Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[gosiulka22]

odebrałam wyniki glukozy i na czczo mam 5.1 mmol/l a po dwóch godzinach 6.7 mmol/l co to może oznaczać bo sama nie wiem??

[lonely_lady]

Napisane przez Lublana

Rozejscie ma powazne konsekwencje, pogooglaj albo zapytaj ginki/ortopedy. Moja znajoma miala przez to cc i nir moze byc wiecej w ciazy, bo grozi jej to kalectwem.

no coś Ty pierwsze słyszę.. myślałam, że większość ciężarnych w lekkim stopniu doświadcza tego..
Ostatnio jak była u mnie położna to zapytała czy nie odczuwam tam bólu, a jeśli będę czuła to żebym się nie martwiła bo to tylko spojenie łonowe się rozchodzi

[potterka]

Napisane przez vil84

a nie bierzesz isoptinu?
ja tak miałam na 2-3 dzień, potem jeszcze z trzy razy się telepałam i się organizm przyzwyczaił.

właśnie biorę :/ mam 6x1/2 fenoterol i 2x1/2 isoptin
to mam nadzieję, że też się przyzwyczaję

[diabli]

zawiozlam gbs do badania na wyniki czeka sie 4 dni.
teraz czas na obiad - warzywka na patelni z kurakiem i sosem jogurtowo-czosnkowym. poza tym musze sie pochwalic, ze wygralam bilety, wiec pojdziemy sobie dzisiaj do kina. wejsciowki na mama i ja (z barbra streisand), ale zrobilam tez rezerwacje na "byc jak kazimierz deyna", moze nam podmienia. i zeby bylo smieszniej w innym konkursie wygralam zaproszenie do kawiarni (w centrum handlowym w ktorym jest kino), wiec najpierw pojdziemy na slodkie conieco teraz wystarczy zapolowac na konkurs z obiadokolacja i bede w siodmym niebie

[_pola]

Napisane przez szczesliwa25

O jak ja bym juz chetnie poszla do sr, zapisze sie po wielkanocy. Mam tyle pewnie banalnych pytan, a juz chyba moim najwiekszym zmartwieniem jest karmienie piersia. Jak czytam o tych zastojach, krwawiacych sutkach, zapaleniach to az sie boje ze nie ogarne. Ja sie nawet boje ze malego nie bede umiala przystawic tak jak trzeba.

Wczoraj żaliłam się mojemu mężowi, że co będzie jak ja jedyna nie będę umiała karmić...Może to głupie, ale naprawdę się tego boję w domu to w domu jakoś dam radę, ale w szpitalu....

Napisane przez diabli

bry dopiero wstalam. buzia mi sie smieje od ucha do ucha. na stole stoi wazon z dwoma tulipankami...obok lezy wielkie pudelko tikitakow kasztankowych na nim karta: wszystkiego najlepszego! ps. nela powiedz mamie zeby umyla naczynia i zrobila jakis dobry obiadek. kocham Was, TATA. bede niedlugo. mamoooo i jak tu go nie kochac? (fakt do kuchni nie da sie wejsc :P)

Ale kochany

Napisane przez cynamon_owa

A dla Wszystkich małych i tych trochę większych Kobiet po goździku od Adasia

Dziękujemy

Napisane przez diabli

mamusie dziewczynkowe - oswajajcie sie z takim dnia kobiet

O nie! Ja bym im dała - całuśniki jedne! :P

Napisane przez lonely_lady

w sumie t bardzo długa historia..
ogólnie już Wam kiedyś opowiadałam co to za kobieta..
ciągle chodzi niezadowolona, nic jej nie pasuje.. wielka dama, prace (gabinet dentystyczny) ma pod nosem, idzie tam kiedy chce.. kasę mają kupę, piękny dom, śliczne zdrowe dzieci, sprzątaczka przychodzi, pani do prasowania itp. itd.
a ta bratowa wiecznie narzeka i wiecznie niezadowolona z życia. Ja uważam, że ona ma depresję.. Zaczęliśmy często zabierać dziwczynki na weekendy i widzieliśmy, że w tym domu źle się dzieje. Jak zabieraliśmy małą (2 latka) to mama nawet się nią nie interesowała, nie dzwoniła żeby zapytać czy wszystko ok.. nic..
Próbowaliśmy z nią porozmawiać, ale nic to nie pomogło..
załatwiliśmy im terapeutę, poszli całą rodziną i bratowa tak się wnerwiła, że powiedziała, że na kolejne spotkanie już nie pójdzie.
Ostatnio na obiad przyjechał sam brat Tż z dziećmi, strasznie wpieniony.. i opowiadał co ta znowu odwaliła..
Razem z Tż i z teściami powiedzieliśmy swoje zdanie..
była przy tym też ich starsza córeczka (11lat) i powiedziała mamie w złości, że my powiedzieliśmy, że jest nienormalna, ma depresję i powinna się leczyć..

Ogólnie historia jest o wiele dłuższa i ciekawsza, ale tak Wam ją tylko nakreśliłam w skrócie..

Ech....też mamy taką "paniusię" - żonę mojego szwagra...Już się przyzwyczaiłam, że ciągle z kimś drze koty i tylko przez nią wychodzą jakieś niesnaski w rodzinie

Napisane przez Kamciatka

Witam wszystkie majowe i czerwcowe Mamusie I życzę przy dzisiejszej okazji szczęśliwego rozwiązania i dużo, dużo Miłości....
Czytam Was od kilku dni i na zmianę się wzruszam i śmieję.... Fajnie, że trafiłam na to forum
Chcę dołączyć, termin mam 20.05, ma być Synek
Ciąża przebiega ogólnie bardzo ok. Oprócz bóli pleców.... Wieczorem Tz musi masować i masować.... Aż mu ręce cierpną i marudzi, hehe;P
No i moja gin podejrzewa, że mi się spojenie łonowe już zaczęło rozchodzić, co się objawia pobolewaniem piczki:P głównie przy chodzeniu...
Słyszałyście coś o tym? Ma to jakieś konsekwencje?

Witamy

Napisane przez potterka

Powiedzcie mi proszę ile mniej więcej trwają warsztaty Bezpieczny maluch

bo zastanawiam się czy jak przeleżę do wtorku plackiem to może mogłabym sie wybrać
do tego akurat po tych warsztatach mam wizytę u ginki więc może się okazać, że to ostatnia możliwość wyjścia do ludzi

Start: 16.30 Koniec: 20.30 - przynajmniej u mnie tak jest Ale chyba możesz iść tylko na to co się intresuje

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

Ingerencja osób trzecich nic nie pomoże, jeśłi oni sami nie będą chcieli.
I własnie zazwyczaj tak jest, że Ci co chcą pomóc obrywają
póniej jest dużo lepiej, co sama już wiesz...

2. Czy któraś miała tak, że przy chodzeniu brzuch wydawał się bardzo ciężki?
Może to te twardnienie?!
Ale za każdym razem jak jestem u gin to mówi, że wsio w porządku

no dokładnie.. masz rację
2.skoro gin mówi, że ok, to pewnie ok
a bierzesz magnez, ja sobie łykam zapobiegawczo.
A twardnienie brzucha łatwo wyczuwam, to bardzo wyraźny skurcz, możesz sobie rękę przyłożyć i poczujesz jak brzuch się spina. Mi zawsze szybko przechodzi więc się tym nie martwię

[axella]

Napisane przez diabli

zawiozlam gbs do badania na wyniki czeka sie 4 dni.
teraz czas na obiad - warzywka na patelni z kurakiem i sosem jogurtowo-czosnkowym. poza tym musze sie pochwalic, ze wygralam bilety, wiec pojdziemy sobie dzisiaj do kina. wejsciowki na mama i ja (z barbra streisand), ale zrobilam tez rezerwacje na "byc jak kazimierz deyna", moze nam podmienia. i zeby bylo smieszniej w innym konkursie wygralam zaproszenie do kawiarni (w centrum handlowym w ktorym jest kino), wiec najpierw pojdziemy na slodkie conieco teraz wystarczy zapolowac na konkurs z obiadokolacja i bede w siodmym niebie

to jak już masz dzień wygrywania to weź wygraj coś dla mnie może milion w totka?

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

na szczęście sa farby

tak! jak idę nawet paredziesiąt metrów do sklepu to brzuch mi ciąży,jest twardy.. brrr okropny.ale jak usiądę to mija od razu.. nie wiem co to

No dokładnie
Wizytę mam w czwartek, może jakoś wyleżę do tego dnia....

Napisane przez diabli

zawiozlam gbs do badania na wyniki czeka sie 4 dni.
teraz czas na obiad - warzywka na patelni z kurakiem i sosem jogurtowo-czosnkowym. poza tym musze sie pochwalic, ze wygralam bilety, wiec pojdziemy sobie dzisiaj do kina. wejsciowki na mama i ja (z barbra streisand), ale zrobilam tez rezerwacje na "byc jak kazimierz deyna", moze nam podmienia. i zeby bylo smieszniej w innym konkursie wygralam zaproszenie do kawiarni (w centrum handlowym w ktorym jest kino), wiec najpierw pojdziemy na slodkie conieco teraz wystarczy zapolowac na konkurs z obiadokolacja i bede w siodmym niebie

Ale Ty masz szczęście kobieto
Zagraj w totka

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez lonely_lady

no dokładnie.. masz rację
2.skoro gin mówi, że ok, to pewnie ok
a bierzesz magnez, ja sobie łykam zapobiegawczo.
A twardnienie brzucha łatwo wyczuwam, to bardzo wyraźny skurcz, możesz sobie rękę przyłożyć i poczujesz jak brzuch się spina. Mi zawsze szybko przechodzi więc się tym nie martwię

Łykam, łykam już jakiś dłuższy czas.

A co do tego spinania, moze ze 4 razy udało mi się TO wyczuć innym razem brzuch jest po prostu twardy, ale tam gdzie jest dziecko, bo nisko nad spojeniem łonowym to jest miękko, więc nie wiem czy to ono się tak wypina, czy co to.
Jakoś wytrwam w spokoju do wizyty

[potterka]

Napisane przez _pola

Start: 16.30 Koniec: 20.30 - przynajmniej u mnie tak jest Ale chyba możesz iść tylko na to co się intresuje

hmm to jak z tym isoptinem bo mi w sumie ginka nie powiedziała czy i ile przed fenoterolem brać więc biorę rano i wieczorem między feno.

[Lublana]

Napisane przez lonely_lady

no coś Ty pierwsze słyszę.. myślałam, że większość ciężarnych w lekkim stopniu doświadcza tego..
Ostatnio jak była u mnie położna to zapytała czy nie odczuwam tam bólu, a jeśli będę czuła to żebym się nie martwiła bo to tylko spojenie łonowe się rozchodzi

No bo jak tylko pobolewa to spoko, nie ma co panikowac, to normalne, ale jak bardzo boli trzeba sprawdzac czy spojenie sie nie rozchodzi, kolezanka chodzila w takim pasie na biodrach jak juz wstawala, gdyby teraz zaszla w ciaze musialaby lezec z pupa do gory a i tak nie gwarantowaloby to, ze jej spojenie calkiem nie poleci. Ale wiesz, to skrajny przypadek czytalam, ze jak sie cos podzieje ze spojeniem to operacja zaraz po porodzie i 6-7 tygodni w szpitalu bodajze. Po ptostu trzeba monitorowac jak kazdy inny bol

[diabli]

Napisane przez xal

A to serum to na po porodzie czy zapobiegawczo?
Wiesz, jak taka mała różnica, to może znajdę w jakiejś drogerii.

ja z probek aptecznych mialam firming butter
http://allegro.pl/palmers-balsam-do-...066113219.html
i stretch marks
http://allegro.pl/palmers-balsam-na-...055654192.html

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

I muszę się poskarżyć na moje dziecko - dziś mnie pierwszy raz ciut zestresowało Zawsze jak budzik zadzwonił to zaczynał się kręcić a dziś nic. Trzy razy budzik dzwonił, później jeszcze sms-a dostałam a królewicz ani drgnie No ale później nadrobił

zaspal biedak dobrze, ze nie ma przez to problemow w szkole/pracy

[szprotka_mada]

Napisane przez diabli

zawiozlam gbs do badania na wyniki czeka sie 4 dni.
teraz czas na obiad - warzywka na patelni z kurakiem i sosem jogurtowo-czosnkowym. poza tym musze sie pochwalic, ze wygralam bilety, wiec pojdziemy sobie dzisiaj do kina. wejsciowki na mama i ja (z barbra streisand), ale zrobilam tez rezerwacje na "byc jak kazimierz deyna", moze nam podmienia. i zeby bylo smieszniej w innym konkursie wygralam zaproszenie do kawiarni (w centrum handlowym w ktorym jest kino), wiec najpierw pojdziemy na slodkie conieco teraz wystarczy zapolowac na konkurs z obiadokolacja i bede w siodmym niebie

Szczęściara! Obstawiaj totka!


----

Lubię takie niespodzianki... Już byłam pewna, że kurier się nie wyrobił i że przyjedzie w poniedziałek, a tu stuku puku do drzwi, otwieram, a to kurier z moją paczuszką

[JennyAniolek]

Cześć
Dopiero mam chwilę, żeby zajrzeć

Wiktorek życzy wszystkim wizażowym ciociom i malutkim wizażowym kuzyneczkom wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet i ma dla każdej po róży!

Zamiast kwiatów dostałam dziś od męża mega milkę z orzechami (cieszę się, bo myślałam, że przy jego sklerozie zapomni ), od Synka kilka kopniaczków i chyba miał czkawkę (ciekawe czy leży już główką w dół, bo czkawkę czułam właśnie na dole ?), od taty (już wczoraj) michałki i truskawki , a listonoszka przyniosła próbkę sudocremu (pisałam do nich 3.03, 6.03 wysłali, a dziś dostałam) - próbka doszła w całości, jeszcze listonoszka dzwoniła na domofon czy ktoś może zejść do się nie zmieści do skrzynki

[karolina2121]

Hej

Wszystkiego najlepszego kobietki
Ja jeszcze nic nie dostałam... mąż ciągle w pracy... miałam robić pierogi z miętą, bo wczoraj robiłam ruskie i zostało mi sporo ziemniaków, ale nie chce mi się nic

Po ostatnich ćwiczeniach na SR mam zakwasy na udach nawet fajnie się ćwiczyło, zastanawiam się nad zakupem tej piłki do ćwiczeń... Jak tak obserwowałam te babki to ja oczywiście mam najmniejszy brzuch i jestem najdrobniejsza..

Przyszła mi dzisiaj paczka z Medelą... ciekawe czy będę umiała się nią posługiwać

[lonely_lady]

Napisane przez Lublana

No bo jak tylko pobolewa to spoko, nie ma co panikowac, to normalne, ale jak bardzo boli trzeba sprawdzac czy spojenie sie nie rozchodzi, kolezanka chodzila w takim pasie na biodrach jak juz wstawala, gdyby teraz zaszla w ciaze musialaby lezec z pupa do gory a i tak nie gwarantowaloby to, ze jej spojenie calkiem nie poleci. Ale wiesz, to skrajny przypadek czytalam, ze jak sie cos podzieje ze spojeniem to operacja zaraz po porodzie i 6-7 tygodni w szpitalu bodajze. Po ptostu trzeba monitorowac jak kazdy inny bol

cholercia.. brzmi to niefajnie no ale fakt.. trzeba być wyczulonym na wszystkie przypadłości/bóle odbiegające od normy.. i w razie czego szybko interweniować, o ile się da
Moją wadą właśnie jest takie bagatelizowanie problemów zdrowotnych/bólu..
nie wiem, tak byłam wychowana, nigdy nikt się nade mną nie użalała..
wyczynowe uprawianie sportu też mnie troszkę uodporniło..
ale wiem, że nie jest to dobre. Czasem jak wspomnę o czymś przypadkiem (bo myślę, że tak musi być i to normalne) lekarzowi.. to dostaję z☠☠☠ki

[diabli]

Napisane przez whatIthink

Dziś mamy zamiar zrobić zamówienie on-line z ikei - głównie chcę kupić stolik do salonu, regał (mam już upatrzone), przewijak i inne pierdółki dla dziecka (ręczniki, tętrę etc.) Co prawda, mamy ikeę niedaleko, ale nie chcę nam się specjalnie jechać, poza tym nie mamy samochodu, więc i tak trzeba by zamówić transport.

pochwal sie koniecznie co wybralas dla malucha

Napisane przez whatIthink

Moja mama się chwali w pracy, że zostanie babcią cieszy się. Tylko martwią się jak ja sobie poradzę z maluchem, aplikacją (zaczynam w 2014) i pracą jednocześnie... no, ja też jeszcze nie wiem, ale nie mam zamiaru martwić się na zapas. TŻ próbuje rozbudzić we mnie ambicję i opowiada o żonach swoich znajomych z pracy, którą pracują i robią karierę i sobie dobrze radzą. Ja nie wykluczam, że nam się też uda, ale może być ciężko... Zobaczymy. Raczej jestem optymistką, choć miewam czarne myśli.

mama niech sie nie martwi, maz meza, we dwojke dacie rade moja znajoma robila doktorat w ciazy i po niej tez :P wszystko pieknie ogarnela. wystarczyla mala pomoc ze strony babci, wsparcie meza...wszystko sie da a aplikacja brzmi dumnie!

Napisane przez whatIthink

dla Twojego TŻ-ta. Mój niestety nie jest taki wylewny i jakby tak od serca raz napisał, to chyba bym się zaryczała ze wzruszenia

moj tez do jakis wylewnych nie nalezy...raczej twardo stoi na ziemi i smieje sie ze mnie jak sie non stop wzruszam :P ale potrafi naprawde czesto zaskoczyc.
na urodziny dostalam kiedys...tapete na pulpicie wklejam na chwile.
http://i50.tinypic.com/w70o6u.jpg
poza tym mam kilka faaajnych kartek walentynkowych, duzo smsow (jeden chyba od 2005 roku :P) pomyslowy chlopak mi sie trafil

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

Witam Nową Mamusię
mamy podobne terminy
też strasznie dokuczają mi plecy i wykorzystuję Tż do masaży,
dzisiaj idziemy na basen troszkę popływać.
Co do bólu pipki.. na szczęście nie odczuwam. Ale położna mnie już straszyła, że może to nastąpić..

Hejka Czyli dokładnie na kiedy? Może się zbiegniemy w czasie i podobnie przeć będziemy... Przydałby się wtedy na porodówce komp, bo w kupie raźniej by było
Ten ból piczki nie jest jakiś straszny i bardzo dokuczliwy...na razie przynajmniej... Ale to dziwne uczucie, trzeba dużo odpoczywać. Od lekarki dostałam pas na podtrzymanie brzucha i to trochę resztę kręgosłupa odciąża, w związku z czym polecam

[diabli]

Napisane przez maarchewka

u nas ze zmywaniem naczyn zawsze była wojna.. Ja lubie nawet zmywać, a TŻ niecierpi.. No i zawsze się migał jak mógl.. Póki ja myłam było dobrze, jak już miałam dosyc to była z☠☠☠ka i klótnia.. Więc umyl raz na dwa tygodnie.. i twierdził, że się przecież wymieniamy raz ja, raz on...
Teraz jest zmywarka jest i nie pozbyłambym sie jej za żadne skarby..

dlatego odliczam do przeprowadzki, wyniose sie z malenkiej kuchni i w koncu bede miala gdzie wstawic zmywarke. oboje odetchniemy ale odkad mieszkamy razem zmywanie zawsze jest na zmiane, niezaleznie czy ktos pracuje czy ma wolne...wiadomo, ze czasem jedno lituje sie nad drugim...sa tez propozycje w stylu masaz za naczynia? hehe

[humpback]

Napisane przez axella

tata niesie mi paczkę.. pościel albo becik

super i gratuluję trudnej rozmowy z TŻtem

[Ag_nes]

hej dziewczyny,

Siedzę w tej robocie i chyba mi już poszło na mózg, bo odpowiadam facetom na życzenia z okazji dnia kobiet "wzajemnie"
Mój maż się jeszcze nie wykazał bo się z nim dzisiaj nie widziałam

Napisane przez whatIthink

btw. zmieniam temat... na co idzie Wasz 1% podatku? i kiedy się macie zamiar rozliczyć? bądź może już to zrobiłyście?

my mamy z tym problem, jest wiecej potrzebujacych niz nasze mozliwości. Dajemy kuzynce chorej na muko, mamy tez mnostwo znajomych z dzieciakami zespolem downa. No i niektorzy znajomi zbieraja a niepotrzebują bo skoro stac ich na egzotyczne wakacje to na leki i rehabilitacje tez znajdą

Napisane przez diabli

nie szukaj! mysl pozytywnie spotka Cie jeszcze wieksze szczescie niz myslisz
1336 gramow tp 25.05, dzisiaj 28d i 5 d.

ooo widzisz Twoja jest większą od mojej.. dlatego moja od dzisiaj goni Twoją

Napisane przez vil84

zaś bezsenność ... zdałam sobie sprawę że dziś kończymy 33 tc, zostało 49 dni, a za trzy tyg ciąża będzie donoszona i mogę legalnie już rodzić
naprawdę nie wierzyłam że to kiedyś minie i przestałam się już bać, w końcu, po tylu miesiącach co nie zmienia faktu że chciałabym pocekać jeszcze te 3 tyg

gratuluje czyżbyś szykowała się do otwarcia naszego wątku na odchowalni

[Lublana]

Napisane przez lonely_lady

cholercia.. brzmi to niefajnie no ale fakt.. trzeba być wyczulonym na wszystkie przypadłości/bóle odbiegające od normy.. i w razie czego szybko interweniować, o ile się da
Moją wadą właśnie jest takie bagatelizowanie problemów zdrowotnych/bólu..
nie wiem, tak byłam wychowana, nigdy nikt się nade mną nie użalała..
wyczynowe uprawianie sportu też mnie troszkę uodporniło..
ale wiem, że nie jest to dobre. Czasem jak wspomnę o czymś przypadkiem (bo myślę, że tak musi być i to normalne) lekarzowi.. to dostaję z☠☠☠ki

Tez zawsze reaguje dopiero jak mnie ból unieruchamia ale w ciazy juz taka cwana nie jestem odkad myslalam, ze jest ok i tak ma byc a ginka z dnia na dzien mnie na L4 wyslala ale za to w drugiej ciazy bede woedziala kiedy dzieje soe cos zlego, chociaz na razie jak mysle o drugiej ciazy to nie chce, bo tam mnie poki co sporo stresu kosztuje. Ale pewnoe zapomne i bedziemy sie dalej mnozyc

[JennyAniolek]

Napisane przez whatIthink

btw. zmieniam temat... na co idzie Wasz 1% podatku? i kiedy się macie zamiar rozliczyć? bądź może już to zrobiłyście?

My 1% przekazujemy na leczenie córeczki mojej ślubnej fryzjerki. Mała M. kończy w tym roku 3 latka, a urodziła się z guzem na buźce i szyi

W sumie PIT mamy już gotowy tylko trzeba go zanieść do US albo wysłać on-line.

[diabli]

Napisane przez lonely_lady

jaki kochany Tż
jejjj.. uwielbiam karteczki i pisanie sobie takich słodkich tekstów..
często z Tż to praktykujemy
jeśli gdzieś wyjeżdża to zostawia mi karteczkę i jakąś czekoladkę, soczek marchewkowy jednoniowy czy coś w tym stylu
a ja jak mu robię kanapki do pracy to też czasem wrzucę mu jakiś liścik, cieszy się jak Wariat
i nosi te wszystkie karteczki przy dokumentach.. ma już cały stos

my tez lubimy karteczki i takie p.i.e.r.d.o.l.k.i niby malo wazne, a jednak naprawde duzo wnosza do zwiazku. czesto wstaje i czeka na mnie kartka "milego dnia buraku" od razu chce sie zyc! ja tez czesto wrzucam mu przerozne kartki to kanapek, jak jedzie na delegacje to w walizce zawsze cos ode mnie ma...fotke, naszkrobany krotki liscik, jakas czekolade :P jak polecialam do kanady na 5 tyg, to zostawilam mu 35 listow, na kazdy dzien po jednym. kazdy w kopercie, oprocz tego rozne ☠☠☠☠☠☠☠y - wycinki z gazet itd. dalismy rade!

[whatIthink]

Napisane przez karolina2121

Hej

Wszystkiego najlepszego kobietki
Ja jeszcze nic nie dostałam... mąż ciągle w pracy... miałam robić pierogi z miętą, bo wczoraj robiłam ruskie i zostało mi sporo ziemniaków, ale nie chce mi się nic

jak się robi pierogi z miętą i ziemniakami ?

Napisane przez diabli

pochwal sie koniecznie co wybralas dla malucha


mama niech sie nie martwi, maz meza, we dwojke dacie rade moja znajoma robila doktorat w ciazy i po niej tez :P wszystko pieknie ogarnela. wystarczyla mala pomoc ze strony babci, wsparcie meza...wszystko sie da a aplikacja brzmi dumnie!




moj tez do jakis wylewnych nie nalezy...raczej twardo stoi na ziemi i smieje sie ze mnie jak sie non stop wzruszam :P ale potrafi naprawde czesto zaskoczyc.
na urodziny dostalam kiedys...tapete na pulpicie wklejam na chwile.
http://i50.tinypic.com/w70o6u.jpg
poza tym mam kilka faaajnych kartek walentynkowych, duzo smsow (jeden chyba od 2005 roku :P) pomyslowy chlopak mi sie trafil

nic specjalnego nie biorę - ręczniki z kapturkiem, muślinowe ręczniczki i przewijak. Jak będę robić listę zakupową wieczorem, to mogę wstawić linki, ale naprawdę nic super...
ja niestety na pomoc dziadków nie mogę liczyć - za daleko mieszkają.

fajnego masz TŻ-ta

oglądam debatę gazety wyborczej "dzień bez kobiet"

[humpback]

Napisane przez Kamciatka

Witam wszystkie majowe i czerwcowe Mamusie I życzę przy dzisiejszej okazji szczęśliwego rozwiązania i dużo, dużo Miłości....
Czytam Was od kilku dni i na zmianę się wzruszam i śmieję.... Fajnie, że trafiłam na to forum
Chcę dołączyć, termin mam 20.05, ma być Synek

hej macie imię?

Napisane przez potterka

Powiedzcie mi proszę ile mniej więcej trwają warsztaty Bezpieczny maluch

ok. 4 h. ale w krakowie było to podzielone na 3 grupy, i ja byłam tylko na 2 sesjach a ostatnią sobie odpuściłam i wróciłam wcześniej do domu jak coś to zawsze możesz wyjść

[karolina2121]

Napisane przez whatIthink

jak się robi pierogi z miętą i ziemniakami ?

Na farsz składają się ziemniaki, twaróg i suszona mięta

[xal]

Napisane przez axella

tata mi przyniósł różę i czekoladki..


pogadaliśmy chwilę.. jest zły na tż dlatego był "niemiły"..

mam cudnych rodziców

Tylko uważaj żeby twój tż nie stanął między wami, bo wiesz, jak się swojej mamusi na ciebie żali to może też zacząć obrabiać ci dupę przed twoją rodziną.

Napisane przez potterka

a powiedzcie mi czy do fenoterolu idzie się przyzwyczaić? bo strasznie trzęsą mi się ręce

Jak masz możliwość to skonsultuj się z lekarzem, może ci obniży dawkę bo dla mnie to nie wygląda za dobrze że aż takie skutki uboczne.

Wróciłam z apteki, skończył mi się syropek a nie chciałam męża już fatygować to podjechałam sama, po drodze do biedrony po parę rzeczy no i dumna z siebie, że trafiłam na to samo miejsce parkingowe. Do czasu aż się kapnęłam, że przecież kupiłam nam po słodkiej bułce i tak oto z mojego dobrego serduszka pewnie czeka mnie wykład, że jestem chora i w ciąży a się szwędam, a to ten sam parking tylko jedna kolejka więcej ...

[humpback]

Napisane przez gosiulka22

odebrałam wyniki glukozy i na czczo mam 5.1 mmol/l a po dwóch godzinach 6.7 mmol/l co to może oznaczać bo sama nie wiem??

nie masz obok zapisanych norm?

Napisane przez Ag_nes

Siedzę w tej robocie i chyba mi już poszło na mózg, bo odpowiadam facetom na życzenia z okazji dnia kobiet "wzajemnie"

[JennyAniolek]

Napisane przez Kamciatka

Witam wszystkie majowe i czerwcowe Mamusie I życzę przy dzisiejszej okazji szczęśliwego rozwiązania i dużo, dużo Miłości....
Czytam Was od kilku dni i na zmianę się wzruszam i śmieję.... Fajnie, że trafiłam na to forum
Chcę dołączyć, termin mam 20.05, ma być Synek
Ciąża przebiega ogólnie bardzo ok. Oprócz bóli pleców.... Wieczorem Tz musi masować i masować.... Aż mu ręce cierpną i marudzi, hehe;P
No i moja gin podejrzewa, że mi się spojenie łonowe już zaczęło rozchodzić, co się objawia pobolewaniem piczki:P głównie przy chodzeniu...
Słyszałyście coś o tym? Ma to jakieś konsekwencje?

Witaj
Życzę miłego plotkowania i gratuluję synka!
Wybraliście już imię ??

Napisane przez diabli

mamusie syneczkowe - tak bedzie za rok!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez karolina2121

Na farsz składają się ziemniaki, twaróg i suszona mięta

Takich pierogów jeszcze nie jadłam

[whatIthink]

Napisane przez karolina2121

Na farsz składają się ziemniaki, twaróg i suszona mięta

dobre to? ciekawe połączenie

widzę, że oddajecie 1% podatku na chore dzieci znajomych... ja się zdecydowałam na fundację zajmującą się w moim mieście bezdomnymi zwierzętami.