Skurcze łapią,czop odchodzi..Tu szykuje się porodzik!Mamusie VII-VIII 2013,cz.18!

[karolajn1987]

foteczki w Klubie
spróbuje trochę poczytać co u was

[magdalennne]

Napisane przez sammi24

Co do kici - ja jestem pewna na 1000%, że zwierzęta wyczuwają zmiany zapachu, stężenie hormonów i zmiany ich poziomu w ciele człowieka. A koty to już z całą pewnością pewnie się domyśla, że jesteś "kotna"

Mój kot patrzy na mój brzuch z poirytowaniem... Jak zbiera go na pieszczoty to idzie do mojej siostry, bo u mnie na kolanach brzuch mu przeszkadza i nie może się ułożyć Ale zaraz na początku jak się dowiedziałam o ciąży to mi skoczył na brzuch - z pufy na mnie, odbił się od brzucha i spadł na podłogę

[katarzynkajg]

Napisane przez karolajn1987

foteczki w Klubie
spróbuje trochę poczytać co u was

Super to lecimy pooglądać

[skylie]

Witam się i ja

Anulka, Czerwony Baloniku- za KTG

Surka- co u Was? Malutka już po drugiej stronie brzuszka?

Raptowana- gratulacje!!! Szybciutki poród

Kallisto- zdrówka

Mela- to Cie dziad zaatakowała na finiszu

Lachryma- idę dzisiaj na Iluzję

Arrabiata- moim zdaniem też wina leży po stronie sąsiada. Zdjae się że jest obowiązek wyprowadzania psa na smyczy?

En- życzę Wam żeby teraz nastały dla Was same słoneczne dni

Roxi- a mnie się w końcu udało załatwić przedszkole na wakacje dla Wojciecha Nie wyobrażam sobie mieć go 24h w domu. Chyba by mi chałupę rozniósł przy takiej pogodzie No i jak Mała się urodzi, zawsze będę miała te kilka godzina na regenerację po nieprzespanej nocy

[magdalennne]

Lecę ogarnąć chałupkę i przygotować pokój dla gości, którzy jutro zjeżdżają... Nie chce mi się, ale trzeba...

[czarownica1]

SAMMI znaczy sie bede miala kociaka wg mojej kici
My jezdzilismy przez Gąbin. Soczewke. Nad Wisla. Bardzo lubie te trase. Autostrada szybciej bedzie. No nic najpierw Lokatorek musi sie wykluć a potem bedziem dzialac!

Jakas wspominkowa dzis jestem. Nostalgicznie rozmemłana.
Robie zryw moim ciezkim zadkiem. Klasne posladkami i do dziela!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rockyyy]

Napisane przez elaine-blath

Rockyy: tak dokładnie ten... myślę, że jest wiele miejsc w Polsce, o których nie wiemy, że są i że warto pojechać i je zobaczyć. Ludzie teraz coraz bardziej kierują się poza granice, szukając tam pięknych i niesamowitych miejsc, zabytków, a u nas jest tyle ciekawych i równie niesamowitych, że życia chyba nie starczy, aby wszystkie je zobaczyć.

ZGadzam sie w 100%

Napisane przez dzoan

czyli to musi być prawda


Dziewczyny, które kupowały baldachim nad łóżeczko.. szyfon to dobry materiał? w sensie jeśli chodzi o jakość, utrzymanie w czystości, łatwe prasowanie...

Ja mam z tego samego materiału co pościel wiec

Napisane przez sammi24

[

Rocky mam prośbę i pytanie zarazem - masz kaukaza - od małego szczeniaczka?

tak

Napisane przez madi82

t

PS> Ciekawe jak tam Cynamonka!!! ??? potem jak się nie odezwie to ją zaatakuję

koniecznie bo cos za cicho siedzi ::

[czarownica1]

Poszlam!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Napisane przez karolajn1987

foteczki w Klubie
spróbuje trochę poczytać co u was

Mała jest cudna

[Rockyyy]

Napisane przez karolajn1987

foteczki w Klubie
spróbuje trochę poczytać co u was

Juz obczajone Nie mozemy sie z Tzem napatrzec

[Agrafka86]

Idę wywiesić pranie i pojadę do siostry. Dzisiaj chłodno także nogi mi tak nie spuchną i będę wyglądać jak człowiek.
Później do Was Niusie zaglądnę. SURKA trzymam kciuki, nadal.

[elaine-blath]

Napisane przez dzoan

czyli to musi być prawda

jak jeszcze ktoś potwierdzi to już w ogóle 'prawdziwa prawda' :PP

Napisane przez karolajn1987

cześć Kochane

Zaraz wstawie coś do klubu, bo właśnie zgrywam i może uda mi się zjeść śniadanie mała dziś pobudki miała o 2 i 5, teraz pojadła cycka i walczy w łóżeczku swoim. Noc niestety spędziła ze mną w łóżku

zgrywaj foteczki) chętnie pooglądamy) adlaczego "niestety" spędziła z Tobą noc w łóżku?

Napisane przez czarownica1

ELAINE a moze sie dziabalas co? Przyznaj sie :P

hihi.. no tak, ale wczoraj późnym wieczorem.. :P a boli od przedwczoraj:P więc to nie od tego:P

Napisane przez kooocur

Witamy się w 38 tygodniu:jupi :

brawa za tygodnie! można rodzić!

Napisane przez dzoan

A co do mężów, to ostatnio zdałam sobie sprawę, że mój nie będzie mógł wziąć sobie jakiegoś urlopiku 2tygodniowego tatusiowego czy ojcowskiego.. bo sam sobie prezesem i pracownikiem jest i żebyśmy zarabiali musi pracować .. uroki działalności no chyba że akurat trafi mu się przerwa w pracy... choć po tylu miesiącach nic nie robienia jak już ruszyło, to niech pracuje ile może..ehh

ale wiesz, są inne plusy takiej sytuacji. Jeśli tylko będzie mógł to będzie na Twoje zawołanie cały czas, anie tylko przez 2 tygodnie.

Napisane przez magdalennne

No i jakieś przeziębienie mnie łapać zaczyna, więc witaminki pójdą w ruch.

zdrówka, nie rozkładaj sie!

Teso: ooo widzisz, za mała byłam, jak tam byłam i tej willi nie pamiętam. Zresztą byłam w takim szoku, tego, co zobaczyłam w środku, że chyba nie ogarniałam okolicy. pamiętam jeszcze ten kontrast malowniczej drogi (bo to wiosna jeszcze do tego była, świeża zieleń w lesie itd) i tego, co tam zobaczyłam...

sammi: dość zabawna.. szczególnie, ze żadne z nas po prostu nie miało siły i ochoty na kolejny związek. A jako że miał luźną pracę, do tego wakacje, rodzina w Pucku, a kolega dostał pracę w Gda i do tego na każdy weekend wracał do Włocławka, no to widywaliśmy się dość często... zostawał na coraz dłużej w 3mieście..potem nawet juz zaczął się u mnie zatrzymywać, aż w końcu jakoś w październiku został już na stałe... fajnie wyszło ciekawe czy się nie widywaliście na korytarzu bo Lo to samo tylko on rocznik 83 - może możesz go kojarzyć, bo był pancurem i nosił postawionego irokeza z tego co słyszałam w klubie gdzieś jest zdjęcie nasze ze ślubu

[skylie]

Napisane przez kooocur

Witamy się w 38 tygodniu:jupi :

to kiedy porodzik?

Napisane przez katarzynkajg

U mnie też niestety kryzys, Tż zgłupiał dosłownie w ogóle nie mogę na niego liczyć, niestety rozczarowuje mnie ostatnio na każdym kroku. Mam nadzieje że to chwilowe i nie długo wszystko wróci tak jak było dawniej.

No ciąża- budyń z mózgu Daj mu szansę

Cynamonku- a co u Ciebie i Adasia?

Czarownica- też idę, bo mnie mąż za niedługo w negliżu przed kompem zastanie Zresztą mam ambitne plany na dzisiaj, więc do roboty

A ja nie mam zwierzątka

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez enlevee

A no i dzisiaj mam trochę lepszy humor, dzieki dziewczyny za wszystkie wczorajsze słowa Nie nastawiam się na poród dzisiaj, ani jutro, ani nawet pojutrze. NIech Tomus siedzi póki mu dobrze, ja po prostu mam już dosyć i wczoraj był taki dzien gdzie bym go siłą wyciągnęła najchętniej Tz ostatnio dla mnie jest naprawdę dobry, chyba cała sytuacja, która się nałożyła + finanse to było za dużo w pewnym momencie jak na nas.
Mama Tzta ostatnio z nim rozmawiała sam na sam ze musi o mnie dbac, bo inaczej mnie straci i chyba do niego dotarło.. byli sami w naszym (jeszcze) mieszkaniu i mówiła, ze ładne łóżeczko i w ogóle, a on jej włączył karuzelę i podobno mu się łzy w oczach zakręciły. A przy mnie taki twardziel .. no i wczoraj brzuch mi macał i mówi "ooo, tu coś jest bo takie mega twarde".. kto wie, może cała sytuacja, która miała miejsce i mieszkanie i jakby nie było wszystkie problemy co się na nas zwaliły nas zbliżą do siebie.. oby!

cieszę się że mimo wszystkich problemów z tz lepiej, widać zdał sobie sprawę z wszystkiego i przemyślał kilka rzeczy, oby tak dalej

Napisane przez Agrafka86

En oby problemy Was zbliżyły. Mój Tż przez 8 miesięcy to sam tak 3 razy położył rękę na brzuch. On jest raczej z tych zimnych. Zobaczymy jak to będzie z nimi jak się Dzidzie porodzą.

mój sam nigdy nie położył ręki mi na brzuchu, ja kilka razy mu położyłam i to wszystko, on nie ma takiej potrzeby, tylko obserwuje brzuch jak się rusza

Napisane przez Raptowna

PAMIĘTACIE MNIE JESZCZE? Miałam dać znać wczoraj o 23.05 przyszła na świat moja córka ALICJA LILIANA waży 3150 i mierzy 56 cm Urodziłam siłami natury, o 19.00 byłam na porodówce z 4 cm pozwa długoo musiałam się męczyć i poszło sprawnie. Teraz odpoczywam;

gratulacje kochana witamy mała Alicję na świecie, fajnie, że poród tak sprawnie poszedł

Napisane przez kallisto89

Hej brzuszki
Rozchorowałam się w sobotę teraz, na samą końcówkę ciąży:banghead:
Smarkam, cherlam jak stary palacz, masakrycznie się czuję
boję się teraz rodzić bo nie dostanę małego dopóki nie wyzdrowieję
Całe szczęście gin przepisała mi antybiotyk jak ostatnio byłam przeziębiona (czyli miesiąc temu ) ale wtedy wyleczyłam się naturalnymi sposobami, więc go nie brałam teraz nie pomagają niestety:banghead:
Wybaczcie, że nie nadrabiam ale nie mam siły, do tego głowa mnie boli, łeee do .upy wszystko

zdrówka życzę biedulko

Napisane przez karolajn1987

foteczki w Klubie
spróbuje trochę poczytać co u was

idę zaraz popatrzeć


surka trzymam kciuki


mi się dobrze dzisiaj spało, teraz jem śniadanie i czekam aż mąż z pracy wróci. Dzisiaj nic szczególnego w planie nie mam, może chleb upiekę

[Rockyyy]

Napisane przez Agrafka86

Idę wywiesić pranie i pojadę do siostry. Dzisiaj chłodno także nogi mi tak nie spuchną i będę wyglądać jak człowiek.
Później do Was Niusie zaglądnę. SURKA trzymam kciuki, nadal.

No moje baleroniki sie wczoraj nie pojawiły a dzis chłodniej wiec tez jest fajnie Ale mają lada dzien upały powrocic

[moonlightdancer]

Witam poweekendowo
Surka mam nadzieje ze troszke pospalas i nabralas sil, i obys dzisiaj juz mogla utulic córcię.
Raptowna gratulacje dobrze wiedziec że z wami wszystko ok
Sammi no jakie szybkie nadrobienie wszystkiego.... szacun, ja to poczytam 2 strony a dojdą 3 nowe na spam to sie zupelnie nie nadaje

Napisane przez jakierka

A ja po nieprzespanej nocy juz za chwile wychodze do pracy.
Zycze wszystkim pieknego dnia i prosze nie spamujcie za duzo

Oby dzien w pracy szybko minąl

Napisane przez czarownica1

Od wizyty w obozie przestałam czytać ksiażki, zarzuciłam pomysł zwiedzania innych obozów.

Też po wizycie w tym słynnym na wątku obozie powiedziałam sobie że nigdy więcej. Teraz jednak myślę że warto tam bedzie zabrac moja rodzine: męża, dzieci bo jednak w tej czesci swiata postrzeganie tamtej tragedii jest troszkę inne

[Rockyyy]

Ide ruszki skontrolowac

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez kooocur

Mam to samo z moim psem. Tuli się jak nigdy, patrzy na mnie dziwnym wzrokiem

Myślisz, ze zwierzaki czują, że coś się dzieje??
Eeee czekam na poniedziałek, jak wróci mój lekarz z urlopu

Moje koty i w pierwszej i drugiej ciąży są strasznie przymilaskie i ciągle do mnie łaszą, śpią ze mną i za mną chodzą... A najbardziej lubią wdrapywac się na brzuch i mruczeć fajne musi mieć wtedy Leoś wibracje

[sammi24]

Napisane przez kooocur

Witamy się w 38 tygodniu

Komu kawusi?????

Brawa za tydzień i ja poprosze kawusi - tzn własnie sobie robię ale nie mam nic słodkiego do niej wiem, to problem wagi zerowej ale dobija mnie jak złamany paznokieć u Neni

Napisane przez dzoan

Muszę Cię pochwalić za nadrabianie.. normalnie dorównałaś Cynamonce I widać, że sporo czytania miałaś

A co do mężów, to ostatnio zdałam sobie sprawę, że mój nie będzie mógł wziąć sobie jakiegoś urlopiku 2tygodniowego tatusiowego czy ojcowskiego.. bo sam sobie prezesem i pracownikiem jest i żebyśmy zarabiali musi pracować .. uroki działalności no chyba że akurat trafi mu się przerwa w pracy... choć po tylu miesiącach nic nie robienia jak już ruszyło, to niech pracuje ile może..ehh

No ze 3 godziny czytałam i dziękuję za pochwałę czuję się taka doceniona
Akurat co do pracy to Cię dzoan doskonale rozumiem, bo mój Tż też w budownictwie pracuje. Kiedyś miałam zupełne inne wyobrażenie na ten temat, a teraz widzę, jak to czasem na wariackich papierach się na budowie praca odbywa, ile czasem nerwów i stresów, użerania się z innymi ludźmi domyślam się, ze na działalności jeszcze dochodzą kwestie formalne, typu rozliczenia z US, księgowymi, Zusem itd..
Mój Tż co prawda będzie miał urlop (tydzień, dłużej nie, bo nie ogarnie potem spraw) ale już to widzę daje sobie rękę uciąć, że będzie zaglądał na budowę i na laptopie wisiał

Napisane przez magdalennne

Cytując mojego szefa "z małżeństwem wiążą się dzieci, więc proszę nie traktować naszych rozmów zobowiązująco". A u TŻ to był przypadek - akurat robili redukcję pracowników, zwolnili 20 osób, a on pracował tam niecały rok.

jakbym palnęła tego szefa Twojego
To ta koleżanka, na ślubie której byłam 2 tyg temu też miała być zwolniona (wiem to incognito) ale powstrzymali się ze względu na ślub. Tzn konkretnie moja szefowa zawalczyła z resztą prezesostwa, że ma zostać w pracy przynajmniej jakiś czas po ślubie. A wszystko przez to, że mojej szefowej obecny mąż tuż przed ich slubem tez stracił posadę dyrektorską w banku i myslę, że wie jak to smakuje. Bo za koleżanką otwarcie nigdy nie przepadała, a mimo to jej pomogła. Mam nadzieję, że zostanie...

[roxi1980]

Napisane przez elaine-blath

Roxi: a długa ta przerwa w przedszkolu?

taaa, do 2 września...

Napisane przez mela1234

Przedszkole tylko do 15 lipca wiec zaraz skonczy mi sie laba.

szału nie ma, ale dobre i to

Napisane przez skylie

Roxi- a mnie się w końcu udało załatwić przedszkole na wakacje dla Wojciecha Nie wyobrażam sobie mieć go 24h w domu. Chyba by mi chałupę rozniósł przy takiej pogodzie No i jak Mała się urodzi, zawsze będę miała te kilka godzina na regenerację po nieprzespanej nocy

zazdroszczę... my mamy jedno auto, mąż jeździ do pracy, nie ma szans, żebym dreptała 30 min w jedną stronę, dwa razy dziennie (2 tygodnie), pozostałe dyżury w zasięgu autobusowym, daleko

Będę miała czas z małą dwa tygodnie od 03.08 - Norbert jedzie z babcią na urlop

[karolajn1987]

Napisane przez dzoan

A co do mężów, to ostatnio zdałam sobie sprawę, że mój nie będzie mógł wziąć sobie jakiegoś urlopiku 2tygodniowego tatusiowego czy ojcowskiego.. bo sam sobie prezesem i pracownikiem jest i żebyśmy zarabiali musi pracować .. uroki działalności no chyba że akurat trafi mu się przerwa w pracy... choć po tylu miesiącach nic nie robienia jak już ruszyło, to niech pracuje ile może..ehh

mój niestety też nie może mieć wolnego więc od powrotu do domu siedzę całymi dniami sama a tż wraca przed 22

Napisane przez enlevee

[A no i dzisiaj mam trochę lepszy humor, dzieki dziewczyny za wszystkie wczorajsze słowa Nie nastawiam się na poród dzisiaj, ani jutro, ani nawet pojutrze. NIech Tomus siedzi póki mu dobrze, ja po prostu mam już dosyć i wczoraj był taki dzien gdzie bym go siłą wyciągnęła najchętniej Tz ostatnio dla mnie jest naprawdę dobry, chyba cała sytuacja, która się nałożyła + finanse to było za dużo w pewnym momencie jak na nas.
Mama Tzta ostatnio z nim rozmawiała sam na sam ze musi o mnie dbac, bo inaczej mnie straci i chyba do niego dotarło.. byli sami w naszym (jeszcze) mieszkaniu i mówiła, ze ładne łóżeczko i w ogóle, a on jej włączył karuzelę i podobno mu się łzy w oczach zakręciły. A przy mnie taki twardziel .. no i wczoraj brzuch mi macał i mówi "ooo, tu coś jest bo takie mega twarde".. kto wie, może cała sytuacja, która miała miejsce i mieszkanie i jakby nie było wszystkie problemy co się na nas zwaliły nas zbliżą do siebie.. oby!

to super z pewnością wam się wszystko poukłada. nie może być inaczej

Napisane przez Rockyyy

[.OO przypomniało mi sie-musze kłapoucha porządnie wyczesac i kołtunki mu za uszkami wyciąć

ja też muszę odkołtunić futro, bo po pobycie u rodziców wygląda strasznie

Napisane przez Anulka_p

Ja zbieram się na KTG. Mój autobus w wakacje nie kursuje, więc zabieram się z tatulkiem, a on mimo, że ma na 7:00 do pracy i wystarczyłoby gdyby wyjechał o 6:40, wyjeżdża o 6:00 Nie mogę całe życie pojąć czemu. Będę czekała na KTG godzinę, ale co tam. I tak wstawałam na siusiu

kciuki za ktg

Napisane przez sammi24

Karolajn wspaniały opis porodu, ja to Tż przeczytam jeśli pozwolisz. Po tym co przeczytałam tym bardziej nie mam wątpliwości, że powinien tam ze mną być...

no pewnie my wczoraj na ten temat rozmawialiśmy i tż stwierdził, że to nas tylko do siebie zbliżyło

[kallisto89]

Napisane przez Oliath

Maly wrzaskun spi od 5.30 rodzine wyprawilam bez opoznien


Oj, pierwsze slysze ... przeciez w mleku matki jest mnostwo przeciwcial odpornosciowych i TYM BARDZIEJ zasmarkana mama z wirusem powinna karmic jesli karmi piersia!
Nie smutkuj, antybiotyk szybko zaradzi chorobie


Tak mi sie wydaje nas kazdy kryzys (a na poczatku przez kilka lat bylo ich wiele!) bardzo mocno zblizyl i w sumie musialby jakis kataklizm teraz nastapic nieziemski, zeby to popsuc miedzy nami.

Ide ogarnac podlogi.

SURKA, umieram z ciekawosci co u Ciebie!!!

To mnie pocieszyłaś

Napisane przez Agrafka86

Dziewczynki! Właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która jest po przejściach jest w ciąży. Trzymajcie kciuki żeby wszystko tym razem poszło dobrze.
Ja właśnie wstawiłam pranie. Dla Maluszka już w sumie wszystko mam. Zostało jeszcze rozłożenie tego nieszczęsnego łóżeczka. Jakoś nie potrafię zmobilizować mojego Tżta...

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Oli dla mnie to Ty jesteś taka Perfekcyjna Pani Domu. Podziwiam.

dla koleżanki

Napisane przez dzoan

Dzień dobry
Wstałam przed 7 zaraz po wyjściu męża, nie mogłam już zasnąć. Ogarnęłam trochę wszystkie pokoje, bo być może po 9 będą spisywać podzielniki ciepła i wodę.

Surka nadal mocne


Gratulacje ogromne!!! Miło, że dałaś nam znać..choć szkoda, że nie mogłaś być na bieżąco

za ktg

Zdrówka
Na ostatnich zajęciach w SR pytałam położnej czy w czasie przeziębienia, choroby można mieć kontakt z dzieckiem i karmić piersią. Powiedziała, że gorączka, katar, kaszel i inne takie nie są przeciwwskazaniem to karmienia. Można to robić w maseczce na twarzy. Ogólnie lekarz może dobrać taki lek by był bezpieczny przy karmieniu, nawet jeśli chodzi o antybiotyk. Spokojnie

za ktg i wyniki w labku

Mama Tżta to całkiem równa babeczka skoro tak się przejęła i z nim pogadała a jego łezki wzruszające Na pewno będzie dobrze między Wami

Teraz to już jestem całkiem pocieszona ale mimo wszystko rodzić z tym choróbskiem mi się nie chce

Napisane przez kooocur

Witamy się w 38 tygodniu:jupi :

Czy to już można rodzic i to jest w terminie???:cojes t:

Raptowana - gratulację!!!!

Surka - 3 mam kciukasy dalej!!

Komu kawusi?????:brzy dal:

już możesz działać

EN jak to mówią, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło posypało wam się troszkę ale tak jak mówisz za to wasz związek się umocni, wy się zbliżycie mocniej do siebie. Tego wam życzę z całych sił

Zdrzemnęłam się chwilkę i czuję, że znów odpływam. Będę tak dzisiaj przysypiać cały dzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

Skylie: ja też nie mam zwierzątka, tylko męża:P

A cynamonkowa i surka to pewnie wystartatują z info, że juz są maluszki na świecie.

karolajn: idę oblookać Hanie

[katarzynkajg]

Musze się pożalić 8 czerwca kupiłam na allegro ochraniacz do łóżeczka, zapłaciłam w przeciągu kilku dni za zakup. Paczka miała być priorytetowa a do dnia dzisiejszego nie doszła, kobieta twierdzi że to mąż wysyłał bo ona jest na wakacjach, na co stwierdziłam w takim razie niech mi wyśle foto potwierdzenia wysyłki paczki to ja sobie sprawdzę gdzie ta paczka utknęła, to zaczęła kręcić że nagle mąż pojechał po nią i syna i że wrócą w poniedziałek czyli dzisiaj, pisze do niej właśnie smsa że skoro sa już w domu proszę o zdjęcie potwierdzenia nadania a ta mi wyjeżdża ze ona sama pójdzie na pocztę i sprawdzi i jeśli do godziny 15 nie otrzymam tej paczki to odda mi pieniądze. Nosz kurcze nie chodzi mi tylko o kasę ale o uczciwość skoro upiera się ze paczka została wysłana to dlaczego nie chce wysłać mi tego potwierdzenia do cholery i że ona sama to załatwi.Zaczynam wątpić w to że wogle ją wysłali. I tak o to zostałam bez ochraniacza a mnóstwo fajnych ofert przeszło mi koło nosa.
Ok wyżaliłam sie to mogę iść umyć włosy bo dziś też zbieram sie na KTG i wstawię pranie bo pogoda całkiem ładna się zapowiada

[malaczarnakejt]

Napisane przez Raptowna

PAMIĘTACIE MNIE JESZCZE? Miałam dać znać wczoraj o 23.05 przyszła na świat moja córka ALICJA LILIANA waży 3150 i mierzy 56 cm Urodziłam siłami natury, o 19.00 byłam na porodówce z 4 cm pozwa długoo musiałam się męczyć i poszło sprawnie. Teraz odpoczywam;

Gratulacje!
dopiero się obudzilam nowa poduszka super obudził mnie pierwszy skurcz łydki... Miazga.

A w nocy jak zajrzalam, to Filip masakrowal mnie od środka. Chciało mi się wyć z bólu:-(
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kooocur]

Napisane przez skylie

to kiedy porodzik?



A ja nie mam zwierzątka

Czekam na poniedziałek, aż mój lekarz wróci z urlopu


Masz faceta- to prawie jak zwierz

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41578933]Moje koty i w pierwszej i drugiej ciąży są strasznie przymilaskie i ciągle do mnie łaszą, śpią ze mną i za mną chodzą... A najbardziej lubią wdrapywac się na brzuch i mruczeć fajne musi mieć wtedy Leoś wibracje [/QUOTE]

No kociaki to się inaczej zachowują Pies tylko się przytula i dziwnie mnie obserwuje

Napisane przez sammi24

Brawa za tydzień i ja poprosze kawusi - tzn własnie sobie robię ale nie mam nic słodkiego do niej wiem, to problem wagi zerowej ale dobija mnie jak złamany paznokieć u Neni

To Cię pociesze, e ja przy cukrzycy musze pić bez cukru

Zjadłoby się cos słodkiego i słodka kawusie

[mela1234]

Wiecie co ja nie wiem za co mnie pokaralo na koncowce ciazy. No nie mam skurczy, rozstepow, nie puchna mi nogi, za to dziad sie przypaletal. Po poludniu bede miala masc bo mi babka w aptece sciagnie. Nosz jaka zla jestem. Ostatnio mini dziada mialam po porodzie i nawet go nie czulam, przypadkowo go odkrylam! A teraz...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[enlevee]

Napisane przez mela1234

Wiecie co ja nie wiem za co mnie pokaralo na koncowce ciazy. No nie mam skurczy, rozstepow, nie puchna mi nogi, za to dziad sie przypaletal. Po poludniu bede miala masc bo mi babka w aptece sciagnie. Nosz jaka zla jestem. Ostatnio mini dziada mialam po porodzie i nawet go nie czulam, przypadkowo go odkrylam! A teraz...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie jesteś sama, ja miałam takiego malutkiego, ale mi się powiększył w ciąży i tak strasznie mnie denerwuje zacznę go smarować masciami po porodzie i oby szybko się wchłonął jakoś

[madi82]

Napisane przez karolajn1987

mój niestety też nie może mieć wolnego więc od powrotu do domu siedzę całymi dniami sama a tż wraca przed 22

ło

Karolka a jak Ty sie wogole juz czujesz?
Rana ciągnie/boli?

Mala ladnie juz ciągnie cyca?

[aremalgos]

Napisane przez madi82

Dzis opierniczylam meza...bo co ide do wc to on....."co misiu?gdzie idziesz?" Powiedzialam,ze jak bede rodzic to mu dam znac

ja ciągle słyszę "nie przewróć się", "ostrożnie", "uważaj na siebie", wiem że w ciąży zrobiłam się sierota, ale bez przesady, a pytanie gdzie idziesz, o 2 w nocy mnie poprostu zabija

Napisane przez enlevee

]A no i dzisiaj mam trochę lepszy humor, dzieki dziewczyny za wszystkie wczorajsze słowa Nie nastawiam się na poród dzisiaj, ani jutro, ani nawet pojutrze. NIech Tomus siedzi póki mu dobrze, ja po prostu mam już dosyć i wczoraj był taki dzien gdzie bym go siłą wyciągnęła najchętniej Tz ostatnio dla mnie jest naprawdę dobry, chyba cała sytuacja, która się nałożyła + finanse to było za dużo w pewnym momencie jak na nas.
Mama Tzta ostatnio z nim rozmawiała sam na sam ze musi o mnie dbac, bo inaczej mnie straci i chyba do niego dotarło.. byli sami w naszym (jeszcze) mieszkaniu i mówiła, ze ładne łóżeczko i w ogóle, a on jej włączył karuzelę i podobno mu się łzy w oczach zakręciły. A przy mnie taki twardziel .. no i wczoraj brzuch mi macał i mówi "ooo, tu coś jest bo takie mega twarde".. kto wie, może cała sytuacja, która miała miejsce i mieszkanie i jakby nie było wszystkie problemy co się na nas zwaliły nas zbliżą do siebie.. oby!

problemy zbliżają i cementuja związek, jak byłam w 5 miesiący ciąży, szef mojego tż stwierdził, że sprzedaje firmę, założył nową- zajmująca się tym samym, z tym że zatrudnił wszystkich na umowe zlecenie. To był dla nas ciężki czas, bo zaczeło se kompletowanie wyprawki, brzuch sie pojawia, dziecko niedługo, a on w jakiejś małej firmie, bez umowy, z dnia na dzien może stracic pracę do tego jeszcze inne problemy. W dodatku jakoś zabrakło mi w tym wszystkim wsparcia rodziców, co się żadko zdarza, bo tacy nie są. Włączyła mi sie straszna panika jak sobie poradzimy. Mąż znalazł prace w 1,5 miesiąca i to lepszą, w dużej firmie, za lepszą kasę, zatrudniony na normalnych warunkach. Ja jestem spokojna bo wiem że sobie poradzimy, a w trudnych chwilach mogę liczyć na niego, nawet jak płacze bez powodu. Wiec problemy zbliżają i fajnie że w trudnej sytuacji możesz na niego liczyć.

ale sie rozpisałam