Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[Olenka_24]

Dzień dobry dziewczyny !

My wczoraj mieliśmy intensywny dzień z mężem. Najpierw pojechaliśmy w plener zrobić małą sesję brzuszkową - bo stwierdziliśmy że to może ostatnia szansa na to
Później z mężulem na zastrzyk bo coś mu w kręgosłupie strzeliło w sobotę o 16 byliśmy już u znajomych w odwiedzinach i na zwiedzaniu ich nowego mieszkania, a o 19.30 u kolejnych znajomych bo koniecznie chcieli się jeszcze przed porodem zobaczyć. Jak wróciłam do domu to padłam jak kawka a nogi miałam jak dwa balony A noc niestety pod znakiem takiej zgagi że myślałam że będę wymiotować.

Ola - 100 lat dla Ciebie ! Udanych urodzin Ci życzę

Cora i Taszanta - za Was i Maleństwa

[nemosek]

Witam się i idę poczytać co słychać

[Kabriela]

Jeżeli chodzi o hemoroidy, to pozwolę sobie opowiedzieć o nich, bo niestety mam tę przyjemność ( a nie jest za duża) z nimi walczyć.
Hemoroidy zależą od tego jak bardzo mocno masz wyćwiczone mięśnie kegla i odbytu...i jeszcze pewnie od wielu innych czynników, genetyczne, rodzinne chyba też wchodzą w grę ( moje siostry też miały z nimi przygodę).
Mi się pojawiły jeszcze przed porodem i to krwawiące, wiem, że zabrzmi to teraz okropnie ale one wychodzą ale też dosyć szybko się wchłaniają. Fakt są nieprzyjemne, ponieważ powodują ból, pieczenie jednak nie jest powiedziane, że będziesz z nimi do końca życia walczyć. U mnie jak tylko czuję, że cokolwiek zaczyna się tam dziać to biorę czopek i jest ok. Ważne, żeby kontrolować by np nie wylazł....
Przepraszam za tak szczegółowy opis.

[ktosiula]

Dobry, dobry!
Dziewczyny jeszcze raz dzięki za mile slowa, w ogóle strasznie jestem dumna z tego tortu i przy okazji nieskromna, a to chyba dlatego, że mąż był zachwycony - taki podekscytowany jak zobaczył, zdjęcia robił, nie chciał pozwolić na wyrzucenie stwora. To było miłe zobaczyć w jego oczach tyle radości Do tego wbiłam 27 świeczek i się cieszył jak dziecko, że ma co zdmuchiwać

Dała mi wczoraj ta imprezka popalić, taki ból mi wszedł w jednym miejscu w plecach, że mi się na płacz zbierało. Zwykle mnie bolą całe lędźwie, ale wczoraj taki przeszywający ból w jednym punkcie. Ale tak fajnie było, że wszyscy przyjechali - rodzice, rodzeństwo. Odkąd się wyprowadziliśmy to baaardzo rzadko u nas są bo mają problem z dojazdem i dużo przyjemności mi sprawiło gościć ich wszystkich.

Napisane przez lineczka1989

Dzisiaj stwierdzam ze psychicznie troche mi lepiej ale jednak wolalabym byc w domu z TZ ale znowu mi sie na placz zbiera wiec nie wiem co to bedzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymaj się tam dzielnie! Nie dziwię się, że ci smutno i samotno w tym szpitalu, to niemiłe miejsce

Napisane przez nemosek

A wczoraj prawie na IP znowu wylądowałam.Mały się nie ruszał w ogóle od rana,zjadłam,wypiłam,pota rmosiłam brzuch i nic.W ogóle mnie nie słuchał..Czekałam i czekałam,tż przykładał rękę mówi że coś czuje ale ja nic a nic więc schiza od razu.Tłumaczyłam sobie że przysnął mocno.Potem dał znać słabiutko,niby coś wypchnął ale nie uspokoił mnie.
Zjadłam dopiero całą czekoladę i wtedy tak naprawdę poczułam go na maksa.Potem już co chwilę sprawdzałam czy daje znać.
Ale normalnie mnie znowu nastraszył
Za to dzisiaj szaleje od śniadanka

I wróciła mi ochota na przytulankiw 38 tyg ciąży Lepiej późno niż wcale Tż zadowolony i zdziwiony -szczeka mu opadła jak mu powiedziałam że mam ochotę na seksik o 3 nad ranem

Ale się droczy z Wami ten synek, uparciuch jeden. Obyście więcej nie musieli się martwić.

Ja też mam teraz straszną ochotę na bunga-bunga, wczoraj miałam chęć ale nie miałam siły iść się depilować z tymi bolącymi plecami...Dzisiaj sobie zrobię małe spa, a wieczorem zmolestuje tż'ta sasasa

Napisane przez De28

Jak mi maz przesle fotki tuz po porodzie to wam na chwilke wkleje

Jest słooodki!

Napisane przez rusalka12

Dzis kolejny kiepski dzien. Cukier rano byl znowu bardzo wysoki, 4 wyniki na 7 niedobre. Niedlugo przestane w ogole jesc tak sie tym martwie. Dobrze, ze juz przynajmniej uczucie glodu mi tak nie doskwiera jak na poczatku...
W sumie caly dzien dzis sie lenilismy. Obiad bardzo prosty i szybki i caly dzien ogladalismy w czworke (ja, tz, sister i Zuzia) bajki Disneya.
Jutro tz biegnie w maratonie wiec smaczńie chrapie od 22:00 a ja oczywiscie ńie moge spac. Norma.

Wczoraj zaczelam 37 tydzien. Moglaby Ola juz wyskakiwac. ..
Powodzeńia jutro dla rodzacych :-*

Nie masz łatwo z tą cukrzycą... ale pojawiła Ci się dopiero w ciąży prawda? Mam nadzieję, że z chwilą porodu wszystko wróci do normy. Jaki mieliście fajny, rodzinny dzionek Czasem tak trzeba się polenić i poprzytulać

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam, witam
Nocka taka sobie, w sumie calkiem niezla
Bylo wczoraj bunga bunga z full opcją, zby wykurzyc Leoska z brzucha i nic

Napisane przez 24Kasiula24

Czesc dziewczynki

Wracamy poszpitalnie Został jeden dzień do terminu a tu nic, cisza

Wszystkie dzieciaki prześliczne

Roznosi mnie energia po tym szpitalu, już druga pralka włączona

A i Marcelek w 39tyg 4 dn waży niecałe 3300

Wicie gniazda się włączyło to pewnie niebawem wykurzysz małego Pewnie Cię z zaskoczenia weźmie akcja. A jak tam Twoje ciśnienie?

Napisane przez ryba91

Kocham mojego synusia tak ładnie spał, że aż sie nadziwić nie mogłam. Teraz od 5 śpi,ale już sie wybudza . Próbowałam dać mu w nocy cyca, ale nic, płacz i krzyk nie siłowałam się, dałam butelkę- ale mojego też nei wypił.. a z mm zjada już 120ml! ide dzis z nim na ważenie, bo musi przekroczyc tą swoją urodzeniową no i po te nowe skierowania, co sie pomylili.. pogoda nie dopisuje no ale cóż..
Poza tym, odkąd mam podwyższoną stronę łóżeczka to on sobie wędruje. Jak ide sprawdzić co u niego, czy sie nie odkrył to on już w innej pozycji, na środku łózeczka.. jak on to robi? a sprawdzałam, sam nie spada, podniesione jest odpowiednio.

łeb mnie od wczoraj napitala po tych gościach, że szok...

Rusza się w łóżeczku, ma lekki skos to chyba normalne, że się zsuwa.
Trzymam kciuki za wagę Kacperka i żebyście wszystko pozałatwiali co macie do załatwiania. Że też masz siłę na przyjmowanie gości, podziwiam Cię.

Napisane przez De28

Dzien dobry wyspane i niewyspane my juz po sniadanku i prysznicu. Ide zaraz na zakupy. Musze sie jeszcze tylko pocycac z malym.
Jak mi to dziecko bedzie tak super spalo to sie nie obraze. Obudzil sie o 1 i 4. Fakt,duzo czasu jeszcze stracilam na odciaganie i dopajanie go moim mlekiem, ale jak sie wzmocni i zacznie ladnie pic, to bedzie super. Sam sie tez uspokajal bo pierwsze nocki to inaczej wygladaly i duzo plakal.

Za to Daniel robi sie zazdrosny.Wczoraj szarpnal kolyska malego. No nic, musi sie przyzwyczaic.

Ale radość i pozytywne myślenie od Ciebie bije, aż miło się czyta! Mam nadzieję, że Daniel zaakceptuje małego, to normalne, że jest zazdrosny, nie ma co się dziwić. Ale Ty jesteś mama idealna i wierzę, że sobie z tym poradzicie w bardzo mądry i skuteczny sposób

Napisane przez agnieszka255

Hej babeczkichciałam się pochwalić że wygrałam na bangli.pl zestaw canpol baby czyli wkładki poporodowe, majtki poporodowe i wkładki laktacyjneznaczy sie wygralam do testówsie cieszę jak gwizdek.
A jutro mam wizyte u gin na 7.30 jakiś wymaz mi pobrać. Musze wstać o nieludzkiej porze

będzie co testować! A ja się zgłaszam do wkladek laktacyjnych chyba bo mieli do rozdania no i nic się nie odezwali więc chyba nic z tego nie będzie.

Napisane przez ola_k11

Cześć dziewczyny ja tylko na chwilę, później nadrobię weekend.
Witam Was w dniu moich 30tych urodzin Mówili, że będzie tak strasznie a ja czuję się świetnie!!! Czuję się szczęśliwa i spełniona i wogóle nie mam z tego powodu kompleksów hehe

Oluś zaśpiewam Ci "hepi berzdej tu juuu, hepi berzdej tuuuu juuuuuuuu..."
Niech Ci się spełnią wszystkie marzenia!

Babku dzięki za tego linka do Klubu Mam - poczytam o chustonoszeniu. Jakoś wczesniej się nad tym nie zastanawiałam. Nie miałam styczności z chustami, nikt nigdy z moich znajomych nie nosił w chustach i pewnie dlatego. Trochę mnie przeraża to wiązanie, boję się, że sobie nie poradzę, albo coś się stanie. Przydałyby mi się jakieś warsztaty na ten temat. Daj znać jak jakąś wybierzesz.

W dalszym ciągu trzymam kciuki za dzisiejsze porodziki - Taszanta, Coralady i za wszystkie wizyty!
Do tego gratuluję skończonych i rozpoczętych tygodni!

[nemosek]

Raczę się kawka i 3 bitem-nieskromnie mówiąc wyszedł mi pyszny

Napisane przez kyte

Hej dziewczynki za mna okropna noc.Tak czesto do toalety jeszcze nie wstawałam i bolało mnie krocze jakby kto szpilki mi wbijał i dół brzucha.Leże sobie jeszcze w wyrku i jem kanapke może lepiej sie poczuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bo to ostatnia prosta też tak mam, bardzo rzadko teraz prześpię noc,kłuje mnie w piczce, mam ogromne parcie na pęcherz, doszły bóle krzyżowe.Coraz ciężej mi się chodzi zwłaszcza po całym dniu już siły nie te ale co tam motywuję się do działania.
Ciekawa jestem co Ci dzisiaj ginka na wizycie powie

Napisane przez 24Kasiula24

Czesc dziewczynki

Wracamy poszpitalnie Został jeden dzień do terminu a tu nic, cisza

Wszystkie dzieciaki prześliczne

Roznosi mnie energia po tym szpitalu, już druga pralka włączona

A i Marcelek w 39tyg 4 dn waży niecałe 3300

Może cisza przed burzą
Życzę Ci tego

Napisane przez lineczka1989

Nie slychac nic

Dziewczyne przywiezli ze skurczami co 4 min i ja odeslali z porodowki na poloznicy oddzial :O a ona lezy i sie meczy..


Na Ktg najwiecej bylo na 23 skurcze a potem w przedziale 0-5...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Coś Nelka uparta

Napisane przez dizi

Hej!

Cora, Taszanta kciuki zaciśnięte

De Christian prześliczny, ma duże oczka i takie fajne spojrzenie

Ktosiula tort arcydzieło Tż na pewno był zachwycony

Za wszystkie dzisiejsze wizyty

Podczytywałam Was przez weekend, ale nie miałam siły pisać, do soboty wkurzających Tż-ów dołączył i mój nie będę się wdawać już w szczegóły, ale krwi mi napsuł i jeszcze dzisiaj z rana.

Oj tż

Napisane przez kyte

A oto akrobacje mojej małej z rana...chyba znów jest pośladkowo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale wypychanie Zazdroszczę uchwycenia chwili
Może to plecki

Napisane przez ola_k11

Cześć dziewczyny ja tylko na chwilę, później nadrobię weekend.
Witam Was w dniu moich 30tych urodzin Mówili, że będzie tak strasznie a ja czuję się świetnie!!! Czuję się szczęśliwa i spełniona i wogóle nie mam z tego powodu kompleksów hehe

lineczka widzę jeszcze nie urodziła...
kciuki zatem za dzisiejsze porody


a była taka sobota? no to mój też dołącza, bo się pokłóciliśmy i do niedzieli nie odzywaliśmy...

piękny wiek!

Napisane przez Kabriela

Jeżeli chodzi o hemoroidy, to pozwolę sobie opowiedzieć o nich, bo niestety mam tę przyjemność ( a nie jest za duża) z nimi walczyć.
Hemoroidy zależą od tego jak bardzo mocno masz wyćwiczone mięśnie kegla i odbytu...i jeszcze pewnie od wielu innych czynników, genetyczne, rodzinne chyba też wchodzą w grę ( moje siostry też miały z nimi przygodę).
Mi się pojawiły jeszcze przed porodem i to krwawiące, wiem, że zabrzmi to teraz okropnie ale one wychodzą ale też dosyć szybko się wchłaniają. Fakt są nieprzyjemne, ponieważ powodują ból, pieczenie jednak nie jest powiedziane, że będziesz z nimi do końca życia walczyć. U mnie jak tylko czuję, że cokolwiek zaczyna się tam dziać to biorę czopek i jest ok. Ważne, żeby kontrolować by np nie wylazł....
Przepraszam za tak szczegółowy opis.

Dobrze że napisałaś,wiemy o co chodzi przynajmniej.

[acelinka]

Hej kochane

sorki ze ja tak z doskoku znów, wpadam jak wiatr i wypadam, ale jest tyle rzeczy które chciałabym jeszcze zrobić Przede wszystkim jestem cała dla natalki, a jak jest w przedszkolu to też wiecznie coś i gdzieś

zaraz troszke nadrobie

[Mya1989]

Napisane przez Kabriela

Jeżeli chodzi o hemoroidy, to pozwolę sobie opowiedzieć o nich, bo niestety mam tę przyjemność ( a nie jest za duża) z nimi walczyć.
Hemoroidy zależą od tego jak bardzo mocno masz wyćwiczone mięśnie kegla i odbytu...i jeszcze pewnie od wielu innych czynników, genetyczne, rodzinne chyba też wchodzą w grę ( moje siostry też miały z nimi przygodę).
Mi się pojawiły jeszcze przed porodem i to krwawiące, wiem, że zabrzmi to teraz okropnie ale one wychodzą ale też dosyć szybko się wchłaniają. Fakt są nieprzyjemne, ponieważ powodują ból, pieczenie jednak nie jest powiedziane, że będziesz z nimi do końca życia walczyć. U mnie jak tylko czuję, że cokolwiek zaczyna się tam dziać to biorę czopek i jest ok. Ważne, żeby kontrolować by np nie wylazł....
Przepraszam za tak szczegółowy opis.

Ja też mam hemoroidy, ale wychodzą przez to, że miałam okropne zaparcia jak byłam młodsza jednak to chyba też rodzinne, bo moja siostra też się z nimi męczy... Są uciążliwe, ale również szybko znikają, nawet bez brania czopków

Ola sto lat


Jeny, dzisiaj myślałam, że mi wody odeszły, obudziłam się w nocy i miałam tak mokrą piżamę, że aż spanikowałam na szczęście nie wiem dlaczego było tak mokro, ale chyba to nie wody. Ogólnie noc miałam fatalną, budziłam się co chwila, w pachwinach tak mnie bolało, że nie mogłam nóg wyprostować, coś mnie w brzuchu kłuło, coraz częściej mam bóle okresowe... Atu jeszcze miesiąc i zaczynam bać się porodu.. Zaczynam mieć wizję dziecka przechodzącego przez mój narząd płciowy..

[kyte]

Napisane przez nemosek

Raczę się kawka i 3 bitem-nieskromnie mówiąc wyszedł mi pyszny


Bo to ostatnia prosta też tak mam, bardzo rzadko teraz prześpię noc,kłuje mnie w piczce, mam ogromne parcie na pęcherz, doszły bóle krzyżowe.Coraz ciężej mi się chodzi zwłaszcza po całym dniu już siły nie te ale co tam motywuję się do działania.
Ciekawa jestem co Ci dzisiaj ginka na wizycie powie


.

3bit!I już teraz wiem na co miałam od rana ochotę! podziel się kawałeczkiem
No też jestem ciekawa...kurcze tak sobie myślałam żeby okna zacząć myć..na święta mamy wizytacje rodziny nie widzieli jeszcze mieszkania, a oni są tacy wiecie...na wysokim poziomie i musi być meeeega czysto co by się nie wstydzić..

[nemosek]

Napisane przez ktosiula

Dobry, dobry!
Dziewczyny jeszcze raz dzięki za mile slowa, w ogóle strasznie jestem dumna z tego tortu i przy okazji nieskromna, a to chyba dlatego, że mąż był zachwycony - taki podekscytowany jak zobaczył, zdjęcia robił, nie chciał pozwolić na wyrzucenie stwora. To było miłe zobaczyć w jego oczach tyle radości Do tego wbiłam 27 świeczek i się cieszył jak dziecko, że ma co zdmuchiwać

Dała mi wczoraj ta imprezka popalić, taki ból mi wszedł w jednym miejscu w plecach, że mi się na płacz zbierało. Zwykle mnie bolą całe lędźwie, ale wczoraj taki przeszywający ból w jednym punkcie. Ale tak fajnie było, że wszyscy przyjechali - rodzice, rodzeństwo. Odkąd się wyprowadziliśmy to baaardzo rzadko u nas są bo mają problem z dojazdem i dużo przyjemności mi sprawiło gościć ich wszystkich.



Trzymaj się tam dzielnie! Nie dziwię się, że ci smutno i samotno w tym szpitalu, to niemiłe miejsce



Ale się droczy z Wami ten synek, uparciuch jeden. Obyście więcej nie musieli się martwić.

Ja też mam teraz straszną ochotę na bunga-bunga, wczoraj miałam chęć ale nie miałam siły iść się depilować z tymi bolącymi plecami...Dzisiaj sobie zrobię małe spa, a wieczorem zmolestuje tż'ta sasasa



Jest słooodki!



Nie masz łatwo z tą cukrzycą... ale pojawiła Ci się dopiero w ciąży prawda? Mam nadzieję, że z chwilą porodu wszystko wróci do normy. Jaki mieliście fajny, rodzinny dzionek Czasem tak trzeba się polenić i poprzytulać







Wicie gniazda się włączyło to pewnie niebawem wykurzysz małego Pewnie Cię z zaskoczenia weźmie akcja. A jak tam Twoje ciśnienie?




Rusza się w łóżeczku, ma lekki skos to chyba normalne, że się zsuwa.
Trzymam kciuki za wagę Kacperka i żebyście wszystko pozałatwiali co macie do załatwiania. Że też masz siłę na przyjmowanie gości, podziwiam Cię.



Ale radość i pozytywne myślenie od Ciebie bije, aż miło się czyta! Mam nadzieję, że Daniel zaakceptuje małego, to normalne, że jest zazdrosny, nie ma co się dziwić. Ale Ty jesteś mama idealna i wierzę, że sobie z tym poradzicie w bardzo mądry i skuteczny sposób



będzie co testować! A ja się zgłaszam do wkladek laktacyjnych chyba bo mieli do rozdania no i nic się nie odezwali więc chyba nic z tego nie będzie.



Oluś zaśpiewam Ci "hepi berzdej tu juuu, hepi berzdej tuuuu juuuuuuuu..."
Niech Ci się spełnią wszystkie marzenia!

Babku dzięki za tego linka do Klubu Mam - poczytam o chustonoszeniu. Jakoś wczesniej się nad tym nie zastanawiałam. Nie miałam styczności z chustami, nikt nigdy z moich znajomych nie nosił w chustach i pewnie dlatego. Trochę mnie przeraża to wiązanie, boję się, że sobie nie poradzę, albo coś się stanie. Przydałyby mi się jakieś warsztaty na ten temat. Daj znać jak jakąś wybierzesz.

W dalszym ciągu trzymam kciuki za dzisiejsze porodziki - Taszanta, Coralady i za wszystkie wizyty!
Do tego gratuluję skończonych i rozpoczętych tygodni!

Pochwaliłaś się tortowym talentem to teraz wszystkie imprezy rodzinne są Twoje

Fajnie tak rodzinnie pobiesiadować

Zaopatrzyłam się dzisiaj w Feminum żel w razie wu i mam ochote na dziką orgię
Nie poznaję się co ja tutaj wypisuję

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez acelinka

Hej kochane

sorki ze ja tak z doskoku znów, wpadam jak wiatr i wypadam, ale jest tyle rzeczy które chciałabym jeszcze zrobić Przede wszystkim jestem cała dla natalki, a jak jest w przedszkolu to też wiecznie coś i gdzieś

zaraz troszke nadrobie

Jutro do szpitala idziesz?

[kyte]

Napisane przez Mya1989

Ja też mam hemoroidy, ale wychodzą przez to, że miałam okropne zaparcia jak byłam młodsza jednak to chyba też rodzinne, bo moja siostra też się z nimi męczy... Są uciążliwe, ale również szybko znikają, nawet bez brania czopków

Ola sto lat


Jeny, dzisiaj myślałam, że mi wody odeszły, obudziłam się w nocy i miałam tak mokrą piżamę, że aż spanikowałam na szczęście nie wiem dlaczego było tak mokro, ale chyba to nie wody. Ogólnie noc miałam fatalną, budziłam się co chwila, w pachwinach tak mnie bolało, że nie mogłam nóg wyprostować, coś mnie w brzuchu kłuło, coraz częściej mam bóle okresowe... Atu jeszcze miesiąc i zaczynam bać się porodu.. Zaczynam mieć wizję dziecka przechodzącego przez mój narząd płciowy..

Ja się tak codziennie czuję mokra..dziś nawet w nocy musiałam majtki zmieniać takie były mokre...piżama też. To chyba hormony tak szaleją..

[nemosek]

Napisane przez Mya1989

Ja też mam hemoroidy, ale wychodzą przez to, że miałam okropne zaparcia jak byłam młodsza jednak to chyba też rodzinne, bo moja siostra też się z nimi męczy... Są uciążliwe, ale również szybko znikają, nawet bez brania czopków

Ola sto lat


Jeny, dzisiaj myślałam, że mi wody odeszły, obudziłam się w nocy i miałam tak mokrą piżamę, że aż spanikowałam na szczęście nie wiem dlaczego było tak mokro, ale chyba to nie wody. Ogólnie noc miałam fatalną, budziłam się co chwila, w pachwinach tak mnie bolało, że nie mogłam nóg wyprostować, coś mnie w brzuchu kłuło, coraz częściej mam bóle okresowe... Atu jeszcze miesiąc i zaczynam bać się porodu.. Zaczynam mieć wizję dziecka przechodzącego przez mój narząd płciowy..

[kyte]

Napisane przez nemosek

Pochwaliłaś się tortowym talentem to teraz wszystkie imprezy rodzinne są Twoje

Fajnie tak rodzinnie pobiesiadować

Zaopatrzyłam się dzisiaj w Feminum żel w razie wu i mam ochote na dziką orgię
Nie poznaję się co ja tutaj wypisuję

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------


Jutro do szpitala idziesz?

A ja mam nadzieję że dostaniemy zielone światło od ginki...Nie wiem czy mój mąż dziś zaśnie

[nemosek]

Napisane przez ryba91

wspólczuje Ci tych nieprzespanych nocy

Ty mi nie gadaj bo tam od Wasp odobno idzie do nas choć co pogoda to inne info. ;p

Kocham mojego synusia tak ładnie spał, że aż sie nadziwić nie mogłam. Teraz od 5 śpi,ale już sie wybudza . Próbowałam dać mu w nocy cyca, ale nic, płacz i krzyk nie siłowałam się, dałam butelkę- ale mojego też nei wypił.. a z mm zjada już 120ml! ide dzis z nim na ważenie, bo musi przekroczyc tą swoją urodzeniową no i po te nowe skierowania, co sie pomylili.. pogoda nie dopisuje no ale cóż..
Poza tym, odkąd mam podwyższoną stronę łóżeczka to on sobie wędruje. Jak ide sprawdzić co u niego, czy sie nie odkrył to on już w innej pozycji, na środku łózeczka.. jak on to robi? a sprawdzałam, sam nie spada, podniesione jest odpowiednio.

łeb mnie od wczoraj napitala po tych gościach, że szok...

TASZANTA, CORA i wszystkie inne rodzące :P
Lineczka- za wyjście, albo poród
za wizyty

Daj znać po wizycie jak tam Kacper.

W ogóle cały czas mylisz mi się z Domi,chyba przez zmianę avataru

[niunia32]

Olu wszystko najlepszego z okazji urodzin


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mya1989]

Napisane przez nemosek

Pochwaliłaś się tortowym talentem to teraz wszystkie imprezy rodzinne są Twoje

Fajnie tak rodzinnie pobiesiadować

Zaopatrzyłam się dzisiaj w Feminum żel w razie wu i mam ochote na dziką orgię
Nie poznaję się co ja tutaj wypisuję

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------


Jutro do szpitala idziesz?

To ja na takie seksy miałam ochotę przed ciążą, a teraz nic

Napisane przez kyte

Ja się tak codziennie czuję mokra..dziś nawet w nocy musiałam majtki zmieniać takie były mokre...piżama też. To chyba hormony tak szaleją..

ale ja dotąt sucha jak Sahara byłam toc się nie dziw, że spanikowałam

Napisane przez nemosek

wiedziałam, że mi humor poprawicie

[nemosek]

Napisane przez kyte

3bit!I już teraz wiem na co miałam od rana ochotę! podziel się kawałeczkiem
No też jestem ciekawa...kurcze tak sobie myślałam żeby okna zacząć myć..na święta mamy wizytacje rodziny nie widzieli jeszcze mieszkania, a oni są tacy wiecie...na wysokim poziomie i musi być meeeega czysto co by się nie wstydzić..

DHL poleciało.Należy Ci się mały grzeszek

Też jeszcze okna muszę umyć w sypialni tylko na szczęście.

[malinka123108]

babku ginka stwierdzila ,ze wkladki stwarzaja swietne srodowisko dla rozwoju bakterii..robi sie "tam" cieplo i wgl...ale ja tez sobie nie wyobrazam chodzic bez...jeszcze dzis z nocy mialam majtki jakbym sie posikala tyle wydzieliny...albo nie wiem moze to mocz normalnie jak stara babka sie czuje

[nemosek]

Napisane przez kyte

Ja się tak codziennie czuję mokra..dziś nawet w nocy musiałam majtki zmieniać takie były mokre...piżama też. To chyba hormony tak szaleją..

O właśnie zapomniałam napisać i co nockę zmieniam piżamę bo budzę się mokra jak kura-nie nadążam z praniem

Jak to ginka stwierdziła oznaka zbliżającego się porodu.


Kurcze dzwonię zarejestrować się na ktg i nikt nie odbiera

[malinka123108]

mya a widzisz mamy podobnie zalewa nas cos hehee

[kyte]

Napisane przez Mya1989

To ja na takie seksy miałam ochotę przed ciążą, a teraz nic

ale ja dotąt sucha jak Sahara byłam toc się nie dziw, że spanikowałam

wiedziałam, że mi humor poprawicie

Kompletnie się nie dziwię, bo pamiętam swoje zdziwienie kiedy się taka obudziłam po raz pierwszy..ale w tej ciąży można się nerwicy nabawić. A co do strachu w te sobote oglądałam film wpadka i tam był moment porodu, co się aż popłakałam..a mój mąż zasnął

Napisane przez nemosek

DHL poleciało.Należy Ci się mały grzeszek

Też jeszcze okna muszę umyć w sypialni tylko na szczęście.

dziękować
A ja w każdym pomieszczeniu

[malinka123108]

nemosek fajnie ..zblizajacy sie porod ale to kazdy wie...niech powie dokladnie ile dni poprzedza takie ulewanie...2-3-8 ..fajnie byloby wiedziec :marzyciel:

[nemosek]

Napisane przez kyte

A ja mam nadzieję że dostaniemy zielone światło od ginki...Nie wiem czy mój mąż dziś zaśnie

Ja nawet ginki nie pytałam o bunga bunga(ale w sumie łożysko już jest w dobrym miejscu) bo jak mnie naszło to musiałam sobie ulżyć a to było przed wizytą
Trochę boję się pojechać na maksa a chciałabyyyyymmmmm

W takim razie samych zielonych świateł

A przypomnij mi z jakiego powodu mieliście zakazik?

[Lilith890502]

witam się i ja po fatalnej nocy, 2h nie mogłam zasnąć bo uwaga było mi obsesyjnie gorąco normalnie mogłabym leżeć w wannie z zimną wodą

Nemosku mnie też się chce dopaść Tż jak nie wiem, muszę ten żel kupić, bo za tydzień w czw ściągamy krążek iiiiiii będzie się działo

[nemosek]

Napisane przez Mya1989

To ja na takie seksy miałam ochotę przed ciążą, a teraz nic

ale ja dotąt sucha jak Sahara byłam toc się nie dziw, że spanikowałam

wiedziałam, że mi humor poprawicie

No wiesz po prawie 9 miesiącach posuchy też obecnie nie poznaję swoich reakcji
Już w pewnym momencie myślałam że mąż mi się znudził

[acelinka]

Napisane przez Olenka_24

Jednak jej nie zatrzymali w szpitalu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nieee w ogóle nie było takiego planu żebym zostawała na oddziale albo byłoby tak aleko ze kroplówka i rodzimy, albo do domku

Napisane przez coralady

Jutro nasz wielki dzień!Narazie się nie stresuje,jestem podekscytowana na samą myśl,że jutro poznam i przytulę mojego synkaSzukamy pary! Ktoś chętny?

Napisane przez kyte

Dziewczyny teraz na tvn kobieta na krańcu świata i tym jak się odbywają porody w biednym kraju.Sama nie wiem czy bede oglądać widziałam urywek i jest jak dla mnie mocny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja oglądałam. Strasznie bylo mi żal tych kobiet

Napisane przez babku

A Wy dziewczyny jakie macie zdanie na ten temat? Jakie za i przeciw? Wydaję mi się, że mało poruszana była na wątku ta kwestia. Nie wiem czy to tylko u mnie w mieście taka moda? Bo na wątku mamuś kieleckich większość dziewczyn chustuje i stamtąd narodził się taki pomysł u mnie.

ja jestem jak najbardziej za chustowaniem tyle że ja się strasznie boje ze będe toźle wiązać przy natalce w sumie nie miałam potrzeby chustowania, teraz na pewno byłoby to wygodne. Mam nosidło ale dla dziecka sedziącego.

Napisane przez lineczka1989

Wiecie jaki od wczoraj spokoj na porodowce? Az dziwne
Bylam zapytac czy mozna oddac krew pepowinowa do publicznego banku czyli bez ponoszenia kosztow za to i sie okazalo ze od dzisiaj jest ta akcja i jeszczeli urodze w tym tygodniu to uda mi sie ja oddac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hehhe

super z tą krwią, spytam u nas czy mozna oddać, jak komuś mogłaby pomóc to byłoby super

Napisane przez Mya1989

Dziewczyny, a jakie mleko dajecie maluszkom? Bo jakąś puchę muszę kupić, a nie wiem jaką

przy natalce zaczynałam od Hippa

Napisane przez nemosek

Acelinka A Ty co się obijasz z porodzikiem? We wtorek już definitywnie masz się zgłosić?

no nie wiem co się obijam

jutro podobnie jak w niedzielę - mam przyjść na oddział bo mój gin ma dyżur, zbada mnie i jeśli będzie zachęcająco to przyjęcie do szpitala, kroplówka i próbujemy rodzić, a jak stwierdzi ze kroplówka nic nie da, tylko by mnie wymęczyła to do domu i czekamy dalej

w niedzielę mówił, że od czwartku szyjka jeszcze się skróciła już na maksa, bardziej się nie da, rozwarcie też większe, główka wstawiona, ale skoro sama czułam ze to nie ten dzień, nie było skurczy konkretniejszych, mała się rusza wystarczająco to nie ma co się śpieszyć

po cichu mam nadzieję że jutro będzie ten dzień idę więc coś porobić co by zachecić córcie w nocy może z tz pozachęcamy

w ogóle tż mnie powalił wczoraj, bo od rana taki spokój i luzik nie to co w pierwszej ciąży, ale jak już wyszliśmy ze szpitala to się przyznał że że jak czekał aż mnie gin zbadał to mu serce kołotało co będzie

[nemosek]

Napisane przez malinka123108

nemosek fajnie ..zblizajacy sie porod ale to kazdy wie...niech powie dokladnie ile dni poprzedza takie ulewanie...2-3-8 ..fajnie byloby wiedziec :marzyciel:

A któż to wie

[kyte]

Napisane przez nemosek

O właśnie zapomniałam napisać i co nockę zmieniam piżamę bo budzę się mokra jak kura-nie nadążam z praniem

Jak to ginka stwierdziła oznaka zbliżającego się porodu.


Kurcze dzwonię zarejestrować się na ktg i nikt nie odbiera

To ciekawe jak długo to ma jeszcze potrwać

Napisane przez nemosek

Ja nawet ginki nie pytałam o bunga bunga(ale w sumie łożysko już jest w dobrym miejscu) bo jak mnie naszło to musiałam sobie ulżyć a to było przed wizytą
Trochę boję się pojechać na maksa a chciałabyyyyymmmmm

W takim razie samych zielonych świateł

A przypomnij mi z jakiego powodu mieliście zakazik?

No właśnie mam dylemat czy w razie w pojechać na maksa..boje się że na 1 listopada małą wykurzymy..
Na początku ciąży miałam zagrożoną ciążę, musiałam leżeć (ginka powiedziała że bez leków jeszcze dwa dni i bym poroniła..)a później jak już sytuacja opanowana, to stwierdziła że mam skróconą szyjkę, brzuch twardy i się stawia, w kroczu mnie bolało i zakazała nam przytulanek.No to już jak mój tż o tym usłyszał to nie ma zmiłuj...

[acelinka]

Napisane przez kyte

Ja się tak codziennie czuję mokra..dziś nawet w nocy musiałam majtki zmieniać takie były mokre...piżama też. To chyba hormony tak szaleją..

ja też wiecznie mokra. Chociaż wczoraj i w sobote miałam wyjątkowo sucho, a śluz taki inny, nie wiem może to czop powoli się odkleja
w piątek z kolei miałam nitki krwi w śluzie, a dzis znów mokro bądź tu babo mądra

Napisane przez malinka123108

nemosek fajnie ..zblizajacy sie porod ale to kazdy wie...niech powie dokladnie ile dni poprzedza takie ulewanie...2-3-8 ..fajnie byloby wiedziec :marzyciel:

no fajnie byłoby wiedzieć
ale mi to się daaawno ulewa i nic

[nemosek]

Napisane przez Lilith890502

witam się i ja po fatalnej nocy, 2h nie mogłam zasnąć bo uwaga było mi obsesyjnie gorąco normalnie mogłabym leżeć w wannie z zimną wodą

Nemosku mnie też się chce dopaść Tż jak nie wiem, muszę ten żel kupić, bo za tydzień w czw ściągamy krążek iiiiiii będzie się działo

Ja siedzę i nic nie robię i czuję jak się pocę właśnie

O następna napalona
Co to się dzieje

[Mya1989]

Napisane przez kyte

Kompletnie się nie dziwię, bo pamiętam swoje zdziwienie kiedy się taka obudziłam po raz pierwszy..ale w tej ciąży można się nerwicy nabawić. A co do strachu w te sobote oglądałam film wpadka i tam był moment porodu, co się aż popłakałam..a mój mąż zasnął

dziękować
A ja w każdym pomieszczeniu

No naprawdę, w ciąży to się mozna takich stresów nabawić, że szok... Niby potem nic się nie zmienia, ale jak będę widzieć codziennie dziecko to jakoś inaczej, bo przynajmniej będę widzieć, że oddycha i nic mu nie jest...

Napisane przez nemosek

No wiesz po prawie 9 miesiącach posuchy też obecnie nie poznaję swoich reakcji
Już w pewnym momencie myślałam że mąż mi się znudził

hahha, to jak mi wróci ochota to blok będzie latał