Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[humpback]

Napisane przez banka26

a ja dzisij mam mega kryzys, pojechalam pierw z mlodym do labolatorium oddac siuski - o 16 bede wiedziala czy mam zatrucie blee
potem do bankomatu i do szpitala i dziad na bramie rozumiecie ze mnie nie wpuscil autem, mowie ze w 9 mc ze juz tydzien chodze i ze na 10 min - wjade i wyjade i dziad ze on obrywa ze wlasnie wpuszcza ze tu facet o kulach tez chce wjechac , a ja do niego ze sie nie dziwie ze facet ktory nie chodzi na nogach chce wjechac i ze bardzo dobrze wiem kogo wpuszczaja bo ja zapitalam z parkingu a taki 30 latek w pelni wigoru wjezdza super bryka ii cos mu powiedzialm juz na nei wiem co , podziekowalam za uprzejmosc i poprostu peklo cos we mnie , pojechalam na parking i sie rozryczalam ale tak na maxa ze nie moglam przestac ☠☠☠☠A MAC zze tak brzydko powiem zero jakiejs uprzejmosci , wspolczucia niczego ☠☠☠☠a ci lidzie to jest jakis koszmar, niegdzie nie doznalam zadnej uprzejmosci no panie na oddziale u meza bo tam tez sie rozryczalam hehe mile na maxa mowia ale my jestesmy uprzejme heheh zebym nie plakal jedna nawet wiedziala jak mlody w brzuchu ma na imie .... achhh
zanioslam kase na lekki gips mezowi i wyszlismy znowu sie poryczlalam, a Dawid sie pytal w samochodzie mamo placzesz? ja mowie ze tak ale ze zaraz mi przejdzie a on ze nigdy nie widzial jak placze no to byl pierwszy raz .... potem pojechalam na zakupy i na 2 razy na 4pietro wtargalam je mam dosc , a tu obiad trzeba zrobic ... dzisij beda mielone kapusta czerowona i ziemniakiii .,. w miedzy czasie musze odkurzyc i umyc podloge i zmienic posciel i zebym cisnienie mi nie skakalo i mam doscccccccccccccc

co za gość trzymaj się ciepło, jesteś strasznie dzielna i zmniejsz sobie obowiązki do minimum, żeby przy tych wszytskich trudnościach jak najwięcej odpocząć

Napisane przez metropolitan

dziewczyny, może to głupio zabrzmi, ale chciałam wam się zwierzy ć, bo ciągle myślę o porodzie i w ogóle mam jakiegoś doła na maxa i właśnie to może dziwnie zabrzmi, ale w tym całym cc najbardziej boję się tego zakładanie cewnika, wiem, że to tylko chwilowy ból, ale naprawdę tak bardzo tego nie lubię. Nie chcę przez to przechodzić. I boje się, że dostane depresji poporodowej, bo jestem już w fatalnej formie psychicznej. Pamiętam, że z Blanką tez tak miałam przed porodem, ale z momentem, jak ją zobaczyłam wszystko minęło...ale czy teraz też tak będzie??

zaciskam żeby też tak było

[sharpnowaja]

Napisane przez Tity

Słonko ja zabrałam

oj Ty jak mogłaś? chociaż po promyczku nam daj

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

dhali fajnie że jesteś odzywaj się częściej

marchewka ważne że w normie A Wojtuś ładnie rośnie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez dhalii

Hej
Na początku GRATULUJĘ rozpakowanym mamusiom
Trochę mnie nie było, ale kończyłam pisać magisterkę, a jak już skończyłam to trafiłam na parę dni do szpitala... teraz mam leżeć i odpoczywać żeby maluszki jeszcze trochę wytrzymały, teraz mamy 34 tydzień Postaram się do Was częściej zaglądać

Dbajcie o siebie

Sharp uroczy bujaczek

[barwineczek]

Napisane przez metropolitan

niech mi ktoś zrobi kanapkę, bo mnie już zasysa. a szyjka tak boli, ze wstać nie mogę....


dziewczyny, może to głupio zabrzmi, ale chciałam wam się zwierzy ć, bo ciągle myślę o porodzie i w ogóle mam jakiegoś doła na maxa i właśnie to może dziwnie zabrzmi, ale w tym całym cc najbardziej boję się tego zakładanie cewnika, wiem, że to tylko chwilowy ból, ale naprawdę tak bardzo tego nie lubię. Nie chcę przez to przechodzić. I boje się, że dostane depresji poporodowej, bo jestem już w fatalnej formie psychicznej. Pamiętam, że z Blanką tez tak miałam przed porodem, ale z momentem, jak ją zobaczyłam wszystko minęło...ale czy teraz też tak będzie??

.

miałaś juz cewnik zakładany? to tylko chwilowa nieprzyjemniść, pomyśl, że mężczyźni mają gorzej mam koleżankę która miała jakieś zwężenie cewki i strasznie cierpiała.

Niestety nie ma recepty na depresję poporodową, nie należy starać się byc perfekcyjną bo to może pogarszać nastrój, trzeba dać sobie pozwolenie na błędy i być wyrozumiałą dla siebie


Ale mam dzisiaj apetyt zjadłabym wszsytko co zjawi sie na mojej drodze

[maarchewka]

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny pytałam kiedyś i nikt mi nie odpisał, jak ja będę na macierzyńskim to TŻtowi należy się tacierzyński? te 2 tyg, i ile mu się należy urlopu okolicznościowego? 2 dni?

co muszę złożyć do macierzyńskiego? i gdzie? do pracodawcy czy do ZUSu?

diabli idzie się na wcześniejszy macierzyński 2 tyg przed planowaną tp, lekarz Ci wystawia takie zaświadczenie.

MoTyleKsw za 35 tc

axella widzę że mała już się szykuje:d

vil za spacerek

Napisane przez sharpnowaja

jak na razie wyczytałam że:
- okolicznościowego ojciec może mieć 2 dni
- tacierzyński- jeśli matka rezygnuje z części macierzyńksiego
- ojcowski (niezależny od macierzyńskiego), trzeba wykorzystać do 12 m-ca życia dziecka bo inaczej przepada. Tylko nie wiem czy przysługuje tydzień czy dwa. Bo różnie piszą

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

aaaa i mam jescze jedno pytanie. Jak jest z tym macierzyńskim? gdzie składam? do pracodawcy czy do ZUSU (pacodawca zatrudnia mniej niż 20 osób ale siedziba firmy w innym mieście). Nie ogarniam tego

Dokładnie tak jak piszesz.. Z tym gdzie to składać to nie wiem, u mnie jest powyżej 20 pracowników i wszystko mam skladać w firmie.
Pani w kadrach mi powiedziała, że do usprawiedliwienie mojej nieobecności to wystarczy tel. czy wypis ze szpitala, ale zeby mi wypłacić zasilek to musi mieć skrócony odpis aktu urodzenia. Bo to musi wysłać do Zusu.

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

Namęczyłaś się biedulo, ale wielkie

Napisane przez barwineczek

ja mam wrażenie, że taka próba zmiany kogoś, zwłaszcza związana z awanturami to spali na panewce, albo trzeba się przyzwyczaić albo zmienić tatykę. Warto poczytać jakieś książki psychologiczne, a we wszystkich jest rada że jak chcesz kogoś zmienić to zacznij od zmiany siebie i swojego nastawienia.

Ja od 3 dni przekładam rzeczy ze stołka pod koldre mężowi, a on wieczorem je wyciąga, to rano ja je tam wkładam, ale już przestałam sie złościć. Ostatnio zużyta pałeczkę wetknęłam mu do szczoteczki do zębów nie wiem czy to coś da, ale wyobraźcie sobie, jak ten mężczyzna patrzy na kobietę to widzi wieczne nerwy, nie potrafi skojarzyć, że to przez niego, bo nie widzi problemu, a potem ten obraz wkurzonej żony zostaje mu w głowie co w porównaniu do innych usmiechniętych kobiet jest mało atrakcyjne. Mężczyźni lubią radosne uśmiechnięte kobiety

Ja stosuje inna technikę.. Tresuje jak psa.. Najpierw mu mówię, żeby zrobił jakąś rzecz - wyrzuć śmieci leżą koło drzwi.. I tak dzien w dzien.. Az nauczy się sam wynosić.. Potem wprowadzam kolejną, potem kolejną.. Co jakis czas muszę o tych poprzednich przypominać, ale są efekty.. Tylko bez kombinowania i podchodów, denerwowania sie - proste komunikaty, zrób to i to.

[justyna_g4]

Napisane przez sharpnowaja

metropolitan chyba większość z nas się tak czuje. Ja na pewno. Momentami mam wątpliwości czy to dobry czas na dziecko, czy sobie poradzimy. A przecież to była przemyślana decyzja. To chyba przez nasze hormony. Ja się bardzo boję że nie zakocham się w mojej małej od pierwszego wejrzenia, chyba wiecie o co mi chodzi. Wiem że to głupie bo niby już ją kocham no ale momentami jakieś takie dziwne uczucie mną ogarnia. Wcześniej tego nie miałam, dopiero teraz. Im bliżej porodu tym mniej sobie zdaję sprawę co mnie czeka. Ot tak jestem w ciąży, gruba z rozstępami i tak już będę całe życie

A myślałam, ze tylko ja tak mam.

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Byłam na USG, płyny owodniowe w granicach normy, ale tej dolnej.. Wojtek waży 3 kg.. Lekarz powiedział, że do porodu jeszcze może mu 1 kg dojść

no to się zapowiada kolejny duży chłopak

dhali gratuluję zakończenia pisania magisterki kiedy obrona?

[sharpnowaja]

Napisane przez justyna_g4

A myślałam, ze tylko ja tak mam.

Ja też z nikim o tym nie rozmawiam. Po prostu wstyd mi za takie myślenie a nie chce żeby inni pomyśleli że jestem przez to "złą" matką. W gruncie rzeczy tylko kobieta w ciąży to zrozumie.

[justyna_g4]

Napisane przez sharpnowaja

Ja też z nikim o tym nie rozmawiam. Po prostu wstyd mi za takie myślenie a nie chce żeby inni pomyśleli że jestem przez to "złą" matką. W gruncie rzeczy tylko kobieta w ciąży to zrozumie.

No to jest nas 2

[vil84]

wiecie co za ironia losu? Młody odsypia nockę od 9.30, pewnie zaraz się obudzi bo pomiaukuje już przez sen ale jakbym wiedziała że tyle pośpi to bym się położyła od razu, bo pierwszy raz tak długo śpi, a zajęłam się domem ... ale posprzątałam cały dom na błysk, po raz pierwszy od września i jestem mega zadowolona z efektu i nawet mnie nie boli za bardzo już. jeszcze zostały mi do wyszorowania szafki kuchenne, szafka z butami z myciem butów i garderoba cała ale to będę robić weekendowo jak mąż będzie wstawał do dziecka, teraz czas wykorzystam na sen
teściowie dzwonili i pytali czy mamy leżaczek, bo chcieliby Przemkowi na dzień dziecka kupić, a podobno spędzili dość dużo czasu grzebiąc na allegro i szukając jakiegoś bajeranckiego i dobrej firmy więc jakiś fajny będzie

Napisane przez metropolitan

dziewczyny, może to głupio zabrzmi, ale chciałam wam się zwierzy ć, bo ciągle myślę o porodzie i w ogóle mam jakiegoś doła na maxa i właśnie to może dziwnie zabrzmi, ale w tym całym cc najbardziej boję się tego zakładanie cewnika, wiem, że to tylko chwilowy ból, ale naprawdę tak bardzo tego nie lubię. Nie chcę przez to przechodzić. I boje się, że dostane depresji poporodowej, bo jestem już w fatalnej formie psychicznej. Pamiętam, że z Blanką tez tak miałam przed porodem, ale z momentem, jak ją zobaczyłam wszystko minęło...ale czy teraz też tak będzie??
.

nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja zakładania cewnika w ogóle nie czułam zakładali Ci jak już działało znieczulenie? bo mi tak, nawet nie poczułam i się zdziwiłam że to już

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

wiecie co za ironia losu? Młody odsypia nockę od 9.30, pewnie zaraz się obudzi bo pomiaukuje już przez sen ale jakbym wiedziała że tyle pośpi to bym się położyła od razu

pewnie jakbyś się położyła to by tyle nie pospał

[ankaaa206]

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

[justyna_g4]

Napisane przez vil84

wiecie co za ironia losu? Młody odsypia nockę od 9.30, pewnie zaraz się obudzi bo pomiaukuje już przez sen ale jakbym wiedziała że tyle pośpi to bym się położyła od razu, bo pierwszy raz tak długo śpi, a zajęłam się domem ... ale posprzątałam cały dom na błysk, po raz pierwszy od września i jestem mega zadowolona z efektu i nawet mnie nie boli za bardzo już. jeszcze zostały mi do wyszorowania szafki kuchenne, szafka z butami z myciem butów i garderoba cała ale to będę robić weekendowo jak mąż będzie wstawał do dziecka, teraz czas wykorzystam na sen
teściowie dzwonili i pytali czy mamy leżaczek, bo chcieliby Przemkowi na dzień dziecka kupić, a podobno spędzili dość dużo czasu grzebiąc na allegro i szukając jakiegoś bajeranckiego i dobrej firmy więc jakiś fajny będzie

Z lezaczkiem super

Kochana podziwiam Cię, że po nie przespanej nocy miałaś jeszcze tyle siły na sprzątanie...ja to bym chyba tylko,żeby iść spać myślała.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez ankaaa206

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

To pewnie już niedługo będziesz miała małego przy sobie

[Atena564]

Hej
Niemam dziś siły nadrabiać....wysprzatałam całe mieszkanie bo jutro moi rodzice na weekend przyjeżdzajaą, pierwszy raz beda u nas nocować wiec trzeba było przygotować "chałupe" Dzis planuej jeszcze poprasować wszystki eprania co zrobiłam dla małej i poukładać u niej w pokuju.
Wczorej byłam z TŻ na długim spacerku, w lodziarnia , w parku....noramalnie odrzyłam na słoneczku a wieczorem malowałam dla małęj wzór nad łózeczko, bardzo jestem zadowolona z efektu i z koloru farby jaki mi wyszedł bo taki fajny odcień różu, a niechcelismy kupować całej puszki farby by kawałeczek na ścinie namalować wiec kupiłam barwnik i spoko efekt wyszedł. Mała ma kwiatuszki i motylka nad lózeczkiem i chyba jej jeszcze coś tam domaluje.

[nuna2]

Banka kurcze odpuść może sprzątanie... A z tego gościa to burak... Kurde odpuścił by sobie, szczególnie , że jesteś w 9 msc i na pewno ciężko Ci się poruszać...

anka206 kurcze Trzymaj się....

Powiem wam, że z jednej strony się cieszę, że rodzę na końcu, bo wy już będziecie z maluszkami, będę się mogła poradzić a z drugiej strony, jak pomyślę, że jeszcze pełne 2 msc...
Nie umiem się zdecydowac na kosmetyki dla maluszka

[sharpnowaja]

Napisane przez ankaaa206

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

oj Ty biedna, mam nadzieję że szybko Ci się poprawią wyniki.

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

no MASAKRA!! Niech se w dupe wsadzi

Napisane przez Aaś

Ale jeszcze maks 3 tyg!
Dziś kończymy 34tydzień!!
A pamiętacie jak w lutym mnie przyjmowali i pisałam że wszyscy mówią żeby dotrwać do 34tyg? Wtedy wydawało mi się to jakimś kosmicznym terminem bo był dopiero 26tydzień a teraz?

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło

Ja pamiętam i właśnie w dzien dzisiejszy już od kilku dni chciałam Ci pogratulować.. Także wielkie brawa

[justyna_g4]

Napisane przez nuna2

Nie umiem się zdecydowac na kosmetyki dla maluszka

JA po analizach sroki zdecydowałam się ba babydream. Myślałam o zajce ale po tym co się naczytałam zrezygnowałam. A ty jakie rozważasz??

[iwona335]

Napisane przez Atena564

Hej
Niemam dziś siły nadrabiać....wysprzatałam całe mieszkanie bo jutro moi rodzice na weekend przyjeżdzajaą, pierwszy raz beda u nas nocować wiec trzeba było przygotować "chałupe" Dzis planuej jeszcze poprasować wszystki eprania co zrobiłam dla małej i poukładać u niej w pokuju.
Wczorej byłam z TŻ na długim spacerku, w lodziarnia , w parku....noramalnie odrzyłam na słoneczku a wieczorem malowałam dla małęj wzór nad łózeczko, bardzo jestem zadowolona z efektu i z koloru farby jaki mi wyszedł bo taki fajny odcień różu, a niechcelismy kupować całej puszki farby by kawałeczek na ścinie namalować wiec kupiłam barwnik i spoko efekt wyszedł. Mała ma kwiatuszki i motylka nad lózeczkiem i chyba jej jeszcze coś tam domaluje.

a czy mogłabys wrzucic zdjecia arcydzieła na ścianie? moze któaś ściagnie od Ciebie pomysł

[humpback]

Napisane przez vil84

Młody odsypia nockę od 9.30, pewnie zaraz się obudzi bo pomiaukuje już przez sen ale jakbym wiedziała że tyle pośpi to bym się położyła od razu, bo pierwszy raz tak długo śpi, a zajęłam się domem ... ale posprzątałam cały dom na błysk, po raz pierwszy od września i jestem mega zadowolona z efektu i nawet mnie nie boli za bardzo już. jeszcze zostały mi do wyszorowania szafki kuchenne, szafka z butami z myciem butów i garderoba cała ale to będę robić weekendowo jak mąż będzie wstawał do dziecka, teraz czas wykorzystam na sen
teściowie dzwonili i pytali czy mamy leżaczek, bo chcieliby Przemkowi na dzień dziecka kupić, a podobno spędzili dość dużo czasu grzebiąc na allegro i szukając jakiegoś bajeranckiego i dobrej firmy więc jakiś fajny będzie

mówiłam żebyś kładła się spać, trzeba korzystać z czasu który daje ci Przemuś stawiasz nam za wysoko poprzeczkę z tak perfekcyjnym ogarnianiem wszytskiego dokoła

[gold-fish]

Napisane przez szczesliwa25

gold a tak czytałam o Twoich poczynaniach z kwiatami i wiadrem i na końcu spodziewałam się znaleźć coś w stylu - i wody mi odeszły
tak moja przyjaciółka przygotowywała święta, gdzieś między pieczeniem mięsa, a zmywaniem podłóg i prasowaniem - bo tak się zabrała za porządki mały postanowił się wypchnąć )

taa, jutro jak cos to będę myła podłogi wczoraj znowu zmolestowałam tż i nic na razie piję tę herbatkę i odstawiłam no-spę.

Napisane przez cloche

też bym schizowała!!! kurcze, jakieś KTG by się przydało, co?

dzisiaj mam wizytę u gina po 18 i proszę trzymajcie kciuki że powie, że to już niedługo. Dzisiaj kończę 38 tc czyli syneczek donoszony

Napisane przez Tity

Hehe, też czekam na taki power, na razie nie mogę się z ubrankami ogarnąć. 3 dni je już układam...

ja raz mam powera a raz bym tylko leżała. Tym bardziej że mam przy stoliku nocnym dobrą książkę i podejrzewam że jak już mały sie wykluje to sobie nie poczytam

Napisane przez ankaaa206

odebralam wyniki z lab i ryczeć mi się chce, po raz 4 idę do szpitala mam 1000 leukocytów w moczu, boże jak chciałabym już urodzić bynajmniej bym wiedziała że mały będzie bezpieczny

przykro mi oby lekarze zadziałali

Napisane przez Atena564

Wczorej byłam z TŻ na długim spacerku, w lodziarnia , w parku....noramalnie odrzyłam na słoneczku a wieczorem malowałam dla małęj wzór nad łózeczko, bardzo jestem zadowolona z efektu i z koloru farby jaki mi wyszedł bo taki fajny odcień różu, a niechcelismy kupować całej puszki farby by kawałeczek na ścinie namalować wiec kupiłam barwnik i spoko efekt wyszedł. Mała ma kwiatuszki i motylka nad lózeczkiem i chyba jej jeszcze coś tam domaluje.

a to sa bezpieczne farby? jesteś pewna?

jak chcecie zobaczyc kacik jaki przygotowałam dla synka to kliknijcie na MCML

[Atena564]

Napisane przez antoinettee

PYTANIE do dziewczyn znających się na uprawie storczyków. Laski mąż mi kupił pięknego storczyka. Przekwitły te kwiatki to je poodcinałam i obcięłam te łodyżki troszkę bo tak pisało na necie. No i one zaczęły mi schnąć od góry( Od góry robią się patyki i łamać je można. Uschły tak do połowy. Co mam teraz zrobić?? To już były takie piękne, grube łodygi aż mi ich żal. Niech mi któraś podpowie? Ochlastać je całe czy zostawić?

W załączniku storczyk zaraz po kupieniu.

hej obetnij już całe pędy bo i tak zdrewnieją, i postaw storczyka w chłodniejszym miejscu na przeczekanie , najlepiej na okno północne, i ogranicz podlewanie, i rób to tylko wowczas gdy korzenie w osłonce beda staloro-szare, jak sa zielone to znaczy ze mają wody wystarczjąco lub gdzy widziś kropelki rosy niby na osłonce. a podlewanie rób w ten sposób, ze: zagotuj wode i ja pozostawa na noc by "odstałą" dzien - dwa, a potem w jakiejś misce ja wlej i włóż do niej strczyka tak do połowy doniczki na 15- 20 min po czym wyjmij i pozostaw by woda wyceikła z korzeni, korzenie pobiora sobie wówczas tyle wody ile potrzebuja i jest pewność ze niezgniją, bo jak sie je podlewa noramlnie to zadużo wody wtedy sie w nie wlewa. Niużywaj odżywek, jak niekwitnie bo go przenawozisz jak chcesz coś jeszcze wiedzieć to pisz na priw Kocham storczyki

A na przyszłości, jak widzisz ze kwiatki przekwitaja to je pomału obrywaj i bieczekaj aż same opadna bo jak brzydna i je sama wczeniej oberwiesz to pozostałe kwitna dłużej i nieobcinaj łodyżek po przekwitnieciu, bo bardzo czesto zaraz po przekwitnieniu zaczynaja puszczać nowe paki na tych samych końcach łodyk lub (rzadko się to bardzo zdarza) zaszczepki nowych sadzonek . ja obcinam łodyki jak widze ze same obumieraja, a jak sa zielone to zaostawiam i czekam aż ponownie zakwitnie

[anoxee]

Napisane przez szczesliwa25

kalka za chwilę zobaczysz nie tylko kostki

Za chwilę, to ja nic nie zobaczę.

Napisane przez vil84

mój mąż jest kochany, drugą noc pod rząd będzie wstawał do Przemka bo ma wolne jutro no Anioł korzystam póki mogę bo jak wróci do pracy to nie będzie go w domu od 5 do 16-17, zanim zje, odpocznie, wykąpie się to już będzie szedł spać i wtedy w tygodniu w ogóle nie odeśpię

Kochany.

Napisane przez XxXJuSstiii

My już po spotkaniu, jestem bardzo BARDZO zadowolona głównie dlatego, że mój mąż się przekonał wiecie jak on wyglądał z tą chustą? a jak czule nosił tą lalkę, jak ja głaskał i przytulał chcę Bartusia

ale powiem Wam, że ręce to mają mi odpaść

szczególnie dla męża.

Napisane przez JennyAniolek

Od kiedy możemy chodzić na ktg ? Od rozpoczętego czy po skończonym 36 tc ??

Prywatnie, to pewnie i teraz można iść.

Napisane przez iwona335

tbedzie dziewczynka a siedze na wątku lipcowo-sierpniowym bo poczatkowy termin miałam na 4 lipca, i juz nie zmieniałam położenia forumowego, a teraz że coraz blizej rozpakowania ciekawość przyciąga mnie tutaj wiec nie bijcie :P

Witaj.

Napisane przez Tity

Drugi Julian

Również baaaardzo mi się podoba.

Napisane przez axella

wizaz mi nie smiga na telefonie za dobrze,i nie wiem czy sie napisze..
wczoraj wzielam tz za szmaty,na dywanik..na powazna rozmowe.
do teraz nie wiem co robic..
wrocil i byl w szoku,ze go spakowalam,ze tak latwo mi to przyszlo.
sprowokowalam klotnie by zobaczyc czy cos zrozumial..gdzie tam..
bylo jak zawsze..najpierw wojna,potem przeprosiny.
kazalam mu przyjechac dzis po pracy.scenariusz znam-biedny zbity pies z lbem w dol wejdzie,bo mu ciezko i nie rozumiem jego potrzeb,tak jak on moich ale postarajmy sie naprawmy..

laski,doszlam do wniosku ze tak sie nie da..brzydze sie go.. nie chce go ani w moim lozku,ani w moich ramionach.nie chce czekac na kolejna klotnie i nie chce by mial dostep do Zuzi,bo mnie moze krzywdzic,ale nie ja..

to z jednej strony.
z drugiej do jasnej cholery-jestem totalnie roztrzesiona jak pomysle,ze mialoby ggo nie byc "na prawde"w moim zyciu.
moze to kwestia tego,ze bardzo bardzo chce teraz bliskosci,czulosci..

poprosilam by przyjechal,ale jestem coraz blizsza by powiedziec by juz nigdy nie wracal.
przez te emocje bylam pewna ze sie zaczelo,pare godzin mialam skurcze,ale zadnej regularnosci w nich nie znalazlam wiec stwierdzilam ze jeszcze nie to a szkoda..

mam mega dola,wczoraj nie zjadlam nic,wypilam tylko 2kawy,jest mi niedobrze:/
chyba dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze w perspektywie mam ciezkie czasy...

Echhh, dziewczyno, Ty się wykończysz!

Napisane przez szprotka_mada

Ja bym ocipiała gdybym musiała wstawać i robić Mężowi rano kanapki. W chwili obecnej ma na 4:30, zaraz się zacznie sezon i będzie pewnie nawet na 3:00 jeździł. Kanapuchy robię przed spaniem
A gdyby mnie jeszcze opierdzielał itp to by się musiał przerzucić na kupne śniadanka!

Pffffffff, a rączek Bozia nie dała? Mi się tam zdarzy zrobić tż-owi kanapki do pracy, nie powiem. Ale żeby tak cały czas, to . Zresztą on nawet nie prosi, nigdy nikt mu nie robił, zawsze sam przygotowywał sobie śniadania do pracy.

Napisane przez nuna2

Powiem wam, że z jednej strony się cieszę, że rodzę na końcu, bo wy już będziecie z maluszkami, będę się mogła poradzić a z drugiej strony, jak pomyślę, że jeszcze pełne 2 msc...
Nie umiem się zdecydowac na kosmetyki dla maluszka

Ja też nie umiałam i wybrałam Hipp, najbardziej lajtowe. Później pewnie przerzucę się na Babydreama.

Witam! Tutaj widzę, że nic nowego, posty lecą jak szalone, jedyne -naście stron do nadrobienia.

[metropolitan]

vil dzieki za pocieszenie o tym nie pomyślałam, że moze założą juz po znieczuleniu i nie będzie boleć, bo nienawidzę tego po prostu..

[sharpnowaja]

Napisane przez justyna_g4

JA po analizach sroki zdecydowałam się ba babydream. Myślałam o zajce ale po tym co się naczytałam zrezygnowałam. A ty jakie rozważasz??

ja też wybrałam babydream, ale nuna chyba nie ma koło siebie rosmana

Gold trzymam mocno kciuki

[Elusiek]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

taką pomoc to mogą sobie....... ale tak to jest z bratowymi, moja obiecała 2 kartony ciuszków już pół roku temu i przy każdym spotkaniu, szczególnie jak teściowa obok jest o nich mówi, że przywiezie itp. oczywiście nic się nie ruszyło, nawet tż chciał po nie pojechać i zabrać ale jej ciągle nie pasuje lub udaje że nie pamięta o nich, więc sama kupiłam ubranka i jest spokój

[sharpnowaja]

gold cudowny kącik tapeta boska

[nuna2]

Napisane przez justyna_g4

JA po analizach sroki zdecydowałam się ba babydream. Myślałam o zajce ale po tym co się naczytałam zrezygnowałam. A ty jakie rozważasz??

no właśnie tyle tego: bambino, hipp, babydream, nivea, że oszaleć idzie...

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

o to gratki!!

Mój ostatnio przyszedł do domu i mówi, że dostał podwyżkę. A ja to super, ale jak to? A on, a bo powiedziałem, że mi się nie podobają te obowiązki co mam, zwłaszcza za takie pieniadze i że chce się zwolnić.. To mu na drugi dzień dali więcej kasy i zaczeli włazic w tylek czy już jest zadowolony
Ale u niego w robocie jest jedynym specjalistą do takich symulacji... jak go nie będzie to produkcja stanie

[nuna2]

Napisane przez sharpnowaja

ja też wybrałam babydream, ale nuna chyba nie ma koło siebie rosmana

Gold trzymam mocno kciuki

no właśnie