Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[banka26]

Napisane przez Veronic

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

Cos mi szwankuje wizaz

[justyna_g4]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

Gratulacje! Nie lada wyczyn w tak krótkim czasie.

Napisane przez JennyAniolek

i jeszcze Wiktorek pozdrawia wizażowe ciocie
(fotka z dzisiejszego rana)

ALe ma długie włoski Duży chłopak

Napisane przez Magiusa

Zdjęcia super, a ja z tym karmieniem swoim mleczkiem z butelki w razie jakiś wyjsc to też mam problem, bo tak samo nie wiem kiedy odciągać. Wydaje mi się, że skoro cycki produkują tak by dziecko nakarmić w jego przerwach to jak ściągnę np. po godzinie to później będzie miał za mało.

W ogóle dziś od rana daliśmy raz bebilon comfort, później już moje mleko i jestem zachwycona, tylko w sumie nie wiem czy to na pewno bebilonu zasługa, bo dziś póki co 0 problemów brzuszkowych, kupka i pierdki szły ładnie bez żadnych problemów....kurcze, aż się zachęciłam, tym bardziej, że Młody z tymi cyckami to ma nie wiem co....raz pije ładnie, raz nie. W dodatku mam jeden dylemacik.
Bo prawie zawsze jest tak, że on pije sobie gładko tych 5-7 min, później odbicie. No i moim zdaniem jest głodny skoro często chwyta znów cycka, ale jednocześnie już po tej przerwie nie raz je niespokojnie...więc co myślicie? To mimo wszystko głód czy po prostu chwyta cycka bo jest w zasięgu?

No i jeszcze jedno pytanie czy Waszym dzieciom też się odbija na "mokro" tzn. chodzi mi o odgłos, bo czasami to jest zwykły bek, a czasami bez ulania taki jakby mokry odgłos, że zawsze sprawdzamy czy się nie ulało.
No i ostatnie pytanie czy to ulanie to naprawdę nic takiego? Czy po kilku razach w ciągu dnia to za dużo? Bo mojemu od kilku dni co jedzenie się ulewa i czasami sporo.
No i czy po takim ulaniu karmić czy nie? Czy to znaczy, że już jest za dużo?

Mojej małej się tak czasem odbija że myślę że jej się ulało a nic nie ma. Myślę że to nic złego.
Co do ulewania moja przez jakieś 3 dni tak ulewała że wydawało mi sie że to są wręcz wymioty i wszytsko z niej wylatuje a okazało się że ładnie przybiera wiec nic z tym nie robiłam. Teraz zdarza jej się jakieś 2 razy dziennie może. Ja po ulaniu już nie karmiłam.


Moje dziecie chyba ma jakiś dzień śpiocha. Rano na spacerze 2h spała, później ze 3 czy 4h nie i jak zasnęła to obudziła się na jedzenie ale przy cycu zasnęła spała 3h, oczywiście wrzeszczała bo głodna a ja musiałam ją wykąpać, jadłam z 15 minut co na nią to chyba rekord jest trochę popłakała i śpi. Ona chyba inaczej przechodzi ten skok rozwojowy bo już kiedyś też tak było. Byłam w szoku bo akurat chciałam upiec babke bo jutro koleżanka przyjeżdża i nie zdążyłam jak był tż i myśle no nie ma szans żeby przy małej to zrobić a ona cały czas spała.

Co do kupek to zrobiła dziś 2 takie rzadkie a później tylko suku w pampersie wiec chyba jest ok. Cały czas ją obserwuje.

[banka26]

Napisane przez Veronic

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

Cos mi szwankuje wizaz wstawia mi posty sam hee

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Ja pierdziele nie moge wyjsc z postuuu

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Ja pierdziele nie moge wyjsc z postuuu

[Veronic]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale klebsielle są różne. Z opisu pewnie mieli tą pneumoniae. Z tego co ta koleżanka napisała to u niego wychodziło w moczu a to co innego niż w kale. Dopytałabyś?

Marchewka zapomniałam napisać, u nas ta sama bakteria. Tylko nam to wytłumaczyli tak, że bakteria pojawia się wtedy gdy coś się dzieje w żółądku i jest tak jak Ci napisali np. nieżyt spowodowany założmy tak jak w naszym przypadku alergią, to ta bakteria wtedy jakby się ożywia, bo ona podobno jest cały czas w organizmie człowieka, tylko niekatywna. Tak nam przynajmniej wytłumaczyli. Ale zwątpiłam

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------



My też nukaa aaaaa Veronic jak będziemy jechać do teściowej, to przejedziemy przez Ciechocinek to umówilibyśmy się na randkę Wojtkowo-Matyldową ;>

serio?
super, zapraszam daj tylko znać kiedy to przyszykuję Wojtusia na randkę:P


banka- co tam popsułaś ??:P ciągle cytujesz mój post

[banka26]

Veronic to ten wizaz a nie jaa hee.nie chcial.mnie wypuscic musialam tel zresetowac heee sorkii za te postyy ale zyczenia doszly hee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez banka26

Veronic to ten wizaz a nie jaa hee.nie chcial.mnie wypuscic musialam tel zresetowac heee sorkii za te postyy ale zyczenia doszly hee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

doszły doszły

---
kurcze jak teraz jest fajnie, Wojtek zasypia w przeciagu max 20-30 minut, i nie wybudza się z krzykiem, nie wierci się, po prostu spokojnie śpi

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

kurcze jak teraz jest fajnie, Wojtek zasypia w przeciagu max 20-30 minut, i nie wybudza się z krzykiem, nie wierci się, po prostu spokojnie śpi

super moje dziecko zasnęło dopiero kilkanaście minut temu - godzinę za późno ciekawe do której pośpi...

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

super moje dziecko zasnęło dopiero kilkanaście minut temu - godzinę za późno ciekawe do której pośpi...

a Ty tak zawsze dokładnie pilnujesz godziny ?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

a Ty tak zawsze dokładnie pilnujesz godziny ?

ostatnio tak jak zasypia po kąpieli i karmieniu to czekam na kolejne karmienie i idę spać

aaaale! nie narzekam, nie marudzę bo leżał sobie sam w łóżeczku, jak popłakiwał to szłam tylko pogłaskać i ew. podać smoka i dalej próbował zasnąć sam

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

ostatnio tak jak zasypia po kąpieli i karmieniu to czekam na kolejne karmienie i idę spać

aaaale! nie narzekam, nie marudzę bo leżał sobie sam w łóżeczku, jak popłakiwał to szłam tylko pogłaskać i ew. podać smoka i dalej próbował zasnąć sam

no to grzeczny chłopczyk
my też nie zawsze zasypiamy od razu jak się położymy spać

(chociaż ja padam jak kłoda;p ostatnio nawet przysnęłam "wisząc" na Wojtusiowym łóżeczku podczas usypiania;p;p)

===
no właśnie- spać mi się chce ,
dobranoccc

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

no to grzeczny chłopczyk
my też nie zawsze zasypiamy od razu jak się położymy spać

(chociaż ja padam jak kłoda;p ostatnio nawet przysnęłam "wisząc" na Wojtusiowym łóżeczku podczas usypiania;p;p)

===
no właśnie- spać mi się chce ,
dobranoccc

ja wczoraj przysnęłam podczas wieczornego karmienia ale to przez okropny ból głowy

dobranoc

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...iace.html?as=1 do przeczytania

Pisalam tu o tym doktorze o wiazaniu dzieci o szumach i wlasbie o traktowaniu dzieci do 3 mc zycia jako plody cos w tym jest

Napisane przez XxXJuSstiii

super moje dziecko zasnęło dopiero kilkanaście minut temu - godzinę za późno ciekawe do której pośpi...

moj ze 30 min spi ale moj chyba troche za wczesnie heee

Napisane przez Veronic

doszły doszły

---
kurcze jak teraz jest fajnie, Wojtek zasypia w przeciagu max 20-30 minut, i nie wybudza się z krzykiem, nie wierci się, po prostu spokojnie śpi

Zazdraszczam spokojnego snu ..
Ja mojemu doliczam te 2 tyg. Co za wczesnie wyszedl i mam nadzieje ze na 3,5 mc tez bole brzuszkowe mina achh byli by cudnie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

Pisalam tu o tym doktorze o wiazaniu dzieci o szumach i wlasbie o traktowaniu dzieci do 3 mc zycia jako plody cos w tym jest

no ja oglądałam na yt filmik o szczęśliwym niemowlęciu tego faceta i naprawdę coś w tym jest dlatego też owijam moje dziecko do spania, noszę w chuście i przytulam ile można

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

no ja oglądałam na yt filmik o szczęśliwym niemowlęciu tego faceta i naprawdę coś w tym jest dlatego też owijam moje dziecko do spania, noszę w chuście i przytulam ile można

Moj za duzy nerwus donowijania ale szumy przytulanie dziala , tez ogladalam , nie raz wracam do niego i nie moge sie nadziwix jak mu to sprawnie idzie hee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

Moj za duzy nerwus donowijania ale szumy przytulanie dziala , tez ogladalam , nie raz wracam do niego i nie moge sie nadziwix jak mu to sprawnie idzie hee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no on jest prawdziwym czarodziejem

[Ashyshqa]

Jenny super sobie.uwiliscie gniazdko, gratuluje I zazdroszczr (jak dobrze pojdzie to moze na jesien zycia osiadziemy na swoim )
Cos mi sie na komorce poprzestawialo I nie otwieraja mi sie linki (jak na nie klikam to probuja sie otworzycbw explorerze, ktorego odinstalowalam a nie w operze, ktora mam)i nie moge poczytac tych wszystkich ciekawostek... Na kompie jestem moze pol.godziny dziennie.

W.ogole dziwnie mi z ta roznica czasu. Wy mowicie dobranoc.kiedy u.mnie jest po 8 i slonce wysoko na niebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Ja na sekunde bo pijemy z kolezanka a zaraz na impreze Przemek dzis trzy razy mial ataki placzu po jedzeniu, po prostu wrzaski nie do utulenia.... od srody nie podajemy delicolu bo zapomnialam spakowac do torby i muslelismy ze juz nie trzeba udalo sie go uspokoic po 20 min ale jak sobie pomysle ze niektore zWas maja to godzinami.... masakra po prostu pojechalam po delicol, Mlody na szczescie padl w tym czasie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez Veronic

ja rozmawiałam z położną (oddziałową porodówki i spec. w zaburzeniach laktacji) i ona twierdzi,ze nasza dieta nie szkodzi dziecku (jeśli to samo jadłyśmy w ciąży)

Srutu tutu, moja ma wysypkę po płatkach owsianych i jest w plamach po czekoladzie, a całą ciążę jadłam. Co do pokarmów to nie wiem po czym te ostatnie kolki, a uważam. A, w ciąży jadłam ostre, a teraz za dużo pieprzu widzę jej szkodzi.

Napisane przez Veronic

Wojtuś na nowej macie
dzisiaj o 18:45 kończy 3 miesiące

Moja rano o 4:20 skończyła 2

Napisane przez iwona335

Tylko sie zastanawiam co w sytuacjach kiedy nie bede w stanie nakarmic piersia dziecka?? np chrzest, czy jakis wypad do sklepu czy cokolwiek, czy moge podac wtedy herbatke? wode? ew. jakas mieszanke (tak jednorazowo), nie wiem czy jasno napisałam moje watpliwosci i o co mi chodzi

w przyszły czwartek idziemy na badanie bioderek, po co mamy zabrac butelke z herbatka?? tak nam przekazanoże trzeba

Raz na dobę chyba możesz podać mm, ja mam zestaw awaryjny zawsze w torbie. Tylko wodę zmieniam co dzień na świeżą.
Herbatke może jakby płakało zamiast cyca

[diabli]

Napisane przez Magiusa

A u Was tak zimno, że on taki opatulony.
Ja Wam powiem, że już naprawdę nie wiem jak go ubierać. W domku leży głównie w krótkim body i skarpetkach, a karczek ma ciepły, że hej. Na noc też w body i przez 2 noce ubierałam go w ten otulacz, ale nie jestem pewna, bo normalnie jak go się w nocy dotknie to gorący, że hej...wręcz mam wrażenie, że na karku za bardzo. Jestem dość zdezorientowana, bo nie chcę go zaziębić, ale on naprawdę ma ten karczek wiecznie ciepły lub wręcz spocony mimo, ze ubrany lekko, a w domku mamy temperaturę zwykłą tj 24-25 stopni. ?

i bardzo dobrze ubierasz lato jest! kiedyś uslyszalam madra rade, ze dziecko ubiera się tak jak siebie plus jedna warstwa. zatem na spacer body/rampers/sukienka (odkryte konczyny jak mamusia ) plus okrycie pieluszka/cienkim kocykiem. spie w cienkiem piżamie i nawet koldra mnie denerwuje, wiec mloda tez ma body i przykrywam ja cienkim kocykiem.

Napisane przez Magiusa

Z tym jedzeniem normalnie to śmiesznie, bo wszystkie mamy jedzą normalnie, a ja byłam u 3 pediatrów ( to dlatego, że mam tą kartę Medicover i jak potrzebuję pilnej wizyty to wysyłają mnie do tego pediatry, który jest wolny) i każdy z groźną miną pytał mnie czy trzymam dietę i jak się przyznałam np. nawet do szpinaku to kręcenie głową..generalnie cokolwiek powiedziałam to kręcili. Chore to jakieś...ale ale...pogadałam dziś z przyjacióką i nieco mnie oświeciło, więc powiedzcie mi czy tak jest i podpowiedzcie co nieco.
No więc ona stwierdziła, że mam próbować różne rzeczy i tak naprawdę nie bać się o wzdęcia jeśli nie jem rzeczy wzdymających czy nabiału, bo po wszelkich innych będą raczej krostki a nie ból brzucha czyli mam np. próbować pomidora, ogórka, cukinie etc. Bo jeśli to mu nie posłuży to nie przejawi się to bólem brzucha, a krostkami.
Czy Wy też tak słyszłyście? Szczerze mówiąc jeśli tak jest to faktycznie jestem skłonna próbować.?

jem wszystko i Twoja znajoma ma racje. wprowadza się stopniowo po jednym produkcie i obserwuje dziecko. brzuszek będzie bolał od nabialu (biegunki od nietolerancji), fasoli grochu (wzdymajace) i rzeczach ciężkich po których Ciebie tez bolałby brzuch (ja wiem, ze działa tak na mnie np. surowa papryka, kapusta kiszona, ogorki kiszone itd.)
inne produkty to już tylko sprawy uczuleniowe (czekolada, orzechy, truskawki, cytrusy, pomidory).
ogolnie wychodzę z zalozenia, ze żeby mleko było dla dziecka treściwe to i mama nie może zyc o chlebie i wodzie...owszem w okresie ciąży zgromadzilysmy sporo witamin i mineralow, ale kiedyś te zapasy się skoncza. ogolnie wydaje mi się, ze mamy wielkie szczęście rodzac wiosna i majac pierwsze miesiące karmienia latem, gdzie wybor warzyw jest dużo większy.

Napisane przez Magiusa

Odnośnie jego wzdęć to w sumie u naj zauważyłam naprawdę regularnie o 5 rano jest mega wzdęcie. A później to już marudzenie chyba z przebudzenia.
Dziś rano podałam mu mm bebilon comfort ale jakoś mam wyrzuty sumienia więc kolejne karmienie było już z cycka...No chyba się pomęczę jeszcze z tym cyckiem jakiś czas.?

a ja ciagle uważam, ze wzdęcia, baczki i stekanie to naprawdę dobry objaw. jelitka pracują jak należy...
i caly czas mysle o co Ci chodzi z tym karmieniem niby chcesz kp, a za chwile piszesz milion powodow by tego nie robic. a jak już uznajesz, ze dajesz mm to skad te wyrzuty? maz powinien Toba solidnie potrzasnac, bo tak długo nie dasz rady. jeśli karmienie cycem Ci nie odpowiada, meczy Cie to po co się katować? wypisz sobie na kartce wady i zalety kp i mm i samo się rozwiaze

Napisane przez Magiusa

Kupiłam też wodę dla niemowląt, której nie trzeba gotować bym mogła podać kilka razy w ciągu dnia jak będzie marudził. Przyjaciółka powiedziała, że jak jest tak gorąco to można podawać tą wodę w temperaturze pokojowej, że nie trzeba podgrzewać do 37 stopni, wy też tak podajecie?

jaka to woda?

[axella]

nie mam już sił.
i przestaje tu pisać na czas jakiś. ciao

[diabli]

Napisane przez maarchewka

A i pytanie jak zwalczyć katarek?? Małemu chrobocze się w nosku.. normalnie zaczął chrapać... i w szpitalu mial inhalacje... ale to nic nie dało.. wczoraj próbowałam trochę gruszką wyciągnąć ale to jakby siedzi głębiej i nie ma jak wyciągnąc... może coś zapuścić do nosa? tylko co??

używam soli fizjologicznej i po kilku minutach fridy. niestety mala coraz bardziej się na nia wkurza. ale jak tatuś mocno ciagnie to wychodzą wszystkie kozy, nawet te z odległych zakamarków dzisiaj po takiej "sesji" wyznal mi, ze ma skojarzenie: "w Egipcie jak balsamowali mumie to im mozg przez nos wysysali"

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez Magiusa

Z tym nosem i psikaniem i katarkiem to nam pediatrzy powiedzieli, że jeśli widocznie nie widać w nosku babola to nic nie robić ,bo tylko przez psikanie solą i odciąganie nakręcimy bardziej katarek, bo nos ciągle będzie od nowa produkował śluz.

ale często tak jest, ze dziecko oddycha i świszczy jakby zaraz miało się udusic, a koziska nie widać, bo siedzi naprawdę gleboko w nosie

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Veronic

Wojtuś na nowej macie
dzisiaj o 18:45 kończy 3 miesiące

kochany a mata super. fajne zywe kolory, widać, ze dużo "gadzetow"

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez iwona335

pytanie dla mam kp

moja tygodniowa Zuzia świetnie radzi sobie z ciumkaniem, ja nie odczulam szczególnie nawału który był w 3 dniu po porodzie, i nie potrzebowalam laktatoranwet go nie mam.

Tylko sie zastanawiam co w sytuacjach kiedy nie bede w stanie nakarmic piersia dziecka?? np chrzest, czy jakis wypad do sklepu czy cokolwiek, czy moge podac wtedy herbatke? wode? ew. jakas mieszanke (tak jednorazowo), nie wiem czy jasno napisałam moje watpliwosci i o co mi chodzi

znajoma podczas chrzcin wyszla do zakrystii nakarmila małego wrzaskuna i wrocila do rodziny wybrala tylko jakiś taki "spokojniejszy" moment - kazanie chyba, hehe.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez Katate

Dziewczyny nie mam szans na razie częściej wpadać.
Mój zbuntowany dwulatek przechodzi jakieś apogeum złości i frustracji i nie wiadomo czego jeszcze. Nawet jeść czasami nie chce przez cały dzień. Tłumaczę, przytulam, poświęcam dużo czasu itp. ale jak wpadnie w histerię to nic nie pomaga. Bogu dzięki okazało się, że mam anielską cierpliwość, o co nigdy bym się nie podejrzewała. Szkoda mi go, bo wiem, że sam też tych emocji nie rozumie, ale jakoś to przetrwamy. No i biedny L. bo wszystko się kręci teraz wokół starszaka. L. na szczęście jest bardzo grzeczny. Inaczej bym chyba się załamała.
Także cieszcie się kupkowymi problemami ...

zycze dużo cierpliwości! wlasnie dzisiaj rozmawiałam z tz i przypomniałam mu jak to kiedyś opowiadałam, ze chciałabym dwojke dzieci...teraz to chciałabym trojke a nawet czworke cudowne dzieci nam wychodzą, no i ilez one daja radości! myslalam, ze jak mamuśki tak opowiadają to to jest mocno przekoloryzowane...ale naprawdę dzieci to największe szczęście jeśli tylko los nam pozwoli i będzie nas stać na wieksza gromadke to chciałabym, chciała... ogromny wysiłek, ale jakie to wszystko wdzięczne - te oczka, pierwsze uśmiechy, laurki... na pewno zapomina się o wszelkich problemach, buntach i złych momentach zazdroszcze Wam mamuśki drugich i trzecich maluchow i tej zdolności logistycznej żeby cala gromade opanować
ps. uwielbiam maile od mojej szpitalnej wspollokatorki, mamy siedmiorga...niby roznica miedzy dziecmi 17 lat ale ajjjj jak oni maja tam fajnie!!!

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Ja też muszę nowy przegląd zrobić, tym bardziej, że jeszcze sporo rzeczy małej nie rozpakowałam
Ale ja tu mam raj SH. Nie sadzę, żebym się kiedyś wybrała na zakupy do normalnych sklepów dla Sofii. Charity Shops są co dwa kroki a w nich cuda za funciaka! Aż się boję zaglądać bo najchętniej wszystko bym kupiła i by leżało Ale i na to jest rozwiązanie! Na naszej ulicy są dwa punkty skupujące niepotrzebne ubrania

czy my możemy czasem zlozyc jakies SH zamówienie? zazdroszczę jak diabli!!! za 2 tyg. przylatuje bratowa z CA i do niej tez nie omieszkałam się usmiechnac. w dolaramie woreczki do mrozenia pokarmu, pieluszki dla małych plywakow i inne cuda za 1$ caly czas mam w glowie myśl by przelecieć się z mala choćby na 2 tyg ogarne tarczyce i poczekam na posezonowe bilety...tylko czy tatuś pusci mala? bo mnie to pewnie bez obaw hehe.

Napisane przez Ashyshqa

Z jedzeniem też już zamierzam zluzować. Wysypka na rączce Sofci znikła po nocy Więc podejrzewam, że to była soja. Nie będę płakać, bo nawet mi to mleko nie smakowało Cieszę się, że to nie kakao Wczoraj zjadłam 5 herbatników z ciemną czekoladą (coś jak digestive) a wysypka zniknęła, więc to na pewno nie czekolada. Dziś z tej radości znów kilka zjadłam.
Poza tym z ryżu przerzuciłam się na kasze, z białego pieczywa na pełnoziarniste(znalazłam w supermarkecie chleb Kołodziej z polskiej piekarni ), do płatków owsianych dorzuciłam otręby pszenne. Jutro będę testować rodzynki do płatków, a za 2-3 dni migdały (gdzies czytałam, że ze wszystkich orzechów najmniej uczulają). A potem wezmę się za warzywa. Nabiał zostawię na koniec, już po 3. mż.

suuuuuper! w końcu jesz jak człowiek przy fragmencie o ciastkach az mi się buzia ucieszyla, bo to musial być rarytas po tym wszystkim co ostatnio jadlas opychalas się nimi jak nikt nie widział? ja jak odkryłam, ze malej nie straszna czekolada i ciacho-murzynek to wstawałam w nocy niby na szybki sik, ale po drodze zaliczałam kolejna kostke/kawalek

Napisane przez Ashyshqa

A tu obiecane zdjęcie mężczyzny w chuście

fiu fiu jaki zdolny tata, ze umial się tak ladnie omotać a jaka corka zadowolona! w Polsce na ulicy zrobilby furore

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez ankaaa206

dziewczyny polećcie mi jakieś nożyczki / obcinaczki dla maluchów, ja kupiłam jakies badziewne co nie obcinały więc malemu skracałam naszymi obcinaczkami i dzis mi się poruszył nagle i go dziabnęłam do krwi chyba milion razy go przepraszałam że ze mnie taki osioł

wybacz, ale mnie rozbawilas ja tez często mowie, ojej ale glupiutka mamusia. maly rozumek jej nie podpowiedział, ze Nelcia ma kupe i dlatego się zlosci

a moja tesciowa dzisiaj mnie rozbroila swoim zdrabnianiem. "śpikuniaj sobie" albo "ziewusiasz buzinka"

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

znajoma podczas chrzcin wyszla do zakrystii nakarmila małego wrzaskuna i wrocila do rodziny wybrala tylko jakiś taki "spokojniejszy" moment - kazanie chyba, hehe.

u nas by się nie dało cichaczem, musiałabym przejść praktycznie koło ołtarza

Napisane przez diabli

fiu fiu jaki zdolny tata, ze umial się tak ladnie omotać a jaka corka zadowolona! w Polsce na ulicy zrobilby furore

a moja tesciowa dzisiaj mnie rozbroila swoim zdrabnianiem. "śpikuniaj sobie" albo "ziewusiasz buzinka"

zwłaszcza w tym wydaniu - bez koszulki

bleee, moja mama też coś tam dziś ciamkała do młodego, poprawiłam ją, a ona "no przecież tak powiedziałam, plawda Baltuśu??"

[diabli]

Napisane przez antoinettee

Hejka. Nie mam czasu pisać ale pokaże Wam mają 25dniową charakterną Julkę Mała terrorystka Jak śpi to słodka, jak się coś nie podoba to cała ulica ją słyszy

slodka duza dziewczynka. nie wiem czy nie jest już dluzsza od Nelki ile macie wzrostu? starsze forumowe koleżanki wygladaja na młodsze od niej

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

no ja oglądałam na yt filmik o szczęśliwym niemowlęciu tego faceta i naprawdę coś w tym jest dlatego też owijam moje dziecko do spania, noszę w chuście i przytulam ile można

Justi, a w co ubierasz pod ten otulacz? Ja dziś zdecydowałam się przetestować tylko pampka i na otulacz lekki kocyk bawełniany, ale za jakiś czas ( 30 min, godzinkę) sprawdzę czy jest ciepły karczek.
A pytam, bo u mnie w body i w tym otulaczu to normalnie mam wrażenie, że dziecko paruje.
Inna sprawa, że śpi z nami w łóżku więc trochę się wszyscy nagrzewamy i jak się od rana wychodzi z naszej sypialni to tam normalnie mega gorąco.

Napisane przez diabli

i bardzo dobrze ubierasz lato jest! kiedyś uslyszalam madra rade, ze dziecko ubiera się tak jak siebie plus jedna warstwa. zatem na spacer body/rampers/sukienka (odkryte konczyny jak mamusia ) plus okrycie pieluszka/cienkim kocykiem. spie w cienkiem piżamie i nawet koldra mnie denerwuje, wiec mloda tez ma body i przykrywam ja cienkim kocykiem.

jem wszystko i Twoja znajoma ma racje. wprowadza się stopniowo po jednym produkcie i obserwuje dziecko. brzuszek będzie bolał od nabialu (biegunki od nietolerancji), fasoli grochu (wzdymajace) i rzeczach ciężkich po których Ciebie tez bolałby brzuch (ja wiem, ze działa tak na mnie np. surowa papryka, kapusta kiszona, ogorki kiszone itd.)
inne produkty to już tylko sprawy uczuleniowe (czekolada, orzechy, truskawki, cytrusy, pomidory).
ogolnie wychodzę z zalozenia, ze żeby mleko było dla dziecka treściwe to i mama nie może zyc o chlebie i wodzie...owszem w okresie ciąży zgromadzilysmy sporo witamin i mineralow, ale kiedyś te zapasy się skoncza. ogolnie wydaje mi się, ze mamy wielkie szczęście rodzac wiosna i majac pierwsze miesiące karmienia latem, gdzie wybor warzyw jest dużo większy.


a ja ciagle uważam, ze wzdęcia, baczki i stekanie to naprawdę dobry objaw. jelitka pracują jak należy...
i caly czas mysle o co Ci chodzi z tym karmieniem niby chcesz kp, a za chwile piszesz milion powodow by tego nie robic. a jak już uznajesz, ze dajesz mm to skad te wyrzuty? maz powinien Toba solidnie potrzasnac, bo tak długo nie dasz rady. jeśli karmienie cycem Ci nie odpowiada, meczy Cie to po co się katować? wypisz sobie na kartce wady i zalety kp i mm i samo się rozwiaze



jaka to woda?

Woda to humana dla niemowląt.
Odnośnie kp i mm..niestety mój TŻ mi nie umie pomóc, choć przyznam, że pewno przydałoby mi się właśnie jakaś porządna, konkretna opinia właśnie jego. A nie umie mi pomóc bo twierdzi, że rozumie moje za i przeciw i cyckiem i mm.
A ja sama jestem w tej kwestii labilna bo jak widzę, że moje dzieciątko na cycku ładnie przybiera, ładnie ssie, brzuszek go nie męczy za bardzo to czuje, że mi to skrzydeł dodaje i nieważne, że jestem przez to nieco uwiązana, ale cieszę się, że karmię kp, które też podobno jakoś tam uodparnia ( chociaż mama mi powiedziała, że ja od pierwszych dni byłam na mm, a możecie mi wierzyć, że nie choruję całe życie. Przez 31 lat miałam może gorączkę 3x, zero zapaleń oskrzeli, płuc, jak raz chciałam zachorować by nie iść do pracy to wyszłam w zimie z mokrą głową na dwór bez kurtki i łaziłam tak z 15 -20 min i nic mi nie było), ale z drugiej strony jak widzę, że mi się rwie przy cycku po 4 min od przystawienia ( a wtedy obawiam się, że się nie najada), że go po czymś mocniej boli brzuszek to myślę sobie, że może lepiej mm bo i jemu będzie lżej i ja będę mniej uwiązana.
Podsumowując ja po prostu ciągle sama nie wiem jaką decyzję podjąć, a TŻ też mnie jakoś nie motywuje do podjęcia jednej...więc ciągle w zależności od dnia i pory dnia zmieniam zdanie i ciągle mówię, że może za kilka dni w końcu będę wiedziała

Napisane przez axella

nie mam już sił.
i przestaje tu pisać na czas jakiś. ciao

Ax....ale jak nie masz sił to naprawdę lepiej się wygadać niż dusić w sobie. Szkoda, że wcześniej nie udało Ci się załatwić tej całej sprawy...choć może i dobrze bo niewiadomo czy przy takich nerwach donosiłabyś zdrową Zu.

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

My uczymy sie zasypiać w łożeczku a nie na rękach. Od wczoraj próbuję. Udaje się ale zajmuje nam to ok 40 minut zanim mała sama zaśnie ale obywa się na razie bez płaczu wiec uważam że to sukces. Za to moje plecy wysiadają od stania nad łóżeczkiem. Teraz mała się przespała, obudziła, pogadała z chmurkami i motylami na ochraniaczu i znów śpi ale czujnie.

jeśli nie placze to nie musisz stać nad lozeczkiem poloz ja, wlacz na chwile karuzele...daj buziaka i wyjdz z pokoju. u nas wystarczy zaslonic rolete, po kapieli i cycu mala od razu pada. Ty tez nie zasnelabys gdyby ktoś nad Toba stal i się gapil

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Justi, a w co ubierasz pod ten otulacz? Ja dziś zdecydowałam się przetestować tylko pampka i na otulacz lekki kocyk bawełniany, ale za jakiś czas ( 30 min, godzinkę) sprawdzę czy jest ciepły karczek.
A pytam, bo u mnie w body i w tym otulaczu to normalnie mam wrażenie, że dziecko paruje.
Inna sprawa, że śpi z nami w łóżku więc trochę się wszyscy nagrzewamy i jak się od rana wychodzi z naszej sypialni to tam normalnie mega gorąco.

lekki pajac (bo w nocy mamy dość chłodno) albo bodziak (jak jest cieplej) no i śpi sam w łóżeczku, jak biorę go do nas to bez otulacza

[diabli]

DZIEWCZYNY KTORE MAJA TAKO ALBO MURE - PROSZE O RECENZJE dzisiaj znow zmieniłam zdanie i chyba wole tako ale już mnie kropki nie przekonują, hehe. daaaawno nie był otematu wozkow napiszcie wady i zalety Waszych bryk...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

DZIEWCZYNY KTORE MAJA TAKO ALBO MURE - PROSZE O RECENZJE dzisiaj znow zmieniłam zdanie i chyba wole tako ale już mnie kropki nie przekonują, hehe. daaaawno nie był otematu wozkow napiszcie wady i zalety Waszych bryk...

ja ostatnio myślałam o Tobie i Twoich wózkach (jak spojrzałam, że Bartek zaraz przestanie się mieścić w gondoli, która jest dość duża) i pomyślałam sobie, że na Twoim miejscu bym już chyba nie kupowała tylko korzystała z tych, które dostałaś a później kupiła super wypas spacerówkę

w każdym razie Anoxee ma Tako Captive i powiedziała, że jest mega zadowolona koleżanka ma Lareta i też sobie chwali

[diabli]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

swietna metamorfoza, smiem rzec megamorfoza! to który pokoik oddajecie Wiktorkowi? uroczy usmiechniety maluch! mialas zgage w ciąży jak Mysia? bo chłopaczki maja cudne kudelki