Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Coś w tym jest. Często też jest tak, że jak ktoś, kto długo, czy "zawsze" miał nadwagę i zrzuci, to potem jak przybierze na nowo to nikogo to nie dziwi i tak jakby wszystko wraca do normy, jakby wszyscy się tego spodziewali, czy oczekiwali, ale nie w złej wierze. Fakt, sama po sobie jak się chwilę zastanowię, to chyba też tak odbieram osoby z nadwagą... straszne. Piszę, że chyba, bo niewiele znam osób, które zeszczuplały i utrzymały wagę.. w zasadzie nie przypominam sobie żadnej. Mój kolega zrzucił niegdyś 40kg (Dukan..) i zrobił się naprawdę ciachowaty (190cm wzrostu.. ) ale ciężko się było przyzwyczaić do jego osoby w swojej odsłonie. Teraz waga mu wróciła, nie cała, ale większość i jest jakoś tak "swojsko". TO CHORE! Nie chcę, żeby tak było ze mną

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------



A jakie masz średnie tempo chudnięcia? Można się pobawić w prognozy, z marginesem błędu na przestoje itd

A co do filmu, to obejrzyj tylko pod warunkiem, że naprawdę masz ochotę się rozpłakać nad faktem, że nie Boże, nie mam się do kogo przytulić... serio, żeby nie było, że nie ostrzegałam ja też sobie dziś coś obejrzę, tylko jeszcze nie wiem co, ale mam nową dostawę filmów od siorki (zapchała mi 250gb filmami i muzą ), a biorąc pod uwagę, że widziałam w życiu 5 filmów na krzyż, to jest w czym wybierać.

Po zrzuceniu kg trzeba się po prostu pilnować, widocznie ludzie z Twojego otoczenia, którzy znacznie schudli, nie przeszli etapu stabilizacji wagi, a to jest chyba ze wszystkiego najważniejsze Tak mi się wydaje, ale ja za bardzo na dietach się nie znam Nie chce za dużo prawić, bo zacytujesz mi "nie wiem, to się wypowiem"

Ja lubię takie "płaczące" filmy Czasem uronię łezkę, czasem jak zacznę ryczeć to końca nie widać I kto by się spodziewał, ta chłodna i oschła Monia

Tempo chudnięcia? bo ja wiem ostatnio 3 kg na miech To by było 15 kg?

[Furry Sue]

Monia jak dobrze liczę to w 4 mce zrzuciłaś prawie 20kg, można mniemać, że teraz będzie szło odrobinę wolniej (norma), więc do sierpnia powiedzmy jeszcze...z 15? na oko? Czyli powinnaś dać radę wylądować na początku sierpnia w okolicach 85

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez ogolnie

Po zrzuceniu kg trzeba się po prostu pilnować, widocznie ludzie z Twojego otoczenia, którzy znacznie schudli, nie przeszli etapu stabilizacji wagi, a to jest chyba ze wszystkiego najważniejsze Tak mi się wydaje, ale ja za bardzo na dietach się nie znam Nie chce za dużo prawić, bo zacytujesz mi "nie wiem, to się wypowiem"

Hahahaha no weź... Tobie bym tak nie powiedziała, nie mam podstaw.
A tak w ogóle to niezła beka, bo patrzę, kto tu się wymądrza na temat moich znajomych, myślałam, że jakaś nowa laska wpadła i komentuje od razu, nie poznałam Cię po avatarze, Ty podstępna Ty!

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Monia jak dobrze liczę to w 4 mce zrzuciłaś prawie 20kg, można mniemać, że teraz będzie szło odrobinę wolniej (norma), więc do sierpnia powiedzmy jeszcze...z 15? na oko? Czyli powinnaś dać radę wylądować na początku sierpnia w okolicach 85

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------



Hahahaha no weź... Tobie bym tak nie powiedziała, nie mam podstaw.
A tak w ogóle to niezła beka, bo patrzę, kto tu się wymądrza na temat moich znajomych, myślałam, że jakaś nowa laska wpadła i komentuje od razu, nie poznałam Cię po avatarze, Ty podstępna Ty!

Hmm, stawiam jednak na 90 W miarę optymistycznie Może do końca kwietnia uda mi się opanować tą trójcyfrówkę i wziąć dwucyfrówkę w ryzy

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez Furry Sue

Hahahaha no weź... Tobie bym tak nie powiedziała, nie mam podstaw.
A tak w ogóle to niezła beka, bo patrzę, kto tu się wymądrza na temat moich znajomych, myślałam, że jakaś nowa laska wpadła i komentuje od razu, nie poznałam Cię po avatarze, Ty podstępna Ty!

Posiuram się

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Furry Sue

Ja jestem, obijam się przez cały dzień... przez ostatnie kilka godzin opróżniłam szafkę z ciuchami, wyszłam do sklepu i wyrzuciłam śmieci, wow, normalnie zarobiona jestem jak mało kiedy.

Mam nadzieję, że moje dziecko przeżyje te mrozy, jak teraz się zastanowiłam, co ja mu tak naprawdę zapakowałam z ciuchów, to nie wiem, czy nie wróci z zapaleniem płuc jeszcze moja mama mnie dobiła, że jak moje rodzeństwo jechało na te biwaki 3 dniowe (z tą samą kadrą), to ona im potem pakowała tylko po 1 sztuce każdego ciuszka, bo wszystko i tak wracało nietknięte Chyba sobie net odłączę, bo sprawdzam tylko co chwila, czy któraś nic nie napisała a w międzyczasie szperam w necie za głupotami... i tak wygląda moje przygotowywanie chaty pod wynajem...

Trochę mnie pocieszyłaś, bo i ja tyle dziś zrobiłam Myślę, że młody da radę na pewno po Tobie odziedziczył zdrowy rozsądek Hehe witaj w klubie lukajacych co 5min

Monia ZOSTAW TE CZEKOLADĘ Furry dobrze prawi jadłaś już to kiedyś i razem z Anulciakiem nie smutajcie

Napisane przez Furry Sue

Monia, przybij 5 heheh
Ale! Właśnie wyjęłam 6 gwoździ i 3 kołki rozporowe ze ściany! Idę jak burza!
Tylko że kobieca intuicja podpowiedziała mi, że któraś z Was coś napisała, więc tak tylko przyszłam sprawdzić

A co do dołów tego typu, to zgrałyśmy się idealnie... wpadł mi dziś w "łapy" fragment filmu "Drive", widziałyście? No co za historia.. z jednej strony strasznie ckliwy, z drugiej jest mnóstwo rzeczy, które mogę odnieść do siebie no i pragnienie niemal każdej dziewczyny, żeby mieć faceta jedynego w swoim rodzaju, takiego czułego łobuza no i Ryan Gosling eeeech, w rezultacie uroniłam łezkę i wpadłam w doła

Ale ciągnąc Twoją myśl - wiele osób - w tym też niestety ja - żyje nadzieją, że jak schudną, to WSZYSTKO się zmieni.. z jednej strony to pic na wodę, z drugiej jednak coś w tym jest.

W każdym razie myślę, że mimo wszystko tego typu zmiany niosą dużo dobrego.. tylko potem pewnie jeszcze długa praca z "wewnętrznym grubasem"...

A tak w ogóle, to oni pojechali topić Marzannę Ciekawa jestem w czym, jak wszystko zamarznięte

Uu po kołkach rozporowych to nie złe dziury zostały co? Ja kiedyś inteligentnie pół ściany wyrwałam Zgadzam się w 100% co do złudnego przekonania, że wszystko jet winą wagi i zmieni się po jej utracie... I "wewnętrzny grubas" - to jest dopiero wredny i natretny gość zbieram ekipę i jedziemy mu na☠☠☠..ć I zeszłym rokiem Ty się nie kieruj - w tym masz nas Młodzi pewnie Marzannę w śniegu zatopia
A film oglądałam i uwielbiam Ryan'a (podobno robi sobie przerwę w karierze ) wczoraj oglądałam "Jedwab" - cudo kocham filmy kostiumowe mam na końcu języka jakiś z Ryan'em... Może sobię przypomnę.

Eh wiecie co? Strasznie mi źle bez K., na nic nie mam ochoty, łażę z konta w kąt, nie mogę sama zasnąć a jak już śpię to budzę się o 5 i nie mogę spać Jak jest to częste wojny temperamentów a jak go nie ma to jak kwiat bez wody - i zrozum tu kobietę...

Dziś ładnie jadłam:
1 - musli z jog. + kawa
2 - sałatka z marchwi i jabłka
3 - miała być sama sałatka warzywna, którą ostatecznie zawinęłam w tortille razową - wyszła ok ale dawałam wszystkiego "na oko"
4 - tost

Milenka i Carla - gdzie się podziewacie?

[Furry Sue]

Napisane przez Niuuniiaaa

Uu po kołkach rozporowych to nie złe dziury zostały co? Ja kiedyś inteligentnie pół ściany wyrwałam

A film oglądałam i uwielbiam Ryan'a (podobno robi sobie przerwę w karierze ) wczoraj oglądałam "Jedwab" - cudo kocham filmy kostiumowe mam na końcu języka jakiś z Ryan'em... Może sobię przypomnę.

Eh wiecie co? Strasznie mi źle bez K., na nic nie mam ochoty, łażę z konta w kąt, nie mogę sama zasnąć a jak już śpię to budzę się o 5 i nie mogę spać Jak jest to częste wojny temperamentów a jak go nie ma to jak kwiat bez wody - i zrozum tu kobietę...

Milenka i Carla - gdzie się podziewacie?

No spore, ale i tak będę wszystko łatać gipsem i malować, więc nie martwię się dziurami.

Hmm... mi się Ryan podobał w "Fanatyku", może o ten Ci chodzi?

Niunia, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę, że tak sobie tęsknisz... tak a propos tematu Boże, nie mam się do kogo przytulić.. samotność już mi bokiem wychodzi...
Nie łam się, z nami czas Ci szybko zleci

Też się zastanawiam, gdzie reszta dziewczyn. NIE UDAWAJCIE, ŻE MACIE ŻYCIE W REALU!!! SIADAĆ TU I PISAĆ Z NAMI!!!

[nadalka]

Jakoś tak nie czytam dokładnie, ale widzę u Moni spadek. Super

[Joanna XL]

Furry słońce melduje sie posłusznie tym chetniej że M. prowadzi rozmowe z moja ulubiną teściową

Ja lubie Twojego obecnego avatarka - zreszta obie wersje bardzo mi sie podobaja Co do przeganiania kwiatuszka to szans nie ma - ja poprostu w porównaniu z nią żre ... I tyle - i już nie wierze że to powstrzymam - moge probować ograniczać i intensyfikować spalanie... Wiec daj mi bosze zdrowie żeby mi nogi od machania nie odpadły

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Furry Sue

No spore, ale i tak będę wszystko łatać gipsem i malować, więc nie martwię się dziurami.

Hmm... mi się Ryan podobał w "Fanatyku", może o ten Ci chodzi?

Niunia, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę, że tak sobie tęsknisz... tak a propos tematu Boże, nie mam się do kogo przytulić.. samotność już mi bokiem wychodzi...
Nie łam się, z nami czas Ci szybko zleci

Też się zastanawiam, gdzie reszta dziewczyn. NIE UDAWAJCIE, ŻE MACIE ŻYCIE W REALU!!! SIADAĆ TU I PISAĆ Z NAMI!!!

no właśnie nie ten ale już wiem co dziś obejrzę
Z tym czasem masz rację (chociaż i tak się wlecze ) ale gdyby nie Wy to masakra nie mam pojęcia czym bym myśli zajęła, w domu wszyscy siedzą nikt roboty nie ma dopiero w poniedziałek firanki do prania ściągam więc wtedy meble umyje (wcześniej nie ma co, bo mam pokój przy ulicy i co okno otworzę to kurzu w brud a na firankach to już apogeum). A tak to co min tu zaglądne, coś naskrobię, głowę Wam trochę pozawracam i jakoś idzie
Eh tak jak Asia napisała to ostatnio (utkwiło mi to w głowie) zawsze czegoś nam brakuje do pełni szczęścia - ja znów bardzo bym chciała dzieciątko
Szukam tego filmu, o którym myślę w ulubionych - może znajdę wśród 440 które mam w tym katalogu

Monia polecam zalukaj

[Joanna XL]

Niunia to wy też 5 lat? Bo my w maju - a w sierpniu 3 po slubie No nie wiem - kryzys miał być podobno po 7 - to może po 7 będzie drugi miesiac miodowy

Zreszta nie narzekam - bo dziś jest ok Może moje hormony sie uspokoiły A na krótkie rozstania nie narzekaj - one generalnie czasem dobrze robią - łatwiej zdać sobie sprawe jak fajnie być razem No i po rozstaniu - seks jest lepszy ale ciiii ... bo jeszcze przed 22

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

No ja normalnie też co 10 min zerkam na wizaża - ale przynajmniej siedząc na wizażu nie jem ... wiec jest wpływ odchudzający: )

Ja dziś nawet coś zrobiłam Zagoniłam M. do mycia okien w pokoju - i nie do wiary pomył Mam czyste okna, firanki (po pół roku wiec mega tempo) , zasłonki... Poza tym udało mi sie zrobić i zjeśc śniadanie i obiad ... I pójśc do takiego wieliego sklepu z badziewiem do domu ... Bo ja sie ciagle urządzam Ach no i zanim M. wstał udalo mi sie przerobić kawałek niemieckiego i A6w

I najlepszy, bezcenny moment - postanowiłam zrobić killera chodakowskiej .. przy M. ... A normalnie cwicze jak go nie ma ... Ale że mam leki przed poniedziałkowym ważeniem (piątka Furry) no to uznałam że trudno niech sie śmieje ....

Nie śmiał sie - patrzył na mnie z autentycznym przerażeniem ... Pozycje na boku przyszedł obejrzeć - bo nie rozumiał na czym sie podnosze... Jedynu komentarz po - "czy ja jestem pewna że to jest zdrowe - bo nie wyglada "

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

Niunia to wy też 5 lat? Bo my w maju - a w sierpniu 3 po slubie No nie wiem - kryzys miał być podobno po 7 - to może po 7 będzie drugi miesiac miodowy

Zreszta nie narzekam - bo dziś jest ok Może moje hormony sie uspokoiły A na krótkie rozstania nie narzekaj - one generalnie czasem dobrze robią - łatwiej zdać sobie sprawe jak fajnie być razem No i po rozstaniu - seks jest lepszy ale ciiii ... bo jeszcze przed 22

Tak i wiesz co? - też w maju tylko ślubu nam brakuje masz rację co do krótkich rozstań (nie jestem do nich przyzwyczajona pewnie dlatego dramatyzuje- wytrzymacie ze mną do wtorku co?) tylko ciągle ściga mnie wizja 3 miesięcy ooooo tak zgodzę się w pełni co do seksu (swoją drogą ciekawe dlaczego tak jest ) dziękuję za zwrócenie myśli w pozytywną stronę

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Nie chodziło o ten ale wyszperałam z nim "Blue Valentine" - bardzo specyficzny film ale mi się podobał o i romantyczny "Pamiętnik" podobno w tv gdzieś ostatnio leciał. O i znalazłam uwaga "Histeria - Romantyczna historia wibratora / Hysteria (2011)" i "Gdy miłość to za mało" - piękny film o problemie alkoholowym i sile kobiety ratującej męża... Masa tego jest ja uwielbiam różnorodne filmy o różnej tematyce. Furry nie znalazłam tego czego szukałam on grał tam drugoplanową rolę więc może być ciężko Dobra kończę ten post, bo za chwilę będą tu 3 str. fajnych filmów

[Joanna XL]

Oczywiście ja nadciagnełam ... a wszystkich wymiotło

Chciałam jeszcze coś napisać o "mentalnym grubasie" ... Ja też wierzę ze jak będę "normalna" to wszystko sie zmieni .. A tak naprawdę to ja się zmienie - i w tym coś jest ... jak pokonam nadwage która towarzyszy mi od podstawówki - to siły nie ma żebym nie uwierzyła w to że potrafie i inne rzeczy...

A nawet jak sie okaże ze nadal d... blada - to energię którą pakujemy w odchudzanie możemy wpakować w samorozwój, nauke chińskiego, studia czy cos ... Ważne żeby odhaczyć punkt pod tytułem odchudzanie

ogolnie ja wiem że lepiej nie zakładać celów (zgodnie z moim celem z początków wątku na Wielkanoc powinnam mieć poniżej 70 no bo 4 miechy razy minimum 4 kg na miesiąc - 16 kg jak nic - a jak widać w podpisie to może się dohulam do -10 Ktoś powie że dużo - a ja spogladam na kwiatuszka i nadalke i myśle o tym co w trakcie zeżarłam ...

Ale ... jakbym miała gdybać - to mysleże 8 sprzodu bedziesz mieć w sierpniu - mogę sie założyć o worek sałaty Wiosna w końcu przyjdzie, wyciagniesz rower, pójdziesz do pracy, warzywa, owoce będa ... Bedzie łatwiej Ja wierzę że juz prawie przetrwałyśmy najgorszy okres dla odchudzaczy - przetrwałyśmy zwyciesko bo na minusie (a nie na plusie .. Teraz pójdzie z górki

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

Nie śmiał sie - patrzył na mnie z autentycznym przerażeniem ... Pozycje na boku przyszedł obejrzeć - bo nie rozumiał na czym sie podnosze... Jedynu komentarz po - "czy ja jestem pewna że to jest zdrowe - bo nie wyglada "

bezcenny tekst
Uuu to ze sprzątaniem wyprzedziłaś mnie o lata świetlne
za ćwiczenia

[Joanna XL]

Niunia myśmy się zaręczyli błyskawicznie po pół roku .. .bo ja wyjechałam i M. bał sie że nie wróce Siła rozstań
Ze mnie taka sroczka na błyskotki - ze wizja pierścionka podziałała

Ale serio - ja myśle że ślub nic nie zmienia - jak patrze na naszych znajomych to dzieci sporo zmieniają .. no ale... jest nas dwie co by maleństwo [B]nadalki/B] porwały przez ekran

"jedwab"kostiumowy mowisz ... zatem ściagne na święta - bo szykuje liste romantycznych wyciskaczy łez ... z mama sobie poogladam

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Niuuniiaaa

bezcenny tekst
Uuu to ze sprzątaniem wyprzedziłaś mnie o lata świetlne
za ćwiczenia

ze sprzataniem to nie... jeszcze milion miejsc mam - szafki w kuchni na przykład fakt że my troche po studencu wciąz żyjemy - sprzatam jak chce - bo na świeta do mamusi Ale mi głupio ze w domu siedze a chata brudna - wiec choć po wierzchu ogarniam

Co do ćwiczeń - ja spojrzałam po killerze w lustro - pysk czerwony, podłoga mokra od potu , i szalony błysk w oku ... Wstyd sie przyznać - ale ja już znam teksty Ewki na pamiec - i sobie w trakcie pokrzykuje razem z nią 'twoje ciało może wiecej" . "jeszczeeee" , "wytrzymaj jeszcze troche" ...
Czyli albo cyrk albo horror

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

Niunia myśmy się zaręczyli błyskawicznie po pół roku .. .bo ja wyjechałam i M. bał sie że nie wróce Siła rozstań
Ze mnie taka sroczka na błyskotki - ze wizja pierścionka podziałała

Ale serio - ja myśle że ślub nic nie zmienia - jak patrze na naszych znajomych to dzieci sporo zmieniają .. no ale... jest nas dwie co by maleństwo [B]nadalki/B] porwały przez ekran

"jedwab"kostiumowy mowisz ... zatem ściagne na święta - bo szykuje liste romantycznych wyciskaczy łez ... z mama sobie poogladam

Tak Jedwab (2007) uwielbiam filmy kostiumowe - K. nie cierpi hehe całe szczęście to ja wybieram filmy i raz na jakiś czas zapuszczę mu troszkę historii
O tak mała Nadalki jest cudna
Marzył mi się kiedyś wielki ślub ale teraz jak się zastanowić to chyba jednak zrobimy skromny chociaż i tak będzie duży, bo mamy liczne rodziny (może tylko poczęstunek zrobimy a kasę zainwestujemy w dom zamiast na kapele itd.). Niby ślub nic nie zmienia ale jednak jest i daje pewien może zgubny ale luz, poczucie bezpieczeństwa.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

A co do okrzyków ja też tak mam a jak na stepperze ćwiczę i już nie mogę (zawsze mam słuchawki z mp4 i na cały regulator głośność) to zaczynam "śpiewać" ledwo łapiąc oddech

[ogolnie]

Iza znam zalukaj Pewnie podobnie obcykane w necie jesteśmy, coś mi się wydaje Nie pękaj, może akurat dobrze Ci zrobi rozłąka z TŻ?

A ja się na jutro umówiłam
Miałyście dać mi po dupie jak tak bede robić
a nie powiecie nic jak potem bede marudzic, ze palant?

[Joanna XL]

Napisane przez ogolnie

Iza znam zalukaj Pewnie podobnie obcykane w necie jesteśmy, coś mi się wydaje Nie pękaj, może akurat dobrze Ci zrobi rozłąka z TŻ?

A ja się na jutro umówiłam
Miałyście dać mi po dupie jak tak bede robić
a nie powiecie nic jak potem bede marudzic, ze palant?

Eee... tam przynajmniejbedzie o czym plotkować

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Narandkuj sie na zapas - bo w pewnym momencie wpadniesz na swoja połówke i bedzie koniec romantyzmu i randek

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

Iza znam zalukaj Pewnie podobnie obcykane w necie jesteśmy, coś mi się wydaje Nie pękaj, może akurat dobrze Ci zrobi rozłąka z TŻ?

A ja się na jutro umówiłam
Miałyście dać mi po dupie jak tak bede robić
a nie powiecie nic jak potem bede marudzic, ze palant?

Staram się myśleć pozytywnie a wychodzi średnio ale już na dziś limit marudzenia wykorzystałam
Hehe my to chyba w ogóle sporo wspólnego mamy
A co do randki - KTO TO? CZEMU SIĘ DOPIERO TERAZ CHWALISZ?
Spokojnie ja Cię wysłucham a żeby znaleźć to trzeba jakoś szukać, nie to złe słowo - trzeba być otwartym a nie zamkniętym jak czekolada w mojej szafce

[Joanna XL]

Jedwab wyglada obiecująco lubie jak jest romantycznie, historycznie i troche egzotycznie (azja )...

M. mi ostatnio zapuścił komedie romantyczna o Zombie ... to na temat jego gustów i zrozumienia moich .... Kto to swoja drogą nakręcił to ja nie wiem

[ogolnie]

Napisane przez Joanna XL

Eee... tam przynajmniejbedzie o czym plotkować

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Narandkuj sie na zapas - bo w pewnym momencie wpadniesz na swoja połówke i bedzie koniec romantyzmu i randek

Ten koleś nie wymawia "r"...nie zeby to jakos wpływało na cokolwiek, ale jak mi sie cos zabździ w głowie i sobie zwizualizuje jak zamiast "kur.wa mowi kulwa no to wiesz...




sorry ... ja nikogo nie obrazam jakby co...po prostu mam głupie mysli czasami

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

Jedwab wyglada obiecująco lubie jak jest romantycznie, historycznie i troche egzotycznie (azja )...

M. mi ostatnio zapuścił komedie romantyczna o Zombie ... to na temat jego gustów i zrozumienia moich .... Kto to swoja drogą nakręcił to ja nie wiem

Wow to takie filmy istnieją a Jedwab był śliczny co prawda długi ale myślę, że warto

Napisane przez ogolnie

Ten koleś nie wymawia "r"...nie zeby to jakos wpływało na cokolwiek, ale jak mi sie cos zabździ w głowie i sobie zwizualizuje jak zamiast "kur.wa mowi kulwa no to wiesz...




sorry ... ja nikogo nie obrazam jakby co...po prostu mam głupie mysli czasami

Może to dziwne ale mi się podoba jak faceci mają tak delikatną wadę wymowy jak brak "r" - no i już mam wizję maga wściekłego faceta, który się drze i ciska a tam "kulwa"

[ogolnie]

Napisane przez Niuuniiaaa

Staram się myśleć pozytywnie a wychodzi średnio ale już na dziś limit marudzenia wykorzystałam
Hehe my to chyba w ogóle sporo wspólnego mamy
A co do randki - KTO TO? CZEMU SIĘ DOPIERO TERAZ CHWALISZ?
Spokojnie ja Cię wysłucham a żeby znaleźć to trzeba jakoś szukać, nie to złe słowo - trzeba być otwartym a nie zamkniętym jak czekolada w mojej szafce

a marudź, lepiej marudzić nam niż potem TŻ i bedzie sie wkurzał, ze z marudą mieszka Marudź ile wlezie
A nie wiem jakos zapomniałam wam napisac o randce...
w zasadzie sama bym zapomniala gdyby sie nie przyponnial hehehe, jaks nie mam weny na randki...
ta czekolada niech tam zostanie lepiej zamknieta

[Joanna XL]

Napisane przez ogolnie

Ten koleś nie wymawia "r"...nie zeby to jakos wpływało na cokolwiek, ale jak mi sie cos zabździ w głowie i sobie zwizualizuje jak zamiast "kur.wa mowi kulwa no to wiesz...




sorry ... ja nikogo nie obrazam jakby co...po prostu mam głupie mysli czasami

Ja rozumiem bo mam podły charakter ... Wiadomo że jak facet jest fajny to mógły połowy alfabetu nie wymawiać ... No ale ...

Ciesz sie że jesteś Monika a nie "lenatka", "loza" albo "lamona"

[ogolnie]

Napisane przez Niuuniiaaa

Może to dziwne ale mi się podoba jak faceci mają tak delikatną wadę wymowy jak brak "r" - no i już mam wizję maga wściekłego faceta, który się drze i ciska a tam "kulwa"

delikatną, ale nie żeby całkiem nie wymawiac chociaz z drugiej strony kiedys takiego absztyfikanta miałam...co sie jąkał troche i nie mowił "r"
Ty masz takie wizje jak ja

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

Ja rozumiem

Ciesz sie że jesteś Monika a nie "lenatka", "loza" albo "lamona"

właśnie rże jak koń

[ogolnie]

Napisane przez Joanna XL

Ja rozumiem bo mam podły charakter ... Wiadomo że jak facet jest fajny to mógły połowy alfabetu nie wymawiać ... No ale ...

Ciesz sie że jesteś Monika a nie "lenatka", "loza" albo "lamona"

Ja pierdziele Musiałaś to zrobić? No musiala! I teraz co...Przypomni mi sie "lenatka" i co?

[Joanna XL]

Napisane przez ogolnie

a marudź, lepiej marudzić nam niż potem TŻ i bedzie sie wkurzał, ze z marudą mieszka Marudź ile wlezie
A nie wiem jakos zapomniałam wam napisac o randce...
w zasadzie sama bym zapomniala gdyby sie nie przyponnial hehehe, jaks nie mam weny na randki...
ta czekolada niech tam zostanie lepiej zamknieta

Twoja czekolada, a moje jajka (pamietacie moje czekoladowe jajka z wczoraj z kremem co ich nie ruszyłam 0 Otóz był to powód do awantury - że M. nie zapytał czy mi nie przeszkadza że je przy mnie je ( no a dostawałam regularnego ślinotoku) i od słowa do słowa że mnie nie wspiera, że empatii za grosz itd ... No i dziś dalej mnie martwiłą obecnosć parszywych jajek w moim mieszkaniu ... Bo wiadomo jest tu embargo na słodycze ...
Ale okazało się że w ramach empatii M. je wsunał - prawdopodobnie w kiblu bo mieszkamy w kawalerce a ja tego nie widziałam ... I kazał mi docenic swoja empatie Bo przecież nawet nie zauważyłam jak je je
Twoj odpor wobec czekolady ...Ale wiesz tabliczka to jakies 600 kcal - czyli jakby niepatrzeć 100 g na wadze - w góre albo w dół

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez ogolnie

Ja pierdziele Musiałaś to zrobić? No musiala! I teraz co...Przypomni mi sie "lenatka" i co?

No i masz okazje być lepszym człowiekiem niż ja I zachować kamienną twarz

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

Ja pierdziele Musiałaś to zrobić? No musiala! I teraz co...Przypomni mi sie "lenatka" i co?

Hmm i tu może wyniknąć problem z zrozumieniem nazwy miejscowości Gdzie mieszka twoja dziewczyna "no w L..." hehe

Uciekam na ten film kobietki Miłej nocy

[Joanna XL]

Ech ale ze mnie "geoglaficzny duleń " - odpaliłam mape na googlach coby ustalić gdzie mieszkacie... I odkryłam ... że oborniki i szamotuły są na północ od poznania A moi rodzice mieszkaja na południowy zachód od Poznania a nie nazachód .. i dowiedziałam sie gdzie jest piła

no dobra byłam ignorantem - w Poznaniu mieszkałam 8 lat

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

A ja znikam poczytać Dodam że testuje () diete oparta na winie .. Popijam winko i zjadłam na kolacje odtluszczoną szynkę ... czyli powtarzam wczorajszy jadłospis... Może to jest możliwe - pic i chudnąc
Dobranoc chudzinki

[mckwadrat]

Napisane przez Joanna XL

Twoja czekolada, a moje jajka (pamietacie moje czekoladowe jajka z wczoraj z kremem co ich nie ruszyłam

to ja niestety nie mogę się pochwalić i mogę oberwać. nie będę się tłumaczyć bo to bez sensu. od 3 tygodni nie jadłam słodyczy ale dziś poszłam do sklepu i babeczki z jabłkami TAK się patrzyły!!!! kupiłam zeżarłam pół opakowania i resztę wyrzuciłam (tak też nie powinnam robić), żeby mnie nie kusiło. Kurczę a od paru dni w lodówce leży mój ulubiony piernik więc za każdym razem gdy wyciągam coś zdrowego to go widzę i tak nie podziałał jak te babeczki... kurde no
i nawet jakoś tak źle się czuję, że je zjadłam...
kupiłam sobie hula hop i byłam na spacerze, z czasem zaczęłam nawet biec, choć dziś dzień odpoczynku. na mrozie, wieczorkiem bardzo fajna sprawa

[Kinia_Sw]

czesc dziewczyny ja juz po pracy dzieki Bogu... bardzo boli mnie nad oczami i oczy nie wiem czemu nigdy wczesniej tak nie mialam ..... od kilku dni mnie pobolewalo a dzis jest okropnie.... moze to cisnienie hmm nie wiem :'(


o jakim filmie mowicie? bo mi gdzies umknelo.... lub nie doczytalam...