Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[nemosek]

Aaby Super ze doszliscie z mezem do porozumienia.Nic tak nie pomaga jak szczera rozmowa.I od razu na sercu lepiej i lzej.

Co do kociakow to tak jak napisalam wyzej.Chodzi tu o moje samopoczucie miedzy innymi.Tyle juz kotow wychowalam i przyzwtczailam sie do takuego a nie innego podejscia.

U nas tez dzisiaj szarawo na zewnatrz ale slonecznie na duszy


Sory za literowku i brak pol znakow ale pisze z telefonu

[Asist22]

Witam się poniedziałkowo.
Kciukasy za Dzidzię. Jestem przekonana, że wszystko będzie dobrze
Wczoraj was nadrobiłam i poszłam spać. Dziś jestem na bieżąco
Co do kotów, to mój jak go wzięliśmy to siedział cały czas w domu i to sam, bo oboje byliśmy w pracy. I jak dorósł to oczywiście nie ma dnia bez dworu, a raczej nocy. Nie straszny jest dla niego deszcz, wychodzi i wraca nad ranem.
Ja od wczoraj z zatkanym nosem i bólem gardła Mam nadzieję, że nic więcej się z tego nie zrobi.
Biorę się dziś za prasowanie ubranek i za pranie tego co mi zostało. Będę suszyć w domu. Może powietrze będzie bardziej wilgotne w domu.

[De28]

nemosek- no wlasnie, sama piszesz ze tyle kotow-to ile one zyly? Ile konczylo pod kolami auta? Ja bym nie mogla zniesc widoku mojego kota lezacego na ulicy. Zabezpieczony ogrod czy balkon to ok. Zreszta kotom mozna zorganizowac miejsce takze w pionie rozne drapaki i takie tam. Moja Maja byla wyrzucona na dwor przez poprzdnich wlascicieli i do teraz boi sie wychodzic.

A co do wczesniakow- niestety ale czesto jakies komplikacje po tak wczesnym porodzie wychodza po paru miesiacach-wiec im dluzej w brzuszku tym lepiej. U dzidzi jest juz na szczescie po 33 tygodniu wiec powinno byc dobrze.

[lineczka1989]

Napisane przez issia88

Spryskujesz koszule, zwijasz ja na pare sekund i prasujesz Mnie ten spray bardzo ulatwia zycie Mąż chodzi w koszulach do pracy, a ma takie, ze bez tego sprayu to nie raz chciałam je przez okno wyrzucić Gladko się prasuje, nie zostawia zadnych plam

muszę wypróbować, bo mój mąż też w koszulach pomyka do pracy więc się przyda takie cudo

Napisane przez Olenka_24

Ehh u mnie też dziś tak paskudnie że szkoda gadać, słoneczka to już kilka dni nie widziałam najgorsze to że do końca tygodnia ma u mnie padać deszcz

a ja jeszcze mam trochę prania a tu zapowiadają ze w najbliższym czasie jeszcze zimno i deszczowo, a nie chcę w domu suszyć bo będzie schło tydzień

Asist, moje koty tak samo, latem to mogę ich nie widzieć cały dzień, przyjdą tylko się najeść i łażą do domu nie wracają, tak jak piszesz, na noc

[nemosek]

Dziewczyny gratki za tygodnie.

Ale bym sie kawy napila ale na razie nic z tego.Po lekarzu jade do mieszkania konczyc sprzatanie.Maz juz tam dziala a ja bede jezdzic na mopie

[Asist22]

Może zadam głupie pytanie, ale nie wiem. Czy rajstopki i skarpetki prasujecie?

[Olenka_24]

Napisane przez nemosek

Co do kociakow to tak jak napisalam wyzej.Chodzi tu o moje samopoczucie miedzy innymi.Tyle juz kotow wychowalam i przyzwtczailam sie do takuego a nie innego podejscia.

U nas tez dzisiaj szarawo na zewnatrz ale slonecznie na duszy

Nemosek podoba mi się to stwierdzenie

[nemosek]

De tylko jednego samochod zabil ale on to straszny wloczykij byl.Miezkalismy z dala od ulicy i bylo spokojnie.Reszta albo jakas choroba dopadla albo ze starosci.Zawsze nam podrzucali kociaki,dokarmialismy je i opikoealismy w miare potrzeb.zByl czas ze mielismy w domu 4 .

[Olenka_24]

Napisane przez Asist22

Może zadam głupie pytanie, ale nie wiem. Czy rajstopki i skarpetki prasujecie?

Właśnie mnie oświeciłaś że ja nie mam żadnych rajstopek
Teraz ja mam głupie pytanie - takim niemowlaczkom też się rajstopki zakłada ?

[nemosek]

Olenka Trzeba sobie troche optymizmu dodac z rana.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Nie mam rajstopek.Dka takiego malucha sa potrzebne?

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Newtrend kiedy wychodzisz?

PaulinaJak przeplywy?

Dobra zaraz moja kolej,odezwe sie pozniej z laptopa.

[Asist22]

Napisane przez Olenka_24

Właśnie mnie oświeciłaś że ja nie mam żadnych rajstopek
Teraz ja mam głupie pytanie - takim niemowlaczkom też się rajstopki zakłada ?

Koleżanka zrobiła mi listę i tam były rajstopki na 56/62. Ona używała i wydaje mi się, że na te zimne dni się przydadzą.

[Sylwiaaa88]

Napisane przez Asist22

Koleżanka zrobiła mi listę i tam były rajstopki na 56/62. Ona używała i wydaje mi się, że na te zimne dni się przydadzą.

Ja mam dwie pary, jedne na 0-3 i drugie 3-6 i to w sumie przypadkowo kupione na bazarku
Witam się Już po kawce powinnam iść zrobić sniadanko a tak mi sie nie chce. Cały czas was podczytuje i jestem na bieżąco ale nie odp bo cały czas jestem na tel, ponieważ jeszcze się nie dorobilismy kompa jak i pralki ale pralka to bardziej piorytet. A dziś mój syn coś wypchnal nad pępkiem aż się wystraszylam i zmienilam pozycję bo lezalam na plecach ale raczej to ani nozka ani rączka nie była bo było spore
nadal oczywiście za nasze szpitalowe dziewczęta aby wszystko było dobrze!

[mamusiaczek]

Napisane przez Asist22

Może zadam głupie pytanie, ale nie wiem. Czy rajstopki i skarpetki prasujecie?

Ja na początku prasuję, ale to tak jak któraś z dziewczyn już tu pisała - żeby pozbyć się resztek bakcyli

[Olenka_24]

Ciekawe co tam u Angie słychać

[Sylwiaaa88]

Napisane przez Olenka_24

Ciekawe co tam u Angie słychać

No ciekawe, coś długo żadnych wieści...

[ola_k11]

Napisane przez Asist22

Koleżanka zrobiła mi listę i tam były rajstopki na 56/62. Ona używała i wydaje mi się, że na te zimne dni się przydadzą.

Jeśli będziecie ubierały dzieciaczki tak bardziej nowocześnie np. spódniczka czy dżińsy, to pod jak najbardziej rajstopki. Jeśli natomiast śpiochy,, pajace itp. to wtedy bez rajstop

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Dzidzia kciukasy za Ciebie i Małego!!!

Mój Synek znowu ma jakąś infekcję... ech te przedszkolaki. Puściłam go jednak mimo wszystko do przedszkola, bo w zeszłym tyg. Pani mówila, ze wszystkie dzieciaki maja katar, więc jakby nawet został w domu parę dni i wrocił to i tak potem by znowu zachorował. Do tego dziś bardzo chciał iść. Z jutrem zobaczymy, bo zobaczę jak się będzie czuł. Lepiej byłoby jakby poszedl, bo mam rano usg piersi i nie mialabym go z kim zostawić.

[Kociak85]

Napisane przez ryba91

Wiadomość od dzidzi ;
Ciąże utrzymujemy ile sie da, ale w karte wpisane już definitywne ciecie. Jesli przyjdą skurcze nie do opanowania albo młody zejdze za nisko natychmiast stół.

za jak najdłuższy pobyt małego w brzuszku

No to niech siedzi w brzuszku jak najdłużej teraz Dobrze, że dostał już wszystkie te zastrzyki na płucka. No i musiały się jej te wody płodowe odnowić w takim razie
Angie nadal nic nie pisze.

Napisane przez Olenka_24

Ehh u mnie też dziś tak paskudnie że szkoda gadać, słoneczka to już kilka dni nie widziałam najgorsze to że do końca tygodnia ma u mnie padać deszcz

u mnie to samo. Do niedzieli włącznie ma padać... Ale podobno później ma być słoneczko i ok.20 stopni. Mam nadzieję!

Jeśli chodzi o rajstopki sama się kiedyś nad tym zastanawiałam. Generalnie nie przepadam za rajstopami - myślę, że po domu młoda nie będzie w rajstopach biegać. Ale na mrozy pewnie by się przydały. No albo do jakichś spódniczek, sukienek (przynajmniej na początek, bo później to będzie można kupić leginsy). Pewnie jakieś ze 2 pary kupię

Ja poluję na allegro na kombinezon Ladybird. Tylko tak się zastanawiam cały czas nad rozmiarem. Powiedzcie mi, jak macie kombinezony takie rozm. 56/62 to ile one mają "wzrostu"? Bo ja w domu mam kombinezon rozm. 68 i on od ramienia do dołu (kombinezon bez stópek) ma ok.53 cm. To ile powinien mieć taki w rozm.56/62? Widziałam takie, gdzie od ramienia do dołu razem z nóżkami mają ok.53-54 cm. Będzie ok na początek?

[slimaczek19]

Witam się w nowym 32 tc
jeszcze 8 tygodni zostało nie wiem kiedy to zleciało...

muszę zacząć prać ubranka, kocyki, fotelik itd. ale pogoda do kitu i będzie schło po kilka dni
dobrze, że ochraniacze wyprałam jak słońce było, to mi w 1 dzień wyschły na balkonie

ja rajstopki mam 2 pary 56/62 i może założę pod spodnie, ale to już chyba w 2-3 miesiącu życia

acha, no i ja żadnych ubranek nie prasuję
przy pierwszej córce tez nie prasowałam :p

nasz kombinezon ma 53 cm, a rozmiar 0-3 miesiące

[Taszanta]

Witam się po weekendzie, niestety dostałam atak migreny, lekki ale jednak męczyłam się przez dwa dni a było tak dobrze przez trzy miesiące nie wiedziałam co to migrena

Napisane przez anulka2205

Patrząc na to co zrobiła w ramach tego odkupienia, to może jednak postanoiwiła Cię podpaść tak, żeby stanęło na jej racji
??

Hehe, dobre, aż się roześmiałam na cały głos

Napisane przez xxxMikixxx

I ja Podoba mi się to połączenie fioletu z szarością.






Łóżeczko od wczoraj stoi złożone Przy okazji zdjęcie kocyka, jeszcze zapakowany

Fajne to łóżeczko, a nie było jakichś z motywami dla dziewczynek?

Właśnie też jestem na etapie poszukiwania, ale tu najprostsze to za 300 pln, nie mówiąc o takim bardziej eleganckim, więc nawet myślę czy z Polski by się bardziej nie opłacało sprowadzić

[QUOTE=89Beatka;42819933]dla mnie sn to pomyłka natury, nie tak powinno się to odbywać, ale z naturą się nie dyskutuje boje się ze dziecko musi się tamtędy przecisnąć, te nacięcia, pęknięcia, hemoroidy.I czas trwania.
Możliwe przez to że rodzinnie u nas jest problem z porodami, nie rozchodzą się kości miednicy, babcia i ciocia rodziły 3 dni, kolejna ciocia juz miała 3 cesarki z tego powodu, a moja mama przy każdym porodzie miała problem bo wąska w biodrach, a przy moim bracie miał ok 4 kg obydwoje prawie fikneli bo odmówiono cc.
Zdaje sobie sprawę że każdy poród jest inny i ja mogę urodzić szybko i bezboleśnie( w miarę) a cc to jednak ingerencja w moje ciało, i to poważna ale wydaje mi sie bezpieczniejsza dla mnie i dla dziecka.[/QUOTE]

Jejku, myślę dokładnie tak samo, co gorsze, nigdzie się nie słyszy o żadnych komplikacjach po cc, a ile znam historii że dziecko jest niepełnosprawne w wyniku tylko i wyłącznie przebiegu porodu sn

Wiadomo, cc to niby operacja, ale u mnie w szpitalu wyraźnie powiedzieli, że teraz w wyniku postępu, krojenie, szycie jest inne niż wiele lat temu, kiedy cesarek się o wiele mniej robiło

Napisane przez ryba91

dzisiaj dostali ostatni zastrzyk na płucka. Będą tez mieli USG i badanie i zobaczą jak sie czuje mały

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Mamy wszystkie buziaki od Dzidzi, mówi że może mały wyjść, albo siedzieć ale ważne by zdrowy i bez zagrożeń było

trzymamy kciuki!!!!!

[iskra75]

Witam się w poniedziałkowe przedpołudnie
ja dziś mam wizytę u ginka i będzie robił Maluchowi pomiary.. i już nie mogę się doczekać wczoraj wlazłam na wagę.. i mam kolejne +2kg a tak się cieszyłam że za wiele mi waga nie skacze.. a tu w 3 tyg kolejne 2kg no ale cóż nie ma ciąży bez dodatkowych kg
wczoraj byliśmy u znajomych i jadłam pyszniste kotleciki czy placuszki z kurczakiem i serem- nie wiem jak to nazwać.. i chyba zrobię dziś na łobiad bo koncepcji brak, a Męża mi żal że ciągle jakieś byle co na obiad bo ja jakaś upośledzona z gotowaniem..
a w ogóle to u nas też jest całkiem przyjemna pogoda.. coś jakby słoneczko się przedzierało...więc i nastrój z rana niezły mimo że noc do jak zwykle ostatnio... chodzę spać późno bo w ogóle nie jestem zmęczona.. kręcę się pół nocy.. mimo tabletek skurcze łapią.. w każdej pozycji ciężko.. a dodatkowo nad ranem zaczyna mnie potwornie boleć miednica albo biodra grrr jak nie urok to.. jesień średniowieczna

[slimaczek19]

Napisane przez Trele_Morele

Miki wiesiolek dziala na szyjke. Uelastycznia , do tego ma wplyw na sluz I podobno RODZI sie po nim latwiej. Rozwarcie postepuje szybciej . Czytam I czytam I nie wiem czemu na niego wczesniej nie wpadlam..

Wiesiolek sie lyka mniej wiecej Od 32 tc , ale dziewczyny ktore sa blisko porodu a maja dlugie twarde szyjki zgodnie z zaleceniami poloznej aplikuja dopochwowo.

No I nie wiem teraz


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hmm, chyba tez muszę poczytać o wiesiołku i może zacznę stosować

Napisane przez De28

nemosek- ale kot wychowany w domu nie potrzebuje wychodzic. Szczegolnie jezeli trzyma sie dwa. Ja jednak wole by moje dozyly 20 lat i nie wychodzily. Do tej pory mialy zabezpieczony balkon. Na nieszczesliwe nie wygladaly. Sa koty, ktore musza wychodzic a sa takie, ktore sila na dwor nie wypchasz. Wszystkie ktore mialam baly sie wychylic glowki za drzwi. Teraz wychodza do ogrodka, ale to dzielnica domkow. A i tak sie boje o Baksa. Wolalabym by nie opuszczal ogrodka.

Moje dziecie obudzilo sie o 1 30 i do 2 30 balo sie zasnac.A drugie w brzuchu tak sie rozpycha pod zebrami, ze to boli.

Ja pilam w poprzedniej ciazy liscie malin i chodzilam na akupunkture. Niestety nie uchronilo mnie to przed dlugim i bolesnym porodem.Ale zastanawiam sie teraz nad wiesiolkiem. Ten olej ma byc w kapsulkach?

liście malin już zamówiłam zaczyna się je pić po 37 tc skończonym, prawda?

ja też mam kotkę niewychodzącą i krzywda jej się nie dzieje wychodzi tylko na balkon. Wygląda na szczęśliwą

[lineczka1989]

Napisane przez Asist22

Może zadam głupie pytanie, ale nie wiem. Czy rajstopki i skarpetki prasujecie?

nie

Napisane przez Olenka_24

Teraz ja mam głupie pytanie - takim niemowlaczkom też się rajstopki zakłada ?

ja będę zakładać do jakiejś spódniczki jak gdzieś w gości pójdziemy

Napisane przez slimaczek19

liście malin już zamówiłam zaczyna się je pić po 37 tc skończonym, prawda?

mi położna mówiła od 36 tygodnia

[iskra75]

słuchajcie mi na SR o wiesołku też mówili.. ale w płynie do smarowania krocza.. codziennie po 15 min. ok 6 tyg przed TP można już zacząć się "masować" niby sie pięknie uelastyczniamy

[domii29]

Napisane przez aaby

Ja nawet nie myślę w kategorii co mnie bardziej przeraża, bo - może to dziwne, ale chwilowo sam poród jakoś mnie nie przeraża. Jeśli myślę o porodzie, to myślę tylko, co z moim kręgosłupem się w trakcie niego stanie
Ale cc to operacja. A poza tym jakoś tak myślę, że czułabym się nie do końca spełniona - no ale... co będzie to będzie... Trzeba będzie, to będzie cc.


Mój mąż też zapewnia, że jestem piękna, że mam piękny brzuszek itp... No ale... Kobieta zawsze widzi drugie dno




Dzięki dziewczyny Porozmawiałam wczoraj z mężem - w sumie on to zaczął, bo widział, że jest mega nie halo. Łez był potok, wyrzuciłam co mi leży... Mąż powiedział, że może to głupie, może nie uwierzę, ale on przez ostatnie lata zmienił się pod tym względem - tzn. aby "dopasować" się do mnie (moje libido od kilku lat jest na wakacjach i faktycznie bywały m-ce, kiedy było jedno-dwa zbliżenia ) zmniejszył swoje chęci, opanował pożądanie i nie ma takich potrzeb jak kiedyś. Że nie chce, żebym to teraz źle odebrała (oczywiście odebrałam ), bo to nie jest przytyk do mnie, on wie, że to była wina tabletek, ale po prostu w nim też się coś zmieniło... A poza tym teraz dochodzi jest brzuszek i mój kręgosłup, bo widzi, że każdy ruch sprawia mi ból, a on bólu sprawiać mi nie chce. I że jeśli tylko cokolwiek chce, to prosi o znak, wtedy będzie wiedział, że mnie nie boli/że chcę/że to dobry moment...
Potem pogadaliśmy jeszcze tak ogólnie o codzienności, a w nocy jeszcze mu się pożaliłam, że boję się, że sobie nie poradzę, że tyle rzeczy chciałam jeszcze we dwoje zrobić, że boję się, że Mała nas od siebie oddali, bo będą problemy, zmęczenie, będziemy na siebie warczeć...
Oczyściły mnie te rozmowy

Ostatecznie w nocy przewracałam się z boku na bok do prawie czwartej... W końcu zasnęłam, wstałam o 8... Nie należę do wyspanych

Mąż od dziś ma tydzień urlopu - nie będę sama zbijać bąków


ryba - ja kupuję paczkowany I jakoś nie korci mnie, żeby samej zrobić, aż takich zapędów kulinarnych nie mam
Miki - śliczne to łóżeczko! I kocyk!
ryba - ale Twój mąż ma pomysły
domi - yyy, miałam Ci coś napisać i już nie pamiętam
Kabriela - ja mam zamiar ubierać kombinezon, na to gruby kocyk i okrycie wózka
nemosek - oj oby z tą pogodą się sprawdziło, to może bym poprała rzeczy Małej
Co do kotów - moje dwa wielkie tygrysy żyją na 38m2, nie wychodzą, i jakoś specjalnie nie płaczą z tego powodu Jasne, zwiewają czasem na klatkę, ale biegną na 4p. i tam miauczą bo nie wiedzą, co dalej
Naprawdę, wyobrażenie, że koty muszą mieć nie wiadomo ile miejsca to stereotyp - one żyją w takich środowisku, do jakiegoś je przyzwyczaisz


nasturcja, iskra, weronisiek - za wizyty!
dzidzia - niech maluch jeszcze posiedzi ile może!

Super że się wygadałaś mężowi, taka poważna rozmowa zawsze pomaga

Napisane przez ryba91

Wiadomość od dzidzi ;
Ciąże utrzymujemy ile sie da, ale w karte wpisane już definitywne ciecie. Jesli przyjdą skurcze nie do opanowania albo młody zejdze za nisko natychmiast stół.

za jak najdłuższy pobyt małego w brzuszku

Napisane przez ryba91

dzisiaj dostali ostatni zastrzyk na płucka. Będą tez mieli USG i badanie i zobaczą jak sie czuje mały

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Mamy wszystkie buziaki od Dzidzi, mówi że może mały wyjść, albo siedzieć ale ważne by zdrowy i bez zagrożeń było

W dalszym ciągu mocne za Dzidzię i maluszka, oby jak najdłużej wytrzymali w dwupaku


Dzień dobry
Ja już po pobraniu krwi oczywiście siniak na pół ręki mi się od razu zrobił :/
Siedzę sobie dzisiaj u rodziców więc zapewne będzie mnie tutaj troszkę mniej
Miałam robić pranie Jaśkowe po powrocie do domu ale chyba się wstrzymam bo pogoda taka cudowna że aż brak słów...

Gratuluję wszystkich tygodni
i trzymam za dzisiejsze wizyty

[slimaczek19]

Napisane przez iskra75

słuchajcie mi na SR o wiesołku też mówili.. ale w płynie do smarowania krocza.. codziennie po 15 min. ok 6 tyg przed TP można już zacząć się "masować" niby sie pięknie uelastyczniamy

czyli co? wyciąg z wiesiołka w płynie?

[Trele_Morele]

Napisane przez ryba91

Wiadomość od dzidzi ;
Ciąże utrzymujemy ile sie da, ale w karte wpisane już definitywne ciecie. Jesli przyjdą skurcze nie do opanowania albo młody zejdze za nisko natychmiast stół.

za jak najdłuższy pobyt małego w brzuszku

DE - ten wiesiolek jest w zelowych kapsulkach, takich jak tran

Dzien dobry.

Nie moge wyjsc z podziwu jak ja ostatnio spie ( tfu tfu - niezapeszam !)
O 1 zasypiam I do 10 spie . Moje dziecko sie zlitowalo


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinaizabela]

Hej dziewczyny
Ja już po usg. Mała podrosła i waży już 1524g
Przepływy bez zmian z tego co mówiła babka od usg. Cieszę się, że się nie pogarsza zobaczymy co lekarka powie jak zobaczy wydruk.

Rybko możesz mi zmienić wagę małej - 31t0d 1524g.

Na SR nie chce mi się iść... czuję się taka rozmemłana przez ten szpital a tam przyjdą pary z miasta

Poczytam co u Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trele_Morele]

Napisane przez NEWTREND

trzymam kciuki i jestem z nią myślami.

A leży ze mną dziewczyna od wcześniaka co wam pisałam że w 27 tygodniu się urodził. był tylko 1 dzień pod respiratorem i już sam oddycha, dostaje mleczko od mamusi. Jest duży i silny wazy 1200g. Mamusia nie zdążyła dostać wszystkich dawek sterydów w malutki jest ok. o dzidzię się wiec nie martwię bo ona jest sporo wyżej.

Ty nie mialas isc do domu?
Jak sie czujemy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez Trele_Morele

Nie moge wyjsc z podziwu jak ja ostatnio spie ( tfu tfu - niezapeszam !)
O 1 zasypiam I do 10 spie . Moje dziecko sie zlitowalo

zazdroszczę bo ja się budze po 6 i koniec spania

[ola_k11]

a ja dziś robię tą tartę z gruszkami o której któraś z Was pisala w weekend...nemosek, lineczka? mam nadzieję, że mi wyjdzie.

poza tym musze obiad zrobić - na dziś pierś z rękawa z frytkami i sałatą - i na jutro pomidorówkę chcę, więc przecier pomidorowy zrobię

ps. a dodatkowo suszę w piecu grzyby bo mąż pół wiadra w niedzielę nazbierał.