Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[dedra]

Napisane przez Linka1984

Miałam ustalone ile mamy uzbierać ( zbieraliśmy od zera) przez 6 miesięcy na ślub i przyjęcie. Bo tyle mieliśmy czasu miedzy ustaleniem daty i zaręczynami a ślubem tylko..Nie chcemy czekać do kolejnego roku choćby z racji na takie parcie na rodzinę itd..Przez te poł roku odmawialiśmy sobie kina,zakupów,urlopu aby tylko uciułać na przyjęcie kasę , zaplanowane,ustalone wszystko pięknie,udało się uzbierać jakoś cudem a wczoraj gdy poszłam wszystko potwierdzić do restauracji baba zaczeła ze trzeba dopłacic do obsługi kelnerskiej bo miało być do 12 a jest nagle do 2 przyjęcie,ze to ze tamto , więc pytam okej niech Pani powie ile to mamy jeszcze grudzień na dozbieranie więc prosze o konkretną kwotę..a ona : nie martw się , jakoś to bedzie , pytam ile a ona dalej sciemnia wiec wkoncu wybuchlam ze mamy cięzką sytuację i proszę o konkrety a ona do mnie wykład " ciesz się ze robię Ci to przyjęcie po znajomości * to znajoma mamy , ze inni płacą korkowe , ze płacą za to ze całą resyatuację zamykamy na ich impreże i w tym czasie nie zarabiamy i, ze najwyżej dopłacimy z kopert-prezentów jak nam zabraknie ( mamy z tego spłacić kredyt tż'a) ale dalej zadnych konkretów. Zrobiło mi się głupio..korkowe..heh powinnam jej zapłacic? unieść się honorem? czy uszy po sobie i nic nie wspominać? jak dla mnie ti upokorzyła mnie..dzwonilam potem do tż'a a on mowi ze gdyby on tak usłyszał to by zrezygnował i wyśmiał ją , na początku mowiła co innego...nie mamy zadnej umowy , to znajoma i nie wiem co teraz..trudno dozbieramy myśle.
Druga sprawa jest taka ze rozmawiałam z mamą po tym wszystkim a ona ( nie pomaga nam w ogóle przy ślubie) ze jestem durna ze sobie wziełam faceta takiego , ze mamy do spłacenia 6 tyś a to jest jego dług i po co ja sie przejmuje. Dla niej nie ma wspolności, dla niej jest JEJ i JEGO , jego dług i on powinien spłacać..tłumaczylam jej ze on mi oddaje całą swoją wypłatę,ja nią zarządzam i spłacam ten kredyt z naszych wspolnych wypłat i aby nie płacić odsetek chcialam spłacic to za jednym zamachem wlaśnie z kopert slubnych..ale ona tego nie rozumie i uważa zem głupia i naiwna..kurcze ja weszłam w ten związek z długiem na 30 lat ma mieszkanie a on ma zaledwie 6 tyś..ja nie wiem kto tu zrobił bląd..on czy ja tak naprawde :P
Na dobitkę tego wszystkiego zmienia się ustawa o kierujących pojazdami i w związku z tym od 19 stycznia bede pracować wiecej,dłuzej i ciągle bede musiała niec kontakt ze starostwem , mam raportować codziennie wszystko co sie dzieje z dokumantacją w firmie..nawet na urlopie czy na chorobowym..przez wprowadzenie kas fiskalnych wiem tez ze stracimy część klientów dojezdnych bo nie przyjadą 100 km aby zapłacić za jazdę wczesniej a jak już nawet to nie w godzinach pracy biura tylko poźniej,przelew tez nie wchodzi w gre bo jak zamawiają jazde na jutro czy już to nie dojdzie ta kasa...takze od stycznia bede miała dużo trudniej w pracy bo musze to ogarnąc..chcialam zmienic prace ale nie teraz gdy sie staramy o dziecko..zmienie jak bede na macierzyńskim dopiero...stres stres stres


ciągle sie czuje za coś winna...

Z tą dopłatą za salę to przegięli. Ja rozumiem, że po znajomości, ale to chociaż mogła sprecyzować tą kwotę. Niepoważne babsko. Mamą się nie przejmuj, w końcu to Twoja decyzja i nie ma prawa się wtrącać w Twoje sprawy. Dług wiadomo, że trzeba spłacić ii lepiej jednorazowo bo można zaoszczędzić na odsetkach. Z pracą też widzę nieciekawie masz, mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w ciążę i pójdziesz sobie na zwolnienie a potem rok macierzyńskiego i nie będziesz się zamartwiała przez długi czas pracą. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw. Póki co cieszcie się sobą i Waszym dniem. Niech nic Wam go nie popsuje

P.S. Zaczynają się bóle na @.

[MarudexuS]

Napisane przez Anulka_p

A jeśli chodzi o pracę, to aż nie chce się wypowiadać po moich cyrkach w pracy. Też bym ją najchętniej rzuciła w diabły, ale też wiem jak jest. Lepsza najgorsza niż żadna. Chociaż kiedyś tak nie myślałam. Mówiłam sobie, że wolę nic nie robić niż być w pracy wykorzystywaną lub poniżaną, ale jak człowiek poznaje życie, to zmienia zdanie na te kwestie

Kurczę, jak czytam o Twojej pracy to szlag mnie trafia ...
Przecież Tobie się nie opłaca pracować, lepiej byś pewnie wyszła na zasiłkach ...
Nie możesz znaleźć innej? Tak kiepsko jest?
A może coś własnego? Mogłabyś postarać się o dotację z UP ..
Widzę, że niegłupia z Ciebie kobitka to byś pewnie coś wymyśliła i dała radę sama ...

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Linka hehe, u mnie jest podobnie ja kredyt na 30 lat a TŻ miał trochę długów w podobnej wysokości. Już trochę pospłacaliśmy, jeszcze połowa została, ale dajemy radę.

Biorę go , a on mnie z problemami,długami,radośc iami i zaletami..mamy tworzyć drużynę,rodzinę a podejście moje twoje mnie po prostu napawa wręcz agresją..moja mama nie wie co znaczy "na dobre i na złe"

Napisane przez Szejda

Kiepska sprawa. Tak to jest ze znajomymi, wszystko dobrze dopóki nie chodzi o pieniądze. Nie wiem co Ci poradzić, musisz ją pomeczyć niech poda Wam konkretny koszt przyjęcia. Musicice wiedzieć na czym stoicie i to przed przyjęciem a nie po. Żeby poźniej nie było tak, że da cene z kosmosu, bo stwierdzi, że pieniądze będziecie mieli z kopert.
Nie czuj sie winna, bo To nie jest Twoja wina, ze trafiasz na takich ludzi

Nie zoszę niekonkretnych ludzi..fakt ja jestem może zbyt zaplanowana i poukładana i sie przejmuje wszystkim ale nieodpowiedzialności innych mnie dobija..umowilam się z nią na dogadanie szczegołów 2 tyg przed impreza. Przygotuje sobie gadkę w stylu ze ja najmocniej przepraszam ale mamy komornika na głowie ( zmyśliłam to :P ) i mam tyle i tyle pieniędzy i ani grosza wiecej. Bo tak sie umawiałyśmy jak zaczeliśmy zbierać kase na slub.

Napisane przez Anulka_p

Przykro mi. Sama niedawno przezywałam stresy związane z organizacją ślubu i wesela. Samo w sobie jest to stresujące, a tobie się jeszcze dokłada biedactwo Ale tak często jest, że "po znajomości" to tak później wychodzi. Szkoda, że nie macie żadnej umowy, bo teraz to nawet nie możesz postawić się w takiej roli, że jesteś klientem, wymagasz, miałyście ustalenia itd. a tu cholera niczego na papierze nie ma. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i dozbieracie kasy.
A jeśli chodzi o pracę, to aż nie chce się wypowiadać po moich cyrkach w pracy. Też bym ją najchętniej rzuciła w diabły, ale też wiem jak jest. Lepsza najgorsza niż żadna. Chociaż kiedyś tak nie myślałam. Mówiłam sobie, że wolę nic nie robić niż być w pracy wykorzystywaną lub poniżaną, ale jak człowiek poznaje życie, to zmienia zdanie na te kwestie

Praca mnie czasem przerasta..najgorsze ze moimi szefami jest mama i ojczym,a oni mną pomiatają jak szmatą od podłogi.

Napisane przez dedra

Z tą dopłatą za salę to przegięli. Ja rozumiem, że po znajomości, ale to chociaż mogła sprecyzować tą kwotę. Niepoważne babsko. Mamą się nie przejmuj, w końcu to Twoja decyzja i nie ma prawa się wtrącać w Twoje sprawy. Dług wiadomo, że trzeba spłacić ii lepiej jednorazowo bo można zaoszczędzić na odsetkach. Z pracą też widzę nieciekawie masz, mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w ciążę i pójdziesz sobie na zwolnienie a potem rok macierzyńskiego i nie będziesz się zamartwiała przez długi czas pracą. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw. Póki co cieszcie się sobą i Waszym dniem. Niech nic Wam go nie popsuje

P.S. Zaczynają się bóle na @.

Dziękuje Wam za słowa wsparcia..musze to ogarnąc. Mam nadzieje ze uda sie wszystko..teraz rozumiem co znaczy przedślubny stres na właśnej skórze..do tej pory widzialam to ale z boku..

[asiula3335]

Witam chciałabym dołączyć do waszego wątku pozdrawiam

[Mokka_83]

Napisane przez Sophia_1

Przyszły testy. Zrobiłam jeden. I wyszła piękna I kreska Brakuje mi już sił.... 38 dc Załamię się jak będzie powtórka z rozrywki.

przykro mi

Napisane przez iza243

Ja wczoraj tak płakałam i tż mi mówi wieczorem"Szykuj sie idziemy na miasto".Poszliśmy na piwko,pizze bardzo fajna randka była

brawa dla Tzta za taki pomysł

Napisane przez Szejda

http://www.agatameble.pl/produkty/ty.../naroznik-lyon
taki tylko, że to będzie całkiem inny materiał i wszystko będzie w jednym beżowym kolorze i Tż będzie nózki wymieniał, bo te są okropne

bardzo ładny

Napisane przez colorblue

Wiecie co tak zerkłam sobie na dół na nowe wątki i doznałam szoku!!!
Mamusie listopadowo-grudniowe 7 listopada rozpoczęły kolejną część wątku swojego i UWAGA w 8 dni nastukały 5000 postów i 15 listopada rozpoczęły kolejną część!

Cholerka to dopiero rekord eheheh

hehe... no u nich to się teraz dzieje, więc nie ma się co dziwić

Napisane przez Linka1984

Miałam ustalone ile mamy uzbierać ( zbieraliśmy od zera) przez 6 miesięcy na ślub i przyjęcie. Bo tyle mieliśmy czasu miedzy ustaleniem daty i zaręczynami a ślubem tylko..Nie chcemy czekać do kolejnego roku choćby z racji na takie parcie na rodzinę itd..Przez te poł roku odmawialiśmy sobie kina,zakupów,urlopu aby tylko uciułać na przyjęcie kasę , zaplanowane,ustalone wszystko pięknie,udało się uzbierać jakoś cudem a wczoraj gdy poszłam wszystko potwierdzić do restauracji baba zaczeła ze trzeba dopłacic do obsługi kelnerskiej bo miało być do 12 a jest nagle do 2 przyjęcie,ze to ze tamto , więc pytam okej niech Pani powie ile to mamy jeszcze grudzień na dozbieranie więc prosze o konkretną kwotę..a ona : nie martw się , jakoś to bedzie , pytam ile a ona dalej sciemnia wiec wkoncu wybuchlam ze mamy cięzką sytuację i proszę o konkrety a ona do mnie wykład " ciesz się ze robię Ci to przyjęcie po znajomości * to znajoma mamy , ze inni płacą korkowe , ze płacą za to ze całą resyatuację zamykamy na ich impreże i w tym czasie nie zarabiamy i, ze najwyżej dopłacimy z kopert-prezentów jak nam zabraknie ( mamy z tego spłacić kredyt tż'a) ale dalej zadnych konkretów. Zrobiło mi się głupio..korkowe..heh powinnam jej zapłacic? unieść się honorem? czy uszy po sobie i nic nie wspominać? jak dla mnie ti upokorzyła mnie..dzwonilam potem do tż'a a on mowi ze gdyby on tak usłyszał to by zrezygnował i wyśmiał ją , na początku mowiła co innego...nie mamy zadnej umowy , to znajoma i nie wiem co teraz..trudno dozbieramy myśle.
Druga sprawa jest taka ze rozmawiałam z mamą po tym wszystkim a ona ( nie pomaga nam w ogóle przy ślubie) ze jestem durna ze sobie wziełam faceta takiego , ze mamy do spłacenia 6 tyś a to jest jego dług i po co ja sie przejmuje. Dla niej nie ma wspolności, dla niej jest JEJ i JEGO , jego dług i on powinien spłacać..tłumaczylam jej ze on mi oddaje całą swoją wypłatę,ja nią zarządzam i spłacam ten kredyt z naszych wspolnych wypłat i aby nie płacić odsetek chcialam spłacic to za jednym zamachem wlaśnie z kopert slubnych..ale ona tego nie rozumie i uważa zem głupia i naiwna..kurcze ja weszłam w ten związek z długiem na 30 lat ma mieszkanie a on ma zaledwie 6 tyś..ja nie wiem kto tu zrobił bląd..on czy ja tak naprawde :P
Na dobitkę tego wszystkiego zmienia się ustawa o kierujących pojazdami i w związku z tym od 19 stycznia bede pracować wiecej,dłuzej i ciągle bede musiała niec kontakt ze starostwem , mam raportować codziennie wszystko co sie dzieje z dokumantacją w firmie..nawet na urlopie czy na chorobowym..przez wprowadzenie kas fiskalnych wiem tez ze stracimy część klientów dojezdnych bo nie przyjadą 100 km aby zapłacić za jazdę wczesniej a jak już nawet to nie w godzinach pracy biura tylko poźniej,przelew tez nie wchodzi w gre bo jak zamawiają jazde na jutro czy już to nie dojdzie ta kasa...takze od stycznia bede miała dużo trudniej w pracy bo musze to ogarnąc..chcialam zmienic prace ale nie teraz gdy sie staramy o dziecko..zmienie jak bede na macierzyńskim dopiero...stres stres stres


ciągle sie czuje za coś winna...

Linka, nie dziwię Ci się że się wkurzyłaś... Ta baba jakaś nienormalna... Po znajomości czy nie - łaski nie zrobi jeśli wskaże konkretna kwotę Nikt przecież na pieniadzach nie śpi Co do korkowego - w tej restaurcji w której robilismy przyjęcie slubne wołali sobie 10zł/od korka lub była druga opcja - mogliśmy do obiadu wziąc wino od nich. A że my i tak winko chcieliśmy mieć do obiadu, to na tę drugą opcje się zdecydowaliśmy Tym bardziej, że za wino nie chcieli dużo więcej niż zapłacilibyśmy w sklepie

[magbes]

Napisane przez Linka1984

Miałam ustalone ile......

przede wszystkim, w zadnym wypadku nie czuj sie za nic winna. To nie jest w zadnym wypadku Twoja wina, w niczym.
Jesli chodzi o sprawy sali i przyjecia, to dziwna babka, ze nie cche podac konkretnej kwoty,, no kurde z kogo ona chce idiote zrobic? jedynie z siebie. jeszcze gadka, ze po znajomosci powinniscie sie cieszyc... nikt jej nie zmuszal do tego, zeby Wam robic te przyjecie. mogla odmowic. a skoro sie na cos zgodzila, to czlowiek odpowiedzialny trzyma sie tego co zostalo ustalonbe.;... niestety sa ludzie i parapety. .... mam nadzieje, ze sie ulozy
co do mamy - przykro, ze nie masz wsparcia w niej. ale rob tak, zebys byla szczesliwa TY nie ona.
praca - kurde,,, lipnie wyglada to jak ja przedstawiasz opd nowego roku.... nie masz mozliwosci jej zmienic? moze gdybys zmienila badz sprobowala sama otworzyc swoj interes i stosunki z mama by sie poprawily,,,, skoro jest Twoja pracodawczynia ......

Napisane przez asiula3335

Witam chciałabym dołączyć do waszego wątku pozdrawiam

pewnie, ze mozna opowiadaj cos o sobie, ile masz lat? czy staranka jjuz zaczete?czy dopiero w planach? i w ogole...opowiadaj

[Luna0]

cześć dziewczyny
TŻ dalej nie ma pracy.. czekamy na mrozy...
dziś w koncu zabieram się za porządkowanie ciuszków tylko ciii bo zawsze jak to mówie głośno to wypada mi coś innego i tego nie robie
kupiłam wczoraj uzywaną karuzele dla małego:
http://allegro.pl/fisher-price-plywa...778575798.html bo mam taką zwykłą a chciałam wypasioną

Napisane przez iza243

Ja wczoraj tak płakałam i tż mi mówi wieczorem"Szykuj sie idziemy na miasto".Poszliśmy na piwko,pizze bardzo fajna randka była

Wczoraj był 13 dc ale po telefonie do gina zaczełam już od wczoraj dupka.Zdziwiona jestem bo plamienie ustało już po wczorajszych 2 tabletkachNo i mam pytanie czy dupek podnosi tempke?Bo dziś mam jeszcze wyższą.

marzy mi się taka randka piwkoo ahh

Napisane przez colorblue

Wiecie co tak zerkłam sobie na dół na nowe wątki i doznałam szoku!!!
Mamusie listopadowo-grudniowe 7 listopada rozpoczęły kolejną część wątku swojego i UWAGA w 8 dni nastukały 5000 postów i 15 listopada rozpoczęły kolejną część!

Cholerka to dopiero rekord eheheh

dla mnie to chore.. bo niektorzy nie mają nic ciekawszego do roboty i zapierdzielają pisząc na forum byle bzdury byle by pisać i oczekują że każdy ma tyle czasu wiem jak u nas na mamusiowym ciągle mówią że będą z kasować z listy jak ktoś się nie będzie udzielał, a ja np nie mam zamiaru tam pisać 30 wiadomości co zjadłam i ile razy sikałam
no wygadałam się
i dlatego uwazam ze wątek mamusiowy powinien byc co miesiąc bo za dużo dziewczyn jest na jednym i trudno sie połapać

Napisane przez kooocur

Mnie bolały jak było # wiec stresuje mnie to...

Właśnie staram sie nie zapomniec oddychac...dawno nie byłam w takim stresie...

z plecami to jeszcze będziesz mieć przeboje nieraz
ja też się stresowałam na początku ze to znak # a teraz się stresuje że to znak skurczy itd. a bolą na różne sposoby i z różnych powodów, taka uroda ciąży
Kocurku jestem dziś z Tobą pamiętaj
Nie oczekuj za wiele po wizycie bo wiesz ze jeszcze za wczesnie! Trzymam kciuki bardzo bardzo mocno, tak jak Ty za mnie...

Anulka wiem ze masz problemy, ale lekarstwem jest fasolka pomysl co by było gdyby to wszystko poszło w inną strone.. gdybyś u lekarza dowiedziała się czegoś innego.. wtedy pomyślałabyś że kij z pracą i wszystkim byle fasolka była zdrowa tak tylko przypominam żebyś wiedziała że masz wielkie szczęście
a problemy są i będą

Mokka piękne te ciuszki, widzialam na mamusiowym ale nie chciało mi się tam pisać szczególnie jak jakaś dziewczyna napisała ze są "duże" no tak rozmiar 62 to poprostu ogromne
wkurzają mnie te pseudo znawyczynie

[kooocur]

Lunak- ja serduszka nie oczekuje. Niech powie tylko, czy jedno czy dwa i czy nie ma krwiaków, czy dobrze zagnieżdzine i czemu bola mnie plecy...

[dedra]

Napisane przez Luna0

cześć dziewczyny
TŻ dalej nie ma pracy.. czekamy na mrozy...
dziś w koncu zabieram się za porządkowanie ciuszków tylko ciii bo zawsze jak to mówie głośno to wypada mi coś innego i tego nie robie
kupiłam wczoraj uzywaną karuzele dla małego:
http://allegro.pl/fisher-price-plywa...778575798.html bo mam taką zwykłą a chciałam wypasioną

Życzę w takim razie mrozów w Twoich okolicach, bo mi się nie uśmiecha marznąć Świetna karuzela, fajnie, że udało Ci się używkę upolować. Co do porządkowania ciuszków to nic nie słyszałam, więc w razie czego jakby plany nie wypaliły to my tu cicho będziemy siedzieć

Napisane przez kooocur

Lunak- ja serduszka nie oczekuje. Niech powie tylko, czy jedno czy dwa i czy nie ma krwiaków, czy dobrze zagnieżdzine i czemu bola mnie plecy...

Będzie dobrze Tylko daj nam tu znać po wizycie, bo będziemy siedzieć jak na szpilkach.

[Linka1984]

Napisane przez magbes

przede wszystkim, w zadnym wypadku nie czuj sie za nic winna. To nie jest w zadnym wypadku Twoja wina, w niczym.
Jesli chodzi o sprawy sali i przyjecia, to dziwna babka, ze nie cche podac konkretnej kwoty,, no kurde z kogo ona chce idiote zrobic? jedynie z siebie. jeszcze gadka, ze po znajomosci powinniscie sie cieszyc... nikt jej nie zmuszal do tego, zeby Wam robic te przyjecie. mogla odmowic. a skoro sie na cos zgodzila, to czlowiek odpowiedzialny trzyma sie tego co zostalo ustalonbe.;... niestety sa ludzie i parapety. .... mam nadzieje, ze sie ulozy
co do mamy - przykro, ze nie masz wsparcia w niej. ale rob tak, zebys byla szczesliwa TY nie ona.
praca - kurde,,, lipnie wyglada to jak ja przedstawiasz opd nowego roku.... nie masz mozliwosci jej zmienic? moze gdybys zmienila badz sprobowala sama otworzyc swoj interes i stosunki z mama by sie poprawily,,,, skoro jest Twoja pracodawczynia ......
j

Nie chce z tą babą zadzierać, bo zacznie robić coś złośliwie przed slubem albo co gorsza wymówi mi w ogóle organizację..wczoraj powiedziała do mnie " albo idz va banque i zrob porzadnie albo nie rob wcale" wiec zabrzmiało to dla mnie jak groźna..nie chce już nic odwoływać,zmieniać restauracji wiec uszy po sobie i milcze..


Z pracą jest bardziej skomplikowana sprawa..pracuje tu 9 rok , do konkurencji nie pojde pracować a swojej szkoły nie otworze bo..1. trzeba by mieć na start około 200 tysięcy a dwa ze mała szkoła wsadza w interes kilka dobrych lat aby potem coś z tego wyciągnąc,nie dla mnie inwestycja,co wiąże sie ze spędzaniem w pracy poczatkowo po 16-18h na dobe.Wiem bo zaczynalam w tej firmie od poczatku jak rodzice ją zakladali. W zyciu bym sie nie podjeła takiego badziewnego interesu jak bycie szefem ( teraz jestem zastępcą) szkoły jazdy :P
Nie zmienie pracy bo staram sie o dziecko,co będzie jeśli zmienie prace na inną , tam dadzą mi okres próbny 3-6 miesięcy jak zawsze dają a ja zajde w ciąze??to było by świństwo z mojej strony i brak odpowiedzialnosci bo zostane z niczym..nawet macierzyńki mi sie nie bedzie nalezał..przekladac decyzji o dziecku nie bedziemy z przyczyn zdrowotnych,lekarze licza na szybką ciąze a po ciązy powrót do hormonów ( mam wadę nadnerczy i jedyny ratunek na obecne doleglowości to powrót do antykoncepcji) wiec pomęcze sie tu do zajścia w ciąze a na macierzyńskim poszukam innej pracy..w innej,mniej stresującej branży,z dala od rodziny

[asiula3335]

Więc, tak: mam na imię Asia i mam prawie 21 lat Można powiedzieć że takie konkretne starania dopiero mam zamiar zacząć wcześniej gdzieś od około 2 lat nie zabezpieczałam się z narzeczonym, bo stwierdziliśmy że jak będzie dzidziuś to będzie ale do tej pory nie było i nie ma;/ no ale się nie dziwie bo mam pewne problemy ginekologiczne: wysoka prolaktyna-ale to już jest w porządku, pęcherzyki na jajnikach, miałam jakieś zapalnie w pochwie tzn. cytologia to wykazała ale brałam na to tabletki dopochwowe i wyszła kolejna cytologia dobrze ale właśnie nie dawno wyszło że mam nadżerkę i teraz trzeba to leczyć. i do tego mam nieregularne miesiączki praktycznie od zawsze;/ wcześniejszą miesiączkę miałam 25,09 a kolejną dostałam dzisiaj. więc jest rozbieżność. myślałam że to ciąża ale niestety okres przyszedł dzisiaj więc nie ciąża;/ czytam ten wasz wątek od kilku tygodni aż w końcu dzisiaj napisałam parę godzin temu już pisałam jeden post ale nie widzę go widocznie się nie dodał musiałam coś źle kliknąć;/ jestem tu nowa także nie znam jeszcze tego działania forum. to chyba tyle o sobie myślę że napisałam wszystko

[Mokka_83]

Napisane przez Luna0

cześć dziewczyny
TŻ dalej nie ma pracy.. czekamy na mrozy...
dziś w koncu zabieram się za porządkowanie ciuszków tylko ciii bo zawsze jak to mówie głośno to wypada mi coś innego i tego nie robie
kupiłam wczoraj uzywaną karuzele dla małego:
http://allegro.pl/fisher-price-plywa...778575798.html bo mam taką zwykłą a chciałam wypasioną

Mokka piękne te ciuszki, widzialam na mamusiowym ale nie chciało mi się tam pisać szczególnie jak jakaś dziewczyna napisała ze są "duże" no tak rozmiar 62 to poprostu ogromne
wkurzają mnie te pseudo znawyczynie

karuzelka super A co do ciuszków - rozm 62 to faktycznie kolosy

Napisane przez kooocur

Lunak- ja serduszka nie oczekuje. Niech powie tylko, czy jedno czy dwa i czy nie ma krwiaków, czy dobrze zagnieżdzine i czemu bola mnie plecy...

kocurku, trzymam kciuki baaaardzo mocno
Ja wiem, że łatwo się mówi żeby sie nie stresować ale ten stres naprawdę bardzo mocno odbija się na naszych maleńtwach Moja kolezanka, której synek kończy 9 m-cy się o tym przekonała niestety W ciąży była jednym wielkim kłębkiem nerwów... powodów miała mnóstwo, bo ciągle żyła w strachu o to maleństwo (wczesniej dwa poronienia a trzecia ciąża - chore maleństwo z wieloma wadami i zespołami chorób, które przeżyło dobę). Tak więc ona w tej czwartej ciąży naprawdę byla w ciągłym napięciu i stresie... ale na szczęście synuś urodził się piękny i zdrowy Jednak po pół roku zaczęli stwierdzać że chyba za wolno sie garnie do siadania, łapania butelki, itp. Trochę pochodzili po lekarzach - zdaniem wszystkich dziecko jest zdrowe, ale powiedzieli im że z tego jej stresu w ciązy maluch ma tak strasznie ponapinane mięśnie, że od pewnego czasu chodzą z nim na rehabilitację 3 razy w tyg no i jest zdecydowana poprawa

Tak więc trzymajmy nerwy na wodzy a nasze maleństwa potem nam się za to odwdzieczą

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez asiula3335

Więc, tak: mam na imię Asia i mam prawie 21 lat Można powiedzieć że takie konkretne starania dopiero mam zamiar zacząć wcześniej gdzieś od około 2 lat nie zabezpieczałam się z narzeczonym, bo stwierdziliśmy że jak będzie dzidziuś to będzie ale do tej pory nie było i nie ma;/ no ale się nie dziwie bo mam pewne problemy ginekologiczne: wysoka prolaktyna-ale to już jest w porządku, pęcherzyki na jajnikach, miałam jakieś zapalnie w pochwie tzn. cytologia to wykazała ale brałam na to tabletki dopochwowe i wyszła kolejna cytologia dobrze ale właśnie nie dawno wyszło że mam nadżerkę i teraz trzeba to leczyć. i do tego mam nieregularne miesiączki praktycznie od zawsze;/ wcześniejszą miesiączkę miałam 25,09 a kolejną dostałam dzisiaj. więc jest rozbieżność. myślałam że to ciąża ale niestety okres przyszedł dzisiaj więc nie ciąża;/ czytam ten wasz wątek od kilku tygodni aż w końcu dzisiaj napisałam parę godzin temu już pisałam jeden post ale nie widzę go widocznie się nie dodał musiałam coś źle kliknąć;/ jestem tu nowa także nie znam jeszcze tego działania forum. to chyba tyle o sobie myślę że napisałam wszystko

asiula, witamy i zapraszamy Obyś niedługo cieszyła się dwoma kreseczkami Te pęcherzyki na jajnikach októrych wspominał lekarz to jakies lekkie PCOS może być... do tego nieregularne i wydłużone cykle Ale póki miesiączkujesz bez wspomagania, to nie jest źle powodzenia

[colorblue]

Napisane przez kooocur

Lunak- ja serduszka nie oczekuje. Niech powie tylko, czy jedno czy dwa i czy nie ma krwiaków, czy dobrze zagnieżdzine i czemu bola mnie plecy...

Czekam na te Twoją wizytę jakbym na swoją czekała

Napisane przez asiula3335

Więc, tak: mam na imię Asia i mam prawie 21 lat Można powiedzieć że takie konkretne starania dopiero mam zamiar zacząć wcześniej gdzieś od około 2 lat nie zabezpieczałam się z narzeczonym, bo stwierdziliśmy że jak będzie dzidziuś to będzie ale do tej pory nie było i nie ma;/ no ale się nie dziwie bo mam pewne problemy ginekologiczne: wysoka prolaktyna-ale to już jest w porządku, pęcherzyki na jajnikach, miałam jakieś zapalnie w pochwie tzn. cytologia to wykazała ale brałam na to tabletki dopochwowe i wyszła kolejna cytologia dobrze ale właśnie nie dawno wyszło że mam nadżerkę i teraz trzeba to leczyć. i do tego mam nieregularne miesiączki praktycznie od zawsze;/ wcześniejszą miesiączkę miałam 25,09 a kolejną dostałam dzisiaj. więc jest rozbieżność. myślałam że to ciąża ale niestety okres przyszedł dzisiaj więc nie ciąża;/ czytam ten wasz wątek od kilku tygodni aż w końcu dzisiaj napisałam parę godzin temu już pisałam jeden post ale nie widzę go widocznie się nie dodał musiałam coś źle kliknąć;/ jestem tu nowa także nie znam jeszcze tego działania forum. to chyba tyle o sobie myślę że napisałam wszystko

Witaj



Lunka karuzelka śliczna Ja postanowiłam,że teraz po badaniach prenatalnych jak wszystko będzie dobrze to zaczynam pomału coś kupować bo mimo 2 dzieci to nie mam nic

Maru jak się czujesz?

Mokka,Isia jak maluszki i samopoczucie?

Linka nie zazdroszczę sytuacji naprawdę:/ Człowiek z trudnem kombinuje by TEN dzień wyglądał jakoś wyjątkowo,a tu na koniec coś nie tak:/
Tak czy siak bardzo trzymam kciuki,aby się naprostowało!!!

[ANTERIA]

Witam sie widze ze specjalnie nikt za mna nie teskni no ale trudno odzywam sie i tak

dziewczyny jaki mialzscie sluz po dupku i tym podobnych lekach? bo ja od kilku dni mam bardzo mokry bialy sluz i sie zastanawiam. Jeszcze cztery dni i juz mam czekac na @ zobaczymy

[Szejda]

Tż czekał dwie godziny na lekarza i co i nic nie załatwił. Dr powiedział, że komisja zbiera się raz na dwa miesiące i trzeba czekać. A jak tata był na prywatnej wizycie to powiedział, że dzisiaj go już zapisze na operacje. Nasz kochany NFZ
No nic, trzeba przyjąć tatktykę, jak nie chcą nas dzrzwiami to wejdziemy oknami....

[asiula3335]

Mokka tak wiem że to może mieć coś wspólnego z PCOS. lekarz powiedział że nie które cykle mogą być bez owulacji ;/ ale nie każdy. ale mam nadzieje że zobaczę te upragnione 2 kreseczki. dopiero zaczynam takie konkretne starania od tego cyklu mam nadzieję że się uda bardzo bym chciała

i tobie gratuluję dzidziusia, oby się dobrze rozwijał

[magbes]

Linka rozumiem,,, wobec tego mam nadzieje, ze ulozy ie to wszystko
po Twojkej mysli

Napisane przez asiula3335

Więc, tak: mam na imię Asia i mam prawie 21 lat Można powiedzieć że takie konkretne starania dopiero mam zamiar zacząć wcześniej gdzieś od około 2 lat nie zabezpieczałam się z narzeczonym, bo stwierdziliśmy że jak będzie dzidziuś to będzie ale do tej pory nie było i nie ma;/ no ale się nie dziwie bo mam pewne problemy ginekologiczne: wysoka prolaktyna-ale to już jest w porządku, pęcherzyki na jajnikach, miałam jakieś zapalnie w pochwie tzn. cytologia to wykazała ale brałam na to tabletki dopochwowe i wyszła kolejna cytologia dobrze ale właśnie nie dawno wyszło że mam nadżerkę i teraz trzeba to leczyć. i do tego mam nieregularne miesiączki praktycznie od zawsze;/ wcześniejszą miesiączkę miałam 25,09 a kolejną dostałam dzisiaj. więc jest rozbieżność. myślałam że to ciąża ale niestety okres przyszedł dzisiaj więc nie ciąża;/ czytam ten wasz wątek od kilku tygodni aż w końcu dzisiaj napisałam parę godzin temu już pisałam jeden post ale nie widzę go widocznie się nie dodał musiałam coś źle kliknąć;/ jestem tu nowa także nie znam jeszcze tego działania forum. to chyba tyle o sobie myślę że napisałam wszystko

mhm,,, wazne ze miesiaczkujesz,, a lekarz na pewno doprowadzi Twoj organizm do rownowagi i bedzie dzidzi

Napisane przez ANTERIA

Witam sie widze ze specjalnie nikt za mna nie teskni no ale trudno odzywam sie i tak

dziewczyny jaki mialzscie sluz po dupku i tym podobnych lekach? bo ja od kilku dni mam bardzo mokry bialy sluz i sie zastanawiam. Jeszcze cztery dni i juz mam czekac na @ zobaczymy

hm... ja biore dupka,,, staram sie ogladac moj sluz,,ale szczerze mowiac nie zauwazylam spektakularnych zmian w sluzie. w tym cyklu biore wiesolek... i widze, ze mam sluzu wiecej troche... ale tylko to.

[asiula3335]

Magbes racja-ważne jest to że miesiączkuje.chodzę do lekarza leczę się, także mam nadzieje że będzie dobrze i kiedyś się uda

[magbes]

Napisane przez asiula3335

Magbes racja-ważne jest to że miesiączkuje.chodzę do lekarza leczę się, także mam nadzieje że będzie dobrze i kiedyś się uda

i tego sie trzymaj, uda sie na pewno
Dziewczeta, ja powoli zwijam interes i uciekam do domku. jesli bede miala mozliwosc to odezwe sie wieczorkiem a jak nie to w poniedzialek dopiero.. podczytywac bede na pewno. Czekam na wiesci od kocurkaaa
w razie wu, zycze milego weekendu, i owocnego Sobie tez

[asiula3335]

Ja też życzę wszystkim miłego i owocnego przede wszystkim weekendu

[Linka1984]

Dziś wraca z delegacji moj grubcio... dziś 10dc..do 19dc będzie na miejscu,lepiej wolnego nie mogł wziąć..może..może..kto wie Miłego weekendu m ja wróce do Was w poniedziałek dopiero,zrywam z netem na weekendy..

[iza243]

Napisane przez Linka1984

Miałam ustalone ile mamy uzbierać ( zbieraliśmy od zera) przez 6 miesięcy na ślub i przyjęcie. Bo tyle mieliśmy czasu miedzy ustaleniem daty i zaręczynami a ślubem tylko..Nie chcemy czekać do kolejnego roku choćby z racji na takie parcie na rodzinę itd..Przez te poł roku odmawialiśmy sobie kina,zakupów,urlopu aby tylko uciułać na przyjęcie kasę , zaplanowane,ustalone wszystko pięknie,udało się uzbierać jakoś cudem a wczoraj gdy poszłam wszystko potwierdzić do restauracji baba zaczeła ze trzeba dopłacic do obsługi kelnerskiej bo miało być do 12 a jest nagle do 2 przyjęcie,ze to ze tamto , więc pytam okej niech Pani powie ile to mamy jeszcze grudzień na dozbieranie więc prosze o konkretną kwotę..a ona : nie martw się , jakoś to bedzie , pytam ile a ona dalej sciemnia wiec wkoncu wybuchlam ze mamy cięzką sytuację i proszę o konkrety a ona do mnie wykład " ciesz się ze robię Ci to przyjęcie po znajomości * to znajoma mamy , ze inni płacą korkowe , ze płacą za to ze całą resyatuację zamykamy na ich impreże i w tym czasie nie zarabiamy i, ze najwyżej dopłacimy z kopert-prezentów jak nam zabraknie ( mamy z tego spłacić kredyt tż'a) ale dalej zadnych konkretów. Zrobiło mi się głupio..korkowe..heh powinnam jej zapłacic? unieść się honorem? czy uszy po sobie i nic nie wspominać? jak dla mnie ti upokorzyła mnie..dzwonilam potem do tż'a a on mowi ze gdyby on tak usłyszał to by zrezygnował i wyśmiał ją , na początku mowiła co innego...nie mamy zadnej umowy , to znajoma i nie wiem co teraz..trudno dozbieramy myśle.
Druga sprawa jest taka ze rozmawiałam z mamą po tym wszystkim a ona ( nie pomaga nam w ogóle przy ślubie) ze jestem durna ze sobie wziełam faceta takiego , ze mamy do spłacenia 6 tyś a to jest jego dług i po co ja sie przejmuje. Dla niej nie ma wspolności, dla niej jest JEJ i JEGO , jego dług i on powinien spłacać..tłumaczylam jej ze on mi oddaje całą swoją wypłatę,ja nią zarządzam i spłacam ten kredyt z naszych wspolnych wypłat i aby nie płacić odsetek chcialam spłacic to za jednym zamachem wlaśnie z kopert slubnych..ale ona tego nie rozumie i uważa zem głupia i naiwna..kurcze ja weszłam w ten związek z długiem na 30 lat ma mieszkanie a on ma zaledwie 6 tyś..ja nie wiem kto tu zrobił bląd..on czy ja tak naprawde :P
Na dobitkę tego wszystkiego zmienia się ustawa o kierujących pojazdami i w związku z tym od 19 stycznia bede pracować wiecej,dłuzej i ciągle bede musiała niec kontakt ze starostwem , mam raportować codziennie wszystko co sie dzieje z dokumantacją w firmie..nawet na urlopie czy na chorobowym..przez wprowadzenie kas fiskalnych wiem tez ze stracimy część klientów dojezdnych bo nie przyjadą 100 km aby zapłacić za jazdę wczesniej a jak już nawet to nie w godzinach pracy biura tylko poźniej,przelew tez nie wchodzi w gre bo jak zamawiają jazde na jutro czy już to nie dojdzie ta kasa...takze od stycznia bede miała dużo trudniej w pracy bo musze to ogarnąc..chcialam zmienic prace ale nie teraz gdy sie staramy o dziecko..zmienie jak bede na macierzyńskim dopiero...stres stres stres


ciągle sie czuje za coś winna...

Co za babaŁaski nie robi że poda ci ceneNikt na pieniądzach nie śpiAle rozumiem ile cie to nerwów kosztuje

Napisane przez Linka1984

Praca mnie czasem przerasta..najgorsze ze moimi szefami jest mama i ojczym,a oni mną pomiatają jak szmatą od podłogi.

Napisane przez asiula3335

Witam chciałabym dołączyć do waszego wątku pozdrawiam

Witaj

Napisane przez ANTERIA

Witam sie widze ze specjalnie nikt za mna nie teskni no ale trudno odzywam sie i tak

dziewczyny jaki mialzscie sluz po dupku i tym podobnych lekach? bo ja od kilku dni mam bardzo mokry bialy sluz i sie zastanawiam. Jeszcze cztery dni i juz mam czekac na @ zobaczymy

Też po dupku mam taki śluz.

Napisane przez Szejda

Tż czekał dwie godziny na lekarza i co i nic nie załatwił. Dr powiedział, że komisja zbiera się raz na dwa miesiące i trzeba czekać. A jak tata był na prywatnej wizycie to powiedział, że dzisiaj go już zapisze na operacje. Nasz kochany NFZ
No nic, trzeba przyjąć tatktykę, jak nie chcą nas dzrzwiami to wejdziemy oknami....

Masakra z tym nfzMam nadzieje że jednak coś załatwicie.

Dziewczyny jestem po wizycie u endo.Wyniki mam bardzo dobre.Przejrzała wyniki lh,fsh i estradiolu i powiedziała że te wyniki wskazują że miałam owu w czasie @Zrobiła usg powiedziała że mam piękne ciałko żółte w tym powiększonym jajniku czyli owu byłaNa podwyższona temperature całego ciała powiedziała że moge być w ciąży,a na bete było za wcześnie.Powiedziała że bardzo dobrze że zaczełam wczoraj brać dupka na te plamienia,bo jestem w 2 fazie cyklu i progesteron tylko pomoże.Generalnie wg niej hormonalnie jest wszystko ok

[asiula3335]

Napisane przez Linka1984

Dziś wraca z delegacji moj grubcio... dziś 10dc..do 19dc będzie na miejscu,lepiej wolnego nie mogł wziąć..może..może..kto wie Miłego weekendu m ja wróce do Was w poniedziałek dopiero,zrywam z netem na weekendy..

owocnego weekendu

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

iza 243 obyś zobaczyła nie długo dwie kreseczki

[dedra]

Napisane przez Linka1984

Dziś wraca z delegacji moj grubcio... dziś 10dc..do 19dc będzie na miejscu,lepiej wolnego nie mogł wziąć..może..może..kto wie Miłego weekendu m ja wróce do Was w poniedziałek dopiero,zrywam z netem na weekendy..

No to miłego weekendu z ukochanym i działajcie tam ostro

Napisane przez iza243

Masakra z tym nfzMam nadzieje że jednak coś załatwicie.

Dziewczyny jestem po wizycie u endo.Wyniki mam bardzo dobre.Przejrzała wyniki lh,fsh i estradiolu i powiedziała że te wyniki wskazują że miałam owu w czasie @Zrobiła usg powiedziała że mam piękne ciałko żółte w tym powiększonym jajniku czyli owu byłaNa podwyższona temperature całego ciała powiedziała że moge być w ciąży,a na bete było za wcześnie.Powiedziała że bardzo dobrze że zaczełam wczoraj brać dupka na te plamienia,bo jestem w 2 fazie cyklu i progesteron tylko pomoże.Generalnie wg niej hormonalnie jest wszystko ok

Noooo Iza! W końcu dobre wiadomości. Czyli Twój TŻ ma nosa a w tej bajce to może i smoki są Może coś się Wam wykluje z tego. Trzymam kciuki i może spróbuj jeszcze raz test zrobić.

Ja uciekam już, trzymam kciuki za kocurkową wizytę u gina. Lecę na obiadek gdzieś do knajpki z przyjaciółką.

[iza243]

Napisane przez dedra

No to miłego weekendu z ukochanym i działajcie tam ostro


Noooo Iza! W końcu dobre wiadomości. Czyli Twój TŻ ma nosa a w tej bajce to może i smoki są Może coś się Wam wykluje z tego. Trzymam kciuki i może spróbuj jeszcze raz test zrobić.

Ja uciekam już, trzymam kciuki za kocurkową wizytę u gina. Lecę na obiadek gdzieś do knajpki z przyjaciółką.

Niezle byłam zaskoczona w tym gabinecie.Ale nawet jak teraz sie nie udało,to najważniejsze że owu wogóle byłaA mina mojego tż jak mu opowiedziałam w stylu"A nie mówiłem"Pani doktor powiedziała żebym brała tego dupka,jak temperatura nie spadnie mam za kilka dni powtórzyć test.

Miłego spotkania z przyjaciółką

Też czekam na dobre wieści od Kocurka

[colorblue]

Napisane przez ANTERIA

Witam sie widze ze specjalnie nikt za mna nie teskni no ale trudno odzywam sie i tak

dziewczyny jaki mialzscie sluz po dupku i tym podobnych lekach? bo ja od kilku dni mam bardzo mokry bialy sluz i sie zastanawiam. Jeszcze cztery dni i juz mam czekac na @ zobaczymy

Napisane przez Szejda

Tż czekał dwie godziny na lekarza i co i nic nie załatwił. Dr powiedział, że komisja zbiera się raz na dwa miesiące i trzeba czekać. A jak tata był na prywatnej wizycie to powiedział, że dzisiaj go już zapisze na operacje. Nasz kochany NFZ
No nic, trzeba przyjąć tatktykę, jak nie chcą nas dzrzwiami to wejdziemy oknami....

No ja pierdziele robią człowiekowi wodę z mózgu!!! Nie dajcie się tam

Napisane przez Linka1984

Dziś wraca z delegacji moj grubcio... dziś 10dc..do 19dc będzie na miejscu,lepiej wolnego nie mogł wziąć..może..może..kto wie Miłego weekendu m ja wróce do Was w poniedziałek dopiero,zrywam z netem na weekendy..

Ohoo to się będzie działo:P Czekamy na CIebie!

Napisane przez iza243

Co za babaŁaski nie robi że poda ci ceneNikt na pieniądzach nie śpiAle rozumiem ile cie to nerwów kosztuje



Witaj

Też po dupku mam taki śluz.

Masakra z tym nfzMam nadzieje że jednak coś załatwicie.

Dziewczyny jestem po wizycie u endo.Wyniki mam bardzo dobre.Przejrzała wyniki lh,fsh i estradiolu i powiedziała że te wyniki wskazują że miałam owu w czasie @Zrobiła usg powiedziała że mam piękne ciałko żółte w tym powiększonym jajniku czyli owu byłaNa podwyższona temperature całego ciała powiedziała że moge być w ciąży,a na bete było za wcześnie.Powiedziała że bardzo dobrze że zaczełam wczoraj brać dupka na te plamienia,bo jestem w 2 fazie cyklu i progesteron tylko pomoże.Generalnie wg niej hormonalnie jest wszystko ok

Hhihihi a jednak realistyczne te bajki Twój mężul pisze
Ale super
To teraz dbaj o siebie i czekamy na rozwój sytuacji

[Anulka_p]

Napisane przez iza243

powiedziała że mam piękne ciałko żółte w tym powiększonym jajniku czyli owu byłaNa podwyższona temperature całego ciała powiedziała że moge być w ciąży,a na bete było za wcześnie.Powiedziała że bardzo dobrze że zaczełam wczoraj brać dupka na te plamienia,bo jestem w 2 fazie cyklu i progesteron tylko pomoże.Generalnie wg niej hormonalnie jest wszystko ok

Wspaniałe wiadomościHur a. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji z napięciem

[iza243]

DziekiNawet jak teraz sie nie udało,to jestem pełna nadziei że jak owulka sie pojawiła to będzie znowu i wtedy na pewno sie uda

[Anulka_p]

Dziewczyny kochane, znawczynie moje najdroższe. Szczególnie te zaciążone, które są już po badaniach krwi i moczu. Ja dziś odebrałam swoje i właśnie wynik moczu wydaje mi się być niepokojący. Moczany bezpostaciowe bardzo liczne- to okreslenie spowodowało u mnie ciarki na plecach. Wyczytałam gdzieś, ze może to być spowodowane kamicą nerek A może jakaś infekcja? Wizytę mam w poniedziałek, nie chcę się nakręcać i stresować, bo za niedługo się wszystkiego dowiem, ale może wy coś wiecie, znacie się, miałyście coś podobnego?

[IsiaG]

Iza - oby nie zapeszyć, ale wygląda ciekawie i obiecująco. Czekamy dalej z jeszcze większą niecierpliwością.

Napisane przez 123spinka

witam kochane

widzę że u was się bardzo dużo dzieje

nuna2,colorblue, LunaO, Mokka_83, IsiaG,Anulka_p, Kooocur - zaczytana jestem w waszych mamusiowych tematach i mocno was dopinguję i głupio przyznać ale trochę zazdroszczę

[/COLOR]u mnie natomiast 21 dc (cylke mam zwykle 28 dniowe)
przytulanki były i to w 10 dni na 14 (odkąd skończyła mi się @) to chyba nie zły wynik???
mam zamiar testować za tydzień...
boje się że za bardzo mi zależy, już miałam sie nie nakręcać ale nie potrafię
czytam was, oglądam różne pierdoły na wystawach, tak bym chciała juz sama sie rozglądać

choć z drugiej strony mam chwile słabości , kiedy sobie wmawiam- niepotrzebnie- a jak nie damy rady? (w końcu wynajmujemy mieszkanie i póki co na zmiany się nie zanosi) a jak z którąś z praca będzie lipa? co wtedy powrót do któryś rodziców>?
na szczęście jest tż i on mnie stawia do pionu!

i znów mam chęci do życia

Twój TŻ dobrze gada, nie załamuj się. Nigdy nie jest dobry czy idealny moment na dziecko a jak jest już ok, to często jest tak, że dziecko nie chce wtedy się pojawić. Ciężko jest nie nakręcać się, jak się bardzo chce. Nie łam się kochana.

Napisane przez Szejda

Witam piątkowo
Wczoraj zamówiliśmy narożnik, czas oczekiwania do 8 tyg. Mam taką cichą nadzieję, że może jednak do świąt już przyjdzie. Po świętach przyjeżdza do na siostra Tż z rodziną i byłoby wygodne miejsce do spania, bo jeśli nie to my idziemy na podłogę a goście do sypialni.
Dzisiaj się okaże co z operacją mojego taty. Tż o 12 jedzie zawieść podanie do szpitala i podobno mają mu odrazu powiedzieć. Zobaczymy...
Kocurek trzymam kciuki, daj znać po wizycie

Miłego dnia

Szejda - narożnik fajny. Ja następnym razem jak będę kupować coś do salonu to w cimniejszych kolorach. Teraz mam rogówkę zaje.astą ale jasno-kremowa i często muszę ją prać. Masakra. Rogówka ok, ale ciemniejsza. My zamówiliśmy łóżko do sypialni na grudzień a oni dzwonią do nas 14 listopada, że jest już łóżko.

Napisane przez asiula3335

Więc, tak: mam na imię Asia i mam prawie 21 lat Można powiedzieć że takie konkretne starania dopiero mam zamiar zacząć wcześniej gdzieś od około 2 lat nie zabezpieczałam się z narzeczonym, bo stwierdziliśmy że jak będzie dzidziuś to będzie ale do tej pory nie było i nie ma;/ no ale się nie dziwie bo mam pewne problemy ginekologiczne: wysoka prolaktyna-ale to już jest w porządku, pęcherzyki na jajnikach, miałam jakieś zapalnie w pochwie tzn. cytologia to wykazała ale brałam na to tabletki dopochwowe i wyszła kolejna cytologia dobrze ale właśnie nie dawno wyszło że mam nadżerkę i teraz trzeba to leczyć. i do tego mam nieregularne miesiączki praktycznie od zawsze;/ wcześniejszą miesiączkę miałam 25,09 a kolejną dostałam dzisiaj. więc jest rozbieżność. myślałam że to ciąża ale niestety okres przyszedł dzisiaj więc nie ciąża;/ czytam ten wasz wątek od kilku tygodni aż w końcu dzisiaj napisałam parę godzin temu już pisałam jeden post ale nie widzę go widocznie się nie dodał musiałam coś źle kliknąć;/ jestem tu nowa także nie znam jeszcze tego działania forum. to chyba tyle o sobie myślę że napisałam wszystko

Witaj