Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[Anulka_p]

Napisane przez dzoan

oszukał mnie..pączek.. był pusty..bez nadzienia! i w ogóle beznadzieja

Jedno z najgorszych rozczarowań mojego życia to pusty pączek...

[surka]

Helloł

Napisane przez Anulka_p

Kurka nie pochwaliłam się, że my z Michasiem () już w 31 tc jesteśmy

Napisane przez d0tkaaa

przyszlam sie przywitac uwaga uwaga!w 30tyg ciazy!zaniedlugo na porodowke !!!)))lece i pozniej zagladne bye!!!

Napisane przez roxi1980

Wpadłam rano po chamsku, nawet Wam cześć nie powiedziałam... Więc CZEŚĆ!

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

Mam chwilę wolnego bo póki co sprzątać nie mogę, trzy pranka już wiszą, ale słonko mi ich dzisiaj raczej nie wysuszy, musze liczyć na wiaterek

Tż z kolegą wymianiają futryny w łazience i toalecie, więc syf w mieszkaniu będzie piękny, nawet nie chcę myśleć ile przed nami sprzątania wieczorem

[Anulka_p]

Na pochmurny dzień:

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Witam się z rana

żeby nie myśleć za dużo zabrałam sie za koszenie ogródka
zdołowana jestem na maksa... ale dam rade!!!

Ghia - byłam u dr Elżbiety Kukawczyńskiej, u niej byłam też w pierwszej ciązy i z Ignasiem jak był malutki bo ma niewinny szmer serca..i w poprzedniej ciąży też miałam info ale od innej gin żeby iśc sprawdzić szczegółowo usg serca jeszcze prenatalnie... bo normalny gin nie ma takiego szczegółowego usg żeby wszystko wyłapać...

dobrze że nic poważnego u Antosia nie wykryli

Arrabbiata - spróbuj nabrać do swojego ciała dystansu i nie dołuj się że wszystkie w ciąży super fizycznie i psychicznie się czują, bo teraz ciało każdej z nas jest jakby obce, zachowuje się niezaleznie od nas i nie mamy na większośc rzeczy wpływu.. tak samo jest z kupowaniem ubranek, szykowaniem pokoików i czekaniem na dziecko... jedne kobiety nie mogą się doczekać, same się nakręcają kupując rzeczy i mówiąc ciągle o tym, inne nie czują długo nic, po narodzinach także i to też jest jak najbardziej normalne... rzadko kiedy możesz usłyszeć takie coś bo rzadko kobiety się przyznają że źle się czują ze sobą albo z małym dzieckiem...
Każda osoba przechodzi inną drogę do zostania mamą, prędzej czy później w swoim tempie do tego dojdziesz, tak więc się nie zamartwiaj, nie porównuj, daj sobie trochę luzu...i ciału i głowie

Oliath - mi po porodzie wyszedł jeden i w szpitalu dostałam jakąś żółtą maść w pudełeczku robioną właśnie na to świństwo. Zostałam poinstruowana że mam smarowac i sobie wciskac do środka.. po paru dniach na szczęście przeszło

[Katerine2]

Witam sie dziewczynki i zaraz uciekam bo humor niestety nie dopisuje. Juz z rana zwalila sie na dol do tesciow najukochansza corunia z dwojka dzieci i mimo tego ze jest sobota i tyle planow mialam co do prac na dworzu to teraz az mi sie plakac chce bo zero swobody na podworzu wiec odpuszczam sobie. Pisalam wam kiedys ze jej nie moge zniesc.
Teraz to i tak w miare jest ze odrazu sie nie pcha do mnie do domu co robila wczesniej i to tak bez zapowiedzi przyjezdzala i moje mieszkanie bylo traktowane jak hotel. Boze ja tak bede miala niestety cale zycie...
I druga corunia takze przyjechala ale ona w moim wieku i panienka ale zabrala swojego narzeczonego i teraz pchaja sie po palcu w dupe tescia i tez aest super kochana za☠☠☠ista corunia. Pojechali na pole cos tam robic i bedzie pretensja ze moj maz nie pomaga - a nie rozumieja ze nie ma kiedy sie po dupie podrapac nawet bo pomidory trzeba sadzic i od paru dni jezdzi do nas na pole przygotowywuje tunele i nie sam bo moj tata z pracownikiem mu pomagaja.


Kurcze znowu przepraszam za smetny monolog ale musialam sie wyzalic moze bedzie mi troszke lepiej jak sie tym co czuje z wami podzielilam.

Milego dnia kochane

[dzoan]

Napisane przez Anulka_p

Na pochmurny dzień:

Najśmieszniejsze, że to właśnie tak będzie wyglądało

[Charlize89]

Witamy się z Anulką w 27 tc czy to już 7 miesiąc?

Napisane przez Samantha7

Hej dziewczyny,

Ja zdycham dalej. Czuje sie fatalnie, dostałam dzis gorączkę, gardło mi piekielnie boli , nos , zatoki i ledwo chodzę. Praktycznie dwa dni nie spalam. Wczoraj w nocy o 4am pojechałam do sklepu po krople do nosa bo nie szło juz oddychać. Babka w sklepie obsluzyla mnie bez kolejki, a ludzie se papier i inne domowe rzeczy kupowali . Mylę porabalo ich,spać nie moga
Jak powiedziałam do babki hello i dziękuje to patrzyla z niedowierzaniem, ze mozna mieć taki głos. A moj cały koszyk był w lekach. Ciężarna lekomanka
Za ten wypad Tz mnie tak ochrzanil, ze masakra. Ja szczerze to nie wiem jak ja pojechałam taka nieprzytomna i wróciłam,ale nie miałam wyjścia mogłam zdechnac, albo zasnąć.

Boże nigdy w życiu taka chora nie byłam. Całe szczescie, ze tesciowa mną sie zajmuje. Obiad zrobiła. Smarowala mnie mascia. Nacierala. I obkladala mnie zimnymi kompresami, a ja sie tak trzeslam, ze az sie poplakalam, a ona mi dała busi w czulko i oczywiście moj Tz dostał mega ochrzan, ze nic mi nie pomaga.
Moj Tz jest prawdziwym twardzielem i jak choruje to nigdy. Raz pamietam miał jeden dzień gorączkę ponad 39 i na drugi dzień wstał jak nowo narodzony, a wziął tylko jakis ibuprofen. No i moj Tz uważa, ze skoro on jest taki twardy to kazdy powinien byc i ja tez. I nie zdawał sobie sprawy, ze ja naprawde juz zdycham tylko , ze jak to baba wyolbrzymiam i przesadzam.
Ale jak zobaczył mnie w delirce to nie wiedział co sie dzieje w ciagu kilku minut miałam cos chciałam.

Moj maluszek czuje sie dobrze chyba. Ładnie mnie kopie jak zawsze

A moja sierść jak nigdy (bo ona tylko jest dla mnie miła jak jeść chce) przyszła do mnie kładla sie koło brzucha i czuwała

Lecę sie kłaść.

Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam

Zdrowiej nam szybko. A teściowej to zazdroszczę. Moja teściowa przyjechała na kawę z zapaleniem krtani i mnie zaraziła !!!

Napisane przez shestiger

Odebrałam wypis i chyba u mnie to nie było tak prewencyjnie napisane o porodzie przedwczesnym oO już wam przepisuje :
Epikryza:
Pacjentka przyjęta do szpitala dn. 20.04.13 w CII PII w 26 tygodniu ciąży z objawami porodu przedwczesnego zagrażającego oraz niedokrwistością. Po zastosowanym leczeniu farmakologiczno-spoczynkowym uzyskano poprawę. Wypisano do domu w stanie dobrym z ciążą utrzymaną z zaleceniami.

Noo i to jest najlepsze że nawet nie wspominają o zapaleniu pęcherza z którym się niby zgłosiłam tylko mowa o samym porodzie... co sądzicie?

A tak wgl leci 27 tydzień

Gratuluję kolejnego tygodnia. Chyba razem w tym samych czasie przyjdzie nam rodzić.

Oliath: Współczuje hemoroidów. Nie wiem co to, bo nigdy nie miałam, ale na pewno bolesne.

[magdalennne]

Napisane przez roxi1980

Wpadłam rano po chamsku, nawet Wam cześć nie powiedziałam... Więc CZEŚĆ!

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

za tydzień

Napisane przez dzoan

bardzo wyrozumiali funkcjonariusze nie żebym miała coś do Twojego wujka, ale wolałabym, żeby takie osoby wyłapywali i bez mrugnięcia okiem karali, zabierając pojazd, prawko itp. itd.

Wg mnie za lekko go potraktowali... Chyba, że się nie przyznał do mandatu... A on prawka nawet nie ma, bo na skuter podobno nie trzeba

Napisane przez Katerine2

Witam sie dziewczynki i zaraz uciekam bo humor niestety nie dopisuje. Juz z rana zwalila sie na dol do tesciow najukochansza corunia z dwojka dzieci i mimo tego ze jest sobota i tyle planow mialam co do prac na dworzu to teraz az mi sie plakac chce bo zero swobody na podworzu wiec odpuszczam sobie. Pisalam wam kiedys ze jej nie moge zniesc.
Teraz to i tak w miare jest ze odrazu sie nie pcha do mnie do domu co robila wczesniej i to tak bez zapowiedzi przyjezdzala i moje mieszkanie bylo traktowane jak hotel. Boze ja tak bede miala niestety cale zycie...
I druga corunia takze przyjechala ale ona w moim wieku i panienka ale zabrala swojego narzeczonego i teraz pchaja sie po palcu w dupe tescia i tez aest super kochana za☠☠☠ista corunia. Pojechali na pole cos tam robic i bedzie pretensja ze moj maz nie pomaga - a nie rozumieja ze nie ma kiedy sie po dupie podrapac nawet bo pomidory trzeba sadzic i od paru dni jezdzi do nas na pole przygotowywuje tunele i nie sam bo moj tata z pracownikiem mu pomagaja.

Każdy musi czasem ponarzekać. A na forum najlepiej Nie przejmuj się nimi wszystkimi i rób swoje

[surka]

Napisane przez shestiger

A tak wgl leci 27 tydzień

Co do wypisu to nie pomogę, a jak się czujesz?

Napisane przez enlevee

No mówię, że jak AC wykupimy, bo inaczej Tż będzie zestresowany dzień i noc

Ja cię tylko pociesze, że jak tż kiedyś kupił ładne audi w automacie i wyjeżdżałam z parkingu (prawo jazdy miałam już ze 3 lata albo i dłużej i wtedy czynnie jeździłam) to tak byłam zauroczona tą automatyczną skrzynią biegu, ze wycofując z parkingu udało mi się obetrzeć jeszcze audi jego szwagra


Kurcze chyba dojdzie nam do kosztów remontu łazienki kupno nowej pralki Dzisiaj 2 razy wirowałam prane przeze mnie sukienki ręcznie to i tak z pralki wyciągnęłam mokre

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Aaa i bardzo ważną mi rzecz powiedziała kardiolog, że w ciąży trzeba leczyć nawet przeziębienie i poglądy że można tylko herbatkę z cytryną i miodek powinno się do lamusa włożyć...
trzeba zawsze jak coś dolega zrobić morfologię z wymazem i zawsze wyjdzie co jest...
bo każda infekcja jest zagrożeniem nie dla nas w sumie ale dla dziecka.

Ja miałam na początku ciaży przeziębienie i przeszło... nie zaleczyłam i może m.in. przez to coś się porobiło..

[Oliath]

Napisane przez Anulka_p

Oliath- nie potrafię teraz odszukać. Jaki jest ten program/strona, która pomaga ci w bezbłędnych licytacjach na allegro?

Aukcjoner.pl - snajper aukcyjny

[surka]

Napisane przez Charlize89

Witamy się z Anulką w 27 tc czy to już 7 miesiąc?

chyba 28 tc to 7 miesiąc

[Anulka_p]

Napisane przez Charlize89

Witamy się z Anulką w 27 tc czy to już 7 miesiąc?

Jeszcze tydzień do 7 miesiąca, ale gratuluję już zacnego wyniku

Napisane przez Oliath

Aukcjoner.pl - snajper aukcyjny

Dziękuję Może dobrze ustrzelę.

[fiazo]

Teso to mnie nastraszyłaś-ja tak dużo choruję i to od początku ciąży.
za wszystkie nowe tygodnie

[dzoan]

Charlize gratuluję nowego tygodnia 7 miesiąc jest od 28 tc, także jeszcze chwilka

A ja uciekam.. mama robi pierogi ruskie.. nie chce mi się siedzieć samej i czekać aż mąż wróci..jadę sama autobusem i jak zdążę odbiorę wyniki z wczoraj.

Miłego dnia

[Anulka_p]

Zabieram się do roboty. Dużo sobie na dziś zaplanowałam i mam nadzieję, że uda mi się wszystko wykonać Będzie porządek i na górze u nas i na dole, ciasto, pranie zrobione i ja odpicowana więc zaczynam

[Ghia]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40516914]Aaa i bardzo ważną mi rzecz powiedziała kardiolog, że w ciąży trzeba leczyć nawet przeziębienie i poglądy że można tylko herbatkę z cytryną i miodek powinno się do lamusa włożyć...
trzeba zawsze jak coś dolega zrobić morfologię z wymazem i zawsze wyjdzie co jest...
bo każda infekcja jest zagrożeniem nie dla nas w sumie ale dla dziecka.

Ja miałam na początku ciaży przeziębienie i przeszło... nie zaleczyłam i może m.in. przez to coś się porobiło..[/QUOTE]
Nie szukaj winy w sobie, przecież chyba każda z nas była w ciąży przeziębiona ja z resztą też i leczyłam to przeziębienie domowymi sposobami i syropami dla ciężarnych. Moja ginka z kolei nic innego mi nie przepisała nie też jak byłam na badaniach kardiologicznych u dr Dangel nic mi na temat przeziębień nie mówili a pytałam co mogło spowodować ogniska. Szkoda jednak, że nie ma jakichś standardów leczenia i prowadzenia ciąży bo ile ginów tyle teorii i sposobów prowadzenia ciąży i bądź człowieku mądry
Poza tym piszesz, że przeszło to przeziębienie to znaczy, że jednak wyleczyłaś. Nie masz przecież żadnej pewności, że gdybyś wzięła antybiotyk to nic takiego by się nie stało albo że antybiotyk by nie zaszkodził bo jednak na każdej ulotce jest informacja, że ciężarnym tylko w przypadku absolutnej konieczności. Dlatego nie myśl o tym. Posłuchaj spokojnej muzyki, obejrzyj jakiś film żeby maluszek nie odczuwał Twojego stresu. Przynajmniej ja sobie tak radziłam jak czekałam na wizytę.

[idzia111]

a u mnie dzis upał. Mama wróciła z zakupów i mówi, że dobrze, że chociaz wiaterek jest to lżej.

[Charlize89]

Jakaś dzisiaj przymulona jestem. I nerwowa, TŻ już się dostało i uciekł ode mnie.

Ta dieta mnie denerwuje, brak słodyczy mi doskwiera. Byłam dzisiaj na zakupach i mnie korciło na "małe co nie co". Ale musiałam się wstrzymać.

Oglądałam wczoraj indeks glikemiczny, czyli co wolno a co nie. Heh...
Aby te 13tygodni szybko zleciało.

[Ghia]

Oliath Ty moja Dobrodziejko mam nadzieję, że dziad szybko przejdzie A powiedz mi jeszcze jakiej farby można używać do pomalowania pokoju maluszka i żebym ja się nie musiała wyprowadzać z domu na czas malowania Ciągle coś odnawiasz więc pewnie masz obcykane te wszystkie nieszkodliwe farby i lakiery

A ja się ciągle macam po brzuchu bo Antonio coraz to ciekawsze pozy przyjmuje. Wypina tą swoją dupinę a ja mam ubaw bo mój brzuch wygląda jak arbuz z wielkim przemieszczającymi się bąblami Mam nadzieję że próbuje się przekręcić i ułożyć główką w dół jak na grzeczne dziecko przystało Na pewno zlazł z pęcherza bo już mnie po nim nie kopie.
Wizytę mam we wtorek to się okaże jak się sprawuje Antonio

[tweedledee]

Cześć laseczki

teso kochana, dziewczyny wszystko tu napisały już... my trzymamy mocno kciuki, żeby wszystko ułożyła się jak najlepiej dla ciebie i maleństwa, a ty chociaż spróbuj odrobinę wyciszyć emocje - bo najgorszy jest fakt, że nic zrobić nie można. Na pewno wszytsko dobrze się skończy

Napisane przez Oliath

Ciezka noc, nie moglam sie ulozyc, duszno, straszne skurcze sciegien, hemoroid dziad meczy i boli... kupilam juz czopki, poki co poprawy brak. Niewiele jem poza jogurtami z muesli i pitnymi. Na dziada uzywam tylko TYCH czopkow i oliwki J&J w zelu. Dzien, w ktorym to sie zacznie cofac albo zniknie, bedzie ostatnim dniem mojego narzekania na cokolwiek, przysiegam. Nie wyobrazam sobie gorszej dolegliwosci w ciazy wszystko przezyje z usmiechem, tylko nie TO!!!

po takim opisie też mam nadzieję, że te cudeńka mnie łaskawie ominą w życiu nie miałam i chyba nie chcę ich doświadczać... chociaż moją siostrę zaatakowały dopiero po porodzie

Napisane przez arrabbiata

Bożee, jestem ogromna... 9 kg+.... ciężko mi po schodach chodzić... nie mogę w lustro patrzeć
Wiecie co, tak was czytam, widzę, jak się cieszycie, kupujecie ciuszki, urządzacie pokoiki, czekacie na te dzieci...a ja myślę tylko o tym, że wyglądam jak wieloryb. Jest mi tym bardziej ciężko, bo kiedyś chorowałam na anoreksję, później bulimię i wygląd to dla mnie priorytet. Nie mogę pogodzić się z tym, jak wyglądam i że nic z tym na razie nie mogę zrobić. Jestem w psychicznej rozsypce. Tak, wiem, że to egoistyczne i powinnam myśleć o dziecku no ale sorry, nie mogę. Nie potrafię powiedzieć, że się cieszę, że będę mieć dziecko, bo tego nie czuję. Próbuję się jakoś wczuć w tą ciąże, m.in będąc na tym wątku, czytając co nieco, no ale...Echh tak mi źle.....

Ja na twoim miejscu posłuchałabym oliath, jeśli ten stan się utrzyma... po co zadręczać siebie cały czas - a wiadomo, że małe te emocje też odczuwa...
Choć akurat fakt, że być może nie piszczysz na myśl o kompletowaniu wyprawki o niczym nie świadczy, bo tak jak już dziewczyny ci napisały, ciąża ciąży nie równa, nawet jednej kobiecie nie zdarza się taka sama... głowa do góry

Napisane przez dzoan

Pogoda do d..... przez moment słoneczko się przebijało, a teraz już same chmurzyska jak na opady a chciałam wyniki odebrać z labka i spacer zrobić, ale od takiej pogody się odechciewa..
a na 16 idziemy na urodziny do mojej chrześnicy.. będzie sztywniacko..rodzice koleżanki i kolegi, rodzeństwo i my.. wspólnych tematów niewiele..nie lubię takich imprez.. wolałabym pójść na kawkę, jakieś ciasto..posiedzieć w małym gronie, pobawić się z małą, dać prezent i wypad.. a nie jakieś specjalne uroczystości przy wielkim stole..i jeszcze w takim 'nie naszym' towarzystwie... będzie sztuczne szczerzenie zębów..daję sobie góra 2 godz i wymięknę

Może będzie dużo dobrego jedzonka?Zresztą tak jak oliath napisała - jesteś w ciąży, będziesz miała dość to po jakimś czasie możesz spokojnie zniknąć

Napisane przez Anulka_p

Mamusie kochane, nadrabiałam was na szybko i nie wiem czy dobrze doczytałam- Roxy wybierała się na IP? Mam nadzieję, że tylko coś mieszkam. Zostawiła może komuś nr tel? Z Magoliną nie pomyślałyśmy i teraz lipa Pisałam do niej na FB, ale cisza.

a propos takich sytuacji - bo widze że z magolina dalej nic nie wiadomo (mam nadzieję, że to tylko brak dostępu do neta) - może rzeczywiście wstawianie swoich nr tel do klubu w razie porodu byłoby akcją zbyt szybką, ale już nie raz zauważyłyśmy, że w takich sytuacjach taki nr by się przydał. Może warto byłoby się zastanowić nad tym, żeby stworzyć temat typu "Gorąca linia", te które chcą, niech podadzą swoje nr i będziemy chociaż o tyle spokojniejsze, że w razie czego będziemy mogły tego smsa chociaż wysłać

Napisane przez roxi1980

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

roxi, super, że skurcze na chwilę odpuściły, mam nadzieję, że i ciebie na IP nie wywieje

[surka]

Nie ma to jak robić coś po znajomości stare futryny wykute, burdel w domu, wszystko przyszykowane, żeby założyć nowe i co

Mam 2 pary lewych drzwi, a futryny przywieźli lewe i prawe Właśnie mam wybrać, gdzie chce mieć zrobione, bo nową futrynę nie wiem kiedy będę miała

[Oliath]

Napisane przez Ghia

Oliath Ty moja Dobrodziejko mam nadzieję, że dziad szybko przejdzie A powiedz mi jeszcze jakiej farby można używać do pomalowania pokoju maluszka i żebym ja się nie musiała wyprowadzać z domu na czas malowania Ciągle coś odnawiasz więc pewnie masz obcykane te wszystkie nieszkodliwe farby i lakiery

Co do scian to ja nie jestem ekspert, tylko Czarownica ja jestem ekspert od mebli i drobiazgow, czyli drewna, metalu, plastiku, szkla etc, bo to sie maluje emaliami/ lakierami. Mysle, ze akrylowe farby wodne sa generalnie ok, nie zawieraja rozpuszczalnikow i nie smierdza, Lilo ladnie rosnie mimo, ze sie w akrylach grzebie non stop niemal od lutego - no i u mnie akryle nie powoduja zadnych dolegliwosci typu bole glowy czy nudnosci, zapach delikatny i nie drazni...

Wlasnie polakierowalam druga biblioteke i stolik, ide malowac krzeslo

[karolajn1987]

Napisane przez Anulka_p

Mamusie kochane, nadrabiałam was na szybko i nie wiem czy dobrze doczytałam- Roxy wybierała się na IP? Mam nadzieję, że tylko coś mieszkam. Zostawiła może komuś nr tel? Z Magoliną nie pomyślałyśmy i teraz lipa Pisałam do niej na FB, ale cisza.

Ja tak na szybko bo jestem poza domem. Ja mam nr Roxy i jak coś to będę dawac znac

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A Mago?? Ma ktoś jakieś info?

[Adriana07]

Dzień dobry dziewczynki

Ja już po obiadku, byłam na małych zakupach i trochę ogarnęłam, nawet teściowej tort skończyłam robić bo ma dzisiaj urodziny i upichciłam jej w ramach niespodzianki Czekoladowy z wiśniami z likieru coś ala szwarcwaldzki ale sama jestem ciekawa jak ze smakiem bo jeszcze takiego nie robiłam. Nie jest może jakoś pięknie udekorowany ale coś mi brak natchnienia dzisiaj
Może choć na maleńki kawałeczek się skuszę
Normalnie taka synowa to jak Skarb
Musze chyba odsapnąć trochę bo coś mi brzuch zesztywniał, Kacperek chyba ma dość na dzisiaj
U nas dzisiaj pochmurno i trochę kropi ale niech pada bo moje warzywka będą rosły

Gratuluje wszystkich zaczętych tygodni

[Kathe]

hej

ja mam caly czas opuchnieta lewa noge, tzn kostki, rano mniej, wieczorem juz mega ;/
ja jeszcze musze zamowic na all:
becik,
kocyki,
posciel,
ochraniacz,
pas ciazowy- co o min mysliscie?

[Ghia]

Napisane przez Charlize89

Jakaś dzisiaj przymulona jestem. I nerwowa, TŻ już się dostało i uciekł ode mnie.

Ta dieta mnie denerwuje, brak słodyczy mi doskwiera. Byłam dzisiaj na zakupach i mnie korciło na "małe co nie co". Ale musiałam się wstrzymać.

Oglądałam wczoraj indeks glikemiczny, czyli co wolno a co nie. Heh...
Aby te 13tygodni szybko zleciało.

szybko zleci zobaczysz a jaka słoooodka nagroda Cię czeka to fiu fiu

Napisane przez tweedledee

Cześć laseczki

teso kochana, dziewczyny wszystko tu napisały już... my trzymamy mocno kciuki, żeby wszystko ułożyła się jak najlepiej dla ciebie i maleństwa, a ty chociaż spróbuj odrobinę wyciszyć emocje - bo najgorszy jest fakt, że nic zrobić nie można. Na pewno wszytsko dobrze się skończy


po takim opisie też mam nadzieję, że te cudeńka mnie łaskawie ominą w życiu nie miałam i chyba nie chcę ich doświadczać... chociaż moją siostrę zaatakowały dopiero po porodzie


Ja na twoim miejscu posłuchałabym oliath, jeśli ten stan się utrzyma... po co zadręczać siebie cały czas - a wiadomo, że małe te emocje też odczuwa...
Choć akurat fakt, że być może nie piszczysz na myśl o kompletowaniu wyprawki o niczym nie świadczy, bo tak jak już dziewczyny ci napisały, ciąża ciąży nie równa, nawet jednej kobiecie nie zdarza się taka sama... głowa do góry

Może będzie dużo dobrego jedzonka?Zresztą tak jak oliath napisała - jesteś w ciąży, będziesz miała dość to po jakimś czasie możesz spokojnie zniknąć

a propos takich sytuacji - bo widze że z magolina dalej nic nie wiadomo (mam nadzieję, że to tylko brak dostępu do neta) - może rzeczywiście wstawianie swoich nr tel do klubu w razie porodu byłoby akcją zbyt szybką, ale już nie raz zauważyłyśmy, że w takich sytuacjach taki nr by się przydał. Może warto byłoby się zastanowić nad tym, żeby stworzyć temat typu "Gorąca linia", te które chcą, niech podadzą swoje nr i będziemy chociaż o tyle spokojniejsze, że w razie czego będziemy mogły tego smsa chociaż wysłać

roxi, super, że skurcze na chwilę odpuściły, mam nadzieję, że i ciebie na IP nie wywieje

No z tymi numerami to dobry pomysł. Jakby co to mój nr ma shestiger a ja mam jej ale można wrzucić do klubiku numery

Napisane przez Oliath

Co do scian to ja nie jestem ekspert, tylko Czarownica ja jestem ekspert od mebli i drobiazgow, czyli drewna, metalu, plastiku, szkla etc, bo to sie maluje emaliami/ lakierami. Mysle, ze akrylowe farby wodne sa generalnie ok, nie zawieraja rozpuszczalnikow i nie smierdza, Lilo ladnie rosnie mimo, ze sie w akrylach grzebie non stop niemal od lutego - no i u mnie akryle nie powoduja zadnych dolegliwosci typu bole glowy czy nudnosci, zapach delikatny i nie drazni...

Wlasnie polakierowalam druga biblioteke i stolik, ide malowac krzeslo

O to widzisz mam i mebelka tzn szafkę z czarnymi lakierkowymi frontami i chciałabym zmienić ten kolor. Jak mogę to zrobić??

[Charlize89]

Napisane przez Adriana07

Dzień dobry dziewczynki

Ja już po obiadku, byłam na małych zakupach i trochę ogarnęłam, nawet teściowej tort skończyłam robić bo ma dzisiaj urodziny i upichciłam jej w ramach niespodzianki Czekoladowy z wiśniami z likieru coś ala szwarcwaldzki ale sama jestem ciekawa jak ze smakiem bo jeszcze takiego nie robiłam. Nie jest może jakoś pięknie udekorowany ale coś mi brak natchnienia dzisiaj
Może choć na maleńki kawałeczek się skuszę
Normalnie taka synowa to jak Skarb
Musze chyba odsapnąć trochę bo coś mi brzuch zesztywniał, Kacperek chyba ma dość na dzisiaj
U nas dzisiaj pochmurno i trochę kropi ale niech pada bo moje warzywka będą rosły

Gratuluje wszystkich zaczętych tygodni

Dlaczego mi to robisz dziewczyno? Takie zdjęcia powinny być zakazane

Po porodzie zamówię tort czekoladowy i butelke wina!

[surka]

Napisane przez Adriana07

Dzień dobry dziewczynki

Ja już po obiadku, byłam na małych zakupach i trochę ogarnęłam, nawet teściowej tort skończyłam robić bo ma dzisiaj urodziny i upichciłam jej w ramach niespodzianki Czekoladowy z wiśniami z likieru coś ala szwarcwaldzki ale sama jestem ciekawa jak ze smakiem bo jeszcze takiego nie robiłam. Nie jest może jakoś pięknie udekorowany ale coś mi brak natchnienia dzisiaj
Może choć na maleńki kawałeczek się skuszę
Normalnie taka synowa to jak Skarb
Musze chyba odsapnąć trochę bo coś mi brzuch zesztywniał, Kacperek chyba ma dość na dzisiaj
U nas dzisiaj pochmurno i trochę kropi ale niech pada bo moje warzywka będą rosły

Gratuluje wszystkich zaczętych tygodni

Ale pyszności mi tu pod nos podstawiasz