MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[jolanT]

Napisane przez Tasia34

A nie no, razem to uzgodnimy, siłą nie zaciągnę
W sumie myślałam, że mi dadzą dziecko na "skin to skin" po CC, choć na chwilkę... Muszę prowadzącego dopytać w czwartek

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------



Przepraszam, ale 2,2 cm CZEGO?

hahha 2,2m oczywiście :P

[Anies06]

Dziękuję za gratulacje Na razie ciężko z czasem przez to odciaganie co trzy godzinki, ale liczę, że się ogarniemy. Gratulacje dla innych Mamuś Na razie nie mam czasu nadrabiać

[Tasia34]

Napisane przez Moderna

tutaj nam polozna mowila, ze po CC to wlasnie tata dostaje dziecko..

bo tak sobie mysle, ze chyba technicznie to niemozliwe, by mama wziela dziecko na piers, gdyz nizej jest operowana.. ale moze sie myle..
(no chyba, ze znaczenie ma tu tylko, czy jest to CC pod pelna narkoza, czy przy znieczuleniu.. hmm..)

No w sumie racja. Technicznie może być niewykonalne... Dopytam

[nestelle]

jolan T- śliczności !

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek ! / u nas sucha pielęgnacja/

I dziś pierwsza doba gdzie udało mi się pociągnąć bez dokarmiania młodego , pewno to ma wpływ na to że przed chwilą zrobił... 6 kupę .. w końcu mm zapycha

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm Po 6 godzinnej próbie porodu siłami natury i całej nocy skurczy zrobili mi cesarskie cięcie. Wyszłyśmy do domku po 3 dniach. Czujemy się dobrze, ale psychicznie gorzej, bo mała nie ssie piersi, odciągam pokarm i jej daję, przystawiam też za każdym razem, kapturki trochę pomagają,

GRATULUJE !!!!!!!!!!!!

Napisane przez Tasia34

Przepraszam, ale 2,2 cm CZEGO?

TERAZ TO JUZ NIE WAZNE CZEGO - I TAK KAZDA MA NA MYŚLI TO SAMO ......... ehhhh zboczone baby ......

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez jolanT

hahha 2,2m oczywiście :P

teraz to ja zwątpiłam... o czym wy mówicie ???

[Moderna]

Napisane przez nestelle

teraz to ja zwątpiłam... o czym wy mówicie ???

no na pewno nie o tym samym, o czym ty TERAZ myslisz

[jolanT]

ok napiszę tak:
Mój mąż ma 2 metry i 2 cm wzrostu! hahhahaa
zboczuchy :P

[pani22ka]

Napisane przez jolanT

chwalę się dzieciną, moją małą pucuśką

Napisane przez Moderna

ale jak to szczepienia?

myslalam, ze dziecko szczepi sie dopiero po ukonczeniu 2-3 miesiecy..

w 6 tygodniu zycia, ale na ruzlice i zoltaczke w szpitalu szczepia.

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek !

no i za karmienie! zasluzylas Mamuska!

Napisane przez OtTakaJa

nie wiedziałam, że takie malutkie nowonarodzone dziecko tak głośno płacze

hehe drze sie jak stare przescieradlo ja bym rzekla

Napisane przez Anies06

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm

gratuluje!

[Tasia34]

Napisane przez jolanT

ok napiszę tak:
Mój mąż ma 2 metry i 2 cm wzrostu! hahhahaa
zboczuchy :P

A tak serio: mój ma 192 cm, a ja 153 cm wzrostu - jeśli Synuś pójdzie w ślady Tatusia, a chyba tak jest - to wyobraźcie sobie mój brzuch i ten słodki ciężar

[nestelle]

Napisane przez Moderna

no na pewno nie o tym samym, o czym ty TERAZ myslisz

ehhhh to przez ten "połóg " .....

Napisane przez jolanT

ok napiszę tak:
Mój mąż ma 2 metry i 2 cm wzrostu! hahhahaa
zboczuchy :P

he,he ......

a tak poza tym to aaaale wysoki - fajnie ..... a Ty ile masz?

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

w 6 tygodniu zycia, ale na ruzlice i zoltaczke w szpitalu szczepia.

aaaa..

nie wiedzialam, ze plan szczepien az tak sie moze roznic..
u nas na gruzlice nie szczepia w ogole.. a pierwsze szczepienie dopiero po ukonczeniu 8 tygodni, czyli w trzecim miesiacu zycia na 6 chorob (w tym zoltaczka) plus pneumokoki..

[nestelle]

Napisane przez Tasia34

A tak serio: mój ma 192 cm, a ja 153 cm wzrostu - jeśli Synuś pójdzie w ślady Tatusia, a chyba tak jest - to wyobraźcie sobie mój brzuch i ten słodki ciężar

ale róznica ....
mój ma 189 a ja 171 + moje buuuty to czasem wydaje mi się ze mamy tyle samo .....

[Moderna]

Napisane przez nestelle

ehhhh to przez ten "połóg " .....

ehh dziewczyny, tak sie usmialam, ze myslalam, ze zaraz zaczna sie skurcze
dzieki

[OtTakaJa]

Napisane przez pani22ka

hehe drze sie jak stare przescieradlo ja bym rzekla

A ja chodziłam po korytarzu i czekałam na pierwszy krzyk maluchów i normalnie się rozpływałam za każdym razem z tego 'łeeee, łeee'

[jolanT]

Napisane przez nestelle

ehhhh to przez ten "połóg " .....

he,he ......

a tak poza tym to aaaale wysoki - fajnie ..... a Ty ile masz?

ja mam 172 to tez nie jestem niska
fajnie ze wysoki ale jak bym sie miala schylac przez każde drzwi to czasami mu współczuję!

uciekam dziewczynki!
wymyśliłam sobie wczoraj DIY dla malutkiej do pokoju i dziś kończę.. jak coś to później Wam pokaże czego się nie robi z nudy

[Moderna]

Napisane przez jolanT

wymyśliłam sobie wczoraj DIY dla malutkiej do pokoju i dziś kończę.. jak coś to później Wam pokaże czego się nie robi z nudy

obowiazkowo sie pochwal!

[despa]

Napisane przez bzinka

Aaa dziewczyny stał sie cud! Wychodzimy dzisiaj do domu! Dziękujemy ślicznie za trzymanie kciukow! Jeszcze tylko wypis i będziemy mogły jechać! Wszystkie wyniki wyszły dobrze Hania zdrowiutka. No to czas zacząć zupełnie nowe życie! :-D

super

Napisane przez pani22ka

slusznie ze namawiaja!

polozna kazala zaczynac od 15 minut. potem zobaczyc czy maluszek lubi.

ale dlaczego nie sprawdzasz cukrow???? co ma insulina do pomiarow???
A ile tej insuliny chcieli Ci dac?

Twoja Jaska duza byla jak na swoj ciazowy wiek
ale zlecialo!!! 8 juz!




bosskoooo!
Hania - Koteczek przecudna!!!

zachecil Cie

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

co szpital to zasady. w 'moim' trzeba bylo zostac na obserwacje po-szczepienna.
dobrze, ze wychodzicie!

u mnie nie, natomiast nie szcezpia z automatu, przychodzą i pytaja czy chcesz.

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek ! / u nas sucha pielęgnacja/

I dziś pierwsza doba gdzie udało mi się pociągnąć bez dokarmiania młodego , pewno to ma wpływ na to że przed chwilą zrobił... 6 kupę .. w końcu mm zapycha
Także Dziedzic zmęczony... bo co sobie chciał kimnąć to szła kupka i go rozbudzała... i znowu trochę poziorał, pojadł i jak już zasypiał... kupa ! Rozmarudził się, ale podstępem ululałam go na sobie / uwielbia to / i padł oby się bidok zregenerował


Właśnie depsa - a jak często córka robi te kupki ? Jak ją dokarmiasz MM, to może po prostu ją zapycha ?



Insulina, insuliną, ale nie mierzenie cukrów to wd mnie bardzo nieodpowiedzialne i możesz zaszkodzić dziecku. Radzę wrócić do pomiarów, to że jednego dnia coś jest ok, nie znaczy że następnego też będzie..

no też to biorę pod uwagę, najpierw dostaje cyca, potem mm- ale wtedy jak widzę że jest jeszcze głodna , płacze ssie łapkę dalej- różnie wypija czasem 60, czasem 90 a czasem 30. Wczoraj mi położna mówiła zeby przed mm dac jej troche przegotowanej wody.

Napisane przez Tasia34

A co dokładnie zobaczyłaś i co usłyszałaś? Spokojnie





To jak tamte połamię, to spróbuję tych



A nie denerwuj mnie, 70 to ja ważę bez ciąży




O, jakie fajne są jednak te 4d Ja się w końcu nie zdecydowałam, nie wiem, może trochę żałuję...
A tą wagą z usg to się tak bardzo nie sugeruj, poczekaj na to dokładniejsze badanie


O właśnie! Miałam Was pytać - te, które miałyście CC, lub będziecie miały - chcecie, żeby tż był z Wami podczas operacji (albo: czy był?) U nas jest taka możliwość i cały czas się zastanawiam, czy chcę... SN to co innego, partner się przydaje, wspiera, pomaga. Ale Tak podczas cc... tyle, że pępowinę chyba przecina. No sama nie wiem:/

u mnie przy planowanym- byl od przejscia przez IP- czekał ze na na sali, był przy badaniach, czekał jak mnie zabrali na salę, potem mu małą pokazali i poszedł z lekarzem na pomiary. Przez to ze mała była dogrzewana to był na zmiane z nami i siedział dokąd znieczulona byłam i nie kazali sie ruszac

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm Po 6 godzinnej próbie porodu siłami natury i całej nocy skurczy zrobili mi cesarskie cięcie. Wyszłyśmy do domku po 3 dniach. Czujemy się dobrze, ale psychicznie gorzej, bo mała nie ssie piersi, odciągam pokarm i jej daję, przystawiam też za każdym razem, kapturki trochę pomagają,

gratulacje

[pani22ka]

Napisane przez despa

u mnie nie, natomiast nie szcezpia z automatu, przychodzą i pytaja czy chcesz.

wow. u nas tez trzeba bylo wyrazic zgode. moja wspolspaczka nie wyrazila i zaczely sie jaja...
tja... wiec takie obowiazkowe ...

[megi-megi]

Alliw - ale miałaś przejścia, współczuję mocno. Jak to się paskudztwo z drogami moczowymi zaczęło? Kiedy zauważyłaś?

Mokka - ściskam ciepło i czekamy na wieści o waszym wyjściu. Obyście szybko cali i zdrowi byli w domku

bzinka - bardzo się cieszę, że wychodzicie na prostą - teraz już będzie tylko lepiej!

Strippi - ależ masz pięknego tego Michałka... aż zaczęłam myśleć o trzecim dziecku - zakaz pokazywania dzieci!!!!!!!!!!

Ja Was czytam, ale przyznam, że ledwo wyrabiam. Igorowi odbiło. Źle znosi dzielenie się mamą. Zaczął gryźć dzieci w przedszkolu, w domu jest nieposłuszny, dużo płacze i krzyczy. Staram się maksymalnie dużo czasu mu poświęcić, ale wieczorami Kalinkę czasem boli brzuszek i tylko mama jej pomaga. Bardzo trudno mi to pogodzić. Kładę się spać obolała od tych wygibasów, biegania i całości.

Teraz mam chwilkę to nadrabiam. Lecę dalej.

[strippi]

Napisane przez bzinka

Hej dzięki wam wszystkim za wsparcie,u nas zaczyna sie kolejny dzień w szpitalu, Hania robi piękne postępy, je coraz wiecej i przybiera. Jeździmy już w normalnym wózku a nie w podgrzewanym więc wszystko jest na dobrej drodze do wyjścia stad w końcu. Dzisiaj nasz 6 dzień na świecie. Będzie miała jeszcze robione echo serca i w dniu wypisu pewnie szczepienie. Ja czuje sie dobrze fizycznie, natomiast psychicznie mam mega doły i płacze zeby stad wyjść. Ciśnienie mam cały czas wysokie więc prawdopodobnie będę musiała sie leczyć na nadciśnienie przewlekle już. Laktacja sie rozkreca, cwicze laktatorem i leci coraz wiecej siary a piersi sa nabrzmiale i bolace. Mysle ze bedzie dobrze i pojawi sie pokarm. Usciski dla wszystkich mamus.

Mokka trzymaj sie cieplutko! Będzie dobrze!

Wrzucam jeszcze zdjęcie naszego koteczka

śliczniutka

trzymajcie się i wychodźcie szybko

Napisane przez Moderna

ale fajny

Napisane przez anika_s

Strippi, Bzinka - przecudowne macie dzieciaczki

Napisane przez nestelle

no słodziak ,słodziak
Roszek lubi na brzuszku ale już też się przewraca jak na razie na boczek - i to mu się nie podoba ...więc jest bek ....

zdolne te nasze dzieci

Napisane przez LiwkaO

Rodzina namawia mnie na zalozenie sprawy cywilnej i zadanie odszkodowania...

podzielam ich zdanie

Napisane przez Mi6ka

a jaki on mega slodki ehhh

za filmik
pochwal się jak zgrasz

Napisane przez Dragusia88

dla cwaniaka

Napisane przez ObserwujeCie

Zdolniacha. A słuchajcie na ile kładziecie maluchy na brzuch w ciągu dnia ? W minutach to liczycie czy w godzinach... mój też się dość złości. ..

chwilka 2-3min czasami dłużej jak nie wrzeszczy do upadłego

Napisane przez monicca1989

A w restauracji był w tym kompleciku? Czy przebierałaś go?
Bo ja nie wiem już co kupić do chrztu, czy z koszulą coś? Czy właśnie coś takiego jak Ty miałaś? Tylko znów białego kombinezonu nie mam i nie wiem co na wierzch... A zostało 2,5 tyg, zaproszenia w szafie jej trzeba się pośpieszyć

był w kompleciku, w ogóle to wstał dopiero o 17:30 hehe
dla mnie nie ma sensu przebieranie
a kombinezony mieli różne do chrztu
ja akurat miałam biały, po Julce więc wzięłam

[monicca1989]

Napisane przez bzinka

Aaa dziewczyny stał sie cud! Wychodzimy dzisiaj do domu! Dziękujemy ślicznie za trzymanie kciukow! Jeszcze tylko wypis i będziemy mogły jechać! Wszystkie wyniki wyszły dobrze Hania zdrowiutka. No to czas zacząć zupełnie nowe życie! :-D

Super wszystkiego dobrego dla Was

[strippi]

Napisane przez klementyna1

Bzinka i mokka 3mciuki za szybkli powrót Maluszków do zdrowia!! Wiem, co czujecie, bo my tez w sumie 2 tygdnie w zpitalu soędziliśmy, a Mały dziś kończy miesiąc...wiec pół swojeg zycia. Z pozytywnych wieści, bylismy dzis na kontrol, w płuckach czysto, Waga przez miesiąc wzrosła o 1.100g i wazymy juz 4400g:d Lekarka się smiała, ze Mały ma 2 brody, a jak przyjdziemy za 2 tyg. na szczepienie to będzie miał pewnie 3;p

brawooo!

Napisane przez eluśka87

Nie wiem, u nas taka polityka z tymi duchownymi.. Ale mama zna ksiezy troche bo sie ubezpieczaja, ma jakis kontakt moze uda sie cos zalatwic, wiadomo praca i inne obowiazki, nie zawsze ja z mezem mam czas, bede miala a co dopiero chrzestni..robia juz cuda nie widy z tych nauk....
Michaś chciał mieć mamusię tylko dla siebie ) pospał i zaczął buszować...

no w szoku jestem, że u was tak jest

nooo chciał mieć więc miał
nie spaliśmy od 2:00 do 6:00 a wstaliśmy o 8:00

Napisane przez monicca1989

Strippi a możesz podać wymiary tego kompletu do chrztu długość spodni i bluzy?

o ma tak

długość spodenek to 40cm
od kroku 20cm
długośc bluzy po plecach 30cm
rękaw 20cm

Napisane przez myaja

Hej dziewczyny!!!
Boże ale u Nas się działo...

Mała od prawie 24h spała tylko 6h... ja nie wiem o co to chodzi a na koniec dziś rano mi znów zwymiotowała... przez cały wczorajszy dzień spała 1h!!! myślałam że padnie zmęczona w nocy, ale gdzie tam oczy jak 5zł i bądź tu mądry ... ... jeszcze dziś rano zwymiotowała 'śniadanie' ... ja nie wiem... chyba ze dzis przez mojego jogurty owocowe? ... moja dieta ciązowa bd składać się z szynki, sera żółtego i kurczaka...

u nas podobnie ze spaniem
w dzień godzinę jak nie wyjdę, jak wyjdę to pośpi na dworze te 2-3 godziny
w nocy poszedł spać po 22:00 wstał o 2:15 i poszedł spać o 6:00
wstał o 8:00

Napisane przez Agnjeska

A Jaśka ma dzisiaj 8 tygodni (: Jak to leci... w czwartek idziemy do kontroli i na pierwsze szczepienia.

Napisane przez bzinka

Aaa dziewczyny stał sie cud! Wychodzimy dzisiaj do domu! Dziękujemy ślicznie za trzymanie kciukow! Jeszcze tylko wypis i będziemy mogły jechać! Wszystkie wyniki wyszły dobrze Hania zdrowiutka. No to czas zacząć zupełnie nowe życie! :-D

wspaniała nowina

Napisane przez corka_rosy

Piękny spryciula!

:

a co do wagi to schudniesz

Napisane przez jolanT

hej dziewczyny!

my dziś po wizycie..
właściwie to wszystko ok..
moje wyniki ok, Malutka fikała..
tylko wymiary jakieś duże wyszły.. i tak dostałam skierowanie do szpitala na dokładny pomiar dzieciny i plan porodu w czwartek..
moja Mała miała ostatnio 2,8-3kg a dziś wyszło, że ma już 3,8kg! (w 2 tygodnie)
a tu jeszcze 2 tygodnie do terminu ;/
pytanie czy wycisnę tego klocuszka, czy dam radę
wolałabym spróbować naturalnie..
no i teraz mam do myślenia..

najlepiej jakbym zaczęła rodzić na dniach
jakieś tam malutkie skurcze wyszły na ktg ale mąż mnie tak rozśmieszał, że to chyba z tego wszystkiego
choć nie powiem bo nóg nie czuję, brzuch ciągnie i boli.. czuję jakbym wchodziła pod jakąś górę!

chwalę się dzieciną, moją małą pucuśką

cudny dzidziuś!

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek ! / u nas sucha pielęgnacja/

za pępuszek i karmienie

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,

Zuzia urodziła się 3 kwietnia o 14:30 z wagą 4400 gram i miała 58 cm Po 6 godzinnej próbie porodu siłami natury i całej nocy skurczy zrobili mi cesarskie cięcie. Wyszłyśmy do domku po 3 dniach. Czujemy się dobrze, ale psychicznie gorzej, bo mała nie ssie piersi, odciągam pokarm i jej daję, przystawiam też za każdym razem, kapturki trochę pomagają,

wielkie gratulacje
jak znajdziesz czas napisz nam opis porodu

[Tajgusia]

Ja także po wizycie. Mały wg USG ma 4050, rozwarcia zero i skurczu ani jednego na KTG, szyjka szczelnie zamknięta. Mam czekać do środy i zgłosić się po skierowanie. Jeżeli nie urodzę do 7 dni po terminie to pewnie zdecyduję się na CC. Póki co mały fika, wód płodowych dużo a łożysko narazie się nie zestarzało. Jak mi ginek opowiadał o wywoływaniu porodu i ewentualnych kleszczach to mi się SN odechciało. Tak, że czekam....a do porodu 3 dni zostało.

[moni_ka.g]

Napisane przez myaja

CHRZEST: kurde my nadal nie wiemy kto zostanie chrzestnym mial byc moj brat no ale wiadomo z usa nie przyleci chyba ze chrzest odbedzie sie przez skype podobno mozna trzymac dziecko do chrztu w 'zastepstwie' no ale jak poprosze kogos i powiem 'prosze badz tylko w kosciele potrzymasz mała i już a w papierach bd moj brat' ... chyba ze bd siostra meza ona co prawda w ciazy ale ja wiem czy to wazne? ... takie chyba zabobony nie? ... co do ubranka... to my ubieramy bialy sweterek, biale leginsy, cos pod spod cieplego, bialy kombinezonik, czapeczke itp. moze uda sie w ten dlugi majowy weekend...

nie wierzę w takie rzeczy, że ciężarna nie powinna być chrzestną, chociaż znam taką sytuację. dziewczyna miała być chrzestną ale w końcu rodzice zmienili zdanie bo w ciąży była zabobonów pełno

Napisane przez Moderna

ale jak to szczepienia?

myslalam, ze dziecko szczepi sie dopiero po ukonczeniu 2-3 miesiecy..

2 szczepienia są w szpitalu już. potem zaczyna się chyba w wieku 6 tygodni

Napisane przez Tasia34

O właśnie! Miałam Was pytać - te, które miałyście CC, lub będziecie miały - chcecie, żeby tż był z Wami podczas operacji (albo: czy był?) U nas jest taka możliwość i cały czas się zastanawiam, czy chcę... SN to co innego, partner się przydaje, wspiera, pomaga. Ale Tak podczas cc... tyle, że pępowinę chyba przecina. No sama nie wiem:/

u nas nie było nawet takiej możliwości. mąż musiał czekać przed oddziałem na korytarzu, jak już wyjęli dziecko to przez oddział przenieśli na noworodki, mąż nawet nie wiedział. dopiero jak mnie wywieźli i trafiłam na odpowiednią salę to przynieśli nam na chwilę dziecko żebyśmy zobaczyli.

[jolanT]

Napisane przez bzinka

Aaa dziewczyny stał sie cud! Wychodzimy dzisiaj do domu! Dziękujemy ślicznie za trzymanie kciukow! Jeszcze tylko wypis i będziemy mogły jechać! Wszystkie wyniki wyszły dobrze Hania zdrowiutka. No to czas zacząć zupełnie nowe życie! :-D

superrr!!!!

Napisane przez LiwkaO

Hej!!!

nie daje rady z nadrabianiem...ale podczytuje takze nie wywalac mnie

Kochane dziekuje za wsparcie mnie w tych trudnych chwilach dla mnie. Juz ze mna lepiej. Dzis jade do ordynatora złozyc skarge na personel. Zobacze co wskóram. Rodzina namawia mnie na zalozenie sprawy cywilnej i zadanie odszkodowania...

Mokka kciuki za Leoska!!!!

i barzo dobrze! pałą ich

Napisane przez Maluda2112

U mnie dziś znów mega słonko ale pewnie to tylko pozory

Dziś na 17 wizyta i ktg mam nadzieję że coś się w końcu ruszy bo mam ochotę na poród a termin w SOBOTĘ !!!! WIĘC SYNEK WYCHODŹ BO MAMUNIA CHCE SIĘ JUŻ PRZYTULIĆ

Napisane przez Agnjeska

Hej dziewczyny... nie mam jak Was nadrobić, czasem podczytuje na tel ale pisanie...
Chciałam pogratulować wszystkim nowym mamusiom a widzę że przybyło ich trochę (; No tak kwiecień już leci... jeszcze trochę i przeniesiemy się do odchowalni (;
bzinka Twoja Hania ma dokładnie takie wymiary jak moja Jaśka! Ani się obejrzysz jak urośnie (:

Liwka ja na Twoim miejscu bym szpital pozwała... to co przeżywałaś - masakra...

A Jaśka ma dzisiaj 8 tygodni (: Jak to leci... w czwartek idziemy do kontroli i na pierwsze szczepienia.

A dzisiaj w końcu idę wybrać wykładzinę i panele do mieszkania.
Trzymajcie się tutaj ciepło (;

8 tygodni? gdzie to zleciało..

Napisane przez ObserwujeCie

Odpadł nam pępuszek ! / u nas sucha pielęgnacja/

I dziś pierwsza doba gdzie udało mi się pociągnąć bez dokarmiania młodego , pewno to ma wpływ na to że przed chwilą zrobił... 6 kupę .. w końcu mm zapycha
Także Dziedzic zmęczony... bo co sobie chciał kimnąć to szła kupka i go rozbudzała... i znowu trochę poziorał, pojadł i jak już zasypiał... kupa ! Rozmarudził się, ale podstępem ululałam go na sobie / uwielbia to / i padł oby się bidok zregenerował


Właśnie depsa - a jak często córka robi te kupki ? Jak ją dokarmiasz MM, to może po prostu ją zapycha ?



Insulina, insuliną, ale nie mierzenie cukrów to wd mnie bardzo nieodpowiedzialne i możesz zaszkodzić dziecku. Radzę wrócić do pomiarów, to że jednego dnia coś jest ok, nie znaczy że następnego też będzie..

za pępuszek

Napisane przez Moderna

ehh dziewczyny, tak sie usmialam, ze myslalam, ze zaraz zaczna sie skurcze
dzieki

mnie dziś mąż rozśmieszył na ktg to od razu skurcze wyszły


aa no i moje diy
ogólnie efekt ma być taki że sobie motylki wlatują przez okno

[Demeter]

Helloł!!!

Napisane przez Sorceresss

U mnie nic nie dają reczniki na grzejniku, ani te pojemniki z wodą... kupiliśmy nawilżacz (dość dobry) i biedak sam musi kilka godzin pracować, żeby dobić po nocnej przerwie z wilgotności ok 32% do tych min. 40%... Ale mały nie ma już katarku więc sukces!

Czyli plany planami, a co zadziała jak się maluszek urodzi to już inna sprawa no zobaczymy

Napisane przez oldzinx

No jasne jak kolejka będzie wpychaj się, ciężarnej nie pobiją
A foto jutro wrzucę. Muszę kupić ten zestawik bo zapomniała całkowicie o tym. A jakie masz tzn. jakiejś firmy polecane są czy bez znaczenia? Bo chyba Canpola widziałam w aptece ostatnio.

Nie mam żadnego poleconego, ale kupiłam taki w etui http://allegro.pl/show_item.php?item=3076345187
bo akurat ten sprzedawca miał dużo rzeczy, których potrzebowałam no i ja zawsze u niego odbieram osobiście, bo mam niedaleko Zastanawiałam się czy nie kupić np. samych cążków w sklepie, ale nie kalkuje się to, a nie wiadomo czy cążki nam przypasują.

W ogóle polecam tego sprzedawcę, jak ktoś z Krakowa to już w ogóle, szybko, sprawnie i bez problemu Już drugi raz odbierałam zamówienie u nich.

Napisane przez kasia86bgo

demeter yhmm. Co do jezyka. Dopiero mieszkajac tutaj - nauczylam sie angielskiego wczesniej to wiesz jak w PL ucza haha.
A Norweski nie jest az tak trudny grmatycznie - ale czasmi slowa ciezko wypowiedziec - no jak masz slowo skaldajace sie z 14 liter w przewadze same samogloski a oni jeszcze maja ze ich O czytasz jak U. - Å jak O ehh i jeszcze kilka fajnych przykladow.

No własnie, cięzki jezyk sie wydaje. Dla mnie to takie "esztebereszte"

Napisane przez strippi

I na koniec mój słodziak

Uroczy

Mokka, jejku ale się porobiło, wiedz, że trzymamy za kruszynkę kciuki! Wszystko będzie dobrze, oby jak najszybciej synek wyszedł do domu

[Agateczka*]

Hej Mamusie

Wybaczcie nie nadrobię was, może później...
Gratulacje dla Anies duża córa!

Wy tak piszecie jak te wasze szkraby przybierają, a ja smutam bo byliśmy dziś na kontroli i Mały w tydzień tylko 100g przybrał
Ja nie wiem czemu, przecież go nie głodzę
i mam go dokarmiać odciągniętym pokarmem i za tydzień kontrola...
Tak mi smutno, wybaczcie nie mam weny na pisanie

[Moderna]

Po wizycie.. i cisza..

skurczy brak..

maluszek wazy juz 3480g, mierzy ok. 53 cm, obwod glowki 33cm..

lozysko jest ok, ale wod plodowych nieduzo..
nastepna wizyte mam w dniu terminu 17 kwietnia (jezeli nie urodze) i bedziemy sprawdzac ilosc wod plodowych - jak bedzie ich mniej to ide od razu do szpitala na wywolywanie.. jak beda ok.. to bedziemy sprawdzac co 2 dni, po 7 dniach szpital..

mam nadzieje, ze jednak synek przyjdzie w terminie na swiat

[kwiatuszekkk21]

Hej! trochę nadrobiłam, reszta później bo muszę lecieć butlę szykować.
Tak w ogóle nie poznaję dziś mojego syna dałam cycka, ale się nie najadł, więc poszłam do kuchni wstawić wodę na butlę, wracam a on śpi

chciałam tylko napisac, ze Klementyna, Pani22ka nasze chłopy mają urodziny już minął miesiąc wszystkiego najlepszego dla Kacperka i Michałka

(miesiąc temu już nas przewozili z porodówki na salę)

[Demeter]

Napisane przez pani22ka

ej, dlaczego przepraszasz. na kazdego co innego dziala dalas jakas opcje - ktos skorzysta lub nie

No własnie, ja kupiłam Palmersa, ma naprawdę dobre opinie a czy zadziała na mnie to już inna bajka

Napisane przez Tasia34

Uwielbiam tę moją obracającą się dupkę Niepowtarzalne uczucie
Takie pobolewania też mam od kilku dni, myślałam, że coś może ruszyło, ale po oględzinach u gina -NIC (no w moim przypadku to może i lepiej, bo to 37 tc). Ale właśnie podobno nawet kilka tyg. przed P mogą się zacząć

mogą być takie podbolewania kilka tygodni wcześniej. Nie jest to przyjemne, bo już zapomniałam co to okres

Napisane przez moni_ka.g

generalnie zestaw jest tani, bo w bardzo podobnej cenie widziałam np. same cążki, więc można kupić i wypróbować co pasuje.

zgadza się

Napisane przez OtTakaJa

Wiecie co, do tej pory nie chciałam żeby mąż był ze mną przy porodzie, ale po pobycie w szpitalu kompletnie zmieniałam zdanie. Widziałam na własne oczy jak wiele daje obecność partnera. Rozmawialiśmy długo na ten temat i on chce być ze mną, słyszał jak kobieta rodziła i stwierdził, że nie zostawi mnie samej. Cieszę się, bo już wiem, że nie chcę być tam sama.

To naprawdę fajnie. Ważne, że wspólnie to ustaliliście.

Położna, która była u mnie ostatnio poruszyła temat porodu rodzinnego, przecięcia pępowiny, bo musiałam zrobić plan porodu.
Dzięki temu pogadałam sobie z moim TŻ jak robimy - to, że chce być przy porodzie wiedziałam od dawna, ale zaczęlismy rozmawiać o przecięciu pępowiny i uznaliśmy wspólnie, że nie będzie tego robił. Doszliśmy do wniosku, że to taki zwyczaj raczej, położna też mówiła, że to jest tylko zabieg medyczny, nie jest to super przyjemność według niej.
I słusznie, bo nic na siłę
Sama obecność TŻ wiele mi da, pomoże np. wejść pod prysznic, bo już teraz mnie z wanny wyciąga bo mi ciężko się podnieść

Napisane przez Tasia34

Przepraszam, ale 2,2 cm CZEGO?

Napisane przez Moderna

wlosow na glowie

Napisane przez nestelle

TERAZ TO JUZ NIE WAZNE CZEGO - I TAK KAZDA MA NA MYŚLI TO SAMO ......... ehhhh zboczone baby ......
teraz to ja zwątpiłam... o czym wy mówicie ???

Nie no dziewczyny



ObserwujeCie za pępuszek!!!
jolanT za wizytę! Bardzo ładne motylki
bzinka śliczna córeczka! No i za wyjście
Anies06 serdecznie GRATULUJĘ córeczki!!! Zdrówka dla Was

[nestelle]

[QUOTE=megi-megi;40218136Ja Was czytam, ale przyznam, że ledwo wyrabiam. Igorowi odbiło. Źle znosi dzielenie się mamą. Zaczął gryźć dzieci w przedszkolu, w domu jest nieposłuszny, dużo płacze i krzyczy. Staram się maksymalnie dużo czasu mu poświęcić, ale wieczorami Kalinkę czasem boli brzuszek i tylko mama jej pomaga. Bardzo trudno mi to pogodzić. Kładę się spać obolała od tych wygibasów, biegania i całości.
[/QUOTE]
ojejku , a Igor rwie się do pomocy ? może wszytko razem byście robili ,a może pomoze jakbyś mówiła ze to tez jego dzidziuś - ze ona go kocha ,tęskni i takie tam ,ze jak tylko urośnie to z nim będzie warjować..... może zrozumie ze mała nie jest zagrozeniem a wręcz przeciwnie .....

Napisane przez Tajgusia

Ja także po wizycie. Mały wg USG ma 4050, rozwarcia zero i skurczu ani jednego na KTG, szyjka szczelnie zamknięta. Mam czekać do środy i zgłosić się po skierowanie. Jeżeli nie urodzę do 7 dni po terminie to pewnie zdecyduję się na CC. Póki co mały fika, wód płodowych dużo a łożysko narazie się nie zestarzało. Jak mi ginek opowiadał o wywoływaniu porodu i ewentualnych kleszczach to mi się SN odechciało. Tak, że czekam....a do porodu 3 dni zostało.

za wagę ! i za rozkręcenie

Napisane przez jolanT

aa no i moje diy
ogólnie efekt ma być taki że sobie motylki wlatują przez okno

urocze

Napisane przez Agateczka*

Wy tak piszecie jak te wasze szkraby przybierają, a ja smutam bo byliśmy dziś na kontroli i Mały w tydzień tylko 100g przybrał
Ja nie wiem czemu, przecież go nie głodzę
i mam go dokarmiać odciągniętym pokarmem i za tydzień kontrola...
Tak mi smutno, wybaczcie nie mam weny na pisanie

, ,
nie porównuj . za przybieranie

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez Moderna

Po wizycie.. i cisza..

skurczy brak..

maluszek wazy juz 3480g, mierzy ok. 53 cm, obwod glowki 33cm..

lozysko jest ok, ale wod plodowych nieduzo..
nastepna wizyte mam w dniu terminu 17 kwietnia (jezeli nie urodze) i bedziemy sprawdzac ilosc wod plodowych - jak bedzie ich mniej to ide od razu do szpitala na wywolywanie.. jak beda ok.. to bedziemy sprawdzac co 2 dni, po 7 dniach szpital..

mam nadzieje, ze jednak synek przyjdzie w terminie na swiat

Napisane przez kwiatuszekkk21

chciałam tylko napisac, ze Klementyna, Pani22ka nasze chłopy mają urodziny już minął miesiąc wszystkiego najlepszego dla Kacperka i Michałka

(miesiąc temu już nas przewozili z porodówki na salę)

podsumowanie : Roszek jest identiko jak Jakub i Nina :
kazda noc przespana (nie liczac szpitala) od 22,23 do 8 ,9,10 rano karmiąc przez sen i raz(czasem 2 wstając na zmiane pieluchy).w dzień ok 2-3 godz.snu i 1 godz.aktywności i tak na zmianę czasem nieśpi do 2 godzin ale to co drugi dzień ..... bez problemów z jedzeniem , z kupami z czym kolwiek ...
.... boshe przemyka mi przez myśl ,że fajnie by było mieć kiedyś 4 dziecko . Walnijcie mnie czymś i to ostro !!!