Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[xal]

Napisane przez vil84

trochę mi się urosło
jak przekręcone zdjęcie to sorry, bawiłam się 15 min i nadal się nie chce ustawić

Napisane przez lonely_lady

kurdeeee... zapomniałam kupić mięsko mielone
lecę znowu do sklepu

Ty masz zdrowie ... ja bym zmieniła menu

Napisane przez vil84

zapiekane faszerowane papryczki
małż robi jak każdy obiad od września

Ale masz uzdolnionego kulinarnie męża.
Mojego nauczyłam robić schabowe w panierce, bo to jest coś, co mu do szczęścia obiadowego wystarcza

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moje spaghetti zeżarte
Mężowi co innego zrobię, bo on woli mięso w kawałku a nie taką drobnicę.

[humpback]

Napisane przez xal

Ty masz zdrowie ... ja bym zmieniła menu

ja wysłałabym męża, a w międzyczasie pokroiła cebulę czy coś

[sharpnowaja]

Napisane przez MoTyleKsw

U mnie na obiad sałatka z klusek ryżowych, kurczaka i kukurydzy i majonezu Chłop poszedł drogę odśnieżać, a ja w końcu nadrobię...

klusek ryżowych?

ja bym zjadła makaron zapiekany z jabłkami. Może zrobię w przyszłym tyg

wiecie co, tak w sumie to mogłabym być non stop w ciąży tylko gdyby jeszcze mnie tak wszystko nie swędziało

[Ashyshqa]

Cześć dzieczyny, trochę mnie nie było.
Po wizycie pojechałam do pracy po rmua, zawieźć zwolnienie i poplotkować, zeszło się ze 2h Potem w domciu robiłam obiadek i próbowałam nadrabiać, ale stwierdziłam, że Wam najpierw napiszę co i jak u nas

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

Dziś pewnie będę tylko troszkę bo idziemy z mężem do tego kina wreszcie. W sumie go rozumiem że chce się wyrwać, bo siedzimy ciągle w tych 4-ech ścianach i tylko przed netem zamulamy

Ale jeszcze postaram się Was ponadrabiać

[MoTyleKsw]

Napisane przez sharpnowaja

klusek ryżowych?

ja bym zjadła makaron zapiekany z jabłkami. Może zrobię w przyszłym tyg

wiecie co, tak w sumie to mogłabym być non stop w ciąży tylko gdyby jeszcze mnie tak wszystko nie swędziało

makaron, który wygląda jak ryż, a ja go tak nazywam kluski ryżowe

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez sharpnowaja

klusek ryżowych?

ja bym zjadła makaron zapiekany z jabłkami. Może zrobię w przyszłym tyg

wiecie co, tak w sumie to mogłabym być non stop w ciąży tylko gdyby jeszcze mnie tak wszystko nie swędziało

A co Cię swędzi ?

Napisane przez Ashyshqa

Cześć dzieczyny, trochę mnie nie było.
Po wizycie pojechałam do pracy po rmua, zawieźć zwolnienie i poplotkować, zeszło się ze 2h Potem w domciu robiłam obiadek i próbowałam nadrabiać, ale stwierdziłam, że Wam najpierw napiszę co i jak u nas

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

Dziś pewnie będę tylko troszkę bo idziemy z mężem do tego kina wreszcie. W sumie go rozumiem że chce się wyrwać, bo siedzimy ciągle w tych 4-ech ścianach i tylko przed netem zamulamy

Ale jeszcze postaram się Was ponadrabiać

A na co w końcu idziecie do kina?
Dobrze, że z szyjką w porządku

[xal]

A ja miałam makaron ryżowy

[MoTyleKsw]

xal do spaghetti?

[colorblue]

Napisane przez vil84

trochę mi się urosło
jak przekręcone zdjęcie to sorry, bawiłam się 15 min i nadal się nie chce ustawić

Napisane przez Ashyshqa

Cześć dzieczyny, trochę mnie nie było.
Po wizycie pojechałam do pracy po rmua, zawieźć zwolnienie i poplotkować, zeszło się ze 2h Potem w domciu robiłam obiadek i próbowałam nadrabiać, ale stwierdziłam, że Wam najpierw napiszę co i jak u nas

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

Dziś pewnie będę tylko troszkę bo idziemy z mężem do tego kina wreszcie. W sumie go rozumiem że chce się wyrwać, bo siedzimy ciągle w tych 4-ech ścianach i tylko przed netem zamulamy

Ale jeszcze postaram się Was ponadrabiać

Czyli w sumie narazie jest dobrze????
Oby tak zostało

[Mysia mysz]

ja wałkuje temat mebli - pisałyście, że klupś są kiepskie a myślałam o jednym zestawie od nich:/ Wracam więc do pierwotnego pomysłu czyli drewex.

Znajomi mają łóżeczko i jest super wykonane, więc chyba postawię na całość od nich

tu jest cały pokoik http://www.drewex.com/asortyment_3-420,pokoj_LION.html

oni mają to łóżeczko - ale nie jest bujane tylko zwykłe
http://www.calineczka.pl/sklep/lozec...l?cPath=148_34

ja bym jeszcze dokupiła szafę i komodę
http://www.calineczka.pl/sklep/drewe....html?cPath=35
http://www.calineczka.pl/sklep/drewe....html?cPath=35

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.

za słuchanie serduszka

[sharpnowaja]

Napisane przez MoTyleKsw

A co Cię swędzi ?

wszytsko!!!!

makaron ryżowy kocham

Ashy za wizytę

Zmykam na dobre. Pa
nie piszcie za dużo

[anoxee]

Napisane przez lonely_lady

Wprawka (podejście pierwsze )

*DLA MAMUSI
-koszula do karmienia (2-3szt)
-szlafroczek
-kapcie
-majtki poporodowe
-podpaski poporodowe
-wkładki laktacyjne
-staniki do karmienia
-osłonki silikonowe na brodawki
-maść na pękające brodawki Bepanthen
-laktator

*DLA DZIDZIUSIA
-->Przewijanie, pielęgnacja, kąpiel
-pieluszki jednorazowe (pampersy)
-pieluszki tetrowe
-pieluszki flanelowe
-chusteczki mokre (pampersa)
-duże płatki kosmetyczne
-jałowe gaziki
-patyczki/bagietki
-woreczki na pieluszki
-emulsja do kąpieli Oilatum, +ewentualnie mydełko
-krem pielęgnacyjny linomag
-ewentualnie na odparzenia sudocrem
-miękka myjka
-szczotka z naturalnym miękkim włosiem i grzebień
-cążki i nożyczki do paznokci
-do noska frida + wkłady
-ręczniki (mogą być z kapturkiem) 2-3szt
-czapeczki na głowkę i rękawiczki niedrapki
-octenisept do pępka
-sól fizjologiczna do przemywania oczek
-Wanienka
-Przewijak
-termometr (ten "strzelający" na podczerwień za ok.120zł)

-->Karmienie
-butelki (na razie nie mam pojęcia ile i jakiej pojemności, ale z firmy Avent i TT
-smoczki
-pojemniki na pokarm
-laktator
-pieluszka tetrowa/później śliniaczek

-->Spanie
-łóżeczko
-materac
-pościel (z miękkimi ochraniaczami)
-prześcieradła 3szt
-śpiworek
-rożek
-kocyk
-ceratka,podkład na łóżko

-wózek
-ciuszki
-proszek Jelp lub Lovella






Taki mój dzisiejszy krótki spis pewnie będzie kilka razy do edytowania

łooooo!!!

Napisane przez lonely_lady

a wiem, wiem myślałam o nim, ale to chyba dopiero później się przyda.. Jak maluszek zacznie ząbkować chyba nie urodzi się ząbkujący lub już z uzębieniem

Pytanie do mam: A tą szczoteczką to się myje, jak już ząbki są, czy jak same dziąsełka jeszcze, to też??

Napisane przez xal

Dziewczyny, czy też macie takie dziwne uczucie ciągnięcia i czy to jest normalne, przeciągnęłam się po przebudzeniu na stojąco. Ręce do gory i ... tak mnie zaczęło ciągnać na brzuchu, nie wiem czy za mało skóry czy co. Tak sobie myślę, ze chyba mi tej skóry brakuje, bo bardzo napięta, ale wolę się upewnić. Opuściłam ręce, chwilę pociągnęło jeszcze i przeszło ...

Ja tak mam kilka razy dziennie. Wystarczy, że gwałtownie wstanę, przekręcę się, albo przeciągnę. Od razu przechodzi.

Napisane przez Lublana

chyba jak sie poranione sutki to się zakłada, ale ponoć nie wszystkie dzieci chcą wtedy ciągnąc pokarm i trzeba zaciskac zęby i karmić bez tego. Ja kupiłam takie z Tommy Tippee, bo jak już płaciłam za przesyłke innych rzeczy to od razu wzięłam to. Rozmiar uniwersalny, tylko ja nie mam takich wystających sutków i wydaje mi się, że u mnie się to nie sprawdzi do jedzenia...

Może jeszcze wylezą sutki po porodzie.

Napisane przez Lublana

czytałam jakiś artykuł doradcy laktacyjnego, że brodawki są poranione od złego przystawiania do piersi, trzeba pilnować, żeby dziecko dobrze chwyciło. Przy szpitalach sa poradnie laktacyjne (chyba przy wszystkich) pewnie na NFZ, są tez prywatnie i ja na pewno skorzystam z usług takiej osoby, zawsze powie na co zwracać uwagę i może uniknę bólukiedyś oglądałam filmik o tym jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi (ma obejmować ustami cały sutek z otoczką, nie tylko wystającą część i coś tam jescze mówili).

Dokładnie tak. Coś dzisiaj za wiele razy się z Tobą zgadzam.

Napisane przez xal

W temacie karmienia ...
Poprosiłam kuzynkę, zeby zapytała tam w swojej rodzinie o wózki dla dzieci, bo jeden maluszek się pojawił w styczniu. No i popytała, ale jak dzwoniła do kuzynki to się zapytała co robi, a tamta, że karmi i zagryza zęby. Po czym dodała, że jak kiedyś były u innej kuzynki co miała małe dziecko i tamta karmiła zagryzając zęby z bólu to wcale nie przesadzała. Podobno na początku to boli, zwłaszcza pierwsze wciągnięcia maluszka przy każdym przystawieniu. Później chyba wszystko się przyzwyczaja do siebie czy coś, bo mniej boli.
I tak chcę spróbować i karmić naturalnie.

Me2.

[MoTyleKsw]

Napisane przez Mysia mysz

ja wałkuje temat mebli - pisałyście, że klupś są kiepskie a myślałam o jednym zestawie od nich:/ Wracam więc do pierwotnego pomysłu czyli drewex.

Znajomi mają łóżeczko i jest super wykonane, więc chyba postawię na całość od nich

tu jest cały pokoik http://www.drewex.com/asortyment_3-420,pokoj_LION.html

oni mają to łóżeczko - ale nie jest bujane tylko zwykłe
http://www.calineczka.pl/sklep/lozec...l?cPath=148_34

ja bym jeszcze dokupiła szafę i komodę
http://www.calineczka.pl/sklep/drewe....html?cPath=35
http://www.calineczka.pl/sklep/drewe....html?cPath=35

Jakie ceny
Rozumiem, że to z litego drewna?
No i o gustach się nie dyskutuje, ale dużo ładniejsze są z GLUCKa
https://www.google.pl/search?hl=pl&q...w=1366&bih=596

[Mysia mysz]

Napisane przez MoTyleKsw

Jakie ceny
Rozumiem, że to z litego drewna?
No i o gustach się nie dyskutuje, ale dużo ładniejsze są z GLUCKa
https://www.google.pl/search?hl=pl&q...w=1366&bih=596

lite drewno, komoda wazy 30 kg

te mi się podobaja z glucka http://www.ceneo.pl/10925439 ale to juz prawie tysiak więcej niż drewex, no nie wiem zobaczymy, ale są cudne

[pawie_oczko]

Napisane przez Lublana

ale fajnie, napisz jakie emocje Ci towarzyszyły, bo ja bym chyba podekscytowana była

aaaa ja już po

Wizyty na porodówce nie było - są roboty wykończeniowe, 1 lutego ma być otwarta po remoncie i pewnie jakoś w lutym mają być dni otwarte.

Zajęcia za każdym razem prowadzi inna położna, więc duże prawdopodobieństwo, że się na którąś natrafi.

Podsumowując spotkanie było dziś o symptonach porodu, zostały omówione jego 4 fazy, 1wsza czyli najgorsza pod względem bólu, skurcze itd., 2ga - sam poród, 3cia - rodzenia łożyska, 4ta - obserwacja już nie ciężarówki . Mówiła kiedy najlepiej przyjechać do szpitala, żeby nie spędzić w nim za dużo czasu. Omawiała kolory wód płodowych - normalne jak woda z kranu - nie panikować, z niewielką ilością krwi - też nie panikować bo może się tak zdarzyć, wody zielone - nie panikować, ale niezwłocznie udać się do szpitala.

Później pokazywała pozycje wertykalne, to w jaki sposób może pomóc partner. Tu było dużo skierowanych słów do panów, to jaka jest ich rola na porodówce. Że są pewnego rodzaju mediatorami, ale żeby też nie szaleli za bardzo, jak żonę boli, tylko ze zdrowym rozsądkiem do tego podchodzili. Fajnie, że był ze mną Tż, to się trochę osłuchał, zawsze to inaczej jak ktoś z branży szpitalniczej mówi mu co i jak. W razie wu jak nie będę świadoma co robić, to mogę liczyć na mojego lubego i hope so .

Położna mówiła jeszcze jak aktywnie można przygotować się do porodu. Jakie ćwiczenia można wykorzystać. Ćwiczyłyśmy oddychanie, bo wbrew pozorom wiele rodzących nie chce współpracować pod tym względem, a później wychodzą im popękana naczynka itd.

Pytałam ją jeszcze o te moje wyniki z toxo. I zapewniała, żeby się nie przejmować, najważniejsze, że IgM ujemne, a różne dziwne wahania IgG nie są w stanie zagrozić dzidzusiowi. Bardzo uspokajająco działają na mnie te spotkania

Tym razem dostałam masę próbek, proszek, żele, maści, kremy, butelkę z lovi, płytki cd, broszurki, fajny notatnik mamy w ciąży, no 3 reklamówki małe

[Lublana]

Napisane przez justyna_g4

No to swoją drogą. Ja chodziłam do innego lekarza ostatnimi czasy ale zadwoniłam do niego w listopadnie, że chcę ciążę potwierdzić to babka mi powiedziała, że może mnie na styczneń zapisać. A ja wiedziłam ze to już 9 tydzień wiec musiałam już, żeby zdążyć przed 10 no i poza tym nie czekałabym 2 miesiace bo malucha trzeba sprawdzać no i badania. Powiedziała mi, że jak chce to mogę przyjsc nawet dziś ( jak dzwoniłam ) ale prywatnie i wyzyta kosztuje 200zł. Wiec podziękowałam i zadwoniłam do babki do któej kiedyś chodziłam. Mówię jaka sprawa i bez problemu kazała mi przyjśc za dwa dni. Niby na początku myślałam że od styucznia się do niego przeniosę ale kurde wsyztskie oryginalne dokumenty są u niej i nie wiem jakbym miała to niby załatwić wiec na razie zostaje. Jeśli coś na prenatalnych wyjdzie nie tak to będę się zastanwiać a dopóki nic mi nie dolega to spoko. A widzisz ja to zielona jestem bo o okuliście nie wiedziałam. Możecie mi napisać jakie jeszcze trzeba zrobić badania przed porodem ( w sensie u jakich specjalistów)?

dziwne, ze nie dostajesz oryginałów badań. Ja chodze prywatnie i wszystkie badania dostaję, z resztą chyba nawet mają obowiązek dawać. Możesz wszystko zabrać i chodzic do innego lekarza.

Napisane przez vil84

trochę mi się urosło
jak przekręcone zdjęcie to sorry, bawiłam się 15 min i nadal się nie chce ustawić

oj widac brzuszek

Napisane przez Ashyshqa

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

Dziś pewnie będę tylko troszkę bo idziemy z mężem do tego kina wreszcie. W sumie go rozumiem że chce się wyrwać, bo siedzimy ciągle w tych 4-ech ścianach i tylko przed netem zamulamy

Ale jeszcze postaram się Was ponadrabiać

fajnie, ze wizyta pozytywnazapisz sobie info o tym skierowaniu, jak coś mozesz iśc do internisty i da Ci skierowanie (bo chyba chodzisz do lumedu czy źle kojarzę?)

Napisane przez anoxee

Dokładnie tak. Coś dzisiaj za wiele razy się z Tobą zgadzam.

tak zwykle zaczyna się mania prześladowcza

[pawie_oczko]

Napisane przez Lublana

jak możesz być tak okrutna dla ciężarnejna wszelki wypadek poczytam jej bajkę

ja z moją Andersena przerabiam choć ostatnio leniwie mi to idzie... a pod prysznicem ostre arie operowe odprawiam

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez sharpnowaja

zmykam na spacer, muszę zobaczyć do której jest lab czynne w soboty co bym mogła iść na glukozę z TŻtem.

A właśnie ile płaciłyśccie za badanie?

u mnie glukoza 12 zł

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

Zajęcia za każdym razem prowadzi inna położna, więc duże prawdopodobieństwo, że się na którąś natrafi.

Podsumowując spotkanie było dziś o symptonach porodu, zostały omówione jego 4 fazy, 1wsza czyli najgorsza pod względem bólu, skurcze itd., 2ga - sam poród, 3cia - rodzenia łożyska, 4ta - obserwacja już nie ciężarówki . Mówiła kiedy najlepiej przyjechać do szpitala, żeby nie spędzić w nim za dużo czasu. Omawiała kolory wód płodowych - normalne jak woda z kranu - nie panikować, z niewielką ilością krwi - też nie panikować bo może się tak zdarzyć, wody zielone - nie panikować, ale niezwłocznie udać się do szpitala.

Później pokazywała pozycje wertykalne, to w jaki sposób może pomóc partner. Tu było dużo skierowanych słów do panów, to jaka jest ich rola na porodówce. Że są pewnego rodzaju mediatorami, ale żeby też nie szaleli za bardzo, jak żonę boli, tylko ze zdrowym rozsądkiem do tego podchodzili. Fajnie, że był ze mną Tż, to się trochę osłuchał, zawsze to inaczej jak ktoś z branży szpitalniczej mówi mu co i jak. W razie wu jak nie będę świadoma co robić, to mogę liczyć na mojego lubego i hope so .

Położna mówiła jeszcze jak aktywnie można przygotować się do porodu. Jakie ćwiczenia można wykorzystać. Ćwiczyłyśmy oddychanie, bo wbrew pozorom wiele rodzących nie chce współpracować pod tym względem, a później wychodzą im popękana naczynka itd.

Pytałam ją jeszcze o te moje wyniki z toxo. I zapewniała, żeby się nie przejmować, najważniejsze, że IgM ujemne, a różne dziwne wahania IgG nie są w stanie zagrozić dzidzusiowi. Bardzo uspokajająco działają na mnie te spotkania

Tym razem dostałam masę próbek, proszek, żele, maści, kremy, butelkę z lovi, płytki cd, broszurki, fajny notatnik mamy w ciąży, no 3 reklamówki małe

ale fajnie

[Lublana]

Napisane przez pawie_oczko

ja z moją Andersena przerabiam choć ostatnio leniwie mi to idzie... a pod prysznicem ostre arie operowe odprawiam

ja tez sie opuściłam w czytaniu bajek, więcej jej czytałam jak jeszcze nie słyszała w 18 tca pod prysznicem to mój mąż daje czadu, czasem się razem kąpiemy to jak pomyśle co to dziecko tam przezywa to mi aż zal - szum wody, wycie ojca

[pawie_oczko]

Napisane przez sharpnowaja

j

A właśnie pawie oczko jaką Ty masz umowę?

umowę o pracę

sharp - jak liczysz te tygodni i dni dokładnie? ja już się pogubiłam, ostatnio gin mi powiedział, że dodałam sobie tydzień, a podawał z dokładnością co do dnia.........

[justyna_g4]

Napisane przez Lublana

dziwne, ze nie dostajesz oryginałów badań. Ja chodze prywatnie i wszystkie badania dostaję, z resztą chyba nawet mają obowiązek dawać. Możesz wszystko zabrać i chodzic do innego lekarza.

Bo chodzisz prywatnie. Mój lekarz internista jak mi zleca badania to wyniki idą prosto do niego i tylko mi je omawia i nie daje mi ich.
Mam kartę ciązy gdzie mi wszystkei wyniki wpisuje, ale oryginały i opisy każdej z wizyt są u niej w dokumentach.

[colorblue]

Napisane przez pawie_oczko

aaaa ja już po

Wizyty na porodówce nie było - są roboty wykończeniowe, 1 lutego ma być otwarta po remoncie i pewnie jakoś w lutym mają być dni otwarte.

Zajęcia za każdym razem prowadzi inna położna, więc duże prawdopodobieństwo, że się na którąś natrafi.

Podsumowując spotkanie było dziś o symptonach porodu, zostały omówione jego 4 fazy, 1wsza czyli najgorsza pod względem bólu, skurcze itd., 2ga - sam poród, 3cia - rodzenia łożyska, 4ta - obserwacja już nie ciężarówki . Mówiła kiedy najlepiej przyjechać do szpitala, żeby nie spędzić w nim za dużo czasu. Omawiała kolory wód płodowych - normalne jak woda z kranu - nie panikować, z niewielką ilością krwi - też nie panikować bo może się tak zdarzyć, wody zielone - nie panikować, ale niezwłocznie udać się do szpitala.

Później pokazywała pozycje wertykalne, to w jaki sposób może pomóc partner. Tu było dużo skierowanych słów do panów, to jaka jest ich rola na porodówce. Że są pewnego rodzaju mediatorami, ale żeby też nie szaleli za bardzo, jak żonę boli, tylko ze zdrowym rozsądkiem do tego podchodzili. Fajnie, że był ze mną Tż, to się trochę osłuchał, zawsze to inaczej jak ktoś z branży szpitalniczej mówi mu co i jak. W razie wu jak nie będę świadoma co robić, to mogę liczyć na mojego lubego i hope so .

Położna mówiła jeszcze jak aktywnie można przygotować się do porodu. Jakie ćwiczenia można wykorzystać. Ćwiczyłyśmy oddychanie, bo wbrew pozorom wiele rodzących nie chce współpracować pod tym względem, a później wychodzą im popękana naczynka itd.

Pytałam ją jeszcze o te moje wyniki z toxo. I zapewniała, żeby się nie przejmować, najważniejsze, że IgM ujemne, a różne dziwne wahania IgG nie są w stanie zagrozić dzidzusiowi. Bardzo uspokajająco działają na mnie te spotkania

Tym razem dostałam masę próbek, proszek, żele, maści, kremy, butelkę z lovi, płytki cd, broszurki, fajny notatnik mamy w ciąży, no 3 reklamówki małe

SUper,że Cię spodobało

[pawie_oczko]

Napisane przez vil84

trochę mi się urosło
jak przekręcone zdjęcie to sorry, bawiłam się 15 min i nadal się nie chce ustawić

urosło, urosło za brzunio!

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

wszystko ok i to najważniejsze

a wiecie, jaki ze mnie głuptas? dziś wstałam, i pierwszy raz od dawna nic nie bolało, żadnego twardnienia, wszystko cudownie no i z tego szczęścia zaczęłam sprzątać i zaś mam twardy brzuch ... głuptok pokornie wróciłam na kanapę

pawie oczko super zwłaszcza tych gratisów zazdroszczę ja gdzieś za dwa tyg zacznę chodzić, ale na te skrócone darmowe zajęcia, więcej nie wysiedzę

[humpback]

Napisane przez Lublana

ja tez sie opuściłam w czytaniu bajek, więcej jej czytałam jak jeszcze nie słyszała w 18 tca pod prysznicem to mój mąż daje czadu, czasem się razem kąpiemy to jak pomyśle co to dziecko tam przezywa to mi aż zal - szum wody, wycie ojca

w 18t nie słyszy? ja myślałam że zaczyna słyszeć od 17t. a od kiedy zaczyna słyszeć?

[Ashyshqa]

Bez cytowania, ale to co zapamiętałam:

osłonki do karmienia: moja przyjaciółka powiedziała, że w pierwszych dniach karmienia były dla niej wybawieniem. Mały ssał całą brodawkę, z otoczką (tak jak Lublana pisałaś, że powinno być prawidłowo), ale przy silnym odruchu ssania i jednak nie obeznanych z tematem brodawek i tak było to bolesne dla mamy. Na szczescie po kilku dniach było już lepiej i przesała korzystać z osłonek. Na początek jednak poleca.

Adunia powodzenia z pracą! Nie znam się na ZUSowksich wymaganiach co do stażu zatrudnienia,ale mam nadzieję, że się uda z macierzyństkim

Pawie oczko Dzięki za relacje, z SR. Fajnie to brzmi. A TŻ będzie mógł z Tobą zawsze chodzić? U mnie niestety będzie tylko czasem, ze względu na pracę Mam nadzieję, ze na te odpowiednie zajęcia trafi
Lublana Masz rację, zapiszę sobie o glukozie Widzę się z nią za tydzień więc nie ma problemu, w innym wypadku posżłabbym do internisty (tak, chodze do luxmedu)

A do kina chyba na to życie Pi pójdziemy, bo nam najbardziej godzinowo odpowiada

[Lublana]

Napisane przez pawie_oczko

Później pokazywała pozycje wertykalne, to w jaki sposób może pomóc partner. Tu było dużo skierowanych słów do panów, to jaka jest ich rola na porodówce. Że są pewnego rodzaju mediatorami, ale żeby też nie szaleli za bardzo, jak żonę boli, tylko ze zdrowym rozsądkiem do tego podchodzili. Fajnie, że był ze mną Tż, to się trochę osłuchał, zawsze to inaczej jak ktoś z branży szpitalniczej mówi mu co i jak. W razie wu jak nie będę świadoma co robić, to mogę liczyć na mojego lubego i hope so .

Super, ze jest taki fragment
szkoda, ze nie udało sie porodówki odwiedzić.

[anoxee]

Napisane przez justyna_g4

Mi koleżanka sama zaproponowała w niedziele ( wczoraj pisłam ) Powiedziała że ma całą wyprawkę na pierwsze 2 miesiace i dużó rzeczy nawet mały nie ubrał bo nie zdążył.

świetna wiadomość!

Napisane przez humpback

nie kroić. rozrywać zębami jak drapieżnik

Chyba, że tak.

Napisane przez xal

Co macie na obiad?
Nie mam weny, a glodna zaczynam się robić. Niestety dzidzia nie pomaga w wyborze ...

Wczoraj zrobiłam grochówkę, jest na dzisiaj bez babrania w kuchni.

Napisane przez justyna_g4

No to swoją drogą. Ja chodziłam do innego lekarza ostatnimi czasy ale zadwoniłam do niego w listopadnie, że chcę ciążę potwierdzić to babka mi powiedziała, że może mnie na styczneń zapisać. A ja wiedziłam ze to już 9 tydzień wiec musiałam już, żeby zdążyć przed 10 no i poza tym nie czekałabym 2 miesiace bo malucha trzeba sprawdzać no i badania. Powiedziała mi, że jak chce to mogę przyjsc nawet dziś ( jak dzwoniłam ) ale prywatnie i wyzyta kosztuje 200zł. Wiec podziękowałam i zadwoniłam do babki do któej kiedyś chodziłam. Mówię jaka sprawa i bez problemu kazała mi przyjśc za dwa dni. Niby na początku myślałam że od styucznia się do niego przeniosę ale kurde wsyztskie oryginalne dokumenty są u niej i nie wiem jakbym miała to niby załatwić wiec na razie zostaje. Jeśli coś na prenatalnych wyjdzie nie tak to będę się zastanwiać a dopóki nic mi nie dolega to spoko. A widzisz ja to zielona jestem bo o okuliście nie wiedziałam. Możecie mi napisać jakie jeszcze trzeba zrobić badania przed porodem ( w sensie u jakich specjalistów)?

Napisane przez justyna_g4

Bo chodzisz prywatnie. Mój lekarz internista jak mi zleca badania to wyniki idą prosto do niego i tylko mi je omawia i nie daje mi ich.
Mam kartę ciązy gdzie mi wszystkei wyniki wpisuje, ale oryginały i opisy każdej z wizyt są u niej w dokumentach.

Wystarczy, że poprosisz o kopię dokumentacji medycznej. Nie mogą Ci odmówić.

Napisane przez humpback

ja tą metodą wtłaczam mężowi do mózgu że synek będzie Ignacy biedny już nie może mnie słuchać bo kilka razy dziennie słyszy 'a buziaczek dla Ignasia?' czy coś w ten deseń.

a rodzinie jeszcze nie mówiłam że znam płeć. i nie wiem jeszcze czy im powiem czy będę chciała żeby mieli niespodziankę

Ja jakiś czas tak próbowałam z Leonem. Żadnych rezultatów - zrezygnowałam.

Napisane przez Ashyshqa

Cześć dzieczyny, trochę mnie nie było.
Po wizycie pojechałam do pracy po rmua, zawieźć zwolnienie i poplotkować, zeszło się ze 2h Potem w domciu robiłam obiadek i próbowałam nadrabiać, ale stwierdziłam, że Wam najpierw napiszę co i jak u nas

Wizyta ok, bez usg (ale u mnie to standard,, na usg dostaje dodatkowe skierowania), z badania na samolocie wynika, że szyjka w porządku, zamknięta, macica jak na 24tc więc spoko. Posłuchałyśmy kochanego serduszka troszkę i dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty czyli 12.02.
Pani doktor chciała, żebym za 2 tyg się u niej pokazała, żeby kontrolować szyjkę, ale jedzie na urlop, więc powiedziała, żebym się spróbowała umówić do kogoś innego. Zobaczymy czy się uda... Za tydzień musze do niej wpaść na chwilę, bo ma mi pobrać posiew z szyjki, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
Wciąż oszczędny tryb życia i zero sexu... Dalsze zalecenia za miesiąc.
Zupełnie zapomniałam ją zapytać o glukoze! Jej chyba też to z głowy wyleciało bo i tak siedziałam u niej pół godziny. Na szczęście idę na ten posiew za tydzień to wezmę skierowanie i na glukoze.

Dziś pewnie będę tylko troszkę bo idziemy z mężem do tego kina wreszcie. W sumie go rozumiem że chce się wyrwać, bo siedzimy ciągle w tych 4-ech ścianach i tylko przed netem zamulamy

Ale jeszcze postaram się Was ponadrabiać

za wizytę!

Napisane przez pawie_oczko

aaaa ja już po

Wizyty na porodówce nie było - są roboty wykończeniowe, 1 lutego ma być otwarta po remoncie i pewnie jakoś w lutym mają być dni otwarte.

Zajęcia za każdym razem prowadzi inna położna, więc duże prawdopodobieństwo, że się na którąś natrafi.

Podsumowując spotkanie było dziś o symptonach porodu, zostały omówione jego 4 fazy, 1wsza czyli najgorsza pod względem bólu, skurcze itd., 2ga - sam poród, 3cia - rodzenia łożyska, 4ta - obserwacja już nie ciężarówki . Mówiła kiedy najlepiej przyjechać do szpitala, żeby nie spędzić w nim za dużo czasu. Omawiała kolory wód płodowych - normalne jak woda z kranu - nie panikować, z niewielką ilością krwi - też nie panikować bo może się tak zdarzyć, wody zielone - nie panikować, ale niezwłocznie udać się do szpitala.

Później pokazywała pozycje wertykalne, to w jaki sposób może pomóc partner. Tu było dużo skierowanych słów do panów, to jaka jest ich rola na porodówce. Że są pewnego rodzaju mediatorami, ale żeby też nie szaleli za bardzo, jak żonę boli, tylko ze zdrowym rozsądkiem do tego podchodzili. Fajnie, że był ze mną Tż, to się trochę osłuchał, zawsze to inaczej jak ktoś z branży szpitalniczej mówi mu co i jak. W razie wu jak nie będę świadoma co robić, to mogę liczyć na mojego lubego i hope so .

Położna mówiła jeszcze jak aktywnie można przygotować się do porodu. Jakie ćwiczenia można wykorzystać. Ćwiczyłyśmy oddychanie, bo wbrew pozorom wiele rodzących nie chce współpracować pod tym względem, a później wychodzą im popękana naczynka itd.

Pytałam ją jeszcze o te moje wyniki z toxo. I zapewniała, żeby się nie przejmować, najważniejsze, że IgM ujemne, a różne dziwne wahania IgG nie są w stanie zagrozić dzidzusiowi. Bardzo uspokajająco działają na mnie te spotkania

Tym razem dostałam masę próbek, proszek, żele, maści, kremy, butelkę z lovi, płytki cd, broszurki, fajny notatnik mamy w ciąży, no 3 reklamówki małe

Ekstra informacje, ważne, że jesteście zadowoleni.

Nadrobiłam chyba 20 stron. Idę podgrzać zupkę.

[Lublana]

Napisane przez humpback

w 18t nie słyszy? ja myślałam że zaczyna słyszeć od 17t. a od kiedy zaczyna słyszeć?

jakoś koło 23-24 tc, wcześniej odbiera dźwięk całym ciałem jako fale, drgania płynu owodniowego. Też myślałam wcześniej,z e słyszy, bo tak pisza na tych durnych portalach a później w mądrym źródle doczytałam, że jak to jest z narządem słuchu i ginka powiedziała mi na wizycie w 20 tc, że słyszeć maluch zacznie za miesiąc czy własnie koło 24 tc.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez justyna_g4

Bo chodzisz prywatnie. Mój lekarz internista jak mi zleca badania to wyniki idą prosto do niego i tylko mi je omawia i nie daje mi ich.
Mam kartę ciązy gdzie mi wszystkei wyniki wpisuje, ale oryginały i opisy każdej z wizyt są u niej w dokumentach.

na początku studiów chodziłam na NFZ i dostawałam wyniki badań do ręki

[pawie_oczko]

Napisane przez humpback

ale fajnie

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Lublana

ja tez sie opuściłam w czytaniu bajek, więcej jej czytałam jak jeszcze nie słyszała w 18 tca pod prysznicem to mój mąż daje czadu, czasem się razem kąpiemy to jak pomyśle co to dziecko tam przezywa to mi aż zal - szum wody, wycie ojca

No coś Ty, jaki żal Można tylko pozazdrościć dziecku rozrywkowych rodziców, ono tam pewnie uwielbia Wasze głosy i szum, szaleje pewnie ze szczęścia

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez vil84

wszystko ok i to najważniejsze

a wiecie, jaki ze mnie głuptas? dziś wstałam, i pierwszy raz od dawna nic nie bolało, żadnego twardnienia, wszystko cudownie no i z tego szczęścia zaczęłam sprzątać i zaś mam twardy brzuch ... głuptok pokornie wróciłam na kanapę

pawie oczko super zwłaszcza tych gratisów zazdroszczę ja gdzieś za dwa tyg zacznę chodzić, ale na te skrócone darmowe zajęcia, więcej nie wysiedzę

ja też chodzę na darmowe, 1,5 godziny raz w tygodniu przez miesiąc dla mnie to wystarcza