W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII część XX - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-02, 19:01   #961
jagnna
Zakorzenienie
 
Avatar jagnna
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 767
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Moja ostatnio leżała, obok niej siedział synek to zaczęła ssać jego stopy w skarpetkach
U mnie polar tzta poszedł w ruch

Ide się kimnąć korzystając ze małą spi pojawię się tu pewnie koło 22 jak się obudzi, nakarmię ją i zaśnie znów
Narazie laski
__________________
"I'm not crazy. My reality is just different than yours."


jagnna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:05   #962
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Tadam, uskuteczniłam opis porodu, póki pamiętam

Jak już wiecie dzień przed porodem lamentowałam na forum wszem i wobec, że będę ostatnią, bo pani na IP mi powiedziała, że jeszcze mam kawał szyjki, na 2,5cm. Wymasowała na maxa i powiedziała, że moooże coś ruszy przed nowym rokiem… W domu po tym masażu cały wieczór miałam skurcze a w zasadzie jeden ciągły skurcz, prawie wyłam z bólu. Ale wzięłam sobie nospę i poszłam spaciu. Troszkę przed 6 rano obudził mnie skurcz. Dość bolesny i długi ale olałam temat, przyzwyczajona do tego, że nic się nie dzieje zazwyczaj Ale po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że jednak tych skurczy nie ubywa i tak mnie tknęło spojrzeć na zegarek. Regularnie co 5 minut i trwały 50 sek.średnio. Żeby nie siać zamętu niepotrzebnie polazłam do wanny – a nóż przejdą. Nie przeszły Obudziłam tżta bo nie mogłam podjąć decyzji jakoś czy brać nospę czy dzwonić do położnej. W końcu zadzwoniłam. Po różnych instrukcjach dalszego postępowania i kilku debatach telefonicznych umówiłyśmy się o 10.20 na porodówce. Tam mnie zbadała i okazało się, że rozwarcie jakieś minimalne się robi ale szyjka nadal trzyma, z tym że ok. 1 cm a z drugiej strony prawie w ogóle. No ale mówi, że będziem rodzić Ok. 11 weszliśmy na salę porodową. Tam ktg i kroplówka z jakimś specyfikiem, który miał tą szyjkę zgładzić. Skurcze bolały jak jasna cholera a dochodziły do max.50. Po ktg polazłam o wanny z nadzieją, że coś pomoże ale dupa. Wyskamlałam, że chcę znieczulenie, co położna zresztą sugerowała, bo z tą szyjką to mogłabym nie urodzić. Przyszedł pan doktor magik i zrobił tak, że już nie bolało Pomyślałam tak to ja se mogę rodzić. Po kroplówce szyjka dalej ciut trzymała ale rozwarcie szło. Było jakieś 4cm. Zaczęłam skakanie na piłce, marsze w te i nazad po pokoju, przysiady przy drabince… Kolejne sprawdzanie rozwarcia i było chyba jakieś koło 8 i wtedy musiałam dostać drugą dawkę znieczulenia bo znowu zaczynało niemiłosiernie boleć. I od tej pory już na leżąco. A w międzyczasie przy gmeranku położna wyciągnęła mi czopa – o jessa ależ to był okropny widok. Taki gil wstrętny ogromny, aż tż zbladł Po tym znieczuleniu jakoś sprawnie zaczęłam czuć parcie i zaczął się mój krzyż pański bo parłam jakąś godzinę. Dziecko mi się ułożyło jakoś pod skosem i dupa zbita. Główka od samego początku była nisko ale na nic się to zdało. Tż się wreszcie uaktywnił, bo wcześniej to mu się chyba trochę nudziło. Cukierki mi tylko wyżerał i ciągle mówił szybciej szybciej A przy partych to już inny level emocji. Trzymał mnie za rękę, podginał nogę, głaskał, mówił. To ostatnie akurat mnie tylko wkurzało. Łatwo powiedzieć „już już widać główkę jeszcze tylko troszkę”. A sam się kurna połóż i se przyj jak na kupkę…! A najgorsze, że mi się cała ta akcja odbijała w plafonie na suficie. Bałam się patrzeć ale czasem zerkałam i jak zobaczyłam, że widać tą główkę i ma jasne włosy to się strasznie zdziwiłam i zamknęłam w sobie bo się spodziewałam czarnucha Kilka razy zmieniałam pozycję w parciu ale w końcu urodziłam na plecach tylko bardziej na siedząco niż leżąco. No i o 16.50 pryk i Ewcia wyszła Ja w ryk, tż może nie w ryk ale „o jezu o jezu” co jak na niego to w sumie sporo Przytulano skóra do skóry, cycuszek i rodziłam łożysko ale tego to już nawet nie czułam. Za to widziałam w lampie i było obrzydliwe. A po łożysku chlusnęło ze mnie tyle krwi, jakby świniaka zarzynali. Aż lekarz został wezwany ale sytuacja została opanowana, pani Joasia mi założyła 4 szwy ale takie kosmetyczne, bo nie popękałam za bardzo. A pan doktor powiedział, że mam bardzo ładne krocze Dostałam kroplówkę na wzmocnienie, w tym czasie dzidzia była ważona, mierzona, badana i ubierana. 3640 g. i 57 cm. Potem jeszcze dostałam kolacyjkę, co było najbardziej wyczekiwaną rzeczą przeze mnie, bo mnie tak ssało, że prześcieradło dupą wciągałam. No i na poporodowy, gdzie była masakra i wielka depresja więc się nie będę rozpisywać bo nie warto.


Finito

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Moja ostatnio leżała, obok niej siedział synek to zaczęła ssać jego stopy w skarpetkach


Cytat:
Napisane przez jagnna Pokaż wiadomość
Spoko i na ciebie przyjdzie czas. U mnie najpierw zastój był, a potem jak pociekło...... tak cieknie do teraz
Coś mnie właśnie teraz chyba bierze, trochę mnie bolą i są strasznie gorące. Niby wydojone, niby nie twarde ale strasznie mi z nimi nieprzyjemnie. Aż wysłałam tżta po kapustę
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:15   #963
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witaaaa Was kochane

Ten wątek niczym Moda na sukces Nie skończy się chyba nigdy

Czy ktoś w ogóle jest na odchowalni, czy wszystkie tutaj?

U nas wszystko dobrze Franiu rośnie jak na drożdżach, zaczyna sobie gaworzyć Czas tak szybko leci...w pt będzie 6 tygodni już. masakra!
Mam nadzieję, że wszystkie szczęśliwe i dzidzie zdrowe

No i każdej nowej mamusi GRATULUJĘ
A te dwie marudery pospieszyć się no!

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
Ooo Mutsy się tu przewijało
ja mam akurat inny, Bebetto.
Ale są tu dziewczyny z Mutsy cholerka nie pamiętam tylko, które

Ja mam Mutsy Evo i jestem super zadowolona
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:27   #964
fasolka124578
Rozeznanie
 
Avatar fasolka124578
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 727
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
To Wasze dzidzie też mają ciągle czkawki ? Moja praktycznie po każdym jedzonku a czasem nawet sama z siebie czka. Ale w brzuchu też dużo miała czkawek
Mój Maluszek często ma. Na początku myślałam, że to chlodniejszego powietrza, np przy przewijaniu, albo przebieraniu, ale widzę że to nie o to chodzi. I w ciąży jak byłam, to też często czkawki miał.
Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Dziękuję

Kurcze, jak tak piszecie o tych fontannach z cycków to mam wrażenie, że moje jednak nie domagają. A młoda ssie jak szalona. Ona ma taki odruch ssania, że jak tż ją nosi po mieszkaniu to mu ssie szyję albo ucho. Wyobraźcie sobie zatem jak wyglądają moje sutki
fasolka124578 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:36   #965
Swarovska
Zadomowienie
 
Avatar Swarovska
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 515
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witajcie

Oj mała dała dzisiaj mi popalić byłam bliska łez... ale dalam radę, teraz w końcu śpi, po kąpieli zawsze dobrze jej sie spi
ale jestem wykończona

robi się mojej malutkiej na górnej wardze pęcherzyk, potem peka i pojawia się znowu, mama mówi, że to od ssania czy wasze maleństwa też mają takie coś??
Swarovska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:43   #966
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Swarovska Pokaż wiadomość

robi się mojej malutkiej na górnej wardze pęcherzyk, potem peka i pojawia się znowu, mama mówi, że to od ssania czy wasze maleństwa też mają takie coś??
właśnie dziś szukałam w necie co to jest. Moja mama też mówi, że od ssania.
Taka jakby sucha skórka i górna warga taka biała. Ta skórka odpada i potem znów się pojawia. Będę teraz po jedzeniu dokładnie usta wycierać, może pomoże.
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 19:49   #967
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Swarovska Pokaż wiadomość
Witajcie

Oj mała dała dzisiaj mi popalić byłam bliska łez... ale dalam radę, teraz w końcu śpi, po kąpieli zawsze dobrze jej sie spi
ale jestem wykończona

robi się mojej malutkiej na górnej wardze pęcherzyk, potem peka i pojawia się znowu, mama mówi, że to od ssania czy wasze maleństwa też mają takie coś??
Tak, na samym środku górnej wargi, taki jakby biały.
To od ssania właśnie
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 19:55   #968
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Dzika świetna relacja
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 20:07   #969
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Tadam, uskuteczniłam opis porodu, póki pamiętam
Ty Kobito blog zacznij pisać teksty masz powalające
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 20:26   #970
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Tadam, uskuteczniłam opis porodu, póki pamiętam

Jak już wiecie dzień przed porodem lamentowałam na forum wszem i wobec, że będę ostatnią, bo pani na IP mi powiedziała, że jeszcze mam kawał szyjki, na 2,5cm. Wymasowała na maxa i powiedziała, że moooże coś ruszy przed nowym rokiem… W domu po tym masażu cały wieczór miałam skurcze a w zasadzie jeden ciągły skurcz, prawie wyłam z bólu. Ale wzięłam sobie nospę i poszłam spaciu. Troszkę przed 6 rano obudził mnie skurcz. Dość bolesny i długi ale olałam temat, przyzwyczajona do tego, że nic się nie dzieje zazwyczaj Ale po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że jednak tych skurczy nie ubywa i tak mnie tknęło spojrzeć na zegarek. Regularnie co 5 minut i trwały 50 sek.średnio. Żeby nie siać zamętu niepotrzebnie polazłam do wanny – a nóż przejdą. Nie przeszły Obudziłam tżta bo nie mogłam podjąć decyzji jakoś czy brać nospę czy dzwonić do położnej. W końcu zadzwoniłam. Po różnych instrukcjach dalszego postępowania i kilku debatach telefonicznych umówiłyśmy się o 10.20 na porodówce. Tam mnie zbadała i okazało się, że rozwarcie jakieś minimalne się robi ale szyjka nadal trzyma, z tym że ok. 1 cm a z drugiej strony prawie w ogóle. No ale mówi, że będziem rodzić Ok. 11 weszliśmy na salę porodową. Tam ktg i kroplówka z jakimś specyfikiem, który miał tą szyjkę zgładzić. Skurcze bolały jak jasna cholera a dochodziły do max.50. Po ktg polazłam o wanny z nadzieją, że coś pomoże ale dupa. Wyskamlałam, że chcę znieczulenie, co położna zresztą sugerowała, bo z tą szyjką to mogłabym nie urodzić. Przyszedł pan doktor magik i zrobił tak, że już nie bolało Pomyślałam tak to ja se mogę rodzić. Po kroplówce szyjka dalej ciut trzymała ale rozwarcie szło. Było jakieś 4cm. Zaczęłam skakanie na piłce, marsze w te i nazad po pokoju, przysiady przy drabince… Kolejne sprawdzanie rozwarcia i było chyba jakieś koło 8 i wtedy musiałam dostać drugą dawkę znieczulenia bo znowu zaczynało niemiłosiernie boleć. I od tej pory już na leżąco. A w międzyczasie przy gmeranku położna wyciągnęła mi czopa – o jessa ależ to był okropny widok. Taki gil wstrętny ogromny, aż tż zbladł Po tym znieczuleniu jakoś sprawnie zaczęłam czuć parcie i zaczął się mój krzyż pański bo parłam jakąś godzinę. Dziecko mi się ułożyło jakoś pod skosem i dupa zbita. Główka od samego początku była nisko ale na nic się to zdało. Tż się wreszcie uaktywnił, bo wcześniej to mu się chyba trochę nudziło. Cukierki mi tylko wyżerał i ciągle mówił szybciej szybciej A przy partych to już inny level emocji. Trzymał mnie za rękę, podginał nogę, głaskał, mówił. To ostatnie akurat mnie tylko wkurzało. Łatwo powiedzieć „już już widać główkę jeszcze tylko troszkę”. A sam się kurna połóż i se przyj jak na kupkę…! A najgorsze, że mi się cała ta akcja odbijała w plafonie na suficie. Bałam się patrzeć ale czasem zerkałam i jak zobaczyłam, że widać tą główkę i ma jasne włosy to się strasznie zdziwiłam i zamknęłam w sobie bo się spodziewałam czarnucha Kilka razy zmieniałam pozycję w parciu ale w końcu urodziłam na plecach tylko bardziej na siedząco niż leżąco. No i o 16.50 pryk i Ewcia wyszła Ja w ryk, tż może nie w ryk ale „o jezu o jezu” co jak na niego to w sumie sporo Przytulano skóra do skóry, cycuszek i rodziłam łożysko ale tego to już nawet nie czułam. Za to widziałam w lampie i było obrzydliwe. A po łożysku chlusnęło ze mnie tyle krwi, jakby świniaka zarzynali. Aż lekarz został wezwany ale sytuacja została opanowana, pani Joasia mi założyła 4 szwy ale takie kosmetyczne, bo nie popękałam za bardzo. A pan doktor powiedział, że mam bardzo ładne krocze Dostałam kroplówkę na wzmocnienie, w tym czasie dzidzia była ważona, mierzona, badana i ubierana. 3640 g. i 57 cm. Potem jeszcze dostałam kolacyjkę, co było najbardziej wyczekiwaną rzeczą przeze mnie, bo mnie tak ssało, że prześcieradło dupą wciągałam. No i na poporodowy, gdzie była masakra i wielka depresja więc się nie będę rozpisywać bo nie warto.


Finito
Domyślam się, że poród nie był lekki, ale opis genialny

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Witaaaa Was kochane

Ten wątek niczym Moda na sukces Nie skończy się chyba nigdy

Czy ktoś w ogóle jest na odchowalni, czy wszystkie tutaj?

U nas wszystko dobrze Franiu rośnie jak na drożdżach, zaczyna sobie gaworzyć Czas tak szybko leci...w pt będzie 6 tygodni już. masakra!
Mam nadzieję, że wszystkie szczęśliwe i dzidzie zdrowe

No i każdej nowej mamusi GRATULUJĘ
A te dwie marudery pospieszyć się no! [COLOR="Silver"]
Witaj
Czekamy jeszcze na dwóch słodziaków, kończymy wątek i jak jeszcze ktoś tu zostanie to idziemy na odchowalnię

Cytat:
Napisane przez fasolka124578 Pokaż wiadomość
Mój Maluszek często ma. Na początku myślałam, że to chlodniejszego powietrza, np przy przewijaniu, albo przebieraniu, ale widzę że to nie o to chodzi. I w ciąży jak byłam, to też często czkawki miał.

Może też być od chłodniejszego powietrza lub jakiegoś niespodziewanego dla niego zdarzenia

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
Ty Kobito blog zacznij pisać teksty masz powalające
Zgadzam się
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 20:48   #971
Swarovska
Zadomowienie
 
Avatar Swarovska
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 515
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
właśnie dziś szukałam w necie co to jest. Moja mama też mówi, że od ssania.
Taka jakby sucha skórka i górna warga taka biała. Ta skórka odpada i potem znów się pojawia. Będę teraz po jedzeniu dokładnie usta wycierać, może pomoże.
Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Tak, na samym środku górnej wargi, taki jakby biały.
To od ssania właśnie

czyli dobrze myślałyśmy
Swarovska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 21:21   #972
jo_manh
Rozeznanie
 
Avatar jo_manh
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
body z krótkim plus śpiochy z długim plus skarpetki

co do kg.... ważę teraz 59kg a chcę 47 jak przed ciążą
Ja ubieram w domu body z krótkim rękawem + pajac,lub body z krótkim + bluzeczka z długim/body z długim (czasami mam dwie pary bodów, bo jedne krótkie, drugie długie ) +półśpiochy

co do kg to mam 2,5 + mam nadzieję zrzucić niedługo

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Tommorow Pokaż wiadomość
Przyszlam zobaczyc co slychac, u nas lepiej wsyztscy wracaja do zdrowia choc wciaz chorzy


Co do pepka w PL kazali przemywac spirytusem to odpadl Filipowi po 7 dniach a z Maya w angielskim szpitalu mowili zebym nic nie robila tylko dobrze osuszla po kapieli i odpadl po 6 dniach

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------



Micia tak mimo ze May sie ladnie odbija ma wciaz czakawki heh
ja pielęgnowałam Octaniseptem i odpadł po 4,5 tygodniu, ale położna i pediatra mówili, że tak może być i wszystko jest ok.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Tommorow Pokaż wiadomość
Maaarcheka[/B][/COLOR] niestety nie pamietam zeby ktores miala wozek z tej firmy. Ja osobiscie mam Bugabooo Cameleon i bardzzzooooo polecam
Ja mam Tutka Ambero i też jestem mega zadowolona
__________________
Synek 25.11.2012

Aniołek* 13.01.2012
Aniołek* 13.01.2015
Aniołek* 30.03.2015
jo_manh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 21:22   #973
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Dzika super relacja

Jaką szczepionkę wybieracie: skojarzoną czy zwykłą?
Nie mogę się zdecydować

Nie wiem czy znacie taki sposób ale po szczepieniu warto zrobić okład z sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę przegotowanej wody). Zapobiega obrzękom
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 21:31   #974
jo_manh
Rozeznanie
 
Avatar jo_manh
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Swarovska Pokaż wiadomość
Witajcie

Oj mała dała dzisiaj mi popalić byłam bliska łez... ale dalam radę, teraz w końcu śpi, po kąpieli zawsze dobrze jej sie spi
ale jestem wykończona

robi się mojej malutkiej na górnej wardze pęcherzyk, potem peka i pojawia się znowu, mama mówi, że to od ssania czy wasze maleństwa też mają takie coś??
To od ssania, nic groźnego i nie boli dzieciaczka

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Dzika super relacja

Jaką szczepionkę wybieracie: skojarzoną czy zwykłą?
Nie mogę się zdecydować

Nie wiem czy znacie taki sposób ale po szczepieniu warto zrobić okład z sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę przegotowanej wody). Zapobiega obrzękom
Ja kupię skojarzoną, bo to mniej kłucia dla małego
__________________
Synek 25.11.2012

Aniołek* 13.01.2012
Aniołek* 13.01.2015
Aniołek* 30.03.2015
jo_manh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 22:04   #975
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Swarovska Pokaż wiadomość
Oj mała dała dzisiaj mi popalić byłam bliska łez... ale dalam radę, teraz w końcu śpi, po kąpieli zawsze dobrze jej sie spi
ale jestem wykończona

robi się mojej malutkiej na górnej wardze pęcherzyk, potem peka i pojawia się znowu, mama mówi, że to od ssania czy wasze maleństwa też mają takie coś??
Ja właśnie dzisiaj coś czuję, że będę miała powtórkę z rozrywki i nieprzespaną całą noc Już ryczałam i gluciłam tżtowi w ramię i obawiam się, że jak ssak się przyssa to hormony znowu uderzą i będzie ryk. Chyba dalej ma jakiś problem z kupką i tak se ciuma te moje cycki w ramach uspokojenia

Właśnie miałam Was pytać o ten pęcherzyk bo u mojej też zauważyłam. Uspokoiłyście mnie.

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
Dzika świetna relacja
Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
Ty Kobito blog zacznij pisać teksty masz powalające
Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Domyślam się, że poród nie był lekki, ale opis genialny
Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Dzika super relacja
Dziękuję dziękuję
Z perspektywy tych zaledwie paru dni stwierdzam, że obsługa cycków jest trudniejsza niż sam poród, przynajmniej ten w wersji ze znieczuleniem

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Jaką szczepionkę wybieracie: skojarzoną czy zwykłą?
Nie mogę się zdecydować
Ja też nie wiem. Wydawało mi się, że wezmę zwykłe, bo laska na sr mówiła, że to wszystko jest do przeżycia dla dzieciaczka i nie ma co się szarpać na większą kasę i dawkę, która jest dość spora. Ale jak teraz już wiem jak ryczałam w szpitalu jak Ewcię szczepili w ramię i jak płakała bidulka to mam dylemat.
__________________

dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 22:22   #976
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

dzoka chyba najlepszy opis proodu jaki czytalam: hahaha:


hej wszystkim
podczytuje was ale nnie mam na nic czasu kurna...........i ogolnie depresje mialam ale juz mi przeszla.ze sie nie sprawdzam jako matka.ale bylam se na zakupach dzis kupilam spodnie i jest mi lepiej bo w domu na łeb dostawalam juz i sie wyzywałam na tż

moj tez ma ten babelek na wardze od ssania
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 23:08   #977
emylka86
Zakorzenienie
 
Avatar emylka86
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 3 799
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Mój Michał też często czka, i nie chce wtedy cyca... zazwyczaj zaczyna po jedzeniu własnie.
__________________
Michałek 16.12.2012

Borysek 09.10.2015

zapraszam do klików w banerek
emylka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 06:28   #978
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

jaaa i jestem na bieazaco szoooook
anielko co ty mowisz tys najlepsza mama na swiecie
a mojemu dzicku sie posalo i juz 7 nc spie po 2-3 godz i zeby bylo fajnie wszytsko bleeee jedynie w lezaczku
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 07:02   #979
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Dzika super relacja

Jaką szczepionkę wybieracie: skojarzoną czy zwykłą?
Nie mogę się zdecydować

Nie wiem czy znacie taki sposób ale po szczepieniu warto zrobić okład z sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę przegotowanej wody). Zapobiega obrzękom
Ja biorę zwykłą, bo kiedyś był poruszany temat, że podobno te szczepionki skojarzone są w fazie testów.
Choć ja też jak myślę o tylu wkłuciach to mam ciary.

A sposób ciekawy



Cytat:
Napisane przez czarnamadonna1982 Pokaż wiadomość
dzoka chyba najlepszy opis proodu jaki czytalam: hahaha:


hej wszystkim
podczytuje was ale nnie mam na nic czasu kurna...........i ogolnie depresje mialam ale juz mi przeszla.ze sie nie sprawdzam jako matka.ale bylam se na zakupach dzis kupilam spodnie i jest mi lepiej bo w domu na łeb dostawalam juz i sie wyzywałam na tż

moj tez ma ten babelek na wardze od ssania


----

Wczoraj kupiliśmy taką książeczkę interaktywną, bo młoda coś nie interesuje się za bardzo karuzelą. Póki co od wczoraj jest mocno nią zainteresowana.

Nie ma dokładnie takiej jaką mamy, ale jest coś w stylu jak druga od końca - dwustronna :
http://www.tinylove.pl/index.php?k12,zabawki-ksiazki

Edytowane przez Sola1
Czas edycji: 2013-01-03 o 07:08
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-03, 08:26   #980
Dorisp
Rozeznanie
 
Avatar Dorisp
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: east
Wiadomości: 562
GG do Dorisp
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Tadam, uskuteczniłam opis porodu, póki pamiętam

Jak już wiecie dzień przed porodem lamentowałam na forum wszem i wobec, że będę ostatnią, bo pani na IP mi powiedziała, że jeszcze mam kawał szyjki, na 2,5cm. Wymasowała na maxa i powiedziała, że moooże coś ruszy przed nowym rokiem… W domu po tym masażu cały wieczór miałam skurcze a w zasadzie jeden ciągły skurcz, prawie wyłam z bólu. Ale wzięłam sobie nospę i poszłam spaciu. Troszkę przed 6 rano obudził mnie skurcz. Dość bolesny i długi ale olałam temat, przyzwyczajona do tego, że nic się nie dzieje zazwyczaj Ale po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że jednak tych skurczy nie ubywa i tak mnie tknęło spojrzeć na zegarek. Regularnie co 5 minut i trwały 50 sek.średnio. Żeby nie siać zamętu niepotrzebnie polazłam do wanny – a nóż przejdą. Nie przeszły Obudziłam tżta bo nie mogłam podjąć decyzji jakoś czy brać nospę czy dzwonić do położnej. W końcu zadzwoniłam. Po różnych instrukcjach dalszego postępowania i kilku debatach telefonicznych umówiłyśmy się o 10.20 na porodówce. Tam mnie zbadała i okazało się, że rozwarcie jakieś minimalne się robi ale szyjka nadal trzyma, z tym że ok. 1 cm a z drugiej strony prawie w ogóle. No ale mówi, że będziem rodzić Ok. 11 weszliśmy na salę porodową. Tam ktg i kroplówka z jakimś specyfikiem, który miał tą szyjkę zgładzić. Skurcze bolały jak jasna cholera a dochodziły do max.50. Po ktg polazłam o wanny z nadzieją, że coś pomoże ale dupa. Wyskamlałam, że chcę znieczulenie, co położna zresztą sugerowała, bo z tą szyjką to mogłabym nie urodzić. Przyszedł pan doktor magik i zrobił tak, że już nie bolało Pomyślałam tak to ja se mogę rodzić. Po kroplówce szyjka dalej ciut trzymała ale rozwarcie szło. Było jakieś 4cm. Zaczęłam skakanie na piłce, marsze w te i nazad po pokoju, przysiady przy drabince… Kolejne sprawdzanie rozwarcia i było chyba jakieś koło 8 i wtedy musiałam dostać drugą dawkę znieczulenia bo znowu zaczynało niemiłosiernie boleć. I od tej pory już na leżąco. A w międzyczasie przy gmeranku położna wyciągnęła mi czopa – o jessa ależ to był okropny widok. Taki gil wstrętny ogromny, aż tż zbladł Po tym znieczuleniu jakoś sprawnie zaczęłam czuć parcie i zaczął się mój krzyż pański bo parłam jakąś godzinę. Dziecko mi się ułożyło jakoś pod skosem i dupa zbita. Główka od samego początku była nisko ale na nic się to zdało. Tż się wreszcie uaktywnił, bo wcześniej to mu się chyba trochę nudziło. Cukierki mi tylko wyżerał i ciągle mówił szybciej szybciej A przy partych to już inny level emocji. Trzymał mnie za rękę, podginał nogę, głaskał, mówił. To ostatnie akurat mnie tylko wkurzało. Łatwo powiedzieć „już już widać główkę jeszcze tylko troszkę”. A sam się kurna połóż i se przyj jak na kupkę…! A najgorsze, że mi się cała ta akcja odbijała w plafonie na suficie. Bałam się patrzeć ale czasem zerkałam i jak zobaczyłam, że widać tą główkę i ma jasne włosy to się strasznie zdziwiłam i zamknęłam w sobie bo się spodziewałam czarnucha Kilka razy zmieniałam pozycję w parciu ale w końcu urodziłam na plecach tylko bardziej na siedząco niż leżąco. No i o 16.50 pryk i Ewcia wyszła Ja w ryk, tż może nie w ryk ale „o jezu o jezu” co jak na niego to w sumie sporo Przytulano skóra do skóry, cycuszek i rodziłam łożysko ale tego to już nawet nie czułam. Za to widziałam w lampie i było obrzydliwe. A po łożysku chlusnęło ze mnie tyle krwi, jakby świniaka zarzynali. Aż lekarz został wezwany ale sytuacja została opanowana, pani Joasia mi założyła 4 szwy ale takie kosmetyczne, bo nie popękałam za bardzo. A pan doktor powiedział, że mam bardzo ładne krocze Dostałam kroplówkę na wzmocnienie, w tym czasie dzidzia była ważona, mierzona, badana i ubierana. 3640 g. i 57 cm. Potem jeszcze dostałam kolacyjkę, co było najbardziej wyczekiwaną rzeczą przeze mnie, bo mnie tak ssało, że prześcieradło dupą wciągałam. No i na poporodowy, gdzie była masakra i wielka depresja więc się nie będę rozpisywać bo nie warto.


Finito
Godzinę partych?!!! Szacun! Ja też trochę parłam ale godzina to prawdziwy hardcore! Fajny opis, jeszcze raz gratuluję!!!!

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość

Wczoraj kupiliśmy taką książeczkę interaktywną, bo młoda coś nie interesuje się za bardzo karuzelą. Póki co od wczoraj jest mocno nią zainteresowana.

Nie ma dokładnie takiej jaką mamy, ale jest coś w stylu jak druga od końca - dwustronna :
http://www.tinylove.pl/index.php?k12,zabawki-ksiazki
Bardzo fajna!
My jeszcze karuzeli nie zamontowaliśmy, ale dzisiaj spróbuję. Jak na razie w ruch poszedł konik fishera, od kilku dni prawie non stop włączam Kacprowi i wczoraj zasnął przy nim 2 razy Dzisiaj to samo;-) Plus smok oczywiście;-) Bo jak na razie to tylko cyc do usypiania i stwierdziłam że czas oduczyć.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Co do szczepionek to cały czas mam wątpliwości... Chyba bardziej jestem skłonna do tych tradycyjnych, nie skojarzonych. No i te zalecane bym chciała (rotawirusy itd) ale TŻ raczej nie...
__________________
KACPER 7.12.2012, 3300, 56cm
http://www.suwaczek.pl/cache/3154300c2a.png
Dorisp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:10   #981
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

ja szczepeie traddycyjnymi starsza tez tak szczepilam iiii uwaga moj wielkolud wazy 6300 a waga spadkowa w szpitalu to 2900 (ma 1 m i 3 tyg) masakra jaki juz wielki tyje i tyje
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:28   #982
kia_mia
Zadomowienie
 
Avatar kia_mia
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
Kurde mam problem. Ostatnio Moja mala dostaje juz wiecej mm niz mojego bo mam go coraz mniej.. I zauważyłam ze prezy sie, poplakuje nie robi juz tak czesto kupki jak wczesniej. Wczoraj trwalo to tak z pol h lub dluzej, pomogło podkurczanie.nozek i uwalila takiego kupola ze masakra.... W nocy wstala na jedzenie ok 1 zjadla, poszla spac. Wstała o 4 zjadla i znow sie zaczelo prezyla sie i denerwowala, podkurczalam nozki ale to nic nie dawalo, w koncu po 6 zasnela, o 8 znow wstala zjadla troche i znow to samo ja juz nie wiem co robic ;(( teraz juz spi, ale kupki dalej nie zrobila a widac ewidentnie ze ja cos tam meczy w brzuszku.. Jak masuje to wcale niema go twardego, raczej miekki jest... Ehh ;((( plakac mi sie chce.jak ona biedna tak sie meczy :/ nie wiem czy mam zmienic.mleko, czy dawac jej herbatke koperkowa? I czy mozna ja dawac caly czas do picia czy tylko czasami przy dolegliwosciach brzuszka?? Teraz ma mojego mleka malo i musze ja dopajac ale wlasnie nie wiem jak ma to wygladac..
Moze ktos bedzie umial nam pomoc??? Ja juz nie Mam pojęcia co robic


Dzis ma dwa.tygodnie wiec nie wiem czy tak wczesnie.kolki sie zaczynają?
__________________


kia_mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:29   #983
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Dziewczynki macie leżaczki-bujaczki dla dzieci? Używacie? Jakie modele polecacie? Zależy mi przede wszystkim żeby był wygodny, nie wiem czy taki który łatwo się buja pod wpływem ruchów dziecka to dobry pomysł? Czy z wibracjami? Help

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
ja szczepeie traddycyjnymi starsza tez tak szczepilam iiii uwaga moj wielkolud wazy 6300 a waga spadkowa w szpitalu to 2900 (ma 1 m i 3 tyg) masakra jaki juz wielki tyje i tyje
Ile???!! Czym Wy Go karmicie
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-03, 09:32   #984
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

kochana obserwuj mojemu pomaga przy kupce podkurczanie nzek a jak nic to termometr i przy mm robi rzadziej kupiki u nas sa 2-3 na dobe
mleko czasem szkodzi i trzeba zmienic ale musisz obserwowac dzidzie jakie sa te kupki czy kolor i forma dobra
koperkowa mozesz jak najbardziej dac nie zaszkodzi mozesz przed karmieniem mm dac tez zwyklej przegotowanej wody
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:33   #985
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez kia_mia Pokaż wiadomość
Kurde mam problem. Ostatnio Moja mala dostaje juz wiecej mm niz mojego bo mam go coraz mniej.. I zauważyłam ze prezy sie, poplakuje nie robi juz tak czesto kupki jak wczesniej. Wczoraj trwalo to tak z pol h lub dluzej, pomogło podkurczanie.nozek i uwalila takiego kupola ze masakra.... W nocy wstala na jedzenie ok 1 zjadla, poszla spac. Wstała o 4 zjadla i znow sie zaczelo prezyla sie i denerwowala, podkurczalam nozki ale to nic nie dawalo, w koncu po 6 zasnela, o 8 znow wstala zjadla troche i znow to samo ja juz nie wiem co robic ;(( teraz juz spi, ale kupki dalej nie zrobila a widac ewidentnie ze ja cos tam meczy w brzuszku.. Jak masuje to wcale niema go twardego, raczej miekki jest... Ehh ;((( plakac mi sie chce.jak ona biedna tak sie meczy :/ nie wiem czy mam zmienic.mleko, czy dawac jej herbatke koperkowa? I czy mozna ja dawac caly czas do picia czy tylko czasami przy dolegliwosciach brzuszka?? Teraz ma mojego mleka malo i musze ja dopajac ale wlasnie nie wiem jak ma to wygladac..
Moze ktos bedzie umial nam pomoc??? Ja juz nie Mam pojęcia co robic
mm może powodować problemy z kupką, nie jest ona tak rzadka jak przy cycu i dziecku trudniej się wykupkać Co pomaga Nie wiem, może trzeba mleko zmienić Może dopajać po prostu wodą
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:34   #986
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

hhaha Majka bebikoo ale pieon je co 2 godziny po 150 ja mam po starszej ten http://allegro.pl/fisher-price-lezac...897549944.html dla mnie wybawienie lody uwielbia w nim spac czasem ani rece ani wozek jedynie bujanie w lezaczku i wibracje go sa w stanie uspic

i nasza rodzinka na sylw
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC07846.jpg (23,7 KB, 43 załadowań)

Edytowane przez weronika23
Czas edycji: 2013-01-03 o 09:36
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:35   #987
jagnna
Zakorzenienie
 
Avatar jagnna
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 767
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cześć mamuśki!
I dwie ciężarne (zero presji)

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Tadam, uskuteczniłam opis porodu, póki pamiętam
za opis

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
właśnie dziś szukałam w necie co to jest. Moja mama też mówi, że od ssania.
Taka jakby sucha skórka i górna warga taka biała. Ta skórka odpada i potem znów się pojawia. Będę teraz po jedzeniu dokładnie usta wycierać, może pomoże.
Moja tez to ma. Uspokoiłyście mnie bo już miałam zacząć panikę, że opryszczka na małą przelazła

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Jaką szczepionkę wybieracie: skojarzoną czy zwykłą?
Nie mogę się zdecydować

Nie wiem czy znacie taki sposób ale po szczepieniu warto zrobić okład z sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę przegotowanej wody). Zapobiega obrzękom
Na 90% zwykłe plus może dodatkowe
Sama nie wiem. M obstaje za zwykłymi, ja RACZEJ też.

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Ja właśnie dzisiaj coś czuję, że będę miała powtórkę z rozrywki i nieprzespaną całą noc Już ryczałam i gluciłam tżtowi w ramię i obawiam się, że jak ssak się przyssa to hormony znowu uderzą i będzie ryk. Chyba dalej ma jakiś problem z kupką i tak se ciuma te moje cycki w ramach uspokojenia
......

Dziękuję dziękuję
Z perspektywy tych zaledwie paru dni stwierdzam, że obsługa cycków jest trudniejsza niż sam poród, przynajmniej ten w wersji ze znieczuleniem
A u nas dziś wersal normalnie
Spałyśmy w nocy, tzn. Ulencja, bo ja miałam czas oczywiście okrojony w wiadomych względów, ciurem najpierw 3 a potem 4 h I tak mi się spać chce jak cholera

Co do cycków - zgadzam się w 200%. Sam połóg jest ciężki. Wszyscy straszą porodem, że boli, i takie tam... A połóg?? Nikt nie mówi o burzy hormonalnej, o cieknących cyckach i pipce. Tzn. mówią, ale jakoś tak półgębkiem. Ja się tego wszystkiego nie spodziewałam, jestem przytłoczona. Może mam za dużo czasu na myślenie?

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
ja szczepeie traddycyjnymi starsza tez tak szczepilam iiii uwaga moj wielkolud wazy 6300 a waga spadkowa w szpitalu to 2900 (ma 1 m i 3 tyg) masakra jaki juz wielki tyje i tyje
o ludzie, ale ciężar..
Aż moją pójdę zważyć

Czekam tak w ogóle na odwiedziny położnej, ciekawe co mi powie
__________________
"I'm not crazy. My reality is just different than yours."


jagnna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-03, 09:36   #988
nini_b
Zadomowienie
 
Avatar nini_b
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 451
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witam się i prezentuje mój opis porodu:

21.12.12 byłam umówiona z ginem, że mam się zgłosić na IP na badanie i ktg. Rano obudziłam się ze skurczami nieregularnymi i raz mocniejszymi raz słabszymi, ale pojechaliśmy z tż do szpitala i tam po ktg i badaniu stwierdzono rozwarcie na ok. 1 cm, ktg moich skurczy nie wychwytywało. Mój gin jednak zadecydował, żebym została. Około 11 przyjęli mnie na salę przedporodową i zrobili usg. Okazało się, że jest już mało wód, ale stwierdzili, że na razie poczekają na naturalny rozwój akcji. Skurcze zaczęły mi się rozkręcać. Jak podali kolację, to już nie zjadłam, bo czułam, że się zbliża i nie mogłam nic przełknąć. Ok. 18 zgłosiłam położnej, że mam już skurcze co 5 min. i bardzo bolesne, ona podłączyła mnie pod ktg, wtedy usłyszałam "pyk" i poczułam, że coś mi cieknie powoli. Powiedziałam położnej, że chyba wody mi odchodzą, ona mnie odłączyła i kazała pójść do łazienki a potem zgłosić się na badanie. W łazience wody chlusnęły razem z czopem, były mętne i zielone. Na badaniu okazało się, że rozwarcie jest na jakieś 1,5-2 cm, ale postanowili przenieść mnie na porodówkę. Napisałam smsa do tż-ta: "Przyjedź. Rodzę" a on pomyślał, że dziecko już wyskakuje, więc pędził jak szalony (mamy 30 km do szpitala), potem się zdziwił, że to jeszcze tyle trwało . Na porodówce podłączyli mi znów ktg i kroplówkę z oxy. Rozwarcie w miarę szybko postępowało. Bolało jak cholera, więc trochę sobie krzyczałam/jęczałam i położna podała mi jakiś znieczulacz, od którego kręciło mi się w głowie, ale bolało dalej tak samo. W pewnym momencie położna stwierdziła pełne rozwarcie i kazała przeć. Ja nie bardzo czułam tego parcia w sobie, dla mnie te skurcze wszystkie były takie same, żadnych partych, więc to parcie nie bardzo mi szło. Tak męczyłam się przez godzinę, a główki nadal nie było widać. Położna zawołała lekarzy. Badał mnie najpierw jeden, później drugi, bolało strasznie. W końcu wydał diagnozę, że maluszek jest ułożony pod ukosem i to jest do urodzenia, ale przy mojej budowie ciała będzie to trudne i długotrwałe, więc on proponuje cc, żeby nie męczyć mnie i dziecka. Podpisałam zgodę, bo już miałam dosyć. Wtedy dopiero poczułam parte skurcze (prawdopodobnie w czasie badania lekarz naprostował główkę na kanał), jednak teraz to już zabraniali mi przeć, bo wieźli mnie na salę operacyjną. Tam poprosiłam o ZZO i poczułam błogą ulgę. Zespół operacyjny był super, cały czas rozmawiali ze mną i żartowali, żeby rozluźnić atmosferę. O 23.50 usłyszałam płacz i pokazali mi na chwilę synka. Potem zabrali go na mycie i znów przynieśli, żeby położyć mi na piersiach (w tym czasie byłam zszywana). Następnie wynieśli pokazać maleństwo tatusiowi i zabrali na mierzenie, ważenie i badanie. A mnie zawieźli na poporodową, gdzie zaraz dostałam małego ssaka do nakarmienia (oczywiście na leżąco, bo nie mogłam się ruszać). Tak oto na świecie pojawił się Oliwier

Wiem, opis długi i nudny, przepraszam
nini_b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:38   #989
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

jagna ja zawsze mowilam porod pikus alee po porodzie masakra
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 09:46   #990
kia_mia
Zadomowienie
 
Avatar kia_mia
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
kochana obserwuj mojemu pomaga przy kupce podkurczanie nzek a jak nic to termometr i przy mm robi rzadziej kupiki u nas sa 2-3 na dobe
mleko czasem szkodzi i trzeba zmienic ale musisz obserwowac dzidzie jakie sa te kupki czy kolor i forma dobra
koperkowa mozesz jak najbardziej dac nie zaszkodzi mozesz przed karmieniem mm dac tez zwyklej przegotowanej wody
Dzieki

To u mnie jeden kupon na dzien, ale jak juz uwali to tyle tego jest, ze masakra... Raczej taki pomaranczowy i dosyc .. Rzadki ze tak powiem.. Ale taka chyba ma byc kupka nie? Sprobuje najpierw z woda pozniej z.herbatka przy kolejnych karmieniach.



Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
mm może powodować problemy z kupką, nie jest ona tak rzadka jak przy cycu i dziecku trudniej się wykupkać Co pomaga Nie wiem, może trzeba mleko zmienić Może dopajać po prostu wodą
Wlasnie ona taka rzadka robi, tylko rzadziej. Wczesniej robila co zmiane pampersa takie male, a teraz jedna taka mega wielka tak jakby z calego dnia....

Kurde mam nadzieje, ze ta woda lub herbatka pomoga, jak nie to zmienie.mleko
__________________


kia_mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.