Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[maarchewka]

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

chciał pewnie pocieszyć mamusie
ah te nasze mężole- głupole. Przytulam mocno

[humpback]

Napisane przez Kinga_20

Kochana Ty się nic nie martw tyciem, ja mam na plusie już 7,5kg!!!! Z czego prawie 0,5kg waży nasza Niunia Na szczęście po Świętach nic mi nie przybyło - nie wiem jakim cudem, bo się obżarłam jak gupek Wypoczywaj jeszcze ile możesz i mam nadzieję, że pójdziecie na zabawę

wy akurat możecie z lonely się licytować - a jedna zgrabniejsza od drugiej

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

, normalnie mężowi się należy za takie zachowanie. i żeby jeszcze niewinne dzieciątko stresować

[maarchewka]

W swojej ksiażce ciążowej wyczytalam, że pod koniec ciąży ilosć krwi zwiększa sie o 50%..pewnie dlatego tak mi pompuje serducho..

[Kinga_20]

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

Wdech.... i wydech.... Spokojnie Kochana, a mężowi to normalnie się należy Swojemu też mam ochotę nie raz przywalić

Napisane przez humpback

dzięki ja w sumie też nie grałam - kolega miał jakąś aplikację na telefon, pokazał mi po Świętach i spodobała mi się ta gra a że nie miałam czasu na zakupy, to poszukałam w internecie i będziemy dziś wieczorem się bawić

Ja to w sumie nie mam żadnych gier czy takich rzeczy, zdaję się na inwencję pijących Bo ja po Piccolo to raczej nie będę miała pomysłów.

Napisane przez MoTyleKsw

Bardzo ładne

Napisane przez maarchewka

W swojej ksiażce ciążowej wyczytalam, że pod koniec ciąży ilosć krwi zwiększa sie o 50%..pewnie dlatego tak mi pompuje serducho..

Podobno dlatego też może być nam trochę cieplej niż innym, ja już po sobie widzę, zawsze zmarźluch byłam, a teraz mi ciepło, aż się TŻ dziwi.

Napisane przez humpback

wy akurat możecie z lonely się licytować - a jedna zgrabniejsza od drugiej

Zgrabna to ja będę po urodzeniu Już zapowiedziałam mężowi, że po porodzie, jak tylko będę miała już tyle sił to on wraca z pracy, a ja na siłownie na godzinkę

A w ogóle to chyba mi zaczęło mleko wyciekać, bo widzę na piżamie dwie plamy....

Oki idę robić naleśniki na paszteciki - zostało nam trochę kapusty ze Świąt to będzie przekąska na ciepło

[humpback]

Napisane przez maarchewka

W swojej ksiażce ciążowej wyczytalam, że pod koniec ciąży ilosć krwi zwiększa sie o 50%..pewnie dlatego tak mi pompuje serducho..

serce już od początku jest mocno obciążone, a z każdym dniem przygotowuje się na coraz większy wysiłek. ale nie wiedziałam że ilość krwi się zwiększy aż o 50%, to z samej dodatkowej krwi wyjdzie ok. +2 kg

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

siostra mi podrzuciła pomysł na krokiety ze smażoną pieczarką a do tego gotowane jajko w kosteczkę, podobno pyszne
wyśpij się tam na jutro

o ciekawe, takich nie jadłam

Napisane przez xal

Ostatnio prawie padam na nos, kładę się i przewracam z boku na bok z pół godziny, masakra.

Ja też jakoś nie mogę zasnąć ale jak już zasnę to śpię jak zabita

Napisane przez lonely_lady

moja bratowa kupiła stokke, ale dała za niego straaasznie dużo. Na tablicy znalazłam coś takiego za śmieszne pieniądze. Ale jest zimowy
http://tablica.pl/oferta/stokke-wint...73fe5dd9;r:;s:

Wg mnie ten wózek jest koszmarny a koleżanka widuje go na ulicy i powiedziała, że babka ma problem aby z nim wjechać na krawężnik

Napisane przez potterka

ale umówiłam się
16.01 na 17:40

Trochę późnawo ale co zrobić..

E tam późno

Napisane przez potterka

Hump wtedy będzie równy 22 tc a oni robią do 23 połówkowe
póxnawo dla mnie bo chciałabym Małego wcześniej obejrzeć

Aha

Napisane przez maarchewka

W swojej ksiażce ciążowej wyczytalam, że pod koniec ciąży ilosć krwi zwiększa sie o 50%..pewnie dlatego tak mi pompuje serducho..

No już teraz więcej tej krwi pompujemy chyba Ja też czasem cała skaczę a ciśnienie w normie


----

Dobra, nadrobiłam
Byliśmy na zakupach, zjadłam śniadanie i biorę się za robotę

[humpback]

Napisane przez Kinga_20

Zgrabna to ja będę po urodzeniu Już zapowiedziałam mężowi, że po porodzie, jak tylko będę miała już tyle sił to on wraca z pracy, a ja na siłownie na godzinkę

dobry pomysł z tą siłownią - ciekawe czy będę miała dość sił i motywacji żeby się ruszyć z domu

[vvgh]

Hej.
Macie czasem twardy brzuch? Czytałam , że po 20 tygodniu twardnieje na parę sekund i przestaje, bo macica do skórczów się przygotowuje, ale mnie trzyma dłużej i wydaje mi się, że to nie od jedzenia....

[lonely_lady]

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

Spokojnie nie denerwuj się. A Maluszek tymi kopniakami pewnie chciał pocieszyć Mamusię..
a dla męża

Napisane przez humpback

jak miło z jej strony, po tych jej wyczynach nie dziwię się twojemu zszokowaniu

w dodatku sama z siebie to zaproponowała u teściów w święta.
Na prawdę zszokowała nas.. węszymy jakiś podstęp, ale na razie nie widać ale fakt, że ona ma ogromną garderobę, całą zawaloną ciuchami. Większości już nie nosi, niektóre to nawet z metkami. A jak ma chandrę to idzie na zakupy i wracamy z kilkoma sukienkami lub kilkoma parami butów

Napisane przez maarchewka

W swojej ksiażce ciążowej wyczytalam, że pod koniec ciąży ilosć krwi zwiększa sie o 50%..pewnie dlatego tak mi pompuje serducho..

to pewnie dlatego. Ja też czasem mam takie odczucia walenia serca.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kinga_20

A w ogóle to chyba mi zaczęło mleko wyciekać, bo widzę na piżamie dwie plamy....

To siara Może się pojawić już w połowie ciąży a może w ogóle

[MoTyleKsw]

Napisane przez XxXJuSstiii

To siara Może się pojawić już w połowie ciąży a może w ogóle

Mi się pojawiła w 12 tyg, ale nie tak by ciekła, jak się zgniecie to wyleci
I oczywiście znawcy stwierdzili, że będę miała dużo mleka

Napisane przez vvgh

Hej.
Macie czasem twardy brzuch? Czytałam , że po 20 tygodniu twardnieje na parę sekund i przestaje, bo macica do skórczów się przygotowuje, ale mnie trzyma dłużej i wydaje mi się, że to nie od jedzenia....

Ale boli Cię?



lonely to nie byłą cena wózka, a jedynie pokrowca zimowego
a ta Twoja eee bratowa czy już nie wiem kto to może szykuje się by zostać chrzestną

[vvgh]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale boli Cię?

Wcześniej lekko bolał, teraz już nie.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Czuję że Maluszek kopie.

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

w dodatku sama z siebie to zaproponowała u teściów w święta.
Na prawdę zszokowała nas.. węszymy jakiś podstęp, ale na razie nie widać ale fakt, że ona ma ogromną garderobę, całą zawaloną ciuchami. Większości już nie nosi, niektóre to nawet z metkami. A jak ma chandrę to idzie na zakupy i wracamy z kilkoma sukienkami lub kilkoma parami butów

taki świąteczny akt dobroci z jej strony może coś sobie uświadomiła?

[MoTyleKsw]

Napisane przez vvgh

Wcześniej lekko bolał, teraz już nie.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------


Czuję że Matuszek kopie.

Myślę, że z tego co dziewczyny pisały to bolałoby bo brzuch jak skała by był.
Mi się robi taki hmm twardszy, ale można wsadzić palec, ale czuję coraz większy dyskomfort, jak by mi coś uciskało gdzieś, więc albo dziecko tak leży, albo mi się rozciąga, bo to uczucie nie jest za fajne.
Będę u położnej po zwolnienie 2 stycznia to się dowiem.

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

przeglądam wózki na tablicy i znalazłam całkiem fajny
http://tablica.pl/oferta/mutsy-tarns...9a948ddf;r:;s:

oczywiście tak jak pisałam, na razie dla mnie wybór wózka to abstrakcja.. muszę bardziej zgłębić ten temat. Chyba zacznę od nowego roku

fajna ta bryka

[MoTyleKsw]

Napisane przez pawie_oczko

fajna ta bryka

No fakt, też mi się rzucił w oczy jak przeglądałam tablicę.
Naprawdę fajny.

Tylko zastanawiam się, bo wszyscy piszą, że z aluminiową lżejszy, a ten aż 15 kg.

[vvgh]

Napisane przez MoTyleKsw

Myślę, że z tego co dziewczyny pisały to bolałoby bo brzuch jak skała by był.
Mi się robi taki hmm twardszy, ale można wsadzić palec, ale czuję coraz większy dyskomfort, jak by mi coś uciskało gdzieś, więc albo dziecko tak leży, albo mi się rozciąga, bo to uczucie nie jest za fajne.
Będę u położnej po zwolnienie 2 stycznia to się dowiem.

Teraz się zmiękczył i czuję jak Fsolka się rusza. Hmm,może to było od jedzenia, bo przed chwilą wróciłam z łazienki, oczyściłam swoje jelita i jest lepiej
Mama mi ciągle mówi , że nie mam siedzieć na krześle i trzymać nogi na nogę, czy to prawda, że to coś może złego zrobić dziecku?

[Ashyshqa]

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

Sciskam mocno kochana szkoda, ze ten swoj stres on odreagowuje na Tobie. Pamietam jak kiedys pisalas, ze Wy dwa narwance jestescie. Coz, temperamentu sie nie zmieni, ale moglby gdzie indziej spozytkowac te energie.

Napisane przez humpback

wy akurat możecie z lonely się licytować - a jedna zgrabniejsza od drugiej .

To samo mialam pisac. Pieknie obie wygladacie, sexi mamusie!

Napisane przez Kinga_20

Podobno dlatego też może być nam trochę cieplej niż innym, ja już po sobie widzę, zawsze zmarźluch byłam, a teraz mi ciepło, aż się TŻ dziwi.

Mi tu w szpitalu polozne ciagle przychodza i okno zamykaja i kaloryfer odkrecaja bo niby u mnie lodowa. A mi jest tak goraco

Humpback super pomysl z grami. My z tz tez uwielbiamy wszystkie towazyskie. Dzis ma przymiesc do szpitala domino, zeby mnie rozerwac troche

A polowkowego mi tu raczej nie zrobia (choc to dzisiejsze bylo dosc dokladne, sprawdzili serduszko, mozg, narzady wew., dl kosci udowej..) A w srode moze wyjde po poludniu, wtedy uda mi sie pojsc na to umowione, a jak nie to bede przekladac...
Nie mam tu codziennie usg. Przy przyjeciu mialam takie 2minutowe, dowcipne na zmierzenie szyjki, zobaczenie lozyska i serduszka, a dzis takie wlasciwe i wiecej nie bedzie.

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

o kurcze, nie płacimy..


a to juz łapie szybko czytałam i nie mogłam zrozumieć o co chodzi


u nas odwrotnie, ja czuje jakby od środka, a jak przykladam rękę TZta to on mówi, ze nic nie czuje, ja mu mowie kiedy a on nic..

Ja też póki co czuję kopniaczki małe i wariacje w środku a mąż ni cholery i się wkurza

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

Powiedz mu,że ma zbiorowe wizażowe lanie od nas

Napisane przez vvgh

Hej.
Macie czasem twardy brzuch? Czytałam , że po 20 tygodniu twardnieje na parę sekund i przestaje, bo macica do skórczów się przygotowuje, ale mnie trzyma dłużej i wydaje mi się, że to nie od jedzenia....

Ja mam tak od 17 tygodnia... ze 4-5 razy w ciągu całego dnia uczucie "stawiania" się macicy..mało przyjemne.. Będę teraz po nowym roku u gina to się zapytam. chociaż ta moja gin to mało co wie:/ a innej tu nie mam.

[nuna2]

cześć dziewczynki. Ja kurde ciągle coś w biegu.
Byłam rano odebrać wyniki biocenozy pochwy bo dalej swędzi;/;/ wyszły grzyby.... byłam akurat u bratowej zanieść jej kilka rzeczy ii spotkałam mojego gina. Wypisał mi tabletki dopochwowe clotrimazolum i oprócz tego dalej ta maść. Dobrze, bo bym zwariowała za chwile jedziemy po brata bo miał,,pępkowe" a trzeba go do szpitala zawieść.

[cloche]

Napisane przez xal

A ja znowu nie mogłam wczoraj zasnąć. Wiercę się co noc gdzieś z godzinę, budzę się i znowu spać nie mogę ... macie jakieś sposoby na to?
Tak źle to nigdy jeszcze nie bylo.

ja teraz u teściów mam problemy... myślałam, że to ta pełnia, ale wystarczyło przenieść się do innego pokoju (gdzie teściowi zabroniłam odkręcać kaloryfera - w tym pokoju, gdzie z małżem spałam, ten wiecznie odkręcał, a ja z małżem zakręcaliśmy ). i na inną kanapę. przede wszystkim miejsca więcej, zero chrumkającego męża obok żadnych tykających zegarków, po prostu cisza i lepsze powietrze, bo więcej dla mnie
ogólnie jak nie możesz zasnąć i się tylko wiercisz, to nie powinnaś się zmuszać. wstań, weź książkę czy włącz sobie jakiś film, ewentualnie zaśniesz na kanapie ale leżenie i gapienie się w ciemny sufit nie pomoże

Napisane przez maarchewka

a dziewczyny, Wy też tak pulsujecie?
jak leże to czuje takie bum bum bum aż mi cycek podskakuje, brzuch podobnie. A cisnienie mam ksiazkowe około 120/90 na kazdej wizycie..

ja pulsuję tak, ale od zawsze ciśnienie mam raczej koło 90/60, a puls koło 100 w spoczynku. ale w nocy mi podobno spada do 60, więc jest dobrze. czasem chyba jednak nie spada i słyszę, jak mi pulsuje krew cała się ruszam nie ruszając się, a w uchu słychać takie "buch! buch!..."

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

uduś!!!!!!!!!! nerwus jeden. a dzidziuś cię pocieszał "mamciu olej tatusia, chodźmy lepiej na jakiś deser "

[humpback]

Napisane przez vvgh

Mama mi ciągle mówi , że nie mam siedzieć na krześle i trzymać nogi na nogę, czy to prawda, że to coś może złego zrobić dziecku?

ja cały czas tak siedzę, więc jak to szkodliwe to dobrze by było wiedzieć

Napisane przez Ashyshqa

Mi tu w szpitalu polozne ciagle przychodza i okno zamykaja i kaloryfer odkrecaja bo niby u mnie lodowa. A mi jest tak goraco

mi też ostatnio cały czas gorąco. a mieszkanie mam wywietrzone tak że temperatura 19-20C to maks. w pomieszczeniach.

Napisane przez Ashyshqa

Humpback super pomysl z grami. My z tz tez uwielbiamy wszystkie towazyskie. Dzis ma przymiesc do szpitala domino, zeby mnie rozerwac troche

no to bawcie się dobrze. a sama leżysz na sali? im więcej towarzystwa do gier, tym weselej

[vvgh]

Napisane przez colorblue

Ja mam tak od 17 tygodnia... ze 4-5 razy w ciągu całego dnia uczucie "stawiania" się macicy..mało przyjemne.. Będę teraz po nowym roku u gina to się zapytam. chociaż ta moja gin to mało co wie:/ a innej tu nie mam.

Hmm, ja mam 18.01. wizytę, to też zapytam, a jak się pogorszy to pójdę do lekarza szybciej. Ja często mialam wzdęcia itp. wcześniej, więc już sama nie wiem od czego to...

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez humpback

ja cały czas tak siedzę, więc jak to szkodliwe to dobrze by było wiedzieć

Czytałam w internecie, że to mit i najwyżej może spowodować żylaki. A moja mama ciągle mi mówi, że niedotleniam dziecko....

[humpback]

Napisane przez cloche

uduś!!!!!!!!!! nerwus jeden. a dzidziuś cię pocieszał "mamciu olej tatusia, chodźmy lepiej na jakiś deser "

ta teoria jest przeurocza aż chyba coś zjem

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez vvgh

Czytałam w internecie, że to mit i najwyżej może spowodować żylaki. A moja mama ciągle mi mówi, że niedotleniam dziecko....

aha. to ja już grzecznie łączę kolana i siadam elegancko bo żylaki też nie są mile widziane tylko jakoś tak mi nienaturalnie.
niedotlenienie w takim przypadku to herezja - przecież nogi nie mają nic wspólnego z oddychaniem- nawet jak człowiek jest przygarbiony, to przecież oddycha płycej, ale częściej więc tlenu powinien dostarczyć odpowiednią ilość do organizmu.

[maarchewka]

muszę iść do sklepu, ale az boje się pomyśleć co się dzisiaj będzie działo w biedronce..

nasmarowałam cycki i brzuch jak wyschnę to pójdę.. A TŻ jeszcze spi...

[Ashyshqa]

Napisane przez humpback

no to bawcie się dobrze. a sama leżysz na sali? im więcej towarzystwa do gier, tym weselej

No sama jestem, poza mna sa na oddziale jeszcze tylko 2 mamusie, jedna z zapaleniem oskrzeli
Ale przynajmniej jak mnie ktos odwiedza to wiecej luzu mam.

Vvhg, postaraj sie zarejestrowac jak czesto masz te skurcze i jak dlugo trwaja. Ja mialam co pol godz takie kilkuminutowe, a przy chodzeniu jeszcze dluzsze. Najlepiej wez nospe i sie poloz. Jak mija to ok, jak nie to skonsultuj z lekarzem. Trzymam kciuki, zeby minelo.

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

To siara Może się pojawić już w połowie ciąży a może w ogóle

eee, szkoda że nie mleko... myślałam o tych twoich naleśnikach. podobno mleka ci brakowało

Napisane przez vvgh

Mama mi ciągle mówi , że nie mam siedzieć na krześle i trzymać nogi na nogę, czy to prawda, że to coś może złego zrobić dziecku?

to chyba bardziej o tą buzującą krew chodzi i o żylaki? bo w ciąży wiele kobiet dostaje. a noga na nogę temu sprzyja.

Napisane przez nuna2

cześć dziewczynki. Ja kurde ciągle coś w biegu.
Byłam rano odebrać wyniki biocenozy pochwy bo dalej swędzi;/;/ wyszły grzyby.... byłam akurat u bratowej zanieść jej kilka rzeczy ii spotkałam mojego gina. Wypisał mi tabletki dopochwowe clotrimazolum i oprócz tego dalej ta maść. Dobrze, bo bym zwariowała za chwile jedziemy po brata bo miał,,pępkowe" a trzeba go do szpitala zawieść.

no to walcz z grzybem cholernym! wiesz, że jak z mężem coś tego, to on też dla spokoju powinien posmarować swój sprzęt? on może nic nie czuć, ale ciebie będzie ciągle załatwiał...
ciekawe, czy brat po pępkowym już w miarę kojarzy

[humpback]

Napisane przez maarchewka

muszę iść do sklepu, ale az boje się pomyśleć co się dzisiaj będzie działo w biedronce..

a dziś sklepy są normalnie otwarte? jak tak to o tej porze powinno być jeszcze w miarę sensownie, szał się zacznie pewnie ok. 14-15. a zawsze możesz obudzić TŻta i wysłać go

[banka26]

Napisane przez colorblue

Hejo



Rady te same co Hump napisała
Zdrówka!!!



Ooo i kolejna chora:/ zdrówka również życzę i udanej zabawy



To chyba ta pełnia bo też dzisiaj 2 noc kręciłam się jak głupia zanim zasnęłam, a potem też wcale lepiej nie było:




Witam się

No to laseczki te balujące w domu,szpitalu zbieramy się dzisiaj na wizażu i razem witamy Nowy Rok 2013

tak jest ) o 20 zaczynamy heheh

Napisane przez vil84

ja kiedyś uduszę mojego męża ... wstaliśmy rano, poszliśmy na badania, okazało się, że babka w rejestracji jakaś niekumata, w laboratorium tym bardziej, mieliśmy skrót badania napisany i chcieliśmy się upewnić czy to to co oni mają u siebie pod nieco inną nazwą i nikt nie wiedział "musi się pani z lekarzem skontaktować" - tyle że od lekarza tylko tyle wiem co miałam na karteczce napisane. ja miałam bardziej szczegółowe badania zrobić a jemu podstawowe więc nawet jakby się okazało że to jest to co już miałam to on może je zrobić - ale się wkurzył i stwierdził że mam być pewna na 100% to wtedy zrobi - tylko że w czasie jak pracuje nie ma jak zrobić badań a dziś był jedyny dzień kiedy ma w tygodniu wolne, bo firmę zamknęli na czas świąt i sylwestra ... pokłóciliśmy się, on wyszedł, ja usiadłam i czekałam bo myślałam że wróci zaraz, po pół h wyszłam i poszłam zapłakana do domu, a ten przed tv siedzi i zdziwiony że o co mi się rozchodzi ... zaczęłam jeszcze bardziej płakać że jak on ma w d... te badania to mi już też nie zależy, że też nie zrobię, i że zaraz dzwonię do mamy żeby mnie do gliwic zabrała bo mam dość ... no i dopiero jak ściemniłam że dzwoniłam do gina i że to na pewno te badania to ruszył d... i poszedł zrobić badanie ... no masakra po prostu, i to moja wina że się pokłóciliśmy i że mogłam tak od razu ... tylko jakoś nie dał mi szansy się dowiedzieć bo wyszedł, a nie miał tel przy sobie, a ja tam siedziałam i czekałam. jak z małym dzieckiem najbardziej mi maleństwa szkoda, nerwy jak wiadomo szkodzą a kopał biedaczek jak szalony jak płakałam ....

nie nerwuj sie ach ci faceci !!!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vvgh

Teraz się zmiękczył i czuję jak Fsolka się rusza. Hmm,może to było od jedzenia, bo przed chwilą wróciłam z łazienki, oczyściłam swoje jelita i jest lepiej
Mama mi ciągle mówi , że nie mam siedzieć na krześle i trzymać nogi na nogę, czy to prawda, że to coś może złego zrobić dziecku?

Bardzo możliwe, że to jelita

a z tymi nogami - dziecku krzywdy raczej nie zrobisz może Ci trochę gorzej krew dopływać i mogą Ci nogi cierpnąć jedynie noo i żylaki jak już napisałaś później


Mój mężul miał wczoraj radochę Bo już leżeliśmy, przytulił się i położył rękę na brzuszku Mówię mu, że jeśli czeka na kopniaczka to raczej nie mamy na co liczyć bo chyba Mały śpi, ledwo dokończyłam zdanie a tu kop Ale się mężu ucieszył, że Synek na niego reaguje A później się zastanawiał czy to nie znaczyło przypadkiem - "Tee, ojciec, bierz tą łapę z brzucha"