W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[happy blue]

Napisane przez banka26

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

wariatka! jakie ciśnienie! toxo robisz więcej niż raz jeśli nie złapałaś kiedyś. też mnie czeka glukoza za 2 tygodnie, gazetka dobra myśl
serduszko

[diabli]

dzien dobry najpierw napisze, a pozniej nadrobie zaleglosci.

umówiłam się na połówkowe,
POPROSZĘ O DOPISANIE 21.01 godz. 14

u nas dzisiaj spokojna noc kolo 4 obudzilam sie, bo cala noc trzymalam tz za reke i poczulam, ze znow ma dreszcze. bardzo silne skurcze calego ciala, telepalo nim dobrych 10 sekund, przerwa i znowu. normalnie jak jakas padaczka. a on spal...kiedy go obudzilam chcial otwierac okno albo sie ubrac (a spal w dresie!). wzial dwa ibupromy, tak jak polecal lekarz i spal dalej juz do rana.
samopoczucie lepsze, zaczal w koncu jesc i byc glodny :P jest slaby, ale serce nie szaleje tylko troche boli.
odwiedzilam zus, bo musialam dostarczyc L4, bardzo mila pani wrecz zasugerowala mi, ze mam walczyc o macierzynski. wystarczy zeby mnie ktos zatrudnil albo mam myslec o zalozeniu firmy. czy ktoras w tym temacie moglaby mi udzielic jakis wskazowek? nie chce pracodawcom robic problemu...ale mysle przede wszystkim o przyszlosci swojej i maluszka. obecnie mam kase do porodu, ubezpieczenie wygasnie 30 dni po porodzie. a co dalej? ehh.

[Magiusa]

Napisane przez candace1

Zamówiłam dla dzidziusia:
http://www.carters.com/carters/Short...or=White&start=
i dla Zuzi:
http://www.carters.com/carters/Long-...or=White&start=


Ale powiem Wam, że nie mam weny do zakupów.
Oglądam te wszystkie rzeczy bez entuzjazmu. Ale to pewnie przez to, że dziś się źle czuje :-( bo wczoraj aż wypieków dostałam jak oglądałam ciuszki TŻ się ze mnie śmiał

MEGUSIA STO LAT, SPEŁNIENIA MARZEŃ I 5 MINUTOWEGO PORODU:par ty:

Dziękuję
Ja też nie mam weny na ciuszki, ale to pewnie dlatego, że nie znam płci no i mam jeszcze duuuużo czasu, więc odkładam sobie te zakupy

Napisane przez maarchewka

łe masakra.. dzwonił do mnie szef/kolega z pracy... wiec muszę ponarzekać..
Moja praca polega na robieniu badan dla klientów, oni je zamawiają w różnym czasie i jest tak, że nagle wszystko jest na wczoraj i trzeba im wysłać albo nagle coś kupują a w ogóle nie zapowiadali się, że mieli cos kupować i trzeba to robić..

Z tego powodu ciężko jest wziąźć urlop, bo nawet jak sobie go z wielkim wyprzedzeniem zaplanujesz to dzwoni klient, że on to chce i ze to pilne i ważne, a klient najważniejszy i ktos to musi zrobić a klientowi się nie odmawia bo to najszybsza droga do stracenia biznesu

Przez takie podejście masę osób ma mnostwo niewykorzystanego urlopu. Nasz szef szefów, czyli dyrektor działu oglosił, że trzeba te urlopy wykorzystywać i mamy wszyscy na święta iść się urlopowąć (Ci co chcą oczywiscie) ze szczegolnym uwzględnieniem tych co mają dużo urlopu...

No i mój szef (szef zespołu) wziął sobie urlop do piątku. Ja go zastępowałam przez 3 dni i się sporo rzeczy nazbieralo w tym czasie bo mi nie zostawil połowy informacji i nie mogłam z niczym ruszyc...zresztą to były jakieś jego rzeczy a nie moje (dzielimy sie klientami a to byli jego klienci)...

Dzisiaj wrócil i się okazało, że ma tego dużo, ja na zwolnieniu, młodsza specjalistka na zwolnieniu, a dwóch stażystów którzy pracowali w grudniu już nie pracują, bo im się staże skonczyly. Rekrutacja w toku...

I dzwonił do mnie i się mnie pytal delikatnie czy bym mu nie pomogła z domu i żebym szczerze mówiła bo jest przerażony ile jest roboty (bo faktycznie jest sporo) a został sam..

Niechętnie się zgodziłam, powiedziałam, że jednego klienta to jakos załatwie a z innymi rzeczami to pomogę ale dopiero od czwartku bo na razie się źle czuje.. a jest duzo roboty i coś tam z domu ruszyć mogę, ale nie będe siedzieć po 10 godzin i zapierdzielac..

Ale suma sumarum jestem zla bo od października im gadam, że 2 stażystów konczy staż, młodsza specjaliska miala pracować z nami też do konca grudnia a od stycznia miala być w innym zespole i ze zostaniemy tylko we dwoje a w tym ja to taka mało pewna jestem.. No i on mówił, że rozmawial z szefem szefów i mu powiedział, że jakoś to bedzie, że się zrobi rekrutacje i kogos wezmie przeszkoli i da rade.. tylko, że my robiliśmy już pierdyliard rekrutacji i się jeszcze nie zdarzyło by ktos po pół roku byl w stanie samodzielnie te projekty robić, a co dopiero po 2 tygodniach..

To taka norma w pracy, że odkładają na ostatnią chwilę, a później panika Nie wiem dlaczego.
Ja akurat bardzo bym chciała by mi dawali jakieś zadania do domku, u mnie to głównie analizy i praca z excelem, a to uwielbiam.

Napisane przez diabli

dzien dobry najpierw napisze, a pozniej nadrobie zaleglosci.

umówiłam się na połówkowe,
POPROSZĘ O DOPISANIE 21.01 godz. 14

u nas dzisiaj spokojna noc kolo 4 obudzilam sie, bo cala noc trzymalam tz za reke i poczulam, ze znow ma dreszcze. bardzo silne skurcze calego ciala, telepalo nim dobrych 10 sekund, przerwa i znowu. normalnie jak jakas padaczka. a on spal...kiedy go obudzilam chcial otwierac okno albo sie ubrac (a spal w dresie!). wzial dwa ibupromy, tak jak polecal lekarz i spal dalej juz do rana.
samopoczucie lepsze, zaczal w koncu jesc i byc glodny :P jest slaby, ale serce nie szaleje tylko troche boli.
odwiedzilam zus, bo musialam dostarczyc L4, bardzo mila pani wrecz zasugerowala mi, ze mam walczyc o macierzynski. wystarczy zeby mnie ktos zatrudnil albo mam myslec o zalozeniu firmy. czy ktoras w tym temacie moglaby mi udzielic jakis wskazowek? nie chce pracodawcom robic problemu...ale mysle przede wszystkim o przyszlosci swojej i maluszka. obecnie mam kase do porodu, ubezpieczenie wygasnie 30 dni po porodzie. a co dalej? ehh.

Jeju , super, że noc się udało przespać i że się TŻ polepsza
Bardzo się cieszę.
Odnośnie spraw po porodzie i własnych firm, ja niestety nie pomogę nic a nic się na tym nie znam.

Dziewczyny, wyszukałam sobie na you Tube Mozarta, jakieś 2h utwory i słucham. Nie jest to złe, choć chętnie posłuchałabym też czegoś innego.
Ale mam inne pytanie- czy któraś wie ile dziennie i jak długo zalecane jest słuchanie tej klasyki ( dla rozwoju dziecka)? Już do porodu?

[colorblue]

Napisane przez banka26

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

Brawo za wizyte i powodzenia na glukozie nie jest tak źle

Napisane przez maarchewka

łe masakra.. dzwonił do mnie szef/kolega z pracy... wiec muszę ponarzekać..
Moja praca polega na robieniu badan dla klientów, oni je zamawiają w różnym czasie i jest tak, że nagle wszystko jest na wczoraj i trzeba im wysłać albo nagle coś kupują a w ogóle nie zapowiadali się, że mieli cos kupować i trzeba to robić..

Z tego powodu ciężko jest wziąźć urlop, bo nawet jak sobie go z wielkim wyprzedzeniem zaplanujesz to dzwoni klient, że on to chce i ze to pilne i ważne, a klient najważniejszy i ktos to musi zrobić a klientowi się nie odmawia bo to najszybsza droga do stracenia biznesu

Przez takie podejście masę osób ma mnostwo niewykorzystanego urlopu. Nasz szef szefów, czyli dyrektor działu oglosił, że trzeba te urlopy wykorzystywać i mamy wszyscy na święta iść się urlopowąć (Ci co chcą oczywiscie) ze szczegolnym uwzględnieniem tych co mają dużo urlopu...

No i mój szef (szef zespołu) wziął sobie urlop do piątku. Ja go zastępowałam przez 3 dni i się sporo rzeczy nazbieralo w tym czasie bo mi nie zostawil połowy informacji i nie mogłam z niczym ruszyc...zresztą to były jakieś jego rzeczy a nie moje (dzielimy sie klientami a to byli jego klienci)...

Dzisiaj wrócil i się okazało, że ma tego dużo, ja na zwolnieniu, młodsza specjalistka na zwolnieniu, a dwóch stażystów którzy pracowali w grudniu już nie pracują, bo im się staże skonczyly. Rekrutacja w toku...

I dzwonił do mnie i się mnie pytal delikatnie czy bym mu nie pomogła z domu i żebym szczerze mówiła bo jest przerażony ile jest roboty (bo faktycznie jest sporo) a został sam..

Niechętnie się zgodziłam, powiedziałam, że jednego klienta to jakos załatwie a z innymi rzeczami to pomogę ale dopiero od czwartku bo na razie się źle czuje.. a jest duzo roboty i coś tam z domu ruszyć mogę, ale nie będe siedzieć po 10 godzin i zapierdzielac..

Ale suma sumarum jestem zla bo od października im gadam, że 2 stażystów konczy staż, młodsza specjaliska miala pracować z nami też do konca grudnia a od stycznia miala być w innym zespole i ze zostaniemy tylko we dwoje a w tym ja to taka mało pewna jestem.. No i on mówił, że rozmawial z szefem szefów i mu powiedział, że jakoś to bedzie, że się zrobi rekrutacje i kogos wezmie przeszkoli i da rade.. tylko, że my robiliśmy już pierdyliard rekrutacji i się jeszcze nie zdarzyło by ktos po pół roku byl w stanie samodzielnie te projekty robić, a co dopiero po 2 tygodniach..

O ja pierdziu.. to fatycznie:/ no jasne,jakoś to będzie.. a potem to jakoś to będzie kończy się Waszym stawaniem na głowie,żeby jakoś było

Napisane przez diabli

dzien dobry najpierw napisze, a pozniej nadrobie zaleglosci.

umówiłam się na połówkowe,
POPROSZĘ O DOPISANIE 21.01 godz. 14

u nas dzisiaj spokojna noc kolo 4 obudzilam sie, bo cala noc trzymalam tz za reke i poczulam, ze znow ma dreszcze. bardzo silne skurcze calego ciala, telepalo nim dobrych 10 sekund, przerwa i znowu. normalnie jak jakas padaczka. a on spal...kiedy go obudzilam chcial otwierac okno albo sie ubrac (a spal w dresie!). wzial dwa ibupromy, tak jak polecal lekarz i spal dalej juz do rana.
samopoczucie lepsze, zaczal w koncu jesc i byc glodny :P jest slaby, ale serce nie szaleje tylko troche boli.
odwiedzilam zus, bo musialam dostarczyc L4, bardzo mila pani wrecz zasugerowala mi, ze mam walczyc o macierzynski. wystarczy zeby mnie ktos zatrudnil albo mam myslec o zalozeniu firmy. czy ktoras w tym temacie moglaby mi udzielic jakis wskazowek? nie chce pracodawcom robic problemu...ale mysle przede wszystkim o przyszlosci swojej i maluszka. obecnie mam kase do porodu, ubezpieczenie wygasnie 30 dni po porodzie. a co dalej? ehh.

Kurka dziwna sprawa z tym Twoim Tż...W dzień wszystko ok, tylko w nocy go to bierze?? Pierwszy raz się z takim czymś spotykam

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

cz2
A z ciążą kazała mi iść na pierwsze piętro. Tam też siedziała jakaś pielęgniarka. Mówię co i jak. A ta mówi że mam u nich zostać na 3 dni, już teraz. JA w szoku bo nawet rzeczy ze sobą nie miałam (nie tyle ze sobą co w domu bo przyjechaliśmy do mnie tylko na dwa dni). No i wyszłam na chwilę od niej żeby pogadać z TŻtem. No i stwierdziliśmy że ok zostanę (chociaż nie miałabym jak później wrócić do domu) No i idę znów do babki a ta mi mówi że mam iśc od razu na oddział. No to się pytam czy mnie nie będzie badać a ta że nie. Więc pytam czy mnie zbadają na oddziale. No i tu dostałam informację że nie zbada mnie ani teraz ani jak będę przez te 3 dni na oddziale bo nie ma zagrożenia życia. A mam się położyć tylko i wyłącznie na obserwację
Wyszłam od niej, próbowałam się dodzwonić do lekarza ale nie odbierał. No ale i tak postanowiliśmy że jedziemy do domu bo leżeć to ja mogę u siebie w łóżku, gdzie na pewno będę się lepiej czułą przede wszytskim psychicznie.
Ale powiem wam, że się rozryczałam po tym wszytskim. Bo kurde składki płacę i jakoś zawzse miałam poczucie że zawsze w razie "w" można jechać na pogotowie i tam dostanę pomoc a tu mnie potraktowali dosłownie jak jakiegoś śmiecia i nawet nikt nie kwapił się mnie zbadać.
Strasznie mnie to zdołowało i zdenerwowało. Aż mnie brzuch z nerwów rozbolał i nie mogłam się uspokoić więc w domu poszłam spać (pomogło). Dopiero później jak dojeżdżaliśmy do naszego domu to zadzwoniłam do lekarza i on mi powiedział że jak czuję ruchy to na pewno małej nic się nie stało. A jakby miało być coś nie tak z łożyskiem to bym od razu krwawiła i żebym się nie denerwowała tylko przez parę dni odpoczywała, dużo leżała żeby nie fundowała parę dni żadnych atrakcji małej.
No więc leżę. NAwet nie wypakowałam naszych bagaży. Wszystko leży i czeka na TŻta aż wróci z pracy. Jedynie obiad dziś zrobię (mielone bo najszybciej pójdzie), od razu na jutro będzie. Wprawdzie TŻ chciał gotować ale przecież umrę z głodu zanim on wróci.

No to chyba tyle. Trochę was nadrobię.

wspolczuje niepotrzebnych nerwow...

[maarchewka]

Napisane przez colorblue

O ja pierdziu.. to fatycznie:/ no jasne,jakoś to będzie.. a potem to jakoś to będzie kończy się Waszym stawaniem na głowie,żeby jakoś było

mojego szef szef to ulubione powiedzienie - jakoś to będzie, albo coś się wymyśli.. I konczy się tak, że ludzie siedzą do 24 w robocie bo trzeba coś wymyślić.. Co prawda on też siedzi, ale nie każdy chce 15 godzin w robocie przed kompem spędzać, bez płacenia za nadgodziny..zapłacone oczywiście tylko za 8 h..

[banka26]

Napisane przez Magiusa;3849846ja prosze o dpo0

dziękuję, dziękuję
Lenie się dziś tylko i zbieram życzenia

sto lat

Napisane przez happy blue

wariatka! jakie ciśnienie! toxo robisz więcej niż raz jeśli nie złapałaś kiedyś. też mnie czeka glukoza za 2 tygodnie, gazetka dobra myśl
serduszko

heheheh aa to nie wiedzialam
Jeny a ja prosze o wpisanie wizyty na 28.01.203 ) dziekuje bardzo

odwiedzila mnei psiapiola dzisij i przyniosla prezenty -ciuszki dla Michasia zaraz Wam przesle

[Atena564]

Sharp no to miałaś week nerwowy, współczuje, ale fajnie że z małą wszystko dobrze Pisałaś,że dostałaś ciuszki, ale jeszcze brakuje ci wielu, no musze ci wpowiedzieć, że ja też bodów to mam sporo, koło 11 par, ale za to kompletów tylko 2 i wsumie z mamą stwierdziłam,że lepiej dokupimy jeszcze ze 2-3 komplety bawełniane, głównie rozmiar 62 bo w sumie wówczas ma sie i śpiochy i kaftanik. Chce też kupić body z długim i krótkim kopertowe r 56, by mi fatwiej było małą przebeierać na poczatku i na necie sobie coś zamówie, bo jak chodze po sklepach to niewidze takich rozpinanych po całości.
Sharp też tak jak ty chce kupić zwykłą wanienke do kąpieli, niebede bawić się w jakięś dodatkowe wydatki jak np. termometr do wody, czy pojemniki na smoczki. Co do koszuli do porodu to na bazarku kupie jakąś babciną najtańsza bawełnianą, i bede patrzeać tylko na to by była w miare wygodna i luźna, rozpinana, niemusi być gustowna , elegancka.

A i kolejny raz przekonałam się,zę co firma to inna rozmiarówka ciuszków, bo na weekendzie byli moi rodzice pomóż mężewie przy remoncie i dostaliśmy od nich kilka rzeczy dla małej , buciki, polarowy pajac (taki jakkby kombinezonik) z czapeczka w kształt słonika, pajaca wełnianego i komplet bawełniany r.56 i jak porównałam śpiochy z tego kompletu to one są minimalnie wieksze od śpiochów 62 ze smyka, a od śpiochów z lumpka np. z nexta (wg metki na 0-3 mc) to dużo wieksze.

[diabli]

Napisane przez nuna2

zadzwoniłam i sie od razu umówiłam bo terminy mają niezłe ale będzie to 21 tydzień skończony więc myślę że nie za późno???
mam na 8 lutego na 14 i koszt to 240 zł.

nuna ja mam teraz 21 tydzien. jestem umowiona dopiero za 2 tyg. dzwonilam i pani w recepcji mowi, ze to badanie robi sie od 21-24 tygodnia.

[maarchewka]

Napisane przez diabli

nuna ja mam teraz 21 tydzien. jestem umowiona dopiero za 2 tyg. dzwonilam i pani w recepcji mowi, ze to badanie robi sie od 21-24 tygodnia.

widzę ze co klinika to inny obyczaj, u mnie się je robi między 18-22 tc..

[diabli]

Napisane przez happy blue

to nie jest za późno

dziewczyny, a czemu Wy płacicie za to, to jest jakieś inne badanie niż USG tyle, że z opisem, bardziej szczegółowe z badaniem konkretnych cech? ja miałam to robione prywatnie u swojego lekarza i normalnie za wizytę płacę 100, a wtedy zapłaciłam 120.
Teraz zapisałam się na fundusz, mam nadzieję, że w ogóle nie muszę płacić? wyprowadźcie mnie z błędnego myślenia

happy, bo niektorzy lekarze robia usg z opisem i traktuja to jak badanie polowkowe. ale nie jest to badanie genetyczne (je robi sie chyba na jakims specjalnym programie komputerowym, ktory wylicza ryzyko wad itd.). nie wiem sporo o tym czytalam i ciezko rozgryzc temat. niektorzy robia to za 100zl, inni i 300. ja zaczelam meczyc temat, bo moj lekarz wysyla mnie az do katowic...a z bielska to spory kawalek. bielsko jest sporym miastem, znajome robia tutaj badania 4d i traktuja je jak polowkowe, jakis opis dostaja.

Napisane przez lonely_lady

spokonie, można do 24 tygodnia, czy jakoś tak.
ja będę miała skończone 22 tygodnie, gin mi powiedział że wtedy będzie już ładnie widać Maluszka, a zależy mi też na zdjęciach 3 D
ciekawa jestem tylko czemu ceny takie różne
ja płacę tyle co za usg prenatalne, czyli 150 zł. Wtedy płaciłam jeszcze 250 za test z krwi. Teraz tylko usg

ja zaplace 280zl (www.sodowski.pl)

[banka26]

o to ciuszki rozm. 62

[nuna2]

jeju mąż mi nakupowal tyle rzeczy do jedzenia żebym cos tknela.... przekochany jest

[colorblue]

Napisane przez banka26

o to ciuszki rozm. 62

Śliczności. Będzie mały elegancik



U mnie to USG połówkowe gin zaleca między 20-24 tygodniem i koszt 200zł...
Ale może uda się skierowanie załatwić bo inaczej będzie lipka:/

[diabli]

Napisane przez lonely_lady

To zależy jaki sprzęt ma Twój gin. Mój ma takie średnie usg, mówił, że może mi to pomierzyć, ale pewniej będzie jak pojadę "tam czy tam"
Wiem, że niektóre dziewczyny robiły te szczegółowe usg u swoich ginów.
Nie wiem czemu Nuna płaci tak dużo, może to jakaś szersza opcja, może dostanie więcej zdjęć 3D, dłuższy filmik itp.
ja płacę 150zł, więc wydaje mi się że nie jest źle-to prawie tyle co normalna wizyta

dzwonilam jeszcze do angeliusa ( www.angelius.pl) i tam polowkowe to 300zl ale z echem serca. i tez przyjmuje dr wloch ( www.echosercaplodu.pl jej strona). mam w planach obdzwonic jeszcze bielskich lekarzy o dopytac o roznice...ale pewnie kazdy zachwala swoj gabinet.

[nuna2]

Napisane przez maarchewka

widzę ze co klinika to inny obyczaj, u mnie się je robi między 18-22 tc..

u mnie też tak mówiła

[banka26]

Napisane przez colorblue

Śliczności. Będzie mały elegancik



U mnie to USG połówkowe gin zaleca między 20-24 tygodniem i koszt 200zł...
Ale może uda się skierowanie załatwić bo inaczej będzie lipka:/

a Ty dzisiaj 19 tc??

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

a w ogóle to chyba za dużo na tym forum przesiaduje.. Snilo mi się, ze byłyśmy wszyscy chore (przeziębione,grypa coś tego typu) i leżałyśmy na jakiejś wielkiej sali, a Justi była pielęgniareczką, biegała wokól nas i nam jakieś leki dawała...

spisałam się?

Napisane przez lonely_lady

a ja dzisiaj o 6.30 wstałam
musiałam mocz do badania oddać
to co się dzieje w przychodniach to jakaś masakra

Ja jutro tak będę wstawała bo chcę iść właśnie z moczem

Napisane przez vil84

znaleźliśmy w sumie dwa fajne x-landery w zestawach z fotelikami recaro, które chcieliśmy od początku:

http://allegro.pl/x-lander-xa-2012-r...914802118.html (nie jestem pewna czy spacerówka w tym ułożeniu to dobry pomysł, wolałabym chyba żeby dziecko było zwrócone do mnie, ale może to bez znaczenia? nie znam się ...)

http://allegro.pl/wozek-x-lander-x-q...920136620.html a to ma jakieś małe kółka z przodu, nie wiem czy na zimę będą dobre

ja byłam przekonana, że zdecydujemy się na x landera xa ale ta spacerówka, tylko przodem do kierunku jazdy można ją mieć a to mi się nie widzi dziecko będzie małe i chcę je widzieć cały czas no i naczytałam się wielu kiepskich opinii
chciałabym x move ale niestety 500zł drożej a my chcemy wózek do 2000zł

Napisane przez sharpnowaja

Katate napisałaś że przede wszytskim używałaś bodów. Ja mam mały dylemat bo bodów dostałam na prawdę bardzo dużo (z długim rękawem, z krótkim, na szelkach). Śpiochów też mam sporo. Ale praktycznie nie mam kaftaników ani pajacyków. I nie wiem ile tego kupować. No bo teoretycznie mogę założyć body z długim rękawem i śpiochy zamiast pajacyka. Sama nie wiem

Ja póki co planuję same body+dresik, półśpiochy, śpiochy mi się w ogóle nie podobają i nie wiem czy jakieś kupię a pajace chciałabym głównie do spania, omówiłam to z koleżanką, która ma dzieciaczka i powiedziała, że też tak robiła. A kaftaników nie miała w ogóle i ja również nie planuję

Napisane przez candace1

A co do spania dziecka w rożku to pierwsze słyszę o takich "wymogach".
Moja mała spała normalnie na pleckach - przykryta kocykiem i w szpitalu i w domu.
Tzn w domu już normalnie pod kołderką - na początku bez poduszki a po jakimś czasie z poduszką.

Ja słyszałam, że mamy tak robiły aby dziecka nie ochładzać w nocy jak do karmienia przyszło i żeby się nie odkopało ale to raczej kwestia indywidualna

Napisane przez nuna2

u nas ciuszki dla dziecka sa szpitalne gdyz prane w jednym proszku etc ....
a dziecko leży 24/h z mama czy zabieraja go jak np ktos przyjdzie??

Raczej dziecko jest z mamą cały czas chyba, że chciałaby odpocząć to na kilka godzin pewnie może oddać na oddział noworodkowy

---
Nadrabiam sobie powoli
Mało napisałyście, mam tylko 3 strony od rana

[Atena564]

Napisane przez banka26

o to ciuszki rozm. 62

fajne ciuszki

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

spisałam się?

no ba!!

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Aaa, zapomniałam się pochwalić. Przyszły do mnie staniki z allegro, te co Diabli polecała. Są ok, wygodne, tylko rozstaw miseczek mają jakiś taki szeroki (ale poradzę sobie z tym za pomocą nitki i igły ). Generalnie za tę cenę są mega (z przesyłką zapłaciłam niecałe 60zł za 3). Zobaczymy jeszcze jak sie sprawdzą w ruchu.

u mnie te wkladki push-upowe sa ruchome wiec nie musze nic zszywac, tylko sobie je przesuwam do srodka, hehe. fajnie, ze jestes zadowolona.

[Atena564]

Napisane przez XxXJuSstiii

:

Ja póki co planuję same body+dresik, półśpiochy, śpiochy mi się w ogóle nie podobają i nie wiem czy jakieś kupię a pajace chciałabym głównie do spania, omówiłam to z koleżanką, która ma dzieciaczka i powiedziała, że też tak robiła. A kaftaników nie miała w ogóle i ja również nie planuję

a dlaczego kaftaników niechciała??

[salviae]

Cześć dziewczyny, co do wagi to ja przytyłam już ok 7,5 kg a to będzie 25 tydz, wydaje mi się, że dużo ale ciągle jestem głodna ciągle mnie ssie w żołądku
U męża w pracy wymyślili karnawałowy bal przebierańców na początku lutego to będzie już 7 miesiąc, może macie jakieś fajne pomysły przebrania bo mi ja jak narazie myślę o czołgu

Napisane przez diabli

dostarczyc L4, bardzo mila pani wrecz zasugerowala mi, ze mam walczyc o macierzynski. wystarczy zeby mnie ktos zatrudnil albo mam myslec o zalozeniu firmy. czy ktoras w tym temacie moglaby mi udzielic jakis wskazowek? nie chce pracodawcom robic problemu...ale mysle przede wszystkim o przyszlosci swojej i maluszka. obecnie mam kase do porodu, ubezpieczenie wygasnie 30 dni po porodzie. a co dalej? ehh.

Z własną działalnością to jest tak, że prawo do macierzyńskiego uzyskuje się po opłaceniu jednej składki na ubezpieczenie społeczne w tym chorobowe, i możesz sobie zdeklarować wysokość tej składki, a tym samym wysokość zasiłku, ale teraz jest nagonka na te fikcyjne firmy zakładane po to żeby dostać zasiłek i mogą być kontrole jeśli naprawdę nie prowadzisz tej działalności

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

diabli wiedzę że też zostaliście "ładnie" potraktowani na pogotowiu. Załamana jestem

bardzo "ładnie", szczegolnie pierwszym razem. polopirynka i do domu. za 2 mierzenie cisnienia i syropek, za 3 (na dreszcze bez goraczki) zastrzyk uspokajajacy, za 4 dopiero ekg i skierowanie do szpitala... nie ma jak 3 razy jednej nocy byc na pogotowiu

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez happy blue

Magiusa- sto lat Ci życzę, lekkich następnych miesięcy, przemiłego porodu i spełnienia pozostałych marzeń!!!

ode mnie tez 100 lat!

[Magiusa]

Napisane przez salviae

U męża w pracy wymyślili karnawałowy bal przebierańców na początku lutego to będzie już 7 miesiąc, może macie jakieś fajne pomysły przebrania bo mi ja jak narazie myślę o czołgu



Z własną działalnością to jest tak, że prawo do macierzyńskiego uzyskuje się po opłaceniu jednej składki na ubezpieczenie społeczne w tym chorobowe, i możesz sobie zdeklarować wysokość tej składki, a tym samym wysokość zasiłku, ale teraz jest nagonka na te fikcyjne firmy zakładane po to żeby dostać zasiłek i mogą być kontrole jeśli naprawdę nie prowadzisz tej działalności

A jaka tematyka tego przebieranego balu?

[lonely_lady]

Napisane przez banka26

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

ja też dostałam glukozę 75
mam zrobić na początku lutego, przed wizytą
a czemu cytrynę masz wziąć? dla walorów smakowych ? a to tak można?

Napisane przez happy blue

też mnie czeka glukoza za 2 tygodnie, gazetka dobra myśl
serduszko

a mnie za 4 tygodnie

Napisane przez diabli

u nas dzisiaj spokojna noc kolo 4 obudzilam sie, bo cala noc trzymalam tz za reke i poczulam, ze znow ma dreszcze. bardzo silne skurcze calego ciala, telepalo nim dobrych 10 sekund, przerwa i znowu. normalnie jak jakas padaczka. a on spal...kiedy go obudzilam chcial otwierac okno albo sie ubrac (a spal w dresie!). wzial dwa ibupromy, tak jak polecal lekarz i spal dalej juz do rana.
samopoczucie lepsze, zaczal w koncu jesc i byc glodny :P jest slaby, ale serce nie szaleje tylko troche boli.
odwiedzilam zus, bo musialam dostarczyc L4, bardzo mila pani wrecz zasugerowala mi, ze mam walczyc o macierzynski. wystarczy zeby mnie ktos zatrudnil albo mam myslec o zalozeniu firmy. czy ktoras w tym temacie moglaby mi udzielic jakis wskazowek? nie chce pracodawcom robic problemu...ale mysle przede wszystkim o przyszlosci swojej i maluszka. obecnie mam kase do porodu, ubezpieczenie wygasnie 30 dni po porodzie. a co dalej? ehh.

dobrze, że z Tż już lepiej..
a teraz nie masz umowy na stałe czy jak ?
z własną działalnością możesz pomyśleć, no chyba że się z kimś dogadasz kto by Cię zatrudnił. Ja też myślałam o własnej działalności, ale udało mi się dostać umowę na stałe więc już nie kombinowałam.

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, wyszukałam sobie na you Tube Mozarta, jakieś 2h utwory i słucham. Nie jest to złe, choć chętnie posłuchałabym też czegoś innego.
Ale mam inne pytanie- czy któraś wie ile dziennie i jak długo zalecane jest słuchanie tej klasyki ( dla rozwoju dziecka)? Już do porodu?

ja też miałam ambitny plan żeby słuchać klasyki, ale może ze dwa razy słuchałam, bo tak średnio mi podchodzi.. jeszcze zależy jaka.
Ostatnio katowałam maluszka Alicia keys i podejrzewam, że pewnie podobało mu się bardziej niż klasyka

Napisane przez banka26

o to ciuszki rozm. 62

śliczne

Napisane przez diabli

dzwonilam jeszcze do angeliusa ( www.angelius.pl) i tam polowkowe to 300zl ale z echem serca. i tez przyjmuje dr wloch ( www.echosercaplodu.pl jej strona). mam w planach obdzwonic jeszcze bielskich lekarzy o dopytac o roznice...ale pewnie kazdy zachwala swoj gabinet.

z pewnością cena zależy od sprzętu i wachlarzu robionych pomiarów
wchodziłam na tę stronkę co wrzucałaś, sodowski.pl - fajnie wszystko mają opisane, widać że porządna firma

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

ja dziś zamulam, 5:30 już opuściłam sypialnię i teraz czuję trochę senność, ale wiem, że nie zasnę.
proszę Was trzymajcie kciuki, idziemy dziś na 18 : 00 oglądać mieszkanie do wynajęcia
nie mam nic na obiad, oprócz pierogów z truskawkami.

oby Wam się podobało i wszystko było ok

Napisane przez colorblue

A tak wogóle to od wczoraj witamy w 19tc

Gratuluję

Ja zapomniałam się pochwalić ale już od 2 dni mamy pełne 22t

Napisane przez maarchewka

j
A i byłam u gina... Zbadała mnie powiedziała, że ok, posłuchaliśmy serduszka - pierwszy raz u gina słuchalam jakiś takie dziwne urządzenie mi do brzucha przyłożyla, wyglądało trochę jak alkomat... No i ładnie biło, mówiła, że nie ma zastrzeżeń.. Tylko sie bałam oddychać, bo mi tak brzuch chodził przy oddychaniu i myślałam, że się uduszę

Potem dała mi zaświadczenie do szkoły rodzenia i na gimnastykę, pomarudziła, że teraz to zebym nie szła nigdzie taka chora... To jej powiedziała, ze i tak w lutym pójdę, ale ze ciągle zapominam i wolalam już miec..
A i na koniec poprosiłam ją, żeby mi dała zwolnienie, bo ja nie mam.. Powiedziała, że mi wypiszę ale, że lepiej jakby mnie jednak internista zobaczył. Powiedziałam jej, żebym poszła do internisty ale jest epidemia i ciężko się dostać.. No i mi wypisała na dwa tygodnie.. Pytała się czy do następnej wizyty (za 4 tygodnie) czy tylko do wykurowania sie.. To wzięlam na razie na 2 tygodnie, bo jeszcze muszę do pracy wrócić pozamykać parę spraw.. Od lutego dopiero na zwolnionko..
Dałam jej jeszcze dwa leki które znalazłam w domu - Rub Arom (taka maść z eukaliptsem do smarowania) i Olbas Oil (olejek do inhalacji). Sprawdziła skład i powiedziała, że można używać.
.

No widzisz, zwolnienie masz i wraz musisz pracować. Masakra jakaś. I to co napisałam o nadgodzinach jest karygodne. Jak już nie chcą płacić nadgodzin, to powinni je chociaż w dniach wolnych oddawać. Choć jak u Was to zwykły urlop trudno, co dopiero odbieranie nadgodzin.
Strasznie mnie coś takiego denerwuje, dlaczego niby mają ludzie za darmo pracować??

Napisane przez banka26

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

za wizyty i jeszcze wieksze kciuki trzymam za jutro!

Napisane przez diabli

u mnie te wkladki push-upowe sa ruchome wiec nie musze nic zszywac, tylko sobie je przesuwam do srodka, hehe. fajnie, ze jestes zadowolona.

W tych moich niby też, ale wraz sie rozjeżdzają na boki Ale to pewnie dlatego, ze mam w nich jeszcze trochę miejsca. Dlatego muszę zszyć. Ale i tak jest super

Jejciu, padam na twarz! Nawet czytanie Was mnie zmęczyło. Nic wielkiego nie zrobiłam. Poszlismy na zakupy do pobliskiego sklepu, zrobiłam lasagne ( mój mąż powiedział, że "było przypyszne" ) i lwdno żyję. Idę się położyć. Zajrzę do Was wieczorkiem jeszcze dla wszystkich

[lonely_lady]

Napisane przez salviae

Cześć dziewczyny, co do wagi to ja przytyłam już ok 7,5 kg a to będzie 25 tydz, wydaje mi się, że dużo ale ciągle jestem głodna ciągle mnie ssie w żołądku
U męża w pracy wymyślili karnawałowy bal przebierańców na początku lutego to będzie już 7 miesiąc, może macie jakieś fajne pomysły przebrania bo mi ja jak narazie myślę o czołgu

nie martw się, ja po skończonym 20stym tygodniu miałam już 7kg na plusie
z moim obecnym wyglądem pewnie przebrałabym się za bunię z gumisiów

[maarchewka]

Napisane przez salviae

Cześć dziewczyny, co do wagi to ja przytyłam już ok 7,5 kg a to będzie 25 tydz, wydaje mi się, że dużo ale ciągle jestem głodna ciągle mnie ssie w żołądku
U męża w pracy wymyślili karnawałowy bal przebierańców na początku lutego to będzie już 7 miesiąc, może macie jakieś fajne pomysły przebrania bo mi ja jak narazie myślę o czołgu

szkoda, że to nie w okresie swiątecznym bo byś się za bombkę przebrała.. albo w wielkanocnym za pisankę

Napisane przez Ashyshqa

No widzisz, zwolnienie masz i wraz musisz pracować. Masakra jakaś. I to co napisałam o nadgodzinach jest karygodne. Jak już nie chcą płacić nadgodzin, to powinni je chociaż w dniach wolnych oddawać. Choć jak u Was to zwykły urlop trudno, co dopiero odbieranie nadgodzin.
Strasznie mnie coś takiego denerwuje, dlaczego niby mają ludzie za darmo pracować??

niby oddają w dniach wolnych, ale tylko przy większych projektach, tzn jak jest jakieś takie dłuższe siedzenie po godzinach, np. przez 2 - 3 tygodnie do 22 to wtedy szef szefów prosi zeby podliczyć ile tego jest i nam oddaje, ale nie zawsze to jest 1:1(za jedną godzinę jedna godzina wolnego)zazwyczaj odzyskuje się jakieś 2/3..a tak naprawdę jak to nadgodziny to powinny być 2:3 (czyli za jedną godzinę, połtorej godziny wolnego)..

A nadgodzin nie płacą bo (obłuda) wtedy by dali przyzwolenie na siedzenie po godzinach, a oni uważają, ze to złe zjawisko i ze ludzie powinni zachowywać równowagę praca- dom.. sratatata i tak równowagi nie ma to przynajmniej kaska by byla..

a jeszcze ASH - ty rodzisz w Warszawie?? W jakim szpitalu??

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pearl87

rozumiem, że chodzi Ci o audiobooki? (te czytane przez lektora?). Ja mam dokładnie to samo i odpływam w sekundzie najlepszy środek nasenny bez działań ubocznych

to chyba sobie kupię

Napisane przez Aaś

łooooo zapomniałam wam napisać że od wczoraj dostaję porządne kopy z półobrotu. to już nie są takie muśnięcia o nie nie
no i teraz oba mośki znowu mają jakiś aerobik cotygodniowy bo aż mnie czasami skręca

super

Napisane przez vil84

hmm tak myślę nad tą moją szkołą rodzenia. najpierw się cieszyłam w sumie że ubogi program i szybko to załatwię, najważniejsze rzeczy, ale tam chyba nie ma nic na temat technik oddychania itp. zadzwoniłam jeszcze do drugiej szkoły bezpłatnej, i dopiero załatwiają kontrakt, i zajęcia prawdopodobnie zaczną się na początku lutego, a wtedy to już będzie mój 29 tydzień - nie wiem czy nie za późno, i czy nie trzymać się tej pierwszej szkoły ... ale w tej drugiej jest o wiele więcej spotkań i spotkania z różnymi specjalistami ... qrcze no

u mnie są od 28tc wybrałabym tę z lepszym programem

Napisane przez lonely_lady

Przypomniało mi się, że jeszcze nie napisałam na drzwiach K+M+B 2013
a kredę przynieśliśmy wczoraj.
Ku pamięci idę to zrobić

U nas ministranci piszą, sama bym nie napisała, po co właściwie

Napisane przez candace1

Zamówiłam dla dzidziusia:
http://www.carters.com/carters/Short...or=White&start=
i dla Zuzi:
http://www.carters.com/carters/Long-...or=White&start=

Piękności

Napisane przez banka26

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

mi glukozę pewnie zleci w piątek na wizycie... i obstawiam również 75g. Toxo drugi raz bo widocznie nie masz odporności. A masz zrobić i IgG i IgM? Bo w sumie wystarczy sprawdzić tylko jeden - ten, który mówi czy obecnie chorujesz

Napisane przez maarchewka

no ba!!

Napisane przez Atena564

a dlaczego kaftaników niechciała??

ponieważ wg niej są niewygodne, podwijają się a już szczególnie te wiązane, przekładane mnie też się tak wydaje, stawiam na bodziaki tylko będę musiała dokupić kilka malutkich z klipsami na ramieniu bo takich nie mam


---

Nadrobione
Byłam u babci i przyjaciółki, zjadłam obiad i chcę spać