|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2461 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Odp: Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpnio
staram się
![]() a co to on mi dzisiaj powiedział w drodze do domu? że chciałaby, żebym już urodziła, bo już nie może ze mną wytrzymać.. on ze mną! myślałam, że sobie rozbiję szczenę o deskę rozdzielczą albo jemu o kierownicę |
|
|
|
#2462 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 673
|
Dot.: Odp: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 201
Cytat:
|
|
|
|
|
#2463 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kaszuby
Wiadomości: 705
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Wszystkim Anią w dniu imienin składamy serdeczne życzenia. Tym która nie urodziły życzymy lekkich porodów a tym, które są rozpakowane spokojnego macierzyństwa.
Myślałam, że moja Anulka zdecyduje się dzisiaj wyjść, ale raczej nie chce, dobrze jej u mnie w brzuszku i z okazji imienin jeszcze bardziej kopie mnie po żebrach. Kejt: Matko! Nie tylko ja mam porąbaną teściową. Ale twoja to w odwrotną stronę, moją nic oprócz niej i jej dupy nie interesuje. A twoja to wszystko krytykuje. Dobre rady typu "Nie daj się!" nic nie dadzą. Ja to zawsze wszystko przemilczę, nic mojej teściowej nie powiem a potem to we mnie siedzi i się kumuluje. Doszło do tego, że siedzę zakluczona w domu aby sama nie wlazła do mieszkania, a jak zadzwoni do drzwi i widze przez okno jej auto to udaję, że mnie w domu nie ma. Bo co będę z nią w domu sama robić jak TŻ w pracy? Jak ją nic nie interesuje i nie mamy wspólnych tematów. Sarna: Też mam takie ubranka, chyba dwa. I ponoć fajne jest. Bo ubierasz dziecku, zakrywasz nóżki a dzidzia sobie swobodnie w nim macha nóżkami. Agrafka: Brawa dla was! Oliath: Lilo i jej irokez wymiata. Bez dwóch zdań!
__________________
10.12.2009 Razem 22.05.2010 Narzeczeni ![]() 01.10.2011 "Mężu przyjmij tę obrączkę..." ![]() 15.06.2012 Straciliśmy Naszego Aniołka (14tc) ![]() 30.07.2013 Narodziny Anulki |
|
|
|
#2464 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 673
|
Dot.: Odp: Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpnio
Cytat:
za duże postępy w remoncie,uwijacie się jak mróweczki i nie przejmuj się,wszystko będzie na czas ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#2465 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Po kąpieli i nospie jest o niebo lepiej
Chyba mi dziecko tak uciska Dobrze, że w dzien pospałam 3 godz., bo noce zarywam stale. Mi coś mama dziś mówiła, że ona miała podobnie, przed porodem ze 2 tyg. miała takie bóle w nocy i wieczorem, kolki straszne i biegunkę. Może to mam po niej Bo ja sobie myślę, że poród to skurcze, a nie ciągły ból ... Nie życzę nikomu tego co ja teraz przeżywam, coś strasznego, jakby mi ktoś usiadł na plecy, brzuch, albo obręcz założył. Dziad ma się dobrze, bo ciągłe dwójeczki mu pomagają przetrwać Jak dobrze mi teraz ... takie uczucie bez bólu jest lepsze jak seks Kochany tż robi mi teraz kolację, bo jadłam prawie 5 godz temu i cukiero spadł do 72, ale nie dałam rady nic zjeść jak bolało. Ale cudownie, mówię Wam ... jak głupia się cieszę tą chwilą
__________________
http://suwaczek.com/20090905040820.png http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dzy726s9y.png Edytowane przez idzia111 Czas edycji: 2013-07-26 o 21:46 |
|
|
|
#2466 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 333
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
![]() Zawsze staram się zakładac i mniej optymistyczną opcję (ale moja psychika skutecznie ją wypiera )Cytat:
Usłyszałam dzisiaj to samo ![]() A najgorzej jest, kiedy po prostu łapię wk*rwa i mówie o tym tżtowi, żeby dał mi spokoj bo jestem nabuzowana i zła, a ten zaczyna ciągle pytac, ale o co, ale czemu, ale co on zrobił Dziewczyny, jak to jest, że od 15min siedzę grzecznie na tyłu, owiewa mnie wiatraczek, a ciągle się pocę
__________________
Alek |
||
|
|
|
#2467 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
dzoan matko ja nie czaję wcale facetów, no nigdy ich nie zrozumiem, nigdy ...
potrafi taki jeden z drugim napić się piwa jak kobieta może zacząć rodzić, albo nie odbiera telefonu, albo dziwi się, że jest jej ciężko i nie dała rady obiadu zrobić i mnóstwo innych rzeczy ... ![]() A jak faceci mają 37 stopni - "gorączkę" |
|
|
|
#2468 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Młody wykąpany, nabalsamowany, zjadł (ale czy się najadł to ciężko powiedzieć
), śpi pięknie od 45 minut. Mąż się giba w pokoju, ja nie mogę patrzeć bo mnie zazdrość bierze, że on może sobie poćwiczyć a ja nie (ale jeszcze tylko 3 tygodnie) dlatego przyszłam posiedzieć z Wami chwilkę Zaraz poczytam o czym tak plotkujecie całymi dniami
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście 07.10.2012 "Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."Edytowane przez cynamon_owa Czas edycji: 2013-07-26 o 22:01 |
|
|
|
#2469 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
![]() Cytat:
faktycznie super się zgrałyście z wypychaniem chłopaków![]() żeby kryzys szybko przeszedłCytat:
![]() Jakierka super, że tak sprawnie idzie Wam remont Kallisto piekny opis, wzruszyłam sie oczywiście
|
||
|
|
|
#2470 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Hellloł witam sie przy kolacji,moje dziecie spi sobie smacznie a ja znalazlam chwile zeby właczyc laptopa ... wiec zabieram sie za pisanie opisu porodu..
No wiec 15,07 pojechalam na 11 na ktg nic nie zapowiadało sie ze urodze albo ze sie zanosi .. chociaz to byl poniedziałek mowilam do TZ zeby nie jechał do pracy bo coś czuje ze wezme mu auto,pojade na ktg i juz po niego nie wroce i jak coś to jak on mi dowiezie rzeczy i jak bedzie przy mnie ( wiadomo jakby tak bylo to taxi i heja no ale wiecie ) on ucieszony ze nie poszedł do pracy pojechał ze mną,na ktg oczywiscie lekkie skurcze ale maciupkie ... ale Zu byla coś leniwa w ten dzien i chyba dwa dni wczesniej.. czulam ja ale mniej niz zazwyczaj.. no pozniej badanie u poloznej ( margos,kochana Pani "ruda") No wiec sobie mysle powie mi ze zapis prawidłowy i tyle mnie widzieli i porod.. no ale nie szok ona karze mi wejsc na samolot .. ledwo spodnie sciagłam i sie tam wytachalam jak mi włozyla palucha to myslalam ze ja kopne albo niewiem co .. ( nie robila mi zadnego masażu szyjki czy coś- poprostu badanie..) a tu nagle czuje BACH patrze jej reka cala we krwi pozniej troche na ziemi bylo chlusło ze mnie a ja cala wydygana no bo wody to ok,ale krew? Ona mowi zebym załozyla podklad ( dala mi..) i ze wypisuje skierowanie na IP i zeby szybko... zdarzylam zapytac tylko czy coś "nie tak" ona mowi ze takie coś to po badaniu moglo sie zdarzyć.. no to wychodze z gabinetu tz patrzy na mnie a ja mu kartke ze skierowaniem i mowie ze musi jechać po rzeczy ze krwawie i nerwy mi puscily,hormony i szloch TZ przytulal prosił zebym nie plakala ( wsumie to niewiem czemu sie poplakalam,zmartwila mnie tak krew..) no ale ogarnelam sie poszlismy na IP tam oczywiscie takie pytania bez sensu kosmetyczka itp wiadomo..badanie usg na ktorym mała wychodzila 3600 ale z racji tego ze 3 tyg tyle samo u gina wyszło ! to napewno ok 3800 bedzie wazyć .. sobie mysle jasne ciekawe jak ja wypchne.. ok odprawilam TZ do domu po rzeczy mnie przyjeli na patologie.. poszlam Pani mnie oprowadzila gdzie lazienka itp sala.. wybralam łózko.. po tym jak ta krew chlusla mialam juz reguralne skorcze ale nie liczylam mniej wiecej co ile one sa.. ale przerwy byly dlugie w miare.. podlaczyli mnie na ktg ... tz zdarzyl wrocic itp ... nuda pozniej przyszla polozna pytam czy na ktg cos wyszlo ona mowi ze nie .. a ja czulam skurcze i mowie.. a ona do mnie ze tak sie czasami zdarza.. ze ona nie uwaza ze klamie itp... sobie mysle ze przeciez wiem co czuje .. no ale dobra.. przez caly czas czuje ze ta krew ze mnie cieknie cały czas.. ilez mozna,ide do babeczki i mowie do niej ze cieknie mi caly czas i to nie mało... a ona ze to nic i jak lekarka przyjdzie to mnie zbada.. no to czekam czekam i czekam az wkoncu laskawie! Miedzy czasie tz pojechał na obiad do domu .. :P badanie na samolocie ( ojj jak bolalo..) Pani mowi 4 cm rozwarcia ze rodze i zapraszamy na porodowke no to z powrotem do pokoju wzielam rzeczy smieje sie ze bagaż jak na tydzien .. Pani mowi zeby sie nie przejmować ze nieraz to przyjezdzaja takie co maja jak na miesiac Ok poszlam na porodowke miedzy czasie dzwonilam do mamy i tz ze musi wracac no bo rodze hahahah zaprowadzila mnie Pani do sali porodowej gdzie sobie grzecznie siedzialam,czekalam na tz pisalam sms ... pisalam z Wami ... Oczywiscie skurcze byly chyba co 7 minut ale nie bolaly jakos mocno wiec mialam dobry humor i tak sobie czekalam.. pozniej tz przyjechał .. nudzil sie grał w jakies coś na moim telefonie .. a ja sie wkurzalam bo nie mialam jak na wizazu siedziec .. miedzy czasie oczywiscie Panie studentki co 15 minut przychodzily i badaly tetno chyba maluszka,pogadalam z nimi nawet takie fajne byly .. ok pozniej skurcze coraz mocniejsze i czestsze.. Przyszla druga zmiana poloznych i pani Jadzia.. :P mnie zbadala mowi ze rozwarcie nie postepuje i zaczymalo sie na 4 ( jupi sobie pomyslalam..) a skurcze coraz mocniejsze .. zaproponowala mi prysznic.. no to ide klitka taka ledwo sie zmiescilam do brodziku i do lazienki z tz i stojakiem tym na ktorym wisial worek z oxy ( no bo zostalam juz pod niego podpieta jakis czas wczesniej) smialam sie do tz ze jakby byla jakas "wieksza" kobieta to nie szlo by jej tam wejsc.. Jadzia zapewniala ze po prysznicu bole beda mniej bolesne.. a u mnie ? wrecz odwrotnie! nasilily sie.. ok studentka co chwile przychodzila i patrzyla co ile leci kropi oxy no i mowi cos ze 20 kropel na minute? poszla.. tz liczy a tu 20 na pol minuty ... bole coraz mocniejsze .. no to mowimy jej a ona ze sie tak nieraz dzieje i ze jak przestawi na minute to bedzie mniej bolec no ok.. pozniej probowalam pilki itp ale nic nie pomagało jedynie pozycja oparta na rekach i zgarbiona opieralam sie na łozku ... i tak to przelecialo wtedy juz byly skurcze co 4 minuty ... i mocne ... bardzo... tz mi podawał wode probował jakos lagodzic itp w kazdym badz razie nie przeszkadzał i nie wnerwiał a pomagal Ok 22,30 badanie znowu,sobie mysle ze Jadzia zwariowala przeciez mnie tak boli .. tz wyszedł na czas badania Jadzia wklada palucha a tu nagle czuje CIEPŁO ! patrze a tam wszystko pływa,łozko majtki Jadzia studentka ) i zaraz mała byla juz na swiecie ...dokladnie o godz 00 ... (no i pytaly sie mnie czy chce miec dziecko z 15 czy 16.. mowie ze z 15 .. ) dały mi takiego malego flaszka na brzuszek .. ( oczywiscie miedzy czasie zdarzylam zapytac Jadzie czy ma włosy mala - JAKIES TAM MA.. usłyszalam:P) i uslyszalam ze napewno nie wazy 3600 ze troszke mniejsza..( 56 cm i 3300) popatrzylam na mała,na tz ktoremu łzy poleciały .. i nagle uswiadomilam sobie ze mala nie zaplakala... tylko lekko zajaknela... uslyszalam zeby dzwonic po pediatre .. i wzieli mala obok na to stanowisko dla dzieci .. tam dwie lekarki i studentka zajmowaly sie mala a ja pytalam o co chodzi dowiedzialam sie ze mala sie zachlysnela wydzielina ze ma ja w płuckach i nosku ... ale ze wszystko jest ok.. mowie ze dobrze ze koniec porodu.. Jadzia uswiadomila mi ze jeszcze lozysko ale to jeden mocniejszy i zobaczylam ten okropny widok FUJ ... pozniej zszywanie... nie ruszalo mnie to bo wzieli mała gdzies.. tz pobiegł za nimi... pozniej wrocił i mowi ze mala w inkubatorku.. i ze coś jest nie tak... pytam sie Jadzi to mowila ze wlasnie zachlysnieta gesta wydzielina ..? studentka mnie wyczyscila ogarnela wszystko i kazala lezec.. ja drgawki trzeslam sie jak galareta ale to podobno po oxy i z wysiłku... mowie do niej ze ja wstaje nie musze lezec i ide do malej ( nawet nie wiecie ile mialam energi wtedy...) zabronila mi ... tz usiadł na foteliku takim smiesznym a ja odliczalam dwie godziny ktore mialam lezec plackiem.. ciagły sie nie milosiernie.. tz zaliczyl drzemke z nerwow i tez wysiłku jakby nie bylo ( ilez sie nachodził za mna do ubikacji podawał mi wszystko masował itp) ... dochodzila godz 2 (miedzy czasie studentke poprosilam aby poszla wypytac o mala ... ale powiedziala mi to co na poczatku .. ) miedzy czasie przyszla Pediatra ( baba taka ze urwac jej leb to mało!) mowi ze nasza corka ma jakies obnizone napiecie miesniowe no i to zachlysniecie... ja juz scenariusz ze miesnie ze to ze tamto ( wiecie.. eh) tz to samo .. zamiast nam wytlumaczyc normalnie jak ludzia to takim jezykiem i wogole taka nie mila byla ze dajcie spokoj.. wkoncu 2 godz.. Jadzia kazala przejsc na wozek i zawiezie mnie do pokoju .. a ja chcialam isc sama ale sie uparła .. wlecialam do pokoju akurat moje kochane dziewczyny z sali sie cycolily przywitalam sie rzucilam rzeczy i polecialam z tz do malej .. jak ja zobaczylam w tym inkubatorku to teraz nawet mam lzy w oczach ... emocje puscily i sie poplakalam.. chwile postalismy przywitalam sie z corka no i wrocilam do pokoju tz jeszcze pomagał mi sie wykąpać .. pozniej pojechał do domu a ja sie polozylam .. zjadlam 7 dais bo nie jadlam nic od rana! Napisalam Wam ze urodzilam... wkoncu usnelam.. obudzilam sie po godzinie jak nowo narodzona.. chcialam isc do malej no ale glupio tak ok 4 rano smigac po szpitalu.. doczekalam do 7 i wyprulam do malej lezala taka sliczna malizna... moglam ja dotknąc.. wrocilam do pokoju .. dziewczyn maluszki plakaly a ja razem z nimi ze mojej Zu nie ma przy mnie .. zalamka nerwy hormony wojek google mnie dobil ... dziewczyna z sali powiedziala ze myslala ze ja zostawiam rzeczy i ide dopiero rodzic bo tylke mam energi itak wparowalam do tego pokoju .. :P pozniej odciagnelam trochu mleka i jak na złosc je wylalam przez przypadek.. przyszla Pani polozna złota kobieta mowi zebym nie odciagala tylko poszla z nia i przystawimy mala do piersi... Pierwsze kp lzy w oczach ze szczescia ze mala oddycha.. ze jest w miare ok.. pogadalam z Poloznymi i mowily ze to obnizone napiecie miesniowe to nic inego jak zmeczony maluszek po wielu godzinach porodu ....... wymeczony maluszek .. eh nie mogla tak odrazu tylko nas straszyć ? Mowily ze ja odsluzowały ze juz jest ok... nakarmilam troszku i wrocilam na sale i pozniej przywiezli mi mala czulam sie swietnie ze juz jest przy mnie...pozniej wiadomo obchod lekarzy .. poloznych nauczyly mnie kp .. pare wpadek bylo,musieli mala dokarmiac raz czy dwa.. ale dalysmy rade ... mloda jest tak cudowna.. czuje ze mamusia jest koloniej ... i jest spokojna nieraz jak odejde za daleko ( np do kuchni:P) to wyczuwa i placze albo sie budzi .. pozniej TZ przyjechał biedny tak sie bał o mala o te miesnie i wogole ... rodzice moi przyjechali i tesciowa ze szwagierką ... pogadalismy.. niemogli sie napatrzyc na mala .. TZ jak ja wachał i calował to ja lzy w oczach .. no w kazdym badz razie pozniej zołtaczka naswietlanie ... tak nam zlecial tydzien.. przez ostatnie 3 dni w szpitalu plakalam po kątach .. jak dowiedialam sie ze nie wyjde itp to juz wogole placz i szloch.. tzn przyjezdzał do mnie i mama.. dziewczyny z sali tez dawaly duze wsparcie byly bardzo fajne.. a jak dostalismy wypis to tak zem wybiegla z tego szpitala ze nawet poloznym Pa nie powiedzialam W kazdym badz razie powiem Wam ze podziwiam TZ mial wyjsc na ostatnia faze jak sie umawialismy ale został do konca .. wszyscy mowia ze ost faza jak dziecko wychodzi " najgorsza" a wedlug mnie o wiele gorszy jest czas ze skurczami i wogole .. kiedy jak byly aż takie mocne ze pamietam moment ze normalnie sie posikalam bo nie moglam utrzymac.. ( wsumie to nawet nie czulam ze nie trzymam... )a tz wciaz byl ze mną .. no i tak jak mowie nie wyszedl jakmala wyszla z brzuszka tylko zostal( stal kolo głowy)strasznie mi pomagał jednym zdaniem powiedzialabym ze NIE WYOBRAZAM SOBIE PORODU BEZ TZ ! ( wiadomo sa rozni mezczyzni) nie mowie bo naprawde myslalam ze tz juz na mnie nie spojrzy nie dotknie a odkad wrocilam do domu naprawde patrzy na mnie i dotyka tak jak przed ciaza ( bez bandziocha :P) i mowi ze mu nie zbrzydlo ze podziwia itp.. Oczywiscie przez ten tydz w szpitalu jak chcialam isc sie kompac to moja ZU wyczuwala i chrumkala wiec jak tylko byl tz albo mama to szybciorem sie kąpałam... Głowy nie mylam tydzien ale nie zwruszalo mnie to- byly wazniejsze rzeczy.. o dziwo nie wygladaly zle bo chodzilam caly czas w koczku ... Podkladow poporodowych zeszlo mi chyba z5 paczek... ale myslalam ze ogolnie to sie bedzie bardziej lalo itp... z kazdym dniem bylam coraz szczuplejsza i szczeliwsza:P Aaa jeszcze jak lezalam te dwie godz po to patrzylam na brzuch i sobie mysle kurde fajny taki plaski .. zderzylam sie z rzeczywistoscia jak wstalam a brzuch opadł .. hahahahaha No i co jeszcze mialam napisac? sory ze tak bez ladu i skladu ale wiecie jakbym miala wiecej czasu to pewnie minuta po minucie bym opisala...:P Koszule mialam 3 mama byla u mnie prawie codziennie z tz wiec dawalam im tylko wyprac i przywozili mi z powrotem.. koszule do porodu myslalam ze bedzie do wyrzucenia ( mialam ubrac inna ale z tego wszystkiego zostalam w mojej ulubionej:P) ale oprocz malej plamki krwi nic na niej nie bylo ale moze dlatego ze mialam ja dosyc wysoko podciagnietą.. ogolnie nie przesadzajcie i nie bierzcie nie wiadomo czego do ttego szpitala ... bo polowy rzeczy nie uzyjecie..z tego co widzialam to bardzo przydatme sa lakratory,bo sa nieraz problemy z zassanien czy dostawieniem do piersi wiec lepiej mlekiem swoim dopajac dziecko nawet z butelki czy tak jak u nas z kieliszka badz szczykawki,niz mm...ja tez mialam ale moj byl " po kolezance" i nawet nie wysysał nic za to wyciskalam raz z cycka do kieliszka i szlo sprawnie,na szczescie tylko raz wkladki laktacyjne mi sie wogole nie przydaly i nadal nie nosze bo nie cieknie mi .. ( cieknie nieraz po nocy ale to kropelka) A sasiadce obok łozko tak cieklo ze dramat z jednej karmila a z drugiej lecialo ... Jak sobie coś jeszcze przypomne to napisze.. ogolnie rzecz biorac Kocham tak strasznie moja corke,jej minki niesamowite... Ja cala .. jej nozki i nawet nieraz jak placze i nie daje mamie zjeść ani nawet sie wykompac to i tak jest dla mnie najwazniejsza na swiecie ! Tz tez bardzo kocham i to ze pokazał ze naprawde mu na nas zalezy.. na mnie i wogole.. A jakie piekne sms sa po porodzie "kocham Was " i wogole... eh .. ) Koniec- jak wam sie nie bedzie chcialo czytac to zrozumie ![]() Trza wystawić Cycka DOBRANOC
|
|
|
|
#2471 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Na początku złożę serdeczne życzenia wszystkim naszym wątkowym Annom i życzenia sraczki dla TŻ dzoan i twee za to co odważyli się im dzisiaj powiedzieć ![]() (coś chyba za często tymi życzeniami rozwolnienia szastam na prawo i lewo-żebym się nie przeliczyła i żeby mnie przypadkiem nie złapało Idę nadrabiać dalej |
|
|
|
#2472 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
O boze jak sie rozpisalam- teraz to widze..
|
|
|
|
#2473 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
Ale serio bujaczka nie kupiłam |
|
|
|
|
#2474 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Aaa ktoras sie pytala o wyginanie dziecka do tylu.. i spanie w takiej pozycji.. niepamietam kto.. moja tez sie tak wygina do tylu ze to aż dziwne no i pytalam poloznej i mowily ze to normalne ze dzidzius widocznie tez tak w brzuszku musial sie wyginac i zeby z tym nic nie robic bo im jest wygodnie tylko zeby nie podnosic wtedy malucha zeby m nic nie zrobic wiadomo :P
|
|
|
|
#2475 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 698
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
I super postawa męża ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
I jak się czujesz?? Cytat:
Cytat:
Mój marudzi, że Mały śpi z nami i mu niewygodnie i ma mało miejsca. No strasznie ma mało miejsca i strasznie cierpi z tego powodu-śpi jak zabity i nawet nie drgnie jak wstaję Małego przebierać
|
|||||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2476 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
![]() Cytat:
Dokładnie tak jest jak pisze dotka dotka- dzielna z Ciebie kobieta... Czym więcej czytam opisów naszych wątkowych porodów tym bardziej uświadamiam sobie, że każda z nas miała swoje trudne chwile - dzielne jesteście Mamusie i tyle! |
||
|
|
|
#2477 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
idzia111
Widzę, że już trochę pzeszło, a miałam już zaciskać kciuki ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
A teraz idę się myć i spać
|
|||||
|
|
|
#2478 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
cynamonku możesz przy dziecku odrobić
Ale ja na serio bujaczka nie kupiłam ![]() |
|
|
|
#2479 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
Ja jestem wyrodną matką U nas Adaś noce przesypia w swoim łóżeczku- dwa razy spał z nami (przez 3 godziny) ale zaczęłam mieć koszmary, że go przygniatam i budziłam się oblana potem z przerażeniem w oczach, szukajac Młodego na łóżku... Ale przez te 3 tygodnie Mały pięknie nauczył się spać u siebie. Noce przesypia bez problemu w swoim łóżeczku, w dzień za to nie chce w nim spać Elaine- pytałaś jak sprawuje się u nas leżaczek- świetnie )
|
|
|
|
|
#2480 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 585
|
Odp: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz.
Dotka, super opis, wzruszający
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#2481 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#2482 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 333
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
cynamonku
Ale z ciebie czarownica! Ale masz rację, niech ich fantazja nie ponosi, bo naprawdę ciężki mają z nami żywot ![]() dotka boski opis, taki szczegółowy! ![]() Powiem wam, że naprawdę straszną lipą jest rodzic później na takich wątkach, bo po tylu różnych opisach mam szczerze pisząc pełne gacie strasznie się zaczynam bac, a tak kozaczyłam na początku
__________________
Alek |
|
|
|
#2483 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Olitah- ale Lilo ma bujną czuprynę
![]() Perse- gratulacje z powodu Arturkowej wagi a chyba jeszcze większe dla Ciebie- ładnie "utuczyłaś" Młodego lachryma- nie masz zupełnie powodów żeby nie być dumną z siebie- robisz wszystko żeby Oliwka jadła Twój pokarm- a czy butelką czy z piersi- to już nie ma aż takiego znaczenia- brawo za Twój upór Tak się zastanawiam dlaczego tylko mimo dobrego przystawienia Maleńka nie chce zassać piersi? ![]() ---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
![]() ![]() Jedne mamy mają problem z karmieniem dzieci inne nie. Niektóre maluchy mają problemy brzuszkowe, problemy ze spaniem a inne wręcz przeciwnie. Każda z nas jest inna, każdy maluch jest wyjątkowy. Nie bój się- będzie dobrze A nawet jak Ci dupsko pęknie w pół to po 2-3 tygodniach się zagoisz i będziesz śmigać jak ta lala
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2484 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Odp: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz.
dotka i kallisto- piekne Wasze opisy, wzruszajace.
musze sie wziac za moj ![]() no i dobra wiadomosc; udalo sie nakarmic mala piersia jakies 10 minut byl placz i wyginanie sie, ale polegla teraz juz wiem, ze jak chce to moze, wiec odpuszczam butle.dobranoc dla wszystkich ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
#2485 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 698
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
Cytat:
Mój też takie głupie pytania zadaje Ale o dziwo w ciąży po prostu przytulał i o nic nie pytałCytat:
![]() Nie wyobrażam sobie, co musiałaś czuć jak zabrali Ci Małą na te "Wasze" 2 godziny Chyba bym ich zwyzywała![]() Całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze i teraz możecie cieszyć się sobą |
|||
|
|
|
#2486 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
![]() Spokojnej nocy A gdzie się podziała domciątko? ![]()
|
|
|
|
|
#2487 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 698
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
To super, że śpi w łóżeczku Ale pisałaś, że macie teraz kryzys i Mały je non stop- a w nocy nie je?Bo ja mam teraz nawał i Młody ciągle je- w nocy też bardzo często (czasem co godzinę ) I ze względu na swoją wygodę biorę go do łóżkaCytat:
Cytat:
![]() Czekam na Twój, więc się zbieraj i pisiaj ![]() ---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- Lachryma gratki
Edytowane przez Neni1984 Czas edycji: 2013-07-26 o 22:42 |
|||
|
|
|
#2488 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
jakierka- oby remont szybko się skończył
to wtedy Ty odpoczniesz psychicznie przede wszystkim Ale co trzeba przyznać to remont idzie Wam błyskawicznie
|
|
|
|
#2489 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Dotkaa fajnie się czyta opis.
Ja idę spać. Dobrej nocy
__________________
Małgosia http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay39l1xn26m.png Alicja http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1rvw46h6aq.png |
|
|
|
#2490 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz
Cytat:
![]() Co do kryzysu- w dzień Adaś dopomina się co godzinę- dwie i cmoka strasznie długo... a i tak widzę, że nie do końca jest najedzony. W nocy wstaje na jedzenie ale robi sobie dłuższe przerwy (takie co 3 godziny, czasem nawet jedna przerwa jest 4godzinna). Obstawiam, że jednak nocny pokarm jest bardziej pożywny i mimo, że wydaje mi się (bo ręki nie dam sobie uciąć), że mam go mniej to jednak Młody bardziej napełnia brzuszek. A nawał też miałam- jakieś 1,5 tygodnia temu I musiałam laktatora używać- teraz stoi sobie w kuchni bezużytecznie. Co do pogrubionego- no przyznaj sama- nie jest tak? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:12.






myślałam, że sobie rozbiję szczenę o deskę rozdzielczą albo jemu o kierownicę 

Powiadomiłam, że czekam na męża bo chcemy razem rodzić, nie było żadnego problemu, zaprowadziła mnie do sali do porodów rodzinnych, mega wypasionej swoją drogą
przebraliśmy się w szpitalne kreacje, położyłam się na łóżku porodowym, znów ktg i lecimy z tym koksem








), śpi pięknie od 45 minut. Mąż się giba w pokoju, ja nie mogę patrzeć bo mnie zazdrość bierze, że on może sobie poćwiczyć a ja nie
(ale jeszcze tylko 3 tygodnie) dlatego przyszłam posiedzieć z Wami chwilkę
- Dominiczek urodził się 5 lipca 00.15 a Adaś minutę później- 00.16
żeby kryzys szybko przeszedł
tylko lekko zajaknela... uslyszalam zeby dzwonic po pediatre .. i wzieli mala obok na to stanowisko dla dzieci .. tam dwie lekarki i studentka zajmowaly sie mala a ja pytalam o co chodzi dowiedzialam sie ze mala sie zachlysnela wydzielina ze ma ja w płuckach i nosku ... ale ze wszystko jest ok.. mowie ze dobrze ze koniec porodu.. Jadzia uswiadomila mi ze jeszcze lozysko ale to jeden mocniejszy i zobaczylam ten okropny widok FUJ ... pozniej zszywanie... nie ruszalo mnie to bo wzieli mała gdzies.. tz pobiegł za nimi... pozniej wrocił i mowi ze mala w inkubatorku.. 





