Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Roane]

Napisane przez Le La

lolita Alek ma w lozeczku w rogu takiego malego kroliczka, gryzaczka. Na roznych warsztatach i SR mowili nam, ze nie powinno sie dziecku wkladac do lozeczka zabawek, zeby sie nimi nie przydusilo, czy cos takiego.

O to właśnie chodzi, dzieci mogą mieć niewykształcony mechanizm wybudzania się, i mogą się udusić we śnie taką zabawką, więc nie wolno zabawek zostawiać w łóżeczku. Dlatego też poleca się żeby do 6 miesiąca dziecko nie spało pod luźnym kocykiem/kołderką, i żeby nie używać poduszki.

[sweet_vintage]

Witam sie po nocy i gratuluje dzielnej PawMaj super, ze sie udało i jest juz po.

Roane, wszystkiego najlepszego, zdrowego, grzecznego i dużo spiacego dzidziusia życzę bo łatwy porod juz masz załatwiony

U mnie noc średnia, nie mogłam spać i złapał mnie 1 mega mocny i bolesny skurcz. Aż mnie wybudzil i ciekawa byłam, czy cos sie z tego rozwinie. Jak na razie nic poza odchodzącym czopem, bo to chyba on.

Le La, ja mam szmatkowego słonika z H&M i bede go podsuwala małemu zamiast pieluszki.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agoola83]

Napisane przez Roane

Mam koleżankę która właśnie zaczęła robić doktorat z analityki medycznej, opowiadała mi trochę o środowisku. A na studiach mieszkałyśmy pokój w pokój, widziałam ile ona na książki i kserówki wydawała.
A apropo wytłuszczonego, jak masz jakieś zabawne historie, to nie krępuj się, sprzedawaj

Mam kilka takich, hehe, zwłaszcza z izby wytrzeźwień, ale z izby przyjęć też się kilka znajdzie..kiedyś Wam opiszę...A ostatnio miałam pacjenta(taki elegancki opa,z 70 na liczniku)mówię do niego: proszę zdjąć buty, skarpetki, koszulę i się położyć (miał mieć ekg), on to uczynił i mówi do mnie" dobrze, ja już, to teraz pani kolej":P był trzeźwy...akcje na wytrzeźwiałce to bym musiała inscenizować, ale było wesoło Sylwestry na Izbie tez były wesołe, opijane piccolo (mam już wprawę) i po takim dyzurze nie bardzoi wiedziałam jak wrócić do domu (ze zmęczenia !) c.d.n. muszę mieć lepszy nastrój, dziś średnio, o czym niżej....

Napisane przez senira666;44562063

Co do lekarzy tovwedlug mnie ich place sa dziwne- powinni miec placone dobrze ale tez powinni pracowac w jednym miejscu a nie jak np. Chirurg u mnie w szpitalu pracuje w x miejscach na raz i jak go kiedys gazeta podliczyla to mu wyszlo 46 godzin na dobe :mur: i jeszcze koperty biora...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[COLOR=Silver

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

[/COLOR]Co do zdolnosci TZtow to mo sie jakis wszechstronny egzemplarz trafil i na komputerach sie zna ( chociaz tutaj mamy podobny poziom wiedzy) i na remontach ( tu sie uzupelniamy bo ja tapety podlogi itp on gipsowki gladzie itp) gotowac zadne z nas nie umie ale jedak mi to jakos lepiej wychodzi , drobne naprawy ogarnia na autach tez sie zna ( chociaz o autach na lpg ka znam sie lepiej) jakos tak sie uzupelniamy

Atari kazde z nas pamieta na swoj sposob chociaz oboje mielismy wiecej doczynienia z amiga tylko ze moj poszedl w strone konsol i na ten temat wie duzo a ja w strone pc i roznych systemow


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A propos lekarzy, to ja łapówki nigdy nie wzięłam, raz dałam dziękczynny kosz dla lekarza mojego Tż z kawą, ciastkami, bombonierką, ale nie chciał, dostały pielęgniarki, bardzo się ucieszyły, bo one jeszcze ciasto dostały:P
A tak w ogóle, z autopsji, to mówię szczerze, że jak pracowaliśmy na internie, to jak ktoś chciał się odwdzięczyć, to najbardziej cieszyło nas...coś słodkiego Jak już pacjent przyniósł ciasto (nie wspomnę o torcie np. z pobliskiej Sowy), to była pełna radość, serio Wam mółwię....Jestem przeciwna kopertom, pamiętam tylko, że na izbie byłam wiecznie głodna, a taki torcik to się pamięta Jak babcia moja leżała teraz niedawno na chirurgii, to też tort zaniosłam i lekarzom i pielęgniarkom, to wzięli mnie do siebie, ukroili i zjedliśmy razem, to było miłe. Jeżeli pacjent przynosił gotowe bombonierki, to niestety zwykle zabierała je pani ordynator...zależy też gdzie...ale ciasta nikt nie zabierał, tylko sie je zjadało..taka moja dygresja Nie dawajcie kopert, dostają je ci, co i tak mają dużo:P

Napisane przez PawMaj13

Dzis o 4:10 na swiat przyszedl Bruno. 3600, 54 cm. 9 pkt - odjeto 1 za napiecie miesniowe. Widzialam go tylko chwilke, nie zdazylam sie nawet przyjrzec, madzia na szczescie zrobila zdjecie, w ktore sie wpatruje non stop. Szyli mnie dlugo, ale udalo sie sprawe zamknac sn. Chociaz nie powiem ale na etapie kryzysu 8 cm zalowalam, ze nie dalam sie pokroic. 4 h po porodzie juz nie zaluje! Mimo glebokiego naciecia.

Gratulacje!!!Jestem bardzo ciekawa jak Twój Tż to przyjmie....życzę Ci z całego serca dobrej przemiany Teraz odpoczywaj!!

Napisane przez Caillouu

A, imię - faktycznie jakoś je pominęłam, nie celowo
Córa nasza na imię ma Kaja

Gratulacje!!! Śliczne imię

Mam zły nastrój....znów przyłapaliśmy naszą pierd......teściowa na kłamstwie i sznupaniu nam w rzeczach, jestem już jak detektyw Rutkowski....nie pytajcie jak i co, bo wizaż ma swoje uszy, ale mam sposoby....aż mi się gotuje....Maz poszedł na dół, może coś się z tej rozmowy wykluje...

A ja przede wszystkim przeżywam swój koszmarny sen...Otóż śniło mi się, że Zosia się już urodziła, my byliśmy już w trakcie przeprowadzki i znosiliśmy pudła i...zapomniałam, że Zosia sama w naszym łóżku...lece pędem na górę, a ona cała zakopana w naszą kołdrę, cała blada, ale jeszcze oddycha...zrobiłam jej taką szybką akcję wiecie 5 uciśnięć mostka i zaskoczyła...wzięłam ją na ręce, utuliłam...i położyłam z powrotem w rogalu...nasze łóżko stało koło pieca...i cały czas ktoś do tego pieca CO dokładał....znów poleciałam znosić pudła....i nagle zaczęło się palić łóżko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!Drewno rozżarzone wypadło z pieca i przygniotło małej główkę....Patrzę a tam taki mały zwęglony trupek....jezu dziewczyny, 2 dni temu mi się to śniło....skąd takie kwasy? skąd mózg tworzy takie potwory?nawet boję w senniku patrzeć co to znaczy....już trzy razy śnił mi się pożar, co niby znaczy, że mam zmienić lub przymusowo zmienię otoczenie - za każdym razem kończyło się przeprowadzką w ciągu 1miesiąca (naprawdę!)....ale czemu ten trupek!!!Znów się poryczałam...
Idę się zrelaksować, spróbuje....za 4 min Bosacka będzie mówiła o nas w programie TVN Style....

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

On by może nawet zasnął po karmieniu od razu, ale potem zaczyna sie akcja kupa. Robi 2-3 pod rząd i to to totalnie rozbudza.

No to faktycznie kiepsko...oby szybko się odmieniło!

Napisane przez lidkaa82

Cześć Dziewczyny
Podczytuje ale cos weny do pisania brak, zmeczona jestem skurczami które nic nie ruszaja do przodu i w ogóle tym czekaniem bo liczyłam że po ode

Kurcze Lidka,a już myślałam że u ciebie będzie po!

Napisane przez lolita25

Dziewczyny czy Wasze dzieci maja jakieś zabawki w łóżeczku typu: chustki przytulanki, szmatki z metkami, szmatki z gryzakami, pluszaki????????
Słyszałam ze takie szmatki z metkami wokół są fajne....może bym coś małej kupiła na poprawę humoru????????

Eryk miał identyczną szmatkę jak ta:


http://www.ebay.co.uk/itm/JUNGLE-BAB...item4aa8e8cf6e


Szału to u nas nie robiło. Ulubiony był gryzaczek z pingwinkiem z jakiejś gazety. Ale to nie tak od razu będzie się bawiła tym. Tak w wieku koło 3 miesięcy myślę...

[malaMigotkAaa]

Napisane przez _Shiloh_

Ja pierdziele,o mało co dziecka nie obudziłam tak się śmiechem zaniosłam hahahahahaha chłopy to mają prze teksty.

A nick w sumie wzięłam ze względu na jego znaczenie,a nie dlatego, że jestem fanką zboża

Mój mówi, że jestem uzalezniona od wizażu



Marcel śpi z nami w sypialni przy zgaszonym świetle, lampkę zapalam jak wstaję go karmić/przewijać itp.
Przewijam zwykle po tym jak już zje, ale czasami jest tak, że jak go przewinę to się domaga jeszcze cyca, czasem jeszcze raz muszę przewinąć a czasem nie.
Jak słyszę, że idzie kupa to czekam te 5 min, aż zrobi do końca, bo wcześniej nie czekałam i musiałam po dwa razy zmieniać pieluchę
.
Najgorsze jest to, że jak go przewijam to zwykle jest ryk na cały regulator, czasami się zdarza, że śpi i jest spokojny. A jak u Was?

U nas przewijanie to chyba nawet sasiedzi slysza.... po kazdym prsewijaniu musi byc cyc, bo sie dziecko zaplacze :/ chyba dzis sprobuje przy zgaszonym swietle spac.... raz ze mnie to drazni to nie ma sensu dziecka przyzwyczajac. Musi odrozniac dzien/noc. Zeby sie nie bal ciemnosci potem eh.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Napisane przez malaMigotkAaa

U nas przewijanie to chyba nawet sasiedzi slysza.... po kazdym prsewijaniu musi byc cyc, bo sie dziecko zaplacze :/ chyba dzis sprobuje przy zgaszonym swietle spac.... raz ze mnie to drazni to nie ma sensu dziecka przyzwyczajac. Musi odrozniac dzien/noc. Zeby sie nie bal ciemnosci potem eh.

No dokładnie musi się dziecko uczyc odróżniać dzień od nocy Nie ma sensu żebyś męczyła się przy lampce, a jak małego przyzwyczaisz do spania z lampką to będziesz mieć problem później z jego spaniem.

[gosia261282]

Napisane przez malaMigotkAaa

U nas przewijanie to chyba nawet sasiedzi slysza.... po kazdym prsewijaniu musi byc cyc, bo sie dziecko zaplacze :/ chyba dzis sprobuje przy zgaszonym swietle spac.... raz ze mnie to drazni to nie ma sensu dziecka przyzwyczajac. Musi odrozniac dzien/noc. Zeby sie nie bal ciemnosci potem eh.

To wy macie całą noc zapaloną lampkę?

[magnusia]

Napisane przez agoola83

A ja przede wszystkim przeżywam swój koszmarny sen..

jezus maria weź Ty nie rozmyślaj i nie rozpamiętuj.
A sio takie koszmarne sny współczuję bo wiem co czujesz- ja też mam kilka koszmarów, które cyklicznie powracają i sieją spustoszenie w psychice.
Nie rozmyślaj o tym śnie tylko odpędzaj takie myśli bo jak będziesz wspominać to znów Ci się przyśni

[lidkaa82]

W ogóle robie sie zła (pewnie dlatego ze głodna też sie robie) bo jest niedziela a ja zamiast spedzać ją rodzinnie od 11 siedze sama bo po męża teść zadzwonił. Pisałam już o tym że od teściów zadnej pomocy nie mamy. Pisałam też o tym że babcia męża się ostatnio przewróciła i złamała biodro. Od czwartku jest w domu już i wychodzi na to że teraz prócz tego że nadal nie mamy co liczyć na pomoc teściów bo nikt do Alka nie przyjedzie nawet jak zacznę rodzić, to teraz jeszcze teściowie oczekują pomocy od mojego męża. Już kilka razy dzwonili zebyśmy sprawdzili jakieś informacje odnośnie pomocy przy babci, a dzis żeby sprawdzic co kupić babci na odlezyny, znaleść apteke czynną w niedziele, kupić lek, przywieźć i pomóc babcie przebrać. No i tak go nie ma do teraz ale już pisał że jedzie. Może w końcu zacznie sie dla mnie rodzinna niedziela

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

W ogóle robie sie zła (pewnie dlatego ze głodna też sie robie) bo jest niedziela a ja zamiast spedzać ją rodzinnie od 11 siedze sama bo po męża teść zadzwonił. Pisałam już o tym że od teściów zadnej pomocy nie mamy. Pisałam też o tym że babcia męża się ostatnio przewróciła i złamała biodro. Od czwartku jest w domu już i wychodzi na to że teraz prócz tego że nadal nie mamy co liczyć na pomoc teściów bo nikt do Alka nie przyjedzie nawet jak zacznę rodzić, to teraz jeszcze teściowie oczekują pomocy od mojego męża. Już kilka razy dzwonili zebyśmy sprawdzili jakieś informacje odnośnie pomocy przy babci, a dzis żeby sprawdzic co kupić babci na odlezyny, znaleść apteke czynną w niedziele, kupić lek, przywieźć i pomóc babcie przebrać. No i tak go nie ma do teraz ale już pisał że jedzie. Może w końcu zacznie sie dla mnie rodzinna niedziela

no kurde babcia jest pod opieką teściów i z tego co sie orientuję to Twoi teściowie są sprawni więc spokojnie mogą się babcią zaopiekować
co to za wyciąganie Twojego małża z domu jak w domu ma małe dziecko i żonę w 9 m-cu ciąży! jacyś niepoważni są.
Powiedz małżowi aby wytłumaczył rodzicom, że teraz to on ma inne priorytety bo rodzina jest najwazniejsza a dla niego rodzina to przede wszystkim Ty i dzieci

[lolita25]

Napisane przez lidkaa82

W ogóle robie sie zła (pewnie dlatego ze głodna też sie robie) bo jest niedziela a ja zamiast spedzać ją rodzinnie od 11 siedze sama bo po męża teść zadzwonił. Pisałam już o tym że od teściów zadnej pomocy nie mamy. Pisałam też o tym że babcia męża się ostatnio przewróciła i złamała biodro. Od czwartku jest w domu już i wychodzi na to że teraz prócz tego że nadal nie mamy co liczyć na pomoc teściów bo nikt do Alka nie przyjedzie nawet jak zacznę rodzić, to teraz jeszcze teściowie oczekują pomocy od mojego męża. Już kilka razy dzwonili zebyśmy sprawdzili jakieś informacje odnośnie pomocy przy babci, a dzis żeby sprawdzic co kupić babci na odlezyny, znaleść apteke czynną w niedziele, kupić lek, przywieźć i pomóc babcie przebrać. No i tak go nie ma do teraz ale już pisał że jedzie. Może w końcu zacznie sie dla mnie rodzinna niedziela

Oni nie oferują żadnej pomocy a twój mąż pojechał....po co w ogóle po niego zadzwonili, nie może im ktoś inny pomóc? Ty tez w tym stanie potrzebujesz pomocy

[gosia261282]

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

[kefii]

Caillouu Gratulacje
Katarzyniak Trzymaj sie jesteś bardzo dzielną
sweet_vintage Ja dla małego kupiłam z H&M króliczka
Dziewczyny w szpitalach trzymajcie sie

DZięki dziewczyny za wsparcie. Ogólnie ja nie mam dobrego spania ale w ciązy nie mogłam bardzo narzekać na spanie. Teraz to jest masakra a te skurcze to mnie wykańczaja. Dziś byłop bardzo źle więc mam nadzieje ze dzisiejsza noc będzie lepsza.
Mąż na poprawę humoru porobił mi zdjecia chyba juz ostatnie jako słonika. Takie dla nas i do pokazania znajomym. Ogólnie dzień na leniwca robimy sobie

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

Gosiu
Napewno nie zaszkodziło

Napisane przez lidkaa82

W ogóle robie sie zła (pewnie dlatego ze głodna też sie robie) bo jest niedziela a ja zamiast spedzać ją rodzinnie od 11 siedze sama bo po męża teść zadzwonił. Pisałam już o tym że od teściów zadnej pomocy nie mamy. Pisałam też o tym że babcia męża się ostatnio przewróciła i złamała biodro. Od czwartku jest w domu już i wychodzi na to że teraz prócz tego że nadal nie mamy co liczyć na pomoc teściów bo nikt do Alka nie przyjedzie nawet jak zacznę rodzić, to teraz jeszcze teściowie oczekują pomocy od mojego męża. Już kilka razy dzwonili zebyśmy sprawdzili jakieś informacje odnośnie pomocy przy babci, a dzis żeby sprawdzic co kupić babci na odlezyny, znaleść apteke czynną w niedziele, kupić lek, przywieźć i pomóc babcie przebrać. No i tak go nie ma do teraz ale już pisał że jedzie. Może w końcu zacznie sie dla mnie rodzinna niedziela

EEE no samoa potrzebbujesz pomocy. Ja wiem że napewno potrzebuja tescie jakiejś pomocy ale no bez pzresady.

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

Wczoraj w nocy dwa razy się zrzygał, normalnie paw ;(, dziś to samo ;( tylko w nocy. Jak się budzi jest bardzo głodny chyba i zdenerwowany bardzo łapczywie je. Nie umie złapać cyca, łapie, za chwilę puszcza i nerwowo znów szuka. Potem na moment usypie i znów się budzi, szukając cycka. Wezmę go do odbicia, odbije się i chlus.

Może ma ten refluks żoładkowy?

https://www.google.pl/#q=refluks+%C5...oworodk%C3%B3w

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Shizu48

Selenko, co Twój komentarz widzę to chce mi sie śmiać często kiey zarzucasz jakimiś hasłami, do dziś śmieje sie z tej kobiety i wody z Wisły, nie wiem skąd bierzesz te teksty ale masz mistrza

Wszystkie teksty zasłyszane od mojego ojca..... - on taki kawalarz, sypie na codzień takimi powiedzonkami hehe

[gosia261282]

zbiłam ulubiony kubek

[Negrid]

PawMaj Gratuluję!!! To wspaniale, że urodziłaś tak jak sobie wymarzyłaś.
Caillouu dla Was też oczywiście najszczersze gratulacje

Roane Wszystkiego najlepszego

U mnie też ciężka noc... Przez kilka godzin czułam mocny ból brzucha, nie wiem czy można to nazwać skurczami no a brzuszek oczywiście jak kamień. Później jak już trochę zelżało, że mogłam zasnąć to budziłam się co chwila mokra jakbym wyszła z pod prysznica.
Nadal się nie spakowałam, mam jakąś blokadę przed tym... W ogóle wczoraj kupiliśmy paczkę pampków - dady 1 i oczywiście wmawiam sobie naiwnie, że mnie te bóle zaczęły łapać bo je kupiłam to jak się spakuje to dopiero będzie gorąco. (to takie moje osobiste tłumaczenia świata wg blondynki)
A teraz zmykam się ogarnąć i pojedziemy na ciacho do mojej mamci

ps: Jozefina jak tam?

[selena85]

Napisane przez AgatkaL

Hej
Mam pytanko, czy maluszka będziecie od razu kładły spać w oddzielnym pokoiku w łóżeczku, czy na jakiś czas przeniesiecie łóżeczko do swoich sypialni???

My będziemy od początku odkładać małą do jej łóżeczka w jej pokoiku. Obok łóżeczka w jej pokoju mam sofę i na niej będę spać przez pierwsze miesiące.

[lidkaa82]

Tez dzis zbilam kubek ;(
Co do tesciow dzis oboje w domu to pewnie byogarneli ale po co jak sie mozna kims wysluzyc


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

[SunShineDoll]

Roane 100 lat, sto lat niech żyje, żyje nam !!!!!!!

[Nettk_a]

Witam Was niedzielnie,

Gratuluję nowym mamusiom

Roane sto lat, szybkiego i łatwego porodu!

Napisane przez malaMigotkAaa

Kurde a wy malenstwa w nocy macie przy zgaszonym swietle?? Ja mam lampke i moze mu za jasno. Dzis mial imprezki jak emil..... nie plakal ale spac nie chcial. Zasnal przy karmieniu a ja z nim...

Kiedy najlepiej przebierac, bo zaraz po pierwszym baku z wkladka nie ma co, zaraz leci kolejna kupa. Jak sie zdejmie pieluche to kupa jest wszedzie! Kiedy przewijacie? Przef karmieniem? Po? Miedzy? Zaraz po kupce?

Olka zawsze przewijam i karmię w nocy przy słabym świetle albo nawet wyłączonym, bo mam w miarę jasno w jego pokoiku. W większości przypadków, to się sprawdza i Olek ładnie zasypia, chociaż czasami ma w nocy oczy jak 5 zł pomimo braku światła..

Staram się przewijać przed karmieniem, bo Olek dużo ulewa pomimo odbijania po karmieniu. Czasami mamy kupkę nową w trakcie lub po karmieniu, to wtedy nie mamy wyjścia i przewijamy się po i ponowne karmienie na sen. Staram się też nie pozostawiać Olka bez pieluszki albo starej złożonej albo chusteczki, żeby nie było niespodzianek. Wczoraj jednak Syn mnie zaskoczył ulaniem w trakcie przewijania, a później kolejno kupką i siku, gdy nie zdążyłam podłożyć chusteczki i nowej pieluszki

Napisane przez perfuzja

On by może nawet zasnął po karmieniu od razu, ale potem zaczyna sie akcja kupa. Robi 2-3 pod rząd i to to totalnie rozbudza.

Perfuzja jak czytam o Emilu, to jakbym o moim Olku czytała. Też mamy takie noce, że karmimy się i płaczemy co godzinę, 2 lub 3, pobudki mamy w podobnych porach, jak Wy. Nam pomaga wtedy zabrania Olka do naszego łóżka. Niestety Olek czasami potrafi nie spać i w ciągu dnia i w nocy :/ mało to wychowawcze.. mam nadzieje ze to minie naszym chłopakom..

[gosia261282]

Byłam właśnie zajrzeć do śpiącego Eryka i się rozczuliłam. Uwielbiam śpiące dzieci! Jeszcze trochę i będę się wpatrywać w kolejne śpiące maleństwo

[kukurydzianaa]

Dobrze wiedzieć, że nie tylko moje dziecko miewa/miewało drgawki w brzuchu i że to ponoć nic groźnego :P

PawMaj, gratuluję!

Napisane przez Caillouu

Córa nasza na imię ma Kaja

Gratuluję córy, a imię bardzo ładne

Napisane przez milka-pilka

Jednak będę rodzic w szpitalu w którym nie trzeba leżeć z rozlozonymi nogami. Mam w karcie zapisana chorobę, w karcie szpitalnej opisane operacje. Trzy niezależne osoby potwierdziły mi, ze mogę rodzic naturalnie.

Dwie z tutaj obecnych mamuś pisały, że przed porodem zapierały się, że nie będą rodzić na plecach (tylko kucając chyba), ale tak nie chciało iść i koniec końców musiały przeć z rozłożonymi i przytrzymywanymi nogami...
Oczywiście nie chcę straszyć, ale dla mnie osobiście jest to ryzyko, bo nie zawsze wychodzi, jak sobie to zaplanujemy

Aczkolwiek trzymam kciuki, żeby poszło po Twojej myśli i bez żadnych uszczerbków na zdrowiu! Bo ja chyba dla większego komfortu psychicznego zasugeruję lekarzowi, żeby wypisał mi wskazanie do cc.

[Roane]

Napisane przez agoola83

(...)
A ja przede wszystkim przeżywam swój koszmarny sen...

Kop w zadek się należy za wiarę w takie durne sny Wogóle się nie przejmuj. Mi się raz śniło że mój mały urodził się niebieskoskóry i miał tylko jedno oko, jak cyklop. Obudziłam się z płaczem, dopiero po chwili uświadomiłam sobie jak głupi był ten sen (skąd zabarwienie skóry niebieskie jak niezapominajki, przecież to niewykonalne ) i potem już się śmiałam. Nie przejmować się durnymi snami, idź sobie SPA zrób w ramach relaksu

Napisane przez lidkaa82

W ogóle robie sie zła (pewnie dlatego ze głodna też sie robie) bo jest niedziela a ja zamiast spedzać ją rodzinnie od 11 siedze sama bo po męża teść zadzwonił. Pisałam już o tym że od teściów zadnej pomocy nie mamy. Pisałam też o tym że babcia męża się ostatnio przewróciła i złamała biodro. Od czwartku jest w domu już i wychodzi na to że teraz prócz tego że nadal nie mamy co liczyć na pomoc teściów bo nikt do Alka nie przyjedzie nawet jak zacznę rodzić, to teraz jeszcze teściowie oczekują pomocy od mojego męża. Już kilka razy dzwonili zebyśmy sprawdzili jakieś informacje odnośnie pomocy przy babci, a dzis żeby sprawdzic co kupić babci na odlezyny, znaleść apteke czynną w niedziele, kupić lek, przywieźć i pomóc babcie przebrać. No i tak go nie ma do teraz ale już pisał że jedzie. Może w końcu zacznie sie dla mnie rodzinna niedziela

Czy Twoi teściowe są na tyle wiekowi że nie są w stanie sami zajmować się babcią? Czy są jeszcze bez problemu "na chodzie"?

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

Cóż, masz buzię wypucowaną na glanc

[lidkaa82]

Roane mozna im kolki w tylku lamac

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[katharsist]

Dziewczyny, poratujcie...
Możecie polecić jakiś konkretny model pralki???
Przeglądam, przeglądam i nie wiem...

A muszę jakąś kupić i nie umiem się zdecydować.
Pomożecie?

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

Moja koleżanka używa celowo do mycia twarzy płynu do hig intymnej, gdyż uważa że jest delikatniejszy niż wszelkie żele do twarzy itp.
Także nie masz się czym przejmować Na pewno nie zaszkodzi, bo odwrotna sytuacja mogłaby być np. bardziej "piekąca"

[kefii]

Napisane przez katharsist

Dziewczyny, poratujcie...
Możecie polecić jakiś konkretny model pralki???
Przeglądam, przeglądam i nie wiem...

A muszę jakąś kupić i nie umiem się zdecydować.
Pomożecie?

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------



Moja koleżanka używa celowo do mycia twarzy płynu do hig intymnej, gdyż uważa że jest delikatniejszy niż wszelkie żele do twarzy itp.
Także nie masz się czym przejmować Na pewno nie zaszkodzi, bo odwrotna sytuacja mogłaby być np. bardziej "piekąca"

Ja mam Candy ale nie wiem który model bo pralka ma chyba z 5 lat. Ale jest wąska ładowana od przodu z bardzo dużymi drzwiami. chyba na 5kg prania Ja ja uwielbiam

[Le La]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam o moim żelku: rano zamiast umyć twarz żelem do twarzy to umyłam... płynem do higieny intymnej. A nawet te butelki nie stoją obok siebie,żeby się pomylić

Hahahhaha no to sie wypucowalas

A ja ostatnio Alkowi przed spacerem zaczelam buzie smarowac mascia posladkowa przeciw odparzeniom, zamiast kremem, ale zorientowalam sie po umazaniu mu czola,

[magnusia]

cholera znów mnie naszły porodowe myśli a co za tym idzie paraliżujący strach niech już będzie po wszystkim...
od dziś Adaś jest już donoszony

[gosia261282]

Ale cisza się zrobiła.
Rodzicie czy co?