Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[24Kasiula24]

http://allegro.pl/kosmetyczka-kufere...565130464.html

zamówiłam taki Nie jakiś bardzo duży

[Miss Triss]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Pamiętajcie dziewczyny o grupie krwi.od niej może zależeć Wasze życie!

Ja grupę krwi mam tylko wpisaną długopisem na pierwszej stronie karty ciąży, a chyba powinnam mieć jeszcze wpięty oryginał badania. Tak? Powinnam się o to upomnieć u swojej ginki?

Napisane przez Trele_Morele

A tam.
Ja Ci powiem tak.. Jak masz opcje- bierz znieczulenie.
Jak nie masz - tez dasz rade. Ja przy najwiekszych skurczach jakie miałam , mòwiłam ze dziurawa ósemka boli sto razy bardziej.
Naprawde- dla mnie po dzien dzisiejszy nie ma gorszego bòlu niz porzádny ból zęba .
A tak naprawde to zalezy chyba jaki masz pròg bòlu, no I jak na Ciebie trafi. Jeśli bedziesz miała Poròd bez komplikacji ( czego życze wszystkim) bedziesz go jeszcze mile wspominac . Tak jak ja )
8 dni temu jeszcze bym nie wierzyła że tak kiedys powiem

Też słyszałam, że ból podczas porodu jest do przeżycia i ból zęba jest o wiele gorszy, więc nie ma co się bać. Czy miałaś może do dyspozycji gaz?

Napisane przez 24Kasiula24

http://allegro.pl/kosmetyczka-kufere...565130464.html

zamówiłam taki Nie jakiś bardzo duży

Bardzo ładny, na pewno po porodzie także Ci się przyda.

[acelinka]

Napisane przez Trele_Morele

A tam.
Ja Ci powiem tak.. Jak masz opcje- bierz znieczulenie.
Jak nie masz - tez dasz rade. Ja przy najwiekszych skurczach jakie miałam , mòwiłam ze dziurawa ósemka boli sto razy bardziej.
Naprawde- dla mnie po dzien dzisiejszy nie ma gorszego bòlu niz porzádny ból zęba .
A tak naprawde to zalezy chyba jaki masz pròg bòlu, no I jak na Ciebie trafi. Jeśli bedziesz miała Poròd bez komplikacji ( czego życze wszystkim) bedziesz go jeszcze mile wspominac . Tak jak ja )
8 dni temu jeszcze bym nie wierzyła że tak kiedys powiem

miód na serce takie rzeczy czytać

Napisane przez Miss Triss

Dziękuję bardzo w imieniu męża i siebie!

Takie próbki to chyba najlepszy wybór, wziąć po kilka sztuk z każdego produktu, przynajmniej oszczędność miejsca jest. Pomyślę nad tym, czy nie zaopatrzyć się w takie próbki ewentualnie w takie małe buteleczki i poprzelewać sobie to co bym potrzebowała.

Ja też sprawdzam przy lusterku, ale co się nawkurzam podczas całej tej operacji to nikt tego nie wie.
Co do rzeczy higienicznych do torby szpitalnej chyba każda musi sprawdzić bez czego nie mogłybyśmy się obyć 3dni i to zabrać ze sobą. Znam dziewczynę, która oprócz podstawowych rzeczy tj, pasta, szczoteczka, żel pod prysznic i do higieny intymnej zabrała osobną kosmetyczkę z kosmetykami, bo nie wyobrażała sobie być nieumalowana. Moim zdaniem jeśli będziemy miały czas i siły po porodzie, żeby sobie wytuszować rzęsy to czemu tego nie zrobić, od razu lepiej się poczujemy.

ja też mam próbki (Szampon, odżywka) albo poprzelewane do mniejszych butelek. zostało mi jedno pudełeczko takie jak na krem i chyba wezme troche podkładu do tego nie będebladziuch jak ostatnio, jak śmierć wyglądałam

Napisane przez 24Kasiula24

http://allegro.pl/kosmetyczka-kufere...565130464.html

zamówiłam taki Nie jakiś bardzo duży

jaka śliczna

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Miss Triss

Ja grupę krwi mam tylko wpisaną długopisem na pierwszej stronie karty ciąży, a chyba powinnam mieć jeszcze wpięty oryginał badania. Tak? Powinnam się o to upomnieć u swojej ginki?

Też słyszałam, że ból podczas porodu jest do przeżycia i ból zęba jest o wiele gorszy, więc nie ma co się bać. Czy miałaś może do dyspozycji gaz?

Bardzo ładny, na pewno po porodzie także Ci się przyda.

no u mnie chcieli oryginał badania. A to ginka Ci zabiera wyniki? Mój tylko wpisuje do karty i oddaje.
Właśnie musze skompletować te wszystkie dokumenty i do torby włożyć

ból jest na pewno do przeżycia,ale wiadomo ból bólowi nie jest równy i każdy ma inny próg znoszenia go.

[xxxMikixxx]

Napisane przez acelinka

ja też uważam że nastawienie to podstawa. Ja przyjęłam, że tyle kobiet już rodziło to ja przecież tez urodze i nie może to być aż takie straszne no i nie było

A pewnie, że tak Grunt to pozytywne myślenie. Chociaż nie powiem, bo sama czasem mam skrajne myśli co do porodu. Jednego dnia myślę sobie, że na pewno dam radę, bo właśnie tyle kobiet urodziło to dlaczego ja mam nie urodzić. Innego z kolei boję się, że będę tą częścią kobiet, które źle zniosły poród. Chyba najbardziej boję się, że będzie bolało i nacięcia krocza. W trakcie będę myśleć, że za moment zobaczę moją córkę i na pewno to mi wynagrodzi każde cierpienie. Jeden dzień męki dla całego życia razem eee pikuś

Przeżyłam kilka ataków kolki nerkowej, a podobno niektórzy porównują intensywność bólu kolki do tych podczas porodu. Tamto przeżyłam, więc i teraz muszę dać radę!

Napisane przez acelinka

tak, tak na 100% musisz mieć to zaświadczenie

Napisane przez acelinka

mi kazał brać do końca fenka, magnez i nospe mam wcześniej odstawić.Ale witaminki te dla ciężarnych można tez przy karmieniu łykac, więc na pewno wykorzystasz wszystkie

To zamówię jeszcze dwa opakowania, na all wyjdzie nawet trochę taniej niż kupując stacjonarnie.

Napisane przez 24Kasiula24

Nie ma białka w moczu !!!
Nic a nic ).

Napisane przez nemosek

Jak ostatnio pytałam o becikowe to nic babka nie mówiła o karcie ciązy tylko o zaświadczeniu od lekarza

Napisane przez sanrioo

ja w ogóle nie biorę witamin biorę tylko magnez i omege 3 i to wszytsko... mi ginka mówi że nie ma potrzeby brania witamin jak wyniki z krwi mam dobre

zrobiłam ogórkową

Moje wyniki były różne, nie jakieś najgorsze ale też nie wzorowe. Mi kazała brać witaminy i buraka, bo hemoglobina mi mocno spadała.

Napisane przez Miss Triss

Ja też mam wannę i jak wcześniej mogłam się układać i obracać w każdą stronę tak teraz ni chu chu, a najgorsze jest to, że przez brzuszek nic nie widzę i nie wiem czy nie zostawiłam sobie jakichś łatek odstających.

Ja mam tak samo, jak za wcześnie ogolę się drugi raz dostaję mega wysypki. Też liczę na łut szczęścia, że może zdążę się ogolić sama przed porodem.

Ja golę się z lusterkiem, bo inaczej też nic nie widziałabym. Później jeszcze oglądam się w świetle dziennym

Dokładnie Może nam się uda albo trafimy na ten dzień w którym będziemy ogolone

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny jakie kosmetyki bierzecie do szpitala?

Bo ja jak na razie to spakowałam tylko płyn do chigieny intymnej, żel pod prysznic, szczotkę do zębów + pastę, szampon i odżywkę

Na pewno krem do twarzy biorę i mimo wszystko zapakuję coś z kolorówki, jakieś podstawy typu podkład, tusz i błyszczyk. Może mi się nie przyda, ale wolę mieć przy sobie.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Miki zależy ile wod leci. W pierwszej ciąży miałam potok-podpachy nie dawaly rady. Miałam miedzy nogami najwiekszy kapielowy ręcznik w spodniach a i tak zachlapalam cały korytarz w drodze na zabiegowke.
Teraz było subtelniej-nie założyłam nic, tylko ręcznik pod tylkiem w aucie. Potok nastapil w szpitalu jak juz odszedl czop i lezalam w szpitalnej ligninie.

U mnie trochę inaczej, bo przedwczesnie ale Jechalam tak jak stałam. Byle być tam jak najszybciej.

Czytam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli wszystko wyjdzie w trakcie

[dzidziadziumdzia]

Miss powinnas mieć oryginal. Ode mnie chcieli przy każdej wizycie szpitalnej. Ja swoje sprzed 4 lat zalaminowalam bo to ma waznosc "na zawsze".

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dzastin08]

Napisane przez 89Beatka

Korzystając z okazji że Liwka poszła spać, opisze poród.

Jak wiecie 29.09 trafiłam do szpitala z okazji wysokiego ciśnienia. Położyli mnie na patologii ciąży. Ciśnienie w dniu przyjęcia 160/100, podpieli sprzęt do KTG na którym wyszły 50% regularne skurcze. Podali leki wyciszające skurcze i na obniżenie ciśnienia. I do tego dieta małosolna
Leżałam na sali z dwoma diewczynami, jedna już przeterminowana w 40 tyg. czekała na jakąkolwiek akcje, a tu cisza. Miałam z kim plotkować

Ciągłe badania,a to krew, mocz, ciśnienie sprawdzane 4 razy dziennie, 2 razy dziennie KTG, gdzie były skurcze nieregularne, albo w ogóle ich nie było, i tak leżałam do środy, ciśnienie nie spadało ale ja ogólnie dobrze się czułam. W którymś badaniu wyszło że mam białko w moczu.
W środę mojej współlokatorce zaaplikowano jakiś żel, na akcję porodową, coś zeby szyjka się skróciła i poszło rozwarcie. Podziałało na nia i się zaczęło. Siedziałam z nia i ja wspierałam, mówiłam kiedy będą skurcze jak ją do KTG podpieli, gadałam zeby odwrócić uwagę od skurczy zanim mąż przyjedzie. Męczyła się dziewczyna okropnie( zaczeło do mnie docierać ze i jak tak niedługo mogę skończyć) (((Lekarze nic mi nie mówili ze bedę mieć cc, przez to ciśnienie))) jak przyjechał jej mąż to wyszłam z sali zeby zrobic im prywatność, gdyż musieli czekać na 5 cm rozwarcia żeby przejść na porodówkę, jak wróciłam do pokoju to już ich nie było.

Historia właściwa. 3.10.2013
Ciśnienie mi nie spadało, całą środę, noc i czwartek rano ćiśnienie 150/95 albo 160/100 pomimo tabletek. rano położna przyszła zmierzyc ćiśnienie, za wysokie, podała tabletki, dalej za wysokie> podano mi w końcu jakaś tabletkę pod język i ciśnienie spadło. Zaraz po tym był obchód.
Weszła lekarka pyta się jak sie czuję z tym ciśnieniem i czy boli mnie głowa> Ja mówię że głowa nie ale mam mroczki przed oczami i kołatanie serca. A ona do mnie że w takim razie dziś rozwiązujemy ciążę I moja reakcja na to : To teraz ciśnienie mi pani podniosła zaraz był drugi obchód, zabrali mnie na badanie na fotelu, i powiedzieli że dziś tną.

Ja telefon do męża żeby przyjeżdżał, bo za jakaś godzinę będziemy rodzicami
Mnie kazano się spakowac i poszłam na inny oddział gdzie mnie szykowano do zabiegu.
Miła pani kazała położyć się na kozetce, pogladała czy jestem ogolona, ale byłam więc miała to z głowy i uczyniła to co musiała czyli HEGAR nic starsznego, troche nieprzyjemne ale wrażenie na mnie nie zrobiło, następnie podpięła kroplówkę na ten mój dodatni GBS i mogłam iść do kibelka, z kroplówą, a następnie pod prysznic się opłukać.

Natępnie polazłam z nią do jakiejś sali, gdzie położyli mnie na jakimś łóżku, podpisałam papiery ze się zgadzam, podpieli cewnik, myślałąm że będzie boleć ale było tylko nieprzyjemnie przez 2 sek, a potem ok( potem dziękowałam za cewnik, wygodniej i nic nie czujesz po cc), następnie wyszłyśmy na korytarz i poszłyśmy w stronę bloku operacyjnego, mąż już czekał wiec zamieniłam z nim kilka słów i poczłapałam na blok operacyjny.

Tam kazano mi wejść na stół i położyć się na boku, zgiąć nogi( zrobić rogala) pomogli mi utrzymać pozycję żeby anestezjolog mógł się wbić ze znieczuleniem, takie dziwne uczucie wkucia i zaraz zaczęłam drętwieć, obrócono mnie na plecy zeby znieczulenie ładnie się rozeszło i czekałam.
Założono mi tą płachtę żebym nic nie widziała i się zaczeło. Czułam tylko smyranie zaraz pod biustem, tak jakby pędzlem jeździli. Patrze na zegarek i myśle sobie że jest 9.45 więc pewnie zejdzie im z 10 minut i będę mamą.
Pani co mnie cieła pyta sie mnie co miałam mieć, ja mówie że dziewczynkę, a ona do mnie no to ma Pani KOBIETKĘ . Zanim zrozumiałam co ona do mnie mówi troche to potrwało. Jak zakapowałam to od razu myślę, dlaczego ona nie płacze i w tej chwili usłyszałam taki koci pisk i chyba Liwkę gdzieś zabrali na bok bo nic nie słyszałam. Zaraz mi ja przynieśli pokazać, owinięta w bety, cała brudną z mazi, ale MOJĄ przytulili mi ją do policzka i zaraz zabrali, przyszła pani pediatra i mówi że dostała 8 Pkt, ma 50 cm, 2250 g i zabierają ją na dobę do inkubatorka bo jest malutka, ale jest wszystko z nią w porządku
w międzyczasie zajmowali się mna i zaczęło mi się ciężko oddychać, myślałam ze zaraz przejdzie ale nie, zgłosiłam to anestezjologowi, to podnieśli mi głowę i się lepiej oddychało. I już byłam zaszyta, sprowadzili łóżko, przenieśli mnie i wyjechałam na korytarz , gdzie stał mój mąż i brat, pytam się czy ja widzieli. Oboje ją widzieli
Mąż poszedł za mną do sali po cesarkach, a mnie wkońcu zaczeło schodzić znieczulenie. Bolało kure****. Ale coż. Musiało, wiedziałam że i tak Liwki nie zobaczę przez dobę, więc mąż poszedł zrobić jej zdjęcia
Potem zostałam sama, mąż wrócił do domu a ja poszłam spać, noc była znośna, środki przestawały działać, dostawałam nowe.
Liwię przywieźli mi następnego dnia, i dali do przytulenia,leżała ze mną taka malutka i spokojna, ale tylko na 30 minut i ja zabrali. Dopiero wieczorem pobyliśmy ze sobą i mężem trochę dłużej W międzyczasie położne i pediatra informował mnie o badaniach i jak się czuje dziecko, wiec było ok.
Wtedy tez bodajże informowałam wszystkich i was tez że jestem mamą.
I takim to sposobem zostałam mamą, i powiem wam że nie jechałam do szpitala z przeświadczeniem że na dniach będę mieć dzidziusia, tylko miałam na to dokładnie godzinę co było w pewien sposób straszne, bo myślałam ze mam jeszcze czas a nie miałam.

Załączam zdjęcie mojej Księżniczki

Piękny opis i malutka przesłodka
A dla Ciebie za zgubione kg

Napisane przez anulka2205

ja przed chwilą zaliczyłam akcję alarm- jeszcze nie wiem czy fałszywy złapał mnie moooocnu skurcz, zaraz potem przeczyściło mnie na maxa dobre 20 min brzuch ciągle twardy, biegiem się pogoliłam i wykąpałam i jak tamto to było nic, to nie wiem czy nie urodzę od samej gimnastyki przy goleniu w każdym razie idę leżeć i czekać

Ulala, czyżbyś była następna?

Napisane przez motylek85

korzystając z okazji napiszę pokrótce co u nas... w piątek byłam ponownie na wizycie bo po luteinie i nospie skurcze nie ustały jednak... na ktg zapisał się w sumie jeden długaśny skurcz o mocy ponad 20 ale ze skokami do 50,60,70 ale na szczęście bez wpływu na szyjkę. Zmienił mi ginek tylko nospę na fenoterol 5x1 tabletka i dobrze, że powiedział mi jakie mogą być po nim skutki uboczne bo już bym się stresowała kołataniem serca i ogólnym roztrzęsieniem... no ale skurcze przynajmniej ustały i na dzień mam może max 10 więc ufff......... korzystając więc z ustania skurczy mąż porobił mi troszkę zdjęć brzuszkowych poniżej na razie dwa oczywiście umęczyłam się strasznie i jutro będę to odchorowywała w łóżku... już mnie boli brzuch ale zaraz kolejna porcja leków więc powinno przejść

Pięknie wyglądasz z brzuszkiem

Napisane przez 24Kasiula24

Magalska gratulacje!!

Peper, mocno zaciśnięte kciukasy

A ja tymczasem się witam i uciekam oddac mocz do badania


Dzastin! Tak swoją drogą to nasza kolejka się zbliża! aaaaaaaa

Zauważyłam
z terminem na 29.10 jesteśmy cztery

Napisane przez 24Kasiula24

Pepper pewnie juz tuli Tymusia )

A my witamy się w 38 tyg

Koło 14 jade odebrać wyniki moczu, trzymajcie kciuki żeby nie było białka, to wtedy ciśnienie będzie spowodowanie ciążą a nie zatruciem ciążowym, ehh denerwuje się ;/

Wstawiłam ostatnie ciuszki Malutkiego, więc może już wychodzić
Wczoraj byliśmy w tesco i kupiliśmy dwa półśpiochy i dwa body rozmiar 50 bo nic małego nie mamy, a lekarz mówił, że więcej niż 3kg z groszem to mieć nie będzie Tam są tak piękne ciuszki, że nie mogłam się zdecydować

Ja też już bym chciała urodzić, ciężko mi...
A najgorzej w nocy jak obracam się na bok to całe spojenie łonowe mnie kuje;/

Też byłam ostatnio w Tesco,ile przecen mieli... śliczne mają te ciuszki,skusiłam się na taki komplecik dla małego

Napisane przez 24Kasiula24

Nie ma białka w moczu !!!
Nic a nic ).

Ja mam...,zapisała mi antybiotyk i w czwa muszę powtórzyć badanie moczu,mam nadzieje że już też się tego poz będe...


Acelinka,śliczne fotki
za wizyty i tygodnie.

Ciekawe czy Rybka Nam się dziś zamelduję? No i ciekawi mnie też jak tam pepper,napewno już ma Tymka przy sobie...

Dzień Dobry

Nadrobiłam...
I przylączam się do tych narzekających... też już bym mogła urodzić bo wszystko już mnie denerwuje,spać nie mogę-kręce się,wierce,wszystko boli,dziś rano mnie skurcz łydki złapał ałaaaaa, co pochwilę mi się chce siusiu,plecy bolą.. no masakra.. ale pocieszam sie tym że to już naprawdę ostatki...

aaa i w weekend spakowałam torbę;-), muszę tylko jeszcze uszykować ciuszki dla małego i doslownie kilka ☠☠☠☠☠☠☠ek typu szampon itd

[Trele_Morele]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Trele jeśli dziecku czasem sie ulewa to może pokaslywac albo kichac nadmiernie żeby oczyscic drogi. Tak samo około 2 tygodnie nadal mogą oczyszczać sie Drogi oddechowe po porodzie.
Czytam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czekałam na to co napiszesz.
Ona kicha teraz dosc czesto. Kaszle raz na jakis czas ale jednak. Zakropiłam jej nosek sola fizjologiczna I jakby troche lepiej.
Nie widze katarku ale cos jej tam tak rzęzi .
Troche jest marudna, ale moze ma gorszy dzien. Mam takie kropelki do ingalacji dla dzidziusiow I mysle ze pokropie tetre I przewiesze jej przez bude wòzka O ile uda mi sie ja odłożyć tam.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Miss Triss]

Napisane przez acelinka

no u mnie chcieli oryginał badania. A to ginka Ci zabiera wyniki? Mój tylko wpisuje do karty i oddaje.
Właśnie musze skompletować te wszystkie dokumenty i do torby włożyć

Tak, zabiera mi i dopina je do karty (tej swojej w przychodni), a mi do karty ciąży tylko wpisuje wyniki długopisem.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Miss Triss

Takie próbki to chyba najlepszy wybór, wziąć po kilka sztuk z każdego produktu, przynajmniej oszczędność miejsca jest. Pomyślę nad tym, czy nie zaopatrzyć się w takie próbki ewentualnie w takie małe buteleczki i poprzelewać sobie to co bym potrzebowała.

Ja kupię takie podróżne buteleczki w Rossmannie i przeleję do nich szampon i żel do higieny.

Nie wiem czy suszarkę do włosów brać ... siostra brała

Napisane przez Miss Triss

Ja grupę krwi mam tylko wpisaną długopisem na pierwszej stronie karty ciąży, a chyba powinnam mieć jeszcze wpięty oryginał badania. Tak? Powinnam się o to upomnieć u swojej ginki?

Musisz mieć oryginał

[Mya1989]

Napisane przez Miss Triss

Ja grupę krwi mam tylko wpisaną długopisem na pierwszej stronie karty ciąży, a chyba powinnam mieć jeszcze wpięty oryginał badania. Tak? Powinnam się o to upomnieć u swojej ginki?

Też słyszałam, że ból podczas porodu jest do przeżycia i ból zęba jest o wiele gorszy, więc nie ma co się bać. Czy miałaś może do dyspozycji gaz?

Bardzo ładny, na pewno po porodzie także Ci się przyda.

Kurde, jak ból ósemki jest gorszy od porodu to przeżyję. Bo ogólnie mam mega próchnicę, zęby mnie nie bolą, albo bolą ale mam wysoki próg bólu, ale raz jak mnie napieprzała ósemka to 2 dni wytrzymałam i poszłam wyrwać, bo no nie dałam rady

A ja torbę powierzchownie spakowałam, znaczy dla siebie prawie nic ale Mała prawie wszystko ma wpakowane, tylko muszę kombinezon wyprasować i wytachać pampki. Ale ztym poczekam, aż wyremontują mi duży pokój, bo nie bedę przerzucać wszystkiego w poszukiwaniu tych rzeczy...

No i ogolnie 46/30 dni do porodu ;( wg USG to już za miesiac

[Miss Triss]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Miss powinnas mieć oryginal. Ode mnie chcieli przy każdej wizycie szpitalnej. Ja swoje sprzed 4 lat zalaminowalam bo to ma waznosc "na zawsze".

To jednak muszę się o niego upomnieć u mojej ginki żeby mi wydała, a jeśli nie zrobię sobie prywatnie badanie na grupę krwi, chyba nie kosztuje to majątek.

Napisane przez Dzastin08

aaa i w weekend spakowałam torbę;-), muszę tylko jeszcze uszykować ciuszki dla małego i doslownie kilka ☠☠☠☠☠☠☠ek typu szampon itd

to już jesteś prawie gotowa na przyjście Dzidziolka!

Napisane przez Trele_Morele

Czekałam na to co napiszesz.
Ona kicha teraz dosc czesto. Kaszle raz na jakis czas ale jednak. Zakropiłam jej nosek sola fizjologiczna I jakby troche lepiej.
Nie widze katarku ale cos jej tam tak rzęzi .
Troche jest marudna, ale moze ma gorszy dzien. Mam takie kropelki do ingalacji dla dzidziusiow I mysle ze pokropie tetre I przewiesze jej przez bude wòzka O ile uda mi sie ja odłożyć tam.

Jak wyszłaś ze szpitala po porodzie mówiłaś, że jesteś lekko przeziębiona i kichasz, może Malutka załapała od Ciebie?

[acelinka]

Napisane przez xxxMikixxx

A pewnie, że tak Grunt to pozytywne myślenie. Chociaż nie powiem, bo sama czasem mam skrajne myśli co do porodu. Jednego dnia myślę sobie, że na pewno dam radę, bo właśnie tyle kobiet urodziło to dlaczego ja mam nie urodzić. Innego z kolei boję się, że będę tą częścią kobiet, które źle zniosły poród. Chyba najbardziej boję się, że będzie bolało i nacięcia krocza. W trakcie będę myśleć, że za moment zobaczę moją córkę i na pewno to mi wynagrodzi każde cierpienie. Jeden dzień męki dla całego życia razem eee pikuś

Przeżyłam kilka ataków kolki nerkowej, a podobno niektórzy porównują intensywność bólu kolki do tych podczas porodu. Tamto przeżyłam, więc i teraz muszę dać radę!

trzeba myśleć pozytywnie i już

Napisane przez Dzastin08

Piękny opis i malutka przesłodka
A dla Ciebie za zgubione kg



Ulala, czyżbyś była następna?



Pięknie wyglądasz z brzuszkiem



Zauważyłam
z terminem na 29.10 jesteśmy cztery



Też byłam ostatnio w Tesco,ile przecen mieli... śliczne mają te ciuszki,skusiłam się na taki komplecik dla małego


Acelinka,śliczne fotki
za wizyty i tygodnie.

Ciekawe czy Rybka Nam się dziś zamelduję? No i ciekawi mnie też jak tam pepper,napewno już ma Tymka przy sobie...

Dzień Dobry

Nadrobiłam...
I przylączam się do tych narzekających... też już bym mogła urodzić bo wszystko już mnie denerwuje,spać nie mogę-kręce się,wierce,wszystko boli,dziś rano mnie skurcz łydki złapał ałaaaaa, co pochwilę mi się chce siusiu,plecy bolą.. no masakra.. ale pocieszam sie tym że to już naprawdę ostatki...

aaa i w weekend spakowałam torbę;-), muszę tylko jeszcze uszykować ciuszki dla małego i doslownie kilka ☠☠☠☠☠☠☠ek typu szampon itd

ja bym tez chciała rodzić, gdyby nie to ze chata rozwalona

do rybki napisałam sms, jak coś odpisze dam niezwłocznie znac

Napisane przez Miss Triss

Tak, zabiera mi i dopina je do karty (tej swojej w przychodni), a mi do karty ciąży tylko wpisuje wyniki długopisem.

to upomnij się lepiej bo potem to będziesz pewnie musiała to donosic do szpitala. Wiadomo zakcją do szpitala muszą Cię przyjąć, ale potem pewnie będa się upominać o te badania.


co do kosmetyków zapomniałam jeszcze o pomadce do ust takiej ochronnej, nawilżającej nawet na listach szpitalnych często ją wpisują, bo usta mogą mocno wysychać

Lece do lidla zobaczyć czy się ostały jakieś kurtki na natalke od rana jak będa jakies wieści do rybki to napisze, ale myśle że jeśli są w domku to sama się zamelduje

[Dzastin08]

Moja gina mi wszystkie wyniki powpisywała do karty i oddała, łącznie z gr krwi więc wszystkie dokumenty,wyniki mam razem w teczce.

[Trele_Morele]

Napisane przez Miss Triss

Ja grupę krwi mam tylko wpisaną długopisem na pierwszej stronie karty ciąży, a chyba powinnam mieć jeszcze wpięty oryginał badania. Tak? Powinnam się o to upomnieć u swojej ginki?

Też słyszałam, że ból podczas porodu jest do przeżycia i ból zęba jest o wiele gorszy, więc nie ma co się bać. Czy miałaś może do dyspozycji gaz?

Bardzo ładny, na pewno po porodzie także Ci się przyda.

Tak miałam dostęp do gazu , szkoda że tak pòźno . Juz Wam wrzuce mòj opis , ale bedzie długo


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Dzień dobry
Jaśko właśnie zasnął więc ja mogę napisać coś więcej...
Byliśmy z nim dzisiaj na pobraniu krwi i tak strasznie płakał że i mi łzy w oczach stały
Ogólnie troszkę się martwię wynikami bo dostaliśmy od razu i kilka jest ponad normę a kilka poniżej... w środę mamy iść do lekarza na kontrolę i przy okazji pokazać wyniki

Ogólnie Jaśkowi się coś przestawiło i w nocy zamiast spać od 2 do ponad 5 leżał, oczy jak 5zł i nawet nie zamierzał spać... Ledwo dzisiaj na oczy patrzę

spokojnie, pójdziesz do lekarza to się wszytsko okaże
Tobie łzy stanęły w oczach jak Toje dziecko płakało a jak ja ostatnio leżałam podpięta pod KTG to za parawanem były małe dzieciaczki na szczepieniach i one płakały i ja razem z nimi dosłownie mi łzy leciały ciurkiem

Napisane przez kyte

A ja coś czuje że moja się przekręciła główką w dół..boje się już porodu sn. Wczoraj koleżanka która urodziła 2 miesiące temu powiedziała że gdyby wiedziała jaki to ból od razu załatwiłaby sobie cesarke...i tak wszyscy mi w kółko gadają, szwagierka tak samo, ,że jak chce sn to nie wiem na co się piszę

nie myśl o tym na zapas bo się bardziej będziesz stresowała

Napisane przez domii29

Prawdopodobnie nasz Jasiek ma anemie, sprawdzam sobie w internecie co to wszystko oznacza i ma poniżej normy erytocyty, hemoglobinę, hematokryt, neutrofile a powyżej normy MCH, RDW-SD, RDW-CV (tych jeszcze nie sprawdzałam), monocyty, eozynofile

nie czytaj w necie tylko u lekarza się dowiesz

Napisane przez elena_100

Dziewczęta a kiedy wam się dzidzie obróciły? Bo u nas 32 tc a mała nadal głową do góry. Zaczynam się powoli martwić, że będę mieć cc. Jak już raz urodziłam to się łudzę, że mi teraz lepiej pójdzie.
No chyba, że po 22. potwierdzi niekorzystna diagnoza i ciążę trzeba będzie rozwiązać wcześniej

moja przekręciła się ok 30 tygodnia

Napisane przez xxxMikixxx

Mam pytania z serii tych głupich
1. Jak odejdą Wam wody w domu to od razu zakładacie te wielkie podpachy i z nimi jedziecie do szpitala? Śmiech mnie ogarnia jak widzę siebie rozbierającą się do badania z tym czymś w gaciach
2. Jak złapie Was w dzień to zmywacie makijaż czy jedziecie tak jak stoicie?
3. Ilodniowy zarost kwalifikuje się do bycia ogoloną?

1. założę podpachę, wolę mieć te wielkie podpachy niż mokre spodnie :P
2. w domu siedzę to się nie maluję chyba że będę gdzieś w gościach to pojadę w makijażu
3. teraz golę się co jakies 2-3 tyg bo mi się nie chce częściej, ale teraz muszę zacząć częśćiej :P

Napisane przez acelinka

ja też uważam że nastawienie to podstawa. Ja przyjęłam, że tyle kobiet już rodziło to ja przecież tez urodze i nie może to być aż takie straszne no i nie było

mam takie samo nastawienie

Napisane przez 24Kasiula24

Nie ma białka w moczu !!!
Nic a nic ).

super!


jestem pos potkaniu z położną i zaraz Wam napiszę czego się dowiedziałam
a i dostałam zabawkę z FP

[paulinaizabela]

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Trele, Angie, Maomami, Magalska Gratuluję Waszych pociech śliczne dzieciaczki

Anoula zauważyłam, że nie ma mnie w mamusiach październikowych

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

[Dzastin08]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Trele, Angie, Maomami, Magalska Gratuluję Waszych pociech śliczne dzieciaczki

Anoula zauważyłam, że nie ma mnie w mamusiach październikowych

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

Super,że Majeczka przybiera i wszystko u Was ok

[Olenka_24]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Trele, Angie, Maomami, Magalska Gratuluję Waszych pociech śliczne dzieciaczki

Anoula zauważyłam, że nie ma mnie w mamusiach październikowych

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

Paula super że się odezwałaś ! To świetne wieści że Mała przybiera na wadze, coś wiesz może kiedy będziesz mogła ją do domku zabrać ?

[paulinaizabela]

Napisane przez Olenka_24

Paula super że się odezwałaś ! To świetne wieści że Mała przybiera na wadze, coś wiesz może kiedy będziesz mogła ją do domku zabrać ?

W tamtym tygodniu pytałam lekarza, to tak mniej więcej za 4 tygodnie...czyli od tego 3 ale to się pewnie okaże z czasem Nie mogę się doczekać tego dnia

[Miss Triss]

Napisane przez xxxMikixxx

Nie wiem czy suszarkę do włosów brać ... siostra brała

Musisz mieć oryginał

Nie wiem czy będziesz miała czas aby wysuszyć włosy suszarką. Ja nie biorę, chociaż mam długie włosy, same wyschną, a przecież w szpitalu przeciągów nie ma i raczej będzie ciepło więc nie powinno nas zawiać.
W przyszłym tygodniu mam wizytę to się upomnę o oryginał, a jak nie to .

Napisane przez Mya1989

A ja torbę powierzchownie spakowałam, znaczy dla siebie prawie nic ale Mała prawie wszystko ma wpakowane, tylko muszę kombinezon wyprasować i wytachać pampki. Ale ztym poczekam, aż wyremontują mi duży pokój, bo nie bedę przerzucać wszystkiego w poszukiwaniu tych rzeczy...

No i ogolnie 46/30 dni do porodu ;( wg USG to już za miesiac

za torbę. Teraz szykuj rzeczy dla siebie, bo to chyba ważniejsze.

Napisane przez Dzastin08

Moja gina mi wszystkie wyniki powpisywała do karty i oddała, łącznie z gr krwi więc wszystkie dokumenty,wyniki mam razem w teczce.

Ja też tak chce! Kurde czemu każdy lekarz postępuje inaczej?!

Napisane przez Trele_Morele

Tak miałam dostęp do gazu , szkoda że tak pòźno . Juz Wam wrzuce mòj opis , ale bedzie długo

Powiedz jak z tym gazem, jak działał i czy wydłużył Ci akcję porodową.
Już nie mogę się doczekać opisu.

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

Brawa dla Malutkiej, dobrze, że ładnie przybiera na wadze i że próbujecie podawać cycorka. Oby udało Wam się karmić piersią. Jak u Ciebie samopoczucie, jak się czujesz?

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez paulinaizabela

W tamtym tygodniu pytałam lekarza, to tak mniej więcej za 4 tygodnie...czyli od tego 3 ale to się pewnie okaże z czasem Nie mogę się doczekać tego dnia

To będzie bardzo szczególny dzień dla Was! Drugi zaraz po dni urodzenia Małej najpiękniejszy dzień!

[Olenka_24]

Napisane przez paulinaizabela

W tamtym tygodniu pytałam lekarza, to tak mniej więcej za 4 tygodnie...czyli od tego 3 ale to się pewnie okaże z czasem Nie mogę się doczekać tego dnia

Zobaczysz, bardzo szybko to minie

[paulinaizabela]

Moja Majeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sorento]

Napisane przez acelinka

aaa dziewczyny, dużo z nas narzekało że nie wie kiedy dostanie kase z zusu - byłam dziś z L4 i pani założyła mi konto PUE, można sobie podglądać swoje składki, kiedy L4 prześlą itp. z tego co wyczytałam to samemu można się zarejestrować, nie trzeba w zusie stronka to www.pue.zus.pl

dzięki, spróbuję się zarejestrować

Napisane przez Miss Triss

To jednak muszę się o niego upomnieć u mojej ginki żeby mi wydała, a jeśli nie zrobię sobie prywatnie badanie na grupę krwi, chyba nie kosztuje to majątek.

upomnij się koniecznie bo potrzebne-ordynator nam mówił na SR, że jak nie ma oryginału to robią na miejscu, ale zawsze na wynik się czeka tą godzinkę minimum. A jak krew potrzebna szybko do szkoda każdej minuty.
U nas dwukrotne badanie, z którego dostajesz kartę(jak bankomatową) z grupą krwi i Twoimi danymi kosztuje 50 zł.

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Anoula zauważyłam, że nie ma mnie w mamusiach październikowych

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

fajnie, że jesteś I że Majeczka rośnie A ze zdjęciem próbuj jeszcze raz i jeszcze
A w mamusiach październikowych jesteś w poście nr 1, jeszcze Rybka zdążyła Was wpisać przed swoim porodem

Kasiula fajny kuferek

[Olenka_24]

Napisane przez paulinaizabela

Moja Majeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Calineczka

[sorento]

Napisane przez paulinaizabela

Moja Majeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O rany rany, jaka słodka kruszynka : love:

[lineczka1989]

wiadomości ze spotkania z położną

PIELĘGNACJA MALUCHA:

- nie używamy mokrych chusteczek do 1 miesiąca życia, pupę przemywamy wodą z mydłem Biały Jeleń
- kąpiemy co 2 dni
- nie używamy emolientów bo skóra dziecka się przyzwyczaja i po zmienieniu na inny płyn może wystąpić wysuszenie skóry, używamy ich dopiero wtedy kiedy zauważymy ze dziecko ma suchą skórę,
- temperatura w pokoju gdzie śpi maluch powinna być w okolicach 21 stopni, tam gdzie kąpiemy 23-25 stopni,
- nie zakładamy czapeczki po kąpaniu,
- jeżeli pielucha jest tylko zasikana i nie wymaga mycia pupy nie stosujemy kremów [nie ma konieczności, chyba ze chcemy], jeżeli wymaga mycia wtedy smarujemy kremem
- jeżeli dziecko ma suchą skórę możemy zrobić mu kąpiel z dodatkiem manganianu sodu [woda ma być lekko różowa- mozna go kupić w kryształkach albo tabletkach] albo robimy kąpiel z krochmalu,
- nie przemywamy oczek rumiankiem tylko wacikiem z wodą albo rozstworem z soli fizjologicznej od zewnętrznej strony oka to wewnątrz,
- dziecko ubiermay jedną warstwę więcej niż siebie
- późną jesienią i w zime werandować dziecko na balkonie/ tarasie/ przy oknie przez ok 3 dni po ok 10 min,
- w okresie jesienno- zimowym na spacer najlepiej iść ok 1- 1,5 tygodnia życia dziecka
- na spacerze wystarczy postawiona buda, osłonka na gondolę i ta ścianka co jest przy osłonce, nie przykrywamy niczym wózka bo blokujemy dopływ świeżego powietrza,
nie używać zasypki i kremu na pupę razem, bo zrobią się kluchy
- po porodzie brac kwas Omega 3


KARMIENIE PIERSIĄ:
- na popękane brodawki najlepsze jest własne mleko, po skończonym karmieniu wycisnąć trochę mleka i posmarować sutki i całe brodawki, dobre są okłady ze stłuczonych liści kapusty, moożna też smarować brodawki octeniseptem,
- na kolki najlepsza jest BioGaia
- przy kp jeść normalnie tylko w małych ilościach i z umiarem, można jeść i pić produkty mleczne i jeżeli dziecko zacznie płakać, prężyć nóżki to spróbować odstawić te produkty melczne i powinno przejść, można zjeść też schabowego jeżeli ma się ochotę,
- po karmieniu nie pionizujemy dziecka, bo to jest najczęstszą przyczyną napięcia mięśniowego, dziecku nie musi się odbić, ale jeżeli chcemy żeby się dobiło i karminmy w pozycji bocznej [czyli takiej jak dziecko leży wzdłuż piersi mamy] wtedy podosimy je wyżej iż do karmienia albo możemy położyć wzdłuż ud mając główkę na przeciwko swojej buzi, jeżeli się nie odbije a boimy się że się uleje to wtedy kłądziemy dziecko na boku w łóżeczku i kładziemy pod materac poduszkę klin
- ok. 3 miesiąca może nam się wydawać że mamy zanik pokarmu, wtedy mimo wszytsko trzeba przystawiać dziecko do piersi żeby poszedł impuls do przysadki mózgowej ze potrzebna jest produkcja mleka,
- dziecko wtedy je, kiedy słyszymy ciumkanie, jeżeli słyszymy odgłos połykania i buzia musi obejmować całą brodawkę, najczęściej dziecko najada się w przeciągu 15-20 min
- jeżeli chcemy możemy robić okłady z ciepłej pieluchy na piersi zeby ruszyła produkcja mleka i robimy to przed karmieniem, po karmieniu robimy okłady z zimnej pieluszki zeby mleko aż tak nie leciało
- hartowanie brodawek przed porodem nic nie daje [ostatnie badaia tak pokazują]
- należy wietrzyć piersi- chodzić w luźnej koszulce, ajlepeij bez stanika, albo chodzić w ogóle bez stanika i koszulki
- pobudzamy laktację laktatorem
- jeżeli karmimy piersią to w nocy nie podawajmy mm
- nie doapajamy dziecka, jeżeli widzimy ze dziecku chce się pić wtedy podajemy cyca a same możemy pić herbatkę dla dziecki z kopru włoskiego i dziecko dostanie razem z mlekiem z tej herbatki jakieś składniki
- jeżeli mamy słabą produkcję mleka należy pić herbatkę Bocianek


i to tyle chyba że o czymś zapomniałam :P mam nadzieję że Wam się coś przyda

[paulinaizabela]

O udało się przez aplikacje
Ja się czuję dobrze jak nówka sztuka czasem rana pociągnie, ale rzadko. Odkąd jestem w domu to ani razu nie brałam tabletek przeciwbólowych.
Lecę odciągać mleko postaram się bywać częściej

[sorento]

A, dostałam dziś gratisa z Fisher Price, tego lewka-grzechotkę Nie pamiętam, która z Was wtedy zapodała linka ale dziękuję

A i z Bebilona płytkę z kołysankami z muzyki klasycznej, też za rejestrację. jak ktoś chce to proszę:
https://www.bebiprogram.pl/benefity/

[lineczka1989]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Napisane przez paulinaizabela

Moja Majeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

aaaaa jaka słodka super że jeszcze trochę i będziecie razem w domku!


Maomami przesłaął mi fotkę Zuzki

[Lilith890502]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Trele, Angie, Maomami, Magalska Gratuluję Waszych pociech śliczne dzieciaczki

Anoula zauważyłam, że nie ma mnie w mamusiach październikowych

Chciałam dodać fotkę Mai ale coś się nie chce załadować

super że sobie tak radzi

Napisane przez paulinaizabela

Moja Majeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jaka śliczna i maleńka