Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-05, 23:41   #2221
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny jesteście chyba zbyt krytyczne wobec siebie. Ja w sumie też nie mam jakichś pasji, ale nie mam zbytnio nawet na to czasu. Mam z kolei okropne kompleksy co do wyglądu.

Zrobione dziś:
- referat francuski
- wypisanie słówek angielski
- maseczka
- manicure
- ćwiczenia


Nie za dużo tego. Cały dzień praktycznie spędziłam nad tym angielskim :/
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 07:43   #2222
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Witam niedzielnie
wczoraj
podłogi,mopowanie+odkurza nie
zmywanie
2x pranie
ogarniecie kawałka czeluści szafy
rozebrana choinka
trening na Mr.Er
zakupy
obiad
kąpiel
maseczka
olejowanie
i szczotkowanie ciała

Sztuka prostoty nadal nr.1
udanej niedzieli wielu efektów i zadowolenia z własnej postawy życiowej.

Adik ma problemy z uszami i przeszukuje czeluści internetu w celu odnalezienia info jak uniknąc drenażu uszu

__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 16:49   #2223
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hello .

Teoretycznie pogoda nie nastraja, żeby wychodzić z domu, więc powinno się siedzieć na kompie. Inna kwestia, że nie nastraja też do niczego innego - przynajmniej mnie .
Mimo wszystko staram się chociaż podczytwać, a dziś mam sił na tyle by odnieść się do początków tego, co mnie ostatnio ominęło .

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Ja też go wczoraj kupiłam, faktycznie zapach ma zbliżony do pasty, ale mi się podoba! Lubię takie.
Wyczytałam też, że można go wykorzystać do pielęgnacji cery trądzikowej, muszę tylko doczytać jak zrobić miksturę do wcierania.
Do takich aplikacji nadaje się tylko i wyłącznie 100% olejek z drzewka herbacianego. To nie to samo, co zwykły olejek eteryczny! Przed zakupem sprawdź to dokładnie, żeby nie narobić sobie krzywdy.



Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
To chyba najpopularniejsze tabletki na uspokojenie Każdy lekarz je poleca i chyba połowa moich koleżanek używa Sama mam w domu małe opakowanie...śmierdzą kozłkiem
Lekarze, których znam wpisują Relanium bądź też inny kołek .
Osobiście w domu ich nie mam, wolę formę kropelkową .

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Dziękuję Będzie do wypróbowania, bo i cena na start przystępniejsza, więc testować można W ogóle nie pisałam o tym, ale jestem pod wrażeniem - podwójna filolożka, czyli wiedzy o ziołach i lekach nie zgłębiałaś na studiach, tylko we własnym zakresie. OK, mama i jej sklep to naturalne źródła wiedzy, ale mimo wszystko... Podziwiam
Powiem tak, zgłębiać aktualnie nie mam kiedy - bazuję na tym, czego słucham od lat od Mamy. Nie powiem, coś tam czytam, ale nie jest to szczyt moich możliwości . A teraz egzam w tle zbliża się coraz większymi krokami, więc nawet wyjęłam materiały i będę się przykładnie uczyć . Taki jest plan .


Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Dzięki za rady... nigdy nie brałam tabletek na uspokojenie i raczej nie mam przekonania... Póki co popijam melisę z miętą na przemian z melisą z rumiankiem.
Większość ludzi nie ma przekonania [z tego co zauważyłam], bo myśli, że tabletka na uspokojenie = uzależniające świństwo. Akurat te, które poleciłam to suchy wyciąg, czyli te ziółka, które pijesz w sprasowanej formie. Melisy w różnych kombinacjach musiałabyś wypić na prawdę dużo, by zrównoważyć ilość jednej tabletki .
To forma dla tych, którzy potrzebują w miarę szybkiego efektu + niekoniecznie lubią smak ziół.

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Patri - ta scena którą opisujesz jest z drugiego tomu, jak Emilkę przez pomyłkę zamknięto w kościele w nocy z Szalonym Panem Morrisonem i Ted ją usłyszał przez sen i przyszedł jej pomóc i powiedział jej wtedy po raz pierwszy, że jest najsłodsza na świecie. Pamiętam wszystkie szczegóły. Dziękuję za linka
A w trakcie przyszła Matka Tadzia i Emilka powiedziała jej do słuchu .
Również jestem fanką książek Lucy Maud Montgomery . Nawet w podstawówce brałam udział w wywiadzie. Byłam Lucy, a inni uczniowie zadawali pytania odnośnie moich powieści. Muszę poszperać, bo coś mi się zdaje, że mam gdzieś do tego konspekt .

A w zeszłym roku pod choinkę zrobiłam sobie prezent i zakupiłam wszystkie części Ani, Emilki, Dziewczę z sadu, Zaczarowany Świat Marigold etc. Brakuje mi tylko 'Błękitnego Zamku', który uważam za fenomenalną książkę pod względem wdrożenia zmian, i życia pełną piersią .
Aktualnie czytam Dolinę Tęczy .
Wszystkie części znam na pamięć i stwierdzenie, że czytała je średnio 20 razy nie będzie przesadą .


I oczywiście witam Wszystkie Nowe Dziewczęta .


Nadrabiam dalej .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 17:35   #2224
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Wiesz co, to dziwna sprawa. Ja akurat Emilki nie czytałam, ale z taką np. Anią, która podziela wiele powyższych cech, też się utożsamiałam. Ba! Z perspektywy czasu ja naprawdę widzę, że moja wiara w sukces wtedy była niezachwiana - sam fakt, że w podstawówce/gimnazjum brałam udział w konkursach od opowiadania bajek przez matematyczne po lepienia pierogów! Fakt, trochę było w tym chęci zasłużenia sobie na uwagę i dobre słowo... Ale też nie da się ukryć, że masochistką nie byłam i bez wiary w sukces nie brałabym się za coś! A dzisiaj? Dzisiaj mam problem z oddaniem pracy na zaliczenie, bo ktoś będzie ją oceniał i może mu się nie spodoba... Wiara w sukces jak nic
Też utożsamiałam się z Anią. Pamiętam jak Iza w "Ani na uniwersytecie" pewnego razu podbiegła do bohaterki, zarzuciła jej ramiona szyję i szepnęła "Aniu, jakże chciałabym być tobą". Myślę, że swego czasu odczuwałam podobnie.
Teraz jestem tylko sobą i walczę cały czas, by mieć szacunek do siebie samej - do tego co robię, co myślę etc. Wychodzi różnie .


Cytat:
Wiesz co? Nie dość, że piszesz mądre rzeczy na wiele tematów, to jeszcze jak czasami dodasz dopisek na marginesie... buzia się cieszy
Powiem Ci w sekrecie, że to jest tak . Dziewczyny piszą tyle mądrych rzeczy, że chcąc nie chcąc trzeba równać do poziomu, który wyznaczają. A czasem jak się zapomnę, to wychodzi moja prawdziwa natura - Dużego Wiecznie Roześmianego Dziecka .

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
właśnie sobie wyobraziłam tak wielką radochę aż do zakwasów i efekt na mojej paszczy jest taki
O to to .
Zazwyczaj tak mam .

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
A ja jak bzów i maków Kocham maki Czasami na filmach robią sceny na łąkach całych porośniętych makami, może któraś z Was wie gdzie takowa się znajduje?
Zapraszam na Pomorze .
Świetnie, że o tym przypomniałaś, też kocham maki i marzy mi się sesja na takiej łące . Chyba i ja stworzę listę 100 rzeczy .

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

A ja uwielbiam deszcz - napełnia mnie życiem taka pogoda. Oddycham w końcu. A słuchanie deszczu stukającego o parapet to melodia najpiękniejsza na świecie.
Też uwielbiam deszcz. Pod warunkiem, że jest ciepły, majowy i można w nim tańczyć .
Jeśli ma się wtedy na sobie jedynie białą sukienkę, można się przez chwilę poczuć jak dziewczyna świerszczyka [ jak w piosence ].


Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Ooo, tak: wykorzystywanie zasobów- kalendarz sezonowy też się w to ładnie wpisuje - i wstrzemięźliwość.


Kochana, czy Ty coś robisz z ukr ?

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Cindy czy wiesz cos na temat przyswajalnosci skwalenu z amarantusa?Moj pomysł wygląda tak :aby przemycac dziecku amarantus zmikswany w kaszce(jaglanka z migdałami lub innymi pestkami) porannej i wieczronej...tylko czy jest sens
Z tego co wiem jest przyswajany w 70/80% .
Ja pokochałam amarantus w wersji poppingu - świetnie sprawdza się jako alternatywa dla płatków do jogurtu .

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Adik ma problemy z uszami i przeszukuje czeluści internetu w celu odnalezienia info jak uniknąc drenażu uszu
Świecowanie uszu metodą Indian Hopi.
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, sama bym mu zrobiła .

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

A teraz warto by się podsumować. Niestety nie są to już listy na miarę tych przedświatecznych, ale jednak coś tam robię .

Od Sylwestra zrobione :
-remanent [ spisanie i policzenie towaru],
-wyjazd z Mamą na badanie,
-3 dni w pracy,
- 2 kolędy : w domu i pracy,
-4 prania,
-odebranie zdjęć z Sylwka,
-spotkanie z dwiema Psiapsiółami [osobno],
-spotkanie z Przyjaciółką,
-pomoc Kuzynce z jej pracą mgr,
-nadanie przesyłek z alle,
-przeczytania i obejrzenie całej Trylogii <== robi mi dobrze na psychę ,

-obejrzenie dwóch bajek ,
-sobotnie zakupy i gotowanie.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-01-06 o 17:44
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 17:41   #2225
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cindy nad morze wybieram sie we wrześniu na Hel
więc narazie rozkminiam wyeliminowanie z diety nabiału
i oczyszczanie sokiem z marchewki ...
A dziś tylko
-obiadek
-spacer do lasu
-i drzemka 2,5h
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2013-01-06 o 17:47
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 18:17   #2226
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość

Dodam, że jestem fanem Tygrysa zrobiłaś na mnie mega wrażenie zarówno w odsłonie domowej jako gospodyni, jak i w wersji młoda dama (a nawet bizneswomen) u Nebuli na sierpniowej imprezie moim zdaniem jesteś Tygrysiu czarujaca
Change, jak się spotkamy to Cię wyściskam i wycałuję Jesteś strasznościowo kochana Wpadłam na pomysł, żeby wszystkie miłe słowa jakie tu piszecie pod moim adresem zebrać w jednym dokumencie, wydrukować i nosić przy sobie zamiast prochów na nerwy na wypadek jak mnie coś zdołuje. Ostatnio pisałam czego uosobieniem jest dla mnie Nebulka - Ty z kolei wydajesz się wcieleniem łagodności, delikatności, empatii i dobroci Tylko tak sobie myślę, że może powinnaś starać się to trochę ukrywać, bo niestety wielu ludzi ma skłonność do wykorzystywania takich osób jak Ty.A poza tym, to co u Ciebie? Ostatnio bardzo rzadko piszesz


Nebulka - dziękuję za szczerą odpowiedź co myślisz nt mojego kompleksu. Myślałam trochę o tym co napisałaś i odkryłam w sobie kolejną wadę - lenistwo umysłowe. Pomyślałam, że przecież nie ma wad, których choć trochę nie dałoby się poprawić. Jeśli mówię za cicho, trochę niewyraźnie i czasem zacinam się pod wpływem stresu, to przecież COŚ musi dać się z tym zrobić, nawet mam materiały z jakichś warsztatów dykcji, ćwiczenia ze spotkania z logopedą (były za drogie żebym mogła je kontynuować, ale pani logopeda kazała mi przeczytać jakiś fragment żeby mnie zdiagnozować, po czym powiedziała - "no jak niby pani chce głośno i wyraźnie mówić, skoro pani w ogóle ust nie otwiera"), mogłabym też np. wyobrażać sobie, że coś komuś opowiadam i próbować robić tak długo, aż byłabym zadowolona z szybkości, głośności i przejrzystości tego co powiedziałam. Tyle rzeczy bym mogła - i po prostu nie chce mi się wymyślić sensownego planu pracy nad sobą

W dalszym ciągu trzymam kciuki za pracę Męża! Jak Twoje gardło?

Czerwiec - skusiłaś mnie atlasem nieba

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Zapraszam na Pomorze .
Świetnie, że o tym przypomniałaś, też kocham maki i marzy mi się sesja na takiej łące . Chyba i ja stworzę listę 100 rzeczy .
.
Stwórz i się podziel

W sensie że na Pomorzu są pola maków? Gdzie dokładnie?

Cindy, może pamiętasz jak Ci pisałam o endometriozie? Znalazłabyś kiedyś czas i napisałabyś mi czym to ugryźć:pros i:? W liście sto mam plan pozbycia się tego dziadostwa wreszcie, a na tabletki anty żaden lekarz mnie nie namówi Nawiasem mówiąc co to za pomysł, żeby wszystkie choroby kobiece leczyć hormonami Nie znam się na tym, ale intuicja mi mówi, że coś w tym nie gra

Aha, a mogę o jeszcze jedną rzecz Cię spytać? Mam w planach zacząć pić wierzbownicę (mam problemy z cerą), a pisałaś, że zioła dobrze jest łączyć - myślisz że wymieszanie jej z fiołkiem trójbarwnym miałoby sens? W ogóle to powinnaś pobierać jakieś opłaty za porady zielarskie, bo Cię tu zamęczymy

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2013-01-06 o 18:08
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 18:58   #2227
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Cindy nad morze wybieram sie we wrześniu na Hel
więc narazie rozkminiam wyeliminowanie z diety nabiału
i oczyszczanie sokiem z marchewki ...
A dziś tylko
-obiadek
-spacer do lasu
-i drzemka 2,5h
Nie mój kierunek, ja bardziej na Pasewalk .
Osobiście z nabiału nie dałabym rady zrezygnować . Tzn. inaczej, w mojej diecie musi być twaróg, feta i jogurt naturalny. Dla mleka znalazła zamiennik. Chociaż prawdziwe kakao, to tylko takie z krówskim.
Jeśli oczyszczanie, to najlepszy efekt daje aloes .

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Stwórz i się podziel
Postaram się

Cytat:
W sensie że na Pomorzu są pola maków? Gdzie dokładnie?
Pomorze Zachodnie, pomiędzy Wałczem,a Kołobrzegiem . Konkretne namiary na priv.

Cytat:
Cindy, może pamiętasz jak Ci pisałam o endometriozie? Znalazłabyś kiedyś czas i napisałabyś mi czym to ugryźć:pros i:? W liście sto mam plan pozbycia się tego dziadostwa wreszcie, a na tabletki anty żaden lekarz mnie nie namówi Nawiasem mówiąc co to za pomysł, żeby wszystkie choroby kobiece leczyć hormonami Nie znam się na tym, ale intuicja mi mówi, że coś w tym nie gra

Aha, a mogę o jeszcze jedną rzecz Cię spytać? Mam w planach zacząć pić wierzbownicę (mam problemy z cerą), a pisałaś, że zioła dobrze jest łączyć - myślisz że wymieszanie jej z fiołkiem trójbarwnym miałoby sens? W ogóle to powinnaś pobierać jakieś opłaty za porady zielarskie, bo Cię tu zamęczymy
Pamiętam o Tobie Kochana cały czas . I przepraszam, ale aż wstyd się przyznać - już drugi raz pakuję książkę do torby, której w rezultacie nie zabieram ze sobą .
W tym tygodniu postaram się już na 100% to dla Ciebie przygotować . Muszę tylko porozmawiać jeszcze z Mamą. Z tego co pamiętam wyleczyła swojej siostrze [mojej cioci], którymś zestawem mięśniaki [jeden się wchłonął całkowicie, a drugi zmniejszył o 3/4], ale tak mi się zdaję, że gdzieś w tle była też endo.
Co do hormonów - z tego co się orientuję w przypadku endo podaje się takie, które powoduję zmniejszenie estrogenów we krwi. Teoretycznie więc, ma to sens. Jednak wiem jak niebezpieczna jest ingerencja w układ hormonalny. Sama jako gówniara brałam tabsy, z określeniem ' to tylko zwykła luteinka', na wywołanie @. Do tej pory [ a mija już prawie 10 lat] borykam się z 20 kg, który wskoczyły mi to tej zwykłej luteince. Dlatego uważam, że musi być na prawdę dobry endokrynolog, najlepiej żeby był od razu ginekologiem. Wtedy można o czymś rozmawiać. A konowałom mówię stanowczo 'nie!' i odsyłam do medycyny alternatywnej.

Co do wierzbownicy powiem tak - niby jest to zwykłe ziółko, ale jeśli masz problemy z hormonami, nie polecam. W zeszłym miesiącu sama łykałam [ w nadziei, że poprawią mi się włosy] i musiałam odstawić. Przesunęła mi się @ [ o 2 tyg], w tym miesiącu jest podobnie. A tak pięknie wyregulowałam sobie wszystko Padmą .

Jeśli więc chcesz oczyszczenia, to fiołka możesz połączyć z pokrzywą i np. krwawnikiem. Jeśli masz obfitą @, będzie to tym bardziej pomocne .

I myślę, że lepiej pytać, niż eksperymentować na sobie .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-06, 19:47   #2228
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć,

Robię pracę na jutro, o której wiedziałam od niemal początku semestru. Już chciałam z przyzwyczajenie złajać się za odkładanie na ostatnią chwilę, po czym doszłam do wniosku, że właściwie... w niczym mi to nie przeszkadza. Siedzę sobie, co jakiś czas podjadam dobre jedzonko z paczki od mamy, a co najważniejsze - jestem pewna, że o ile nie wyłączą prądu ani coś złego nie każe mi wyłączyć komputera, to zdążę. Więc chyba zaczęłam się już łajać z przyzwyczajenia. To w sumie też może być ciekawe, żeby odróżnić, kiedy faktycznie coś jest bezmyślnym odkładaniem szkodzącym nam samym, a kiedy zwyczajnie można coś zostawić na ostatnią chwilę i niczemu to nie szkodzi. Mam wrażenie, że od kiedy zorientowałam się, iż mam problem z prokrastynacją, zaczęłam od siebie oczekiwać robienia wcześniej wszystkiego, chociaż czasami wcale obiektywnie rzecz biorąc nie ma takiej potrzeby.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dziewczyny z tego wątku w ramach Tygodnia Próbowania Czegoś Nowego sprawiły, że ODWAŻYŁAM się wyjść, iść na taniec. Poszłyśmy razem na jakieś warsztaty. Było tak fantastycznie!
I to jest coś, co sobie często powtarzam. Że praktycznie zawsze moje działanie przynosi dobre rezultaty, w najgorszym razie nijakie - ale sama sobie raczej świadomie nie szkodzę działając (idąc gdzieś, oglądając coś, zagadując do kogoś itp.) Czasami takie przypominanie sobie, jak to było fantastycznie, jak się na coś odważyłam, pomaga Najczęściej jednak w stresującej chwili zamiast wspominać to, co dodałoby mi impetu do działania, wymyślam możliwe najgorsze scenariusze. Po tym poście oraz po poście Nebuli pomyślałam, że może zrobię sobie taki malutki notesik, w którym zapiszę właśnie takie rzeczy, do których się przełamałam i byłam z tego zadowolona oraz napiszę sobie główne cele, żeby zawsze zastanowić się, czy dane coś, czego się boję, przybliża mnie do nich. Mając taki notes przy sobie, w owym decyzyjnym momencie zamiast dać czarnym myślom kłębić się w głowie, mogłabym go wyjąć i uciszyć wewnętrznego cenzora. Jedyne co, to trochę się boję, że taki notes mógłby mi gdzieś wypaść, zgubić się i np. ktoś znajomy by go przeczytał, a mi by było wstyd

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny jesteście chyba zbyt krytyczne wobec siebie. Ja w sumie też nie mam jakichś pasji, ale nie mam zbytnio nawet na to czasu. Mam z kolei okropne kompleksy co do wyglądu.
Z wyglądu też nie jestem zadowolona, ale wiem, że to konsekwencja tego, co jest w głowie. Od wielu lat wyglądam podobnie, nawet dodatkowe kilogramy jakoś mnie nie zmieniły drastycznie i wiem, że kiedyś postrzegałam siebie inaczej niż teraz. Myślę więc, iż dopiero jak ułożę sobie inne kwestie, będę umiała obiektywnie na siebie spojrzeć i dopiero decydować, czy faktycznie chcę coś zmieniać.

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Też utożsamiałam się z Anią. Pamiętam jak Iza w "Ani na uniwersytecie" pewnego razu podbiegła do bohaterki, zarzuciła jej ramiona szyję i szepnęła "Aniu, jakże chciałabym być tobą". Myślę, że swego czasu odczuwałam podobnie.
Teraz jestem tylko sobą i walczę cały czas, by mieć szacunek do siebie samej - do tego co robię, co myślę etc. Wychodzi różnie .


Powiem Ci w sekrecie, że to jest tak . Dziewczyny piszą tyle mądrych rzeczy, że chcąc nie chcąc trzeba równać do poziomu, który wyznaczają. A czasem jak się zapomnę, to wychodzi moja prawdziwa natura - Dużego Wiecznie Roześmianego Dziecka .
Duże Wiecznie Roześmiane Dziecko, które wie, kiedy ma być dorosłe, nie tracąc swojej niewinności i radości, jest cudowne!!!
Bardzo też spodobało mi się pogrubione zdanie. Nie mam odnośnie niego nic mądrego do powiedzenia, nie mam komentarza, ale jakoś podskórnie czuję, że do mnie trafia!
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 20:19   #2229
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Jak tak na chwilkę. Mam okazję zamówić sobie np. jakieś kosmetyki z USA. Polecacie coś?
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 20:29   #2230
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Powiem Ci w sekrecie, że to jest tak . Dziewczyny piszą tyle mądrych rzeczy, że chcąc nie chcąc trzeba równać do poziomu, który wyznaczają. A czasem jak się zapomnę, to wychodzi moja prawdziwa natura - Dużego Wiecznie Roześmianego Dziecka .
zdradz mi jak mozna nabyc taka nature odczuwam brraki w tej kwestii :p

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Change, jak się spotkamy to Cię wyściskam i wycałuję Jesteś strasznościowo kochana Wpadłam na pomysł, żeby wszystkie miłe słowa jakie tu piszecie pod moim adresem zebrać w jednym dokumencie, wydrukować i nosić przy sobie zamiast prochów na nerwy na wypadek jak mnie coś zdołuje. Ostatnio pisałam czego uosobieniem jest dla mnie Nebulka - Ty z kolei wydajesz się wcieleniem łagodności, delikatności, empatii i dobroci Tylko tak sobie myślę, że może powinnaś starać się to trochę ukrywać, bo niestety wielu ludzi ma skłonność do wykorzystywania takich osób jak Ty.A poza tym, to co u Ciebie? Ostatnio bardzo rzadko piszesz


Nebulka - dziękuję za szczerą odpowiedź co myślisz nt mojego kompleksu. Myślałam trochę o tym co napisałaś i odkryłam w sobie kolejną wadę - lenistwo umysłowe. Pomyślałam, że przecież nie ma wad, których choć trochę nie dałoby się poprawić. Jeśli mówię za cicho, trochę niewyraźnie i czasem zacinam się pod wpływem stresu, to przecież COŚ musi dać się z tym zrobić, nawet mam materiały z jakichś warsztatów dykcji, ćwiczenia ze spotkania z logopedą (były za drogie żebym mogła je kontynuować, ale pani logopeda kazała mi przeczytać jakiś fragment żeby mnie zdiagnozować, po czym powiedziała - "no jak niby pani chce głośno i wyraźnie mówić, skoro pani w ogóle ust nie otwiera"), mogłabym też np. wyobrażać sobie, że coś komuś opowiadam i próbować robić tak długo, aż byłabym zadowolona z szybkości, głośności i przejrzystości tego co powiedziałam. Tyle rzeczy bym mogła - i po prostu nie chce mi się wymyślić sensownego planu pracy nad sobą

W dalszym ciągu trzymam kciuki za pracę Męża! Jak Twoje gardło?
Bardzo sie zgadzam z tym co napisalas na temat Change!

Apropos Twojej dykcji - zaccznij moze od mowienia otwierajac szeroko usta co sylabe. mi to pomoglo. nawet jak czytalam ksiazki na glos to tak robilam.

malz bedzie jutro cos wiedzial ja nadal nie mowie i bardzo sie mecze nocami - kaszel :/

Ja dzis zrobilam remament w szafie - wywalam jakies 3kg ciuchow. bluzek ktore mam jeszcze z czasow gimnazjum. dzis czas odcinania sie od sentymentow. czuje sie z tym dobrze
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2013-01-06 o 20:37
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 20:30   #2231
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Też uwielbiam deszcz. Pod warunkiem, że jest ciepły, majowy i można w nim tańczyć .
Jeśli ma się wtedy na sobie jedynie białą sukienkę, można się przez chwilę poczuć jak dziewczyna świerszczyka [ jak w piosence ].
Własnie.
Tak kiedyś marzyłam o tym. Żeby zmoknąć aż do kości.

Będąc w Chorwacji wyszłam w czasie cudnego deszczu nad morze.
Romantycznie przemokłam do ostatniej niteczki.
Myślałam, że z zimna do domu nie dotrę.
Zapomniałam o tej historii.
Było przyjemnie przyjemnie, długo z zimna nie cierpiałam.

Później na psychorysunku kazano nam namalować siebie w obliczu deszczu.
No więc ja, uwielbiająca deszcz, namalowałam siebie wśród zieleni, blisko fontanny, romantycznie po całości.
Przy omawianiu stało się jasne, że deszcz symbolizuje problemy i z rysunku można zinterpretować sobie kto jak się ma w obliczu problemów.
Wyszło na to, że się eksponuję na problemy, nie uciekam, nie chowam się, moze czekam na ratunek, jakiegoś gościa z parasolem czy co...

Skrzywiłam się na tę interpretację i stwierdziłam, że jak ktoś lubi deszcze to jaki to dla niego problem? :/

No to drugi raz romantycznie zmokłam w górach, a tam, siąpi sobie kapusniaczek.
Drugi romantyczny - albo za leniwy żeby ubrać płaszcz przeciwdeszczowy, był mój kolega.
W toalecie jakiegoś marketu, już po zejściu z gór wyciskałam spodnie, bluzkę, wszystko. I zakładałam na siebie z powrotem, bo to było najsuchsze co miałam...

I w tych ciuchach, ubrana po fakcie w płaszcz foliowy, czekałam na pociąg... O - wygłupy na peronie.

Nigdy, przenigdy więcej nie stwierdzę, że moknięcie, to jest to co lubię najbardziej..........

Ale ciągle w romantycznych wizjach widzę siebie w deszczu

No i rozmarzyć się lubię, gdy stuka on o parapet, a ja jestem w ciepłym domu.
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Z tego co wiem jest przyswajany w 70/80% .
Ja pokochałam amarantus w wersji poppingu - świetnie sprawdza się jako alternatywa dla płatków do jogurtu .
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Świecowanie uszu metodą Indian Hopi.
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, sama bym mu zrobiła .
Kobieto, szczena mi opada raz za razem, skąd Ty to wszystko wiesz????

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-01-06 o 20:39
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:01   #2232
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Duże Wiecznie Roześmiane Dziecko, które wie, kiedy ma być dorosłe, nie tracąc swojej niewinności i radości, jest cudowne!!!

Bardzo też spodobało mi się pogrubione zdanie. Nie mam odnośnie niego nic mądrego do powiedzenia, nie mam komentarza, ale jakoś podskórnie czuję, że do mnie trafia!

Ano wie, ale niekoniecznie się do tego zawsze stosuje .

Cieszę się, bo wydaje mi się, że to zadanie akurat mi się udało .

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Jak tak na chwilkę. Mam okazję zamówić sobie np. jakieś kosmetyki z USA. Polecacie coś?
Polecam Nyx, Milani - ale z tego co wiem ostatnio zrobili sklep stacjonarny w Wawie, więc raczej średnio się opłaca . Sama przez chwilę zamawiałam kosmetyki z CherryCulture, ale doliczyć cło, wysyłkę etc. wychodzi na to samo, co tutaj .

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
zdradz mi jak mozna nabyc taka nature odczuwam brraki w tej kwestii :p
Ja mam ponoć po ojcu - wyjątkowo radosnym człowiekiem był Mama mówi, że nawet jak było źle, to mówił, że będzie dobrze - i zawsze tak się działo .


Cytat:
malz bedzie jutro cos wiedzial ja nadal nie mowie i bardzo sie mecze nocami - kaszel :/
Na kaszel dziewanna, podbiał i prawoślaz .

Cytat:
Ja dzis zrobilam remament w szafie - wywalam jakies 3kg ciuchow. bluzek ktore mam jeszcze z czasow gimnazjum. dzis czas odcinania sie od sentymentow. czuje sie z tym dobrze
Robię takie porządki od czerwca - co i rusz przekazuję worki ciuchów dla Cioci, która wywozi je na wieś. Radość podwójna, bo się pozbyłam tego, co zalegało + ktoś to nosi i jest zadowolony .

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Własnie.
Tak kiedyś marzyłam o tym. Żeby zmoknąć aż do kości.

Będąc w Chorwacji wyszłam w czasie cudnego deszczu nad morze.
Romantycznie przemokłam do ostatniej niteczki.
Myślałam, że z zimna do domu nie dotrę.
Zapomniałam o tej historii.
Było przyjemnie przyjemnie, długo z zimna nie cierpiałam.

Później na psychorysunku kazano nam namalować siebie w obliczu deszczu.
No więc ja, uwielbiająca deszcz, namalowałam siebie wśród zieleni, blisko fontanny, romantycznie po całości.
Przy omawianiu stało się jasne, że deszcz symbolizuje problemy i z rysunku można zinterpretować sobie kto jak się ma w obliczu problemów.
Wyszło na to, że się eksponuję na problemy, nie uciekam, nie chowam się, moze czekam na ratunek, jakiegoś gościa z parasolem czy co...

Skrzywiłam się na tę interpretację i stwierdziłam, że jak ktoś lubi deszcze to jaki to dla niego problem? :/

No to drugi raz romantycznie zmokłam w górach, a tam, siąpi sobie kapusniaczek.
Drugi romantyczny - albo za leniwy żeby ubrać płaszcz przeciwdeszczowy, był mój kolega.
W toalecie jakiegoś marketu, już po zejściu z gór wyciskałam spodnie, bluzkę, wszystko. I zakładałam na siebie z powrotem, bo to było najsuchsze co miałam...

I w tych ciuchach, ubrana po fakcie w płaszcz foliowy, czekałam na pociąg... O - wygłupy na peronie.

Nigdy, przenigdy więcej nie stwierdzę, że moknięcie, to jest to co lubię najbardziej..........

Ale ciągle w romantycznych wizjach widzę siebie w deszczu

No i rozmarzyć się lubię, gdy stuka on o parapet, a ja jestem w ciepłym domu.
Myślę, że zdiagnozowano by mnie podobnie . Narysowałabym siebie łapiącą krople deszczu do ust, w wianku z maków i stokrotek, na boso w białej sukience .


I uważam, że deszcz jest jak najbardziej przyjemny i przyjazny pod warunkiem, że się właśnie na nim nie marznie .


Cytat:
Kobieto, szczena mi opada raz za razem, skąd Ty to wszystko wiesz????
Szczerze powiedziawszy to czasem sama nie wiem . To tak jak z nauką języków - w pewnym momencie znasz różne rzeczy, zwroty, wyrażenia i też nie wiesz skąd .
A tak na serio - pewnie gdzieś przeczytałam i zostało w głowie .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:02   #2233
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
No i rozmarzyć się lubię, gdy stuka on o parapet, a ja jestem w ciepłym domu.
he he albo sie wkurzyc ,ze wyjsc z domu trzeba jechac do lasu i moknąc 3 godziny trening to trening....teraz już w deszcz nie jeżdzę,no chyba ,że na hali po przygodzie gdzie na jednym treningu zlapała mnie burza 2 razy i wylewałam wodę z oficerek ,już nie lubię deszczu
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:26   #2234
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Poddawanie się jest do kitu...

Nebula - dzięki za odpowiedź Trzymam kciuki za pracę małża

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Do takich aplikacji nadaje się tylko i wyłącznie 100% olejek z drzewka herbacianego. To nie to samo, co zwykły olejek eteryczny! Przed zakupem sprawdź to dokładnie, żeby nie narobić sobie krzywdy.
Nie wiem co masz na myśli To znaczy domyślam się, że uznałaś za "zwykły" olejek zapachowy ten do kominków (sztuczny/kompozycje) - ale nie wiem czy nie namąciłaś innym w głowie, bo dziewczyny jeszcze zaczną szukać innego olejku z drzewa herbacianego, który nie jest eteryczny, a takowy nie istnieje

Eteryczny to eteryczny - najlepiej kupić w sprawdzonej firmie, a jeszcze lepiej w aptece/sklepie zielarskim. I na skórę powinno się go trochę rozcieńczyć.

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny jesteście chyba zbyt krytyczne wobec siebie. Ja w sumie też nie mam jakichś pasji, ale nie mam zbytnio nawet na to czasu. Mam z kolei okropne kompleksy co do wyglądu.
Akurat wyjątkowo kompleksów dotyczących wyglądu nie posiadam zbytnio...bo i po co? Każdemu co innego się podoba, a i tak na te najbardziej drażniące mnie punkty wyglądu nie mam żadnego wpływu (nawet operacji plastycznych na to nie ma!), więc martwienie się o to jest kompletnie bez sensu Może spróbuj pomyśleć w ten sposób?

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Ja mam ponoć po ojcu - wyjątkowo radosnym człowiekiem był Mama mówi, że nawet jak było źle, to mówił, że będzie dobrze - i zawsze tak się działo
Dobry przykład przyciągania do siebie pozytywnych zdarzeń Czyli to jednak działa
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:39   #2235
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Nie wiem co masz na myśli To znaczy domyślam się, że uznałaś za "zwykły" olejek zapachowy ten do kominków (sztuczny/kompozycje) - ale nie wiem czy nie namąciłaś innym w głowie, bo dziewczyny jeszcze zaczną szukać innego olejku z drzewa herbacianego, który nie jest eteryczny, a takowy nie istnieje

Eteryczny to eteryczny - najlepiej kupić w sprawdzonej firmie, a jeszcze lepiej w aptece/sklepie zielarskim. I na skórę powinno się go trochę rozcieńczyć.
Chodzi mi o olejek z drzewka herbacianego - czysty 100%, np. taki ==> http://www.muller-pharma.pl/pl/prepa...l/?purl=39347-
Ma zastosowanie również bezpośrednio na błony śluzowe.

Zwykłego, np. z Avicenny w takim kontekście się nie poleca.


Cytat:
Dobry przykład przyciągania do siebie pozytywnych zdarzeń Czyli to jednak działa
Na to wygląda .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:48   #2236
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Chodzi mi o olejek z drzewka herbacianego - czysty 100%, np. taki ==> http://www.muller-pharma.pl/pl/prepa...l/?purl=39347-
Ma zastosowanie również bezpośrednio na błony śluzowe.

Zwykłego, np. z Avicenny w takim kontekście się nie poleca.
Avicenna ma naturalne olejki eteryczne...nie rozumiem tu czegoś. W Twoim linku również jest olejek eteryczny, bo cóż innego mogliby wycisnąć z tej rośliny? Za to podkreślone jest, ze jest superoczyszczony....w jaki sposób? Co z nim robiono dodatkowo, ze uznajesz go za czystszy od olejków znanych firm?
Chyba, że chodzi o to, że oni tutaj wydobyli tylko jedną konkretną substancję z olejku i ją wsadzili w produkt?
__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2013-01-06 o 21:53
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 21:52   #2237
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

HA! Znalazlam! http://www.gracefruit.com/

i jeszcze to:
http://swiftcraftymonkey.blogspot.co.uk/

czas na zakupy i pielegnacje juz uzgodnione, ze moje olejki moga zajmowacc tyle co piwo :p
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 22:02   #2238
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Akurat wyjątkowo kompleksów dotyczących wyglądu nie posiadam zbytnio...bo i po co? Każdemu co innego się podoba, a i tak na te najbardziej drażniące mnie punkty wyglądu nie mam żadnego wpływu (nawet operacji plastycznych na to nie ma!), więc martwienie się o to jest kompletnie bez sensu Może spróbuj pomyśleć w ten sposób?

Chcę schudnąć, bo źle się czuję w niektórych ubraniach i nie mogę założyć wszystkiego i strasznie mnie to frustruje. Mam też problemy z cerą, wydałam miliony na dermatologów i nic. To moje 2 największe kompleksy, z którymi walczę już tak długo a nie ma żadnych efektów.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 22:11   #2239
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Chcę schudnąć, bo źle się czuję w niektórych ubraniach i nie mogę założyć wszystkiego i strasznie mnie to frustruje. Mam też problemy z cerą, wydałam miliony na dermatologów i nic. To moje 2 największe kompleksy, z którymi walczę już tak długo a nie ma żadnych efektów.
Mhm...w tym przypadku jest to coś, co można zmienić...dlatego pewnie jest ciężkie do zaakceptowania Z problemami z cerą ciężko się walczy, widzę po koleżankach - brały mnóstwo różnych środków. Jest takie lekarstwo, tylko już naprawdę konkretnie ciężkie (podwyższa cholesterol i działa teratogennie, więc zwykle od razu wypisują do tego tabletki antykoncepcyjne), bierze się to bodajże rok. Pomogło 3 moim znajomym, na które nic innego, bardziej i mniej naturalnego nie działało, więc chyba rzeczywiście jest dość dobre. Mogę się zapytać o nazwę jeśli chcesz - mogłabyś się dowiedzieć u swojej lekarki na ten temat.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-06, 22:15   #2240
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Mhm...w tym przypadku jest to coś, co można zmienić...dlatego pewnie jest ciężkie do zaakceptowania Z problemami z cerą ciężko się walczy, widzę po koleżankach - brały mnóstwo różnych środków. Jest takie lekarstwo, tylko już naprawdę konkretnie ciężkie (podwyższa cholesterol i działa teratogennie, więc zwykle od razu wypisują do tego tabletki antykoncepcyjne), bierze się to bodajże rok. Pomogło 3 moim znajomym, na które nic innego, bardziej i mniej naturalnego nie działało, więc chyba rzeczywiście jest dość dobre. Mogę się zapytać o nazwę jeśli chcesz - mogłabyś się dowiedzieć u swojej lekarki na ten temat.

Mówisz o Izoteku. Ja nie chcę tego brać. Po pierwsze to "czyści" wszystko w środku, owszem wszystkie bakterie, ale i te dobre rzeczy też. Po drugie coraz częściej zdarzają się przypadki gdzie trądzik i tak powraca. Po trzecie ja strasznie boję się pobierania krwi. Zawsze mdleję, nawet jak słyszę o krwi tylko i to by było dla mnie ogromnie ciężkie przeżycie, bo tam krew trzeba pobierać co miesiąc/dwa. Eh, tylko o tym piszę a już mi słabo..
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 22:18   #2241
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Mówisz o Izoteku. Ja nie chcę tego brać. Po pierwsze to "czyści" wszystko w środku, owszem wszystkie bakterie, ale i te dobre rzeczy też. Po drugie coraz częściej zdarzają się przypadki gdzie trądzik i tak powraca. Po trzecie ja strasznie boję się pobierania krwi. Zawsze mdleję, nawet jak słyszę o krwi tylko i to by było dla mnie ogromnie ciężkie przeżycie, bo tam krew trzeba pobierać co miesiąc/dwa. Eh, tylko o tym piszę a już mi słabo..
Oj to nie, koleżanka ciągle latała na badania krwi Nie wiem czy to ten lek, ale możliwe, że tak...ja się nie znam zupełnie na tym. Na szczęście akurat problemy z cerą mnie ominęły. A jak długo masz te problemy?Jest jakaś możliwość, że to coś co w końcu samo przejdzie?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 22:24   #2242
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Oj to nie, koleżanka ciągle latała na badania krwi Nie wiem czy to ten lek, ale możliwe, że tak...ja się nie znam zupełnie na tym. Na szczęście akurat problemy z cerą mnie ominęły. A jak długo masz te problemy?Jest jakaś możliwość, że to coś co w końcu samo przejdzie?
Odkąd pamiętam chyba... Pod koniec podstawówki albo na początku gimnazjum już miałam. I tak do tej pory.... Trochę biochemia mi pomaga, ale wiadomo, że nie wyleczy, choć znam jedną dziewczynę, która opisuje na wizażu, że biochemia wyleczyła jej trądzik.
Moja mama, mój tata i mój brat mieli problemy z cerą. Mój brat się wyleczył w Warszawie, nawet kiedyś myślałam, żeby iść do tej samej dermatolog, może skoro geny mamy te sami to i ten sam lek by pomógł?
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-06, 22:27   #2243
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Mój brat się wyleczył w Warszawie, nawet kiedyś myślałam, żeby iść do tej samej dermatolog, może skoro geny mamy te sami to i ten sam lek by pomógł?
Hmm...ja bym chyba próbowała w tym kierunku, jeśli nic innego nie działa. Nigdy nie wiadomo, może rzeczywiście to samo pomoże
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 00:10   #2244
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Ja mam ponoć po ojcu - wyjątkowo radosnym człowiekiem był Mama mówi, że[COLOR="Red"] nawet jak było źle, to mówił, że będzie dobrze - i zawsze tak się działo

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Na kaszel dziewanna, podbiał i prawoślaz .
raz za razem podziwiam!
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Myślę, że zdiagnozowano by mnie podobnie . Narysowałabym siebie łapiącą krople deszczu do ust, w wianku z maków i stokrotek, na boso w białej sukience .
świeżo i romantycznie
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
I uważam, że deszcz jest jak najbardziej przyjemny i przyjazny pod warunkiem, że się właśnie na nim nie marznie .
Cały problem w tym, że jak się moknie, to jest zimno nawet romantycznie w kwietniu

Jeszcze inna opcja romantyzmu z udziałem deszczu - to gdy zbliża się burza i zaczyna padać, wtedy lekko zawadza się o deszcz, a po zwilżeniu fryzury wpada się do jakiegoś szałasu/opuszczonego domku/altanki w kwiatach/jaskini bez niedźwiedzia, najlepiej z jakimś ciachem do narzucenia na ramiona, co by się ogrzać. No i żeby ładnie pachniał.
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Szczerze powiedziawszy to czasem sama nie wiem . To tak jak z nauką języków - w pewnym momencie znasz różne rzeczy, zwroty, wyrażenia i też nie wiesz skąd .
A tak na serio - pewnie gdzieś przeczytałam i zostało w głowie .
!!!!!!!!!!!!! musiałaś się tym interesować, coś Cię do tej wiedzy ciągnęło. Super.
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dobry przykład przyciągania do siebie pozytywnych zdarzeń Czyli to jednak działa
Właśnie.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 01:22   #2245
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Avicenna ma naturalne olejki eteryczne...nie rozumiem tu czegoś. W Twoim linku również jest olejek eteryczny, bo cóż innego mogliby wycisnąć z tej rośliny? Za to podkreślone jest, ze jest superoczyszczony....w jaki sposób? Co z nim robiono dodatkowo, ze uznajesz go za czystszy od olejków znanych firm?
Chyba, że chodzi o to, że oni tutaj wydobyli tylko jedną konkretną substancję z olejku i ją wsadzili w produkt?
Nie znam się zbytnio na chemii, ale chodzi tu o czas pozyskiwania surowca i czas destylacji.
Poza tym porównywałam, że tak powiem organoleptycznie oba i jest różnica . Nie sądzę by była to autosugestia, bo przeprowadziłam ten test jeszcze dodatkowo na moim ex, kuzynce i psiapsiółce - ten Mullera nie uczula .
Dlatego polecam go z czystym sumieniem jako najlepszy z tych, które testowałam .

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
HA! Znalazlam! http://www.gracefruit.com/

i jeszcze to:
http://swiftcraftymonkey.blogspot.co.uk/

czas na zakupy i pielegnacje juz uzgodnione, ze moje olejki moga zajmowacc tyle co piwo :p
Ale Ci dobrze
Ten olej kokosowy to do skóry czy włosów ?
Jeśli do włosów, to sprawdź najpierw jaką masz porowatość, żebyś się nie zawiodła jak to u mnie było .

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Odkąd pamiętam chyba... Pod koniec podstawówki albo na początku gimnazjum już miałam. I tak do tej pory.... Trochę biochemia mi pomaga, ale wiadomo, że nie wyleczy, choć znam jedną dziewczynę, która opisuje na wizażu, że biochemia wyleczyła jej trądzik.
Moja mama, mój tata i mój brat mieli problemy z cerą. Mój brat się wyleczył w Warszawie, nawet kiedyś myślałam, żeby iść do tej samej dermatolog, może skoro geny mamy te sami to i ten sam lek by pomógł?
Jeśli chciałabyś spróbować alternatywnej metody, to mogę polecić co mi pomogło . Miałam straszne problemy z cerą, całkowicie przypadkiem trafiłam na dwa produkty, które mi pomogły. Nie mogę powiedzieć, że mam teraz idealną cerę, bo przed @ niespodzianki są, ale to nie ta kategoria problemu z ropnymi wypryskami przez praktycznie cały cykl etc.
Zmieniłam też pielęgnację i jestem bardzo zadowolona .

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

raz za razem podziwiam!
To tak w temacie opowiem anegdotę .
Przychodzi ostatnio Pan, w wieku ok 45/50+ staje w drzwiach i mówi tak : "Oczom nie wierzę! Spodziewałem się starszej kobiecinki, która pomoże mi uratować wątrobę, a tutaj hoże dziewczę, mogące być mą wnuczką. Cudowny sklep!"


Cytat:
świeżo i romantycznie
Też uderza mnie ambiwalentność mojej osobowości . Czasem jestem jak Danusia, ale częściej jak Jagna .

Cytat:
Jeszcze inna opcja romantyzmu z udziałem deszczu - to gdy zbliża się burza i zaczyna padać, wtedy lekko zawadza się o deszcz, a po zwilżeniu fryzury wpada się do jakiegoś szałasu/opuszczonego domku/altanki w kwiatach/jaskini bez niedźwiedzia, najlepiej z jakimś ciachem do narzucenia na ramiona, co by się ogrzać. No i żeby ładnie pachniał.
O tak .
Mniam, mniam .
Najlepiej jakby to ciacho miało 190 cm wzrostu+ .

Cytat:
!!!!!!!!!!!!! musiałaś się tym interesować, coś Cię do tej wiedzy ciągnęło. Super.
Raczej nie miałam wyjścia . Mama jest w branży od lat 90, jako dziecko nasłuchałam się to raz, wypiłam morze dziwnych rzeczy, to dwa .

A właśnie, jak jesteśmy przy dziwnych rzeczach . Przypomniało mi się, że kiedy to byłam niezwykle chorowitym dzieckiem ojciec jeździł na UA do Przyjaciela, który przez swoją Rodzinę ściągał dla niego z Uralu krew skał, tzw. mumio.
Di, możesz o tym pomyśleć dla Adka . Świetnie wzmacnia odporność i regeneruje organizm . Nie jest za smaczne, ale wiesz - Matka potrafi podać dziecku wszystko .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 07:37   #2246
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
A właśnie, jak jesteśmy przy dziwnych rzeczach . Przypomniało mi się, że kiedy to byłam niezwykle chorowitym dzieckiem ojciec jeździł na UA do Przyjaciela, który przez swoją Rodzinę ściągał dla niego z Uralu krew skał, tzw. mumio.
Di, możesz o tym pomyśleć dla Adka . Świetnie wzmacnia odporność i regeneruje organizm . Nie jest za smaczne, ale wiesz - Matka potrafi podać dziecku wszystko .
pojecia nie mam cóz to jest mumio....
i niestety zawiodę-jest zupełnie odwrotnie ....matka nie umie podac wszystkiego,jak mlody nie chce to nie weźmie,nie wypije,wypluje zwymiotuje ucieknie i sie schowa
tu działa tylko podstep....i musi byc cos smaczne inaczej trzeba to maskowac...czyli lymphomysot dostaje z sokiem w strzykawce i zabawa jest jak to on sam umie wyssac ze strzykawki
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 08:24   #2247
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Mhm...w tym przypadku jest to coś, co można zmienić...dlatego pewnie jest ciężkie do zaakceptowania Z problemami z cerą ciężko się walczy, widzę po koleżankach - brały mnóstwo różnych środków. Jest takie lekarstwo, tylko już naprawdę konkretnie ciężkie (podwyższa cholesterol i działa teratogennie, więc zwykle od razu wypisują do tego tabletki antykoncepcyjne), bierze się to bodajże rok. Pomogło 3 moim znajomym, na które nic innego, bardziej i mniej naturalnego nie działało, więc chyba rzeczywiście jest dość dobre. Mogę się zapytać o nazwę jeśli chcesz - mogłabyś się dowiedzieć u swojej lekarki na ten temat.
pewnie iziotek. moja siostra brala okolo roku. wyleczyla sie calkowicie z tradziku. zazdroszcze jej, tez bym sie na to zdobyla gdyby nie to, ze izotek moze uszkodzic plod i nie mozna podczas brania wspolzyc...oraz to ze co miesiac trzeba robic badania krwi :p
co do tego, ze niszczy wszystkie bakterie to jakos sie nie zgodze... nie miala problemow z zoladkiem. Jedyne co to nie mogla pic alko i jesc wieprzowiny i wolowiny, by nie obciazac watroby.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2013-01-07 o 08:30
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-07, 08:54   #2248
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Nie znam się zbytnio na chemii, ale chodzi tu o czas pozyskiwania surowca i czas destylacji.
Poza tym porównywałam, że tak powiem organoleptycznie oba i jest różnica . Nie sądzę by była to autosugestia, bo przeprowadziłam ten test jeszcze dodatkowo na moim ex, kuzynce i psiapsiółce - ten Mullera nie uczula .
Dlatego polecam go z czystym sumieniem jako najlepszy z tych, które testowałam .
To chyba rzeczywiście musieli się pozbyć części tych substancji w mniejszym stężeniu...skoro mniej uczula, musi być czystszy. Myślałam, że może wiesz jak to robią Bo widziałam też gdzieś taki roll-on, który zawierał tylko terpinen-4-ol. Chociaż w nazwie miał tak samo - olejek z drzewa herbacianego - moim zdaniem nie powinni już go tak nazywać, skoro dali jedną tylko substancję. Takie mam podejrzenia, że w tym przypadku jest tak samo

A jak się sprawdza porowatość włosów?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 10:01   #2249
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Jeszcze inna opcja romantyzmu z udziałem deszczu - to gdy zbliża się burza i zaczyna padać, wtedy lekko zawadza się o deszcz, a po zwilżeniu fryzury wpada się do jakiegoś szałasu/opuszczonego domku/altanki w kwiatach/jaskini bez niedźwiedzia, najlepiej z jakimś ciachem do narzucenia na ramiona, co by się ogrzać. No i żeby ładnie pachniał.
Hahahahahh Wyobraziłam sobie jak narzucasz sobie takie ciacho na ramiona i biegniesz do jaskini.
A jak byłyście u mnie i mówiłam o bieganiu po łące trzymając się za ręce, to kto się najgłośniej śmiał?
Widziałam jeszcze, że Cindy miała preferencje co do wzrostu.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
A jak się sprawdza porowatość włosów?
Podłączam się, kiedyś coś czytałam i chyba mam porowate, poza tym rzeczywiście olej kokosowy mi nie służy. Także warto zwrócić na to uwagę.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 10:04   #2250
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Jeśli chciałabyś spróbować alternatywnej metody, to mogę polecić co mi pomogło . Miałam straszne problemy z cerą, całkowicie przypadkiem trafiłam na dwa produkty, które mi pomogły. Nie mogę powiedzieć, że mam teraz idealną cerę, bo przed @ niespodzianki są, ale to nie ta kategoria problemu z ropnymi wypryskami przez praktycznie cały cykl etc.
Zmieniłam też pielęgnację i jestem bardzo zadowolona .
Pewnie, że chciałabym

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
pewnie iziotek. moja siostra brala okolo roku. wyleczyla sie calkowicie z tradziku. zazdroszcze jej, tez bym sie na to zdobyla gdyby nie to, ze izotek moze uszkodzic plod i nie mozna podczas brania wspolzyc...oraz to ze co miesiac trzeba robic badania krwi :p
co do tego, ze niszczy wszystkie bakterie to jakos sie nie zgodze... nie miala problemow z zoladkiem. Jedyne co to nie mogla pic alko i jesc wieprzowiny i wolowiny, by nie obciazac watroby.

Z tego co wiem współżyć można, ale nie można zajść w ciążę i trzeba brać tabletki antykoncepcyjne. Alkoholu i tak praktycznie nie piję. Ale to pobieranie krwi
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.