Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-05, 22:01   #4171
Florence86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Jest mi strasznie smutno, mam wrażenie że nie mam żadnej bliskiej osoby
Umówiłam się z koleżankami, bo chciałam porozmawiać z kimś kto zna tego chłopaka i mógłby mi doradzić, a one często widywały go ze mną i powtarzały jaki to jest we mnie zapatrzony.
No więc spotkałyśmy się na mieście a za chwilę dołączyło do nas jeszcze kilka osób, częsci nawet nie znałam i zrobiła się z tego mini impreza a nie babskie spotkanie. Zrobiło mi się przykro i wyszłam. Jeszcze parę miesiecy temu sama pocieszałam jedną z tych kolezanek, bo przeżywała trudne chwile ze swoim chłopakiem, potrafiłam zawrać noc żeby z nią rozmawiać na fb albo spotkać się z nią zaraz po pracy i pocieszyć, spędzałam z nią wtedy dużo czasu i naprawdę byłam podporą a teraz kiedy ja mam gorszy czas i potrzebuję przyjaciółki ona nie okazuje mi zadnego wsparcia.
To wszystko mnie przytłacza, czuję sie bardzo samotna
EXa nie ma na FB. To do niego nie podobne, bo nie jest osobą która wychodzi na imprezy. Nawet zanim byliśmy razem spotykał się ze znajomymi raz w tygodniu (w piątek) a tak to albo chodził na treningi albo siedział w domu przy kompie. Mam czarne myśli. Nie wiem co zrobię jesli dowiem się ze ma kogoś. Nie wyobrazam sobie tego. Co prawda nie wierzę ze nagle kogoś poznal, bo jest naprawde zamkniety w sobie i trudno nawiazuje znajomosci ale wiem, że zanim zaczelismy sie spotykać była jedna dziewczyna ktora była nim zainteresowana ale on trzymał ją na dystans a potem całkowicie zerwał kontakt, bo miał mnie. Moze teraz powrocil do spotykania się z nią i dlatego nie ma go w domu. Jezu, mam wrażenie ze oszaleję
Florence86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:05   #4172
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
Na randce było tragicznie, już po 15 minutach zaczęłam kombinować jak by tu zwiać Modliłam się jeszcze żeby nikt ze znajomych na nas nie wpadł, bo najadłabym się wstydu przy tym chłopaku.
Myślę,że powinnaś sobie dać czas, nie ma co na siłę wychodzić,wiem z własnego doświadczenia.Z resztą ja nie szukam nikogo, wierzę,że sam się znajdzie i gdzieś kiedyś go spotkam

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
Aha w innym wątku jakaś dziewczyna polecała książkę "Nie zależy mu na Tobie" Behrendt Greg, Tuccillo Liz. Ściągnęłam ją z internetu i przeczytałam kilka interesujących mnie rozdziałów. Rewelacja!
Zamierzam przypominać sobie pewne "mądrości" w niej zawarte.
Podeślesz mailem? albo link ze strony gdzie sciągałaś?

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Ayca Pokaż wiadomość
Wcześniej powiedział że przesadzam ale czy ja przesadzam ? to on wywołał kłótnię tymi słowami zupełnie nie rozumiem po co mu to było i to On rozłączył telefon więc chyba powinnam czekać na jego ruch ale to strasznie trudne biorę telefon do rąk po czym wzdycham i odkładam żeby tylko nie napisać.Nie prześpię drugiej nocy zresztą weekendy tylko spędzamy razem jutro ma wolne nie wiem czy przyjedzie a ja kolejnego tygodnia bez niego nie wytrzymam.
A co za różnica kto zaczął kłótnię? Kłócicie się OBOJE. Daj mu 2 dni oddechu potem zadzwoń. Albo chociaż jeden dzień.Przemyśl co byś mu chciała powiedzieć na spokojnie. Potem musicie sobie wszystko wyjaśnić , inaczej ani rusz.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:05   #4173
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Tylko,że u mnie to już 2 miesiące. A jedyny kontakt jaki mamy to tylko wtedy,kiedy on się do mnie odzywa, ja się nie odzywam, bo boję się,że zrobię sobie tym krzywdę.
Aha, kurcze przepraszam ale czasami nie ogarniam każdej opisywanej tu historii. Mimo wszystko poczekaj... dzwoniłaś dzisiaj a on jeszcze nie oddzwonił, prawda? Poczekaj przynajmniej do jutra. Wieczorem wszystko bardziej się nasila, może jutro wstaniesz i spojrzysz na tą sytuację z innej perspektywy. Dzisiaj już nie dzwoń ani nie pisz, przecież i tak jest późno
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:10   #4174
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Florence86 Pokaż wiadomość
Jest mi strasznie smutno, mam wrażenie że nie mam żadnej bliskiej osoby
Ale masz nas a my Ci zawsze coś odpowiemy
Cytat:
Napisane przez Florence86 Pokaż wiadomość
Umówiłam się z koleżankami(..)No więc spotkałyśmy się na mieście a za chwilę dołączyło do nas jeszcze kilka osób, częsci nawet nie znałam i zrobiła się z tego mini impreza a nie babskie spotkanie. Zrobiło mi się przykro i wyszłam. Jeszcze parę miesiecy temu sama pocieszałam jedną z tych kolezanek, bo przeżywała trudne chwile ze swoim chłopakiem, potrafiłam zawrać noc żeby z nią rozmawiać na fb albo spotkać się z nią zaraz po pracy i pocieszyć, spędzałam z nią wtedy dużo czasu i naprawdę byłam podporą a teraz kiedy ja mam gorszy czas i potrzebuję przyjaciółki ona nie okazuje mi zadnego wsparcia.
1.Czyli nie jest Twoją przyjaciółką.Jak ja płakałam i pisałam do swojej to rzucała wszystko i w 10min była u mnie mnie pocieszać.Olej taką.
2.Skoro ona była w takiej sytuacji i z niej wyszła, to Ty też wyjdziesz
Cytat:
Napisane przez Florence86 Pokaż wiadomość
To wszystko mnie przytłacza, czuję sie bardzo samotna
Chyba każda z nas tak się czuje, jeśli o mnie chodzi to im dłużej tym mniej samotna się czuję.Chwała.
Cytat:
Napisane przez Florence86 Pokaż wiadomość
Mam czarne myśli. Nie wiem co zrobię jesli dowiem się ze ma kogoś. Nie wyobrazam sobie tego. Co prawda nie wierzę ze nagle kogoś poznal, bo jest naprawde zamkniety w sobie i trudno nawiazuje znajomosci ale wiem, że zanim zaczelismy sie spotykać była jedna dziewczyna ktora była nim zainteresowana ale on trzymał ją na dystans a potem całkowicie zerwał kontakt, bo miał mnie. Moze teraz powrocil do spotykania się z nią i dlatego nie ma go w domu. Jezu, mam wrażenie ze oszaleję
Nic nie zrobisz,dowiesz się,popłaczesz i przeżyjesz. Skąd ta pewność,że to on znajdzie kogoś a nie Ty? Nie oszalejesz, spokojnie. Obie wiemy,że to pryejdzie
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:13   #4175
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Myślę,że powinnaś sobie dać czas, nie ma co na siłę wychodzić,wiem z własnego doświadczenia.Z resztą ja nie szukam nikogo, wierzę,że sam się znajdzie i gdzieś kiedyś go spotkam

Podeślesz mailem? albo link ze strony gdzie sciągałaś?
Jeśli wpiszesz tytuł w google to wyświetli Ci się kilka pozycji z ktorych można to sciągnąc. Ja akurat dorwalam gdzies na chomiku

Pewnie masz racje, że nic na siłę sie nie uda, ale jakos nie widzę szans na poznanie kogoś "od tak".
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:13   #4176
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
Aha, kurcze przepraszam ale czasami nie ogarniam każdej opisywanej tu historii. Mimo wszystko poczekaj... dzwoniłaś dzisiaj a on jeszcze nie oddzwonił, prawda? Poczekaj przynajmniej do jutra. Wieczorem wszystko bardziej się nasila, może jutro wstaniesz i spojrzysz na tą sytuację z innej perspektywy. Dzisiaj już nie dzwoń ani nie pisz, przecież i tak jest późno
To nie ja dzwoniłam spoko mi też sie miesza i muszę pytać po milion razy;p za dużo nas tu u mnie ostatni kontakt z eksem był w sylwestra.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:17   #4177
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
To nie ja dzwoniłam spoko mi też sie miesza i muszę pytać po milion razy;p za dużo nas tu u mnie ostatni kontakt z eksem był w sylwestra.
Ja dzwoniłam biłam się z myślami czy nie zadzwonić drugi, trzeci, dziesiąty raz... ale NIE! muszę zachować resztki godności
popłakałam sobie, włączyłam film, wzięłam gorącą kąpiel... jakoś zleciało to popołudnie. Zerkam na telefon, ale milczy...
Nie wiem czy w ogóle powinnam jutro jeszcze raz próbować się dodzwonić.
Może pomyślał, że właśnie będę za nim latać a on będzie mnie wodził za nos, a tu nie. nie dzwonię
bezsensowna taka 'zabawa', ale z drugiej strony przecież nie będę go błagać...
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-05, 22:25   #4178
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
To nie ja dzwoniłam spoko mi też sie miesza i muszę pytać po milion razy;p za dużo nas tu u mnie ostatni kontakt z eksem był w sylwestra.
Matko z córką już mi się wszystko pomieszało! Naprawdę przepraszam.
Tindomerel_ jeśli do tej pory nie udało się wam umówić na spotkanie, bo ciągle coś wypadało to może jednak warto się przełamać i spotkać.
Tylko tak jak Ci wcześniej napisała Malla, wszystko z umiarem i musisz przemyśleć czy to będzie dla Ciebie dobre
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:55   #4179
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Sama nie wiem co robić.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 22:59   #4180
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

wychodzac juz mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego gdy dziewczyna sie stara ciagle piszac dzwonic, robiac wszystko sie poniza? a chlopak gdy tak pisze moze i sie powie, ze sie narzuca ale nie powie sie, ze sie poniza? Bo co bo z reguly chlopak ma sie starac? Ja i tak pisalam duzo rzadziej niz chcialam bo chcialam pisac zakazdym razem gdy bylam na kompie jak go kocham i czasem mysle, ze gdybym tak pisala moze co innego by bylo? sama nie wiem ale czasem mysle, ze i tak malo zrobilam ale bardziej mnie zastanawia fakt dlaczego my dziewczyny mamy sie opgraniczac w staraniu gdy kochamy bo powiedza nam ze sie ponizamy narzucamy..
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 23:05   #4181
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Tak nas nauczono - księżniczka czeka w wierzy, a śmiałek walczy ze smokiem i ratuje ją ryzykując własne życie
Trochę upraszczam, ale to pewien utarty schemat, w który zazwyczaj wpadamy. Kobiety są przyzwyczajone do starań, adorowania, zabiegania o względy. Faceci mają wzorce wg. których powinni zdobywać i walczyć o partnerkę.
Wyobrażasz sobie reakcję faceta gdybyś przyniosła mu na randkę kwiaty?
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-05, 23:08   #4182
Fouquet
Raczkowanie
 
Avatar Fouquet
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 165
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Przejrzałam tę książkę, o której pisałyście ("Nie zależy mu na tobie..."). Niektóre przykłady są bardzo jaskrawe i wyraźne, i faktycznie można by się z nimi zgodzić. Ale jest też trochę treści bardzo płytkiej i czarno-białej, z którą nijak zgodzić się nie mogę Więc tak z przymrużeniem oka bym ją potraktowała... (jak prawie każdy poradnik).
__________________

„K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”.
Fouquet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 23:19   #4183
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

Edytowane przez Tindomerel_
Czas edycji: 2013-01-05 o 23:31
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 23:25   #4184
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Szkoda paputku,że takich facetów,którzy o kobietę się starają już prawie nie ma. Gdzie Malla i jej dobre rady?
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

Edytowane przez Tindomerel_
Czas edycji: 2013-01-05 o 23:31
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 23:40   #4185
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Fouquet Pokaż wiadomość
Przejrzałam tę książkę, o której pisałyście ("Nie zależy mu na tobie..."). Niektóre przykłady są bardzo jaskrawe i wyraźne, i faktycznie można by się z nimi zgodzić. Ale jest też trochę treści bardzo płytkiej i czarno-białej, z którą nijak zgodzić się nie mogę Więc tak z przymrużeniem oka bym ją potraktowała... (jak prawie każdy poradnik).
A no pewnie
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 01:11   #4186
Malta Kano
Raczkowanie
 
Avatar Malta Kano
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ahoj! I ja dołączam do Was. Trudno mi w to uwierzyć, ale chyba po raz pierwszy zdradzę w Internecie fragment mojego życia uczuciowego.

Po trzech latach rozstałam się z TŻ. Rozstanie wyszło z mojej inicjatywy, jednak nie wiem czy dobrze postąpiłam.
Jeszcze kilka miesiecy temu byłam przekonana, że chcę spedzić życie z tym mężczyzną. To tylko trzy lata, ale przeżyliśmy ze soba wiele, jest (a może już "był") moim najlepszym przyjacielem.

Powodem rozstania było właśnie... trudno mi określić co. Najbardziej chyba to, że stał sie dla mnie przede wszystkim przyjacielem, a rola kochanka i partnera zeszła na dalszy plan. Inną sprawą jest to, że się zauroczyłam w kimś innym. Zauroczyłam się jak nastolatka, nawet dobrze nie znając obiektu pożądania. Wcześniej nawet nie zwracałam uwagi na innych mężczyzn... Dlatego to nagłe, palące uczucie do prawie nieznajomej osoby mnie przeraziło.
Czy takie zauroczenie przekreśla wszystko? Czy stagnacja w każdym zwiazku jest nieunikniona, stanowi normalną kolej rzeczy, czy stanowi nieodwołalnie koniec zwiazku?

Będe wdzięczna jeśli podzielicie sie doświadczeniami w tej kwestii, zwłaszcza gdy same zainicjowałyście zakończenie pozornie idealnego związku.

Edytowane przez Malta Kano
Czas edycji: 2013-01-06 o 01:12
Malta Kano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 08:21   #4187
Splinter
Raczkowanie
 
Avatar Splinter
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 234
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Malta Kano, z odpowiedzią musisz zaczekać na inne dziewczyny, bo moje doświadczenie jest niewielkie


Dobra, minęły 4 miesiące i co? I nic! Jak tęskniłam tak tęsknie. Oczywiście nie jest to tak obezwładniające uczucie jak kiedyś, w miarę normalnie funkcjonuję, ale daleko mi do beztroski. Moja mama twierdzi, że nie powinnam go idealizować tylko być wściekła na niego, bo to nie jest normalne, że nie zakochał się przez rok. Stwierdziła też, że teraz zupełnie inaczej by mnie wychowała, bo jestem zbyt wrażliwa i że ona nigdy tak długo nie przeżywała, że ktoś jej nie chciał.

Myślę o jej słowach, o radach znajomych, o fakcie, iż przez te 4 miesiące nie odezwał się ani razu....wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nic już z tego nie będzie. Tyle jeśli chodzi o logiczne rozumowanie, bo, jak chyba wszystkie tutaj, wiemy serce to zuuupełnie oddzielna historia. Powoduje, że nie wyszło mi z chłopakiem po ex lub że całując się z nim miałam poczucie winy, trochę tak jakbym zdradzała byłego.

Od kilku dni gorzej się czuje, mam nieodpartą chęć odezwania się do niego, tylko po co? Sama nie umiem tego określić, bo nawet nie wiem, czy chcę jego powrotu. W sensie bardzo tęsknie, ale trudno mi uwierzyć, że nagle umielibyśmy inaczej funkcjonować lub on by mnie pokochał. Myślę, że do tego ostatniego powinien dojść sam po rozstaniu, a że tak się nie stało...

Czasami też zastanawiam się jak to jest z tą miłością. Czy nie przesadzałam robiąc problem z powodu braku wielkich wyznań. Może lepiej, gdy ktoś się z tym nie śpieszy i deklaruje się, gdy jest już pewny? Ale skąd wiedzieć kiedy termin oczekiwania minął i od tej chwili jest się razem bardziej z przyzwyczajenia ?
__________________
Julian Tuwim
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa.
Splinter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 08:55   #4188
Agawa24
Raczkowanie
 
Avatar Agawa24
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
Aha w innym wątku jakaś dziewczyna polecała książkę "Nie zależy mu na Tobie" Behrendt Greg, Tuccillo Liz. Ściągnęłam ją z internetu i przeczytałam kilka interesujących mnie rozdziałów. Rewelacja!
Zamierzam przypominać sobie pewne "mądrości" w niej zawarte.
Też sciagnęłam tą książkę! Wydaje się być naprawde ciekawa Muszę przeczytać.

Ostatnio doszłam do wniosku, ze lepiej jest nienawidzieć facetów i uważać wszystkich za drani i doszukiwac się we wszystkich jakichś wad, niż mieć nadzieję i dopisywać sobie jakieś bajki że im zalezy.
Wydaje mi się, że mężczyźni nie przywiązują się tak jak my. Nigdy nie pamiętałam, zeby po rozstaniu jakiś chlopak cierpiał i płakał, a my zawsze! Jak to jest, z czego to wynika? Oni nie mają uczuć?
__________________
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Bądź taka, o jakiej zawsze marzyłaś.(...) Zostań najlepszą wersją siebie
Agawa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 09:00   #4189
cala-w-trawie
Raczkowanie
 
Avatar cala-w-trawie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 191
GG do cala-w-trawie
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dzień dobry dziewczyny, nie wiem czy dobry ale niech już tak zostanie.

co do tego czemu facet musi zawsze zdobywać i to on się musi starać, nie wiem na ile cząstki naszych przodków nadal w nas tkwią i na ile psychologia ewolucyjna "ma rację" ale od zawsze to faceci byli łowcami, kręciło ich to że muszą polować, walić maczugami innych samców, tak zostali zaprojektowaniu. oczywiście kwestie charakteru pewnie odgrywają dużą rolę.
także jeśli chodzi o rozstanie moim zdaniem zależy to też troszkę od tego kto podjął decyzje. jeśli my (a chcemy powrotu) - powinniśmy dać sygnał "załuje decyzji tej decyzji" jeśli oni nas porzucili wydaje mi się, że możemy niewiele zdziałać zasypując ich telefonami i błaganiami, albo sobie uświadomią że im zależy albo nie.
ale czytając ten wątek widzę że to wiele z was porzuciło i żałuje
__________________

cala-w-trawie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 09:16   #4190
Fflorence
Raczkowanie
 
Avatar Fflorence
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malta Kano Pokaż wiadomość
Ahoj! I ja dołączam do Was. Trudno mi w to uwierzyć, ale chyba po raz pierwszy zdradzę w Internecie fragment mojego życia uczuciowego.

Po trzech latach rozstałam się z TŻ. Rozstanie wyszło z mojej inicjatywy, jednak nie wiem czy dobrze postąpiłam.
Jeszcze kilka miesiecy temu byłam przekonana, że chcę spedzić życie z tym mężczyzną. To tylko trzy lata, ale przeżyliśmy ze soba wiele, jest (a może już "był") moim najlepszym przyjacielem.

Powodem rozstania było właśnie... trudno mi określić co. Najbardziej chyba to, że stał sie dla mnie przede wszystkim przyjacielem, a rola kochanka i partnera zeszła na dalszy plan. Inną sprawą jest to, że się zauroczyłam w kimś innym. Zauroczyłam się jak nastolatka, nawet dobrze nie znając obiektu pożądania. Wcześniej nawet nie zwracałam uwagi na innych mężczyzn... Dlatego to nagłe, palące uczucie do prawie nieznajomej osoby mnie przeraziło.
Czy takie zauroczenie przekreśla wszystko? Czy stagnacja w każdym zwiazku jest nieunikniona, stanowi normalną kolej rzeczy, czy stanowi nieodwołalnie koniec zwiazku?

Będe wdzięczna jeśli podzielicie sie doświadczeniami w tej kwestii, zwłaszcza gdy same zainicjowałyście zakończenie pozornie idealnego związku.
Cześć! Wiesz, stawiasz pytania nad którymi sama się zastanawiam. U mnie też związek wyglądał już bardziej jak związek z kumplem niż z facetem. U mnie prawie zerowe libido, u niego prawie zero spontanicznych czułości, a za to wspólne poczucie humoru, dzielenie się codziennością. Mi to wystarczało, bo wydawało mi się normalne, że po 7 latach nie ma motylków i jakichs ekspolozji. On nie wytrzymał i doszedł do wniosku że to już nie jest miłość Równie dobrze moglismy to zakończyć na etapie po 3 latach związku, wydaje mi się że to jest ten moment kiedy mija super stan zakochania a szara codzienność zaczyna wszystko przytłaczać. Ciekawe czy tak jest w każdym związku czy sa takie gdzie jeszcze długo są fajerwerki.

Beznadziejne jest to, że w związku pod koniec w ogóle mi sie nie chciało seksu, może raz na miesiąc. A teraz jak jestem sama to normalnie jakiś szał macicy, przerażające. Może to ten wiek i natura chce żebym się rozmnożyła już. Dobrze że jeszcze jest rozsądek

Malta Kano jaki literacki nick!
pozdrawiam też drugą Florence
Fflorence jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 09:29   #4191
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja po tych prawie 8 latach nadal miewałam motylki więc to nie jest zupełnie normalne, że ich nie ma w ogóle.
Ex do mnie napisał na fb. Jaki on żałuje, że kocha, że się zmieni, że tyle lat razem. Jestem najcudowniejsza itp, że nie wyobraża sobie życia beze mnie. A ja mu odpisałam bardzo dokładnie co mi w nim nie pasuje i że już takie przeprosiny i obietnice zmiany słyszałam milion razy. Ostatnim razem była już kolejna ostatnia szansa i muszę być konsekwentna. Ile można cierpieć i płakać. Dlaczego faceci zauważają cokolwiek jak jest już za późno. Niech idzie się wypłacze swojej przyjaciółce która jest przecież najcudowniejsza na świecie. Między innymi ona też się przyczyniła do rozstania. Dziewczyna bez własnego życia, która wpier**** się w moje.
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 09:48   #4192
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Splinter Pokaż wiadomość
Dobra, minęły 4 miesiące i co? I nic! Jak tęskniłam tak tęsknie. Oczywiście nie jest to tak obezwładniające uczucie jak kiedyś, w miarę normalnie funkcjonuję, ale daleko mi do beztroski.

Od kilku dni gorzej się czuje, mam nieodpartą chęć odezwania się do niego, tylko po co? Sama nie umiem tego określić, bo nawet nie wiem, czy chcę jego powrotu. W sensie bardzo tęsknie, ale trudno mi uwierzyć, że nagle umielibyśmy inaczej funkcjonować lub on by mnie pokochał. Myślę, że do tego ostatniego powinien dojść sam po rozstaniu, a że tak się nie stało...

Czasami też zastanawiam się jak to jest z tą miłością. Czy nie przesadzałam robiąc problem z powodu braku wielkich wyznań. Może lepiej, gdy ktoś się z tym nie śpieszy i deklaruje się, gdy jest już pewny? Ale skąd wiedzieć kiedy termin oczekiwania minął i od tej chwili jest się razem bardziej z przyzwyczajenia ?
Wiesz, czuję się bardzo podobnie! 3 miesiące a ja dalej w tym samym miejscu co na początku. Pogrubione wyjęłaś mi z ust. Nie wierzę, że mogłabym zejść się z EX ale mimo wszystko lubię wyobrażać sobie że się schodzimy. Mam 99,9% pewności że on tego nie chce ale i tak uparcie trzymam się tej nikłej szansy że może kiedyś, że może jakoś... idiotyzm.
Z deklaracjami bywa różnie, sama nigdy nie spieszę się z wypowiadaniem wielkich słów, ale z drugiej strony ile można się po prostu wspólnie bujać? W pewnym momencie po prostu chce się powiedzieć "hej chłopaku, kocham Cię!" i faceci mają tak samo.


Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Ostatnio doszłam do wniosku, ze lepiej jest nienawidzieć facetów i uważać wszystkich za drani i doszukiwac się we wszystkich jakichś wad, niż mieć nadzieję i dopisywać sobie jakieś bajki że im zalezy.
Wydaje mi się, że mężczyźni nie przywiązują się tak jak my. Nigdy nie pamiętałam, zeby po rozstaniu jakiś chlopak cierpiał i płakał, a my zawsze! Jak to jest, z czego to wynika? Oni nie mają uczuć?
Nie zgodzę się, przynajmniej dwóch moich byłych chłopaków bardzo cierpiało po rozstaniu (ja zerwałam) i długo to rozpamiętywali i starali się naprawić. Także nie ma reguły Do jednego nawet wróciłam i byliśmy jeszcze razem 1,5 roku, ale nie była to z mojej strony fair wobec niego.
Ja nawet nie muszę doszukiwać się wad, pierwszy raz żaden facet mi się nie podoba i w każdym znajdę coś co go pogrąża w moich oczach.

Cytat:
Napisane przez Fflorence Pokaż wiadomość
Cześć! Wiesz, stawiasz pytania nad którymi sama się zastanawiam. U mnie też związek wyglądał już bardziej jak związek z kumplem niż z facetem. U mnie prawie zerowe libido, u niego prawie zero spontanicznych czułości, a za to wspólne poczucie humoru, dzielenie się codziennością. Mi to wystarczało, bo wydawało mi się normalne, że po 7 latach nie ma motylków i jakichs ekspolozji. On nie wytrzymał i doszedł do wniosku że to już nie jest miłość Równie dobrze moglismy to zakończyć na etapie po 3 latach związku, wydaje mi się że to jest ten moment kiedy mija super stan zakochania a szara codzienność zaczyna wszystko przytłaczać. Ciekawe czy tak jest w każdym związku czy sa takie gdzie jeszcze długo są fajerwerki.

Beznadziejne jest to, że w związku pod koniec w ogóle mi sie nie chciało seksu, może raz na miesiąc. A teraz jak jestem sama to normalnie jakiś szał macicy, przerażające. Może to ten wiek i natura chce żebym się rozmnożyła już. Dobrze że jeszcze jest rozsądek
Podobno po 7 latach nadchodzi pierwszy kryzys w związku. Wydaje mi się, że radzenie sobie z monotonią życia codziennego to kwestia dojrzałości. Kiedyś byłam w bardzo długim związku i taka stagnacja i szara codzienność była przytłaczająca, myślałam że czeka mnie jeszcze wiele ciekawych rzeczy, ludzi, uczuć a ja tkwię w związku i nic się nie dzieje. Głupota, ale byłam wtedy za młoda. Może Twój EX ma podobnie - nie dorósł do życia bez fajerwerków?
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 09:49   #4193
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dzień dobry wszystkim!
spałam tak sobie, oczy mam zapuchnięte, ale mam nadzieję, że ten dzień będzie ok. Mam takie fale: znieczulica, pewność, że wszystko się wyjaśni i nagle do mnie dochodzi, że jestem sama... patrzę na telefon. Zawsze z rana czekałam aż on się obudzi i napisze (ja zawsze wcześnie wstaje) a tu nic... telefon nie mryga... mimo wszystko chciałabym, żeby dziś było ok.

Cytat:
Napisane przez Fflorence Pokaż wiadomość
Cześć! Wiesz, stawiasz pytania nad którymi sama się zastanawiam. U mnie też związek wyglądał już bardziej jak związek z kumplem niż z facetem. U mnie prawie zerowe libido, u niego prawie zero spontanicznych czułości, a za to wspólne poczucie humoru, dzielenie się codziennością. Mi to wystarczało, bo wydawało mi się normalne, że po 7 latach nie ma motylków i jakichs ekspolozji. On nie wytrzymał i doszedł do wniosku że to już nie jest miłość Równie dobrze moglismy to zakończyć na etapie po 3 latach związku, wydaje mi się że to jest ten moment kiedy mija super stan zakochania a szara codzienność zaczyna wszystko przytłaczać. Ciekawe czy tak jest w każdym związku czy sa takie gdzie jeszcze długo są fajerwerki.

Beznadziejne jest to, że w związku pod koniec w ogóle mi sie nie chciało seksu, może raz na miesiąc. A teraz jak jestem sama to normalnie jakiś szał macicy, przerażające. Może to ten wiek i natura chce żebym się rozmnożyła już. Dobrze że jeszcze jest rozsądek
Ja ze swoim byłam 2 lata i miesiąc. Moje libido niestety też było zerowe, przez co nieraz miło niefajnie. Nie mieszkaliśmy razem i też jakoś nie było warunków na spontaniczność. Bolało to i jego i mnie to bo ludzi w tym wieku powinni żyć i cieszyć się sobą a nie zachowywać się jak dzieci po 16 lat. Miesiąc temu odstawiłam tabletki bo brałam je bezsensownie i nagle obudził się we mnie szał macicy On był bardzo pozytywnie zaskoczony, ja zresztą też. Było naprawdę dobrze między nami, odżyły uczucia... i nagle klops .
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:03   #4194
Fflorence
Raczkowanie
 
Avatar Fflorence
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

po@@@ne to wszystko
chyba przyszedł niedzielny dołek, a było już tak w miarę dobrze
Fflorence jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:07   #4195
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

zgodzę się... ale na taki dołek najlepsze jest zajęcie.
Dziś rano leżałam w łóżku i stwierdziłam, że muszę w końcu zacząć realizować się. Czas założyć własną firmę. Boję się jak cholera, ale muszę. Chcę.
Mam nadzieję, że ten cały temat pozwoli mi nie myśleć i nie 'zablokuje' moich działań.
Ja wczoraj miałam doła. Nic nie zrobiłam w ciagu dnia. Miałam szyć, pomalować paznokcie, a ja na nic nie miałam siły...boję się, że dziś będzie to samo, ale będę walczyć...
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:31   #4196
Florence86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Miałam dzisiaj bardzo niespokojną noc, wstałam bardzo zmęczona i od razu zaczęłam się zastanawiać co on porabia. Myślałam że to minie a tu leci drugi miesiąc
Co do przyjaciółek to faktycznie, chyba nie mam takiej prawdziwej i to mnie jeszcze bardziej dołuje Wynajmuję mieszkanie z pewną dziewczyną ale w ogóle się nie dogadujemy więc zazwyczaj siedzę sama w pokoju i nie mam się do kogo odezwać. Wcześniej w pracy miałam dużo koleżanek z którymi mogłam pogadać o wszystkim ale po zmianie zespołu mamy ograniczony kontakt.

Dziewczyny piszecie tu o randkach, spotkaniach, kolejnych chłopakach... ja raczej nie poznam nikogo nowego Mialam wczesniej tylko 2 chłopaków, jednego w liceum i drugiego na studiach. Tego EX poznalam przez jedynych znajomych jakich tutaj mam. Nawet gdybym chciala poznac kogos to nie widze mozliwosci. Konta na sympatii na pewno nie zaloze, bo nie jestem na tyle smiala aby spotkac sie z nieznajoma osoba. Dlatego napisalam ze to mogl byc ten jedyny


Fflorence - również pozdrawiam
Florence86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:41   #4197
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Florence86 Pokaż wiadomość
Miałam dzisiaj bardzo niespokojną noc, wstałam bardzo zmęczona i od razu zaczęłam się zastanawiać co on porabia. Myślałam że to minie a tu leci drugi miesiąc
Co do przyjaciółek to faktycznie, chyba nie mam takiej prawdziwej i to mnie jeszcze bardziej dołuje Wynajmuję mieszkanie z pewną dziewczyną ale w ogóle się nie dogadujemy więc zazwyczaj siedzę sama w pokoju i nie mam się do kogo odezwać. Wcześniej w pracy miałam dużo koleżanek z którymi mogłam pogadać o wszystkim ale po zmianie zespołu mamy ograniczony kontakt.

Dziewczyny piszecie tu o randkach, spotkaniach, kolejnych chłopakach... ja raczej nie poznam nikogo nowego Mialam wczesniej tylko 2 chłopaków, jednego w liceum i drugiego na studiach. Tego EX poznalam przez jedynych znajomych jakich tutaj mam. Nawet gdybym chciala poznac kogos to nie widze mozliwosci. Konta na sympatii na pewno nie zaloze, bo nie jestem na tyle smiala aby spotkac sie z nieznajoma osoba. Dlatego napisalam ze to mogl byc ten jedyny


Fflorence - również pozdrawiam
Witam w klubie
ja też nie mam żadnej przyjaciółki, dlatego cały dzień siedzę tutaj...
Ekhm.. myślałam, że jedną mam. Napisałam w sylwestra, że się rozstaliśmy a ona mi tylko odpisała, że na trzeźwo (chociaż nie wiedziała czy piję czy nie) będzie lepiej. Nie pamiętam co jej odpisałam, ale sądziłam, że na drugi dzień napisze smsa jak się mam czy coś, czy się pogodziliśmy a tu cisza... zresztą nie pierwszy raz. Tak więc nie mam ani chłopaka, ani przyjaciółki.

Też niestety nie mam gdzie kogoś poznać, jestem raczej domatorką. Skończyłam już studia 1go i 2go stopnia. Myślałam na jakimś kursem czy kolejnymi studiami, ale jakoś nie mam motywacji, chęci. Zresztą to kolejne wydatki a mi jest potrzebna kasa, żeby się ustatkować.SAMEJ

Ludzie mówią, że nigdy nie wiesz, co przyniesie życie, ale tak ciężko wierzyć w te słowa...
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:49   #4198
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dziewczyny, jutro najprawdopodobniej mam spotkanie z ex. Muszę mu wyjaśnić wiele spraw, między innymi to czemu zerwałam, bo zrobiłam to przez smsa i czuję się jak idiotka zachowałam się jak burak, debilka, zero szacunku itp itd. Przyznaję baaaaardzo się denerwuje
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 10:55   #4199
cala-w-trawie
Raczkowanie
 
Avatar cala-w-trawie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 191
GG do cala-w-trawie
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jutro najprawdopodobniej mam spotkanie z ex. Muszę mu wyjaśnić wiele spraw, między innymi to czemu zerwałam, bo zrobiłam to przez smsa i czuję się jak idiotka zachowałam się jak burak, debilka, zero szacunku itp itd. Przyznaję baaaaardzo się denerwuje
będzie dobrze przynajmniej oczyścicie atmosferę
__________________

cala-w-trawie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 11:15   #4200
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

[QUOTE=Fflorence;38471604]Cześć! Wiesz, stawiasz pytania nad którymi sama się zastanawiam. U mnie też związek wyglądał już bardziej jak związek z kumplem niż z facetem. U mnie prawie zerowe libido, u niego prawie zero spontanicznych czułości, a za to wspólne poczucie humoru, dzielenie się codziennością. Mi to wystarczało, bo wydawało mi się normalne, że po 7 latach nie ma motylków i jakichs ekspolozji. On nie wytrzymał i doszedł do wniosku że to już nie jest miłość Równie dobrze moglismy to zakończyć na etapie po 3 latach związku, wydaje mi się że to jest ten moment kiedy mija super stan zakochania a szara codzienność zaczyna wszystko przytłaczać. Ciekawe czy tak jest w każdym związku czy sa takie gdzie jeszcze długo są fajerwerki.

Beznadziejne jest to, że w związku pod koniec w ogóle mi sie nie chciało seksu, może raz na miesiąc. A teraz jak jestem sama to normalnie jakiś szał macicy, przerażające. Może to ten wiek i natura chce żebym się rozmnożyła już. Dobrze że jeszcze jest rozsądek


No własnie dobre pytanie, bo u mnie też było podobnie.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.