Dopingowe oczko, czyli 21 czésc pogaduch przy bananie ;)

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez gagatu

Ania, super, że się wyjazd udał, ale ja się cały czas zastanawiałam, czemu Wy do Poznania na południe pojechaliście? My byśmy Wam dużo lepsze atrakcje zapewniły

A wiesz, jak w Warszawie miałam ochotę na Poznań wykręcić, zamiast na Katowice? Nawet M się śmiał, że bliżej by było.

Napisane przez beata1718

Aniu my ostatnio na rynku w Krakowie syna zgubiliśmy - najmłodszego

A Marek 10 minut wcześniej jeszcze do niej mówił, żeby nie puszczała jego ręki, bo sie zgubi... Ale ona puściła go, bo się zagapiła na stragan, a on akurat coś się OLiwką zajął, bo ją miał na brzuchu w nosidle. I nagle patrzymy - nie ma dziecka. Blady strach. Wrócilismy kilka metrów, a ona już odeszła kawałek, zamiast stać. Ale wszystko dobrze się skończyło. Gdyby było widno to inaczej, ale to już po zmroku było.

Napisane przez agnes99

troszkę o mnie:
mam na imię Agnieszka, na stanie posiadania - małż, 21 miesięczne dziecię-córcia (szatan wcielony z objawami buntu dwulatka) + 2 futra szczekające dużego gabarytu, zawód mało kobiecy - informatyk ze specjalizacją telekomunikacja

w tej chwili (tzn. 30 i 31 grudnia) siedzę w domku z córcią z powodu przerwy świąteczno-noworocznej w naszym żłobie - właśnie gotujemy z młodą zupkę

little_ola moje ulubione narzędzie tortur to głównie nożyczki (scrapuję trochę) i czasem szydełko, choć straszne gnioty mi ostatnio wychodzą, więc wszystko idzie do prucia.

Miło Cię poznać Widziałąm prace A co ostatnio szydełkowałaś?

Napisane przez babydelfi

Martuś my tak latem planujemy spotkanie 5-7 dniowe

z rodzinami, a przynajmniej dziećmi, w domkach nad jeziorem

Albo druga opcja spotkania
same w Warszawie

Mi Warszawa pasuje, rzut beretem ode mnie A spotkanie z dziećmi to też fajny pomysł, tylko co na to małżowie? Trzeba by było im też jeden domek wynająć

Napisane przez babydelfi

idę spać,


dowiedziałam się przed chwilką, że kumplowi zmarł wczoraj synek , miał zaledwie roczek, nie wiem dokładnie co się stało

Boże, jaka tragedia... JUż taki duży człowieczek. Nie potrafię sobie ich bólu wyobrazić, ale bardzo im współczuję

Napisane przez asieńczyk

Ania - fajny wyjazd, ale z tym brakiem atrakcji to przesadzasz, Kazimierz, Nałęczów, Janowiec,Lublin, Pojezierze Chełmskie,Puławy, Radzyń i wiele mniejszych, cudnych miejscowości w których mogłabym godzinami przesiadywać - cudnie jest w Twoich stronach. Od czasu, kiedy zamieszkaliśmy na wschodzie - Lubelszczyzna to ulubione miejsce naszych wypadów i Bieszczady
Bałtów - moim zdaniem nie masz czego żałować.
Dziewczyny - poradźcie - drukarka minie widzi jednego tuszu - co zrobić? Oczywiście zamienniki mam- cały czas na nich chodziła, a teraz się zbiesiła

U mnie drukarka nie widziała jednego kartridża, jak sie zalała ta złota taśma pod spodem...

Mówisz atrakcje?
Hmmm...Radzyń mam koło siebie i oprócz pałacu raczej nie widzę tam nic ciekawego. Zwłaszcza, że byłam tam tysiąc razy chyba. Puławy i Kazimierz - ile razy można tam jeździć? W Lublinie studiowałam i szczerze nie cierpię tego miasta.
Wiem, że jak człowiek chce, to mu wszędzie fajnie, ale sama przyznajesz, że nie możesz sie odnaleźć tam, gdzie teraz mieszkasz. Ja stron, gdzie mieszkam, też nie lubię i nie są one dla mnie żadna atrakcją.
Uwielbiam góry, zwłaszcza Stołowe, lubię morze, Mazury, i żałuję, że tak rzadko mogę tam jeździć.
Od zawsze fascynował mnie Kraków, jest po prostu jedyny w swoim rodzaju, tam chciałabym mieszkać.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Agnes a skąd jesteś? Jakie strony świata?

Aga no to teraz mogę gratulować? Bo po miesiącu trzymania języka za zębami i przygryzania go - juz mnie boli
Agusia współczuję siniaczków Nie myślałaś o pracy kaskadera?
Danusiu super, że w końcu zdecydowałaś się jechać do dziewczyn, na pewno dobrze Ci wyjazd zrobił, a jak widzisz, meni sobie poradzili. Lepiej, gorzej, ale poradzili. A Ty teraz w każdej smutniejszej chwili będziesz sobie przypominać Wasze poznańskie wariacje i będzie Ci lżej
Aż żałuję, że mnie nie było.
Beatko, fajna fryzurka, choć bardzo odważna Ale z uśmiechem było by jeszcze ładniej. A tatuaż mymłonowy sobie zrobisz? Taki jak na zdjęciu?
Basiu fajnie Ci kuleczka yszła, ja jeszcze nie próbowałam, jakoś na razie mnie do koralików średnio ciągnie, nawet jak Wasze cuda oglądam. Duzo przy kulce roboty?

I nie wiem, co jeszcze miałam napisać...

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

idę do klubu fotki obejrzeć

[little_ola]

przypominam wszystkim, ze trwajá zapisy na nowá wymianké!!!

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post44313058

[2018070520180950]

Napisane przez gagatu

Witaj Agnieszko Jak samemu się patrzy na swoje prace to zazwyczaj widzi się tylko jakieś niedociągnięcia, więc pokazuj nam a my będziemy oceniać obiektywnie

Kasia, a próbowałaś szukać obrazka lepszej jakości za pomocą googlowego wyszukiwania obrazem? Tym sposobem, którego nas Malinka uczyła? Ja to akurat zawsze dziergam z komputera (tak jak gotuję z internetu ) i raczej nie mam problemu z odczytaniem schematu, nawet jak sobie powiększam.

Najgorzej jak mi sie spodoba a nie wiadomo skąd bo czasem nie pisze albo po rosyjsku czy cos czarna magia

No nic zobaczę. Spróbuje tego sposobu dzięki

Napisane przez little_ola

Kasiu ja najczésciej wzory sciágam z Ravelry, albo stád, gdy dziewczyny sié dzielá

No własnie jesli chodzi o ciuszki to tam jest dużo a np i serwery obrusy juz nie widze no nic bede szukać dalej

[little_ola]

Napisane przez Kachaaa

No własnie jesli chodzi o ciuszki to tam jest dużo a np i serwery obrusy juz nie widze no nic bede szukać dalej

obrusy na szydelko, wzór ze zdjéciem, za darmo:
http://www.ravelry.com/patterns/sear...&craft=crochet

wiem, ze wybór nie jest przeogromny...

[SlonecznikB]

Asiu szukam, szukam i nie mam, myślę, że w starym kompie to miałam, wieczorkiem spróbuję go otworzyć, ale może któraś dziewczyna ma gdzieś bliżej zapisane.

Witaj Agnieszko

[cocci]

Basia a który sklep? Bo nie kojarze...

Coś jeszcze mialam...

[little_ola]

zagládam do was,
nikt nic nie pisze, to dziergam dalej

[aga__tka]

Byłam u lekarza, dostalam kolejne połtora tygodnia zwolnienia, krople do uszu i jakies cos do lykania, ma niby pomoc pozbyc sie kataru, krople odradzala brac...
w piatek mam przyjsc z Ola jesli jej nie minie katar - polecila dla niej jakis syropek (dzieciakow nie bralam do lekarza, bo w pn zawsze duzo ludzi a my bakterii w domu mamy juz dosc )

Napisane przez babydelfi

idę spać,


dowiedziałam się przed chwilką, że kumplowi zmarł wczoraj synek , miał zaledwie roczek, nie wiem dokładnie co się stało

straszliwa tragedia mojemu znajomemu tez niedawno zmarlo male dziecko, ale z nim nie rozmawialam, tylko z jego szefem i nie wiedzial ile mialo... kolege mijalam na korytarzu, ale nie wiedzialam co powiedziec wiec nie mowilam nic, skoro sam nic nie mowil...

Napisane przez asieńczyk

Doczytałam, doglądałam - super fotki i z pokazu i z Poznania.
Co będę robiła na sylwestra- wyła,jak wiadomo wszystkie plany wzięły w łeb
A teraz dobrej nocy życzę.

mozesz przyjechac do mnie jesli nie boisz sie bakterii

Napisane przez AnnaOstapiuk

Nasz wyjazd oparł się najpierw o Bielsko - Białą, gdzie spędziliśmy dzień u mojej cioci, potem wieczorkiem dotarli znajomi - jednak pozazdrościli nam wyjazdu i przydralowali za nami A jeszcze rano dzwonili, bo nie wierzyli, że my naprawdę pojechaliśmy.
Wieczorkiem spotkaliśmy się z nimi, a rano już wyjechaliśmy. Najpierw pojechaliśmy na Szyndzielnię - góra w Bielsku, na którą wjechaliśmy kolejką linową (ja już chyba 4 raz, bo często bywałam u ciotek kiedyś ). Potem pojechaliśmy do Ustronia, gdzie pokazaliśmy znajomym świetną knajpę Koliba pod Czarcim Kopytem - z zewnątrz wejście jak do obory, a środek dech zapiera http://www.czarciekopyto.pl/
My tam byliśmy drugi raz, polecam Tylko drogo jak cholera.
Blisko knajpy byliśmy w małym centrum rekreacji, gdzie chłopcy z dziećmi zjeżdżali m.in. na torze saneczkowym.
Potem była Wisła, bo znajomi chcieli tam być, my juz kiedyś byliśmy z kilkunastomiesięczną Natalką.

Na koniec Kraków i tam zonk... Dojechaliśmy o 17-ej i pocałowaliśmy kraty Wawelu Już było zamknięte i nici ze zwiedzania. A mój M nigdy nie był i bardzo chciał zobaczyć. Ale już mamy plan, że niedługo wybierzemy się tylko do Krakowa.
Poszliśmy tylko postraszyć smoka wawelskiego, a potem na Stary Rynek. Tam mogliśmy podejrzeć przygotowania do Sylwka, stoi już wielka scena - robi wrażenie.
Na chwilę w tłumie zgubiła nam się Natalka, zorientowaliśmy się po kilku sekundach, a ta sierotka zamiast stać w miejscu to nas szukała i beczała. Co prawda trwało to może minutę, ale wystraszyliśmy się nie na żarty.

Ogólnie wyjazd super, odpoczęliśmy sobie, Oliwka w miarę grzeczna była, choć czasem złościła się w samochodzie.
Zdjęcia, jak tylko dostanę, bo robiła córka znajomych. Ja w tel mam może ze dwa jakieś.

swietny wypad te karczmę znam za czasow panienskich tam bylam ze 2 razy... (moja Ciocia ma mieszkanie w Ustroniu) teraz moj nie chce tam jezdzic, bo to bardzo daleko jak dla nas, sam nie chce prowadzic cala droge, ja tez nie bardzo chce prowadzic, a do tego doszly dzieci, ktore nie chca wysiedziec taka dluga droge milo by bylo jechac w nocy, ale przy naszym zamilowaniu do jazdy to nie bardzo - my musielibysmy jechac w dzien

Napisane przez rardan

Witajcie.
Ale pospałam.
Aż musiałam facetowi otworzyć w piżamie, bo liczniki spisywał.
Tylko mi szkoda, że już nie w poznaniu.
Cieszę się, że się skusiłam.
Miałam świetną zabawę i oderwanie od codzienności.

Iwonka, Kubuś z winogron.


Aga, szkoda, że nie dałaś rady dojechać.
Miałyśmy nadzieje z Tobą się spotkać.
No i Gratulacje.
Życzę zdrówka.

dzieki
a zdrowko bardzo by sie przydalo, bo juz mam serdecznie dosc
chcemy kupic nebulizator, pamietam ze robilas sobie jakies inhalacje... czy zwykly inhalator jest duzo gorszy, czy jedno i drugie to prawie to samo?

Napisane przez agnes99

troszkę o mnie:
mam na imię Agnieszka, na stanie posiadania - małż, 21 miesięczne dziecię-córcia (szatan wcielony z objawami buntu dwulatka) + 2 futra szczekające dużego gabarytu, zawód mało kobiecy - informatyk ze specjalizacją telekomunikacja

w tej chwili (tzn. 30 i 31 grudnia) siedzę w domku z córcią z powodu przerwy świąteczno-noworocznej w naszym żłobie - właśnie gotujemy z młodą zupkę

little_ola moje ulubione narzędzie tortur to głównie nożyczki (scrapuję trochę) i czasem szydełko, choć straszne gnioty mi ostatnio wychodzą, więc wszystko idzie do prucia.

super tez mam corcie z objawami buntu (trwa u niej juz od dawna i widzac jej charakterek podejrzewam ze potrwa az sie nie wyprowadzi jak dorosnie ) - moja za niecale 2 tygodnie skonczy 2 lata

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

a moj polecial wlasnie do lekarza, on ma jakas prywatna opieke w pracy wykupiona, chcial sie wczoraj zapisac i najblizszy termin na 8.01... no to jak sie zapytali czy jest zadowolony to im napisal co sadzi o mozliwosci pojscia do lekarza pierwszego kontaktu za tydzien (w zeszlym roku bylo to samo) i ze od prywatnej opieki medycznej oczekuje tego, ze bedzie mial lepiej niz na NFZ a nie duzo gorzej, bo do swojego rodzinnego moze isc normalnie dzis, bo przyjmuje no to zadzwonili i go umowili tez na dzis - zobaczymy co to bedzie za lekarz - u nas musialby isc do takiej mlodej, skoro chcial po 15, bo taka ma dyzur po poludniu - ona fajna jest w sumie, ale widac ze jeszcze srednio doswiadczona

[martikaj]

Wysprzątałam mieszkanko i siadam do robótek. Jutro teściowa przyjeżdża do nas na Sylwka i idziemy do znajomych.Fajnie, bo w tym samym bloku mieszkamy co oni, więc w kapciach można iść

Aguś, a próbowałaś robić napary? Świetna sprawa na pozbycie się kataru a przede wszystkim pięknie wszystko z zatok schodzi. Ulga niesamowita. Ja zawsze tak robię i mam spokój na kilka godzin, potem powtarzam i tak czasem 3 razy dziennie jak mnie męczy, od razu lepiej.
Polecam, spróbuj

[rardan]

Ogarnęłam mieszkanie i mi się przypomniało o wizycie u lekarza.
No i tam sobie poczekałam. Omal nie zasnęłam.
Teraz kończę obiad.
A później wezmę się za chustę.

[matematyczka]

Aguś życze zdrowia bardzo dużo oraz gratulacje ode mnie

Witaj agnes zerknęłam na bloga Twojego, śliczne rzeczy tworzysz z papieru. I mniej krytyki czasami dopiero jak pracę ukończysz, ukrochmalisz, odpowiednio napniesz czy wypierzesz to nabiera wtedy kształtu i swojego uroku

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Agatka słałam Ci priv

[rardan]

Witaj Agnes, śliczne rzeczy tworzysz.

[babydelfi]

Jestem i pracuję pilnie jak mrówka

po weekendowym spotkaniu jestem pełna energii i werwy do pracy

Witaj Agnieszko

Aniu super że wyjazd udany, ale następnym razem kierunek na nasze spotkanie proszę obrać
a na spotkanie z dziećmi jak najbardziej można zabrać również mężów, przynajmniej będą robić za opiekunki
a poza tym jak się zbiorą w kupę, to jakiś wspólny temat chyba znajdą dla siebie , chociażby utyskiwanie na nas

Idę dalej popracować, nie będę czasu przed kompem marnować

[rardan]

Aga, nie wiem jaki masz ten inhalator.
Wydaje mi się, że to to samo.

[2018070520180950]

Napisane przez little_ola

obrusy na szydelko, wzór ze zdjéciem, za darmo:
http://www.ravelry.com/patterns/sear...&craft=crochet

wiem, ze wybór nie jest przeogromny...

dziekuje

[rardan]

Kasiu, ty i na spotkaniu pracowałaś jak mróweczka.
A ja mam dylemat, czy się położyć czy zrobić kawę.

[babydelfi]

https://www.youtube.com/watch?v=FtWW...5C2E9465485BD6

spójrzcie na 1:55 filmiku

[agnes99]

Dzięki dziewczyny, aż się zarumieniłam

Ania jestem z Warszawy, ale mam ogólną słabość do podlasia, gdzie spędzamy każde wakacje. Niby to monotematyczne, ale tylko tam udaje się nam pozytywnie ładować akumulatory. Co do szydełkowania to głównie chusty albo jakieś szale, ale raczej bez wymyślnych wzorów.

Aga_tka ja u swojej córy też podejżewam przejście tego stanu jak dorośnie (my z mężem też charakterni jesteśmy)

[little_ola]

Napisane przez babydelfi

https://www.youtube.com/watch?v=FtWW...5C2E9465485BD6

spójrzcie na 1:55 filmiku

nasza Kasia

[rardan]

Kasiu, jesteś sławna.

[babydelfi]

Danusiu do sławy to mi dużo brakuje

ale za to zaistniałam na youtubie

ale mam dziś głupawkę jakąś

[rardan]

Idę robić kawę i trzeba się brać za 2 część chusty.

[cocci]

Danusiu widziałaś, co Ci pisałam?

[gagatu]

Kasia, pięknie się prezentowałaś na kiermaszu

A ja się coś obijam dziś, zrobiłam czapkę, tzn. podstawę czapki i zajęło mi to kilka godzin, nie tak jak Kasi pół godziny między pizzą a wyjściem do kościoła

[kalina1984]

Cześć dziewczynki, jestem żyję, ale padam na ryjek

[rardan]

Doliczcie mnie do tej nowej chusty, może siostrzenicy zrobię na 18 urodziny.

[little_ola]

Napisane przez kalina1984

Cześć dziewczynki, jestem żyję, ale padam na ryjek

to nic nowego Basiu

[SlonecznikB]

Iwonka chodzi mi o nazwę sklepu z koralikami z Szczecinie

[kalina1984]

No niestety, jutro też do pracy idę, jak narazie w planach jest, że do 14 pracujemy, ale może uda się szefa przerobić

[rardan]

Iwonka, widziałam.
Jak zakańczałaś tą Hanslowe I część.
..............
Zapomniałam napisać, że mojego pokarało i @ przyszła.
To mi powiedział, że jak @ to mogłam dłużej zostać.