Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012 - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-28, 09:39   #4921
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Mravka no Jula jeszcze nie raczkuje wiec tylko sztywnieje i czeka az ja tatus na lapki wezmie hehe
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:00   #4922
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
U nas nocka ładna, drugi dzień Olaf o 20 zasypia, je o 22 i 24 a potem prawie do 7 śpi Taka przerwa super, drugi dzień sie wyspałam



No właśnie, ja też nie mówię do młodego w nocy, jeżeli już to spokojnie śpiewam przy usypianiu, nie włańczam światła, żeby miał poczucie że trwa noc, jest czas na sen, nie na zabawę I też nie nauczyliśmy noszenia, przytulanie tak ale bez wędrówek po pokoju (za cop teściowa to nas zjeść chciała ) no ale dzięki temu Olaf sobie lepiej teraz radzi Tak samo starałam się, by nie zasypiał na cycu, ale nie zawsze dało radę i w nocy zazwyczaj cycek...


Ale za to mój biedny mąż przedwczoraj rozczarowanie przeżył Młody wybudził się i ryk straszny, tata sie męczy, tuli, śpiewa i nic, przyszłam z odsieczą, ledwo wzięłam na ręce i cisza, śpi...



Z tym masażem to dobry pomysł, ja często po prostu klepię po pleckach i młody się uspokaja, zaczyna spokojniej oddychać i usypia

No a poza tym pewnie musisz poprostu przetrwać ten okres, u nas było kilka takich tygodni nagle niby z niczego krzyk, wrzask w nocy, a wcześniej takie spokojne dziecko
U mnie jest to samo TŻ nie uspi młodego bo ten zaraz w ryk. Muszę usypiać go ja. No ale to dlatego że Oskara usypiam tylko ja. Bo jak usypia go mąż to wygląda to tak - ja widzę że Oskar jest śpiący tylko ma trudności z zasypianiem i buntuje się przeciwko łóżeczku , a mąż zamiast go usypiać stwierdza że on nie chce spać i go rozbawia A potem męczyć muszę się ja. Dlatego z jednej strony wolę sama usypiać.

No i właśnie była drzemka - jak zwykle - 30MINUT ;/
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:07   #4923
cziqua
Zadomowienie
 
Avatar cziqua
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 371
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
__________________

Filip Jan


16.04.2012
godzina 16:30
najszczęśliwszy dzień w moim życiu
narodziny syna Filipa!!!

cziqua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:23   #4924
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
U mnie jest to samo TŻ nie uspi młodego bo ten zaraz w ryk. Muszę usypiać go ja. No ale to dlatego że Oskara usypiam tylko ja. Bo jak usypia go mąż to wygląda to tak - ja widzę że Oskar jest śpiący tylko ma trudności z zasypianiem i buntuje się przeciwko łóżeczku , a mąż zamiast go usypiać stwierdza że on nie chce spać i go rozbawia A potem męczyć muszę się ja. Dlatego z jednej strony wolę sama usypiać.

No i właśnie była drzemka - jak zwykle - 30MINUT ;/
Mój mąż robi dokładnie to samo. I jeszcze jak Młoda w nocy płacze to przyłazi do mnie i mówi "przecież ona głodna jest zrobię jej mleko" ...nóż mi się w kieszeni otwiera Nie przetłumaczysz że dziecko płacze z różnych powodów i że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem.
Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
Moja od samego początku spałą przy zgaszonym. Jak była malusia to zapalałam lampkę tylko na przewijanie - a teraz to nawet przewinąć umiem po ciemnicy

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podzielę się moimi ostatnimi przemyśleniami.
Wiecie tak rozważam to czemu ta moja Mania nie śpi nocami i tak mi sie skojarzyło że wszystkie dzieci które szybko raczkują , wstają mają to samo co ona. Chyba za szybko idzie jej rozwój ruchowy w stosunku do rozwoju nerwowego...za dużo doświadcza jak na swój wiek- widzi więcej, może więcej dotknąć, posmakować - nie to co dzieci które w jej wieku dopiero co uczą się raczkować.
W nocy odreagowuje to wszystko..wniosek trzeba to przetrwać nic się nie zrobi.
Mam nadzieję że to jeszcze ze 2 miechy tej męczarni i będzie dobrze
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:40   #4925
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
przez 1 miesiąc była zapalona. Teraz śpi przy zgaszonej. Zapalam tylką lampkę co słabe światło daje jak go karmię.

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mój mąż robi dokładnie to samo. I jeszcze jak Młoda w nocy płacze to przyłazi do mnie i mówi "przecież ona głodna jest zrobię jej mleko" ...nóż mi się w kieszeni otwiera Nie przetłumaczysz że dziecko płacze z różnych powodów i że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem.

Moja od samego początku spałą przy zgaszonym. Jak była malusia to zapalałam lampkę tylko na przewijanie - a teraz to nawet przewinąć umiem po ciemnicy

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podzielę się moimi ostatnimi przemyśleniami.
Wiecie tak rozważam to czemu ta moja Mania nie śpi nocami i tak mi sie skojarzyło że wszystkie dzieci które szybko raczkują , wstają mają to samo co ona. Chyba za szybko idzie jej rozwój ruchowy w stosunku do rozwoju nerwowego...za dużo doświadcza jak na swój wiek- widzi więcej, może więcej dotknąć, posmakować - nie to co dzieci które w jej wieku dopiero co uczą się raczkować.
W nocy odreagowuje to wszystko..wniosek trzeba to przetrwać nic się nie zrobi.
Mam nadzieję że to jeszcze ze 2 miechy tej męczarni i będzie dobrze
HAHAHA choćby mój mąż. Oskar poje za godz płacze bo cos mu nie wygodnie lub smok wypadł ale TŻ twierdzi że głodny i mleko by leciał robić.
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:46   #4926
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
my spimy przy lekkim swietle, ale dlatego ze jak jest ciemno to nie umiem znalezc smoczka czy wsypac mleka do butelki - zawsze trafiam obok hehe
Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mój mąż robi dokładnie to samo. I jeszcze jak Młoda w nocy płacze to przyłazi do mnie i mówi "przecież ona głodna jest zrobię jej mleko" ...nóż mi się w kieszeni otwiera Nie przetłumaczysz że dziecko płacze z różnych powodów i że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem.

Moja od samego początku spałą przy zgaszonym. Jak była malusia to zapalałam lampkę tylko na przewijanie - a teraz to nawet przewinąć umiem po ciemnicy

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podzielę się moimi ostatnimi przemyśleniami.
Wiecie tak rozważam to czemu ta moja Mania nie śpi nocami i tak mi sie skojarzyło że wszystkie dzieci które szybko raczkują , wstają mają to samo co ona. Chyba za szybko idzie jej rozwój ruchowy w stosunku do rozwoju nerwowego...za dużo doświadcza jak na swój wiek- widzi więcej, może więcej dotknąć, posmakować - nie to co dzieci które w jej wieku dopiero co uczą się raczkować.
W nocy odreagowuje to wszystko..wniosek trzeba to przetrwać nic się nie zrobi.
Mam nadzieję że to jeszcze ze 2 miechy tej męczarni i będzie dobrze
cos w tym musi byc.... ale to pewnie tez kwestia dziecka - jak jest emocjonalne, czy potrafi przetworzyc te wszystkie wrazenia, sa przeciez tez dzieci ktore mimo szybkiego rozwoju fizycznego ladnie sypiaja w nocy
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:53   #4927
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Hej!
Po ciezkim wieczorze nocka taka sobie byla,no ale Eryk jak zwykle wyladowal u nas i jak sie budzil z placzem dostawal cycka,bo inaczej placze.



Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość

Julka od kilku dni beczy jak maz wychodzi do pracy on rano zawsze wchodzi nam do lozka jak nie spi z nami, bawi sie z nia, itp a potem jak musi sie ubierac i wychodzic to mloda krzyczy i beczy .... a najlepsze jak wraca do domu to ona jak juz slyszy klucz w drzwiach to sztywnieje i rece wyciaga do gory


Gosia, kurcze ciezko macie z tym spaniem Eryka. Nie mam pojecia co bys mogla probowac zeby bylo lepiej. Moze to taka faza, ze trzeba zwyczajnie przeczekac.... ? Tak sobie mysle, moze jesli naprawde Eryk tak odreagowuje wrazenia z dnia to moze warto by od np 17 juz tak spokojnie sie z nim bawic, puscic w tle jakas spokojna muzyke, a po kapaniu troszke go pomasowac- sa takie masaze dla maluszkow, a nawet ostatnio w TV gdzies mowili ze nawet nie trzeba jakis specjalnych ruchow stosowac, bo bardziej chodzi o sam dotyk i bliskosc z mama .... moze trzeba go wyciszyc po prostu ... nie mam pojecia
Slodko,ze tak reaguje na tatusia.
A powiedz mi wy ciagle spicie osobno,tzn ty z Julka,a maz oddzielnie? Chodzi mi o to czy Julka umie tez spac w swoim lozeczku?

Myslalam tez,ze moze potrzebuje dluzszego wyciszenia. Ale nie bardzo wiem jak to przeprowadzic,bo popoludniu Wiki wraca ze szkoly i tez chcie sie z nim bawic. A Wiki za bardzo na miejscu nie umie usiedziec,tanczy,biega po domu. Wiec jest halasliwie.



Cytat:
Napisane przez joanaros Pokaż wiadomość

gosiu może Eryk ma taki czas. Ja co chwila podejmuję próby usypiania w łóżeczku które kończą się różnie. Moja przechodziła już rózne fazy od zasypiania samodzielnie, przez krzyk przez godzine przed i wtedy nie pomagało nic ( ani ręce, ani nosiło, bujanie), przez usypianie na rękach, znowu w łóżeczku itp.
Może spróbuj usypiać w łóżeczku a jak płacze przytul i odłóż z powrotem. U mnie to skutkowało.
Bede probowac roznych opcji,tyle ze na razie zawieszam to,bo Eryk jest przeziebiony i coraz bardziej choroba mu sie rozwija. Strasznie leci mu z nosa,oddychac nie moze i chrypi,wiec na razie nie bede mu stresow dorzucac,a potem pomysle i wyprobuje rozne sposoby na mojego urwiska.



Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
I też nie nauczyliśmy noszenia, przytulanie tak ale bez wędrówek po pokoju (za cop teściowa to nas zjeść chciała ) no ale dzięki temu Olaf sobie lepiej teraz radzi Tak samo starałam się, by nie zasypiał na cycu, ale nie zawsze dało radę i w nocy zazwyczaj cycek...
Wiesz co,moja cora tez nie byla nauczona noszenia,bo zwyczajnie nie potrzebowala tego. Nie bylo takiej sytuacji jak ta z Erykiem,ona cale noce mi przesypiala. Od 2 miesiaca zycia spala w nocy po 8-12 godz,czyli max miala jedno karmienie nocne. Eryka tez nie chcialam uczyc tego,ale jak plakal to chcialam zrobic wszystko,zeby przestal plakac,jak glaskanie po glowce,przytulenie nie pomagalo,to wzielam na rece i bujalam. No i nauczylam.



Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Jak Robowi sie zdarzy w nocy plakac,a najczesciej juz wtedy stoi przy szczeblach,to narzucam na Niego kocyk i biore "na dzidziusia"(czego normalnie w dzien nie znosi),wyciagam na chwile i tule..to trwa jakies 2min i wycisza sie. Odkladam do lozeczka i spi dalej,czasem tez dam wody-ale mam lekko ciepla,bo mysle,ze to milej taka pic jak czlowiek zaspany,a nie zimna. Z tymze ja takze nigdy nie nosilam/lulalam...al przy piersi zasypial. Jednak kiedys tez to zlikwidowalam,bo chcialam, aby tez T.mogl Go uspac/uspokoic. Ogolnie staralam sie,aby nie uzaleznil sie od niczego....efektem tego jest,ze jest uzalezniony od kocyka. Zawsze jak zasypia musi ciamkac rog..i tak sobie usypia,potem wypuszcza. Na spacerach bez niczego zasnie,ale w domu w ciagu dnia kocyk musi byc. Wszystkie rogi sa oslimtane i musimy miec 3 na zmiane
Ja tez nie chcialam uzalezniac od niczego, a z Eryka juz jest porzadny nalogowiec



Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
Eryk spi w naszej sypialni,nie ma jeszcze swojego pokoiku,nie mamy zapalonej lampki.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 10:54   #4928
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
my spimy przy lekkim swietle, ale dlatego ze jak jest ciemno to nie umiem znalezc smoczka czy wsypac mleka do butelki - zawsze trafiam obok hehe

cos w tym musi byc.... ale to pewnie tez kwestia dziecka - jak jest emocjonalne, czy potrafi przetworzyc te wszystkie wrazenia, sa przeciez tez dzieci ktore mimo szybkiego rozwoju fizycznego ladnie sypiaja w nocy
jasne że też kwestia dziecka..ale zauważyłam że sporo tych bardziej mobilnych dzieci gorzej sypia
Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość

HAHAHA choćby mój mąż. Oskar poje za godz płacze bo cos mu nie wygodnie lub smok wypadł ale TŻ twierdzi że głodny i mleko by leciał robić.
jak nic nasi mężowie zrobiliby z dzieci kuleczki szersze jak wyższe
Jeszcze mnie do szału doprowadzało jak na początku każdy płacz na ból brzuszka zwalał..i zaraz padało pytanie do mnie"co zjadłaś??" a ja biedna o marchewce i kurczaku
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 11:01   #4929
joanaros
Zakorzenienie
 
Avatar joanaros
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 260
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
Moja od początku ma zgaszone światło. Do przewijania wystarczy latarnia za oknem
joanaros jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 11:24   #4930
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość

Slodko,ze tak reaguje na tatusia.
A powiedz mi wy ciagle spicie osobno,tzn ty z Julka,a maz oddzielnie? Chodzi mi o to czy Julka umie tez spac w swoim lozeczku?

Myslalam tez,ze moze potrzebuje dluzszego wyciszenia. Ale nie bardzo wiem jak to przeprowadzic,bo popoludniu Wiki wraca ze szkoly i tez chcie sie z nim bawic. A Wiki za bardzo na miejscu nie umie usiedziec,tanczy,biega po domu. Wiec jest halasliwie.
W tygodniu najczesciej maz spi na sofie w salonie, bo byly ostatnio ciezkie nocki(dopiero kilka ostatnich jest w miare), ale jak ma wolne to spi z nami - Julcia zawsze spi u siebie w lozeczku, w nim zasypia, tylko czasem nad ranem czy w srodku nocy jak niespokojnie spi to laduje u mnie (jak spi z nami maz to raczej mlodej nie biore, chyba ze maz juz nie spi, bo on zawsze sie bal ze mala przygniecie, przydusi).
No to rzeczywiscie przy Wiki ciezko tak wyciszyc dziecko, no ale z drugiej strony Wiki tez chce sie bratem nacieszyc.Nie wiem co Ci poradzic jeszcze
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 11:42   #4931
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Mravka Wiktor tez zasuwa jak sie dzwi otwieraja i wydaje okrzyki radosci na widok tatusia jak ide do lazienki czy do kuchni to idzie na mna "ogon:

wczoraj bylismy w mlodym u moich dziadkow i wyszlam taka zla i zmeczona ze ze szok, moj dziadek przeszedl samego siebie w wymadrzaniu sie na temat zywienia dziecka i jego wychowywania nagadal mi zeby nie dawac mu chrupek tylko salatki jazynowej i kawalek wedliny kielbasy itp i ze jak on juz na nogi wstaje zeby go uczycz chodzic
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 11:50   #4932
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Mravka to fajnie ze znalazlas winowajce wzdec,

Gosiu moze przejdzie Eryczkowi ten etap ''spania i uspokajania sie na cycku'', moja Hanka tak spala odkad skonczyla 2 miesiace, nie przeszlo jej - bo jednak potrzebuje cycka aby sie uspokoic i wrocic do snu, ale sypia juz inaczej bo zasypia w lozeczku bez cycka - czasami na 30 min - maks godzine, ok 21 i tak biore ja do lozka do nas, ale pociumka pociumka i sie odwraca i zasypia - i wow dzisiejszej nocy nawet ciagiem przespala 2,5 h - to chyba jej rekord!! moze Eryczek troche sie odzwyczai od cycusia jak przestaniesz w dzien karmic.

a i jeszcze co do masazu - to my z Hania chodzilysmy na zajecia z masazu niemowlat jak Hania skonczyla 6 tygodni. i robilam jej masaze wieczorami,ale na nai to nie dzialalo i nie dziala jakos specjalnie, lubi jak sie jak sie jej jezdzi palcem po kregoslupie wygina sie wtedy i jest cicho ale nie wycisza jej to i spokojniej po tym nie spi. u nas jest zawsze juz wieczorem spokojnie i tez nie zauwazylam aby mialo to wplyw na Hanie jesli chodzi o jej lepsze spanie, na ogol zawsze jest tak samo, czy sie staram aby bylo spokojnie lub kiedy sie nie staram.. i tak jest podobnie.
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png

Edytowane przez MoniaHan
Czas edycji: 2012-11-28 o 11:53
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:10   #4933
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

hej)

u nas nocka dzis fajna) o 6 królewicz stanął na nogi, ale chyba na śpiocha, bo tylko przelozylam na podusie i zasnal i spal z nami do 8, po 10 zasnal od nowa i spi, a ja go drape po pleckach)

Mateuszkowi bardzo smakuja jogurciki Nestle jagodowe, dawno nie widzialam ,zeby cos mu tak smakowalo.

U nas troche katarkowo, jeszcze tylko MAteuszka nie złapało, mam nadzieje, ze go ominie, a dzis podobalo mu sie jak mu noska czyscilam gruchą

my od poczatku śpimy w ciemnosciach, jako oszczednosc polecam żarówki ledowe)
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:35   #4934
karo_z
Rozeznanie
 
Avatar karo_z
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 755
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
przepisa dla Karo
pomidory 1kg
2 cebule
2 jabkla
10dag rodzynek
4 zabki czosnku
2-3 papryczki chili ewentualnie lyzeczka ostrej papryki
maslo
przyprawdy cynamon, imbir, slodka papryka sol

na patelni rogrzewamy maslo o dodajemy po lyzeczce cynamonu i imbiru, slodkiej papryki i soli do smaku, potem pokrojona na drobno papryczke i czosnek, dodajemy rodzynki i smazymy 5-7 minut cebule kroimy w piórka, jablka w kostke i dodajemy do reszty na patelnie i smazymy ok 10 minut. na drugiej patelni rogrzewamy maslo i pomidory sparzone i pokrojone w kostke podsmazamy nastepnie miksujemy na gladko. w garnku zagotowujemy 3 szklanki wody z kostka rosolowa wlewamy pomidory i cala reszte o gotujemy ok 40 minut

my z mezem lubimy jest na ostro wiec jak dodasz wszystkie proporcje tu napisane to bedzie hot mozna mniej oczywiscie wedle uznania
smacznego
dziękuję bardzo!...mam wszystkie składniki, więc zrobię ją dzisiaj
hm...chociaż rodzynek chyba nie mam...ale najwyżej je ominę

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
Czesc z rana

Po problemach z zasnieciem nocka nie byla jednak tragiczna - mleko jakos kolo 2 i przed 6 i od tej pory juz nie spimy.

Julka od kilku dni beczy jak maz wychodzi do pracy on rano zawsze wchodzi nam do lozka jak nie spi z nami, bawi sie z nia, itp a potem jak musi sie ubierac i wychodzic to mloda krzyczy i beczy .... a najlepsze jak wraca do domu to ona jak juz slyszy klucz w drzwiach to sztywnieje i rece wyciaga do gory


Gosia, kurcze ciezko macie z tym spaniem Eryka. Nie mam pojecia co bys mogla probowac zeby bylo lepiej. Moze to taka faza, ze trzeba zwyczajnie przeczekac.... ? Tak sobie mysle, moze jesli naprawde Eryk tak odreagowuje wrazenia z dnia to moze warto by od np 17 juz tak spokojnie sie z nim bawic, puscic w tle jakas spokojna muzyke, a po kapaniu troszke go pomasowac- sa takie masaze dla maluszkow, a nawet ostatnio w TV gdzies mowili ze nawet nie trzeba jakis specjalnych ruchow stosowac, bo bardziej chodzi o sam dotyk i bliskosc z mama .... moze trzeba go wyciszyc po prostu ... nie mam pojecia


Nowaken, no ja wiem ze masz 2 dzieciaczkow i sa rozni tylko no oboje chodza ladnie spac, no ale niektorzy nie maja tyle szczescia


Mravka, kciukam za zlobek, zeby okazal sie fajny


dzis lub jutro przyjdzie wozek
fajnie, że nocka udana! u nas podobnie, tylko o tej 6 jeszcze usnął i spał do 9!
coś druga noc z rzędu jest o niebo lepsza od poprzednich więc jestem bardzo zadowolona! oby tak było dalej!

Piotruś też cały się trzęsie jak tż wraca z pracy! takie to słodkie jest
a jak wychodzi gdzieś to krzyczy ej! ej! ej!

Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
U nas nocka ładna, drugi dzień Olaf o 20 zasypia, je o 22 i 24 a potem prawie do 7 śpi Taka przerwa super, drugi dzień sie wyspałam



No właśnie, ja też nie mówię do młodego w nocy, jeżeli już to spokojnie śpiewam przy usypianiu, nie włańczam światła, żeby miał poczucie że trwa noc, jest czas na sen, nie na zabawę I też nie nauczyliśmy noszenia, przytulanie tak ale bez wędrówek po pokoju (za cop teściowa to nas zjeść chciała ) no ale dzięki temu Olaf sobie lepiej teraz radzi Tak samo starałam się, by nie zasypiał na cycu, ale nie zawsze dało radę i w nocy zazwyczaj cycek...


Ale za to mój biedny mąż przedwczoraj rozczarowanie przeżył Młody wybudził się i ryk straszny, tata sie męczy, tuli, śpiewa i nic, przyszłam z odsieczą, ledwo wzięłam na ręce i cisza, śpi...



Z tym masażem to dobry pomysł, ja często po prostu klepię po pleckach i młody się uspokaja, zaczyna spokojniej oddychać i usypia

No a poza tym pewnie musisz poprostu przetrwać ten okres, u nas było kilka takich tygodni nagle niby z niczego krzyk, wrzask w nocy, a wcześniej takie spokojne dziecko
Super, że nocka ok!
Ja też się staram nie uśmiechać ani nie patrzeć w oczy jak młody się obudzi i nie gadać do niego tylko mówię ciiii i albo zaśnie z powrotem albo muszę dać cyca i wtedy zaśnie
No a odnośnie tż to u nas też był czas, że tylko u mnie się Piotruś uspokajał, ale tż próbował dalej i przy kolejnych razach już obojętne było Piotrusiowi kto go bierze na ręce i uspokaja.

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Hej
My na nogach od 6 30,bo dzis trzeba bylo na morfologie jechac. Skonczylo sie juz chyba bezszelestne pobieranie krwi. Do tej pory(byl mniej kumaty)nawet nie jojknal. Dzis zaplakal jak pani unieruchomila raczke. Jednak to bardziej z faktu,ze nie mogl nia ruszyc niz bolu..bo to taki sprzeciw byl. Ale tak szybko jak puscila tak zaczal rechotac. Jutro mamy hematologa- ciekawa jestem jak te wyniki wyjda i ile jeszcze to zelazo bedziemy podawac.

Dobrzec Cie rozumiem. Rob nigdy nie mial kolek..a wlasnie te wzdecia. Przez to nigdy sie nie mogl wyspac,bo co chwila Go meczyly. Ja o tym jablku kiedys przeczytalam i tak mi sie ostatnio przypomnialo. Ponoc jeszcze sliwka i gruszka moga powodowac wzdecia.


Ja tez bylam zdziwiona. Sama czesto jadlam,a i On dostawal sloiczkowe/zywe odkad zaczac wcinac. Wiesz rownie dobrze to mogl byc zbieg okolicznosci,bo dorosl..ale jakos ja w tym widze "wine" jablek. Bo jak odstawilismy tak z dnia na dzien problem zniknal. Najgorsze,ze On bardzo lubil jablka wcinac.
Daje wszystko oprocz jablek;] ale unikam też sliwek- choć wczoraj zrobilam test i dalam ...niestety zaczely sie baki. Wiec poki co bedziemy unikac. Na zywca daje banana...Niestety to juz nie sezon na owoce,wiec posilkujemy sie sloikowymi. Robie Mu jakies z klekiem kukurydzianym i wcina az milo.
Niestety u nas sen tez byl taki jakby byl przez te wzdecia. Jednak dzis np jz druga noc z kolei spal ladnie od 22:30-6 rano. Troche jojczyl,ale za chwile zasypial nie to co kiedys..placz i wybudzanie.

hehe ja tez moglabym kupwoac i kupowac;]. Na Roba ta kurtala sporo za wielka,wiec jeszcze czekam. mamy jakas uzywke z Zary,ktora tez kupilam w ferworze walki,ale...juz jest za mala. Czapki tez uwielbiam,bo Maly w tym fajowsko wyglada. Ma taka foremna czache,ze kazda pasuje. gdyby nie ceny czapek w coccodrillo to by pewnie tez mial pol szafy:F

super,ze sie wyspalyscie! daj znac jak wozek dotrze,czy na zywo tez taki fajny

Noo wiesz Jula kojarzy juz i nie chce sie rozstawac z tatusiem. Dzwiek klucza tez sprawia,ze Rob sie zrywa i zapiernicza w strone drzwi. Podobnie dziala dzwiek otwieranych drzwi do lazienki/pokoju....zaraz zasuwa i "eee""eee" micha sie cieszy i idzie robic porzadki. Wczoraj wchodze,a ten wywija kranem od bidetu ,a druga reka wali w smietnik obok...radoche mial,ze hej!

Kupilismy Mu wiekszy fotelik samochodowy i byl ostro zdziwiony,ze siedzi przodem i wszystko widzi. Wygladal jakby mial zatwardzenie,taka mina. Podobniez bylo jak podnioslam oparcie w spacerowie na prosto..Po chwili jednak wyluzowal i juz rozluznil miesnie.

Wlasnie mi dosypia w foteliku(dzis jeszcze w tym mniejszym jechal),pewnie zaraz wstanie,bo zbliza sie 30min;]

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Jak Robowi sie zdarzy w nocy plakac,a najczesciej juz wtedy stoi przy szczeblach,to narzucam na Niego kocyk i biore "na dzidziusia"(czego normalnie w dzien nie znosi),wyciagam na chwile i tule..to trwa jakies 2min i wycisza sie. Odkladam do lozeczka i spi dalej,czasem tez dam wody-ale mam lekko ciepla,bo mysle,ze to milej taka pic jak czlowiek zaspany,a nie zimna. Z tymze ja takze nigdy nie nosilam/lulalam...al przy piersi zasypial. Jednak kiedys tez to zlikwidowalam,bo chcialam, aby tez T.mogl Go uspac/uspokoic. Ogolnie staralam sie,aby nie uzaleznil sie od niczego....efektem tego jest,ze jest uzalezniony od kocyka. Zawsze jak zasypia musi ciamkac rog..i tak sobie usypia,potem wypuszcza. Na spacerach bez niczego zasnie,ale w domu w ciagu dnia kocyk musi byc. Wszystkie rogi sa oslimtane i musimy miec 3 na zmiane
Oj, oby wyniki okazały się na tyle dobre, że już nie trzeba będzie Robercika tak kłuć często!

A z tym uzależnieniem, to pomyślałam sobie, że chyba wszystkie miałyśmy przed porodem taki plan, żeby nie używać rekwizytów, a jesdnak rzeczywistość się okazała inna...jak coś pomaga dziecku zasnąć czy się uspokoić to intuicyjnie się na to pozwalało...
Ale mnie się wydaję że dzieci same z tego wyrosną...przynajmniej większość

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
My swieciliśmy małą lampkę ok miesiąc a później już nie...i tak wszystko widzę po ciemku bo za oknem wejście do klatki schodowej i zazwyczaj zapalona lampka przy nim....

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

hehe i rodzynki się znalazły....w mieszance studenckiej
__________________
Karolina Nicpoń
Fotografia kulinarna, reklamowa. Przepisy dla alergików.
https://karolinanicpon.pl
Potrzebujesz sesji produktów czy dań? Daj znać!

kontakt@karolinanicpon.pl
karo_z jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:41   #4935
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
jasne że też kwestia dziecka..ale zauważyłam że sporo tych bardziej mobilnych dzieci gorzej sypia

jak nic nasi mężowie zrobiliby z dzieci kuleczki szersze jak wyższe
Jeszcze mnie do szału doprowadzało jak na początku każdy płacz na ból brzuszka zwalał..i zaraz padało pytanie do mnie"co zjadłaś??" a ja biedna o marchewce i kurczaku
to mi jak Młody miał kolki to teściowa wmawiała że mam nie wartościowe mleko i TŻ chciała wysyłać po mm. Pokarmu starczyło mi na ok 2,5 m karmienia, potem było mm i co Oskar nadal miał kolki.


Jak zwykle 30min spania w łóżeczku potem już nie a ja wyszłam z nim na spacer to po 20min zasnął i śpi już tak prawie 1,5h
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:42   #4936
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Gosiu moze przejdzie Eryczkowi ten etap ''spania i uspokajania sie na cycku'', moja Hanka tak spala odkad skonczyla 2 miesiace, nie przeszlo jej - bo jednak potrzebuje cycka aby sie uspokoic i wrocic do snu, ale sypia juz inaczej bo zasypia w lozeczku bez cycka - czasami na 30 min - maks godzine, ok 21 i tak biore ja do lozka do nas, ale pociumka pociumka i sie odwraca i zasypia - i wow dzisiejszej nocy nawet ciagiem przespala 2,5 h - to chyba jej rekord!! moze Eryczek troche sie odzwyczai od cycusia jak przestaniesz w dzien karmic.
No ja mam nadzieje,ze mu minie. Jak wyzdrowieje to sprobuje zamiast cycka tulic go az zasnie,bo przez to jedzenie co godz w nocy znowu mam nawaly pokarmu. No i nie chce karmic dozywotnio Chyba jak nie dam cycka w nocy (bo co godz to nie z glodu przeciez,on cyca zeby zasnac) a bede przytulac,gdy placze,nie bedzie sam,to nic zlego sie nie stanie?
A jak w dzien przestane karmic to tym bardziej boje sie,ze bedzie nadrabial w nocy. Na razie czekam,az wyzdrowieje i bede myslec nad sposobem na gagatka.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:42   #4937
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012


Wyczytałam:


Nie mieliśmy problemu z kolkami, gdy Synek był malutki, za to teraz nam się pojawiły przy okazji rozszerzania diety.
Podawałam mojemu 5,5-miesięcznemu Maluchowi przez jakiś tydzień po pół słoiczka dziennie "Jabłka ze słodką marchewką" i zauważyłam, że pojawiły mu się wzdęcia, przeradzające się nawet niekiedy w regularne kolki (z płaczem, który trudno było ukoić). Pozytywnym efektem jabłuszka były codzienne kupki (bez niego kupki są co 2-3 dni), no ale jednak ból brzuszka to przykra sprawa. Odstawiłam jabłuszko i wzdęcia minęły. Po np. "Młodej marchewce z ziemniakiem" problemu nie ma, więc to ewidentnie nie marchewka, lecz jabłko było przyczyną wzdęć.
Zastanawiam się, czy takie wzdęcia to normalna reakcja młodego układu trawiennego, czy jednak oznaka nietolerancji (alergii?) na jabłko?

  • Re: Wzdęcia po jabłku

    annagie1305 01.06.11, 22:27 zarchiwizowany
    witam,
    wstrzymaj sie z jablkiem, sprobuj za jakis czas ponownie.
    Proponowalabym wprowadzac warzywa,owoce osobno.
    ja po niektorych odmianach jablek do dzis mam wzdecia, Twoj malec prawdopodobnie nie jest jeszcze gotowy na jablko.
  • Re: Wzdęcia po jabłku

    agnieszka.lelen 04.06.11, 02:26 zarchiwizowany
    Raczej jest to reakcja organizmu na konkretny rodzaj jabłka , nie alergia; to może się jeszcze zmienić. A jabłka sprzyjają fermentacji w jelitach i stąd wzdęcia. Warto odstawić, wprowadzać inne produkty i za jakiś czas spróbować ponownie.
    Pozdrawiam. Agnieszka Leleń
    lekarz w Klinice Pediatrii i Żywienia IP Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie
    • Re: Wzdęcia po jabłku

      coccin_elle 04.06.11, 18:40 zarchiwizowany
      Dziękuję bardzo za pomoc! Rzeczywiście po odstawieniu jabłka minęły wzdęcia. W takim razie spróbuję ponownie za jakiś czas.
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:44   #4938
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
U nas wyłączona, zapalam tylko wieczorami jak się rozbudza i szukam smoka


Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mój mąż robi dokładnie to samo. I jeszcze jak Młoda w nocy płacze to przyłazi do mnie i mówi "przecież ona głodna jest zrobię jej mleko" ...nóż mi się w kieszeni otwiera Nie przetłumaczysz że dziecko płacze z różnych powodów i że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem.

Moja od samego początku spałą przy zgaszonym. Jak była malusia to zapalałam lampkę tylko na przewijanie - a teraz to nawet przewinąć umiem po ciemnicy

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podzielę się moimi ostatnimi przemyśleniami.
Wiecie tak rozważam to czemu ta moja Mania nie śpi nocami i tak mi sie skojarzyło że wszystkie dzieci które szybko raczkują , wstają mają to samo co ona. Chyba za szybko idzie jej rozwój ruchowy w stosunku do rozwoju nerwowego...za dużo doświadcza jak na swój wiek- widzi więcej, może więcej dotknąć, posmakować - nie to co dzieci które w jej wieku dopiero co uczą się raczkować.
W nocy odreagowuje to wszystko..wniosek trzeba to przetrwać nic się nie zrobi.
Mam nadzieję że to jeszcze ze 2 miechy tej męczarni i będzie dobrze
U mnie to samo jak się rozbudzi i płacze - może jest głodny, nawet jak pół godz temu jadł - tylko Olaf na cycu i chodzi raczej o: chodź matka uśpij ;p

No te wybudzanie związane z rozwojem bardzo prawdopodobne U nas też tak to diagnozuje
Poza tym Olaf często wybudza się właśnie dlatego że obróci się przez sen na brzuszek i od razu na czworaka i tak krąży po łóżeczku z zamkniętymi oczkami jak buldożer i buuuu :p

A poza tym od kilku miesięcy nie przebieramy w nocy, szczęściem nie jest wrażliwiec odparzeń nie ma, a kupy nie robi nocą

Cytat:
Napisane przez karo_z Pokaż wiadomość
Ja też się staram nie uśmiechać ani nie patrzeć w oczy jak młody się obudzi i nie gadać do niego tylko mówię ciiii i albo zaśnie z powrotem albo muszę dać cyca i wtedy zaśnie
No a odnośnie tż to u nas też był czas, że tylko u mnie się Piotruś uspokajał, ale tż próbował dalej i przy kolejnych razach już obojętne było Piotrusiowi kto go bierze na ręce i uspokaja.
O może też spróbujemy w ten sposób

My po spacerze mimo że deszcz, ale Olaf musiał się wyspać A j sie wyspał zaczął gryźć folię i jęczeć że zamknięty
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 12:57   #4939
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość


U mnie to samo jak się rozbudzi i płacze - może jest głodny, nawet jak pół godz temu jadł - tylko Olaf na cycu i chodzi raczej o: chodź matka uśpij ;p

No te wybudzanie związane z rozwojem bardzo prawdopodobne U nas też tak to diagnozuje
Poza tym Olaf często wybudza się właśnie dlatego że obróci się przez sen na brzuszek i od razu na czworaka i tak krąży po łóżeczku z zamkniętymi oczkami jak buldożer i buuuu :p

A poza tym od kilku miesięcy nie przebieramy w nocy, szczęściem nie jest wrażliwiec odparzeń nie ma, a kupy nie robi nocą
Moja to samo. Do tego już od 3 tyg staje, więc jeszcze to dochodzi. Ze stania usiąść nie umie i jest ryk na całego.

Ja też mojej nie przebieram w nocy..już kawałek- z 2 miechy będzie. Ostatnio tylko testowałam czy może ta pielucha usikana jej nie przeszkadza i dlatego się wybudza- przebrałam w nową i było to samo. Także odpuszczam zmianę pampa w nocy. 12 godzin w jednym wytrzymuje. Kupsztala robi jak wstanie- od tygodnia do nocnika
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 13:01   #4940
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

zrobilam malemu kisiel z soku bobo frut dla mnie pycha ciekawe co Wiktorek an to jak sie obudzi
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 13:07   #4941
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Dzisiaj odwiedziła nas pielęgniarka rodzinna -bo zmieniłam przychodnie i przyniosła różne próbki dla małej.
Lena ostatnio płacze u lekarza i jak dzisiaj też się rozryczała jak jej zajrzała do pampersa





Cytrynka_Wawa

jak nie wnerwiają te teksty dziadków...bosze wiem coś o tymwspółczuję
Cytat:
Napisane przez cziqua Pokaż wiadomość
hej mamuśki
powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki w nocy mają w pokoju zapaloną jakąś małą lampkę? bo Filipek ma i zastanawiam się czy nie zacząć jej wyłączać bo to w końcu prąd leci i rachunki rosną ehhh..
my mamy zapaloną lampkę dopóki nie zaśnie mała ,a potem wyłączamy
ale ona daje bardzo minimalne światło
staramy się wyłączać , bo synek sąsiadki zawsze śpi przy włączonym światełku a ma już 4 lata


Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

U Nas duzo pobudek nawet ;/ Oskar zasnął o 19.30 potem pobudka o 20.20, 00.00, 1.30, 4.45 i 7.

A i jak byli u Nas w sobotę goście to Oskar dostał ładnę bluzeczkę rozm.92 z napisem " Najfajnieszy URWIS w okolicy "
uf-cieżka noc
ja nie mam siły liczyć tych pobudek, mała całą noc się wierci prężypiszczy , a jak puści bączka to śpi 15min i znowu się wierci

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość

u nas dupka czerwona, nie zmienilam w nocy pieluszki, bo ostatnio bylo malo siku, i rano sie zdziwilam bo pupka odparzona ale moga tez byc winne chusteczki nawilzajace Huggies, bo ostatnie 2 dni wycieralam nimi pupke po kupce, bo skonczyly sie papierki huggies - aone nie podrazniaja - namaczam jew przegotowanej wodzie, wycieram zakupkana pupke, pozniej przemywam jeszcze woda i bylo ok przez wiele miesiecy. mam nadzieje ze szybko zejdzie. i bede jednak przewijac ja w nocy - bo Hanka z tych wrazliwych.
u Lenki pojawiły się krostki na pisi -jak zaczęłam używać huggies-bo dostałam 3 opakowania od koleżanki-wcześniej miałam pampres i clinic i było ok
sudocrem nie pomagał -linomag też nie więc mączka ziemniaczaną zasypałam i już powoli znikają
wczoraj w poradni rehab. lekarka powiedziała ,ze to potówki wiec tez muszę zmieniać pampersa w nocy

Cytat:
Napisane przez joanaros Pokaż wiadomość
U nas nocka średnia. Do 23.30 marudzenia przez sen średnio co godzinę. O 23.30 dałam cyca bo mi już zbrakło cierpliwości. O 1 pobudka kolejna. próbowałam ululać ale nic a w końcu dałam cyca bo myślałam że może nie dojadła. Usnęła ok 1.30 Za to do 6 nie było żadnej pobudki ani jedzenia.
Te nocki to mnie dobijaja. Szkoda że nie widziałyście jak ona rzuca smoczkiem po całym pokoju. Mam chyba z 6 bo nie idzie ich w nocy znaleźć a bez niego nie uśnie Wczoraj ja jej wkładałam do buzi a ona brała do reki i tak żonglowałyśmy. Wyglądałoby to komicznie gdyby to nie była taka podła godzina
heheh a moja Lena jak rzucała dzisiaj w nocy-cały czas po łóżku szukałam
chyba nie akceptuje tego kauczukowego
na początku mieliśmy 3 smoki, później dwa a teraz mam ten jeden , a drugi schowany wiec szukam ciągle tego jednego, bo wyrywa z buzi jak śpi i rzuca
heheh racja gdyby nie ta podła godzina bo naprawdę komicznie
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 13:11   #4942
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Emilia niestety roznica pokoleń tak sobie to tlumacze
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 14:03   #4943
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
Emilia niestety roznica pokoleń tak sobie to tlumacze
Kochana Lena miała chrzest 10 wrzesnia
na 13osób-w mieszkaniu

ja cały tydzień sprzątałam -z TŻ zakupy robiłam

teściowa która mieszka z nami nie tknęła nawet palcem...(może i lepiej-bo mi nie przeszkadzała bynajmniej)
w sobotę przyjechali dziadki męża...telewizor na całe volume....i nic poza tym...
w przygotowaniach miała mi pomóc siostra,ale nie dotarła o 7.00 rano bo pociąg nie jechał... mogła przyjechać wieczorem ale nie miałaby gdzie spać c bo dziadki...
przyszła noc z soboty na niedzielę-mnie bolało gardło wieczorem i tak się rozkreciło ze koło 3.00 czułam się b.słabo i miałam gorączkę-gadać juz prawie nie mogłam-mała dostała katar i też gorączkę-którą łapała odemnie czego wtedy nie wiedziałam
do chrztu prawie wszystko było przygotowane-do smażenia było mięso i wstawienie rosołu i stół
małej spływał katar po gardle i stad kasłała
o 5.00 rano-po spaniu dwóch godzin postanowiliśmy pojechać do lekarza-przychodni całodobowej
lekarka nie patrząc na mnie -nie zapytała czy karmię wystawiła skierowanie do szpitala z podejrzeniem płuc u Leny-ale osłuchowo była czysta
wyobrażacie to sobie-ja wszystko miałam przygotowane na chrzest ... nie wiedziałam co robić szok!TŻ mówi poczekamy-jeśli kaszel się nasili to pojedziemy do szpitala

zadzwoniła do położnej która pwoiedziała ze mam zbijać tem bo to pewnie odemnie i ten katar Lenki -przez to tak kasła raz na godzinę


wróciliśmy-dziadki sobie tv oglądają , teściowa śniadanko dla rodziców-prysznic-paznokcie-włosy
a ja w kuchni ledwo żywa-TŻ zajmował się małą

godzina 12.00-goście się zebrali -ja zaczynam ubierać Lenke-a tu ryk że nie widziałam jak ja uspokoić
na to babcia TŻ -DRZE SIĘ DAJCIE JEJ BUTELKĘ-DAJCIE JEJ BUTELKĘ!!!!myślałam,że coś jej zrobię
na to ja -ona nie chce butelki tylko święty spokój!!!!!!
wszyscy wyszli z pokoju ja dokończyłam ubieranie i Lenka zasnęła w foteliku

tak mnie wnerwiła że cały poczęstunek się do niej nie odzywałam-jak coś mówiła do mnie nie reagowałam
moja siostra widziała jak tak sapie ciągle do mnie jej ostro przygadała


Lenka od 5.00 do 13.00 ani razu nie zakaszlała czyli to było od kataru
w poniedziałek z rana do lekarza w naszej przychodni -a lekarka mówi,ze ona jest czysta i zdrowa-i śmiała sie z zapalenia płuc
ja poszłam do swojego lekarza kazał brać witaminy i Ibuprom na zbijanie temperatury

po powrocie od lekarza dziadki obiadek na stole i babka przyszła do małej która spała foteliku i znowu tekst -daj jej butelkę, daj butelkę!
a ja na to stanowczo, głośno i dobitnie --- NIE PO TO TYLE CZASU WALCZYŁA O KARMIENIE-NIE PO TO JEŹDZIŁAM DO TORUNIA DO PORADNI LAKTACYJNEJ Z PORANIONYMI BRODAWKAMI ŻEBY JEJ TERAZ Butelkę DAWAĆ!!!!!!!!

no tak, no tak powiedziała skruszona i wychodzi z pokoju
a teściowa w dużym pokoju była ,ale ciekawa się przysłuchiwała rozmowie i słyszę i co, i co co???
ja nic na to i poszłam do kuchni do męża.

jak wychodzili to wcale się z nami nie chciała pożegnać

Teściowa przez pierwsze 3 miesiące non stop mi gadała żeby małej dawać tylko mm
same nie karmiły nigdy więc...

szkoda gadać
i czy to różnica pokoleń czy głupota? nie wiem
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 14:25   #4944
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

przyszedl wozek jestem zawodolona
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 14:27   #4945
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
przyszedl wozek jestem zawodolona
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 14:39   #4946
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Hej Dawno się nie odzywałam. Jak już narobią się zaległości w czytaniu to później już się ciężko wstrzelić
U nas wszystko ok, Szymek rośnie jak na drożdżach i ma już 4 zęby. Jeszcze nie raczkuje, ale turla się i próbuje pełzać. Jest grzeczniutki, ale w nocy daje mi popalić. Czasem budzi się nawet po 8-9 razy. Przystawiam go do piersi, chwilę pomemła i zasypia. Czasem udaje mi się go uśpić przytulając, ale to rzadko. W dzień też śpi kiepsko. 3 drzemki po 20 min.

Nic więcej teraz nie napiszę, bo się właśnie obudził Ale mąż kupił mi tablet, to będę już na bieżąco do Was wpadać

Buziaki dla Was
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 14:56   #4947
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Moja to samo. Do tego już od 3 tyg staje, więc jeszcze to dochodzi. Ze stania usiąść nie umie i jest ryk na całego.

Ja też mojej nie przebieram w nocy..już kawałek- z 2 miechy będzie. Ostatnio tylko testowałam czy może ta pielucha usikana jej nie przeszkadza i dlatego się wybudza- przebrałam w nową i było to samo. Także odpuszczam zmianę pampa w nocy. 12 godzin w jednym wytrzymuje. Kupsztala robi jak wstanie- od tygodnia do nocnika
Wstaje w nocy też? Olaf na kolanach i przy łóżeczku, raz tylko stał i tak rączki wyciągał krzycząc mamamama jak weszłam do pokoju aż mnie ścisło A z siadaniem ze stania też niezły - na początku potrafił bez problemu, do tyłu i dupkę, a teraz od 3 dni zaczął się rzucać do przodu normalnie o zawał mnie przyprawia jak to widzę - rzuca się na ziemię

Olaf też robił do nocnika, sadzałam go jak nauczył się siadać i szło mu super do czasu jak nauczył się raczkować - teraz zamiast się skupiać na kupie kombinuje jak tu zwiać z tronu
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 16:21   #4948
ewelajna25
Zadomowienie
 
Avatar ewelajna25
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: To stąd, to stamtąd, a czasem jeszcze skąd indziej;-)
Wiadomości: 1 200
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Hej Mamusie


Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mój mąż robi dokładnie to samo. I jeszcze jak Młoda w nocy płacze to przyłazi do mnie i mówi "przecież ona głodna jest zrobię jej mleko" ...nóż mi się w kieszeni otwiera Nie przetłumaczysz że dziecko płacze z różnych powodów i że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem.

Moja od samego początku spałą przy zgaszonym. Jak była malusia to zapalałam lampkę tylko na przewijanie - a teraz to nawet przewinąć umiem po ciemnicy



---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podzielę się moimi ostatnimi przemyśleniami.
Wiecie tak rozważam to czemu ta moja Mania nie śpi nocami i tak mi sie skojarzyło że wszystkie dzieci które szybko raczkują , wstają mają to samo co ona. Chyba za szybko idzie jej rozwój ruchowy w stosunku do rozwoju nerwowego...za dużo doświadcza jak na swój wiek- widzi więcej, może więcej dotknąć, posmakować - nie to co dzieci które w jej wieku dopiero co uczą się raczkować.
W nocy odreagowuje to wszystko..wniosek trzeba to przetrwać nic się nie zrobi.
Mam nadzieję że to jeszcze ze 2 miechy tej męczarni i będzie dobrze
Hania, ja znam ten tekst doskonale. Daj cycka, na pewno głodna jest! Nie ważne, że karmienie skończyłam 10 minut temu...Po prostu Tż nie chce się męczyć z usypianiem i chciałby iść po najmniejszej lini oporu. A co działało jeszcze kilka mies temu teraz nie działa-Matylda jak jest najedzona cyca wypluwa hahah

A znam też inny dobry "tekst", serwowany gdy dziecko marudne....zwłaszcza celują w nim babcie, dziadki i ciocie. A brzmii: "o, na pewno ida mu/jej zęby"!
Ostatnio odpowiadam na to tyle, że gdyby to były zęby to juz dawno mielibyśmy co najmniej 10...a nie mamy nawet 1

Cytat:
Napisane przez joanaros Pokaż wiadomość
Moja od początku ma zgaszone światło. Do przewijania wystarczy latarnia za oknem
U nas też latarnia świeci prosto w okno więc w zasadzie obeszłoby się bez lapmki...Ja jednak palę, z własnej wygody....Gasimy dopiero jak sami kładziemy się spać. Ale lampkę mamy 3-stopniową, nastawiam najmniejsze, ledwo ćmi....I czy zapalę, czy zgaszę Matyldzie bez różnicy.

A ogólnie my pamków w nocy też od dawna nie zmieniamy. Zmieniam dopiero rano jak wstaje na dzień, i ostanio w środku nocy bo zrobila kupę, co się zwykle nie zdarza.

Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
Wstaje w nocy też? Olaf na kolanach i przy łóżeczku, raz tylko stał i tak rączki wyciągał krzycząc mamamama jak weszłam do pokoju aż mnie ścisło A z siadaniem ze stania też niezły - na początku potrafił bez problemu, do tyłu i dupkę, a teraz od 3 dni zaczął się rzucać do przodu normalnie o zawał mnie przyprawia jak to widzę - rzuca się na ziemię

Olaf też robił do nocnika, sadzałam go jak nauczył się siadać i szło mu super do czasu jak nauczył się raczkować - teraz zamiast się skupiać na kupie kombinuje jak tu zwiać z tronu
O, to szybko w sumie zaczęliście nocnikowanie. Sadzasz Olafka na nocniczek także w ciągu dni aczy tylko rano?
Mnie ostanio teściowa zapytała, kiedy my zaczynamy przygodę z nocnikiem i jak jej powiedziałam, że ok 2 roku zycia to jakoś dziwnie popatrzyła i skomentowała, że to póżno....A w sumie, mam orzech do zgryzienia. Niby psychologowie radzą tyle czekać, bo wczesniej dziecko nei łapie, a z 2 strony nasi rodzice szybko nocnikowali, bo kto by tyle się użeral z terrowymi pieluchami, i jakoś nic złego nikomu się nie stało...


Co do jabłek, to słyszałam właśnie że mogą powodować wzdęcia...Sama jabłka uwielbiam i mogłabym jeśc w ilościach hurtowych, ale np siostra czy teściowa już nie, omijają bo jabłka im szkodzą. Od pielęgniarki dziecięcej w ie też usłyszałam radę, by jabłek unikać (to jak karmiłam piersią), bo mają właśnie pektyny...Tak zaczęłam unikać, że nie jem nawet teraz, przerzuciłam się na gruszki

Edytowane przez ewelajna25
Czas edycji: 2012-11-28 o 16:23
ewelajna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 17:15   #4949
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez ewelajna25 Pokaż wiadomość
O, to szybko w sumie zaczęliście nocnikowanie. Sadzasz Olafka na nocniczek także w ciągu dni aczy tylko rano?
Mnie ostanio teściowa zapytała, kiedy my zaczynamy przygodę z nocnikiem i jak jej powiedziałam, że ok 2 roku zycia to jakoś dziwnie popatrzyła i skomentowała, że to póżno....A w sumie, mam orzech do zgryzienia. Niby psychologowie radzą tyle czekać, bo wczesniej dziecko nei łapie, a z 2 strony nasi rodzice szybko nocnikowali, bo kto by tyle się użeral z terrowymi pieluchami, i jakoś nic złego nikomu się nie stało..
Ja sadzam/łam po posiłku porannym bo wtedy robił zazwyczaj Też słyszeliśmy komentarze, że za wcześnie, że męczymy dziecko, ale Olaf ma radoche jak sie go posadzi Jakby go to męczyło to byśmy go nie zmuszali a jak siedzi i klaska to oki Jasne, że go jeszcze nie nauczę, że ma wołać kiedy chce kupę, to raczej na zasadzie oswajania z instytucją nocnika zresztą o dziwo na pierwszym posiedzeniu zajarzył o co biega i zrobił kupke
Ale szczerze, od jakiegoś tygodnia nie sadzamy Olafa bo nic nie tworzy tylko patrzy jak ma zwiać heh i dwa pampery w plecy
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 17:29   #4950
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
przyszedl wozek jestem zawodolona
Jaki wózek Ci przyszedł? Nadrabiam, ale do tego jeszcze nie doszłam
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.