Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15 - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 16 części naszego wątku ??
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 0 0%
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa 11 17,46%
Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Kolejnych porodów nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Część maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.16 3 4,76%
Obniżone nasze brzuchy, bo już wychodzą z nich maluchy. Mamy V-VI 2013 cz.16 0 0%
Obniżają nam się brzuszki - chcą wychodzić z nich maluszki! MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 4 6,35%
Mamy już pierwsze maluszki, reszta nisko nosi brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Mamy pierwsze maluszki, reszta już rozchyla nóżki. Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Sexi orki maluchy witają, okładów z samca nie zaprzestają. Mamy V-VI 2013 cz.16 9 14,29%
Szamańśkie metody stosujemy, maluchy przywołać chcemy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Regularnie się myjemy, do porodów szykujemy. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki. 10 15,87%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, właśnie rodzą się kolejne robaczki. V-VI 2013 6 9,52%
Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-02, 12:22   #1921
barwineczek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 073
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
barwineczek nie pytałam CO kupujecie lekarzowi tylko PO CO
Ja na Twoim miejscu mimo wszystko nie szłabym na cc, widocznie malec chce jeszcze posiedzieć w brzuszku.
.
dlatego, że chodziłam do niego prywatnie, z nie wziął ani grosza ode mnie

tylko, że jak on będzie chciał już wyjść to będzie za duży na sn, ale jeśli będzie taka sytuacja, że w niedziele okaże się, że szyjka choć trochę się przygotowała i będzie ważył max 4kg, nie więcej, to poproszę, żeby mi podali oxy i będę próbować rodzić

Edytowane przez barwineczek
Czas edycji: 2013-05-02 o 12:24
barwineczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:26   #1922
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 405
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość

Mnie dziś burza obudziła. Oczywiście stresuje się wizytą wiec jest mi niedobrze...Mam nadzieję, że leżenie przyniosło efekty i coś lepiej będzie.
za wizytę

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Joł, ja nadal w domu, póki co uspokoiło się...zjadłam kanapki i jabłko, bo już wytrzymać nie mogłam...
To się biedna nadenerwowałaś tylko.

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.
GRATULACJE DLA SZCZĘŚLIWYCH RODZICÓW

---
Zaczynamy dziś 33 TC
__________________
Nasze szczęście Julia
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:30   #1923
sharpnowaja
Zakorzenienie
 
Avatar sharpnowaja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
ogólnie mam zajawkę,że nigdy nie urodzę
wcześniej było to bardziej realne a teraz? jakoś nie ogarniam
też mam takie wrażenie

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
a ja rozpoczęłam sezon grilowo-ogniskowy, i taka kiełbaska z ogniska jest jeszcze pyszniejsza
miej litość dla ciężarnej o takiej z ogniska to ja marzę od jakiś 2 lat, albo ziemniaczki

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
to mi się przypomina jak mój mąż rozmawia ze swoimi rodzicami:
teściostwo: jak sie czuje twoja żona?
mąż: żyje
teściostwo: ale wszystko dobrze z dzieckiem?
mąż: raczej tak
teściostwo: to dobrze
mąż: a czemu nikt nie zapyta jak ja się czuję?
teściostwo: bo ty też w takim wypadku powinieneś czuć się dobrze
__________________
Nasz_Dzień
Nasze_Serce
sharpnowaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:34   #1924
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez barwineczek
Byłam u lekarza rodzinnego po receptę na szczepionkę, ale dziwny koleś. Najpierw stwierdził, że nie może mi dać recepty, bo dla mnie musi wypisać inną dawkę żeby się zgadzało, a na dziecko nie wypisze, bo go jeszcze nie ma. Zaczął narzekać, że w jego wieku jeszcze może go coś zadziwić. Ponarzekał, ponarzekał i wypisał. A potem jak się dowiedział, że mam mieć cc to powiedział, że ten świat musi się skończyć no myślalam, że mnie szlag trafi, nawet nie zapytał o powód, tylko odrazu stwierdził, że na życzenie, a ja tak chciałabym rodzić sn wkurzył mnie na maksa. Jeszcze na koniec podziękował mi, że przyszłam, bo jak stwierdził jeśli w jego wieku jest go w stanie coś zaskoczyć to znaczy, że żyje
co za dziwny gość
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:38   #1925
sharpnowaja
Zakorzenienie
 
Avatar sharpnowaja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez pawie_oczko Pokaż wiadomość
Z kolei moja kierowniczka powiedziala ze jak chce zwolnienie od internisty to musi byc z data od soboty czyli od 04.05 i juz teraz sama nie wiem jak to ma byc, jest tu moze jakas madra glowa i wie co zrobic z tym fantem?
kierowniczka ma racje, musisz mieć ciągłość L4. Nikt nie będzie sprawdzał czy to czasem był weekend czy nie

metropolitan WIELKIE GRATULACJE!!!
__________________
Nasz_Dzień
Nasze_Serce
sharpnowaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:40   #1926
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
Zaczynamy dziś 33 TC
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:42   #1927
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez becik_4 Pokaż wiadomość
GRATULACJE ale miła niespodzianka fajnie te dzieciątka się rodza jedno po drugim to teraz czas na mojego Kubusia
i chyba zaczynam sie denerwowac tym porodem wczoraj w nocy caly czas mysłałm jak to sie zacznie czy mi wody odejdą czy skurcze bede miaała no i czy akurat tz bedzie w domu no normalnie 1000 mysli na minutę a teraz jak zobacyzlam ze metro ma już Kubusia przy sobie to strach mnie ogarnął ze nie tak dawno pisałam ze przed moim jeszcze jej Kubus jest

na szczescie mały sie rozkręcił przez to wczesne sniadanie aby go rozruszac to już jestem po obiedzie chałupkę posprzątałam i sie nudze bo oczywiście na dworzu leje a takie plany miałam na dzisiejszy dzień

ciekawe czy wstrzele sie z tym porodem tak jak chce gin 10 maj jak by sie udalo to normalnie on jest jasnowidzem bo pamietam jak sie pytał o ruchy małego no i nic jeszcze nie czułam a on ze do 10 stycznia już musze poczuc no i rano 10 poczułam
ja też.. codziennie myśle kiedy to bedzie i czy już się zaczyna.. A to mnie kręgosłup boli i myśle moze to juz.. albo brzuch na dole troche i klada sie i zastanawiam sie czy są skurcze czy nie.. normalnie jak na bombie...

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość

Byłam u lekarza rodzinnego po receptę na szczepionkę, ale dziwny koleś. Najpierw stwierdził, że nie może mi dać recepty, bo dla mnie musi wypisać inną dawkę żeby się zgadzało, a na dziecko nie wypisze, bo go jeszcze nie ma. Zaczął narzekać, że w jego wieku jeszcze może go coś zadziwić. Ponarzekał, ponarzekał i wypisał. A potem jak się dowiedział, że mam mieć cc to powiedział, że ten świat musi się skończyć no myślalam, że mnie szlag trafi, nawet nie zapytał o powód, tylko odrazu stwierdził, że na życzenie, a ja tak chciałabym rodzić sn wkurzył mnie na maksa. Jeszcze na koniec podziękował mi, że przyszłam, bo jak stwierdził jeśli w jego wieku jest go w stanie coś zaskoczyć to znaczy, że żyje
ciekawe czy też byłby taki gdyby wiedział, że jestem lekarzem
jakiś kosmita
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:44   #1928
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 641
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cześć Dziewczyny! Jestem już w domu Później do nas wpadnę bo zaraz będzie u mnie koleżanka.
Może ktoś mi na szybciutko powiedzieć, czy mamy jakieś nowe dzieciaczki
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:45   #1929
happy blue
Zadomowienie
 
Avatar happy blue
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość





Mamuśka nie fikaj nam tu! Helenka coś mało Ci w kość daje chyba.

jak można mówić o naszych dzieciach, że dają w kość


Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
heloł nie wiem, co tu się działo, bo dopiero nadrabiam. o 10tej idę na KTG, a u nas burza od samego rana i leje okropnie. pierwsza noc w nowym domu zaliczona - uff... ale padam po wczorajszym intensywnym dniu. aż się porzygałam z rana, oczywiście tylko sokami trawiennymi, bleee...

w domu nie idzie się ruszyć, slalom między kartonami, wiertarkami, meblami... oby do narodzin wszystko już było poustawiane

lecę nadrabiać!
pierwsza noc w nowym domu jak fajnie! oby ta hmhm żołądkowa niedyspozycja była na szczęście
Cloche, dzięki za info o Antheliosie

Cytat:
Napisane przez candace1 Pokaż wiadomość
Może popękać a wtedy trzeba ją szyć


Ja miałam szwy rozpuszczalne i same sie wchłonęły.. Nie wiedziałam, ze zakłądają nadal nierozpuszczalne:confused :



ja mam założone rozpuszczalne szwy dlatego właśnie nie wiem o co chodziło z tym ściąganiem..
Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
prognozy kłamią. miało być pięknie w weekend, a było tak sobie - całe szczęście że nie padało (za to dziś w Krakowie ciemno, burza, pada, okropnie wprost)

za was



super Happy gratuluję najserdeczniej




Humpback, a o której Ty mnie opuściłaś w piątek i co było w tym winie, że odeszły mi wody o 18:30?

r zuciła na mnie urok, skubana, ale ciasto pierwsza klasa

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
byłam u dzidziusia i rady od poloznej

myć w bellanum czy jakoś tak
karmić na zadanie po 1 tygodniu życia jak sie pokarm w.piersi unormuje
bie używać nakładek.na piersi bo nie.pracują wtedy wszystkie kanaly
nie prac w żadnym wypadku w loveli bo 90 proc dzieci ma uculenie
poleca jelpa
dziś dzwoniłam też do położnej, przyjdzie w poniedziałek i już wiem, że są rzeczy które zrobiłaby inaczej- ja już jestem po dwóch kąpielach Kluski, a ona zaleca nowomodę- kąpanie po tygodniu od narodzin celem zachowania warstwy lipidowej. pępuszek traktujemy za szpitalnym zaleceniem 4x dzienni octaniseptem, jej zdaniem powinno się tylko przemywać przegotowaną wodą i gazikiem jałowym, a octanisept dopiero jak coś niedobrego się dzieje. a co do zdania nt loveli to nie zapytałaś ile jej płacą?

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
za wizytę

o nie chociaż czekoladę, lody i cista zostawmy w spokoju

dzięki Jenny za przekazanie informacji



pierwszego smsa wysłałąm z opóźnieniem - jak sprawdziłam teraz to dostałam go po godzinie 20. ale i tak szybko i sprawnie poszło

happy na twoją relację czekam szczególnie niecierpliwie

Humpback, moja relacja gdzieś była link na pierwszej stronie krótka, zwięzła i na temat..

[QUOTE=anoxee;40598546]A ja bym nie brała tych rad do serca. Tak jak zresztą



Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Motylek z tymi kapturkami to faktycznie nie ma co tak panikować. Ja karmiłam od razu kapturkami, bo mały nie chwytał sutka i tak już przez te kapturki karmiłam przez rok, więc laktacji wcale nie zahamowały. Tak na prawdę to trzeba sobie samemu wypróbować różne rzeczy, a nie ślepo słuchać położnych, bo każda z nim też będzie mówiła co innego

co do kapturków w broszurce odnośnie karmienia naturalnego jest napisane, żeby nie używać ich absolutnie i chociaż bolą mnie cycory jak nie wiem, brodawki mam zmasakrowane plus bolą jak mała ssa, to postanowiłam iść na całość i nie mam ani kapturków ani maści. masochistka , myślicieto tak, żeby była równowaga z łatwym i przyjemnym porodem

zależy mi, żeby karmić jak najdłużej tylko naturalnie, a z tego co wiadomo, pierś ssana przez kapturek jest inną techniką , taką jak smoczek, więc zaburza się prawidłowy odruch ssania, pierś nie jest prawidłowo opróżniana, co prowadzić będzie do stopniowego zaniku pokarmu. z tego samego powodu chcę odciągnąć moment podania córce smoczka. "ale każda robi jak uważa"- nie wiem, która pierwsza użyła tego sformułowania ale uwielbiam je

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona

urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.

czeeeeeść Kubuś! witamy! na zdrowie dla Ciebie i mamy!!!! Metro- gratulacje!
__________________
J + D = H
happy blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:45   #1930
Kamciatka
Rozeznanie
 
Avatar Kamciatka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 755
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Kurcze jakie mam zaległości. Widzę tylko, że metropolitan wydała synka na świat - gratulacje wielkie i uściski

Niestety nie mam czasu na pobycie z wami ani nadrabianie, jesteśmy u rodziców i odpoczywamy sobie, pozwalamy sie rozpieszczać, mieliśmy na ryby jechać, ale niestety pogoda nie dopisuje.

Czy jeszcze któraś od poniedziałku urodziła?
Kamciatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:46   #1931
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Jestem już w domu Później do nas wpadnę bo zaraz będzie u mnie koleżanka.
Może ktoś mi na szybciutko powiedzieć, czy mamy jakieś nowe dzieciaczki
Metro urodziła Kubusia, małżu pisał
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:46   #1932
szprotka_mada
Wtajemniczenie
 
Avatar szprotka_mada
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez happy blue Pokaż wiadomość
właśnie, widziałam, że się zastanawiałaś dlaczego mnie nacięli skoro takie małe dziecko. u nas w szpitalu może nie jest tak jak to piszą o niektórych, że nacinają rutynowo, ale ostatnio na wizycie jak trochę liznęliśmy z lekarzem temat porodu wspominał, że pierworódki często nacinają. nie ciągnęłam tematu, bo o porodzie mieliśmy rozmawiać na następnej wizycie czyli jutro
padło pytanie w trakcie porodu, już jak było główkę widać, czy zgodzę się na nacięcie krocza i po prostu przytaknęłam, nie wiedząc nic na ten temat, naprawdę nie interesowałam się do tej pory tematem. cholera, dziewczyny, jak możecie tego uniknąć to próbujcie. naprawdę nie polecam- chcę powiedzieć, że w moim przypadku to było gorsze od porodu i też nie omieszkałam tego zakomunikować. lekarka cięła na skurczu, poczułam cieniuśienki skalpel, a po porodzie trzeba było zszyć. 25 minut prawdziwej męczarni a najgorsze miało przecież przyjść- oczywiście nieporównywalne jest to wszystko do konsekwencji cesarki, ale dla mojego organizmu, który nigdy nie przeżył żadnego zabiegu to było niefajne chodzenie i wstawanie, a przede wszystkim siadanie i to z udziałem wysokich szpitalnych łóżek bolało tak bardzo pierwszego dnia, że nie wierzyłam dziewczynie obok, że następnego dnia będzie lepiej. nie trzymałam córki w mydelniczce, bo nie miałabym jak wstawać i nie mogę do tej pory w sumie karmić na siedząco. nie muszę chyba mówić ile mnie kosztuje wypróżnienie się...
to tak jak by któraś się zastanawiała, Jussti- nie wiem czy było to konieczne czy nie
Miałam jakieś w miarę spokojne podejście do nacięcia (w sensie jak mus, to mus), a po Twoim opisie, to mi się to w ogóle nie widzi...

Cytat:
Napisane przez Aaś Pokaż wiadomość
No to obszerniejsza relacja

W sobotę wieczorem jeszcze na patologii zaczęły mi się skurcze. Koło 22. Najpierw takie słabsze a potem już konkretniejsze co 10-15 min. Nospa w tyłek i scopolan nie pomogły więc się przenosimy na porodowke... Koło 1.30 mnie zawieźli. Kroplówka z fenoterolem, znów arsenał prochów i zastrzyków i trochę je wyciszyli...do 11
Potem cały dzień co 5-10 min ale nadal wyciszanie bo to dopiero 35tydzień więc chcieli mnie jeszcze te parę dni utrzymać.
Przy okazji crp wyszło 58 więc dostałam do kompletu antybiotyk.
Oczywiście rozwarcia brak. O przepraszam - 1cm
Cała noc z niedzieli na poniedziałek skurcze. Te półtora dnia to był najgorszy czas w moim życiu.
Jak mnie rano w poniedziałek badali i znów wyszło rozwarcie na 1cm to już miałam iść się rozlaczyc od ktg i wyjść na własne żądanie. No ile można? Ale na szczęście (nieszczęście?) crp wyszło 89 więc w końcu odlaczyli mi fenoterol i jedziemy na porodowa

Na porodowej tak jak pisałam. Zdjęli pessar (prawie w ogóle nie poczułam) i rozwarcie skoczyło do fantastycznej wartości 3cm
Ale można już było założyć zzo więc nawet nie czekając na męża podpisałam to i owo i zaraz przyszła anestezjolog. I mąż of kors w eleganckim niebieskim fizelinowym wdzianku
Rachu ciachu dr założyła (znów prawie nic nie czułam) i wtedy zaczęły się nudy. Koło 12 druga dawka i znów nudy.
Koło 13 majka miała ten spadek o którym pisałam. Ja się przestraszylam i na poważnie zaczęłam rozważać cc...
Koło 14:15 3 dawka zzo, badanie - nadal 3cm nieduże, ale zawsze, spadki u majki no to jedziemy na cc. Buzi od męża i
14:40 wjeżdżam na salę operacyjną. Jeszcze jedna dawka zzo + jakieś wziewne coś. Anestezjolog mówi że mogę być po tym senna i skolowaciala ale to tak ma być bo to na rozluźnienie
No spoko. Tylko ja miałam jakieś haluny! Że mnie gdzieś wiozą, że widzę inne galaktyki i czarne dziury i jakieś białe światła i wszystko wiruje
Obudził mnie płacz
Pytam się czy już jedna jest a dr mi mówi że nawet dwie
Właśnie są mierzone, ważone itp.
Za chwilę dostałam je do ucalowania. Oczywiście cała zryczana byłam i pamiętam tylko takie dwie malusie główki
A. dostała z marszu 10pkt a M. miała na początku problemy z oddychaniem, musiała dostać tlen i oddessali jej wydzieline z plucek bo się bidna zaciągnęła...ale jak załapała o co chodzi to dali jej 9 pkt.

Je wywieźli do inkubatorów, mnie pozszywali i też wywieźli na pooperacyjna. Z efektów ubocznych - nie wiem czy któraś dziewczyna tak miała - ja jeszcze parę godzin po miałam mega drgawki. Ręce, szczęka najbardziej. Ale to podobno normalne
Mąż nie mógł ze mną być na pooperacyjnej więc tylko zabrał pieluchy i chusteczki mokre dla dziewczyn, dał buzi i poleciał.

Rano już byłam na normalnej sali.
I pisałam wam że dziewczyny będą 2-3 dni w inkubatorach. A tu niespodzianka! O 11 przychodzi polozna i pyta się czy mam ciuszki dla dziewczyn bo idą do łóżeczek
Wczoraj niestety nie zwleklam się do nich ale dziś już z nimi trochę posiedzialam.
One są na oddziale patologii noworodka więc tylko ja i mąż możemy je odwiedzać.

Ale są piękne!! Takie dwa tycie kurczaki szczególnie majka. Ma główkę wielkości piąstki. I mają piękne granatowe oczka.
Karmią je na razie mm ale jutro spróbuje coś tam ściągnąć i zobaczymy jak to będzie z karmieniem...

Jeszcze nie wiadomo kiedy one ani ja wychodzimy. Jutro będzie 3 doba po porodzie to może coś więcej zdecydują.

Także na razie tyle Trochę żal że nie mogę ich mieć przy sobie ale cóż...muszą trochę nabrać masy

Ale się rozpisalam
Ty się rozpisałaś, a mi się miło czytało... Miło, bo masz już swoje skarby przy sobie!

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
JEszcze jestem, ale pojadę niedługo. Skurcze były co 4 minuty, potem się uspokoiły. A teraz znowu się zaczynają i bolą plecy i brzuch bardzo napięty. Sęk w tym, że mam mieć cc i nie chcę za wcześnie, ani za późno pojechać, żeby mnie tam nie trzymali w nieskończoność....eh, no nic trzymajcie kciuki w razie czego.


Cytat:
Napisane przez becik_4 Pokaż wiadomość
Wstalam zjadlam i próbuję obudzic malego ale moze ze dwa razy lekko sie ruszyl a to do niego nie podobne no i juz sie martwie , czekam moze sie rozkreci
Mój też dzisiaj się leni... Od rana nic... Już zaczynałam się na serio martwić... Dopiero teraz parę przeciągnięć...

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
łołoło zmiana kodu - 1 z przodu 19 dni to tp


Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.
Metro- olbrzymie gratulacje!!!

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
---
Zaczynamy dziś 33 TC
za 33 tc!

-----



Witam się w 35 tc!

Rano byłam na wynikach na tarczycę, korzystając z okazji, że wyszłam z domu zaszłam po drodze na lumpa, 5.10.15 i do Pepco w poszukiwaniu malutkich śpioszków i pajaców, ale kupiłam tylko czapuchy i bodziaki... Sorry, ale nie dam w 5.10.15 40 zł za jednego pajaca , a w Pepco wszystkie olbrzymie były...
No nic, mam nadzieję, że lekarz będzie miał dla mnie dobre informacje dzisiaj i nie będą taki tycie potrzebne, starczą te 56 i 62
Chociaż powiem Wam, że jestem nastawiona na to, że jednak wyśle mnie do szpitala...
W każdym razie, proszę Was o kciuki... Oby moje słoneczko chciało sobie w brzuniu jeszcze ze 2 tygodnie posiedzieć

Młody jakiś niemrawy dzisiaj... Dopiero teraz leniwie i łaskawie wykonał kilka przeciągnięć... Zero fikania i kopniaków jak w ostatnich dniach...

Nie smęcę już, czekam na powrót Męża z pracy i spadam spróbować się ogolić przed wizytą
A Mężu niech czeka na kuriera, bo ma dziś przyjść paczka z rzeczami dla Małego...
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011

Kubuś

ex-aparatka
góra- 30.06.10- 17.11.11
dół- 01.09.10- 26.08.11

koszt leczenia- 6225 zł


szprotka_mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:49   #1933
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Kamciatka Pokaż wiadomość
Kurcze jakie mam zaległości. Widzę tylko, że metropolitan wydała synka na świat - gratulacje wielkie i uściski

Niestety nie mam czasu na pobycie z wami ani nadrabianie, jesteśmy u rodziców i odpoczywamy sobie, pozwalamy sie rozpieszczać, mieliśmy na ryby jechać, ale niestety pogoda nie dopisuje.

Czy jeszcze któraś od poniedziałku urodziła?
od poniedziałku to Aaś, kalka i banka
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 12:59   #1934
Kamciatka
Rozeznanie
 
Avatar Kamciatka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 755
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
od poniedziałku to Aaś, kalka i banka
Dzięki wielkie - Aas i Banka i wiem , a Kalka nie wiedzialam.


No to Kalka gratulacje wielkie
Kamciatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:01   #1935
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 343
GG do Ag_nes
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

ale się wkurzyłam, reklamowali w biedronce pstrąga i poleciałam.. a tak mi się nie chciało. Pstrąga nie było, wszystkie chłodnie puste, za to ludzi w cholerę

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
do nas właśnie przyszła paczka z gapa_kids i trochę się wkurzyłam .... wysłali dwa dni później bo był problem z kolorem prześcieradełka (tzn dla mnie to nie był problem, mógł być inny ale i tak mnie nie było w domu więc lepiej że kurier przyjechał później, ale i tak wysłali nie ten), zamiast dwóch smoczków za które zapłaciłam wysłali jeden, i zamiast fajnej przecenionej grzechotki dostałam gryzaczek..... smoczka i grzechotki nie podaruje, mogę dopłacić za grzechotkę ale ma być
No to faktycznie GAPA ze sprzedawcy

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
chcę juz urodzić
No co Ty serio ?

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość

Jeszcze na koniec podziękował mi, że przyszłam, bo jak stwierdził jeśli w jego wieku jest go w stanie coś zaskoczyć to znaczy, że żyje
ciekawe czy też byłby taki gdyby wiedział, że jestem lekarzem
Pewnie byłby jeszcze gorszy i z racji wieku i doświadczenia bardzo chciałby Ci utrzeć nosa

Dziewczyny matki polki karmiące cycem pytanko:
w jakiej pozycji karmicie w nocy ? na siedząco czy na leżąco? bo nie mam w sypialni żadnego fotela, i myślę czy będzie mi potrzebny.

I pytanko nr 2 ktoś tu z Was rozjaśnia włosy ? dość długo wytrzymałam z odrostami ale już ilość siwych dominuje a po porodzie pewnie będzie ciężko się wyrwać. I się zastanawiam czy lekkie pasemka na wodzie 6% zaszkodzą ?
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:02   #1936
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Ag_nes Pokaż wiadomość
I pytanko nr 2 ktoś tu z Was rozjaśnia włosy ? dość długo wytrzymałam z odrostami ale już ilość siwych dominuje a po porodzie pewnie będzie ciężko się wyrwać. I się zastanawiam czy lekkie pasemka na wodzie 6% zaszkodzą ?
ja się robię na blond farbą (mój naturalny to też blond no ale już teraz niefajny przez to, że zaczęłam farbować ) ale ostatnio fryzjerka użyła rozjaśniacza - żyjemy, mamy się dobrze
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:06   #1937
candace1
Zakorzenienie
 
Avatar candace1
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 15 871
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.

A ja dziś siedzę i się zastanawiam co u metropolitan a tu taaaka niespodziewajka:jup i: OGROMNE GRATULACJE

Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość

U nas kolejna spokojna noc. Na razie malutki jest na prawdę bardzo grzeczny. Cyc, kupa, spanie
I robi takie za☠☠☠iste miny... jak zje cyca to języczek wysuwa tak słodko a zachwile uśmiech
Ja jeszcze dużo odpoczywam. Jak tylko mam możliwość to śpię.
Ale liczę że już niedługo odzyskam pełnie sił
zadowolony, że wcina pyszne mleczko
__________________
'If nobody hates you,
you're doing something wrong'
House
candace1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:09   #1938
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez happy blue Pokaż wiadomość
Humpback, a o której Ty mnie opuściłaś w piątek i co było w tym winie, że odeszły mi wody o 18:30?

r zuciła na mnie urok, skubana, ale ciasto pierwsza klasa


Humpback, moja relacja gdzieś była link na pierwszej stronie krótka, zwięzła i na temat..
i przyjemnym porodem

relację już znalazłam, trochę opóźniona byłam po tej wsi. ale nawet nie wyobrażasz sobie mojego szoku jak zobaczyłam wiadomość od Ash, że odeszły ci wody, zwłaszcza że chwilę wcześniej rozmawiałyśmy i tyle rzeczy było niepewnych

ja byłam u ciebie przed 17, wyszłam pewnie ok. 18, bo na 19 byłam już u rodziców mogłam poczekać jeszcze chwilę, to bym was podrzuciła do szpitala

dziękuję, a brownie też było pyszne

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość

Witam się w 35 tc!
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:14   #1939
Katate
Raczkowanie
 
Avatar Katate
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 479
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Moja relacja z porodu:
Jak wiecie tydzień przed porodem trafiłam do szpitala z wysokim ciśnieniem i biegunką. Okazało się, że rozwarcie jest na 2,5 cm, ale że przed terminem to nie dają przyspieszaczy tylko trzeba czekać aż akcja sama się rozkręci. Przeczekałam weekend w szpitalu i w poniedziałek się wypisałam. W domu skurcze raz były mocniejsze, raz słabsze, ale nic konkretnego. W nocy jak tylko wstawałam do toalety to mąż od razu zrywał się z łóżka i "rodzisz?"
I tak mijały mi dni, jak na bombie zegarowej, aż do soboty. W nocy już czułam mocniejsze skurcze tak co 5 minut. Mały w brzuchu taką akrobatykę uprawiał, że aż mnie wystraszył. Chyba chciał wyjść przez brzuch
Rano, koło 10.00 pojechałam do szpitala. Akurat mój gin miał dyżur. Pojechałam z nastawieniem "niech mnie zbadają, jak jest ok to do domu, jak to już to rodzę". Zbadał mnie i powiedział, że rozwarcie jest duże, że zostaje.
No i tradycyjne papierologia się zaczęła. Ktg. Położna mnie zbadała i mówi " rozwarcie na dobre 3 palce(czyli 6cm!), jest dobrze, powinno szybko pójść". Powiem szczerze, że nie wiem skąd takie rozwarcie, bo te skurcze to nie były dla mnie jakoś bardzo bolesne. Założyli mi jeszcze ten balonik, nie wiem po co szczerze mówiąc, ale i tak zaraz wypadł
Cały czas byłam nastawiona pozytywnie i tylko mąż mnie popędzał bo to sobota była i chciał pępkowe robić!
Chodziłam sobie po korytarzu, nie chciałam jeszcze iść na salę porodową, bo tam już człowiek bardziej uwięziony. Oczywiście głodna byłam jak cholera, a nie kazali jeść.
Koło 16.oo zabrali mnie już na porodową. Podpieli KTG, i dali oksy żeby wzmocnić skurcze. Rozwarcie miałam już konkretne bo na 4 palce, ale mały nie chciał się dobrze wstawić. Skurcze za słabe. Mój gin zaczął coś przebąkiwać o cesarce, ale ja się nie poddawałam. Skakałam na piłce, mąż masował mi plecy, nie było źle. Cały czas jak położne mnie badały to twierdziły, że dziecko duże, obstawiały 4200 ale że jak już rodziłam to powinnam dać radę. I że jak się dobrze wstawi to i 6kilowe rodzą Problem w tym, że główka uciekała. Ja bardzo bałam się cesarki, ze względu na moją tendencję do krwiaków i krwotoków i za wszelką cenę chciałam uniknąć. Położne dawały nadzieję, ale mój gin chyba wiedział coś więcej Koło 20.00 kolejne badanie, i słyszę: "wstawia się z rączką" Prawie się poryczałam. Nie dość, że duży to z rączką przy głowie Motywacja do sn uciekła mi w sekundę. Bardzo się bałam o małego przy takim porodzie. Ale położna twierdziła, że to się zdarza i że dam radę. Miałam taki mętlik w głowie... Koło 20.30 zbadał mnie mój gin i mówi "cięcie". Wtedy już nie protestowałam.
Byłam wystraszona, mąż przerażony, bo też się bał o mnie.
Założyli cewnik (idzie przeżyć) i poszłam o własnych siłach na blok operacyjny. Tylko na skurcze przystawałam.
Tam już czekała pani anastazjolog. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Wkucie nie boli, ale potem czułam jak mi szarpią brzuch i wszystko słyszałam, co mnie trochę przerażało.
Od momentu przecięcia brzucha, chwila i mały był na świecie O 21.15. Ale się darł!!! Ja tylko zapytałam "czy zdrowy?" A oni:"Zdrowy, jak głośno płacze". Dali mi go do pocałowania. Taki cieplusi był Potem ubrali i znowu buzi i poszedł. Mąż czekał za drzwiami z aparatem i kamerą oczywiście
Mnie zszywali dość długo, dużo oksy mi dali podczas cc bo coś się źle obkurczała macica. Oczywiście dostałam tych dreszczy/drgawek nie wiem jak to nazwać. Masakra. Myślałam, że im z tego stołu spadnę.
Potem mnie wywieźli. Byłam tak oszołomiona, że tylko słyszałam głos męża a nie widziałam go. Zawieźli mnie na salę. Mąż mógł ze mną zostać trochę. Przynieśli nam małego. Ja oczywiście głowy nie mogłam podnosić, ale sobie maluszek leżał ze mną. Ssać nie chciał ale grzeczniutko leżał. Potem mężowi kazali już iść, małego zabrali a ja zostałam. Byłam pewna, że usnę, ale ból brzucha nie pozwalał. Nóg jeszcze nie czułam, ale skurcze macicy bardzo. Kroplówka za kroplówką i tak do rana.
Generalnie byłam rozczarowana i rozgoryczona tym, że nie dałam rady urodzić normalnie. Cały czas myślałam, że drugi poród to będzie pestka. Pierwszy był szybki przecież. Ale jak rano przyszedł gin i powiedział, że mały był cały oplątany pępowiną w taki sposób, że nie miał szans się urodzić naturalnie, to już nawet się cieszyłam, że tak się to wszytko skończyło.
Jednak lekarze wiedzą co robią. Położne by mnie tam pewnie jeszcze cisnęły na poród sn, ale dobrze że wyszło jak wyszło.
Mam zdowego synka przy sobie i to się liczy.
Katate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:20   #1940
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Katate dziękujemy za relację
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:23   #1941
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
pewnie w rzeczywistosci chcialabs na porodowce sciagac!
Wy już wszystkie będziecie po porodach, jak przeczytam wszystkie opisy, to nic mnie na porodówce nie zaskoczy.

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość
Byłam u lekarza rodzinnego po receptę na szczepionkę, ale dziwny koleś. Najpierw stwierdził, że nie może mi dać recepty, bo dla mnie musi wypisać inną dawkę żeby się zgadzało, a na dziecko nie wypisze, bo go jeszcze nie ma. Zaczął narzekać, że w jego wieku jeszcze może go coś zadziwić. Ponarzekał, ponarzekał i wypisał. A potem jak się dowiedział, że mam mieć cc to powiedział, że ten świat musi się skończyć no myślalam, że mnie szlag trafi, nawet nie zapytał o powód, tylko odrazu stwierdził, że na życzenie, a ja tak chciałabym rodzić sn wkurzył mnie na maksa. Jeszcze na koniec podziękował mi, że przyszłam, bo jak stwierdził jeśli w jego wieku jest go w stanie coś zaskoczyć to znaczy, że żyje
ciekawe czy też byłby taki gdyby wiedział, że jestem lekarzem
Baran.

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Jestem już w domu Później do nas wpadnę bo zaraz będzie u mnie koleżanka.
Może ktoś mi na szybciutko powiedzieć, czy mamy jakieś nowe dzieciaczki
Cieszę się razem z Tobą, w domu najlepiej.

Cytat:
Napisane przez Ag_nes Pokaż wiadomość
I pytanko nr 2 ktoś tu z Was rozjaśnia włosy ? dość długo wytrzymałam z odrostami ale już ilość siwych dominuje a po porodzie pewnie będzie ciężko się wyrwać. I się zastanawiam czy lekkie pasemka na wodzie 6% zaszkodzą ?
Spokojnie możesz zrobić pasemka nawet na większej wodzie, jeśli zawsze taką robiłaś. Pasemka nawet nie mają kontaktu ze skórą.

Can, wpadło mi do głowy, że kiedyś widziałam w gazecie reklamę takiej "tymczasowej" plomby, którą można kupić w aptece i samemu sobie w domu zaaplikować. Nie mam pojęcia czy są jakieś przeciwwskazania dla ciężarnych, ale może warto się rozejrzeć.

Zerwałam pasek ze ścian, wyniosłam garderobo-wieszaki i pozamiatałam. Pasowałoby iść zabrać się za obiad. Za chwilę.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:23   #1942
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Katate za relację najważniejsze że maluch jest zdrowy
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:24   #1943
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 641
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Metro urodziła Kubusia, małżu pisał
Dzieki Marchewka!

Metro, ogromne gratulacje!

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
ja się robię na blond farbą (mój naturalny to też blond no ale już teraz niefajny przez to, że zaczęłam farbować ) ale ostatnio fryzjerka użyła rozjaśniacza - żyjemy, mamy się dobrze
za to farbowanie! Bo pewnie włoski miałaś jak moje

Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość
Moja relacja z porodu:
Jak wiecie tydzień przed porodem trafiłam do szpitala z wysokim ciśnieniem i biegunką. Okazało się, że rozwarcie jest na 2,5 cm, ale że przed terminem to nie dają przyspieszaczy tylko trzeba czekać aż akcja sama się rozkręci. Przeczekałam weekend w szpitalu i w poniedziałek się wypisałam. W domu skurcze raz były mocniejsze, raz słabsze, ale nic konkretnego. W nocy jak tylko wstawałam do toalety to mąż od razu zrywał się z łóżka i "rodzisz?"
I tak mijały mi dni, jak na bombie zegarowej, aż do soboty. W nocy już czułam mocniejsze skurcze tak co 5 minut. Mały w brzuchu taką akrobatykę uprawiał, że aż mnie wystraszył. Chyba chciał wyjść przez brzuch
Rano, koło 10.00 pojechałam do szpitala. Akurat mój gin miał dyżur. Pojechałam z nastawieniem "niech mnie zbadają, jak jest ok to do domu, jak to już to rodzę". Zbadał mnie i powiedział, że rozwarcie jest duże, że zostaje.
No i tradycyjne papierologia się zaczęła. Ktg. Położna mnie zbadała i mówi " rozwarcie na dobre 3 palce(czyli 6cm!), jest dobrze, powinno szybko pójść". Powiem szczerze, że nie wiem skąd takie rozwarcie, bo te skurcze to nie były dla mnie jakoś bardzo bolesne. Założyli mi jeszcze ten balonik, nie wiem po co szczerze mówiąc, ale i tak zaraz wypadł
Cały czas byłam nastawiona pozytywnie i tylko mąż mnie popędzał bo to sobota była i chciał pępkowe robić!
Chodziłam sobie po korytarzu, nie chciałam jeszcze iść na salę porodową, bo tam już człowiek bardziej uwięziony. Oczywiście głodna byłam jak cholera, a nie kazali jeść.
Koło 16.oo zabrali mnie już na porodową. Podpieli KTG, i dali oksy żeby wzmocnić skurcze. Rozwarcie miałam już konkretne bo na 4 palce, ale mały nie chciał się dobrze wstawić. Skurcze za słabe. Mój gin zaczął coś przebąkiwać o cesarce, ale ja się nie poddawałam. Skakałam na piłce, mąż masował mi plecy, nie było źle. Cały czas jak położne mnie badały to twierdziły, że dziecko duże, obstawiały 4200 ale że jak już rodziłam to powinnam dać radę. I że jak się dobrze wstawi to i 6kilowe rodzą Problem w tym, że główka uciekała. Ja bardzo bałam się cesarki, ze względu na moją tendencję do krwiaków i krwotoków i za wszelką cenę chciałam uniknąć. Położne dawały nadzieję, ale mój gin chyba wiedział coś więcej Koło 20.00 kolejne badanie, i słyszę: "wstawia się z rączką" Prawie się poryczałam. Nie dość, że duży to z rączką przy głowie Motywacja do sn uciekła mi w sekundę. Bardzo się bałam o małego przy takim porodzie. Ale położna twierdziła, że to się zdarza i że dam radę. Miałam taki mętlik w głowie... Koło 20.30 zbadał mnie mój gin i mówi "cięcie". Wtedy już nie protestowałam.
Byłam wystraszona, mąż przerażony, bo też się bał o mnie.
Założyli cewnik (idzie przeżyć) i poszłam o własnych siłach na blok operacyjny. Tylko na skurcze przystawałam.
Tam już czekała pani anastazjolog. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Wkucie nie boli, ale potem czułam jak mi szarpią brzuch i wszystko słyszałam, co mnie trochę przerażało.
Od momentu przecięcia brzucha, chwila i mały był na świecie O 21.15. Ale się darł!!! Ja tylko zapytałam "czy zdrowy?" A oni:"Zdrowy, jak głośno płacze". Dali mi go do pocałowania. Taki cieplusi był Potem ubrali i znowu buzi i poszedł. Mąż czekał za drzwiami z aparatem i kamerą oczywiście
Mnie zszywali dość długo, dużo oksy mi dali podczas cc bo coś się źle obkurczała macica. Oczywiście dostałam tych dreszczy/drgawek nie wiem jak to nazwać. Masakra. Myślałam, że im z tego stołu spadnę.
Potem mnie wywieźli. Byłam tak oszołomiona, że tylko słyszałam głos męża a nie widziałam go. Zawieźli mnie na salę. Mąż mógł ze mną zostać trochę. Przynieśli nam małego. Ja oczywiście głowy nie mogłam podnosić, ale sobie maluszek leżał ze mną. Ssać nie chciał ale grzeczniutko leżał. Potem mężowi kazali już iść, małego zabrali a ja zostałam. Byłam pewna, że usnę, ale ból brzucha nie pozwalał. Nóg jeszcze nie czułam, ale skurcze macicy bardzo. Kroplówka za kroplówką i tak do rana.
Generalnie byłam rozczarowana i rozgoryczona tym, że nie dałam rady urodzić normalnie. Cały czas myślałam, że drugi poród to będzie pestka. Pierwszy był szybki przecież. Ale jak rano przyszedł gin i powiedział, że mały był cały oplątany pępowiną w taki sposób, że nie miał szans się urodzić naturalnie, to już nawet się cieszyłam, że tak się to wszytko skończyło.
Jednak lekarze wiedzą co robią. Położne by mnie tam pewnie jeszcze cisnęły na poród sn, ale dobrze że wyszło jak wyszło.
Mam zdowego synka przy sobie i to się liczy.
Katate Kurcze, jak to dużo zależy od właściwej decyzji lekarza! dla Twojego!
Ale pewnie poród miałabyś podoby do pierwszego, gdyby się mały dobrze wstawił, bo generalnie akcja Ci ładnie postępowała. No ale tego nikt nie przewidzi niestety....
Kochana, super, że już po wszystkim i jesteście wszyscy szczęśliwie w domku!
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:28   #1944
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
za to farbowanie! Bo pewnie włoski miałaś jak moje
miałam ładny, jasny blond teraz mam mysi
no ale młoda i głupia byłam
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:30   #1945
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Katate, fajnie, że miałaś przy sobie swojego lekarza i, że podjął dobrą decyzję. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Teraz odpoczywajcie. Dziękujemy za relację.

szprotka - za 35 tc!

Piszecie, że dzieciaki jakoś niemrawo dzisiaj się ruszają. Mój też. Poprzeciąga się co jakiś czas, ale nie jest to to co na co dzień. W sumie mi też się nic nie chce przy tej pogodzie.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:31   #1946
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

za godzinkę koniec pracy i jazda na wieś także szybkich i przyjemnych porodów życzę w najbliższych dniach tym które są ich spragnione i jak coś to będę w sobotę
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:31   #1947
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
Piszecie, że dzieciaki jakoś niemrawo dzisiaj się ruszają. Mój też. Poprzeciąga się co jakiś czas, ale nie jest to to co na co dzień. W sumie mi też się nic nie chce przy tej pogodzie.
chyba naprawdę to przez pogodę, ja nie mam w ogóle energii, młody też spokojny, kot śpi od rana
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:37   #1948
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość
jaki miałaś pierwszy sen w nowym domu?
nie mam pojęcia ale wiem, powinien się spełnić... no cóż. nie dane mi to zweryfikować

KTG wporzo, paciorkowca nie mam - jest spoko
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:40   #1949
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Katate za relacje!!
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 13:47   #1950
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
za godzinkę koniec pracy i jazda na wieś także szybkich i przyjemnych porodów życzę w najbliższych dniach tym które są ich spragnione i jak coś to będę w sobotę
Miłego odpoczynku! Zazdraszczam.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.