Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[malaczarnakejt]

Zaraz obchod. Dziś są 3 cięcia, oby mnie wzięli pierwszą . Umieram z głodu :p
Sciski i kciuki!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Dziewcznki wypuścieli nas wczoraj.

Witajcie.
Staram sie jaos ogarnac i wróce Was nadrobić bo strasznie ciekawa jestem co u Was no i się stęskniłam.

Cięzko opanowac te czeste karmienia itp. ale dam radę

Buziaki

Kejt trzymam kciuki (bo mi się rzuciło, ze dzi spotrzebujesz, dla potrzebujących jak mi sie uda bede w czesciach nadrabiac...

Dziek za wasze kciuki one sa magiczne!

[jakierka]

Madi, witajcie w domu!!

Mela, fajnie, ze tesciowa zaproponowala Ci pomoc. Jaka by ona nie byla z pewnoscia pomoze Ci w trakcie pologu

Czarownico, za 4 tygodnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Dziewczynki dzieciate ile dać czopka glicerynowego na zaparce? 1/4?

[domciatko]

Napisane przez malaczarnakejt

Zaraz obchod. Dziś są 3 cięcia, oby mnie wzięli pierwszą . Umieram z głodu :p
Sciski i kciuki!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymaj się i powodzenia!!!
no i ostrzegam, będzie pięknie!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

[misiaczka555]

Napisane przez malaczarnakejt

Zaraz obchod. Dziś są 3 cięcia, oby mnie wzięli pierwszą . Umieram z głodu :p
Sciski i kciuki!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czekamy na Filipa

Napisane przez madi82

Dziewcznki wypuścieli nas wczoraj.

Witajcie.
Staram sie jaos ogarnac i wróce Was nadrobić bo strasznie ciekawa jestem co u Was no i się stęskniłam.

Cięzko opanowac te czeste karmienia itp. ale dam radę

Buziaki

Kejt trzymam kciuki (bo mi się rzuciło, ze dzi spotrzebujesz, dla potrzebujących jak mi sie uda bede w czesciach nadrabiac...

Dziek za wasze kciuki one sa magiczne!

Witajcie w domku

Napisane przez domciatko

trzymaj się i powodzenia!!!
no i ostrzegam, będzie pięknie!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

Pewnie ma za dużo wrażeń, no i to nie to samo co w brzuszku u mamusi. Moze tez dlatego ciagle sie do ciebie tuli bo czuje twoje bicie serca i jest jej blogo i bezpiecznie. Daj jej jeszcze troszkę czasu na oswojenie sie z nowa sytuacja
A jak tatuś sobie radzi?

[jakierka]

Napisane przez domciatko

trzymaj się i powodzenia!!!
no i ostrzegam, będzie pięknie!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

Domcia, dla Sary to tez nowa sytuacja. Plywala sobie w brzuszku u mamy, slyszala bicie jej serca, a teraz klada ja jakos inaczej, w oddali od mamy i kaza cos robic. Dajcie sobie czas. Najwazniejsze, ze ladnie ssie jak prawidlowo sie ja przystawi

[domciatko]

misiaczka no zmienia mnie z tym trzymaniem na rekach.
staramy się odkładać ile się da, ale ryk!!

i tak staramy się na zmiany spać, jak ja usypiam to on spi i na odwrót

a do tego mamy upały
wczoraj w nocy u nas 30 stopni, upał, cała nasza trójka spocona, masakra(

no ale nic, jak to się mówi ) SAMA CHCIAŁAM
ściskam, jak będe mieć chwilę to napisze wiecej o tym moim porodzie i małej

[sarna405]

witam witam
elaine-blath za wizytę u lekarza

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

małaczarnakejt
madi WITAJCIE!!!

[domciatko]

poza tym moje ciało po cesarce jest WYMĘCZONE, wszystko, naprawdę wszystko mnie boli, nawet odbyt, tak dziwnie mi się idzie na kupke(
kręgosłup, nie umiem wygodnie się położyć ani usiąść. brzuch momentami zdrętwiały, palce u rak zdrętwiałe, mam na ciele chyba z 1 wkłuć i siniaki
kiedy ja dojdę do siebie
masakra

[jakierka]

A ja juz mialam dzis pierwsze pytanie czy juz urodzilam, w dodatku od znajomego z pracy. Przeciez to oczywiste, ze poinformuje znajomych z pracy jak tylko urodze Chyba przyjdzie mi teraz przyzwyczajac sie przez 2tyg na tego typu pytania

[Anulka_p]

Moje dziecko śpi. Co za radość. Wczoraj zasnął dopiero o 22:00, więc 15 godzin w zasadzie bez przerwy wisiał na piersi bez snu! Mam nadzieję, że był to kryzys laktacyjny i że skoro Michaś teraz pojadł i śpi oznacza, że go pokonaliśmy. Okaże się. Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam ogromną nadzieję, że tak właśnie jest.

[kubus puchatek]

Napisane przez czarownica1

Dzien dobry
Antos wczoraj skonczyl 4 tyg

za 4 tyg

Napisane przez AgaPlast

I wrzucam zdjecia czesci moich siersciuchów
Swoja droga musze psy wyszorowac na przyjscie niuni
A kot walizke juz ma dawno spakowana

Fajne psiska Kotu za☠☠☠isty,zawsze chciałam mieć takiego czarnuszka

Napisane przez jakierka

Dzien dobry, mamusie

My dzis wybieramy sie do Ikei, a co dalej w planach jeszcze nie wiemy

Milego dnia zycze wszystkim

udanych zakupów w Ikea życzę

Napisane przez malaczarnakejt

Zaraz obchod. Dziś są 3 cięcia, oby mnie wzięli pierwszą . Umieram z głodu :p
Sciski i kciuki!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wielkie kciuki trzymam za Ciebie !

Napisane przez madi82

Dziewcznki wypuścieli nas wczoraj.
Dziek za wasze kciuki one sa magiczne!

Witaj w domku

Napisane przez domciatko

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

Kasia dajcie sobie więcej czasu,musicie się siebie nauczyć łatwo mi mówić,bo jestem jeszcze w dwupaku i pewnie później będę prosić Was wszystkie o radę jak nie będę ogarniać. Życzę Wam dziewczyny,żebyście się szybko dotarły! Trzymajcie się

[Anulka_p]

Napisane przez domciatko

poza tym moje ciało po cesarce jest WYMĘCZONE, wszystko, naprawdę wszystko mnie boli, nawet odbyt, tak dziwnie mi się idzie na kupke(
kręgosłup, nie umiem wygodnie się położyć ani usiąść. brzuch momentami zdrętwiały, palce u rak zdrętwiałe, mam na ciele chyba z 1 wkłuć i siniaki
kiedy ja dojdę do siebie
masakra

Przykro mi Wiem po siostrze, że po cc dochodzi się do siebie znacznie dłużej, ale dasz radę. Wierzę w ciebie! Jesteś silną babką, masz Tża obok, który zawsze ci pomoże, więc będzie dobrze. Odpoczywaj jak najwięcej możesz.

[jakierka]

Napisane przez domciatko

poza tym moje ciało po cesarce jest WYMĘCZONE, wszystko, naprawdę wszystko mnie boli, nawet odbyt, tak dziwnie mi się idzie na kupke(
kręgosłup, nie umiem wygodnie się położyć ani usiąść. brzuch momentami zdrętwiały, palce u rak zdrętwiałe, mam na ciele chyba z 1 wkłuć i siniaki
kiedy ja dojdę do siebie
masakra

Nie dziwie sie, wkoncu cc to operacja jak kazda inna, a mamy po zabiegu musza sie opiekowac dziecmi. Duzo zdrowka zycze i szybkiego powrotu do dawnej sprawnosci

Napisane przez Anulka_p

Moje dziecko śpi. Co za radość. Wczoraj zasnął dopiero o 22:00, więc 15 godzin w zasadzie bez przerwy wisiał na piersi bez snu! Mam nadzieję, że był to kryzys laktacyjny i że skoro Michaś teraz pojadł i śpi oznacza, że go pokonaliśmy. Okaże się. Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam ogromną nadzieję, że tak właśnie jest.

To takie cos jest mozliwe?? Podziwiam. Oby to rzeczywiscie byl tylko skok rozwojowy, bo Michas zmieni mame w zombie Trzymam aby ladnie spal po jedzonku

[fiazo]

Mój syn pomylił dzień z nocą.kolejna cięzka noc za nami.
Domi niestety nie jest kolorowo trzeba walczyć

[domciatko]

fiazo, jaskierka, anulka, kubus puchatek
wiem wiem, ze bedzie z kazdym dniem lepiej.
tak tylko sie zale, zeby nie zalic sie paulowi bo on sie o mnie martwi)
wczoraj sie poryczalam dwa razy, ale dam rade!!!!!!!!!!!!!!!!
pewnie ze dam
dzieki!!!

[kubus puchatek]

Napisane przez jakierka

A ja juz mialam dzis pierwsze pytanie czy juz urodzilam, w dodatku od znajomego z pracy. Przeciez to oczywiste, ze poinformuje znajomych z pracy jak tylko urodze Chyba przyjdzie mi teraz przyzwyczajac sie przez 2tyg na tego typu pytania

ja miałam wczoraj pierwszego esa,a pytania schodzą już od kilku dobrych dni,bo ludzie tylko pamietają,że w sierpniu rodzę,ale zapominają,że dopiero 18 jest tp. Narazie mnie to nie irytuje,wręcz przeciwnie,z rozbawieniem odpisuję grzecznie

Napisane przez Anulka_p

Moje dziecko śpi. Co za radość. Wczoraj zasnął dopiero o 22:00, więc 15 godzin w zasadzie bez przerwy wisiał na piersi bez snu! Mam nadzieję, że był to kryzys laktacyjny i że skoro Michaś teraz pojadł i śpi oznacza, że go pokonaliśmy. Okaże się. Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam ogromną nadzieję, że tak właśnie jest.

trzymam kciuki oby to był koniec kryzysu!

Napisane przez fiazo

Mój syn pomylił dzień z nocą.kolejna cięzka noc za nami.
Domi niestety nie jest kolorowo trzeba walczyć

Biedactwo przesyłam dużo wirtualnej siły i energii dla Ciebie!

[fiazo]

Madi witaj w domku
potrzebującym
za tyg w tym dla 3tyg dzieciątek i tc i dla mojego synka za 3tyg

[sammi24]

Napisane przez mela1234

Czy Maltan trzeba zmywac przed karmieniem? Nie mam że sobą opakowania a na tubce nic nie ma napisane.
W ogóle powiem wam że nie jestem zadowolona z tego szpitala. Sammi mogłam iść do Madurowicza tyle że tam bym nie miała tak dużo bratowej do pomocy. Ja jestem mama drugiego dziecka więc dużo wiem, ale jest że mną dziewczyna, której to jest pierwsze dziecko, gdyby nie jej mama to nawet nie umialaby przebrać małego, a te położne niektóre odnoszą się do niej z rozkazami a nie radami, nic nie uczą, są takie oschle. Choć nie wszystkie. Pediatrzy tu są ok. Jedną to taka znajoma rodziny więc można pogadać. Gini tacy sobie.
Może sklece wam jakoś opis porodu bo w domu nie wiem kiedy będę. Ze szpitala idę prosto do teściowej bo mi zaproponowała żebyśmy na trochę tam przyszli. Ona zajmie się Małgosia (od dziś będzie tam jeszcze 13 letnia bratanica mojego meza), a ja mam się zająć Ala i sobą. Żebym nie musiała martwić się gotowaniem czy sprzątaniem a zajęła się dochodzeniem do siebie. Ja z teściowa kiepsko żyje, ale to jest dobry pomysł, bo tak jak Oliath cz Teso pisały starsze dziecko musi zjeść obiad. Ją zjem byle co, mąż też ale Malgos już musi mieć obiad. Itd.
Zresztą tam jest duży dom i jak się zamknę w pokoju to wiem że będę miała spokój.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mela myślę, że wiele nie straciłaś, bo w Madurowiczu na poporodowym ponoć atmosfera zależy od zmiany, też trafiają się jakieś położne zołzy a tam masz chociaż bratową blisko.

Napisane przez czarownica1

Dzien dobry
Antos wczoraj skonczyl 4 tyg

Dla Antosia wielkie klask i:

Co tam u Was???

Napisane przez AgaPlast

I wrzucam zdjecia czesci moich siersciuchów
Swoja droga musze psy wyszorowac na przyjscie niuni
A kot walizke juz ma dawno spakowana

Ale fajne sierści

Napisane przez madi82

Dziewcznki wypuścieli nas wczoraj.

Witajcie.
Staram sie jaos ogarnac i wróce Was nadrobić bo strasznie ciekawa jestem co u Was no i się stęskniłam.

Cięzko opanowac te czeste karmienia itp. ale dam radę

Buziaki

Dziek za wasze kciuki one sa magiczne!

ale super, że już wyszliście

Napisane przez domciatko

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

Ja podpiszę się tylko pod tym co dziewczyny napisały - mała pewnie jest zdezorientowana i potrzebuje bliskości mamusi. Ale skoro wciska paluszki do buzi tzn że ma chyba silny odruch ssania. Piszesz, że jak załapaie cyca to ładnie sssie więc chyba wszystko na dobrej drodze

Napisane przez malaczarnakejt

Zaraz obchod. Dziś są 3 cięcia, oby mnie wzięli pierwszą . Umieram z głodu :p
Sciski i kciuki!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Anulka_p

Moje dziecko śpi. Co za radość. Wczoraj zasnął dopiero o 22:00, więc 15 godzin w zasadzie bez przerwy wisiał na piersi bez snu! Mam nadzieję, że był to kryzys laktacyjny i że skoro Michaś teraz pojadł i śpi oznacza, że go pokonaliśmy. Okaże się. Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam ogromną nadzieję, że tak właśnie jest.

Misiaczka niestety chyba takie poddenerwowanie jest wpisane w te ostatnie momenty przed porodem

Elaine a jak robisz inhalacje takiemu maluszkowi??? za wizytę

Jakierka udanych zakupów

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez fiazo

dla mojego synka za 3tyg

za skończone 3 tygodnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzięki Dziewczyny za wsparcie.

Oliath - tak jak już Dziewczyny napisały, Ty to zawsze umiesz tak pięknie komuś odpowiedzieć... Tak, masz rację, z TŻem o to chodzi, z mamą o coś innego, ale to bardziej złożony problem. Ja wiem, że Arturek jest priorytetem i nie powinnam się niczym innym przejmować, ale szczerze mówiąc z tym jego niespaniem i wieczną potrzebą odciągania jestem już wykończona. Są dziewczyny, które karmią piersią i są takie, które karmią mm - a ja mam praktycznieja 2w1, karmię piersią, ale wiecznie muszę wyparzać, przygotowywać, nie mogę się położyć z dzieckiem w łóżku i sobie karmić i kimnąć, a piersią Arturek nadal gardzi, tzn. bardziej się denerwuje niż cokolwiek najada... Właśnie się obudził po godzinie, idę podgrzewać i karmić i pewnie znowu nie będzie spał 2 godziny..Kocham go najmocniej na świecie, ale potrzebowałabym czasami swojego klona.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Domi po to tu jestesmy. Mimo pomocy od tz to i tak częściej jesteśmy zdane na siebie i każda chyba płacz zaliczyła. Musimy jakos dać rade bo jak nie my to kto

[sammi24]

Kubus Puchatek to wyobraź sobie co jest u nas z telefonami i sms skoro wszyscy praktycznie wiedzą, że lekarze zapowiadali, że urodzę w połowie lipca przez moje "ciążowe" przypadłości a tu sierpień i nic!

Ale w pewnym sensie potrafię zrozumieć takie wypytujące o poród osoby. Tzn nie rozumiem, że nie dociera do nich, ze jeśli kobieta urodzi to o tym sama poinformuje Ale większość nie zdaje sobie sprawy, że tp jest orientacyjne albo że można przenosić te 2 tygodnie. Bo jednak większość nie w temacie sugeruje się tą magiczną datą porodu.
Poza tym, ja np pisałam do koleżanki, która ostatnio była w ciąży nie z ciekawości czy już urodziła tylko z takiej normalnej ludzkiej potzreby dowiedzenia się czy wszystko ok i zapytać jak się czuje. I ona np teraz robi to samo może w zemście nie no, żartuje, na pewno nie

[misiaczka555]

Napisane przez domciatko

misiaczka no zmienia mnie z tym trzymaniem na rekach.
staramy się odkładać ile się da, ale ryk!!

i tak staramy się na zmiany spać, jak ja usypiam to on spi i na odwrót

a do tego mamy upały
wczoraj w nocy u nas 30 stopni, upał, cała nasza trójka spocona, masakra(

no ale nic, jak to się mówi ) SAMA CHCIAŁAM
ściskam, jak będe mieć chwilę to napisze wiecej o tym moim porodzie i małej

Oj współczuje upałów.
dla TZ ze chętnie pomaga przy córeczce

Napisane przez domciatko

poza tym moje ciało po cesarce jest WYMĘCZONE, wszystko, naprawdę wszystko mnie boli, nawet odbyt, tak dziwnie mi się idzie na kupke(
kręgosłup, nie umiem wygodnie się położyć ani usiąść. brzuch momentami zdrętwiały, palce u rak zdrętwiałe, mam na ciele chyba z 1 wkłuć i siniaki
kiedy ja dojdę do siebie
masakra

mam nadzieje ze szybko dojdziesz do siebie i bedziesz mogła w pełni cieszyć sie macierzyństwem

Napisane przez jakierka

A ja juz mialam dzis pierwsze pytanie czy juz urodzilam, w dodatku od znajomego z pracy. Przeciez to oczywiste, ze poinformuje znajomych z pracy jak tylko urodze Chyba przyjdzie mi teraz przyzwyczajac sie przez 2tyg na tego typu pytania

Tez cie to dopadło
Do mnie ostatnio sąsiadka "o ludzie a ty JESZCZE nie urodzilas?" To ja do niej zeby sie odczepila mówię ze mam termin na 17 więc mam jeszcze trochę czasu. To ona do mnie "No ale moglabys juz urodzić"
What???

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez sammi24

Ale w pewnym sensie potrafię zrozumieć takie wypytujące o poród osoby. Tzn nie rozumiem, że nie dociera do nich, ze jeśli kobieta urodzi to o tym sama poinformuje Ale większość nie zdaje sobie sprawy, że tp jest orientacyjne albo że można przenosić te 2 tygodnie. Bo jednak większość nie w temacie sugeruje się tą magiczną datą porodu.
Poza tym, ja np pisałam do koleżanki, która ostatnio była w ciąży nie z ciekawości czy już urodziła tylko z takiej normalnej ludzkiej potzreby dowiedzenia się czy wszystko ok i zapytać jak się czuje. I ona np teraz robi to samo może w zemście nie no, żartuje, na pewno nie

No to sobie nagrabilas hehe

[tysia222]

Witajcie Dwupaczki i Mamuśki

Wczoraj podczytywałam ale jakoś nie miałam głowy żeby pisać. Przywieźli nam krzesła do mieszkania i musieliśmy poogarniać kilka spraw.
Więc witam się z Wami w 40 tygodniu
Któraś z Was pisała o strachu przez zajmowaniem się dzieckiem w szpitalu. Ja też się tego panicznie boje. Bo tam gdzie bede rodzić ma się dziecko przez cały czas ze sobą. A ja nawet nie wiem jak takiego maluszka podnieść i nie wiem czy bede miała siły itd. Co innego jakby tż był cały czas ze mną to zawsze raźniej jakoś.

Kejt, dzoan- trzymam kciuki za Was!
Domciatko- za szybkie dotarcie się z Malutką

[tweedledee]

tysia za tydzień

kejt trzymamy mocno kciuki! no chyba, że już jesteś PO i tulisz Fifika

Ja za to ostatnio nie wyrabiam, ciągle jestem potwornie zmęczona
Wstałam dzisiaj po 8h snu zmęczona tak, jakbym budziła się co godzinę, więc położyłam się znowu i po kolejnych 3 jestem dopiero do życia Już widzę moją facjatę, jak się Alek urodzi i będą pobudki w nocy co godzinę
Jak ja chcę już urodzić

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez misiaczka555

Tez cie to dopadło
Do mnie ostatnio sąsiadka "o ludzie a ty JESZCZE nie urodzilas?" To ja do niej zeby sie odczepila mówię ze mam termin na 17 więc mam jeszcze trochę czasu. To ona do mnie "No ale moglabys juz urodzić"
What???

To mnie wkurza coś odwrotnego - mówię mamie czy siostrze, że już ciąża donoszona i mały w każdej chwili może wyjśc i wiecznie słyszę " spokoooojnieeee, nie tak szybko, jeszcze tyyyle czasu, na pewno przenosisz" ja pierd białej gorączki wtedy dostaje! Mam ochotę urodzić cchociaż dzień przed terminem, żeby im nosa utrzeć

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Sms od idzi:

"My ładnie się cycolimy. Wczoraj mnie pionizowali. Mały ma dobrą wagę, nie spada za dużo, zobaczymy jak będzie z żółtaczką, póki co nie ma. Ja pomimo cc siedze ledwo bo mam zapalenie po cewniku, dostaję antybiotyk. Sutki bolą, ale ogólnie lepiej już się czuję"

[magolina]

Dzień dobry

Odebrałam wyniki moczu i leukocyty 3-5 czyli ok wychodzi na to, że źle pobrałam tamtą probkę cieszę się, bo ominą mnie leki na sam koniec ciąży.

Potem pojechałam z teściową na zakupy. Zadzwoniłam wczoraj do niej, że nie pojadę bo nie mamy kasy (kochany ZUS ) no to dostałam opierdziel, że dla niej to sama przyjemność i żadną kasą mam się nie przejmować (jak bylyśmy w tamtym tygodniu to tez za wszystko zapłaciła, dlatego głupio mi było jechać teraz bez kasy). No i parę ciuszków Adasiowi jeszcze kupiłyśmy

Zaraz wstawiam pranko i ogarne trochę domek, choc już jest gorąco a ja cała mokra.

Dzoan, Kejt

Napisane przez karolajn1987

Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Silna dziewczynka a jaka urocza

Napisane przez czarownica1

Dzien dobry
Antos wczoraj skonczyl 4 tyg

Napisane przez misiaczka555

Moja noc była kiepska. Przed snem około 2 sprawdzalam czy wszystko mam w torbie do szpitala, zmieniłam Mai ubranka na wyjście, pokazalam TZ co i jak. I potem nie mogłam usnac. Taka mnie panika i strach ogarnął jak nigdy jeszcze w ciazy. Częściowo to strach przed bólem, którego nie znam, nie potrafię sobie wyobrazić, nie wiem jak na niego zareaguje, czy sobie poradzę. Z drugiej strony panicznie zaczęłam sie bać, ze zostanę w szpitalu sama z noworodkiem. A ja NIGDY nie miałam doczynienia z tak małym dzieckiem. W domu pomoże mi TZ ale co w nocy w szpitalu, gdy zacznie płakać a ja nie bede umiała jej uspokoić. Co ja gadam, przecież ja nawet nie bede umala jej wziąć na ręce

I tak mi zeszło do 4:30 gdy poszłam do wc i potem trochę przysnelam.

Misiaczka ja też się boję, myslę, że to całkiem naturalne z jednej strony nie mogę się doczekać porodu, choć wiem, że będzie bolało jak skurczysyn ale na końcu czeka mnie spełnienie mojego największego marzenia więc przejdę wszystko. Z drugiej strony boję się tego, że nie będę umiała się zajść Adasiem, bo tez nigdy z takim maleństwem nie miałam do czynienia. Ale na przykładzie dziewczyn naszych, widac, że jest czasami bardzo cięzko ale damy radę

Napisane przez elaine-blath

magolinko: a co to jest zbuk?

Kochana to zepsute jajko które śmierdzi tak, że na samą myśl o tym robi mi się niedobrze

Napisane przez madi82

Dziewcznki wypuścieli nas wczoraj.

Witajcie.
Staram sie jaos ogarnac i wróce Was nadrobić bo strasznie ciekawa jestem co u Was no i się stęskniłam.

Cięzko opanowac te czeste karmienia itp. ale dam radę

Buziaki

Madi super, że już w domku

Napisane przez domciatko

dziewczyny ja jestem w rozsypce.
Sara nie chce spać!!!!!!!!
ona nie śpi dłużej pod rząd niż godzinę, ale nie chce spać na płasko, ani w koszyku, ani w wózku, ani w łóżeczku, najlepiej na rękach.

zamiast ssać moje sutki całe pięści wciska sobie do buzi i palce i się denerwuje.
walczę strasznie z nią aby chwyciła sutka, tyle dobrego, że jak już załapie to idzie jej dobrze.

Domi trzymam mocno kciuki, żebyście się jak najszybciej ,,dogadały" z Sarą no i żebyś jak najszybciej doszła do siebie po cc

Napisane przez Anulka_p

Moje dziecko śpi. Co za radość. Wczoraj zasnął dopiero o 22:00, więc 15 godzin w zasadzie bez przerwy wisiał na piersi bez snu! Mam nadzieję, że był to kryzys laktacyjny i że skoro Michaś teraz pojadł i śpi oznacza, że go pokonaliśmy. Okaże się. Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam ogromną nadzieję, że tak właśnie jest.

Oby już było po kryzysie

Napisane przez tysia222

Więc witam się z Wami w 40 tygodniu

[cynamon_owa]

Madi, Domciatko- witajcie w domu :thumbup:

Dzoan, Kejt- trzymam za Was kciuki :thumbup:


Adaś dzisiaj znowu mi zwrócił wszystko co zjadł... Zwymiotowal tak jak wczoraj Cholera, nieźle jestem ograniczona skoro własnego dziecka nie umiem nakarmić cyckiem i tylko sprawiam mu ból i dyskomfort... :thumbdown:
Ciekawe czy Młody przeżyje bez większego uszczerbku na zdrowiu pierwszy rok życia przy takiej genialnej matce :banghead:



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Sciskam wszystkie potrzebujace mamusie

Pisałyscie dziewczyny ze pod koniec ciazy to tryskałyscie energią syndrom wicia gniazda porzadki itd. a ja od tygodnia jestem taka dętka ze az mi wstyd.
Leze i spie na zmiane. Nie robie dosłownie nic. Czasami wieczorem mam mały przypływ energii ale to tylko na chwile. No juz nie wiem co mam robic. Wiem powinnam korzystac bo jak czytam o problemach mamus to az mi włosy deba staja jak sobie pomysle ze tez bede przez to przechodzic i to zupełnie sama przez kilka dni

[Oliath]

Tak spedzaja dzien moje (s)twory: Lilo golutka na rekach, Lala w kowbojkach z fredzlami na kucyku