MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[Dragusia88]

Napisane przez Luna0

wklejam pierwsze zdjęcie synka, i jak miał miesiąc tylko takie na nieuczesanej mnie (i z bałaganem w nieużywanym pokoju) żeby pokazać jaki jest już duży

ale ci dziecko zakneblowali
a to drugie wow jaki duzy juz

[moni_ka.g]

Napisane przez Dragusia88

widze ze to nie tylko moje dziecie nie spi w dzien.
co do milej poloznej
moze placze bo nie widzi co sie z nim dzieje gdzie go pakujesz nagle. moze bokiem go wsadzaj zeby widzial i najpierw nogi zamocz

ja też byłam przekonana, że dziecko będzie spało, może nie że cały dzień, ale gdyby chociaż spał 2 razy dziennie po 3 godzinki byłabym bardzo happy, a tak.. on jak przedszkolak, jedno spanie w ciągu dnia do tego pluje smoczkiem i tylko cycka chce a ja non stop do niego uwiązana. biorę go na ręce, ale jak tylko ma główkę w pobliżu cyca to znajduje odpowiednie miejsce i ssie przez ubranie, już nawet u mojej mamy szuka i zaczyna ssać. żeby smoczka tak szukał...

już sama nie wiem co z tą kąpielą. próbuję czego się da i będę próbować dalej, może teraz z wkładaniem go bokiem. a nogi i tak zawsze na początek idą.

Luna, przeczytałam. też bałam się 2w1, na moje szczęście sn było krótkie i szybko podjęli decyzję o cc. dziwię się, że jak prawie na samym początku podejrzewali niewspółmierność to nic w tym kierunku nie zrobili tylko kazali się męczyć... Ale Kamilek już duży jest.

[Luna0]

Nadrabiam po troche bo zaraz się młody obudzi i nawet prysznica nie wezmę
ale jest poprawa bo już śpi w miarę normalnie czyli katarek mniej męczy i polecam katarek do odkurzacza (niby frida ale katarek) bo mój uwielbia a ja się nie musze męczyć tylko raz dwa mu robie a odkurzacz go wycisza i uspokaja

Dziś jest tydzien brania tabletek i zaczęło się plamienie ale takie leciutkie narazie więc możliwe że coś będziemy kombinować
chociaż chyba idziemy do mamy na mecz więc zostaniemy tam na noc także pewnie jednak będę wolała poczekać do jutra.. czy tam do za tydzień

Napisane przez nestelle

a śmiesznie z tego tematu - to ostatnio moja teściowa przyszła z kwiatami na moje urodziny (na całe 10 min! wow!)i mówi "ale Roszek urósł -no bardzo ,czekaj kiedy ja tu byłam ...?" a mój tz "a w tym roku już byłąś u nas?"

o kurcze!

Napisane przez pani22ka

Monika, jak to maz sie boi?! moj sie nie boi, bo nie ma opcji pt. strach. i szczerze mowiac ja nawet nie zapytalam... jak nakarmie, to moge wyjsc na min. 2,5 godziny (fakt faktem, ze korzystalam podczas tych pierwszych 5 tygodni może ze trzy razy) - czy mi sie drze, czy jemu --> trudno, zyc trzeba, i ja i on tak samo nie wiemy o co Mlodemu chodzi i musimy powalczyc/znalezc sposob na synia...

Mój tez sie nie boi, wręcz jest dumny że zostaje sam z małym tym bardziej że pod wieczór jak mały ma kolki czy teraz jak ma katarek to tylko TŻ potrafi z nim dłużej pochodzić na rękach tym bardziej że ma swój sposób bo mi peka kręgosłup po 5 minutach ale mój to już ponad 6 kg ma napewno heh
Na początku panikował o każdy płacz, jakbym mu krzywde robiła (a może za mocno nim bujasz/za gorąco mu) itd, ale teraz nabrał dystansu i sam wie co mu dolega

Napisane przez Moderna

GRATULACJE!
W czasie porodu mysli sie, ze nie damy rady.. (przynajmniej ja tak caly czas stekalam, jak zdarta plyta ) .. ale dajemy.. a o bolu szybko sie zapomina )

o tak! ja tez jak zdarta płyta że się tym położnym jeszcze nie znudziło
a i idealnie ujęłaś ten ból jako skręcanie metalową rurką
No i u mnie tez nie mogli się wbić bo skurcze były mocne ale na kroplówke nie wpadli

Napisane przez Ptaszysko16

nasza miala juz 2 razy badanie specjalistyczne, z zakrapianiem i innymi cudami - dla dziecka srednio przyjemne dla rodzica juz nie powiem. ale jak trzeba to trzeba. w 4 i 8 tyg zycia. w 12 mamy kolejne.

Ojej

Napisane przez Mokka_83

Lunka czyli ten Sab polecasz? Ja już nie wiem... chyba też o czymś silniejszym muszę pomyśleć... bo nie dość że Mały się męczy to jeszcze z Tżtem się pośrednio o to popsztykaliśmyAle o tym niżej...

Leoś miał badania okulistyczne jeszcze w szpitalu tuż przed wyjściem- jakoś w 18stym dniu życia chyba. I miał zakrapiane oczy jakimiś dwoma rodzajami kropel - przez godzinę co 10 min przed badaniem. I jedne z nich chyba były jakieś straszne bo Leos bardzo płakał przy zakrapaianiu... a potem jeszcze przez kilka dni miał czerwone oczka

do 21 maja

gratuluję poprawy laktacji No i fajnie że chrzest już z głowy
No i spóźnione ale szczere życzenia

Witam Was
Ja się muszę dziś wyżalić na mojego Tżta Tak jak wspominałam Leoś dość często miewa bóle brzuszka. Nie wiem czy jest to spowodowane wzdęciami czy kolką. Nie dzieje się to przy wszystkich karmieniach ale przy większości Jakieś 3-4min przy cycu jest ok a potem zaczyna się płacz, kurczenie nóżek i wymachiwanie łapkami Gdy kilka razy pod rząd w odstępach kilku minut nie udało mi się przystawic małego do piersi bo tak plakal - Tż przyniósł butelkę mm i tyle... Nie wiem, może wyolbrzymiam sprawę, itp ale strasznie mnie to zabolało bo nie zapytał mnie nawet o zdanie. W tamtej chwili gdy potrzebowałam jego wsparcia i słów w rodzaju: "spokojnie Kochanie, dacie radę..." to to przyniesienie butelki z mm zadziałało na mnie tak jaby powiedziała; "jesteś do niczego, nie potrafisz wykarmić własnego dziecka...". Oczywiście, wiem że sobie to dopowiedziałam bo Tż tak nie pomyślał tylko chcial pomóc... Ale mi nie pomógł na pewno
No a niestety prawda jest taka, że przy tych bólach brzuszka Leoś od razu odstawia się od piersi i płacze - i gdy tylko płacz ustaje butelkę da mu się wsunąć do ust i z przerwami ale jakos ją ciągnie... Tak więc od tamtej pory mm gości na stole Leosia coraz częściej No ale wczoraj Tż strasznie mnie wkurzył gdy nakarmiłam w nocy małego i on przysnął - więc ja się poszłam wykąpać. Gdy już konczyłam kapiel słysze że mały płacze - wychodzę z łazienki i widze, że Tż już go dokarmia butlą... a jakieś 2 h później gdy już leżelismy w łóżku i karmiłam małego - znowu powtórka z rozrywki (po paru minutach przy cycu mały placze i wierzga nogami). Tż jak zazwyczaj wziął go trochę na ręcę żeby go ponosić i żeby się uspokoił... ale jakoś długo nie wracał do sypialni żeby mi go oddać i żebym spróbowała znowu przystawić... idę do salonu i co widze - Tż karmi Leosia z butli No po prostu już wtedy nie wytrzymałam i się na niego wydarłam, że rujnuje takim zachowaniem to co wypracowywaliśmy z Leosiem przez ostatni miesiąc, że przez to produkuje mi się mniej pokarmu a młody zrobi się wygodny bo butlę łatwiej ciągnąć i za chwilę w ogole chyba przestanę karmić... A Tż mi na to z tekstem; "no to nakarm go...". Tym to już przesadzil...
Poryczałam sobie pod koldrą, Tż poszedł spać przed telewizorem i przyszedl do sypialni juz chyba kolo 4tej nad ranem. A dziś ciche dni. Na 15stą pojechal do pracy i chyba szykuje się poważna rozmowa jak wróci
Nie wiem już co o tym myśleć ale na pewno wplynęło to wszystko negatywnie na moją pewnośc siebie jesli chodzi o karmienie. Wczoraj rano już sama sięgnęłam po butelkę gdy mały nie mógl sobie poradzić z cycem w trakcie kolki. Zaczynam wątpić w to że mam dość pokarmu itp.
Chyba jak najszybciej musimy sięgnąć po coś co naprawdę działa na ten biedny brzuszek, bo inaczej będzie cięzko

Kochana polecam Sab, bo jednak mimo że bobotic to samo to jakoś nie działa na mojego.. i dużo takich opinii jest w necie.
Co do karmienia i płaczu mój ma to samo.. a mleka mam dużo! No i co z tego w nocy nie płacze przy karmieniu a tak to właściwie zawsze, chociaż podkręciłam mu sab do 10 kropel co drugie karmienie i dają tą bio gaje i teraz się pręży kopie ale w miare nie płacze, dlatego walcz i nie daj sobie wmówić że to coś z Tobą nie tak!
Byłam wczoraj u pediatry i poleciła mi to co mam czyli coś na kolke plus bio gaje, ale mowie że to już daję więc powiedziała że trzeba przeczekać takie uroki maluszków. a z TŻ pogadaj, bo nie może tak być że Ty swoje a on swoje, do niczego tak nie dojdziecie tym bardziej że później może być tak samo z jego wychowaniem. Powiedz że jesteście rodzicami oboje i musicie podejmować razem decyzje... Może on do końca nie wie jakie wartości ma mleko matki? Może mu to przypomnij

[klementyna1]

Napisane przez myaja

olaboga...
my znow nie spimy od 1rwszej... i nawet sie nie zanosi zeby Mala miala chetki na spanie... oczy jak zlotowki...

boze kolejna noc gdzie spimy jakies 3-4h... wymiekam...

zeby bylo malo nie mam pokarmu i musimy podgonic mm... jestem ZALAMANA!!!

mala ssie do zera a ja jeszcze odciagam laktatorem zeby pobudzac piersi do produkcji... pije herbate laktacyjna i co? i dooopa blada... ona gloda ja zdenerwowana i tak wy kolko... :(

---------- Dopisano o 03:15 ---------- Poprzedni post napisano o 02:20 ----------

ehhh 3.18 jest 'progress' spimy jednym okiem... boze zeby choc pospala do 7dmej bd cudownie...

a ILE MA mAŁA? jA OK 6 TYGodnia mialam kryzys laktacyjmy i nic nie pomagalo, maly chcial jesc a tam pusto...ale nie dalam mm. przepoiłam go kilka razy herbatka-zeby go zatkac az piers naprodukuje troche mleka i po 3 dniach sie laktacja unormowala. Teraz czasami pod wieczor zje z obu piersi i sie zlosci ze jeszcze to mam zamrozone male porcyjki i go dokarmiam. Takze glowa do gory!

Luna-opis jak z horroru...wspolczuje, ale dzielna jestes!

Dziewczyny nie bylo mnie kilka dni, co z Czarym flamastrem-wiadomo cos?

[kasia86bgo]

LunaO
Wpierw Najlepszego z Okazji urodzin

Po drugie za porod - hardcore jak nic - ale wazne ze Juz jestescie ze soba


Ja jade do urzedu podatkowego zlozyc wnioske o zmiane Klasy podatkowej z 1 na 2 - w konch mlody sie juz urodzil i mi wszystkie papiery poprzuchodzily. Wiec nie mam na co czekac - w koncu mniejszy % bedzie odciagany ;-)

Nadrobie pozniej w domku.
Milego Dnia



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Luna0]

Napisane przez Dragusia88

u nas krzyczy : nie nie nie
a wczoraj to nawet udało mu się po niemiecku "nein" powiedzieć hehe

chwalę się że mój synuś od wczoraj uśmiecha się do mnie
a tatuś zazdrości

Mój jak ględzi i dam mu smoczka to ejo ejo ejo, a jak chce jeśc to chrumka jak świnka po 5 minutach zrobi dwa razy aaaaaa! i dalej chrumka, wszyscy sie z tego smieją tym bardziej że jak je to sapie jak osiołek io io

Napisane przez bmma

jakie kropelki miałyście na ropiejące oczy? na receptę?

Wszystkie sa na recepte, ja miałam torbex i przeszło ale wczesniej starszne przeboje z oczkami dlatego najpierw proponuje przemywac zwykłą zaparzoną czarną herbatą-położna poleciła i jedno oczko po tym przestało ropieć Jeśli nie pomorze to zakrapiać swoim mlekiem też dobry sposób a później dopiero kropelki jeśli nic nie pomogło

Napisane przez Sorceresss

Mój Filip tylko pobyt we wanience lubi Czasami mam wrażenie, że już sie pluska Przy wycieraniu zaczyna się wkurzać, przy oliwkowaniu jest wkurzony, a przy ubieraniu ryk Mały ekshubicjonista - uwielbia byc na golasa... dobrze, że teraz ciepłko to jak muz mieniam pieluchę to po wytarciu pupci suszenie dupki na wolnym powietrzu uskuteczniamy

Mój identycznie! wode uwielbia, ale wyciąganie to już ryk tak samo jak jest zly przy oliwkowaniue które byłam pewna mu się spodoba

[Dragusia88]

Napisane przez Luna0

Mój jak ględzi i dam mu smoczka to ejo ejo ejo, a jak chce jeśc to chrumka jak świnka po 5 minutach zrobi dwa razy aaaaaa! i dalej chrumka, wszyscy sie z tego smieją tym bardziej że jak je to sapie jak osiołek io io

moj w szpitalu płakał jak osiołek ale teraz woli krzyczec nie

[Nyaa]

Dzień dobry
Ja jak zwykle z doskoku. Coś Mały ostatnio jakiś marudny się zrobił, a jak w końcu zaśnie, to szybko ogarniam chatę i też ucinam sobie drzemkę, żeby mieć siłę na kolejne stracie mąż ostatnio musi dlużej zostawać w pracy, więc dopiero wieczorem może mi pomóc.

Napisane przez moni_ka.g

byłam na zakupach! dali mi 2 godziny prośbą, groźbą, litością, szantażem ale byłam mąż w końcu zaakceptował moją decyzję, a mama jak dowiedziała się, że ma zostać sam to też przyszła

ja już dwa razy byłam na zakupach. Tż miał trochę stracha, ale miał szczęście, bo akurat synuś spał przez cały czas jak mnie nie było. Obudził się akurat jak weszłam do domu Ogólnie nie mam obaw, żeby zostawiać synka i męża samych w domu

Napisane przez megi-megi

zakupy ubraniowe z taką grubą dupą sobie póki co odpuszczam

nawet nic nie mów-u mnie to samo. Po ciąży mieszczę się tylko w jedne spodnie

Napisane przez Dragusia88

moze jest leniuszkiem bo przez pierwsze minuty (przynajmniej u mnie) mleko leci prawie same bo wodniste, a pozniej to musi troche bardziej sam ciagnac bo juz jest to pokarmowe mleko, a z butli to chyba lepiej mu pic, łatwiej.
albo moze mało tego mleka rzeczywiscie. a probowalas wtedy przystawic do drugiego cycka?
to jak dajecie butle to potem moze odciagaj laktatorem raz ze pobudzisz laktacje a dwa ze uciagniesz troche swojego mleka i bedzie zamiast mm.
a co do tz nalezy mu sie powazne lanie. przeciez tak nie mozna ty tu sie silujesz a on to zaprzepaszcza

u mnie tak właśnie jest, że póki mleko leci bez problemu, to mały pije ze smakiem, a jak już trzeba trochę wysiłku włożyć, to wierzga rączkami i nóżkami, wypycha sutek i płacze i się denerwuje. Wtedy odkładam go do łóżeczka, albo jak mąż jest, to go zabawia, a ja w tym czasie odciągam mleko i pije z butli. Chyba tylko dzięki temu laktacja jeszcze się utrzymuje. Ale niestety i tak muszę go często dokarmiać mm.

Mój tż też na początku wyskakiwał ciągle, żeby dać małemu butlę. Wytłumaczyłam mu, że najpierw musi z cyca wypić. Zrozumiał, więc da się wytłumaczyć

Napisane przez eluśka87

Mam pytanko o pepuszek, u nas już oddstaje lekko, ale nie odpadł jeszcze, nic się nie dzieje, wiec chyba czasu trzeba...

u nas w końcu dzisiaj odpadł

Napisane przez maria28

Mój teść nie pamięta nawet imienia swojej wnuczki. No, ale on ma starczą sklerozę

mój też nie pamięta imienia wnuka - tłumaczy się, że takie dziwne imię daliśmy, że nie może zapamiętać. Ale mój teść to ogólnie dziwny człowiek jest i nie przepadam za nim zbytnio

Napisane przez moni_ka.g

moje dziecko cały czas strasznie płacze w kąpieli. na początku położna mówiła, że może po prostu musi się przyzwyczaić, ale już miesiąc minął i dalej to samo. jeszcze jak położę go sobie na ręce na brzuszku to jest cisza, spokój, mogę go na spokojnie wykąpać, ale jak tylko przekręcę na plecki to po sekundzie zaczyna się straszny ryk, nie mam pojęcia dlaczego to samo jak rozbieram na przewijaku, albo ubieram po kąpieli, jak tylko jest goły i leży na plecach płacze

mój też krzyczy strasznie i wymachuje rączkami tak jakby próbuje się chwycić czegoś. Wtedy tż daje mu rękę i mały chwyta się rączkami za jego palce i tak mocno trzyma i sie uspokaja trochę. Za to jak go wyciągamy z wanienki to znowu jest płacz i krzyki i dopiero jak go otulę ręcznikiem, to jest zadowolony

dla wszystkich maluszków za chrzciny

Luna opis porodu zostawiam sobie na wieczorną lekturkę przed snem
spadam, bo słyszę już pojękiwania z łóżeczka

Miłego dnia

[kasia86bgo]

Boshe boshe - zapomnialam ze dzis jest ost Dzien Oddawania Zeznan Podatkowych ...!! Qrwa mac mam numerek 237 ( ale zaiwanilam z innego "czynu" numer 195 ) co nie Zmienia faktu ze jest dopiero 135 haha.
No ale czynne az uwaga 7 stanowisk - wiec jakos to idzie.
Jakbym wiedziala jak sie to robi przez neta - sama bym zmienila, ale nawet moja siostra nie wiem jak to zrobic :-/.
Wiec sobie poczekam.

Milus podobno juz oczy ma jak "szpileczka" no ale obudzil mi sie o 8-30 i jak wychodzilam o 10 jeszcze sobie gawedzil z Babcia ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nestelle]

cześć ,
My dzisiaj z Roszkiem się zapomnieliśmy ..... wstaliśmy o 10.25 ,
wstaje odsłaniam żaluzje a tu juz jasno ! wchodzę do salonu , a dzieci grają w karty i słyszę "cześć mamuś -gramy w karty po cichu zeby was nie obudzić " ..... ehhh-ja wyrodna matka szybko zostawiłam im Roszka (bujają go zawsze)i poleciałam śniadanie im robić bo tz w pracy .... a oni biedni nawet bez mleka (choć się nie skarzyli ..)



no nic potem bede nadrabiac ,najpierw musimy sie ubrac bo juz mielismy na chwilke gosci -przyjelismy w pizamkach
a! zapomniałam napisac -moja Ninka juz zdrowa ,ospe miała od środy a wczoraj zostało jej na nózkach kilka juz zagojonych ledwo widocznych kropek ,jeszcze będę na nią uwazać -bo po ospie odporność spada ale ogółem juz koniec !

[bmma]

Napisane przez LiwkaO

Bmma tyle dni bez kupy to ja bym czopka dala gdyby dziś się nie pojawiła.

zakupiłam czopki i czekamy, masz rację. niby mała nie męczy się, ale po co nosić w sobie takie coś tyle czasu

[Nyaa]

Napisane przez nestelle

cześć ,
My dzisiaj z Roszkiem się zapomnieliśmy ..... wstaliśmy o 10.25 ,
wstaje odsłaniam żaluzje a tu juz jasno ! wchodzę do salonu , a dzieci grają w karty i słyszę "cześć mamuś -gramy w karty po cichu zeby was nie obudzić " ..... ehhh-ja wyrodna matka szybko zostawiłam im Roszka (bujają go zawsze)i poleciałam śniadanie im robić bo tz w pracy .... a oni biedni nawet bez mleka (choć się nie skarzyli ..)

Cudny widok
Super te Twoje dzieciaczki i jak dbają o mamusię i braciszka

[bmma]

Napisane przez moni_ka.g

nie wiem czy pisałam, ale zaprzyjaźniam się ostatnio z laktatorem jak młody dłużej pośpi. w porównaniu ze Strippi to cienias ze mnie, ale udało mi się ostatnio zgromadzić 115ml, po czym Młody mi się obudził i chciał jeść.. ale nic, jeden cyc, drugi i daliśmy radę.

[wolanin1]

Wczoraj o 16 bylismy juz z synkiem w domu
Caly czas siedzial na cycku. Od 19 do 23 ryki kwiki i lulanie na raczkach. O 23poszedl spac, pobudka o 4 na amciu i zmiane pampersa. Dalej nyny i o 7 amciu i dalej spanie

Na czasie wrzuce opis mojehi niemal bezbolesnego porodu i zdjecie mojej kruszynki

[bmma]

Napisane przez Luna0

CD

Niestety to czego chciałam uniknąć i ciągle o tym mówiłam w ciąży mnie spotkało-porody 2w1 i niespodzianka przy parciu
Dziękuje za uwage, wiem że opis długi ale chyba musiałam to z siebie wyrzucić...

wklejam pierwsze zdjęcie synka, i jak miał miesiąc tylko takie na nieuczesanej mnie (i z bałaganem w nieużywanym pokoju) żeby pokazać jaki jest już duży

śliczny
jesteś Wielka, gratulacje

[monicca1989]

Dzieńdobry
Byłam rano z Filipem u pediatry, ponieważ katarek się nasilił i doszedł kaszel do tego. Dostaliśmy syrop, krople do noska i mam obserwować małego, jak by się coś działo to na pogotowie bo długi weekend. Jest bardzo marudny, w gabinecie byliśmy ok 30 min z tego 20 okropnie płakał i nie dałam rady go uspokoić, dopiero w foteliku. Z tego wszystkiego nie zrozumiałam połowy co lekarz do mnie mówił.
Dostaliśmy jeszcze skierowanie, ponieważ lekarz stwierdził, że powiększył się wodniak. Tylko nie mogę się doczytać na skierowaniu gdzie wyczytałam poradnia chorób dziecięcych ale do jakiego lekarza? Nie wiem. I nie zapytałam czy mogę go kapac i wychodzic na spacer ale chyba nie bardzo.

[LiwkaO]

LunaO - jednym słowem MASAKRA!!!!!Jak Ty dałaś radę tyle czasu wytrzymac skurcze??? jak ja po godzinie umierałam a tyle czasu to sobie nie wyobrażam zupełnie!!! brawo naprawdę!!!! a Kamilek duży już! chyba wiekszy niż Miśka haha a Miśka ma prawie trzy miesiące


Nestelle - no przesłodkie te Twoje dzieciaczki a Ninka jakie ma tatuaże

[bmma]

Napisane przez Luna0

Wszystkie sa na recepte, ja miałam torbex i przeszło ale wczesniej starszne przeboje z oczkami dlatego najpierw proponuje przemywac zwykłą zaparzoną czarną herbatą-położna poleciła i jedno oczko po tym przestało ropieć Jeśli nie pomorze to zakrapiać swoim mlekiem też dobry sposób a później dopiero kropelki jeśli nic nie pomogło

[monicca1989]

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny nie bylo mnie kilka dni, co z Czarym flamastrem-wiadomo cos?

No właśnie dawno jej nie było i nic nie wiadomo. I JOANNY też dawno nie było

Luna naprawdę współczuję, bardzo dużo przeszłaś

[despa]

Napisane przez nestelle

cześć ,
My dzisiaj z Roszkiem się zapomnieliśmy ..... wstaliśmy o 10.25 ,
wstaje odsłaniam żaluzje a tu juz jasno ! wchodzę do salonu , a dzieci grają w karty i słyszę "cześć mamuś -gramy w karty po cichu zeby was nie obudzić " ..... ehhh-ja wyrodna matka szybko zostawiłam im Roszka (bujają go zawsze)i poleciałam śniadanie im robić bo tz w pracy .... a oni biedni nawet bez mleka (choć się nie skarzyli ..)



no nic potem bede nadrabiac ,najpierw musimy sie ubrac bo juz mielismy na chwilke gosci -przyjelismy w pizamkach
a! zapomniałam napisac -moja Ninka juz zdrowa ,ospe miała od środy a wczoraj zostało jej na nózkach kilka juz zagojonych ledwo widocznych kropek ,jeszcze będę na nią uwazać -bo po ospie odporność spada ale ogółem juz koniec !

ech te Twoje dzieciaki

[kasia86bgo]

Nestelle - gratuluje "zaspania" tym bardziej Zaradnych Dzieci , nie kazde umie sie soba samym zajac - zuchy jsk nic.

Ja juz po wszystkim ... Tyle czekania - by byc 5minut . No ale wazne ze od 1maja - znienia mi ta klase podatkowa JUPI :hura:

Dostalam od mamy smsa, ze mlody usral sie po pachy (cytuje - "bardzo smierdzaco") - i w koncu o 12padl i spi - niezle o 8-30 wstal. No i mam czas dla siebie do 17 ale jakos nie chce mi sie chodzic po centrum, wdepne do pracy na sekunde i wracam, jakby nie patrzec juz prawie 13..!!! Zanim dojade tu i do domu bd 15 hihi.

To do pozniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sorceresss]

Luna - jesteś wielka!!! WIELKA!

Malpka, czym chcesz przepajać Karolka? Myślisz, że to mu "utnie" jedno jedzenie nocne?

Napisane przez OtTakaJa

Dziś mamy 13dni, 11 dnia odpadł nam pępek

BRAWO

Napisane przez moni_ka.g

już sama nie wiem co z tą kąpielą. próbuję czego się da i będę próbować dalej, może teraz z wkładaniem go bokiem. a nogi i tak zawsze na początek idą.

może się maluszek boi przestrzeni nad sobą jak go pleckami wkładasz? Myślę, że wkładanie boczkiem - tak, żeby widział bok wanienki może pomóc.

Napisane przez nestelle

Ninka juz zdrowa ,ospe miała od środy a wczoraj zostało jej na nózkach kilka juz zagojonych ledwo widocznych kropek ,jeszcze będę na nią uwazać -bo po ospie odporność spada ale ogółem juz koniec !

Brawo za koniec ospy - no i piękne tatuaże ma Twoja córa!

Napisane przez monicca1989

Dzieńdobry
Byłam rano z Filipem u pediatry,

zdrówka dla Twojego Fifiego! i kciuki za nastepną wizytę


A ja czekam na położną - wisi mi jeszcze wizytę więc postanowiłam, że ja zawołam coby obejrzała chrostki na buzi Filipka bo zaczynaja mnie one martwić i wkurzać.

[Ptaszysko16]

Napisane przez Sorceresss

Luna - jesteś wielka!!! WIELKA!

Malpka, czym chcesz przepajać Karolka? Myślisz, że to mu "utnie" jedno jedzenie nocne?


BRAWO



może się maluszek boi przestrzeni nad sobą jak go pleckami wkładasz? Myślę, że wkładanie boczkiem - tak, żeby widział bok wanienki może pomóc.


Brawo za koniec ospy - no i piękne tatuaże ma Twoja córa!


zdrówka dla Twojego Fifiego! i kciuki za nastepną wizytę


A ja czekam na położną - wisi mi jeszcze wizytę więc postanowiłam, że ja zawołam coby obejrzała chrostki na buzi Filipka bo zaczynaja mnie one martwić i wkurzać.

a tak a propo poloznych. uwierzycie ze do nas przyszla 2 razy i za drugim powiedziala ze juz nie moze przyjsc bo jej nfz nie zaplaci bo uwaga nie wazne ze Natalka dopiero jest w domu od urodzenia jej minelo za duzo czasu.
No ale babeczka w porzadku powiedziala ze jakby co to dzownic to chociaz przez tel postara sie pomoc bo nie chce nas narazac na koszty............

[Malpka]

Napisane przez OtTakaJa

Dziś mamy 13dni, 11 dnia odpadł nam pępek poza tym ropiały nam oczka, ale przemywałam rumiankiem i dziś już jest ok
:

Napisane przez nestelle

cześć ,
My dzisiaj z Roszkiem się zapomnieliśmy ..... wstaliśmy o 10.25 ,
wstaje odsłaniam żaluzje a tu juz jasno ! wchodzę do salonu , a dzieci grają w karty i słyszę "cześć mamuś -gramy w karty po cichu zeby was nie obudzić " ..... ehhh-ja wyrodna matka szybko zostawiłam im Roszka (bujają go zawsze)i poleciałam śniadanie im robić bo tz w pracy .... a oni biedni nawet bez mleka (choć się nie skarzyli ..)



no nic potem bede nadrabiac ,najpierw musimy sie ubrac bo juz mielismy na chwilke gosci -przyjelismy w pizamkach
a! zapomniałam napisac -moja Ninka juz zdrowa ,ospe miała od środy a wczoraj zostało jej na nózkach kilka juz zagojonych ledwo widocznych kropek ,jeszcze będę na nią uwazać -bo po ospie odporność spada ale ogółem juz koniec !

super i szybka ta ospa

Napisane przez Sorceresss

Malpka,[/B] czym chcesz przepajać Karolka? Myślisz, że to mu "utnie" jedno jedzenie nocne?
.

wodą i myślę że może bym własnie tym usuneła jedno jedzenie u Julki tak usunełam tym bardziej ze KArol nie jje jakoś zawzięcie i długo w nocy tylko pociumka ze 3 minuty jednego cyca i dalej idzie spać. Tyle ze nie mam już sposobów jak przekonać dziecko do butelki jak mu daje butle do buzi to się śmieje i gada jakby chciał mi powiedzieć "co ty matka myślisz ze ja z tego bede jadł" i tak za każdym razem

[Luna0]

Napisane przez nestelle

to super ze to tylko katar
i za wagę ,czyli Ty malutka chyba jesteś jak chcesz miec 51 ? bo ja życzę sobie mieć znowu 55 ale jak mam mniej to przy 171 wyglądam niedobrze jednak .....

Tak ja malutka 163cm

Napisane przez pani22ka

hehe
my -jak mieliśmy wózek w mieszkaniu - to w kółko jeździliśmy na balkon. bo to jedyny próg na naszych metrach

no i moja Kruszyna przykozaczyła i waży już 4650 czyli dokładnie 2 kg od wagi urodzeniowej
(wcale nie widzę, że urósł... dla mnie dalej Maluszek... ale jak pomyślę, że kilku wątkowych kolegów z taką masą się już urodziło )

haha my też progów nie mamy balkonowy za wysoki
i brawa dla Twojego Okruszka! a czy jest jeszcze czasem nazywany Toressem ? Mój ostatnio przez katar ma ksywe smerf Maruda

Napisane przez monicca1989

Dzieńdobry
Byłam rano z Filipem u pediatry, ponieważ katarek się nasilił i doszedł kaszel do tego. Dostaliśmy syrop, krople do noska i mam obserwować małego, jak by się coś działo to na pogotowie bo długi weekend. Jest bardzo marudny, w gabinecie byliśmy ok 30 min z tego 20 okropnie płakał i nie dałam rady go uspokoić, dopiero w foteliku. Z tego wszystkiego nie zrozumiałam połowy co lekarz do mnie mówił.
Dostaliśmy jeszcze skierowanie, ponieważ lekarz stwierdził, że powiększył się wodniak. Tylko nie mogę się doczytać na skierowaniu gdzie wyczytałam poradnia chorób dziecięcych ale do jakiego lekarza? Nie wiem. I nie zapytałam czy mogę go kapac i wychodzic na spacer ale chyba nie bardzo.

Kochana marudny będzie, bo mój przy samym katarku płakał całymi dniami.. od wczoraj już sypia w dzień a tak nawet na spacerku nie chciał na katar najlepsze to woda morska+odciąganie fridą lub katarkiem+ smarowanie maścią majerankową. Od razu slychać ulgę
Jeśli jest kaszel to chyba spacerki i kąpiel odpada ale pewna nie jestem..

Napisane przez LiwkaO

LunaO - jednym słowem MASAKRA!!!!!Jak Ty dałaś radę tyle czasu wytrzymac skurcze??? jak ja po godzinie umierałam a tyle czasu to sobie nie wyobrażam zupełnie!!! brawo naprawdę!!!! a Kamilek duży już! chyba wiekszy niż Miśka haha a Miśka ma prawie trzy miesiące

Liwka nie wiem, nie mam pojęcia bo do dziś mi się wydaje że nie dałam rady a przecież jakoś przeżyłam, wyjścia nie miałam ale nie ukrywam że było ciężko
Na Kamilka każdy reaguje "oo to już ze trzy miesiące ma?" niedługo mi z gondoli wyrośnie
dlatego cieszę się że kupiłam wózek z rozkładaną na płasko spacerówką.. swoją drogą wszystkie wózki które miałam upatrzone widziałam w plenerze i za każdym razem stwierdzałam że dobrze że go nie kupiłam, jedyny który mi się dalej podoba to właśnie Twój Tambero widziałam go raz i faktycznie nie żałowałabym zakupu

Dziewczyny dziękuje za życzenia i miłe słowa
a teraz spadam się myć bo znowu zasnął przy rybkach, nie moge uwierzyć że znów mi sypia w dzień

[oldzinx]

Cześć dziewczyny,
Tomek skończył wczoraj tydzień dogadujemy się już coraz lepiej. Teraz słodko śpi to mogę zająć się trochę nadrabianiem.


LunaO czytałam twój opis porodu, mój wyglądał coś podobnie tyle że CC miałam pod pełną narkozą bo nawet bym nie usiedziała prosto Ale opiszę poród później .

Ciekawe jak tam reszta naszych nierozpakowanych mam, trzymam kciuki za was dziewczyny i dużo sił

Dziękuję za rady co do pielęgnacji. Emolium kupiłam bo skóra podrażniona i schodziła a i u nas woda do bani jednym słowem. Na początku będę używać. Chciałam wodę przegotowywać do kąpieli ale położna skutecznie wybiła mi ten pomysł z głowy stwierdzając że chyba dziecko chcę "wyjałowić". Pupę smaruję Linomagiem A+E, ładną skórę ma po nim a sudocrem pozostawię na jakieś większe problemy.

Tomek ma narazie rytm cyc 15 min, zasypianie przy tym, sen od 2 do 3 godzin, zmiana pampersa, krzyk na cyca i znowu cyc raz prawy a raz lewy..... czasami po cycu przejawia się aktywnością. Śpi razem ze mną, w ciągu dnia odkładam go do łóżeczka albo zostawiam na łóżku bo jemy na leżąco na boczku tak nam najwygodniej.

Mleka mam dużo, jak poje i zostaje jeszcze mleko to odciągacie tą resztę czy nie?

Dorzucam fotkę z opalanka na pozostałości po żółtaczce. Ale już wszystko ładnie wygląda. A na potówki poszpitalne mąka ziemniaczana zdziałała cuda. 1 dzień i po problemie.

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

cześć ,
My dzisiaj z Roszkiem się zapomnieliśmy ..... wstaliśmy o 10.25 ,
wstaje odsłaniam żaluzje a tu juz jasno ! wchodzę do salonu , a dzieci grają w karty i słyszę "cześć mamuś -gramy w karty po cichu zeby was nie obudzić " ..... ehhh-ja wyrodna matka szybko zostawiłam im Roszka (bujają go zawsze)i poleciałam śniadanie im robić bo tz w pracy .... a oni biedni nawet bez mleka (choć się nie skarzyli ..)

no nic potem bede nadrabiac ,najpierw musimy sie ubrac bo juz mielismy na chwilke gosci -przyjelismy w pizamkach
a! zapomniałam napisac -moja Ninka juz zdrowa ,ospe miała od środy a wczoraj zostało jej na nózkach kilka juz zagojonych ledwo widocznych kropek ,jeszcze będę na nią uwazać -bo po ospie odporność spada ale ogółem juz koniec !

dla dizeciakow
i super że ospa poszła precz

Napisane przez wolanin1

Wczoraj o 16 bylismy juz z synkiem w domu
Caly czas siedzial na cycku. Od 19 do 23 ryki kwiki i lulanie na raczkach. O 23poszedl spac, pobudka o 4 na amciu i zmiane pampersa. Dalej nyny i o 7 amciu i dalej spanie

Napisane przez monicca1989

Dzieńdobry
Byłam rano z Filipem u pediatry, ponieważ katarek się nasilił i doszedł kaszel do tego. Dostaliśmy syrop, krople do noska i mam obserwować małego, jak by się coś działo to na pogotowie bo długi weekend. Jest bardzo marudny, w gabinecie byliśmy ok 30 min z tego 20 okropnie płakał i nie dałam rady go uspokoić, dopiero w foteliku. Z tego wszystkiego nie zrozumiałam połowy co lekarz do mnie mówił.
Dostaliśmy jeszcze skierowanie, ponieważ lekarz stwierdził, że powiększył się wodniak. Tylko nie mogę się doczytać na skierowaniu gdzie wyczytałam poradnia chorób dziecięcych ale do jakiego lekarza? Nie wiem. I nie zapytałam czy mogę go kapac i wychodzic na spacer ale chyba nie bardzo.

wodniak jądra? podobno do roku czasu nic sie nie robi

Napisane przez oldzinx

Cześć dziewczyny,
Tomek skończył wczoraj tydzień dogadujemy się już coraz lepiej. Teraz słodko śpi to mogę zająć się trochę nadrabianiem.

Dorzucam fotkę z opalanka na pozostałości po żółtaczce. Ale już wszystko ładnie wygląda. A na potówki poszpitalne mąka ziemniaczana zdziałała cuda. 1 dzień i po problemie.

a u nas znowu nie spanie. 2 godziny probowalam uspic do werandowania, 5 prob odkladania do wozka i co? 10min snu

[Sorceresss]

Napisane przez Ptaszysko16

a tak a propo poloznych. uwierzycie ze do nas przyszla 2 razy i za drugim powiedziala ze juz nie moze przyjsc bo jej nfz nie zaplaci bo uwaga nie wazne ze Natalka dopiero jest w domu od urodzenia jej minelo za duzo czasu.
No ale babeczka w porzadku powiedziala ze jakby co to dzownic to chociaz przez tel postara sie pomoc bo nie chce nas narazac na koszty............

o kurde! Tym bardziej powinna Ci pomagać... Moja bardzo miła, sama się nie garnęła po 3 razach do domu, ale jak widać jest na każde zawołanie

U nas położna właśnie była. Podobno Filip urósł dużo Mam nie używać tetrowych pieluch w ogóle jak się leje małemu i wyeliminować cały nabiał u siebie... A buziunie mu przecierać czarną herbatą, albo robić okłady na płatkach kosmetycznych. Jak się okaże, że to przez moje jedzenie to mi będzie przykro - bo tak pięknie szamałam prawie wszystko do tej pory...

Napisane przez Malpka

wodą i myślę że może bym własnie tym usuneła jedno jedzenie u Julki tak usunełam tym bardziej ze KArol nie jje jakoś zawzięcie i długo w nocy tylko pociumka ze 3 minuty jednego cyca i dalej idzie spać. Tyle ze nie mam już sposobów jak przekonać dziecko do butelki jak mu daje butle do buzi to się śmieje i gada jakby chciał mi powiedzieć "co ty matka myślisz ze ja z tego bede jadł" i tak za każdym razem

a smoczkiem też pluje? Bo rzeczywiście 3 min to króciutko... hihi, tak jakby się chciał tylko napić i dalej lulanko!


Mój Filip dzisiaj (w nerwach bo nie lubi na brzuchu być) ślicznie na przedramionach się podnosił i tak kochanie główką obserwował świat Siłacz mój!

[maria28]

O, nie! Wczoraj sobie pocytowałam, a dzis wszystko poszło w cholere.

Witam z dzieckiem na reku wiec bez polskich znakow.
Moja od kilku dni sie wycwanila i juz w lozeczku w dzien nie polezy. Trzeba ja nosic. Wtedy usypia, ja ja odkladam, ona po 5 minutach wyczaja, ze jest gdzie indziej i znow to samo: na rece, usypia, do lozeczka, z lozeczka...

Wczoraj mielismy dzien ogromnego marudzenia, juz sie balam, ze to kolka. Ale tak ja dzien wymeczyl, ze w nocy spala ciagiem 6h.

Napisane przez klementyna1

Mój sika co piekucha-ale to juz duzy chlop;p Na SR mówili, e dziewzynki moga miec w pierwszych dobach lekkie krwawienie z róg rodnych

Róża miala przez kilka pierwszych dni. I obrzekniete brodawki. Norma.

Napisane przez pani22ka

moje cyce jak donice wczoraj dały czadu na maksa i wyrwały ramiączko

takie strzeliste?
kurde, zrobic jedna reka znak zapytania ciezko na klawiaturze, jest jakis inny sposob

Napisane przez myaja

olaboga...
my znow nie spimy od 1rwszej... i nawet sie nie zanosi zeby Mala miala chetki na spanie... oczy jak zlotowki...

boze kolejna noc gdzie spimy jakies 3-4h... wymiekam...

zeby bylo malo nie mam pokarmu i musimy podgonic mm... jestem ZALAMANA!!!

mala ssie do zera a ja jeszcze odciagam laktatorem zeby pobudzac piersi do produkcji... pije herbate laktacyjna i co? i dooopa blada... ona gloda ja zdenerwowana i tak w kolko...

Trzymam kciuki za wiecej snu
A wg mojej poloznej herbatka laktacyjna to sciema. Ja pije, bo kiedys kupilam i mi smakuje oraz zeby za czesto nie pic czarnej herbaty.

[Sorceresss]

Napisane przez oldzinx

Mleka mam dużo, jak poje i zostaje jeszcze mleko to odciągacie tą resztę czy nie?

Dorzucam fotkę z opalanka na pozostałości po żółtaczce. Ale już wszystko ładnie wygląda. A na potówki poszpitalne mąka ziemniaczana zdziałała cuda. 1 dzień i po problemie.

Sliczny!

ja mleka mam odpowiednie ilości więc nie odciągam po skończonym karmieniu (wtedy produkuje się więcej)...