Rozstanie z facetem, część XXVII - Strona 143 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-26, 19:58   #4261
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Co o tym myślicie?

"W jaki sposób mężczyźni unikają bólu spowodowanego stratą.


Mieszkańcy Marsa są bardzo zorientowani na rozwiązywanie problemów. Gdy pojawia
się ból, mężczyzna uznaje, że musi być aktywny, musi coś robić, żeby się go pozbyć.
Jeżeli nie zrozumie, że po stracie partnerki potrzebny mu jest czas na uzdrowienie serca,
to wybierze jedną z dwóch dróg: albo będzie unikał kontaktu z własnymi uczuciami,
będzie te uczucia minimalizował, oddając się bez reszty pracy zawodowej, albo — chcąc
uśmierzyć ból -pospiesznie zaangażuje się w nowy związek.
Chcąc szybciej dojść do równowagi, mężczyzna będzie albo tłumił swoje uczucia,
oddając się pracy, albo uśmierzy ból, angażując się pospiesznie w nowy związek.

To wyjaśnia, dlaczego wielu mężczyzn ma skłonność do bardzo szybkiego zmieniania
partnerek. Jeżeli mężczyzna ma problem polegający na tym, że utracił miłość, rozwiązuje
on ten problem, znajdując miłość nową. Jednak fakt, że nawiązuje pospiesznie kolejny
związek, nie oznacza, że nie kochał kobiety, z którą był poprzednio. Na tej kobiecie
mogło mu naprawdę bardzo zależeć i jego obecne postępowanie nie ma nic wspólnego z
intensywnością jego uczucia do niej. On — postępując w ten sposób — po prostu stara
się pozbyć bólu. Bywa nawet tak, że im większy ból, im większe poczucie straty, tym
szybciej mężczyzna stara się zaangażować w nowy związek. Jest to pewien automatyzm
prowadzący do zachowania, którego skutki bywają przeciwne do zamierzonych.

Większość mężczyzn nie posiada intuicji, która by im podpowiadała, jak należy
uzdrawiać własne serce. Filozofia Marsjan sprawdza się, gdy idzie o rozwiązywanie
konkretnych problemów, lecz nie nadaje się do leczenia złamanego serca. Mężczyzna
nie wie, że wielokrotne przeżywanie tych samych uczuć jest istotną częścią procesu
uzdrawiania. Dlatego, chcąc uleczyć swoje złamane serce, musi on kierować swoimi
zachowaniami, wykorzystując w tym celu rozum, posługując się głębszym wglądem i
kierując się mądrością.
Nie może się pospiesznie angażować w nowy związek. Musi się od tego powstrzymać.
Wolno mu oczywiście szukać pocieszenia płynącego z intymnych zbliżeń, jednak jedynie
pod warunkiem, że zarówno on sam, jak i jego nowa partnerka zdają sobie sprawę, że w
tym momencie dąży on do nich nie z głębszych pobudek, lecz po prostu dla
zrekompensowania swojej straty. Po upływie kilku miesięcy, gdy proces uzdrawiania
będzie bardziej zaawansowany, jego uczucie do nowej partnerki może się nagle zmienić.
Dlatego nie powinien jej nic obiecywać, ani przyjmować na siebie zobowiązania, że
zwiąże się z nią na stałe.
Powinien nawet umawiać się na randki z dwiema lub więcej niż
dwiema partnerkami.
"
Gray John - Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynają życie od nowa

mychamycha pociesz się, że pewnie za chwilę ją rzuci
to chyba jakiś żart
Napisał to facet, więc teoretycznie powinien rozumieć męskie postępowanie. Wolałabym, żeby to ona go rzuciła


Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość

Mycha bardzo Ci współczuję tej sytuacji z eksem Ale ma tupet, żeby sprowadzać sobie jakąs pannę pod Wasz wspólny jeszcze dach! Przecież to na kilometr widać, że robi to specjalnie. Trzymaj się tam


Tak włąśnie myślę, że chce się zemścić.
Cytat:
Napisane przez taktaktoja Pokaż wiadomość




Strasznie mi przykro jak czytam co piszesz,nie dość że rozstanie już samo w sobie jest ciężkie,to co dopiero to co przeżywasz. Mam nadzieję,że gdy już będziesz gotowa to znajdziesz jakiegoś porządnego i normalnego faceta. Pozdrawiam i trzymaj się ciepło.
Wiem, że nie powinnam tak pisać, bo jestem młoda, ale czasem wydaje mi sie, że na świecie są sami debile i faceci pokroju mojego eksa i że nigdy żadnego porządnego nie znajdę... Z drugiej strony miewam też dni pełne optymistycznych myśli. Kobieta zmienną jest
Cytat:
Napisane przez _MidianOna_ Pokaż wiadomość
o nie, nie nie! ten facet nie jest wart ani jednej Twojej łzy...!
ja na Twoim miejscu subtelnie uświadomiłabym dziewuszkę kim jestem, tak niby przez przypadek
A wiesz, że się nad tym zastanawiałam? Czy nie powiedzieć jej, jak mi się kiedyś przypadkiem napatoczy, że jestem eks jej chłopaka? Może i miałaby do niego jakieś zarzuty, że stara sie tylko znaleść jakieś pocieszenie po rozstaniu, ale wcale nie musi tak być, bo skoro poszła z nim krótko po poznaniu od razu do łóżka, to może mało ważny jest dla niej szacunek jej własnej osoby.

Tak w ogóle to porozmawiałam z eksem i zapytałam, czy zdradzał mnie z nią już wcześniej. Powiedział, że poznał ją po naszym rozstaniu w internecie ( ), ale że to ona wysłała mu zaproszenie an fb, mimo, że jej nie znał no i ona zaproponowała spotkanie. Bo mu uwierzę, że to nie on się do niej dobijał I na pewno nie poznali się na fb, a na jednym z jego portali. Powiedział coś, co miało znaczyć, że on nie zamierza płakać po mnie miesiącami, bo to ja odeszłam i zniszczyłam związek i że w celibacie też nie zamierza żyć. I że poznają się z tą dziewczyną dopiero i że jak mu z nią nie wyjdzie to spróbuje z inną.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Hej Ja jak zwykle padnięta dlatego też eks idzie w odstawkę w myślach. Ale jutro zaczyna się weekend i tego się boję... muszę koniecznie znaleźć sobie jakieś zajęcie.

Ja wyjeżdżam jutro z koleżankami na wycieczkę do Amsterdamu I mam nadzieję, że jutro przypadnie dzień odwiedzin nowej dziewczyny eksa, to przynajmniej jej nie zobaczę.

Ostatnim razem jak u niego była, zadzwoniła do mnie koleżanka i wyczuła, że płaczę. Zaraz zabrała mnie do siebie, upiłam się winem i świat stał się piękny
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:00   #4262
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Z tym zdaniem nie mogę się zgodzić, w czasie rozmów z moim byłym próbowałam dosłownie wszystkiego, ale nawet kiedy byłam najspokojniejsza na świecie, nie udawało mi się go otworzyć Nikomu się to chyba nie udało... To chyba zależy od typu człowieka
To możliwe, że oporny. U mnie akurat działało i z historii wcześniej zasłyszanych przeczytanych również. Jakby nie patrzeć poważne rozmowy to też taki trochę balet i sparing jednocześnie. I nie chodzi o to by powalić przeciwnika na glebę, ale żeby samemu się nie podkładać. Rykami i wyciem właśnie.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:12   #4263
ama09
Zakorzenienie
 
Avatar ama09
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 458
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Smutno mi
ama09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:15   #4264
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Smutno mi
Stało się coś, czy dół Cię dopadł?
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:20   #4265
ama09
Zakorzenienie
 
Avatar ama09
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 458
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Stało się coś, czy dół Cię dopadł?
Jedno i drugie.
Ten z którym ostatnio się spotkałam, uznał, że to było miłe spotkanie i nic więcej. Że za mało dałam z siebie, że nie pokazałam, że zależy mi na tej znajomości. Że nie zaiskrzyło.

Po co mam się starać, skoro uważają mnie za nudną?
Po co mam się starać, skoro każdy z nich kiedyś okaże się bezczelnym chamem?
ama09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:25   #4266
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jedno i drugie.
Ten z którym ostatnio się spotkałam, uznał, że to było miłe spotkanie i nic więcej. Że za mało dałam z siebie, że nie pokazałam, że zależy mi na tej znajomości. Że nie zaiskrzyło.

Po co mam się starać, skoro uważają mnie za nudną?
Po co mam się starać, skoro każdy z nich kiedyś okaże się bezczelnym chamem?
Skąd wiesz, że uważają Cię za nudną?
Skąd wiesz, że każdy z nich okaże się chamem?

Trochę zdrowego rozsądku i braku wkręcania się w nową znajomość jeszcze nikomu nie zaszkodziło ale też nie można tak wrzucać wszystkich do jednego wora, bo nasi ex faceci to bezczelne chamy

A propos - nadal milczy
Obiecywał, że jak będzie coś nie tak to skończy to mówiąc mi o tym wprost, mieliśmy być szczerzy, a on zachowuje się jak palant... i to na dodatek niesłowny i niekonsekwentny palant.......
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:35   #4267
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jedno i drugie.
Ten z którym ostatnio się spotkałam, uznał, że to było miłe spotkanie i nic więcej. Że za mało dałam z siebie, że nie pokazałam, że zależy mi na tej znajomości. Że nie zaiskrzyło.

Po co mam się starać, skoro uważają mnie za nudną?
Po co mam się starać, skoro każdy z nich kiedyś okaże się bezczelnym chamem?
To, że nie zaiskrzyło z jego strony absolutnie nie znaczy, że jesteś nudna. Na zaiskrzenie składa się wiele innych czynników. A że nie zaiskrzyło... Zdarza się, może nie ten akurat Ci pisany? Masz jeszcze czas, nie musisz jak najszybciej kogoś znaleźć.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 20:39   #4268
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Skąd wiesz, że uważają Cię za nudną?
Skąd wiesz, że każdy z nich okaże się chamem?

Trochę zdrowego rozsądku i braku wkręcania się w nową znajomość jeszcze nikomu nie zaszkodziło ale też nie można tak wrzucać wszystkich do jednego wora, bo nasi ex faceci to bezczelne chamy
Ja to rozumiem. Po związku złe odczucia to jedno, ale stwierdzenie, że faceci to chamy, to jednak w części prawda. Tak się składa, że z racji studiów jak i zainteresowań w ogóle było mi dane znać sporo chłopaków. I bardzo dużo z nich przy dziewczynach do których startowali jak i też przy mnie wydawali się ok. Ale jak panienki zniknęły albo wydawało im się, że nie słyszę to można było się spokojnie wielu 'ciekawych' rzeczy dowiedzieć Nie było to budujące. A już szczególnie wyborne były sesje kiedy siadali przed lapkiem z otwartym któregoś z nich profilem na facebooku i komentowali koleżanki, przy czym co który z którą w łóżku by zrobił było dosyć łagodne.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 21:11   #4269
ama09
Zakorzenienie
 
Avatar ama09
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 458
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Jestem nudna, nie można ze mną o niczym pogadać, przez eksa się zrobiłam taka nijaka.

Może faktycznie za szybko chciałam kogoś poznać, ale to boli jeszcze bardziej teraz... Boję się, że już zawsze będę sama. Nie mam znajomych, nie mam eksa, nic mi nie pozostało
ama09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 21:26   #4270
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość



Mój były chciał się dzisiaj ze mną spotkać, ale mu odmówiłam

Gratulacje, tak trzymaj!

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jestem nudna, nie można ze mną o niczym pogadać, przez eksa się zrobiłam taka nijaka.

Może faktycznie za szybko chciałam kogoś poznać, ale to boli jeszcze bardziej teraz... Boję się, że już zawsze będę sama. Nie mam znajomych, nie mam eksa, nic mi nie pozostało

Jak będziesz każdemu biadoliła, że jesteś nudna i w ogole, to faktycznie każdy człowiek będzie Cię za taką osobę brał.

Wyjdź do ludzi, niemożliwe, że nie masz ANI JEDNEJ KOLEŻANKI. Nie wiem, ze szkoły, z pracy? Albo postaraj się odnowić jakieś kontakty?
__________________

Edytowane przez apolonja
Czas edycji: 2013-07-26 o 21:28
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 21:33   #4271
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Gratulacje, tak trzymaj!

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------




Jak będziesz każdemu biadoliła, że jesteś nudna i w ogole, to faktycznie każdy człowiek będzie Cię za taką osobę brał.

Wyjdź do ludzi, niemożliwe, że nie masz ANI JEDNEJ KOLEŻANKI. Nie wiem, ze szkoły, z pracy? Albo postaraj się odnowić jakieś kontakty?
Skojarzyło mi się to z powiedzeniem "atrakcyjność to 50% tego co masz i 50% tego co myślą, że masz" czy jakoś tak
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 21:59   #4272
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jestem nudna, nie można ze mną o niczym pogadać, przez eksa się zrobiłam taka nijaka.

Może faktycznie za szybko chciałam kogoś poznać, ale to boli jeszcze bardziej teraz... Boję się, że już zawsze będę sama. Nie mam znajomych, nie mam eksa, nic mi nie pozostało
Jeśli Cię to pocieszy to ja też nie mam z kim wyjśc na spacer czy na piwo. Wszystkie moje koleżanki ze szkoły, z którymi utrzymuję kontakt są daleko. A w mojej miejscowości można powiedzieć, że nie mam nikogo Wiem, że wtedy jest ciężej ale trzeba znaleść sobie jakieś zajęcie. Przede wszystkim nie myśl o sobie tak źle. Myslę, że to wszystko dlatego, że za bardzo wzięłaś do siebie słowa tego gościa, z którym się spotkałaś. Widocznie to jeszcze nie Twój czas. Jesteś krótko po rozstaniu, zajmij się może najpierw sobą i swoją samooceną. Zrób wszystko, żebyś znowu siebie zaczęła lubić. Rozpieszczaj się. I wmawiaj sobie każdego dnia, że Twoje życie i Twoje szczęście nie może być uzaleznione od jakiegoś tam faceta. Sama ze sobą też możesz być szczęśliwa. Facet to tylko miły dodatek Ja przynajmniej sobie tak wmawiam i trochę mi lepiej
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:03   #4273
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jedno i drugie.
Ten z którym ostatnio się spotkałam, uznał, że to było miłe spotkanie i nic więcej. Że za mało dałam z siebie, że nie pokazałam, że zależy mi na tej znajomości. Że nie zaiskrzyło.

Po co mam się starać, skoro uważają mnie za nudną?
Po co mam się starać, skoro każdy z nich kiedyś okaże się bezczelnym chamem?
O kurde, co za myślenie Nie masz czego żałować i smucić się. Skoro on sobie szuka dziewczyny, z którą będzie mu iskrzyć, to niech szuka dalej, kiedyś w końcu znajdzie, bo kto szuka, ten znajduje Życz mu powodzenia
(Ale bym się uśmiała, jakby mu zaczęło iskrzyć, a dziewczynie nie Ciekawe, czy wtedy też by był takim cwaniaczkiem ).


Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
A propos - nadal milczy
Obiecywał, że jak będzie coś nie tak to skończy to mówiąc mi o tym wprost, mieliśmy być szczerzy, a on zachowuje się jak palant... i to na dodatek niesłowny i niekonsekwentny palant.......
Oni wiele obiecują, każdy z nich jak odchodzi, to obiecuje
Podobno po to, żeby rozstanie "mniej bolało" dziewczynę (tak mi kiedyś kolega powiedział , jak zapytałam, dlaczego naobiecywał tyle swojej byłej, skoro wiedział, że ani jednej rzeczy nie spełni).



Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość
Ja to rozumiem. Po związku złe odczucia to jedno, ale stwierdzenie, że faceci to chamy, to jednak w części prawda. Tak się składa, że z racji studiów jak i zainteresowań w ogóle było mi dane znać sporo chłopaków. I bardzo dużo z nich przy dziewczynach do których startowali jak i też przy mnie wydawali się ok. Ale jak panienki zniknęły albo wydawało im się, że nie słyszę to można było się spokojnie wielu 'ciekawych' rzeczy dowiedzieć Nie było to budujące. A już szczególnie wyborne były sesje kiedy siadali przed lapkiem z otwartym któregoś z nich profilem na facebooku i komentowali koleżanki, przy czym co który z którą w łóżku by zrobił było dosyć łagodne.
Ja pracuję z sami facetami, jestem jedyną babą w firmie. Na szczęście ci faceci ratują moje ogólne wyobrażenie o płci męskiej. Każdy ma wieloletnią partnerkę (żonę, narzeczoną, dziewczynę) i każdy z nich swoją kobietę traktuje poważnie, opowiada o swoich dzieciach itp. Aż tym wszystkim babkom zazdroszczę
Ale jednego zawsze będę się trzymać - wszyscy faceci to gigantyczni plotkarze

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jestem nudna, nie można ze mną o niczym pogadać, przez eksa się zrobiłam taka nijaka.

Może faktycznie za szybko chciałam kogoś poznać, ale to boli jeszcze bardziej teraz... Boję się, że już zawsze będę sama. Nie mam znajomych, nie mam eksa, nic mi nie pozostało
Zawsze po rozstaniu człowiekowi wydaje się, że będzie sam, bo nie wyobraża sobie bycia z kimś innym. Jak zobojętniejesz na eksa, to spojrzysz na innych facetów przychylniej

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Skojarzyło mi się to z powiedzeniem "atrakcyjność to 50% tego co masz i 50% tego co myślą, że masz" czy jakoś tak
Ano prawda. Ile razy spotyka się na ulicy mega przystojniaka z nieciekawą laską? Pojawia się wtedy pytanie, co ten koleś w niej widzi?! Widocznie ona coś w sobie ma.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:20   #4274
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Wyjdź do ludzi, niemożliwe, że nie masz ANI JEDNEJ KOLEŻANKI. Nie wiem, ze szkoły, z pracy? Albo postaraj się odnowić jakieś kontakty?
Oj wierz, że można nie mieć
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:29   #4275
Anaa1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 73
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

I znowu ten przeokropny DÓÓÓŁŁŁŁ!!

Mam już wszystkiego dość. Kiedy wydaje mi się, że jest już lepiej to znowu nadchodzą te dni, kiedy snuję się bez celu, płaczę, nie śpie...to tak bardzo mnie męczy, że już zwyczajnie nie wyrabiam. Liczyłam, że się odezwie. Myślałam, że chociaż w swoje urodziny zapomni i tym co było i z takiej zwykłej grzeczności się odezwie ale - jak zwykle rozczarowałam się

Gdybym mogła cofnąć czas chciałabym go nigdy nie poznać. Nie żałuje dni spędzonych z nim ale nigdy bym nie przypuszczała, że to wszystko się tak skończy, ta nasza przyjaźń....to wszystko. Nie cierpię właśnie takich dni...ciepłych. Zamiast siedzieć w domu, powinnam się bawić (z Nim) a tak zamulam w domu. Nienawidzę tego stanu
Anaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:33   #4276
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 481
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ama09 Pokaż wiadomość
Jestem nudna, nie można ze mną o niczym pogadać, przez eksa się zrobiłam taka nijaka.

Może faktycznie za szybko chciałam kogoś poznać, ale to boli jeszcze bardziej teraz... Boję się, że już zawsze będę sama. Nie mam znajomych, nie mam eksa, nic mi nie pozostało
Skoro uwazasz, ze przez bylego stalas sie nudna to moze teraz jest dobry czas by cos z tym zrobic. Nawet jesli siedzisz sama w domu.. nadrabiaj zaleglosci filmowego, zacznij czytac ksiazki cokolwiek. Jezeli bylas z kims przy kim sie nie rozwijalas to nie bylo to dla Ciebie dobre. Z drugiej strony nie mozna sie tak poddawac drugiej osoby. Jejku czemu my kobiety ciagle popelniamy ten sam blad, w 100% podporzadkowujemy swoje zycie facetowi, rezygnujemy z siebie. To pozniej okazuje sie, ze w przyszlosci niszczy te zwiazki, a pozniej niszczy nas, gdy juz zostajemy same to nie wiemy to ze soba zrobic...

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Anaa1987 Pokaż wiadomość
I znowu ten przeokropny DÓÓÓŁŁŁŁ!!

Mam już wszystkiego dość. Kiedy wydaje mi się, że jest już lepiej to znowu nadchodzą te dni, kiedy snuję się bez celu, płaczę, nie śpie...to tak bardzo mnie męczy, że już zwyczajnie nie wyrabiam. Liczyłam, że się odezwie. Myślałam, że chociaż w swoje urodziny zapomni i tym co było i z takiej zwykłej grzeczności się odezwie ale - jak zwykle rozczarowałam się

Gdybym mogła cofnąć czas chciałabym go nigdy nie poznać. Nie żałuje dni spędzonych z nim ale nigdy bym nie przypuszczała, że to wszystko się tak skończy, ta nasza przyjaźń....to wszystko. Nie cierpię właśnie takich dni...ciepłych. Zamiast siedzieć w domu, powinnam się bawić (z Nim) a tak zamulam w domu. Nienawidzę tego stanu
Od rozstania tez nie lubie lata i upalow. Powinnam super spedzac wakacje a nie ma z kim. To juz wole jak pada i jest pochmurno, jakos wtedy tak mnie mi zal.
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:41   #4277
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez NoFood Pokaż wiadomość
Jejku czemu my kobiety ciagle popelniamy ten sam blad, w 100% podporzadkowujemy swoje zycie facetowi, rezygnujemy z siebie. To pozniej okazuje sie, ze w przyszlosci niszczy te zwiazki, a pozniej niszczy nas, gdy juz zostajemy same to nie wiemy to ze soba zrobic...
To 'nie wiemy co ze sobą zrobić' niekoniecznie wynika z podporządkowania. O sobie nie mogę powiedzieć, że dla związku 'rezygnowałam z siebie'. Właściwie było na odwrót, moje zainteresowania nadal się rozwijały i rozwijają, chociaż często brakuje mi energii ostatnimi czasy. Ja z jednej strony doskonale wiem co ze sobą zrobić, było mi dobrze ze sobą przez te 6 lat przerwy między związkami, ale po prostu nie mam na to ochoty. Nie cieszą mnie moje wcześniejsze rozrywki, nie bawią. Siedzę i się nudzę, a jak się nudzę to myślę.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:47   #4278
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 481
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość
To 'nie wiemy co ze sobą zrobić' niekoniecznie wynika z podporządkowania. O sobie nie mogę powiedzieć, że dla związku 'rezygnowałam z siebie'. Właściwie było na odwrót, moje zainteresowania nadal się rozwijały i rozwijają, chociaż często brakuje mi energii ostatnimi czasy. Ja z jednej strony doskonale wiem co ze sobą zrobić, było mi dobrze ze sobą przez te 6 lat przerwy między związkami, ale po prostu nie mam na to ochoty. Nie cieszą mnie moje wcześniejsze rozrywki, nie bawią. Siedzę i się nudzę, a jak się nudzę to myślę.
To fakt nie ma energii na zwykle sprawy. Ja odnajduje energie w cwiczeniach, czasem naprawde mysle ze po co mi ale podnosze to dupsko i po cwiczeniach czuje sie jakos lepiej. Oni nie maja tego problemu, ze po zerwaniu nie maja sily sie ruszyc. Tylko nasz mozg i serce tak dziala
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:48   #4279
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez NoFood Pokaż wiadomość


Od rozstania tez nie lubie lata i upalow. Powinnam super spedzac wakacje a nie ma z kim. To juz wole jak pada i jest pochmurno, jakos wtedy tak mnie mi zal.
Powiedziałam coś podobnego do mojej najlepszej kumpeli, a ona na to: "zwariowałaś?! teraz jest ciepło, możesz założyć seksowne ubrania i wyjść na miasto, iść na spacer, do parku, popływać, poopalać się, uprawiać sporty, pójść na lody, możesz robić milion rzeczy, a zimą siedziałabyś w domu i nie wystawiałabyś nosa na zewnątrz bo byłoby zimno i mokro, a jakbyś siedziała w domu, to by ci jakieś głupie myśli przychodzłiy do głowy".
Przyznałam jej rację


Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość
Nie cieszą mnie moje wcześniejsze rozrywki, nie bawią. Siedzę i się nudzę, a jak się nudzę to myślę.
To może warto rozejrzeć się za jakimś nowym hobby? Albo znaleźć sobie jakieś zajęcia, żeby nie myśleć, bo czasami - wbrew powszechnej opinii - myślenie szkodzi zdrowiu
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.

Edytowane przez k-n
Czas edycji: 2013-07-26 o 22:49
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:56   #4280
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Mam ochotę zadzwonić
Dobrze się trzymałam!
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 22:59   #4281
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Mam ochotę zadzwonić
Dobrze się trzymałam!
I co chcesz mu powiedzieć?
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 23:00   #4282
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
To może warto rozejrzeć się za jakimś nowym hobby? Albo znaleźć sobie jakieś zajęcia, żeby nie myśleć, bo czasami - wbrew powszechnej opinii - myślenie szkodzi zdrowiu
Z tym wynajdowaniem zajęć różnie bywa, bo takie bezmyślne i automatyczne powodują, że masz wolną głowę i oczywiście zaczynasz myśleć. A te gdzie trzeba się zaangażować też mam problemy, ale tu już dochodzi trochę inny czynnik, który pojawił się dawno przed rozstaniem - depresja. Z dziadostwem tym sporo czasu już walczę i rezultaty różne bywają. Pomagały ćwiczenia ze względu na wyrzut endorfin, ale póki jest ciepło tak sport jest raczej męczący. a samotne spacery czy rower po mieście też sprawia, że się myśli
Cóż, dosyć że czasem dochodziło do tego, że trzeba było uważać co się ogląda, czyta czy słucha. Dołek czekał często pod różnymi postaciami. Depresja jest też m. in. odpowiedzialna za brak koncentracji przez co czytanie czy też oglądanie nawet odmóżdżających filmów trwa dwa razy dłużej. Stąd też niemożność podjęcia bardziej wymagającego zajęcia. aktualnie oglądam po prostu Dragon Balla.
a co do hobby to już chyba następnego nie zmieszczę No i rzadko które jest darmowe jeżeli się porządniej wkręcić.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 23:04   #4283
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Anaa1987 Pokaż wiadomość
I znowu ten przeokropny DÓÓÓŁŁŁŁ!!

Mam już wszystkiego dość. Kiedy wydaje mi się, że jest już lepiej to znowu nadchodzą te dni, kiedy snuję się bez celu, płaczę, nie śpie...to tak bardzo mnie męczy, że już zwyczajnie nie wyrabiam. Liczyłam, że się odezwie. Myślałam, że chociaż w swoje urodziny zapomni i tym co było i z takiej zwykłej grzeczności się odezwie ale - jak zwykle rozczarowałam się

Gdybym mogła cofnąć czas chciałabym go nigdy nie poznać. Nie żałuje dni spędzonych z nim ale nigdy bym nie przypuszczała, że to wszystko się tak skończy, ta nasza przyjaźń....to wszystko. Nie cierpię właśnie takich dni...ciepłych. Zamiast siedzieć w domu, powinnam się bawić (z Nim) a tak zamulam w domu. Nienawidzę tego stanu
Ojjj bardzo dobrze znam ten stan Mam wtedy dokładnie takie same przemyślenia. No ale cóż... to, że nie będziesz spała lub będziesz non stop płakała to nic nie zmieni a jeszcze bardziej pogorszy Twój stan. Może napisz tutaj co chciałabyś mu napisać albo powiedzieć to Ci ulży
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
I co chcesz mu powiedzieć?
właśnie?
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 23:20   #4284
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Wróciłam do domu. Kluczy nie odebrałam, bo ich nie zabrał ze sobą :/

Pojechaliśmy w miejsce, gdzie często jeździliśmy będąc razem, było miło, nawet jakoś nie przeszkadzały nam jedzące nas żywcem komary. Chemia w powietrzu i te sprawy, czułam się jak za dawnych czasów i jestem pewna, że Jemu też było dobrze w moim towarzystwie, nawet (niestety!!) puścity nam hamulce, ale nie doszło do niczego poważnego
Jak się wyleczyć z tej mojej chorej miłości do Niego to nie mam pojęcia. Nie potrafię zaakceptować, że to naprawdę koniec, że nie mam już nic.


W dodatku napisał mi teraz, że to nie powinno się wydarzyć i nie powinniśmy się więcej spotykać

GŁUPIA, GŁUPIA, GŁUPIA!
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 23:41   #4285
Anaa1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 73
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Ojjj bardzo dobrze znam ten stan Mam wtedy dokładnie takie same przemyślenia. No ale cóż... to, że nie będziesz spała lub będziesz non stop płakała to nic nie zmieni a jeszcze bardziej pogorszy Twój stan. Może napisz tutaj co chciałabyś mu napisać albo powiedzieć to Ci ulży
Ciągle sobie wmawiam "nie myśl, nie wspominaj, nie płacz.. bo to i tak nic nie da" ale to jest silniejsze ode mnie. Moim problemem jest to, że przy Nim się otworzyłam, uwierzyłam w siebie i w to, że jestem naprawdę fajną dziewczyną mimo że jestem cicha i taka "zwyczajna" - On naprawdę podniósł moją samoocenę ale co z tego skoro i tak na koniec powiedział mi to co powiedział...same przykre rzeczy (nie wiem czy zrobil to dlatego, że takie miał o mnie zdanie, czy po prostu chciał szybko zakończyć temat ze mną, żeby móc rozpocząć nowy etap z nią) Boli jeszcze bardziej fakt, że wymienił mnie na lepszą wersję mnie...rozrywkową, wygadaną, towarzyską...i to mnie chyba dobija najbardziej.

Nie lubię siebie, nie lubie swojego życia, nie wychodzę dalej niż poza moje osiedle. Konieczność przebywania w jego dzielnicy wywołuje u mnie ścisk żołądka i smutek jednocześnie. Tak bardzo chciałabym wyjechać z mojego miasta, gdzieś daleko od niego żeby zwyczajnie zapomnieć. Przywiązuję się do ludzi i to mój błąd

Podczas ostatniej rozmowy spytał się mnie "Czy może mnie zniszczyć?" Dzisiaj odpowiedziałabym mu, że udało mu się to zrobić, mimo że dobrze wie że nie zasłużyłąm na to nawet w 1%
Anaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-27, 01:00   #4286
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
Wróciłam do domu. Kluczy nie odebrałam, bo ich nie zabrał ze sobą :/

Pojechaliśmy w miejsce, gdzie często jeździliśmy będąc razem, było miło, nawet jakoś nie przeszkadzały nam jedzące nas żywcem komary. Chemia w powietrzu i te sprawy, czułam się jak za dawnych czasów i jestem pewna, że Jemu też było dobrze w moim towarzystwie, nawet (niestety!!) puścity nam hamulce, ale nie doszło do niczego poważnego
Jak się wyleczyć z tej mojej chorej miłości do Niego to nie mam pojęcia. Nie potrafię zaakceptować, że to naprawdę koniec, że nie mam już nic.


W dodatku napisał mi teraz, że to nie powinno się wydarzyć i nie powinniśmy się więcej spotykać

GŁUPIA, GŁUPIA, GŁUPIA!
Będziesz głupia, jak po tym spotkaniu będziesz do niego pisać i dzwonić i prosić o kolejne spotkanie Już dość się poniżyłaś, pora, żebyś się odbiła od dna i zaczęła normalnie żyć.

Dziewczyny, jaki jest sens spotykać się z byłymi, kiedy rany wciąż krwawią, kiedy rozstałyście się z nimi w chorej atmosferze
Przecież już nic nie da się zmienić. Mleko się rozlało, ale trzeba posprzątać, usunąć szkło i żyć dalej. Facetów jest mnóstwo.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-27, 06:37   #4287
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Byłam na spotkaniu z kolega z jeziora.Dopiero wróciłam szlajalam sie wszedzie,ale zero chemi,niby mi sie podoba ale nic mnie do niego nie ciągnie.Koleg z pracy wiecznie mi w głowie siedzi.Masakra jakaś,ten kolega z jeziora chce sie nadal spotykać przytulil mnie i polacowal ale to nie to.Mimo,ze on ma 23 lata,sam mieszka i niezle zarabia to jakoś to na mnie wrażenia nie robi mi zależy na kimś kto mnie nie chce.Zastanawia mnie jedno,czy dwóm strona może zależeć tak samo czy to tylko jednej stronie zależy a druga sie dostosowuje???????
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-27, 08:54   #4288
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
Wróciłam do domu. Kluczy nie odebrałam, bo ich nie zabrał ze sobą :/

Pojechaliśmy w miejsce, gdzie często jeździliśmy będąc razem, było miło, nawet jakoś nie przeszkadzały nam jedzące nas żywcem komary. Chemia w powietrzu i te sprawy, czułam się jak za dawnych czasów i jestem pewna, że Jemu też było dobrze w moim towarzystwie, nawet (niestety!!) puścity nam hamulce, ale nie doszło do niczego poważnego
Jak się wyleczyć z tej mojej chorej miłości do Niego to nie mam pojęcia. Nie potrafię zaakceptować, że to naprawdę koniec, że nie mam już nic.


W dodatku napisał mi teraz, że to nie powinno się wydarzyć i nie powinniśmy się więcej spotykać

GŁUPIA, GŁUPIA, GŁUPIA!
Tak myslałam, że tym spotkaniem pogorszysz sprawę. Niepotrzebnie się z nim spotykałaś. Można powiedzieć, że trochę Cię wykorzystał bo najpierw się z Tobą umawia, daje Ci nadzieję poprzez konkretne gesty a potem pisze, że to był błąd co za dupek!Nie spotykaj się z nim więcej bo i tak nic z tego nie będzie.
Cytat:
Napisane przez Anaa1987 Pokaż wiadomość
Ciągle sobie wmawiam "nie myśl, nie wspominaj, nie płacz.. bo to i tak nic nie da" ale to jest silniejsze ode mnie. Moim problemem jest to, że przy Nim się otworzyłam, uwierzyłam w siebie i w to, że jestem naprawdę fajną dziewczyną mimo że jestem cicha i taka "zwyczajna" - On naprawdę podniósł moją samoocenę ale co z tego skoro i tak na koniec powiedział mi to co powiedział...same przykre rzeczy (nie wiem czy zrobil to dlatego, że takie miał o mnie zdanie, czy po prostu chciał szybko zakończyć temat ze mną, żeby móc rozpocząć nowy etap z nią) Boli jeszcze bardziej fakt, że wymienił mnie na lepszą wersję mnie...rozrywkową, wygadaną, towarzyską...i to mnie chyba dobija najbardziej.

Nie lubię siebie, nie lubie swojego życia, nie wychodzę dalej niż poza moje osiedle. Konieczność przebywania w jego dzielnicy wywołuje u mnie ścisk żołądka i smutek jednocześnie. Tak bardzo chciałabym wyjechać z mojego miasta, gdzieś daleko od niego żeby zwyczajnie zapomnieć. Przywiązuję się do ludzi i to mój błąd

Podczas ostatniej rozmowy spytał się mnie "Czy może mnie zniszczyć?" Dzisiaj odpowiedziałabym mu, że udało mu się to zrobić, mimo że dobrze wie że nie zasłużyłąm na to nawet w 1%
A tu kolejny przykład dupka nad dupkami W ogóle co to za tekst "mogę Cię zniszczyć?!" A jakbyś powiedziała, że nie, to coś by to zmieniło? Co za kretyńskie pytanie Matko co sie dzieje z tymi facetami!
Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Byłam na spotkaniu z kolega z jeziora.Dopiero wróciłam szlajalam sie wszedzie,ale zero chemi,niby mi sie podoba ale nic mnie do niego nie ciągnie.Koleg z pracy wiecznie mi w głowie siedzi.Masakra jakaś,ten kolega z jeziora chce sie nadal spotykać przytulil mnie i polacowal ale to nie to.Mimo,ze on ma 23 lata,sam mieszka i niezle zarabia to jakoś to na mnie wrażenia nie robi mi zależy na kimś kto mnie nie chce.Zastanawia mnie jedno,czy dwóm strona może zależeć tak samo czy to tylko jednej stronie zależy a druga sie dostosowuje???????
Zapewne nic nie poczułaś do tego chłopaka dlatego, że w Twojej głowie wciąż siedzi facet z pracy. Oby nie było też tak, że ten kolega poznany nad jeziorem sobie odpuścił Ciebie a Ty nagle się nim byś zainteresowała. To już by była patologia

A co do Twojego pytania to myslę sobie, że w związku, który ma być zdrowy i udany, obie strony muszą pokazać, że im zależy. Jeśli jednej stronie zalezy bardziej niż drugiej to potem takie kwiatki wychodzą jak MY Czyli nieszczęśliwe, porzucone albo porzucające

Edytowane przez killka
Czas edycji: 2013-07-27 o 08:56
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-27, 09:47   #4289
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Będziesz głupia, jak po tym spotkaniu będziesz do niego pisać i dzwonić i prosić o kolejne spotkanie Już dość się poniżyłaś, pora, żebyś się odbiła od dna i zaczęła normalnie żyć.

Dziewczyny, jaki jest sens spotykać się z byłymi, kiedy rany wciąż krwawią, kiedy rozstałyście się z nimi w chorej atmosferze
Przecież już nic nie da się zmienić. Mleko się rozlało, ale trzeba posprzątać, usunąć szkło i żyć dalej. Facetów jest mnóstwo.
Cytat:
Napisane przez killka
Tak myslałam, że tym spotkaniem pogorszysz sprawę. Niepotrzebnie się z nim spotykałaś. Można powiedzieć, że trochę Cię wykorzystał bo najpierw się z Tobą umawia, daje Ci nadzieję poprzez konkretne gesty a potem pisze, że to był błąd co za dupek!Nie spotykaj się z nim więcej bo i tak nic z tego nie będzie.
Dziewczyny, macie rację, sięgnęłam głębokiego dna, ale po prostu po 7 latach ciężko zaakceptować, że jenego dnia mamy wszystko, a kolejnego zostajemy z niczym. Do tej pory tliła się we mnie nadzieja, ale wczoraj przepadła na zawsze. Chciałabym być na Jego miejscu, przyjąć to tak lekko i żyć dalej jak gdyby ostatnie lata nie miały znaczenia.

Mam tylko cichą nadzieję, że wlało się trochę oliwy do mojej pustej głowy i dam mu ten święty spokój o którym tak marzy, a ja nie będę się więcej upodlać, bo jestem dorosłą babą, a zachowuję się jak szczeniak.

Tylko boli mnie teraz ta wszechogarniająca samotność, brak przyjaciół, teraz jeszcze ten wyjazd rodziców, brak tej cholernej pracy, której szukam, chodzę na spotkania, ale w tej dziedzinie też mnie ciagle odrzucają. Potrzebuję dużo siły, by nie popaść w jakąś depresję, tylko nie mam już skąd jej czerpać, zapasy są na wyczerpaniu.
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-27, 09:47   #4290
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
I co chcesz mu powiedzieć?
Już mi przeszło, poszłam spać

Chciałam mu wykrzyczeć dlaczego zachowuje się tak i dlaczego nie może ze mną jak człowiek się rozstać tylko muszę się domyślać, bo mu żal napisać NAWET smsa o treści "spie*dalaj";/
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Będziesz głupia, jak po tym spotkaniu będziesz do niego pisać i dzwonić i prosić o kolejne spotkanie Już dość się poniżyłaś, pora, żebyś się odbiła od dna i zaczęła normalnie żyć.

Dziewczyny, jaki jest sens spotykać się z byłymi, kiedy rany wciąż krwawią, kiedy rozstałyście się z nimi w chorej atmosferze
Przecież już nic nie da się zmienić. Mleko się rozlało, ale trzeba posprzątać, usunąć szkło i żyć dalej. Facetów jest mnóstwo.
Zgadzam się... Ja akurat z żadnym z exów nie utrzymuję kontaktu... No z jednym, ale dla odmiany to on się bardziej ze mną kontaktuje niż ja z nim. :P
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.