MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[moni_ka.g]

Napisane przez kmagg81

no to żeście mi wykrakały kontrol z ZUS-u

za to długie zwolnienie? dobrze pamiętam?

Napisane przez Demeter

Wczoraj rozmawiałam z "teściową" o łożeczku, bo ma kupić i pisała, że chciałaby te ochraniacze, żeby maluszek sobie krzywdy nie zrobił. Kurcze, mi się to nie widzi, bo na łózeczku bedziemy mieli też przewijak i Kubuś nie będzie wiele widział, ja go zresztą też nie podglądnę z łóżka, tylko będe musiała wstawać.

nam położna mówiła, że żadnych ochraniaczy na łóżeczko bo to tylko kurz zbiera a na początku zupełnie nie jest potrzebne. dopiero jak dziecko zaczyna się "przemieszczać" to warto założyć. a wcześniej nic żeby można było w każdej chwili i z każdej strony "podejrzeć" dziecko. u nas łóżeczko będzie przy łóżku i nie chciałabym non stop wstawać żeby zobaczyć czy wszystko ok tylko dlatego że na łóżeczku będą nikomu niepotrzebne ochraniacze.

Napisane przez nestelle

każdy robi wg swojego zdania i zasobów w portfelu ... ale też to zdanie zależne jest od naszych planów ,ja tam nie będę oceniać pepco czy innych firm bo wszystkich nie znam ..... ale ja mam ciuszki trochę droższe (śpioch wtedy koszt.ok 50 -60 zł )-jednak już są dla 3 malucha i cały czas są w idealnym stanie .... wyglądają na serio jak nówki . koszt w sumie mi się zwraca ..... bo jednak mogę je już po wszystkim sprzedać albo wydać.....

pewnie tak. nas teraz nie stać na porządniejsze ciuszki, więc mamy co mamy i też będzie dobrze.

[kmagg81]

Napisane przez nestelle

ale że co?

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało
Z tym, że mnie nie było i teraz, że tak powiem dupa blada
Nie było mnie dlatego, że jestem zameldowana u moich rodziców i taki tez adres ma zus, a ja niestety mieszkam w innym miejscu z mężusiem mym.
Z pewnie własnej głupoty i zamyślenia nad wieloma innymi rzeczami ciążowymi nie zgłosiłam do zus-u faktu, że egzystuje pod innym adresem.
Z tego co mama mówiła, to Pani zdziwiona była, ze ja w ciąży jestem, a przecież na zwolnieniu lekarskim pisze dokładnie. No ale cóż.
Paniusia kazała oświadczenie napisać o innym miejscu zamieszkania i jutro muszę się pofatygować do tego "cudnego" urzędu
A na zwolnieniu oczywiście miałam napisane ze mogę chodzić a tak na serio to już prawie nie mogę bo po 2 krokach dysze jak parowóz

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Jak mają płacić - to Zus się miga ale do kontroli to są pierwsi.

No ale co tam, kupiłam sobie strucla z makiem to akurat będzie na poprawę humorku może któraś ma ochotę ??

[Mokka_83]

Napisane przez ObserwujeCie

A ja Wam powiem, że też uwielbiam, ale od początku ciąży po prostu odrzuca mnie od takich syntetycznych zapachów wszelkich i po prostu nie znoszę ich ... i cała moja kolekcja leży i się kurzy i co mi uświadomiłaś... pokurzy się jeszcze trochę.. teraz już ciut lepiej, ale gdzieś do końca II trymestru nawet TŻ się musiał ze swoich myć, bo nie mogłam znieść zapachu tych co wcześniej uwielbiałam...

ja ogólnie uwielbiam jak mi skądś zaleci ale jak mam na sobie to nie mogę za długo wyrobić... nawet gdy sa to bardzo subtelne perfumy No i niestety jak bardzo by mi sie nie podobały to zazwyczaj po zużyciu połowy flakonika reszty juz nie moge zdzierżyć wyjątkiem były tylko dwie wody, które zuzyłam do końca i kupiłam jeszcze raz (Gucci Envy me i D&G Light blue). A teraz w ciązy to już w ogóle... naprawde tylko antyperspirant Dlatego w zeszłym tyg wystawiłam na alle... ponapoczynane flakoniki... bo szkoda mi żeby się przeterminowały czy cuś...

Napisane przez kmagg81

no to żeście mi wykrakały kontrol z ZUS-u

ooo... I jak to wyglądało? Opowiadaj...

Napisane przez nestelle

co do ubranek to nie widziałam w kapphalu- ale pewnie żle szukałam . potrzebuje dla lalki Ninki ...

to my tu poważnie, o dzieciach... a Ty o lalce...


Kurcze, no tak mi się dziś Leoś wypycha w brzuchu jak nigdy... Normalnie mam wrażenie, że chce mi powiedzieć: "pie...le, wychodzę!..."

edit: a dziś imieniny Leona, więc kto wie

[Demeter]

Napisane przez kmagg81

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało
Z tym, że mnie nie było i teraz, że tak powiem dupa blada
Nie było mnie dlatego, że jestem zameldowana u moich rodziców i taki tez adres ma zus, a ja niestety mieszkam w innym miejscu z mężusiem mym.
Z pewnie własnej głupoty i zamyślenia nad wieloma innymi rzeczami ciążowymi nie zgłosiłam do zus-u faktu, że egzystuje pod innym adresem.
Z tego co mama mówiła, to Pani zdziwiona była, ze ja w ciąży jestem, a przecież na zwolnieniu lekarskim pisze dokładnie. No ale cóż.
Paniusia kazała oświadczenie napisać o innym miejscu zamieszkania i jutro muszę się pofatygować do tego "cudnego" urzędu
A na zwolnieniu oczywiście miałam napisane ze mogę chodzić a tak na serio to już prawie nie mogę bo po 2 krokach dysze jak parowóz

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Jak mają płacić - to Zus się miga ale do kontroli to są pierwsi.

No ale co tam, kupiłam sobie strucla z makiem to akurat będzie na poprawę humorku może któraś ma ochotę ??

Ja też mam podobną sytuację z adresem zameldowania. A powiedz mi jaki miałaś na zwolnieniu podany ??

[BYou]

kmagg szkoda, że nie zgłosiłaś tegoale jutro wszystko wyjaśnisz, zgonisz na sklerozę ciążową i będzie oku mnie lekarz wystawia l4 maks na miesiąc żeby zus-u nie drażnić

Demeter jednym uchem wpuść, drugim wypuść dobre rady

[monicca1989]

Napisane przez kmagg81

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało
Z tym, że mnie nie było i teraz, że tak powiem dupa blada
Nie było mnie dlatego, że jestem zameldowana u moich rodziców i taki tez adres ma zus, a ja niestety mieszkam w innym miejscu z mężusiem mym.
Z pewnie własnej głupoty i zamyślenia nad wieloma innymi rzeczami ciążowymi nie zgłosiłam do zus-u faktu, że egzystuje pod innym adresem.
Z tego co mama mówiła, to Pani zdziwiona była, ze ja w ciąży jestem, a przecież na zwolnieniu lekarskim pisze dokładnie. No ale cóż.
Paniusia kazała oświadczenie napisać o innym miejscu zamieszkania i jutro muszę się pofatygować do tego "cudnego" urzędu
A na zwolnieniu oczywiście miałam napisane ze mogę chodzić a tak na serio to już prawie nie mogę bo po 2 krokach dysze jak parowóz

No to ładnie ale nie martw się jakoś to wyjaśnisz
Ja też miałam i to na początku L4 mimo, że było krótkie bo 2 tyg ale ja dostałam wezwanie i miałam się stawić u nich.
A jeszcze co do tego, że było chodzące to z tego co się orientuję dla Zusu chodzące oznacza, że możesz wyjść do lekarza, laboratorium czy apteki i w razie nie zastania Cię w domu musisz przynieść zaświadczenie, gdzie wtedy byłaś.
Ale Ty masz inną sytuację bo mieszkasz gdzie indziej, to zapewne doniesiesz zaświadczenie i będzie dobrze

[kmagg81]

Napisane przez Demeter

Ja też mam podobną sytuację z adresem zameldowania. A powiedz mi jaki miałaś na zwolnieniu podany ??

Na zwolnieniu miałam podany adres zameldowania, czyli ten u rodziców, bo tu gdzie wynajmujemy to nawet czasowo nie możemy się zameldować ;/

Napisane przez BYou

kmagg szkoda, że nie zgłosiłaś tegoale jutro wszystko wyjaśnisz, zgonisz na sklerozę ciążową i będzie oku mnie lekarz wystawia l4 maks na miesiąc żeby zus-u nie drażnić

No wiem właśnie, biję się w pierś powiem, że w trakcie ciąży mi się mózg zmniejszył (jak to mawia mój brat) i że akurat sprawy zus-u wyleciały.

[moni_ka.g]

Napisane przez Demeter

Ja też mam podobną sytuację z adresem zameldowania. A powiedz mi jaki miałaś na zwolnieniu podany ??

na zwolnieniu chyba tylko adres zameldowania można wpisać, bo lekarz spisuje z dowodu

[BYou]

Napisane przez moni_ka.g

na zwolnieniu chyba tylko adres zameldowania można wpisać, bo lekarz spisuje z dowodu

w zusie zgłasza się wtedy, że przebywa się pod innym adresem

[Mokka_83]

Napisane przez kmagg81

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało
Z tym, że mnie nie było i teraz, że tak powiem dupa blada
Nie było mnie dlatego, że jestem zameldowana u moich rodziców i taki tez adres ma zus, a ja niestety mieszkam w innym miejscu z mężusiem mym.
Z pewnie własnej głupoty i zamyślenia nad wieloma innymi rzeczami ciążowymi nie zgłosiłam do zus-u faktu, że egzystuje pod innym adresem.
Z tego co mama mówiła, to Pani zdziwiona była, ze ja w ciąży jestem, a przecież na zwolnieniu lekarskim pisze dokładnie. No ale cóż.
Paniusia kazała oświadczenie napisać o innym miejscu zamieszkania i jutro muszę się pofatygować do tego "cudnego" urzędu
A na zwolnieniu oczywiście miałam napisane ze mogę chodzić a tak na serio to już prawie nie mogę bo po 2 krokach dysze jak parowóz

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Jak mają płacić - to Zus się miga ale do kontroli to są pierwsi.

No ale co tam, kupiłam sobie strucla z makiem to akurat będzie na poprawę humorku może któraś ma ochotę ??

kmagg... myślę, że nie masz się co przejmowac jeśli mieszkasz gdzie indziej... Jutro jak do nich pójdziesz to napiszesz oświadczenie i już
a co do informowania ZUSu o zmianie miejsca zamieszkania... to ja sama się zastanawiam czy to robiłam Zakład pracy tego nie robi? Wydaje mi się że u mnie kadry się tym zajmują...

Nie zacytowało mi wszystkiego wczesniej...
Demeter, ja nie mam ochraniacza. Może za jakies pół roku pomyślę o nim w komplecie z pościelą... Ale póki co tylko prześcieradełko a Maly będzie spał w śpiworku

[kmagg81]

Dzięki za słowa pociechy Jutro Wam powiem jak poszło wyjaśnianie.
A teraz zmykam obiad grzać i zajadać się tym struclem

[moni_ka.g]

Napisane przez BYou

w zusie zgłasza się wtedy, że przebywa się pod innym adresem

być może. ja na szczęście po ślubie jak i tak wymieniałam dokumenty zmieniłam też adres zameldowania, bo już męczyło mnie podawanie 2 adresów, albo zastanawianie się czy to oficjalny dokument i mam wpisać adres zameldowania czy mogę adres zamieszkania. ładnych kilka lat tak mieszkałam z zameldowaniem u rodziców.

Napisane przez Mokka_83

Ale póki co tylko prześcieradełko a Maly będzie spał w śpiworku

u nas tak samo.

[BYou]

Napisane przez moni_ka.g

być może. ja na szczęście po ślubie jak i tak wymieniałam dokumenty zmieniłam też adres zameldowania, bo już męczyło mnie podawanie 2 adresów, albo zastanawianie się czy to oficjalny dokument i mam wpisać adres zameldowania czy mogę adres zamieszkania. ładnych kilka lat tak mieszkałam z zameldowaniem u rodziców.

jestem w takiej sytuacji, że przebywam poza stałym adresem zameldowania i nie było żadnego problemu-zapisali sobie to i tyle

[Demeter]

Dzięki dziewczyny za info w sprawie ochraniaczy. Ja własnie planuję, że w łożeczku bedzie tylko prześcieradło, a mały będzie spał w rożku, później przerzucimy się na śpiworek

Co do tej kontroli z ZUSu i adresu to w pracy mają moje oba adresy, wydawało mi się, że ta kwestia leży po ich stronie Ech, nie będę się tym teraz przejmować, miałam wiele L4 tak wystawianych i żadnego info z Zusu czy pracy, że coś jest nie tak.
Jeszcze dla spokoju sprawdzę to w firmie i przedzwonię do Zusu.
Zresztą mam nadzieję, że kontrola mi się nie przytrafi, moja gin. pilnuje wystawiania na max. 1 miesiąc, choć nigdy nie wiadomo....

Wymyśliłam co zrobię dziś na obiad - TŻ poszedł własnie po kiełbasę i będzie zapiekanka z kiełbasą, pomidorami i innymi warzywami
Później muszę wziąć się do roboty i ogarnąć mieszkanie...

[Maluda2112]

Ja poprzednią wizytę miałam 19 luty i dostałam już zwolnienie do 20 kwietnia

Czy też moge się spodziewać kontroli??

[BYou]

Maluda chyba zalezy od gorliwości kontroli

Demeter ja to robiłam samai pani, która to zapisywała prosiła o podawanie każdej zmiany w razie czego

[Mokka_83]

Napisane przez Maluda2112

Ja poprzednią wizytę miałam 19 luty i dostałam już zwolnienie do 20 kwietnia

Czy też moge się spodziewać kontroli??

na 2 m-ce dostałaś? No to nieźle gin zaszalał Tak rzadko masz wizyty?

[moni_ka.g]

Napisane przez Maluda2112

Ja poprzednią wizytę miałam 19 luty i dostałam już zwolnienie do 20 kwietnia

Czy też moge się spodziewać kontroli??

nieźle. a czemu tak? tak rzadko masz wizyty? ale te kontrole to kwestie zusów, nie przewidzisz. raz skontrolują takie długie L4, raz krótkie, choć zawsze większe prawdopodobieństwo że jak zaczną kontrolować to od tych długich.

[corka_rosy]

Napisane przez kmagg81

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało

hmmm, ja dostałam teraz na 1,5 miesiąca, to mam leżeć w gotowości?

Napisane przez monicca1989

A jeszcze co do tego, że było chodzące to z tego co się orientuję dla Zusu chodzące oznacza, że możesz wyjść do lekarza, laboratorium czy apteki i w razie nie zastania Cię w domu musisz przynieść zaświadczenie, gdzie wtedy byłaś.

heh, wyobraziłam sobie, jak mi pani w aptece wypisuje usprawiedliwienie

Napisane przez moni_ka.g

na zwolnieniu chyba tylko adres zameldowania można wpisać, bo lekarz spisuje z dowodu

Na ostatnim zwolnieniu mam aktualny adres zamieszkania. ZUS ma moje dwa zupełnie inne adresy: zameldowania i poprzedni zamieszkania. Trudno, najwyżej będą mnie poszukiwać.

Powiem Wam, że mam dziś kiepski dzień: już 2 razy się popłakałam, a teraz na dodatek strasznie chce mi się kebeba

[Luna0]

Napisane przez Mokka_83

w Kappahl są

Lunka a myślałam, że to może już No ale jak czop odszedł to może się w końcu doczekasz A już caly odszedł? Czy kawałeczek?

Nie wiem rano tak dużo i zabarwione na brązowo później nic i teraz jak się przeszłam do mamy to znów troche, ale tak głownie większa ilość to rano

Napisane przez ObserwujeCie

za czop - ale wiesz z nim jeszcze można i z dwa tygodnie

Wiem dlatego się nie podniecam
tylko teraz nie moge go już wyganiać seksem

[kasia86bgo]

Napisane przez Mokka_83

Kurcze, no tak mi się dziś Leoś wypycha w brzuchu jak nigdy... Normalnie mam wrażenie, że chce mi powiedzieć: "pie...le, wychodzę!..."

obiad zrobiony zjedzony
to co teraz czas odpoczywac


.

[misiulka06]

cześć Dziewczyny muszę się trochę pożalić... już 2 tydzień boli mnie rwa kulszowa tak straszny ból że jak leże to mi ciężko się przesunąć lub przekręcić bez bólu całe szczęście 4 dzień już jestem na L4.

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

pewnie tak. nas teraz nie stać na porządniejsze ciuszki, więc mamy co mamy i też będzie dobrze.

ja to pisałam ze swojej perspektywy . Nie twierdzę,że droższe są lepsze . Zresztą nie każdy od razu planuje taką ilość dzieci....

Napisane przez kmagg81

Na ostatniej wizycie u gina (4 marca) dostałam zwolnienie aż do 21 kwietnia, no i któraś z Was powiedziała, że pewnie mnie skontrolują z zus-u. No tak się stało
Z tym, że mnie nie było i teraz, że tak powiem dupa blada
Nie było mnie dlatego, że jestem zameldowana u moich rodziców i taki tez adres ma zus, a ja niestety mieszkam w innym miejscu z mężusiem mym.
Z pewnie własnej głupoty i zamyślenia nad wieloma innymi rzeczami ciążowymi nie zgłosiłam do zus-u faktu, że egzystuje pod innym adresem.
Z tego co mama mówiła, to Pani zdziwiona była, ze ja w ciąży jestem, a przecież na zwolnieniu lekarskim pisze dokładnie. No ale cóż.
Paniusia kazała oświadczenie napisać o innym miejscu zamieszkania i jutro muszę się pofatygować do tego "cudnego" urzędu
A na zwolnieniu oczywiście miałam napisane ze mogę chodzić a tak na serio to już prawie nie mogę bo po 2 krokach dysze jak parowóz

...ale tak poza tym to miałaś prawo wyjść na wizytę do gina ....
Tak w sumie to nieczęsto są takie kontrole chyba ... nie znam ani jednej osoby która by miała.....

Napisane przez Mokka_83

to my tu poważnie, o dzieciach... a Ty o lalce...


Kurcze, no tak mi się dziś Leoś wypycha w brzuchu jak nigdy... Normalnie mam wrażenie, że chce mi powiedzieć: "pie...le, wychodzę!..."

a z tymi ciuszkami to bardzo poważna sprawa , Ninka dostała teraz na urodz.pierwszą lalkę i marudzi o ciuszki a ja nie mogę znależć..... więc tak sobie pomyślałam...... bo któraś z dziewczyn pisała wcześniej ,że miała rodzeństwo - wcześniaka i mama ubierała w ciuszki dla lalek .....

Napisane przez Maluda2112

Ja poprzednią wizytę miałam 19 luty i dostałam już zwolnienie do 20 kwietnia

wooow . no ja miałam nieczęste wizyty ale ginka zwolnienia dawała max miesiąc ....

Napisane przez corka_rosy

Powiem Wam, że mam dziś kiepski dzień: już 2 razy się popłakałam, a teraz na dodatek strasznie chce mi się kebeba

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez misiulka06

cześć Dziewczyny muszę się trochę pożalić... już 2 tydzień boli mnie rwa kulszowa tak straszny ból że jak leże to mi ciężko się przesunąć lub przekręcić bez bólu całe szczęście 4 dzień już jestem na L4.

, ehhhh znam to ... ja miałam taki ból w pośladku , nie szło się ruszyć , jak szłam siku to nad ubikacją stałam 15 min. bo nie mogłam usiąść - myślałam już o siku na stojąco ...... trwało to 1,5 mies.

[strippi]

Napisane przez Zaciazona

A ja nigdy nic nowego nie pralam wiec moich koszulek tez nie piore

Ja tak samo

Napisane przez Zaciazona

cholera jasna jednak bede cisnac na tym watku.
O 1:30 odeszly mi wody, skurczy brak, ale ze mam paciora to jedziemy juz do szpitala.
Trzymac kciuki!

ciśnij dziołchaaaa!!!

Napisane przez kwiatuszekkk21

synuś w miarę grzeczny w dzień aniołek, w nocy włącza mu się szaleństwo ale damy radę. a widok tż z takim maleństwem na rękach bezcenny
ja dalej nie mogę usiąść na tyłku, ledwo chodzę i robi mi się słabo jak stoję. strasznie zła jestem, że nie nacięli tylko popękałam, położna powiedziała że do samego odbytu rozjechane żałuję wyboru szpitala, wypuścili małego z gnijącym pępkiem i całym ciałkiem w potówkach a mi powiedzieli żeby się nie przejmować bo to rumień niemowlęcy i samo zniknie. była już położna i stwierdziła, że jak można wypuścić tak zaniedbanego dzieciaczka ze szpitala. dodam, że byłam jedyną osobą na oddziale więc dużo roboty te baby nie miały.
wczoraj dostałam gorączki mam nadzieję, że nie od cycków, chociaż wczoraj miałam strasznie twarde i bolące ale zaczęłam masować, trochę wyciskać i smarować brodawki mlekiem i już jest lepiej.

tak na szybko mój Karolek
zdjęcie trochę nie wyraźne bo z telefonu ale jak się ogarnę wstawię lepsze ma cudne kudełki, warto było znosić zgagę

piękny synuś!!

oby szybko wszystko się wyleczyło i u Karolka i u Ciebie

a co do gorączki to myślę, że cycuchy, jak coś miej w pogotowiu kefir i kapustę i jak tylko pobolewa to rób okłady
najlepiej też przed każdym karmieniem idź zrób ciepły prysznic na piersi i rozmasowuj, by się nie zrobiły zastoje i co najgorsze zapalenie.
Ja tak robię i od masakrycznego dnia z gorączką i bolącymi okropnie piersiami nie narzekam.
Teraz problem - brodawki

Napisane przez OtTakaJa

Boże

Kochana, nie ma co zwracać uwagę, jej posty to czysta prowokacja

Napisane przez BYou

Scarlett przepraszam Cię bardzo ale albo ze mną i z moim poczuciem humoru jest coś nie tak albo z Twoim:/czemu piszesz o ciąży i o Dziecku w taki sposóbprzeszłysmy obie przez najgorsza sprawę dla kobiety jaką są poronienia, a piszesz w tak bezduszny sposób. Nie rozumiem Czasem mam wrażenie, że specjalnie prowokujesz bo łakniesz uwagi...Ale do akceptacji to nie tędy droga:/

Do niej i tak to nie trafii ...jak grochem o ścianę

Napisane przez scarlett26

Nie szukam akceptacji, to ostatnie miejsce gdzie mogę ją znaleźć. Udzielam się tu z innych względów, o których nie chcę pisać, żeby nie wywoływać kolejnych polemik.

taaaaa udzielasz się tu, by tylko wywoływać toksyny

Napisane przez KlAuDuNiA10

Witam Pisałam tu kiedyś i teraz Was poczytuje, ale jakoś tak śmiałości nie mam by się wbić... Strippi piękne jest to zdjęcie Twojego synka, widać, że profesjonalista je robił. Marzy mi się taka sesja dla mojej córeczki I w związku z tym mam pytanie (bo widzę, że jesteś z Lubina) czy mogłabym dostać jakieś namiary na tego fotografa? I ile kosztuje taka sesja? Będę bardzo wdzięczna za informacje

Kochana moje fotograf były z Warszawy
ale jak coś to z Wrocławia mogę polecić dziewczynę co brała udział w warsztatach. Nie wiem jak to wygląda, czy wy jedziecie czy ona do was.
Mam też koleżankę www.bluehorse.pl co robi też zdjęcia (my ją mieliśmy u nas na ślubie)

Napisane przez trooskava

strippi tak my tez sesje miec bedziemy w pakiecie wzielismy ciazowa i noworodkowa

ooo nie mogę się doczekać!!

Napisane przez wolanin1

Ciąża to nie zawsze sielanka.

Wymioty, zmęczenie, ból, opuchlizna i wszystkie inne cholerstwa z tym związane ale... rozwija się NASZE DZIECKO, w nas. Takie maleństwo śliczne, które za jakiś czas powie do nas pierwszy raz - MAMA! Rozczulając nas tym do łez. Od tej pory - od początku ciąży - nic już nie będzie takie same, zmieni się wszystko ale to jest PIĘKNE! To nie żadne poświecenie, to ten maluszek w cudowny sposób zmienia nasze życie - NA LEPSZE.

Przepraszam, jednak gdy czytam jak kobieta pisze o swoim maleństwie PASOŻYT to uważam, że nigdy nie powinna mieć dziecka bo na nie najzwyczajniej na świecie NIE ZASŁUGUJE!!!

Szla mnie trafia na takie coś, później się dziwią, że matki dzieci źle traktują... Tak! Odpisz mi, że nic nie wiem o tym bólu. Jasne, że nie wiem. Ale mimo, że jestem jedynaczką to nie jestem tak samolubną istotą jak TY!!

pięknie napisane aż się wzruszyłam
To prawda, nie ma nic piękniejszego od dziecka. Ja jak patrzę na Michałka i Jucie to mam łzy w oczach ze szczęścia! Michałka mogę tulić cały dzień i nic mi nie przeszkadza bolący kręgosłup.
Uwielbiam kiedy Julka mnie budzi z samego rana "Wstawaj mamuś już dzień" i to nic, że jest 6:00 rano )
Albo jak przybiega z przedszkola z rysunkiem dla mnie
Każda chwila z moimi dziećmi jest wyjątkowa i choć mówiłam że już więcej na porodówce się nie znajdę, to po cichu marzę o 3 dziecku
Bo dzieci to cud

Napisane przez scarlett26

Nie rozumiesz widocznie jak może boleć, że jak mówi gin poród to pikuś w porównaniu z tym co mam na codzień




Ciekawe, czy zdecydowałabyś się na ciążę mając w perspektywie, że możesz np. przestać po niej chodzić. Oczywiście napiszesz, że tak bo macierzyństwo to najlepsza rzecz na świecie, ple, ple, ple. Jasne, bardzo samolubne, że chcę mieć sprawne ciało takie jak wcześniej, bo statystycznie jeszcze dziesiąt lat mi zostało, no skrajny egoizm po prostu.

Może ja nie powinnam mieć dzieci, może Ty też nie, ale te dzieci mają również ojców i szlag mnie trafia na takie jednostronne podejście do tematu jak Twoje.

Wiesz, pewnie Cię to zdziwi, ale jest spora liczba kobiet które decydują się świadomie zajść w ciążę i urodzić dziecko mimo ciężkiej choroby, np raka. Gdzie poród może skończyć się dla nich śmiercią.
Dziwne są te kobiety no nie Scarlet?? Jak one tak mogą

Sorry jak ktoś się decyduje na dziecko tylko bo facet chce, to lepiej by nie miało, bo facet pójdzie do pracy, dziecko będzie płakać i taka matka bóg wie co zrobi z takim dzieckiem. Potem powie "że kocyk był za śliski"

A co do bólu porodowego, to Twój lekarz skąd wie jaki to ból? W końcu to facet i nie rodził więc nie może porównać. A ból porodowy jest różny, dla jednych jest do wytrzymania i powie "lajciek"
dla drugich nie do przejścia i te osoby np mdleją z bólu.

[joanna200]

Napisane przez Luna0

Dzień dobry
Joanna chyba będziemy tak na siebie czekać w nieskończoność...
A robili Ci ktg?

Ja dalej w domu, wczoraj cały dzień mnie kula szyjka i dziś mam efekt bo rano odpadł czop tylko żeby się teraz jakoś rozwinelo ..

nie robili..
mi dziś też trochę czopa odeszło, ale nie zabarwiony krwią..
cały czas mam skurcze, jutro przed 8 znów na kontrolę, mam nadzieję, że rozwarcie będzie większe i coś się rozkręci..

Napisane przez megi-megi

I takie mam pytanie, bo już nie pamiętam, jak to jest. Jeśli do terminu nie urodzę, to co? Po terminie zgłaszam się na IP? Czy jak?
Moja gin już mnie nie umawiała, więc jak ze zwolnieniem?

mi kazała do siebie do szpitala przychodzić na kontrolę, a zwolnienie miałam do wczoraj i zapytałam o przedłużenie, powiedziała, że jak jutro nie urodzę to wypisze dalej zwolnienie z wsteczną datą..

[megi-megi]

Napisane przez moni_ka.g

przeróżne opinie słyszałam o ciuszkach z pepco. kupiłam kilka jak mi bardzo wpadły w oko i po praniu nic mi się z nimi nie stało. wychodziłam z założenia, że dziecko pochodzi w nich tak krótko, że szkoda pieniędzy na "markowe". zobaczymy co będzie po kilku praniach. ale znam osoby, które regularnie kupują dzieciom ciuszki w pepco i są zadowolone. pożyjemy zobaczymy

Ja Igorowi kupowałam rzeczy, jak był mniejszy, w Pepco i były ok. Jakość dobra i byłam naprawdę zadowolona. Przestałam, bo już nie ma dla większego dziecka ładnych. Kupuję mu tak dalej skarpetki i majtki - bardzo fajna jakość.

Napisane przez kmagg81

no to żeście mi wykrakały kontrol z ZUS-u

Oj. Ale nie jesteś u nas pierwsza i każda przeszła pomyślnie.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez joanna200

mi kazała do siebie do szpitala przychodzić na kontrolę, a zwolnienie miałam do wczoraj i zapytałam o przedłużenie, powiedziała, że jak jutro nie urodzę to wypisze dalej zwolnienie z wsteczną datą..

Pamiętam, że z Igorem po terminie chodziłam co 2 dni na ktg i badanie do przychodni przy IMiD. I na 10 dzień po terminie miałam wyznaczone wywołanie. Ale jak to się stało, że tam trafiłam i co ze zwolnieniem, to czarna dziura w pamięci. 9 dnia trafiłam do IP IMiD - wody.

[Maluda2112]

No zwolnienie dostałam na 2 miesiące ale wizyty mam co miesiąc...

Niektóre z was miały już co 2 tyg i robione ktg a ja tylko badanie ginekologiczne i usg nic po za tym. Jak sie zdecyduję na drugie dziecko to napewno nie pójde do tego samego lekarza

[Mi6ka]

No czesc dziewczynki - wrocilam wlasnie z wizyty. Wszystko ok i szyjka sie skraca Jak to lekarz stwerdzil, oznacza to, ze mam wieksza szanse urodzic przed terminem niz po terminie Dobre i to - jak dla mnie, mozemy z mlodym umowic sie na 3 kwietnia i bede mu o tym codziennie marudzic

A tak poza tym wg badania mojego gina waga 2650 I znwou trafilismy do srodka normy... ehhh generalnie sie ciesze, bo przynjamniej wiem, ze przybiera wg jego badan Takze jest zadowolona. Probowalismy robic znowu podejscie do buzki w 4d - znowu mam tylko czesc - tym razem usteczka i nosek - usteczka jak moje i TZ takie wyciete w serduszko Choc chyba wszystkie dzieciaczki tak maja heheh Moje pieknosci

No to poczytam co naskrobalyscie przez ostatniepare godzin

P.s. Ale robi wrazenie jak lekarz sie juz z nami zegna sie z nami - jak to on powiedzial - jakbysmy sie nie spotkali to powodzenia zycze Bo w przyszly czwartek mam na ktg pojsc do szpitala, a jak nie urodze to do niego na 28.03 - cos czuje, ze sie jeszcze zobaczymy

[strippi]

Napisane przez monicca1989

O to to dzisiaj będę mieć nową moją ulubioną Versace Bright Crystal

uwielbiam je!!

[QUOTE=eluśka87;39763574]Kobietki polecam Wam ten program, w aptece sa rabaty jak ktos lubi robic przez internet zakupy, dostalam dzis karte i kilka probek... lubie probki..

Przyszla do mnie paczka z laktatorem m.in.. i kremem lonomag, ziajka na brodawki, pokrowiec na przewijak i do wozka, platki kosmetyczne, itp. dostalam z jepla problk 500 ml plyn do plukania fajna mi probka.. sprzedawca gapa kids polecam, ceny tez takie przystapne raczej...
[/QUOTE]

za zakupy!!

Napisane przez eluśka87

p.s.: narobilyście mi smaka na ta cole i teraz jak czytam na murzynka... aa taki z mlekiem ) kurcze! a mam tylko cistka z tesco..:P

czy możecie łaskawie pisać na biało o takich pysznościach !!! Tu są karmiące!!!

Napisane przez Mokka_83

Wydaje mi się, że jak czlowieka cos niewyobrażalnie boli to nie może zrobic NIC i na niczym się skupić... Gdyby bylo inaczej, to na salach porodowych pewnie byłyby telewizory włączone w czasie porodu

'

dokładnie tak!
jak ja dostałam zapalenie okostnej zęba, to płakałam z bólu, cały dzień leżałam w łóżku wyjąc, nie jadłam, nie piłam
i tylko na apapie, bo to był wtedy jakoś 16tc

Napisane przez Chanel_Coco

Witam się z Wami Kochane!!
Powoli staram się być z Wami na bieząco, choć nie ukrywam że jest to bardzo ciężkie, bo maluch absorbuje mnie cały czas..
Wczoraj próbowałam odpisać na forum, ale oczywiście komp mi się wyłączył i wszystko psu na bude...
Pierwszą noc po powrocie ze szpitala mieliśmy ciężką, prawie cała nieprzespana. Mój Ksawcio jest dość aktywnym malcem, w szpitalu narzekały na niego panie położne, że wymaga cały czas uwagi. W domu wiele się nie zmieniło. Druga noc był znacznie lepsza, trochę się udało nam przespać, liczę na to że z każdym dniem-nocą, będzie lepiej
Mały nie lubi cumelków, wręcz go denerwują zamiast uspokajać, więc wisi na cycku non stop, bez znaczenia czy głodny czy najedzony
Pokarmu mam sporo. Z dolegliwości narzekam tylko na ból głowy, bo miałam te zespół popunkcyjny.
Opis porodu postaram się Wam zrobić jak najszybciej, może do weekendu się uda

Pytanie mam do tych które już mają maluszki.
Ile pieluch zużywacie na dobę??
Bo mi idzie tego więcej niż się spodziewałam.


Strippi piękne to foto

dziękuję kochana
dochodź do siebie, super że już jesteś w domku i tu z nami

Napisane przez misiulka06

cześć Dziewczyny muszę się trochę pożalić... już 2 tydzień boli mnie rwa kulszowa tak straszny ból że jak leże to mi ciężko się przesunąć lub przekręcić bez bólu całe szczęście 4 dzień już jestem na L4.

oj współczuję, jak coś to termofor pomaga, no i masaże.

[bzinka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

synuś w miarę grzeczny w dzień aniołek, w nocy włącza mu się szaleństwo ale damy radę. a widok tż z takim maleństwem na rękach bezcenny
ja dalej nie mogę usiąść na tyłku, ledwo chodzę i robi mi się słabo jak stoję. strasznie zła jestem, że nie nacięli tylko popękałam, położna powiedziała że do samego odbytu rozjechane żałuję wyboru szpitala, wypuścili małego z gnijącym pępkiem i całym ciałkiem w potówkach a mi powiedzieli żeby się nie przejmować bo to rumień niemowlęcy i samo zniknie. była już położna i stwierdziła, że jak można wypuścić tak zaniedbanego dzieciaczka ze szpitala. dodam, że byłam jedyną osobą na oddziale więc dużo roboty te baby nie miały.
wczoraj dostałam gorączki mam nadzieję, że nie od cycków, chociaż wczoraj miałam strasznie twarde i bolące ale zaczęłam masować, trochę wyciskać i smarować brodawki mlekiem i już jest lepiej.

tak na szybko mój Karolek
zdjęcie trochę nie wyraźne bo z telefonu ale jak się ogarnę wstawię lepsze ma cudne kudełki, warto było znosić zgagę

Kwiatuszek , Karolek jest śliczny normalnie nie mogę czytać, że można w szpitalu tak zaniedbać
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Napisane przez Mi6ka

No czesc dziewczynki - wrocilam wlasnie z wizyty. Wszystko ok i szyjka sie skraca Jak to lekarz stwerdzil, oznacza to, ze mam wieksza szanse urodzic przed terminem niz po terminie Dobre i to - jak dla mnie, mozemy z mlodym umowic sie na 3 kwietnia i bede mu o tym codziennie marudzic

A tak poza tym wg badania mojego gina waga 2650 I znwou trafilismy do srodka normy... ehhh generalnie sie ciesze, bo przynjamniej wiem, ze przybiera wg jego badan Takze jest zadowolona. Probowalismy robic znowu podejscie do buzki w 4d - znowu mam tylko czesc - tym razem usteczka i nosek - usteczka jak moje i TZ takie wyciete w serduszko Choc chyba wszystkie dzieciaczki tak maja heheh Moje pieknosci

No to poczytam co naskrobalyscie przez ostatniepare godzin

P.s. Ale robi wrazenie jak lekarz sie juz z nami zegna sie z nami - jak to on powiedzial - jakbysmy sie nie spotkali to powodzenia zycze Bo w przyszly czwartek mam na ktg pojsc do szpitala, a jak nie urodze to do niego na 28.03 - cos czuje, ze sie jeszcze zobaczymy

za wizytę

Zaciążona trzymam kciuki!



Ja też dzisiaj miałam wizytę, 35 tydzień skończony, leci 36ty. Mała waży około 2300g, lekarz przewiduje, że do porodu będzie ważyła ok 3kg.
Pobrał mi paciora. Następna wizyta za 2 tygodnie i wtedy będę miała pierwsze ktg.

Nie mogę spać w nocy, źle na prawym,źle na lewym boku, źle na plecach, ręce cierpną, siku co 20 min A jak zasypiam, to mi się nos zatyka i chrapię i budzę się od tego sama albo tż mnie trąca, żebym przestała chrapać i też się budzę. Nadrabiam trochę w dzień, ale później znowu nie mogę w nocy usnąć, już nie wiem co lepsze.