Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[axella]

Pan i wladca nas wgl odwiedzil.. Znaczy Z nie mnie
Poszlam sie zajac czym innym. Utwierdzil mnie w slusznosci wyboru.. Ani slowem sie so niej nie odezwal a potem polozyl, szukal jakis rzeczy a ta ryczy bo.. Nawet jej nie przykryl. ChodIl i widzial ze sie rozkopala i mial to w d.

I ani slowa do niej..

I mi sie przypomina jak zajmowal sie Z "obcy" facet.. Dwa rozne światy.

Dobrze wybralam. Nie mam najmniejszych wątpliwości

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[lonely_lady]

Veronic- ale Wojtus jest słodki jak pięknie główkę trzyma a ten usmieszek to wyglada na zalotny

Magiusa- za laktacje

Cloche- Ty tez juz ładne ilości mleczka odciagasz , bedzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Oczywiście ze dobrze wybralas i nie powinnas mieć żadnych wątpliwości.. Tylko błagam nie zmieknij jak on znowu sie "nawroci/skruszeje"

[Magiusa]

Napisane przez komiksowa

Zrobilam maly reaserch wsrod znajomych mamusiek. Wiek>30 = problemy z pokarmem czyli dokarmianie mm. Przypadek?

Ja mam powyżej 30 i karmie póki co piersią, ale było blisko.
Ja chyba wiem dlaczego. Jak się ma powużej iluś lat to się dużo analizuje i myśli i jak np. jest jakaś obawa, że np. za mało pokarmu to się mocniej panikuje i chce chuchać na zimne

Napisane przez axella

Pan i wladca nas wgl odwiedzil.. Znaczy Z nie mnie
Poszlam sie zajac czym innym. Utwierdzil mnie w slusznosci wyboru.. Ani slowem sie so niej nie odezwal a potem polozyl, szukal jakis rzeczy a ta ryczy bo.. Nawet jej nie przykryl. ChodIl i widzial ze sie rozkopala i mial to w d.

I ani slowa do niej..

I mi sie przypomina jak zajmowal sie Z "obcy" facet.. Dwa rozne światy.

Dobrze wybralam. Nie mam najmniejszych wątpliwości

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Super, mam nadzieję, że dalej będziesz taka twarda.

U nas się posrało. Od rana było tak ładnie, nawet trochę zdążyłam zrobić, teraz kolejne karmienie i atak jakiego dawno nie miałam. Krzyk, pisk, wszystko i nic nie działa
Nie wiem jak mu pomóc.

[axella]

Ale on juz sie nawrocil.!
Slownie
Mowi ladne rzecY ale robi to co zawsze
Tylko wiem jak to powinno wygladac i sie nie nabiore juz
Sa ludzie stworzeni do zwiazku czy rodziny i tacy ktorzy nie sa..
Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[MoTyleKsw]

Napisane przez ankaaa206

Ash dobrze że Wam lot spokojnie minął, oby brzuszkowe problemy się jak najszybciej skończyły

lonley masakra z Twoimi teściami, ja też nienawidzę jak ktoś się wpiernicza i co chwile komentuje że to źle i tamto też

Veronic, śliczny ten Twój synek

wróciliśmy z bioderek i wszytsko ok teraz za miesiąc na usg i kontrolę Zamówiliśmy żarełko na chrzciny, kupiłam zaproszenia iii sukienkę sliczną

no to ja pokaże mojego małego rozrabiakę, na mój odrost nie zwracać uwagi idę jutro do fryzjera i przestanę być kocmołuchem

Przystojniak

Napisane przez axella

Pan i wladca nas wgl odwiedzil.. Znaczy Z nie mnie
Poszlam sie zajac czym innym. Utwierdzil mnie w slusznosci wyboru.. Ani slowem sie so niej nie odezwal a potem polozyl, szukal jakis rzeczy a ta ryczy bo.. Nawet jej nie przykryl. ChodIl i widzial ze sie rozkopala i mial to w d.

I ani slowa do niej..

I mi sie przypomina jak zajmowal sie Z "obcy" facet.. Dwa rozne światy.

Dobrze wybralam. Nie mam najmniejszych wątpliwości

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Och jak bardzo mnie cieszy to co piszesz. Brawwwwooooo

Napisane przez Magiusa

Ja mam powyżej 30 i karmie póki co piersią, ale było blisko.
Ja chyba wiem dlaczego. Jak się ma powużej iluś lat to się dużo analizuje i myśli i jak np. jest jakaś obawa, że np. za mało pokarmu to się mocniej panikuje i chce chuchać na zimne



Super, mam nadzieję, że dalej będziesz taka twarda.

U nas się posrało. Od rana było tak ładnie, nawet trochę zdążyłam zrobić, teraz kolejne karmienie i atak jakiego dawno nie miałam. Krzyk, pisk, wszystko i nic nie działa
Nie wiem jak mu pomóc.

Bieeedny

[Magiusa]

Napisane przez axella

Ale on juz sie nawrocil.!
Slownie
Mowi ladne rzecY ale robi to co zawsze
Tylko wiem jak to powinno wygladac i sie nie nabiore juz
Sa ludzie stworzeni do zwiazku czy rodziny i tacy ktorzy nie sa..
Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

No i super ze tym razem sie nie dajesz nabrac. tak trzymaj

[Innocence_89]

Napisane przez Veronic

W końcu naprawiło mi się dodawanie załączników

fotka z dzisiaj robiona komórą w złym oświetleniu , więc jakość tragiczna ale wstawiam
Wojtuś się postarał

jak ślicznie od kiedy tak sie ładnie podnosi?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez komiksowa

ja -17 mam wagę sprzed ciazy, tylko brzuch mi został, co nie oznacza, ze moge startowac w wyborach miss
:

[vil84]

Ash super że jesteście już. trzymajcie się i tak jak już chyba Axella napisała "dużo szcześcia na nowej drodze"

Veronic ale Wojtuś pięknie główkę trzyma dzielny

Napisane przez Magiusa

Jakie śliczne zdjęcie i podziwiam tą główkę. Od kiedy dzieci tak ładnie i sztywno ją trzymają i to z uśmiechem?

chyba każde w swoim czasie bo P. jest starszy od Wojtusia i nie daje sobie rady jeszcze z tym. za to nadrabia gadaniem i ząbkami

Napisane przez axella

Pan i wladca nas wgl odwiedzil.. Znaczy Z nie mnie
Poszlam sie zajac czym innym. Utwierdzil mnie w slusznosci wyboru.. Ani slowem sie so niej nie odezwal a potem polozyl, szukal jakis rzeczy a ta ryczy bo.. Nawet jej nie przykryl. ChodIl i widzial ze sie rozkopala i mial to w d.

I ani slowa do niej..

I mi sie przypomina jak zajmowal sie Z "obcy" facet.. Dwa rozne światy.

to co napisałaś teraz przypomniało mi zachowanie mojego taty jak byłam mała. rodzice rozwiedli się jak miałam 6 lat ale już długo nie mieszkali razem. tata zabierał mnie do siebie na weekendy ale nie potrafił się mną w ogóle zająć. byłam mała, przyjeżdżaliśmy do niego, a ten mnie zostawiał samą sobie, robił sobie kolację, siadał do tv. nie mówię że jest/był złym człowiekiem ale podejścia do mnie nie miał żadnego. nie miałam u niego prawie swoich rzeczy, tylko jedną małą szafeczkę, zresztą wypełnioną gratisowymi bloczkami do pisania czy długopisami z firmy ..... wiem że mnie zawsze kochał ale fajnie byłoby mieć tatę który się bawi ze mną, kupuje zabawki, ma dla mnie u siebie w domu łóżeczko, jakieś dziecięce rzeczy .... a nie "jestem bo jestem" .... miej to na uwadze jakbyś jeszcze kiedykolwiek się zastanawiała nad powrotem


byłam u babci, tej zza ściany. chociaż raz konkretnie się z nią rozmawiało ;p na dole wynajmowali lokal aptece, która się teraz zlikwidowała, i mają zmartwienie bo nie płacą czynszu a ta kasa się zawsze przydawała, no i problem ze znalezieniem kogoś porządnego itp. i tak jakoś rzuciłam tekstem że ja to bym najchętniej zrobiła tam sklep z artykułami dziecięcymi .... a babcia podchwyciła i zrobił nam się cały plan, rzeczy od ciążowych po wszystkie wyprawkowe, ciuszki, buteleczki, no same wiecie kącik dla dzieci ... dwa piętra niżej więc mogłabym sprzedawać tam, nawet z Przemkiem leżącym w łóżeczku czy raczkującym po zapleczu .... moja mama szuka innej pracy a mąż jest bezrobotny i też by się zaangażowali. w okolicy nie ma takiego sklepu, a można go połączyć ze sprzedażą w necie. i babcia jest za, ale mój tata i wujek nie bardzo, bo wujek już raz próbował założyć sklep (ale nie tam) i wpakował się w ogromne długi. ja myślałam o dofinansowaniu z unii jakby się udało. no i ciągle mi to krąży po głowie .... wiadomo, czynsz byśmy płacili babci i mojemu tacie, no bo ta kasa jest potrzebna na remonty kamienicy, ale nie jest to taka ogromna suma o jakiej myślałam wcześniej no i pracowałabym w domu praktycznie. qrcze, marzenie ..... może uda mi się tatę namówić na upartego nawet bez czynszu by szło bo to "nasz" lokal ale taka bezczelna bym nie umiała być

[Innocence_89]

Napisane przez szprotka_mada

Ash- super, że już jesteście na miejscu!




Extra podsumowanie!
Ja mogłabym "sprzedać" Młodego mamie, albo teściowej, albo poprosić Je żeby przyszły i posiedziały z Małym, ale jak sobie pomyślę o tym co wg Nich źle robię i w ogóle milion dobrych rad, to wolę już sama Małego cały dzień tulić i lulać i nie mieć nic w domu zrobionego

W ogóle moja teściowa (teściu też trochę) jest "dzika". Ja wiem, że to pierwszy wnuk itp, ale zachowuje się jak narwana. Podjechaliśmy do Nich pod blok- Mężu poszedł po coś tam, ja zostałam z Małym w aucie, nie minęły 2 minuty, a Oni w te pędy wylecieli z mieszkania do auta Małego zobaczyć i powznosić ohy i ahy patrząc jak śpi. Byliśmy na spacerze, ja zaszłam do Nich na górę skorzystać z WC, jeszcze do WC dobrze nie doszłam, a teściowa tak jak stała wyleciała z kuchni do Małego (został z Mężem w wózku przed klatką). Byliśmy w weekend na grillu, chciała mi Małego wyrwać z rąk, nie dałam, bo był po jedzeniu i telepanie Nim byłoby koszmarnym przeżyciem. Dałam Mężowi do odbeknięcia (mi nie beknął), to podleciała jak tylko odeszłam i Małego z rąk Mężowi wyrwała.
Teściu dzwoni do Męża o 6, 7 rano z zapytaniem co robi Kubuś (mimo, że Mąż w pracy i nie wie co robi Kubuś)!
Dzika dzicz po prostu! I milion dobrych rad...
Dlatego jak sobie pomyślę o Jej zachowaniu to mi się odechciewa wszelakiej pomocy z ich strony!

[axella]

Napisane przez vil84

Veronic ale Wojtuś pięknie główkę trzyma dzielny



chyba każde w swoim czasie bo P. jest starszy od Wojtusia i nie daje sobie rady jeszcze z tym. za to nadrabia gadaniem i ząbkami



to co napisałaś teraz przypomniało mi zachowanie mojego taty jak byłam mała. rodzice rozwiedli się jak miałam 6 lat ale już długo nie mieszkali razem. tata zabierał mnie do siebie na weekendy ale nie potrafił się mną w ogóle zająć. byłam mała, przyjeżdżaliśmy do niego, a ten mnie zostawiał samą sobie, robił sobie kolację, siadał do tv. nie mówię że jest/był złym człowiekiem ale podejścia do mnie nie miał żadnego. nie miałam u niego prawie swoich rzeczy, tylko jedną małą szafeczkę, zresztą wypełnioną gratisowymi bloczkami do pisania czy długopisami z firmy ..... wiem że mnie zawsze kochał ale fajnie byłoby mieć tatę który się bawi ze mną, kupuje zabawki, ma dla mnie u siebie w domu łóżeczko, jakieś dziecięce rzeczy .... a nie "jestem bo jestem" .... miej to na uwadze jakbyś jeszcze kiedykolwiek się zastanawiała nad powrotem

O to mi chodzi..
Mnie tata nosil na barana, bawul sie non stop, co weekend dluuugi calodniowy spacer.. Zoo, jezioro, las.. Uczyl mnie nazw drzew i zwierzat, szukalismy saren i zajecy.. Czytal mi bajki.. Uczyl jezdzic na rowerze.. A nie klad do loka, nie przykryta i bawil sie telefonem.. Dostawalam milion zabawek mimo ich sredniej sytuacji finansowej.. Bylam najwazniejsza. Jako maly szkrab dostawalam zawsze roE na dzien koboet.. Bylam taaaka dumna

I tego chce dla z.
Skoro tz nigdy nie traktowal mnie serio to Z yez by nie umial..

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[szprotka_mada]

Napisane przez ankaaa206

no to ja pokaże mojego małego rozrabiakę, na mój odrost nie zwracać uwagi idę jutro do fryzjera i przestanę być kocmołuchem

Hahaha! Pokazał jęzorek ciociom wizażowym Słodziak!
A co do odrostów... Ja farbowałam kudły na początku czerwca. Minął miesiąc a ja mam takie odrosty jakie zawsze miałam po co najmniej dwóch miesiącach... Miałam iść do fryzjera, ale na początku sierpnia musiałabym znowu (wesele mamy), więc zrezygnowałam- ze względu na kasę i poza tym szkoda mi kudłów miesiąc w miesiąc traktować rozjaśniaczem. Więc jak kocmołuch pochodzę sobie jeszcze troszkę

Napisane przez axella

Pan i wladca nas wgl odwiedzil.. Znaczy Z nie mnie
Poszlam sie zajac czym innym. Utwierdzil mnie w slusznosci wyboru.. Ani slowem sie so niej nie odezwal a potem polozyl, szukal jakis rzeczy a ta ryczy bo.. Nawet jej nie przykryl. ChodIl i widzial ze sie rozkopala i mial to w d.

I ani slowa do niej..

I mi sie przypomina jak zajmowal sie Z "obcy" facet.. Dwa rozne światy.

Dobrze wybralam. Nie mam najmniejszych wątpliwości

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

A to ja nie w temacie... Czyli pogoniłaś Go... No i brawo Zuch kobieta!!!


----

Mężu zabrał Małego ze sobą (poszli razem w kimono), więc mam minutkę i wstawię Wam foto- Justi pisała o buźce zalanej mleczkiem, zatem proszę bardzo (bardziej umorusana była w trakcie karmienia jak wypluł na chwilę cyca, ale nie zdążyłam aparatu włączyć)
I moje ulubione zdjęcie- Kubuś na haju po jedzeniu zdaje się mówić "spadówa! najadłem się i mam wywalone na wszystko i wszystkich!"

[Ashyshqa]

Szybciutkie nadrabianie, przepraszam, że tak wybiórczo

Napisane przez salviae

Windi uzyłam z 8 razy i jak juz widziałam, ze mały sie bardzo meczy, albo ja byłam juz bardzo zmeczona ale pozniej mi pediatra powiedziala, ze jak steka, a nie przerazliwie płacze to mam mu nie pomagac, bo to przejciowe i mini, a przyzwyczaje na szczescie nie zapeszajac od tygodnia skonczyly sie problemy z gazami i kupa, wszytko idzie gładka, a kupa nawet 3 razy dziennie co mnie dziiaj zgubiło, bo zrobił kupe wiec, na nastepne przewijanie na łózku bo do przewijaka miałam za daleko i obsrał mnie, przecieradło i pociel szybko przebierałam i do prania, ale ta toksyczna zółć nie chce zejsc

Czyżby to dlatego, że zbliża się do magicznych 3. m-cy? Ach byłoby cudownie, jeśli wtedy wszystkie nasze dzieciaczki przestaną mieć problemy z brzuszkiem Super, że Kubuś już lepiej

Napisane przez Magiusa

Mam do Was bardzo ale to bardzo dziwne pytanie.
Czy da sie dziecko uśpić na siłę w ramionach rodzica jak jest głodne?

Pytam bo dziś wróciłam do piersi i tak karmie Młodego, on niby zasypia przy cycku, jak go odloze awanturka, no wiec wraca na rece, tam troche awanturki i niby raczki czasami na chwile w buzi ale pozniej zasypia i w ramionach czy na mnie przesypia te 2,5-3h. No i dla mnie to szok bo niedawno caly dzien na cycku i zastanawiam sie czy moze byc tak ze go glodze ale usypia bo na rekach jest?

Widziałam co Ci dziewczyny odpisyuwały. Ale jeszcze na pocieszenie dodam, że ja mam takie same rozkminy co i Ty... Mi też sie wydaję, że Sofia jest w stanie zasnąć głodna... Zwłaszcza jeśli przy jedzeniu płacze przez brzuszek a potem zasypia ze zmęczenia i śpi 3h... Nie wiem ile jest w stanie zjeść płacząc przy tym....

Napisane przez Magiusa

dziewczyny wygralam chyba laktacyjna walke ( odpukac i mam nadzieje ze nie zapesze). Wczoraj mnieco ponad 3 h mialam przerwe bo Młody1m sie nie budził więc wziełm laktator i to ten reczny i postaowilam ze doslownie 1min odciagne, maks 1,5 z kazdego cycka i po tych 2-3 min mialam ponad 60 ml Młody sie obudził 10 min później i najadł.
A męczenie z kupką było dopiero koło 7mej i udało nam się bez Windi.Mimo krzyku milion zmian pozycji, zginanie nóżek i poszło.
Jestem mega szczęśliwa ( w życiu bym nie podejrzewała, że takie rzeczy będą mnie cieszyły).
Ogromnie liczę, że tak już zostanie

A dodam, że w zeszły wtorek miał 3800 a dziś 4190 więc głodzić go nie głodzimy

Napisane przez banka26

dzieki
a nom nocka nie byla straszna ale jakas niewyspana jestem :P

pieknie przybiera i super ze laktacja na pelnych obrotach

no to super ciesz sie


wlasnei sciagnelam sobie na tel, whatsapp i pisze ze znajomymi sms na freee wysylam foty najwazniejsze ze moge z rodzinka z zagranicy bo tel. drogie a tu mozna pisac i pisac hehe

Też używam whatsapp! Jest super!

Napisane przez axella

Vvgh juz po badaniach. Mozliwe ze unikna operacji) bo wyniki ok

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Świetne wieści! Niech do nas szybciutko wracają!


-------

Dzięki kochane za przywitanie

Motylku ja czuję sie ok, tylko strasznie dużo ogarniania mamy.
Kurier wniósł paczki na górę, chwała mu za to! Sofia spała ładnie w chuście, więc mogłam się zająć obiadem. Potem ją rozwinęłam i dalej spała, ale właśnie sie budzi więc zmykam do mojego szkraba.

Aa! Uśmieszków też mamy coraz więcej. Jak tylko brzusio nie dokucza...

[szprotka_mada]

Napisane przez vil84

byłam u babci, tej zza ściany. chociaż raz konkretnie się z nią rozmawiało ;p na dole wynajmowali lokal aptece, która się teraz zlikwidowała, i mają zmartwienie bo nie płacą czynszu a ta kasa się zawsze przydawała, no i problem ze znalezieniem kogoś porządnego itp. i tak jakoś rzuciłam tekstem że ja to bym najchętniej zrobiła tam sklep z artykułami dziecięcymi .... a babcia podchwyciła i zrobił nam się cały plan, rzeczy od ciążowych po wszystkie wyprawkowe, ciuszki, buteleczki, no same wiecie kącik dla dzieci ... dwa piętra niżej więc mogłabym sprzedawać tam, nawet z Przemkiem leżącym w łóżeczku czy raczkującym po zapleczu .... moja mama szuka innej pracy a mąż jest bezrobotny i też by się zaangażowali. w okolicy nie ma takiego sklepu, a można go połączyć ze sprzedażą w necie. i babcia jest za, ale mój tata i wujek nie bardzo, bo wujek już raz próbował założyć sklep (ale nie tam) i wpakował się w ogromne długi. ja myślałam o dofinansowaniu z unii jakby się udało. no i ciągle mi to krąży po głowie .... wiadomo, czynsz byśmy płacili babci i mojemu tacie, no bo ta kasa jest potrzebna na remonty kamienicy, ale nie jest to taka ogromna suma o jakiej myślałam wcześniej no i pracowałabym w domu praktycznie. qrcze, marzenie ..... może uda mi się tatę namówić na upartego nawet bez czynszu by szło bo to "nasz" lokal ale taka bezczelna bym nie umiała być

Pomysł niezły- zwłaszcza, że jesteś na bieżąco z artykułami dla dzieci
Oby się udało!

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Na FB wrzucono linka do artykułu odnośnie bólów brzuszka: http://www.gdzierodzic.info/artykul/53

Chyba nic odkrywczego, ale może którejś z Was się przyda.




Uciekam i ja się zdrzemnąć!

[iwona335]

dziewczyny piszecie tu tyle waznych rad i informacji a mi tak trudno sie na tym skupic, żeby cos sobie zapamietac "na zaś"

nadal chodze w dwupaku, w czwartek ide do szpitala, a tak nie chciałam wywoływanego porodu, nawet mi to przez myśl nie przeszło przez całą ciąże. Boje sie strasznie, bo wiem, ze porody wywołane nie należą do tych szybkich i sprawnych, no i nie jestem przygotowana na pobyt w szpitalu- jeśliby jeszcze zwlekali z wywołaniem
wiem, że macie teraz inne problemy ale musze sie uzewnetrznic bo psychika powoli wysiada

[axella]

Napisane przez iwona335

dziewczyny piszecie tu tyle waznych rad i informacji a mi tak trudno sie na tym skupic, żeby cos sobie zapamietac "na zaś"

nadal chodze w dwupaku, w czwartek ide do szpitala, a tak nie chciałam wywoływanego porodu, nawet mi to przez myśl nie przeszło przez całą ciąże. Boje sie strasznie, bo wiem, ze porody wywołane nie należą do tych szybkich i sprawnych, no i nie jestem przygotowana na pobyt w szpitalu- jeśliby jeszcze zwlekali z wywołaniem
wiem, że macie teraz inne problemy ale musze sie uzewnetrznic bo psychika powoli wysiada

Bedzie dobrze! W koncu bedziesz miec malenstwo po tej stronie brzucha 3mam kciuki za szyyyybki porod! I jak najmniej bolesny

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[cynamon_owa]

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

[axella]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

Gratulacje! wszystkiego dobrego wam zycze!

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

W ogole to od dzis przez tydzien czekaja mnie codziennie 2wycieczki w chuscie do rodzicow by nakarmic koty. Wyjsc, isc, wdrapac sie na 3cie pietro, rozmotac i odlozyc zu, ogarnac kocie misku i kuwety, zamotac Z i wrocic
I w takich momentach brak mi kogos bardzo :p
W ogole Z 24h nie jest tak straszna jak myslalam. Spi slodka i kochana mam czas prawie na wszystko i dajemy rade. Moze byc ttlko lepiej jak minie mi goraczka i ogolnie średnie samopoczucie..

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[Elusiek]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

GRATULACJE

[MoTyleKsw]

Cynamonku jeszcze raz gratuluję!!!

Axella a jeszcze tak niedawno Z non stop płakala i wiesz co ;> Może czuła, że jesteś nieszczęśliwa i tak to okazywała, a teraz Ty jesteś spokojna to i ona jest zadowolona

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

Cynamonku jeszcze raz gratuluję!!!

Axella a jeszcze tak niedawno Z non stop płakala i wiesz co ;> Może czuła, że jesteś nieszczęśliwa i tak to okazywała, a teraz Ty jesteś spokojna to i ona jest zadowolona

Wez mi nie pisz takich rzeczy bo jesyem sklonna uwierzyc.. :p
Kochana slodka Z

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Moj mezczyzna nie ma kaski dla Z. Kit ze jak zwykle zaplacilam wszystko plus pozyczylam mu hajs na oplaty.

Zostalysmy z Z w doopie do 24go

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[cloche]

Napisane przez axella

Vvgh juz po badaniach. Mozliwe ze unikna operacji) bo wyniki ok

takich wiadomosci jak najwiecej prosze!

Napisane przez Magiusa

A ile musi mieć by iść na kolejną operację?
Dzięki Wam dziewczyny za wsparcie w ten weekend bo powiem Wam że gdyby nie Wy to sama nie jestem pewna czy bym się nie poddała i po tej schizie z pediatrą nie przeszła na mm. A tak przynajmniej jestem szczęśliwa i nadal przekonana, że się najada.
Teraz tylko muszę mieć możliwość zrobienia tak by np. po jednym jedzeniu Młodego sobie zapodać laktatora by na pewno utrzymać taką laktację. Ale to będę robiła chyba jak tatuś będzie wpadał z pracy Wtedy on Młodego na ręce a ja pędem pod laktator

nastepna operacja bedzie orientacyjnie za dwa miesiace. ale moze byc inaczej - wszystko zalezy od stanu malego i tej prowizorki, ktora ma teraz zrobiona. dobrze by bylo, gdyby mial 5 kilo do tego czasu... a dzieci z takimi wadami troche trudniej przybieraja.
a ty za laktator chwytaj sie tylko, jak poczujesz, ze mlody nie dopil z ktoregos cyca! albo jak bedzie za dlugo spal i poczujesz, ze juz pelno...

Napisane przez Ashyshqa

Mam już stały internet, wiec jak już się ogarniemy to wrócę na dobre.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez lonely_lady

Mały śpi w wózku od godziny a ja sie opalam

i nie skislo ci mleko?

[Magiusa]

Napisane przez szprotka_mada

----

Mężu zabrał Małego ze sobą (poszli razem w kimono), więc mam minutkę i wstawię Wam foto- Justi pisała o buźce zalanej mleczkiem, zatem proszę bardzo (bardziej umorusana była w trakcie karmienia jak wypluł na chwilę cyca, ale nie zdążyłam aparatu włączyć)
I moje ulubione zdjęcie- Kubuś na haju po jedzeniu zdaje się mówić "spadówa! najadłem się i mam wywalone na wszystko i wszystkich!"

Zdjęcie cudne, mój też tak wygląda po...szkoda tylko ze czesto iles min.później boli go brzuszek

Napisane przez Ashyshqa

Czyżby to dlatego, że zbliża się do magicznych 3. m-cy? Ach byłoby cudownie, jeśli wtedy wszystkie nasze dzieciaczki przestaną mieć problemy z brzuszkiem Super, że Kubuś już lepiej


Motylku ja czuję sie ok, tylko strasznie dużo ogarniania mamy.
Kurier wniósł paczki na górę, chwała mu za to! Sofia spała ładnie w chuście, więc mogłam się zająć obiadem. Potem ją rozwinęłam i dalej spała, ale właśnie sie budzi więc zmykam do mojego szkraba.

Aa! Uśmieszków też mamy coraz więcej. Jak tylko brzusio nie dokucza...

W ogole ciaza powinna trwac rok i wtedy wszystko byloby dojrzale.

dla kuriera, super że taki fajny i wszystko wniósł.

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

Gratuluję!!!!

[puchatkowa]

Napisane przez diabli

u nas tez Nela na początku malutko przybierala. ale spala, była spokojna, nie plakala. tak nie wygląda glodne dziecko pediatra panikowal, wiec i ja zaczelam. dokarmiałam ja odciagnietym mleczkiem z butli żeby widzieć ile je. zaczelo się ulewanie, bo pewnie miała mleka po czubek nosa i w 7 dni przybrala 0,5kg. pediatra zadowolony. w kolejnym tyg. znow smiesznie mało 70 gramow! a teraz po tygodniu +330. nie wiem czy to wina wagi, poloznych które roznie waza czy moje dziecko ma takie skoki już się tym nie przejmuje. slyszalam, ze dzieci, które rodza się z duza masa urodzeniowa maja "zapas" i wcale nie musza dużo na początku przybierać. najważniejsze, ze mala nie traci. pediatra mowil, ze minimum to 200 gramow tygodniowo, w jakiejś madrej książce wyczytałam, ze 120.
przystawiaj ja co 2 godziny i niech sobie ssie 5 min. najwidoczniej tyle jej wystarcza. niedługo sama będzie krzyczala i dopominala się cyca

Dzięki diabli
Nasza niestety okazuje się, że płakała w dużej mierze z głodu a nie z bólu brzuszka Także z bólem serca musiałam jej podać mm i mam teraz szczęśliwe dziecko i ładnie śpi.
Karmię najpierw swoim cyckiem a później dopiero jeśli nadal marudzi to daję mm, ale wiem, że to mi laktację wykończy i to raczej prędzej niż później ale co zrobić. Ważne, że dziecko spokojne, szczęśliwe i przybiera na wadze w końcu

Napisane przez diabli

jeśli nie uda Wam się kupic to mam do odsprzedania jedna butelke bo w polskich aptekach tego nie można kupic (zamiennik bobotic), trzeba sprowadzać, polować na allegro itd.

Dzięki ale akurat mieszkamy blisko granicy z De i mąż bez problemu dostał te kropelki z najbliższej aptece w Niemczech

Napisane przez diabli

ja nie dopajam, bo mala jeszcze więcej ulewala. na cycu chyba nie trzeba wystarczy laktatorem odciagnac pierwsze mleko w takie upaly i zobaczysz, ze to sama woda.

Tak tak wiem, że pierwsze mleczko z cyca to bardziej picie


salvie apropo plamek tych wściekle żółtych U nas schodzą ładnie jak je dość szybko zapiorę ręcznie mydłem w kostce biały jeleń

Nadrobiłam Was do 47 strony póki co

[pearl87]

Napisane przez Veronic

no to jeszcze jedna fotka tym razem z uśmieszkiem

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

Cloche- Ty tez juz ładne ilości mleczka odciagasz , bedzie coraz lepiej

ale przy pomyslnych wiatrach to jestem w stanie na dobe odciagnac max 400 ml i to jest stanowczo za malo dla malego... poza tym on potrzebuje wiecej kalorii i jak najmniej wysilku przy tym, zeby nie tracic energii...

Napisane przez Magiusa

Ja mam powyżej 30 i karmie póki co piersią, ale było blisko.
Ja chyba wiem dlaczego. Jak się ma powużej iluś lat to się dużo analizuje i myśli i jak np. jest jakaś obawa, że np. za mało pokarmu to się mocniej panikuje i chce chuchać na zimne

no wlasnie, przeciez sa tu dziewczyny przed 30tka, ktore po prostu karmia mm. nie maja kryzysu laktacyjnego, bo po prostu nie swirowaly, nie panikowaly, tylko przeszly na mm i juz. a starsze kobiety po prostu z malego problemu robia zaraz "kryzys"

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez axella

Moj mezczyzna nie ma kaski dla Z. Kit ze jak zwykle zaplacilam wszystko plus pozyczylam mu hajs na oplaty.

Zostalysmy z Z w doopie do 24go

zakladaj sprawe o alimenty

[pawie_oczko]

Napisane przez banka26

bo w srodlu szwy dopiero sie rozpuszczaja okolo 2-3 mc a macica zrasta sie do 8 mc i jak to powiedziala ze latwo jest zaczac szybciej cwivzyc bo figura bo wyglad ale jak sie w srodku przez to nawyrabia to moga byc skutki takie ze rekonstrukcja ciecia , a mam kolezanke ktorej rana.na macicy od srodka sie rozchodzi i zajsc w ciaze nie moze a poddac sie operacji nie chce bo ma juz jedno dziecko i nie chce ryzykowac ... ja wole poczekac i nie ryzykowac 2 mc nic nie zmienia ...

nie no co racja to racja też wolę żeby wszystko się ładnie pogoiło ale nie wiedziałam, ze tak długo, nic mi gin nie mówił, a właściwie mówił, że można już delikatnie ćwiczyć, więc tańczę sobie z małą i jak ją noszę na rękach to czasem pozginam nogi w kolanach myślałam, że będę mogła coś pobiegać, ale póki co zostanie mi pchanie wózka

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez lonely_lady

Oczko- kupiłam bluzkę i spódnice i od Tz dostałam sukienkę. Obie kreacje są przesliczne ale to w jakimś zwykłym sklepie polskiej produkcji. Jak będę miała chwilke to obfoce i Zobaczysz, firmę tez mogę spisać ale nie wiem czy Cię to poratuje. Co do brzucha- mi dziś mija 5tyg od cc i tez juz chce zaczynać chociaż jakoś delikatnie..

Banka - 4msc ? Niemożliwe

Ojjj alarm- uciekam za chwilke dokończenie odpowiadać

Lonely - spoko, spoko jak coś to zobaczę kreacje na fotkach z chrzcin po prostu sama czegoś szukam i muszę się wybić w końcu na sklepy

[lonely_lady]

Mały od 14 śpi mi na brzuszku, a ja sie ruszyć nie mogę i wszystko mi dretwiejeje ale najważniejsze, ze on jest szczęśliwy
Kit z tym ze znowu sie nie poopalalam a zapowiadało sie tak pięknie

Teściów dalej nie ma a niedługo Tz juz powinien do nas przyjechać.

Axella- ja Cię chyba udusze.. Z jakiej racji Ty mu kasę pozyczasz ?
Cloche- laktacja sie rozkreci, daj jej czas. Nie obejrzysz sie jak Florek bedzie juz dorodnym facetem na Twoim mleczku

Co do żółtych plam- ja tez mam patent z szarym mydlem, pięknie schodzą

[Magiusa]

Napisane przez lonely_lady

Axella- ja Cię chyba udusze.. Z jakiej racji Ty mu kasę pozyczasz ?

tu się podpisuję również ja.

[axella]

Mielismy sie starac terapia itd.. Wiec dobra ja pozyczyla..
W doopie.

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Zostalam bez kasy. Rodzicow. Faceta. Jakiejkolwiek pomocy ktorej nienawidze a teraz by sie za je biscie przydala.


Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[colorblue]

Napisane przez axella

Vvgh juz po badaniach. Mozliwe ze unikna operacji) bo wyniki ok

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Super!!!!

Napisane przez Magiusa

A ile musi mieć by iść na kolejną operację?
Dzięki Wam dziewczyny za wsparcie w ten weekend bo powiem Wam że gdyby nie Wy to sama nie jestem pewna czy bym się nie poddała i po tej schizie z pediatrą nie przeszła na mm. A tak przynajmniej jestem szczęśliwa i nadal przekonana, że się najada.
Teraz tylko muszę mieć możliwość zrobienia tak by np. po jednym jedzeniu Młodego sobie zapodać laktatora by na pewno utrzymać taką laktację. Ale to będę robiła chyba jak tatuś będzie wpadał z pracy Wtedy on Młodego na ręce a ja pędem pod laktator



Po pierwsze to wow...kurde ja bym nieźle zeschizowała jakby moje dziecko 6h płakało z powodu wzdęcia, no chyba, że Twój tylko stękał.
A inna sprawa, że jesteś niesamowita. Trójka dzieci w tym jedno niemowle, które od 4 stęka, a Ty nie dość, że dajesz radę je jakoś uspokajać to jeszcze wykąpać się i posprzątać.
Czekam aż ja taka będę

Ale się wkurzyłam. W sobotę zawieźliśmy ponownie siuśki bo nam kazali i czekam i czekam na te wyniki, w końcu zadzwoniłam dziś i co...i się okazało, że anulowali badanie moczu i zrobią tylko posiew bo było za mało siuśków, tylko, że ktoś mógł do nas zadzwonić to byśmy im dowieźli a tak to znów na wariackich papierach, trza będzie jutro od rana i mieć nadzieję, że do wizyty u pediatry pod wieczór zrobią badanie.

nie no prysznic był o 7.30 jak mąż jeszcze był bo na 8 szedł do pracy. Tymek nie płakał ciągle. Poprostu prężył się,stękał i popłakiwał bo piernąć nie mógł. Pierd poszedł to spokój i przysypiał. I tak w kółko więc od 4 spania nie było. Jakby faktycznie ciągle płakał to bym nawet do wc nie poszła,a o sprzątaniu nie wspomne;-)

Napisane przez lonely_lady

Witam sie w troszke lepszym humorze i zaraz spróbuje nadrobić.
Teściowie pojechali do miasta
Jestem sama i radzimy sobie rewelacyjnie. Mały śpi w wózku od godziny a ja sie opalam

Mówię Wam masakre mam tu z nimi za dużo by opowiadać..

Wczoraj sie wkr.. Zdenerwowalam i mówię do nich:
A jak wy wychowaliscie swoje dzieci? One nie płakaly ???
(Dodam ze mały nie ryczal jakoś strasznie, był tylko narudny, skręcił sie i pokrzykiwal jak mu gazy szły)
A oni ma na to: nie. Nasze dzieci wcale nie płakaly tylko jak głodne były, a tak ciagle w łóżeczka grzecznie leżały...
masakra mówię Wam..
Przez nich i ja zestresowana, bo nie dość ze musiałam małego uspokajac to jeszcze ich..
No i prawie cały dzien małego na cycu trzymalam bo wtedy sie uspokajał.. I lepiej zanosił te skurcze
Takie poświęcenie żeby przy nich wcale nie płakał..

taaa a one wtedy rodziły w polu,odcinały pępowinę i zbierały kartofle dalej:-P
Wiej do domku;-)

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

gratki kochana:-*

Napisane przez axella

Mielismy sie starac terapia itd.. Wiec dobra ja pozyczyla..
W doopie.

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Zostalam bez kasy. Rodzicow. Faceta. Jakiejkolwiek pomocy ktorej nienawidze a teraz by sie za je biscie przydala.


Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

faceta???hmmm;-):-P
Powinien ci oddac co pożyczył plus kasa na Z.!!!!
Alimenty!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.