Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. X

[Ifwka]

Napisane przez meneq

Chyba za wczesnie... Jeszcze nie kojarzy chyba przyczyny i skutku

No właśńie dlatego się wacham, ale....moja mama mniej więcej w takim wieku zaczęła drugą wnuczkę uczyć, i chociaz potem bratowa zaniedbała to troszkę to teraz w wieku 20miesięcy sama sika, sprząta po sobie, itp...dlatego cały czas o tym myślę.

Napisane przez marsi11

czy ktoś mądry mi odpowie dlaczego jak mój dzeć jak ssał w nocy UU to budził się non stop wszyscy mówili,że potrzebuje bliskści a odkąd obraził się na UU to pierwsza pobudka jest ok 4 nad ranem???
czyżby już nie potrzebował bliskościc ?

podobno własnie tak jest: dopoki karmisz dziec budzi się często nawet nie po to żeby jeść tylko poprzytulac się, konieć z uu i zaczyna przesypiac nocki

[meneq]

Napisane przez marsi11

hej kochane,
teskniłam

czy ktoś mądry mi odpowie dlaczego jak mój dzeć jak ssał w nocy UU to budził się non stop wszyscy mówili,że potrzebuje bliskści a odkąd obraził się na UU to pierwsza pobudka jest ok 4 nad ranem???
czyżby już nie potrzebował bliskościc ?




ja pierdziu


hehe to nie jestes sama bo ja tez chciałam zostac zakonnica


super


kciuki zaciśnięte


ano weekend bardzo rodzinnie spędziliśmy

Podobna rzecz zauwazylam: dzis w nocy chcialam Yae przystawic a ta z placzu przeszla w ryk, odsunelam sie i zasnela bez problemu. Ani uu, ani bliskosc

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez Ifwka

No właśńie dlatego się wacham, ale....moja mama mniej więcej w takim wieku zaczęła drugą wnuczkę uczyć, i chociaz potem bratowa zaniedbała to troszkę to teraz w wieku 20miesięcy sama sika, sprząta po sobie, itp...dlatego cały czas o tym myślę.

podobno własnie tak jest: dopoki karmisz dziec budzi się często nawet nie po to żeby jeść tylko poprzytulac się, konieć z uu i zaczyna przesypiac nocki

Ale gdzie 8 miesiecy a 20?

[Ewik86]

Napisane przez Ifwka

podobno własnie tak jest: dopoki karmisz dziec budzi się często nawet nie po to żeby jeść tylko poprzytulac się, konieć z uu i zaczyna przesypiac nocki

U mnie się to nie sprawdziło, no ale ja karmiłam krótko - może to dotyczy starszych dzieciaczków

[fewcia]

Nie ma szans żeby Blanka Zasnela dzisiaj. Remont na dole,kucie ścian,tłuczenie młotkiem. Ogromny hałas.


Poza tym to nigdy nie zrozumiem jak Wy to robicie,że Wasze brzdące nie budzą się w nocy w ogóle Chce jedną taka noc. JEDNĄ.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Ewik u nas też to się nie sprawdziło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meduzza]

Cześć Gwiazdy, chciałam się tylko zameldować-dalej szalejemy z Mamą, Mała jest obkupiona od stóp do głow ślicznymi rzeczami ja zresztą też Wreszcie mam kompana do spacerów. Z t. psiapsióły się zrobiły, po nocach gadają Więc super.
Julianka moja taka kochana przylepa-uwielbiam ją jak nigdy wcześniej

Chciałam tylko powiedzieć, że cała jest prześliczna-na okładkę magazynu dla pań!

[hope01]

Napisane przez calawdeszczu

i za wszystkie dzisiejsze wizyty u lekarzy. Silver, Nawijko, Aga, gojka.

przyłączam swoje

Hje, gdybym bya na Twoim miejscu to chyba bym już osiwiała, ocipiała i nie wiem co jeszcze... Masakra po prostu i podziwiam CIę za cierpliwość i opanowanie.
Cała pięknaś
Szaja 3mam kciuki za Dorkę
Mika wszystkiego najlepszego

Ja się zastanawiam, kiedy się Mody przestanie na papusianko budzić
Iwfka też się zastanawiałam jak to po zmianie czasu będzie, ale ja go spróbuje w sobotę godzinę dłużej przetrzymać przed spaniem i zobaczę

[misiaeel]

Napisane przez s i l v e r

Hej. My już w szpitalu. Na razie nic nie wiem bo lekarza jeszcze nie było. No wiec czekaaaaamy.
Ale sie niewyspalam. Daria w nocy buszowała a o 5.30 musiałam wstać ,wyszykować się do szpitala. Ma sa kra.....

trzymajcie się! i daj znać jak tylko będzie coś wiadomo

Napisane przez meneq

Mam kolejne trzy miejsca w domu do zabezpieczenia: szafe wnekowa, moskitiere i ruszt w kuchence. Yae nauczyla sie otwierac rozsuwane drzwi; ostatnio weszla do szafy, dzis odsunela moskitiere, wyszla na balkon i lizala betonowa podloge. I jak staje przy szafkach w kuchni, to siega do szufladki z rusztem: wysuwa i zamyka i cieszy sie, ze halasuje. Ze smietnikiem tez bede musiala cos zrobic; na razie tylko raz, ale otworzyla i przegladala zawartosc...

u nas póki co szał na otwieranie szuflad

Napisane przez hje

Za nami kolejna przespana noc

Dla wszystkich szpitalujących, rehabilitujących i chorujących za wszelkie poprawy i dobre diagnozy!

Lady, no właśnie. Tak jak zawsze najchętniej zostawiałam Polę z moją mamą, bo wiedziałam, że jest pod naprawdę dobrą opieką, tak teraz już chyba będę musiała ją ze sobą targać wszędzie, bo u nikogo by nie była "bezpieczna", że się tak wyrażę. T. też ma takie metody, choć może jakby się dosadnie powiedziało to, co lekarz słowo w słowo, to ona by jednak zrozumiała...

No a dzisiaj rano mnie mama już całkiem rozwaliła. Jak zawsze przyszła rano na chwilę do Poli, a ona zaczęła kupsztala robić. I mama do mnie, że widzisz, już od dawna mówię, żeby nocnik kupić. Teraz by siadła i kupę na nocnik zrobiła, i już by się uczyła. Ona ma 10 miesięcy, już się ją powinno uczyć i sadzać. Już od dawna wam to tłukę, ale mnie z P. oczywiście nie słuchacie.
^$^*)&*%%#$% !!!!!
Przepraszam bardzo, a czy ona mnie słucha??? Ba, nawet nie mnie, tylko lekarza? Ona ma moje zdanie w dupie, bo przecież ja młoda jestem, na internetach czytam i po swojemu chcę wychować dziecko. Ale ja jej powinnam słuchać, bo jestem jej córką i ona wie lepiej, bo dzieci wychowała.
Hahaha, gówno!
Dopóki ona nie zacznie słuchać, wcale nie moich wymysłów, to ja nie będę słuchać jej. Żebym to jeszcze ja coś wymyślała, to spoko, ona może swoje wiedzieć, a ja tam jeszcze niedoświadczona. Ale, kurde, przecież ja jej mówię to, co lekarz bardzo dobry, doświadczony mi doradził. To przepraszam, wychodzi na to, że my do babki chodzimy tylko po to, żeby Poli zdiagnozować to i to, a mama będzie miała to i tak w dupie? Chore. Zresztą, ona sama chciała, żebyśmy poszły z tą stopą. A teraz tak odpieprza.

No musiałam się wyżalić, bo mnie to tak w☠☠☠☠ia, że szok.





Na szczęście pogoda jest cudna od rana, więc jak zejdzie rosa, Pola zje jakieś żarełko i idziemy na polko, ja będę grabić liście, a Pola doglądać

cieszę się, że nocka przespana
a co do złotych rad to olej
chociaż swoja drogą moja Mama też ostatnio coś nabąkneła o tym, że skoro wiem kiedy Hania kupe robi to żeby Ją sadzać na nocnik. no tylko Ona jeszcze nie siedzi

Napisane przez fewcia

Czytałam wypowiedź pana zawitkowskiego że to normalne że dzieci na początku tak robią,w ten sposób utrzymują równowagę (dziwne co? ) i odnajdują się w nowej sytuacji. Z czasem to się normuje. A zaczęłam szukać informacji na ten temat bo Blanka też tak robi. Tylko ona jeszcze podkurcza paluszki.






trzymamy kciuki za Was

Lady,michel dziękuje za troskę



Blanka wstaje przy wszystkim,dzisiaj prasowałam to się za nogi moje łapała albo za deskę do prasowania,za drzwi,meble,szuflady,ścia ny. Przy wszystkim chce się wspinać


Debrah jak tam?

Marsi łer ar ju? Jest deal z Meneq do zrobienia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki
a co do wstawania. ja jeszcze niedawno tak chciałam żeby Hania raczkowała. a teraz chętnie bym się cofnęła do czasów leżenia na macie i obrotów teraz muszę mieć oczy dookoła głowy bo ten szkudnik wejdzie wszędzie, wstaje po wszystkim, nie można z oka spuścić

[ezzo]

Napisane przez marsi11

hej kochane,
teskniłam

czy ktoś mądry mi odpowie dlaczego jak mój dzeć jak ssał w nocy UU to budził się non stop wszyscy mówili,że potrzebuje bliskści a odkąd obraził się na UU to pierwsza pobudka jest ok 4 nad ranem???
czyżby już nie potrzebował bliskościc ?

zmieniły mu się priorytety, teraz woli się po prostu lepiej wyspać
A szczerze, to liczę na to, że u mnie będzie podobny skutek.

Napisane przez fewcia

Nie ma szans żeby Blanka Zasnela dzisiaj. Remont na dole,kucie ścian,tłuczenie młotkiem. Ogromny hałas.


Poza tym to nigdy nie zrozumiem jak Wy to robicie,że Wasze brzdące nie budzą się w nocy w ogóle Chce jedną taka noc. JEDNĄ.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Ewik u nas też to się nie sprawdziło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moj na szczęście przyzwyczajony do takich hałasów ciężkiego kalibru, bo mamy sąsiadów z boku i pod nami, którzy się cały czas wykańczają, burzą ściany itp a młody śpi jak aniołek, ale hałas może być tylko w dzień w nocy to mu szelest skrzydełek motyla nawet może przeszkodzić

Fewciu, a ja dobrze kojarzę, że u Was tuż po odstawieniu od UU były lepsze nocki? bo u nas jest ciut lepiej, ale boję się właśnie czy to nie chwilowy efekt.

[marsi11]

Napisane przez meduzza

Cześć Gwiazdy, chciałam się tylko zameldować-dalej szalejemy z Mamą, Mała jest obkupiona od stóp do głow ślicznymi rzeczami ja zresztą też Wreszcie mam kompana do spacerów. Z t. psiapsióły się zrobiły, po nocach gadają Więc super.
Julianka moja taka kochana przylepa-uwielbiam ją jak nigdy wcześniej

Chciałam tylko powiedzieć, że cała jest prześliczna-na okładkę magazynu dla pań!

cudownie,ostatnio właśnie myślałam o Tobie jak pisałaś jak to mała się do Ciebie pierwszy raz tak naprawdę przytuliła
ja też jestem na etapie że kocham mojego szkraba tak strasznie jak nigdy przedtem

Mika duuuużo szczęścia kochana, zdrowia przede wszystkim bo ono przecież jest najważniejsze, żebyś zawsze byla taka piękna, mądra i cierpliwa, życzę Ci wszystkiego o czym tylko marzyszysz i sto lat sto lat

[BlackSanctum]

Wczoraj byłam na zajęciach, potem zakupy i cały dzień w ruchu, aż mnie stopy bolały, masakra. Ale kupiłam małej fajną książkę w Biedronce - grającą, na boku ma panel ze zwierzątkami i jak się naciśnie któreś, to włącza się melodyjka. Oczywiście do każdego zwierzątka jest też pasujący obrazek. Bardzo się małej podoba, jakość dźwięku jest bardzo fajna.

Gojka, pozwól, że się odniosę jako administratorka klubu, bo widzę, że nikt tego nie zrobił - Misiael pojawiła się na forum później niż Ty, owszem, ale za to jest z nami codziennie, pisze duuuuużo, dużo postów, nie znika. Tu nie chodzi o staż, ale o fakt zżycia się ze sobą... Nie powinnaś tak do tego podchodzić, że "Ta Pani pojawiła się później, a ma dostęp do klubu" - bo nie o to tu chodzi... Spokojnie, jak będziesz z nami regularnie pisać i wyrobi się jakaś większa więź, to i Ty dostaniesz zaproszenie.

Napisane przez meduzza

Cześć Gwiazdy, chciałam się tylko zameldować-dalej szalejemy z Mamą, Mała jest obkupiona od stóp do głow ślicznymi rzeczami ja zresztą też Wreszcie mam kompana do spacerów. Z t. psiapsióły się zrobiły, po nocach gadają Więc super.
Julianka moja taka kochana przylepa-uwielbiam ją jak nigdy wcześniej

Super! A jak długo mama będzie w Polsce?

[fewcia]

Napisane przez ezzo

zmieniły mu się priorytety, teraz woli się po prostu lepiej wyspać
A szczerze, to liczę na to, że u mnie będzie podobny skutek.


Moj na szczęście przyzwyczajony do takich hałasów ciężkiego kalibru, bo mamy sąsiadów z boku i pod nami, którzy się cały czas wykańczają, burzą ściany itp a młody śpi jak aniołek, ale hałas może być tylko w dzień w nocy to mu szelest skrzydełek motyla nawet może przeszkodzić

Fewciu, a ja dobrze kojarzę, że u Was tuż po odstawieniu od UU były lepsze nocki? bo u nas jest ciut lepiej, ale boję się właśnie czy to nie chwilowy efekt.

Tak, to prawdka, jakiś miesiąc było troszkę lepiej. a teraz jest znowu źle. Tłumaczę sobie, że to zęby Albo taki etap

[neti1]

Napisane przez mikakrolikowa

Szaja dobrze piszesz my mieliśmy tak ze Julek bardzo mocno prężył ręce i nogi wrecz spastyczne momentami sie to wydawało bo kompensował sobie obniżone napięcie w tułowiu trzymam kciuki za Dorke żeby było ok

Marsi , Nawijko odpisałam wam w klubie

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------


Hej możesz wrzucic linka do fotelika
co do twojego opisu wydaje mi sie ok nie powinnaś sie martwic
co do wizyty w Czdz zawsze spimy w hotelu na miejscu za zaproszenie dziekujemy wpadniemy na kawe moze jak w Grudniu bedziemy na wizycie dam znac wcześniej , teraz bedziemy 9,10 listopad ale gdzieś na Kopernika jeszcze nie wiem co i jak \

Mam pytanie do mamuś które same gotują dla dzieciaczków jaki olej dajecie do zupek ja wczoraj takie coś zamówiłam

http://www.aptekagemini.pl/holle-ole...eci-250ml.html

Nawijko maniaku olejowy podpowiedz coś

plosię... http://allegro.pl/milly-mally-foteli...614691185.html

a ja dodaję zwykła oliwe z oliwek..

[misiaeel]

Napisane przez BlackSanctum

Wczoraj byłam na zajęciach, potem zakupy i cały dzień w ruchu, aż mnie stopy bolały, masakra. Ale kupiłam małej fajną książkę w Biedronce - grającą, na boku ma panel ze zwierzątkami i jak się naciśnie któreś, to włącza się melodyjka. Oczywiście do każdego zwierzątka jest też pasujący obrazek. Bardzo się małej podoba, jakość dźwięku jest bardzo fajna.

Gojka, pozwól, że się odniosę jako administratorka klubu, bo widzę, że nikt tego nie zrobił - Misiael pojawiła się na forum później niż Ty, owszem, ale za to jest z nami codziennie, pisze duuuuużo, dużo postów, nie znika. Tu nie chodzi o staż, ale o fakt zżycia się ze sobą... Nie powinnaś tak do tego podchodzić, że "Ta Pani pojawiła się później, a ma dostęp do klubu" - bo nie o to tu chodzi... Spokojnie, jak będziesz z nami regularnie pisać i wyrobi się jakaś większa więź, to i Ty dostaniesz zaproszenie.



Super! A jak długo mama będzie w Polsce?

Black dzięki, sama nie wiedziałam jak mam się do tego odnieść

meduzza do kiedy Mama zostaję?
ja sie nie mogę doczekać spotkania z moja Siostrą i Antosiem 4 miesiące się nie widziałyśmy.

buziaki dla Kubusia pstryczkowego za 10 miesięcy

[neti1]

Napisane przez LadyWhisper

Neti, moja przyjaciółka z Sulejówka pochodzi
jaki przepiękny ten domek olosie!!!!!!!!

o proszę...
a wynajęcie w sezonie..1200 za dobę...zrezygnowaliśmy..
(w sezon wchodzą też wszystkie długie weekendy)-poza sezonem 650 zł

[mikakrolikowa]

Napisane przez s i l v e r

Hej. My już w szpitalu. Na razie nic nie wiem bo lekarza jeszcze nie było. No wiec czekaaaaamy.
Ale sie niewyspalam. Daria w nocy buszowała a o 5.30 musiałam wstać ,wyszykować się do szpitala. Ma sa kra.....

Trzymam kciuki

Napisane przez hje

Mika, ja olej rzepakowy kupuję w Biedronce

Ja tez tak kupowałam ale nie wiem czy nie jakis lepszy potrzebny

Napisane przez hope01

przyłączam swoje

Hje, gdybym bya na Twoim miejscu to chyba bym już osiwiała, ocipiała i nie wiem co jeszcze... Masakra po prostu i podziwiam CIę za cierpliwość i opanowanie.
Cała pięknaś
Szaja 3mam kciuki za Dorkę
Mika wszystkiego najlepszego

Ja się zastanawiam, kiedy się Mody przestanie na papusianko budzić
Iwfka też się zastanawiałam jak to po zmianie czasu będzie, ale ja go spróbuje w sobotę godzinę dłużej przetrzymać przed spaniem i zobaczę

Napisane przez marsi11

cudownie,ostatnio właśnie myślałam o Tobie jak pisałaś jak to mała się do Ciebie pierwszy raz tak naprawdę przytuliła
ja też jestem na etapie że kocham mojego szkraba tak strasznie jak nigdy przedtem

Mika duuuużo szczęścia kochana, zdrowia przede wszystkim bo ono przecież jest najważniejsze, żebyś zawsze byla taka piękna, mądra i cierpliwa, życzę Ci wszystkiego o czym tylko marzyszysz i sto lat sto lat

[Ewik86]

o właśnie - buziaczki dla Kubusia za 10 miesięcy i wszystkiego najlepszego dla Miki

[Ifwka]

Napisane przez meneq

Podobna rzecz zauwazylam: dzis w nocy chcialam Yae przystawic a ta z placzu przeszla w ryk, odsunelam sie i zasnela bez problemu. Ani uu, ani bliskosc

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



Ale gdzie 8 miesiecy a 20?

No wiem, ale pisałam że zaczęła sadzać/przywyczajac do nocnika, a potem jak już do mnie przyjechała i tam tylko czasem na weekend, to druga babcia i mama nic nie robiły w tym kierunku i Mała wogóle zapomniała i potem jakby od nowa znowu moja mama jak tylko tam była uczyła. Jakby nie przerwa to moze wczesniej by siadała.

[nafiyqa]

Ufff, jestem, co za dzien
Co bedzie dalej???

Zaczelo sie pieknie.
Wychodzimy z mieszkania i co? Ulewa stulecia.
Dobrze, ze wzielam folie na wozek, choc ona i tak niewiele dala.
Woda zaczela zbierac sie na niej, Kubus nawalal w folie nozkami (zawsze to robi) i wszystko wylalo sie na niego Na szczescie wierzchnia warstwa jego kurtki jest z ortalionu, wiec nie przemokla.
Ja oczywiscie mookrusienka, takze tego.

Na szczescie w pociagu bylo ok. Wkurza mnie tylko to, ze sama nie moge wyjsc z wozkiem (przerwa miedzy pociagiem a peronem jest zbyt duza, wozek by mi tam wlecial) i za kazdym razem musze prosic o pomoc. Ale dalam rade.
Po wyjsciu oczywiscie schoooody (winda nie dziala, bo po co; tzn absurd - jak przyjedzie na gore, otworza sie drzwi, ludzie wysiada, nikt nie wsiadzie, drzwi sie zamkna i jesli za jakis czas ktos ponownie chce skorzystac, to nie moze, bo nie ma przycisku, zeby ponownie otworzyc drzwi nie wiem czy zrozumialyscie, bo ciezko wytlumaczyc )
Takze stoje przy tych schodach, przepuszczajac ludzi, 2 pociagi przyjechaly, ludzie lataja, lekka reka z 80 osob z nich wylazlo i co? NIKT sie nie zaoferowal z pomoca, a wszyscy schodzili na dol takze tacham ten wozek w dol i w koncu facet wchodzacy na gore sie zlitowal i mi pomogl.

Dobra, najwazniejsze, sama wizyta
Pan rehabilitant mily, spokojny, wytlumaczyl co i jak, choc troszke zamkniety w sobie, mam wrazenie.
Kubus rzeczywiscie jest lekko opozniony, ale facet powiedzial, ze nie ma tragedii i zeby az tak sie tym nie przejmowac, bo dzieci roznie sie rozwijaja.
Niektore jego zachowania sa charakterystyczne dla 5 miesiaca - krecenie sie wokol wlasnej osi - a niektore dla 8 miesiaca - np wspinanie sie na palcach stopek i dzwiganie du*pki (pozycja jakby robil pompki).
Pokazal mi jakie cwiczenia moge robic w domu (niezbyt wiele tego na poczatek), pozwolil Kube sadzac (ale wylacznie na moich kolanach, w sytuacji, gdy jego miednica scisle przylega do mojego brzucha+mam kontrolowac, zeby siedzial prosto). Nie moge sadzac go na podlodze - chodzi o to, zeby nie przechylal sie do przodu, tylko trzymal pion.
O Tuli moge zapomniec Noszenie wylacznie przodem.

Jesli chodzi o asymetrie - niewielka jest, ale do wycwiczenia.
Pocwiczylismy tylko 45min, bo Kuba zaczal juz lekko marudzic.

Przejdzmy do powrotu
Niespodzianka - ulewa stulecia nr 2!!!!!
Lało przez caaaały czas w drodze na pociag - folia na wozek niewiele dawala, kocyk mokry, Kubusia kurtka tez, balam sie, ze zmarznie...
Na moich spodniach nie bylo ani centymetra suchego miejsca, buty i skarpetki moglabym wykrecac, wlosy tez, nawet bluzke pod kurtka mialam mokra, rece lodowate od deszczu. Cos strasznego.
Oczywiscie jak weszlam do mieszkania to lac przestalo
Z tej okazji nie robie dzis obiadu i pewnie zjem pizze, o!!


A najbardziej mnie wkurza, ze w Gdansku oczywiscie jest taki osrodek, w ktorym moglabym Kube rehabilitowac, ba, 10min piechota ode mnie!!! Ale przeciez terminy sa na styczen
No nic, pobujalam sie tam do stycznia, a potem bede chodzic tutaj na miejscu.

I tak fartem udalo mi sie wcisnac na wizyte (ktos zrezygnowal). W poczekalni rozmawialam z kobieta, ktora czeka na rehabilitacje od sierpnia


To sie wyzalilam a teraz ide czytac Was, bo dziec spi zmeczony.

[YellowSheep]

:Hi:

Mam Was! chyba ze 3 dni goniłam wątek

Napisane przez e_vel

a bo żeby zrobić coś o co go proszę od jakiegoś czasu to nie, bo wiecznie zajęty, a jak ktoś zadzwoni że potrzebuje pomocy to ku.wa leci aż się za nim kurzy. Dzisiaj wyszła taka sytuacja ze pasowałoby pomóc szwagrowi to nie, bo on przecież ma brata i swojego szwagra na miejscu i go nic nie obchodzi to. A za chwilę tel. ze pasowałoby zeby podjechał i zobaczył co z autem u takiego kolesia. I co? nagle zmiana priorytetów i OCZYWIŚCIE. Ale się wkurzyłam i powiedziałam, że przecież koleś ma sąsiadów, tatę, braci to niech sobie sam radzi. Skończyło się na sprzeczce ale auto wziął, że na myjni przy okazji umyje, wyodkurza potem i pojechał Tyle ze Niuńkę wziął to Maja sobie pośpi. I jeszcze ma te gary po obiedzie wymyć jak wróci no i się zadeklarował ze szwagrowi jednak pomoże

O to to. Mój często gęsto w domu palcem nie kiwnie - proszę się o różne rzeczy tygodniami. Ale jak zapuka sąsiadka czy by nie powiesił bojlera albo zajrzał do samochodu to cokolwiek by w tej chwili robił - rzuca i biegnie co sił.

Ostatnio w sobotę zadzwonił jego klient że coś z kompem nie tak - wyszedł rano, wrócił o 15.30 i musiałam go namawiać żeby kasę wziął za to. On często mówi że mu głupio brać kasę od klientów

Napisane przez s i l v e r

Zaraz Was nadrobię tylko zrobię mężowi jedzonko bo właśnie z pracy wrócił.


No i muszę się spakować na jutro do szpitala. Kochane, przez najbliższe dni mnie nie będzie o 7.00 rano musimy już w szpitalu być. Trzymajcie kciuki żeby wyniki dobre wyszły.

Kochana z całej siły trzymam kciuki mam nadzieję że już więcej nie będziecie żadnych szpitali odwiedzać!

Napisane przez calawdeszczu

Kurcze, dzięki dziewczyny za takie miłe słowa.. naprawdę miło mi się zrobiło.. dzięki

Lenova, jak przewijam to daje do ręki coś czym się nie bawi na codzień. Np. pustą butelke po dezodorancie. Mam ją położoną na przewijaku, ale już jej sie nudzi i zaczyna spitalać. Strasznie to wkurzające Ale co zrobić, trza jakoś ogarnąć

Yellow, ajsiju

:Hi:

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43356268]Hje, współczuję i łączę się w bólu bo się z teściem o to dzisiaj ścięłam

A jutro od rana dzwonię do przychodni, muszę dostać się na zdrowe dzieci, bo niestety chyba tak różowo z Dorcią nie jest, nie pisałam wcześniej, bo jeszcze chcialam poobserwować - a tu gwiazda podniesiona za paszki mega spina nogi oi krzyżuje je, zamiast odruchowo w górę kolanka dawać i NIE krzyżować (po 6mcu nie ma prawa tak robić już, niestety), w trakcie przewijania to samo, piąstki często zaciśnięte (chociaż pięknie trzyma przedmioty, chwyt pęsetowy ma, przekłada rzeczy z ręki do ręki i tak dalej), no i obstawiam niestety coś z napięciem mięśniowym. Ale - co ciekawego dzisiaj przeczytałam (i akurat temu ufam, moja koleżanka z którą kiedyś pracowałam prowadzi przychodnię reh. w Chorzowie, m.in. dzieci rehabilitują), że najczęściej takie objawy - czyli napięcie silne kończyn - występują przy OBNIŻONYM napięciu tułowia! i u nas by się zgadzało... O, taka rzecz z czego sobie nie zdawałam sprawy wcześniej: Dorcia nie podnosi NIGDY głowy w leżeniu na plecach. Pokażę wam, jak najczęściej jeśli już podniesie dupkę to robi (dzisiaj znalazłam to foto w necie, to nie Dorotka):

http://img7.imageshack.us/img7/8199/img2118x.jpg


i tak też dokładnie własnie krzyżuje nogi, podniesiona, w trakcie przewijania również, w trakcie kąpieli...

No więc muszę na gwałt pediatrę złapać, pokazać, wziąć skierowanie do neurologa i działać.[/QUOTE]

Mam nadzieję że ona po prostu potrzebuje więcej czasu, niech neurolog j ją obejrzy ale zobaczysz że na pewno jest wszystko ok. Rożne są teorie, ja od lekarza słyszałam że na tym etapie krzyżowanie nóg nic nie znaczy i ważne żeby dziecko umiało je odkrzyżować. U nas swego czasu też tak było, Oli krzyżował wszędzie. Na lezaco, w wozku, u mnie na kolanach jakby po turecku siedział no i przy podnoszeniu pod paszki też ciągle mu się te nogi plątały. Minęło samo, teraz zaczął się zsuwać z kanapy i normalnie na 2 nóżki a trzymamy pod pachy zgina nogi prawidłowo.

Napisane przez LadyWhisper

Hje, olosie! Wyprowadzajcie sie!!! Balabym sie w takiej sytuacji zostawic mala z rodzinka chocby i na 5min!!!

Szajus, bedzie dobrze, trzymam kciuki

Ezzo, gratuluje udanej i przespanej podrozy
Czyli kolejna nocka bez UU???
Zazdraszczam....

Fewciu co sie dzieje slonce???

Meneq, duzy sloiczek 190, maly nie wiem bo w sumie nie kupowalam.... Zastanawiam sie, czy to nie byl jednorazowy wybryk natury, moze mu po prostu wyjatkowow smakowalo? Za to przed spaniem kaszka do zlewu i usypianie przy sysusiu. Za to obudzil sie po 3godz oo potem bylo gorzej, co godz wstawal..... Czuje sie jak Ezzo, wykonczona jestem, co prawda do pracy nie chodze, ale ile mozna? 9miesiecy wstawac w nocy srednio co 1,5 - 2godz??? Chyba najwiekszy ironman by tego nie wytrzymal.....

Bokeh ale zazdroszcze gor!!!!!!!!!! Kurcze, jak cudownie, ze sobie tak jezdzicie, mojego malza to gdzies wyciagnac.... A dajta spokoj a to za goraco na gory, teraz za zimno, d.upa taka ze masakra. A jak juz go wolami zaciagne i spedzimy super dzien to zachwycony. Jak wczoraj z basenem. Eeeee, niiieeeeeee.... Po coo.... Spacer? Eeeee, podjedzmy autem, po cooo...??? A wieczorem? Skarbie, uwielbiam spedzac w ten sposob z wami dzien no to czemu sam nie zaproponuje, nie zaplanuje? Do ogrodu botanicznego i palmiarni w Gliwicach go wyciagam od pol roku!!!!!!!! Wrrrr

Nocka fatalna. Za to dziecie bawi sie samiuskie na podlodze od godziny. Szkoda, ze w tym czasie nie moge sie drzemnac.....

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

Biedna jesteś z tymi nockami

[Ewik86]

Nawijko no widzisz - źle nie jest, poćwiczycie i będzie dobrze, Kubuś to dzielny chłopak, da sobie radę A takiej podróży współczuję, jak na złość

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawijko, pozwolisz, że nie skomentuję przygod? ale widzę, że u nas podobnie, obroty wkoło osi pojawiły się niedawno :/ tyle, że ja sie nie nastawiam nawet na nfz, nie ma szans, dobrze, ze mama stwierdzila ze nam opłaci w razie W rehabilitację bo zwyczajnie teraz byłoby BARDZO krucho ;/

W srodę mam wizytę u neonatolożki z katowic, okazało sie, ze w naszej przchodni od niedawna przyjmuje zdrowe dzieci! ciekawa jestem, co powie.

Lady, ty mnęża do Japonii wyciagnij to od razu pojedzie ;D

[Ifwka]

Napisane przez Ewik86

U mnie się to nie sprawdziło, no ale ja karmiłam krótko - może to dotyczy starszych dzieciaczków

No ja właśnie też tylko niecałe 6 miesięcy karmiłam, ale słyszałam że to własnie w przypadku tych dzieciaczków które dłużej się karmi.

Napisane przez hope01

Ja się zastanawiam, kiedy się Mody przestanie na papusianko budzić
Iwfka też się zastanawiałam jak to po zmianie czasu będzie, ale ja go spróbuje w sobotę godzinę dłużej przetrzymać przed spaniem i zobaczę

Ja już od wczoraj przesuwam wieczorem o 10 min, tylko nie wiem czy to przełoży się na wstawanie późniejsze rano. No i w sobote i w niedziele będe normalnie dawać jeść i kłaść spać, najwyżej będe marudka przetrzymywac o ta godzinę i mam nadzieję się zegar biologiczny szybko przestawi.

Napisane przez misiaeel

chociaż swoja drogą moja Mama też ostatnio coś nabąkneła o tym, że skoro wiem kiedy Hania kupe robi to żeby Ją sadzać na nocnik. no tylko Ona jeszcze nie siedzi

No moja właśnie fajnie siedzi więc chyba będe niedługo próbować.

Napisane przez BlackSanctum

Wczoraj byłam na zajęciach, potem zakupy i cały dzień w ruchu, aż mnie stopy bolały, masakra. Ale kupiłam małej fajną książkę w Biedronce - grającą, na boku ma panel ze zwierzątkami i jak się naciśnie któreś, to włącza się melodyjka. Oczywiście do każdego zwierzątka jest też pasujący obrazek. Bardzo się małej podoba, jakość dźwięku jest bardzo fajna.

Oooo to musze się wybrać zobaczyc czy u mnie też są.

[YellowSheep]

Napisane przez gojka24

Wiecie dziś u mnie koncert Farben Lehre- o ile któraś ich zna.... Tak bardzo chciałabym pójść... Wogle fajne koncerty... Czesław mozil i niedługo Dżem... Na ten ost bym nawet tż jakoś namówiła, ale biety drogie i nas narazie nie stać

Kocham ich miłością absolutną!! Oj, poszalałoby się znów pod sceną...

Napisane przez pstryczek84

toz to zespol z "mojego" miasta hura hura dzisiaj matura

Napisane przez nafiyqa

Zamierzam sasasa


Na uczulenie?
Mialam na mysli inhalacje. Pol amulki soli fiz.+7kropli Atroventu.

Widze, ze mamy podobny gust muzyczny
Tez bym sie z checia na FL wybrala!
A Czeslawa kocham miloscia absolutna!!

Napisane przez bokeh

i tak ma zostać !


Ja też lubię farben i akuratów, i happysad i piżame i zabili mi zółwia <3 z happysad z tych npowszych to ubóstwiam "w piwnicy u dziadka" i "taką wodą być" ah....

Napisane przez litllesweetangel

lof ju Bokeh Uwielbiam ich, od siebie dodalabym TABU nie wiem czy ktoras kojarzy i Analogsow.

Nie wiedziałam że tyle z Was słucha podobnych zespołów co ja
Mnie strasznie brakuje koncertów. Narobiłyście mi ochoty

Napisane przez fewcia

Laski widziałyście jaka piękna pogoda w tym tygodniu będzie? 18-20stopni i piekne słońce!


Gdzie Nomen i Yellow?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jestem, jeeeestem! Gonię Was ale przy takiej tugezie to nie sposób nadążyć!
Co do pogody -



Oli od kilku dni pełza!! ale robi to tak jak o ile dobrze pamiętam Polcia - podciąga się jednocześnie 2 rękami + odpycha się palcami u stóp.

Wiecie co mnie wkurza w związku z tymi rehabilitacjami itd? Widać po tym niestety że to marketing trochę jest (no ale jak cała nasza służba zdrowia). Pokazane jest co jest nieprawidłowe, jak źle trzymamy, źle pielęgnujemy, chcesz wiedzieć jak robić to prawidłowo? Przyjdź do nas i zapłać słono. Niby można znaleźć jak prawidłowo nosić itd. ale jednak często opinie są sprzeczne, a potem się okazuje że dużo rzeczy źle robimy. No ale gdyby był szerszy dostęp do tej wiedzy, to nie byłoby interesu... a teraz rehabilitacja dzieci to jest plaga. Czemu kiedyś tego nie było?

[nafiyqa]

szajka, u nas obroty wokol osi sa od miesiaca (teraz ma 8), czyli tez pozno...

Kurcze, taka prywatna rehabilitacja mase kasy musi kosztowac, powiedzmy 2x w tygodniu, ehhh...

A jak to jest z nfz? Moge znalezc kilka osrodkow rehabilitacji i do kazdego chodzic, skoro bede miec skierowania?

[ninagg]

Napisane przez calawdeszczu

daj znać jak coś się dowiesz



haha
U nas szafa z przesuwnymi drzwiami na porządku dziennym, przesuwa sobie na lewo i prawo..- musze jakoś ją zabezpieczyć, bo sobie paluchy przystrzaśnie.

No ale podłogi betonowej jeszcze nie lizała.

Moja beton wyskubywała i zajadała jak jeszcze progów nie zrobiliśmy . A jak coś wzieła do buzi to zabrać to było wyzwanie.

[Kija80]

Uff, ale pospałyśmy (z przerwą 20-minutową koło siódmej). I jeszcze byśmy spały ale tatuś nas przyszedł obudzić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawijko, nie, musisz do jednego wybranego iść u nas 30 min reh kosztuje (u dobrych spec) 60zł, godzina 100zł. W Chorzowie tam u tej kol. taniej, bo chyba zwyczajnie mogą sobie na to pozwolić przy takiej masie klientów, 45min 50zł.

No i ogólnie reh. dziecięca droższa niż dorosłych.

[hje]

Nie wytrzymie, po prostu zaraz nie wytrzymie...



Nawijko, u nas jest tak, że jak mam skierowanie na reh., to idę do jednego ośrodka (akurat mamy w naszej mieścinie) i tam już do końca chodzimy. Tzn. jak np. chodziłyśmy na masaże stópki, to przez 2 tyg., akurat tyle trwa "jedna seria", tam chodziłyśmy. Każdego dnia podpisywałam Polę na takiej liście, że te 10 zabiegów ma zrobione i oni to sobie dają do archiwum, a i nam się kopia tej karty przydała, jak poszłyśmy do ortopedy.
Ale jak np. teraz bym dostała znowu skierowanie, to spokojnie mogłabym iść gdzie indziej. Bo to jest na zasadzie - co skierowanie, to możesz z nim iść, gdzie chcesz, ale dopóki nie skończysz zabiegów, to tam zostajesz.
Tak jest u nas.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hje, tak dokładnie.

[gojka24]

Napisane przez s i l v e r

Moja na razie tylko trochę się wierci przy zmianie pieluszki, a jak już to robi to daję jej jakąś zabawkę (lub coś innego) w łapki i jest spokojna przez chwilę

u nas od dawna masakra przy zmianie pieluszki, dlatego jak widzę, że mała spina się na kupkę to szybko lecimy po nocnik i wtedy mniej do czyszczenia jest Jak nie zdażymy to daję jej coś czym się nie bawi z reguły, cokolwiek co mam pod ręką chwilka czasu na przetarcie pupci jest. Potem kładę sobie rozłożoną pieluszkę na nogi i na nią sadzam małą no i wtedy zapinam....

Napisane przez BlackSanctum

Gojka, pozwól, że się odniosę jako administratorka klubu, bo widzę, że nikt tego nie zrobił - Misiael pojawiła się na forum później niż Ty, owszem, ale za to jest z nami codziennie, pisze duuuuużo, dużo postów, nie znika. Tu nie chodzi o staż, ale o fakt zżycia się ze sobą... Nie powinnaś tak do tego podchodzić, że "Ta Pani pojawiła się później, a ma dostęp do klubu" - bo nie o to tu chodzi... Spokojnie, jak będziesz z nami regularnie pisać i wyrobi się jakaś większa więź, to i Ty dostaniesz zaproszenie.



Super! A jak długo mama będzie w Polsce?

Wiem, wiem. Ja to tak żatrobliwie napisałam, choć chyba zabrzmiało jakby mi to przeszkadzało... Fajnie mi tu z Wami, ale aż tak na klubie mi nie zależy... Jedynie boję się, że prędzej czy później przestaniecie tutaj pisać i przejdziecie do klubu, no i ja już wtedy nie będę mogła z Wami pisać.....

No i już jesteśmy po wizycie.... Płucka czyściuteńkie Został delikatny kaszel, który niebawem minie no i katarek, z którym ciężko będzie.. Jeszcze ok 10 dni ma się utrzymywać... Ma któraś katarek czy jak to się zwie do odkurzacza??? bo się zastanawiam czy nie zainwestować.....

Lecę do kierowniczki się dogadać.... oby poszła mi na rękę i za porozumieniem stron udało się świadectwo pracy dostać... No i żebym nie musiała 7 dni pracować jeszcze, bo nie mam z kim dziecka zostawić... Mame kręgosłup boli, z łóżka nie wstaje, na zwolnieniu jest, na tż i teściową nie mam co liczyć....

Miłego dnia