Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[pawie_oczko]

Napisane przez metropolitan

mnie tez w pierwszej ciąży wylazł obleśny cellulit na dupie. Ale potem zlazł tak szybko jak przyszedł. To okropne dziadostwo.



A ja miała wizytę i jest z dzidziusiem wszyskto ok, z łożyskiem ciut lepiej, a szyjnka taka jak była, więc to jest najważniesze. Lekarz tylko się niepokoi tym, zeby nie było tych twardnień brzucha, powiedział, żejeśli się zdarzy to mam szybko wziąć nospę albo tą forte nawet i powinno przejść. Na tym etapie ciąży lepiej żeby tego nie było.
Poza tym, synek potwierdzony. Już przed dwóch różnych lekarzy jestem przeszczęśliwa, że teraz będę mieć synusia i już oczami wyoobraźni widzęte wszystkie piękne ciuszki, które mu kupię.... Muszę tylko się zorientować, co zrobić z Blanki ciuchami. Ma ich z 7 pudeł, Myślałam, żeby znaleźć jakiś dom dziecka i oddać je dzieciom.

Właśnie idę do mojego bratanka 3 miesięcznego i już się nie mogę doczekać, bo jest tak słodki, że można go zjeść i jak patrzę na niego, to sobie własnego synusia już wyobrażam.

PA dziewczynki!

sam zlazł cellulit czy przegnałaś go czymś?
Gratuluję potwierdzonego synka i wyników oczywiście!
skoro chcesz oddać ciuszki, to znaczy, że nie bierzecie pod uwagę , 3ciego dzieciaczka heheh?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Aaś

szprota ja niechodze na filmy 3D bo to kupa nie dość ze oczy bolą po tym to jeszcze tyłek bo nie ma jak wygodnie usiąść (ale ja tak mam na każdym filmie akurat )

metropolitan super że fasolek zdrowy

Popieram. Ja też nie lubię filmów w 3D, i zawsze ściągam okulary na jakiś czas, bo 2 godziny w tych brylach to dla mnie masakra. Ale ludzie są chorzy na punkcie tego 3d! Jak graliśmy u nas w kinie film "Jan Paweł II. Szukałem Was" to przychodzili się pytać emeryci czy to przypadkiem nie będzie grane w 3D, bo z chęcią popatrzyliby na papieża w trójwymiarze

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Anoxee sto lat!

przyłączam się do życzeń! Wszystkiego naj, zdrówka dla Ciebie i dzidzi przede wszystkim!!

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez colorblue

WIesz u nas sam wynajm to 550zł plus prąd zaliczkowo na pół roku 380
I to muszę zapłacić w grudniu.. Już nie wspomne o necie,telefonie czy telewizji bo to ewentualnie nam zablokują i będziemy bez.........
Ale jak za wynajm nie zapłace to polecimy stąd...
No a rodzina??hmm drobne typu zakupy raz na rok czy tam tato mi 50zł wciśnie to ok..Ale 1000zł zdobyć w 2 tygodnie to nie mam szans
Czuję się jak w płapce

Biedna.. współczuję to faktycznie nieciekawie. Ale może ktoś z rodziny lub znajomych by Wam pożyczył, jakby wiedział, w jakiej jesteście sytuacji..... no nie wiem, przyznam, że nigdy nie miałam takiej sytuacji więc ciężko mi się wypowiadać. Zawsze miałam w razie czego od kogo pożyczyć. Mam nadzieję, że mężowi uda się coś zarobić szybko, 3mam kciuki za Was

[karolina2121]

Napisane przez Aaś

a ja mazowsze
o matko. okropna jestem. w piekle się będe smażyć.
lub mnie dalej

[xal]

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać
Zdjęcia na szybko zrobione galotek ciążowych na klubie.

Będę wieczorkiem.

[maarchewka]

Napisane przez axella

5go max


ah, nie "pochwaliłam się" czymś..
dziś jak zakładałam płaszcz.. to się rozszedł

mam 2zimowe płaszcze i dwa mega dopasowane, w jeden już nie wchodzę,drugi poszedł dziś.. może w lumpie coś upoluję bo nie mam z 3ch stów na płaszcz..

nie wiedziełąm,że aż tyle przybrałam

ja sie jeszcze w kurtke mieszcze bo kupilam jak juz bylam w ciazy i taka wieksza.. ale wszystkie marynarkim kurtki jeansowa i dopasowane sukienki spakowalam do pudla bo juz nie ma szans zebym sie w nie zmiescila..

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać
Zdjęcia na szybko zrobione galotek ciążowych na klubie.

Będę wieczorkiem.

Szkoda, że nie widziałaś maluszka, ale najważniejsze że wszystko ok
Kiedy następna wizyta ?

[banka26]

Witam ja dopiero zasiadłam , byłam w firmie dac zwolnienie i zwiezc rzeczy dla rodziny ze szlachetnej paczki i potem po malego do szkoły , obiad, teraz siąde i Was nadrobie ... a poźniej do Auchan bo od 18 20% na zabawki

[vil84]

Napisane przez sharpnowaja

t
czyli ja dziś zaczynam 19 -> 5 miesiąc

super

Napisane przez metropolitan

A ja miała wizytę i jest z dzidziusiem wszyskto ok, z łożyskiem ciut lepiej, a szyjnka taka jak była, więc to jest najważniesze. Lekarz tylko się niepokoi tym, zeby nie było tych twardnień brzucha, powiedział, żejeśli się zdarzy to mam szybko wziąć nospę albo tą forte nawet i powinno przejść. Na tym etapie ciąży lepiej żeby tego nie było.
Poza tym, synek potwierdzony. Już przed dwóch różnych lekarzy jestem przeszczęśliwa, że teraz będę mieć synusia i już oczami wyoobraźni widzęte wszystkie piękne ciuszki, które mu kupię.... Muszę tylko się zorientować, co zrobić z Blanki ciuchami. Ma ich z 7 pudeł, Myślałam, żeby znaleźć jakiś dom dziecka i oddać je dzieciom.

Napisane przez xal

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać

gratki najważniejsze, że wszystko ok !!!
qrcze, mnie gin nigdy nie bada na fotelu ... kiedyś mi powiedziała, że po tych krwawieniach i ciągłych plamieniach to ona się już boi tam cokolwiek ruszać .... no ale przecież szyjkę trzeba sprawdzać i wszystko

annoxe, wszystkieego, co najpiękniejsze !!!

nasze dziecko miało trzy dni aktywności, czułam je kilka razy dziennie, a tu dziś cisza ... nawet czekoladą potraktowałam na rozbudzenie, mama się śmieje że mam dać temu biednemu dziecku spokój, ale mi się zaś włącza myślenie, że dlaczego się nie rusza jak się ruszało

[nuna2]

gratuluje udanych wizyt
i kolejnego siuśka:P

kurde a my ani mebli ani garażu;/ a obiecali, że będzie

[Mysia mysz]

Napisane przez pawie_oczko

nie działa mi ten link..

no własnie widzę, że nie działa:/ w kazdym razie na fastdeal są 2 płyty za 20 zł

[JennyAniolek]

Napisane przez ancys_krakow

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

Witaj
Mam nadzieję, że teraz ciąża będzie przebiegać prawidłowo
Życzę Ci radosnego oczekiwania i gratuluję synka

[nuna2]

Napisane przez vil84

super





gratki najważniejsze, że wszystko ok !!!
qrcze, mnie gin nigdy nie bada na fotelu ... kiedyś mi powiedziała, że po tych krwawieniach i ciągłych plamieniach to ona się już boi tam cokolwiek ruszać .... no ale przecież szyjkę trzeba sprawdzać i wszystko

annoxe, wszystkieego, co najpiękniejsze !!!

nasze dziecko miało trzy dni aktywności, czułam je kilka razy dziennie, a tu dziś cisza ... nawet czekoladą potraktowałam na rozbudzenie, mama się śmieje że mam dać temu biednemu dziecku spokój, ale mi się zaś włącza myślenie, że dlaczego się nie rusza jak się ruszało

mojej bratowej też tak zrobiło figla a gin powiedziała, że czasem się ułozy tak wygodnie, że idzie spać:P

[JennyAniolek]

Napisane przez vil84

nasze dziecko miało trzy dni aktywności, czułam je kilka razy dziennie, a tu dziś cisza ... nawet czekoladą potraktowałam na rozbudzenie, mama się śmieje że mam dać temu biednemu dziecku spokój, ale mi się zaś włącza myślenie, że dlaczego się nie rusza jak się ruszało

Może śpi

[colorblue]

Napisane przez Aaś

a ja mazowsze
o matko. okropna jestem. w piekle się będe smażyć.
lub mnie dalej

color straszie kiepska sytuacja... faktycznie trzeba tylko na męża liczyć ze jednak coś tam mu się ruszy...
a ty nie masz możliwości gdzieś dorobić?

Bardzo chciałabym dorobić , ale o ile cudem udałoby mi się opiekę do młodszego załatwić to ciąże już po mnie widać i nikt mnie nie przyjmie..
Szukam czegoś co mogłabym robić z domu..mam komuter,tempa nie jestem, szkołe jakąś mam..
Ale póki co to trafiam na same : długopisy do składania, ale najpierw wpłać 70zł:/ Zwykłe naciągactwo..

[JennyAniolek]

Napisane przez nuna2

dziewczyny, czy wy już mówicie do brzuszka?? ja jak nikogo nie ma w domu to śpiewam na głos czasem cos mówię do niego i czuje się jak wariatka

Czasami

Napisane przez XxXJuSstiii

ja mówię "zobacz, tatuś nie chce nam przynieść lodów" czasem gadam do brzucha niebawem kupię jakieś baśnie i będę czytała

Napisane przez humpback

ja jeszcze nie, bo chyba na moim etapie nic nie słychać. ale zwracam się w myślach do dzieciątka, może umie czytać w myślach po tym jak mi pół mózgu zjadło

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez nuna2

zrobie pizze na obiad...

U nas wczoraj była na kolację

Napisane przez xal

Moja kumpela też urządzała sobie takie mieszanki, ale dla mnie to wygląda smakowicie nawet na moje przed ciążą
Moja mieszanka ze studiów (współlokatorka zaproponowała, żebym sobie wiaderko na noc z łazienki przyniosła, ale ja wiedziałam, że nic mi nie będzie): wieczór
- coś mi się chce - serek wiśniowy
- jednak jestem bardziej głodna - rybki z puszki z ogórkami kiszonymi
- wypadałoby czymś popić - kakao
tak więc kiełbasa z michałkami to pikuś

Co za mieszanka

[axella]

a ja tak z innej bajki trochę temat wywalę
Opowiem Wam o moim pomyśle-marzeniu, który dziś mi się śnił..
Ale czy kiedykolwiek wyjdzie? moooże, kieeeeedyś..

Zawsze chciałam mieć swoją.. ŚNIADANIARNIĘ.. jedni chcą być prawnikami, lekarzami, piosenkarzami a ja chcę robić ludziom śniadania
Ale nie obrzydliwe hurtowo robione tosty, małe jajecznice bez niczego i gotowe foliowane kanapki.. z lipną kawą w mini szklaneczkach..

Chcę wielkich domowych kubków z kotkami/pieskami/buziami, zalewanych kawą do pełna..
Żadnych wyciupcianych super latte itd, tylko wielki kubek porannej pachnącej,aromatycznej,go rącej kawy
Doniczki ze świeżymi ziołąmi,szczypiorkiem,ceb ulą-do jajecznicy z prawdziwych,dużych jaj, pysznych kiełbasek na ciepło, tosterów i koszyczków chleba na każdym stole i żadnych kolejek... Przyjdź,usiądź, czuj się jak u siebie, może gazetkę?
Chcę Kanapek z ciemnego pieczywa,dobrych serów,twarożków,warzyw, wędlin.. Pysznych świeżo wyciskanych soków..
Na zdrowo, na świeżo i 100% domowo

Ach... te moje marzenia
i tak za rogiem postawią Maka i mój biznes padnie..

no to się wygadałam

[nuna2]

Napisane przez colorblue

Bardzo chciałabym dorobić , ale o ile cudem udałoby mi się opiekę do młodszego załatwić to ciąże już po mnie widać i nikt mnie nie przyjmie..
Szukam czegoś co mogłabym robić z domu..mam komuter,tempa nie jestem, szkołe jakąś mam..
Ale póki co to trafiam na same : długopisy do składania, ale najpierw wpłać 70zł:/ Zwykłe naciągactwo..

otwórzmy wspólny biznes:P

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

kurczę. ja to jeszcze nie zaczęłam mówić do bliźniaków. ale wczoraj im zafundowałam kolejną porcję cifa

Napisane przez vil84

moje dziecko na babystrology wygląda, jakby już miało dość
wkraczamy w 20 tydzień !!!

Napisane przez Aaś

czeeeeść!
udo mnie boli po wczorajszych ćwiczeniach jakiś skurcz mnie złapał.

Napisane przez sharpnowaja

czyli ja dziś zaczynam 19 -> 5 miesiąc

Napisane przez pawie_oczko

a dziś wkraczam w 19 tc

Napisane przez pawie_oczko

czy wszystkie ciężaróweczki robiły to AFP?

Ja póki co nie robiłam, nawet nie wiem co to jest

[axella]

Napisane przez colorblue

Bardzo chciałabym dorobić , ale o ile cudem udałoby mi się opiekę do młodszego załatwić to ciąże już po mnie widać i nikt mnie nie przyjmie..
Szukam czegoś co mogłabym robić z domu..mam komuter,tempa nie jestem, szkołe jakąś mam..
Ale póki co to trafiam na same : długopisy do składania, ale najpierw wpłać 70zł:/ Zwykłe naciągactwo..

call center w domu-siedzisz dzwonisz i sprzedajesz..
może nie jest to szczyt marzeń ale pracowałam tak dłuższy czas i nawet lubiłąm te pracę, płaca za godziny+premia za sprzedaż. jak się spieło to i kilka dziennie szło, a za gażde było dodatkowo kilka pln..
a w długopisy nie wierz, po skręceniu tysiąca musisz dopłacić bo nie ma normy..

umiesz piec ciasta/ciasteczka? znajdz osiedlowy sklepik ktory by sprzedawal domowe ciasta-kumpelka tak nieźle dorabia. moze nie kokosy ale ma i zajecie i kaskę dla siebie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać
Zdjęcia na szybko zrobione galotek ciążowych na klubie.

Będę wieczorkiem.

za udaną wizytę a na glukozę widocznie masz jeszcze czas

Napisane przez vil84

gratki najważniejsze, że wszystko ok !!!
qrcze, mnie gin nigdy nie bada na fotelu ... kiedyś mi powiedziała, że po tych krwawieniach i ciągłych plamieniach to ona się już boi tam cokolwiek ruszać .... no ale przecież szyjkę trzeba sprawdzać i wszystko

nasze dziecko miało trzy dni aktywności, czułam je kilka razy dziennie, a tu dziś cisza ... nawet czekoladą potraktowałam na rozbudzenie, mama się śmieje że mam dać temu biednemu dziecku spokój, ale mi się zaś włącza myślenie, że dlaczego się nie rusza jak się ruszało

ja mam zawsze badanko na fotelu

a co do ruchów, maluch ma jeszcze duużo miejsca i nie zawsze będziesz go czuła a poza tym może śpi a czekoladę zje później

Napisane przez axella

a ja tak z innej bajki trochę temat wywalę
Opowiem Wam o moim pomyśle-marzeniu, który dziś mi się śnił..
Ale czy kiedykolwiek wyjdzie? moooże, kieeeeedyś..

Zawsze chciałam mieć swoją.. ŚNIADANIARNIĘ.. jedni chcą być prawnikami, lekarzami, piosenkarzami a ja chcę robić ludziom śniadania
Ale nie obrzydliwe hurtowo robione tosty, małe jajecznice bez niczego i gotowe foliowane kanapki.. z lipną kawą w mini szklaneczkach..

Chcę wielkich domowych kubków z kotkami/pieskami/buziami, zalewanych kawą do pełna..
Żadnych wyciupcianych super latte itd, tylko wielki kubek porannej pachnącej,aromatycznej,go rącej kawy
Doniczki ze świeżymi ziołąmi,szczypiorkiem,ceb ulą-do jajecznicy z prawdziwych,dużych jaj, pysznych kiełbasek na ciepło, tosterów i koszyczków chleba na każdym stole i żadnych kolejek... Przyjdź,usiądź, czuj się jak u siebie, może gazetkę?
Chcę Kanapek z ciemnego pieczywa,dobrych serów,twarożków,warzyw, wędlin.. Pysznych świeżo wyciskanych soków..
Na zdrowo, na świeżo i 100% domowo

Ach... te moje marzenia
i tak za rogiem postawią Maka i mój biznes padnie..

no to się wygadałam

trzymam masz piękne plany

[karolina2121]

Napisane przez axella

a ja tak z innej bajki trochę temat wywalę
Opowiem Wam o moim pomyśle-marzeniu, który dziś mi się śnił..
Ale czy kiedykolwiek wyjdzie? moooże, kieeeeedyś..

Zawsze chciałam mieć swoją.. ŚNIADANIARNIĘ.. jedni chcą być prawnikami, lekarzami, piosenkarzami a ja chcę robić ludziom śniadania
Ale nie obrzydliwe hurtowo robione tosty, małe jajecznice bez niczego i gotowe foliowane kanapki.. z lipną kawą w mini szklaneczkach..

Chcę wielkich domowych kubków z kotkami/pieskami/buziami, zalewanych kawą do pełna..
Żadnych wyciupcianych super latte itd, tylko wielki kubek porannej pachnącej,aromatycznej,go rącej kawy
Doniczki ze świeżymi ziołąmi,szczypiorkiem,ceb ulą-do jajecznicy z prawdziwych,dużych jaj, pysznych kiełbasek na ciepło, tosterów i koszyczków chleba na każdym stole i żadnych kolejek... Przyjdź,usiądź, czuj się jak u siebie, może gazetkę?
Chcę Kanapek z ciemnego pieczywa,dobrych serów,twarożków,warzyw, wędlin.. Pysznych świeżo wyciskanych soków..
Na zdrowo, na świeżo i 100% domowo

Ach... te moje marzenia
i tak za rogiem postawią Maka i mój biznes padnie..

no to się wygadałam

Masz takie same marzenie jak mój mąż

[Aaś]

axella w kazimierzu jest taka sniadaniarnia. akurat trafiliśmy w wakacje jak się otworzyła i byliśmy drugimi klientami
mają wielkie okna, białe meble, pyszne twarożki, świeżo wyciskane soki. a jak isę zapytałam o latte to powiedzieli że tylko zwykła mają
także pomysł mi się baaaaaaardzo podoba

[colorblue]

Napisane przez nuna2

otwórzmy wspólny biznes:P

Masz pomysła?:P

Napisane przez axella

call center w domu-siedzisz dzwonisz i sprzedajesz..
może nie jest to szczyt marzeń ale pracowałam tak dłuższy czas i nawet lubiłąm te pracę, płaca za godziny+premia za sprzedaż. jak się spieło to i kilka dziennie szło, a za gażde było dodatkowo kilka pln..
a w długopisy nie wierz, po skręceniu tysiąca musisz dopłacić bo nie ma normy..

umiesz piec ciasta/ciasteczka? znajdz osiedlowy sklepik ktory by sprzedawal domowe ciasta-kumpelka tak nieźle dorabia. moze nie kokosy ale ma i zajecie i kaskę dla siebie

Z pieczeniem to może nie hehe
Ale call center to nie głupi pomysł. A można to wykonywać jedynie z domu? Bo szczerze przy 2 dzieci i w ciąży to innej możliwości nie mam
Że też musiało się zacząć sypać akurat teraz...
Masz jakiś pewny namiar na jakąś uczciwą firmę? Bo i często w call robią w uja

[JennyAniolek]

Anoxee wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!

Napisane przez metropolitan

A ja miała wizytę i jest z dzidziusiem wszyskto ok, z łożyskiem ciut lepiej, a szyjnka taka jak była, więc to jest najważniesze. Lekarz tylko się niepokoi tym, zeby nie było tych twardnień brzucha, powiedział, żejeśli się zdarzy to mam szybko wziąć nospę albo tą forte nawet i powinno przejść. Na tym etapie ciąży lepiej żeby tego nie było.
Poza tym, synek potwierdzony. Już przed dwóch różnych lekarzy jestem przeszczęśliwa, że teraz będę mieć synusia i już oczami wyoobraźni widzęte wszystkie piękne ciuszki, które mu kupię.... Muszę tylko się zorientować, co zrobić z Blanki ciuchami. Ma ich z 7 pudeł, Myślałam, żeby znaleźć jakiś dom dziecka i oddać je dzieciom.

Napisane przez szprotka_mada

Małe siusiakowo robi nam się na wątku

Oj tak

Mamy styczniowo-lutowe mają wysyp dziewczynek, a marcowo-kwietniowe chłopaczków. Ciekawe jak to będzie ostatecznie u nas ?

Napisane przez pawie_oczko

U mnie na ostatnim USG było 170 uderzeń/min. a wcześniej 140 uderzeń/min.
Tzn. że dziecko się wahało i nie wiedziało jaką płeć wybrać? hehehe Ciekawe ile będzie miało na następnym

Co za teoria

Napisane przez gosiulka22

ojej dziewczyny ale piszecie dużo nie sposób się wbić w rozmowę ale dopiero się ucze
Czytam za to nabierząco

Co u Ciebie ? Jak się czujesz ??

Napisane przez vil84

jak już rozmowa o cyckach, to czym je smarujecie?

Ja mam oliwkę i emulsję Babydream

Napisane przez lonely_lady

Byłam dzisiaj na mieście, polatałam po sklepach pasmanteryjnych i kwiaciarniach i udało mi się skompletować wszystko do mojego stroika/woalki na włosy

Koniecznie nam się potem pochwal efektem

[axella]

Napisane przez colorblue

Masz pomysła?:P




Z pieczeniem to może nie hehe
Ale call center to nie głupi pomysł. A można to wykonywać jedynie z domu? Bo szczerze przy 2 dzieci i w ciąży to innej możliwości nie mam
Że też musiało się zacząć sypać akurat teraz...
Masz jakiś pewny namiar na jakąś uczciwą firmę? Bo i często w call robią w uja

miałam taką w poznaniu.. że można było i u nich, i w domu..
często są ogłoszenia o zdalnym cc..
poszukaj na tablicy czy gumtree

trochę w pracach domowych jestem obeznana bo zawsze bylam baaaardzo leniwym czlowiekiem i najzwyczajniej w swiecie nie chcialo mi sie nigdzie jezdzic..
ludzie potrafia zlecić prasowanie nawet

albo sprzątanie kawalerki-a na miejscu okazuje się ,że 50letni pan życzy sobie takiego sprzątania w stroju pokojówki, nie do końca kompletnym

[potterka]

Napisane przez ancys_krakow

Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

cześć
gratulacje

Napisane przez axella

5go max


ah, nie "pochwaliłam się" czymś..
dziś jak zakładałam płaszcz.. to się rozszedł

mam 2zimowe płaszcze i dwa mega dopasowane, w jeden już nie wchodzę,drugi poszedł dziś.. może w lumpie coś upoluję bo nie mam z 3ch stów na płaszcz..

nie wiedziełąm,że aż tyle przybrałam

chciałąm powiedzieć, ze to brzuch...

Napisane przez XxXJuSstiii

ja mówię "zobacz, tatuś nie chce nam przynieść lodów" czasem gadam do brzucha niebawem kupię jakieś baśnie i będę czytała

tez tak mówię

Napisane przez axella

na rękawach?!

... właśnie doczytałam

Napisane przez axella

no
greenpeace zepchnie mnie do morza przy najbliższej okazji..
ale fajnie dawno nie byłam nad morzem

Napisane przez vil84

moje dziecko na babystrology wygląda, jakby już miało dość
wkraczamy w 20 tydzień !!!



przytulam macie możliwość pożyczyć od kogoś, rodziców?



jakbym mojego męża widziała czasem ma takie dni, że ciągle coś pożera, a mnie się niedobrze robi jak widzę te mieszanki

Napisane przez Inna_Uk

Oj Kochana Ja juz tez pisalam w klubie,napisze i tutaj,choc nie dalo sie nie zauwazyc,ze ostatnio nie mam zbytnio weny na pisanie
U mnie przez brak kasy wszystko sie sypie ;(
Wczoraj to przegiol na tyle ze wyszlam na 3h z domu nic mu nie mowiac!!!
Jak szlam na wizyte,napisalam mu esa zeby trzymal kciuki,zapytal o co chodzi wiec powiedzialam ze ide na wizyte,a On "myslalem ze na rozmowe w sprawie pracy",a pozniej dalej pretensje ze On tak ciezko pracuje,i na nic nie moze sobie pozwolic,a piwo codziennie po pracy,a papierosy to przeciez tez jego uzywki Ja odkad nie pracuje poprosilam tylko o kupno spodni(w dodatku uzywanych),a ciagle musze sluchac ze przezemnie nie mamy pieniedzy ;( Juz nie mam sily

Napisane przez pawie_oczko

Dzień dobry!

Ja już po dentyście Miałam robione to kanałowe, bez znieczulenia, i uwaga - uwaga, nic a nic NIE BOLAŁO Ale dobrze, że już po, mam nadzieję, że pierwszy i ostatni raz . Moja dentystka śmiała się ze mnie, że to, że ząb zatruł się dobrze, to swoją drogą, ale, że mam też wysoki próg bólu, od razu pomyślałam, że mam nadzieję, że przy porodzie też tak będzie , bo każdy tak straszył, a w sumie wyszło dobrze

Napisane przez sharpnowaja

trzymam kciuki

nuna brawa za 12 tc
czyli ja dziś zaczynam 19 -> 5 miesiąc

happy blue ja wcześniej oglądałam, wybierałam. Mam wszytsko na karteczkach bo już mi się chciało od tego wszytskiego. Za dużo tego

Mysia nie oglądaj głupot tylko się nakręcasz

Napisane przez xal

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać
Zdjęcia na szybko zrobione galotek ciążowych na klubie.

Będę wieczorkiem.

super, że wsyztsko ok

wróciłam z objazdu.. i załamałam się
tak jak częśc z Was ma doła ze w3zględu na kasę, to i mnie on dopadł..
tak jak na pcozątku było super to teraz zaczęło sie pieprzyć.. zamiast zarabiać coraz więcej to zaczynam dokładać do interesu

po raz kolejny brakuje na jednym z salonów sporo fajek
odechciewa mi się normalnie

[JennyAniolek]

Napisane przez maarchewka

wrócilam z basenu.. ale było ludzi. Wszyscy chyba wpadli na ten sam pomysł co ja.. ale nic to.
a wczoraj był u nas kolega, który nas trochę nie widział. I tz mu mowi nowinę, że jestem w ciąży. A kolega z uśmiechem - "no widzę właśnie, że się chyba aaaaż tak nie nażarła"

Ah Ci faceci

Napisane przez candace1

Dziś ledwo dojechalam do ginekologa... i to autobusem - jestem z siebie dumna, bo łatwo nie było
Dzidziuś cały i zdrowy -rosnie a ja tyję
Zapisałam się na USG połówkowe na 3.01.2013 r.i doczekać się nie mogę
Koszt: 300zł

To najważniejsze

Napisane przez pawie_oczko

Ja już po dentyście Miałam robione to kanałowe, bez znieczulenia, i uwaga - uwaga, nic a nic NIE BOLAŁO Ale dobrze, że już po, mam nadzieję, że pierwszy i ostatni raz . Moja dentystka śmiała się ze mnie, że to, że ząb zatruł się dobrze, to swoją drogą, ale, że mam też wysoki próg bólu, od razu pomyślałam, że mam nadzieję, że przy porodzie też tak będzie , bo każdy tak straszył, a w sumie wyszło dobrze

To super!

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez colorblue

A ja się zryczałam jak głupia i mam dość...Nie dam rady dłużej tak...

Mam nadzieję, że w końcu Wam się ułoży. Trzymam mocno kciuki i

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Mysia mysz

ale się wkręcam laski
wczoraj oglądałam program o dzieciach z wadami genetycznymi i się martwię o pączka

Mysia nie może sobie wkręcać - z naszymi maluchami będzie wszystko ok! A jak jeszcze raz będziesz oglądać takie programy to posypią się

[potterka]

Napisane przez axella

a ja tak z innej bajki trochę temat wywalę
Opowiem Wam o moim pomyśle-marzeniu, który dziś mi się śnił..
Ale czy kiedykolwiek wyjdzie? moooże, kieeeeedyś..

Zawsze chciałam mieć swoją.. ŚNIADANIARNIĘ.. jedni chcą być prawnikami, lekarzami, piosenkarzami a ja chcę robić ludziom śniadania
Ale nie obrzydliwe hurtowo robione tosty, małe jajecznice bez niczego i gotowe foliowane kanapki.. z lipną kawą w mini szklaneczkach..

Chcę wielkich domowych kubków z kotkami/pieskami/buziami, zalewanych kawą do pełna..
Żadnych wyciupcianych super latte itd, tylko wielki kubek porannej pachnącej,aromatycznej,go rącej kawy
Doniczki ze świeżymi ziołąmi,szczypiorkiem,ceb ulą-do jajecznicy z prawdziwych,dużych jaj, pysznych kiełbasek na ciepło, tosterów i koszyczków chleba na każdym stole i żadnych kolejek... Przyjdź,usiądź, czuj się jak u siebie, może gazetkę?
Chcę Kanapek z ciemnego pieczywa,dobrych serów,twarożków,warzyw, wędlin.. Pysznych świeżo wyciskanych soków..
Na zdrowo, na świeżo i 100% domowo

Ach... te moje marzenia
i tak za rogiem postawią Maka i mój biznes padnie..

no to się wygadałam

pomysł super ale z tym Makiem niestety realne

Napisane przez axella

miałam taką w poznaniu.. że można było i u nich, i w domu..
często są ogłoszenia o zdalnym cc..
poszukaj na tablicy czy gumtree

trochę w pracach domowych jestem obeznana bo zawsze bylam baaaardzo leniwym czlowiekiem i najzwyczajniej w swiecie nie chcialo mi sie nigdzie jezdzic..
ludzie potrafia zlecić prasowanie nawet

albo sprzątanie kawalerki-a na miejscu okazuje się ,że 50letni pan życzy sobie takiego sprzątania w stroju pokojówki, nie do końca kompletnym

fuuuuj

[vil84]

axella, świetny pomysł z taką śniadaniarnią - ja bym na pewno korzystała. a jeszcze jakby był szwedzki stół i możliwość wyboru samodzielnie - to już w ogóle pełnia szczęścia.
bardzo lubię jedzenie podawane w taki sposób, że można sobie nałożyć co się chce i ile się chce - próbowałam tak w domu robić choćby ze śniadaniami, żeby jakieś serki wykładać, wędlinę ... ale nie da rady, nawet w weekendy mój mąż wstaje duuuużo wcześniej ode mnie.

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

Popieram. Ja też nie lubię filmów w 3D, i zawsze ściągam okulary na jakiś czas, bo 2 godziny w tych brylach to dla mnie masakra. Ale ludzie są chorzy na punkcie tego 3d! Jak graliśmy u nas w kinie film "Jan Paweł II. Szukałem Was" to przychodzili się pytać emeryci czy to przypadkiem nie będzie grane w 3D, bo z chęcią popatrzyliby na papieża w trójwymiarze

ja też nie lubię 3D

xal za wizytę

Napisane przez axella

Chcę wielkich domowych kubków z kotkami/pieskami/buziami, zalewanych kawą do pełna..
Żadnych wyciupcianych super latte itd, tylko wielki kubek porannej pachnącej,aromatycznej,go rącej kawy
Doniczki ze świeżymi ziołąmi,szczypiorkiem,ceb ulą-do jajecznicy z prawdziwych,dużych jaj, pysznych kiełbasek na ciepło, tosterów i koszyczków chleba na każdym stole i żadnych kolejek... Przyjdź,usiądź, czuj się jak u siebie, może gazetkę?
Chcę Kanapek z ciemnego pieczywa,dobrych serów,twarożków,warzyw, wędlin.. Pysznych świeżo wyciskanych soków..
Na zdrowo, na świeżo i 100% domowo

brzmi tak pysznie, że zachciało mi się takiej pysznie chrupiącej bułeczki

Napisane przez szprotka_mada

Małe siusiakowo robi nam się na wątku

to będzie tytuł na kolejny wątek "szalone mamuśki plotkują jak siusiakowo rozbudują"

[banka26]

Napisane przez colorblue

Oni tam mają płacone od wymurowanego metra ściany.. narazie nie wymurował nic:/ Niby mają mieć płacone postojowe ale ja już nawet na to nie licze..

Ehhh nie nadaję się dzisiaj do niczego, odezwę się może później jak się ogarnę sama ze sobą bo póki co wyjec mi się włączył i czarne wizje..
Na przykład teraz musiałam odmówić dziecku wycieczki szkolnej,mikołajkowej za głupie 35zł bo poprostu nie mam przez ten przesrany listopad..
Dobra nie zamęczam Was moimi problemami bo coś czuję,że dzisiaj mi się przelało:/

:przytu l:to rzezcywiscie macie klopot zamiast cieszyc sie ciaza, dzidziusiem to takie problemy, a moze z wlascicielamipogadac przedstawic im sytuacje , moze poczekaja ..

Napisane przez Mysia mysz

jak już pisałam nunie, szanuję poglądy innych, ale mamy z TŻ inne zdanie w tej kwestii, w wypadku złych wyników amniopunkcji (błędów genetycznych) dziecko nie urodzi się nagle zdrowe

mam świadomość, że będę musiałabym żyć z tą decyzją do końca życia, ale właśnie - JA - nie chore dzieciątko. Świadoma decyzja o cierpieniu malucha przez całe życie jest dla mnie nie humanitarna. Przykro mi jeśli kogos uraziłam.

Ja takze nie wiem co bym zrobila...

Napisane przez metropolitan

ja też tak mam, a jak karmiłam, to mała ze mnie tak "wysysała" wszystko, że wyglądałam jak trup. I tak mi zostało.



jezu te ciuszki są boskie, bo akurat oglądałam, muszę wejść na stronę bo już sobie wyobrażam moją córę w tych bluzach, normalnie cudowne są.



mnie tez w pierwszej ciąży wylazł obleśny cellulit na dupie. Ale potem zlazł tak szybko jak przyszedł. To okropne dziadostwo.



gratuluję ci synka.


A ja miała wizytę i jest z dzidziusiem wszyskto ok, z łożyskiem ciut lepiej, a szyjnka taka jak była, więc to jest najważniesze. Lekarz tylko się niepokoi tym, zeby nie było tych twardnień brzucha, powiedział, żejeśli się zdarzy to mam szybko wziąć nospę albo tą forte nawet i powinno przejść. Na tym etapie ciąży lepiej żeby tego nie było.
Poza tym, synek potwierdzony. Już przed dwóch różnych lekarzy jestem przeszczęśliwa, że teraz będę mieć synusia i już oczami wyoobraźni widzęte wszystkie piękne ciuszki, które mu kupię.... Muszę tylko się zorientować, co zrobić z Blanki ciuchami. Ma ich z 7 pudeł, Myślałam, żeby znaleźć jakiś dom dziecka i oddać je dzieciom.

Właśnie idę do mojego bratanka 3 miesięcznego i już się nie mogę doczekać, bo jest tak słodki, że można go zjeść i jak patrzę na niego, to sobie własnego synusia już wyobrażam.

PA dziewczynki!

dzieki

Napisane przez xal

Na szybko po wizycie:
USG nie było, bo przecież niedawno było prenatalne więc nie ma potrzeby
Bylo badanie fotelowe odnosnie czy nic nie jest za nisko i "wszystko zamknięte, ok".
Dostałam skierowanie na badanie krwi, ale glukozę zapomniałam zapytać
Zdjęcia na szybko zrobione galotek ciążowych na klubie.

Będę wieczorkiem.

za wizyte najwazniejsze ze jest wszystko ok a tu fotke tez mozesz dac my tez chcemy zobaczyc