Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[89Beatka]

Napisane przez Angie_gg

Mam odpoczywać, nie przeciążać się i dużo leżeć. Rozwarcia nie mam, ale szyjka skróciła mi się do 22 mm.

Więc leżeć i leżeć:0 męża wykorzystywać. I nie prowokować rozwarcia, niech dzieć jeszcze trochę posiedzi w prywatnym apartamencie.

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Witam dopiero teraz w nowym wątku. Wczoraj zaglądałam, ale jakoś nie miałam jak napisać.
Dziś przyjechała do mnie ciocia- siostra mamy, zajęła się wszystkim i mogłam cały dzień leżeć.
Kuje mnie trochę blizna i mymłon, ale jest ok- odpoczywam

[Trele_Morele]

Napisane przez Angie_gg

Mam odpoczywać, nie przeciążać się i dużo leżeć. Rozwarcia nie mam, ale szyjka skróciła mi się do 22 mm.

Kurde ja chyba jestem jakaś lewa .. Ja w 17tc miałam powiedziane ze moja szyjka ma 2cm . Nikt mi wtedy nie kazał leżeć , przecież fizyczna robotę miałam
Ta sama lekarka badała mnie teraz , mówiąc że szyjki już praktycznie nie ma , ciekawe

[89Beatka]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42649141]Witam dopiero teraz w nowym wątku. Wczoraj zaglądałam, ale jakoś nie miałam jak napisać.
Dziś przyjechała do mnie ciocia- siostra mamy, zajęła się wszystkim i mogłam cały dzień leżeć.
Kuje mnie trochę blizna i mymłon, ale jest ok- odpoczywam [/QUOTE]
jest lepiej z samopoczuciem? dobrze że ma kto ci pomóc

Właśnie popatrzyłam i to jest mój 1000 post

[Lilith890502]

ale się w☠☠☠☠.....am, jak wynajmowaliśmy to mieszkanie to na stanie była pralka, my co prawda mamy swoją, ale właściciele uparli się, zeby ich została, bo im się jej zabierać nie chce. Mąż wczoraj próbował i tak odłączyć ich pralkę, bo to jakiś stary model, ale okazało się że wąż odpływowy jest tak wsadzony do ściany, że nie idzie go wyjąć. No to nic, mówię mu żeby zostawił, dziś wstawiłam w niej pranie no pierze sobie, pierze po godzinie pokazuje że skończyła to ja ochoczo lece i wyjmuje pranie, a tam nic nie wypłukane wszystko w mydlinach, woda do końca nie odpompowana.... No jak się zawściekłam to aż mnie brzuch rozbolał, a jeszcze jak ich pytaliśmy czy pralka działa to nam wmawiali, ze jak najbardziej.... AAAAAA nie wytrzymammmm

[peppermint patty]

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

O masakro,dobrze jednak,ze wszysto w porzadku i ze juz w domku,trzymajcie sie podwojnie

Napisane przez Lilith890502

ale się w☠☠☠☠.....am, jak wynajmowaliśmy to mieszkanie to na stanie była pralka, my co prawda mamy swoją, ale właściciele uparli się, zeby ich została, bo im się jej zabierać nie chce. Mąż wczoraj próbował i tak odłączyć ich pralkę, bo to jakiś stary model, ale okazało się że wąż odpływowy jest tak wsadzony do ściany, że nie idzie go wyjąć. No to nic, mówię mu żeby zostawił, dziś wstawiłam w niej pranie no pierze sobie, pierze po godzinie pokazuje że skończyła to ja ochoczo lece i wyjmuje pranie, a tam nic nie wypłukane wszystko w mydlinach, woda do końca nie odpompowana.... No jak się zawściekłam to aż mnie brzuch rozbolał, a jeszcze jak ich pytaliśmy czy pralka działa to nam wmawiali, ze jak najbardziej.... AAAAAA nie wytrzymammmm

[magalska]

Witam Was Kochane w kolejnej części nadgonic za Wami to po prostu nie możliwe.... co dzień próbowałam nadrabiać żeby być na bieżąco ale poleglam niestety...

Piękne macie brzuszki gratulacje też za ostatnie wizyty

Rybcia magalska 31tc 3d 1940g

Anoula usg 10.09 a wizyta 12.09

Torbę mam już spakowana na tip top dziś poprasowalam jeszcze tetry, wczoraj uszylam zasłony do pokoju i ochraniacz za tydzień mam babyshower, muszę pomyśleć co dobrego zrobić

Ok lecę nadrabiać od początku tego wątku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez 89Beatka

jest lepiej z samopoczuciem? dobrze że ma kto ci pomóc

Właśnie popatrzyłam i to jest mój 1000 post

Od razu jest mi źle jak zostaję ze wszystkim sama a wiem, że dla dobra Misia muszę odpoczywać.

Jutro wybywamy do mamy.

wiecie co, szarpie mnie z lewej strony blizna po cc wizytę mam za 10 dni, mam nadzieję, że się nie rozchodzi... akurat tam z lewej jest już cienka

[adoosienka]

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

[babku]

Jestem znów. Przespałam się, posprzątałam mieszkanie, nastawiłam zmywarkę, pralkę, wyszłam z psem na spacer i humor mam już zdecydowanie lepszy. Biorę się za nadrabianie.

[Anoula]

masakra, chciałam trochę dzisiaj popracować przy photoshopie ale po 3 godzinkach tak mnie boli kręgosłup że więcej na pewno nie dam rady :/

Widziałam że Angie miała sytuację alarmową, dobrze że udało się Was jeszcze utrzymać w dwupaku, odpoczywaj jak zalecił lekarz

[Taszanta]

Napisane przez adoosienka

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

Ale fajna kobieta

Dziewczyny drga mi lewa powieka, miewałam tak jeszcze przed ciążą czasami, ale to tak tylko trochę, a dziś to mam takie nieustające drganie
Niby piszą że to od braku magnezu, ja teraz nie biorę, a wizyta u lekarza za dwa tygodnie, nie wiem czy mogę sobie sama te tabletki z magnezem zaaplikować?

[Trele_Morele]

Napisane przez magalska

Witam Was Kochane w kolejnej części nadgonic za Wami to po prostu nie możliwe.... co dzień próbowałam nadrabiać żeby być na bieżąco ale poleglam niestety...

Piękne macie brzuszki gratulacje też za ostatnie wizyty

Rybcia magalska 31tc 3d 1940g

Anoula usg 10.09 a wizyta 12.09

Torbę mam już spakowana na tip top dziś poprasowalam jeszcze tetry, wczoraj uszylam zasłony do pokoju i ochraniacz za tydzień mam babyshower, muszę pomyśleć co dobrego zrobić

Ok lecę nadrabiać od początku tego wątku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

NO w końcu się odezwałaś )
Pochwal się co tam uszyłaś ciekawego ? Ja chce zobaczyć , ponarzekać że tez tak nie potrafię

Napisane przez adoosienka

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

pozazdrościć takiej położnej . Kiedy w takim razie będą Cie mierzyć ? robią to z jakims wyprzedzeniem czy dopiero jak przyjdzie pora porodu ?

Mi cos się dzieje w brzuchu . Albo dziecko tak sobie faluje , albo nie wiem co , bo pobolewa tak w miare systematycznie ale krótko ..
Ide ubrać dzidziusiowe łóżeczko w końcu :P

[lubieolowki]

Napisane przez Taszanta

Ale fajna kobieta

Dziewczyny drga mi lewa powieka, miewałam tak jeszcze przed ciążą czasami, ale to tak tylko trochę, a dziś to mam takie nieustające drganie
Niby piszą że to od braku magnezu, ja teraz nie biorę, a wizyta u lekarza za dwa tygodnie, nie wiem czy mogę sobie sama te tabletki z magnezem zaaplikować?

Powieka drga faktycznie z braku magnezu albo też ze stresu Z tego co wiem to są takie rozpuszczalne tabletki z magnezem (jak pluszz) specjalnie dla kobiet w ciąży. Może zapytaj o nie w aptece i czy możesz je brać z innymi tabsami (nie wiem czy witaminy jakieś łykasz albo żelazo)?

Wzięłam się dzisiaj za MEGA porządki w domu i na razie zrobiłam sypialnię, korytarz i łazienkę. Został jeszcze salon, kuchnia i balkon, ale chyba będę musiała rozbić na dwa dni, bo szoruję i porządkuję niczym perfekcyjna pani domu Dobrze, że TŻ w delegacji, bo tak to mi nawet nie pozwala się schylać żeby wtyczkę z kontaktu wyjąć... Najlepiej to by było dla niego jakbym leżała i się w ogóle nie ruszała ^^

[halwaya]

Witam

Zajrzałam do was z sentymentu, bo rok temu też byłam na tym samem etapie i pamiętam te emocje i ekscytacje... a czytając was fajnie sobie powspominać ten cudowny okres. To jest na prawdę wyjątkowe. Pewnie jeszcze bliżej listopada znów zajrzę, by wam pokibicować przy porodach (życzę takich z orgazmem ) Trzymajcie się mamuśki - już bliżej niż dalej

[adoosienka]

Napisane przez Trele_Morele

NO w końcu się odezwałaś )
Pochwal się co tam uszyłaś ciekawego ? Ja chce zobaczyć , ponarzekać że tez tak nie potrafię

pozazdrościć takiej położnej . Kiedy w takim razie będą Cie mierzyć ? robią to z jakims wyprzedzeniem czy dopiero jak przyjdzie pora porodu ?

Mi cos się dzieje w brzuchu . Albo dziecko tak sobie faluje , albo nie wiem co , bo pobolewa tak w miare systematycznie ale krótko ..
Ide ubrać dzidziusiowe łóżeczko w końcu :P

Za 6 dni mam iść do niej we wtorek przy okazji jak będziemy na SR w szpitalu i wtedy mnie zmierzy

[Dzastin08]

Napisane przez motylek85

dziękuję a jakie upatrzyłaś?

Wieczorem zamawiam te:
http://allegro.pl/lozeczko-klups-saf...507565607.html

wzór: miś teak

Napisane przez Antibia86

:d

oo jest kolejna furka,fajna

Napisane przez 24Kasiula24

Witamy sie w nowym wątku )

Dzastin jak to 33 tydzien? Przeciez we wtorek zacząnam się 32
Czy już mi się pomyliło?

Przyszedł rożek dla Małego, prześcieradło, frida już nie mam gdzie tego chować
Ale już bym chciala go tulic w tym rożku

Tak ale liczę tak jak dziewczyny i tak jak jest na 1 stronie, wczoraj miałyśmy 32t1dz czyli 33 tydzień

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

Aż mi się gorąco zrobiło...
Moja znajoma miała te szwy zakładane i ostatecznie urodziła 2 tygodnie przed terminem.

Napisane przez halwaya

Witam

Zajrzałam do was z sentymentu, bo rok temu też byłam na tym samem etapie i pamiętam te emocje i ekscytacje... a czytając was fajnie sobie powspominać ten cudowny okres. To jest na prawdę wyjątkowe. Pewnie jeszcze bliżej listopada znów zajrzę, by wam pokibicować przy porodach (życzę takich z orgazmem ) Trzymajcie się mamuśki - już bliżej niż dalej

A my za rok pewnie będziemy podglądać mamusie listopad-grudzień 2014
Pozdrawiamy

A ja jakoś bez humoru...
Zgagę mam... strasznie mnie to wkurza...

[issia88]

Napisane przez Antibia86

:d

Ładny wózek, a co to za model??

Napisane przez motylek85

no tak to ważna kwestia, ja też zaszalałam z ceną wózka ale i tak się cieszę, że udało się trochę zaoszczędzić bo jeszcze czeka nas w tym miesiącu zakup fotelika samochodowego dla Olka a to kolejne stówki... i choć nie mam remontu na głowie to na jesieni kasa się rozejdzie na dalszą budowę domu:/ i choć finansowo narzekać nie mogę to co z tego jak kasa w sumie "nie moja" bo odłożona już na konkretne inwestycje...
co do wózków to musisz się też zastanowić czy nie poszukać używanego, bo te 3w1 to często są mało używane bo ktoś szybko przeszedł na lekką spacerówkę np a cena nieraz mniej niż połowa nowego my za ten daliśmy np 1000zł a nowy w sklepie 1650zł, nie opuścili najwięcej ale i tych wózków jeszcze mało używanych do sprzedania bo pojawiły się dopiero pod koniec 2012 roku. Wózek ma wszystkie papiery i gwarancję jeszcze więc nie było co wybrzydzać jak taki jak mi się umyślił i nawet kolor trafiony bo taki sobie w katalogu upatrzyłam

Wózek na pewno będzie się wyróżniał w tłumie Ale fajny jest A to kupiliście nówkę czy używany?

Napisane przez iskra75

no to zobaczcie mojej koleżanki córkę:
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater tu ma ok 1,5 m-ca

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

a tu zaraz jak sie urodziła:
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

Hehe... ale włochata Super czuprynka

Napisane przez nasturcja7667

Natalia jest pięknym imieniem Mam tak i kiedyś mi się nie podobało, a teraz dałabym się za nie pokroić

Mój mąż, jak jeszcze się nie znaliśmy, chciał mieć córę Natalię. A tu zonk. Ma żonę

Btw: nie wiem, czy Wam pisałam, ale jak byłam mała, dostałam na chrzciny od chrzestnej lalę. Przywiezioną bodajże z Austrii, co w latach 80tych było wyzwaniem. Lala ok. 90cm, głowa, łapki i stópki gumowe, wygląd starszego niemowlaka, tułów i wypełnienia materiałowe. I ktoś tę lalę nazwał Wojtek. I tenże Wojtek towarzyszył mi dłuuuugo. Spałam z nim, jeździłam wszędzie. Brałam z nim ślub ze sto razy Nazywałam go "mój mężczyzna". I co? Minęło 25lat od kiedy dostałam Wojtka, stanęłam na ślubnym kobiercu a wybrankiem moim okazał się.. Wojtek. Jeno trochę bardziej żywy i starszy

Moja mama teraz Wojtka-Lalę znalazła, wyprała, wyczyściła i mają mi przywieźć dla Bejbziola

Hehe to teraz dziecię odziedziczy lalę po mamie Fajnie... Ja z dzieciństwa nie mam nic co by przetrwało do dnia dzisiejszego

Napisane przez Kabriela

jak ja Wam zazdroszczę tych wózków ja też już chce mieć limuzynę dla mojej Elficy...ech....

a ja właśnie popadam w depresję, bo jak wcześniej pisałam zamówiłam, komplet łóżko z pościelą takim kompletem i miało to przyjść w tamtym tygodniu, oczywiście nie przyszło więc pisaliśmy maile miało przyjść wczoraj lub dziś i siedzę na tym tyłku swoim w domu i czekam na kuriera ale obawiam się, że się go nie doczekam....buuuuuuuuuuuu uuuuu i chce mi się płakać.





Oczywiście jeszcze na dodatek byłam w Biedronce myśląc, że może jest proszek Bobas albo Lovelka ale nie ma więc nie kupiłam i dzisiaj więcej prania dla małej nie zrobię bo nie mam proszku....grrrrrr robi się pranie Rodziców, na domiar złego zapomniałam o zakupie mleka i spożywczych rzeczy i suszonych grzybów, bo chce porobić pierogi z kapustą i grzybami i przy okazji zjeść sobie grzybowej, bo po urodzeniu małej już nie zjem ( bo podobno nie należy, jak się będzie karmić) a ja tak uwielbiam grzybową....Wigilia dla mnie będzie ciężka pod tym względem....



ale już tak na pocieszenie będąc w Biedronce widziałam katalog będzie pościel do kupienia za 60 zł taka dziecięca i zastanawiam się może kupię już jeden taki komplet dla Małej....

Wow, to nie wiedziałam, że po ciąży jeśc grzybów nie wolno jak się karmi Coś czuje, że na czas Wigilii mała będzie butle doic żeby mama mogła się najeśc

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

Oj, to teraz odpoczywaj!!!

Napisane przez adoosienka

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

hehe... to fajna taka położna
Ja kuraka miałam w poniedziałek, jeszcze polałam go piwem i na samą myśl o skórce takiej przypieczonej ślinka mi leci

[babku]

Napisane przez lineczka1989

w sumie to chyba niewiele się dowiedziałaś, chyba że nam okrojone informacje przekazałaś
odpoczywaj i wracaj do pisania do nas [COLOR="Silver"]

No właśnie w sumie mało i chyba stąd ten mój humor. Czekałam długo na to usg, byłam strasznie ciekawa wagi, umówiłam się specjalnie na rano, żeby mąż był. Ogólnie lekka podnieta była z tego usg, a tu trochę lipa. Nic praktycznie nie widziałam, mąż to już w ogóle, nie wiem jaka waga. W sumie tylko wiem, że jest już ułożony dobrze (czułam to już od jakiegoś czasu) i że ok wszystko. Tyle.

Napisane przez adoosienka

Dziewczyny pomóżcie - robiłyście kiedyś ziemniaczki (łódeczki) zapiekane w piekarniku, ale bez wcześniejszego gotowania ich?? Jak długo trzymałyście w piekarniku???

Chcę włożyć je razem z kurczakiem do piekarnika, tak, żeby były gotowe równocześnie... (kurczaka będę trzymać 1,5 godziny)...

Już na pewno dostałaś odpowiedzi, ale i tak ci odpowiem Ja ziemniaczki trzymam ok 45 min w 200 stopniach i wtedy są chrupiące, ale mięciutkie.

Napisane przez xxxMikixxx

Zamawiała któraś z Was to łóżeczko? Chyba najbardziej nam się spodobało + ten komplet pościeli. Za łóżeczko + 16 elementowy komplet wyjdzie 769 zł + przesyłka, więc trochę drogi interes.

Nie zamawiałam, ale oglądałam chyba wszystkie na necie Ja przeszłam etap drogiego zestawu, później był etap kupowania wszystkiego oddzielnie, a skończyło się na tanim zestawie takim http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece...493471609.html
Wracając do twojego łóżeczka, bardzo mi się podoba, ale wydaje mi się dosyć drogie.

Napisane przez lineczka1989

mi się strasznie podobają takie duże okna, marzy mi się cała ściana przeszklona i kiedyś taką sobie zrobię jak za X lat będziemy robić poddasze, ale to dużo roboty przy tym i dużo kasy nam potrzeba

Mnie też marzą się szklane ściany i mam nadzieję, że kiedyś sobie takie zrobię w domku, na jakiejś pięknej wsi

Napisane przez nasturcja7667

Btw: nie wiem, czy Wam pisałam, ale jak byłam mała, dostałam na chrzciny od chrzestnej lalę. Przywiezioną bodajże z Austrii, co w latach 80tych było wyzwaniem. Lala ok. 90cm, głowa, łapki i stópki gumowe, wygląd starszego niemowlaka, tułów i wypełnienia materiałowe. I ktoś tę lalę nazwał Wojtek. I tenże Wojtek towarzyszył mi dłuuuugo. Spałam z nim, jeździłam wszędzie. Brałam z nim ślub ze sto razy Nazywałam go "mój mężczyzna". I co? Minęło 25lat od kiedy dostałam Wojtka, stanęłam na ślubnym kobiercu a wybrankiem moim okazał się.. Wojtek. Jeno trochę bardziej żywy i starszy

Moja mama teraz Wojtka-Lalę znalazła, wyprała, wyczyściła i mają mi przywieźć dla Bejbziola

Uwielbiam rzeczy z mojego dzieciństwa. Strasznie ucieszyłabym się z takiej lalki. Zazdroszczę. Ja dostałam niedawno pościel w kaczorki, w której sobie spałam jako dziecko. Jest w ogóle nie zniszczona i chyba się popłaczę jak zobaczę mojego synka, pod tą kołderką.

Ogólnie historia z Wojtkiem bardzo fajna

Napisane przez motylek85

mi się podobało ale właśnie w łazience za duże wyszło bo chcieliśmy żeby było z zewnątrz tak symetrycznie po obu stronach ale się chyba nie da bo gdzie taka olopa na pół łazienki

A mnie by się podobało takie duże okno nawet w łazience

Napisane przez Kociak85

U mnie też miała być najpierw Julka, później Lena, ale zbyt popularne się te imiona zrobiły i będzie Alicja, Iga, Kinga albo Agata. Jak na razie to nasze 4 typy.
Dziewczyny, czy myślicie, że jeżeli mam ciepły śpiworek do wózka, to taki kombinezon by starczył, czy jednak będzie za zimny:
http://tablica.pl/oferta/sliczny-kom...tml#ae9b89e4e3
Strasznie mi się spodobał, ale nie wiem czy małej będzie w nim wystarczająco ciepło.

Kinga zawsze bardzo mi się podobało.
A śpiworek nie wiem czy ciepły, ale cudny

Napisane przez lineczka1989

też myśleliśmy nad Igą i Blanką jeszcze

Ooo Blanka też bardzo mi się podoba.

Napisane przez Trele_Morele

U mnie na 3d była taka gadka ;
TŻ - mógłby Pan potwierdzić płeć ?
L - A co powiedziano Wam ostatnim razem ?
TŻ - że narządów męskich nie widać , więc chyba dziewczynka .
L- Ja tez nie widzę Pana narządów i jakos nie twierdzę że jest Pan dziewczynką
Naszczęście potwierdził Majkę )

Jaki ?


Dzień dobry dwupaki
Mój tż obudził mnie dziś , dźwigając kołdre i mówiąc do brzucha - Nadal tu jesteś ? Moja mine możecie sobie wyobrazić

Bardzo zabawny ten twój Tż -et

[Taszanta]

Napisane przez lubieolowki

Powieka drga faktycznie z braku magnezu albo też ze stresu Z tego co wiem to są takie rozpuszczalne tabletki z magnezem (jak pluszz) specjalnie dla kobiet w ciąży. Może zapytaj o nie w aptece i czy możesz je brać z innymi tabsami (nie wiem czy witaminy jakieś łykasz albo żelazo)?

^^

Nic nie biorę, żadnych tabletek mam jakiś magnez z Polski i się nad nim zastanawiam , tu jak pójdę do apteki to pewnie mi krzykną taką cenę, że dopiero mi powieka zacznie drgać ze stresu

[lusesita23]

Napisane przez Lilith890502

a co do Wigilii to ja zamierzam poczynić tak jak dziewczyny pisały karmić wcześniej odciągniętym mlekiem, a ewentualnie dokarmić mm

niegłupie, niegłupie... o ile oczywiście dziecie zechce butle ciągnąć
moja kolezanka ma z tym problem - jej 4mc córa ani myśli butelke chwycić...
i co rusz mleko wylewa, a kilka prob już było

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

ojjj odpoczywaj!!!!

[lineczka1989]

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

o kurcze, już się bała, że zaraz przexzytam że urodziłaś całe szczęście że jest już wszytsko w porządku, oszczędzaj się ile wlezie żebyś została dalej w dwupaku

Napisane przez malinka123108

wiecie co?teraz wam cos powiem smiesznego...od kilku dni wyczailam ze zaczal bardzo podobac mi sie zapach pywnicy,takich ziemniakow jakby makabra albo jestem nie ten tegez albo no w ciazy to norma?! z lena nie mialam takich cyrkow,moja sasiadlka miala tak z proszkiem do prania w ciazy...ale pywnica?

mi za to się podoba zapach siarki z zapałek jak się zgasi

Napisane przez Lilith890502

ale się w☠☠☠☠.....am, jak wynajmowaliśmy to mieszkanie to na stanie była pralka, my co prawda mamy swoją, ale właściciele uparli się, zeby ich została, bo im się jej zabierać nie chce. Mąż wczoraj próbował i tak odłączyć ich pralkę, bo to jakiś stary model, ale okazało się że wąż odpływowy jest tak wsadzony do ściany, że nie idzie go wyjąć. No to nic, mówię mu żeby zostawił, dziś wstawiłam w niej pranie no pierze sobie, pierze po godzinie pokazuje że skończyła to ja ochoczo lece i wyjmuje pranie, a tam nic nie wypłukane wszystko w mydlinach, woda do końca nie odpompowana.... No jak się zawściekłam to aż mnie brzuch rozbolał, a jeszcze jak ich pytaliśmy czy pralka działa to nam wmawiali, ze jak najbardziej.... AAAAAA nie wytrzymammmm

wpierdziel i do lochu z takimi właścicielami


hihi mam dwa wejścia do pokoiku małej mam jeszcze większy bajzel niż miałam


miałam się Was zapytać, czy jak odbija Wam się po jedzeniu np to czujecie jak Wam się jedzenie tak jakby zwracało ale wracało znowu do żołądka?

[magalska]

Napisane przez Trele_Morele

NO w końcu się odezwałaś )
Pochwal się co tam uszyłaś ciekawego ? Ja chce zobaczyć , ponarzekać że tez tak nie potrafię

pozazdrościć takiej położnej . Kiedy w takim razie będą Cie mierzyć ? robią to z jakims wyprzedzeniem czy dopiero jak przyjdzie pora porodu ?

Mi cos się dzieje w brzuchu . Albo dziecko tak sobie faluje , albo nie wiem co , bo pobolewa tak w miare systematycznie ale krótko ..
Ide ubrać dzidziusiowe łóżeczko w końcu :P

Ok, później foteczki zrobię a moze porodzik? Jak mowilas że prawie szyjki nie masz to na dniach na pewno Maja będzie na świecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[halwaya]

Napisane przez Dzastin08

Wieczorem zamawiam te:
http://allegro.pl/lozeczko-klups-saf...507565607.html


A my za rok pewnie będziemy podglądać mamusie listopad-grudzień 2014
Pozdrawiamy

A ja jakoś bez humoru...
Zgagę mam... strasznie mnie to wkurza...

Oj, to ja pewnie też jeszcze będę zaglądać za rok do nich.. chyba, że się uda to będę tam się udzielać jako mama oczekująca bo chciałabym znów rodzić w listopadzie bądź grudniu (a marzy mi się drugie dziecko )

Życzę poprawy humoru..

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Jejku, za Wami nadążyć

Anoula, mała ma fajną wagę. Mój w tym samym czasie 26t1d ważył 870 g
Ryba, dopiszesz: 26t1d 870g ?

Byłam dziś na przeglądzie u dentysty bo coś mi nie pasowało, zęby wrażliwe jak cholera i co? I w 3 miesiące 3 ubytki aplombowałam dziś 7 górną lewą, ale postanowiłam, że na NFZ czyli czarno... Na biało sobie dolną 7 strzelę.. Bo cena tych plomb białych dla kobiet w ciąży wcale nie jest niższa.. A byłam u dentysty na NFZ ...

Mój mąż przejął od Ryby biegaczkę. Całą noc niemal spędził na kibelku I jeszcze rano do mnie mówi: "I Ty tak w ciąży miewasz? To bez sensu tak!"

współczuję mężowi!
a co do dentysty- ja sie boje pójść po porodzie na kontrole- wczoraj zobaczylam krwawienie z dziąseł z góry i z dołu jednocześnie...

Napisane przez iskra75

no to zobaczcie mojej koleżanki córkę:
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater tu ma ok 1,5 m-ca

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

a tu zaraz jak sie urodziła:
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

o ja cieeeee
Może mój będzie taki kudłacz

Napisane przez adoosienka

Dziewczyny pomóżcie - robiłyście kiedyś ziemniaczki (łódeczki) zapiekane w piekarniku, ale bez wcześniejszego gotowania ich?? Jak długo trzymałyście w piekarniku???

Chcę włożyć je razem z kurczakiem do piekarnika, tak, żeby były gotowe równocześnie... (kurczaka będę trzymać 1,5 godziny)...

zależy od temperatury - myśle ze ok 40 do maks 50 minut im wystarczy ;p

Napisane przez nasturcja7667

A ja znam tyle zdrobnień naszego imienia!
Natala, Natalka, Tala, Talusia, Natalusia, Natka, Natulka, i moje ulubione Nasturcja

Byłam dziś w lumpku Upolowałam sobie dwa swetry malinowe [jeden z metką z orsaya, a drugi z Jessica, czyli c&a], małemu ciepłego pajaca na 60cm [taki gruby, że spokojnie na spacery późną jesienią, do lekkich mrozów może służyć], śpioszki jedne też lekko ocieplane, spodenki bojówki z nexta [rozmiar newborn, co u nich jest 56-62cm chyba], i jedne dżinsowe ogrodniczki na 62cm. Są obłędne. Teraz to wszystko piorę tak odświeżająco, jak wyschnie strzelę foty. A- żadna z rzeczy nie miała ani jednej plamki. Eleganckie , cena każdej sztuki: 2zł

czekam na fotki

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

O matkoo... dobrze ze Ci sie wszystko wyciszyło, leż i odpoczywaj

Napisane przez Lilith890502

ale się w☠☠☠☠.....am, jak wynajmowaliśmy to mieszkanie to na stanie była pralka, my co prawda mamy swoją, ale właściciele uparli się, zeby ich została, bo im się jej zabierać nie chce. Mąż wczoraj próbował i tak odłączyć ich pralkę, bo to jakiś stary model, ale okazało się że wąż odpływowy jest tak wsadzony do ściany, że nie idzie go wyjąć. No to nic, mówię mu żeby zostawił, dziś wstawiłam w niej pranie no pierze sobie, pierze po godzinie pokazuje że skończyła to ja ochoczo lece i wyjmuje pranie, a tam nic nie wypłukane wszystko w mydlinach, woda do końca nie odpompowana.... No jak się zawściekłam to aż mnie brzuch rozbolał, a jeszcze jak ich pytaliśmy czy pralka działa to nam wmawiali, ze jak najbardziej.... AAAAAA nie wytrzymammmm

eh.. skad ja to znam. U nas rzekomo wszystko nówka nie śmigana a nawet szafka sie rozpadła

Napisane przez magalska

Witam Was Kochane w kolejnej części nadgonic za Wami to po prostu nie możliwe.... co dzień próbowałam nadrabiać żeby być na bieżąco ale poleglam niestety...

Piękne macie brzuszki gratulacje też za ostatnie wizyty

Rybcia magalska 31tc 3d 1940g

Anoula usg 10.09 a wizyta 12.09

Torbę mam już spakowana na tip top dziś poprasowalam jeszcze tetry, wczoraj uszylam zasłony do pokoju i ochraniacz za tydzień mam babyshower, muszę pomyśleć co dobrego zrobić

Ok lecę nadrabiać od początku tego wątku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No wreszcie sie odezwałas!!! Pokaż coś pięknego uszyła

Napisane przez adoosienka

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

Eee no fajna położna
a na butelce czego masz? ;> ( jadłam kiedys kurczaka na piwie- był pyszny :P )

Napisane przez Taszanta

Ale fajna kobieta

Dziewczyny drga mi lewa powieka, miewałam tak jeszcze przed ciążą czasami, ale to tak tylko trochę, a dziś to mam takie nieustające drganie
Niby piszą że to od braku magnezu, ja teraz nie biorę, a wizyta u lekarza za dwa tygodnie, nie wiem czy mogę sobie sama te tabletki z magnezem zaaplikować?

Możesz

Co do mojego ciśnienia. LEŻAŁAM a nawet sie zdrzemnęłam 1,5godz i dalej wysokie. CO prawda 140/90 no ale na górnej granicy... ;(
ja tak nie chce isc do tego szpitala!!! ja sie chyba boje mierzyć ciśnienia
to mnie tak stresuje... kurde mac...

AAA widziałam wózki - Antibia i Motylek
Współczuję tych remontów- oby szybko szły ku końcowi

Trele, w piątki zaczynam nowe tygodnie, wiec to za jakieś 3 tygodnie bedzie u mnie 38t ale nie chce póki co o tym mysleć.. ciagle mam wizje tego ze bede leżeć w sali jak ostatnio. ;( wiem może głupie ale jednak tak jest. A co do położenia małego- ja wiem ze on sie odwróci złośliwiec jeden, nie da mamie spać spokojnie . Poza tym ostatnio w dwa dni sie obrócił,wiec czuje ze za tydzień będzie na miejscu

[motylek85]

Napisane przez coralady

motylku ale wam zazdroszczę,że macie już budowę na tym etapie My nadal w proszku

malinka ładne imie wybraliście dla córeczki

nasturcja fajna historia z lala i żywym Wojtkiem

a ja znów zazdroszczę sąsiadom co mają już dach i okna i drzwi... ech chyba dopiero będziemy szczęśliwe jak się powprowadzamy

Napisane przez Kabriela

jak ja Wam zazdroszczę tych wózków ja też już chce mieć limuzynę dla mojej Elficy...ech....

a ja właśnie popadam w depresję, bo jak wcześniej pisałam zamówiłam, komplet łóżko z pościelą takim kompletem i miało to przyjść w tamtym tygodniu, oczywiście nie przyszło więc pisaliśmy maile miało przyjść wczoraj lub dziś i siedzę na tym tyłku swoim w domu i czekam na kuriera ale obawiam się, że się go nie doczekam....buuuuuuuuuuuu uuuuu i chce mi się płakać.





Oczywiście jeszcze na dodatek byłam w Biedronce myśląc, że może jest proszek Bobas albo Lovelka ale nie ma więc nie kupiłam i dzisiaj więcej prania dla małej nie zrobię bo nie mam proszku....grrrrrr robi się pranie Rodziców, na domiar złego zapomniałam o zakupie mleka i spożywczych rzeczy i suszonych grzybów, bo chce porobić pierogi z kapustą i grzybami i przy okazji zjeść sobie grzybowej, bo po urodzeniu małej już nie zjem ( bo podobno nie należy, jak się będzie karmić) a ja tak uwielbiam grzybową....Wigilia dla mnie będzie ciężka pod tym względem....



ale już tak na pocieszenie będąc w Biedronce widziałam katalog będzie pościel do kupienia za 60 zł taka dziecięca i zastanawiam się może kupię już jeden taki komplet dla Małej....

doczekasz się choć wiem, że to się wszystko tak dłuży jak się na coś czeka ale potem będziesz wózio nie na pusto wozić a z dzidzią a nam się już dawno nasze wózki opatrzą a ty będziesz miała wszystko takie nowe piękne;D
a jaki ten komplecik z łóżeczkiem kupiłaś? kurde no i mogliby się sprężać... napisz im, że zaraz masz termin porodu i potrzebne ci łóżeczko na już! i wyznacz im jakiś konkretny (zmyślony) termin porodu bliski i jak łóżeczko do wtedy nie dojdzie to niech jakiś rabat dają albo niech jakieś gratisy dokładają

Napisane przez paulinaizabela

Witam
Zostały mi dwie strony do nadrobienia, ale to później bo zaraz zbieram sie na miasto.

za dzisiejsze wizyty!



będziesz miała świetną pomoc, mój póki co pojęcia nie ma a ja będe sama na SR jeździć



godzina 0 zbliża sie wielkimi krokami!



współczuję



Witaj u nas



Dobrze, że ciśnienie spadło...uff Ciekawe jakie ja będę miała na jutrzejszej wizycie niedawno mierzyłam do było 130/94...

Odpoczywaj Kochana jak najwięcej i oby leki podziałały
Co do wagi to się nie przejmuj, bo będzie czas na zrzucanie po,...ja już przytyłam więcej niż Ty a mam 4 tc mniej
Ciekawe czy się Kacperek jeszcze przekręci







super fura
Moja może będzie za tydzień, bo jutro kurier odbiera



super łowy a szlafroczek mnie urzekł

Będę później

dzięki no to pewnie już się nie możesz doczekać moją wczoraj wysłali i wiedziałam, że dziś będzie a i tak co chwilę sprawdzałam stats przesyłki na stronie kuriera;D

[motylek85]

Napisane przez Trele_Morele

Mój pewnie nawet nie słyszał takiego słowa

Rybko już nie długo
W 38tc masz się położyć do szpitala , jaka to ma być mniej więcej data ? Chyba nie długo co ?
Ja Ci mówie - Ty za te wszystkie męczarnie z lekarzami jak pójdziesz rodzić , to tylko purt! I będzie po wszystkim a ja pewnie ze trzy dni się będę wyginać



No fura superowa. Mi się tam koła podobają
Zazdroszcze że masz kogo powozić , mój tak stoi w salonie i co przejde to choć ze dwa razy musze pobujać a mój Tż wychodząc do pracy mówi ; żeby Ci nie przyszło na myśl z tym wózkiem nigdzie wychodzić Chyba mi nie ufa

Szlafroczek Taki męski bardzo
Ja tez mam jeden - różowego rekina

JA prztjadę , i nawet posprzątam , a pomożecie mi urodzić ?

właśnie przyszła poczta. Dostałam taki kupon do jakiegoś dziecięcego sklepu , ze jak zamówie za 20 f to 15 f off i jeszcze do tego torba do wózka gratis. Musze zobaczyć co tam w tym sklepie jest bo torba bardzo mi się podoba

dzięki hahaha no to ubaw musi mieć z ciebie niezły;D ja tam poskładam wózek w torby i na razie go wstawię do ganku spakowany bo miejsca nie mam na razie dla niego...

Napisane przez Angie_gg

Kochane Mamuśki,
w poniedziałek wylądowałam w szpitalu ze skurczami porodowymi 100%, myślałam, że rodzę. Na szczęście dostałam kroplówki i zastrzyki na dojrzałość płuc Mai. We wtorek na ktg nie mogli złapać jej tętna, ale na usg wyszło wszystko dobrze, wg przepływów. Najwidoczniej schowała się obrażalska. Groziło mi założenie szwów, ale na szczęście skurcze ustąpiły i dzisiaj Nas wypuścili.
I tym sposobem odpoczywam, lenię się, bo mam już L4.
Najadłam się strachu, co nie miara...

O masz, to się strachu najadłaś... to leż i odpoczywaj i oby już się taka sytuacja nie powtórzyła, no oczywiście poza bezpiecznym terminek okołoporodowym
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42649141]Witam dopiero teraz w nowym wątku. Wczoraj zaglądałam, ale jakoś nie miałam jak napisać.
Dziś przyjechała do mnie ciocia- siostra mamy, zajęła się wszystkim i mogłam cały dzień leżeć.
Kuje mnie trochę blizna i mymłon, ale jest ok- odpoczywam [/QUOTE]
ty nie masz odpoczywać tylko plackiem leżeć i nic nie robić pisałam ci już żebyś sobie pomoc zorganizowała do porobienia jedzenia na zaś i leżeć babo no ale dobrze, że pomoc się trafiła, w końcu wiem, że przy dziecku takim małym łatwo powiedzieć a w praktyce gorzej choćby na dłużej się położyć poleżeć... :/ a z tą blizną to ja bym chyba awanturę zrobiła ginowi, że nic nie robi i nic na to nie radzi toż to tam się coś niedobrego dzieje, ja też mam bliznę po cc i nie mam takich przebojów jak ty... biedna

Napisane przez Trele_Morele

NO w końcu się odezwałaś )
Pochwal się co tam uszyłaś ciekawego ? Ja chce zobaczyć , ponarzekać że tez tak nie potrafię

pozazdrościć takiej położnej . Kiedy w takim razie będą Cie mierzyć ? robią to z jakims wyprzedzeniem czy dopiero jak przyjdzie pora porodu ?

Mi cos się dzieje w brzuchu . Albo dziecko tak sobie faluje , albo nie wiem co , bo pobolewa tak w miare systematycznie ale krótko ..
Ide ubrać dzidziusiowe łóżeczko w końcu :P

a ty rodzić nie zaczęłaś parz na zegarek co ile ci się te bóle pojawiają

Napisane przez halwaya

Witam

Zajrzałam do was z sentymentu, bo rok temu też byłam na tym samem etapie i pamiętam te emocje i ekscytacje... a czytając was fajnie sobie powspominać ten cudowny okres. To jest na prawdę wyjątkowe. Pewnie jeszcze bliżej listopada znów zajrzę, by wam pokibicować przy porodach (życzę takich z orgazmem ) Trzymajcie się mamuśki - już bliżej niż dalej

dobrze by było

[motylek85]

dwa razy mi wiadomość wysłało

[Lilith890502]

Napisane przez ryba91

eh.. skad ja to znam. U nas rzekomo wszystko nówka nie śmigana a nawet szafka sie rozpadła

to faktycznie widać, że nówka

Napisane przez lineczka1989

wpierdziel i do lochu z takimi właścicielami

yes yes

[babku]

Napisane przez malinka123108

colorady
wiecie co?teraz wam cos powiem smiesznego...od kilku dni wyczailam ze zaczal bardzo podobac mi sie zapach pywnicy,takich ziemniakow jakby makabra albo jestem nie ten tegez albo no w ciazy to norma?! z lena nie mialam takich cyrkow,moja sasiadlka miala tak z proszkiem do prania w ciazy...ale pywnica?

Zapach piwnicy uwielbiam od zawsze W ciąży raczej mam tak, że to co wcześniej mi się podobało, teraz śmierdzi. Na odwrót nie zaobserwowałam.

Napisane przez Trele_Morele

Kurde ja chyba jestem jakaś lewa .. Ja w 17tc miałam powiedziane ze moja szyjka ma 2cm . Nikt mi wtedy nie kazał leżeć , przecież fizyczna robotę miałam
Ta sama lekarka badała mnie teraz , mówiąc że szyjki już praktycznie nie ma , ciekawe

Trele bo wy kobiety na wyspach, to w ogóle cyborgi jesteście

Napisane przez Lilith890502

ale się w☠☠☠☠.....am, jak wynajmowaliśmy to mieszkanie to na stanie była pralka, my co prawda mamy swoją, ale właściciele uparli się, zeby ich została, bo im się jej zabierać nie chce. Mąż wczoraj próbował i tak odłączyć ich pralkę, bo to jakiś stary model, ale okazało się że wąż odpływowy jest tak wsadzony do ściany, że nie idzie go wyjąć. No to nic, mówię mu żeby zostawił, dziś wstawiłam w niej pranie no pierze sobie, pierze po godzinie pokazuje że skończyła to ja ochoczo lece i wyjmuje pranie, a tam nic nie wypłukane wszystko w mydlinach, woda do końca nie odpompowana.... No jak się zawściekłam to aż mnie brzuch rozbolał, a jeszcze jak ich pytaliśmy czy pralka działa to nam wmawiali, ze jak najbardziej.... AAAAAA nie wytrzymammmm

Kocham takie sytuacje Miałabym ochotę wyrzucić tę pralkę przez okno pewnie.

Napisane przez magalska

Witam Was Kochane w kolejnej części nadgonic za Wami to po prostu nie możliwe.... co dzień próbowałam nadrabiać żeby być na bieżąco ale poleglam niestety...

Piękne macie brzuszki gratulacje też za ostatnie wizyty

Rybcia magalska 31tc 3d 1940g

Anoula usg 10.09 a wizyta 12.09

Torbę mam już spakowana na tip top dziś poprasowalam jeszcze tetry, wczoraj uszylam zasłony do pokoju i ochraniacz za tydzień mam babyshower, muszę pomyśleć co dobrego zrobić

Ok lecę nadrabiać od początku tego wątku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też mam zazwyczaj problem z nadrabianiem. Są takie dni, że nawet nie próbuję. Fajnie, że się odezwałaś. Mąż mój ostatnio ukradkiem przeczytał jakiś post o tym babyshower, łazi i się teraz nabija ze mnie Ja tam nie widzę w tym nic śmiesznego i sama chciałabym taką imprezkę.

Napisane przez adoosienka

Właśnie wróciłam od położnej Suuper babeczka! Pracuje w moim szpitalu i mówiła, że zawsze jak jej "dziewczyna" rodzi to nawet jak ma dyżur na oddziale a nie na porodówce to biegnie, żeby chociaż troche pomóc I powiedziała, że jak bedziemy we wtorek w Szkole Rodzenia to mam do niej na oddział przyjść to mnie oprowadzi wszędzie i zmierzy mi miednice, bo ona uznaje zasadę, że jak mama jest niska i nie ma dużej du.py, a do tego dzidziol niezbyt filigranowy to lepiej się nie męczyć naturalnie i iść na cesarkę. I w ogóle mówiła, że mam sobie przychodzić do niej co jakiś czas to ona mi wszystko będzie wyjaśniać, żebym miała mniejszy lęk i w ogóle

No a w piekarniku mam kurczaka na butelce i ziemniaczki... ciekawe co mi z tego wyjdzie

Fajna ta położna. A powiedz mi jak ona zmierzy ci miednice i stwierdzi, że za mała, to jak zrobi, żeby lekarz też był podobnego zdania i chciał wykonać cc? Ona ma jakiś kontakt z twoim lekarzem? Tak mnie to zainteresowało. Tyż żem mała i du pa choć urosła, to nie wiem czy aż na tyle

Napisane przez Taszanta

Ale fajna kobieta

Dziewczyny drga mi lewa powieka, miewałam tak jeszcze przed ciążą czasami, ale to tak tylko trochę, a dziś to mam takie nieustające drganie
Niby piszą że to od braku magnezu, ja teraz nie biorę, a wizyta u lekarza za dwa tygodnie, nie wiem czy mogę sobie sama te tabletki z magnezem zaaplikować?

Ja brałam sama jak mnie skurcze łydki zaczęły łapać. Nie chciało mi się wcześniej iść na wizytę, więc sama zaczęłam brać. Myślę, że twój lekarz też nie będzie miał nic przeciwko temu.

Napisane przez halwaya

Witam

Zajrzałam do was z sentymentu, bo rok temu też byłam na tym samem etapie i pamiętam te emocje i ekscytacje... a czytając was fajnie sobie powspominać ten cudowny okres. To jest na prawdę wyjątkowe. Pewnie jeszcze bliżej listopada znów zajrzę, by wam pokibicować przy porodach (życzę takich z orgazmem ) Trzymajcie się mamuśki - już bliżej niż dalej

O fajnie, też pewnie za rok zajrzę na wątek listopadówek. Zaglądaj do nas kiedy chcesz A ty miałaś poród z orgazmem?

Napisane przez Dzastin08

Wieczorem zamawiam te:
http://allegro.pl/lozeczko-klups-saf...507565607.html

wzór: miś teak

Zgagę mam... strasznie mnie to wkurza...

Łóżeczko bardzo fajne, a zgaga mnie też dobija. Praktycznie nie ma dnia, żeby mnie nie męczyła. Przestają też powoli działać moje naturalne sposoby na zwalczanie jej

Napisane przez Taszanta

Nic nie biorę, żadnych tabletek mam jakiś magnez z Polski i się nad nim zastanawiam , tu jak pójdę do apteki to pewnie mi krzykną taką cenę, że dopiero mi powieka zacznie drgać ze stresu

Bierz ten polski, bo cała się rozedrgasz jak zobaczysz cenę