MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[corka_rosy]

Witam w marcu! Teraz się zaczną emocje

Napisane przez klementyna1

Co do piwa...Kasia mi ochoty narobiłą;p
Kupiłąm ostatnio w Tesco za 1.99 piwo bezalkoholowe w takiej puszce jak cola...

Ja ostatnio kupiłam Bavarię pszeniczną 0% i była ohydna. W lodówce czeka jeszcze normalna 0%, ale w ogóle mi się nie chce. Co to za piwo bez alkoholu...

Napisane przez Chanel_Coco

a ja dziś kończę 40....ale to brzmi

poważnie brzmi...

Napisane przez Mokka_83

U nas przeplywy dzis wyszly dobre, wiec jutro prawdopodobnie nas wypisza

Napisane przez pani22ka

Jutro lab., diabetolog, w poniedzialek KTG, we wtorek prucie szwu i prawdopodobnie zostanę w szpitalu...
aaa!

Do samego porodu czy jak nic nie będzie się działo, wypuszczą do domu?

Napisane przez maria28

Kurczę, ja nikogo nie znam w żadnym szpitalu. Pojadę na żywioł chyba i tyle

Gdzie by nie było i tak urodzimy - innego wyjścia nie ma

Napisane przez megi-megi

Ja mam złe skojarzenia z Inflancką.
Przy Igorze gin dała mi skierowanie, bo coś z tętnem malucha wg niej było nie tak. I zadzwoniłam na IP na Inflancką. A tam babka do mnie: a pani lekarz u nas pracuje? nie? a nie ma pani szpitalu bliżej? to niech pani tam jedzie.

Popatrz, a tak się szczycą, że nie odsyłają żadnej pacjentki

Napisane przez nestelle

dziewczyny - jestem w szoku!!!!!! dzisiejsze leżenie ... i jestem uzdrowiona .ja chodzę

Napisane przez nestelle

no sex też mi się marzy ale na szczupło ... :

o tak tak! Bez brzucha i wyciekającego mleka.
I jeszcze mi się marzy swobodne wstawanie z pozycji leżącej.

Napisane przez ObserwujeCie

Ja też, ale głównie dlatego, że co to za fun jedno piwko / lampkę wina wypić :P Już wolę poczekać i napić się jak prawdziwy polak

[alliw]

Napisane przez Chanel_Coco

Ja po kolejnym ktg,

no to podobnie jak u mnie, tylko że ja jeszcze 4 dni do terminu...

Napisane przez samotari

W poniedziałek kontrola i boję się jak cholera że coś będzie źle i wyśle mnie do szpitala. Mam strasznie obniżony nastrój, wiecznie płaczę. Miałam tak przez pierwsze 2 m-ce, ale zwaliłam to na burzę hormonów. Skąd teraz takie depresyjne nastroje? Mam nadzieję,że jak niunia już będzie ze mną, to wszystko wróci do normy

no końcówka daje się we znaki, człowiek mocno rozchwiany jest
głowa do góry, już niedługo

Napisane przez Sorceresss

Ja w gorącej wodzie kąpana jestem - jest test, troche ciąży, poród, dziecko do szkoły!

Napisane przez Mokka_83

U nas przeplywy dzis wyszly dobre, wiec jutro prawdopodobnie nas wypisza Dzis jeszcze monitoruja ktg. Nawet fajnie sie sklada , bo akurat jutro mi sie konczy zwolnienie, wiec mam nadzieje ze na jakis tydzien mi wypisza a w piatek za tydzien pewnie umowie sie na wizyte

Napisane przez pani22ka

My po wizycie. Zapis KTG ok, nic nie wyszło. Szew trzyma, choć synek napiera; łożysko I. Torres rośnie wymiarami, ale nie specjalnie w masę. dziś 2800. Ja oczywiście zero przyrostu wagi .
Jutro lab., diabetolog, w poniedzialek KTG, we wtorek prucie szwu i prawdopodobnie zostanę w szpitalu...
aaa!

to może razem będziemy rodzić o ile u mnie się coś rozkręci...

Napisane przez achna79

Zapis ktg w normie.

No i idę do mojego genialnego lekarza.

a lekarz geniusz

Napisane przez anika_s

Kochane pokażę Wam moją Pucusię z wczorajszej wizyty z palcem w oku

jaka słodka

Napisane przez nestelle

dziewczyny - jestem w szoku!!!!!! dzisiejsze leżenie ... i jestem uzdrowiona .ja chodzę
no to jutro zaczynam - pranko , czyszczenie ,sprzątanie ,resztę zakupów ..... ale będę robić przerwy .... aby się nie powtórzyło .

[klementyna1]

Napisane przez joanna200

nie ubłagalnie się coś zbliża..
ale albo konkretnie niech będzie albo w ogóle bo to mnie denerwuje takie niby coś, a jednak nic..
:

O to, to! Mnie od wczoraj tak naciska na dół, na narzady, ze czasem az boli... Skurcze takie a'la okresowe mam 2-3 na dobe, ale delikatne-najczęsciej w nocy, ale takie gniecenie w kroku bolace-że tak powiem to czesto...Jeszcze ZObacZycie, ze ja taki chojrak, a kwiatuszek i joanna mnie przegonią;p
Posciel zmieniona, Kacpi moze przychodzić na swiat i hop od razu do naszego łóżeczka;p
Co do DDTVN to wyszło, ze faceci nie wytrzumali, ale nie da sie im "zaoferowac" takiego samego bólu jak kobiecie, bo oni mieli prąd podłączony do mięsni brzucha, a u kobiet to bolą skurcze macicy i rozwieranie szyjki.
Ale podobało mi się jak ginekolog porównał poród do porodu krowy;pŻe jak weterynarz włoży rekę przy porodzie do krowiej pochwy i będzie akurat skurcz, to moze nawet rękę złamać...taka siła...Ma facet takt, nie ma co;p

[ObserwujeCie]

Napisane przez maria28

Dziś w jednym sklepie szamańsko zagadała mnie babka z kolejki, jak się przedstawiła - emerytowana położna: "Co? Będzie dziewczynka? Tak, ja to wiem. I co? Pierwsze, prawda? Oooo, to będzie dłuuuugo trwało. Albo cesarka."
To mnie pocieszyła...

To się można było zestresować, jak 2/3 informacje trafiła

Napisane przez joanna200

wczoraj miałam koszmarny wieczór, myślałam, że się zaczęło.. najpierw zrobiło mi się niedobrze, muły okropniaste, doszedł ból pleców, podbrzusza, skurcze, dreszcze.. i tak z godzinę..
no ale przeszło, a dziś od rana znów skurcze, ale bez większych rewelacji..

No u mnie skurczy brak, ale mam wrażenie, że raz na czas coś czuję w podbrzuszu - nie wiem czy to ta malina czy co

Napisane przez mariolci

Wizyta wczorajsza ok, szyjka zamknięta, mały waży ok 2400g

Napisane przez bzinka

I
Strasznie spuchłam, stopy mam jak male poduszeczki a paluszki jak serdelki. Mam normalnie rozmiar buta 35 i króciutkie paluchy, więc wyobraźcie sobie jak to wygląda Ubralam crocsy do chodzenia po domu i cisną mnie, a normalnie były luźne, porażka.
Wczoraj było tak pięknie, chciało się żyć, a dzisiaj pogoda beznadziejna w Krakowie, załamać się można.

Ale nie schodzi Ci ta opuchlizna po nocy ? Mnie gin zawsze pyta, bo ponoć na wieczór ok, ale jak z rana jest to objawy różnych złych rzeczy w organizmie, kiedy miałaś mocz badany? Mówiłaś ginowi ?

Napisane przez bzinka

Co do paciorka, to ja mam mieć pobierany w 36 tygodniu.

Ale to nie ma sensu, skoro masz planową cesarkę, poza naciąganiem niczemu nie służy. Babeczki, które mają mieć planowe cc nie muszą mieć tego badania, bo dziecko może zarazić się jedynie podczas porodu sn.

Napisane przez nestelle

cześć ,
witam się w tygodniu......... 40 !!!!!!!
pierwsze kroki przgotowań poczyniłam - wróciłam z pedicure ...

Napisane przez trolla2405

poza tym przez moje infekcje to tylko zabawa a nie porządne bzykanko, więcej robią dzieci na imprezach w gimnazjum

[LiwkaO]

Napisane przez Chanel_Coco

Ja po kolejnym ktg, skurcze nawet się jakieś napisały, już położna zaczęła gdybać że możeee dziś urodzę
Ale po badaniu ginka stwierdziła że raczej mało prawdopodobne. Rozwarcie dalej 2 cm, szyjka nie gotowa, łożysko 3 stopień. Ogólnie stwierdziła, że gdyby to badanie wyszło trochę lepiej to nawet zostawiliby mnie i spróbowali podpiąć kroplówkę, ale skoro wszystko nie jest gotowe jak należy to nie ma sensu, bo tylko bym się wymęczyła.
Także czekamy dalej...
Mały waży 3300, także super
Przepływy tez ok.
Następne ktg w sobote, a w środę badanie. Jak nic się nie zacznie dziać to czwartek lub piątek przyjmą mnie na oddział i będą zmuszeni wywoływać poród.
Ogólnie inaczej sobie to wszystko wyobrażałam. Ja z tych niecierpliwych i chyba dlatego tak źle znosze to czekanie. Na poprawę humoru pojechałam dziś do maka i wykorzystałam kolejne kupony

no to jeszcze maks tydzień i bedzie synek!!!! a maca zazdroszcze...wczoraj przechodzilam obok i slinka mi ciekla

Napisane przez samotari

powiem szczerze,że jestem już zmęczona ciąża. Boli mnie wszystko, źle sypiam, jestem wiecznie głodna, ledwo sie schylam, żeby coś podnieść. Po prostu ciążowy inwalida. Dziś kiedy rozwieszałam pranie, musiałam lekko podnieść suszarke,żeby ja dosunąć do ściany - jak mi nie chrupnęło w kręgosłupie! Nie mogę się wyprostować Marzę o gorącej kapieli z wielkim kubkiem kawy i paczką papierosów.

W poniedziałek kontrola i boję się jak cholera że coś będzie źle i wyśle mnie do szpitala. Mam strasznie obniżony nastrój, wiecznie płaczę. Miałam tak przez pierwsze 2 m-ce, ale zwaliłam to na burzę hormonów. Skąd teraz takie depresyjne nastroje? Mam nadzieję,że jak niunia już będzie ze mną, to wszystko wróci do normy

ja tam dopiero po porodzie ryczałam z byle powodu przez kilka dni!!!! same łzy leciały i wszystko mnie wkurzało...

Napisane przez Mokka_83

Witajcie Mamunie
Trafia mnie jak mam nadrabiac na tel... ale ciekawosc co u Was slychac silniejsza
Nestelle, gratuluje zakupu autka
Moderna, karuzelka super, sama sie czaje wlasnie na ta albo na misie. Najwazniejsze zeby byla na pilota

U nas przeplywy dzis wyszly dobre, wiec jutro prawdopodobnie nas wypisza Dzis jeszcze monitoruja ktg. Nawet fajnie sie sklada , bo akurat jutro mi sie konczy zwolnienie, wiec mam nadzieje ze na jakis tydzien mi wypisza a w piatek za tydzien pewnie umowie sie na wizyte

Napisane przez ObserwujeCie

z drugiej strony, wyobrażam sobie że masakra tak siedzieć jak na szpilkach, najlepiej chyba jak Liwka - urodzić chwilkę przed terminem

masz racje najlepiej wczesniej z zaskoczenia

Napisane przez megi-megi

Ja nie jestem straszną fanką fajek i w ciąży odrzuca mnie, ale ostatnio miałam taką ochotę, że ja... nawet śniło mi się, że paliłam. Co do alko... ślina mi cieknie na myśl o piwie. Bosz... normalnie już mam ślinotok. Ostatnio wzięłam kilka łyków od męża - cudowne, ekstatyczne przeżycie. Normalnie wspaniale było.

Jak się karmi i odstępy są już 3 - 4 godzinne można małą szklankę piwka wypić. Karmi się, pije i później czeka aż alko spadnie. Podobno stężenie jest maksymalne 40 minut po spożyciu. Po 2 godzinach tej małej szklanki nie powinno już być w mleku. Oczywiście mówimy tu o malutkiej bardzo ilości alko.

tez o tym czytalam...ale sie nie pisze na to...31 marca ide na wesele i tez sobie nie popije zapewne jeszcze hyh

Napisane przez Malpka

hej
nadrobiłam piąte przez dziesiąte ale dzisiaj średnio mam czas wybaczcie ale na 10 muszę być w szpitalu

aaaaaaaa

[klementyna1]

LAski ide na kurnik pograć w kalambury- ma któraś ochotę? Bo denerwują mnie dzieciaki, które zamaist rysowac to pisza hasła, zeby miec wiecej punktów- szukam sprawdzonej ekipy

[Dragusia88]

Napisane przez klementyna1

O to, to! Mnie od wczoraj tak naciska na dół, na narzady, ze czasem az boli... Skurcze takie a'la okresowe mam 2-3 na dobe, ale delikatne-najczęsciej w nocy, ale takie gniecenie w kroku bolace-że tak powiem to czesto...Jeszcze ZObacZycie, ze ja taki chojrak, a kwiatuszek i joanna mnie przegonią;p

hm... gniecenie? a nie takie jakby ktoś ci tam gmerał i że to niby skurcz czy nie? bo ja taka nie kumata

[mariolci]

Napisane przez monicca1989

Za wizytę
A gdzie Ty tak tanio za paciora zapłaciłaś? Ja w Promedice płaciłam 35zł!!
A skierowanie Ci da zapewne dlatego, że mały dalej nie obrócony wiec jeżeli za 2 tyg dalej się nie obróci to pewnie dostaniesz skierowanie na cc z wyznaczonym terminem bo tak to nie potrzeba.

mi gin pobierała paciora i zanosiłam na Warzywną do przychodni i 15 zł , , nooo róznica jest jak mówisz, ze Ty 35 zł. a z tym skierowaniem to być może tak jak mówisz, ze jak sie nie obróci to pisze skierowanie na cc

[LiwkaO]

Napisane przez Mi6ka

Heh no dla mnie tez to pocieszajace nie bylo. Ale np o teorii 7 cm nie wiedzialam - mysle, ze jak faktycznie bedzie wtedy jakis kryzys, to sobie to moze przypomne i pomoze swiadomosc, ze to tylko tak przez pewien czas i czas kryzysowy Tak sobie wykombinowalam

E tam jaki kryzys 7 cm:P ja jak lekarz stwierdził, że mam 7 cm to też się wystraszyłam i jeszcze moja siostra mówi: eee to teraz bedzie Cie najbardziej bolało i to długooooo bo to kryzys jest...i mineło może z 5 minut jak już miałam 10 także nie ma co wierzyć w to

Napisane przez klementyna1

O to, to! Mnie od wczoraj tak naciska na dół, na narzady, ze czasem az boli... Skurcze takie a'la okresowe mam 2-3 na dobe, ale delikatne-najczęsciej w nocy, ale takie gniecenie w kroku bolace-że tak powiem to czesto...Jeszcze ZObacZycie, ze ja taki chojrak, a kwiatuszek i joanna mnie przegonią;p
Posciel zmieniona, Kacpi moze przychodzić na swiat i hop od razu do naszego łóżeczka;p
Co do DDTVN to wyszło, ze faceci nie wytrzumali, ale nie da sie im "zaoferowac" takiego samego bólu jak kobiecie, bo oni mieli prąd podłączony do mięsni brzucha, a u kobiet to bolą skurcze macicy i rozwieranie szyjki.
Ale podobało mi się jak ginekolog porównał poród do porodu krowy;pŻe jak weterynarz włoży rekę przy porodzie do krowiej pochwy i będzie akurat skurcz, to moze nawet rękę złamać...taka siła...Ma facet takt, nie ma co;p

hhahahaha dobre

Napisane przez Dragusia88

hm... gniecenie? a nie takie jakby ktoś ci tam gmerał i że to niby skurcz czy nie? bo ja taka nie kumata

Dragusia ja dodatkowo przy skurczach w dole brzucha czułam że tak powiem jak mi się pipka rozwiera najlepiej to bym ją trzymała ręką żeby nie wyleciała takie miałam wrażenie

[alliw]

OC, Sorce, Monicca, Kasia, Nestelle za skończone tyg

Napisane przez Malpka

a tak serio to trzymajcie kciuki bo nie wiem co mnie czeka jak bedzie wifi to się sama odezwe jak nie to skrobne semeska

trzymamy trzymamy

Napisane przez Sorceresss

Ja wczoraj wysnułam teorię- że albo mnie teraz zmuszą do rodzenia (dzisiaj wizyta i trzęsę gaciami), albo się przeterminuję. Nie czuję nic - skurczy, bóli... brzuch tak wysoko, że mi prawie nos zatyka

Napisane przez Agnjeska

I ja wie marcowo witam...
I przy okazji schorowana... Akurat teraz musiało mnie złapać...
Jaśka wczoraj też kiepsko z trzymaniem temp... Eh oby dzisiaj było lepiej.
Mokka kciuki za wyjście do domu!

oj, to zdrówka dla Ciebie

Napisane przez maria28

Dziś w jednym sklepie szamańsko zagadała mnie babka z kolejki, jak się przedstawiła - emerytowana położna: "Co? Będzie dziewczynka? Tak, ja to wiem. I co? Pierwsze, prawda? Oooo, to będzie dłuuuugo trwało. Albo cesarka."
To mnie pocieszyła...

Napisane przez joanna200

wczoraj miałam koszmarny wieczór, myślałam, że się zaczęło.. najpierw zrobiło mi się niedobrze, muły okropniaste, doszedł ból pleców, podbrzusza, skurcze, dreszcze.. i tak z godzinę..
no ale przeszło, a dziś od rana znów skurcze, ale bez większych rewelacji..

z tego co pamiętam to żeście się umawiały na dziś: Ty, Klementyna i Kwiatuszek, więc może jednak...

Napisane przez klementyna1

Mnie martwi co innego...mówisz, ze 2 tygodnie temu gonie było... Czyli robili Ci badanie 2 razy? Ja miałam tylko w 32 tygodniu robione i już wiecej nie miałam, powtarza się to? Dziewczyny miałyście robiony paciorkowiec 2 razy?A jak i u mie sie przyplątał, a wczesniej nie było?

ja miałam robiony dwa razy, ale w sumie nie wiem dlaczego, babka w szpitalu tez nie wiedziała...w każdym razie nie mam dziada

Napisane przez Dragusia88

a u mnie.... nic się nie dzieje.... wszyscy się nudzą... eh no nic max może 7-8 się przymusowo rozpakuje

a podpis super

Napisane przez mariolci

Wizyta wczorajsza ok, szyjka zamknięta, mały waży ok 2400g, tylko cwaniak mały dalej się nie obrócił i siedzi pupcią sobie,

a na odwrócenie mały jeszcze ma trochę czasu

Napisane przez bzinka

I ja się witam w marcu chociaż czuję się kijowo.

Strasznie spuchłam, stopy mam jak male poduszeczki a paluszki jak serdelki. Mam normalnie rozmiar buta 35 i króciutkie paluchy, więc wyobraźcie sobie jak to wygląda Ubralam crocsy do chodzenia po domu i cisną mnie, a normalnie były luźne, porażka.
Wczoraj było tak pięknie, chciało się żyć, a dzisiaj pogoda beznadziejna w Krakowie, załamać się można.

kochana, a jak z tym ciśnieniem? bo coś chyba nie bardzo jak tak puchniesz. Trzymam kciuki za poprawę samopoczucia

Napisane przez nestelle

cześć ,
witam się w tygodniu......... 40 !!!!!!!
pierwsze kroki przgotowań poczyniłam - wróciłam z pedicure ...

[klementyna1]

Napisane przez Dragusia88

hm... gniecenie? a nie takie jakby ktoś ci tam gmerał i że to niby skurcz czy nie? bo ja taka nie kumata

Nie to chyba nie skurcze, tylko ma mały nisko główkę i jak się rusza to mnie az boli tam na dole...tak jak liwka pisała, ze jakby zaraaz miał głowe wypchnąc taki cięzar i parcie na "maryśkę";p, ze tak powiem

[Chocoblue]

Napisane przez ObserwujeCie

Ale to nie ma sensu, skoro masz planową cesarkę, poza naciąganiem niczemu nie służy. Babeczki, które mają mieć planowe cc nie muszą mieć tego badania, bo dziecko może zarazić się jedynie podczas porodu sn.

A to nie jest tak, że jak mama jest zarażona, to czasem bakteria przenika do dziecka i nawet jak jest cc to trzeba sprawdzić czy nie jest chore? Nie jestem pewna tego co mówię, ale tak mi się zdaje.

[corka_rosy]

Napisane przez maria28

Dziś w jednym sklepie szamańsko zagadała mnie babka z kolejki, jak się przedstawiła - emerytowana położna: "Co? Będzie dziewczynka? Tak, ja to wiem. I co? Pierwsze, prawda? Oooo, to będzie dłuuuugo trwało. Albo cesarka."
To mnie pocieszyła...

Jak emerytowana to pewnie stare sposoby tylko zna, teraz raczej nie dają się kobietom męczyć przez wiele wiele godzin.

Napisane przez joanna200

wczoraj miałam koszmarny wieczór, myślałam, że się zaczęło.. najpierw zrobiło mi się niedobrze, muły okropniaste, doszedł ból pleców, podbrzusza, skurcze, dreszcze.. i tak z godzinę..
no ale przeszło, a dziś od rana znów skurcze, ale bez większych rewelacji..

Czyżby się zaczynało??

Napisane przez Nyaa

mnie ostatnio pocieszyła ciotka, że najlepszy jest pierwszy poród, bo nie wiesz, co cię czeka i idziesz na żywioł. Jakoś srednio mnie to przekonuje, ale w sumie może coś w tym jest.

Niegłupie.

Napisane przez mariolci

Wizyta wczorajsza ok, szyjka zamknięta, mały waży ok 2400g, tylko cwaniak mały dalej się nie obrócił i siedzi pupcią sobie, i ginka powiedziała ze dobrze mu tak, nooo ale ja sio boje cesarki, anie wiem czy słusznie no ale boje sie, za 2 tygodnie wizyta i powiedziała ze wtedy bedzie mi pisać skierowanie do szpitala, wiec nie wiem jak to jest z tymi skierowaniami, u mnie na pewno bedzie pisać, i jak za 2 tyg się nie obróci to wyznaczamy jakis termin na cesarke.

za wizytę, a skierowanie to tylko na cc, na sn nie.

Napisane przez klementyna1

MAteraz zasypany sodą, potem go odkurze i wywietrzę...

A po co sodą?

Ale się rozpogodziło

Wiecie co? Nigdy w życiu nie miałam takiego poczucia nieuchronności, jak właśnie teraz w odniesieniu do porodu. Nie wiem, czy lubię to uczucie
Wcześniej w odniesieniu do innych dziedzin życia coś można zaplanować i wyszło zgodnie z planem lub nie, nie planujemy, a jakieś istotne wydarzenie ma miejsce i nie ma czasu na analizę i zastanawianie. A teraz coś jest pewnie na 100% - dziecko trzeba urodzić i nie ma wyjścia, nic się nie zmieni. Przerażające.

[kasia86bgo]

Napisane przez Dragusia88

dobra pościel się pierze. można się lenić dalej, ewentualnie sprawdzić zawartość portfela czy starczy na puszeczkę coli i iść wypić ostatnią być może, bo w sobotę i niedziele na pewno nie będzie mi to dane z tżtem w domu, a kto wie może do poniedziałku nie dotrwam

kup dwie ... jedna wypij na miejscu ... druga Ukryj bedziesz miala na pozniej

Napisane przez klementyna1

LAski ide na kurnik pograć w kalambury- ma któraś ochotę? Bo denerwują mnie dzieciaki, które zamaist rysowac to pisza hasła, zeby miec wiecej punktów- szukam sprawdzonej ekipy

wooow pogralabym .... ale na tym moim zlomie mam zle Jave zainstalowana i wlasnie kurnik mi nie chodz - no i nie pamietam hasla - oj a kiedys to sie godzinami siedzialo haha - jak przy SimSach

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

Dragusia ja dodatkowo przy skurczach w dole brzucha czułam że tak powiem jak mi się pipka rozwiera najlepiej to bym ją trzymała ręką żeby nie wyleciała takie miałam wrażenie

i to gmeranie to skurcz? i ma byc co 5 min i ok 1-2 trwać? no mi narazie nic nie wypada

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

albo mnie teraz zmuszą do rodzenia (dzisiaj wizyta i trzęsę gaciami), albo się przeterminuję.

opcje są

Napisane przez Chocoblue

nie spieszy mu się nigdzie a skurczy brak.

Napisane przez trolla2405

w tym jednej pół tubki młoda wtarła już w kanapę

uwielbiam ją

Napisane przez trooskava

Witamy sie w skonczonym 38 tygodniu i ruszamy dzielnie w 39.

Napisane przez bzinka

Strasznie spuchłam, stopy mam jak male poduszeczki a paluszki jak serdelki.

może spij jak ja na tzw. nietoperka?! nogi w górze????

Napisane przez nestelle

witam się w tygodniu......... 40 !!!!!!!
pierwsze kroki przgotowań poczyniłam - wróciłam z pedicure ...

takie przygotowania to mi się widzą

Napisane przez corka_rosy

W lodówce czeka jeszcze normalna 0%, ale w ogóle mi się nie chce. Co to za piwo bez alkoholu...

po jednym - chyba w pazdzierniku - tez tak stwierdzilam. tylko mnie rozdrażniło

Napisane przez corka_rosy

Do samego porodu czy jak nic nie będzie się działo, wypuszczą do domu?

chyba wypuszczą

Napisane przez alliw

to może razem będziemy rodzić o ile u mnie się coś rozkręci...

byśmy byly dwie do "ciśnienia".

Napisane przez ObserwujeCie

A ja dziś skończony jakiś tam tydzień / laski, który )? / w każdym bądź razie 4 tygodnie do terminu porodu

całej ekipie pt. 4 tygodnie przed -

Bylam w lab., w klinice. Torres wkurzony, kopie jak szalony. I to tak az mnie mdli
W klinice poszłam do pani doktor- zeby sie nie denerwowac- i dobrze zrobiłam moje pojedyncze wyskoki skwitowała "co było i nie jest nie pisze sie w rejestr", ze widac ze jestem grzecznie dietkujaca a organizm to nie komputer a ilosc insuliny ktora biore okreslila jako homeopatyczną i mam sie niczym nie przejmowac co tez zamierzam w koncu czynic

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

i to gmeranie to skurcz? i ma byc co 5 min i ok 1-2 trwać? no mi narazie nic nie wypada

Trudno mi powiedzieć bo nie wiem jak Cie boli...ale różnie kobiety odczuwają skurcze, niektóre na brzuchu, niektóre tylko plecy a znam babke co miała tylko na udach ale jak boli i przestaje to może skurcz?

[mariolci]

Napisane przez klementyna1

Nie to chyba nie skurcze, tylko ma mały nisko główkę i jak się rusza to mnie az boli tam na dole...tak jak liwka pisała, ze jakby zaraaz miał głowe wypchnąc taki cięzar i parcie na "maryśkę";p, ze tak powiem

mój mały przy ruchach czasami tak dziwnie kopnie albo ancisnie ze mam wrazenie ż emi pipka własnie się rozwiera albo jakby miała wyskoczyć hehe ale syzja twarda także chyba to nic starsznego u mnie

[klementyna1]

Napisane przez Dragusia88

hm... gniecenie? a nie takie jakby ktoś ci tam gmerał i że to niby skurcz czy nie? bo ja taka nie kumata

chyba raczej nie, skurcz to skurcz- mocny bol jak na okreas, a gniecenie to gniecenie;p Nie wiem jak Ci to wytłumaczyc, trzeba to poczuć;p

Napisane przez kasia86bgo

ku
wooow pogralabym .... ale na tym moim zlomie mam zle Jave zainstalowana i wlasnie kurnik mi nie chodz - no i nie pamietam hasla - oj a kiedys to sie godzinami siedzialo haha - jak przy SimSach

teraz sa nowe kalambury bez javy

Napisane przez corka_rosy

J
A po co sodą?

.

Bo to materac kokosowy i sie go nie pierze, ale podobno mozna zasypac sodą, zeby polezała z godzinę i porzadnie odkurzyc- że to odświeża, chłonie zapachy i zabija roztocza....Nie wiem ile w tym prawdy, ale tak zrobiłam

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

Trudno mi powiedzieć bo nie wiem jak Cie boli...ale różnie kobiety odczuwają skurcze, niektóre na brzuchu, niektóre tylko plecy a znam babke co miała tylko na udach ale jak boli i przestaje to może skurcz?

eh nie boli tylko zdarzy się że coś takiego poczuje i skoro klementyna tam pisała to myślałam że to jednak to.
dobra jestem dziwna.
idę po tą colę w puszce.

[jolanT]

byłam wczoraj w c&a i takie cudne rzeczy były.. ale musiałam się powstrzymywać..
i tak wyszłam z tym:

http://www.c-and-a.com/de/de/shop/pr...z%FCge/96018/1

http://www.c-and-a.com/de/de/shop/pr...res/Handschuhe, Schals & Sets/5861/1

dokupiłam jeszcze bodziaki ale już większe na zapas..
a miałam już nic nie kupować ;/

ehh nic się nie dzieje.. bobaski wychodźcie!!

[monicca1989]

Napisane przez nestelle

cześć ,
witam się w tygodniu......... 40 !!!!!!!
pierwsze kroki przgotowań poczyniłam - wróciłam z pedicure ...

ach ta 40-stka

[Zaciazona]

Napisane przez mariolci

mój mały przy ruchach czasami tak dziwnie kopnie albo ancisnie ze mam wrazenie ż emi pipka własnie się rozwiera albo jakby miała wyskoczyć hehe ale syzja twarda także chyba to nic starsznego u mnie

Tez tak mam, jak mala sie ostro rusza to czasem mam wrazenie, ze mi reka w szyjke wali i krzyczy: ja chce juz wyyyyyyyjsc! A ja na to, nie ma zmiluj mala, chalupa nie gotowa musisz grzecznie w srodku siedziec

[ObserwujeCie]

Napisane przez Chocoblue

A to nie jest tak, że jak mama jest zarażona, to czasem bakteria przenika do dziecka i nawet jak jest cc to trzeba sprawdzić czy nie jest chore? Nie jestem pewna tego co mówię, ale tak mi się zdaje.

A na jakiej podstawie tak twierdzisz ? Jak ta bakteria miałaby się przenosić ? Przecież to że jest ona w kanale rodnym, nie świadczy o tym że jest gdzie indziej. Właśnie sporo lasek ma problem, bo np ma mieć cesarkę w związku z ułożeniem pośladkowym, potem dziecko się obraca na ostatnią chwilę i jest problem, bo badania nie ma i dostają leczenie profilaktycznie.

Jak oczywiście masz jakieś info ze źródłami a ten temat, to chętnie poszerzę wiedzę.

Napisane przez pani22ka

W klinice poszłam do pani doktor- zeby sie nie denerwowac- i dobrze zrobiłam moje pojedyncze wyskoki skwitowała "co było i nie jest nie pisze sie w rejestr", ze widac ze jestem grzecznie dietkujaca a organizm to nie komputer a ilosc insuliny ktora biore okreslila jako homeopatyczną i mam sie niczym nie przejmowac co tez zamierzam w koncu czynic

czyli wzięłaś ich na sposób, wychodzi jednak że pan dr nie jest taki fajny jak nam się zdawało

[pani22ka]

Napisane przez corka_rosy

Nigdy w życiu nie miałam takiego poczucia nieuchronności, jak właśnie teraz w odniesieniu do porodu. Nie wiem, czy lubię to uczucie
(...) Przerażające.

każde słowo czuję.

Napisane przez ObserwujeCie

czyli wzięłaś ich na sposób, wychodzi jednak że pan dr nie jest taki fajny jak nam się zdawało

może i fajny (jakbym miala cukrzyce to u niego bym sie leczyla), ale straszący i insulinę dający
jak posluchalam w korytarzyku o wynikach lachonow, to na serio nie mam sie czym przejmowac....
a ich dawki insuliny? 42 i 40 np.... to co ja z tymi dwoma jednostkami podskakuje...

[Dragusia88]

coś tu za pusto

[bzinka]

Napisane przez ObserwujeCie

Ale nie schodzi Ci ta opuchlizna po nocy ? Mnie gin zawsze pyta, bo ponoć na wieczór ok, ale jak z rana jest to objawy różnych złych rzeczy w organizmie, kiedy miałaś mocz badany? Mówiłaś ginowi ?

Ale to nie ma sensu, skoro masz planową cesarkę, poza naciąganiem niczemu nie służy. Babeczki, które mają mieć planowe cc nie muszą mieć tego badania, bo dziecko może zarazić się jedynie podczas porodu sn.

No nie schodzi mi raczej po nocy, wcześniej było lepiej bo rano mogłam założyć obrączkę ale już wieczorem nie mogłam jej ściągnąć.
Mocz miałam robiony jakoś 2-3 tyg temu, wyniki dobre były, w sumie to najlepsze do tej pory, ostatnio nie robiłam moczu tylko wirusa B, toxo i kiłe. Ale puchnąć zaczęłam na 100% w tym tygodniu dopiero.

Napisane przez alliw

kochana, a jak z tym ciśnieniem? bo coś chyba nie bardzo jak tak puchniesz. Trzymam kciuki za poprawę samopoczucia

Czyli puchnięcie może być od ciśnienia? Wczoraj lekarz zdecydował, że muszę brać lek na ciśnienie i od wczoraj biorę Dopegyt i mam zapisywać ciśnienie 4 razy dziennie. Niestety ostatnio wysokie ciśnienie miałam tez w domu bez powodu więc zaczął się martwić.

pani22kaMogę spać tylko na boku jednym albo drugim, zawinięta w rogal, inaczej nie dam rady, a prze te bóle w boku nie jestem w stanie się poruszyć bez obudzenia, wtedy wstaję i zmieniam stronę. Dodatkowo cierpną mi ręce w nocy i budzę się, to czasem jakbym krwi w palcach u rąk nie miała i muszę nimi poruszać żeby krążenie wrociło.

OC jesteś pewna tego GBSu? Z tego co wiem, to mój gin zaleca to badania zawsze, nawet w przypadku planowanych cesarek muszę się dopytać/doczytać o tym, bo może rzeczywiście nie trzeba. Do infekcji u dziecka dochodzi przez zachłyśnięcie się zakażonym płynem owodniowym podczas porodu, a podczas cc chyba nie ma takiej możliwości?

[alliw]

Napisane przez corka_rosy

Wiecie co? Nigdy w życiu nie miałam takiego poczucia nieuchronności, jak właśnie teraz w odniesieniu do porodu. Nie wiem, czy lubię to uczucie
Wcześniej w odniesieniu do innych dziedzin życia coś można zaplanować i wyszło zgodnie z planem lub nie, nie planujemy, a jakieś istotne wydarzenie ma miejsce i nie ma czasu na analizę i zastanawianie. A teraz coś jest pewnie na 100% - dziecko trzeba urodzić i nie ma wyjścia, nic się nie zmieni. Przerażające.

Powiem szczerze, że też mam takie poczucie, które pogłębia się szczególnie wieczorem gdy przed snem patrzę na łóżeczko małego i tak, to jest pewne na 100%, ale uważam że zmieni się wszystko...

Napisane przez pani22ka

Bylam w lab., w klinice. Torres wkurzony, kopie jak szalony. I to tak az mnie mdli
W klinice poszłam do pani doktor- zeby sie nie denerwowac- i dobrze zrobiłam moje pojedyncze wyskoki skwitowała "co było i nie jest nie pisze sie w rejestr", ze widac ze jestem grzecznie dietkujaca a organizm to nie komputer a ilosc insuliny ktora biore okreslila jako homeopatyczną i mam sie niczym nie przejmowac co tez zamierzam w koncu czynic

no i pięknie


Z ciekawości napisałam do Kwiatuszka. Odpisała, że dziś wychodzi, bo z porodu na razie nici (wczoraj miała test oksy, ale nic się nie działo). Pozdrawia nas

[pani22ka]

Napisane przez bzinka

pani22kaMogę spać tylko na boku jednym albo drugim, zawinięta w rogal, inaczej nie dam rady

no ja też spię na boku - w rogalu, ale nogi wyzej.
może w dzien sprobuj nogi miec w gorze?

Napisane przez alliw

Kwiatuszka. Odpisała, że dziś wychodzi, bo z porodu na razie nici (wczoraj miała test oksy, ale nic się nie działo).

o rajuuuuu.....

[mariolci]

Napisane przez ObserwujeCie

A na jakiej podstawie tak twierdzisz ? Jak ta bakteria miałaby się przenosić ? Przecież to że jest ona w kanale rodnym, nie świadczy o tym że jest gdzie indziej. Właśnie sporo lasek ma problem, bo np ma mieć cesarkę w związku z ułożeniem pośladkowym, potem dziecko się obraca na ostatnią chwilę i jest problem, bo badania nie ma i dostają leczenie profilaktycznie.

ja mam ułozenie posładkowe małegi juz przez dobry dłuzszy zcas i narazie plany na cesare jak się nie obróci, ale gin od arzu mówiła ze paciora tzreba zrobić, zawsze moze wyjsć poród sn, np szybki poród bez mozliwosci cc i co wtedy , dlatego uwazam ze lepiej to badanie miec zawsze zrobione, dużo nie kosztuje