Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[ryba91]

ooo jaki program w polsacie. "czyja wina"
(TVN nie odbiera coś..? ;/ )

[domii29]

Napisane przez ryba91

ooo jaki program w polsacie. "czyja wina"
(TVN nie odbiera coś..? ;/ )

Następny "inteligentny" program

[Mya1989]

Napisane przez nasturcja7667

Domi, faktycznie poproś mamę. Bo samej na pewno będzie Ci źle.
Co do Twojego TŻ to wiem, że gdyby mój tak się zachowywał, byłoby bardzo ciężko. Szczerze, to nie wyobrażam sobie, że mogłabym mu kiedykolwiek wybaczyć, gdyby odmówił bycia przy porodzie. Ja rozumiem strachy i lęki, ale cholera- facet jest w bardzo komfortowej sytuacji, bo tylko obserwuje co się dzieje z kobietą. Nikt mu przecież nie każe rodzić zamiast niej.
Niestety coraz więcej teraz słyszę historii pt "Mój mąż nie był ze mną przy porodzie, bo się bał." Potem w większości tych przypadków się okazuje, że w ogóle chłopy przyjeżdżały na gotowe-miał czekać przed salą, ale się wystrachał i przyjechał, jak juz dziecko było od kilku godzin na świecie. Gdyby mój taki numer odwalił, to nie wiem, czy wpusciłabym go do sali

zgadzam się totalnie, nie wyobrazam sobie, żeby mi tż odmówił. Na początku stękał, ale moi bracia go przekonali, że to najcudowniejsze uczucie, gdy potem dotyka się swojego dziecka. Jeden z moich braci wyzwał położną, bo stwierdził, żę jego córkę za bardzo rzucała

Napisane przez kyte

no właśnie jest napisane żeby unikać mięty nawet gumy miętowe nie są wskazane





Kochana masz dziś zły dzień, ale zobaczysz że jutro będzie lepiej. Tak jak dziewczyny pisały zrób sobie coś pysznego do picia wejdz pod kocyk włącz coś śmiesznego i zobaczysz że poprawi to humor. Zrob dzień dla siebie,pomaluj paznokcie zrób jakiś makijaż tak dla siebie. Albo włącz głośno muzyke i poświrujI na pewno zakup kombinezonika humor poprawił

Chcę Zawsze mi się te psiaki podobały, ale już mam jednego:P
Wiem, że po chappi tak się dzieje właśnie, już kiedyś jeden piesek przez tą karmę miał problemy żołądkowe i weterynarz nakazał zmianę karmy.

Chappi nie daję wgl takich marketowych nie daję. Teraz ma Akanę bodajże,no i jej pasi. Ja wiem kiedy nie pasi, bo wtedy zabija nas bąkami i robi kupę co 20 minut

[domii29]

Napisane przez Mya1989

zgadzam się totalnie, nie wyobrazam sobie, żeby mi tż odmówił. Na początku stękał, ale moi bracia go przekonali, że to najcudowniejsze uczucie, gdy potem dotyka się swojego dziecka. Jeden z moich braci wyzwał położną, bo stwierdził, żę jego córkę za bardzo rzucała

Chappi nie daję wgl takich marketowych nie daję. Teraz ma Akanę bodajże,no i jej pasi. Ja wiem kiedy nie pasi, bo wtedy zabija nas bąkami i robi kupę co 20 minut

Zazdroszczę tego że miał kto Twojemu TŻtowi przegadać

[Miss Triss]

Napisane przez domii29

Też jestem zdania że jeśli by mnie nie zawiózł to okazałby się ignorantem (tak delikatnie pisząc) więc wcale nie uraziłaś Spróbuję przez ten ostatni miesiąc drążyć temat i przekonywać go do wspólnego porodu, ale w razie czego mamę wcześniej zapytam czy będzie ze mną jakby co . On niestety w pracy ma samych starych kawalerów albo alkoholików którzy swoimi żonami ani dziećmi się nie interesują więc nawet nie ma mu kto przetłumaczyć. Jego siostry również rodziły bez mężów więc one też mu nie wytłumaczą że powinien przy mnie być. Poza tym jego siostry raz usiadły z jego mamą w kuchni (akurat on przy tym był) i opowiadały o swoich porodach w taki sposób że przyjechał później po mnie wystraszony i powiedział że jeśli poród wygląda tak jak jego siostry opisywały to jemu na samą myśl słabo i że on wszystkim kobietom współczuje. Wcale tym opisem swoich porodów mi nie pomogły, bo go tylko wystraszyły

Szkoda, że nie ma takiej osoby w Twoim otoczeniu, która mogłaby go troszkę "naprostować", ale nie zrażaj się tylko wierć mu dziurę w brzuchu, w końcu powinien popuścić, choćby tak dla świętego spokoju.
A wtedy życzę Tobie bezproblemowego i szybkiego porodu coby Twój mąż stwierdził, ze nie taki diabeł straszny jak go malują i na przyszłość nie wystawiał się tyłkiem.

Napisane przez domii29

Dziewczyny czy maść na brodawki naprawdę jest potrzebna ? Nie znam się więc pytam... Bo właśnie popatrzyłam na moją listę rzeczy do kupienia i mi się w oczy rzuciła

Nie mam w tym doświadczenia, ale uważam, ze jeśli nie jest bardzo droga to można kupić. Jeśli się przyda to dobrze, a jeśli nie to nie będzie szkoda pieniędzy później.

Napisane przez domii29

Następny "inteligentny" program

Ja teraz TV prawie w ogóle nie oglądam, bo tylko człowiekowi robi wodę z mózgu. Mój mąż po pracy maniakalnie ogląda wszystko o motoryzacji np. "Kup se i zrób se", "top giry" i inne takie.

[ryba91]

Napisane przez domii29

Następny "inteligentny" program

uWAŻAM że ten program jest najbardziej idiotyczny . Sam sposób 'zrobienia' go jest dramatyczny. NIe Wiem co chcieli z tym zrobić, czy to miało być coś a'la sędzia wesołowska, w każdym bądź razie do pięt nie dorasta. wg byłam może tylko w 4 sądach/salach sądowych różnych.. w życiu całym ale takiego jak oni tam mają to jeszcze nie widziałam
a w ogóle miałąm się jeszcze Wam wczoraj pozalić na tą babkę z TOP chef ale moj tż powiedział ze mam wyłączyć tv bo sie tylko wkur,wiam.
Hahaha, sądzę ze lepsze programy wymyśliłabym teraz w ciąży niż oni bez.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez domii29

Zazdroszczę tego że miał kto Twojemu TŻtowi przegadać

Dawaj go tu do mnie. Już ja go przekonam

Napisane przez Miss Triss

Szkoda, że nie ma takiej osoby w Twoim otoczeniu, która mogłaby go troszkę "naprostować", ale nie zrażaj się tylko wierć mu dziurę w brzuchu, w końcu powinien popuścić, choćby tak dla świętego spokoju.
A wtedy życzę Tobie bezproblemowego i szybkiego porodu coby Twój mąż stwierdził, ze nie taki diabeł straszny jak go malują i na przyszłość nie wystawiał się tyłkiem.

Nie mam w tym doświadczenia, ale uważam, ze jeśli nie jest bardzo droga to można kupić. Jeśli się przyda to dobrze, a jeśli nie to nie będzie szkoda pieniędzy później.

Ja teraz TV prawie w ogóle nie oglądam, bo tylko człowiekowi robi wodę z mózgu. Mój mąż po pracy maniakalnie ogląda wszystko o motoryzacji np. "Kup se i zrób se", "top giry" i inne takie.

aaaaaaaaaa. ja uwielbiam "top giry" "jak to jest zrobione" "walka o bagaż" "ucieczki z więzienia" i te sprawy. a do top gear mnie mąż przekonał.

[niunia32]

Napisane przez nasturcja7667

Mnie wkurzają też kasjerki/ kasjerzy w tych kasach pierwszeństwa. Widzą, ze stoję w ciąży na końcu kolejki, przyglądają mi się i mają zasrany obowiązek zawołać mnie przed kolejkę. Tak w h&m kilka razy miałam, że wołały. W realu- pisałam Wam, że jakaś kierowniczka opieprzyła kasjerkę, że powinna mnie zawołać i cała akcja była. Ludzie to ludzie, każdy ma w dupie drugiego, bo mu nie zależy. Ale kasjerom płacą za to, by takich rzeczy pilnować. Nawet ostatnio na poczcie, gdzie nie ma pierwszeństwa przecież, pani z okienka mnie poprosiła bez kolejki.

bo one myślą/uważają, że Ty sama masz poprosić o skasowanie się... :/

mnie w Krakowie w poprzedniej ciąży zawołała kasjerka w Carfurze bodajże (w centrum przy dworcu), na szczęście oburzoinych klientów miałam tylko napój
w tej mi się jeszcze nie zdażyło by ktoś mnie zawołał do kasy. a o jakimś zrobieniu miejsca to już w ogóle nie ma o czym marzyć

[nasturcja7667]

Domi, Ty swojego Damiana to wyślij tu do nas na wątek. Już my mu wytłumaczymy spokojnymi metodami, że jak nie będzie chciał być przy porodzie, to taki "pół chłop" z niego.

Rozumiem, że ktoś nie był przy porodzie, bo nie pozwolili, bo sala do rodzinnych zajęta itp. Ale liczą się w takim wypadku chęci i siedzenie na dupie za drzwiami.

[Taszanta]

Napisane przez nasturcja7667

Proszę Dorzucam też zdjęcia z "W oczekiwaniu na dziecko". Mam nadzieję, ze się rozczytasz

O wielkie dzięki niby takie to wszystko proste, a sam by człowiek nie wpadł
na początek muszę przestać jeść łapczywie

Napisane przez Mya1989

a są takie popakowane w kartoniki,w szczecinie akurat wisiały na takim filarze zaraz poszukam czy na stronie są

http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/pr.../Kobiety//Moda dla kobiet w ciąży/Bielizna/90663/1
proszę

Chyba już wykupione bo nic nie widzę

Napisane przez nemosek

Kupiłam śpiworek na tablicy za 35 zł z przesyłką.
Mam nadzieję że okaże się ok.
Babeczka chyba myślała nad tym dwa dni ale w końcu się zgodziła.
Boję się tak wpłacać pieniądze.Ale co mam zrobić...chyba się nie natnę

Ja wylicytowałam nowy śpiworek z C&A z przesyłką za 14 euro ( cena sklepowa 25 euro) a TŻ do mnie, że cena w sumie taka sama jak w sklepie i nie warto na aukcjach kupować , normalnie całą radość mi z zakupu odebrał

[niunia32]

w ogóle niedawno wróciłam z ponad 2 godz spaceru... nogi mi już z tyłka wyłażą :P
wypiłam kawusie i nie mam siły nic robić. a tu trochę tego syfu by trzebabyło ogarnąć . dobrze że mąż ma obiad. ja nie i nie mam pomysłu, chyba zostanie jajecznica. bo fasolkę zjemy jutro

[kyte]

Napisane przez domii29

ale jestem gapa...
Dopiero teraz do mnie dotarło że

ZACZYNAMY DZIŚ Z JAŚKIEM 36 TYDZIEŃ
I tym oto sposobem zaczynamy 9 miesiąc

Napisane przez NEWTREND

A w ogóle witam się w 29t+1d
Dziś wizyta ciekawe czy pooglądamy malutką. Trzymajcie kciuki żeby moja szyjka coś tam jeszcze trzymała bo jak nie to mi dziś krążek założy. Mam stracha i już od rana latam do kibelka. Nie wiem czy się za to dodatkowo płaci bo ostatnio ze stresu zapomniałam zapytać.

Dziś na odstresowanie po wczorajszych wiadomościach od zus zrobiłam zamówienie na DOZ, kupiłam do szpitala potrzebne higieniczne bajery, papmersy z promocji oraz troszkę dla małej - maść majerankową, spray do noska, linomag, gaziki do pępka.

Napisane przez Lilith890502

łoooo jeżu

mi pomogło zimne mleczko

witam się w 31tc

Ktosiula łóżeczko i w ogóle pościel no piękne

Dziewczyny ale ja gapa!! Witam się w 32 tygodniu!!

[domii29]

Napisane przez Miss Triss

Szkoda, że nie ma takiej osoby w Twoim otoczeniu, która mogłaby go troszkę "naprostować", ale nie zrażaj się tylko wierć mu dziurę w brzuchu, w końcu powinien popuścić, choćby tak dla świętego spokoju.
A wtedy życzę Tobie bezproblemowego i szybkiego porodu coby Twój mąż stwierdził, ze nie taki diabeł straszny jak go malują i na przyszłość nie wystawiał się tyłkiem.

Nie mam w tym doświadczenia, ale uważam, ze jeśli nie jest bardzo droga to można kupić. Jeśli się przyda to dobrze, a jeśli nie to nie będzie szkoda pieniędzy później.

Ja teraz TV prawie w ogóle nie oglądam, bo tylko człowiekowi robi wodę z mózgu. Mój mąż po pracy maniakalnie ogląda wszystko o motoryzacji np. "Kup se i zrób se", "top giry" i inne takie.

Dziękuję
Już wczoraj miałam ochotę poruszyć temat, nawet Damian wyczuł że jest coś na rzeczy bo pół wieczoru pytał czy coś się stało bo jestem jakaś dziwna i widzi że chcę mu coś powiedzieć... Głupia byłam że nie poruszyłam tematu ale czekam na odpowiedni moment, to musi być rozmowa na spokojnie...

Co do maści, czaję się na bepanthen, koszt coś koło 30zł z tego co patrzę po necie

Ja też ostatnimi czasy nie włączam TV, nawet odpuściłam sobie seriale bo jeszcze nie przestawiłam się na to że już lecą i nie wiem co kiedy i o której godzinie... nadrabiam w wolnych chwilach oglądając zaległości na tvn player, ipla itd . TV jest włączone tylko wtedy kiedy mój mąż ogląda tvn turbo

Napisane przez ryba91

uWAŻAM że ten program jest najbardziej idiotyczny . Sam sposób 'zrobienia' go jest dramatyczny. NIe Wiem co chcieli z tym zrobić, czy to miało być coś a'la sędzia wesołowska, w każdym bądź razie do pięt nie dorasta. wg byłam może tylko w 4 sądach/salach sądowych różnych.. w życiu całym ale takiego jak oni tam mają to jeszcze nie widziałam
a w ogóle miałąm się jeszcze Wam wczoraj pozalić na tą babkę z TOP chef ale moj tż powiedział ze mam wyłączyć tv bo sie tylko wkur,wiam.
Hahaha, sądzę ze lepsze programy wymyśliłabym teraz w ciąży niż oni bez.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------


Dawaj go tu do mnie. Już ja go przekonam

aaaaaaaaaa. ja uwielbiam "top giry" "jak to jest zrobione" "walka o bagaż" "ucieczki z więzienia" i te sprawy. a do top gear mnie mąż przekonał.

Szkoda słów na to co wymyślają, dziwię się też że ludzie oglądają takie coś jak "pamiętniki z wakacji" "trudne sprawy" i właśnie ten nowy program "czyja wina". Moja teściowa np uwielbia oglądać trudne sprawy - bo to takie życiowe

[Mya1989]

Taszanta wejdź sobie na stronę c&a -odzież dla mamuś i tam jest bielizna i masz staniki za 75 zł za 2 szt superaśne są

[domii29]

Napisane przez nasturcja7667

Domi, Ty swojego Damiana to wyślij tu do nas na wątek. Już my mu wytłumaczymy spokojnymi metodami, że jak nie będzie chciał być przy porodzie, to taki "pół chłop" z niego.

Rozumiem, że ktoś nie był przy porodzie, bo nie pozwolili, bo sala do rodzinnych zajęta itp. Ale liczą się w takim wypadku chęci i siedzenie na dupie za drzwiami.

Chyba tak zrobię i dam mu poczytać nasze forum skoro nie ma mu kto przetłumaczyć to Wy mu tu nagadacie !

Napisane przez Taszanta

O wielkie dzięki niby takie to wszystko proste, a sam by człowiek nie wpadł
na początek muszę przestać jeść łapczywie


Chyba już wykupione bo nic nie widzę



Ja wylicytowałam nowy śpiworek z C&A z przesyłką za 14 euro ( cena sklepowa 25 euro) a TŻ do mnie, że cena w sumie taka sama jak w sklepie i nie warto na aukcjach kupować , normalnie całą radość mi z zakupu odebrał

dla TŻta, jak mógł odebrać Ci radość z zakupu śpiworka !

Napisane przez kyte

Ktosiula łóżeczko i w ogóle pościel no piękne

Dziewczyny ale ja gapa!! Witam się w 32 tygodniu!!

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Cześć

Miałam w nocy stracha... Micho zaczął szaleć, ale tak totalnie... Jakby szarpał się, rzucał w brzuchu straszliwie przez dobre pół godziny. Ja przerażona, że coś mu się dzieje (zaraz miałam wizję, że się dusi!)... zmieniałam pozycję kilka razy bo myślałam, że może coś mu przeszkadza. Skopał mnie totalnie i przestał. Dziś już rusza się w normie- nie mam pojęcia co to się wczoraj działo. Siedziałam na łóżku po ciemku z otwartymi oczami i miałam straszne myśli...

Na szczęście jest ok.. Ale mąż też się przestraszył jak mu rano to opowiadałam. Już w nocy go nie chciałam straszyć, musiał wstać wcześniej.

Wczoraj nastawiłam w praniu pościel i kocyki i już mam gotowe

A co do obecności męża/partnera przy porodzie- mój mąż najpierw się wzbraniał, bał się patrzenia, powiedział mi to późno... przyznał, że boi się, że np. będzie miał ten widok zawsze przed oczami. Ale przed samym porodem był w takiej ekscytacji, że zaraz będziemy mieć naszą córeczkę, że bardzo chciał być na sali. No, ale nie wpuścili go... Nawet na te 4h, gdy leżałam ze skurczami... Czekał bardzo zdenerwowany na korytarzu, położna biegała go na bieżąco informować (a ja wysyłałam smsy ;p). I tak miałam cc więc nie mógł być ze mną też później. Ale widział Olę i potem nas odwiedzał codziennie

[domii29]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42766481]Cześć

Miałam w nocy stracha... Micho zaczął szaleć, ale tak totalnie... Jakby szarpał się, rzucał w brzuchu straszliwie przez dobre pół godziny. Ja przerażona, że coś mu się dzieje (zaraz miałam wizję, że się dusi!)... zmieniałam pozycję kilka razy bo myślałam, że może coś mu przeszkadza. Skopał mnie totalnie i przestał. Dziś już rusza się w normie- nie mam pojęcia co to się wczoraj działo. Siedziałam na łóżku po ciemku z otwartymi oczami i miałam straszne myśli...

Na szczęście jest ok.. Ale mąż też się przestraszył jak mu rano to opowiadałam. Już w nocy go nie chciałam straszyć, musiał wstać wcześniej.

Wczoraj nastawiłam w praniu pościel i kocyki i już mam gotowe [/QUOTE]

Dobrze że już jest wszystko w porządku
ale Ci młody stracha napędził


Dziewczyny chyba wystraszyłam mojego brata tymi porannymi zakupami i dźwiganiem bo zostawił mnie samą w domu i pojechał na działkę Wczoraj się tyle ogadał żebym przyjechała bo on na nocke do pracy idzie to spędzimy cały dzień razem a teraz uciekł . A tak serio, mama zadzwoniła żeby gotować obiad więc się ulotnił

[Miss Triss]

Napisane przez ryba91

aaaaaaaaaa. ja uwielbiam "top giry" "jak to jest zrobione" "walka o bagaż" "ucieczki z więzienia" i te sprawy. a do top gear mnie mąż przekonał.

Ja też bardzo lubię te amerykanckie programy. Lepsze to niż te nasze polskie podróbki.

Napisane przez niunia32

w ogóle niedawno wróciłam z ponad 2 godz spaceru... nogi mi już z tyłka wyłażą :P
wypiłam kawusie i nie mam siły nic robić. a tu trochę tego syfu by trzebabyło ogarnąć . dobrze że mąż ma obiad. ja nie i nie mam pomysłu, chyba zostanie jajecznica. bo fasolkę zjemy jutro

Porządnie dotleniłaś się na takim spacerku. Jajecznica w sam raz na obiad.
U mnie gołąbki, nie mogłam ich odpuścić.

Napisane przez kyte

Dziewczyny ale ja gapa!! Witam się w 32 tygodniu!!

za tydzień!

Napisane przez domii29

Co do maści, czaję się na bepanthen, koszt coś koło 30zł z tego co patrzę po necie

Ja też ostatnimi czasy nie włączam TV, nawet odpuściłam sobie seriale bo jeszcze nie przestawiłam się na to że już lecą i nie wiem co kiedy i o której godzinie... nadrabiam w wolnych chwilach oglądając zaległości na tvn player, ipla itd . TV jest włączone tylko wtedy kiedy mój mąż ogląda tvn turbo

Szkoda słów na to co wymyślają, dziwię się też że ludzie oglądają takie coś jak "pamiętniki z wakacji" "trudne sprawy" i właśnie ten nowy program "czyja wina". Moja teściowa np uwielbia oglądać trudne sprawy - bo to takie życiowe

30zł to jeszcze nie majątek, a może się przyda.
U mnie też TŻ non stop TVN Turbo i różne BBC. "Trudne sprawy" są bardzo życiowe, czasem aż za bardzo!

[NEWTREND]

Napisane przez niunia32

w ogóle niedawno wróciłam z ponad 2 godz spaceru... nogi mi już z tyłka wyłażą :P
wypiłam kawusie i nie mam siły nic robić. a tu trochę tego syfu by trzebabyło ogarnąć . dobrze że mąż ma obiad. ja nie i nie mam pomysłu, chyba zostanie jajecznica. bo fasolkę zjemy jutro

ja zrobiłam pomidorową na szybko i do odgrzania mam naleśniki z wieczora

[domii29]

Napisane przez Miss Triss

Ja też bardzo lubię te amerykanckie programy. Lepsze to niż te nasze polskie podróbki.

Porządnie dotleniłaś się na takim spacerku. Jajecznica w sam raz na obiad.
U mnie gołąbki, nie mogłam ich odpuścić.

za tydzień!

30zł to jeszcze nie majątek, a może się przyda.
U mnie też TŻ non stop TVN Turbo i różne BBC. "Trudne sprawy" są bardzo życiowe, czasem aż za bardzo!

[Miss Triss]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42766481]Cześć

Miałam w nocy stracha... Micho zaczął szaleć, ale tak totalnie... Jakby szarpał się, rzucał w brzuchu straszliwie przez dobre pół godziny. Ja przerażona, że coś mu się dzieje (zaraz miałam wizję, że się dusi!)... zmieniałam pozycję kilka razy bo myślałam, że może coś mu przeszkadza. Skopał mnie totalnie i przestał. Dziś już rusza się w normie- nie mam pojęcia co to się wczoraj działo. Siedziałam na łóżku po ciemku z otwartymi oczami i miałam straszne myśli...

Na szczęście jest ok.. Ale mąż też się przestraszył jak mu rano to opowiadałam. Już w nocy go nie chciałam straszyć, musiał wstać wcześniej.

Wczoraj nastawiłam w praniu pościel i kocyki i już mam gotowe

A co do obecności męża/partnera przy porodzie- mój mąż najpierw się wzbraniał, bał się patrzenia, powiedział mi to późno... przyznał, że boi się, że np. będzie miał ten widok zawsze przed oczami. Ale przed samym porodem był w takiej ekscytacji, że zaraz będziemy mieć naszą córeczkę, że bardzo chciał być na sali. No, ale nie wpuścili go... Nawet na te 4h, gdy leżałam ze skurczami... Czekał bardzo zdenerwowany na korytarzu, położna biegała go na bieżąco informować (a ja wysyłałam smsy ;p). I tak miałam cc więc nie mógł być ze mną też później. Ale widział Olę i potem nas odwiedzał codziennie [/QUOTE]
Może zjadłaś coś na kolację co tak bardzo Małego poruszyło w nocy? Albo po prostu pomyślał, że już jest poranek i musi obudzić mamusię kopniaczkami.

[Anoula]

Napisane przez ryba91

uuu współczuję. Czasem mnie zgaga budzi więc mogę sie domyśleć co czujesz, aa jeszcze doprawiłąś jogretm po terminie..

no nie spodziewałam się że przeterminowany, dopiero datę sprawdziłam, jak mi smak nie spasował, ja zawsze przeterminowane wyrzucam :x

Napisane przez peppermint patty

zapomnialam napisac co mi sie dzis snilo...
a mianowicie,ze bylam na wizycie (juz mysle o tej wtorkowej),ze pan doktor zapytal jak stoimy z wyprawka,no i mowie mu,ze wlasciwie wszystko kupione,pojedyncze rzeczy zostaly....powiedzial,ze to dobrze,bo trzeba sie nastawic,ze wczesniej poznamy sie z maluchem,ze za tydzien to moglabym sie stawic juz w szpitalu na cesarke,bo cos tam sie dzieje (nie pamietam teraz co mowil) i ze lepiej troche przyspieszyc....i ze bylam przerazona jak wszystko uszykuje,ale cieszylam sie,ze mniej czekania

no zobaczymy we wtorek co sie sprawdzi

jejku tak czytam i umknęło mi, że Ci się śniło już myślałam, że będziemy mieć szybko Twoje dziecko na świecie

Napisane przez nasturcja7667

Mnie wkurzają też kasjerki/ kasjerzy w tych kasach pierwszeństwa. Widzą, ze stoję w ciąży na końcu kolejki, przyglądają mi się i mają zasrany obowiązek zawołać mnie przed kolejkę. Tak w h&m kilka razy miałam, że wołały. W realu- pisałam Wam, że jakaś kierowniczka opieprzyła kasjerkę, że powinna mnie zawołać i cała akcja była. Ludzie to ludzie, każdy ma w dupie drugiego, bo mu nie zależy. Ale kasjerom płacą za to, by takich rzeczy pilnować. Nawet ostatnio na poczcie, gdzie nie ma pierwszeństwa przecież, pani z okienka mnie poprosiła bez kolejki.

W Ikeai raz mi się zdarzyło, że kasjerka już PO skasowaniu poinformowała mnie, że przecież tutaj są kasy pierwszeństwa miło z jej strony, chyba wcześniej nie widziała mojego brzucha. Następnym razem zobaczę jak tam takie kasy funkcjonują.

Napisane przez nasturcja7667

Boczek Narobiłaś mi smaka!!

Zmierzyłam ciśnienie i padło "O!" Mam 72/48 Teraz siedzę z kawą i liczę na to, że się podniesie. Jeszcze zimny prysznic wezmę. Bo jak spadnie poniżej 70 to górne -to mi lekarz kazał jechać na IP, by sprawdzać przepływy. Co prawda, zawsze jak już mam jechać, to się tak denerwuje, ze mi "skacze" do ok. 80 to górne, więc jeszcze nigdy nie pojechałam z tego powodu.
Słońce świeci! Może jednak to będzie dobry dzień!

I jeszcze filozofia islamu mnie wzywa. Wczoraj przejrzałam notatki, zaznaczałam, kopiowałam i tworzyłam dokument: "Co może się przydać, by zdać na 3". Dziś muszę się tego nauczyć. Bagatela- wyszło mi tego 41 stron w wordzie.

Oj jakie niskie ciśnienie, doczytałam już ze sobie podniosłaś, ale takie to brzmi groźnie.

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

Już prawie dwa kilo ładnie

Napisane przez babku

To kupuj u niego spokojnie, widać, że starają się jak mogą, żeby klienta zadowolić. A już jak zadzwonił do mnie w sprawie tej jednej pieluszki, to naprawdę mnie rozczulił

Zgaga też jest teraz moim wrogiem numer jeden. Wcześniej pomagało mleko, teraz rennie. W nocy złapała mnie jak zwykle, ale possałam tabletkę, przeszło i nawet nieźle mi się dzisiaj pospało Także polecam Ci w razie czego mieć pod ręką renni.

No ja się zdecydowałam na tego sprzedawce bo ma łożeczko, które wybraliśmy, a tak przy okazji zamówiłabym część potrzebnych rzeczy tym bardziej, że ceny są ok.

Ja teraz jeszcze pisałam do swojego ginekologa co by radził brać, czekam na odpowiedz


Witam się po tym jak już trochę odespałam, położyłam się po 6 pół siedząco i wstałam o 13 bo dzwonił mi telefon, a jak już mnie obudził telefon to musiałam wstać zjeść. Idę nadrabiać dalej.

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez ktosiula

Mamy łóżeczko! Jak dobrze, że po SR mogliśmy się tym nacieszyć, inaczej chyba nie spałabym spokojnie. Chwalę się zdjęciami.
Jeszcze przy okazji pokażę Wam czapeczkę i rekawiczki.

Łóżeczko skąd? Pościel skąd? Ładne podoba mi się i chyba zgapie, mogę ?

Napisane przez NEWTREND

A w ogóle witam się w 29t+1d
Dziś wizyta ciekawe czy pooglądamy malutką. Trzymajcie kciuki żeby moja szyjka coś tam jeszcze trzymała bo jak nie to mi dziś krążek założy. Mam stracha i już od rana latam do kibelka. Nie wiem czy się za to dodatkowo płaci bo ostatnio ze stresu zapomniałam zapytać.

Dziś na odstresowanie po wczorajszych wiadomościach od zus zrobiłam zamówienie na DOZ, kupiłam do szpitala potrzebne higieniczne bajery, papmersy z promocji oraz troszkę dla małej - maść majerankową, spray do noska, linomag, gaziki do pępka.

U mnie ten pessar kosztuje 170 zł, trzeba samemu kupić. Za tydzień w piątek mam zakładany...Trochę dużo to kosztuje, ale co zrobić...

Napisane przez domii29

ale jestem gapa...
Dopiero teraz do mnie dotarło że

ZACZYNAMY DZIŚ Z JAŚKIEM 36 TYDZIEŃ
I tym oto sposobem zaczynamy 9 miesiąc

Wow, teraz to już z górki

Ja się witam w 29 tc jeszcze ok 6 tygodni, ale ten czas leci

Dziewczyny strasznie mi ręka drętwieje, tylko prawa, a palce nie bardzo mogę zgiąć, bo czuję jak są napuchnięte... takie dziwne uczucie, do wizyty tydzień

[niunia32]

brawa za wszystkie tygodnie

[nasturcja7667]

Szczawiowa wyszła super

A ja się zastanawiam: planowane cc to ile wcześniej robią? Tydzień? Dwa? Bo jak np dwa, to kurde.. w długi weekend listopadowy mi wypadnie.. kicha.

[Miss Triss]

Napisane przez Anoula

No ja się zdecydowałam na tego sprzedawce bo ma łożeczko, które wybraliśmy, a tak przy okazji zamówiłabym część potrzebnych rzeczy tym bardziej, że ceny są ok.

Witam się po tym jak już trochę odespałam, położyłam się po 6 pół siedząco i wstałam o 13 bo dzwonił mi telefon, a jak już mnie obudził telefon to musiałam wstać zjeść. Idę nadrabiać dalej.

Dobrze, że się trochę przespałaś, teraz już będziesz czuła sie dobrze.
O jakim sprzedawcy mówicie?

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

U mnie ten pessar kosztuje 170 zł, trzeba samemu kupić. Za tydzień w piątek mam zakładany...Trochę dużo to kosztuje, ale co zrobić...
Ja się witam w 29 tc jeszcze ok 6 tygodni, ale ten czas leci

Dziewczyny strasznie mi ręka drętwieje, tylko prawa, a palce nie bardzo mogę zgiąć, bo czuję jak są napuchnięte... takie dziwne uczucie, do wizyty tydzień

170zł to troszkę dużo, ale jak trzeba założyć to trzeba, nie ma co się szczypać.
za tydzień!
Może w nocy spałaś na prawej ręce albo ją gdzieś ucisłaś i teraz masz problemy z krążeniem i puchnięciem.

Idę robić gołąbki, nie piszcie za dużo, bo Was nie nadrobię.

[Taszanta]

Napisane przez Mya1989

Taszanta wejdź sobie na stronę c&a -odzież dla mamuś i tam jest bielizna i masz staniki za 75 zł za 2 szt superaśne są

Napisane przez nasturcja7667

Szczawiowa wyszła super

A ja się zastanawiam: planowane cc to ile wcześniej robią? Tydzień? Dwa? Bo jak np dwa, to kurde.. w długi weekend listopadowy mi wypadnie.. kicha.

Wtedy chyba nie planują cesarek wydaje mi się, bo wszyscy się rozjeżdżają na urlopy u nas nawet dzień przed długim weekendem sierpniowym zajęcia w szkole rodzenia były odwołane

[domii29]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Łóżeczko skąd? Pościel skąd? Ładne podoba mi się i chyba zgapie, mogę ?



U mnie ten pessar kosztuje 170 zł, trzeba samemu kupić. Za tydzień w piątek mam zakładany...Trochę dużo to kosztuje, ale co zrobić...



Wow, teraz to już z górki

Ja się witam w 29 tc jeszcze ok 6 tygodni, ale ten czas leci

Dziewczyny strasznie mi ręka drętwieje, tylko prawa, a palce nie bardzo mogę zgiąć, bo czuję jak są napuchnięte... takie dziwne uczucie, do wizyty tydzień

za tydzień

Co do drętwiejącej ręki, niestety też mi się to zdarza ale ja gapa jestem i zapomniałam lekarza o to zapytać

[Anoula]

Napisane przez ktosiula

Wczoraj na SR była istna tragedia. Nie umiem tego opisać słowami. Zmieniła się położna i ona zostanie już do końca. To typ człowieka którego nie da się słuchać, tempo i ton głosu ma taki jakby już nie żyła, w półtorej godziny powiedziała tyle ile możnaby było przekazać w 30 minut. Co drugie słowo wzdychała i robiła pauzy. Wyszłam stamtąd taka nabuzowana, że nie mogłam wytrzymać, tż to samo. Taka agresja się we mnie zebrała, że myślałam, że eksploduje. Na szczeście jeszcze 4 spotkania w ciągu 2 tygodni, będę chodzić bo zawsze to można się czegoś dowiedzieć...mimo wszystko.

Mamy łóżeczko! Jak dobrze, że po SR mogliśmy się tym nacieszyć, inaczej chyba nie spałabym spokojnie. Chwalę się zdjęciami.
Jeszcze przy okazji pokażę Wam czapeczkę i rekawiczki.

oj nienawidzę takich ludzi co tak smęcą, aż się człowiek męczy od słuchania.
Gratuluję łóżeczka,. bardzo ładne jest

Napisane przez nemosek

Wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

Najchętniej bym zresetowała mózg i wzięła jakiś wyciszacz myśli.
Żeby usunął natłok,nadmiar i w ogóle

Chyba pójdę po melisę ,masz rację

może się spróbuj przespać?

Napisane przez domii29

ale jestem gapa...
Dopiero teraz do mnie dotarło że

ZACZYNAMY DZIŚ Z JAŚKIEM 36 TYDZIEŃ
I tym oto sposobem zaczynamy 9 miesiąc

to już brzmi poważnie

Napisane przez domii29

[/COLOR]Podczytuję zaległości i widzę Nemosek że pytałaś czy rozmawiałam z moim D na temat wspólnego porodu. Tak rozmawiałam, niestety blednie na samą myśl o tym że miałby tam ze mną być... przykro się robi że dziecko zrobić potrafił a wesprzeć podczas porodu już mnie nie chce no ale cóż, myślę że poproszę mamę żeby mi towarzyszyła Chyba że uda mi się JAKOŚ przekonać TŻta w co wątpię



Anoula i prośba do Ciebie bo zapomniałam napisać... dopisz mi wizytę na 26.09 na godzinę 16.45

ja w pewnym momencie stwierdziłam, że nie będę na siłę przekonywać TŻ, żeby ze mną rodził. Damian jest dużo młodszy od większości naszych TŻ więc pewnie sytuacja go trochę przerasta, a nie ma takich kolegów, którzy mieliby poród rodzinny już za sobą i mogli go do niego przekonać. A z tego co dziewczyny pisały i po swoim przykładzie widzę, że to czasem na wpływ

Napisane przez Miss Triss

Dobrze, że się trochę przespałaś, teraz już będziesz czuła sie dobrze.
O jakim sprzedawcy mówicie?

No jeszcze ziewam, ale trzeba było córkę nakarmić.
Mówimy o r_p77, babku wczoraj pisała, że ma bardzo kontakt z tym sprzedającym i przejmuje się zamówieniem

[maomami]

Dziewczyny jestem w wielkim szoku!!! ZUS przelał mi kolejną kase na konto i to już jakoś lepszą kwotę!!! Czuje się jakbym wypłate dzisiaj dostała :P

[kyte]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42766481]Cześć

Miałam w nocy stracha... Micho zaczął szaleć, ale tak totalnie... Jakby szarpał się, rzucał w brzuchu straszliwie przez dobre pół godziny. Ja przerażona, że coś mu się dzieje (zaraz miałam wizję, że się dusi!)... zmieniałam pozycję kilka razy bo myślałam, że może coś mu przeszkadza. Skopał mnie totalnie i przestał. Dziś już rusza się w normie- nie mam pojęcia co to się wczoraj działo. Siedziałam na łóżku po ciemku z otwartymi oczami i miałam straszne myśli...

Na szczęście jest ok.. Ale mąż też się przestraszył jak mu rano to opowiadałam. Już w nocy go nie chciałam straszyć, musiał wstać wcześniej.

Wczoraj nastawiłam w praniu pościel i kocyki i już mam gotowe

A co do obecności męża/partnera przy porodzie- mój mąż najpierw się wzbraniał, bał się patrzenia, powiedział mi to późno... przyznał, że boi się, że np. będzie miał ten widok zawsze przed oczami. Ale przed samym porodem był w takiej ekscytacji, że zaraz będziemy mieć naszą córeczkę, że bardzo chciał być na sali. No, ale nie wpuścili go... Nawet na te 4h, gdy leżałam ze skurczami... Czekał bardzo zdenerwowany na korytarzu, położna biegała go na bieżąco informować (a ja wysyłałam smsy ;p). I tak miałam cc więc nie mógł być ze mną też później. Ale widział Olę i potem nas odwiedzał codziennie [/QUOTE]
Wiesz ile ja razy się bałam że coś się stało?Że się pępowiną owinęła?Dziś też się bałam.A to dlatego że na ostatniej wizycie ginka mi powiedziała ze bawi się pępowiną i kazała jej ją zostawić. A moja niunka tak szaleje wieczorami że aż mi zapiera dech w piersiach tak się boję.A że rano dziś mnie nie obudziła kopaniem to też się wystraszyłam, ale oczywiściee na próżno bo zaraz mnie okopała

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Łóżeczko skąd? Pościel skąd? Ładne podoba mi się i chyba zgapie, mogę ?



U mnie ten pessar kosztuje 170 zł, trzeba samemu kupić. Za tydzień w piątek mam zakładany...Trochę dużo to kosztuje, ale co zrobić...



Wow, teraz to już z górki

Ja się witam w 29 tc jeszcze ok 6 tygodni, ale ten czas leci

Dziewczyny strasznie mi ręka drętwieje, tylko prawa, a palce nie bardzo mogę zgiąć, bo czuję jak są napuchnięte... takie dziwne uczucie, do wizyty tydzień

Za tydzieńAle zleci

Napisane przez nasturcja7667

Szczawiowa wyszła super

A ja się zastanawiam: planowane cc to ile wcześniej robią? Tydzień? Dwa? Bo jak np dwa, to kurde.. w długi weekend listopadowy mi wypadnie.. kicha.

Ta szczawiowa mi się dziś śniła!!Normalnie czuję jej posmak w buzi taką mi ochotę narobiłaś