MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[oldzinx]

Dziewczyny mam takie pytanie, jaki termometr dla dziecka kupić? Tzn jakieś elektroniczne czy coś? Polecacie konkretne albo macie już sprawdzone?
Z góry dziękuje za odp i idę was nadrabiać

[Tasia34]

Napisane przez jolanT

aa no i moje diy
ogólnie efekt ma być taki że sobie motylki wlatują przez okno

Śliczne

Napisane przez nestelle

podsumowanie : Roszek jest identiko jak Jakub i Nina :
kazda noc przespana (nie liczac szpitala) od 22,23 do 8 ,9,10 rano karmiąc przez sen i raz(czasem 2 wstając na zmiane pieluchy).w dzień ok 2-3 godz.snu i 1 godz.aktywności i tak na zmianę czasem nieśpi do 2 godzin ale to co drugi dzień ..... bez problemów z jedzeniem , z kupami z czym kolwiek ...
.... boshe przemyka mi przez myśl ,że fajnie by było mieć kiedyś 4 dziecko . Walnijcie mnie czymś i to ostro !!!

No tylko pozazdrościć! Porządek, jak w wojsku
I bierz się za czwarte, a co!

Taką miałam dziś ochotę na falafela, że znalazłam jakąś kebabownię z dowozem, zamówiłam tego falafela i tortillę drobiową, podzieliłam się z TŻem (troszkę ), a teraz leżę i kwiczę; ale jakie to pyyyyszne było!

[maria28]

Witam

Nestelle, pogratulować!
Nie nadrabiam, gdyż nie wyrabiam
Wczoraj wyszłyśmy ze szpitala.
Ja się dopiero uczę organizacji czasu z dzieckiem.
Póki co wszystko dobrze, tylko dzień z nocą Róży się pomieszał.

Anies, bzinka, gratuluję!

[eluśka87]

witam się wieczorkiem...

do połowy dnia nie byłam w świecie żywych..głowa bolała i byłam bez życia, już lepiej.

Robiłam placki ziemniaczane. Bylam z mezem w tesco po pampersy 1 paczke dokupilismy i jakies ☠☠☠☠☠☠☠y, chipsy i mirinde.. a wczesniej zjadlam lodzika odpoczywam..
Prosze o kciuki za wizyte. Bedzie ktg i pomiar, przeplywy, chcialabym zdjecie w 4 d dawno nie bylo zadnego..
Jakis mam taki nastroj, ni to smutku, ni to przygnebienia..
Brawo dla nowej mamusi ANIES
JolanT sliczna dziewuszka i fajne motylki, a ja mam plan jutro kupic materialow troche i moze cos takiego zrobic,



Uploaded with ImageShack.us

zobaczymy bo mam ta nieszczesna mgr dla laski zrobic..chce przed porodem...

Brawo za wizyty i kciuki za akcje

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez Tasia34

Taką miałam dziś ochotę na falafela, że znalazłam jakąś kebabownię z dowozem, zamówiłam tego falafela i tortillę drobiową, podzieliłam się z TŻem (troszkę ), a teraz leżę i kwiczę; ale jakie to pyyyyszne było!

napewno smaczne )

Napisane przez oldzinx

Dziewczyny mam takie pytanie, jaki termometr dla dziecka kupić? Tzn jakieś elektroniczne czy coś? Polecacie konkretne albo macie już sprawdzone?
Z góry dziękuje za odp i idę was nadrabiać

ja mam zwykly elektroniczny, mierzylismy sobie temperature, odradzono mi te do czola i inne..ale nie wiem czy nie kupimy, okaze sie

[Moderna]

ehh troche mnie lekarz zostawil w niepewnosci.. mam andzieje, ze tych wod plodowych jednak nie ubedzie

i mam takie dziwne bole w miednicy (?) (moze to spojenie lonowe?) ogolnie silne bole krocza - nie wiem, jak je opisac - wrazenie jakbym kilka godzin spedzila na koniu albo na rowerze .. plus takie uczucie, jakby tam na dole wszystko takie miekkie bylo.. nie wiem co to jest.. normalne? porod blisko?
hmmm...

Napisane przez jolanT

aa no i moje diy
ogólnie efekt ma być taki że sobie motylki wlatują przez okno

ale super Ci to wyszlo!
fajny efekt.. i talent

Napisane przez oldzinx

Dziewczyny mam takie pytanie, jaki termometr dla dziecka kupić? Tzn jakieś elektroniczne czy coś? Polecacie konkretne albo macie już sprawdzone?
Z góry dziękuje za odp i idę was nadrabiać

na pierwsze miesiace zycia dziecka elektroniczny, z elastyczna koncowka do mierzenia rektalnego..
na pozniej, jak dziecko bedzie wieksze mam termometr do mierzenia temperatury w uchu, w ciagu kilku sekund - braun ThermoScan

[kmagg81]

Witam się wieczorową porą

Opowiem Wam tylko o dzisiejszej wizycie i idę nadrabiać
Zatem: uczyniłam jak miałam - zgłosiłam się do szpitala na ktg. Był mój doktorek i zbadał mnie oczywiście przy okazji - i tak bada i z takim zatrwożeniem się mnie pyta czy nie mam jakiś bóli- skurczy, bo szyjka krótka i miękka, brzuch nisko. No ale ja gadam, że nic szczególnego jakieś lekkie pobolewania które szybko przechodzi. No nic - poszłam na KTG - na półgodzinnym zapisie nie wyszedł ani jeden skurczybyk. Doktor popatrzył i mówi, że do domu spokojnie jechać i za tydzień znów zgłosić się na badanie. hihih ciekawe czy wytrzymamy
A swoją drogą cudnie było tak słyszeć serduszko swojej Kruszynki cały czas.
Była ze mną mama i tak siedziała i słuchała i potem dumna się do dziadka chwaliła, ze słyszała serduszko wnuczka swojego. Ona jak rodziła to przy 4-ce dzieci ani jednego nie było jej dane posłuchać serduszka - takie czasy.

No to tyle opowieści idę nadrabiać.
AAAA u fryzjera też byłam

[LiwkaO]

Jeju dziewczyny wizyta u ordynatora koszmar!!! siedziałam u niego z mamą 1,5h!!! i co?? nic!!! przyszedł z przemądrą książką - powikłania w ciąży czy coś takiego - i na wejściu zaczął cytować wszystkie możliwe powikłania po porodzie i stwierdził, że tak się zdarza i współczuje mi, że aż 4 powikłania mnie dopadły ale nic im nie udowodnimy, że zawinili w którymś z nich!!!! chyba ze 100 razy podczas rozmowy padły słowa - tak się zdarza! żadne argumenty do niego nie przemawiały. Stwierdził także, że jeżeli myślimy nad założeniem sprawy w sądzie to żaden biegły lekarz nie przyzna mi racji a im nic nie udowodnią bo to przecież powikłania i tak się zdarza muszę czekać na wynik histopatologiczny po tym drugim łyżeczkowaniu i jak wyjdzie, że to rzeczywiście były pozostałości łożyska to dopiero będziemy mieli o czym rozmawiać - jak stwierdził. Będzie musiał wtedy przeprowadzić rozmowę z panią doktor która wykonywała łyżeczkowanie po porodzie i zwrócić jej uwagę na błędy szkoda gadać w ogóle...

[eluśka87]

Napisane przez Tajgusia

Ja także po wizycie. Mały wg USG ma 4050, rozwarcia zero i skurczu ani jednego na KTG, szyjka szczelnie zamknięta. Mam czekać do środy i zgłosić się po skierowanie. Jeżeli nie urodzę do 7 dni po terminie to pewnie zdecyduję się na CC. Póki co mały fika, wód płodowych dużo a łożysko narazie się nie zestarzało. Jak mi ginek opowiadał o wywoływaniu porodu i ewentualnych kleszczach to mi się SN odechciało. Tak, że czekam....a do porodu 3 dni zostało.

Trzymam kciuki ja sie jutro dowiem ile moj wazy i mierzy, glowke wiem, ze mial ostatnio cos ponad 34 cm <----obwód góowki i 3700 g w zaokragleniu..

Napisane przez Moderna

Po wizycie.. i cisza..

skurczy brak..

maluszek wazy juz 3480g, mierzy ok. 53 cm, obwod glowki 33cm..

lozysko jest ok, ale wod plodowych nieduzo..
nastepna wizyte mam w dniu terminu 17 kwietnia (jezeli nie urodze) i bedziemy sprawdzac ilosc wod plodowych - jak bedzie ich mniej to ide od razu do szpitala na wywolywanie.. jak beda ok.. to bedziemy sprawdzac co 2 dni, po 7 dniach szpital..

mam nadzieje, ze jednak synek przyjdzie w terminie na swiat

jakie piekne wagi

u mnie nadal nic.. troche mnie pobolewa juz od dobrego tygodnia..no ale coz.. czekam

dzisiaj jak wychodzilismy do sklepu kurtka ciasna na brzuchu juz byla.. swedzi mnie brzuchol... dzis sie znowu nasmaruje i namasuje...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez kmagg81

Witam się wieczorową porą

Opowiem Wam tylko o dzisiejszej wizycie i idę nadrabiać
Zatem: uczyniłam jak miałam - zgłosiłam się do szpitala na ktg. Był mój doktorek i zbadał mnie oczywiście przy okazji - i tak bada i z takim zatrwożeniem się mnie pyta czy nie mam jakiś bóli- skurczy, bo szyjka krótka i miękka, brzuch nisko. No ale ja gadam, że nic szczególnego jakieś lekkie pobolewania które szybko przechodzi. No nic - poszłam na KTG - na półgodzinnym zapisie nie wyszedł ani jeden skurczybyk. Doktor popatrzył i mówi, że do domu spokojnie jechać i za tydzień znów zgłosić się na badanie. hihih ciekawe czy wytrzymamy
A swoją drogą cudnie było tak słyszeć serduszko swojej Kruszynki cały czas.
Była ze mną mama i tak siedziała i słuchała i potem dumna się do dziadka chwaliła, ze słyszała serduszko wnuczka swojego. Ona jak rodziła to przy 4-ce dzieci ani jednego nie było jej dane posłuchać serduszka - takie czasy.

No to tyle opowieści idę nadrabiać.
AAAA u fryzjera też byłam

skurcze moze nie wychodza na badaniu, ale ja np czulam juz kilka razy jak mocno mnie cos pobolewalo i powinny wyjsc bo to takie wlasnie jakby na dole skurczyki A NIE BYLO..moze nas wezmie w nocy albo w dzien i ktg nie bedzie potrzebne
Pokaz fryzurke, na krotko, podcielas.. ja bym chciala cos zrobic ale nie mam pomyslu na siebie.. a juz wyhodowalam dlugasne

Napisane przez LiwkaO

Jeju dziewczyny wizyta u ordynatora koszmar!!! siedziałam u niego z mamą 1,5h!!! i co?? nic!!! przyszedł z przemądrą książką - powikłania w ciąży czy coś takiego - i na wejściu zaczął cytować wszystkie możliwe powikłania po porodzie i stwierdził, że tak się zdarza i współczuje mi, że aż 4 powikłania mnie dopadły ale nic im nie udowodnimy, że zawinili w którymś z nich!!!! chyba ze 100 razy podczas rozmowy padły słowa - tak się zdarza! żadne argumenty do niego nie przemawiały. Stwierdził także, że jeżeli myślimy nad założeniem sprawy w sądzie to żaden biegły lekarz nie przyzna mi racji a im nic nie udowodnią bo to przecież powikłania i tak się zdarza muszę czekać na wynik histopatologiczny po tym drugim łyżeczkowaniu i jak wyjdzie, że to rzeczywiście były pozostałości łożyska to dopiero będziemy mieli o czym rozmawiać - jak stwierdził. Będzie musiał wtedy przeprowadzić rozmowę z panią doktor która wykonywała łyżeczkowanie po porodzie i zwrócić jej uwagę na błędy szkoda gadać w ogóle...

Broni swoich, ale poczekasz na te wyniki.. mam nadzieje, ze da sie ich jakos udupic.. co za odrynator mądralinski Ale dobrze, że poszłaś, mam nadzieje, ze to sprawa nie przegrana jak to on twierdzi

[moni_ka.g]

Napisane przez Agateczka*

Wy tak piszecie jak te wasze szkraby przybierają, a ja smutam bo byliśmy dziś na kontroli i Mały w tydzień tylko 100g przybrał
Ja nie wiem czemu, przecież go nie głodzę
i mam go dokarmiać odciągniętym pokarmem i za tydzień kontrola...
Tak mi smutno, wybaczcie nie mam weny na pisanie

poniekąd rozumiem.. mi położna powiedziała, że moje dziecko jest głodne, bo bierze rączki do buzi, źle ssie bo nie najada się w 15 minut tylko wisi na mnie dużo dłużej, poza tym robi sobie przerwy w jedzeniu, przysypia, ja nie mam pokarmu, muszę zrobić coś żeby go mieć, i mam go bardzo pilnować żeby się nie odwodnił przeżywałam to cały kolejny dzień aż do konsultacji z inną położną. tamtej podziękowaliśmy za współpracę, dziecko karmię jak karmiłam. nie wiem ile przybiera, okaże się za jakiś czas jak będziemy na wizycie u lekarza, ale nie wygląda mi na głodnego.

poczekaj jeszcze, tydzień to mało. dzieci raz jedzą więcej, raz mniej, marudzą, mają większy/mniejszy apetyt w zależności od dnia. jeszcze może być dobrze

[Maluda2112]

Ja już też po wizycie ktg lekkie skurcze rozwarcie 1,5 cm szyjka miękka, mały waży już 3420 więc może być spory, jeżeli nie urodzę 13 kwietnia to 20 kwietnia mam się zgłosić do szpitala na wywołanie...
Co do tego kryształku wapnia to mam się nie przejmować bo to z moczem wypłukuje więc nie mam co się stresować....

Mój tż był ze mną na ktg i się śmiał że mały ucieka i że ten dzwięk to jakby konie jechały...

[eluśka87]

Napisane przez Maluda2112

Ja już też po wizycie ktg lekkie skurcze rozwarcie 1,5 cm szyjka miękka, mały waży już 3420 więc może być spory, jeżeli nie urodzę 13 kwietnia to 20 kwietnia mam się zgłosić do szpitala na wywołanie...
Co do tego kryształku wapnia to mam się nie przejmować bo to z moczem wypłukuje więc nie mam co się stresować....

Mój tż był ze mną na ktg i się śmiał że mały ucieka i że ten dzwięk to jakby konie jechały...

Brawo za wizytę... jeszcze troszkę napewno urosnie, ale u mnie już 2 tygodnie temu było duzo wiecej hihi... kurcze jak ja bym chciala w terminie urodzic..

nie wiem jak to jest jak teraz nic nie wyjdzie a maly bedzie spory czy lekarz moze dac mi skierowanie do szpitala, czy dopiero na jak termin minie i sie zglosze to ta wizyta zadecyduje.. bo moj cos mowil, ze teraz zobaczymy jak bedziemy rozwiazywac ciaze..
u mnie w szpitalu nie sa za bardzo za cc, mam ta swoja polozna znajoma, bedziemy dzialac jak cos... jutro sie mysle dowiem czegos..bo nie wiem na jaki porod sie szykowac .. w sumie niektore rzeczy przy naturalnym sa zbedne.. ale co tam roznie bywa, rodza sn a pozniej cc.. albo sn wychodzi...
zaczynam sie stresowac ale to jeszcze nie stres... znam siebie, ciekawe jak zniose jazde na IP...


Przesyłam Wam nagranko naszego wiercipietka z 30.03 bodajze

http://www.youtube.com/watch?v=fcmAX...ature=youtu.be prosze sie nie smiac z glosow, ( mialam problem z komorka hihi i musialam skomentoac), bo jest wersja wypas, film + głos MOZNA OGLADAC BEZ GLOSU

[kmagg81]

Napisane przez Maluda2112

Ja byłam chrzestną w ciąży i nie wierze w żadne zabobony to tylko wymysł..

Ja też byłam chrzestną w ciąży i nie słyszałam o jakiś zabobonach z tym związanych. A chrześniaka mam cudnego

Napisane przez bzinka

Aaa dziewczyny stał sie cud! Wychodzimy dzisiaj do domu! Dziękujemy ślicznie za trzymanie kciukow! Jeszcze tylko wypis i będziemy mogły jechać! Wszystkie wyniki wyszły dobrze Hania zdrowiutka. No to czas zacząć zupełnie nowe życie! :-D

to CUDOWNIE !!!

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry mamusie
Jestem w domu, ciągle nierozpakowana. To, co zobaczyłam w szpitalu, tego co się nasłuchałam to nie życzę nikomu. Wcześniej się nie bałam, nie wiedziałam na co się nastawiać, a teraz się nie boję, teraz jestem przerażona

ja dzisiaj jak się "przechadzałam" po oddziale patologii ciąży to mi się słabo robiło jak patrzyłam na te kobietki, które tam leżą, a jak sobie pomyślałam, że sama mam tam trafić to aż mnie zimny pod oblał :/

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm Po 6 godzinnej próbie porodu siłami natury i całej nocy skurczy zrobili mi cesarskie cięcie. Wyszłyśmy do domku po 3 dniach. Czujemy się dobrze, ale psychicznie gorzej, bo mała nie ssie piersi, odciągam pokarm i jej daję, przystawiam też za każdym razem, kapturki trochę pomagają,

GRATULACJE !!!

Napisane przez LiwkaO

Jeju dziewczyny wizyta u ordynatora koszmar!!! siedziałam u niego z mamą 1,5h!!! i co?? nic!!! przyszedł z przemądrą książką - powikłania w ciąży czy coś takiego - i na wejściu zaczął cytować wszystkie możliwe powikłania po porodzie i stwierdził, że tak się zdarza i współczuje mi, że aż 4 powikłania mnie dopadły ale nic im nie udowodnimy, że zawinili w którymś z nich!!!! chyba ze 100 razy podczas rozmowy padły słowa - tak się zdarza! żadne argumenty do niego nie przemawiały. Stwierdził także, że jeżeli myślimy nad założeniem sprawy w sądzie to żaden biegły lekarz nie przyzna mi racji a im nic nie udowodnią bo to przecież powikłania i tak się zdarza muszę czekać na wynik histopatologiczny po tym drugim łyżeczkowaniu i jak wyjdzie, że to rzeczywiście były pozostałości łożyska to dopiero będziemy mieli o czym rozmawiać - jak stwierdził. Będzie musiał wtedy przeprowadzić rozmowę z panią doktor która wykonywała łyżeczkowanie po porodzie i zwrócić jej uwagę na błędy szkoda gadać w ogóle...

Się normalnie nóż w kieszeni otwiera jak się to słucha co ona gada.
Bądź twarda i walcz o swoje!!!

[QUOTE=eluśka87;40223665]

skurcze moze nie wychodza na badaniu, ale ja np czulam juz kilka razy jak mocno mnie cos pobolewalo i powinny wyjsc bo to takie wlasnie jakby na dole skurczyki A NIE BYLO..moze nas wezmie w nocy albo w dzien i ktg nie bedzie potrzebne
Pokaz fryzurke, na krotko, podcielas.. ja bym chciala cos zrobic ale nie mam pomyslu na siebie.. a juz wyhodowalam dlugasne

/QUOTE]
No tak, moja bratowa była rano na KTG żadne skurcze ni wyszły, pojechała do domu i po trzech godzinach z powrotem do szpitala bo zaczęła rodzić. Więc różnie to bywa.

A włosiary to na króciutko obcięłam fota może jutro bo już dziś sił brak.

[mooonis17]

Widzę że dużo dziewczyn na wizytach było dzisiaj,byłam też i ja
Z nowości to tylko tyle że mam 2 cm rozwarcia no i mam nadzieję że teraz coś się ruszy

[eluśka87]

kmagg81 tak dokładnie może być.. a Ty masz termin 1 dzień po mnie )
zobaczymy

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez mooonis17

Widzę że dużo dziewczyn na wizytach było dzisiaj,byłam też i ja
Z nowości to tylko tyle że mam 2 cm rozwarcia no i mam nadzieję że teraz coś się ruszy

No to brawo klask i:mam nadzieje, ze tak bedzie
kolejka Kochana jest


Pytania czysto kulinarne, ale tak sobie przypomnialam..:P

Dziewczyny macie jakieś fajne przepisy na sałatki?? nie znane może??
Ja taka do pogryzania z selerem i orzechami włsokimi chcę zrobic, ale chodzi mi o cos innego np. dla gosci.
Pytanko jeszcze czy ktos robil takie ciacho Kora orzechowa??? Bo zastanawia mnie trochę.. a przepis taki znalazlam
http://www.wielkiezarcie.com/recipe6429.html

[kmagg81]

Napisane przez eluśka87

kmagg81 tak dokładnie może być.. a Ty masz termin 1 dzień po mnie )
zobaczymy

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


No to brawo klask i:mam nadzieje, ze tak bedzie
kolejka Kochana jest

No właśnie kolejka obowiązuje !!! zasada, że kobietę w ciąży się przepuszcza tu NIE DZIAŁA !!

[mooonis17]

Napisane przez eluśka87

kmagg81 tak dokładnie może być.. a Ty masz termin 1 dzień po mnie )
zobaczymy

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


No to brawo klask i:mam nadzieje, ze tak bedzie
kolejka Kochana jest

A która pierwsza do porodu chce?:-D bo ja mogę rodzić zaraz jeśli nikt nie ma ochoty;-)

[eluśka87]

Mój brzdąc zaczął się poruszać ostro..czyli może i chcemy rodzic Wszystko jest zapisane, ktoś na górze ma plan jak to wszystko ma wyglądać..


Dziewczyny, które mogą dzielę się.. dostałam od dziadka slodycze: czekolade pierot, czekolade krowke, mentosy, kinder bueno, paluszki jak one kusza, ale chyba tz zgarnie wszystko..ja dzis loda i chipsy wchlonelam to sobie odpuczam, poszcze i bedzie jablko tylko

[Mi6ka]

Napisane przez Maluda2112

Ja już też po wizycie ktg lekkie skurcze rozwarcie 1,5 cm szyjka miękka, mały waży już 3420 więc może być spory, jeżeli nie urodzę 13 kwietnia to 20 kwietnia mam się zgłosić do szpitala na wywołanie...
Co do tego kryształku wapnia to mam się nie przejmować bo to z moczem wypłukuje więc nie mam co się stresować....

Mój tż był ze mną na ktg i się śmiał że mały ucieka i że ten dzwięk to jakby konie jechały...

za wizyte. Mega zazdroszcze, co ja bym dala za jakiekolwiek skurcze i choc centymetr rozwarcia....

[Moderna]

zadna nie ma/nie miala bolow w kroczu, jak po wyprawie rowerowej?
bo nie wiem, jak to zakwalifikowac

Napisane przez Tajgusia

Ja także po wizycie. Mały wg USG ma 4050, rozwarcia zero i skurczu ani jednego na KTG, szyjka szczelnie zamknięta. Mam czekać do środy i zgłosić się po skierowanie. Jeżeli nie urodzę do 7 dni po terminie to pewnie zdecyduję się na CC. Póki co mały fika, wód płodowych dużo a łożysko narazie się nie zestarzało. Jak mi ginek opowiadał o wywoływaniu porodu i ewentualnych kleszczach to mi się SN odechciało. Tak, że czekam....a do porodu 3 dni zostało.

no to czekamy dluzy sie strasznie to oczekiwanie,,

Napisane przez nestelle

.... boshe przemyka mi przez myśl ,że fajnie by było mieć kiedyś 4 dziecko . Walnijcie mnie czymś i to ostro !!!

jak sie ma trojke wspanialych, to ma sie ochote na kolejne

Napisane przez kmagg81

Witam się wieczorową porą

Opowiem Wam tylko o dzisiejszej wizycie i idę nadrabiać
Zatem: uczyniłam jak miałam - zgłosiłam się do szpitala na ktg. Był mój doktorek i zbadał mnie oczywiście przy okazji - i tak bada i z takim zatrwożeniem się mnie pyta czy nie mam jakiś bóli- skurczy, bo szyjka krótka i miękka, brzuch nisko. No ale ja gadam, że nic szczególnego jakieś lekkie pobolewania które szybko przechodzi. No nic - poszłam na KTG - na półgodzinnym zapisie nie wyszedł ani jeden skurczybyk. Doktor popatrzył i mówi, że do domu spokojnie jechać i za tydzień znów zgłosić się na badanie. hihih ciekawe czy wytrzymamy

to co, czekamy?

Napisane przez LiwkaO

Jeju dziewczyny wizyta u ordynatora koszmar!!! siedziałam u niego z mamą 1,5h!!! i co?? nic!!! przyszedł z przemądrą książką - powikłania w ciąży czy coś takiego - i na wejściu zaczął cytować wszystkie możliwe powikłania po porodzie i stwierdził, że tak się zdarza i współczuje mi, że aż 4 powikłania mnie dopadły ale nic im nie udowodnimy, że zawinili w którymś z nich!!!! chyba ze 100 razy podczas rozmowy padły słowa - tak się zdarza! żadne argumenty do niego nie przemawiały. Stwierdził także, że jeżeli myślimy nad założeniem sprawy w sądzie to żaden biegły lekarz nie przyzna mi racji a im nic nie udowodnią bo to przecież powikłania i tak się zdarza muszę czekać na wynik histopatologiczny po tym drugim łyżeczkowaniu i jak wyjdzie, że to rzeczywiście były pozostałości łożyska to dopiero będziemy mieli o czym rozmawiać - jak stwierdził. Będzie musiał wtedy przeprowadzić rozmowę z panią doktor która wykonywała łyżeczkowanie po porodzie i zwrócić jej uwagę na błędy szkoda gadać w ogóle...

szkoda gadac.. eh...
mam mimo wszystko nadzieje, ze cos da ta skarga ..

Napisane przez Maluda2112

Ja już też po wizycie ktg lekkie skurcze rozwarcie 1,5 cm szyjka miękka, mały waży już 3420 więc może być spory, jeżeli nie urodzę 13 kwietnia to 20 kwietnia mam się zgłosić do szpitala na wywołanie...
Co do tego kryształku wapnia to mam się nie przejmować bo to z moczem wypłukuje więc nie mam co się stresować....

moze jednak uda sie bez wywolywania

Napisane przez eluśka87

http://www.youtube.com/watch?v=fcmAX...ature=youtu.be prosze sie nie smiac z glosow, ( mialam problem z komorka hihi i musialam skomentoac), bo jest wersja wypas, film + głos MOZNA OGLADAC BEZ GLOSU

ale fajne wygibasy

moj sie az tak nie wygina..

Napisane przez mooonis17

Widzę że dużo dziewczyn na wizytach było dzisiaj,byłam też i ja
Z nowości to tylko tyle że mam 2 cm rozwarcia no i mam nadzieję że teraz coś się ruszy

juz 2 cm? a ty przeciez masz sporo dalej termin

[Mi6ka]

Dobra, probowalam cos popodczytywac, ale doczytalam sie, ze wiekszosc juz ma wieksze rozwarcia, objawy porodu niz ja i sie podlamalam... Pewnie jakby zbadac, to moj TZ mialby wieksze rozwarcie niz ja Wiec spadam juz dzis i tak mam mega dola ... Generalnie to gratuluje wizyt i wynikow I do zobaczenia jutro, na pewno bedzie lepszy dzien Milego wieczorku i owocnych nocek

[Moderna]

Napisane przez Mi6ka

Dobra, probowalam cos popodczytywac, ale doczytalam sie, ze wiekszosc juz ma wieksze rozwarcia, objawy porodu niz ja i sie podlamalam... Pewnie jakby zbadac, to moj TZ mialby wieksze rozwarcie niz ja Wiec spadam juz dzis i tak mam mega dola ... Generalnie to gratuluje wizyt i wynikow I do zobaczenia jutro, na pewno bedzie lepszy dzien Milego wieczorku i owocnych nocek

a mozliwe jest, ze mialas nieregularne cykle i termin porodu jest pozniejszy?

ja mam termin z OM na jutro

ale zostal skorygowany w pierwszych tygodniach ciazy na tydzien pozniejszy..

[Tasia34]

Napisane przez Moderna

zadna nie ma/nie miala bolow w kroczu, jak po wyprawie rowerowej?
bo nie wiem, jak to zakwalifikowac

O właśnie! Jak po jeździe na rowerze! Tak, ja mam od jakiegoś czasu, jednego dnia bardziej boli, drugiego mniej - ale przy chodzeniu tylko, tak?
Chyba się główka dopasowuje, ale to nic nie znaczy konkretnego, bo u mnie żadna akcja się nie rozwija

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez Mi6ka

Dobra, probowalam cos popodczytywac, ale doczytalam sie, ze wiekszosc juz ma wieksze rozwarcia, objawy porodu niz ja i sie podlamalam... Pewnie jakby zbadac, to moj TZ mialby wieksze rozwarcie niz ja Wiec spadam juz dzis i tak mam mega dola ... Generalnie to gratuluje wizyt i wynikow I do zobaczenia jutro, na pewno bedzie lepszy dzien Milego wieczorku i owocnych nocek

Nie martw się W końcu urodzisz, lada dzień!

[Luna0]

Dziewczyny ja to już nie wiem co robić co jeść... Maly dziś cały dzień płakał, dopiero niedawno zauważyłam że na podniebieniu ma plesniawki możliwe żeby przez to? Przetarlam mu teraz fioletem, zjadł i zwymiotowal wszystko
Ale przynajmniej teraz śpi bo nie podałam witamin ale jutro już muszę... Aż się boję.
Moja dieta to bułki z szynką dozwoloną lub dzemem porzeczkowym, rosół i filet bez smaku, jogurty, a do picia woda, sok jabłkowy, kubuś, herbatki koperkowe. Coś jest nie tak ? Bo już nic nie wiem...

[kasia86bgo]

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek ! / u nas sucha pielęgnacja/

gratulacje za pepeuszek

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm Po 6 godzinnej próbie porodu siłami natury i całej nocy skurczy zrobili mi cesarskie cięcie. Wyszłyśmy do domku po 3 dniach. Czujemy się dobrze, ale psychicznie gorzej, bo mała nie ssie piersi, odciągam pokarm i jej daję, przystawiam też za każdym razem, kapturki trochę pomagają,

Gratuluje -

Napisane przez Tasia34

Przepraszam, ale 2,2 cm CZEGO?

Napisane przez nestelle

[SIZE=2]TERAZ TO JUZ NIE WAZNE CZEGO - I TAK KAZDA MA NA MYŚLI TO SAMO ......... ehhhh zboczone baby ......

teraz to ja zwątpiłam... o czym wy mówicie ???

Napisane przez Moderna

no na pewno nie o tym samym, o czym ty TERAZ myslisz

Napisane przez jolanT

ok napiszę tak:
Mój mąż ma 2 metry i 2 cm wzrostu! hahhahaa
zboczuchy :P

nie powiem tez mi TO przez mysl przelecialo
ach te Hormony - chcialoby sie poHarcowac a tu Lipa nie ma z kim

Napisane przez Demeter

No własnie, cięzki jezyk sie wydaje. Dla mnie to takie "esztebereszte"

hehe - powiem tak w LO uczylam sie francuskiego - myslalam ze on jest trudny - w wymowie

ale paczac na norweski .... - ogolnie jest STRASZNIE melodyjny jak sie mowi ... ale w pisowni MASAKABRA

dla przykladu podaje jedna z ulubienszych piosenke z tekstem
powodzenia w nadazaniu

http://www.youtube.com/watch?v=xledev-_Css

Napisane przez Agateczka*

Hej Mamusie

Wy tak piszecie jak te wasze szkraby przybierają, a ja smutam bo byliśmy dziś na kontroli i Mały w tydzień tylko 100g przybrał
Ja nie wiem czemu, przecież go nie głodzę
i mam go dokarmiać odciągniętym pokarmem i za tydzień kontrola...
Tak mi smutno, wybaczcie nie mam weny na pisanie

oj tam oj tam nie zamartwiamy sie - wszytsko bedzie ok -
ja sobie tlumacze PARCIE na karmienie cycem tak :
- jedna chce a nie moze
- druga moze a nie chce
ja jestem w tej 1grupie ... a u mnie tez idzie jak krew z nosa ... ost czasu wiekszosc na MM mlody leci - no ale coz Taki moj Urok widocznie, przeciez sie nie zabije
najwazniejsze ze maluszek jest zdrowy


och i po calym dniu ... witam sie na wieczor - mlody padl, zoabczymy jak dlugo pospi - byl dzis z babcia prawie 1.5h na spacerze - a mamusia miala Lozkowy Relax-Senny

dzis ja mam warte nocna - dalam mamie dyspense :P haha
no ale oczywiscie zamiast ''odpoczwac'' sprzata - ost haslo do mnie
ze jej sie NUDZI - no soryy jak wszytsko umyla to ja sie nie dziwie. mowie jej kobieto odpoczywaj psychicznie - co twoje to twoje.
no ale znajac moja mame cos zaraz sobie znajdzie zeby tylko na tylku nie siedziec


.

[eluśka87]

Napisane przez Mi6ka

Dobra, probowalam cos popodczytywac, ale doczytalam sie, ze wiekszosc juz ma wieksze rozwarcia, objawy porodu niz ja i sie podlamalam... Pewnie jakby zbadac, to moj TZ mialby wieksze rozwarcie niz ja Wiec spadam juz dzis i tak mam mega dola ... Generalnie to gratuluje wizyt i wynikow I do zobaczenia jutro, na pewno bedzie lepszy dzien Milego wieczorku i owocnych nocek

Nie martw sie przyjdzie na wszytskie pora dobranoc i owocnej nocki )

Napisane przez Moderna

a mozliwe jest, ze mialas nieregularne cykle i termin porodu jest pozniejszy?

ja mam termin z OM na jutro

ale zostal skorygowany w pierwszych tygodniach ciazy na tydzien pozniejszy..

wlasnie mnie teraz zastanawia, ja mialam takie cykle nie zawsze reugularne, ale chodzilo o gora pare dni nic szczegolnego wiec juz sobie wkrecam, ze moze sie wydluze..ale watpie..

Ja mialam takie bole, chyba wlasnie glowa naciska na sam dol...

teraz mnie ciagnie cos oo... ide chyba jeszcze pare razy po schodach sie przejde
i zjem platki na mleku zeby spac jak dziecko
pomijam podgryzienie kabanosa...i jednego placuszka, szczeeegół

Lunka wspolczuje, nie wiem od czego tak moze byc
a wydaje mi sie, ze jesz same dobre rzeczy...

Kasia mamusia chce pomoc jak potrafi
fajnie, ze byl relax, ja dzis w dzien pospalam bo bolala mnie glowa i ledwo zylam.. ale juz ok.. teraz tz marudny lezy/spi...moze go pozaczepiam

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Moderna.. mój tylko czasem takie AKCJE ma, teraz też zaczął.. ale bywają dni, że Cichosza...


Kolejne pytanko teraz serii mamusiowo - dzidziusiowej...
mamusie uzywacie pieluszek tych 2 z dady?? czy jeszcze jakies polecacie? szukam cenowo i jakosciowo dobrych... ja sobie pomysle, ze idzie ok 10 na dobe.. to ta paczka pampersiakow 43 sztuki to 3 -4 dni z brakiem zapasu mamy wiec do szpitala i na tydzien czasu po.. jesli dobrze pojdzie i ze szpitala szybko bysmy wyszli...

Jeszcze pytanko odnosnie tych nakladek na sutki.. najpierw dzidzie przystawiamy do cyca..ale pozniej jak nie lapie to mozna z nakladkami? czy od poczatku juz mozna? niby jak pociagne to sutek jest ale roznie to bywa, a nakladek nie kupilismy jeszcze...

Laktatora do szpitala nie biore chyba, mam reczny ??hmmm

[Leonikowa]

Hej dziewczyny Leonek już smacznie śpi więc postaram się odpisać

( na desce było super ale od wczoraj chodzę cała połamana no ale coś za coś)
a ogólnie to mam cholernego doła bo od 3 dni jeżdżę po centrach handlowych żeby kupić co do ubrania na chrzciny, które mamy w tą niedzielę.....wczoraj udało mi się kupić płaszczyk w orseyu i uważam to za duży sukces niestety największy problem jest z dopasowaniem spodni bo jak już w pasie jest ok to w udach za małe albo za duże i tak non stop coś aaaaa i ceny straszne nie ukrywam, że szkoda mi kupować drogich spodni na jedną okazję.......
wczoraj odwiedziłam m.in. sklep mohito i wzięłam do przymierzenia 2 pary dzinów rozm 40 wychodząc z przymierzalni miła pani pyta i jak te spodnie a ja jej że ciasne na co ona to może dać większe a ja że już nie ma większych: mur:
ja się pytam na kogo oni szyją te ubrania:confuse d: chyba do końca życia będę chodzić w moich ciążowych


Pani22 i Villga pyt. jakie objawy miał mój synek jeśli chodzi o skazę białkową a więc zgłosiłam się z synem do poradni bo myślałam, że ma katarek (od dwóch dni miał zatkany nosek i bardzo charczał lecz nie wyciekała mu żadna wydzielina) osłuchowo było ok ale lekarka prosiła, żeby zgłosić się z małym za 3 dni na kontrolę, wtedy ponownie wszystko było dobrze .. ale zapytałam lekarkę, że dziwi mnie to, że małemu nic nie wycieka z noska i czy na pewno jest to katarek !!?? wtedy lekarka dokładnie obejrzała skórę małego i zauważyła, że ma szorstką skórę na policzkach i stwierdziła, że to alergia na początku byłam trochę zdziwiona, że tak szybko postawiła diagnozę ale faktycznie po dwóch dniach od zmiany mleka mały nie miał już aż tak zatkanego noska i nie charczał.....

Mokka trzymam za Was kciuki

[Tasia34]

Napisane przez eluśka87

Kolejne pytanko teraz serii mamusiowo - dzidziusiowej...
mamusie uzywacie pieluszek tych 2 z dady?? czy jeszcze jakies polecacie? szukam cenowo i jakosciowo dobrych... ja sobie pomysle, ze idzie ok 10 na dobe.. to ta paczka pampersiakow 43 sztuki to 3 -4 dni z brakiem zapasu mamy wiec do szpitala i na tydzien czasu po.. jesli dobrze pojdzie i ze szpitala szybko bysmy wyszli...

Jeszcze pytanko odnosnie tych nakladek na sutki.. najpierw dzidzie przystawiamy do cyca..ale pozniej jak nie lapie to mozna z nakladkami? czy od poczatku juz mozna? niby jak pociagne to sutek jest ale roznie to bywa, a nakladek nie kupilismy jeszcze...

Laktatora do szpitala nie biore chyba, mam reczny ??hmmm

To ja też się pozastanawiam - mam na razie te DADA z Biedronki, rozmiar 2, 2 paczki z promocji; Babydream Newborn z Rossmanna i Bella Happy z wycięciem na pępuszek (na pierwszy ogień, do szpitala, kilkadziesiąt jest w paczce). Będę podpatrywać, na które najlepiej reaguje, czy nie ma alergii itp. Jak się nie sprawdzą, to spróbuję Huggies czy Pampers (ale na Pampersy kilkoro dzieci znajomych było uczulonych... choć najdroższe).

Laktator mam ręczny, pożyczony i nie wiem, czy brać do szpitala...

A te nakładki to do końca nie wiem, do czergo służą...

[Luna0]

Malpka my mamy coś na s i jest od 2 miesiąca ale podaje bo co mam zrobić i chyba jest coraz lepiej


Tasia masz ogromne szczęście że Tz może być przy CC! Nie masz się nad czym zastanawiać, tym bardziej że nie zobaczy Cię w bólach itd a będzie mial okazję być przy narodzinach. Ale Ci zazdroszczę! Mój napatrzyl się na sn a narodzin niestety nie widział za to ja małego miałam tylko na calusa a on był przy mierzeniu, zdjęcia robił itd

[jolanT]

Napisane przez Moderna

zadna nie ma/nie miala bolow w kroczu, jak po wyprawie rowerowej?
bo nie wiem, jak to zakwalifikowac

ja tak mam od paru dni ;/ normalnie rower, konno i góry

Napisane przez Mi6ka

Dobra, probowalam cos popodczytywac, ale doczytalam sie, ze wiekszosc juz ma wieksze rozwarcia, objawy porodu niz ja i sie podlamalam... Pewnie jakby zbadac, to moj TZ mialby wieksze rozwarcie niz ja Wiec spadam juz dzis i tak mam mega dola ... Generalnie to gratuluje wizyt i wynikow I do zobaczenia jutro, na pewno bedzie lepszy dzien Milego wieczorku i owocnych nocek

na każdego przyjdzie czas

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny Leonek już smacznie śpi więc postaram się odpisać

( na desce było super ale od wczoraj chodzę cała połamana no ale coś za coś)
a ogólnie to mam cholernego doła bo od 3 dni jeżdżę po centrach handlowych żeby kupić co do ubrania na chrzciny, które mamy w tą niedzielę.....wczoraj udało mi się kupić płaszczyk w orseyu i uważam to za duży sukces niestety największy problem jest z dopasowaniem spodni bo jak już w pasie jest ok to w udach za małe albo za duże i tak non stop coś aaaaa i ceny straszne nie ukrywam, że szkoda mi kupować drogich spodni na jedną okazję.......
wczoraj odwiedziłam m.in. sklep mohito i wzięłam do przymierzenia 2 pary dzinów rozm 40 wychodząc z przymierzalni miła pani pyta i jak te spodnie a ja jej że ciasne na co ona to może dać większe a ja że już nie ma większych: mur:
ja się pytam na kogo oni szyją te ubrania:confuse d: chyba do końca życia będę chodzić w moich ciążowych

tez mnie to wkurza ;/ rozmiarowka w Polsce to nie wiem dla kogo ;/



ja też zmykam bo mąż wraca z pracy i sobie zażyczył jajecznicę na bekonie też mi zachcianki :P
dobranoc

[eluśka87]

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny Leonek już smacznie śpi więc postaram się odpisać

( na desce było super ale od wczoraj chodzę cała połamana no ale coś za coś)
a ogólnie to mam cholernego doła bo od 3 dni jeżdżę po centrach handlowych żeby kupić co do ubrania na chrzciny, które mamy w tą niedzielę.....wczoraj udało mi się kupić płaszczyk w orseyu i uważam to za duży sukces niestety największy problem jest z dopasowaniem spodni bo jak już w pasie jest ok to w udach za małe albo za duże i tak non stop coś aaaaa i ceny straszne nie ukrywam, że szkoda mi kupować drogich spodni na jedną okazję.......
wczoraj odwiedziłam m.in. sklep mohito i wzięłam do przymierzenia 2 pary dzinów rozm 40 wychodząc z przymierzalni miła pani pyta i jak te spodnie a ja jej że ciasne na co ona to może dać większe a ja że już nie ma większych: mur:
ja się pytam na kogo oni szyją te ubrania:confuse d: chyba do końca życia będę chodzić w moich ciążowych

Nie martw sie napewno niedlugo beda spodnie w odpowiednim rozm pasowaly... za plaszczyk brawo

Mi sie marza ciuszki jakies wiosenne ahh no ale czekam

uciekam budzic tz..do jutra, prosze o kciuki za wizyte pa