Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[matallewar]

Skończcie już z tymi wyrodnymi matkami, jestem na 1000% przekonana, że nie ma śród nas takiej, co by jej chociaż blisko do takiej było

[kropla_deszczu]

Napisane przez dirtymagic85

hejka, cały dzień przymierzałam się podczytać was trochę i masakra, niuńka od kilku dni jest tak rozdrazniona, że nie może zasnąć po jedzeniu, a wszystko chyba przez te jej ulewania, czkawki, refluks Zje i zasypia po godzinie, nawet dwóch i zaraz znów się budzi, bo znowu głodna i tak w kółko.
Widzę, ze na tapecie temat kp, no i również mój problem....podejscie mam podobne jak Kaśka, a nastawienie to wynika chyba z tego, że sobie wbiłam do głowy, ze skoro Lila nie miała u mnie w brzuchu zbyt korzystnych warunków to przynajmniej swojego mleka jej dam, tyle chociaż ze mnie, że jakichś przeciwciał jej zaserwuję, odporności...i tak walczę o to mleko juz ponad dwa mce i jadę na tym piep. laktatorze Za dwa tyg. jak morfologia córci bedzie dobra mamy zejść z saszetek do mleka i przejsc na samą pierś - i to mnie przeraza! Może to zabrzmi dziwnie, ale odkąd jest na swiecie ja odciągam, kontroluję ilość, poza tym boję się tego co nieznane chyba, tzn. czy bedzie jej starczać, czy cycki mi nie zgłupieją i pokarmu nie ubędzie No i róznie bywa z tym jej ssaniem, ogólnie teraz je z piersi 1-2x na dobę, reszta butla, przy czym ta pierś róznie wychodzi-czasem macha buzią jak wilkołak, a nie może uchwycić i się denerwuje, a butelka cap i od razu je takie buty....zobaczymy jak to będzie, ale myslę o tym sporo i jak to ujmuje czasem Kasia - lękam się

Z tym hmfem też jest niezła akcja, ja jak tylko go odstawiłam to mała nie przybierala na samym moim mleku...także bądź tu cZłowieku mądry i pisz wiersze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cotynato]

Napisane przez nena_milka

Chyba wolę igły w piczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O tak, igiełki .
Ja dzis zaliczylam kapiel u mamy- juz zapomnialam jak to jest odkad mieszkamy na swoim z samym prysznicem. Pierw ledwo do wanny weszlam a pozniej ledwo wyszlam. Czulam sie jak wielka, gruba foka, ktora utknela.

Co do karmienia, ja tez zastanawiam sie jak to mi teraz pojdzie. Mam nadzieje ze mi sie uda bo po Filipie widze ze bylo warto. Poza tym karmienie nie jest po to aby zadawalalo abo krecilo mame, ma wyzsze wartosci... ale jak kogos ma wpedzac w depresje, smucic itp to i ja bym odpuscila i nie miala z tego powodow wyrzutow.

[matallewar]

Napisane przez cotynato

O tak, igiełki .
Ja dzis zaliczylam kapiel u mamy- juz zapomnialam jak to jest odkad mieszkamy na swoim z samym prysznicem. Pierw ledwo do wanny weszlam a pozniej ledwo wyszlam. Czulam sie jak wielka, gruba foka, ktora utknela.

Co do karmienia, ja tez zastanawiam sie jak to mi teraz pojdzie. Mam nadzieje ze mi sie uda bo po Filipie widze ze bylo warto. Poza tym karmienie nie jest po to aby zadawalalo abo krecilo mame, ma wyzsze wartosci... ale jak kogos ma wpedzac w depresje, smucic itp to i ja bym odpuscila i nie miala z tego powodow wyrzutow.

Mi idzie lepiej niż z Eda
Zaczynam to lubić! Oczywiście na razie karmimy się tydzień, ale z Eda na tym etapie już się meczylam.

[rusałka_1]

co do kp to nic nie poradzę zamartwiającym się mamusiom, bo jestem jeszcze totalnie zielona w tym temacie ale nie dajcie sobie wmówić/nie wmawiajcie sobie same że jesteście złymi mamami


ja znów cierpię na bezsenność. Stary śpi, młody przeciąga się w brzuszku, a we mnie narastają dziwne uczucia: niepokój, lęk, a zarazem podekscytowanie

[czaszka_]

widze ze nie tylko ja nie spie u mnie jest 18 stopni w domu a czuje jakby bylo z 10 i zaraz sie chyba posikam lodem

[kropla_deszczu]

Napisane przez nephelim89

Wiktor Łukasz urodzony o 7:08 czasu Polskiego. 2,9 kg. 53 cm. Porod straszny zakonczony cc. Dochodzimy do sievie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!

Napisane przez butterfly20

Kropla łoooo zazdroszczę przytulanek

A mój tak samo. CHodzi za mną,przytula się, mówi takie miłe słowa. Tzn. zawsze był z tych czulszych,ale teraz go roznosi.Jest super
A jak go cieszy jak karmię małą, mówi,że to najpiękniejszy widok na świecie i wcale go to nie brzydzi.

mój mial to samo jak piersią karmiłam, patrzył na nas jak zakochany cieszę się, że i u Was przytulaski i mile słowa są

Mi teraz TZ przeżyć nie może, że ja okres dostałam i że znowu musi czekać normalnie go nosi się ciągle pyta czy jeszcze mam ten okres

Napisane przez matallewar

A propos tz, to mój mi dziś na dzień dobry napisal mi: "Chce tylko napisac,ze jestes najdzielniejsza kobieta i najodwazniejsza i najtwardsza mama jaka znam Misiu" )) czuje się doceniona ))

super! Ale Cię TZ docenił

Napisane przez kaska87

przyszła grzechotka z fp super

ej też we zamówie

Napisane przez Larysa88

to super masz z tż, przechodzicie jakby znów te chwile euforii super ! u nas niby też dobrze, tż też chciałby już się przytulać, ja też ale no poczekać trzeba na pozwolenie ale wczoraj mnie dopadł na małe co nieco jak tylko odłożyłam Olę do łóżeczka, ufff dobrze że nie kwękała

co do tego co robi w przerwach, teraz kładzie się spać do nas, dzisiaj wstaliśmy o 11;00 ale musiałam odespać poprzednie nocki a jak się nie kładzie spać to ma milion rzeczy też różnych do robienia i tak to wygląda właśnie... aa ciężki temat :/

karmię piersią, w niedziele tylko jej dałam butelkę na tych chrzcinach i bałam się że to może po tym coś się stało.
ale skoro i 12 kupek dziennie przy kp i jedna na 3 dni jest ok, to jeszcze się nie martwię choć nie powiem ulżyłoby mi jakby jednak już zrobiła bo to takie dziwne, nagle z 10 czy 12 kupek na dobę przestała robić i od 24godzin nie ma nic do tej pory. Będę obserwować

a co do przepukliny pępkowej, to jak to rozpoznać? moja jeszcze ma wystający pępek to źle?

pępek Ali wygląda jak taki mocno wystający guzik i Da się go z łatwością wcisnąć, jak ona się pręży albo kupkę ciśnie to wtedy jeszcze bardziej ten pępek wystaje, mogę Ci zdjęcie zrobić jak chcesz

Co do TZta to ha się nie umiem od niego opedzic, lata za mną z wywieszonym jezorem Ale to fajne jest!

A twojemu TZtowi to bym wręczyła dziecko jak tylko przychodzi na te pprzerwę i niech się wykaże. Jak mój TZ wraca z pracy to praktycznie całe popołudnie spędza z małą, karmi ją przewija, czasem na spacer zabiera żebym ja odpoczela

Napisane przez marysia_258

Witajcie mamsie
Po wielu próbach udało mi się zalogowac na tel. Wpadlam żeby Wam napisać że wczoraj wieczorem poprzez cc przyszedł na świat Bartosz!!! 2450 g 51 cm długości. Poród zaczął się naturalny ale małemu znikło tetno i biegiem wylądowałam na stole W ogóle mój pobyt w szpitalu i przeżycia napisze z.domu. Nie wiem.kiedy wyjdę

Gratulacje!



Resztę nadrobie przy kolejnym karmieniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czaszka_]

Napisane przez rusałka_1

co do kp to nic nie poradzę zamartwiającym się mamusiom, bo jestem jeszcze totalnie zielona w tym temacie ale nie dajcie sobie wmówić/nie wmawiajcie sobie same że jesteście złymi mamami


ja znów cierpię na bezsenność. Stary śpi, młody przeciąga się w brzuszku, a we mnie narastają dziwne uczucia: niepokój, lęk, a zarazem podekscytowanie

moj malz wlasnie wrocil z pracy i czekam az skonczy meczyk w fife i pojdziemy spac

a co do karmienia kp to ja tez mysle zeby nie dac sie zwariowac i ze wiadomo wszystkie chcecie dobrze ale jak ostatecznie by sie skonczylo mm to bedziecie i tak najspanialszymi mamami pod sloncem wazne zebyscie same w to uwierzyly

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko
jestesmy juz w domku odsypiam 5 nieprzespanych nocy a tz ma dyzur przy malym...powoli ma dosc i moze przestanie sie dziwic czemu w szpitalu prawie nie spalam...mleka mam jak na lekarstwo, z tym tez mialam problem w szpitalu bo polozne nie chcialy mi wierzyc i dawac mm dla malego...ale to jutro napisze wiecej bo na razie wpadlam tylko przywitac sie z komorki

gratuluje nowym mamusiom

[ja :)]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko
jestesmy juz w domku odsypiam 5 nieprzespanych nocy a tz ma dyzur przy malym...powoli ma dosc i moze przestanie sie dziwic czemu w szpitalu prawie nie spalam...mleka mam jak na lekarstwo, z tym tez mialam problem w szpitalu bo polozne nie chcialy mi wierzyc i dawac mm dla malego...ale to jutro napisze wiecej bo na razie wpadlam tylko przywitac sie z komorki

gratuluje nowym mamusiom

Hej Super, że już w domku Jak wypoczniesz to odzywaj się częściej

Dziewczyny, nie mam siły nadrabiać dziś bo w pracy znów urwanie głowy. Jeden dzień dobrze a drugi znowu koszmar. Tak czy siak jeszcze tylko 2 dni, więc jakoś dam rade.
Byłam dziś u lekarza i mała dalej główą w dół, serducho ładnie bije, ciśnienie i siuśki ok. Za tydzień będą mnie macać czy już coś się tam dzieje. Zobaczymy

I mój TZ patrzy dziś na mnie i mówi: 'hmm, gdzie się podziały Twoje kostki?' Rzeczywiście znikły! Nawet nie zauważyłam. Musiały jakoś przez ostatnie 2-3 dni. Spuchły mi same kostki. Łydki i stopy ok, a na wysokości kostek takie dziwne coś. Wygląda to przekomicznie Chyba zaczynam zbierać wodę.. Tak czy siak, pocieszam się że nie jest to uciążliwe bo nawet nie czuje no i zniknie po porodzie

Przeczytałam też Wasze rozterki z kp. Ja co prawda doświadczenia nie mam żadnego i bardzo bym chciała karmić kp przynajmniej pół roku, ale wiadomo jak jest - życie weryfikuje nasze plany. I wiem, że wszystkie z Was są najlepszymi mamami na świecie, bez względu na to czym karmicie i jak karmicie, więc proszę mi się tu nie zadręczać! Dzieciaczki będą zdrowe tak czy siak, od mm mózg się nie zmniejsza ani uroda nie gaśnie, więc nie ma co się obwiniać. Po prostu podpisuje się pod czaszka, uwierzcie że jesteście najlepszymi mamami pod słońcem

[kropla_deszczu]

Napisane przez misia332

Po gruntownym przebadaniu się w wannie. stwierdzam, że szyjka miękka, rozwarcie 1,5 cm (chyba). Główka hmm nie da się odepchnąć.


Nie wiem czy dobrze się wymacałam, ale mam nadzieję, że tak.

Ty to w ogóle lekarza nie potrzebujesz

Napisane przez Diorisha

hej hej
Ja często myślałam o Was




Oj przetrzymali Jak mnie Mariusz zawiózł 1.09 tak odebrał dopiero 21.09
No niestety historia zatoczyła koło i u nas znowu konflikt.
Zaraz po przewiezieniu nas z porodówki na położnictwo zgłosiłam obciążony wywiad- czyli transfuzję u Natalki. Ewuni pobrali krew na grupę i bilirubinę na cito. Niestety już w czwartej godzinie życia małej poziom bilirubiny wynosił 9. Od razu mi zabrali małą do boksu na lampy (podwójne- naświetlanie od góry i dołu) i podpisałam zgodę na podanie małej immunoglobuliny oraz zgodę na ewentualną transfuzję-do której dzięki Bogu nie doszło.

dobrze, że już po wszystkim witaj spowrotem

Napisane przez Madziuchna27

Ja zmieniam przed karmieniem, zwłaszcza w nocy, żeby młody się rozbudził. I kilkanaście minut po karmieniu jeśli widzę, że mały jest pobudzony a mam podejrzenia, że w czasie karmienia poszła kupa. Jeśli zasypia przy cycu to już go nie męczę i zostawiam przewijanie na następne karmienie.

Pieluch idzie od groma! Ale przebieram tak samo jak Ty, przed każdym karmieniem, średnio co 3 godziny i jak widzę, że coś tam może być...jakaś kupa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

hej
co do kp ja uznaję to za porażkę z mojej strony, ale może dziś skorygują coś- może da się jeszcze coś z tym zrobić

czekam na 3 przesyłki +paczka z rzeczami dla Mikiego od teściowej

[matallewar]

Napisane przez kaska87

hej
co do kp ja uznaję to za porażkę z mojej strony, ale może dziś skorygują coś- może da się jeszcze coś z tym zrobić

czekam na 3 przesyłki +paczka z rzeczami dla Mikiego od teściowej

O tej porze czekasz?


U nas bar mleczny
Młoda zapodaje kolejna setkę. Do 2 nie spalysmy, coś przeholowalam, bo brzuch ja męczył.
Edi zarządził w nocy, ze zdejmuje pieluche, najwyżej będzie pranie rano

[tassia]

czesc
zalamana jestem bo moje dziecko jest mega niespokojne i nie wiem co mu jest
caly dzien nie spal dluzej niz 40 minut
na cycu nie dojadal bo czulam ze nie oproznia piersi ale zasypial
a za 40 minut to samo
baki opanowane wiecnie wiem co to bylo
po wieczornym karmieniu wzielam go na kangurowanie i przespal 2 godziny
i teraz w nocy juz sie stabilizujemy zobaczymy co bedzie w ciagu dnia

ja ide do gina na 8.20 bo dreszcze nocne mi nie przeszly. nie nasilaja sie, ale polozna powiedziala ze jak trwaja juz tyle czasu po cc to zeby isc
szczegolnie ze boli mnie cewka moczowa pod koniec siusiania wiec niech ona wszystko sprawdzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kropla_deszczu]

Napisane przez gorgulek

Na ile dni wystarcza Wam mleko? Kupujesz ten bebilon 800g?

400g na niecały tydzień

Napisane przez t_89

Mam pytanko ile mniej wiecej razy dajecie jesc i po ile ml bo mam wrazenie, ze moja jest strasznym glodomorem je i je boje sie zeby ja potem brzuch nie bolal jak sie tak naje

8 razy dziennie po 90 ml

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nephelim89]

Zaliczyliśmy placzliwa nocke ;( chyba za duzo zjadł bo najpierw mu sie ulalo a pozniej strasznie sie zloscil i płakał od 3 w nocy ;( teraz od 30 minut spi ale nadal dość niespokojnie ;( czasem nie wiedzialan juz co robić. Tz go przejął i tez próbował. powiedzcie mi po jakim czasie od urodzenia powinno mu sie uregulować to ile mm wcina na raz?

Sent from my LT26i using Wizaz Forum mobile app

[ja-ika]

Napisane przez 83monia

wlasnie wyczytalam ze glodowka moze przyspieszyc porod. to juz wiem czemu nie rodze - bo non stop żre

hehe mam to samo, a ostatnio coraz więcej

[83monia]

unormowanie dziecka z czymkolwiek - nie oszukujmy die. Rzadko bywa tak jak chcemy. Dziec budzi sie kiedy chce. Je ile chce. Kupka ile chce lub wcale... Ot. Mala kinder-niespidzianka

kp - artura karmilam pol roku tylko kp ozez nakladki. Klops byl jak nic. Potem tylko nocki, wieczory i poranki i laktator raz dziennie. Ale na zdrowie raczej ju nie wplynelo bo chorowal jak smok. Kinie 1,5roku karmilam kp. Oczywiscie nie tylko i na koniec tylko kolacja i sniadanie bylo kp. I jest zupelnie inaczej. I wg mnie zalezy to od dziecka a nie sposobu karmienia. Kinia miala za to mega uczulenie na nabial i nic jesv nie moglam. Za to artur tylko troche ale do dzis walczymy z wysypkami... Artur pijal pozniej mm. Kinia - od razu krowie bo mm pluła... I wez tu zrozum dziecko. Dla mnie kp jest wazne ale zyc trzeba i czasem mm niezbedne. Bywa i tyle. Jak dziecko nie przybiera czy meczy sie to dla mnie jawne oznaki tego ze trzeba dac mm bo inaczej moze byc tylko gorzej.

[gorgulek]

Jakie to dolujace lezec w tym szpitalu. Jeszcze jak na zlosc przestalo padac i piekna pogoda za oknem. Az zal spacerow. Musimy tu kwitnac. Do tego Zuzie rozklada wiec przez najblizsze dni nie zobacze jej Tak mi teskno za domem
Papuga, malz ma zakaz wstepu bo ma infekcje. Niby mu przechodzi juz ale wiadomo ze nie wpuszcza tu jego. Po niedzieli jak minie to bedziemy prosic zeby mogl mnie czasem podmienic.

Ponarzekalam sobie i wcale nie jest mi lzej

[agravka]

Napisane przez 83monia

wlasnie wyczytalam ze glodowka moze przyspieszyc porod. to juz wiem czemu nie rodze - bo non stop żre

oł noł, to chyba nigdy nie urodzę...

Napisane przez ja :)

Po prostu podpisuje się pod czaszka, uwierzcie że jesteście najlepszymi mamami pod słońcem

oczywiscie, ze tak!!!

Napisane przez matallewar

Młoda zapodaje kolejna setkę. Do 2 nie spalysmy, coś przeholowalam, bo brzuch ja męczył.
Edi zarządził w nocy, ze zdejmuje pieluche, najwyżej będzie pranie rano

daj znac jak Eda, podkladaj mu podklady seni, zeby chociaz materac oszczedzic u nas problem wychowawczy z Ada mamy, jest niegrzeczny, dostalismy nagane w przedszkolu, ze popycha, pokazuje jezyk pluje... przykro mi, miala dzis z rana pojsc i przeprosic wszystkich, z paniami włącznie, ale nie chciala w koncu...

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez gorgulek

Jakie to dolujace lezec w tym szpitalu. Jeszcze jak na zlosc przestalo padac i piekna pogoda za oknem. Az zal spacerow. Musimy tu kwitnac. Do tego Zuzie rozklada wiec przez najblizsze dni nie zobacze jej Tak mi teskno za domem
Papuga, malz ma zakaz wstepu bo ma infekcje. Niby mu przechodzi juz ale wiadomo ze nie wpuszcza tu jego. Po niedzieli jak minie to bedziemy prosic zeby mogl mnie czasem podmienic.

Ponarzekalam sobie i wcale nie jest mi lzej

bardzo mi przykro, ze musisz gnic w tym szpitalu, mam chociaz nadzieje,ze maleńki lepiej sie czuje

[jo_asiek]

Heja! Ja tylko na chwilę wpadłam się przywitać i miłego dnia życzyć Dziś TŻ ma wolne, więc pewnie rzadko będę tu zaglądać.

Dużo zdróweczka dla wszystkich potrzebujących i oczywiście za jakieś dzisiejsze porody - w końcu weekend się zaczyna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja-ika]

Witam się z rana znad śniadanka. Zapomniałam wczoraj napisać, że zaczęłam 41 tydzień ciąży

[agravka]

Napisane przez jo_asiek

Dużo zdróweczka dla wszystkich potrzebujących i oczywiście za jakieś dzisiejsze porody - w końcu weekend się zaczyna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no właśnie, w zeszłym tyg sie posypało

Napisane przez ja-ika

Witam się z rana znad śniadanka. Zapomniałam wczoraj napisać, że zaczęłam 41 tydzień ciąży

o kurcze...ja jutro 39

[gorgulek]

Napisane przez agravka

bardzo mi przykro, ze musisz gnic w tym szpitalu, mam chociaz nadzieje,ze maleńki lepiej sie czuje

Jedyne pocieszenie ze z Miloszem lepiej. Nosek mu czasem przeszkadza ale jest poprawa. Dzis tez jestem w miare wyspana wiec moze bede jakos funkcjonowac.

[kaska87]

hejo
byłam już na pobraniu krwi i baba jakiś wampir chyba bo nadal leci i aż mi rękaw sweterka pobrudziło

dzisiaj o 14:30 wizyta w poradni laktacyjnej- stresuję się
Mikiś rano jadł cyca godzinę i dalej płakał- P. dał mu butlę i śpi do tej pory już prawie 3h... głupie cyce!

no i maila wysłałam babie od karuzelki, bo zamówiłam 20.09 i do tej pory nie ma a wysyłka kurierem i to za 26zł... neutrala dostanie- pierwszy w mym życiu- no bo bez przesady pocztą ok, ale kurierem tyle czasu?! odliczając weekend, to 5 dni roboczych...

Napisane przez matallewar

O tej porze czekasz?

no raczej nie inaczej

Napisane przez tassia

czesc
zalamana jestem bo moje dziecko jest mega niespokojne i nie wiem co mu jest
caly dzien nie spal dluzej niz 40 minut
na cycu nie dojadal bo czulam ze nie oproznia piersi ale zasypial
a za 40 minut to samo
baki opanowane wiecnie wiem co to bylo
po wieczornym karmieniu wzielam go na kangurowanie i przespal 2 godziny
i teraz w nocy juz sie stabilizujemy zobaczymy co bedzie w ciagu dnia

ja ide do gina na 8.20 bo dreszcze nocne mi nie przeszly. nie nasilaja sie, ale polozna powiedziala ze jak trwaja juz tyle czasu po cc to zeby isc
szczegolnie ze boli mnie cewka moczowa pod koniec siusiania wiec niech ona wszystko sprawdzi .

no to witam w klubie- Twój nie przybiera na wadzeni, nie? bo mój niby przybiera, ale mało

Napisane przez 83monia

unormowanie dziecka z czymkolwiek - nie oszukujmy die. Rzadko bywa tak jak chcemy. Dziec budzi sie kiedy chce. Je ile chce. Kupka ile chce lub wcale... Ot. Mala kinder-niespidzianka

kp - artura karmilam pol roku tylko kp ozez nakladki. Klops byl jak nic. Potem tylko nocki, wieczory i poranki i laktator raz dziennie. Ale na zdrowie raczej ju nie wplynelo bo chorowal jak smok. Kinie 1,5roku karmilam kp. Oczywiscie nie tylko i na koniec tylko kolacja i sniadanie bylo kp. I jest zupelnie inaczej. I wg mnie zalezy to od dziecka a nie sposobu karmienia. Kinia miala za to mega uczulenie na nabial i nic jesv nie moglam. Za to artur tylko troche ale do dzis walczymy z wysypkami... Artur pijal pozniej mm. Kinia - od razu krowie bo mm pluła... I wez tu zrozum dziecko. Dla mnie kp jest wazne ale zyc trzeba i czasem mm niezbedne. Bywa i tyle. Jak dziecko nie przybiera czy meczy sie to dla mnie jawne oznaki tego ze trzeba dac mm bo inaczej moze byc tylko gorzej.

tylko jak z każdej strony Ci pociskają, że tylko mleko mamy, nawet na stronie z mm, w tv reklama bebiko czy tam bebilon to jednak na mnie to działa i mega dołuje...

[agravka]

Napisane przez gorgulek

Jedyne pocieszenie ze z Miloszem lepiej. Nosek mu czasem przeszkadza ale jest poprawa. Dzis tez jestem w miare wyspana wiec moze bede jakos funkcjonowac.

no to tyle dobrego, oby Was szybko wypuscili i zeby rodzinka tez wrocila do siebie

[matallewar]

Napisane przez agravka

daj znac jak Eda, podkladaj mu podklady seni, zeby chociaz materac oszczedzic e

Na razie sucho, a on jeszcze śpi
Podkladow nie ma jak, bo on wędruje w nocy po łóżku. Muszę jakieś nieprzemakalne przescieradla kupić, podobno super się sprawdzaja.

Co do zachowania, u nas to samo pluje, używa brzydkich słów (wiadomo, ze mi z tz się czasem wyrwie, tłumaczymy, ze nie wolno, ze mamie i tacie też nie wolno i trzeba im zwracać uwagę, jeśli tak powiedzą i nic ), ja nie wiem, jak mu tłumaczyc

[cotynato]

Napisane przez kaska87

hej
co do kp ja uznaję to za porażkę z mojej strony, ale może dziś skorygują coś- może da się jeszcze coś z tym zrobić

czekam na 3 przesyłki +paczka z rzeczami dla Mikiego od teściowej

Ooo tez chce 3 przesylki. Muszę cos pozamawiac

A babka od karuzeli to faktycznie sie popisala.

Kciuki za poradnię.

[agravka]

Napisane przez matallewar

Co do zachowania, u nas to samo pluje, używa brzydkich słów (wiadomo, ze mi z tz się czasem wyrwie, tłumaczymy, ze nie wolno, ze mamie i tacie też nie wolno i trzeba im zwracać uwagę, jeśli tak powiedzą i nic ), ja nie wiem, jak mu tłumaczyc

kurcze, no widzisz, my nie przeklinamy z tz, wiec Ada tez nie, chociaz jak powie czasem KURCZE z taka zloscia, to sie skrecam ze smiechu))
co do zachowania, to w domu jest w miare, ogarniamy,ale uslyszec takie rzeczy od obcego jest dolujace mega. Wczoraj sie zaparlismy, powiedzielismy ze nie ma bajek jesli jest brzydkie zachowanie i dotrzymalismy slowa. poza tym nie chciala posprzatac klockow(zawsze jej pomagamy) ale tz stwierdzil, ze jest na tyle duza, ze da rade i kazal jej wszystko samej posprzatac, ile placzu i histerii bylo, ale po ok 40 min posprzatala i byla z siebie mega dumna. Tz mowi, ze musimy sie za nia wziac, bo za pare lat powiem jej ze nie mozna palic, a ona zapali przy mnie...chyba ma racje

[bojatoja]

Hej.

Napisane przez rusałka_1

co do kp to nic nie poradzę zamartwiającym się mamusiom, bo jestem jeszcze totalnie zielona w tym temacie ale nie dajcie sobie wmówić/nie wmawiajcie sobie same że jesteście złymi mamami

Ja tam nie uważam się za złą mame

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko
jestesmy juz w domku odsypiam 5 nieprzespanych nocy a tz ma dyzur przy malym...powoli ma dosc i moze przestanie sie dziwic czemu w szpitalu prawie nie spalam...mleka mam jak na lekarstwo, z tym tez mialam problem w szpitalu bo polozne nie chcialy mi wierzyc i dawac mm dla malego...ale to jutro napisze wiecej bo na razie wpadlam tylko przywitac sie z komorki

gratuluje nowym mamusiom

Super, ze już w domku

Napisane przez kropla_deszczu

Pieluch idzie od groma! Ale przebieram tak samo jak Ty, przed każdym karmieniem, średnio co 3 godziny i jak widzę, że coś tam może być...jakaś kupa

U mnie też pieluchy idą w ogromnych ilościach.

Napisane przez tassia

czesc
zalamana jestem bo moje dziecko jest mega niespokojne i nie wiem co mu jest
caly dzien nie spal dluzej niz 40 minut
na cycu nie dojadal bo czulam ze nie oproznia piersi ale zasypial
a za 40 minut to samo
baki opanowane wiecnie wiem co to bylo
po wieczornym karmieniu wzielam go na kangurowanie i przespal 2 godziny
i teraz w nocy juz sie stabilizujemy zobaczymy co bedzie w ciagu dnia

ja ide do gina na 8.20 bo dreszcze nocne mi nie przeszly. nie nasilaja sie, ale polozna powiedziala ze jak trwaja juz tyle czasu po cc to zeby isc
szczegolnie ze boli mnie cewka moczowa pod koniec siusiania wiec niech ona wszystko sprawdzi

Moje dziecko też prawie w ogóle nie śpi przez dzień. Niby przysypia przy cycu ale zaraz się budzi. Męczy go brzuch. Ja myślę, że u mnie moje dziecko coraz starsze to w dzień już nie będzie tak spało jak na początku.

Napisane przez gorgulek

Jakie to dolujace lezec w tym szpitalu. Jeszcze jak na zlosc przestalo padac i piekna pogoda za oknem. Az zal spacerow. Musimy tu kwitnac. Do tego Zuzie rozklada wiec przez najblizsze dni nie zobacze jej Tak mi teskno za domem
Papuga, malz ma zakaz wstepu bo ma infekcje. Niby mu przechodzi juz ale wiadomo ze nie wpuszcza tu jego. Po niedzieli jak minie to bedziemy prosic zeby mogl mnie czasem podmienic.

Ponarzekalam sobie i wcale nie jest mi lzej

Napisane przez kaska87

no i maila wysłałam babie od karuzelki, bo zamówiłam 20.09 i do tej pory nie ma a wysyłka kurierem i to za 26zł... neutrala dostanie- pierwszy w mym życiu- no bo bez przesady pocztą ok, ale kurierem tyle czasu?! odliczając weekend, to 5 dni roboczych...

26 złotych za kuriera Ludzie często dają za wysokie koszty przesyłki. Więc omijam takich sprzedawców.
A co karuzelki, to kiedy dziecko będzie nią bardziej zainteresowane?

My z Filipem dzisiaj kończymy 5 tygodni