Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[Kamciatka]

Napisane przez niunka045

ja jeszcze do cukierków nie doszłam, ale ta śnieżka była przepyszna
Najbardziej uwielbiam żelki

Śnieżkę też lubię Codziennie jem lody od tygodnia, a co. Kiedys czytałam, ze lody odchudzają, bo sa zimne i oraganizm potrzebuje dużo energii żeby je strawic. No to jak odchudzają, to będę jeść

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Idę poleżeć, bo słaby mam dzisiaj dzień.
Obiad mam z wczoraj i dobrze, bo bym chyba rady dziś nie dała.
Tylko ze na sprzątanie sie z Tżtem dziś umówiliśmy, bo jutro chcemy wybyć na cały dzień, a ja taka dętka jestem że masakra....

[humpback]

Napisane przez nuna2

no właśnie tyle tego: bambino, hipp, babydream, nivea, że oszaleć idzie...

ja się zdecyduję na babydream lub hipp. ale czekam z tymi zakupami, potem będę się radzić co najbardziej się przydaje

[banka26]

Napisane przez Kamciatka

a ja nie mogę się opędzić od cukierków. Teraz zajadam mentosy i fruitelle owocową. Co cukierek obiecuję sobie ze to ostatni, po czym sięgam po kolejny i tak dopóki się paczka nie skończy


Banka, ja i tak cię podziwiam, ze tak późno pękłaś, ale moze jak się ma juz dziecko to się jest silniejszym.
Myślę, ze w twojej sytuacji nie byłabym taka dzielna, masz strasznie dużo na głowie.
Mam nadzieję, ze znajdziesz jakąs pomoc po porodzie, bo obawiam się, ze się zajedziesz sama



To ci Wojtek
Mój Wojtek mniejszy trochę

bylabys nei mialabys wyjscia

Napisane przez MoTyleKsw

za kolejny tydzień
Co do cellulitu to też mam - nawet na bicepsie
I nawet znalazłam jednego rozstępa na brzuchu bo o tych na schabach to już nie wspominam nawet


No to jest najgorsze, że wie się, że firmie dobrze idzie a w płacach nic się nie zmienia ;/



No to w takim przypadku mógł sobie na to pozwolić, bo jest jeden jedyny i słusznie, że poszedł bo mu się należy


a wiedział, że ma tą kolkę?





Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za brawa dla TŻ. Ale szczerze, to nie wspierałam go w tym, bo bałam się, że nie ma nic na zaś, a ja z tych strachliwych i już uprawiałam czarnowidztwo, on też się nie spodziewał takiego obrotu sprawy, więc jest podwójnie zadowolony!
Nie mniej jednak ogromnie się cieszę, że Matylda jest najważniejsza, że ryzykuje i przede wszystkim wierzy w siebie



marchewka, to może Ty wiesz ile masz tych wód?!
Aaś też się boję cieknących wód, bo ciągle wkładka mokra, ale nie wiem czy to śluz czy eee ucieka mi mocz czy jednak wody?!

Wybieram się w poniedziałek do lekarza to wypytam się wszystkiego

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

aaaaaaa otworzyli dla mnie specjalnie kasę w Realu!
Jestem prawdziwym humbakiem


pampersy 1 po 19,95


Banieczko podziwiam Cię strasznie. Bo nie dość, że ciężko bo brzuchol przed Tobą, to jeszcze młodym musisz się zająć i mężem. Masz dużo siły!!!!

Napisane przez barwineczek

mój wczoraj wyrzucił brudy do kosza, podeszłam do niego wyciągnęłam rękę i powiedziłam: gratuluję osiągnąłeś wyższy próg wtajemniczenia, odnalazłeś kosz na brudy

malz w domu lece z psem i do apteki po zastrzyki przecizakrzepowe i inne tabsy i pewnie z pond 100 zostawie masakra

[Magiusa]

Napisane przez axella

bylam na usg,na samolocie i co?
mala poned 3,5kg, rozwalcie ledwo na palec i po akcji..
choc nastepnym razem jak beda takie skurcze jak byly to tez przyjezdzac,ale nie ma glupich,nie pojade pio 2h regularnych,bede czekac dluzej:p
jestem nadal glodna,zaluje ze nie zrobilam foty "sniadania".
ogolnie moge isc do domu.
teoretycznie.
bo w praktyce lekarz powiedzial,ze sie zbierac-wiec sie ubralam i ide na recepcje ze wychodze a oni na mnie z paszcza,ze mam czekac grzecznie na wypis (miedzy 12 a 13):/
takim tonem ze az chcialam skomentowac ale skoro mam tu wrocic to lepiej nie:p
wiec czekam do 12-13 i do domku..

Ale Zu jest duuuża Dobrze, że wszystko jest ok, a Ty pewno na dniach wrócisz na porodówkę

Napisane przez ankaaa206

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

a co to znaczy jak ma się tak dużo leukocytów.
Ale pomyśl, że w szpitalu będziesz pod fachową opieką i przynajmniej masz gwarancję, że mały bezpieczny.

Napisane przez angie83

A propos wątpliwości dotyczących pokochania maluszka, to chyba każda z nas miała takowe, ja zresztą też i zaraz dopadały mnie wyrzuty sumienia. Porozmawiałam na ten temat z TZ i ten mi powiedział, że mały to przecież będzie cząstka jego, więc to będzie taka miłość z automatu , że zobaczę mojego malża w oczach szynka, a że łączy nas coś bardzo silnego i wyjątkowego,(taka prawdziwa pokrewna dusza) od razu odegnał moje obawy. Kochanego mam małżonka

I od razu pytanko do świeżo upieczonych mam:
Jak wygląda wasz brzuszek po?

Odnośnie tych wątpliwości to ja tez się bałam że będę wyrodną matką, bo akurat do ciąży na codzień podchodzę ze stoickim spokojem i bez jakiejś wielkiej wylewności ( jak się przekonałam podczas ostatniej akcji łożyskowej jednak to jest takie "wydawanie się", bo jak było nie tak to miałam totalną panikę, ze Kijance coś się stanie złego) . I tak się przejmowałam do momenty aż dwie moje koleżanki - obie bardzo miłe, ciepłe osoby, do rany przyłóż- same się przyznały, że wcale tuż po urodzeniu nie czuły wielkiej miłości. Że odczuły ją po prostu w pierwszych kilku tygodniach życia Maluszków.

[barwineczek]

Napisane przez banka26

nie byl u kolegi w tej samej sali co moj maz ....

no to rzeczywiście, nie rozumiem takich ludzi

Napisane przez Kamciatka

Śnieżkę też lubię Codziennie jem lody od tygodnia, a co. Kiedys czytałam, ze lody odchudzają, bo sa zimne i oraganizm potrzebuje dużo energii żeby je strawic. No to jak odchudzają, to będę jeść

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Idę poleżeć, bo słaby mam dzisiaj dzień.
Obiad mam z wczoraj i dobrze, bo bym chyba rady dziś nie dała.
Tylko ze na sprzątanie sie z Tżtem dziś umówiliśmy, bo jutro chcemy wybyć na cały dzień, a ja taka dętka jestem że masakra....

to chyba w diecie zamienię sałatę na lody

[humpback]

Napisane przez xal

K: śpisz jeszcze
Ja: nie, jadę do sklepu
K: nie zapomniałem czegoś?
Ja: tak, strzelam ci focha
K: a, to ok, bo już myślałem że zgubiłem

I wychowaj tu sobie faceta jak już fochy nie działają

Napisane przez ankaaa206

i jak na złość nie ma mnie kto zawieźć, tż na szkoleniu, teściu gdzies poza miastem, ehhh

oby cię szybko z tego szpitala wypuścili

[xal]

Napisane przez vvgh

A mnie obrączka ciśnie i nie mogę jej nawet zdjąć

Może spróbuj pod zimną wodą, mydłem czy coś innego? Jak tak ci puchną palce to lepiej nie nosić wcale.

[maarchewka]

Napisane przez vvgh

Ja już nie mam na to sił od przed wczoraj mnie trzyma.... Nie wiem jak siedziec. Niby trzyba mieć nogi wyżej,ale wtedy mi cierpną

mi jeszcze pomaga, ale chwilowo, chociaz to zawsze coś polanie nóg, rąk lodowatą woda.. Na trochę odpuszcza..

[humpback]

Napisane przez Kamciatka

Śnieżkę też lubię Codziennie jem lody od tygodnia, a co. Kiedys czytałam, ze lody odchudzają, bo sa zimne i oraganizm potrzebuje dużo energii żeby je strawic. No to jak odchudzają, to będę jeść

ja ostatnio też pochłaniam duże ilości lodów, ale efektu odchudzającego jeszcze nie zauważyłam

gold bo prawie by mi umknęło: kącik dla maleństwa uroczy

[Ashyshqa]

Napisane przez dhalii

Hej
Na początku GRATULUJĘ rozpakowanym mamusiom
Trochę mnie nie było, ale kończyłam pisać magisterkę, a jak już skończyłam to trafiłam na parę dni do szpitala... teraz mam leżeć i odpoczywać żeby maluszki jeszcze trochę wytrzymały, teraz mamy 34 tydzień Postaram się do Was częściej zaglądać

dla twoich maluszków, że grzecznie w brzuszku siedzą Czytałaś pewnie jakie Aaś ma przeboje, a na podobnym etapie jesteście.
Mam nadzieję, że Twój szpital to nie było nic strasznego
Zaglądaj do nas częściej! I napisz coś więcej, co u Twoich maleństw słychać

Napisane przez maarchewka

Byłam na USG, płyny owodniowe w granicach normy, ale tej dolnej.. Wojtek waży 3 kg.. Lekarz powiedział, że do porodu jeszcze może mu 1 kg dojść

Wojtuś silny facet! A wody najważniejsze, że są w normie
My może się dowiemy ile Sofcia mniej więcej waży za 11 dni... Chyba, że do tego czasu uda się ją na normalną wagę położyć i będzie wiadomo co do grama

Napisane przez vil84

wiecie co za ironia losu? Młody odsypia nockę od 9.30, pewnie zaraz się obudzi bo pomiaukuje już przez sen ale jakbym wiedziała że tyle pośpi to bym się położyła od razu, bo pierwszy raz tak długo śpi, a zajęłam się domem ... ale posprzątałam cały dom na błysk, po raz pierwszy od września i jestem mega zadowolona z efektu i nawet mnie nie boli za bardzo już. jeszcze zostały mi do wyszorowania szafki kuchenne, szafka z butami z myciem butów i garderoba cała ale to będę robić weekendowo jak mąż będzie wstawał do dziecka, teraz czas wykorzystam na sen
teściowie dzwonili i pytali czy mamy leżaczek, bo chcieliby Przemkowi na dzień dziecka kupić, a podobno spędzili dość dużo czasu grzebiąc na allegro i szukając jakiegoś bajeranckiego i dobrej firmy więc jakiś fajny będzie

dla teściów za pomysł na prezent A dla Ciebie jeden wielki szacun za porządki w takim stanie!
Ale przynajmniej już wiesz jakie ma możliwości spania Twój syn i następnym razem skorzystasz i też się prześpisz

Napisane przez ankaaa206

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

Trzymaj się tam mocno! Na szczęście już niedaleko!

Napisane przez gold-fish

jak chcecie zobaczyc kacik jaki przygotowałam dla synka to kliknijcie na MCML

Piękny kącik!

Napisane przez xal

Wróciłam i padam na nos. Kupiłam młodej torebkę i kubek w Smyku, w realu mieli tylko laki i puzle a tak samo drogie jak smyk.
Jak wracałam do domu to zadzwonili, że wózek do odbioru to pojechałam, pan mi poskladał i pokazał co i jak. Wózek mam w samochodzie i czeka na męża. Do domu zabrałam 2 kółka które odpięłam żeby do bagaznika wchodził luźniej, więc częściowo już mam
A, kółka mi dali szprychowe, jednak się dało

Wypiję kawusię, zrobię obiadek i nadrobię.

za wózek! No i, że z prezentem się wreszcie uporałaś

Napisane przez gold-fish

Wiecie, że 25 kwietnia będzie pełnia księżyca a podobno najwięcej porodów jest 1-2 dni po pełni czyli za tydzień będzie nalot bocianów )))))

Ja liczę na pełnie! Tylko, żeby nie było za dużego przemiału na porodówce przez to

Napisane przez lonely_lady

My jesteśmy na ip. Tz zwijal sie z bólu ale uparciuch nie chciał jechać. Ma kulkę nerkowa i kamienie. Teraz czekamy aż mu kroplowka zejdzie

Oj.... to nie dobrze. Ważne, że już jesteście na IP, leci kroplów i już pewnie mniej boli. za TŻa, żeby to była jedyna taka akcja.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ag_nes

Ja tez mam swoja małą schizę, boję się że mnie będą sutki od karmienia boleć, są bardzo wrażliwe i wbrew pozorom jest to dla mnie duży problem

Ja też.... tak patrzę na nie i od samego myślenia mnie bolą... są bardzo wrażliwe na dotyk :/

Napisane przez vvgh

A mnie obrączka ciśnie i nie mogę jej nawet zdjąć

jak zdejmiesz to już jej nie zakładaj

Napisane przez lonely_lady

My jesteśmy na ip. Tz zwijal sie z bólu ale uparciuch nie chciał jechać. Ma kulkę nerkowa i kamienie. Teraz czekamy aż mu kroplowka zejdzie

o kurcze, biedak :/

Napisane przez angie83

A propos wątpliwości dotyczących pokochania maluszka, to chyba każda z nas miała takowe, ja zresztą też i zaraz dopadały mnie wyrzuty sumienia. Porozmawiałam na ten temat z TZ i ten mi powiedział, że mały to przecież będzie cząstka jego, więc to będzie taka miłość z automatu , że zobaczę mojego malża w oczach szynka, a że łączy nas coś bardzo silnego i wyjątkowego,(taka prawdziwa pokrewna dusza) od razu odegnał moje obawy. Kochanego mam małżonka

To akurat o to czy pokocham Małego się nigdy nie martwiłam, pokochałam od ujrzenia dwóch kresek

Napisane przez Kamciatka

Śnieżkę też lubię Codziennie jem lody od tygodnia, a co. Kiedys czytałam, ze lody odchudzają, bo sa zimne i oraganizm potrzebuje dużo energii żeby je strawic. No to jak odchudzają, to będę jeść

Niby tak ale ponoć najlepiej jeść tylko jedną gałkę jak już i tylko śmietankowe, bez dodatków

Ja kocham rożki Lion wczoraj mi mąż kupił

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

marchewka, to może Ty wiesz ile masz tych wód?!

Wiesz, co nie bardzo wiem ile tego dokładnie jest.. Lekarz zacząl oglądać maluszka i mowi, no płynu owodniowego jest mało.. I potem szukał jakis dziur pomiędzy maluszkiem a macicą i coś mierzył..
Potem jak już wychodziłam to się go pytam czy mam coś robić z tym płynem? A on, że źle sie wyraził, że płyn owodniowy jest w normie, tylko tej dolnej... Na USG mam tylko napisane płyn owodniowy- AFI-9.. ale co to znaczy to nie mam pojęcia

Tu tylko znalazłam coś ze normal jest 5-20.. ale nie wiem czy to to: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/t...zyciu-plodowym

[MoTyleKsw]

Napisane przez maarchewka

Wiesz, co nie bardzo wiem ile tego dokładnie jest.. Lekarz zacząl oglądać maluszka i mowi, no płynu owodniowego jest mało.. I potem szukał jakis dziur pomiędzy maluszkiem a macicą i coś mierzył..
Potem jak już wychodziłam to się go pytam czy mam coś robić z tym płynem? A on, że źle sie wyraził, że płyn owodniowy jest w normie, tylko tej dolnej... Na USG mam tylko napisane płyn owodniowy- AFI-9.. ale co to znaczy to nie mam pojęcia

Tu tylko znalazłam coś ze normal jest 5-20.. ale nie wiem czy to to: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/t...zyciu-plodowym

No to afi to jest właśnie ta ilość płynu czyli ty masz 9 cm, ale jesteś w wyższej ciąży niż ja, to też pewnie bezpieczniej, bo u mnie 8 jakoś do poniedziałku muszę wytrwać by się dowiedzieć czy się bać czy nie

[Magiusa]

Napisane przez humpback

ja ostatnio też pochłaniam duże ilości lodów, ale efektu odchudzającego jeszcze nie zauważyłam

Ja też się lodzikami opycham, ale dziś się pokusiłam i prawie całe słodkie mleczko z tubki wytrąbiłam i teraz mam ochotę Chyba przegięłam z ilością słodkości

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

za wózek! No i, że z prezentem się wreszcie uporałaś

Wczoraj zrobiłam chłopu wykład, że on prezenty na ostatnią chwilę kupuje i z czym my pójdziemy na urodziny. Stwierdził, że najwyżej z kwiatkiem. Odpowiedziałam, że ok, a ten taki zdziwiony, że ja się zgodziłam. Powiedziałam, że jego chrześniaczka, powiem, że to wujek prezenty wymyśla i jemu będzie łyso. No to się bardziej przyłożył do szukania, ale ile razy można tłuc chłopu, żeby nie zostawiał wszystkiego na ostatnią chwilę

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Ja też się lodzikami opycham, ale dziś się pokusiłam i prawie całe słodkie mleczko z tubki wytrąbiłam i teraz mam ochotę Chyba przegięłam z ilością słodkości

ja po wczorajszej akcji buntowniczej mojego żołądka, dziś faszeruje się tylko delikatnymi i lekkostrawnymi rzeczami ale mam ochotę na sucharki - kiedyś były takie dobre z wasy ze spiralką, ale dawno ich nie widziałam w sklepach..

[maarchewka]

Szkoła rodzenia zajęcia 4/5

1. Zajęcia z fizjoterapeutą.
Na początku Pani mówiła nam kiedy jechać do szpitala ze względu na skurcze.. Nie wiem czy jest tyle teorii ile szpitali, ale mówila, że przyjechać jak skurcze będą regularne i nie ważne czy regularne co 5 minut czy co pół godziny..
A i mówiła, żeby mierzyć zarówno ile trwa skurcz jak i ile trwa faza między skurczami.. To ile trwa skurcz nie zmieni się już w trakcie porodu, już taka długość będzie przez cały czas. Zmieni się ich częstotliowosć.

Potem pokazywała nam jakie pozycje możemy przybierać podczas I i II fazy porodu, żeby ułatwic sobie rodzenie a głównie rozluźnienie. Wszystkie te pozycje są opisane też tutaj: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...2,3078594.html
przez przypadek na nie trafiłam. Pewnie są lepiej opisane niż ja to zrobiłam:

a) Pozycja na stojąco
Stoimy naprzeciwko TZ i zawieszamy ręcę na jego barkach – tak jak w tancu przytulańcu (http://www.edziecko.pl/im/8/3078/z3078788M.jpg). Potem zwieszamy się na nim i stajemy w rozkroku. Zaczynamy balansować ciałem przechylając się to na prawą to na lewą nogę. Gdy jesteśmy na srodku robimy wdech, na prawą wydech, na srodku wdech na lewą wydech i tak balansujemy w trakcie skurczu. Im mocniejszy tym szybciej.

b) Pozycja półstojąco na klęczkach
Klękamy na jednym kolanie np. na lewym - jak na obrazku : http://www.google.pl/imgres?q=pochy%C5%82+na+k olanach&um=1&client=firef ox-a&rls=org.mozilla:plffi cial&hl=pl&tbm=isch&tbnid =kkJdv82G1wHUeM:&imgrefur l=http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/2029020,79332,3078594.htm l&docid=eJ6wF_8scZZHMM&im gurl=http://www.edziecko.pl/im/3/3078/z3078793M.jpg&w=296&h=178 &ei=YeZwUaywIOqS4ASRj4HQB Q&zoom=1&ved=1t:3588,r:8, s:0,i:109&iact=rc&dur=886 &page=1&tbnh=142&tbnw=236 &start=0&ndsp=11&tx=177&t y=31&biw=1173&bih=530 Z tyłu może stać TŻ i podtrzymywać nas za biodra, żeby się niewykopyrtnąć. I balansujemy ciałem. Na prosto wdech, przechylone ciało do np. prawej nie kleczącej nogi wydech, na prosto wdech itp.. Przy następnym skurczu zamieniamy nogi..
W pozycji pierwszej jak i drugiej pokazujemy dziecku jak ma się układać bo grawitacyjnie ma głowe w dół kanału rodnego.

c) Pozycja na klęczkach.
Siedzimy na klęczkach. Ręce oparte o matę – tak jak tutaj http://www.google.pl/imgres?q=pochy%...w=1173&bih=530
I balansujemy ciałem do przodu i do tyłu.. Tylko tutaj laska ma chyba skrzyżowane nogi, to nogi mają być prosto, czyli równolegle do ud.


d) Pozycje na piłce.
I tu już były wariacje na piłce Można siedzieć w rozkroku i balansować biodrami prawo-lewo. Można się pochylić do przodu a tz nam masuje plecki.. Można robić biodrami przód-tył.. Pewnie wszystko co nam przyniesie ulgę.

Na koniec jeszcze ćwiczyliśmy pozycje przy partych.. Czasami położna może stwierdzić, że dziecko jest jakoś tam ułożone i trzeba leżeć na boku.. Ja zrozumiałam, że jak leży np. na prawym boku to trzeba się też na prawy położyć, żeby do trochę przycisnąć i nakierować na prosto, ale może to być moja bujna wyobraźnia..

No i ćwiczyliśmy leżenie na boku, jedna noga na ziemi druga noga w gorze. Tę nogę w górze trzyma TZ. Pani pokazywala jak trzymać, żeby noga nie wypadła TZtowi bo w czasie skurczu będziemy na siłę ją rozprostowywać, a ma być ona zgięta. To trzymanie to by trzeba było pokazać, ale glównie chodzi o to ze trzyma i za stopę i za kolano..
A i w trakcie tego leżenia na boku położna co jakiś czas pewnie będzie nas badać.. I wyobraziłam sobie tą sytuację ona zagląda mi między nogi obok tż trzyma tą nogę w górze pochylony nad położną.. Mówię tylko do tżta żeby tylko nie zaglądał do środka

A i jeszcze pani fizjoterapeutka mówiła, ze to w jakiej pozycji rodzimy w dużej mierze zależy od ułożenie dziecka, ale także od położnej.. Ze ona musi mieć miejsce, żeby odebrać poród.. I ze nam może się zamażyć jakieś ułożenie na klęczkach ale położna się by wtedy musiala położyć na podłodze pod nami i to może być trudne do zrealizowania

[Mysia mysz]

witam nie mam kiedy Was nadrobić codziennie jeździmy oglądać panele, ale chyba wybraliśmy w końcu

dzisiaj byłam na pedicure

miłej reszty dnia

[maarchewka]

2. Zajęcia ze specjalistą od laktacji.
Babka poruszała wiele wątków:

a) dzialanie cyców
Na początku opowiadała jak są zbudowane cyce i jak zachodzi proces laktacji.. Tu było wiele mądrych nazw których nie potrafie powtórzyć. To co najważniejsze to to, że cyc z zewnątrz składa się z brodawki – ten pypek, otoczki to ciemne wokół pypka no i reszty cycka. Ja myślałam, że brodawka to to całe ciemne no, ale to kwestia nazewnictwa..

Laktacja zachodzi z dwóch powodów (są tu jakieś tam mądre procesy). Z tego co zrozumiałam to po pierwsze są hormony, które stymulują proces wytwarzania mleczka oraz ssanie, które daje sygnał, żeby to mleczko wypróżnic? W każdym bądź razie musi być i jedno i drugie..

Pani też pokazywala cycek w przekroju i różne nazwy kanalików, które tam biegną, ale nie zapamiętałam i to też chyba malo istotne jest

b) Skład mleka matki
Tu było z czego się składa mleko matki i czego dostarcza dziecku. Najważniejsze, ze dostarcza przeciwciał, których nie dostarcza mleko modyfikowane, bo inne witaminy itp. to wiadomo można jakoś zastąpić.. Było też o zaletach karmienia piersią (ze tanie, dostępne, zdrowe dla dziecka (bo przeciwciała) jak i matki (mniejsze ryzyko raka jakiś dwóch organów nie pamiętam, łatwiejszy powrót do zgrabnej figury itp.).

Mleko matki można sklasyfikować w zależnosci od tego ile minęlo od porodu oraz jak dlugo w czasie karmi.. Czyli ze na początku po urodzeniu jest siara, potem jakieś inne mleko, potem jeszcze jakieś inne.. Oraz w zalezności od dlugości karmienia najpierw leci mleko I fazy i jest rzadkie – zaspokaja pragnienie dziecka, potem jest tłuste zaspokaja głód. Dlatego ważne żeby dziecko wypróżniało do konca daną pierś a nie trochę z tej trochę z tej bo wtedy napije się tylko tego rzadkiego..

Tu też było ważne, że dziecku trzeba suplementować niektóre witaminy a mianowicie witaminę D i K. Witamina K jest podawana już w którejś tam dobie życia doustnie lub domięśniowo – wydaje mi się, że pierwszej, a potem od 8 doby życia trzeba suplementować, podając tabletki (w formie jakiejś takiej sypanej). Rekomenduje się, żeby nawet przez 1 rok życia podawać te witaminy.

c) prawidłowe przystawienie dziecka do cyca
Aby prawidlowo przystawić dziecko, robimy z dłoni literę C, kciuk na górze, reszta palców na dole. Łapiemy cyca. Bierzemy dziecko w odpowiedniej pozycji (o tym potem). Czekamy aż dziecko otworzy buzie, można mu kropnać trochę jedzenia, żeby otworzył. Dopiero jak otworzy to wsadzamy dziecko na cycka. I tu ważne ze przystawiamy dziecko do cycka, a nie cycka do dziecka.. No i musi mieć oczywiście otwartą buzię!!
Jeżeli jest dobrze przystawiony to ma mocno otwartą buzkę, całą brodawkę lacznie z otoczką (no chyba ze mamy wielkie otoczki, to duza jej część) jest w srodku buzki dziecka.. Ma wydęte policzki, a jego usta mają kształt rybki.

Jak zaczyna jeść to słuchamy co dziecko robi.. Jak słychać przełykanie tzn ze jest ok. Jak ciamkanie i memlenie to nie jest ok. Wtedy wkładamy maly palec do buźki dziecka, żeby ją otworzył wyciągamy cycka i ponownie przystawiamy.

d) co ile karmić, jak długo
Przez pierwszy miesiąc karmimy co 3 godziny, licząc od przystawienia.. Czyli jak zaczynamy karmić o 9 to następne karmienie przynajmniej o 12…
Karmimy pewnie az dziecko się nie odessie ale wychodzi to przynajmniej pól godziny.
Dlaczego tak ważne jest by dziecko jadlo przynajmniej co 3 godziny? (co mnie trochę przeraża.. Bo wychodzi ze je, potem przebranie, potem zasypia jest jakaś godzina -1,5 na sen/odpoczynek i znowu to samo, będzie ciężko i to w najlepszym wypadku)…
Chodzi o to, że dziecko po urodzeniu bardzo łatwo traci na wadze co dla niego jest niekorzystne i żeby temu zapobiec powinno się karmić często..

e) nienajadanie się dziecka

Ile je/powinno jeść dziecko? W Pierwszej dobie ok. 10 ml, w drugiej 20 ml, w trzeciej 30 ml… i tak do 10 doby 100 ml i potem już się stabilizuje na tej wartości przez dłuższy czas..

Jak sprawdzić czy dziecko jedzące z piersi je odpowiednio dużo.. Chociaż to sprawdzenie chyba odbywa się w szpitalu.. Waży się dziecko, potem ono je, potem znowu wazy i sprawdza o ile wzrosło.. Jeżeli miało zjeść 30ml, a zjadło 10 ml (bo tylko 10 g doszło) to podają odciągnięty pokarm mamy.. Ile jej się udalo tylko odciągnąć wcześniej.. Jak to nie dobija do wartości jaką powinno dziecko zjeść to podają mm.

Na Madalińskiego mają fisia na punkcie naturalnego karmienia, więc robią wszystko aby nie odzwyczaić dziecka od naturalnego ssania, oraz nie utrudnić tego karmienia.. Jeżeli jest właśnie potrzeba podania mleka odciągniętego albo mleka mm to nie podają go z butelki przez pierwsze 5 dób życia. Te sposoby to podają dziecku mleko ze strzykawki wkraplając na palec do buzi, albo wkładają cyca do buzi a obok jest rurka z mleczkiem i wypływa z rurki,..A i w żadnym wypadku nie podają smoczka i zalecają nie podawania go do 2-3 tygodnia życia.


f) pozycje przy karmieniu
Jest pewnie wiele pozycji przy karmieniu, Cwiczyliśmy te:
klasyczna
krzyżowa
spod pachy
na leżąco
mama na wznak
Nie będę ich opisywać, kto chce doczytać to tu znalazłam jakiś opis: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...0,1942575.html

g) problemy podczas karmienia
Zdarza się wiele problemów podczas karmienia piersią
brak pokarmu- tu remedium jest tylko ciągle przystawianie dziecka.. Babka twierdziła, że piesi produkują tyle mleka na ile jest zapotrzebowanie, więc trzeba przystawiać, żeby pokazać, że zapotrzebowanie jest większe.. O ile przy normalnym pokarmie mówią, żeby podawać 1 pierś a potem po wypróżnieniu drugą, tak tutaj jest zasada 7,5,3. Najpierw dajemy na 7 minut jedna pierś, potem na 7 minut drugą, potem na 5 minut pierwszą, potem na 5 minut drugą, potem na 3 minuty pierwszą i na 3 minuty druga..
Ważne też jest rozluźnienie, nie można być zestresowanym przy karmieniu, bo to blokuje mleczko, można też pić herbatki laktacyjne..

nawał pokarmu – zdarza się często między 2-4 dobę.. Organizm produkuje znacznie wiecej niż jest potrzeba.. Tu remedium jest.. przystawianie dziecka.. Mówiła, że często przy nawale sutki są twarde i dziecko nie chce takich smoktać, więc trzeb trochę spuścić żeby były miękkie i dopiero wtedy dać maluszkowi.. A i to przystawianie to jest przystawianie na żądanie matki, żeby sobie pomóc przy nawale.. Babka też nie polecała ściaganie dużej ilości pokarmu laktatorem, bo może to nakręcać nawał pokarmu.. Organizm będzie mieć sygnał, ze produkuje odpowiednio duzo, albo nawet za mało i będzie produkować dalej tyle albo jeszcze więcej..Także jak ściagamy laktatorem bo już dziecko nie chce a dalej jest sporo pokarmu to z umiarem.. nie do konca tylko troszkę..

zapalenie piersi- kurcze tu nie pamiętam jaka przyczyna, a remedium chyba było też przystawianie dziecka.. A i przed karmieniem można robić ciepłe okłady, po karmieniu zimne okłady, oraz okłady z zimnej białej kapusty…


poranione brodawki- tu powiedziała, że przyczyną jest zazwyczaj złe przystawianie dziecka, że za płytko łapie cyca.. A leczy się smarując mlekiem. Można dla ulżenia w bólu zażywać paracetamol, w ostateczności by dać odpocząć brodawkom odstawić karmienie piersią na dzien i zamiast tego karmić ściągniętym mlekiem..

i tu były jeszcze jakieś problemy ale nie pamiętam.. wszędzie było jak coś to przystawiać dziecko

h)dieta matki karmiącej
Tu mówiła, ze nie ma zadnch przeciwwskazań co można a czego zupełnie nie można jeść w trakcie karmienia.. Można jeść zupełnie wszystko, szczególnie powinno się jesć to co się jadło w ciąży… ale… jest grupa produktów na które należy zwracać uwage.. Czyli jeść w mniejszych ilościach, albo wprowadzać daną rzecz sprawdzać co się dzieje z dzieckiem, ja nic się nie dzieje to jeść jak dzieje to odstawić.. potem następna i następną.. Te grupy produktów na które trzeba zwrócić uwage to:
--produkty ciężkostrawne (tłuste wędliny, sery, mięso, rzeczy smażone)
--warzywa wzdymające (groch, fasola, kapusta, cebula)
--produkty o intensywnym zapachu (czosnek, kalafior, przyprawy)
--alergeny (cytrusy, truskawki,kako, czekoladę, orzechy, ryby, jaja, mleko i jego przetwory)

No i jak się przeanalizuje liste to w zasadzie mało co zostaje z rzeczy zupełnie bezpiecznych.. ziemniaki, ryż i kasza chyba:/ No ale jak już pisałam nie chodzi o to, żeby tego zupełnie nie jeść tylko dokładnie badać dziecko czy nie dostaje wysypki i jak dostaje to odstawić daną rzecz.. Mnie to w sumie chyba ta dieta najbardziej przeraża, co będę jeść i kiedy to zrobię..

[barwineczek]

nie wiem czy pamiętacie, ale było kiedyś cos takiego jak babeczki mistrza jana, wiecie o co chodzi? oriętujecie się gdzie można zdobyć te smakołyki?

[Mysia mysz]

a i przyszedł przewijak z allegro jets świetny i pasuje idealnie

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

a i przyszedł przewijak z allegro jets świetny i pasuje idealnie

bardzo ładny

[Mysia mysz]

a i przyszły kolczyki na chrzest, są śliczne i delikatne, łądniejsze niż na aukcji także polecam

[whatIthink]

heja ostatnio mam mega intensywne dni bo robię wiosenne porządki.
Umyłam okna i podłogi i takie tam... umęczyłam się jak dzika świnia, ale za to jaka satysfakcja

A dziś... akurat teraz boli mnie brzuch i znowu padam, ale nie od sprzątania. No i męczy mnie zgaga
Poszłam sobie na pieszo na sr (raczej dotoczyłam się), tam ćwiczenia (raczej lajtowe), potem powrót - zahaczyłam o bibliotekę i sklep i ledwo ledwo doturlałam się do swojego osiedla, bo w tzw. między czasie bardzo zachciało mi się do kibelka (na dwójkę), ale to tak, że ledwo szłam... dochodzę, a tam przejście zamknięte (roboty) i zamiast iść 15 metrów to teraz jest tylko jedna ścieżka do wyjścia na główną ulicę - dookoła osiedla i przez całe osiedle jakieś 1,5 km... Normalnie droga krzyżowa to była jak dla mnie
I tak przejście będzie zamknięte na 2 tygodnie - po prostu super fajnie, że wcześniej w ogóle kogokolwiek powiadomili o swoich planach.
Ciekawe jak będę się turlać z zakupami

Jestem zła i umęczona...
a w nocy wstawałam "tylko" 4 razy na siku

[barwineczek]

Napisane przez maarchewka

2. Zajęcia ze specjalistą od laktacji.
Babka poruszała wiele wątków:

a) dzialanie cyców
Na początku opowiadała jak są zbudowane cyce i jak zachodzi proces laktacji.. Tu było wiele mądrych nazw których nie potrafie powtórzyć. To co najważniejsze to to, że cyc z zewnątrz składa się z brodawki – ten pypek, otoczki to ciemne wokół pypka no i reszty cycka. Ja myślałam, że brodawka to to całe ciemne no, ale to kwestia nazewnictwa..

Laktacja zachodzi z dwóch powodów (są tu jakieś tam mądre procesy). Z tego co zrozumiałam to po pierwsze są hormony, które stymulują proces wytwarzania mleczka oraz ssanie, które daje sygnał, żeby to mleczko wypróżnic? W każdym bądź razie musi być i jedno i drugie..

Pani też pokazywala cycek w przekroju i różne nazwy kanalików, które tam biegną, ale nie zapamiętałam i to też chyba malo istotne jest

b) Skład mleka matki
Tu było z czego się składa mleko matki i czego dostarcza dziecku. Najważniejsze, ze dostarcza przeciwciał, których nie dostarcza mleko modyfikowane, bo inne witaminy itp. to wiadomo można jakoś zastąpić.. Było też o zaletach karmienia piersią (ze tanie, dostępne, zdrowe dla dziecka (bo przeciwciała) jak i matki (mniejsze ryzyko raka jakiś dwóch organów nie pamiętam, łatwiejszy powrót do zgrabnej figury itp.).

Mleko matki można sklasyfikować w zależnosci od tego ile minęlo od porodu oraz jak dlugo w czasie karmi.. Czyli ze na początku po urodzeniu jest siara, potem jakieś inne mleko, potem jeszcze jakieś inne.. Oraz w zalezności od dlugości karmienia najpierw leci mleko I fazy i jest rzadkie – zaspokaja pragnienie dziecka, potem jest tłuste zaspokaja głód. Dlatego ważne żeby dziecko wypróżniało do konca daną pierś a nie trochę z tej trochę z tej bo wtedy napije się tylko tego rzadkiego..

Tu też było ważne, że dziecku trzeba suplementować niektóre witaminy a mianowicie witaminę D i K. Witamina K jest podawana już w którejś tam dobie życia doustnie lub domięśniowo – wydaje mi się, że pierwszej, a potem od 8 doby życia trzeba suplementować, podając tabletki (w formie jakiejś takiej sypanej). Rekomenduje się, żeby nawet przez 1 rok życia podawać te witaminy.

c) prawidłowe przystawienie dziecka do cyca
Aby prawidlowo przystawić dziecko, robimy z dłoni literę C, kciuk na górze, reszta palców na dole. Łapiemy cyca. Bierzemy dziecko w odpowiedniej pozycji (o tym potem). Czekamy aż dziecko otworzy buzie, można mu kropnać trochę jedzenia, żeby otworzył. Dopiero jak otworzy to wsadzamy dziecko na cycka. I tu ważne ze przystawiamy dziecko do cycka, a nie cycka do dziecka.. No i musi mieć oczywiście otwartą buzię!!
Jeżeli jest dobrze przystawiony to ma mocno otwartą buzkę, całą brodawkę lacznie z otoczką (no chyba ze mamy wielkie otoczki, to duza jej część) jest w srodku buzki dziecka.. Ma wydęte policzki, a jego usta mają kształt rybki.

Jak zaczyna jeść to słuchamy co dziecko robi.. Jak słychać przełykanie tzn ze jest ok. Jak ciamkanie i memlenie to nie jest ok. Wtedy wkładamy maly palec do buźki dziecka, żeby ją otworzył wyciągamy cycka i ponownie przystawiamy.

d) co ile karmić, jak długo
Przez pierwszy miesiąc karmimy co 3 godziny, licząc od przystawienia.. Czyli jak zaczynamy karmić o 9 to następne karmienie przynajmniej o 12…
Karmimy pewnie az dziecko się nie odessie ale wychodzi to przynajmniej pól godziny.
Dlaczego tak ważne jest by dziecko jadlo przynajmniej co 3 godziny? (co mnie trochę przeraża.. Bo wychodzi ze je, potem przebranie, potem zasypia jest jakaś godzina -1,5 na sen/odpoczynek i znowu to samo, będzie ciężko i to w najlepszym wypadku)…
Chodzi o to, że dziecko po urodzeniu bardzo łatwo traci na wadze co dla niego jest niekorzystne i żeby temu zapobiec powinno się karmić często..

e) nienajadanie się dziecka

Ile je/powinno jeść dziecko? W Pierwszej dobie ok. 10 ml, w drugiej 20 ml, w trzeciej 30 ml… i tak do 10 doby 100 ml i potem już się stabilizuje na tej wartości przez dłuższy czas..

Jak sprawdzić czy dziecko jedzące z piersi je odpowiednio dużo.. Chociaż to sprawdzenie chyba odbywa się w szpitalu.. Waży się dziecko, potem ono je, potem znowu wazy i sprawdza o ile wzrosło.. Jeżeli miało zjeść 30ml, a zjadło 10 ml (bo tylko 10 g doszło) to podają odciągnięty pokarm mamy.. Ile jej się udalo tylko odciągnąć wcześniej.. Jak to nie dobija do wartości jaką powinno dziecko zjeść to podają mm.

Na Madalińskiego mają fisia na punkcie naturalnego karmienia, więc robią wszystko aby nie odzwyczaić dziecka od naturalnego ssania, oraz nie utrudnić tego karmienia.. Jeżeli jest właśnie potrzeba podania mleka odciągniętego albo mleka mm to nie podają go z butelki przez pierwsze 5 dób życia. Te sposoby to podają dziecku mleko ze strzykawki wkraplając na palec do buzi, albo wkładają cyca do buzi a obok jest rurka z mleczkiem i wypływa z rurki,..A i w żadnym wypadku nie podają smoczka i zalecają nie podawania go do 2-3 tygodnia życia.


f) pozycje przy karmieniu
Jest pewnie wiele pozycji przy karmieniu, Cwiczyliśmy te:
klasyczna
krzyżowa
spod pachy
na leżąco
mama na wznak
Nie będę ich opisywać, kto chce doczytać to tu znalazłam jakiś opis: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...0,1942575.html

g) problemy podczas karmienia
Zdarza się wiele problemów podczas karmienia piersią
brak pokarmu- tu remedium jest tylko ciągle przystawianie dziecka.. Babka twierdziła, że piesi produkują tyle mleka na ile jest zapotrzebowanie, więc trzeba przystawiać, żeby pokazać, że zapotrzebowanie jest większe.. O ile przy normalnym pokarmie mówią, żeby podawać 1 pierś a potem po wypróżnieniu drugą, tak tutaj jest zasada 7,5,3. Najpierw dajemy na 7 minut jedna pierś, potem na 7 minut drugą, potem na 5 minut pierwszą, potem na 5 minut drugą, potem na 3 minuty pierwszą i na 3 minuty druga..
Ważne też jest rozluźnienie, nie można być zestresowanym przy karmieniu, bo to blokuje mleczko, można też pić herbatki laktacyjne..

nawał pokarmu – zdarza się często między 2-4 dobę.. Organizm produkuje znacznie wiecej niż jest potrzeba.. Tu remedium jest.. przystawianie dziecka.. Mówiła, że często przy nawale sutki są twarde i dziecko nie chce takich smoktać, więc trzeb trochę spuścić żeby były miękkie i dopiero wtedy dać maluszkowi.. A i to przystawianie to jest przystawianie na żądanie matki, żeby sobie pomóc przy nawale.. Babka też nie polecała ściaganie dużej ilości pokarmu laktatorem, bo może to nakręcać nawał pokarmu.. Organizm będzie mieć sygnał, ze produkuje odpowiednio duzo, albo nawet za mało i będzie produkować dalej tyle albo jeszcze więcej..Także jak ściagamy laktatorem bo już dziecko nie chce a dalej jest sporo pokarmu to z umiarem.. nie do konca tylko troszkę..

zapalenie piersi- kurcze tu nie pamiętam jaka przyczyna, a remedium chyba było też przystawianie dziecka.. A i przed karmieniem można robić ciepłe okłady, po karmieniu zimne okłady, oraz okłady z zimnej białej kapusty…


poranione brodawki- tu powiedziała, że przyczyną jest zazwyczaj złe przystawianie dziecka, że za płytko łapie cyca.. A leczy się smarując mlekiem. Można dla ulżenia w bólu zażywać paracetamol, w ostateczności by dać odpocząć brodawkom odstawić karmienie piersią na dzien i zamiast tego karmić ściągniętym mlekiem..

i tu były jeszcze jakieś problemy ale nie pamiętam.. wszędzie było jak coś to przystawiać dziecko

h)dieta matki karmiącej
Tu mówiła, ze nie ma zadnch przeciwwskazań co można a czego zupełnie nie można jeść w ciąży.. Można jeść zupełnie wszystko, szczególnie powinno się jesć to co się jadło w ciąży… ale… jest grupa produktów na które należy zwracać uwage.. Czyli jeść w mniejszych ilościach, albo wprowadzać daną rzecz sprawdzać co się dzieje z dzieckiem, ja nic się nie dzieje to jeść jak dzieje to odstawić.. potem następna i następną.. Te grupy produktów na które trzeba zwrócić uwage to:
--produkty ciężkostrawne (tłuste wędliny, sery, mięso, rzeczy smażone)
--warzywa wzdymające (groch, fasola, kapusta, cebula)
--produkty o intensywnym zapachu (czosnek, kalafior, przyprawy)
--alergeny (cytrusy, truskawki,kako, czekoladę, orzechy, ryby, jaja, mleko i jego przetwory)

No i jak się przeanalizuje liste to w zasadzie mało co zostaje z rzeczy zupełnie bezpiecznych.. ziemniaki, ryż i kasza chyba:/ No ale jak już pisałam nie chodzi o to, żeby tego zupełnie nie jeść tylko dokładnie badać dziecko czy nie dostaje wysypki i jak dostaje to odstawić daną rzecz.. Mnie to w sumie chyba ta dieta najbardziej przeraża, co będę jeść i kiedy to zrobię..

dodam od siebie

laktacja jest stymulowana przez dwa hormony- prolaktyna- powoduje wytwarzanie mleka, oksytocyna- uwalnianie, jest wytwarzana gdy dziecko ssie


dziecko po urodzeniu traci na wadze 10% urodzeniowej masy ciała, co jest rzeczą całkowicie naturalną

dziecko przystawiać co 3 godz, chyba że chce częściej, za każdym razem z innej piersi, karmić najlepiej 20min, a już na pewno nie dłużej niż 30 min, dziecko może siedieć przy cycku i godzinę, ale nie wolno mu na to pozwalać, nie może też dziecko spać przy piersi, bo otoczka brodawki jest baaardzo delikatna i nie przyzwyczajona do wilgotnego, to dlatego pękają brodawki

i to co u nas w szkole rodzenia było
co do diety to u nas mówili, ze z owoców można jabłka i banany, tylko, nie wolno pomidorów ani ogórków, orzechów, ziarnistego pieczywa i innych rzeczy

[becik_4]

dziewczyny poszukuje na allegro jakis spodni ciążowych na lato czy może juz cos takiego kupowalyście dla siebie i mozecie poelcic?

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

a i przyszedł przewijak z allegro jets świetny i pasuje idealnie

O jA mam podobny tn. tą górę, bo nie mam tej podstawki gdyż zamierzam ten przewijak na łóżeczko kłaść i na łóżeczko kupiłam po prostu taki przybornik

[happy blue]

Napisane przez lonely_lady

My jesteśmy na ip. Tz zwijal sie z bólu ale uparciuch nie chciał jechać. Ma kulkę nerkowa i kamienie. Teraz czekamy aż mu kroplowka zejdzie

Lonely- kiedyś jechałam z taksówkarzem, który miał takie schorzenie i mówił, że dstawał ataków bóli nie do opisania. Dolegliwości niemal całkowicie zniknęły gdy się przestawił na używanie wody filtrowanej (np z dzbanków Brita). Nie wiem czy u Twojego TŻ to przewlekłe, czy może tylko usuną kamienie operacyjnie, ale tak mi się przypomniało, przy okazji Twojego posta i tego, że właśnie wczoraj zamawiałam dzbanek Kciuki za zdrowie

[Mysia mysz]

Napisane przez Magiusa

O jA mam podobny tn. tą górę, bo nie mam tej podstawki gdyż zamierzam ten przewijak na łóżeczko kłaść i na łóżeczko kupiłam po prostu taki przybornik

my kupiliśmy taki z 2 kółkami żeby go przestawiać na mycie do łazienki

a gąbka z klupsia

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

my kupiliśmy taki z 2 kółkami żeby go przestawiać na mycie do łazienki

a gąbka z klupsia

No ja przez to moje mieszkanko i korytarzyk to bym nie przejechała Ale masz ładnie wszystko poukładane już