Dwie dziewczynki, dwa chłopaki, cała reszta wciąż dwupaki, mamy IX-X 2013, cz. XVI

[vea7]

ewacia, super wiadomości i bardzo ładna waga malucha

bajko, uwielbiam Twoje dziecko
Ładnie już młoda waży I Ty też już w drodze do rozpakowania...
Kurcze, pojadę na ten urlop, a wy wszystkie myk i dzieciaczków się stadko zrobi

Snow, bardzo ładny pokoik

papalinka, gratuluję wizyty
W Radiu Wrocław też mówili, że dużo, a jeszcze Kamieńskiego zamknęli Z czterech porodówek zostały trzy, to i się pewnie zagęściło
A gdzie idziesz na zwiedzanie?

matal, a jakiej firmy masz nianię?

czarna, kto zrozumie chłopa Chociaż zapach lubi, a przynajmniej nie narzeka
W temacie domu

misia Zemsta świerszczy
Przepiękne zdjęcia

teacherka, oj, oby się okazało, że gin przesadza
Dziewczyny mądrze piszą, może się cofnąć jeszcze, a mógł się też pomylić

kropleko, super, że mała ładnie przybiera Oby infekcja jak najszybciej odpuściła i wypuścili Was do domku

kaska, fajnie, że jesteś

agusiamaskota, dobrze, że antybiotyk działa

pszczoua, super wieści

amelka, no stres, oni czasem tak głupio piszą Zresztą będziesz dzisiaj się z nim widziała, więc spoko

Natala wszystko będzie dobrze


Korzystając z brzydkiej pogody - czytaj: wreszcie chłodno - wybywam sobie dzisiaj do City na zakupy
Może w końcu uda mi się piżamę kupić

[matallewar]

Miałam się zbierać i co? I siedzę na kanapie i nie mogę się zmobilizować
A ZUS czeka

[Aaamelkaa]

Napisane przez karolson

normalnie jakbym widziała moje wyniki badań i też było pilny kontakt, a potem sam przyznał że chodziło mu o tsh 2.57 a te są wporząsiu
bierzesz żelazo tak?

ja byłam przerażona tymi % neutrocytów i limofcytów tym bardziej jak sobie poczytalam w necie o czym to może świadczyć

heheh może w medicover mają tylko możliwośc wstawienia takiego komentarza nie mogą od siebie dopisać
żelaza nie biorę, ostatnio było 11,6 , poprzednio 11,2
kazała jeść bogate w żelazo produkty , no dziś pewnie mi je przepisze , zobaczymy
dobra mykam na wizytę, później do banku z zwolnieniem pognam i melduję sie na wątku z wieściami co i jak

[Snow_White1]

Napisane przez Natala84

ciężka noc za mną
już popołudnie i wieczór były neiciekawe, bo koło 17 złapała mnie straszna senność, tż wziął młodą na basen a ja się kimnęłam. wstałam koło 19, chwile potem tż wrócił z ogromną pizzą, bo stwierdził że to pewnie moja ostatnia zapiłam bavarią i tak siedzę i siedzę, i stwierdziłam że coś słabo małą czuję.... pozaczepiałam, potramosiłam brzuchem to kilka leniwych ruchów dostałam, ale to nie to co zwykle.... za to pojawiło się dziwne uczucie, jak wstawałam i chodziłam - mega ucisk na szyjkę :/
położyłam się spać, ale obudziłam sie koło 24, brzuch napięty, mdli jak cholera, do tego rozwolnienie... szlak wie czy coś się działo już, czy to po tej pizzy no i nadal ruchy słabe wzięłam nospe i zasnęłam po 3, obudziłam się o 5 - ruchów brak...
zjadłam kaszkę słodką, zapiłam sokiem - ufff, zaczęła się ruszać, ale właśnie tak leniwie, spokojnie, to już nie falowanie całego brzucha tylko raczej tak jak te pierwsze ruchy - tu puknie, tam zasmyra, coś na chwilę wypchnie... ale 10-15 ruchów w ciągu 10 minut spokojnie naliczyłam.
poszłam znów spać, wstałam koło 9 i zaczęłam czytać
że podobno przed porodem właśnie dziecko wstawia się powoli w kanał (stąd być moze to uczucie ucisku na szyjkę i rozwolnienie) i słabną ruchy, bo już za bardzo nie ma jak się wiercić... teraz jestem po śniadaniu i czuję ruchy choć już raczej takie właśnie spokojnie...

jutro mam ktg i wizytę, mam nadzieję że potwierdzą się moje przypuszczenia że to po prostu zbliżający się poród... bo dodatkowo zaczęłam się wkręcać że coś jest nie tak -u mnie łożysko jest już III stopnia ze zwapnieniami, więc za chwilę może się okazać niewydolne :/ ciekawe, co jutro się dowiem

przepraszam ze tylko o sobie, ale jestem trochę przestraszona i zmęczona a zaraz musze iść odebrać młodą ze żłobka....

No no..to już chyba blisko faktycznie
A gdzie zdecydowałaś rodzić?

[matallewar]

Napisane przez vea7

matal, a jakiej firmy masz nianię?

Motorola.
Jest link na pierwszej stronie

[karolson]

tadam kącik Filipa!

na czarnej pustej półce znajdą się jakieś bibeloty do przewijania itd żeby były pod ręką

brakuje jeszcze karuzeli

deska od stelażu jest do pomalowania na biało, bo jakaś niedomalowana

pościeli narazie nie będzie.. mam 2 rożki ewent kupie śpiworek (TŻ przeciwny)

musze pomyśleć nad lampką bo niemam tam kontaktu (moze stać na miejscu ramki na zdjęcia)

przedstawiam Wam Maksymiliana - słoń z Ikei robi za moją poduszkę rogala

czy też musicie tak strasznie zmiejszać zdjęcia??

eh jakoś malo chlopięco wyszlo, ale ja tak nie lubie błękitu

[kaska87]

Matal nie martw się ja nadal w łóżku leżę i nie mam zamiaru się wyłaniać, bo i tak nie mam nic do roboty wczoraj z małżem dom posprzątaliśmy obiad zjem u mamy

[Madziuchna27]

Witam się!
Wy już domy posprzątane, obiady nagotowane, poprasowane, a ja dopiero po śniadanku siedzę i odpoczywam

Napisane przez kropla_deszczu

Cześć dziewczyny !

Trzymają nas jeszcze w szpitalu, w piątek okazało się, że mała ma jakąś infekcje (o czym mnie poinformowano w niedzielę Ale kij z tym, ważne że się w końcu dowiedziałam) dostaje antybiotyk. Co to za infekcja - jeszcze nie wiadomo Ale oznacza to, że przynajmniej do czwartku polezymy - o ile nie dłużej Ale nie martwię się bo dzieciaczki takie małe szczególnie, często łapią jakieś infekcje. Najgorsze jest to, że w piątek mała zabrali na patologię, a ja leżałam piętro wyżej, bo nie było miejsca żeby mnie przenieść i musiałam latać do małej co 2-3 godziny na karmienie - chociaż częściej po mnie dzwoniły - bo miałam być na każde zadanie małej. Na szczęście dzisiaj już mnie przenieśli i mam moje serduszko obok siebie już się za nią stesknilam bo co to takie chodzenie na godzinkę. mała powoli (czytaj 20g dziennie) przybiera na wadze, zjada ładnie moje mleko (głównie odciagniete - bo nie ma jeszcze siły tyle ciągnąć). Powoli kulamy się do przodu. Zaczęłam już pisać opis porodu dla Was, ale na prawdę jestem mocno zajęta mała TZ odwiedza nas codziennie, też tęskni i chce przebywać z małą...mówi, że nigdy nie siedział w tak pustym domu jak teraz swoją drogą mała Alicja jest wierna kopia tatusia trzymajcie kciuki żeby nas szybko wypuścili

Kropelko, za szybki powrót do zdrówka Ali i powrót Was obu do domku

Napisane przez gorgulek

Na bank, nie raz kupowałam tam ciuchy dla Zuzi. Jest na górze, trzeba przejść przez dział męski. Za to zara home nie widziałam.

O, widzisz Ja w zasadzie na dział męski nie zaglądam. Ale zajrzę do dzidziusiowego Zara Home jest na I piętrze koło Bershki.

Napisane przez karolson

bo bardzo nie chce przeterminować, bo coś czuję że mały nie będzie jednak to po 1.
po 2 chce sobie pomóc działając naturalnymi metodami na szyjkę
po 3 jakoś bardziej pasuje mi data do końca sierpnia niż początek września pod kątem obchodzenia urodzin przez Fifiego, bo początek września to 1 wojna, rozpoczęcie roku szkolnego, 11 WTC jakoś tak lepiej koniec sierpnia - wiem to głupie myślenie
po 4 ja naprawde mam już dość fizycznie i psychicznie
po 5 mam ślub najlepszych przyjaciół 21 września i chciałabym sie pojawić chociaż na trochę

My mamy rocznicę ślubu 11 września i jakoś WTC mnie nie boli

Napisane przez butterfly20

A tak w ogóle to w gazecie "Dziecko" piszą o położnych środowiskowych,że taka pomoc przysługuje już nawet od 21 tc i do 31 tc można mieć jedną wizytę tygodniowo, a od 32 tc nawet po dwie.
Ale kij z tym, piszą,żeby sobie wpisać nazwę miejscowości i hasło "położna środowiskowa" w wyszukiwarce i wybrać położną. Wpisuję i wyskakują mi tylko oferty pracy dla takowych.Słyszałam,że można sobie taką położną wybrać, a tu nie ma żadnych info z żadnej przychodni?Zgłupiałam...

Jak chodziłam na gimnastykę do SR to położne w między czasie przyjmowały dziewczyny, wyciągały ich karty, badały tętno dziecka itp. Wiem, że laski chodziły do nich bardzo wcześnie. Położne namawiają, by chodzić często i jak najwcześniej, bo za każdą wizytę takiej pacjentki one dostają 30 zł.

Napisane przez misia332

Proszę Was bardzo

Piękne zdjęcia!
Ech, własny ślub się przypomina....

Napisane przez pszczoua

My wczoraj wyszlismy ze szpitala. Rano jak akurat lezalam pod ktg przyszedl ordynator - bardzo konkrentny facet, spojrzal na zapis a maly wowczas bardzo szalal i powiedzial ze dziecko jest w dobrej kondycji, z waga u lekarza to byla po prostu pomylka i moge wyjsc do domu. Mowil ze do konca ciazy mam co tydzien chodzic do lekarza na kontrole a ja na to ze moj do konca sierpnia ma urlop i co teraz? Dal mi skierowanie do przyszpitalnej poradni patologii ciazy, wizyty beda na fundusz takze sporo kaski zaoszczedzimy dzieki temu No i juz umowili mnie na wizyte Oprocz tego zakaz przytulanek do konca ciazy i pologu (ale mysle ze sie wstrzymamy do 38tc), mam prowadzic oszczedny tryb zycia i liczyc ruchy dziecka. Przebadali nas wzdluz i w szerz i przybajmniej jestem teraz spokojna mimo ze waga okruszka w 33t6d wyszla tylko 2020g to jednak miesci sie w normie i widocznie bedzie drobniutki. Nawet nie wiecie jak mi ulzylo...

Będzie dobrze

Napisane przez nena_milka

też choruję na to uzależnienie. I nawet tża już zaraziłam

Napisane przez misia332

Mój TŻ sobie nie zrobi napewno. A powiedział, że jak zrobi to duży na całe plecy. NO WAY !

Ja chce imię dziecka na nadgarstku z datą urodzenia, mam tam tylko brzydkie blizny i nie wiem czy mi zrobi w ogóle. Ale to dowiem się w grudniu.

Ja lubię patrzeć na ładne tatuaże, ale sama chyba bym umarła ze strachu przed HCV, HIV....

Napisane przez Aaamelkaa

witam się z Wami jeszcze przed wizytą, mam dziś na 12:20 i czuję stresik, wczoraj robiłam badania i wieczorem dostałam wyniki online i jak na nie spojrzałam to stwierdziłam że w miarę,no wiadomo żelazo nisko ale tragedii nie ma a tu dziś rano przy wynikach moja gin napisała komentarz ,,Wyniki badań poza granicami normy. Proszę o PILNY kontakt lub umówienie wizyty. "

Napisane przez Natala84

ciężka noc za mną
już popołudnie i wieczór były neiciekawe, bo koło 17 złapała mnie straszna senność, tż wziął młodą na basen a ja się kimnęłam. wstałam koło 19, chwile potem tż wrócił z ogromną pizzą, bo stwierdził że to pewnie moja ostatnia zapiłam bavarią i tak siedzę i siedzę, i stwierdziłam że coś słabo małą czuję.... pozaczepiałam, potramosiłam brzuchem to kilka leniwych ruchów dostałam, ale to nie to co zwykle.... za to pojawiło się dziwne uczucie, jak wstawałam i chodziłam - mega ucisk na szyjkę :/
położyłam się spać, ale obudziłam sie koło 24, brzuch napięty, mdli jak cholera, do tego rozwolnienie... szlak wie czy coś się działo już, czy to po tej pizzy no i nadal ruchy słabe wzięłam nospe i zasnęłam po 3, obudziłam się o 5 - ruchów brak...
zjadłam kaszkę słodką, zapiłam sokiem - ufff, zaczęła się ruszać, ale właśnie tak leniwie, spokojnie, to już nie falowanie całego brzucha tylko raczej tak jak te pierwsze ruchy - tu puknie, tam zasmyra, coś na chwilę wypchnie... ale 10-15 ruchów w ciągu 10 minut spokojnie naliczyłam.
poszłam znów spać, wstałam koło 9 i zaczęłam czytać
że podobno przed porodem właśnie dziecko wstawia się powoli w kanał (stąd być moze to uczucie ucisku na szyjkę i rozwolnienie) i słabną ruchy, bo już za bardzo nie ma jak się wiercić... teraz jestem po śniadaniu i czuję ruchy choć już raczej takie właśnie spokojnie...

jutro mam ktg i wizytę, mam nadzieję że potwierdzą się moje przypuszczenia że to po prostu zbliżający się poród... bo dodatkowo zaczęłam się wkręcać że coś jest nie tak -u mnie łożysko jest już III stopnia ze zwapnieniami, więc za chwilę może się okazać niewydolne :/ ciekawe, co jutro się dowiem

przepraszam ze tylko o sobie, ale jestem trochę przestraszona i zmęczona a zaraz musze iść odebrać młodą ze żłobka....

[matallewar]

Napisane przez karolson

tadam kącik Filipa!

Jeszcze foty brak

Napisane przez kaska87

Matal nie martw się ja nadal w łóżku leżę i nie mam zamiaru się wyłaniać, bo i tak nie mam nic do roboty wczoraj z małżem dom posprzątaliśmy obiad zjem u mamy

Tylko ja mam co robić
ZUS, pranie, obiad to minimum

[misia332]

Napisane przez kaska87

a Wy tez czujecie ten brzuszek, że on tak ciągnie w dół- ja jak dłużej pochodzę, coś porobię no ale sam Mikiś 3kg, łożysko, wody to chyba ma prawo tak być

Kaśka poród się zbliża, siła grawitacji działa

Ja też mam juz czasem dość, żebra mnie bolą niemiłosiernie.
Nic mi nie smakuje ostatnio.

Cięzko mi cokolwiek zrobić.

[matallewar]

A jeszcze apteka i praca
I Edi

[Madziuchna27]

Napisane przez teacherka

Hej......

Wybaczcie, że nie nadrabiam, ale mam doła po wizycie.
Lekarz dopatrzył się nieprawidłowości w nereczce naszej Malutkiej (poszerzone UKM i poszerzony moczowód). Idziemy za 2 tygodnie do kontroli, ale nastraszył, że jeśli się pogłębi ta wada (norma chyba do 0,5cm a u nas było 1,5?), to może będzie potrzebna cesarka w 34tc.... Mam nadzieję, że przesadza...
Czytam na necie i różnie to wychodzi, czasem to mija i żadna interwencja nie jest potrzebna, ale i tak jestem tym bardzo zmartwiona, nie wiem co myśleć... Czemu mój gin jest akurat teraz na urlopie



Waga 1720g w 30t6d, następna wizyta za dwa tygodnie... Malutka siedzi na pupce i chyba nie myśli o zmianie pozycji...

Wszystko będzie dobrze, zobaczysz

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez Natala84

ciężka noc za mną
już popołudnie i wieczór były neiciekawe, bo koło 17 złapała mnie straszna senność, tż wziął młodą na basen a ja się kimnęłam. wstałam koło 19, chwile potem tż wrócił z ogromną pizzą, bo stwierdził że to pewnie moja ostatnia zapiłam bavarią i tak siedzę i siedzę, i stwierdziłam że coś słabo małą czuję.... pozaczepiałam, potramosiłam brzuchem to kilka leniwych ruchów dostałam, ale to nie to co zwykle.... za to pojawiło się dziwne uczucie, jak wstawałam i chodziłam - mega ucisk na szyjkę :/
położyłam się spać, ale obudziłam sie koło 24, brzuch napięty, mdli jak cholera, do tego rozwolnienie... szlak wie czy coś się działo już, czy to po tej pizzy no i nadal ruchy słabe wzięłam nospe i zasnęłam po 3, obudziłam się o 5 - ruchów brak...
zjadłam kaszkę słodką, zapiłam sokiem - ufff, zaczęła się ruszać, ale właśnie tak leniwie, spokojnie, to już nie falowanie całego brzucha tylko raczej tak jak te pierwsze ruchy - tu puknie, tam zasmyra, coś na chwilę wypchnie... ale 10-15 ruchów w ciągu 10 minut spokojnie naliczyłam.
poszłam znów spać, wstałam koło 9 i zaczęłam czytać
że podobno przed porodem właśnie dziecko wstawia się powoli w kanał (stąd być moze to uczucie ucisku na szyjkę i rozwolnienie) i słabną ruchy, bo już za bardzo nie ma jak się wiercić... teraz jestem po śniadaniu i czuję ruchy choć już raczej takie właśnie spokojnie...

jutro mam ktg i wizytę, mam nadzieję że potwierdzą się moje przypuszczenia że to po prostu zbliżający się poród... bo dodatkowo zaczęłam się wkręcać że coś jest nie tak -u mnie łożysko jest już III stopnia ze zwapnieniami, więc za chwilę może się okazać niewydolne :/ ciekawe, co jutro się dowiem

przepraszam ze tylko o sobie, ale jestem trochę przestraszona i zmęczona a zaraz musze iść odebrać młodą ze żłobka....

Natala chyba każda z nas by się starchała i napisała tu swoje obawy
mam nadzieje też, że to zbliżający sie poród
jutro wszystko sie wyjasni głowa do góry

[logoasia]

Napisane przez matallewar

No ja wiem, że będzie ciężko, ale w sumie poprzednia ciąża mnie tak nie wymęczyła Pierwsze miesiące to hardcore, zwłaszcza ciężko będzie z dwójką, ale potem będę na to narzekać Na razie marzę o odzyskaniu sprawności fizycznej!
Nie umiem się po nich schylić, zajmowanie się Edą to katorga!

ja też marzę o powrocie do sprawności fizycznej.. teraz strasznie mi brakuje mojej Andzi, w tym sensie ze nie mam siły się nią zajmować. uwielbiałam nosić ją na rękach i przytulać, a teraz wszystko ostrożnie.
Natala może to już zwiastuny porodu, kto wie

[kaska87]

Napisane przez matallewar

Tylko ja mam co robić
ZUS, pranie, obiad to minimum

no to masz gorzej- ja mogę cały dzień garfieldować

Napisane przez misia332

Kaśka poród się zbliża, siła grawitacji działa

też tak myślę no ja za 19dni mogę rodzić

[nena_milka]

Napisane przez Figulina987

wszędzie są jakieś absurdy

a co masz niby zrobić z dzieckiem od urodzenia do listopada???!!!

nie no i tak idę na macierzyńskie, także od 10 września oficjalnie przechodzę na macierz. tylko, że oni potrzebują 3 miesiące, żeby obliczyć jaka kwota mi przysługuje. A ma to być 80% zarobków. Moje zarobki teraz to jest to co mam od nich. więc wychodzi na to, że trzy miesiące będą liczyć ile to jest 80% z tej kwoty którą teraz dostaję

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez karolson

tadam kącik Filipa!

na czarnej pustej półce znajdą się jakieś bibeloty do przewijania itd żeby były pod ręką

brakuje jeszcze karuzeli

deska od stelażu jest do pomalowania na biało, bo jakaś niedomalowana

pościeli narazie nie będzie.. mam 2 rożki ewent kupie śpiworek (TŻ przeciwny)

musze pomyśleć nad lampką bo niemam tam kontaktu (moze stać na miejscu ramki na zdjęcia)

przedstawiam Wam Maksymiliana - słoń z Ikei robi za moją poduszkę rogala

czy też musicie tak strasznie zmiejszać zdjęcia??

eh jakoś malo chlopięco wyszlo, ale ja tak nie lubie błękitu

bardzo ładne łóżeczko i słoń mega

[matallewar]

Napisane przez logoasia

ja też marzę o powrocie do sprawności fizycznej.. teraz strasznie mi brakuje mojej Andzi, w tym sensie ze nie mam siły się nią zajmować. uwielbiałam nosić ją na rękach i przytulać, a teraz wszystko ostrożnie.
Natala może to już zwiastuny porodu, kto wie

Ja nawet nie mogę normalnie Edzika przytulić, bo ten brzuch przeszkadza, a on się pcha na kolana i jak takie paralityki się przytulamy

Napisane przez kaska87

no to masz gorzej- ja mogę cały dzień garfieldować


też tak myślę no ja za 19dni mogę rodzić

Czemu za 19? Bo wrzesień będzie?

[Madziuchna27]

A mi został równo miesiąc do cc

[misia332]

co macie na obiad??

[kaska87]

Napisane przez karolson

tadam kącik Filipa!

ładnie

[logoasia]

Napisane przez karolson

tadam kącik Filipa!

fajnie ani chłopięco ani dziewczęco.. jak dla mnie unisex, jest super
a co do zmniejszania zdjęć to ja robię komórką i zrzucam przez bluetooth na komputer prosto więc nie doradzę

[matallewar]

Napisane przez misia332

co macie na obiad??

Ja mam leczo, ale gotowe, bo nie było ani pomidorów, ani papryki ostatnio jak byłam na zakupach

[kaska87]

Napisane przez matallewar

za 19? Bo wrzesień będzie?

Napisane przez Madziuchna27

A mi został równo miesiąc do cc

Napisane przez misia332

co macie na obiad??

ja się dowiem jak pojadę do rodziców co tam mamiczka nagotowała

[Figulina987]

Napisane przez Sophia_1

Moze sie zdarzyc i tak.
Moja siostra po porodzie SN mowila, ze jak juz siedzieli na swojej sali to nie mogla powstrzymac bakow i myslala, ze sie ze wstydu spali. A tam byl tylko maz z nia

Dlatego ja zamierzam nic nie jeść od godz. 6/17 dnia przed cc. Niby lekarze mówią że wystarczy 8-12 godz. przed znieczuleniem, ale wolę uniknąć ww. sytuacji
Choć to bardzo indywidualna sprawa...

Pochwalę się skromnie, że wczoraj pierwszy raz w życiu zrobiłam ciasto "skubaniec ze śliwkami" i jest pycha

Ok, lecę na ploty do koleżanki i zobaczę jej cudną 3-miesięczną córcię

[ewacia85]

wstalam rano , posprzątalam kurze i zabawki w adiego pokoju i....... po co mi to było Zostałąm z pokoju wyproszona , zamknięto mi drzwi po przeszłą przez niego parada ( w moim rozumieniu tornado) a teraz tam są dwa sklepy..... jak przechodzę obok to teraz zamykam oczy żeby nie widzieć

[jo_asiek]

teacherka - nie smuć się Wszystko będzie dobrze! Mocno trzymam kciuki

kropla - dużo zdróweczka Wam życzę i oby Was szybko wypuścili do domku

Napisane przez butterfly20

Wwwwoooooowwwww https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1311 :brzyda l:

ale klocuszek no i jaki wzrost !!!

agusia - fajnie, że jest już troszkę lepiej. Odpoczywajcie dużo!

Napisane przez bajka1807

ale slitasna bluze kupilam http://allegro.pl/show_item.php?item=3456808442

słodka!

Napisane przez butterfly20

A tak w ogóle to w gazecie "Dziecko" piszą o położnych środowiskowych,że taka pomoc przysługuje już nawet od 21 tc i do 31 tc można mieć jedną wizytę tygodniowo, a od 32 tc nawet po dwie.
Ale kij z tym, piszą,żeby sobie wpisać nazwę miejscowości i hasło "położna środowiskowa" w wyszukiwarce i wybrać położną. Wpisuję i wyskakują mi tylko oferty pracy dla takowych.Słyszałam,że można sobie taką położną wybrać, a tu nie ma żadnych info z żadnej przychodni?Zgłupiałam...

U mnie w mieście jakoś te położne funkcjonują. Dwa tyg. temu zadzwoniła do mnie (dane pewnie z przychodni miała) i powiedziała, że przysługują mi wizyty domowe z jej udziałem już teraz w ciąży. Umówiłyśmy się na przyszły tydzień. Mamy posłuchać serduszka, porozmawiać i jakieś tam książeczki/ulotki/próbki ma mi przynieść. No zobaczymy co z tego wyjdzie... Ale wydaje się być całkiem miła, tydzień temu zadzwoniła zapytać jak się czuję i czy nie mam żadnych problemów ani pytań

Napisane przez misia332

Proszę Was bardzo

piękne zdjęcia, śliczna z Was para

[misia332]

z mojego TŻ to jest pipa grochowa.... Poszedł wczoraj po papier o zameldowaniu, ale nie sprawdził. A ta babka mu wpisała datę urodzenia 6.07.1999.

Znów musiał tam jechać dzisiaj.

[matallewar]

karolson ślicznie

[misia332]

Napisane przez karolson

tadam kącik Filipa!

na czarnej pustej półce znajdą się jakieś bibeloty do przewijania itd żeby były pod ręką

brakuje jeszcze karuzeli

deska od stelażu jest do pomalowania na biało, bo jakaś niedomalowana

pościeli narazie nie będzie.. mam 2 rożki ewent kupie śpiworek (TŻ przeciwny)

musze pomyśleć nad lampką bo niemam tam kontaktu (moze stać na miejscu ramki na zdjęcia)

przedstawiam Wam Maksymiliana - słoń z Ikei robi za moją poduszkę rogala

czy też musicie tak strasznie zmiejszać zdjęcia??

eh jakoś malo chlopięco wyszlo, ale ja tak nie lubie błękitu

bardzo ładnie ja też nie lubię błękitu.