Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[Madziuchna27]

Witajcie!

Angel, jestem pod ogromnym wrażeniem Super!
Kaśka, powodzenia na wizycie

My pospaliśmy do 10 Martwi mnie to, że w nocy była tylko jedna pobudka na jedzonko i to sprowokowana przeze mnie No, ale młody przybiera, więc może taka jego uroda...

Jak w miarę poradziliśmy sobie z krztuszeniem się jedzeniem (w pozycji pod górkę, która nie jest łatwa i trzeba tym biednym dzieckiem się namanewrować ) i w miarę mi odbija po jedzeniu, to pojawiło się ulewanie, a zaraz potem czkawka tak potężna, że prawie z każdym czkaniem wylatywał mu z buźki pokarm Do tego jeszcze prężenie się tak jakby miał zatwardzenie

Zadzwonię do położnej, ale ona już w tym tygodniu była u nas i miała przyjść dopiero w następnym....

[nena_milka]

Napisane przez __Paulinka__

ogarnął mnie lekki stres jestem coraz wyżej na liscie i zaraz wyladuję w "poczekalni"

Wrrrrrr.... nie denerwuj mnie!!! Ja rodzę w ten weekend! !! I żadnych poczekalni nie będzie

Napisane przez your Angel

Gorgulku, będzie dobrze. U mnie było bardzo podobnie - też podwyższone crp (plus jeszcze żółtaczka więc całymi dniami leżenie małego pod lampami), zero odwiedzin. Trzeba zacisnąć zęby a potem już wszyscy zdrowi wrócicie do domku. Pisz z nami, czas szybciej zleci

Co do chwalenia wagą, to ja już donosiłam, że tydzień po porodzie spadło mi 16 kilo - cała ciążowa waga. Wychodzi na to, że na końcówce mocno wlazła we mnie woda, bo tłuszczyk tak szybko by nie zniknął Mam teraz nieco szerszą talię, ale brzuś płaski (choć mięciutki jak kaczuszka ) także to zostaje do skorygowania, ale ten spadek wagowy to dla mnie ogromnie miła niespodzianka
Także październikowe mamcie, nie fiksujcie się mocno wagą, może się okazać, że po wszystkim będzie lepiej niż się spodziewacie

A ja przytyłam 3kg w tydzień ale to sama opuchlizna bo palcy u rąk prawie nie zginam a buzia jakbym była na świnkę chora. Także liczę na taki spadek wagi jak u ciebie


Przeszła mi wczorajsza depresja, idę do lasu szukać porodu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gorgulek]

Dziewczyny
Wiem, ze to dzla dobra malego. Wytrzymam oby do poniedzialku, pozniej juz zleci jakos.

Kasiaja czulam takie oarcie na kp przy Zuzi. Wlasnie przez reklamy, ciagle gadanie kogos. Kazdy jak widzial mnie to pytal czy piersia karmie. A niby kogo to obchodzi, karmie dziecko nie jego. I tez mialam chec rzucic to ale czulam zsie z tym zle. W koncu mala odmowila piersi i zaczelam sciagac i wtedy jakos latwiej mi bylo. Teraz sama nie wiem jak bedzie. Poki co piers ale mnie ciut zaczyna meczyc to uwiazanie. Moze w dzien bede podawac z butli a noca niech sie poprzytula do cycka

[matallewar]

Napisane przez agravka

kurcze, no widzisz, my nie przeklinamy z tz, wiec Ada tez nie, chociaz jak powie czasem KURCZE z taka zloscia, to sie skrecam ze smiechu))
co do zachowania, to w domu jest w miare, ogarniamy,ale uslyszec takie rzeczy od obcego jest dolujace mega. Wczoraj sie zaparlismy, powiedzielismy ze nie ma bajek jesli jest brzydkie zachowanie i dotrzymalismy slowa. poza tym nie chciala posprzatac klockow(zawsze jej pomagamy) ale tz stwierdzil, ze jest na tyle duza, ze da rade i kazal jej wszystko samej posprzatac, ile placzu i histerii bylo, ale po ok 40 min posprzatala i byla z siebie mega dumna. Tz mowi, ze musimy sie za nia wziac, bo za pare lat powiem jej ze nie mozna palic, a ona zapali przy mnie...chyba ma racje

Wiesz, my tak normalnie też nie, ale w złości się zdarzy, a dzieci tak szybko podchwytują
Ja też się boję, że Edi może jest zbyt mało karny

Napisane przez 83monia

w ikei sa calkiem fajne te rpzescieradla. ja mam dwa z lumpka - doszylam tylko po dwie gumki po bikach, by obejmowaly materac, bo kinga potrafila zrobic z nich kocyk i spac pod nimi a nie na nich, mimo ze byly mocno pod materacem. ale sprawdzaja sie swietnie.

Już zamówiłam na all, będzie szybciej

[misia332]

Napisane przez 83monia

spoko, w poczekalni calkiem fajnie
żarcik - do bani jest!

wyjdźże już z tej poczekalni.


samba dobrze, że wszystko się skończyło jednak SN, a nie cc. A partych nie miałaś pewnie dlatego, że po odłączeniu kroplówki po przebiciu pęcherza cała akcja skurczowa się rozjechała.

vea już lepiej z jedzeniem, chociaż zdarza mi sie jeszcze pawik z rana, ale to chyba tylko wtedy jak wstaję bardzo głodna, i zjem za dużo.

TŻ zadzwonił, mówił, że w pracy sajgon od rana, i żebym dzisiaj nie rodziła, bo on ledwo stoi.

Oglądam DDtvn, ale koroniewska jest chuda.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

nena jak znajdziesz ten poród w lesie, to weź dwa. Jeden mi pocztą wyślesz.

[__Paulinka__]

Napisane przez nena_milka

Wrrrrrr.... nie denerwuj mnie!!! Ja rodzę w ten weekend! !! I żadnych poczekalni nie będzie

o masz taki plan jak ja chociaz watpię w to, bo nie mam zupelnie zadnych objawów jak znajdziesz porod w lesie to daj znać, też skoczę

[rusałka_1]

Napisane przez vea7

Dobra, dzisiaj mam jakiś przypływ energii - może dlatego, że wreszcie nie leje W planach dzisiaj mycie łóżeczka i... szydełkowanie
W ogóle chciałam się pochwalić, bo zrobiłam już 10 kwadratów na kocyk - jeszcze 70 i będzie gotowy
Wracając wczoraj z KTG kupiłam Młodemu bodziaka z żaglówką i fajowe miękkie buciki/skarpetki - takie ciepłe - idealne na zimę. No i złapałam kuriera, który przywiózł nianię

Aha, łóżeczko jest super, ale oczywiście nie dołączyli do niego kółek - będę musiała się dalej z Askotem użerać, a oni z producentem

no mnie też to słońce od razu lepiej nastraja

to czekamy na zdjęcia
ale masz pecha z tym sklepem

Napisane przez tassia

wrocilam od gina
mam zastoje w piersiach, zapalenie cewki moczowej i generalnie cos nie tak z obkurczaniem
dostalam antybiotyk, nystatyne do smarowania piersi, nospe i jakis inny lek ktore w polaczeniu pmoga obkurczac sie macicy

jestem znow zdolowana. boje sie o dzidziusia zeby mu to nie zaszkodzilo i w ogole sie martwie

do dupy

bidulku mam nadzieję że antybiotyk Ci pomoże


Ja wstawiłam przedostatnie dzieciowe pranie - tapicerka z fotelika i wózka zostały jeszcze jakieś kocyki i ręcznik

[misia332]

vea jakby co to ja mam kółka do łóżeczka, i sama nie wiem czy je montować.


Idę robić placki ziemniaczane.

[83monia]

Napisane przez tassia

wrocilam od gina
mam zastoje w piersiach, zapalenie cewki moczowej i generalnie cos nie tak z obkurczaniem
dostalam antybiotyk, nystatyne do smarowania piersi, nospe i jakis inny lek ktore w polaczeniu pmoga obkurczac sie macicy

jestem znow zdolowana. boje sie o dzidziusia zeby mu to nie zaszkodzilo i w ogole sie martwie

do dupy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jakby mialo cos szkodzic to by kazali rpzestac karmic. wiec lecz sie i uspokoj.

[tassia]

Napisane przez 83monia

jakby mialo cos szkodzic to by kazali rpzestac karmic. wiec lecz sie i uspokoj.

niby pozwolila na tych antybiotykach karmic ale ulotka juz tak jednoznaczna nie jest

ja jak zwykle ze swoimi obawami odnosnie lekow ale gin mi powiedziala
dlaczego krolewny umieraly w pologu?
nie., nie dlatego ze nie mialy pieniedzy i lekarzy! a dlatego ze nie mialy antybiotykow
wiec czas sciagnac korone z glowy i zazyc leki

zgadzam sie z nia co nie zmienia faktu ze mam obawy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[83monia]

Napisane przez nena_milka

Przeszła mi wczorajsza depresja, idę do lasu szukać porodu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie nei bylo, wiec dzis juz nie szukam. chcialam szukac nad morzem ale brzydka dzis pogoda. szukalam w biedronce i na placu zabaw - chyba tam tez nie ma mojego porodu... widzial go ktos?

[vea7]

Napisane przez tassia

wrocilam od gina
mam zastoje w piersiach, zapalenie cewki moczowej i generalnie cos nie tak z obkurczaniem
dostalam antybiotyk, nystatyne do smarowania piersi, nospe i jakis inny lek ktore w polaczeniu pmoga obkurczac sie macicy

jestem znow zdolowana. boje sie o dzidziusia zeby mu to nie zaszkodzilo i w ogole sie martwie

do dupy

Oj, oby po lekach się szybciutko poprawiło

Napisane przez misia332

vea już lepiej z jedzeniem, chociaż zdarza mi sie jeszcze pawik z rana, ale to chyba tylko wtedy jak wstaję bardzo głodna, i zjem za dużo.

TŻ zadzwonił, mówił, że w pracy sajgon od rana, i żebym dzisiaj nie rodziła, bo on ledwo stoi.

nena jak znajdziesz ten poród w lesie, to weź dwa. Jeden mi pocztą wyślesz.

No to super
I za TŻa zdrowie A on w weekend też pracuje, czy jest szansa, ze się trochę w domu podleczy?

Nena, bierz trzy od razu, co się będziesz rozdrabniała

Napisane przez rusałka_1

no mnie też to słońce od razu lepiej nastraja

to czekamy na zdjęcia
ale masz pecha z tym sklepem

Ja wstawiłam przedostatnie dzieciowe pranie - tapicerka z fotelika i wózka zostały jeszcze jakieś kocyki i ręcznik

Prawda Idę na spacer
Tym razem nie sklep, a producent dał ciała - sklep dostaje spakowane w karton i nie zagląda. Ale załatwili szybciorem tel. do Drewex i doślą kurierem
Ja chyba pranie wózka odpuszczę - powycierałam go dokładnie, ale prać mi się nie chce. Fotelik dostaliśmy już wyprany
Za to umyłam łóżeczko i zaprontowałam - teraz musi wywietrzeć jeszcze Wietrzy się też Ikeowski pojemnik na pościel... kurcze, dlaczego te rzeczy z Ikei fabrycznie tak śmierdzą?

Napisane przez misia332

vea jakby co to ja mam kółka do łóżeczka, i sama nie wiem czy je montować.

Ja na razie nie montuję, bo jak będę potrzebowała, to małego w kołysce sobie w pokoju położę. Chcę mieś kołeczka jak podrośnie i będzie mi siadał - wtedy oddaję kołyskę i będę łóżeczkiem przyjeżdżała do saloonu
Z tym, że chcę mieć już wszystko, bo jakbym za trzy czy cztery miesiące zgłosiła, ze brakuje mi kółeczek, to jest opcja, że by mi nie wysłali

No i mam rozkminę co z pościelą i ochraniaczem - kupić już i gdzieś trzymać, czy wstrzymać się do momentu, kiedy Młody podrośnie?
Jak położyłam materacyk i Lifenesta to generalnie nie ma opcji, żeby się dzieć uderzyl o szczebelki, więc ochraniacz mi niepotrzebny. A z drugiej strony, trochę mi "łyso" w łóżeczku

[misia332]

vea TŻ aktualnie ma teraz tylko niedziele wolną, jutro znów cały dzień w pracy.
Myslę, że go przedwczoraj przewiało, bo najpierw był 10 metrów nad ziemią zakładali nowy zbiornik, a tam pełno pary wodnej, a potem wózkiem na dwór taki mokry i przegrzany wyjeżdżał.

Co do kółek, ja miałam najpierw zamiar założyć i młodego do salonu na dzień przewozić, ale stwierdziłam, że wygodniej mi będzie godnolę od wózka przynieść i postawić nawet na tarasie.

A pościel, ja założyłam, ale na kołderce po prostu go będę kłaść na razie.

[papuga_69]

własnie tocze mała wojne z moim synkiem, od 3h wisi na cycku i co go odkładam do wózka/łózeczka to po minucie otwiera oczy i zaczyna histerie ;] gdy w kocu przysnął konkretniej postanowilam szybko wziąć prysznic bo o 14 ma przyjechac rodzinka w odwiedziny to oczywiscie zaczął wyć jak byłam na etapie mycia głowy i takim sposobem siedze owinięta w recznik z niespłukanym szamponem na głowie i mam przy piersi moje biedne niedożywione dziecko wyssał już ze mnie wszystko nawet juz nie słysze zeby cokolwiek przełykał...

[ja-ika]

Byłam w Lidlu i do końca tyg są precle bawarskie, uwielbiam je i wzięłam 10 w samochodzie zjadłam 1 zaraz biorę się za następnego

[vea7]

Napisane przez misia332

vea TŻ aktualnie ma teraz tylko niedziele wolną, jutro znów cały dzień w pracy.
Myslę, że go przedwczoraj przewiało, bo najpierw był 10 metrów nad ziemią zakładali nowy zbiornik, a tam pełno pary wodnej, a potem wózkiem na dwór taki mokry i przegrzany wyjeżdżał.

Co do kółek, ja miałam najpierw zamiar założyć i młodego do salonu na dzień przewozić, ale stwierdziłam, że wygodniej mi będzie godnolę od wózka przynieść i postawić nawet na tarasie.

A pościel, ja założyłam, ale na kołderce po prostu go będę kłaść na razie.

Kurcze, a z tego co pisałaś nie ma raczej szansy na urlop, prawda?
Niedobrze... ale trzymam kciuki, żeby go przeziębienie szybko puściło

No niby tak, ale nie boisz się, że jak Ci zacznie siadać, to z tej gondoli wypadnie?

Aha, mi ten LifeNest "psuje" plany, bo przy nim kładzenie na czymkolwiek mija się z ideą tego, że dzieć na siateczce śpi. A i tak już w rożku będę układała No nie wiem co z tym zrobić...

[ja-ika]

a i mój mi napisał, że cały przyszły tydz ma dużo roboty i żebym przełożyła poród i rodziła po 5 października

[badzia987]

Hejjj

Czy wy też nie mogłyście w tym ostatnim tygodniu przed porodem zasnąć? Ja wczoraj około2.30 przysnęłam. Już sama nie wiem co ze sobą zrobić w nocy...

W dodatku przeziębienie nie mija

Patrzę na suwaczek a tu się 40 t.c. zaczyna !!!!!!!!!!!!! WOOOOOW !!!!

[angelikada]

Napisane przez rusałka_1

zapomniałam witamy się z Jasiem w 37 tc
czekamy do wizyty 7.10 i zajmujemy się wypędzaniem małego

ja też witam się od dzisiaj w 37 tygodniu z Lenką

Napisane przez matallewar

Gratulacje - ułożenia i wagi


Obecnie wizażuję ze ssakiem przy cycku

Napisane przez agusiamaskota

No widzisz! A tak się martwiłaś!

Napisane przez kahunia

Super

dzięki ogromne dziewczyny ;*

[matallewar]

Napisane przez ja-ika

a i mój mi napisał, że cały przyszły tydz ma dużo roboty i żebym przełożyła poród i rodziła po 5 października

Napisane przez badzia987

Hejjj

Czy wy też nie mogłyście w tym ostatnim tygodniu przed porodem zasnąć? Ja wczoraj około2.30 przysnęłam. Już sama nie wiem co ze sobą zrobić w nocy...

W dodatku przeziębienie nie mija

Patrzę na suwaczek a tu się 40 t.c. zaczyna !!!!!!!!!!!!! WOOOOOW !!!!

Ja chronicznie nie spałam cały tydzień przed porodem


Chętnie bym z Wami popisała, ale jestem w poważnym niedoczasie!

[angelikada]

Napisane przez rusałka_1

gratulacje
powiedz mi jeszcze który to tc to dopiszę

RUSAŁKA
wybacz bo ja taka nie ogarnięta :P 35 i 6 dzień był wczoraj czyli w 36 tygodniu a wizyte mam 17 października na 17

[__Paulinka__]

Mój TZ już panikuje chyba powoli:P jak On jest w pracy to ma caly czas skype odpalonego i tak sobie piszemy jak coś a dzisiaj wstalam, poszlam sobie to lazienki, umylam się, potem robie sobie sniadanko i TZ dzwoni:"żyjesz? bo nie odpisujesz na skejpie. Myslalem, że się zaczelo! się zdenerwowalem:P"

[misia332]

Napisane przez vea7

Kurcze, a z tego co pisałaś nie ma raczej szansy na urlop, prawda?
Niedobrze... ale trzymam kciuki, żeby go przeziębienie szybko puściło

No niby tak, ale nie boisz się, że jak Ci zacznie siadać, to z tej gondoli wypadnie?

Aha, mi ten LifeNest "psuje" plany, bo przy nim kładzenie na czymkolwiek mija się z ideą tego, że dzieć na siateczce śpi. A i tak już w rożku będę układała No nie wiem co z tym zrobić...

urlopu napewno nie dostanie, bo roboty mają od cholery. Na szczęście od poniedziałku już kończą jedną produkcję i będzie trochę szybciej przychodził.

A co do gondoli, jak już będzie siadał, to raczej będę go sadzała w lezaczku i przypinała. Ale do tych 3 miesięcy nie chciałabym używać leżaczka.

Napisane przez badzia987

Hejjj

Czy wy też nie mogłyście w tym ostatnim tygodniu przed porodem zasnąć? Ja wczoraj około2.30 przysnęłam. Już sama nie wiem co ze sobą zrobić w nocy...

W dodatku przeziębienie nie mija

Patrzę na suwaczek a tu się 40 t.c. zaczyna !!!!!!!!!!!!! WOOOOOW !!!!

Ja zasypiam w ciąży przeważnie koło 1-2.
Gratulacje tygodnia

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez __Paulinka__

Mój TZ już panikuje chyba powoli:P jak On jest w pracy to ma caly czas skype odpalonego i tak sobie piszemy jak coś a dzisiaj wstalam, poszlam sobie to lazienki, umylam się, potem robie sobie sniadanko i TZ dzwoni:"żyjesz? bo nie odpisujesz na skejpie. Myslalem, że się zaczelo! się zdenerwowalem:P"

Młody mi się tak wypina, że nie umiem wstać z łóżka, na dodatek strasznie to boli, nawet kręgosłup.

[bojatoja]

Napisane przez vea7

No i mam rozkminę co z pościelą i ochraniaczem - kupić już i gdzieś trzymać, czy wstrzymać się do momentu, kiedy Młody podrośnie?
Jak położyłam materacyk i Lifenesta to generalnie nie ma opcji, żeby się dzieć uderzyl o szczebelki, więc ochraniacz mi niepotrzebny. A z drugiej strony, trochę mi "łyso" w łóżeczku

Ja nie używam ochraniacza. Miałam założyć ale wtedy nie widzę Filipa. A ja leniwa i nie chce mi się za każdym razem wstawać, żeby go zobaczyć a tak to widzę go przez szczebelki. A takie dziecko jeszcze małe więc nie uderzy się

Właśnie Filip leży obok mnie w leżaczku, ja na kompie a on cały czas obserwuje mnie

A i dostałam macierzyński "kochany" zus

[rusałka_1]

Napisane przez badzia987

Hejjj

Czy wy też nie mogłyście w tym ostatnim tygodniu przed porodem zasnąć? Ja wczoraj około2.30 przysnęłam. Już sama nie wiem co ze sobą zrobić w nocy...

W dodatku przeziębienie nie mija

Patrzę na suwaczek a tu się 40 t.c. zaczyna !!!!!!!!!!!!! WOOOOOW !!!!

gratulacje za tc

ja już miesiąc przed porodem jakąś bezsenność łapię

Napisane przez angelikada

ja też witam się od dzisiaj w 37 tygodniu z Lenką

gratki

Napisane przez angelikada

RUSAŁKA
wybacz bo ja taka nie ogarnięta :P 35 i 6 dzień był wczoraj czyli w 36 tygodniu a wizyte mam 17 października na 17

dopisane

Napisane przez __Paulinka__

Mój TZ już panikuje chyba powoli:P jak On jest w pracy to ma caly czas skype odpalonego i tak sobie piszemy jak coś a dzisiaj wstalam, poszlam sobie to lazienki, umylam się, potem robie sobie sniadanko i TZ dzwoni:"żyjesz? bo nie odpisujesz na skejpie. Myslalem, że się zaczelo! się zdenerwowalem:P"

jaki troskliwy

mój to nigdy nie ma czasu odebrać telefonu w pracy oddzwania czasem po godzinie, dwóch. ciekawe co będzie jak zacznę rodzić

[matallewar]

Napisane przez bojatoja

Ja nie używam ochraniacza. Miałam założyć ale wtedy nie widzę Filipa. A ja leniwa i nie chce mi się za każdym razem wstawać, żeby go zobaczyć a tak to widzę go przez szczebelki. A takie dziecko jeszcze małe więc nie uderzy się

Właśnie Filip leży obok mnie w leżaczku, ja na kompie a on cały czas obserwuje mnie

A i dostałam macierzyński "kochany" zus

Oooo, to szybko

[vea7]

Napisane przez badzia987

W dodatku przeziębienie nie mija

Patrzę na suwaczek a tu się 40 t.c. zaczyna !!!!!!!!!!!!! WOOOOOW !!!!

Napisane przez angelikada

ja też witam się od dzisiaj w 37 tygodniu z Lenką

Napisane przez misia332

urlopu napewno nie dostanie, bo roboty mają od cholery. Na szczęście od poniedziałku już kończą jedną produkcję i będzie trochę szybciej przychodził.

A co do gondoli, jak już będzie siadał, to raczej będę go sadzała w lezaczku i przypinała. Ale do tych 3 miesięcy nie chciałabym używać leżaczka.

Tak właśnie kojarzyłam, ze teraz ma zapiernicz w pracy

No właśnie ja mam leżaczek, ale taki do leżenia - jak dziec siada, to trzeba leżaczek wymienić Więc albo pożyczę kolejny od znajomych - o ile będzie już wolny, albo będę z łożem wędrowała (aż dzieć znajomych nie zwolni

Napisane przez bojatoja

Ja nie używam ochraniacza. Miałam założyć ale wtedy nie widzę Filipa. A ja leniwa i nie chce mi się za każdym razem wstawać, żeby go zobaczyć a tak to widzę go przez szczebelki. A takie dziecko jeszcze małe więc nie uderzy się

Właśnie Filip leży obok mnie w leżaczku, ja na kompie a on cały czas obserwuje mnie

Na kołysce planuję pół-ochraniacz, bo w pokoju trochę wieje - mam nieszczelne okna albo leżaczek-bujaczek, żeby Młody mnie widział

W sypialni chyba rzeczywiście na razie się wstrzymam z ochraniaczem (a więc i pościelą) - wolałabym Małego w nocy od razu widzieć, a nie wstawać i zaglądać za ochraniacz.

Bardzo dziękuje za opinie

[angelikada]

czaszka, teacherka, cotynato, nena, papuga, misia, jo_asiek,
dzięki dziewczyny strasznie się ciesze że malutka się obróciła chociaż wizja cc mnie jakoś nie przerażała, mąż się śmiał że przynajmniej mnie na dole nie rozerwie :P no ale cieszymy się oboje teraz byle dotrwać do wizyty, muszę zrobić mocz i morfologie no i pobierał mi wymaz na paciora :/ nie przyjemne to było w ogóle :/ ale wynik będzie sobie czekał już w szpitalu w Wolsztynie bo on tam zawozi do laboratorium i kosztowało mnie to jedynie 25 zł a bałam się że zapłace nie wiadomo ile

muszę wam powiedzieć że mam kochanego męża zwłaszcza jak wyjeżdza na dłużej to zawsze w smsie pisze że nas kocha i że tęskni a ostatnio jak miałam doła to się mu wyżaliłam w smsach bo go obok nie było tylko był w trasie to na drugi dzień mi napisał że on wie że będzie dobrze i że już nie może się doczekać Lenki i tego że będzie nas budzić w nocy i w ogóle kochany... no a rano zawsze jak wychodzi do pracy to przyjdzie da buziaka i powie że nas kocha ;p

[Aaamelkaa]

Hej
wyprawiłam Męża do pracy i mam czas na wizaż
od rana delikatnie bolał mnie brzuch,ale właśnie przestał
Mąż zabrał do pracy ładowarkę i widziałam że przejęty jest zbliżającym się tp
biorę się za nadrabianie

[kaska87]

my już po spacerku

Napisane przez Natala84

ale kurcze, przecież pisałaś że leci CI z drugiej piersi jak karmisz, że czujesz mrowienie, takie igiełki (to napływ mleka właśnie jest!), więc musi tam chyba coś być
może Miki źle łapie, albo ma za krótkie wędzidełko...
a cmoka Ci w trakcie karmienia? czy cichutko ssie? słyszysz przełykanie?

1. no właśnie leci, albo w nocy jak wstaję tp plamy mokre-duże
2. no przełyka, nie ciamka, ale czasem się też denerwuje trzyma suta i tak naciąga
aha i jeszcze jak je to tak jakby wzdycha ale spokojnie

Napisane przez vea7

kaska, będzie dobrze Poradnia na pewno wiele wyjaśni
Swoją drogą nam na SR mówili, że są kobiety, które się czuja tak sforsowane do kp, że maja problemy większe niż te, którym generalnie to wisi... czyli można chcieć "za bardzo". Mam nadzieje, że Ci podpowiedzą co i jak, a jeśli nie... to na mm też dzieci się bardzo ładnie chowają
Najważniejsze, jak nam mówili, to żeby matka była spokojna - wtedy wszystko z nią i z dzieciem będzie dobrze
Babka od karuzelki w kulki leci

ehhh, albo mój stres hamuje i błędne koło
no nie odpisała jeszcze