MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[nestelle]

Napisane przez trooskava

Hej dziewczynki mam male pytanie. Moze ktoras z Was miala podobna sytuacje. Mam zapalenie ucha i od wczoraj biore antybiotyk Taromentin (2x dziennie - 7dni) Odstawilam Mati od piersi z bolem serca ale z tego co wyczytalam to mozna karmic przy tym antybiotyku. Troche sie boje ja karmic bo to wyjalawia organizam ale jak mozna to chociaz raz dziennie bym ja przystawiala zeby nie zapomniala jak ssac mleko odciagam i wylewam. Nie moge dodzwonic sie do poloznej bo weekend :/ i jestem w kropce. Rano poplakalam sie jak Mati lezała kolo mnie i szukała piersi a ja jej nie moglam jej dac. probowałam z kieliszka ja pokarmic ale kiepsko mi to wychodzi. Teraz karmie ja mieszanie. Troche mam swojego pokarmu co zamrozilam i dokarmiam mm Miala ktoras z was podobna sytuacje? Dziecko wrocilo do ssania piesi po tyg przerwy? A moze ktoras z was brała Taromentin?

współczuje ... , i na pytanie nie odp.bo nie wiem,
wszystko bym konsultowała z lekarzem ....... jak teraz nie masz nikogo pod ręką (dziwne ze połozna nie dała ci swojego prywatn. tel w końcu w weekend róznie tez się dzieje)to moze podjechac do szpitala i zapytac?

Napisane przez myaja

Dziewczyny mam wolną chwilę na opis porodu więc się zabieram za twórcze pisanie


poniżej zdjęcie naszej 5cio dniowej Alicji

za poród
no i mała prześliczna

Napisane przez anika_s

dziewczyny co jakiś czas mam jakieś dziwne ciśnienie, parcie na dół - takie niebolące ale dosyć częste - czy to coś zwiastuje
a i do mamuś które już urodziły: czy przed porodem dziecko jest bardziej jest pobudzone? więcej się rusza czy wręcz przeciwnie?

u mnie wszystko normalnie było ...... tylko jak się zaczęło to ja juz naprawdę rodziłam....

Napisane przez moni_ka.g

mam pytanie, ile śpią Wasze noworodki? Jakub przespał prawie całą noc (z przerwami na karmienie i usypianie), od 7.00 praktycznie nie śpi. przysypia nam na rękach, ale odłożony do łóżeczka/wózka zaraz budzi się i płacze. o 12 zasnął na 20 min i od nowa to samo: karmienie, usypianie, noszenie, odkładanie, noszenie, odkładanie, noszenie, karmienie....
.

Roszek przespał praktycznie całe 2 tyg . tylko na karmienie się budził w dzień co 2-3 a w nocy do teraz śpi z nami więc pije przez sen ale potrafi do teraz przespac ciągiem 5-6 godz a potem z cycem w buzi dalej śpi ..... obecnie w dzień jest bardziej aktywny ale tak jakoś godzinkę- dwie a potem przysypia......

Napisane przez megi-megi

W przyszłym tygodniu mąż idzie do roboty, to będę miała czas dla Was - teraz tylko mi tu przeszkadza.

Skarby śliczne a mały jaki piękny uśmiech i niebieskie oczka

[Tajgusia]

Parcie na dół na pęcherz to i ja mam.Właśnie takie uczucie jakby strasznie mi się siusiu chciało a jak idę do kibelka to właśnie nic prawie nie leci U mnie w szpitalu podobno dają zzo przy 3 cm rozwarcia ale pod warunkiem, że anestezjolog jest wolny a nie przy operacji. Właśnie się boję, że pech trafi i będzie zajęty Te parte to jakoś wytrzymam bo to w sumie końcówka i w poprzednim porodzie tych partych mam wpisane 10 min. ale pamiętam że te od 4cm do 10 cm to były trudne do przetrzymania i właśnie na te chciałabym być znieczulona. Podobno te skurcze po oksy są bardziej intensywne i bolesne aniżeli bez kroplówki ale to fakt, że 2 godzinki i po porodzie a w naturze to się rozkręca i rozkręca....

[monicca1989]

Napisane przez megi-megi

I pokazuję moje Skarby

Sliczności

[eluśka87]

Napisane przez megi-megi

Mamusie - ogłoszenie parafialne teraz będzie!
jeśli się rozpakowałyście, jesteście z nami stale i nie ma Was na liście, dajcie znać na pw - uzupełnię.
To samo, jeśli pominęłam jakiś opis porodu lub rozpakowanie. Pomijając wczoraj i dziś - bo nadrabiam
W przyszłym tygodniu mąż idzie do roboty, to będę miała czas dla Was - teraz tylko mi tu przeszkadza.

Maria - Tobie to mega wielkie gratulacje!!!!!!!! Bardzo się cieszę, że już jesteście rozpakowane

I pokazuję moje Skarby

Ja wpisałam priv, ale jeszcze dwupak

Sliczne kruszynki, choc jedna duza kruszyna juz

[Moderna]

Moin!

monika, maria GRATULACJE kochane!
megi śliczne te Twoje skarby

u nas na razie cisza, probuje sobie znalezc jakies zajecie w domu, by przyspieszyc czas

chcialabym juz urodzic, bo tylko bym jadla i jadla i jadla.. a ja juz nie chce rosnac w tluszczyk

[anika_s]

Napisane przez Moderna

chcialabym juz urodzic, bo tylko bym jadla i jadla i jadla.. a ja juz nie chce rosnac w tluszczyk

właśnie chciałam napisać a propos jedzenia - mam chyba to co Ty!
jestem jak "studnia bez dna"

[trooskava]

Napisane przez nestelle

współczuje ... , i na pytanie nie odp.bo nie wiem,
wszystko bym konsultowała z lekarzem ....... jak teraz nie masz nikogo pod ręką (dziwne ze połozna nie dała ci swojego prywatn. tel w końcu w weekend róznie tez się dzieje)to moze podjechac do szpitala i zapytac?

dala numer ktory jest wylkaczony teraz :/ ALe ale udalo sie z pediatra skonsultowac i powiedzial ze karmic nawet powinnam bo ten antybiotyk w sladowych ilosciach przenika do mleka a ja jak mam zapalenie to Małej juz tam cos przekazałam wiec dla niej nawet lepeij jak ja karmic bede

Napisane przez moni_ka.g

nie miałam takiej sytuacji, ale położna tłukła nam do głowy, że jakby coś to mówić u lekarza, że karmimy bo są antybiotyki, które można brać przy karmieniu i wtedy normalnie karmimy.

__________

mam pytanie, ile śpią Wasze noworodki? Jakub przespał prawie całą noc (z przerwami na karmienie i usypianie), od 7.00 praktycznie nie śpi. przysypia nam na rękach, ale odłożony do łóżeczka/wózka zaraz budzi się i płacze. o 12 zasnął na 20 min i od nowa to samo: karmienie, usypianie, noszenie, odkładanie, noszenie, odkładanie, noszenie, karmienie....

mowiłam lekarce ze karmie ale to byla pani starej daty :P i sama nie wiedziala czy moge karmic czy nie i powiedziala ze lepeij odstawic to wolalam nie ryzykwac

Moja Matylda budzi sie srednio co 3 - 3,5 godziny. Aczkolwiek od dwoch dni w dzien mniej sypia, juz ja zaczyna wiecej rzeczy interesowac i zdarza sie jej tez wybudzac jak "spiacą" odkladam ja do lozeczka Juz jej polozylam w lozeczku tetre ktora ma troche mojego zapachu i zapachu mleka nie wiem czy pomoze ale poki co śpi :P

Napisane przez myaja

Dziewczyny mam wolną chwilę na opis porodu więc się zabieram za twórcze pisanie

Jak wiecie termin miałam na 03.04 ale usg i lekarz cały czas mówili że Alicja jest starsza o tydzień więc od 27.03 można się szykować
Oczywiście 27.03 jeszcze położyłam się spać jak zawsze, a nawet marudząc mężowi, że mi smutno że dzidziuś nie chce się jeszcze urodzić…


08.03 nie miałam rozwarcia, szyjka krótka, skurczy brak
22.03 rozwarcie na 1cm, skurczy brak, ale lekarz mówi że powinniśmy się wyrobić przed świętami
28.03 o godz 6:10 poszłam do wc na siku (już chyba 9te w tą noc), i czuję że troszkę mi się leje woda po nogach, ale myślę że to nic takiego, wody to pewnie musza chlusnąć tak żeby łazienkę zalało 7:10 wstaję i idę się ubrać, idąc do wc czuję że znów mi woda poleciała ciut więcej więc zaczynam lekko panikować… ale doszłam do wniosku, że te kilka kropel wody to jeszcze nic nie znaczy…schodzę do kuchni, jem śniadanie, i w pewnym momencie czuję że mi morko pomimo grubej podpaski wtedy wiedziałam że coś jest na rzeczy…
mąż z miejsca chce mnie zabrać do szpitala, ja jednak spokojnie się ubrałam, wykąpałam, umyłam włosy, mąż to samo, torba była spakowana, o 11:05 byliśmy w szpitalu. Zbadał mnie lekarz prowadzący, i wtedy jak CHLUSTAŁO myślałam, że zaleje całe piętro
… kazali się przebrać, zbadali bicie serca, tętno, przepływy i itd, skurczy oczywiście brak, ale rozwarcie na 3 palce. Zrobiono mi lewatywę (pytali czy się zgadza itd. oczywiście że tak ), potem pod ktd i o 13:00 miałam podaną oxy badanie rozwarcia co godzinę … do 14:10 brak skurczy, położna ściągła mnie z łóżka i kazała chodzić, wychodzę na korytarz a tak 4ry inne kobiety spacerują, wyglądałyśmy tak komicznie że każdemu chodzącemu na porodówkę taaaaak się micha cieszyła o 14:50 skurcze regularne i zaczęło mi być słabo… więc znów pod ktg skurcze widoczne, szyjka na 4ry palce, a ja umieram z bólu, wzywają anestezjologa i podają znieczulenie – ulga na 2h… oczywiście każą chodzić… o 17:10 po przejściu tysiąca kilometrów korytarzowych, znów zaczyna mnie łamać w pół i wtedy dowiaduję się co to są bóle parte… masakra… o 17:15 podają coś co jeszcze bardziej wspomaga poród… oczywiście jestem już na fotelu… od 17:30 zaczynam przeć… … są lekarza, położne, a ja w połowie parcia inteligentnie mówię że ‘nie dam rady’ Boże jak teraz sobie o tym myślę to śmiech na sali, tak jakbym miała na to jakikolwiek wpływ
mąż jest ze mną, wspiera mnie niemiłosiernie, ale nie wtrąca się, tylko cicho dopinguje … podtrzymuje głowe do brody bo ja już nie miałam siły – dosłownie… o 018:0 łapię oddech i pytam czy z dzieckiem ok., bo to już 30minut cały czas lekarz sprawdza tętno dziecka, robie kolejny – milionowy - wdech, położna mnie nacina i jest… NA ŚWIECIE POJAWIŁA SIĘ NASZA KRUSZYNA
dziwne uczucie pustego brzucha, lekkie parcie i jest łożysko, ja się trzęsę jak po przerzuceniu 10ton węgla, dyszę jak lokomotywa a mąż płacze z wzruszenia Lekarz mówi, że dawno nie widział tak pięknego porodu (taaaaaaa... szczególnie matki rodzącej która pewnie wystraszyła wszystkie w kolejce )
Mała w krzyk, lekarz ją opatruje, stópka podbijają certyfikat urodzenia (słodkie takie …), ja ją trzymam przez ok. 5minut, potem jadą z mężem do pokoju kącika noworodka tak następuje ważenie, mierzenie itd. mnie w tym czasie zszywają… potem oboje wracają i tak sb leżymy na tym fotelu przez około 2h, Alicja już sobie ssie pierś a mama ma pokarm… potem położna nas zabiera do naszego 1dno osobowego pokoju, mąż targa bagaże położna Ale a ja sama siebie czuję się naprawdę super, i dziękuje Bogu, że już po wszystkim… Mała ma 10/10 wszystko zdrowe… cudowne uczucie…



Mała była cały czas ze mną, mogłam ją oddać położnym na noc żeby się wyspać ale nie miałam serca więc troszkę spała w łóżeczku szpitalnym a troszkę ze mną… mąż pojechał do domu dopiero o 23 a zasnął w domu po 2gej bo cały czas pisał a ja też nie spałam bo Alicja była głodna więc ssała pierś a potem dostała butelkę bo wiadomo pokarm nie jest od razu aż taki wartościowy… przespałyśmy od 2 – 7
Na drugi dzień nie mogłam się zwlec z łóżka… WSZYSTKO mnie bolało a takich zakwasów jak wtedy chyba w życiu nie miałam

się rozpisałam …

poniżej zdjęcie naszej 5cio dniowej Alicji

Sliczna! Gratulacje

[Moderna]

myaja swietny opis, dzieki

Napisane przez anika_s

właśnie chciałam napisać a propos jedzenia - mam chyba to co Ty!
jestem jak "studnia bez dna"

no wlasnie.. bez dna

wlasnie oproznilam cala paczke chrupkow
i juz szukam czegos nowego

JolanT mama zamowila mi chusty
mam nadzieje, ze beda ladne i bede zadowolona (wzielam tkana wiazana savanne i kolkowa borneo )

[eluśka87]

Napisane przez Moderna

Moin!

monika, maria GRATULACJE kochane!
megi śliczne te Twoje skarby

u nas na razie cisza, probuje sobie znalezc jakies zajecie w domu, by przyspieszyc czas

chcialabym juz urodzic, bo tylko bym jadla i jadla i jadla.. a ja juz nie chce rosnac w tluszczyk

MAM TO SAMO

JA przekąsiłam 2 kanapki
na chrupki mam ochote hehe ale nie mam w domu mam jablko ..

[misiulka06]

18 dni to go

[Moderna]

Napisane przez eluśka87

MAM TO SAMO

JA przekąsiłam 2 kanapki
na chrubki mam ochote hehe ale nie mam w domu mam jablko ..

u mnie powoli zapasy sie kurcza... chodze jak potwor ciasteczkowy po domu

a teraz chyba najgorszy czas dla naszej wagi, gdyz teraz to odklada sie chyba tylko tluszczyk

[OtTakaJa]

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

[eluśka87]

No właśnie więc ja idę spalić to co zjadłam.. pranie wstawie i wyjde na podworko bo oszaleje

ale jak ma sie przybrac to sie przybierze, ja teraz podjadam malymi porcjami ale wpada to to to tamto, a kiedys potrafilam tak malo jest, no ale i czlowiek wygladal inaczej hehe...
a niech nam w brzuszek idzie do srodeczka

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

kciuki trzymam... dobrze, ze zatrucia nie ma..

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

dobrze, ze zatrucia nie ma.. a z jakiego powodu niby Ci nie uwierzyli, ze to pierwsze dziecko?

Napisane przez eluśka87

No właśnie więc ja idę spalić to co zjadłam.. pranie wstawie i wyjde na podworko bo oszaleje

[eluśka87]

Megi dziękuję za dodanie do listy )

Lecę póki co pranko wstawię, pozmywam na kolanach podłogi i wyjdę na kilka wdechów powietrza zimowego :brzyda l:

[Moderna]

Napisane przez eluśka87

Lecę póki co pranko wstawię, pozmywam na kolanach podłogi i wyjdę na kilka wdechów powietrza zimowego :brzyda l:

u nas juz wiosna
slonce siweci, 6 stopni plus

z tymi podlogami dobry pomysl.. tez umyje (moze urodze? )

[booziaczek]

Napisane przez Dragusia88

gratulacje

gratuluje wszystkim nowych tygodni i ciążowych i dziecięcych
za wszystkie wizyty.

moj maly spi od 20.50 po calym dniu nie spania. masakra! chce chyba matke wykonczyc.
jutro jedziemy w gosci to chociaz sprzatanie ( choc i tak nie sprzatam bo nie mam kiedy) i gotowanie odpadnie.
jejku jakby chociaz w polowie dnia sobie uciał 3 godz drzemke to by bylo super
no nic ciekawe jak jutro podroz nam przebiegnie.
udanego weekendu

moja ma to samo mne ratuje wrandowanie o min spi jak zabita z 3-4 h

Napisane przez Chocoblue

Jak to wygląda, bo się też zastanawiam czy to mamy.

dziecko zjada wszysko z cyców i jeszcze głodne a jak zapodasz laktator to nic sie nie odciaga albo kilka kropel

Napisane przez myaja

Dziewczyny mam wolną chwilę na opis porodu więc się zabieram za twórcze pisanie

Jak wiecie termin miałam na 03.04 ale usg i lekarz cały czas mówili że Alicja jest starsza o tydzień więc od 27.03 można się szykować
Oczywiście 27.03 jeszcze położyłam się spać jak zawsze, a nawet marudząc mężowi, że mi smutno że dzidziuś nie chce się jeszcze urodzić…


08.03 nie miałam rozwarcia, szyjka krótka, skurczy brak
22.03 rozwarcie na 1cm, skurczy brak, ale lekarz mówi że powinniśmy się wyrobić przed świętami
28.03 o godz 6:10 poszłam do wc na siku (już chyba 9te w tą noc), i czuję że troszkę mi się leje woda po nogach, ale myślę że to nic takiego, wody to pewnie musza chlusnąć tak żeby łazienkę zalało 7:10 wstaję i idę się ubrać, idąc do wc czuję że znów mi woda poleciała ciut więcej więc zaczynam lekko panikować… ale doszłam do wniosku, że te kilka kropel wody to jeszcze nic nie znaczy…schodzę do kuchni, jem śniadanie, i w pewnym momencie czuję że mi morko pomimo grubej podpaski wtedy wiedziałam że coś jest na rzeczy…
mąż z miejsca chce mnie zabrać do szpitala, ja jednak spokojnie się ubrałam, wykąpałam, umyłam włosy, mąż to samo, torba była spakowana, o 11:05 byliśmy w szpitalu. Zbadał mnie lekarz prowadzący, i wtedy jak CHLUSTAŁO myślałam, że zaleje całe piętro
… kazali się przebrać, zbadali bicie serca, tętno, przepływy i itd, skurczy oczywiście brak, ale rozwarcie na 3 palce. Zrobiono mi lewatywę (pytali czy się zgadza itd. oczywiście że tak ), potem pod ktd i o 13:00 miałam podaną oxy badanie rozwarcia co godzinę … do 14:10 brak skurczy, położna ściągła mnie z łóżka i kazała chodzić, wychodzę na korytarz a tak 4ry inne kobiety spacerują, wyglądałyśmy tak komicznie że każdemu chodzącemu na porodówkę taaaaak się micha cieszyła o 14:50 skurcze regularne i zaczęło mi być słabo… więc znów pod ktg skurcze widoczne, szyjka na 4ry palce, a ja umieram z bólu, wzywają anestezjologa i podają znieczulenie – ulga na 2h… oczywiście każą chodzić… o 17:10 po przejściu tysiąca kilometrów korytarzowych, znów zaczyna mnie łamać w pół i wtedy dowiaduję się co to są bóle parte… masakra… o 17:15 podają coś co jeszcze bardziej wspomaga poród… oczywiście jestem już na fotelu… od 17:30 zaczynam przeć… … są lekarza, położne, a ja w połowie parcia inteligentnie mówię że ‘nie dam rady’ Boże jak teraz sobie o tym myślę to śmiech na sali, tak jakbym miała na to jakikolwiek wpływ
mąż jest ze mną, wspiera mnie niemiłosiernie, ale nie wtrąca się, tylko cicho dopinguje … podtrzymuje głowe do brody bo ja już nie miałam siły – dosłownie… o 018:0 łapię oddech i pytam czy z dzieckiem ok., bo to już 30minut cały czas lekarz sprawdza tętno dziecka, robie kolejny – milionowy - wdech, położna mnie nacina i jest… NA ŚWIECIE POJAWIŁA SIĘ NASZA KRUSZYNA
dziwne uczucie pustego brzucha, lekkie parcie i jest łożysko, ja się trzęsę jak po przerzuceniu 10ton węgla, dyszę jak lokomotywa a mąż płacze z wzruszenia Lekarz mówi, że dawno nie widział tak pięknego porodu (taaaaaaa... szczególnie matki rodzącej która pewnie wystraszyła wszystkie w kolejce )
Mała w krzyk, lekarz ją opatruje, stópka podbijają certyfikat urodzenia (słodkie takie …), ja ją trzymam przez ok. 5minut, potem jadą z mężem do pokoju kącika noworodka tak następuje ważenie, mierzenie itd. mnie w tym czasie zszywają… potem oboje wracają i tak sb leżymy na tym fotelu przez około 2h, Alicja już sobie ssie pierś a mama ma pokarm… potem położna nas zabiera do naszego 1dno osobowego pokoju, mąż targa bagaże położna Ale a ja sama siebie czuję się naprawdę super, i dziękuje Bogu, że już po wszystkim… Mała ma 10/10 wszystko zdrowe… cudowne uczucie…



Mała była cały czas ze mną, mogłam ją oddać położnym na noc żeby się wyspać ale nie miałam serca więc troszkę spała w łóżeczku szpitalnym a troszkę ze mną… mąż pojechał do domu dopiero o 23 a zasnął w domu po 2gej bo cały czas pisał a ja też nie spałam bo Alicja była głodna więc ssała pierś a potem dostała butelkę bo wiadomo pokarm nie jest od razu aż taki wartościowy… przespałyśmy od 2 – 7
Na drugi dzień nie mogłam się zwlec z łóżka… WSZYSTKO mnie bolało a takich zakwasów jak wtedy chyba w życiu nie miałam

się rozpisałam …

poniżej zdjęcie naszej 5cio dniowej Alicji

słodka

[anika_s]

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

w takim razie czekamy na dalsze info

[booziaczek]

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

bedzie dobrze

[myaja]

dziewczyny rozpakowane i szyte!!!
u nas już ponad tydzień jak po porodzie i po szyciu, mam szwy rozpuszczalne... ALE czy u Was też nadal leje się krew z pochwy?!
Kurde bo zaczynam się stresować... jak siądę na kibelku i wstaję to czasem tej krwi jest na prawdę dużo... nie wspomnę o tym, że mnie lekko tam 'swędzi' / 'piecze' kurde sama nie wiem jak to opisać...

dziewczyny karmiące piersią z rogalem / poduszką do karmienia!!!
dziewczyny, ja karmiąca i bardzo się cieszę ale czy któraś z Was posiada rogala / poduchę do karmienia? ... bo mój kręgosłup po tygodniu czasu wymięka i chodzę zgięta w pół ... żadne poduszki takie 'normalne' nie pomagają a przede mną jeszcze msc karmienia... zastanawiam się więc czy warto zainwestować w takie coś...

dziewczyny karmiące piersią - sutki!!!
dziewczyny, oczywiście jako matka karmiąca mam problemy z sutkami... bolą niemiłosiernie, ale stosuję kremy... ALE mam pytanie czy taki tępy ból bez karmienia samych sutków, jakby mi ktoś wbijał powoli igły w sam środek sutka to normalne?! ... boże boje się czy nie doprowadzam do jakiegoś zapalenia... pokarm odciągam regularnie bo mam go baaaaardzo dużo, nie dopuszczam do momentu gdzie piersi są przepełnione lub twarde... pokarm leci praktycznie sam więc kanaliki są drożne... ehhhh... o co więc chodzi

Napisane przez monicca1989

Filip dzisiaj również przespał prawie całą noc z pobudką na karmienie i zmianę pieluszki o 23, 1 i 4. Obudził się o 7 zjadł, przebrałam go i wziął go TŻ żebym mogła jeszcze chwilę pospać. Ogólnie w dzień potrafi przespać 2-3 razy po 2-3h nieraz. Dzisiaj jakiś taki niespokojny bo karmiłam go odkładałam do łóżeczka pospał 30min i znów budził się i szukał cyca więc nakarmiłam ale usnął przy cycu więc odłożylam i za 15min znów chce jeść. Na szczęście w końcu usnął i śpi już godzinkę

Jakbym czytała o Alicji...
Ta Moja Kruszyna potrafi dać do wiwatu...

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

mocno trzymamy kciuki za pomyślne rozwiązanie!!!

[kasia86bgo]

Napisane przez megi-megi

I pokazuję moje Skarby

o boshe boshe jakie Slodziaki

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

moja kochana ...... spokojnie Oddychaj
i czekaj cierpliwie

w koncu Weekend jest
ktoras musi urodzic


och jaki dzis spokoj ....
Mlody o 15 sie przebudzil - pielucha butla - i LuLa dalej


ja sobie ogladam film, babcia spi
a siostra sie pakuje bo dzis sie wyprowadza z mieszkania


.

[Agateczka*]

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

Ala od rana wisi na piersi... a juz byl spokoj... ona nie tyle jest glodna bo slysze ze nie przelyka ale jakby chce sie przytulic do mnie?...

No u mnie to samo pół dnia Mały wisiał przy cycu i ani myślał o spaniu no ale już od godziny śpi...

Napisane przez Villga

Dziewczyny, co ja bym dała, żeby móc się kawy z mlekiem napić, ech...

Miłego dnia!

mnie też się to marzy...

Napisane przez myaja

Dziewczyny mam wolną chwilę na opis porodu więc się zabieram za twórcze pisanie

Jak wiecie termin miałam na 03.04 ale usg i lekarz cały czas mówili że Alicja jest starsza o tydzień więc od 27.03 można się szykować
Oczywiście 27.03 jeszcze położyłam się spać jak zawsze, a nawet marudząc mężowi, że mi smutno że dzidziuś nie chce się jeszcze urodzić…
poniżej zdjęcie naszej 5cio dniowej Alicji

za poród a mała piękna

Napisane przez megi-megi

I pokazuję moje Skarby

cudaki

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

za rozwój akcji

[monicca1989]

Napisane przez myaja

dziewczyny rozpakowane i szyte!!!
u nas już ponad tydzień jak po porodzie i po szyciu, mam szwy rozpuszczalne... ALE czy u Was też nadal leje się krew z pochwy?!
Kurde bo zaczynam się stresować... jak siądę na kibelku i wstaję to czasem tej krwi jest na prawdę dużo... nie wspomnę o tym, że mnie lekko tam 'swędzi' / 'piecze' kurde sama nie wiem jak to opisać...

dziewczyny karmiące piersią z rogalem / poduszką do karmienia!!!
dziewczyny, ja karmiąca i bardzo się cieszę ale czy któraś z Was posiada rogala / poduchę do karmienia? ... bo mój kręgosłup po tygodniu czasu wymięka i chodzę zgięta w pół ... żadne poduszki takie 'normalne' nie pomagają a przede mną jeszcze msc karmienia... zastanawiam się więc czy warto zainwestować w takie coś...

dziewczyny karmiące piersią - sutki!!!
dziewczyny, oczywiście jako matka karmiąca mam problemy z sutkami... bolą niemiłosiernie, ale stosuję kremy... ALE mam pytanie czy taki tępy ból bez karmienia samych sutków, jakby mi ktoś wbijał powoli igły w sam środek sutka to normalne?! ... boże boje się czy nie doprowadzam do jakiegoś zapalenia... pokarm odciągam regularnie bo mam go baaaaardzo dużo, nie dopuszczam do momentu gdzie piersi są przepełnione lub twarde... pokarm leci praktycznie sam więc kanaliki są drożne... ehhhh... o co więc chodzi

Ad. 1 Ja bardzo krótko krwawiłam intensywnie, już w szpitalu używałam zwykłych podpasek. Po powrocie do domu tylko wkładki. Minęło 2 tygodnie od porodu i czasem jeszcze jakaś kropelka krwi i tyle.
Po tygodniu od porodu czułam takie ciągnięcie bardziej bolesne niż na drugi dzień po porodzie, była położna i stwierdziła, że zrobił mi się obrzęk, kazała przemywać i robić okłady korą dębu i rivanolem. Dzisiaj już nie czuję nic.
Ad. 2 Mąż kupił mi poduszkę do karmienia i jest rewelacyjna w szpitalu karmiłam bez to tak mnie kręgosłup bolał, że masakra a teraz na podusi to prawie nie muszę trzymać małego, także polecam bardzo
Ad.3 Mnie też czasami bolą dziwnie piersi, taki przeszywający ból. Ja się dodatkowo martwię bo jak używam laktatora to mleko nie leci od razu a dopiero po chwili i to po kropelce, także boję się ze mam zatkanę kanaliki tylko co z tym robić


I jeszcze pytanie czy 2 tyg po porodzie mogę się kąpać w wannie? Bo do tej pory tylko prysznic ale marzę poleżeć w ciepłej wodzie

[kmagg81]

GRATULUJĘ nowym Mamusiom rozpakowanym !!!

OtTakaJa - mocno trzymam kciuki



A ja dzisiaj już padam. Mężulek szanowny na zakupy mnie wyciągnął, zakupiłam nawet coś w stylu balerinek bo jedyne buty które jeszcze mieszczą moje nogi to eskimoski - a jak wiadomo wiosna pełną parą za oknem więc w czymś cza człapać, choćby nawet do szpitala
Potem obiad, małe sprzątanko, odkurzanie no i też wyszorowałam podłogi hihihi
Jak tak wszystkie po tym szorowaniu podłóg zaczniemy rodzić to będzie ciekawie megi nie nadąży z uzupełnianiem listy

[OtTakaJa]

Moderna - ja sama nie wiem o co im chodzilo, ale martwie sie ze nie czuje skurczy, a podobno na 60% jakies wychodza (cokolwiek to znaczy). Pewnie poleże jeszcze dlugo tu.

[myaja]

Napisane przez monicca1989

Ad. 1 Ja bardzo krótko krwawiłam intensywnie, już w szpitalu używałam zwykłych podpasek. Po powrocie do domu tylko wkładki. Minęło 2 tygodnie od porodu i czasem jeszcze jakaś kropelka krwi i tyle.
Po tygodniu od porodu czułam takie ciągnięcie bardziej bolesne niż na drugi dzień po porodzie, była położna i stwierdziła, że zrobił mi się obrzęk, kazała przemywać i robić okłady korą dębu i rivanolem. Dzisiaj już nie czuję nic.
Ad. 2 Mąż kupił mi poduszkę do karmienia i jest rewelacyjna w szpitalu karmiłam bez to tak mnie kręgosłup bolał, że masakra a teraz na podusi to prawie nie muszę trzymać małego, także polecam bardzo
Ad.3 Mnie też czasami bolą dziwnie piersi, taki przeszywający ból. Ja się dodatkowo martwię bo jak używam laktatora to mleko nie leci od razu a dopiero po chwili i to po kropelce, także boję się ze mam zatkanę kanaliki tylko co z tym robić


I jeszcze pytanie czy 2 tyg po porodzie mogę się kąpać w wannie? Bo do tej pory tylko prysznic ale marzę poleżeć w ciepłej wodzie

- 1 - kurcze ja niby aż tak nie krwawię żeby np teraz przeciekało ale jednak jak siądę na kibelku czy np szybko wstanę itd czuję że krew leci... i zaczynam się martwić... od porodu podmywam się codziennie (min 2 razy dziennie) szare mydło do kąpieli rano i wieczorem, potem tantum rosa, lub rivanol... niby boli coraz mniej, ale krew się leje... nie mówiąc już o ;wysiłku; oddania stolca... niby od porodu wypróżniłam się obowiązkowo w 48h po, w przeciągu tygodnia było to 4ry razy ale nadal ja zasiadam na tronie bo boli mnie brzuch leci krew...

-2- BŁAGAM Cie podaj mi firmę, markę cokolwiek takiej poduchy... inaczej kręgosłup mi łupnie do tygodnia czasu... dosłownie... mąż mi masuje plecy i nastawia kręgosłup bo to jego 'konik' ale co z tego jak na wieczór po jednodniowym karmieniu jest to samo... poza tym nastawiąc też tak nie wolno codziennie... więc albo pozostaje mi się czołgać albo leżeć plackiem cały dzień albo kupić taką poduchę i żyć nadzieja że to się zmieni ...
szukałam po int ale nie wiem na co zwrócić uwagę... wiem że ma być miękka i nie z styropianu... ale jaka wielkość czy firma to ciemność...

-3- u mnie przy laktorze właśnie odciągam pokarm tak, ze aż 'sika' z sutków, jak karmię Alicję to normalnie mi kapie... więc kanaliki są drożne, ale ból kłocia jest i takie 'ciepło'

Napisane przez OtTakaJa

Moderna - ja sama nie wiem o co im chodzilo, ale martwie sie ze nie czuje skurczy, a podobno na 60% jakies wychodza (cokolwiek to znaczy). Pewnie poleże jeszcze dlugo tu.

będzie dobrze - musi być!!!

[monicca1989]

Napisane przez myaja

-2- BŁAGAM Cie podaj mi firmę, markę cokolwiek takiej poduchy... inaczej kręgosłup mi łupnie do tygodnia czasu... dosłownie... mąż mi masuje plecy i nastawia kręgosłup bo to jego 'konik' ale co z tego jak na wieczór po jednodniowym karmieniu jest to samo... poza tym nastawiąc też tak nie wolno codziennie... więc albo pozostaje mi się czołgać albo leżeć plackiem cały dzień albo kupić taką poduchę i żyć nadzieja że to się zmieni ...
szukałam po int ale nie wiem na co zwrócić uwagę... wiem że ma być miękka i nie z styropianu... ale jaka wielkość czy firma to ciemność...

-3- u mnie przy laktorze właśnie odciągam pokarm tak, ze aż 'sika' z sutków, jak karmię Alicję to normalnie mi kapie... więc kanaliki są drożne, ale ból kłocia jest i takie 'ciepło'

Co do poduszki to mam taka:
http://www.smykandia.pl/product_info...oducts_id=1927


A co do tych kanalików to zaczynam się bać... nie mam pojęcia co robić ? Aby odetkało?

[ObserwujeCie]

Napisane przez Ptaszysko16

Obserwuje Cie - dzis mnie siostra oswiecila po co sie ciuszki prasuje.
Uwaga: mniej miejsca w szafie zajmuja i lepiej sie ubiera takze ja chyba odpuszcze

hihi ja po tym jak widzę, że co drugi dzień pełna pralka jego rzeczy tylko się utwierdziłam w słuszności decyzji. Witam w klubie

Napisane przez jolanT

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać

Super brzuch !

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

Napisane przez moni_ka.g

ja tylko na chwilę, bo ledwo włączyłam kompa a już mi dziecię marudzi.

melduję, że tydzień po terminie, 25.03 przez CC przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410g i miał 57cm.

od tygodnia jesteśmy w domu, ale kompletnie nie miałam czasu włączyć kompa

pozdrawiamy

super

Napisane przez maria28

My My już rozpakowane. Rozak przyszedl na swiat o 21.00, sn.
Ma 3800g i 58cm

Mielismy z tz ponad 2h sam na sam z dzieckiem )

no to witamy po drugiej stronie lustra

Napisane przez achna79

I jeszcze pytanie mam. Do szpitala brałyście staniki sportowe czy lepiej te typowe dla karmiących?

Ja mam taki miękki do karmienia ale w szpitalu nie używałam bo wietrzyłam / zbyt bolały sutki.

Napisane przez Maluda2112

A ja od dziś wielkie odliczanie do tp pozostało mi już tylko 7 dni

Napisane przez nestelle

wbrew opini - mnie takie badanie nigdy nie bolało .... to chyba zalezy od lekarza jak je zrobi .......

mnie też badanie rozwarcia nie bolało... za to inne rzeczy tak:P

Napisane przez pani22ka

mnie nakazano nosic 24/24.

oo a dlaczego poza wyglądem biustu ?

OtTakaJa kciuki

megi śliczne dzieciaki

[Tasia34]

Napisane przez OtTakaJa

Lezę na patologii, ciśnienie ok, zatrucia nie ma, ale na ktg skurcze spore wyszly, ktorych nie czuje, glowka ulozona niziutko, rozwarcie na 2 palce. W ogole mi nie uwierzyli ze to piewsze dziecko. Czekam na rozwoj sytuacji

Napisane przez Moderna

chcialabym juz urodzic, bo tylko bym jadla i jadla i jadla.. a ja juz nie chce rosnac w tluszczyk

Skąd ja to znam!
Właśnie zjadłam gołąbki (które robiłam wcześniej przez 3 godziny i nie czuję już kręgosłupa ), ale już zagryzam Marsem i czaję się na ciasteczka maślane dziś kupione, bo mi żeście apetytu na nie narobiły


Kumpela pożyczyła mi laktator mechaniczny; sprawdziłam "na sucho", jak to działa - o matko i córko! Boli!

[kmagg81]

Napisane przez myaja

poniżej zdjęcie naszej 5cio dniowej Alicji

CUDOWNA jest !!

Napisane przez Tasia34

A to kawy nie można czy mleka podczas karmienia?

Mi specjalistka od karmienia mówiła, że jak w czasie ciąży piło się kawę słabą oczywiście to i podczas karmienia można pić, ale delikatną.

Napisane przez megi-megi

I pokazuję moje Skarby

Cudowne te Twoje Skarby !

Napisane przez myaja

-2- BŁAGAM Cie podaj mi firmę, markę cokolwiek takiej poduchy... inaczej kręgosłup mi łupnie do tygodnia czasu...

Ja słyszałam, że bardzo dobre są firmy motherhood. Nawet znajoma kupiła sobie i mówiła, że nie wyobraża sobie karmienia bez tej poduszki.
Położna też bardzo poleca takie poduchy -węże czy rogale jak kto woli do karmienia.

A mi taka podusię - węża uszyła mama ale jeszcze czeka na wypróbowanie w praktyce