MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VI - czekamy na pierwsze maluszki!!

[Moderna]

Napisane przez nestelle

ach,ach ..dziękuje za oklaski .... czuję się taaaka dumna ! - a jeszcze nic nie zrobiłam

dobry plan wystarczy na poczatek

Napisane przez ObserwujeCie

No dokładnie, zwłaszcza że jak się nad tym zastanowić, to to wielki absurd, przecież nawet te proszki dla dzieci stosujecie tylko na rzeczy dziecięce, a przecież taki dzidziuś, jest na rękach u Was / kontakt z Waszym ubraniem/ u Dziadków, wracacie z zakupów dotykacie jakiś rzeczy - można zwariować.. ogólnie takie nakręcanie histerii służy głownie - dojechaniu matek i $ dla producentów proszków dla dzieci i innych zbędnych pierdół

Dla mnie np więcej dobrego by się zrobiło dla takiego dziecka, eliminując wszelkie śmieci do płukania i inne z rodzinnej szafy z chemią..bo jak nieraz widzę co u ludzi po szafach to jakiś absurd, do plam, do białego, do żółtego, kwiatowy zapach / bleh / i tym samym sama szafka z rzeczami do prania np u mojej Babci to jakieś 10 produktów - wszystkie oczywiście niezbędne wd Babci My używamy jeden i wszystko czyste To samo z chemią gospodarczą - 101 produktów... a potem pojawia się dziecko i zaczyna się wybiórcze wariactwo Więc więcej luzu, mniej chemii i będzie dobrze dziewczyny

mysle podobnie

tez stosuje jeden proszek dla nas (a nie, przepraszam dwa, w plynie do ubran, w proszku do wiekszych zabrudzen), i dla dziecka i do naszych ubran, bez dodatku płynu do płukania (pewnie, uczucie miękkiego recznika z zapachem wanilii jest super, ale tez ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej spore - no i zostaje cos w kieszeni )

ehhh juz 10:30, a ja jeszcze za nic sie nie zabralam

[moni_ka.g]

Napisane przez Dragusia88

to ja też mam pytanie: kiedy pierwszy spacer?
bo 2 tyg w chacie to mi trochę za długo się wydaje

w sumie nie wiem, ale raczej jak dziecko będzie miało ok 2 tyg, czyli powiedzmy tydzień po powrocie do domu, a w tym czasie trochę przyzwyczaić do świeżego powietrza.

Napisane przez ObserwujeCie

Dla mnie to jakaś przesada i nonsens, przecież na ten pępek zakłada się chociażby ubranka które sterylne nie są, a leżały ileś tam w szafce... więc ja np nie planuję w ogóle pępka przemywać niczym, chyba że coś będzie się działo, a dziecko myć w zwykłej kranówce

niby tak, ale jednak ten pępek to rana i wypadałoby jakoś o nią zadbać.

Napisane przez Mi6ka

A to w ogole pierwsze slysze, ze w przegotowanej Moze ludziom pomylilo sie z dawnymi czasami, jak sie wrzatek dolewalo, bo cieplej wody w kranach nie bylo i grzac trzeba bylo Ehhh no wlasnie tak samo jak z prasowaniem. Ostatnio dowiedzialam sie, ze znajoma dalej kilkumiesiecznemu dziecku prasuje wszystkie ciuszki - po obu stronach Ja chyba bym odpadla przy pierwszej partii

nie, nie pomyliło się, to była teoria o kąpieli w przegotowanej wodzie w jak najbardziej dzisiejszych czasach.
może znajoma lubi prasować? ja teraz prasowałam głównie po lewej stronie, od strony skóry, z prawej już tak byle jak. nie przepadam za prasowaniem i myślę, że tak będę przez miesiąc może prasować, potem do ok 3 m-cy tak cokolwiek żeby przeprasować a potem co się da to wcale, czyli jak swoje rzeczy. chyba, że ktoś będzie mi chciał prasować

Napisane przez Mi6ka

U nas na SR nie bardzo byli za kombinowaniem przy sytkach. Ale moja kumpela np hartowala (chlodna i ciepla woda i taka szorstka gabka +smarowala czyms, tylko nie pamietam czym). I ja sie tak zastanawiam, czy wlasnie to hartowanie ewentualnie + delikatni gabke poprzykladac szorstka pod prysznicem. Ale smarowanie do mnie nie przemawia raczej :/ Z tym gryzieniem, to na szkole twierdzili niby, ze jak gryzie, tzn ze za daleko dziecko od sutka jest :/ Zobaczymy jak w zyciu to wyjdzie ...

też mi się skojarzyło z nieodpowiednim przystawieniem, ale w sumie nie wiem, nie mam doświadczenia w tej kwestii. na początku jak my niedoświadczone, piersi nie przyzwyczajone to może tak się zdarza

z tym hartowaniem.. nie zamierzam stosować tego na sobie, jakoś nie przemawia do mnie szorstka gąbka i podrażnianie tych miejsc. u nas położna mówiła, żeby nie ruszać.

Napisane przez Mi6ka

Bo juz kupilam pare ladnych opakowan i teraz jak je wkladalam do szuflady, to dopiero zaczelam sie zastanawiac, ze bez sensu i tak I kminie co i jak zrobic, zeby dobrze przetrzymac,z eby np tez paprochy zadne sie do nich nie podostawaly itd... I tak mi sie kojarzy, ze chyba zawsze lepiej w szkle takie rzeczy przechowywac.... Bo wlasnie do oczu niby moim zdaniem te platki moglyby byc, tylko co wlasnie z tymi klaczkami... Choc juz sama nie wiem, czy tez nie przesada Paranoja

to jak już masz jałowe to zostaw je tak jak są. nie wiem po ile masz pakowane ale jakbyś stosowała do oczu do potrzebujesz 2, do pępka też, bo jednym zwilżonym przemyć i potem osuszyć, to szybko zużyjesz.

tak myślałam o tych zwykłych płatkach kosmetycznych do oczu i kłaczkach i chyba jak płatki będą mokre to tak nie zostawią kłaczków

Napisane przez kwiatuszekkk21

2. używacie antyperspirantów? bo mi nawet do głowy nie przyszło, żeby przestać a położna kazała już odstawić, bo niby to trafia do piersi. co o tym myślicie? to nie jest przesada?

używam.

Napisane przez Mi6ka

W ogole wkurzam sie, bo z tymi szkolami rodzenia, to jest juz tak, ze w zasadzie po prostu chyba kolejna opinia - bo co - jak wiele z nas inne rzeczy slyszy w stosunku do mycia, karmienia, porodu itd. Tragedia ... mogliby miec jedne wspolne zalecenia

dokładnie. co położna to inna opinia. nam mówiła właśnie położna, że nawet jak pracują w jednym szpitalu to mają przecież różne opinie i może być tak, że będziemy karmić, położna pochwali, że dobrze przystawiamy dziecko, itp, a przyjdzie druga i powie, że źle bo inna metoda lepsza, itp.

[Mi6ka]

Napisane przez Leonikowa

Hej do porodu zostało 6 dni...
wczoraj wieczorem złapał mnie ból od wewnętrznej strony ud i był tak mocny, że nie byłam w stanie utrzymać się na nogach czy któraś z Was ma podobnie:confus ed:
A tak co u mnie z życia.....w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem bo sobie kiedyś tam wymyślili, że przylecą na mój poród (super pomysł kobity, która urodziła 2 dzieci) teraz oczywiście zamiast skupiać się na tym, że mam urodzić to w kółko maglujemy temat ich przylotu.... kto ich odbierze z lotniska jak ja akurat w tym dniu będę rodzić ???!!! (bratu akurat zepsuło się auto)
ostatnio jak dzwoniła to pyt. o rozrywki tzn. gdzie pojedziemy ?? bo jej niemiecki partner jest pierwszy raz w Polsce itp. jutro ma przyjechać facet z ich torbami więc cały dzień czekania a co jak jutro będziemy w szpitalu nawet nie ma kto odebrać ich bagażu. Sąsiedzi którzy mieszkają obok są do wieczora w pracy a pozostałych nie znamy.....już nie pisze nic o gotowaniu obiadów.....

hehe, genialny pomysl, faktycznie U mnie mama troche sie nastawiala, ze przyjedzie juz przed porodem, ale juz porozmawialysmy sobie i zadnych odwiedzic tuz przed Z jednej strony niby odciaga to moze uwage, taki przyjazd, moze tak sie nie bedziesz denerwowac i czekac na kazdy skurcz, ale z drugiej, ja stwierdzilam, ze jak juz sie zacznie, to chce byc sama w domu z TZ i jakos to razem ze spokojem, etapowo przejdizemy. I nie bede chciala kogos trzeciego przy mnie, nawet lub szczegolnie mamy, ktora pewnie by sie przejmowala i mnie draznila kazdym takim slowem, a stres podobno pozytywnie nie wplywa na przebieg i tempo porodu... Mam nadzieje, ze choc nie beda u Was nocowac w czasie tego weekendu?

[Leonikowa]

Napisane przez nestelle

No dziewczyny .... ja mam odliczanie 11 dni zostało ....
Tak więc - dzisiaj zakupy - majty jednorazowe , podpachy - wkłady, pieluchy, proszek, kosmetyki , brakujące ciuszki ......itp
potem mam zajęcia z dziećmi i takie tam domowe roboty(obiad..),jutro mam dzionek zajęty a w środę albo w czwartek pranko wszystkiego - UWAGA ! bez prasowania ..... no chyba ,że coś się strasznie wymietoli ale to w sumie suszara wyprostuje .... ,tż wyczyści wózki ,potem pranko pościeli -kołdra ,koce i takie tam ... a w weekend wyciągnę te wszystkie duperele-karuzela,wanienka ,leżaczki itp- trzeba wyczyścić .... tak więc myślę ,że w przyszły pon.bedę miała wszystko zrobione ...... i zostaną pazurki,rzęski i pedicure .... Voila`.....

no i pięknie ze wszystkim się wyrobisz a na koniec jeszcze chwila przyjemności za dobrą organizację

Napisane przez oldzinx

Witam wszystkie w mamy, u nas dzisiaj 31w1d czyli 32 tydzień zaczynamy. To już 8 miesiąc

Napisane przez misiulka06

witam się. jutro kończę 32 tydzień i zaczynam 33 a więc zaczynamy 8 m-c. coraz bliżej do końca. Dziewczynki doradźcie w jakiej temp. powinnam wyprać pieluszki tetrowe i flanelowe?

tetrowe wyprałam w 40 stopniach a flanelowe mam 2 szt (kolorowe) to przeprałam ręcznie...

[Agnjeska]

I co dalej żadna nie urodziła?
Nie śpieszy Wam się :P
Wy tu tak o spacerkach... a my mamy areszt domowy, dopóki Jaśka nie będzie dobrze temperatury trzymać. Nawet test słuchu musiałam przełożyć na 12 marca (miałam mieć jutro).
No ale nic - trzeba przeżyć.

A co do gotowania wody do kąpieli - jak dla mnie wielka głupota...
Ciuszków też nie prasowałam. Co więcej prałam w zwykłym proszku bo u nas nie ma takiego specjalnie dla dzieci (; Tylko odradzają płynu do płukania używać.

nestelle widzę że w końcu się szykujesz

[Moderna]

Napisane przez czarny flamaster

U nas 24 dni zostały Nawet mój mąż odlicza, hehe.
Postanowiłam, i mam nadzieję, że mi się uda, przed porodem udać się do fryzjera. Mamy salon na przeciw bloku i pomyślałam, że gdy ZUS prześle znów pieniążki, to od razu polecę na jakąś ładną, delikatną metamorfozę na wiosnę Do tego jakieś farbowanie. Mam nadzieję, że czasowo się wyrobimy i Kluska nie będzie mieć innych planów co do nas
Moja mama już mi zakazała się denerwować, przesilać, przemęczać. Mam leżeć i zaciskać nogi

Pokazałam mężowi ten film jak się "pakuje" dzieciaczki w kocyk. Teraz grozi mi, że mnie tak zapakuje Ale oboje jesteśmy zachwyceni i chcemy wypróbować to na małym jak będzie marudzić )

ohhh tak
w tym tygodniu chce sie wybrac do fryzjera

ja jeszzce nie zdazylam pokazac tego filmu mojemu mezowi, ale planuje, bo jest bardzo ciekawy

Napisane przez Leonikowa

w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem bo sobie kiedyś tam wymyślili, że przylecą na mój poród (super pomysł kobity, która urodziła 2 dzieci) teraz oczywiście zamiast skupiać się na tym, że mam urodzić to w kółko maglujemy temat ich przylotu.... kto ich odbierze z lotniska jak ja akurat w tym dniu będę rodzić ???!!! (bratu akurat zepsuło się auto)
ostatnio jak dzwoniła to pyt. o rozrywki tzn. gdzie pojedziemy ?? bo jej niemiecki partner jest pierwszy raz w Polsce itp. jutro ma przyjechać facet z ich torbami więc cały dzień czekania a co jak jutro będziemy w szpitalu nawet nie ma kto odebrać ich bagażu. Sąsiedzi którzy mieszkają obok są do wieczora w pracy a pozostałych nie znamy.....już nie pisze nic o gotowaniu obiadów.....

ojejjj... nie pozwolilabym na takie cos
no i jeszcze to zapewnienie rozrywek? kobieta w ciazy, tuz przed porodem..

[nestelle]

Napisane przez joanna200

no właśnie my kupiliśmy w sobotę, na razie mała próbuje po domu, nie najgorzej jej idzie, nawet sobie radzi, ale do perfekcji to wiadomo - daleko, dlatego ciekawiło mnie ile to mniej więcej zajmuje, pewno koło miesiąca..
my mamy tylko kask..
..

a umie jeżdzić na normalnym z doczepianymi kołami ??? bo ninka serio nie uczyła się od razu wsiadła i jechała - najpierw powoli ale po kilku dniach szatan... tylko ,że dobrze jeżdziła wcześniej na normalnym z pedałami . no i ochraniaczy czy kasku nie zakładała ... tylko torebkę

Napisane przez Leonikowa

Hej do porodu zostało 6 dni...
wczoraj wieczorem złapał mnie ból od wewnętrznej strony ud i był tak mocny, że nie byłam w stanie utrzymać się na nogach czy któraś z Was ma podobnie:confus ed:
A tak co u mnie z życia.....w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem bo sobie kiedyś tam wymyślili, że przylecą na mój poród (super pomysł kobity, która urodziła 2 dzieci) teraz oczywiście zamiast skupiać się na tym, że mam urodzić to w kółko maglujemy temat ich przylotu.... kto ich odbierze z lotniska jak ja akurat w tym dniu będę rodzić ???!!! (bratu akurat zepsuło się auto)
ostatnio jak dzwoniła to pyt. o rozrywki tzn. gdzie pojedziemy ?? bo jej niemiecki partner jest pierwszy raz w Polsce itp. jutro ma przyjechać facet z ich torbami więc cały dzień czekania a co jak jutro będziemy w szpitalu nawet nie ma kto odebrać ich bagażu. Sąsiedzi którzy mieszkają obok są do wieczora w pracy a pozostałych nie znamy.....już nie pisze nic o gotowaniu obiadów.....

.... mogłaś odp. ,że jedyna atrakcją jaką możesz zaproponować to porodówka
a tak na serio to tez dziwie się ,że sie zgodziłaś

[oliwka__]

Napisane przez kwiatuszekkk21

smaruję od wczoraj, nie wiem czy to coś pomoże ale już mnie bolą więc myślę, że nie zaszkodzi



poproś tż żeby trochę pouciskał i pomasował miejsce gdzie Cię boli. mi to bardzo pomaga





tak jak moja kuzynka, marchewki dla synka w sklepie nie kupi bo pryskana, z nawozami itd ale dzieciak parówki wcina jak szalony...


Wszyscy pytają to i ja mam 2 pytania

1. dziewczyny, które chodziły na SR. czy w oddychaniu przeponą w skrócie chodzi o to, że na wdechu wypinamy brzuch a na wydechu wciągamy czy jest w tym jakaś większa filozofia, której ja nie kumam? i oddychamy tak jak zbliża się skurcz tak? 2 takie wdechy i wydechy a potem szybkie wydechy?

2. używacie antyperspirantów? bo mi nawet do głowy nie przyszło, żeby przestać a położna kazała już odstawić, bo niby to trafia do piersi. co o tym myślicie? to nie jest przesada?

kwiatuszekkk21 ja tam pierwszy raz słyszę o tym żeby nie używać antyperspirantów ostatnio zaczęłam pocić się jak głupia nigdy tak nie miałam nie wyobrażam sobie

alliw też mi się wydaje że źle przystawiała i nie miała paracia na karmienie piersią ale oczywiście kłócić się nie zamierzam bo padło sama zobaczysz nie miałaś doczynienia jeszcze to nie wiesz więc skończyłam przekonywać.
A to taka koleżanka od tż kolegi żona mimo iż 3 lata starsza to taka troszkę zacofana typu "mało wartościowy pokarm" itp. więc się nie spieram bo i tak nie przekonam a wyszłam już na przewrażliwioną a jeszcze dziecka nie mam.

[Leonikowa]

Napisane przez ObserwujeCie

heh to że ona tak wymyśliła to jedno, ale że się zgodziliście to też ciekawe U mnie od dnia 1 marca do odwołania zakaz dłuższych wizyt

Napisane przez pani22ka

błagaaaamm, napisz, że żartujesz. dlaczego się zgodziliście na takie coś?!

nieeee to nie było to że się zgodziliśmy absolutnie..... kiedyś w rozmowie wyskoczyła, że przylecą na mój termin porodu tłumaczyłam kuzynce, że to nie jest dobry pomysł bo może być tak, że ja będę po porodzie albo i przed będę się źle czuła więc niech swój urlop zaplanują na kwiecień wtedy już nie będzie żadnego problemu iiii co miesiąc temu dzwoni do mnie, że zabukowali bilety na 01.03 do 03.03

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez Mi6ka

Mam nadzieje, ze choc nie beda u Was nocowac w czasie tego weekendu?

na całe szczeście będą nocować w pobliskim hotelu..

[oliwka__]

Napisane przez klementyna1

U mnie tez Chwała PAnu lepiej! gardło już nie boli, ale katar meczy... NAjgorsze to uczucie jakby głowa wazyła,80% ciezaru ciała...Ale w koncu troche psikam sudafedem bo juz zyc nie dał ten katar, a w szpitalu jak laski bylu chore to kazali nawet xylometazolinem nos traktowac w 3 trymestrze, bo dziecku juz nie zagraza, a lepsze to niz brak tlenu przez zatkany nos. tak wiec ratuje sie troche w miare nie za duzo kroplami i solą morsk jest lepiej. Myślę, ze z 1-2 dni i się dokuruje, ale najgorzej w nocy- spac nie daje... Za to czosnkiem cała chałupa śmierdzi;p wampiry mi nie straszne;p

klementyna1 ostatnio tż mnie pouczał o czosnku żeby zwracać uwagę żeby kupować polski choć ja zwracam uwagę żeby kupować polski często sprzedawcy mylą i dają chiński bo nie umieją rozróżnić a ten chiński można jeść tonami a on nie ma tych zdrowotnych właściwości co polski i pomimo iż będziesz jadła czosnek to bez żadnych właściwości odżywczych i bez tych witamin które zawiera nasz polski a najesz się jeszcze trucizny. Jak odnajdę ten artykuł jakie związki chemiczne zawiera ten chiński czosnek to wstawię. Bo ja zawsze po jakimś czasie zapomina który jest który.

[nestelle]

Napisane przez Agnjeska

I co dalej żadna nie urodziła?
Nie śpieszy Wam się :P
Wy tu tak o spacerkach... a my mamy areszt domowy, dopóki Jaśka nie będzie dobrze temperatury trzymać. Nawet test słuchu musiałam przełożyć na 12 marca (miałam mieć jutro).
No ale nic - trzeba przeżyć.

A co do gotowania wody do kąpieli - jak dla mnie wielka głupota...
Ciuszków też nie prasowałam. Co więcej prałam w zwykłym proszku bo u nas nie ma takiego specjalnie dla dzieci (; Tylko odradzają płynu do płukania używać.

nestelle widzę że w końcu się szykujesz

no właśnie ,jak na razie tylko gadam ....
a co do aresztu to trudno , trzeba skakać z radości ,że i tak wszystko dobrze się układa , mała zdrowa - to najważniejsze !!!!!

Napisane przez Malpka

no do roboty

...no właśnie ,kopnijcie mnie w du** - bo jakoś nic się nie chce ....

[Moderna]

Napisane przez moni_ka.g

w sumie nie wiem, ale raczej jak dziecko będzie miało ok 2 tyg, czyli powiedzmy tydzień po powrocie do domu, a w tym czasie trochę przyzwyczaić do świeżego powietrza.

może znajoma lubi prasować? ja teraz prasowałam głównie po lewej stronie, od strony skóry, z prawej już tak byle jak. nie przepadam za prasowaniem i myślę, że tak będę przez miesiąc może prasować, potem do ok 3 m-cy tak cokolwiek żeby przeprasować a potem co się da to wcale, czyli jak swoje rzeczy. chyba, że ktoś będzie mi chciał prasować

tak myślałam o tych zwykłych płatkach kosmetycznych do oczu i kłaczkach i chyba jak płatki będą mokre to tak nie zostawią kłaczków

ja prasuje tylko ze wzgledow estetycznych, to co wymiete i nie zamierzam prasowac ciuszkow dzieciecych (jak je dobrze rozwiesimy to jest to czesto zupelnie niepotrzebne )

a o klaczkach to nie wiem o co chodzi.. dla siebie do zmywania makijazu tez stosuje platki kosmetyczne i jeszzce nigdy nie spotkalam sie z klaczkami ..

Napisane przez Leonikowa

tetrowe wyprałam w 40 stopniach a flanelowe mam 2 szt (kolorowe) to przeprałam ręcznie...

tez pralam razem z innymi ciuszkami w 40 stopniach i tetrowe i flanelowe.. a prawdopodobnie pozniej, jak beda przybrudzone to w 60 stopniach (tetrowe mozna nawet w 95 st.)

Napisane przez Agnjeska

I co dalej żadna nie urodziła?
Nie śpieszy Wam się :P
Wy tu tak o spacerkach... a my mamy areszt domowy, dopóki Jaśka nie będzie dobrze temperatury trzymać. Nawet test słuchu musiałam przełożyć na 12 marca (miałam mieć jutro).
No ale nic - trzeba przeżyć.

A co do gotowania wody do kąpieli - jak dla mnie wielka głupota...
Ciuszków też nie prasowałam. Co więcej prałam w zwykłym proszku bo u nas nie ma takiego specjalnie dla dzieci (; Tylko odradzają płynu do płukania używać.

no szkoda, ze na razie jestescie uziemieni, ale juz niedlugo na pewno zaliczycie pierwszy spacer

u nas tez dziecíowych proszkow brak

[monicca1989]

Napisane przez Leonikowa

Hej do porodu zostało 6 dni...
wczoraj wieczorem złapał mnie ból od wewnętrznej strony ud i był tak mocny, że nie byłam w stanie utrzymać się na nogach czy któraś z Was ma podobnie:confus ed:
A tak co u mnie z życia.....w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem bo sobie kiedyś tam wymyślili, że przylecą na mój poród (super pomysł kobity, która urodziła 2 dzieci) teraz oczywiście zamiast skupiać się na tym, że mam urodzić to w kółko maglujemy temat ich przylotu.... kto ich odbierze z lotniska jak ja akurat w tym dniu będę rodzić ???!!! (bratu akurat zepsuło się auto)
ostatnio jak dzwoniła to pyt. o rozrywki tzn. gdzie pojedziemy ?? bo jej niemiecki partner jest pierwszy raz w Polsce itp. jutro ma przyjechać facet z ich torbami więc cały dzień czeania a co jak jutro będziemy w szpitalu nawet nie ma kto odebrać ich bagażu. Sąsiedzi którzy mieszkają obok są do wieczora w pracy a pozostałych nie znamy.....już nie pisze nic o gotowaniu obiadów.....

O ludzie współczuję wizyty. Ja bym się nie zgodziła, nie mogli trochę później przylecieć za miesiąc-dwa? ?I jeszcze wycieczki masz im organizować

[strippi]

Napisane przez kasia86bgo

hehe wiem ze panikara ze mnie ... 1wszy raz jestem w ciazy - no drugi ale 1wszy tak zaawansowany wiec biore wszytsko na serio ... mam nadzieje ze az tak bardzo Emilkowi sie nie pospiwszy ...
bo jutro ide do Nav-u na spotkanie z rodzinnym doradzca ... zobaczymy jaka pomoc mi przysluguje w mej sytaucji - no i bede skalada wniosek o wyliczenie macierzysnkiego i dofinasowanie do czynszu wiec
3majcie kciuki miedzy 10.30 a 12 zapewne tyle tam bede siedziala

jak sie doczolgam do domu to oczywiscie zdam relacje
wlasnie zauwazylam ze *My jakos aktywne w tygodniu jestesmy .. w Weekenda kazda chce odpoczac ... pozaliczac czas jeszcze z TZ

zaciśnięte
co do panikarstwa, to nie Ty jedna hehe tak to już jest, kiedy nie wiadomo na co czekać ale nie martw się, zaraz u Ciebie 36 tydzień, więc już maluch donoszony

Napisane przez Dragusia88

przepiekne
a moj ostatnio jakby mniej, moze mu już ciasno i w koncu wyjdzie. jutro pełnia zobaczymy czy nam to jakiś poród uczaruje

no u mnie cały dzień spokoju, a wieczorem dał popis aż mąż się śmiał, tak wariował

dzięki

Napisane przez ObserwujeCie

Ale się rozmarudziła

hehe no jakaś taka marudna się stałam, ale namówiłam męża i kupuję body sony bez obiektywów i będzie to a55 bądź model wyżej

Napisane przez monicca1989

Strippi mówię Ci to poraz kolejny MASZ OGROMNY TALENT do takich zdjęć
Co jedno to ładniejsze jak wrzucisz jeszcze jakieś to dawaj linka, chętnie pooglądam

dziękuję bardzo aż się zawstydziłam, nie mogą się doczekać nowego aparatu, to będziecie mieli dość, bo Michałka fotki to chyba codziennie będą haha
szkoda, że nie mieszkacie w moim mieście, bo bym wam wszystkim zdjęcia porobiła

Napisane przez Nyaa

Strippi zakochałam się w tych Twoich fotach i Maleńkiej

dziękuję
już niedługo w synku zakochasz się po uszy brawo za 34 tydzień

Napisane przez nestelle

świetnz fota - choć mała nie w humorze ......

nie przypadła jej opaska na głowie hehe






U mnie 4 do do TP

[Villga]

Cześć Mamusie!

Weszłam i pierwsze co, to zerknęłam czy nie ma wpisów na czerwono Ale spokój widzę po weekendzie.

Widzę, że na tapecie wątek prania. Ja uważam, że nie ma co za bardzo schizować. Ja większość wyprałam w 40 stopniach, bez plynu do plukania, upewnialam sie tylko czy wszystko sie dobrze wyplukalo. a prasowalam z reguły z 1 strony. Skóra dziecka sobie poradzi. No chyba, że dzidziuś ma jakieś problemy skórne poważniejsze, ale to inna historia.

Pochwalę się,że miałam wczoraj urodziny i chyba się naprawdę starzeję bo wcale nie miałam ochoty na pląsy i wielkie biby, a wieczór z filmem uznaję za niezwykle udany

Podrzucam link: jak można opisać straszny P tak, żeby się pośmiać
http://www.siostraania.pl/artykul/po...atki-sanepid,1

Leonikowa: ta kuzynka to ma wyczucie... :/

Miłego dnia!

[Leonikowa]

Napisane przez Moderna

tez pralam razem z innymi ciuszkami w 40 stopniach i tetrowe i flanelowe.. a prawdopodobnie pozniej, jak beda przybrudzone to w 60 stopniach (tetrowe mozna nawet w 95 st.)

ja wyprałam flanelowe osobno bo są w jakieś kolorowe pajace i się bałam, że mogą mi pofarbować białe pieluchy :/

[Moderna]

Napisane przez Villga

Pochwalę się,że miałam wczoraj urodziny i chyba się naprawdę starzeję bo wcale nie miałam ochoty na pląsy i wielkie biby, a wieczór z filmem uznaję za niezwykle udany

o to wszystkiego najlepszego

Napisane przez Leonikowa

ja wyprałam flanelowe osobno bo są w jakieś kolorowe pajace i się bałam, że mogą mi pofarbować białe pieluchy :/

i puscily kolor podczas prania recznego?
jak nie, to ja bym pewnie przy kolejnym praniu juz wrzucila do bialego (choc tez mam zawsze schizy, jak musze prac biale z nadrukiem, nigdy nie wiem, czy wrzucac do bialego czy kolorowego )

[mooonis17]

Hejka
Witam się w 32 tc
Zastanawiam się kiedy prać ciuszki?w którym tygodniu?żeby za wcześnie tego jakoś nie zrobić... Postanowiłam rodzić gdzieś tak 8 kwietniaspodobała mi się ta datastwierdziłam że nie ma co czekać do 23

[moni_ka.g]

Napisane przez misiulka06

Dziewczynki doradźcie w jakiej temp. powinnam wyprać pieluszki tetrowe i flanelowe?

tetrę białą chyba w każdej można, w końcu kiedyś się ją wygotowywało, tylko pytanie jak z jej jakością teraz. ja w końcu wszystkie pieluchy prałam w 40 stopniach bo nie miałam tyle, żeby puścić same i prałam z ciuszkami.

Napisane przez nestelle

Tak więc - dzisiaj zakupy - majty jednorazowe , podpachy - wkłady, pieluchy, proszek, kosmetyki , brakujące ciuszki ......itp
potem mam zajęcia z dziećmi i takie tam domowe roboty(obiad..),jutro mam dzionek zajęty a w środę albo w czwartek pranko wszystkiego - UWAGA ! bez prasowania ..... no chyba ,że coś się strasznie wymietoli ale to w sumie suszara wyprostuje .... ,tż wyczyści wózki ,potem pranko pościeli -kołdra ,koce i takie tam ... a w weekend wyciągnę te wszystkie duperele-karuzela,wanienka ,leżaczki itp- trzeba wyczyścić .... tak więc myślę ,że w przyszły pon.bedę miała wszystko zrobione ...... i zostaną pazurki,rzęski i pedicure .... Voila`.....

za plan

[Mi6ka]

Napisane przez Leonikowa

[/COLOR] na całe szczeście będą nocować w pobliskim hotelu..

A to w zasadzie jak bedziesz sie dobrze czuc, to mozesz cos porobic, moze faktycznie odciagnie to uwage, a jak nie, to piszesz, ze zle sie czujesz i niech sie bawia sami Jak dla mnie nie byloby problemu, byleby ktos na karku mi nie siedzial

[Leonikowa]

Napisane przez Moderna

o to wszystkiego najlepszego
i puscily kolor podczas prania recznego?
jak nie, to ja bym pewnie przy kolejnym praniu juz wrzucila do bialego (choc tez mam zawsze schizy, jak musze prac biale z nadrukiem, nigdy nie wiem, czy wrzucac do bialego czy kolorowego )

woda była lekko żółtawa, wiec dobrze że wyprałam osobno
a następnym razem wrzucę to z kolorowymi ubrankami

[moni_ka.g]

Napisane przez mooonis17

Zastanawiam się kiedy prać ciuszki?w którym tygodniu?żeby za wcześnie tego jakoś nie zrobić... Postanowiłam rodzić gdzieś tak 8 kwietniaspodobała mi się ta datastwierdziłam że nie ma co czekać do 23

prałam jakoś w drugiej połowie 8 m-ca. teraz już byłoby mi dużo ciężej to wszystko poprasować bo jednak sporo roboty przy tym.

[Mi6ka]

Napisane przez Leonikowa

woda była lekko żółtawa, wiec dobrze że wyprałam osobno
a następnym razem wrzucę to z kolorowymi ubrankami

A pamietasz jakiej firmy to bylo? Ja takie kolorowe kupilam matherhood i chcialam do jednego zbialymi wrzucic :/ Ale jak mialoby farbowac :/

[pani22ka]

Napisane przez Agnjeska

Wy tu tak o spacerkach... a my mamy areszt domowy, dopóki Jaśka nie będzie dobrze temperatury trzymać.

a jak Wam idzie?
jak z karmieniem?
rosnie Maluszek?

Napisane przez Leonikowa

na całe szczeście będą nocować w pobliskim hotelu..

o tyle dobrze... mam nadzieje, że z tymi atrakcjami to tez sobie zartowala...

Napisane przez mooonis17

Witam się w 32 tc

[strippi]

Napisane przez Villga

Pochwalę się,że miałam wczoraj urodziny i chyba się naprawdę starzeję bo wcale nie miałam ochoty na pląsy i wielkie biby, a wieczór z filmem uznaję za niezwykle udany

Podrzucam link: jak można opisać straszny P tak, żeby się pośmiać
http://www.siostraania.pl/artykul/po...atki-sanepid,1

wszystkiego najlepszego

oo fajna stronka



ja wam polecam do poczytania o wpadkach porodowych, czasami płakałam ze śmiechu czytałam przed porodem z Julią.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856



Ja już sobie poodkurzałam, zrobiłam pranie, mąż przed pracą ogarnął zmywarkę i kuchnię tylko przetrzeć kurze i dom błyszczy
W sobotę sprzątałam dokładnie salon, tak jak na święta z meblami, lampą itd itd
mąż przychodzi z pracy i mówi:

"matko ciebie to już całkiem z tym sprzątaniem, po co sprzątasz jak na święta? "
a ja do niego:

"no przecież oczekujemy świąt, największego święta w życiu - przyjście na świat naszego synka"

Dziś jestem sama do 19:00, bo Jula w przedszkolu, a potem idzie do dziadków, mąż w pracy do 19:00. Także obijanie się przez cały dzień mnie czeka

[Sorceresss]

Witam!

Napisane przez moni_ka.g

właśnie się zastanawiam czy z tych płatków nie będą zostawać jakieś kłaczki bo jeśli tak to do oka raczej nie bardzo. co innego ogólnie buzię czy pupę przemyć tym.

zakładam że jak będą wilgotne to nie będą się kłaczki odklejać

Napisane przez trolla2405

czy wam też pękają naczyńka?na nogach robi mi się tego coraz więcej dziś zauważyłam kolejny i to takie wielkopowierzchniowe 1-2cm2

taaa Na kostkach mam tego masę i właśnie takie powierzchnie popękanych naczyniek... okropieństwo!

Napisane przez Mi6ka

Tez musialam wstac przez meza - wpadl do sypialni i pyta sie czy nie widzialam jego kluczykow od auta, bo on juz sprawdzal wszedzie, wszedzie po 3 razy i nie ma, no nigdzie nie ma No to wstalam, choc noc mialam koszmarna... Ide na slepo do koszyczka przy wyjsciu, gdzie zawsze leza klucze, pierwsze wlozenia dloni do koszyczka i co? Jego klucz od auta Normalnie slepota Tak jak ja to mowie, to jest po prostu meska dysfunkcja mozgu :/ No troche slepy, ale za to jaki fajny hehe, wiec siedze i kminie, czy sie jeszcze aby nie polozyc, no ale teraz to mnie zgaga zaleje, bo jadlam przed chwila cos, bo glodna bylam i tak sobie siedze w rozterce ciazowej

mąż widzę standardowo wywiązuje się swoich obowiązków bycia denerwującym, porannym poszukiwaczem WSZYSTKIEGO

Napisane przez Nyaa

Aaaa. no i u nas już 34 tydzień

Napisane przez Chocoblue

Witam się w rozpoczętym 39 tygodniu
I jeszcze mnie w SR uczyli, że oczka wystarczy przemywać zwykłymi wacikami kosmetycznymi, tylko że jeden na jedno oczko i po przetarciu bierzemy nowy.

za tygodnie

co do przemywania oczek - to samo nam mówili

Napisane przez kwiatuszekkk21

1. dziewczyny, które chodziły na SR. czy w oddychaniu przeponą w skrócie chodzi o to, że na wdechu wypinamy brzuch a na wydechu wciągamy czy jest w tym jakaś większa filozofia, której ja nie kumam? i oddychamy tak jak zbliża się skurcz tak? 2 takie wdechy i wydechy a potem szybkie wydechy?

Ja zapamiętałam tyle że jak jest skurcz i się nasila to oddychamy ładnie przeponą zwiększając częstotliwość oddechów zgodnie z tym jak nasila się skucz (bosz... jakież to łatwe się wydaje).

Dla mnie oddychanie przeponą to takie oddychanie... głębokie, że czuję że mi powietrze nie tylko do klatki piersiowej wpada, ale i tam ... głęboko. I właśnie przy takim oddychaniu rusza się góra-dół brzuch

A ziajanie, czy zdmuchiwanie świeczki to położna mówiła, że stosuje się jak są np skurcze parte już a my z jakiś przyczyn nie powinnyśmy przeć

Napisane przez misiulka06

witam się. jutro kończę 32 tydzień i zaczynam 33 a więc zaczynamy 8 m-c. coraz bliżej do końca. Dziewczynki doradźcie w jakiej temp. powinnam wyprać pieluszki tetrowe i flanelowe?

ja wszystko w 40 albo 60 piorę...

Napisane przez nestelle

No dziewczyny .... ja mam odliczanie 11 dni zostało ....
Tak więc - dzisiaj zakupy - majty jednorazowe , podpachy - wkłady, pieluchy, proszek, kosmetyki , brakujące ciuszki ......itp
potem mam zajęcia z dziećmi i takie tam domowe roboty(obiad..),jutro mam dzionek zajęty a w środę albo w czwartek pranko wszystkiego - UWAGA ! bez prasowania ..... no chyba ,że coś się strasznie wymietoli ale to w sumie suszara wyprostuje .... ,tż wyczyści wózki ,potem pranko pościeli -kołdra ,koce i takie tam ... a w weekend wyciągnę te wszystkie duperele-karuzela,wanienka ,leżaczki itp- trzeba wyczyścić .... tak więc myślę ,że w przyszły pon.bedę miała wszystko zrobione ...... i zostaną pazurki,rzęski i pedicure .... Voila`.....

eh, nestelle! a mnie nie nabrałaś na swoje przygotowania! o nie!
powiedz kochana od kiedy masz zapiski w zeszyciku co kupić, hm?

Napisane przez mooonis17

Hejka
Witam się w 32 tc
Zastanawiam się kiedy prać ciuszki?w którym tygodniu?żeby za wcześnie tego jakoś nie zrobić... Postanowiłam rodzić gdzieś tak 8 kwietniaspodobała mi się ta datastwierdziłam że nie ma co czekać do 23

ależ dzisiaj dużo tygodni zaczynających się

Ja mam ambitny plan na dzisiaj - pranie! W związku z tym, że lekarz mnie postraszył wcześniejszym przyjściem na świat Pimpusia Sadełko, a wizytę mam w piątek postanowiłam zacząć już dzisiaj ogarniać powoli co tam mam...
W pierwszej kolejności wrzucam elementy głębokiego wózka - są czyste, ale nie używane dość długo więc zastosuję metodę wymoczenia we wannie


Obserwatorko, o której wizytacja Dziedzica? Obstawiam wagę 2850!

[Leonikowa]

Napisane przez Mi6ka

A pamietasz jakiej firmy to bylo? Ja takie kolorowe kupilam matherhood i chcialam do jednego zbialymi wrzucic :/ Ale jak mialoby farbowac :/

z motherhood mam tetrowe 5 szt. ( w tym 3 szt. w grochy) i te prałam razem z białymi i nic nie pofarbowało, a flanelki to takie http://allegro.pl/pieluchy-pieluszki...045198403.html
i tak jak pisałam miałam lekko żółtawą wodę

[trolla2405]

Napisane przez Leonikowa

Hej do porodu zostało 6 dni...
wczoraj wieczorem złapał mnie ból od wewnętrznej strony ud i był tak mocny, że nie byłam w stanie utrzymać się na nogach czy któraś z Was ma podobnie:confus ed:
A tak co u mnie z życia.....w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem bo sobie kiedyś tam wymyślili, że przylecą na mój poród (super pomysł kobity, która urodziła 2 dzieci) teraz oczywiście zamiast skupiać się na tym, że mam urodzić to w kółko maglujemy temat ich przylotu.... kto ich odbierze z lotniska jak ja akurat w tym dniu będę rodzić ???!!! (bratu akurat zepsuło się auto)
ostatnio jak dzwoniła to pyt. o rozrywki tzn. gdzie pojedziemy ?? bo jej niemiecki partner jest pierwszy raz w Polsce itp. jutro ma przyjechać facet z ich torbami więc cały dzień czekania a co jak jutro będziemy w szpitalu nawet nie ma kto odebrać ich bagażu. Sąsiedzi którzy mieszkają obok są do wieczora w pracy a pozostałych nie znamy.....już nie pisze nic o gotowaniu obiadów.....

ja nie śpią u Ciebie to dla mnie light, obiady- zabierz ich do pizzerii albo do jakieś restauracji bo przecież na jakiś czas nie będziesz wychodzić w takie miejsca, rozrywki - pożycz im przewodnik albo zabierz do sklepu z dzieciecymi rzeczami na zakupy. Chyba ze bedziesz miec siłe i ochote to mozesz sobie z nimi poszalec. Myśl o sobie i dziecku w pierwszej kolejności, są taksówki mogą przyjechać sami, ktoś kto myśli w takich sytuacjach o sobie niech się martwi sam o siebie. a jak zaczniesz rodzić- to mają pecha
takie tam rady cioci trolli
coś mi się wydaje ze wychodzę na strasznie złośliwe babsko w ostatnich postach, fakt nie wszyscy mnie lubią

ja może będę mieć wizytę kuzynki ale my jesteśmy blisko zżyte, jesli przyjedzie przed porodem to ja sie tylko uciesze bo mi pomoże z młodą i dotrzyma towarzystwa, a jeśli by się zaczął poród to nie było by problemu z kim zostawić młodą, a po to jej normalnie powiem zeby sobie dała na jakis czas spokoj i już

Napisane przez nestelle

a umie jeżdzić na normalnym z doczepianymi kołami ??? bo ninka serio nie uczyła się od razu wsiadła i jechała - najpierw powoli ale po kilku dniach szatan... tylko ,że dobrze jeżdziła wcześniej na normalnym z pedałami . no i ochraniaczy czy kasku nie zakładała ... tylko torebkę

.... mogłaś odp. ,że jedyna atrakcją jaką możesz zaproponować to porodówka
a tak na serio to tez dziwie się ,że sie zgodziłaś

jaka dama

Villga wszystkiego najlepszego


spróbuję się umówić do fryzjera bo muuuuusze juz

[joanna200]

Napisane przez Leonikowa

A tak co u mnie z życia.....w weekend przylatuje kuzynka z Niemiec ze swoim partnerem

no nie.. jakaś masakra, ty przed porodem, niedługo po i zamiast zająć się bobaskiem i sobą to masz zajmować się kuzynką? Chyba ich pogięło..
trzba było ostro jej powiedzieć, że będziesz miała inne zajęcia w tedy na głowie.. co za ludzie..

Napisane przez Malpka

u nas JUlka nauczyła sie bardzo szybko dzień, dwa? najpierw po domu ostrożnie jeżdziła potem powoli na dworze a później to nawet z podjazdów do wóżków zjeżdzała z nogami w górze u nas rowerek sprawdziła się super zaczeła śmigać jak miała prawie 2 lata (bez 2 miesiecy)

no właśnie ona ma teraz etap ostrożnie po domu..
chcemy może dziś wyjść przed dom, niech trochę pojeździ..

Napisane przez nestelle

a umie jeżdzić na normalnym z doczepianymi kołami ???

to jest w sumie nasz pierwszy rower, wcześniej miała tylko te jeździki, ew taki mały rowerek 3-kołowy..

Napisane przez mooonis17

Hejka
Witam się w 32 tc

[monicca1989]

Napisane przez Moderna

i puscily kolor podczas prania recznego?
jak nie, to ja bym pewnie przy kolejnym praniu juz wrzucila do bialego (choc tez mam zawsze schizy, jak musze prac biale z nadrukiem, nigdy nie wiem, czy wrzucac do bialego czy kolorowego )

A ja wrzuciłam razem i kolorowe flanelowe (bo mam tylko 2) i kolorowe tetrowe (też 2) i zwykłe białe tetrowe i nic nie puściło białe nadal idealnie białe.