Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[humpback]

Napisane przez candace1

Cześć!
Wczoraj użyłam cudownego peelingo do ciała po którym już nie musiałam się niczym smarować - zostawia taką fajną powłłokę na skórze. Dziś jestem gładka jak doopka niemowlaka.

co to za cudo?

anka gratuluję większego mieszkanka

lonely z tym kalendarzem wizyt to super pomysł

zaczynam być głodna i najważniejsze na tą chwilę - póki co jestem na bieżąco

[sharpnowaja]

Napisane przez MoTyleKsw

albo powiedzenie dzień dobry to nie jest kwestia tego za jaką stawkę się pracuje, a raczej kultury.

no o kulturze "klientów" coś wiem. Do nas do banku to ludzie potrafili wejść rzucić w Ciebie rachunkiem (dosłownie) ze słowami "wpłać mi to" ani dzień dobry ani proszę. O starych babkach i dziadkach to w ogóle szkoda gadać, stali pod bankiem nawet od 6 rano (bank od 10) i na otwarciu wyzwiska że oni tu już 4 godz w kolejce stoją
ale o takich ludziach to można książki pisać

Jeny nikt się nie poczuje urażony, jak już wcześniej pisałam nie wiem o co cała ta szopka. Przecież jak kogoś się usunie i wróci to się go dopisze, w czym jest problem? a pierwsza strona byłaby bardziej przejrzysta.

Ashy cieszę się że wszystko ok. Ja też mam dietę lekkostrawną i na jakie wakacje?

Meli zdrowiej szybko, jak masz ochotę to zapraszam na rosołek

pawie oczko robisz pierogi z mrożonych truskawek? nie rozciapie Ci się to zanim je ugotujesz?
kurde też bym zjadła

kopytka? już lecę
ja bardzo lubię gotować zwłaszcza że mężuś aż skacze z radości jak mu jakieś pyszności zrobię
ja mam ochotę na zupę koperkową, chyba jutro zrobię.

[Ashyshqa]

Napisane przez Meliitele

Dziewczyny nie pamietam ktora z Was mieszka w norwegii. Potrzebuje sie dowiedziec kilku rzeczy dot. porodu, zasilku itd.

Meli co Ty kombinujesz?? Czyżby T. chciał Cię ściągnąć do siebie?? ;>

Napisane przez sharpnowaja

Ashy cieszę się że wszystko ok. Ja też mam dietę lekkostrawną i na jakie wakacje?

Dzięki
Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Meliitele

Dziewczyny nie pamietam ktora z Was mieszka w norwegii. Potrzebuje sie dowiedziec kilku rzeczy dot. porodu, zasilku itd.

Uuu niestety nie pamiętam

Idę się zająć czymś pożytecznym

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

O starych babkach i dziadkach to w ogóle szkoda gadać, stali pod bankiem nawet od 6 rano (bank od 10) i na otwarciu wyzwiska że oni tu już 4 godz w kolejce stoją
ale o takich ludziach to można książki pisać

czasem mam wrażenie że ci starsi ludzie cierpią na bezsenność

Napisane przez vil84

jeszcze ja, jeszcze ja
6.12 - połówkowe
7.12 - normalna wizyta u gin
ale fajny tydzień nam się robi

bardzo fajny już się nie mogę doczekać

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Dzięki
Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

My też będziemy tęsknić

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

wygrzej się tam, baw się dobrze, i przywieź troszkę słońca bo ja już nie mogę patrzeć na te mgły a pożegnanie w takim razie zostawiamy na jutro (tj. na nowy wątek )

[sharpnowaja]

Napisane przez Ashyshqa

ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

my też będziemy
to ja już życzę udanego wypoczynku

[karolina2121]

Witam!

Oczywiście plan pobudki o 9 nie wypalił

Napisane przez lonely_lady

ja ogólnie wstydzę się wchodzić do lumpków też mnie przerażają te tłumy, ale teraz już było ciemno i lumpek był malutki oświetlony, więc widziałam że nikogo w środku nie ma

Nie ma się czego wstydzić U mnie w dzień dostawy są dzikie tłumy dlatego w te dni omijam lumpy

Napisane przez lonely_lady

Ja uwielbiam ogródki- jestem po architekturze krajobrazu i ogrodnictwie

To już wiem kto mi zaprojektuje ogród za pół ceny

Napisane przez sharpnowaja

Jeny myślę że w 1 poście będzie najlepiej

21.11 Mysia Mysz
23.11 JennyAniołek
28.11 nuna
29.11 sharpnowaja, Inna (tak?) i któraś jeszcze, clohe?
4.12 anoxe, szprotka
5.12 lonely lady
6.12 pawie oczko i mysia
7.12 humpback
10.12 Justi

Hej ho ! Jeszcze ja ! 23.11 godz. 15 i chyba Axella też ma tego dnia... ale nie jestem pewna


Dziękuję za gratulacje w imieniu pulchnego płodu

[Aaś]

Ash ty będziesz tęsknić a my ci będziemy zazdrościć super wakacji

też bym gdzieś pojechała...

[candace1]

Wróciłam tadam
peeling firmy LUSH.
Zaraz znajdę do niego link.
Naprawdę polecam jestem pod miłym wrażeniem.
Niestety do tanich nie nalezy ale jest w 100% naturalny a teraz to dla mnie b. ważne.

Zagłosowałam

Ahhh nawiązując do tematu mieszkań/domów to my się przeprowadzaliśmy po urodzeniu I dziecka jak mała miała pół roku i też na kartony dosłownie i daliśmy radę Taże spokojnie.

Wczoraj pisałam, ze nie chciałam nigdy mieć domu a dziś TŻ wyskoczył mi z textem, że chyba bedziemy się budować Trochę mnie zamurowało. Dodatkowo stwierdził, że przecież jak wynajmiemy to mieszkanie to nie musze pracować- no z tym już przegiął
Nie wyobrażam sobie nie pracować... Już siedziałam z I dzieckiem3 lata w domu (i tak pracowałam) i teraz ciągnie mnie do ludzi - chyba bym oszalała...


Edit: link do peelingu https://www.lush.co.uk/product/68/Bu...dy-Butter-200g

[lonely_lady]

Napisane przez humpback

1.lonely z tym kalendarzem wizyt to super pomysł

2.zaczynam być głodna i najważniejsze na tą chwilę - póki co jestem na bieżąco

1.dziękuję- tak sobie pomyślałąm, że łatwiej będzie się ogarnąć, np. w trzymaniu kciuków hehehe
2. smacznego, za nadrobienie, domyślam się że nie było łatwo


Melcia zdrówka

Napisane przez Ashyshqa

Dzięki
Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

ale Ci fajnie wypocznij sobie, powygrzewaj się i przywieź nam troszkę słoneczka
Będziemy za Tobą tęskniły
po powrocie wszystko Ci streścimy
a pożegnanie wyprawimy Ci jutro

[axella]

łoooo jezuuuu ile napisałyście

ja wstałam o 7by polecien na badania..i zaczął się dzień pełen przygód
1.spóźniłam się na bus, ok-czekam na następny
2.z następnego nie mialam przesiadki,2km z buta na badanie lece na łeb na szyję bo zaraz skończą przyjmować próbki do badań
próbki próbki..
Ku*wa!! nie wzięłam sików ale lecę dalej,
wpadam za 10 do lekarza,sprint do piguły,robie morfo i glukozę
3.Pani się wbija i ZIUUUUUUUUUUUU fontanna krwi sika do góry! chyba za szybko biegłam,za mało odpoczęłam, wszystko uciapane ale ok. zdążyłąm
4.wychodzę, słabo mi..usiadłam na 5min..
5.zwiał mi powrotny bus!
6.no ok,pójde na zakupy oooo pyszny ekler ! kupię..
7.eklera i gryz i paw od razu!
skiszona śmietana
8.wracam!
9.idę do sklepu po buraki,oczywiście się turlały.
10.dotarłam do domu.

ja juz nigdy nie wyjdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dżizas!!

a jutro przed pracą znów z zikami,w pracy 11 h, potem znow praca,potem w pt gin,po ginie w sobotę znów 11h w pracy

ale w grudniu mykniemy gdzieś na weekend z mośkiem, ogólnie to wczoraj miał dobry dzień a dzis dolinuje więc jednak w normie

3majcie się,potem się odezwe i nadrobie!! papa

[Wika28]

Napisane przez xal

Ja dzisiaj standardowo : jajecznica

Wika, bańki chińskie to takie gumowe np kupisz w aptece. Stawiasz je na plecy, na górę, ja na oliwce, żeby lepiej się przyssały. One się przysysają przez tą gumę. Trzymasz tak około 20 minut leżąc pod kocem.
Najlepiej wieczorem, bo po zwykłych bańkach lezysz plackiem 3 dni, a po tych też trzeba uważać tj ubrać się i zaraz do wyrka spać i rano też żeby nie zawiało.
Jak ściągniesz te bańki i zobaczysz ciemniejsze placki to znaczy, że coś jednak jest w oskrzelach. Ja tak miałam, a lekarka mówiła, że czysto. 3 dni i mnie już nie dusiło, a chyba 5 i przeszło całkowicie? To było 3 lata temu, ale wiem, że mój tata czasami stosuje i mu pomaga, zaraz jak go przewieje i czuje, że idzie na gardło/kaszel.

no to chyba sobie je zafunduję - mam nadzieję, że w ciązy mozna zresztą zapytam jutro gina, bo mam wizytę.

Napisane przez pawie_oczko

ja się warzę zawsze u lekarza właśnie, bo on wpisuje w karcie co wizytę wagę. W domu niby mam elektryczną, ale ona pokazuje jak chce. No i mam wrażenie, że przybyło mi tylko w brzuchu i cyckach, ale chyba zacznę mierzyć się centymetrem żeby to jakoś w miarę kontrolować

a myślałam, że to tylko moja elektryczna waga tak wariuje - rano np. 54 a wieczorem 58 patrzyłam z przerażeniem i zastanawiałam się,co ja w ciągu dnia zjadłam

Napisane przez pearl87

dzień dobry wszystkim
długo się nie odzywałam - myślę, że "problem" małej aktywności niektórych osób ( w tym mnie) wynika po części z ogromnego tempa na forum - z jednej strony czasem trudno nadrobić, a z drugiej strony mam wrażenie, że stałe bywalczynie zwracają najbardziej uwagę wzajemnie na swoje posty, co jest chyba naturalne. Ja pamiętam, że wyłączyłam się na jakiś czas, bo miałam takie poczucie, że trochę grochem o ścianę zagadywałam np. o biustonosze ciążowe - po prostu poszłam na fora tematyczne, bo się czułam za nachalnie pewnie jakbym miała możliwość się bardziej udzielać, to sytuacja szybko by się zmieniła - trza spróbować podobnie ze zdjęciami, które są gdzie indziej - z jednej strony to rozumiem, też nie chciałabym, żeby ktoś moje zdjęcia mógł jakoś wykorzystać spoza nas, a z drugiej strony automatycznie mam jakiś bunt przed tym, że ktoś ma oceniać, czy już jestem w klubie, czy nie i się dystansuję

u mnie w sumie dużo zmian, dziś pierwszy dzień 16 tygodnia - całe szczęście zaczynają mi różne uciążliwości przechodzić. Ale od dwóch dni pobolewa mnie brzuch, więc po przygodach z plamieniem trochę się tym stresuję, pewnie na wyrost. Od tygodnia mam z dnia na dzień wrażenie, że mam wreszcie coraz większy brzuch
będziemy się w czerwcu przeprowadzać do nowego mieszkania (teraz mieszkamy w domu na wsi, długa historia), więc w ramach oszczędności pozostaję na nfz'cie - muszę wytrzymać z niewiedzą o płci do okolic 20 tygodnia, co nie jest proste mąż od początku wyczuwa małą, ciekawe, jak tam intuicja facetów działa

no i mogłabym się pod tym podpisać u mnie jest jeszcze tak, że nawet jak szukam jakiejś odpowiedzi na swoje pytanie to trudno w tej ilości postów ją znaleźć. Czasem jest, czasem jej nie ma a czasem nie umiem już znaleźć no pędzicie Dziewczyny, pędzicie ale w sumie to mi to nie przeszkadza - jak mam czas to wpadam i podczytuje - jak mam duzo czasu to czytam dokładnie, jak mniej to tylko pobieżnie

[Aaś]

axella ja wiem że ten dzień był mało przyjemny ale
ja też nie wzięłam sików na 1 badania i musiałam następnego dnia znowu popylać do przychodni

[Meliitele]

Niee, po prostu ja nie wiem jak to jest dokladnie. On mi mowil to co on wie. Ale cos czuje ze troche kasiorki chce dla siebie zgarnac ktora nam sie nalezy. dlatego jakos probuje sie dowiedziec jak to wyglada.

[karolina2121]

Napisane przez axella

łoooo jezuuuu ile napisałyście

ja wstałam o 7by polecien na badania..i zaczął się dzień pełen przygód
1.spóźniłam się na bus, ok-czekam na następny
2.z następnego nie mialam przesiadki,2km z buta na badanie lece na łeb na szyję bo zaraz skończą przyjmować próbki do badań
próbki próbki..
Ku*wa!! nie wzięłam sików ale lecę dalej,
wpadam za 10 do lekarza,sprint do piguły,robie morfo i glukozę
3.Pani się wbija i ZIUUUUUUUUUUUU fontanna krwi sika do góry! chyba za szybko biegłam,za mało odpoczęłam, wszystko uciapane ale ok. zdążyłąm
4.wychodzę, słabo mi..usiadłam na 5min..
5.zwiał mi powrotny bus!
6.no ok,pójde na zakupy oooo pyszny ekler ! kupię..
7.eklera i gryz i paw od razu!
skiszona śmietana
8.wracam!
9.idę do sklepu po buraki,oczywiście się turlały.
10.dotarłam do domu.

ja juz nigdy nie wyjdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dżizas!!

a jutro przed pracą znów z zikami,w pracy 11 h, potem znow praca,potem w pt gin,po ginie w sobotę znów 11h w pracy

ale w grudniu mykniemy gdzieś na weekend z mośkiem, ogólnie to wczoraj miał dobry dzień a dzis dolinuje więc jednak w normie

3majcie się,potem się odezwe i nadrobie!! papa

Ojej, ale Ci się pięknie dzień zaczął ... współczuję

A z tą wizytą jednak dobrze pamiętałam Też masz w piątek.


Dobre kobitki dopiszcie mnie i Axellę w kalendarzu 23.11


Pearl87 - nie martw się, ja też na początku nie mogłam się wbić w rozmowy, ale teraz jestem tu prawie codziennie i zawsze z kimś pogadam

[colorblue]

Napisane przez dhalii

Mam nadzieję, że któreś się jutro ujawni

Trzymam kciuki aby maleństwa się ujawniły

Napisane przez Ashyshqa

Cześć Kochane,
podczytywałąm Was swoim zwyczajem w środkach transportu miejskiego, więc już bez cytoawania Wam odpisuje.

Przede wszystkim witam serdecznie dziewczyny, które wróciły "po latach", mam nadzieje, że już zostaniecie na dłużej

Pearl i Nuna, też się dołączam do Was - ja nawwt rodziny blisko nie mam, więc jesteśmy zdani z TŻ na samych siebie, ale damy radę

Remontującym i urządzającym (i dostającym klucze do 3-pokojowych mieszkań ) zazdroszczę z całego serca. My jeszcze długo nie będziemy mieć własnego kąta. Ale kiedyś będzie, a dzieci już będą odchowane pewnie

Co do latania w ciąży - któraś z Was ostatecznie ogładała i wie co tam mówili? Ja konsultowałam z trzema lekarzami i nie ma przeciwskazań do lotów dużymi samolotami - tam różnica ciśnień jest żadna, więc jedyne zagrożenie to zakrzepica od siedzenia w jednej pozycji przez długie godziny. Ja z tego powodu będę miała zastrzyki clexane. A jak wróce to opowiem Wam jak to naprawdę jest z tym lataniem

Co do listy wizyt - fajnie, zróbmy Jenny wyślę CI na priva moje.

Dzięki dziewczyny za kciuki za wizytę. Wszustko jest ok. Mam jedynie dalsze zalecenie stosowania diety lekkostrawnej więc na wakacjach nie poszaleje...

Dzięki za rady na zgagę. Muszę się zaopatrzyć w migdały.

Tylko tyle pamietam....

Nie przejmuj się my też swojego miejsca na tym świecie nie mamy Nie prędko to się zmieni o ile wogóle... Tym bardziej,że w tej kwestii jesteśmy zdani jedynie na własne oszczędności,których obecnie nie mamy:/ Rodzice nam z tym nie pomogą,kredytu nam nikt nie da z dziećmi i dupa...
A do tego wszystko było fajnie aż do końca października... od początku listopada mąż bez pracy,2 dzieci w domu i 3 w drodze
Szuka cały czas,troche dorabiał u mojego taty...ale nic konkretnego a rachunki nas czekają..
On pilnie szuka pracy za granicą za jakieś normalne pieniądze na wczoraj w zasadzie...
Jakby któraś coś z Was wiedziała to było by fajnie..Wiadomo,że jak już jechać za granice i zostawić żone z dziećmi to po to by trafić w pewne i sprawdzone miejsce i zarobić..

Napisane przez JennyAniolek

* My tu sobie gadu, gadu, a Maleństwa dają czadu
* Pierwsze wizyty za nami,powoli snujemy macierzyńskie plany (Pierwsze możemy zamienić na kolejne)
* Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną?
* Płeć maluszków poznajemy a rosnące brzuszki dumnie prezentujemy
* O płci się dowiadujemy a zaokrąglające się brzuszki kremami smarujemy
* Na wiadomości dotyczące płci czekamy i snujemy wyprawkowe plany
* Majowo-Czerwcowe mamusie 2013 głaszczą swoje brzusie a one rosną okrąglusie
* Fasolki w ludziki się zamieniają a mamy o swoje maleństwa dbają

Czy któryś z tych tytułów/a może wszystkie dodać do głosowania ???

To z humorkami jest super i zagłosowałam na nie

Napisane przez pawie_oczko

Dobra dziewczęta ja powoli uciekam do kuchni, bo ostatnio tam się spełniam kulinarnie

wczoraj był krupnik, pierogi z truskawkami a na wieczór zrobiłam michę jak dla wojska sałatki jarzynowej

Dziś mam zamiar serwować kopytka w sosie pieczarkowym, jakby któraś reflektowała to zapraszam

Kopytka?? ja
Ja wczoraj miałam warzywną z kalafiorem i groszkiem i jest na dzisiaj też..Ale dzisiaj mąż serwuje ala pizze na spodzie z placków ziemniaczanych

Napisane przez Ashyshqa

Meli co Ty kombinujesz?? Czyżby T. chciał Cię ściągnąć do siebie?? ;>



Dzięki
Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

Ale sobie po podróżujesz
Będziemy tęsknić!!! Buzial

[humpback]

axella no to miałaś przygody

[karolina2121]

Dobra, miałam o 13 wyjść z domu... i zasiedziałam się... teraz spadam na pocztę i do lumpków życzcie mi owocnych łowów i żeby nie było tłumów
Do potem

[xal]

Napisane przez szprotka_mada

Mi jedna kobitka w szpitalu powiedziała, że PZU płaci od 3 dni, ja byłam 4, więc się niby łapię o ile w mojej polisie jest to zawarte. Muszę sprawdzić najpierw w papierach, żeby nie wyjść na downa, że pójdę do nich i będę się upominała o coś co mi się nie należy

Jak byłam w szpitalu (5 lat temu) to do PZU wystarczyło 3 dni. Nie wiem jak jest teraz.

Napisane przez lonely_lady

ajjj...mam obawy, jestem przeciwniczką przeciwbólowych leków, a teraz w ciąży podwójnie się boję

Wiesz, ja do pracy jeszcze muszę, mój mężuś też przeciwnik prochów, ale jak mi już prawie łzy lecą z bólu to mi sam przynosi paracetamol.
Jak jadę autem to siła wyższa, lepsza tabletka niż wmontowanie się w kogoś.

Napisane przez sharpnowaja

nie mam właśnie paragonu więc mi nie wymienią

21.11 Mysia Mysz
23.11 JennyAniołek
28.11 nuna
29.11 sharpnowaja, Inna (tak?) i któraś jeszcze, clohe?
4.12 anoxe, szprotka
5.12 lonely lady
6.12 pawie oczko i mysia
7.12 humpback
10.12 Justi

Dla zasady zrobiłabym awanturę, a co! Zawsze możesz ściemnić, że paragon wyrzuciłaś, ale jak dały zepsute to niech inni klienci o tym wiedzą. Nakrzyczeć i wyjść, żadnych dyskusji

I jeszcze ja
30.11 mam wizytę
Nie wiem jak ja tego 30tego się ogarnę ... na rano do biura, ginekolog i jeszcze do banku ...

Napisane przez Ashyshqa

Remontującym i urządzającym (i dostającym klucze do 3-pokojowych mieszkań ) zazdroszczę z całego serca. My jeszcze długo nie będziemy mieć własnego kąta. Ale kiedyś będzie, a dzieci już będą odchowane pewnie

A hipoteka? Tylko 30 lat i będzie wasze

Napisane przez Ashyshqa

Dzięki
Jedziemy w czwartek do Berlina, a w sobotę lecimy do RPA na 3 tygodnie I już się zastanawiam ile wątków przyjdzie mi przeglądać jak wrócę po 17 gudnia... A będę chciała troszkę poczytać bo będziecie miały w miedzy czasie USG połowkowe, zaczną się ruchy itd. dużo ważnych spraw. Jeszcze się z Wami nie żegnam (pewnie to jutro nastąpi ) ale już czuję, że będę za Wami tęsknić...

Co prawda tam już do góry nogami wszystko, ale to nie koniec świata, chyba mają neta, co?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

łoooo jezuuuu ile napisałyście

ja wstałam o 7by polecien na badania..i zaczął się dzień pełen przygód
1.spóźniłam się na bus, ok-czekam na następny
2.z następnego nie mialam przesiadki,2km z buta na badanie lece na łeb na szyję bo zaraz skończą przyjmować próbki do badań
próbki próbki..
Ku*wa!! nie wzięłam sików ale lecę dalej,
wpadam za 10 do lekarza,sprint do piguły,robie morfo i glukozę
3.Pani się wbija i ZIUUUUUUUUUUUU fontanna krwi sika do góry! chyba za szybko biegłam,za mało odpoczęłam, wszystko uciapane ale ok. zdążyłąm
4.wychodzę, słabo mi..usiadłam na 5min..
5.zwiał mi powrotny bus!
6.no ok,pójde na zakupy oooo pyszny ekler ! kupię..
7.eklera i gryz i paw od razu!
skiszona śmietana
8.wracam!
9.idę do sklepu po buraki,oczywiście się turlały.
10.dotarłam do domu.

ja juz nigdy nie wyjdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dżizas!!

a jutro przed pracą znów z zikami,w pracy 11 h, potem znow praca,potem w pt gin,po ginie w sobotę znów 11h w pracy

ale w grudniu mykniemy gdzieś na weekend z mośkiem, ogólnie to wczoraj miał dobry dzień a dzis dolinuje więc jednak w normie

3majcie się,potem się odezwe i nadrobie!! papa

Ło matko



Can jednak za drogi ten peeling jak dla mnie


pozmywałam i zbieram się na pocztę i do sklepu

[dhalii]

Widzę, ze temat mieszkaniowy się pojawił. My jesteśmy teraz na etapie sprzedaży mieszkania, ale na razie chętnych brak mam nadzieję, że uda nam się sprzedać i kupić przed porodem, bo później nikt nam nie da kredytu

[candace1]

Ash - jak ja Ci zazdroszczę tych wakacji Baw się dobrze - o nas w ogóle nie myśl. Jak wrócisz to Ci szystko steścimy (żarcik)

Wika28 - ja Ciebie kojarzę ale nie bardzo wiem skąd.. Czy ty przypadkiem nie brałaś udziału w zamówieniach na zamówieniowym forum?

Muszę iść na pocztę i do sklepu a póki co jest mi tak niedobrze, że masakra

O kuźwa! Muszę zadyndać do gin i umówić się na wizytę gdzie ja mam głowę?

[Mysia mysz]

Napisane przez Inna_Uk

Nie wiem czy sluchalas,ale mowili to co pisalam wczesniej,ze wlasnie na poczatku nie mozna,no i w ostatnich tyg,i ogolnie powinno sie zglaszac kupujac bilet ze jest sie w ciazy,to wtedy ma sie specjalnie dobrane miejsca,no i jak sie leci kilkanascie godzin,to dostaje sie instrukcje o zmianach pozycji itp zeby nie dostac zakrzepicy....A jak bedziesz juz wiedziec kiedy bedziesz w Londynie to mozemy sie na kawke spotkac
Mam nadzieje ze do tego czasu wyjasni sie sprawa moich finansow,to bede miala na metro i na kawe

Niestety w pracy jestem i nie słyszałam

Miałam lecieć do koleżanki ale coś kręci, że nie bardzo ma czas więc chyba wezmę ten sam hostel co ostatnio 20 funtów za noc przy oxford street czekam tylko na zielone światło od gina i muszę kumpele przekonać do towarzystwa a no i muszę znać płeć !

to możemy razem na zakupki skoczyć

[Wika28]

Napisane przez karolina2121

Ojej, ale Ci się pięknie dzień zaczął ... współczuję

A z tą wizytą jednak dobrze pamiętałam Też masz w piątek.


Dobre kobitki dopiszcie mnie i Axellę w kalendarzu 23.11

i mnie na 21. 11

Napisane przez candace1

Ash - jak ja Ci zazdroszczę tych wakacji Baw się dobrze - o nas w ogóle nie myśl. Jak wrócisz to Ci szystko steścimy (żarcik)

Wika28 - ja Ciebie kojarzę ale nie bardzo wiem skąd.. Czy ty przypadkiem nie brałaś udziału w zamówieniach na zamówieniowym forum?

Muszę iść na pocztę i do sklepu a póki co jest mi tak niedobrze, że masakra

O kuźwa! Muszę zadyndać do gin i umówić się na wizytę gdzie ja mam głowę?

tak, wpadłam w zakupoholizm na forum zamówieniowym na ciuchach, na perfumach też kiedyś. Z Tobą też chyba coś zamawiałam - o ile dobrze pamiętam to chyba jakieś mydełko z Lusha albo buty Teraz jestem trochę na odwyku, ale marnie to idzie

[maarchewka]

Mi dopiszcie wizytę 31.11.2012 u gina, a potem jeszcze będę miała polówkowe ale jeszcze nie znam terminu. Znowu lecicie jak najętę. Już Was nie nadrobię, a mi tylko poniedziałek i wtorek do przeczytania został. A tak byłam ciągle na bieżąco...

[candace1]

Napisane przez colorblue

Nie przejmuj się my też swojego miejsca na tym świecie nie mamy Nie prędko to się zmieni o ile wogóle... Tym bardziej,że w tej kwestii jesteśmy zdani jedynie na własne oszczędności,których obecnie nie mamy:/ Rodzice nam z tym nie pomogą,kredytu nam nikt nie da z dziećmi i dupa...
A do tego wszystko było fajnie aż do końca października... od początku listopada mąż bez pracy,2 dzieci w domu i 3 w drodze
Szuka cały czas,troche dorabiał u mojego taty...ale nic konkretnego a rachunki nas czekają..
On pilnie szuka pracy za granicą za jakieś normalne pieniądze na wczoraj w zasadzie...
Jakby któraś coś z Was wiedziała to było by fajnie..Wiadomo,że jak już jechać za granice i zostawić żone z dziećmi to po to by trafić w pewne i sprawdzone miejsce i zarobić..

faktycznie nieciekawie...
Dodatkowo teraz z pracą nawet za granicą jest ciężko...
W usa się trochę poprawiło no ale to szmat drogi jest i wyjechać nie jest łatwo...
Trzymam kciuki, żeby TŻ znalazł pracę najszybciej jak się da i to taką, że nie będziecie wiedzieli co z kasą robić

Napisane przez karolina2121

Dobra, miałam o 13 wyjść z domu... i zasiedziałam się... teraz spadam na pocztę i do lumpków życzcie mi owocnych łowów i żeby nie było tłumów
Do potem

Udanych łowów zatem

Napisane przez dhalii

Widzę, ze temat mieszkaniowy się pojawił. My jesteśmy teraz na etapie sprzedaży mieszkania, ale na razie chętnych brak mam nadzieję, że uda nam się sprzedać i kupić przed porodem, bo później nikt nam nie da kredytu

Dlaczego?
Co Wy z tymi dziećmi i kredytami? Dlaczego bank ma Wam odmówić przyznania krdytu? Bo macie dzieci? No to są jakieś goopoty...
Przecież oni patrzą na $$$$$ a nie na to kto ma ile dzieci...
Jeżeli teraz masz zdolność kredytową to jak to się możezmienić po urodzeniu dziecka? Nie bardzo rozumiem - proszę, niech mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczy.

[lonely_lady]

Napisane przez karolina2121

Dobra, miałam o 13 wyjść z domu... i zasiedziałam się... teraz spadam na pocztę i do lumpków życzcie mi owocnych łowów i żeby nie było tłumów
Do potem

owocnych łowów pochwal się później

Napisane przez karolina2121

To już wiem kto mi zaprojektuje ogród za pół ceny

zawsze mogę doradzić o ile starczy mi kompetencji

Napisane przez colorblue

Nie przejmuj się my też swojego miejsca na tym świecie nie mamy Nie prędko to się zmieni o ile wogóle... Tym bardziej,że w tej kwestii jesteśmy zdani jedynie na własne oszczędności,których obecnie nie mamy:/ Rodzice nam z tym nie pomogą,kredytu nam nikt nie da z dziećmi i dupa...
A do tego wszystko było fajnie aż do końca października... od początku listopada mąż bez pracy,2 dzieci w domu i 3 w drodze
Szuka cały czas,troche dorabiał u mojego taty...ale nic konkretnego a rachunki nas czekają..
On pilnie szuka pracy za granicą za jakieś normalne pieniądze na wczoraj w zasadzie...
Jakby któraś coś z Was wiedziała to było by fajnie..Wiadomo,że jak już jechać za granice i zostawić żone z dziećmi to po to by trafić w pewne i sprawdzone miejsce i zarobić..

oby Mężowi szybko trafiła się dobra oferta trzymam mocnooo

Napisane przez colorblue

To z humorkami jest super i zagłosowałam na nie

jako autorka dziękuję jeśli nie wygra będzie na następny raz

Napisane przez xal

Wiesz, ja do pracy jeszcze muszę, mój mężuś też przeciwnik prochów, ale jak mi już prawie łzy lecą z bólu to mi sam przynosi paracetamol.
Jak jadę autem to siła wyższa, lepsza tabletka niż wmontowanie się w kogoś.

ajjj.. no wiadomo, że już lepiej wtedy wziąć coś... Tym razem chyba udało mi się przeczekać na razie ból ucichł

Napisane przez dhalii

Widzę, ze temat mieszkaniowy się pojawił. My jesteśmy teraz na etapie sprzedaży mieszkania, ale na razie chętnych brak mam nadzieję, że uda nam się sprzedać i kupić przed porodem, bo później nikt nam nie da kredytu

oby szybko się udało

[maarchewka]

Napisane przez candace1

faktycznie nieciekawie...Dlaczego?
Co Wy z tymi dziećmi i kredytami? Dlaczego bank ma Wam odmówić przyznania krdytu? Bo macie dzieci? No to są jakieś goopoty...
Przecież oni patrzą na $$$$$ a nie na to kto ma ile dzieci...
Jeżeli teraz masz zdolność kredytową to jak to się możezmienić po urodzeniu dziecka? Nie bardzo rozumiem - proszę, niech mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczy.

Bo się wylicza per osoba, a jak dojdzie dziecię to zarobki będą się dzielić na 3 a nie na 2...

Axela - jak poszło TŻtowi, bo ja mocno trzymałam kciuki ale już nie doczytałam jaki był final??