Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

[nancykenator]

Napisane przez Kija80

Melduję się, nie rodzę Tzn. rodzę ale dopiero w poniedziałek, do tej pory zaciskam nóżki. O 7:30 mam się zgłosić i będzie cc...

Czy was też tak zasypało?? No masakra jakaś, stwierdziłam że mam w d... i nie odwożę młodego do przedszkola, przy takiej pogodzie i 4 dni przed porodem to za duży hardcore nawet jak na mnie

Widziałyście? http://wiadomosci.onet.pl/wideo/oto-...,112845,w.html
No zabiłabym babę na miejscu tych rodziców, normalnie udusiłabym gołymi rękami...

a już się martwiłam to w poniedziałek trzymam kciuki
co do filmiku to nie na moje nerwy :/ zabić to mało.
Mnie też zasypało i cały czas sypie, ja tam siedzę w domu i nie zamierzam nigdzie wychodzić, mam nadzieję, że Kubuś nie zechce dzisiaj wyskakiwać

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39089993]Nie, u nas sucho.

Napisałam do Black, żesię martwimy i by dała znać że żyje.

Dorotka wczoraj wieczorem koncertowała raczej nie kolka, chyba odbić nie mogła. I to dziwnie tak, zjadła o 19:30 i usnęła do 23, a potem płacz... zjadła, ale jadła nerwowo i chyba się nałykała powietrza, potem to odbijanie, potem już chyba się ogólnie zdenerwowała, zmęczyła... W efekcie usypiałyśmy na moim łóżku ja leżałam i ją mocno tuliłam obok i szuszałam [/QUOTE]
To się malutka namęczyła
a może Black już urodziła

Napisane przez Lubcia

Hej laseczki

Gratulacje dla Ewulki oraz jej córuni dużo zdróweczka dla maleństwa

Suzi oby twoja córeczka szybko wyzdrowiała

Wczoraj wieczorem byłam u gienia na wizycie wszystko jest ok lekarz stwierdził że do poniedziałku powinnam urodzić dodał że mam w brzuchu małego olbrzyma który waży 4200 i jak akcja nie będzie się rozwijać to muszą zrobić mi cc ale mam być dobrej myśli bo patrząc na mnie jestem w stanie urodzić sn. Ja nie wiem jak ja urodzę takiego wielkoluda

to faktycznie słoniątko, ja bym chyba wolała przy takiej wadze cc

[Delicjanka]

Napisane przez Kija80

Tak w ogóle to składam gratulacje hurtem najnowszym mamuśkom bo nie pamiętam na którym etapie się zatrzymałam, no i kciuki za Black (chociaż pewnie już urodziła i zamiast kciuków potrzebne będą gratulacje...)

Ja w tamtym tygodniu poleżałam sobie na patologii bo mi w czwartek wyszło nieładne ktg, było podejrzenie tachykardii bo serducho małej trochę za szybko biło, ale po dwóch godzinach na następnym ktg wyszło już ok i w piątek też więc mnie wypuścili. Wczoraj kolejne ktg i też książkowe, nie wiadomo czemu wtedy było coś nie tak.

A w ogóle to mnie wczoraj poważyli na wizycie i się okazało że przez tydzień straciłam kg na wadze (skoro na jednodniowej diecie szpitalnej tyle straciłam to nie wiem co będzie po wyjściu ze szpitala po porodzie - jest dalej zakaz odwiedzin więc raczej nie będę dożywiana przez rodzinkę ). Już pewnie nie odrobię, no może z pół kg się uda. A to oznacza że od początku przytyłam 3 kg (od najniższej zarejestrowanej w ciąży wagi 3,5)!!!! Słyszałyście kiedyś o czymś podobnym???? Lekarz już nawet przestał na to zwracać uwagę, stwierdził że nie wie czemu się tak dzieje ale widocznie taka moja uroda w tej ciąży

Spokojnie jak na wojnie mojego tzta matula miala taka sytuacje z nim w ciązy;p

malutka uspana, usnela na brzuszku!!!!!!
a ja ide sprzątać i się .... uczyć obym miala takiego powera do edukacji jak ostatnio;p chociaz ja za dnia nie lubie za bardzo sie uczyc;]
niech juz ta zima mija........ !! sypie ten snieg i sypie;/

Lubcia, ulalaa ja to jak zobaczyłam moją malutką- 3900 to troche mi ulzylo z jednej strony ze mialam cc bo gdzie taki kolosek. A tu 4200 i oczywiscie moze byc albo mniejsza albo wieksza.. ;p
a moja matula naturalnie 5100urodzila ;o hardcore;p

[Kija80]

Napisane przez nancykenator

Mnie też zasypało i cały czas sypie, ja tam siedzę w domu i nie zamierzam nigdzie wychodzić, mam nadzieję, że Kubuś nie zechce dzisiaj wyskakiwać

Ja się później jakoś muszę ewakuować bo o 14 młody ma w przedszkolu spóźnione przedstawienie z okazji Dnia Babci i Dziadka. Ale autem dziś nie zamierzam próbować, tzn. pewnie bym dojechała ale najpierw się trzeba odkopać spod domu a z tym już gorzej, naszarpię się przy odśnieżaniu i jeszcze zacznę rodzić Tak że albo się musimy przebić na busa albo tatuś wcześniej przyjedzie z Krakowa i nas zawiezie...

[fewcia]

Napisane przez nafiyqa

Czesc Nawijko - tu Suzi31. Jestesmy z Weroniczka w szpitalu Mala ma zoltaczke (z krwi wychodzi ponad 15), nie przybiera na wadze i szybko sie wychladza Dobrze, ze mam super polozna, ktora od razu pokierowala nas do szpitala. Mala ma wenflon w glowce, dostaje kroplowke, teraz przez dobe bedzie lezala pod lampami, miala tez przeswietlenie pluc. Caly czas trzymam kciuki za Mamusie do rozpakowania i za wizowe dzieciaczki, zeby byly zdrowe i ladnie rosly. Mowie Wam, serce peka na widok chorego maluszka, ale wierze ze corcia szybko z tego wyjdzie i wrocimy do domku.

Biedactwo.. Ale na pewno wszystko będzie dobrze! Zdrówka!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39083556]
Info od EwyDylewskiej!
Urodziła sn, Julcię, ała 53cm i 3250, piękności
[/QUOTE]

To mamy kolejną szczęśliwą mamusię. Wielkie gratulacje!

Napisane przez nafiyqa

Jakis czas temu uaktywnilam go nieco 2 batonikami (mialam pretekst, zeby zjesc ), a teraz znow sie leni chlopak.

Co mi z jego przytulanek jak z tego sie dzieci nie biora

Dobra wymówka nie jest zła :p Korzystaj ze słodkości póki możesz
Jeszcze nie urodziłaś jednego brzdąca a już chcesz mieć drugie???

Napisane przez Ifwka

Ja dzisiaj ostatnie badania robiłam: mocz, morfologię i coś tam z wątrobą. Dobrze że ostatnie bo ta babka co teraz chodze to się grzebie nie miłosiernie, i tak że zgodziła się zeby Tż odebrał wyniki i to po za wyznaczonymi godzinami.
Dziewczyny kopnijcie mnie w tyłek; torba dalej nie spakowana, łóżeczko nie rozłożone, jak zacznę rodzić to będzie masakra. Dzisiaj daliśmy radę tylko nowy karnisz zawiesić i wyprac firanki, no i ponad 20 pieluch wyprasowałam aż mnie pod łopatką z wysiłku zaczęło boleć i teraz ledwo moge pisać. Mam nadzieję że jutro wreszcie się uda z torbą i łóżeczkiem bo zaczyna mnei stres ogarniać.

Myślę, że spakowanie torby zajmie Ci pięć minut jak tylko zaczną się skurcze


Ciekawe jak tam Black... Biedna się męczy...


PS. Wczoraj wzięłam się za robienie pączków; tak jak mówiłam z marmoladą i dżemem Tż zjadł już cały talerz wczoraj, wiecie, tak z okazji Tłustej Środy Ale zdjęcia pączków nie będę zamieszczać, żeby nie drażnić młodych mam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Black milczy martwię się.
A my dzisiaj na 12 na patronaż, ciekawa jestem co pediatra o Dorotce powie, strasznie fajną mamy

[fewcia]

Filmiku na Onecie nie zdołałam obejrzeć do końca.....

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39090340]Black milczy martwię się.
[/QUOTE]

Biedactwo...

[nancykenator]

szaja dzięki za przepis , wpisałam sobie w mój przepisowy zeszycik i może jutro zamiast naleśników usmażę pancakesy tylko muszę męża po syrop klonowy zmolestować

Napisane przez Kija80

Tak w ogóle to składam gratulacje hurtem najnowszym mamuśkom bo nie pamiętam na którym etapie się zatrzymałam, no i kciuki za Black (chociaż pewnie już urodziła i zamiast kciuków potrzebne będą gratulacje...)

Ja w tamtym tygodniu poleżałam sobie na patologii bo mi w czwartek wyszło nieładne ktg, było podejrzenie tachykardii bo serducho małej trochę za szybko biło, ale po dwóch godzinach na następnym ktg wyszło już ok i w piątek też więc mnie wypuścili. Wczoraj kolejne ktg i też książkowe, nie wiadomo czemu wtedy było coś nie tak.

A w ogóle to mnie wczoraj poważyli na wizycie i się okazało że przez tydzień straciłam kg na wadze (skoro na jednodniowej diecie szpitalnej tyle straciłam to nie wiem co będzie po wyjściu ze szpitala po porodzie - jest dalej zakaz odwiedzin więc raczej nie będę dożywiana przez rodzinkę ). Już pewnie nie odrobię, no może z pół kg się uda. A to oznacza że od początku przytyłam 3 kg (od najniższej zarejestrowanej w ciąży wagi 3,5)!!!! Słyszałyście kiedyś o czymś podobnym???? Lekarz już nawet przestał na to zwracać uwagę, stwierdził że nie wie czemu się tak dzieje ale widocznie taka moja uroda w tej ciąży

leżałaś w Narutowiczu? Czy na Kopernika?
ja się cieszyłam jak dziecko, że do 7 m-ca przytyłam 3 kg a teraz to jak włażę na wagę to prawie płaczę +10 kg

Napisane przez Kija80

Ja się później jakoś muszę ewakuować bo o 14 młody ma w przedszkolu spóźnione przedstawienie z okazji Dnia Babci i Dziadka. Ale autem dziś nie zamierzam próbować, tzn. pewnie bym dojechała ale najpierw się trzeba odkopać spod domu a z tym już gorzej, naszarpię się przy odśnieżaniu i jeszcze zacznę rodzić Tak że albo się musimy przebić na busa albo tatuś wcześniej przyjedzie z Krakowa i nas zawiezie...

mój tż do pracy jechał dziś ponad godzinę, bo oczywiście tiry zablokowały wjazd na obwodnicę :/

[e_vel]

dzisiaj w DD TVN o kąpieli Maluszków będzie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nancy, wczoraj z miodem mąż jadł, wcześniej jak robiłam to z nutellą na przykład i też ok, same też fajne, ja same wczoraj zjadłam. Nie wiem, czy karmiąc mogę syrop klonowy - w sensie, czy on nie uczula bardzo?

[Kija80]

Napisane przez nancykenator

szaja dzięki za przepis , wpisałam sobie w mój przepisowy zeszycik i może jutro zamiast naleśników usmażę pancakesy tylko muszę męża po syrop klonowy zmolestować


leżałaś w Narutowiczu? Czy na Kopernika?
ja się cieszyłam jak dziecko, że do 7 m-ca przytyłam 3 kg a teraz to jak włażę na wagę to prawie płaczę prawie +10 kg

mój tż do pracy jechał dziś ponad godzinę, bo oczywiście tiry zablokowały wjazd na obwodnicę :/

W Narutowiczu. Musiałoby być z nami bardzo źle żebym się zdecydowała na Kopernika

Ja przytyłam 2,5 kg w czwartym miesiącu, jak jeszcze brzucha nie miałam, i to by było na tyle. Od tej pory brzuch mi urósł a waga jak pójdzie w górę o pół kg to w następnym miesiącu spada też o pół. Chociaż brzuch rośnie i dziecię ponoć też sporawe.

Mój mąż też jechał dwa razy dłużej niż normalnie, co kawałek coś leżało w rowie... Dojechał do pracy i stwierdził że jak tylko się kierownik pojawi na horyzoncie to się zwalnia i wraca do domu

[nancykenator]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39090445]Nancy, wczoraj z miodem mąż jadł, wcześniej jak robiłam to z nutellą na przykład i też ok, same też fajne, ja same wczoraj zjadłam. Nie wiem, czy karmiąc mogę syrop klonowy - w sensie, czy on nie uczula bardzo?[/QUOTE]
w sumie to chyba wolałabym nie próbować, chociaż teraz się zastanawiam, co by bardziej uczuliło, czy miód czy syrop klonowy?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

W ogóle nie musi uczulić
A syrop to wcale nie wiem, czy jest uczulający...

[gochaa_p]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39083556]Krótko, 5 tygodni, bo dostała masakrycznej skazy białkowej, z wysiękami ropnymi.

Info od EwyDylewskiej!
Urodziła sn, Julcię, ała 53cm i 3250, piękności

Gratulacje gorące![/QUOTE]

[Delicjanka]

Szaja, przeszlas juz na pieluszki 3? cos ostatnio wspominaalas;p

[nancykenator]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39090575]W ogóle nie musi uczulić
A syrop to wcale nie wiem, czy jest uczulający...[/QUOTE]
a mi się zawsze wydawało, że miód jest silnie uczulający, dobrze, że mówisz

Kija ja też się Kopernika boję strasznie rodziłabym tam tylko jakbym faktycznie musiała albo jakbym miała cc bo akurat stamtąd mam lekarza

[Kija80]

Hmmm, jak wyglądam przez okno to zaczynam powoli wątpić w to że w ogóle uda mi się wyjść z domu... Cały czas sypie i to potężnie Nie lubię zimy, mogłaby się już skończyć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delicjanka

Szaja, przeszlas juz na pieluszki 3? cos ostatnio wspominaalas;p

Już dawno po 2 tygodniach, Dorka ma brzucholek konkretny 2 przesikiwała bardzo.

Napisane przez nancykenator

a mi się zawsze wydawało, że miód jest silnie uczulający, dobrze, że mówisz

Kija ja też się Kopernika boję strasznie rodziłabym tam tylko jakbym faktycznie musiała albo jakbym miała cc bo akurat stamtąd mam lekarza

To jeszcze raz
Miód MOŻE być alergenem, ale nie musi. Tak samo jak niektórzy są na orzeszki ziemne uczuleni, inni nie. Ale jeśli już jest alergenem to silnym. Ja np. nie jestem uczulona na miód, mogę normalnie go jeść i nic się nie dzieje. 2-3 razy karmiąc pooblizywałam łyżeczkę bo co mi się miało zmarnować jak córce na chleb nakładałam (też nie jest uczulona, a ostatnio miód pokochała bardzo), Dorce nic się nie działo. No ale tak żeby sobie na kanapkę dać czy na pancakes'a to się boję jednak, mimo wszystko.

[neti1]

Napisane przez nafiyqa

Kochana jestes, ze pytasz
Jakis czas temu uaktywnilam go nieco 2 batonikami (mialam pretekst, zeby zjesc ), a teraz znow sie leni chlopak.

Za to znow sie poprztykalam z TZ o to, ze nie chce sie bzykac
Glupek mi tlumaczy, ze powinnam sie CIESZYC, ze on taki odpowiedzialny i krzywdy nie chce dziecku zrobic.
Przeciez ja sie zasusze Lacznie z pologiem to mi co najmniej 2,5 miesiaca celibatu wyjdzie

Teraz sie łasi i chce sie przytulac. Co mi z jego przytulanek jak z tego sie dzieci nie biora

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Oczywiscie gratulacje dla Ewy!!
Sam babiniec mamy ostatnio

Cześć dziewczynki!!
Gratulacje dla Ewy!!

Nawijko...ja widzę że nie tylko ja mam taki problem...no miziam..łaszę się - mąż nic!! Bo on ma blokadę, bo Antosia uszkodzi...bo..bo.. a mi ciśnienie skacze..ostatni raz z 1,5 mies temu coś było . Wczoraj wlazłam na TŻ - ale miałam wrażenie że oczy z orbit mu wyszły sprawdziłam tylko jakby to było na tego "jeźdzca" - nic by nie było bo jak raz się poruszyłam to taki ból pachwin mnie dopadł - a TŻ "widzisz niusiu -tak do mnie mówi -poczekamy jeszcze troszkę " ..
Troszkę?????? Toż to jeszcze ze dwa miesiące

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A co dziewczynki moje w Walentynki robicie?

Ja wymyśliłam, że Agu damy do którejś babci po południu czy wieczorem, Dorkę z konieczności ze sobą weźmiemy bo jakby tak chciała jeść i pójdziemy do knajpki jakiejś, tak mi się posiedzieć chce...

[nancykenator]

no właśnie szajka chodziło mi o takie jedzenie miodu w dużej ilości albo podawanie malutkiemu dziecku (w szczególności jak już jest alergikiem lub jest w grupie podwyższonego ryzyka alergii nie tylko na miód ale chociażby na pyłki), wtedy wydaje mi się, że jest silnie alergizujący. A w czasie karmienia piersią szczególnie na początku to chyba wolałabym nie ryzykować w ogóle.

[hope01]

Hej Mamy

Jej! Gratuluję kolejnym mamusiom!
Black 3mam !!!

filmiku nie obejrzałam do końca,bo się poryczałam i serce się krajało..

Nie piszę bo zwyczajnie czasu brak przymałym dyktatorze kłopoty z brzusiem mamy.. Mi się coś wydaje że to przez Bebilon.. Ostatnio częściej miał butle, bo musiałam na zajęcia do Krakowa jechać, albo mieliśmy załatwienia z TŻtem.. No ale ręki sobie uciąć nie dam, natomiast ja się bardzo pilnowałam z jedzeniem.
Wygląda to tak że nie może zrobić kupki, pręży się i płacze musimy czopkiem wspomóc. Kupka zbita i twarda jak na takiego maluszka.. dostaje jeszcze espumisan rano i wieczorem.
Nie wiem, może zmienić mm na Bebilon Comfort na przykład? <noniewiem>
Przez weekend też będą butle bo muszę. na zajęcia jeździć a nie ma szans żebym tyle odciągneła :/

Ponadto: Mały ma wypryszczoną buziulkę i główkę. Zaczęło się od pojedynczych syfków ale narobiło się więcej. Jedne znikają drugie się pojawiają. Z tym, że nigdzie indziej nie ma tylko twarz i we włoskach. Zastanawiam się, czy to nie trądzik niemowlęcy. Mieliśmy do lekarza jechać ale nas zasypało!!! A położna nie wiem czy nas jeszcze odwiedzi, bo nie dzwoni a ostatnio dała TŻtowi do podpisania papióry i chyba podpisane ma wszystkie 4 wizyty

U Djerby wszystko w porządku

Natomiast zlejcie mnie batem... Celibat wczoraj puścił. Jak zostałam dopadnęta tak już amen w 5 tygodniu..
Ale nic nie krwawi nic nie boli ...

Za to Maluch wczoraj zaliczył bęcka.. Nie nie, nie spadł broń Boże, tylko leżał mi na nogach na łóżku i chciałam sięgnąć po smoka a ta frania przetoczyła mi się przez rękę i bęcła obok na brzusio. Nic się na szczęście nie stało, Mołody wielce zaskoczony aż przerwał płacz z powodu brzuszka, ale jak go podniosłam na ręce do dawaj, pręży się od nowa i krzyczy.
W kąpieli się uspokaja Dziewczyny jak Wam strasznie płakusiają z zimna i drą w niebogłosy to wsadzając do wanienki ciepła pielucha na brzusia. Nasz ma i polewamy mu po niej i jest spokojny rzucę później zdjęcie

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

Szaja :a jak długo karmiłaś piersią Agatkę?

Biedna maleństwo Suzi...

W ogóle ile z nas tutaj karmi wyłącznie piersią?
Chyba większość z nas pzynamniej raz podała MM, trudny temat to całe karmienie...

Załatwiałam formalności do becikowego, masakra jakaś.

Ja też tylko cycek..... Ale MM to nie jest zło tak bywa i nie ma się tym co przejmować
Ja do karmienia piersią podchodziłam uda się to się uda, nie to trudno.
W szpitalu dokarmiali ale 1 raz bez mojej wiedzy, a 2 raz to już się zgodziłam, ale to było w 1 dobie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, no to wiadomo. Ja też się boję, dlatego tylko tę łyżeczkę oblizałam... Agatce nie podawałam długo, u nas ogólnie miód spożywany jest napadami, teraz mąż ma na niego fazę to i córa zechciała. A tak to dostała do próbowania tylko koło 2 urodzin.

[s i l v e r]

Hej laseczki
Wczoraj nie miałam wogóle czasu tu zajrzeć więc teraz tak na szybko Was przeleciałam.
Ale miałam maskaryczną noc. Daria zasnęła dopiero o 3!!!!! w nocy... Po czym obudziła się o 5 a potem o 7.30. Przespałam tylko 4 h i padam. Nie wiem co jej było. Płakała ciągle,karmiłam ją non stop
Ale rano zauważyłam że ma straszny katarek i się biedna męczy. A ja nie mam nic na katarek. Wiem że o tym pisałyscie już nie raz... Czego używacie na katarki??

I mam jeszcze jedne pytanko: ile trwa teraz urlop macierzyński? Bo już się pogubiłam w tym (jak czytam o tym w necie to na każdej str co innego pisze).

Napisane przez bijkora

Hej dziewczyny wiecie, już nie wyrabiam, wcale nie mam czasu, co zaglądam na watek to zaraz cos mi wyskakuje i nie zdąże nic napisać

Ja mam dokładnie tak samo

Napisane przez nafiyqa

Dostalam smsa, niepodpisany, ale podejrzewam, ze to meduzza

O 2.15 urodzilam Julianne, 57cm i 3900g ma nasza ukochana. Juz nawet zajadalysmy przez 30 min z piersi! Bol porodowy powinien byc zakazany dla ludzi;-) Ale kurcze, jaki wysilek, taka nagroda!!

GRATULACJE

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochanie, ja tak na szybciora bo do meza musze dzwonic, kiedys wam pisalam, ze jak sie wyjasnia rozne sprawy sadowe dot.jednego mieszkania to chyba czeka nas przeprowadzka, noooo i jak byk, dzisiaj sie wyjasnilo, 3pokojowe mieszkanie, 57m2, centrum Zabrza, za 3 miesiace prawdopodobnie sie wprowadzamy...... NASZE mieszkanie!!! Szczerze mowiac panikuje troszke, no i smutno mi okropnie bo to mieszkanko w ktorym mieszkamy teraz kocham, chlip chlip, no ale jednak, co swoje to swoje..... Ale jestem podjarana, przepraszam dziolszki, ale musialam sie wyzewnetrznic

O kurcze ale super Gratuluje Wam.Ja tez tak marzeeeee o własnym mieszkanku

Napisane przez pstryczek84

[/COLOR]sms od littlesweetangel:
Hej.Pki co czekam az kluska bedzie chciala wyjsc. wyniki dobre, mala wazy juz 3800. skurczy zadnych, nawet przepowidaczy... w poniedzialek ma byc decyzja diabetologa odnośnie porodu. trzymajcie kciuki za cesarke bo nie wiem jak wydusze tego klopsa

Napisane przez bokeh

nina ! 2 miesiące szok! a jakoś tak to niedawno było...... musisz nam pokazać koniecznie malutką

moja 10 dni... niby niewiele a zdaje mi się że dopiero co ja rodziłam teraz jak na nią patrze to "jak ja ja tam pomieściłam?"

Ja tak samo mam Patrze na nią i nie umiem się nadziwić jak ona się tam zmieściła...i jak ją "wypchnęłam" z siebie
Nieprawdopodobne

Napisane przez nafiyqa

[COLOR=red]Czesc Nawijko - tu Suzi31. Jestesmy z Weroniczka w szpitalu Mala ma zoltaczke (z krwi wychodzi ponad 15), nie przybiera na wadze i szybko sie wychladza Dobrze, ze mam super polozna, ktora od razu pokierowala nas do szpitala. Mala ma wenflon w glowce, dostaje kroplowke, teraz przez dobe bedzie lezala pod lampami, miala tez przeswietlenie pluc. Caly czas trzymam kciuki za Mamusie do rozpakowania i za wizowe dzieciaczki, zeby byly zdrowe i ladnie rosly. Mowie Wam, serce peka na widok chorego maluszka, ale wierze ze corcia szybko z tego wyjdzie i wrocimy do domku.

kurcze biedactwo
Ja moja Daria była teraz w szpitalu sama to też płakać mi się chciało jak patrzałam jak ona biedna leży w tym inkubatorze I też jej pobierali krew z główki Jak ona płakała przy tym... masakra...takie maluszki biedne. Suzi jesteśmy z Toba.

Napisane przez Debrah

W ogóle ile z nas tutaj karmi wyłącznie piersią?
Chyba większość z nas pzynamniej raz podała MM, trudny temat to całe karmienie...

Ja czasem dokarmiam mm-niestety.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39083556]Info od EwyDylewskiej!
Urodziła sn, Julcię, ała 53cm i 3250, piękności [/QUOTE]

GRATULACJE

Kurcze ciekawe jak tam Black...

[nancykenator]

Napisane przez neti1

Cześć dziewczynki!!
Gratulacje dla Ewy!!

Nawijko...ja widzę że nie tylko ja mam taki problem...no miziam..łaszę się - mąż nic!! Bo on ma blokadę, bo Antosia uszkodzi...bo..bo.. a mi ciśnienie skacze..ostatni raz z 1,5 mies temu coś było . Wczoraj wlazłam na TŻ - ale miałam wrażenie że oczy z orbit mu wyszły sprawdziłam tylko jakby to było na tego "jeźdzca" - nic by nie było bo jak raz się poruszyłam to taki ból pachwin mnie dopadł - a TŻ "widzisz niusiu -tak do mnie mówi -poczekamy jeszcze troszkę " ..
Troszkę?????? Toż to jeszcze ze dwa miesiące

ja mam taki ból spojenia, że przy przekręcaniu się w nocy na łóżku to mam wrażenie, że zaraz wyzionę ducha, o seksiorku nawet nie myślę, no może trochę myślę, bo od czasu do czasu takie sny mam, że hoho... strach się bać
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091195]A co dziewczynki moje w Walentynki robicie?

[/QUOTE]
pytam wczoraj mojego małżona "Kochanie, co robimy w Walentynki" a on do mnie "znając nasze szczęście to pewnie spędzimy je na porodówce" hmm śmiać się, czy płakać?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hope, zrób fotki może tych wyprysków, co? Agatce np. skaza białkowa zaczęła wyłazić dopiero w momencie, gdy dopoiłam mm :/

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

SIlver, ma katarek - widzisz go, cieknie jej z noska, czy tylko sapie, gwiżdże?

[neti1]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091195]A co dziewczynki moje w Walentynki robicie?

Ja wymyśliłam, że Agu damy do którejś babci po południu czy wieczorem, Dorkę z konieczności ze sobą weźmiemy bo jakby tak chciała jeść i pójdziemy do knajpki jakiejś, tak mi się posiedzieć chce...[/QUOTE]

Szajka...ja to mam w planach Antosia urodzić..tak dzień po terminie akurat piękny prezent dla rodziców - taki mam plan Jak go wykonać?? skoro mąż nie chce bzykać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Black urodziła!!!

Oliwka urodziła się dzisiaj o 8:15, 3300g, 53cm,SN! Ufff

[s i l v e r]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091195]A co dziewczynki moje w Walentynki robicie? [/QUOTE]

W walentynki mój Tż pracuje od 10-21
A ja w ten dzień jadę z Darią do urologa sprawdzić co z tą nerką
Także nie fajnie zapowiada się u mnie ten dzień.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091302]SIlver, ma katarek - widzisz go, cieknie jej z noska, czy tylko sapie, gwiżdże?[/QUOTE]

Nie cieknie jej z noska,nie widze katarku tylko tak strasznie sapie,gwiżdże,chrapie jakoś tak....biedna męczy się.

[gochaa_p]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091363]Black urodziła!!!

Oliwka urodziła się dzisiaj o 8:15, 3300g, 53cm,SN! Ufff [/QUOTE]
nareszcie