|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#961 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Milka ja tez mam sporo rzeczy używanych. Z nowych rzeczy kupiłam 2 pary body
Cała reszta używana z allegro lub SH (chociaż z tego pierwszego jestem duzo bardziej zadowolona). Trochę nowek kupiła moja mama. Wózek mamy używany, jedno lozeczko używane, nawet niektóre pieluchy wielorazowe mamy używane guapisssima nic się nie martw, dzieci bez problemów ogarniają kwestie języków. U mnie w rodzinie jest podobna sytuacja, rodzice mówią w rożnych jezykach, a miedzy sobą w trzecim. Dziewczynka na 4 lata i zasuwa we wszystkich 3 językach. Podobno kluczowa jest zasada 1 rodzic = 1 język i potem juz leci.
__________________
|
|
|
|
#962 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
ja pier*** ale rodzinnie
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#963 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 66
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie
![]() Wypowiem się co do ciuszków z sh jako wielka ich zwolenniczka za każdym razem jak tylko mam czas i chęci buszuję po takich właśnie miejscach i tak naprawdę jakieś 90% ciuszków mam właśnie z SH. Nie mówiąc o tym że jakość ich jest o wiele wiele lepsza od takich ze zwykłych sklepów dzieciecych. Przynajmniej nie są tak sztuczne, a że wcześniej służyły komuś innemu wcale mi nie przeszkadza. Ostatnio za jedyne 47zł przytargałam do domu ogromną reklamówkę ciuszków w tym kilka rzeczy z metką. Poprzednia sterta już wypranych patrzy na mnie ale jakoś nie mam weny by się za nią zabrać oczywiście można sobie kupić kilka nowych rzeczy ale po pierwsze po co, po drugie i tak każdy do nowonarodzonego dziecka przychodzi z upominkiem przeważnie w postaci ciuszków jejku ale fajnie że mogę się tu wypowiadać :P
|
|
|
|
#964 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
no brak słów po prostu.... i tu znów pojawia sie temat "lepszego dziecka/wnuka" itp czyli faworyzowanie jednego ---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ---------- sadlaczyca--ja się nie znam ale to jak czop wygląda.... wywietrz torbę i się szykuj o matko zaczyna się
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#965 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
![]() A jak tam USG, cały czas czekasz? Co do dzieci kilku-języcznych to mam wiele takich wśród znajomych i tez nie ma żadnego problemu. Z tego co wiem nie należy się denerwować, gdy dziecko zacznie trochę później mówić. Nie jest to jednak regułą i na pewno, tak jak wszystko zależy od dziecka ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#966 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
witaj
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#967 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Tak sobie siedzę i myślę, że kurcze kobieta będąc gdziekolwiek może mieć te skurcze, które są `wykrywalne` tylko w badaniu ktg i nawet nie wie o tym i chodzi z tymi skurczami pewnie nie jedna, nie majac świadomości, że się coś dzieje.... Może takie badanie KTG powinno być obowiązkowe/do zrobienia na NFZ co kilka dni - na wszelki wypadek...
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
|
|
#968 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
aaaa chciałam jeszcze się wypowiedzieć w sprawie kotów i wchodzenia do łóżeczka
Ja jestem dosyć wyluzowana w kwestii zwierzęcej i pozwalam kotu wchodzić do łóżeczka i kołyski, tylko przykrywam materac kocem. I wydaje mi się, że główną atrakcją dla mojego kota są te koce ![]() Jak Mała się urodzi to w miejsce kołyski przytargam worek sako, który kiedys służył mojej pasierbicy, położę na nim kocyk i kot tez będzie zadowolony Nie sądzę, by wchodził do łóżeczka czy kołyski z dzieckiem - jest za bardzo strachliwy ![]() Kot śpi zazwyczaj z nami w łóżku, w nogach. Nie ma dzikiego zwyczaju skakania po ludziach
|
|
|
|
#969 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. Edytowane przez Roane Czas edycji: 2013-12-11 o 17:20 |
||
|
|
|
#970 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
O jaaa, coś czuję, że lada dzień nastąpi poważny start porodów
Przykre to ![]() Cytat:
Nie rozumiem kompletnie dlaczego w ogóle takie sytuacje mają miejsce ![]() Cytat:
To pewnie jednak jest czkawka Cytat:
![]() Cytat:
![]() Witaj Właśnie porozkładałam w łóżeczku na ofoliowanym materacu skórki od mandarynek (które sama osobiście pożarłam ) ...mam nadzieję, że zniechęcą moją kicię do włażenia tam
__________________
laparo, PCO 52 cykl starań ... cud Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II |
||||
|
|
|
#971 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
Sharley pościel super, też o niej na początku myślałam. Kupiłam dziś firanki kuchni, bo tylko jedna miałam a chciałam coś na zmianę. Mąż mi dziś powiedział, że zabierze kluczyki od samochodu, bo codziennie gdzieś jeżdżę. oczywiście koszule dla małego też kupiłam
|
|
|
|
|
#972 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
2 jajka + prawie cały pomidor + zioła prowansalskie ewentualne przyprawa do ziemniaków taki miks.Sadlaczyca to faktycznie jak czop wygląda, trzymaj nogi jeszcze kilka dni! za chwilę ciąża będzie donoszona. Czop może odejść wcześniej więc MOŻE masz jeszcze trochę czasu. Siedź na tyłku nogi na krzyż i trzymaj ;P
__________________
wymiana |
|
|
|
|
#973 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Co do SH i kupowania używanych ciuszków, to również jestem jak najbardziej na TAK.
Nowych ubranek mam tylko kilka sztuk. Reszta jest albo z SH albo od koleżanek z UK. Wszystkie są w b.dobrym stanie, może 2-3 sztuki są bardziej znoszone. Myślę, że takiemu maluszkowi nie opłaca sie wszystkiego kupować nowego, bo dzieciaczek ponosi to 2-3 tyg. założy kilkanaście razy i takie ubranko ląduje w worku na dnie szafy, i trzeba większe zakładać. I to jest strata pieniędzy moim zdaniem. Więc jaki jest sens same nówki kupować, które wiadomo tanie nie są. Rozumiem kupić kilka sztuk nowych, na wyjście itp. Ale cała wyprawka nowa, to dla mnie marnotrawienie pieniędzy (oczywiście nie to, że żałuję na swoje dziecko), bo za to mogę swojemu dziecku kupić np. coś innego porządniejszego, np. bujaczek, huśtawkę, matę edukacyjną, itp.które posłużą mojemu dziecku o wiele dłużej. Edytowane przez _Shiloh_ Czas edycji: 2013-12-11 o 17:41 |
|
|
|
#974 | ||||
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
Nie uczę dzieciaków angielskiego. Nie czuję się na tyle kompetentna,tym bardziej,że w naszym rejonie jest dość specyficzny akcent. Pójdą do szkoły to się nauczą,coś tam podłapie pewnie na placu zabaw. Jeszcze też nie wiem jak będzie z moim pójściem do pracy (tak za rok bym chciała ) to jeśli będą mieli angielską opiekunkę to już tam nauczą się języka. No oprócz tego Wiki czyta czasem Erykowi po angielsku,ja wolę mu czytać po polsku. Cytat:
Mają bardzo fajne książki,to fakt Ostatnio wypożyczyła sobie z biblioteki książkę przygodową i jak zaczęłam przeglądać to skończyło się na tym,że też musiałam ją przeczytać ![]() Cytat:
Z moim poprzednim kotem spałam w łóżku i nawet nie denerwowało mnie zbytnio,że jasiek mi zabiera ![]() Ale obecny kot jest dziwny. Kocham go,jest naszym kotem,ale nie może być w sypialni: hałasuje,chodzi nam po twarzach,atakuje,próbuje pogryzać. Człowiek jest niewyspany przez niego,więc już go nie wpuszczam do sypialni. Cytat:
U nas i chłopcy i dziewczynki wypożyczają tą serię,Wiki też w bibliotece sobie rezerwowała: http://4.bp.blogspot.com/-q8w8VgHFAk...63b1998376.jpg
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||||
|
|
|
#975 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina "Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski "Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html |
|
|
|
|
#976 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
po 12 na moment dosłownie przyłożyłam głowę do poduszki i tyle mnie było
i co najlepsze nadal mi się spać chce Trochę mi zajęło nadrabianie Was i czytanie o tych strasznych teściowych. Mam to szczęście, że moja jest na prawdę ok. Na pewno będzie się trochę wtrącała do całego procesu wychowawczego Małej, ten typ tak ma, ale myślę, że się jakoś dogadamy bez większych problemów Jak na razie jest bardzo pomocna- zdecydowana cześć ubranek, czy właśnie wózek i te większe rzeczy to jej zasługa- do szpitala też ją sobie zabiorę jako postronnego obserwatora (moja mama jest za granicą) chociażby dlatego, że i wykłócać się umie i negocjować, więc jakby się coś działo to wiem, że ktoś tam będzie o wszystko dbał (mąż przypuszczam, że będzie w szoku w związku z całą porodową sytuacją). I widziałam, że któraś z Was też jest zwolenniczką mojej teorii, że dzieci córki są zawsze chociaż troszkę "nad" niż syna. Oczywiście nie każda babcia to okazuje ale gdzieś tam to siedzi. Tak samo zupełnie inaczej sa traktowane najstarsze wnuki. Na moim przykładzie- moja mama ma dwóch braci, młodszego i starszego. Ja byłam pierwszą wnuczką. I nieskromnie powiem, że dopóki moje Dziadki ukochane żyły byłam taką ich kumulacją i zauważali to wszyscy nawet sąsiedzi (sama jak była młodsza co rusz upewniałam się, że Babcia kocha mnie "o jedne więcej" niż resztę ) a mój tata ma tylko siostrę i babka ma całe cztery wnuczki z czego wczoraj pisałam - ja i moja siostra już jej wnuczkami nie jesteśmy jak to mi przed weselem powiedziała a do córci jeździ co rusz i w tamte dwie pakuje kasę równo.Jestem ciekawa jak będzie u moich rodziców przy dwóch córkach moja mama w ogóle strasznie chciała dziewczynkę (gdyby był chłopiec też by się cieszyła, ale jednak sama wychowała dwie córki, a pół życia spędziła z dwoma braćmi więc jakoś jej się tak coś ubzdurało ) i jak się dowiedziała, że wnusia będzie to stwierdziła, że moja młodsza może już mieć chłopaków samych z boku może to brzmieć nie fajnie, ale wiem, że mama na pewno wszystkie wnuki będzie traktowała równo tak jak i traktowała równo mnie i siostrę. tata to inna historia, ale czego się spodziewać po dziecku takich rodziców jak moje dziadki.U TŻ rodziców najstarsze będzie u syna, ale będzie kiedyś i u córki, więc babcia będzie miała orzech do zgryzienia ale też nie sądzę, żeby jakoś wybitnie i z naciskiem wyróżniała któreś z wnuków.Podsumowując- mam to szczęście, że póki co nie dopatruję się żadnych "patologicznych" zachowań ze strony przyszłych dziadków i wszyscy cieszą się tak samo. I znowu się rozpisałam chyba nie chciałoby mi się tego czytać :PCytat:
w niedzielę chyba rozstawimy łóżeczko, bez materaca, niech je sprawdzi sobie. i tak zawsze wraca spać do nas, nawet jak odkryje jakieś nowe miejsce, więc im szybciej się znudzi tym lepiej.już się nie mogę doczekać kwestii dogadywania dziecka i kota- jestem ciekawa co z tego wyniknie. i jakoś wcale się nie boję, że jedno drugiemu zrobi krzywdę. a tak w ogóle cały czas mam w myślach z tego poradnika z pierwszej strony " nie gonić kota, bo źle sobie zapamięta i uzna za coś wrogiego ". i tego będę się trzymać
__________________
|
|
|
|
|
#977 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Jeszcze co do używek to nawet dla starszych fajnie jest tam kupować.
Ja mam tak pół na pół używek i nowych (ale nowe kupuję w sklepie pracowniczym męża,więc dużo taniej). Starsze dziecko to się obleje czymś,wybrudzi jedzeniem,jakimiś farbkami,wleci w błoto itd i wtedy nie szkoda tak ciuchów niż gdyby się wydało dużo pieniędzy. Jeszcze z Polski (tutaj jakoś się z tym nie spotkałam) pamiętam kilka takich scenek z np placu zabaw: dziecko super ubrane (nawet zdarzało się,że w śnieżnobiałe ciuszki-na placu zabaw!!) a mamusia biega za nim i upomina: tam nie siadaj,bo się wybrudzisz,tego nie dotykaj,oj zobacz już masz plamę,mówiłam ci że masz uważać itd. A przecież brudne dziecko jest dzieckiem szczęśliwym
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#978 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Dzieki dziewczyny, my chcemy zrobic wlasnie tak, ze TZ bedzie do niego mowil tylko po fr, ja po polsku i jak troszke podrosnie to stala godzina gdzie mowimy po angielsku.....Ja akurat patrzac na nauke j angielskiego tutaj, wole zatroszczyc sie sama, bo tak to bedzie mowil jak wiekszosc Francuzow, czyli wcale
Z czasem chcialabym mu dac jeszcze jakies podstawy chinskiego skoro w nim mowie, ale boje sie, ze stane sie taka matka, ktora ma przerost ambicji nad trescia |
|
|
|
#979 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Dodatkowo ja rozumiem (bo sama tak mam), że wszystkie te piękne ubranka kuszą i chciałoby się wszystkie je kupić. Ale moim zdaniem trzeba troszeczkę podejść do pewnych rzeczy racjonalnie, a nie w stylu "bo musi miec nowe i koniec". Dziecko to ogromny wydatek i te pieniądze mogą być potrzebne na wiele innych rzeczy. Nie chodzi tu o kwestię czy mnie stać na nową wyprawkę, czy nie. Bo nawet jeśli bym nie wiadomo jak dużo zarabiała, to i tak wolałabym podejść do takich zakupów z głową, aniżeli kupować wszystko jak szalona.
Wiele koleżanek, które są matkami powiedziały mi to samo "zobaczysz, że nie ma sensu wszystkich nowych ubranek kupować, bo zaraz wszystkie będą za małe". |
|
|
|
#980 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Pierogi i uszka zrobione
![]() Nie mogłam się powstrzymać i ugotowałyśmy trochę....zjadłam 5 są pyszne... już nie mogę się wigilii doczekać ![]() Lenka trochę mi przeszkadzała i kopała nóżkami w żebra ale jakoś się uspokoiła ![]() W ogóle ona strasznie protestuje jak ja siedzę, kręci się i rozpycha, najlepiej jest jak chodzę ale wtedy szybko się mecze więc pozostaje leżeć w każdej wolnej chwili....szkoda że tak mało tych chwil teraz przed świętami
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|
|
|
#981 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
sadlaczyca to moze byc to
ale spoko, bo mnie tez chyba powoli odchodzi, bo zauwazylam cos takiego u siebie pare dni temu ![]() niebieska witaj Tematu tesciowych nie komentuje, bo szkoda slow |
|
|
|
#982 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Moja kicia też śpi z nami. Jak już gasimy światła i leżymy obydwoje w łóżku, od razu do nas się pakuje z głośnym mruczeniem w pakiecie
Na chwilę wykłada się na klacie Tż-a, mruczy, przytula się, nadstawia łepek do całowania, później lezie do mnie i to samo. Zrobi tak kilka kursów od jednego do drugiego i ostatecznie wybiera miejsce i się wykłada jak lord Jednak chyba nie chciałabym, żeby wchodziła do małej, bo jestem panikara i boję się, że może próbowałaby na nią się położyć Sama nie wiem. Ona ma swój charakterek. Jak sobie nie życzy, to lepiej jej nie dotykać. Ona sama przyjdzie po swoją porcję czułości Ogólnie jak przychodzą do nas znajomi z dziećmi to ucieka od hałasu. Wskakuje na najwyższą szafkę i bezpiecznie obserwuje z góry. Ciekawe jak zareaguje na malutką.Lela, kolejna z odchodzącym czopem?
__________________
laparo, PCO 52 cykl starań ... cud Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II Edytowane przez cherubinka Czas edycji: 2013-12-11 o 18:17 |
|
|
|
#983 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
Cytat:
więc nie szkoda było tych ciuchów. Czasem jej kupiłam coś w Zarze, np. fajną bluze od dresu (na suwak z kapturem bo to najbardziej praktyczne było), ale generalnie po kilku pierwszych liczniejszych zakupach nowych ciuchów szybko przestałam
Edytowane przez milka-pilka Czas edycji: 2013-12-11 o 18:36 |
||
|
|
|
#984 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Cytat:
Chociaż moja ciąża jest mniej ważna niż przyszła ciąża siostry tż ja z kolei chcę się wymigać z Wigilii u teściów, ale opornie mi to idzie.Dziś miałam zalatany dzień... załatwiłam dużo spraw, pochodziłam po sklepach, ale nic nie kupiłam. Odnośnie cery powiem jedno... masakra i wybieram się do kosmetyczki niech coś z tym dziadostwem zrobi bo na rocznicę ślubu zaplanowaliśmy sobie sesję brzuszkową i jak tak dalej pójdzie to będę wyglądać jak pole minowe. Znów problemy z moją wypłatą !!! W punkcie dwie dziewczyny w ciąży... obie jesteśmy na L4, obie dostajemy wypłaty z Zus'u ale wypłaca pracodawca (powyżej 20 osób) i ona ma naliczone 50 zł więcej... No jakim cudem!!?? No niby 50 zł ale przy najniższej krajowej dla mnie robi różnicę nie mam siły na tę firmę. Jak sobie ostatnio poczytałam opinie online o tym pracodawcy to Mąż dalej marudny a koleś coraz bardziej nakręcony na motor, podobno ma przyjechać w piątek (ponad 150 km) oj coś czuje, że będzie niewesoły ten weekend. |
|
|
|
|
#985 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 342
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Witam się wieczorkiem, cały dzień jakaś nieprzytomna jestem, pół dnia przespałam i nic dzisiaj nie zrobiłam.
Wczoraj TŻ przywiózł wózek i co się okazało, że jednego kółka nie da się założyć Oko do tego znowu mnie boli smaruje ten jęczmień i kropie oko ale chyba zaczął schodzić i biała kropka przy rzęsach mi się zrobiła.Cytat:
Jakbym moją mamę słyszała ![]() ona już dla Zuzki ubranka na 2 latka kupiła bo takie ładne były![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Jutro z rana jadę do lekarki, ciekawe jaka duża już moja córcia ![]() Proszę o kciuki z rana
|
||||
|
|
|
#986 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
|
|
|
|
#987 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
To juz po usg
Lekarka była troche zakręcona. Generalnie wszystko ok. Mały wazy 2800-2900, czyli idzie dokładnie swoimi torami. Teraz tygodniowo bedzie tyl koło 250 gramów. Stwierdziła, ze mam "subiektywnie mało wód", ale jak zaczela mierzyć, to uznała, ze wszystko jest w normie. I potem miała dylemat czy wpisywać, ze malo wód czy nie Ostatecznie nie wpisala, ale kazała zasugerować lekarce prowadzącej, zeby zacząć robic ktg, bo po pierwsze wody, a po drugie "niby nie ocenia się łozyska, ale to jest troche podstarzale". Do tego delikatnie powiększone miedniczki w jednej nerce, ale to do kontroli 2 tygodnie po porodzie.
__________________
|
|
|
|
#988 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Za 7 górą, za 7 rzeką:)
Wiadomości: 210
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Witajcie,
ja dzisiaj też po USG Dzidzia rozwija się prawidłowo - wszystkie narządy, wszystko co trzeba symetrycznie. Waży troszkę malutko bo 2100g a mam skończony 34tc... No i to co mnie zasmuciło - położenie miednicowe... Są jakieś sposoby na to by "pomóc" dziecku się obrócić? Nie chcę być "z góry" skazana na cesarkę ![]() NO i oczywiście przez to ułożenie nadal brak pewności co do płci
|
|
|
|
#989 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z głębokiego podlasia :)
Wiadomości: 452
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
Le la, cieszę się, że nie jestem sama
Z drugiej strony ja tak się zastanowić to rodząc teraz do świąt może bym się jako tako ogarnęła, chociaż fizycznie.. Ale nie daję się, zaciskam nogi i trzymam! ![]() Ale się obżarłam na obiad... Zrobiłam łososia w sosie chrzanowym, pycha! A tak w ogóle, to mój tż dziś wrócił z pracy z potłuczonym palcem, spadł mu na niego blat ponad 100 kilo.. Był na IP, powiedzieli, że tylko stłuczenie, całe szczęście. Palec sinieje i boję się, że paznokieć będzie mu schodził. A wtedy nie będzie mógł chodzić do pracy=nie będzie zarabiał ![]() perfuzja, i jak usg? ooo już doczytałam
__________________
Smerf 16.01.2014 Crazy Little Thing Called Love |
|
|
|
#990 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8
no, nareszcie w domu!
spędziłam tam 5 (!) godzin i ogólnie muszę powiedzieć, że było całkiem sympatycznie iść raz w końcu do obcych, ale życzliwych ludzi (nie mówię o "obsłudze" bo średnio przyjmowali 1 osobę na 45 minut, więc biurokracja i koszmar+ ploteczki personelu i herbatki). tyle tylko że już koło 16 wpadła rozhisteryzowana trzydziestolatka z mężem i dwójką chłopaków na oko 8-10 lat, że ją boli, że ma małe dzieci i że dlaczego ona ma czekać jak inni w kolejce nie wyglądają, jakby cierpieli (pokazując na mnie i na moją mamę no i co? okazało się, że oprócz hormonów dołu drzemią we mnie też hormony pieniacza i zaczęłam awanturę ![]() po pierwsze powiedziałam, że małe dzieci to się na rękach nosi (rzeczywiście było małe dziecko wcześniej i zostało wpuszczone bez kolejki), że ja tu jestem w 8 miesiącu i czekam od południa a co do wypadku, to jest szpital i nikt tu nie przyszedł na manicure, tylko wszyscy po jakichś wypadkach. no i że dzieci są zdrowe, a mojej cioci też kolano puchnie a czeka ![]() kobieta w rejestracji oczywiście oczy w słup, że lekarz prosi po kolei, a ja na to, że tamta już jest w gabinecie i niech zrobi z tym porządek (a rzeczywiście poszła bez kolejki i stała już w gabinecie i rozpaczała, więc weszłam tam za nią i dalej swoje). a tamta mi, że co ja wiem, ją boli i co tu porównywać mój brzuch do jej małych (?)dzieci i że ona jest z wypadku co zabawne rozpętała się mała dyskusja na korytarzu, bo pacjenci mi też przyklasnęli, że oni tu nie przyszli dla rozrywki (nie uwierzycie w taką pogodę- większość to były upadki i wypadki ) i tylko jeden młody chłopak mnie zaczął uspokajać, że po co robić awantury.jak to k... po co! może po to żeby nie czekać kolejnych 5 godzin! przed nami wychodzili ludzie, którzy czekali od 7-8 godziny ale potem jakoś to opanowano, ją wyproszono z gabinetu i wzięto na zdjęcie (ale chyba ominęła ze 2 osoby), innych też tam wysłano i zaczęto znowu przyjmować pacjentów. pani z rejestracji się zainteresowała, czy ja już po zdjęciach, ale jej z jadem odpowiedziałam, że ja tak jak te dzieci jestem dla towarzystwa, tylko że ja musiałam chorą przywieźć (niestety szpital na totalnym zadupiu i niby tylko z 10 km od nas, ale jedzie się 2 autobusami, pociągiem i z kilometr trzeba przejść pieszo) i niedługo była nasza kolej. a ja się do ciotki śmiałam (z jadem),że widocznie za mało płakała (bo dokładnie taka sama sytuacja- kolano opuchnięte i nie mogła chodzić po upadku) i dlatego tyle czeka potem jeszcze był chłopak w podobnym wieku do tych jej "małych" dzieci, tylko on miał coś z nogą, to jeszcze na głos się mądrzyłam, że to rozumiem, że on ma pierwszeństwo bo dziecko boli, a nie tylko towarzyszy i równie dobrze mógłby zostać w domu ![]() dalszego ciągu nie widziałam, bo poczłapałam po samochód, ale wiem, że jak wyszła moja ciotka to tamta znów wparowała do gabinetu (a przed nią tylko ze 2 osoby, więc nie tak tragicznie) ale jej powiedzieli że jeszcze nie ma zdjęć w systemie i musi poczekać. i powiem Wam, że zastanawiałam się później, czy miałam rację, ale dalej nie rozumiem takiej postawy. przecież na ostry dyżur nie przychodzi się dla rozrywki! przecież zanim zacznie się oceniać kogoś po twarzy można najpierw zapytać, kto w ogóle czeka i ile jest takich osób (a moja ciotka blada, na wózku, ledwo siedziała) a nie od razu decydować, że mnie boli najbardziej (wiadomo, że bolało bardziej od mojego kolana, ale gdybyśmy porównywali bóle brzucha czy spojenia...). no i na koniec zdecydowałam, że to była walka o "moich" i ciotka (na szczęście tylko zwichnięcie i ponaciągane porządnie wiązadła) i moje dziecko (dla mnie dużo ważniejsze od dzieci tamtej kobiety, zwłaszcza że już mi dawało w kość i brzuch się zaczął stawiać tuż po tym jak wypiłam resztę wody i nie miałam czym popić nospy- czyżby z nerwów?) już dosyć się naczekały a tamta jak się uspokoiła też na cierpiącą "nie wyglądała". ale nadal mam dosyć hormonów, normalnie bym pewnie zignorowała ją... może to po poście marudy, że w szpitalu trzeba walczyć o swoje mnie tak nakręciło? nie poznaję siebieCytat:
też myślę, że to już może być to, ale niekoniecznie jutro, więc spokojnie. przecież to Twoje dziecko nie zostanie tam na stałe a denerwując się tylko je możesz stamtąd szybciej wypchnąć... Cytat:
![]() witaj ładne imię- jak Kajtuś Czarodziej )Cytat:
Cytat:
--- a w ogóle, jaki cyrk- mój piękny Alles cafe latte w rozmiarze, który ma tylko producent wcale nie ma za dużego zapasu i już w nim spokojnie mogę chodzić
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu... |
||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:42.



Cała reszta używana z allegro lub SH (chociaż z tego pierwszego jestem duzo bardziej zadowolona). Trochę nowek kupiła moja mama. Wózek mamy używany, jedno lozeczko używane, nawet niektóre pieluchy wielorazowe mamy używane 


jak np zaproszenie teściów na wigilię w tamtym roku, ale oczywiście odmówili,, z haslem bo im się nie chce i cytuję " wolą się wywalić u siebie na kanapie"
16.06.2012






Nie rozumiem kompletnie dlaczego w ogóle takie sytuacje mają miejsce 


Powiedz mi jak masz zamiar rozwiazac kwestie jezykowa z Erykiem i Kacperkiem? Bo ja wlasnie zaczelam cos czytac na ten temat. Moj TZ jest Francuzem, ja Polka, a miedzy soba mowimy po angielsku i boje sie, ze malemu wszytko sie pomiesza, albo do 5 roku zycia nie powie ani slowa!!!!Zalezy mi jednak, zeby nie mowil tylko po francusku, glownie ze wzgledu na dziadkow....


nie mam siły na tę firmę. Jak sobie ostatnio poczytałam opinie online o tym pracodawcy to 


