Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[ryba91]

Napisane przez dagmarab21

hej dziewczyny mam pytanie. staramy sie mezem o dzidzie juz sporo czasu. poltora tyg temu skonczyla mi sie miesiaczka i pare dni pozniej przytulalismy sie. od wtorku wieczora boli mnie podbrzusze i mam obfite przezroczyste uplawy. gadalam ze szwagierka ktora jest polozna i ona mowi ze moze to byc zagniezdzenia zarodka. wiec wczoraj zrobilam test, ale wyszedl negatywny. zastanawiam sie czy to nei ejest jeszcze za wczesnie na test. czy ktoras z was tak miala?dodam jeszcze w piersiach czuje takie kłucie jakby mi ktos igly wbijal. bede wdzieczna za odpowiedzi.

Witaj! , też wydaje mi się, że na test jest o wiele za wcześnie. NAWET mogłabym zgodzić się z madziusia222, że to może być śluz owulacyjny


Witam dziewczyny! . Ja jak zwykle w pracy, ale dzisiaj ostatni- inwenteryzacja.. ;/
Już minęły mi wszystkie dolegliwości oprócz senności

[ag9]

Napisane przez dagmarab21

hej dziewczyny mam pytanie. staramy sie mezem o dzidzie juz sporo czasu. poltora tyg temu skonczyla mi sie miesiaczka i pare dni pozniej przytulalismy sie. od wtorku wieczora boli mnie podbrzusze i mam obfite przezroczyste uplawy. gadalam ze szwagierka ktora jest polozna i ona mowi ze moze to byc zagniezdzenia zarodka. wiec wczoraj zrobilam test, ale wyszedl negatywny. zastanawiam sie czy to nei ejest jeszcze za wczesnie na test. czy ktoras z was tak miala?dodam jeszcze w piersiach czuje takie kłucie jakby mi ktos igly wbijal. bede wdzieczna za odpowiedzi.

Ja tak miałam w poprzednim cyklu, że przed terminem spodziewanej @ miałam obfity śluz, okres spóźnił mi się 3 dni, piersi też mnie bolały , do tego ok 10 dni przed terminem @ kłuły mnie jajniki - ale jednak nie byłam w ciąży niestety.

Niestety co kobieta to inne objawy. Jak poczytałam szereg wątków na wizażu i innych stronach to chyba nie reguły co do objawów oznaczających ciążę Jedne mają intensywnie bolące piersi, inne dużo śluzu, a jeszcze inne - brak jakichkolwiek objawów.
Na test jest jeszcze za wcześnie, z reguły chyba min tydzień po implantacji może coś wyjść. To jest właśnie ta zmyłka na opakowaniu testów - 7 dni po zapłodnieniu - czyli 7 dni po zagnieżdżeniu się zarodka a nie 7 dni po stosunku.

[Eleo765]

hej dziewczęta, ja mam grupę krwi arh- ale co ciekawe nie wiem jaką ma mój mąż bo:
1. on się panicznie boi pobierania krwi i mdleje
2. znalazłam jakieś dwa jego stare dokumenty, i na każdym z nich inna grupa krwi :/
chyba go wyslę na zrobienie grupy, przekonywanie potrwa z miesiąc....

to powiedzcie, bo ja tego nie kumam - skoro ja mam arh- to przy jakiej jego grupie mam się martwić???

[dzoker007]

Cześć ! Ja tak szybciuteńko tylko skrobnę iz mam jutro 6 dzień cyklu i zaopatrzona jestem w testy owulacyjne, termomentr i pozytywne nastawienie na nowy cykl Jak się w marcu uda to napewno wrzucę rozpiskę co i jak... A teraz zmykam bo muszę PIT-a rozliczyć
Buziole, miłego wieczoru!

[Eleo765]

Napisane przez dzoker007

Cześć ! Ja tak szybciuteńko tylko skrobnę iz mam jutro 6 dzień cyklu i zaopatrzona jestem w testy owulacyjne, termomentr i pozytywne nastawienie na nowy cykl Jak się w marcu uda to napewno wrzucę rozpiskę co i jak... A teraz zmykam bo muszę PIT-a rozliczyć
Buziole, miłego wieczoru!

dzoker brawo, jesteś przygotowana jak młody skaut

a ja z wami rozmawiam już dziś jako 30-latka i wiecie co? NIC się nie zmieniło!

a o konflikcie serologicznym już poczytałam... :P

[shamanka7]

Hej dziewczyny, dzięki za miłe słowa . Na razie staram się unikać mojej przyjaciółki, aż dojdę do siebie, na razie jeszcze mnie to za bardzo wszystko boli.. Ale z czasem będzie lepiej.

Napisane przez Eleo765

hej dziewczęta, ja mam grupę krwi arh- ale co ciekawe nie wiem jaką ma mój mąż bo:
1. on się panicznie boi pobierania krwi i mdleje
2. znalazłam jakieś dwa jego stare dokumenty, i na każdym z nich inna grupa krwi :/
chyba go wyslę na zrobienie grupy, przekonywanie potrwa z miesiąc....

to powiedzcie, bo ja tego nie kumam - skoro ja mam arh- to przy jakiej jego grupie mam się martwić???

Jeśli Twój mąż też ma RH-, to się niczym nie musisz martwić. Ja sama mam RH-, a mój mąż RH+. W pierwszej ciąży nic nie grozi, ale trzeba powiedzieć o tym lekarzowi, zaraz po porodzie (chyba 24h) musi podać przeciwciała, bo konflikt "uaktywnia" się dopiero w drugiej ciąży.
Mi po poronieniu zaraz podali, ale musiałam mówić o tym wszystkim na około w szpitalu, bo nikt mnie o to w ogóle nie pytał. W obecnych czasach konflikt serologiczny to nic groźnego, więc się nie martw.

Ja za to po dobrej nowinie przyjaciółki pobiegłam do swojego lekarza. Powiedziałam mu co i jak. I muszę wysłać męża na badania. On w pierwszej kolejności. U mnie wszystko jest ok, raz już w ciąże zaszłam, więc dużo od razu wykluczył. Po badaniach męża muszę zrobić tylko hormony, ale to dopiero w następnym cyklu. Mam nadzieję, że w ogóle nie będę musiała tego robić

[Gegee]

Ja się wieczornie z domku już witam

Napisane przez srebrna_smuga

U mnie na śląsku od samego rana świeci ) Witam i też bardzo Ci zazdroszczę mimo wszystko tych podróży. Ja jestem typem, który każdą złotówkę wydałby na podróże i przyjemności xD.

Ja właśnie w Katowicach byłam i tam to słońce ujrzałam

Napisane przez ryba91

Witam dziewczyny! . Ja jak zwykle w pracy, ale dzisiaj ostatni- inwenteryzacja.. ;/
Już minęły mi wszystkie dolegliwości oprócz senności

To trochę wolnego będziesz miała. Fajnie No i że dobrze się czujesz i nie odczuwasz już dolegliwości

Napisane przez Eleo765

hej dziewczęta, ja mam grupę krwi arh- ale co ciekawe nie wiem jaką ma mój mąż bo:
1. on się panicznie boi pobierania krwi i mdleje
2. znalazłam jakieś dwa jego stare dokumenty, i na każdym z nich inna grupa krwi :/
chyba go wyslę na zrobienie grupy, przekonywanie potrwa z miesiąc....

to powiedzcie, bo ja tego nie kumam - skoro ja mam arh- to przy jakiej jego grupie mam się martwić???

Mój też ma z tym problem. Już go uprzedziłam, że jak tylko zajdziemy to bezwzględnie będzie musiał to badanie na grupę krwi zrobić. Wiemy, że ma rh+, ale ponoć przy ciąży chcą aktualne zaświadczenie, więc i tak będziemy musieli zrobić.

Jak już doczytałaś to pisać nie będę o co chodzi

Napisane przez Eleo765

dzoker brawo, jesteś przygotowana jak młody skaut

a ja z wami rozmawiam już dziś jako 30-latka i wiecie co? NIC się nie zmieniło!

a o konflikcie serologicznym już poczytałam... :P

Wszystkiego najlepszego przede wszystkim szybkiego zajścia, spokojnych 9 miesięcy i cudownego zdrowego bobaska

A mi jeśli teraz nie wyjdzie, to chyba się też obkupię jak Dzokero

Pradip - dostałaś moją wiadomość na priv? bo pisałam z pociągu i mi zasięg uciekał i w końcu nie wiem czy udało się wysłać....

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

no i zmykam już, bo muszę się przecież kiedyś mężem nacieszyć

dobrej nocy dziewczęta

[kaunokainen]

Dzięki Dziewczyny za kciuki, ale wychodzi na to, że nic z tego

Dziś 23 dc i nic, jedna krecha Do tego jakby wszystko się upokaja, sutki przestają boleć, krzyż tylko nawala i bóle @, więc odstawiam dziś luteinę i czekam na @. Chyba tamten test z bladziochem był jednak dupny. Ech zbyt piękne żeby było prawdziwe.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!

[koziemleko]

Napisane przez kaunokainen

Dzięki Dziewczyny za kciuki, ale wychodzi na to, że nic z tego

Dziś 23 dc i nic, jedna krecha Do tego jakby wszystko się upokaja, sutki przestają boleć, krzyż tylko nawala i bóle @, więc odstawiam dziś luteinę i czekam na @. Chyba tamten test z bladziochem był jednak dupny. Ech zbyt piękne żeby było prawdziwe.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!

Jeszcze jest nadzieja Kiedy masz termin @? Czy już jesteś po terminie?
Gubię się już trochę bo ostatnio mam zawirowania na uczelni i robię jednocześnie praktyki i się gubię Ale przynajmniej nie mam czasu myśleć o zbliżającej się @, która ma być w poniedziałek. Cykl mam raczej stracony bo mam infekcję a ginekologa odwiedzę dopiero w środę
Zauważyłam u siebie taki żółtobrązowy śluz i nie wiem czy to efekt infekcji czy początek @ ale temperatura nie spadła .
Hmmm ja też mam chyba grupę krwi Rh - muszę zobaczyć jak mój Tż

[Eleo765]

heh, a mnie ovufriend tak kusi i zwodzi:

DETEKTOR OZNAK CIĄŻY


Suma punktów:
34/100


Dzisiejsze punkty:
+ 6

Czas współżycia:
Bardzo dobry

Pozytywny test:
54 %

tylko ze temperatura delikatnie i powoli spada o 0,1 dziennie... co to bedzie. ciekawa jestem czy doczekam do weekendu do testowania czy mnie zaleje

[Gegee]

Witam się z kawką

Nota bene chyba muszę iść na odwyk od kawy ponoć źle działa, bo zakwasza środowisko i przez to utrudnia zajście na razie ograniczyłam do jednej dziennie, ale nie wiem jak mam zrezygnować w ogóle

Dziewczyny, mega mocno trzymam za Was kciuki Wy nadzieję jeszcze macie, mnie dzisiaj z rana odwiedziła wredna @ tak więc cykl trzeci czas zacząć... Chyba szykuje się spory wydatek, bo gin obiecała mi w tym cyklu, że zrobimy monitoring... jak się teraz nie uda, to już zwątpię chyba...

Napisane przez kaunokainen

Dzięki Dziewczyny za kciuki, ale wychodzi na to, że nic z tego

Dziś 23 dc i nic, jedna krecha Do tego jakby wszystko się upokaja, sutki przestają boleć, krzyż tylko nawala i bóle @, więc odstawiam dziś luteinę i czekam na @. Chyba tamten test z bladziochem był jednak dupny. Ech zbyt piękne żeby było prawdziwe.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!

Napisane przez Eleo765

heh, a mnie ovufriend tak kusi i zwodzi:

DETEKTOR OZNAK CIĄŻY


Suma punktów:
34/100


Dzisiejsze punkty:
+ 6

Czas współżycia:
Bardzo dobry

Pozytywny test:
54 %

tylko ze temperatura delikatnie i powoli spada o 0,1 dziennie... co to bedzie. ciekawa jestem czy doczekam do weekendu do testowania czy mnie zaleje

Napisane przez koziemleko

Jeszcze jest nadzieja Kiedy masz termin @? Czy już jesteś po terminie?
Gubię się już trochę bo ostatnio mam zawirowania na uczelni i robię jednocześnie praktyki i się gubię Ale przynajmniej nie mam czasu myśleć o zbliżającej się @, która ma być w poniedziałek. Cykl mam raczej stracony bo mam infekcję a ginekologa odwiedzę dopiero w środę
Zauważyłam u siebie taki żółtobrązowy śluz i nie wiem czy to efekt infekcji czy początek @ ale temperatura nie spadła .
Hmmm ja też mam chyba grupę krwi Rh - muszę zobaczyć jak mój Tż

Póki temperatura w górze to jest nadzieja

A ja siebie to już w ogóle nie rozumiem. Dzisiaj dostała @ i wychodzi na to, że ostatni cykl miałam mega krótki - raptem 27 dni... nigdy takiego nie miałam, zawsze jeżeli już to dłuższe nawet jak brałam leki na obniżenie prolaktyny to mi spadło raptem do 28 dni... może Wy wiecie skąd może wynikać krótki cykl?

[Ania0783]

Witam dziewczeta,
dzisiaj urlopik na wkuwanie ale jakos nie moge sie zebrac

Napisane przez srebrna_smuga

Hej mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona .

Czytam wątek od samego początku jego założenia ponieważ w tym roku odstawiłam tabsy i planowałam z mężem od września brać się intensywnie do pracy i wtedy dołączyć do wątku. Jednak...

Tabsy odstawiłam 28 dni temu, okresu nadal nie mam. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt iż wczoraj mój mąż po prostu został we mnie . Zdziwił mnie bo używaliśmy prezerwatyw albo przerywany.

Byłam w szoku a jednocześnie dostałam takiego przypływu euforii, że nawet zasnać nie mogłam, to tylko utwierdziło mnie że jestem gotowa.

I teraz nie wiem, muszę czekać albo na okres albo na...nie wiem kiedy testować, nie wiem czy dostane okres bo nic na to nie wskazuje, chciałabym wiedzieć wcześniej bo do tego jeszcze dochodzi problem krwi bo ja mam Brh+ a mąż Brh- więc chciałabym najszybciej jak to możliwe zapobiec stracie. Może powinnam już umówić się na wizytę? Planowałam dopiero jak nie dostane okresu przez 2 miesiące.

Jejku nie wierzę, że uda sie na już (chociaż jest tyle przypadków) ale jak się uda to będę miała prezent na 26 urodziny i na święta

Co byście dziewczyny powiedziały o takiej sytuacji

Witaj
nie wiem jak to jest po odstawieniu tabletek, ale 28 dni to późno troche na owulacje, co do testowania jeżeli była owu to teraz i tak ci nic nie wyjdzie więc musisz czekać cierpliwie - przynajmniej 14 dni od stosunku. A co do konfliktu to słyszałam że to ma znaczenie dopiero przy drugim dziecku. Ale trzymam kciuki może w zawirowaniach po tabsach ....

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez dagmarab21

hej dziewczyny mam pytanie. staramy sie mezem o dzidzie juz sporo czasu. poltora tyg temu skonczyla mi sie miesiaczka i pare dni pozniej przytulalismy sie. od wtorku wieczora boli mnie podbrzusze i mam obfite przezroczyste uplawy. gadalam ze szwagierka ktora jest polozna i ona mowi ze moze to byc zagniezdzenia zarodka. wiec wczoraj zrobilam test, ale wyszedl negatywny. zastanawiam sie czy to nei ejest jeszcze za wczesnie na test. czy ktoras z was tak miala?dodam jeszcze w piersiach czuje takie kłucie jakby mi ktos igly wbijal. bede wdzieczna za odpowiedzi.

nie wiem ile sie staracie, ale w 14 dc test ci nie wyjdzie, a objawy to ty masz na dni plodne według mnie do dzieła !!!!

[Eleo765]

Napisane przez Gegee

Witam się z kawką

Nota bene chyba muszę iść na odwyk od kawy ponoć źle działa, bo zakwasza środowisko i przez to utrudnia zajście na razie ograniczyłam do jednej dziennie, ale nie wiem jak mam zrezygnować w ogóle

o matko, ja pije hektolitry kawy z ekspresu w pracy:/

Napisane przez Gegee

Dziewczyny, mega mocno trzymam za Was kciuki Wy nadzieję jeszcze macie, mnie dzisiaj z rana odwiedziła wredna @ tak więc cykl trzeci czas zacząć... Chyba szykuje się spory wydatek, bo gin obiecała mi w tym cyklu, że zrobimy monitoring... jak się teraz nie uda, to już zwątpię chyba...

a ile kosztuje taki monitoring?

Napisane przez Gegee

A ja siebie to już w ogóle nie rozumiem. Dzisiaj dostała @ i wychodzi na to, że ostatni cykl miałam mega krótki - raptem 27 dni... nigdy takiego nie miałam, zawsze jeżeli już to dłuższe nawet jak brałam leki na obniżenie prolaktyny to mi spadło raptem do 28 dni... może Wy wiecie skąd może wynikać krótki cykl?

ile dni zwykle u ciebie trwa cykl? bo u mnie 27-28 dni to jest cykl bardzo normalny.

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

heh, a mnie ovufriend tak kusi i zwodzi:

DETEKTOR OZNAK CIĄŻY


Suma punktów:
34/100


Dzisiejsze punkty:
+ 6

Czas współżycia:
Bardzo dobry

Pozytywny test:
54 %

tylko ze temperatura delikatnie i powoli spada o 0,1 dziennie... co to bedzie. ciekawa jestem czy doczekam do weekendu do testowania czy mnie zaleje

U MNIE DZIŚ BYŁO 88% POZYTYWNEGO TESTU AŻ DO MOMENTU @ MAM DZIŚ OGÓLNIE STRASZNY DZIEŃ, MIAŁAM POPOZYCJĘ STAŻU I TO DWA KROKI OD MIJSCA ZAMIESZKANIA W BIURZE RACHUNKOWYM,,JAK POJECHAŁAM TO PANI JUŻ KOGOS WCZORAJ WYBRAŁA, ALE WIEM ŻE WOLAŁABY MNIE, JEST DOBRĄ ZNAJOMĄ MOJEJ TEŚCIOWEJ JAK SIĘ OKAZAŁO, WOGÓLE MAM WRAŻENIE OSTATNIO ŻE DO NICZEGO SIĘ NIE NADAJĘ...

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez Eleo765

o matko, ja pije hektolitry kawy z ekspresu w pracy:/



a ile kosztuje taki monitoring?



ile dni zwykle u ciebie trwa cykl? bo u mnie 27-28 dni to jest cykl bardzo normalny.

U MNIE MONITORING PIERWSZA WIZYWA 120ZŁ KOLEJNE PO 60ZŁ, PANI DOKTOR MNIE ZAPRASZA W MAJU JEZELI DO TEGO CZASU SIE NIE UDA,ŻEBY JUŻ NIE MARNOWAC G OWIĘCEJ, MÓWIŻE PIERWSZA WIZYTA W 7DC PRZY MOICH 28-30 DNIOWYCH WIĘC SPORO KASY, BO WIZYTY GDZIES CO 2 DNI

[kaunokainen]

No i dalej nie ma @. Ciekawa jestem czy jak odstawię luteinę to zaraz przyjdzie, bo ostatnio przyszła już w 6tym dniu brania...

Rozebrałam dzisiejszy test, bo miał ciulowe okienko Poza tym ciekawość zwyciężyła Niestety znów po przepisowym czasie i znów był bladzioch. Może to taki urok tych cholernych testów...

Dziwnie mi trochę, wczoraj i przedwczoraj brzuch mnie bolał, jajniki i plecy jak na @. Normalnie się nospą posiłkowałam. Dzisiaj cisza, nic nie boli, w sensie może lekko zaćmi, ale pewnie dlatego czuję, bo jestem na czujce. Sutki lekko powiększone i wrażliwe na dotyk, ale mniej niż ostatnio. Poza tym szyjka wysoko, leciutko rozpulchniona i biały śluz. Ciekawe co z tego będzie... A i temperatury ponad 37, ale to niemiarodajne, bo niemierzone przed wstaniem. No i rozpalone policzki od jakichś 5 dni, notorycznie. Myślałam jeszcze dzisiaj czy nie przedłużyć brania luteiny, ale odpuszczam, brałam tylko po jednej tabletce 50 mg to jakby co nic się nie powinno stać.

Powiedziałam sobie, że ostatni raz się tak wkręcam. Ale luzuję dopiero od następnego cyklu, więc do czasu @ wkręta pozostaje

Napisane przez koziemleko

Jeszcze jest nadzieja Kiedy masz termin @? Czy już jesteś po terminie?
Gubię się już trochę bo ostatnio mam zawirowania na uczelni i robię jednocześnie praktyki i się gubię Ale przynajmniej nie mam czasu myśleć o zbliżającej się @, która ma być w poniedziałek. Cykl mam raczej stracony bo mam infekcję a ginekologa odwiedzę dopiero w środę
Zauważyłam u siebie taki żółtobrązowy śluz i nie wiem czy to efekt infekcji czy początek @ ale temperatura nie spadła .
Hmmm ja też mam chyba grupę krwi Rh - muszę zobaczyć jak mój Tż

Teoretycznie po terminie, poprzedni cykl miał 21 dni, dziś jest 23dc. Podejrzewam owulkę coś koło 8-9dc, więc trzyma się to wszystko kupy na razie.

Czasem jak człowiek taki zawalony to i lepiej, psychika odpoczywa A poza tym nigdy nic nie wiadomo, natura płata figle. Ja mam Rh-, a mój TŻ ma Rh+ i już wiem, że będą hocki-klocki z tym, ale się jakoś nie przejmuję.

Napisane przez Gegee

Witam się z kawką

Nota bene chyba muszę iść na odwyk od kawy ponoć źle działa, bo zakwasza środowisko i przez to utrudnia zajście na razie ograniczyłam do jednej dziennie, ale nie wiem jak mam zrezygnować w ogóle

Dziewczyny, mega mocno trzymam za Was kciuki Wy nadzieję jeszcze macie, mnie dzisiaj z rana odwiedziła wredna @ tak więc cykl trzeci czas zacząć... Chyba szykuje się spory wydatek, bo gin obiecała mi w tym cyklu, że zrobimy monitoring... jak się teraz nie uda, to już zwątpię chyba...

A ja siebie to już w ogóle nie rozumiem. Dzisiaj dostała @ i wychodzi na to, że ostatni cykl miałam mega krótki - raptem 27 dni... nigdy takiego nie miałam, zawsze jeżeli już to dłuższe nawet jak brałam leki na obniżenie prolaktyny to mi spadło raptem do 28 dni... może Wy wiecie skąd może wynikać krótki cykl?

Ja od roku kawy nie piję i żyję, choć jestem niskociśnieniowcem Przyznam, że pierwszy miesiąc był najgorszy, ale teraz to już luzik, nawet mnie nie ciągnie.
Ech, przykro mi, że @ przyszła, ale przy monitoringu przynajmniej będziesz pewna, że wszystko działa tak jak trzeba. Myślę, że trzeba potraktować to jak inwestycję
A może Ci się owulka przesunęła szybciej? Różnie bywa.

[madziusia222]

Napisane przez Gegee

Witam się z kawką

Nota bene chyba muszę iść na odwyk od kawy ponoć źle działa, bo zakwasza środowisko i przez to utrudnia zajście na razie ograniczyłam do jednej dziennie, ale nie wiem jak mam zrezygnować w ogóle

Dziewczyny, mega mocno trzymam za Was kciuki Wy nadzieję jeszcze macie, mnie dzisiaj z rana odwiedziła wredna @ tak więc cykl trzeci czas zacząć... Chyba szykuje się spory wydatek, bo gin obiecała mi w tym cyklu, że zrobimy monitoring... jak się teraz nie uda, to już zwątpię chyba...











Póki temperatura w górze to jest nadzieja

A ja siebie to już w ogóle nie rozumiem. Dzisiaj dostała @ i wychodzi na to, że ostatni cykl miałam mega krótki - raptem 27 dni... nigdy takiego nie miałam, zawsze jeżeli już to dłuższe nawet jak brałam leki na obniżenie prolaktyny to mi spadło raptem do 28 dni... może Wy wiecie skąd może wynikać krótki cykl?

W TAKIM RAZIE DZIS RAZEM ROZPOCZYNAMY NOWY CYKL, TY Z MONITORINGIEM A JA Z TABLETKAMINA PROLAKTYNĘ, I TEN CYKL BĘDZIE NASZ

[koziemleko]

Załapałam dziś doła. Zaczęły mi się plamienia więc najpóźniej jutro będzie @. Zaczynam więc 6 cykl starań.
Regularnie chodzę do ginekologa na nfz i zastanawiam się kiedy dziad wyśle mnie na jakiekolwiek badania ile można chodzić na kontrole? Dostała któraś jakieś skierowanie czy wszystko trzeba prywatnie? Ten cykl wydawał się być idealny a tu lipa

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

Załapałam dziś doła. Zaczęły mi się plamienia więc najpóźniej jutro będzie @. Zaczynam więc 6 cykl starań.
Regularnie chodzę do ginekologa na nfz i zastanawiam się kiedy dziad wyśle mnie na jakiekolwiek badania ile można chodzić na kontrole? Dostała któraś jakieś skierowanie czy wszystko trzeba prywatnie? Ten cykl wydawał się być idealny a tu lipa

u mnie dziś zaczął się 6 cykl

[koziemleko]

Napisane przez madziusia222

u mnie dziś zaczął się 6 cykl

To mamy tak samo beznadziejną sytuację Mi się ostatnie trzy cykle zmieniły z 28 na 25/26 dniowe.

Dziewczyny jak zrobić jakieś badania hormonów? Musze dostać skierowanie od gina czy zrobić prywatnie? A jak prywatnie to co dalej z nimi? W sensie iść do "zwykłego" ginekologa i prosić o interpretacje
Mój gin jest dziwny zaczął mi się już 6 cykl a on mi nawet witamin nie zaproponował. W ogóle mam wrażenie, że nie będę mogła w cale mieć dzieci Mam dziś załamanie przez @

[Gegee]

Widzę, że dzisiaj nie tylko ja mam zwalony humor...

Eleo765 - no właśnie niestety picie kawy wpływa negatywnie, i to jak pije kobieta jak i mężczyzna. Kawa zakwasza środowisko w pochwie jak i spermę, a pleminiki giną w kwaśnym ph... Oczywiście zależy od stężenia, wytrzymałości plemników itd... ale zasadniczo zaleca się, oby przestać pić jak się człowiek stara

Monitoring tak jak Madziusia napisała... koszt każdej wizyty i usg masakra... no ale co zrobić?? przynajmniej będę wiedziała czy pęcherzyk jest i czy pęka... no i będziemy w najlepszym momencie działać. Zastanawiam sie nawet czy się nie wstrzymać z przytulaniem do czasu as gin powie, że owulacja tuż, tuż... jak myślicie? ma to jakiś sens? bo czytałam gdzieś, że takie "przeleżałe" plemniki to też niedobrze..

A mój cykl to zazwyczaj 29 - 31 dni.. więc te ostatnie 28 i 27 to takie przy krótkie...

Napisane przez madziusia222

U MNIE DZIŚ BYŁO 88% POZYTYWNEGO TESTU AŻ DO MOMENTU @ MAM DZIŚ OGÓLNIE STRASZNY DZIEŃ, MIAŁAM POPOZYCJĘ STAŻU I TO DWA KROKI OD MIJSCA ZAMIESZKANIA W BIURZE RACHUNKOWYM,,JAK POJECHAŁAM TO PANI JUŻ KOGOS WCZORAJ WYBRAŁA, ALE WIEM ŻE WOLAŁABY MNIE, JEST DOBRĄ ZNAJOMĄ MOJEJ TEŚCIOWEJ JAK SIĘ OKAZAŁO, WOGÓLE MAM WRAŻENIE OSTATNIO ŻE DO NICZEGO SIĘ NIE NADAJĘ...

Madziusia na bank się nadajesz tylko tak się jakoś niekorzystnie ułożyło... ale może da radę to jeszcze jakoś odkręcić? albo szybko tej dziewczynie minie staż i wtedy Ty się załapiesz? żeby jednak coś wyszło.

Napisane przez kaunokainen

No i dalej nie ma @. Ciekawa jestem czy jak odstawię luteinę to zaraz przyjdzie, bo ostatnio przyszła już w 6tym dniu brania...

Rozebrałam dzisiejszy test, bo miał ciulowe okienko Poza tym ciekawość zwyciężyła Niestety znów po przepisowym czasie i znów był bladzioch. Może to taki urok tych cholernych testów...

Dziwnie mi trochę, wczoraj i przedwczoraj brzuch mnie bolał, jajniki i plecy jak na @. Normalnie się nospą posiłkowałam. Dzisiaj cisza, nic nie boli, w sensie może lekko zaćmi, ale pewnie dlatego czuję, bo jestem na czujce. Sutki lekko powiększone i wrażliwe na dotyk, ale mniej niż ostatnio. Poza tym szyjka wysoko, leciutko rozpulchniona i biały śluz. Ciekawe co z tego będzie... A i temperatury ponad 37, ale to niemiarodajne, bo niemierzone przed wstaniem. No i rozpalone policzki od jakichś 5 dni, notorycznie. Myślałam jeszcze dzisiaj czy nie przedłużyć brania luteiny, ale odpuszczam, brałam tylko po jednej tabletce 50 mg to jakby co nic się nie powinno stać.

Powiedziałam sobie, że ostatni raz się tak wkręcam. Ale luzuję dopiero od następnego cyklu, więc do czasu @ wkręta pozostaje

Ja od roku kawy nie piję i żyję, choć jestem niskociśnieniowcem Przyznam, że pierwszy miesiąc był najgorszy, ale teraz to już luzik, nawet mnie nie ciągnie.
Ech, przykro mi, że @ przyszła, ale przy monitoringu przynajmniej będziesz pewna, że wszystko działa tak jak trzeba. Myślę, że trzeba potraktować to jak inwestycję
A może Ci się owulka przesunęła szybciej? Różnie bywa.

Może zrób betę? Będziesz wiedziała na 100% bo z tymi testami to rzeczywiście coś nie tak... ale jak nie ma @ no to "coś" chyba musi być

Zazdroszczę Ci, że dajesz radę nie pić.. ja cholera nawet nie mogę sobie wyobrazić dnia w pracy bez kawusi z ekspresu...

Napisane przez madziusia222

W TAKIM RAZIE DZIS RAZEM ROZPOCZYNAMY NOWY CYKL, TY Z MONITORINGIEM A JA Z TABLETKAMINA PROLAKTYNĘ, I TEN CYKL BĘDZIE NASZ

żeby tak właśnie się stało... Odliczamy zatem razem

Napisane przez koziemleko

To mamy tak samo beznadziejną sytuację Mi się ostatnie trzy cykle zmieniły z 28 na 25/26 dniowe.

Dziewczyny jak zrobić jakieś badania hormonów? Musze dostać skierowanie od gina czy zrobić prywatnie? A jak prywatnie to co dalej z nimi? W sensie iść do "zwykłego" ginekologa i prosić o interpretacje
Mój gin jest dziwny zaczął mi się już 6 cykl a on mi nawet witamin nie zaproponował. W ogóle mam wrażenie, że nie będę mogła w cale mieć dzieci Mam dziś załamanie przez @

Mi też się poskracały nie wiedzieć czemu z dwojga złego lepiej w tą stronę - więcej cykli przed nami

Co do badań, to ja sama prywtanie robiłam bez żadnego skierowania. No ale wiadomo trzeba płacić. A potem na wizytę po interpretację. Korzyść taka, że raz tylko za wizytę płacisz. Bo tak musiałabyś za tą pierwszą też płacić, a na tej to Ci i tak nic nie powie, bo każe zrobić badania i z nimi dopiero wrócić.

Idę zaraz do domu i się chyba z tego wszystkiego dziś upiję

[ag9]

Dziewczyny przykro mi że Was @ nawiedziły... Coś dzisiaj dzień złych wiadomości...

Ja czuję, że @ mnie też nawiedzi. Co prawda oprócz wściekłości na wszystko i wszystkich nie czuję się jak na @, ale pewnie mam jeszcze kilka dni. Wszystko mi się poprzesuwało to nawet nie wiem kiedy mogę się spodziewać. Najgorsze, że w czwartek umówiłam się ze znajomymi na piwo - i do czwartku dobrze by było się czegoś dowiedzieć - w sensie piwo albo soczek...

madziusia - nie martw się tą pracą, może z tamtą dziewczyną jeszcze nic pewnego i jednak przyjmą Ciebie?

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

To mamy tak samo beznadziejną sytuację Mi się ostatnie trzy cykle zmieniły z 28 na 25/26 dniowe.

Dziewczyny jak zrobić jakieś badania hormonów? Musze dostać skierowanie od gina czy zrobić prywatnie? A jak prywatnie to co dalej z nimi? W sensie iść do "zwykłego" ginekologa i prosić o interpretacje
Mój gin jest dziwny zaczął mi się już 6 cykl a on mi nawet witamin nie zaproponował. W ogóle mam wrażenie, że nie będę mogła w cale mieć dzieci Mam dziś załamanie przez @

mi zleciła prywatna pani ginekolog za wszystko placilam z własnej kieszeni , wyszło ponad 200zł
ale jak znajdziesz kogos kto da Ci skierowania to będzie super

ja robiłam 2-3dc - tsh, fsh, lh, prolaktynę, po 20 dc progesteron,
dodatkowo też toxo i cytomegalowirus tak na przyszłą ciążę

z wynikami poszłam do pani ginekolog dała mi tabletki na wysoką prolaktynę, mam nadziej ze szybko zadziałaja bo jak nie ....

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Gegee

Widzę, że dzisiaj nie tylko ja mam zwalony humor...

Eleo765 - no właśnie niestety picie kawy wpływa negatywnie, i to jak pije kobieta jak i mężczyzna. Kawa zakwasza środowisko w pochwie jak i spermę, a pleminiki giną w kwaśnym ph... Oczywiście zależy od stężenia, wytrzymałości plemników itd... ale zasadniczo zaleca się, oby przestać pić jak się człowiek stara

Monitoring tak jak Madziusia napisała... koszt każdej wizyty i usg masakra... no ale co zrobić?? przynajmniej będę wiedziała czy pęcherzyk jest i czy pęka... no i będziemy w najlepszym momencie działać. Zastanawiam sie nawet czy się nie wstrzymać z przytulaniem do czasu as gin powie, że owulacja tuż, tuż... jak myślicie? ma to jakiś sens? bo czytałam gdzieś, że takie "przeleżałe" plemniki to też niedobrze..

A mój cykl to zazwyczaj 29 - 31 dni.. więc te ostatnie 28 i 27 to takie przy krótkie...



Madziusia na bank się nadajesz tylko tak się jakoś niekorzystnie ułożyło... ale może da radę to jeszcze jakoś odkręcić? albo szybko tej dziewczynie minie staż i wtedy Ty się załapiesz? żeby jednak coś wyszło.



Może zrób betę? Będziesz wiedziała na 100% bo z tymi testami to rzeczywiście coś nie tak... ale jak nie ma @ no to "coś" chyba musi być

Zazdroszczę Ci, że dajesz radę nie pić.. ja cholera nawet nie mogę sobie wyobrazić dnia w pracy bez kawusi z ekspresu...



żeby tak właśnie się stało... Odliczamy zatem razem



Mi też się poskracały nie wiedzieć czemu z dwojga złego lepiej w tą stronę - więcej cykli przed nami

Co do badań, to ja sama prywtanie robiłam bez żadnego skierowania. No ale wiadomo trzeba płacić. A potem na wizytę po interpretację. Korzyść taka, że raz tylko za wizytę płacisz. Bo tak musiałabyś za tą pierwszą też płacić, a na tej to Ci i tak nic nie powie, bo każe zrobić badania i z nimi dopiero wrócić.

Idę zaraz do domu i się chyba z tego wszystkiego dziś upiję

a ja gdzies czytałam że dobrze jak przed przytulaniem facet wypije kawę - wtedy żołnierzyki szybsze, głupie to ale naprawdę o tym czytałam

krótsze cykle są lepsze szybciej mijają i szybciej się staramy także to tylko plus kochana.

a ten staż to już stracony w UP wiedzą że wybrała tamtą dziewczyne, staż 6 miesięcy a później mają kase tylko na takie staże dla osób po 50 roku życia, takze nie licze na nic.

mam tak straszny dzień że jak wróciłam do domu to ciagle rycze, przypomne sobie to i rycze, pomysle że mam @ i rycze, strasznie mi, też bym się upiła, ale przez ten bromergon nic nie mogę wypic

[Snow_White1]

Napisane przez ag9

Haha, ja jeszcze 6 miesięcy temu zapierałam się że dzieci nie chcę mieć... narazie.
Na Twoim miejscu nie wpadałabym w taką euforię - cykl po odstawieniu nie zawsze wraca od razu do normy. Czujesz że masz dni płodne teraz? Bo my od co najmniej roku nie korzystaliśmy z antykoncepcji żadnej w dni niepłodne i nic się nie zdarzyło... Ale oczywiście różne są przypadki, pisz co wyszło.

Dobry wieczór.
Jestem mamusią wrześniową, ale postanowiłam napisać tu parę słów, może dodadzą Wam otuchy Czytałam Was zresztą w grudniu i zamierzałam dołączyc, ale nie zdążyłam, bo zaszłam w ciążę, niespodziewanie szybko, bo za pierwszym razem. We wrześniu odstawiłam tabletki, odczekaliśmy do ok.połowy listopada. Nie prowadziłam żadnych obserwacji etc. O regularności cykli w ogóle trudno mówić. W grudniu okres jednak jakoś długo sie nie pojawiał, ale 3 testy wypadly negatywnie, a mnie bolał brzuch. Ginekolog stwierdził wtórny zanik okresu i przepisał duphaston na wywolanie miesiaczki. Tymczasem nic. Po ok 45 dniach od ostatniego okresu, tuz po Bozym Narodzeniu powtorzylam test pro forma bardziej, bo zamierzalam znow isc do lekarza - i zobaczylam II kreski! Szok. Tak mi się owulacja przesunela, a cykl wydluzył. W efekcie, wiek ciąży jest prawie 3 tyg.mniej niz wynika z OM. Ale z dzidzia wszystko ok. Takze dziewczyny-nigdy nic nie wiadomo. Trzymam za Was kciuki! Powodzenia.

[justiii87]

Napisane przez madziusia222

mi zleciła prywatna pani ginekolog za wszystko placilam z własnej kieszeni , wyszło ponad 200zł
ale jak znajdziesz kogos kto da Ci skierowania to będzie super

ja robiłam 2-3dc - tsh, fsh, lh, prolaktynę, po 20 dc progesteron,
dodatkowo też toxo i cytomegalowirus tak na przyszłą ciążę

z wynikami poszłam do pani ginekolog dała mi tabletki na wysoką prolaktynę, mam nadziej ze szybko zadziałaja bo jak nie ....

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------


a ja gdzies czytałam że dobrze jak przed przytulaniem facet wypije kawę - wtedy żołnierzyki szybsze, głupie to ale naprawdę o tym czytałam

krótsze cykle są lepsze szybciej mijają i szybciej się staramy także to tylko plus kochana.

a ten staż to już stracony w UP wiedzą że wybrała tamtą dziewczyne, staż 6 miesięcy a później mają kase tylko na takie staże dla osób po 50 roku życia, takze nie licze na nic.

mam tak straszny dzień że jak wróciłam do domu to ciagle rycze, przypomne sobie to i rycze, pomysle że mam @ i rycze, strasznie mi, też bym się upiła, ale przez ten bromergon nic nie mogę wypic

Głowa do góry! Trzeba zacząć myśleć pozytywnie! Wiosna idzie, a przy okazji wiosny od razu lepszy humor nastanie !

[Eleo765]

Madziusia, miałaś rację, u mnie dziś już spadek do 36,2 i jedna kreska na teście, co oznacza, że dzisiaj będzie @ :P zaczne wiec 3 cykl.

tak swoja droga, wykupilas abonament w ovufriend?
i co to jest cytomegalowirus???

snwowhite, dziekujemy za to że podzielilas sie swoja historia, jest nieprawdopodobna gratulacje!!!!!

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

Madziusia, miałaś rację, u mnie dziś już spadek do 36,2 i jedna kreska na teście, co oznacza, że dzisiaj będzie @ :P zaczne wiec 3 cykl.

tak swoja droga, wykupilas abonament w ovufriend?
i co to jest cytomegalowirus???

snwowhite, dziekujemy za to że podzielilas sie swoja historia, jest nieprawdopodobna gratulacje!!!!!

witam, ale słonecznie dizś u mnie i ptaki śpiewają, to na bank wiosna!!! trochę mi lepiej w związku z tym

eleo wykupiłam na 3mce, a co jeszcze się nacieszę punktami i nakręcaniem

ten wirus był oznaczony CMV na badaniach zleconych, też musisz miec przeciwciała bo t oneibezpieczne dla dziecka , szczerze nie wczyttywałam się w to. ale mi wyszło że mam przeciwciała, i z wyniku wynika ze mogłam to niedawno przechodzic, muszę o tym poczytac.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Eleo765

Madziusia, miałaś rację, u mnie dziś już spadek do 36,2 i jedna kreska na teście, co oznacza, że dzisiaj będzie @ :P zaczne wiec 3 cykl.

tak swoja droga, wykupilas abonament w ovufriend?
i co to jest cytomegalowirus???

snwowhite, dziekujemy za to że podzielilas sie swoja historia, jest nieprawdopodobna gratulacje!!!!!

a swoją drogą mi tempa spadała od 3 dni a wczoraj spadła poniżej tej poziomej kreski i przyszła ciocia @

[Pradip]

Cześć dziewczynki
Widzę że jakieś smutki zawitały na nasz wątek trzeba je zaraz przegonić

Napisane przez Gegee

Pradip - Fajnie, że u Męża ok i że zabieg się udał. No ale rzeczywiście, ciężko teraz możesz mieć, żeby go przypilnować Jak się facet na coś uprze to nie ma siły na niego
Co do gin - nazwiska napiszę Ci wieczorkiem na priv, bo mam zapisane w domu, a teraz to za chiny nie pamiętam

Oczywiście, jeszcze nie zadzwoniłam i się na "poważną" rozmowę nie umówiłam a coraz później już

Czy zabiegsię udał to sie okaże dopiero po zrobieniu badań alenie przestaje wierzyć. Dostałam Twoją wiadomość dziękuje ta babeczka to ma dość skrajne opinie w necie. Fajna opcja z lekarzem pracującym w szpitalu muszę ogarnąć temat czy z mediki mogę się do nich dostać.

A co do Twojej rozmowy z szefostwem daję Ci kopa na szczęście i motywację

Napisane przez madziusia222

Cześc dziewczyny witam się wieczorem, bylam dziś u Pani ginekolog przepisała mi bromergon na prolaktynę i za dwa miesiące mam ją zbadac ponownie, a resztę badan mam super tak stwierdziła. U mnie zaczyna sie lekkie plamienie czyli jutro jak w zegarku @ !!!!!!!!!!!

a i gin powiedziała ,że prze tą prl, jeżeli nawet dochodzi do owulacji to pewnie pęcherzyk nie pęka i to jest mój problem z zajściem w ciążę, jestem pełna nadziei że ten lek szybko na mnie zadziała.

Dobrze że problem już znasz teraz słuchaj sie doktór i będzie dobrze

Napisane przez srebrna_smuga

Hej mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona .

Witaj

Napisane przez Eleo765

hej dziewczęta, ja mam grupę krwi arh- ale co ciekawe nie wiem jaką ma mój mąż bo:
1. on się panicznie boi pobierania krwi i mdleje
2. znalazłam jakieś dwa jego stare dokumenty, i na każdym z nich inna grupa krwi :/
chyba go wyslę na zrobienie grupy, przekonywanie potrwa z miesiąc....

Badania i tak będzie musiał zrobić jak Wam sie uda wiec możesz go już namawiać

Napisane przez Eleo765

a ja z wami rozmawiam już dziś jako 30-latka i wiecie co? NIC się nie zmieniło!

Pamiętałam kochana o Tobie ale przez te imprezy ostatnio nie miałam kiedy do Was zajrzeć wiec dopiero teraz życzę Ci wszystkiego naj naj i spełniania marzeń

Napisane przez shamanka7

Ja za to po dobrej nowinie przyjaciółki pobiegłam do swojego lekarza. Powiedziałam mu co i jak. I muszę wysłać męża na badania. On w pierwszej kolejności. U mnie wszystko jest ok, raz już w ciąże zaszłam, więc dużo od razu wykluczył. Po badaniach męża muszę zrobić tylko hormony, ale to dopiero w następnym cyklu. Mam nadzieję, że w ogóle nie będę musiała tego robić

Trzymam kciuki za przekonywanie męża i wyniki.

Napisane przez kaunokainen

Dzięki Dziewczyny za kciuki, ale wychodzi na to, że nic z tego

Dziś 23 dc i nic, jedna krecha Do tego jakby wszystko się upokaja, sutki przestają boleć, krzyż tylko nawala i bóle @, więc odstawiam dziś luteinę i czekam na @. Chyba tamten test z bladziochem był jednak dupny. Ech zbyt piękne żeby było prawdziwe.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!

Kochana jedyne co możesz teraz zrobić to się wyluzować pomimo że jejst to takie trudne...

Napisane przez Eleo765

heh, a mnie ovufriend tak kusi i zwodzi:

DETEKTOR OZNAK CIĄŻY


Suma punktów:
34/100


Dzisiejsze punkty:
+ 6

Czas współżycia:
Bardzo dobry

Pozytywny test:
54 %

tylko ze temperatura delikatnie i powoli spada o 0,1 dziennie... co to bedzie. ciekawa jestem czy doczekam do weekendu do testowania czy mnie zaleje

Masz wykupiony abonament?

Wróciłam w końcu do świata żywych i na obcasy to chyba długo teraz nie spojrzę bo nogi mam jak balony Przykro mi że @ poprzychodziły Sama delikatnie krwawię od 3 dni i miałam nadzieję że to już to ale dziś wstałam z bólem brzucha i zaczynam panikować że czeka mnie taki atak jak miesiąc temu

[ryba91]

Cześć

Dziewczyny, nie wiem jak tam z tą kawą jest naprawdę, ale i ja i mój mąż jesteśmy kawoszami jakich mało i nam się udało ! co prawda w drugim cyklu, ale jednak

[Ania0783]

Witajcie,
proszęo kopa żeby zmobilizowac sie w koncu do nauki masakra mam wewnetrzna blokade do czytania i wkuwania

[madziusia222]

Napisane przez Ania0783

Witajcie,
proszęo kopa żeby zmobilizowac sie w koncu do nauki masakra mam wewnetrzna blokade do czytania i wkuwania

mobilizuję Cię ...
a z drugiej strony obrona to tylko formalnośc no ale wypadałoby cos wiedziec