ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[bazile]

Napisane przez Linka1984

hahaha wszystko fajnie...tylko mi sie bzykać nie chce
no totalnie zero popędu...zeruśko! sikam na te testy i sikam..i narazie owu nie widać ani nie słychać..za to po tym wstrętnym Clo mam same negatywne skutki.

Isia jeśli faktycznie czujesz i faktycznie zaciąże to chyba pojade osobiscie pkp Ci podziękować i wycałować i wyściskać i w ogole..noge Ci tydzien gotować i sprzątać chate na błysk!!!!

boziu daj ochotę na sex..

jesteś kochana prześlij jakieś fluidy pocztą...

to,zeby i Isia byla szczesliwa,ja nie bede zalowac nikomu fluidkow,wiec nie masz wyjscia i bierz sie za seeex!

Napisane przez 123spinka

Hej postaram sie was narobic z koma poki co pisze z telefonu.od rana mam okropna biegunke i wymioty.nawet woda wymiotowalam @ powinna byc w czwartek.obawiam sie ze to jednak jakis wirus.brzuch mnie boli i draznia wszelkie zapachy.mialam zamiar jutro rano zrobic test.myslicie ze warto?

hm,ja bym sie skusila!!!
posylam wspomagacze

Napisane przez iza243

Ja jestem wściekła.Zawsze co miesiąc mierzył i ważył dziecko.Dziś się pyta kiedy było mierzone,mówie że miesiąc temu a on tylko sprawdził tętno mówiąc że przysługują 3 usg na nfzPotem zrobił wykład jak to nfz to są złodzieje i tak dalej..Chciał pobrać cytologie ale mam jakiś stan zapalny,dostałam globulki.O szyjke musiałam sama dopytywać bo nic nie powiedział.Po prostu potraktował mnie na odwal się.Nie po to ide do lekarza żeby wysłuchiwać 20 minut o nfzcie tylko żeby dowiedzieć się coś o swoim dziecku.Potem pytam kiedy będzie usg sprawdzające stan dziecka a on że będzie w 32 tygodniu,i po 33 powinnam zrobić to prenantalne.Pytam czy na zwykłym usg sprawdzi narządy dziecka,najpierw odpowiedział że tak,a za chwile zapytał"Przecież pani miała usg prenantalne w 22 tygodniu".Mówie że nie miałam(bo tżtowi było szkoda kasy)bardzo był zdziwiony.Tym bardziej jestem zła bo wychodzi na to że tych narządów nie sprawdzałJestem zła też na tzta że nie poszliśmy wtedy na te badania.W takim razie chce isć teraz na te płatne,to tż kręco nosem

co za z tego lekarza.
Iza tu w Niemczech tez sobie szczedza na usg i tez sa tylko 3. W 12,20-22, 30-34 tygodniu.Ja placilam za 2 dodatkowe,bo sie balam takich odleglosci czasowych,zwlaszcza po 30 tyg,wiec ostatnie wzielam w 36 tyg.Na szczescie i tak w szpitalu przed porodem robia jeszcze usg,zeby zobaczyc jak to wszystko wyglada.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez iza243

Tak,to ten sam lekarzJa chce zrobić to usg,ale tż znowu szkoda kasyWychodzi na to że mały wogóle nie miał narządów oglądanych,chce mi się wyćZ tż się strasznie pokłóciliśmy powiedział "Jak chcesz te badania to nie kupuj laktatora"

Iza,a moze ten lekarz robil Ci wczesniej rozne pomiary i wtedy ogolnie sprawdzil,a nic nie powiedzial?? Ja pamietam,ze moj w tkacie jakiegos badania poprostu zaczal sobie mowic,to jest,to jest,ze wszystko ok.Nie wiem w sumie czym sie rozni to prenatalne od usg??

[iza243]

Napisane przez cebulova

Czekaj czekaj, ale skoro badasz sie na nfz to i na nfz powinien
zrobic ci to dokladne usg. Mnie np kieruja na takie do szpitala, bo w gabinecie najpierw byl kiepski sprzet, a potem go calkiem zabrali.

Też mi sie tak wydaje..Połówkowe niby miałam na nfz wiem że sprawdzał wtedy małego dokładnie,o narządach nic nie mówił,ale sprawdzał czy nie ma rozszczepienia i te komory wcześniej.
Dzis jak zapytałam o te narzady czy sprawdzi w pierwszej chwili odpowiedział że tak,dopiero potem mówił o tych prenantalnych.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez bazile

Iza,a moze ten lekarz robil Ci wczesniej rozne pomiary i wtedy ogolnie sprawdzil,a nic nie powiedzial?? Ja pamietam,ze moj w tkacie jakiegos badania poprostu zaczal sobie mowic,to jest,to jest,ze wszystko ok.Nie wiem w sumie czym sie rozni to prenatalne od usg??

On ma 2 usg ,jest właściecielem przychodni.W gabinecie ma usg standartowe,i ma drugi gabinet gdzie ma usg wypasione z dopllerem i tam robi badania odpłatnie.Tam miałam robione prenantalne w 12 tygodniu.Potem tż sie uparł i tych drugich nie zrobiłam

Jak mierzył dziecko to zawsze mówił że wszystko ok,oglądał dokładnie ale igdy nie mówił nic o narządach.

Tżta mam ochote rozszarpać

[Agatau88]

cebulova
ale czad to widze narządziliscie na kanapie
a który to był cykl staran? U Was bezproblemowo było?

Dziekuje za zyczenia

[elunka88]

Napisane przez bazile

Elunka jak sie robi taki pojedynczy post?

Klikasz w numer postu

Napisane przez cebulova

Pożyjemy zobaczymy, ale oczywiście nadal czekamy na badania tż
Co do termometru chciałam napisać, że mogę Ci odesłać mój, ale po chwili stwierdziłam, że głupi to pomysł jednak. W końcu wiadomo gdzie sobie tą temperaturę nim mierzyłam
A na obiad zrobię zupę cebulową Uwielbiam

padłam -

ja też lubię zupę cebulową

Napisane przez Luna0

Dzień dobry
zanim nadrobiłam to mój dzieć wstał, taki uśmiechnięty jejuś
uwielbiam go. Chociaz wcześniej narzekalam że mało się uśmiecha to ostatnio właściwie ciągle
no i w sobote przeraczkował mały kawałek! TŻ się cieszył jak szalony
ale mam szoki tak nagle zaczął robić ogromne postępy.
No i antybiotyk chyba mu pomaga, bo dużo mniej kaszlu
w sobote byliśmy na urodzinach TŻ i kolegi tylko do 23 bo jednak mały chory więc ja musiałam być w gotowości. Więc TŻ holowałam bo tak się spił, a ja kurczaki po jednym piwku i wstawaju do dziecka no ale jego urodziny więc nie narzekam, z prezentu się bardzo ucieszyl
mówiłam już że uwielbiam moje dziecko?


wow jak dzidzia, dowodzi w brzuchu?

Jak czytam o Twoim Kamilku to nie mogę sie doczekać aż zobaczę mojego Mikiego
Dowodzi, dowodzi jeszcze nie aż tak mocno, ale czuję

Napisane przez IsiaG

Przywitał mnie jak zawsze uśmiech mojej córeczki a tam DWA ZĄBKI!!!! przebił się następny.

za ząbek
ciuszki ze zdjecia dostałam - są śliczne i chcę koleżance dać rajstop za to skoro nie chce pieniążka

Napisane przez IsiaG

Eluś - właśnie przyszły rajstopki!!!!
Dzięki wszystkie są śliczne (i tanie)

Bardzo się cieszę, bo wybierałam kolory trochę pod siebie

Napisane przez iza243

Ja jestem wściekła.Zawsze co miesiąc mierzył i ważył dziecko.Dziś się pyta kiedy było mierzone,mówie że miesiąc temu a on tylko sprawdził tętno mówiąc że przysługują 3 usg na nfzPotem zrobił wykład jak to nfz to są złodzieje i tak dalej..Chciał pobrać cytologie ale mam jakiś stan zapalny,dostałam globulki.O szyjke musiałam sama dopytywać bo nic nie powiedział.Po prostu potraktował mnie na odwal się.Nie po to ide do lekarza żeby wysłuchiwać 20 minut o nfzcie tylko żeby dowiedzieć się coś o swoim dziecku.Potem pytam kiedy będzie usg sprawdzające stan dziecka a on że będzie w 32 tygodniu,i po 33 powinnam zrobić to prenantalne.Pytam czy na zwykłym usg sprawdzi narządy dziecka,najpierw odpowiedział że tak,a za chwile zapytał"Przecież pani miała usg prenantalne w 22 tygodniu".Mówie że nie miałam(bo tżtowi było szkoda kasy)bardzo był zdziwiony.Tym bardziej jestem zła bo wychodzi na to że tych narządów nie sprawdzałJestem zła też na tzta że nie poszliśmy wtedy na te badania.W takim razie chce isć teraz na te płatne,to tż kręco nosem

Oj, coś się panu lekarzowi przestawiło pod sufitem
ja bym na Twoim miejscu nie zastanawiała sie ani chwili nad tym płatnym USG, TŻ niech sobie kręci nosem ile chce. Swoją drogą nie rozumiem jak moze być dla niego ważniejsze 100 zł (?) niż Twój spokój i Wasze maleństwo

[123spinka]

hej grtuluję bazil

super się czyta o was i waszych postępach

ja jednak cały czas wymiotuję więc wybaczcie nie po cytuję dziś

ja też obstawiam za wirus albo zatrucie,kurcze ale ile można mnie od rana tak rzuca.dziś leże w domu, jutro mam nockę - oby mi przeszło bo cienko z godzinami.
z ciąży pewnie nic z tego w tym cylku, mimo mojej szczerej wiary.
boli mnie jajnik pawy, i pobolewa podbrzusze okresowo
albo po wymiotach albo @ nadchodzi

[santom]

matulo, jak mi dzisiaj glowa peka... smarowalam juz skronie amolem, bylam na spacerze i zero poprawy... chyba skapituluje i wezme paracetamol...

iza na lancuch i do drzewa lajdaka przykuc normalnie, niech sobie przemysli na czym chce oszczedzac

[iza243]

Napisane przez 123spinka

hej grtuluję bazil

super się czyta o was i waszych postępach

ja jednak cały czas wymiotuję więc wybaczcie nie po cytuję dziś

ja też obstawiam za wirus albo zatrucie,kurcze ale ile można mnie od rana tak rzuca.dziś leże w domu, jutro mam nockę - oby mi przeszło bo cienko z godzinami.
z ciąży pewnie nic z tego w tym cylku, mimo mojej szczerej wiary.
boli mnie jajnik pawy, i pobolewa podbrzusze okresowo
albo po wymiotach albo @ nadchodzi

Biedna kuruj się

Santom jak po wizycie?


Jak byłam w kuchni to tż już się przymilał.Ale ja chyba nie chce sie godzić

[Agatau88]

A ja wyskocze z takim pytaniem czy znacie jakiś specyfik na poprawę sluzu? zeby byl bardzie sprzyjający dla plemników?

[iza243]

Napisane przez Agatau88

A ja wyskocze z takim pytaniem czy znacie jakiś specyfik na poprawę sluzu? zeby byl bardzie sprzyjający dla plemników?

Olej z wiesiołka.Ale bierze się go tylko do owu.

[santom]

Napisane przez Agatau88

A ja wyskocze z takim pytaniem czy znacie jakiś specyfik na poprawę sluzu? zeby byl bardzie sprzyjający dla plemników?

wiesiolek, oeparol femina

izus jutro mam wizyte dopiero.

[iza243]

Napisane przez santom

wiesiolek, oeparol femina

izus jutro mam wizyte dopiero.

Ale gafa,przepraszam..

[Dzastin08]

Napisane przez ...Skierka...

hej dziewczyny, melduję sie tylko po wizycie
jest ok, Mały narazie na świat sie nie wybiera ale dziś pierwszy dzień z 37 tygodnia wiec ma jeszcze czas
martwie sie tylko że Synek taki duuuży, bo waży już 3,2 kg. Az strach pomyśleć co bedzie w 40 tc, a nie wspomne o opóźnieniu, jeśli by sie trafiło... Niby gin mówi że waży sporo ale że nie jest to jakaś strasznie wielka waga, mówi że koło 4 kg będzie ważył. Mi sie wydaje że ponad 4 bedzie na bank...
no ale z drugiej strony pocieszam sie tym że ogólnie jest ok.
no i uspokoiłam sie troche, bo coś miałam wrażenie że ten poród jakimis wiekimi krokami sie zbliża, a tu sie okazuje że jak narazie jest jak powinno. Choć z drugiej strony jak ma rosnąć w takim tempie to lepiej żeby się nie opóźniał z pojawieniem na świecie

Faktycznie,Tymek chyba spory będzie...
za wybór imienia

Napisane przez Linka1984

wrrrrrrrr przyjaciel mojego męza poznał 3 miesiące temu kobiete...dzis oznajmili ze sa w 6tym tygodniu cązy, zabezpieczają się oczywiscie...jak sie tu nie wkur*wiac??

Wiem co czujesz... bo jak dostawałam takie newsy to aż się gotowałam

Napisane przez czarna_mala

Spam dla Linki

Witam się porannie ja i mój 9 cs
Małpiocha przyszła w nocy ale ja się nie poddam nawet mi powieka nie drgnęła jak zobaczyłam krew na piżamie. Ale przynajmniej zdążyłam jeszcze wykorzystać małża w nocy heheh
dziewczyny, któraś kiedyś pisała, że hormonalnie można sprawdzić czy była owulka, może mi któraś podpowiedzieć jak? Bo to mnie nutruje i będę musiała to sprawdzić...dobra spadam do pracki,
miłego dzionka

za nastawienie, i 3mam mocno kciuki za kolejny cykl!

Napisane przez iza243

Ostatnio mam okropne humorkiWczoraj o 21:00 jak teść poszedł to się popłakałam że meble jeszcze nie skończoneNie wiem co mi się dzieje

A wiesz,że przechodziłam podobny okres.. wiecznie humorki,ryczałam bez powodu i ogólnie burza hormonów.. teraz się troszkę unormowało

Napisane przez Linka1984

1) Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczkowo-mamusiowe cz. X
2) Wciąż walczymy dzielnie aż dziecko z tego będzie. Pogaduchy staraczkowo-mamusiowe cz. X

Co myślicie???


ja zrobiłam ten bląd i o staraniach wiedzą wszyscy na około..od 1.5 roku.. bo głupia myślałam ze szybko nam pójdzie , więc nie mogę juz słuchać " kiedy w końcu?" albo " a moze wyluzj" , musztaa po obiedzie...

za twórczość
1 mi się bardziej podoba.

Napisane przez Luna0

wklejam młodego, matka robi o 7 rano foty więc jestem zaspany

Ależ on się zmienia
Ja myślałam że Kamilek ma ciemne oczka i wlosy a tu zdziwko

Napisane przez pennee

To i ja dziś wybyłam na łowy, w gazetkę już dużo wcześniej zaopatrzyła się mama, także trochę skorzystałyśmy z promocji, ale ludu było przeogromnie dużo!
Niestety w tym tygodniu pochowaliśmy mojego dziadka, wychowywał mnie gdy byłam mała, a rodzice wyjeżdżali za granicę do pracy, dlatego trochę mnie to ruszyło. Aczkolwiek już się z tym pogodziłam i wiem, że przynajmniej już nie cierpi.

Spamować laski, spamować! Zamykamy dziś wątek przecież !

Napisane przez margot_2012

Dobry wieczór dziewczęta .
Strasznie długo mnie tu nie było, widzę że sporo się pozmieniało, gratuluje zafasolkowanym i swiezo upieczonym mamuskom
Nie odzywałam się, bo generalnie po # ciągle kiepsko znosze gadanie o dzieciach, raz jest lepiej, raz jest gorzej, a ostatnio fatalnie... Fatalnie jest tez z moim zdrowiem, wrecz coraz gorzej, i dlatego chciałąbym się Was poradzic... Ostatnio mam plamienia prawie przez pół cyklu, zaczynają się gdzies w okolicy owulacji, a potem trwaja i trwaja, i trwaja, szczerze mowiac to nawet nie wiem, kiedy mam okres - te plamienia sa takiej samej intensywnosci przez 10-15 dni. Mam zrobic badania hormonalne, ale jak to zrobic, jak nie wiem, kiedy jest 1dc??? Od ostatniej lekarki dostałam bromergon - stosowałyscie? Mam podwyzszona prolaktyne po obciazeniu, ta zwykla jest w normie, czy to ma sens?? Lekarce nie ufam, ona nie chce mi uwierzyc ze mam owulacje 22dc, i kaze mi robic progesteron 'w fazie pooowulacyjnej' 20dc.
W poprzednim cyklu sie wkrzylam, odstawilam wszystkie leki, tez nie pomoglo... Ja za chwile zwariuje, teraz to juz zaczynam sie obawiac zze przez stres nie mam szans....
I jeszcze jedno - czy cytologie mozna robic jak sie ma plamienia? musze sie zapisywac do gina z wyprzedzeniem, a nigdy nie wiem, kiedy bede plamic....
Tak sie wyzalilam, zycze wam przyjemnego wieczoru i owocnej nocy

Hej,hej fajnie że się odezwałaś..
Ja miałąm problem z prolaktyną ale bez obciążnia wiec nie pomogę.

Napisane przez _Kluska_

No dobra to i ja trochę pospamuję.

Jakoś mi źle i smutno ostatnio więc nie ma co pisać. W czwartek mam wizytę i złe przeczucia co do tych moich twardnień i skurczy

Napisane przez iza243

Ja jestem wściekła.Zawsze co miesiąc mierzył i ważył dziecko.Dziś się pyta kiedy było mierzone,mówie że miesiąc temu a on tylko sprawdził tętno mówiąc że przysługują 3 usg na nfzPotem zrobił wykład jak to nfz to są złodzieje i tak dalej..Chciał pobrać cytologie ale mam jakiś stan zapalny,dostałam globulki.O szyjke musiałam sama dopytywać bo nic nie powiedział.Po prostu potraktował mnie na odwal się.Nie po to ide do lekarza żeby wysłuchiwać 20 minut o nfzcie tylko żeby dowiedzieć się coś o swoim dziecku.Potem pytam kiedy będzie usg sprawdzające stan dziecka a on że będzie w 32 tygodniu,i po 33 powinnam zrobić to prenantalne.Pytam czy na zwykłym usg sprawdzi narządy dziecka,najpierw odpowiedział że tak,a za chwile zapytał"Przecież pani miała usg prenantalne w 22 tygodniu".Mówie że nie miałam(bo tżtowi było szkoda kasy)bardzo był zdziwiony.Tym bardziej jestem zła bo wychodzi na to że tych narządów nie sprawdzałJestem zła też na tzta że nie poszliśmy wtedy na te badania.W takim razie chce isć teraz na te płatne,to tż kręco nosem

Santi ma rację...przetłumacz Tż do rozsądku,że na badaniach nie ma co oszczędzać...


Witam

Widzę,że połowy co zaznaczyłam mi nie pocytowało
Ale nadrobiłam wszystko, ostrooo idziecie z tym wątkiem a o wszystko dla Linki

Isia... dla Lidzi za ząbki
za tygodnie mamuśki!
Standardowo dla testujących

Skierka, mnie w nocy z sob na ndz obudził 2 razy bol brzucha jak na @,wzięłam nospę i przeszło...

No i w końcu torbę do szpitala spakowałam,muszę dopakować tylko kilka pierdół,uszykować ciuszki dla małego i wsio- pozostaje tylko czekać

W sobotę byliśmy na roczku u synka znajomej,obdarowała mnie wielkim worek ciuchów(większość już na wiosnę/lato,więc popiorę wsadzę w worek i na stryszek),pościeli,śpiwor kiem...

I na koniec

[...Skierka...]

iza ja myślę że gin badał narządy, ale mój też tak ma, że jak wszystko jest ok to poprostu nie mówi dokładnie co i jak, bo jest dobrze
szkoda tylko że Twój TZ ma takie podejście do sprawy.... w końcu bądź co bądź nie ma co oszczędzać na takich badaniach

Napisane przez 123spinka

ja też obstawiam za wirus albo zatrucie,kurcze ale ile można mnie od rana tak rzuca.dziś leże w domu, jutro mam nockę - oby mi przeszło bo cienko z godzinami.
z ciąży pewnie nic z tego w tym cylku, mimo mojej szczerej wiary.
boli mnie jajnik pawy, i pobolewa podbrzusze okresowo
albo po wymiotach albo @ nadchodzi

kurcze niech szybko przechodzi!

dzastin jak torba spakowana to już drzwi otwarte w końcu u Ciebie już 38 tc w pełni ja też już cos tam poszykowałam, tzn ubranka jakies, pieluszki tetrowe i nawilżane dla Małego a dla siebie takie te koszule, ręczniki, ale napewno czegoś tam jeszcze brakuje. Musze popatrzeć w necie co tam polecają pakować. Tak czy inaczej jakby co to coś już jest

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

ponoć kilka dni ma być jeszcze taka pogoda jak teraz, dobrze bo musze sie jutro za okna wziąć. Narazie umyłam tylko u Małego w pokoju, a została jeszcze całą reszta
wogóle tyle mam jeszcze w planach do zrobienia w domu, a jakoś opornie mi to wszystko idzie

[monini2507]

Isia nawet nie wiesz jak mi czasu brak ostatnio to szok chciałabym tu sobie posiedzieć jak dawniej ale czasu mi brak odkąd zaczęłam pracować a u babci ok jadę do niej na ten weekend
Iza odżałujcie kaskę z małżem i idzcie na to połówkowe
Elunka ale masz już fajny brzusio
Ja dziś znalazlam u siebie w szufladzie
testy owu jak wrociłam z pracy i se siknęłam a tu tylko jedna kreska a tu już u mnie 12dc
Małż był dziś u urologa na wizycie kontrolnej po tym zabiegu i jest ok tylko z początkiem grudnia mamy powtórzyc badanie nasionek i jak cos to po nowym roku działmy od nowa
Linka spamik dla Ciebie
Kwitka będę trzymać mocno za Ciebie kciuki tym razem na pewno się uda
Santom na pewno będzie wszytsko ok nie martw sie
A teraz spadam się poseksić z małżem bo mi się chce
Miłego wieczorka

[07_Pati_07]

cześć dziewczyny, przepraszam Was ale nie cytuje dzisiaj. Gratuluję kolejnych tygodni, kolejnego ząbka i wizyt, chociaż z tego co czytałam, to chyba wściekłabym się, gdyby lekarz tak mnie potraktował :/ a na Tż kochana nie patrz i idź na te płatne badanie prenatalne, będziesz spokojniejsza, bo i tak wszyscy wiemy że maleństwo jest całe i zdrowe

u mnie 27 dzień cyklu, w niedziele sobotę odstawiłam antybiotyki i było super, a dzisiaj dostałam jakąś chol**ną wysypkę :/ nie wiadomo skąd i od czego :/ jak myślicie może to być objaw ciążowy?

[Luna0]

zaraz przyjdzie do mnie jedyna przyjaciolka, nie widziałysmy sie od czerwca (tzn tak zeby pogadac) bo spotykamy się raz na jakiś czas ale porządnie

Napisane przez bazile

jak sie zaczelismy starac to troche dopadlo mnie przerazenie,jak to bedzie jak Szon nadal tak sie budzi w nocy.Ale pozatym nic mnie nie przerazalo. A jak zobaczylam II kreseczki to bylam dziwnie spokojna i oczywiscie mega szczesliwa.Jakies 15 min pozniej TZ wrocil do domu i powiedzialam Mu,widzialam radosc w Jego oczach.I oczywiscie powiedzial,ze On wiedzial,ze tak bedzie ta meska pewnosc
A ze byl u nas moj Szwagier to Jemu powiedzielismy odrazu i zrobili male oblewanko.
A w niedziele wieczorem powiedzielismy Rodzicom TZta(bo moj nie wytrzymalby),a cala reszta dowie sie dopiero po wizycie.

Super

Napisane przez ...Skierka...

na ostatniej wizycie gin mówił mi właśnie odnośnie wagi że teraz miał poród, przed którym na usg wyszło że dziecko będzie ważyć 4,7 - ja do niego w szoku że to strasznie dużo i pytam i co? (myślałam że usg zawyżyło wagę) a on - no i dziecko urodziło się 5,3 - NATURALNIE. Powiedział że gdyby wiedzieli to byłaby cc, ale że to drugie dziecko i że poród bez problemów sie odbył. Szok....

No niestety u mnie też 0,5kg ale na szczęście nie aż tak duży z tego co wiem to większość drugich porodow jest dużo szybszych i łatwiejszych, chociaż zdarzają się wyjątki

Napisane przez bazile

Luna podpowiedz mi jak zrobic taki podpis jak Ty masz?
Probowalam cos wyklikac,ale mi nie wychodzi

jutro to rozkminie bo to trudne jest

Napisane przez IsiaG

Jeżu!!!! Współczuje tej kobiecie. To nienaturalne mieć takie duże dziecko. Też myślicie, że te dzieci teraz takie duże się rodzą przez witaminy, które jemy w ciąży? Czy przez żywność w której pełno tych hormonów, żeby tylko szybciej urosły i do uboju?
A co do skurczy to muszą być, macica ćwiczy. Jak się zacznie poród, to wierz mi, że rozpoznasz. Boli jak skur....czybyk.

Moja teściowa miała syna (nie TŻ) 5,7 kg
każdy mówi że przez witaminy ale to się nie sprawdza. U mnie chyba genetyka bo podobno dziecko ma podobną wage do mamy (wiadomo że nie reguła) a ja miałam 4kg 60cm więc nie dużo mniej od Kamilka

Napisane przez bazile

e tam Isia,gdzie boli? Mnie nic a nic nie bolalo Ciebie tez na pewno,tylko teraz chcesz tak postraszyc
hm,cos sie zwolnilo z watkiem,ale na pewno damy rade.
Ja bede teraz powoli odstawiac Malego od piersi,wiec musze sie wkoncu wziac za Twoja ksiazke,skoro takie cuda dziala.

A co powiecie w temacie: czy mozna czy nie karmic piersia jak sie jest w ciazy?
Moja kolezanka ma 3 dzieci i Ona strasznie dlugo karmila cala trojke,dzieci sa w rownych odtsepach co 2 lata i zawsze prawie do samego konca ciazy karmila, w mniejszych juz ilosciach ale mimo wszystko.

eee nie boli, jak Isia napisała o bólu to w momencie przez całe ciało przeszedł mi ogień, aż miałam drzeszcze z gorąca. Sama przyjemność

co do karmienia to nie wolno. A raczej wolno ale ryzykujesz #, większość lekarzy każe odstawić bo macica przy karmieniu ma skurcze (czułaś pewnie po porodzie) i może wywołać #.. ja bym jak najszybciej przestała

Napisane przez IsiaG

Zazdroszczę Ci, że jeszcze karmisz. Mi zostało tylko karmienie w nocy, ale i tak z oporami. A tak to lubię...tylko wtedy ona jest spokojna, wtulona we mnie. Sycę się jej ciałkiem, jej ciepłem, bliskością. Patrzymy sobie w oczy i mówię jej jak bardzo ją kocham, jak się cieszę, że jest z nami i bardzo długo czekałam na nią. To są takie piękne chwile, tylko ja i ona i cisza, wypełniona miłością i czułością.
Karmienie butelką to już nie to samo

Mi też tylko w nocy, jedyny moment kiedy sie do mnie przytula inaczej głowa chodzi mu we wszystkie strony, jest tak ciekawski że nie jest w stanie spać na brzuchu bo głowe musi mieć w powietrzu

Napisane przez _Kluska_

No dobra to i ja trochę pospamuję.

Jakoś mi źle i smutno ostatnio więc nie ma co pisać. W czwartek mam wizytę i złe przeczucia co do tych moich twardnień i skurczy

Stresujesz się pisz co tam Ci w duszy gra... ja przez to przechodziłam więc moze pociesze?

[cebulova]

Napisane przez iza243

Też mi sie tak wydaje..Połówkowe niby miałam na nfz wiem że sprawdzał wtedy małego dokładnie,o narządach nic nie mówił,ale sprawdzał czy nie ma rozszczepienia i te komory wcześniej.
Dzis jak zapytałam o te narzady czy sprawdzi w pierwszej chwili odpowiedział że tak,dopiero potem mówił o tych prenantalnych.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



On ma 2 usg ,jest właściecielem przychodni.W gabinecie ma usg standartowe,i ma drugi gabinet gdzie ma usg wypasione z dopllerem i tam robi badania odpłatnie.Tam miałam robione prenantalne w 12 tygodniu.Potem tż sie uparł i tych drugich nie zrobiłam

Jak mierzył dziecko to zawsze mówił że wszystko ok,oglądał dokładnie ale igdy nie mówił nic o narządach.

Tżta mam ochote rozszarpać

Coś mi się zdaje, ze ten lekarz specjalnie to robi, żeby zarobić...

Napisane przez Agatau88

cebulova
ale czad to widze narządziliscie na kanapie
a który to był cykl staran? U Was bezproblemowo było?

Dziekuje za zyczenia

Oj bezproblemowo nie było. Udalo się w cyklu 13. Udało się też w 7, ale wtedy doszło do samoistnego poronienia. Stało sie to dokladmie w sylwestra, w wigilie odczytalam z testu dwie kreski, a w sylwestra powtorzona beta hcg wykazala spadek hormonu ciazowego o polowe. Na drugi dzien dostalam koszmarnego krwawienia. Po tej calej sytuacji w koncu trafilam na lekarza, ktory sie zainteresowal i zlecil badania hormonalne. U mnie byly dwa problemy. Zbyt wysoka prolaktyna i zbyt niski progesteron. Dostakam leki i po kilku miesiacach udalo sie ponownie. Taka nasza historia, z przejsciami, ale i happy endem.

Napisane przez santom

matulo, jak mi dzisiaj glowa peka... smarowalam juz skronie amolem, bylam na spacerze i zero poprawy... chyba skapituluje i wezme paracetamol...

iza na lancuch i do drzewa lajdaka przykuc normalnie, niech sobie przemysli na czym chce oszczedzac

Santom, moze przespij sie troche, to tez pomaga.

Napisane przez Agatau88

A ja wyskocze z takim pytaniem czy znacie jakiś specyfik na poprawę sluzu? zeby byl bardzie sprzyjający dla plemników?

Tak jak dziewczyny pisaly wiesiołek, albo siemię lniane. Ze specyfików stosowanych podczas stosunku jest żel pre seed chyba sie nazywa.

Napisane przez 07_Pati_07

cześć dziewczyny, przepraszam Was ale nie cytuje dzisiaj. Gratuluję kolejnych tygodni, kolejnego ząbka i wizyt, chociaż z tego co czytałam, to chyba wściekłabym się, gdyby lekarz tak mnie potraktował :/ a na Tż kochana nie patrz i idź na te płatne badanie prenatalne, będziesz spokojniejsza, bo i tak wszyscy wiemy że maleństwo jest całe i zdrowe

u mnie 27 dzień cyklu, w niedziele sobotę odstawiłam antybiotyki i było super, a dzisiaj dostałam jakąś chol**ną wysypkę :/ nie wiadomo skąd i od czego :/ jak myślicie może to być objaw ciążowy?

Wysypka? Mysle, ze to moglo byc spowodowane obnizeniem odpornosci po antybiotkach.


Zupka wyszła pyszna, mąż zjadł dwie porcje. Jeszcze zostało, więc jak któraś chętna to mówić

[iza243]

Napisane przez Dzastin08

No i w końcu torbę do szpitala spakowałam,muszę dopakować tylko kilka pierdół,uszykować ciuszki dla małego i wsio- pozostaje tylko czekać

To czekamy


Jak tylko teść poszedł tż przyszedł że chce porozmawiać.Powiedział że to nie jest tak że mu nie zależy na małym i żałuje na badania.On ma do tego takie podejście że jakby było coś nie tak wyszłoby na zwykłym usg.Gdyby wtedy było wskazanie do takich badań to nawet by nie pisnął że trzeba płacić.Powiedziałam że bardzo mi zależy na tych badaniach,powiedział że skoro tak to na nie pójdziemy.Czyli za 2 tygodnie wizyta na nfz i wtedy umówie się z ginem na to usg płatne.



Zastanawiam się jeszcze czy jest sens teraz zmieniać gina?Do tej pory był ok.No i tylko on w moim mieście ma certyfikat żeby robić te badania prenantalne.

[czarna_mala]

Napisane przez MarudexuS

W sumie to mu nie życzę, ale jakby co to trudno się mówi

A i w ogóle muszę się pożalić na moje cykle, ja już nic nie rozumiem.
Jak w poprzednim wszelkie znaki wskazywały, że owu była to miałam te dziwne plamienia (w sensie nitki w śluzie) i skoro to nie była implantacja no to widocznie coś nie tak, a ten cykl jak już myślałam, że był bezowu to tempka sobie rośnie do góry powoli, jakby słaba owulka była czy coś (może zluteinizował się pęchol?) ale plamień niet.
Bądź tu mądry hehe.
w 17 dc był ostatni dzień kiedy szyjka była otwarta, potem się zamknęła, tempka wzrosła dopiero w w 22 dc, kiedy będzie @ ???

Zazdroszczę, że umiesz badać szyjkę, ja niestety, nie umiem wyczuć u mnie różnicy

Napisane przez cebulova

Wcale

Heheh Cebulka dobrze mówi, polać jej...soczku

Napisane przez santom

ale ja sie boje jutra, o masakra!!!

za jutro

Napisane przez IsiaG

Widzicie jak spamuje???
Chociaz Linka da sobie radę i bez nas. Coś czuję, że ona teraz zaciąży.

Isiu, ja też to czuję

Napisane przez Linka1984

hahaha wszystko fajnie...tylko mi sie bzykać nie chce
no totalnie zero popędu...zeruśko! sikam na te testy i sikam..i narazie owu nie widać ani nie słychać..za to po tym wstrętnym Clo mam same negatywne skutki.

Też tak miałam i Sahara do tego ale Tobie się uda wierzęw to i trzymam kciuki

Napisane przez Agatau88

A ja wyskocze z takim pytaniem czy znacie jakiś specyfik na poprawę sluzu? zeby byl bardzie sprzyjający dla plemników?

Ja mam wiesioła 2x3 ale podobno siemię lniane też pomaga

Napisane przez cebulova

Oj bezproblemowo nie było. Udalo się w cyklu 13. Udało się też w 7, ale wtedy doszło do samoistnego poronienia. Stało sie to dokladmie w sylwestra, w wigilie odczytalam z testu dwie kreski, a w sylwestra powtorzona beta hcg wykazala spadek hormonu ciazowego o polowe. Na drugi dzien dostalam koszmarnego krwawienia. Po tej calej sytuacji w koncu trafilam na lekarza, ktory sie zainteresowal i zlecil badania hormonalne. U mnie byly dwa problemy. Zbyt wysoka prolaktyna i zbyt niski progesteron. Dostakam leki i po kilku miesiacach udalo sie ponownie. Taka nasza historia, z przejsciami, ale i happy endem.

Widzisz Cebulka, łamiesz zasadę, że 13 jest pechowa

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

A tak w ogóle to się witam

i spamuję dla Linki

[cebulova]

Napisane przez iza243

To czekamy


Jak tylko teść poszedł tż przyszedł że chce porozmawiać.Powiedział że to nie jest tak że mu nie zależy na małym i żałuje na badania.On ma do tego takie podejście że jakby było coś nie tak wyszłoby na zwykłym usg.Gdyby wtedy było wskazanie do takich badań to nawet by nie pisnął że trzeba płacić.Powiedziałam że bardzo mi zależy na tych badaniach,powiedział że skoro tak to na nie pójdziemy.Czyli za 2 tygodnie wizyta na nfz i wtedy umówie się z ginem na to usg płatne.



Zastanawiam się jeszcze czy jest sens teraz zmieniać gina?Do tej pory był ok.No i tylko on w moim mieście ma certyfikat żeby robić te badania prenantalne.

Nie ma sensu zmieniac gina w 30 tygodniu. Idzcie na na platne usg. Dobrze, ze sie dogadaliscie.
A meble juz zlozone?

Napisane przez czarna_mala

Widzisz Cebulka, łamiesz zasadę, że 13 jest pechowa

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

A tak w ogóle to się witam

i spamuję dla Linki

Nigdy nie uważalam 13 za pechową. Nawet ślub chcialam 13go brać, ale usc okazal sie byc przesadnym i nie udzielali tego dnia. :-P

[iza243]

Napisane przez cebulova

Nie ma sensu zmieniac gina w 30 tygodniu. Idzcie na na platne usg. Dobrze, ze sie dogadaliscie.
A meble juz zlozone?

Tak,dziś już skończoneJutro zaczniemy sprzątać i wszystko układać.Do konca tygodnia się pochwale

[czarna_mala]

Napisane przez cebulova

Nigdy nie uważalam 13 za pechową. Nawet ślub chcialam 13go brać, ale usc okazal sie byc przesadnym i nie udzielali tego dnia. :-P

No proszę a dla mnie dzień jak dzień, czasami bywa pechowy, ale na to nie ma reguły

[cebulova]

Napisane przez iza243

Tak,dziś już skończoneJutro zaczniemy sprzątać i wszystko układać.Do konca tygodnia się pochwale

No to sie ciesze, czekamy na efekt tych ciezkich prac

Ja mowie juz dobranoc, padam na ryjek dzisiaj

[MarudexuS]

[QUOTE=cebulova;43255390]
Pożyjemy zobaczymy, ale oczywiście nadal czekamy na badania tż
Co do termometru chciałam napisać, że mogę Ci odesłać mój, ale po chwili stwierdziłam, że głupi to pomysł jednak. W końcu wiadomo gdzie sobie tą temperaturę nim mierzyłam


Dziouchy dziś nie mam już siły Was nadrabiać dalej, idę spać..
Buźka!

[elunka88]

Kolorowych

[iza243]

Również się kłade,dobranoc

[czarna_mala]

To i ja pożyczę Wam dobrej nocki i przy okazji zaspamuję dla Linki

[Dzastin08]

Hej, melduję że po 6 odeszły mi wody... zbieramy się doszpitala

aaaaa boję się będe informować jak coś.3mac kciuki!

[Kejthx]

Napisane przez Dzastin08

Hej, melduję że po 6 odeszły mi wody... zbieramy się doszpitala

aaaaa boję się będe informować jak coś.3mac kciuki!

POWODZENIA!!!!!!!!!! Dużo sił dla Ciebie i synka!!!! Czekamy!!!

Witam się i miłego dnia!

[Luna0]

aaaaa DZASTIN dawaj tam mała!!! Trzymam kciuki!

Będzie Kamilek



Santi trzymam kciuki mocno

Napisane przez iza243

To czekamy


Jak tylko teść poszedł tż przyszedł że chce porozmawiać.Powiedział że to nie jest tak że mu nie zależy na małym i żałuje na badania.On ma do tego takie podejście że jakby było coś nie tak wyszłoby na zwykłym usg.Gdyby wtedy było wskazanie do takich badań to nawet by nie pisnął że trzeba płacić.Powiedziałam że bardzo mi zależy na tych badaniach,powiedział że skoro tak to na nie pójdziemy.Czyli za 2 tygodnie wizyta na nfz i wtedy umówie się z ginem na to usg płatne.



Zastanawiam się jeszcze czy jest sens teraz zmieniać gina?Do tej pory był ok.No i tylko on w moim mieście ma certyfikat żeby robić te badania prenantalne.

Gina nie zmieniaj. Na dodatkowe USG idz. A TŻtowi wybacz.
Mieliśmy tak samo, sama nie wiedziałam czy iść (na genetyczne) czy nie, raz mówiłam TŻ że to bez sensu, pozniej żebyśmy poszli więc stwierdził że nie ma na to kasy. Ale sama mu zamieszałam czy powinniśmy iść czy nie więc nie miałam pretensji. W końcu zdecydowaliśmy że pojdziemy mimo że było bardzo ciężko przez te -250zł
Także na TŻ się nie złość bo facet też nie ma pojęcia co się powinno a co jest przesadą, wie tyle ile mu powiemy

Napisane przez Dzastin08

Hej, melduję że po 6 odeszły mi wody... zbieramy się doszpitala

aaaaa boję się będe informować jak coś.3mac kciuki!

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Napisane przez IsiaG

Witam laseczki moje kochane.
Ale miałam dziś niespodziankę z rana.
Przywitał mnie jak zawsze uśmiech mojej córeczki a tam DWA ZĄBKI!!!! przebił się następny. A teraz ćwiczy język, bo gada sobie gada- a ne ne ne, te, te, te i językiem dotyka górnej wargi. I piszczy, wierzga, wybucha śmiechem. I nauczyła się tak prrrry ustami robić, że jej ze śliny robią się bąbelki.
Oglądamy TVN Meteo oczywiście.

Super rośnie nam dziewczynka a dziś 7 miesięcy

Napisane przez IsiaG

Lunka - śliczny Kamilek jest, wiesz? No i brawa za raczkowanie, moja to sobie narazie pełza tyłem po pokoju i nie wiem czemu często zaklinuje się pod wózkiem. Ale tam ma dostęp do firanek.
Twój tez tak z Tobą dyskutuje? No wystarczy, że coś do niej powiem, to tak się cieszy, tak gada, że ślina płynie obficie i aż czasami się zapowietrza....i sobie wzdycha. A jak płacze jakie żale z siebie wylewa, ale brzmi to tak żałośnie, jakby naprawdę się żaliła.
Nie dziwię Ci się, że go uwielbiasz. To naturalne, ta miłość jest taka gorąca, taka pełna, słodka....
Gorzej jakby było odwrotnie.

Mój nie dyskutuje troche się tym zaczynam martwić, ale wyczytałam jak dzieci są szybsze w motoryce to wolniejsze werbalnie bo nie mają na to czasu i skupiają się na poruszaniu... chciałabym w to wierzyć.
Kamilek raczej guga aaa,ooo,eee i piszczy jeszcze jakieś ejj, achh ale to tak jakby kogoś straszył takim śmiesznym grubym głosem (bo on ogólnie ma bardzo gruby głos, wszyscy to zauważają-jak typowy facet).
Od dziś zaczynam z nim ćwiczenia, będę mu mowić sylabami może to go trochę rozwinie
ale zazdraszam takiej gadułki
ale żali się cudownie... ten płacz jest taki inny, taki "ojeju jak ja cierpie" że ja się głupia często śmieje, np przed chwilą jak chciał wyjśc z bujaczka

Napisane przez pszczoua

A co u nas? Przede wszystkim cieszy mnie to ze synus ladnie przybiera, w ciagu 3 tygodni juz 900 gram do przodu Przylozylam mu wczoraj pajaca ktorego mialbw szpitalu i byl idealny na dlugosc, to teraz jest mu juz jakies 5cm za krotki Nocki przesypia juz ladnie, budzi sie zazwyczaj dwa razy na karmienie i spi dalej. Ale niestety ciezki tydzien za nami. Julek mial taki katar ze sie nim krztusil, nocami zrywalam sie na rowne nogi bo sie balam ze sie udusi Do tego jednej nocy mial 38 stopni goraczki i az lecial z rak... Jedno szczescie zakrapianie woda morska i odciaganie frida poskutkowalo i dzis jest juz duzo zdrowszy. Katar jeszcze ma ale juz go tak nie meczy. Mam wyrzuty sumienia ze moze zbyt dlugo z nim spacerowalam i to moja wina

Do tego niestety zaczely sie u nas wieczorne problemy z brzuszkiem. Wydaje mi sie ze to kolki bo jest niespokojny podkurcza nozki i placze. Przechodzi dopiero po kilku godzinach kiedy zrobi w koncu kupke. Daje mu wieczorami Sab Simplex ale niewiele pomaga... Do tego pijam herbatke z kopru wloskiego ale tez chyba nie przynosi to rezultatow... Chyba pozostanie nam przeczekac ten ciezki okres...

Super że Juleczek tak przybiera
mój miał katar jak miał 3 tygodnie... można sobie wmawiać, wypominać ale tak naprawdę to nie jesteśmy w stanie temu zapobiec, jakiś wirus, ktoś kichnie i wystarczy. To nie Twoja wina ja spacerowałam od 1 miesiąca po 10h dziennie jak dziecko dobrze ubrane to bez znaczenia

Co do brzuszka to Sab pomaga tylko trzeba go dawać regularnie, samo wieczorem nie wystarczy. Sprobuj na początek rano i wieczorem. No i masaż, nóżki do brzuszka, ale nie tylko jak jest gryzys tylko w ciągu dnia traktując jak zabawę jeszcze dobrze jest układać na brzuszku

Dzień dobry,
ja coraz bardziej chora, już ledwo mówię... a Kamilek może troche lepiej, jednak dalej kaszle. Także średnio no i siedzimy w domu cały dzień znów..
Wczoraj przyjaciółka była do 12 a i tak się nie nagadałyśmy