Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[idzia111]

Napisane przez czerwony_balonik

Wyniki masz ok,ale na twoim miejscu ograniczyłabym cukry,bo na czczo niewiele ci brakuje do przekroczenia normy. Na wynikach moczu sie nie znam za bardzo.

"Cukrzycę ciężarnych stwierdza się, gdy w teście diagnostycznym:
glikemia na czczo wyniesie powyżej 100 mg% (5,6 mmol/l)
glikemia po 1 godzinie od obciążenia wyniesie powyżej 180 mg% (10,02 mmol/l)
glikemia po 2 godzinach od obciążenia wyniesie powyżej 140 mg% (7,8 mmol/l)."

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40434581]Bo masz dość wysoki cukier, na czczo, a resztę w sumie blisko granicy, ale nie ma źle Ja miałam po 2 h 155 tak więc wiesz

(ja np. na czczo mam ledwo powyżej 60, co jest z kolei za mało!, ale na noc i tak jem już wielką bułę...)

Ja też miałam krwinki czerwone w moczu, gin nie skomentował nawet słowem.[/QUOTE]

dzięki dziewuszki ja na czczo miałam robione badania po 13 godzinach nie jedzenia właśnie, bo kolacje zjadlam o 20 i koniec

[Ghia]

Hej hej
Pozdrowienia od Shestiger
Była na 40 min usg bo studentka ją wzięła na przećwiczenie. Wszystko jest ok ma komplet zdjęć - stopa buzia siusiak i dwa portrety i pozdrawia Was wszystkie tzna Nas mnie chyba też

[karolajn1987]

Napisane przez Ghia

Hej hej
Pozdrowienia od Shestiger
Była na 40 min usg bo studentka ją wzięła na przećwiczenie. Wszystko jest ok ma komplet zdjęć - stopa buzia siusiak i dwa portrety i pozdrawia Was wszystkie tzna Nas mnie chyba też

super!

właśnie sobie siedzę przy otwartym oknie ( mieszkam na I p.) i na dole standardowo siedzi patologia, o której już wspominałam. I jest wśród nich babcia z wnuczką Oliwią. Nie dość, że co chwile się wydziera na tą Oliwie to przed chwilą ją woła i mówi: Boże, jak ja jej zaraz wpier**** niezła babcia...

zmotywujcie mnie, bo próbuje kupić wózek, ale szkoda mi tyle kasy wydać za jednym razem

[Anulka_p]

Napisane przez dzoan

..i witamy się z Lolem rozpoczynającym się 27. tygodniu Jestem w lekkim szoku, że to już 27..normalnie kilka razy przeliczałam, myśląc że to niemożliwe..że to chyba 26..ale nie.. 26. to my kończymy..

Napisane przez Adriana07

Witamy się z Kacperkiem w 29 tygodniu

Napisane przez Katerine2

Hej słoneczka!

Dzisiaj mam 100-dniowke !!!!!

Coraz bliżej

Napisane przez krysiaa2608

Kochana, ja się urodziłam 21 sierpnia - znam ten ból

Ja 20 czerwca. Zawsze w okolicy tej daty było zakończenie roku szkolnego i wszyscy myśleli już tylko o laniu za świadectwo i wakacjach, więc też znam ten ból

Napisane przez Kathe

ja dzis zaczynam 29!!! ostatni z 2 aaaaaaaaaaa boje sie!!!

Napisane przez Neni1984

Tak, mam widok na Śnieżkę Fajnie to wygląda, bo śnieg jeszcze leży.
A za domem mam taki widok. Niestety strasznie słaba jakość i nie oddaje uroku Uwielbiamy tam robić grila i gapić się na te góry

Rewelacyjny widok No, coś pięknego!

Napisane przez skylie

Właśnie wciągnęłam 4 kanapki ze smalcem i cebulką. No i kto będzie najgrubszy

Ach, narobiłaś mi ochoty. Zjadłabym świeży chlebek ze smalcem

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

zmotywujcie mnie, bo próbuje kupić wózek, ale szkoda mi tyle kasy wydać za jednym razem

weź na raty

ja muszę szybko wziąć się za odkurzanie, bo będę w tym syfie siedziała do wieczora

[karolajn1987]

Napisane przez tweedledee

weź na raty

ja muszę szybko wziąć się za odkurzanie, bo będę w tym syfie siedziała do wieczora

Rozwazylam taką opcje, ale w ostatecznym rozrachunku wyszłoby mi więcej
Po co będziesz odkurzac? Z nami posiedz

[idzia111]

Napisane przez karolajn1987

super!

właśnie sobie siedzę przy otwartym oknie ( mieszkam na I p.) i na dole standardowo siedzi patologia, o której już wspominałam. I jest wśród nich babcia z wnuczką Oliwią. Nie dość, że co chwile się wydziera na tą Oliwie to przed chwilą ją woła i mówi: Boże, jak ja jej zaraz wpier**** niezła babcia...

zmotywujcie mnie, bo próbuje kupić wózek, ale szkoda mi tyle kasy wydać za jednym razem

hehe, mi nie szkoda.

Ja zauwazyłam, że szkoda mi na mnie kasy, a na rzeczy dla dziecka wcale. Wszystko przeliczam na ciuszki, pieluszki itp. Gdybym tylko miała więcej kasy to pusciłabym i 10 000zł


o kurcze wizyta za 10 min., spadam

[karolajn1987]

Napisane przez idzia111

hehe, mi nie szkoda.

Ja zauwazyłam, że szkoda mi na mnie kasy, a na rzeczy dla dziecka wcale. Wszystko przeliczam na ciuszki, pieluszki itp. Gdybym tylko miała więcej kasy to pusciłabym i 10 000zł

Mnie na dziecko też nie tylko chodzi o to, że za jednym razem tyle wydam p

[cynamon_owa]

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

[karolajn1987]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

oj nie wiem...

[Ghia]

Oliath bardzo mi się podobają ciuszki z Twojej aukcji tylko nie wiem czemu zdjęcia mi się wyświetlają po połowie zmieniałam przeglądarki i dalej to samo
No ale z tego co widziałam to fajne te rzeczy tylko teraz mi powiedz jak ja mam wygrać tą Twoją aukcję???? Hęęę ja się pytam

[kayka11]

Hej dziewczyny!To co przechodze po tej glukozie to jakaś masakra!!!Wytrzymałam aż do drugiego badania!I w drodze do domu się zaczeło!Wymiotuje wszystkim co zjem lub pije!Dopiero teraz małymi łyczkami wypiłam pół kubka gorzkiej herbatyi póki co już pół godziny nie miałam spotkania z toaletą!Czy któraś też tak miała?Bo już sama nie wiem czy to przez glukoze czy może wczoraj coś zjadłam co mogło mi zaszkodzić a glukoza to tylko spotęgowała????

[mela1234]

Lody bambino - no bajka

[cynamon_owa]

Napisane przez karolajn1987

oj nie wiem...

Na razie obserwuję. Obstawiam, że Młody tak strasznie się kręci, że pewnie coś się naruszyło ewentualnie coś się rozrasta i może stąd ta kropelka- tego się trzymam

[tweedledee]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

A wiesz na 100%, że to z małej?
Ja miałam ze 2,3 razy podobną sytuację - kropka krwi i sprawdzałam zestresowana czy to to, ale okazywało się, że to gdzieś z boku krocza rankę jakoś zrobiłam

Napisane przez idzia111

Ja zauwazyłam, że szkoda mi na mnie kasy, a na rzeczy dla dziecka wcale. Wszystko przeliczam na ciuszki, pieluszki itp. Gdybym tylko miała więcej kasy to pusciłabym i 10 000zł

też tak mam:d tż jeszcze wyleciał ostatnio z tekstem, że może bym sobie jakiś nowy ciuch kupiła nie wiem, do czego to aluzja

Napisane przez karolajn1987

Rozwazylam taką opcje, ale w ostatecznym rozrachunku wyszłoby mi więcej
Po co będziesz odkurzac? Z nami posiedz

Już po, uffffSpokój do jutra

[d0tkaaa]

Napisane przez enlevee

ja też nie będę chustować

ja tez nie,moj tz tym bardziej... :P

Napisane przez Neni1984

Dzwoniłam do endo i moje TSH wynosi 0,88

Było 4,6!

Super,moje utrzymuje sie ok 1,53 ale robilam przeciwciała i moja Endo twierdzi .. nie na sto procent ale mowi ze raczej nie bede musiala zazywać euthyroxu po ciazy.. uf.. (ale ze wyjdzie w praniu)

Napisane przez enlevee

o Boze.. patrzcie na to porównanie co zrobiłam

Różnica 11 tygodni- 17 tydzień i 28 tydzień
Co prawda trochę z innej perspektywy i przybliżenia, ale sens wieloryba pozostaje ten sam



p.s. Przepraszam za negliż

Hellloooll w ciazy jestes no co o co kaman?

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

Moze mialaś tak jak ja...ze sie przetarłas wkladka czy coś,moze zacielas sie przy goleniu?

mam ostatnio straszne "problemy" z oczami ... popoludniami jest dramat tak jak teraz musialam ubrac okulary (o ktorych zapominam wiecznie a powinnam miec do czytania kompa i jazdy samochodem) tak to są zmeczone,łzawia itp i niewiem co mam z nimi zrobic najlepiej to jak zamykam je ale przez chwile nadal bolą dopiero po chwili przestaja eh..

Oddalam te spodnie w lidlu,nie bylo białych bluzeczek ( tzn byly lki ale to duzo za duze) tak to kupilam na ciuchach kurtke taka bardziej sportową za 12 zł a wszedzie takiej szukalam i nie moglam znalesc ... muszę ja wyprać wyczyscic i bedzie git
I widzialam kolezanke w butach takich jakie bym chciala.. kosztują "tylko" 20 zł ale ... poczekam do wypłaty chyba ... bo teraz to juz karta kredyt idzie w ruch eh.. A teraz jeszcze trzeba rzeczy zaczac dokupywac( czyt. wyprawke dokonczyc:P) po wozek jechac no i nieszczęsny remont... i drzwi kupic musze.. zyc nie umierac..

En kijowa sytuacja z tesciami i psem eh ja bym sie wkurzyla bardzo...

She ciekawe czy jest w Krk w szpitalu czy gdzie?

[cynamon_owa]

Napisane przez tweedledee

A wiesz na 100%, że to z małej?
Ja miałam ze 2,3 razy podobną sytuację - kropka krwi i sprawdzałam zestresowana czy to to, ale okazywało się, że to gdzieś z boku krocza rankę jakoś zrobiłam

No właśnie jestem pewna- mam odruch dokładnego sprawdzania papieru w toalecie

[Myszolka91]

Witam mamuski grzeje dzisiaj slonko caly dzien,kocham taka pogode. Zauwazylam ze widac u mnie zyly na brzuchu,rekach a na dekolcie mam pajeczyne z zyl wyglada to okropnie.Czy wy tez tak macie?

[cynamon_owa]

Dobra- wdech- wydech. Staram się nie panikować- dzięki za dobre słowo Dziewczyny


W ramach odstresowania Wam za rozpoczęte/ skończone tygodnie ciąży, za dobre wyniki badań i za nasze "Słodkie Mamy"- coraz więcej Was

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez Myszolka91

Witam mamuski grzeje dzisiaj slonko caly dzien,kocham taka pogode. Zauwazylam ze widac u mnie zyly na brzuchu,rekach a na dekolcie mam pajeczyne z zyl wyglada to okropnie.Czy wy tez tak macie?

Ja tak mam ale nie zawsze- zależy od pory dnia i mojego samopoczucia. Raz są bardziej widoczne raz mniej

[Ghia]

Cynamonowa a masz może nadżerkę??

[czarownica1]

Napisane przez idzia111

Jak moje wyniki glukozy???

obciążenie 75:
Na czczo wynik 94 (norma 60-99),
po godzinie wynik 168,
po dwóch godzinach wynik 133


Od piatku mam lepszy wynik moczu, teraz mam białko: ślad, a miałam cos 4-5.
Mam w moczu krwinki czerwone 1-3, co to znaczy? wcześniej ich nie mialam

będzie dietka niestety
ale nie martw się to z korzyścią i dla Ciebie, bo mniej przytyjesz

[cynamon_owa]

Napisane przez Ghia

Cynamonowa a masz może nadżerkę??

wszystko było ok.
Miałam delikatne plamienia ale to pod koniec pierwszego trymestru. Od tamtej pory wszystko było ok

[magolina]

Napisane przez dzoan

gdyby wiedział, że zamierzam się chwalić jego nieco poniżającym wyglądem, dostałabym od niego podwójny wyrok śmierci

oj tam nie powiemy mu

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

Kochana obserwuj siebie ale może to tylko taki jednorazowy incydent i nic złego się nie dzieje. Trzymam mocno kciuki. Dobrze, że Adaś ruchliwy to trochę spokojniejsza jesteś.

Napisane przez kayka11

Hej dziewczyny!To co przechodze po tej glukozie to jakaś masakra!!!Wytrzymałam aż do drugiego badania!I w drodze do domu się zaczeło!Wymiotuje wszystkim co zjem lub pije!Dopiero teraz małymi łyczkami wypiłam pół kubka gorzkiej herbatyi póki co już pół godziny nie miałam spotkania z toaletą!Czy któraś też tak miała?Bo już sama nie wiem czy to przez glukoze czy może wczoraj coś zjadłam co mogło mi zaszkodzić a glukoza to tylko spotęgowała????

O matko, współczuje mam nadzieję, że Ci przejdzie. Nie mam pojęcia czy to tylko przez glukoze ale pewnie ona też pogorszyła sytuację.
Matko zaczynam się jej coraz bardziej bać

[czarownica1]

Napisane przez kayka11

Hej dziewczyny!To co przechodze po tej glukozie to jakaś masakra!!!Wytrzymałam aż do drugiego badania!I w drodze do domu się zaczeło!Wymiotuje wszystkim co zjem lub pije!Dopiero teraz małymi łyczkami wypiłam pół kubka gorzkiej herbatyi póki co już pół godziny nie miałam spotkania z toaletą!Czy któraś też tak miała?Bo już sama nie wiem czy to przez glukoze czy może wczoraj coś zjadłam co mogło mi zaszkodzić a glukoza to tylko spotęgowała????

Kayka, ja odstawiłam prawie zejście z tego świata w niedzielę (robię glukoze w domu bo mam glukometr itd). Najpierw zaczęło mi być słabo, później mdło, później czułam wszytsko pod nosem i z trudem opanowywałam pawie (tylko dlatego nie puściłam bo jak pomyślałam, że będę musiała pić drugi raz następnego dnia to cały mój organizm się mobilizował)... słabo mi było długo i niedobrze też. Dopiero po godzinie jakoś zaczęłam się uspakajać, po drugiej już w miarę było ok. Jeszcze w trakcie brało mnie na mega spanie.

[Ghia]

Napisane przez cynamon_owa

wszystko było ok.
Miałam delikatne plamienia ale to pod koniec pierwszego trymestru. Od tamtej pory wszystko było ok

Bo czasem tak jest że to nadżerka daje lekkie plamienia i to nic groźnego więc może u Ciebie też tak jest

[cynamon_owa]

Napisane przez kayka11

Hej dziewczyny!To co przechodze po tej glukozie to jakaś masakra!!!Wytrzymałam aż do drugiego badania!I w drodze do domu się zaczeło!Wymiotuje wszystkim co zjem lub pije!Dopiero teraz małymi łyczkami wypiłam pół kubka gorzkiej herbatyi póki co już pół godziny nie miałam spotkania z toaletą!Czy któraś też tak miała?Bo już sama nie wiem czy to przez glukoze czy może wczoraj coś zjadłam co mogło mi zaszkodzić a glukoza to tylko spotęgowała????

kayka- to może być właśnie przez glukozę Niektóre kobiety tak reagują na to badanie. Tyle dobrego w tej całej sytuacji, że dałaś radę wytrzymać całe badanie i nie będziesz musiała go powtarzać

[Ghia]

O własnie może któraś jest zainteresowana zakupem glukometru nowego domowego??
Dostałam a mi nie potrzebny??
Jak coś to dawać znać na priva

[czarownica1]

Napisane przez cynamon_owa

wszystko było ok.
Miałam delikatne plamienia ale to pod koniec pierwszego trymestru. Od tamtej pory wszystko było ok

a kiedy masz wizyte?

[madi82]

UFF nadrobiłam....

Napisane przez kayka11

Hej dziewczyny!To co przechodze po tej glukozie to jakaś masakra!!!Wytrzymałam aż do drugiego badania!I w drodze do domu się zaczeło!Wymiotuje wszystkim co zjem lub pije!Dopiero teraz małymi łyczkami wypiłam pół kubka gorzkiej herbatyi póki co już pół godziny nie miałam spotkania z toaletą!Czy któraś też tak miała?Bo już sama nie wiem czy to przez glukoze czy może wczoraj coś zjadłam co mogło mi zaszkodzić a glukoza to tylko spotęgowała????

Pewnie po tym cholerstwie...ja tez sie okropnie czułam...

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Kobietki.

Mam dzisiaj mega stres- rano na papierze zobaczyłam kropeczkę krwi- wielkości głowki od szpili
Nie wiem o co chodzi. Do tej pory wszystko ok, w środku też "czysto"- obserwuję Młody kręci się niesamowicie i to mnie uspokaja. Kurczę, kurczę, kurczę

Kurcze....ale tylko ta jedna jedyna kropeczka????
Może nie panikuj Cynamonku...tylko obserwuj...jak zobaczysz kolejną to podjedz do szptala...a czasem na papierze są takie drobinki...może to nie od "Ciebie" ???

Trzymam kcuki bardzo brdzo mocno i wierzę, ze to nic poważnego.!!!

Napisane przez enlevee

Staram się, ale czasami to trudne. Przykro mi nawet tak pisać, bo na codzień jest dobry dla mnie, ale wkurza mnie takie coś niesamowicie.



Boże, to co Ty opisujesz to jakaś masakra
Nie dziwię się Wam czemu się wyprowadziliście, naprawdę.
Takie coś jest strasznie przykre i człowiek się zastanawia czemu jest winien, że takich przykrych tekstów musi wysłuchiwać.
Ja dwa msc mieszkałam razem z Tżtem i jego rodzicami, ale wtedy byli w porządku. Teraz tak jak piszę też są oprócz niektórych zachowań głównie Taty Tżta.



No zamiast powiedzieć po prostu "Zawaliłem" to będzie się wypierał i wręcz zrzucał winę na mnie. Tak jakbym nie wiedziała jak pies wygląda po mięsie wieprzowym, a drobiu



Może to tak zabrzmiało, że mnie lekceważą. Bardziej bym powiedziała, że teść chyba myśli, że na psach się ani ja ani moja rodzina nie zna i to co było dobre dla jego psów musi być koniecznie dobre dla mojego, a to guzik prawda. Tż się strasznie wkurzył jak usłyszał o tym drobiu i powiedział mu do słuchu, jak najbardziej.



Też nie wiem a najbardziej wkurza mnie tekst "Zrobicie jak będziecie uważali za słuszne, ALE... "


Ma właśnie przyjechać Ojciec Tżta przywieźć ochraniacz na psią łapę na jego rozcięcie, bo ostatnio zaczęło mu się właśnie jadzić znowu mimo dbania o tą łapkę. :

EN..a nie zagoiłaby mu się prędzej jakby sobie ją lizał...podobno psiaki mają coś w tej swojej ślinie...

Napisane przez enlevee

A no i jeszcze w jednej kwestii muszę się pożalić- bo osobiscie lubię rodziców Tżta, ale jakoś w tej ciąży mnie takie rzeczy po prostu zaczęły drażnić. Mama Tżta nie, ale Ojciec Tżta ma takie dziwne teksty czasami.

Ostatnio wszedł do nas do domu na chwilę po tej wystawie (a wiadomo, rano jak sie pakowalismy i w ogóle to wszystko na szybko i był lekki bałagan, który mozna było ogarnac w 3 minuty potem i po krzyku). No i wchodzi ojciec Tżta, a ja mówię "przepraszam, ale jest lekki bałagan, zaraz posprzątam". A on na to: "No w sumie zdziwiłbym się gdybyście mieli posprzątane" Tak mnie wgięło, że nie wiedziałam w ogóle jak się nazywam.
Pomijając wszystko, że jestem w ciąży dom ogarniam naprawdę sama- nieraz zazdroszczę Wam opisów, że Tżtowie się garną do pomocy- mój się garnie co najwyżej do upomnienia, żebym posprzątała. Mi by było głupio komuś coś takiego odpowiedzieć jeszcze jakbym wiedziała, że tak naprawdę dziewczyna syna jest z domem sama na głowie, a do tego może jej być czasem ciężko. Nie doprowadzam do sytuacji, gdzie jest syf, ani nic, ale wiadomo, że przy facecie i do tego psie różnie czasami to wygląda choćbym jeździła na mopie i odkurzaczu 24/7

Nie przejmuj się faceci tak czasem palną, nie pomyślą, ze komuś przykrość sprawią....

Napisane przez enlevee

w ogóle muszę się Wam wygadać, bo mnie coś wkurzyło.


Ostatnio jak pies był u rodziców Tżta przed wystawą i trenował jak najwięcej (nie lubię jak tam jeździ, bo mimo, że nic nie mam do rodziców Tżta to uważam, że to nasz pies i nie powinien zostawać na tak długo u nich (przed wystawą to jest 2 tygodnie) bo jest tresowany tam i przygotowywany. Pies to jest istota rozumna i tęskni pomijając wszystko inne. No ale ok- pisałam ...:

niezła akcja z tym karmieniem....

Napisane przez tweedledee

kocham smalec, a już najbardziej taki ze skwareczkami, cebulką i jabłkiem, o boże, boże

jabłkiem?????????????/ pierwsze słysze

Napisane przez arrabbiata

Jaka teściowa bezczelna w ogóle

Co do teściowych... moja dzwoniła dzisiaj do mnie a ja jej ustawiłam piękny dzwonek http://www.youtube.com/watch?v=ZvCI-gNK_y4

:

Muzyka na teściową rewelacyjna hehehehehehehehheehhe

Napisane przez enlevee

o Boze.. patrzcie na to porównanie co zrobiłam

Różnica 11 tygodni- 17 tydzień i 28 tydzień
Co prawda trochę z innej perspektywy i przybliżenia, ale sens wieloryba pozostaje ten sam



p.s. Przepraszam za negliż

jaki szpicBezk jak ta lala
PS. Ładne majty możesz konkurować z Tweed:P

Napisane przez idzia111

Chce mi się spać po tej glukozie, młody też śpi, odzywał się troszkę, ale mniej niż zwykle. A mnie się wydawało, że glukoza powinna pobudzać, nie czaję już tego ... po batoniku szaleje zawsze.

ja po glukozie do pracy juz w ten dzien nie wrociłam...mały tez ne fikał i byłam strasznie ospała....tak, ze przechodzimy identycznie

Napisane przez Neni1984

Tak, mam widok na Śnieżkę:

Cudowny widok!!!

[cynamon_owa]

Napisane przez magolina

Kochana obserwuj siebie ale może to tylko taki jednorazowy incydent i nic złego się nie dzieje. Trzymam mocno kciuki. Dobrze, że Adaś ruchliwy to trochę spokojniejsza jesteś.

No najważniejsze żeby nasze Adasie się ruszały I inne Maluszki też

Napisane przez Ghia

Bo czasem tak jest że to nadżerka daje lekkie plamienia i to nic groźnego więc może u Ciebie też tak jest

Ostatnie badanie na fotelu miałam prawie 4tygodnie temu i wszystko było ok. Nie wiem w jakim czasie może się ewentualnie nadżerka zrobić? Nigdy nie miałam tego problemu
Ale teraz to już sama nie wiem co mam myśleć

Napisane przez czarownica1

a kiedy masz wizyte?

Na początku maja. Ale z położną - tutaj badania ginekologicznego mi nie zrobią Chyba, że zacznę mocniej krwawić to sprawdzą. Póki co mam obserwować