Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 6

[magnusia]

Ja nie wiem co ja zjem na obiad bo w pracy siedzę. Zjadłam kanapkę i jogurt a teraz nie wiem co bym zjadła- hmmmmm

[Negrid]

Napisane przez gosia261282

U mnie placki ziemniaczane po węgiersku i zupa ogórkowa

Napisane przez Hosenka*

A nosisz wkładkę?
Ja mam mniej mokro odkąd nie noszę.

no właśnie nie, bo lekarz mówił, że to może podrażniać, a ja kiedyś miałam straszne problemy z infekcjami (przed ciążą jeszcze)
wiadomo może być więcej mokrego, ale mikrozawał i tak był

[ejani]

Napisane przez Muminek1991

Widzę ,że wszystkie macie łóżeczko 120/60, to znaczy ja będę mieć 140/70 jako jedyna ??

Standardowo co macie dziś na obiad ?
U mnie makaron z pesto z bazylii, i będę piec jabłecznik jeszcze

ja też będę miała jakieś "większe niż ikei", ale póki go nie dostanę, to nie zmierzę

obiad to schabowe albo kurczak pieczony, muszę podjąć decyzję a nie umiem schabowe szybsze, do kurczaka mogą być warzywa, które uwielbiam, ale jak nie podejmę jej jakoś niedługo to będzie za późno na przyprawianie kurczaka i zostaną kotlety

pieczenia na razie mam dosyć (i ciast w sumie jeszcze też, nawet mogłabym jeszcze trochę oddać)

Napisane przez Akkma

Hmm.. nie dał mi żadnych osłonowych do tego antybiotyku Kupić sobie coś? Nie mam ochoty później walczyć z grzybkiem

oczywiście, że kupić, ja się raz zastanawiałam i kupiłam dopiero po 3 dniach i nie muszę pisać, jak to się skończyło...

Napisane przez lidkaa82

Jak tu się zdrzemnąć jak mój nawiedzony pies dostaje spazmów jak tylko ktoś idzie korytarzem. Nie wiem co mu sie znów w główce poprzestawiało. Oszaleć można.

moja też ostatnie dni bardzo głośna, tłumaczę jej, że panowie nam domek budują, ale jakoś nie potrafi tego zrozumieć)

[upadly_aniol00]

Napisane przez forester

Aniolku zgodnie z tym co napisała Hosenka- najważniejsze jest ciśnienie. Wysokie tętno nie zagraża ani nam ani Maluchowi, no może trochę mocno obciąża mięsień sercowy.

Napisane przez perfuzja

Ja w domu mam 85-110. U lekarza ostatnio miałam 150 Ale nikt na to nie zwraca uwagi, liczy się tylko ciśnienie.

Ja też zwracam uwagę tylko na ciśnienie ale dziś mnie tętno zszokowało po prostu

Napisane przez Akkma

Nie zazdroszczę. Ja wchodząc na 4 piętro czuje się jak wymemłane coś. Także podziwiam!


Musiałabym wkleić ze 40 aukcji z allegro
Ale większość pierdół już na szczęście mam
Zostało mi do kupienia:
elektroniczna niania, chusta do noszenia, bepanthen, sól fizjologiczna, octanisept, pampersy, chusteczki nawilżane i proszek do prania

Dodatkowo jeszcze zostały do kupienia wszystkie rzeczy związane ze spaniem czyli łóżeczko, ochraniacz, rożek, karuzela, śpiworek itp. Ale tutaj jeden dziadek się zadeklarował do kupienia więc wezmę wszystko w komplecie z babyraju (dziewczyny, które tam brały powiedzcie jak za jakością ? Jest ok?)
Wózek już wybrany i tutaj moi rodzice postanowili się szarpnąć
Fotelik dostaniemy od kolegi

i koooniec


Ja czasami czuję tak jakby mi ktoś do jelita włożył łapkę i zaczął nią energicznie poruszać


Justien trzymam kciuki za mocniejsze ruchy Twojego dzieciaczka


Aaaa i zapomniałam dodać! Pojechałam dzisiaj rano do gina z tym opuchniętym cyckiem Do mojej się nie dostałam ale był jakiś wolny gin (wiecie ja się facetów wstydzę :P) Pan nawet bluzki nie kazał ściągać tylko odchylił lekko i popatrzył przez dekolt, także byłam zadowolona Jak powiedziałam mu, że internistka wysyłała mnie na mammografie to popatrzył na mnie jak na kosmitę Kazał mi tam już więcej nie chodzić :P
Dostałam duomox 750 g. Trochę się boję, bo to antybiotyk ale mam nadzieję, że będzie ok
Dostałam skierowanie na USG i jak opuchlizna zejdzie to mam iść Także umówiłam się już na 4.11.
Hmm.. nie dał mi żadnych osłonowych do tego antybiotyku Kupić sobie coś? Nie mam ochoty później walczyć z grzybkiem

Fajnie masz , że możesz liczyć na dziadków . U mnie moi rodzice kupili mojemu siostrzeńcu wózek używany bo taki jego rodzice chcieli ale kupili . Teraz oni liczą na to , że moi teściowe nam zafundują wózek ... ta jasne . Na teściów nie mogę w ogóle liczyć w niczym . Czujecie , ze mój mąż sam sobie wyprawił wesele i nic nie dostał od rodziców ? kompletnie nic . A jak się przeprowadzał do mnie zabrał tylko swoje rzeczy . Mama mówiła , ze wyprawkę szykuję dla Kacperka więc to będę mieć z głowy w czym przywieść małego ze szpitala .
A tak z całą resztą kupujemy wszystko sami . Tak ostatanio się zastanawiałam ile ta wyprawka nas wyniesie . Już wydałam 1000zł , w listopadzie wydamy 2500 na łózko , komode i wózek + jakieś jeszcze pierdoły typu wanienka , stojak itp. A jeszcze mam sporawo rzeczy do kupienia

Dobrze , że wybrałas się do tego gina . Ja tam chodze do faceta i jakoś nie czuję się skrępowana . Nawet wolę iść do faceta . W ogóle teraz jak idę do gina to już się nie stresuję (aż tak bardzo oczywiście )

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

W ogóle zrobiły mi sie mega rozstępy na boczkach megaaaa i na brzuchu tez się robią

[tajeczka]

Napisane przez iwantyou99

Spokojnie ja dokładnie to robię. Jak zostaje sama. Narazie udaje mi sie opanowywac łzy bo jak za mocno płacze to mnie rana ciągnie. Ale nie zamierzam robic z siebie superwomen. Najważniejszy facet w moim życiu jest daleko odemnie i walczy o każdy dzien. Choć powinien byc teraz pod moim sercem. To dla mnie ogromna tragedia ale mam prawo sobie poryczec i panikować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jestes bardzo dzielna, a placz pomaga... Przy syniu musisz byc dzielna, ale jak sama jestes i ma Ci pomoc to dlaczego nie sciskam Was mocno

Napisane przez lidkaa82

Witam się w nowej części
Jeszcze nie nadrobiłam ale musze się wygadac z samego rana. Otóż noc i poranek miałam wyjątkowo "atrakcyjny"
Padłam wczoraj o 22 po dotlenianiu sie na spacerach z synem. O 23 obudził mnie bardzo silny skurcz w podbrzuszu. No i odruchowo z przerazenia chciałam usiąść, zapominając w afekcie że przy bólach nerwu kulszowego gwałtowne ruchy to nie jest dobry pomysł, a próba szybkiego wstania z pozycji leżącej to już skrajna głupota. Ból przekroczył moje najśmielsze wyobrażenia, do tego stopnia że zamiast krzyknąć to mnie z bólu zatkało. Dodam tylko że jak już zaczęłam dochodzić do siebie stwierdziłam że mam mokre majtki. Nie wiem czy popuściłam z bólu czy to skurcz wywołał jakiś nawał wodnistego śluzu
Dodatkowo o 2 w nocy przydreptał do nas Alek do łóżka. Myślę że każdy ma pewne wyobrażenie jak się śpi z 2 latkiem (łacznie z jego stopami na mojej twarzy) jak dodatkowo człowiek ledwo się rusza jak wieloryb na plaży to już nocka jest z głowy
Ranek nestety nie przyniósł dobrych wiesć. Wychodząc z domu o 7:40 z zamiarem dotarcia do żłobka na 8 z moją pociechą okazało się że ...winda nie działa. Mieszkam na 8 piętrze cholera. Jednym słowem opcja zabrania spacerówki odpadła w przedbiegach. Rozpoczełam chwalenie syna jaki on już duży jest i ze dzis idziemy na nóżkach. Zeszliśmy i zółwim tempem dotarliśmy na miejsce. Myślę sobie że na 8 przyjeżdżają Panowie od windy bo druga winda jest w remoncie wiec już na pewno odblokowali drugie dziadostwo. Nic bardziej mylnego. Musiałam wtoczyć sie na to nieszczęsne 8 piętro z bolącą dupą zastanawiając się na którym piętrze zaczne rodzić Ale to ze się wtoczyłam to pryszcz, pies ma swoje potrzeby, więc psa na smycz i z powrotem rundka w dół i do góry. Przy ponownym wspinaniu już zaczeło mi się ciemno przed oczami zaczęło robić. Ale dotarłam, jestem, pisze do was i na razie dochodze do siebie.

jakby nie mowic mialas wesolo mi sie nie chce do dziadkow na 3 pietro wchodzic, a co dopiero mowic o 8 kilka razy pod rzad
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43406625]Hej dziewczyny, melduje się z Izby Przyjęć. Zrobili mi KTG, mężowi kazali kupić batony i słodkie picie. Zjadłam Kit Kata (o matko strasznie słodkie) popiłam Mirindą - co za bomba cukrowa! Kazali mi wciskać guzik jak poczuje ruch no i ja poczułam tylko raz. Ogólnie na KTG wyszło że mała się rusza ale jej nie czuje nic a nic, nawet pomimo tego cukru. Czekam teraz na konsultacje z lekarzem bo nie wiem jak mam oceniać ruchy płodu skoro ich w ogóle nie czuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
dobrze, ze pojechalas i sie uspokoilas daj znac co lekarz powie, o ocenianiu ruchow...

Mi na kazdym usg wychodzi, ze mala sie bardzo rusza, a ja ja tez czuje malo kiedy, ale jak pytalam lekarza tego co mi usg robi, to powiedzial, ze u mnie moze tak byc, bo po 1 mam lozysko na przedniej scianie, po 2 mam sporo tkanki tluszczowej co tez moze amortyzowac ruchy... Zreszta ja w ogole pozno je poczulam, jakos kolo 22tyg moze? ale ostatnio znajoma do mnie, nie czujesz nic w tej chwili? ja mowie, ze nie, a ona bo caly brzuch Ci tanczy, wiec tego tez nie rozumiem ale poki co codziennie czuje jakies kopniaki, ktore sa w miare rregularne, rano, jakos popoludniu i wieczorem...
A mala jest glowka w dol, przynajmniej ostatnio tak byla jak bylam na usg
Znowu przepraszam za brak polskich znakow, ale jutro juz bede w domu, to sie poprawie

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Hej,

Bardzo Wam dziękuję za kciuki i słowa wsparcia Jak czekałam na IP to naprawdę dzięki Wam było mi dużo łatwiej. Ja już jestem w pracy i postaram się Was nadganiać

Z małą wszystko ok. Wszystkie badania które mi zrobili są w porządku - KTG, USG, badanie ginekologiczne potwierdziły że wszystko jest w normie. Na USG widziałam jak mała ruszała rączkami i nogami. Poczułam do tej pory ok 4-5 kopnięć więc jest progres .

Lekarka nie potrafiła mi wytłumaczyć czemu teraz nagle "zanikło" mi czucie - poradziła dalej czuwać i gdybym znowu miała wątpliwości to przyjechać, i wtedy wezmą mnie na obserwację.

W ogóle wydawało mi się że jak tam jechałam to byłam super spokojna a okazało się jak mnie spytali w którym jestem tygodniu to podałam o tydzień więcej niż powinnam

W ogóle pozytywne jest to że wszystko jest ok i że płeć się nie zmieniła - będzie córka

Przyszłam spokojnie do pracy i zaraz chyba pójdę na kawę bo mdli mnie od tych słodkich rzeczy które mi kazali zjeść

[ejani]

Napisane przez tajeczka

Znowu przepraszam za brak polskich znakow, ale jutro juz bede w domu, to sie poprawie

wrócisz do domu i wyślesz nam wszystkie znaki polskiej czcionki, czy tylko te zaległe?

---

a tak na poważnie to mam pytanie do mamuś, którym hula już laktacja- wczoraj u mnie postęp, bo oprócz strupków pojawiły się 2 kropelki płynu (nie czekałam na nie, bo nie tęsknię za plamami, ale zawsze to coś do przodu), ale jedna z nich była półprzeźroczysta, mleczna, a druga żółta (jak adwokat), myślicie że powinnam się tym martwić, czy na tym etapie jeszcze wszystko jest normalne (skłaniam się do tej drugiej opcji, ale nie chcę żeby się skończyło jak z tym przeziębieniem, że "dlaczego pani nie przyszła wcześniej?")

[Nemezis23]

Dzień dobry

wczoraj wieczorem nie miałam siły nic pisać, bo strasznie mnie plecy bolały i leżałam.

Akkma, my kupujemy łóżeczko 120x60. Mam nadzieję, że kolejne kupimy już w nowym mieszkaniu Jakbyś się zdecydowała to jest dość tanie w tej hurtowni, o której Ci pisałam

Dobrze, że trafiłaś w końcu do sensownego lekarza. Do antybiotyku koniecznie kup coś osłonowego.
Co do ginów to ja zdecydowanie wolę facetów i do kobiet w ogóle nie chodzę. Mam złe wspomnienia


iwantyou, dobrze że już jesteś w domu, a Dominik to bardzo silny chłopak trzymam kciuki za Ciebie i Małego

lidkaa82, ciekawy poranek miałaś, współczuję my mieszkamy w wieżowcu już od 1,5 roku i ani razu nie popsuła się żadna winda, tzn. żadne z nas nigdy na taką nie trafiło. Dla mnie teraz wyczynem jest wejście na 2 piętro u rodziców, także podziwiam

Sprawdziłam historię swoich pomiarów ciśnienia i ja mam puls między 61 a 80 (to jest max i zdarzył się może dwa razy). Teraz się będę martwić, że za niski

Jeżeli chodzi o wyprawkę to my większość kupujemy sami. Kasę na wózek dostaliśmy od siostry męża. Myślę, że coś dostaniemy też od moich rodziców i ewentualnie babć. Na teściów w ogóle nie liczę
Wyobraźcie sobie, że mąż ma urodziny i kilka dni temu teściowa zadzwoniła do niego powiedzieć, że oni już pieniędzy nie mają
I od razu uprzedzam pytania - nie są to biedni ludzie, mają wysokie emerytury, po prostu są bardzo rozrzutni. Poza tym wychodzę z założenia, że urodziny dziecka są raz w roku, więc uzbieranie nawet 50 zł przez tak długi czas nie jest wielkim wyczynem, ale to w zasadzie ich sprawa.
Zapowiedziałam mężowi, że na święta dostaną od nas po dezodorancie, bo w końcu mamy teraz mnóstwo wydatków

Muszę zrobić sobie drobną przerwę od neta, bo w sobotę mam egzamin i niewiele do niego przeczytałam. Na studiach byłam super pilną uczennicą, a teraz jakoś nie mogę się zebrać

[mengazhu]

Napisane przez ejani

wrócisz do domu i wyślesz nam wszystkie znaki
a tak na poważnie to mam pytanie do mamuś, którym hula już laktacja- wczoraj u mnie postęp, bo oprócz strupków pojawiły się 2 kropelki płynu (nie czekałam na nie, bo nie tęsknię za plamami, ale zawsze to coś do przodu), ale jedna z nich była półprzeźroczysta, mleczna, a druga żółta (jak adwokat), myślicie że powinnam się tym martwić, czy na tym etapie jeszcze wszystko jest normalne (skłaniam się do tej drugiej opcji, ale nie chcę żeby się skończyło jak z tym przeziębieniem, że "dlaczego pani nie przyszła wcześniej?")

Normalne. Też tak miałam i mam. Kolor będzie różny, w zależności od tego co np. zjadłaś

[forester]

upadly_aniol00 co do teściów to rozumiem sytuacje. Moi teściowe dowiedzieli się z trzy tyg temu, że będą dziadkami- tak interesują się naszym życiem. W naszym mieszkaniu nigdy nie byli - 2 lata z hakiem tam mieszkamy (sami je kupiliśmy, wyremontowaliśmy i urządziliśmy- moi rodzice nam mega pomogli, oni nie dali nawet grosza ani słowa wsparcia), więc ja na złość, gdy zapytają o wyprawkę powiem, że mam wszystko i mogą się wypchać

Justien super, że tak dobrze się skończyło. Gratuluje dziewczynki! to teraz możesz spokojnie pracować, no ja dopóki moja Mała się nie ruszy, nie mogę się skupić.

Dziś mam dzień z serii głupich pytań: jakie gatki siateczkowe najlepiej kupić? jakaś firma?
z tego co pamiętam to raczej nie te bokserkowe...

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez forester

Justien super, że tak dobrze się skończyło. Gratuluje dziewczynki! to teraz możesz spokojnie pracować, no ja dopóki moja Mała się nie ruszy, nie mogę się skupić.

No właśnie ja trochę mialam wyrzuty sumienia że jak wróciłam do pracy to za bardzo się na niej skupiłam i nie patrzyłam na ruchy. No ale upewniłam się że wszystko jest w porządku więc czuję się lepiej

W ogóle przypomniało mi sie to, o czym pisała em ma - że na porodówkach jest gorąco. Jeśli jest przynajmniej tak ciepło, jak na IP na której dzisiaj byłam, to nie wiem jak to można wytrzymać. Było bardzo ciepło i myślałam że się rozpłynę po prostu

[Sheperdess]

Napisane przez upadly_aniol00

Witam się z rana
Dziewczyny czy wy inaczej odczuwacie czkawkę dziecka ?
Bo u mnie jak Kacper ma czkawkę to ją czuję bardzo nisko . A na bank to jest czkawka

Pierwszy raz czkawkę czułam bardzo nisko, przy kości łonowej, jak Adaś odwrócił się na chwilę głową w dół. Ostatnio czuję z prawej strony nad pachwiną, tam, gdzie teraz ma głowę. Wczoraj miał dwa razy czkawkę.

Napisane przez em ma

A moja w nocy zawsze grzeczna-czasem jak ja się obudzę i się przekręcę to i ona delikatnie mnie kopnie-ale to tylko chwilę trwa.

Mój synuś też w nocy jest bardzo grzeczny i prawie go nie czuć. Za to dziś obudził się zaraz jak mąż wyszedł do pracy, po siódmej, zaczął harce i było już po spaniu. Cały czas od rana brzuch podskakuje.

Napisane przez Muminek1991

Widzę ,że wszystkie macie łóżeczko 120/60, to znaczy ja będę mieć 140/70 jako jedyna ??

Ja też będę mieć większe.

Napisane przez ejani

pieczenia na razie mam dosyć (i ciast w sumie jeszcze też, nawet mogłabym jeszcze trochę oddać)

To możesz podesłać DHLem, chętnie się zaopiekuję.

Justien, dobrze, że z Małą OK, może jakoś tak się przekręciła, że nie czujesz?

[lidkaa82]

Nici z drzemki. Mały w brzuchu szaleje, pies zrzygał się na dywan, nie dane mi pospać.

[sweet_vintage]

W kwestii teściów, to ja mam tylko teścia, który w ogóle w niczym nam nie pomaga, wręcz ostatnio zdumiony pytał mojego męża - po co sprząta JUŻ mieszkanie skoro dzieciak bedzie dopiero za 3 miesiące....w kwestii wyprawki nie mamy w ogóle na co liczyć z jego strony bo nawet nie zapytał czy cokolwiek mógłby kupić. Był w ogóle oburzony, ze robiliśmy usg prenatalne i testy genetyczne z krwi (zreszta moi rodzice zapłacili za te badania), bo po co w ogóle je robić... A jeśli chodzi o urodziny, to nie przypominam sobie żeby mój maź dostał od taty swojego cokolwiek porządnego na jakakolwiek okazje,a razem jesteśmy 6 lat... I tez nie jest to kwestia finansów, bo teść na siebie i swoją nowa partnerkę nie szczedzi. No i mój maź tez z domu wyszedł właściwie tylko z walizka niestety. Dzięki Bogu teść zapłacił za wesele, ale tez z wielkim bólem.

Na szczęście moi rodzice są bardzo zaangażowani, dostajemy od nich prawie cała wyprawkę dla małego i wiem, ze będziemy mogli na nich liczyć rownież w kwestii pomocy przy dziecku.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marieee]

Napisane przez upadly_aniol00

Fajnie masz , że możesz liczyć na dziadków . U mnie moi rodzice kupili mojemu siostrzeńcu wózek używany bo taki jego rodzice chcieli ale kupili . Teraz oni liczą na to , że moi teściowe nam zafundują wózek ... ta jasne . Na teściów nie mogę w ogóle liczyć w niczym . Czujecie , ze mój mąż sam sobie wyprawił wesele i nic nie dostał od rodziców ? kompletnie nic . A jak się przeprowadzał do mnie zabrał tylko swoje rzeczy . Mama mówiła , ze wyprawkę szykuję dla Kacperka więc to będę mieć z głowy w czym przywieść małego ze szpitala .
A tak z całą resztą kupujemy wszystko sami . Tak ostatanio się zastanawiałam ile ta wyprawka nas wyniesie . Już wydałam 1000zł , w listopadzie wydamy 2500 na łózko , komode i wózek + jakieś jeszcze pierdoły typu wanienka , stojak itp. A jeszcze mam sporawo rzeczy do kupienia

Heh... u nas, najpierw była mowa ze zapłacą za wesele, a później po zaproszeniu 80 osób ze swojej strony wycofali się z decyzji. To dopiero katastrofa Tyle ile dało rady, mąż zarobił, i zapłacił, a to co pożyczył od nich - musiał oddać A w prezencie dostaliśmy FILIŻANKI.

Jakiś czas temu okazało się, że kupili pierwszemu wnukowi wózek.
Nieświadomie, stwierdziłam przy nich.. że.. "ooo to Zuzance też kupicie"
aha.... akurat!

Dziś robię listę zakupów, i jestem po prostu w szoku. Ile tego wszystkiego jest, i zastanawiam się gdzie to wszystko położę...

[mezaga]

Napisane przez lidkaa82

A nacierać sie jakimś żelem przeciwbólowym mozesz??

No właśnie zabronili Powiedzieli, że te różne maści czy żele mogą dzieciom zaszkodzić.

Napisane przez perfuzja

A próbowałas ciepłych okładow? Moze pomoglyby choć na chwile

Zastanawiam się nad okładami z soli - chyba Emma o nich pisała.

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43406625]Hej dziewczyny, melduje się z Izby Przyjęć. Zrobili mi KTG, mężowi kazali kupić batony i słodkie picie. Zjadłam Kit Kata (o matko strasznie słodkie) popiłam Mirindą - co za bomba cukrowa! Kazali mi wciskać guzik jak poczuje ruch no i ja poczułam tylko raz. Ogólnie na KTG wyszło że mała się rusza ale jej nie czuje nic a nic, nawet pomimo tego cukru. Czekam teraz na konsultacje z lekarzem bo nie wiem jak mam oceniać ruchy płodu skoro ich w ogóle nie czuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Najważniejsze, że te ruchy są

Napisane przez Le La

Kurczę , współczuję mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej

Też mam nadzieję. Udało mi się wziąć prysznic ale już czuję, że pyralgina przestaje działać.

Napisane przez Hosenka*

Ja na tętno nie zwracam uwagi, tylko na ciśnienie.

Jakoś też nie zwracałam na to uwagi.

Napisane przez Akkma

Nie zazdroszczę. Ja wchodząc na 4 piętro czuje się jak wymemłane coś. Także podziwiam!


Musiałabym wkleić ze 40 aukcji z allegro
Ale większość pierdół już na szczęście mam
Zostało mi do kupienia:
elektroniczna niania, chusta do noszenia, bepanthen, sól fizjologiczna, octanisept, pampersy, chusteczki nawilżane i proszek do prania

Dodatkowo jeszcze zostały do kupienia wszystkie rzeczy związane ze spaniem czyli łóżeczko, ochraniacz, rożek, karuzela, śpiworek itp. Ale tutaj jeden dziadek się zadeklarował do kupienia więc wezmę wszystko w komplecie z babyraju (dziewczyny, które tam brały powiedzcie jak za jakością ? Jest ok?)
Wózek już wybrany i tutaj moi rodzice postanowili się szarpnąć
Fotelik dostaniemy od kolegi

i koooniec


Ja czasami czuję tak jakby mi ktoś do jelita włożył łapkę i zaczął nią energicznie poruszać


Justien trzymam kciuki za mocniejsze ruchy Twojego dzieciaczka


Aaaa i zapomniałam dodać! Pojechałam dzisiaj rano do gina z tym opuchniętym cyckiem Do mojej się nie dostałam ale był jakiś wolny gin (wiecie ja się facetów wstydzę :P) Pan nawet bluzki nie kazał ściągać tylko odchylił lekko i popatrzył przez dekolt, także byłam zadowolona Jak powiedziałam mu, że internistka wysyłała mnie na mammografie to popatrzył na mnie jak na kosmitę Kazał mi tam już więcej nie chodzić :P
Dostałam duomox 750 g. Trochę się boję, bo to antybiotyk ale mam nadzieję, że będzie ok
Dostałam skierowanie na USG i jak opuchlizna zejdzie to mam iść Także umówiłam się już na 4.11.
Hmm.. nie dał mi żadnych osłonowych do tego antybiotyku Kupić sobie coś? Nie mam ochoty później walczyć z grzybkiem

A jakie nianie będziecie kupować? Ja nie mam zielonego pojęcia na co zwracać uwagę.

Napisane przez Muminek1991

Standardowo co macie dziś na obiad ?
U mnie makaron z pesto z bazylii, i będę piec jabłecznik jeszcze

U mnie małż od wczoraj rządzi w całym domu. Nie wiem co wymyśli. Rano teść podrzucił garnek z pomidorówką. Ale mi super niespodziankę zrobił

Napisane przez upadly_aniol00

W ogóle zrobiły mi sie mega rozstępy na boczkach megaaaa i na brzuchu tez się robią

Ja już przestałam na to zwracać uwagę. Nie pomogło smarowanie mustelą, to w nosie mam. Trudno - będę tygrysem.

Napisane przez ejani

wrócisz do domu i wyślesz nam wszystkie znaki polskiej czcionki, czy tylko te zaległe?

---

a tak na poważnie to mam pytanie do mamuś, którym hula już laktacja- wczoraj u mnie postęp, bo oprócz strupków pojawiły się 2 kropelki płynu (nie czekałam na nie, bo nie tęsknię za plamami, ale zawsze to coś do przodu), ale jedna z nich była półprzeźroczysta, mleczna, a druga żółta (jak adwokat), myślicie że powinnam się tym martwić, czy na tym etapie jeszcze wszystko jest normalne (skłaniam się do tej drugiej opcji, ale nie chcę żeby się skończyło jak z tym przeziębieniem, że "dlaczego pani nie przyszła wcześniej?")

U mnie są krople i przezroczyste i żółte i czasem nawet taki bielsze.

[upadly_aniol00]

Tylko u mnie jest sytuacja taka , że teściów mam niby spoko . Jeździmy tam co 2 tyg na obiad . Czasami zapytają się jak tam się czuję i już . Chyba , ze mąż sam tam jedzie to teściowa wszytsko się wypyta . Na początku teść się oferował , że alkohol kupi . Taaaa nic nie kupił , nic nie dali w prezencie . Najbardziej to szkoda mi męża , że z domu wyszedł z tym co miał swoje . Teraz czeka nas remont nawet nie zapytali się czy w czymś pomóc . Tym bardziej , ze brat mojego męża ma 28 lat i nie pracuje tylko rodzice go utrzymują . W tym roku też im daliśmy tys zł . Bo było krucho z kasą wiedziałam , że to kasa będzie bezzwrotna. Chociaż myślałam , ze nie przyjmą No a niebawem mały przyjdzie na świat i o nic się nie zapytali czy czegoś potrzebujemy . To są dobrzy ludzi tylko boli mnie to , ze ich tak średnio obchodzimy , że słabo interesują się wnukiem PIERWSZYM wnukiem. A no i jesteśmy ponad rok po ślubie i u nas też nie byli . Na święta ich chyba zaprosimy zobaczymy czy przyjadą .
Ale wiecie po prostu jest mi przykro , że tak mało się interesują tym co się u nas dzieje , czy dajemy sobie radę ze wszystkim i w ogóle .

[The light]

kurde Laski ale leicie już nowy wątek. Fakt, że 2 dni nie zaglądałam (a w przypadku tego wątku to lata świetlne i 100 stron do przodu )

Moja kruszyna kończy dziś 25 tydzień ale ten czas leci.

Widziałam,że zaczęłyście trochę rozmowę o łóżeczkach. Zaczęłam się zastanawiać się nad tym turystycznym. Widziałam, że ą fajne modele od razu z przewijakami.

Pamiętam tylko, że któraś z Was pisała, że boi się żeby dzieć się nie przeziębiał w takim łóżeczku.

[sweet_vintage]

Napisane przez marieee

Heh... u nas, najpierw była mowa ze zapłacą za wesele, a później po zaproszeniu 80 osób ze swojej strony wycofali się z decyzji. To dopiero katastrofa Tyle ile dało rady, mąż zarobił, i zapłacił, a to co pożyczył od nich - musiał oddać A w prezencie dostaliśmy FILIŻANKI.

Jakiś czas temu okazało się, że kupili pierwszemu wnukowi wózek.
Nieświadomie, stwierdziłam przy nich.. że.. "ooo to Zuzance też kupicie"
aha.... akurat!

Dziś robię listę zakupów, i jestem po prostu w szoku. Ile tego wszystkiego jest, i zastanawiam się gdzie to wszystko położę...

No to współczuje teściów, z mojego teścia tez jest niezłe ziółko. Niby na jednej imprezie zadeklarował, ze kupi wózek ale na trzeźwo nigdy tego nie potwierdził i nie było tematu. Dlatego jutro jedziemy zamówić wózek z moimi rodzicami.

Upadły Anioł, mój teść kompletnie tez nie interesuje sie swoim pierwszym wnukiem, jeśli o nim mówi to tylko per "dziecko". Generalnie to przez cała ciąże zadzwonił do mnie raz - po pieniądze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nattalli]

Napisane przez Muminek1991

Standardowo co macie dziś na obiad ?
U mnie makaron z pesto z bazylii, i będę piec jabłecznik jeszcze

placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym

[Nemezis23]

Ja mam rozstępy jeszcze sprzed ciąży, teraz oczywiście wyglądają o wiele gorzej. Są bardzo grube i mocno czerwone. Nie wiem co było powodem ich powstania, ale podejrzewam jakieś kwestie hormonalne.
W ciąży powstały póki co dwa nowe, małe na brzuchu. Mam jeszcze dość świeże na udach. Na razie się nimi nie przejmuję, będę walczyć po ciąży

marieee, z tym weselem to już przegięcie.
Nam mieli za wesele płacić rodzice i teściowie, ale w końcu doszło do tego, że wielkiego weselicha nie robiliśmy i pieniądze na to przeznaczone dostaliśmy jako wkład własny do mieszkania.

Moja teściowa interesuje się nami, czasem aż za często. Ciągle pyta mojego męża czy mi spuchły nogi (jakby tylko na to czekała ). Nie wiem co ma z tymi nogami teść ma zasadniczo wszystko gdzieś.
Mój mąż ma z rodzicami taki dziwny, bardzo oficjalny kontakt. Rozmowy wyglądają w ten sposób, że pada pytanie co tam u was, jak się czujecie, co dzisiaj na obiad, co robicie. Podobnie z jego siostrą. U mnie w rodzinie kontakty są zupełnie inne i widzę, że mój mąż świetnie się dogaduje z moim ojcem, tak jakby na stopie bardziej koleżeńskiej niż teść/zięć. W jego rodzinie czegoś takiego nigdy nie było i nie ma...

[gosia261282]

Co do pomocy rodziców/teściów to nam nikt jakoś nie pomagał. Ani finansowo,ani w żaden inny sposób,np w opiece nad dzieckiem. I w sumie z jednej strony to jest dobre,bo nauczyliśmy się liczyć tylko na siebie. Druga sprawa,że ani u mnie w domu,ani u męża się nie przelewało.
Mojej mamy podejście w ogóle jest dziwne. Zresztą na ten temat można by wiele napisać. Jestem jej jedynym dzieckiem,a ona nawet nie wie na kiedy mam termin porodu,bo ostatnio jak była w Polsce powiedziała do kogoś,że w połowie grudnia. Na co teściowa ją sprostowała,że w połowie stycznia. Mama tera finansowo nie ma źle,pracuje i sporo odkłada,a w Polsce ma emeryturę. Widujemy się z nią raz na 1-2 miesiące,a jak dzieciakom przywiezie czekoladę (jedną) to jest dużo. Wcześniej mieszkała z nami i przez rok była na naszym utrzymaniu,odkąd Eryk się urodził nawet nie zaproponowała,że weźmie go na spacer.
Sorry,trochę się wyżaliłam.


Justien dobrze,że wszystko jest w porządku!

Napisane przez ejani

a tak na poważnie to mam pytanie do mamuś, którym hula już laktacja- wczoraj u mnie postęp, bo oprócz strupków pojawiły się 2 kropelki płynu (nie czekałam na nie, bo nie tęsknię za plamami, ale zawsze to coś do przodu), ale jedna z nich była półprzeźroczysta, mleczna, a druga żółta (jak adwokat), myślicie że powinnam się tym martwić, czy na tym etapie jeszcze wszystko jest normalne (skłaniam się do tej drugiej opcji, ale nie chcę żeby się skończyło jak z tym przeziębieniem, że "dlaczego pani nie przyszła wcześniej?")

Ja miałam tylko w pierwszej ciąży i wtedy plamy były zawsze żółtawe.

[lolita25]

Achh zostawić Was na chwilę i już 2 strony do nadrobienia
Byłam na mieście, odebrałam wyniki, po moich oględzinach są w porządku tylko trochę poniżej normy mam:
hemoglobinę 11,6 g norma 12-16
erytrocyty 3,83 norma 4,20-5,10
mocz ciężar właściwy 1015 norma 1016-1025
Tylko to mam zaznaczone, czy powinnam się denerwować?

Wrzucam fotki brzuch w 27 tyg, dresik i pajacyk
A na obiad piekę karkówkę

[perfuzja]

Napisane przez ejani

wrócisz do domu i wyślesz nam wszystkie znaki polskiej czcionki, czy tylko te zaległe?

---

a tak na poważnie to mam pytanie do mamuś, którym hula już laktacja- wczoraj u mnie postęp, bo oprócz strupków pojawiły się 2 kropelki płynu (nie czekałam na nie, bo nie tęsknię za plamami, ale zawsze to coś do przodu), ale jedna z nich była półprzeźroczysta, mleczna, a druga żółta (jak adwokat), myślicie że powinnam się tym martwić, czy na tym etapie jeszcze wszystko jest normalne (skłaniam się do tej drugiej opcji, ale nie chcę żeby się skończyło jak z tym przeziębieniem, że "dlaczego pani nie przyszła wcześniej?")

Ja ciagle mam tylko strupki. Chociaż "mam" to za duże słowo, miałam 2 razy, a i tak tylko z jednej piersi.

[maruda80]

U mnie dzisiaj na obiad racuchy drożdżowe z jabłkami
Ale macie historie z rodziną - nie zazdroszczę.
Ja narzekać nie mogę - teście ok, pomagają jak mogą, bo u nich finansowo kiepsko - utrzymują się tylko z gospodarstwa. Pomagali przy malowaniu,remoncie domu, dostajemy od nich świeże wiejskie jajka, mleko,ser.
Rodzice opłacili nam częściowo wesele, część płaciliśmy sami.
Moi sprzedali działkę po ślubie a kasę podzielili i część dali nam na wyposażenie mieszkania.

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Wrzucam fotki brzuch w 27 tyg, dresik i pajacyk
A na obiad piekę karkówkę

Gdzie masz ten brzuch? A serio to fajny,malusi,zgrabny
I ciuszki śliczne

[pilotka86]

cześć
zbieram się już od kilku godz żeby napisać, poczytać i ciągle coś wypada i mnie wylogowuje
iwantyou ciągle o Tobie myślę, trzymaj się!
lidka niezły miałaś poranek 8 piętro po schodach kurde namęczyłaś się
Justien trzymam kciuki za dobre wyniki na ip!
katarzyniak nie ma to jak w domku! teraz sobie odpoczniesz

Napisane przez Muminek1991

Widzę ,że wszystkie macie łóżeczko 120/60, to znaczy ja będę mieć 140/70 jako jedyna ??

Ja mam 140/70 z którego później robi się tapczanik.
Mam też 120/60 ale turystyczne i muszę powiedzieć, że różnica jest między nimi dość spora.

[patrycjja]

Napisane przez lolita25

Achh zostawić Was na chwilę i już 2 strony do nadrobienia
Byłam na mieście, odebrałam wyniki, po moich oględzinach są w porządku tylko trochę poniżej normy mam:
hemoglobinę 11,6 g norma 12-16
erytrocyty 3,83 norma 4,20-5,10
mocz ciężar właściwy 1015 norma 1016-1025
Tylko to mam zaznaczone, czy powinnam się denerwować?

powiem Ci, że u mnie w lab są podane ogólne normy a nie dla ciężarnych. i tak np norma dla hemoglobiny to 11. jak jest z resztą nie wiem, bo tutaj spadków ani wzrostów wielkich nie miała. więc spokojnie
bardzo ładnie wyglądasz, tylko gdzie ten brzuch

[perfuzja]

Napisane przez lolita25

Achh zostawić Was na chwilę i już 2 strony do nadrobienia
Byłam na mieście, odebrałam wyniki, po moich oględzinach są w porządku tylko trochę poniżej normy mam:
hemoglobinę 11,6 g norma 12-16
erytrocyty 3,83 norma 4,20-5,10
mocz ciężar właściwy 1015 norma 1016-1025
Tylko to mam zaznaczone, czy powinnam się denerwować?

Wrzucam fotki brzuch w 27 tyg, dresik i pajacyk
A na obiad piekę karkówkę

Hemoglobinę i erytrocyty jak na ciążę masz bardzo ładne

A ciężar właściwy moczu to w ogole glupotka, pijesz więcej niz przeciętny człowiek i masz trochę bardziej rozwodniony mocz, nic wiecej.

[upadly_aniol00]

Gosia to faktycznie masz średnio z mamą . To jest dla mnie właśnie przykre , że nic nie wiedza , nie interesują się rodzice .
u mnie jest całkowicie inaczej mama jest jaka jest ale wiem , ze zawsze mogę na nią liczyć . Tak samo na tatę . A teście to po prostu rodzice mojego męża ( nawet nie mówię do nich mamo i tato jakoś nie potrafię a już rok po slubie przez co mój mąż też tak nie mówi na moich rodziców)

Właśnie jeszcze mam pytanie co do zakupów lumpkowych dziewczyny powiedzcie mi jak pozbywacie się tego specyficznego zapachu ? Kupiłam teraz małemu 2 body i spodenki wyprałam w pralce ale i tak jeszcze czuć ten specyficzny zapach