Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[lidkaa82]

Gosia tez martwie się o zazdrość starszaka. Jest bardzo z nami zwiazany, nigdzie prócz złobka nie zostaje, nasze oczko w głowie. I jakkolwiek przyjał do wiadomości ze bedzie dzidzia i to będzie jego braciszek to jak ostatnio mu tłumaczyłam że to też będzie mój i taty synek to już nie był zadowolony i stwierdził że w takim razie on nie chce. Nie martwie sie o agresje w stosunku do brata tylko że będzie przeżywał w inny sposób i nie będzie radził sobie z emocjami

[Nemezis23]

Napisane przez patrycjja

Dobry wieczór ! Zaglądam tylko na chwilke po usg w szpitalu.
Wyszlam stamtąd mało uśmiechnięta - Mała jest dwa tygodnie do tyłu w stosunku do tp z usg w 12 tyg i om ( 23.01 w obu przypadkach, kolejny gin zastanawiał się jak mi to liczyli na tego 25)
Gdyby liczył się tp z tego usg przesuwamy się o całe 15 dni do 7.02. Do tego dochodzą wody na granicy (normy 5-20 u nas 6 jednostek) co znaczy, że "gdzieś" się sącza.
Mam umówić się z innym ginem na konsultacje i niewykluczone, że zostaniemy w szpitalu pod obserwacją.

W ogóle lekarz ze szpitala był mocno zniesmaczony zachowaniem mojego lekarza prowadzącego.
Przypuszczam, że usg w tym 30 tyg wiele by wyjaśniło - chociażby to, czy Amelka na tendencje spadkową i "gubi" dni, czy najzwyczajniej rozwój się wstrzymał ...

Szkoda, że nie miałaś robionego USG w tym 30 tyg. wtedy byłoby wiadomo w jakim tempie mała rośnie.
Z drugiej strony wydaje mi się, że takie rozbieżności na tym etapie to raczej nic takiego, bo jednak dzieci rosną w różnie, rodzą się z różną wagą i jest to prawidłowe, może Twoja córcia będzie zwyczajnie malutka. Oby jak najszybciej udało Ci się dostać na konsultacje do tego lekarza...

Napisane przez katarzyniak

Oczywiscie zaliczylam tel.do mamy,nie obyło sie bez docinka ze strony ojca bo słyszalam...naprawde momentami czuje ze poprostu znienawidziłam go jak najgorszego wroga.

Nie obraź się, ale jeśli Twoje rozmowy telefoniczne z mamą kończą się zawsze albo często w taki sposób i powodują tylko Twoje zdenerwowanie, to nie lepiej po prostu do niej nie dzwonić? Oszczędziłoby Ci to wielu nerwów...

Napisane przez magnusia

fajna koszulka i mi się podoba tylko pytanie jak z wygodą przy karmieniu....ja kupiłam w factory dwie takie: http://allegro.pl/koszula-ciazowa-fe...806634961.html
i "na sucho" są OK ale zobaczymy czy się sprawdzą przy karmieniu

Mam jedną taką samą. Oprócz tego dwie rozpinane. I tak nie mam zamiaru długo ich używać

Napisane przez gosia261282

7 kg??? Wow!
Mój poprzedni kot miał koło 5 kg i to wydawało mi się bardzo dużo!

Moje ponad 5 kg i to są dwa klocki z drugiej strony mają bardzo masywną budowę, bo to taka rasa.

Napisane przez magnusia

no bo ona puchata jest

Też tak mówię o swoich ale nie wiedzieć czemu weterynarz ostatnio przed operacją stwierdził, że trudno mu coś wymacać przez ten tłuszczyk

Napisane przez gosia261282

Ja tak z grubsza kupy chusteczkami zgarniałam,a potem przemywałam płatkami z wodą. Dużo szło,nie pamiętam dokładnie,ale chyba na więcej jak dwa dni nie starczyła paczka. A teraz używać będę do dwóch tompewnie codziennie zejdzie mi cała

A jak to najlepiej rozwiązać? Wodę za każdym razem przygotowujesz przed przewijaniem, czy trzymasz wodę w termosie w okolicach przewijaka?

Napisane przez isia4891

Jutro będzie mój lekarz i będziemy próbować wywoływać jak będą warunki do tego...wiec dziś pokaże może wrota się otworzą...

Trzymam kciuki!

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Mamusie obecne i przyszłe:
Jakie chusteczki nawilżane będziecie używa,ć(używacie) przy maluszkach?
Ja mam narazie Nivea Soft & Cream dwie paczki

Ja mam na razie chusteczki z TIPa (z Reala), których sama zaczęłam używać i wydają mi się bardzo fajne, podobno mają świetny skład. Na pewno dokupię jeszcze dla małej. Mam jeszcze z Kauflandu.

Napisane przez mala098

U mnie w weekend dosyć niespodziewane dwie sytuacje się wydarzyły;
1. jeszcze się nie przeprowadziliśmy, ale sporo czasu spędzamy w nowym mieszkanku, mąż w sobotę skręcał szafki kuchenne itd.
Przyszedł ksiądz po kolędzie i nie chciał od nas ofiary twierdząc, że nam się bardziej przyda. I opowiedział nam o św. Emilii

Fajny ksiądz chyba niewielu się takich spotyka, przynajmniej ja nie miałam przyjemności


W związku z puchnącymi stopami i dłońmi postanowiłam dzisiaj dać mocz do zbadania, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najgorzej, że stopy mam spuchnięte cały czas, nawet po nocy

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Dzień dobry!

To mój ostatni tydzień w dwupaku!! Za tydzień albo już będę po CC albo w trakcie Korzystam i wypoczywam i się wysypiam.

Zaraz się ogarniam i ruszam do sklepu, potem obiadek i może zacznę powoli pakowanie do przeprowadzki rzeczy, których na pewno nie będę już używać przed porodem.

Napisane przez agoola83

Fajny ten filmik zastanawiam się czy to faktycznie zadziala...bo na 100% jeszcze w czasie połogu bedziemy mieszkac u tesciow...juz czuje te komentarze, wczoraj rano o 7robilam sobie hherbatę, to zostalo to skomentowane, ze sie "tluklam z samego rana"....a tesciowa na kazdym kroku, codziennie powtarza, ze ma nadzieje, ze Zosia nie bedzie plakala, ani miala kolek...juz mam dosc:-P
Nie moge spac a piasek pod powiekami..

Teściową olać, olać i jeszcze raz olać. Nie zwracać uwagi, traktować jak powietrze, a na samym końcu się uśmiechnąć i wyjść. Szkoda nerwów. I zawsze myśl o Waszym nowym mieszkanku!! to już niedługo Jak w ogóle postępy?

Napisane przez katarzyniak

Witam
U mnie bez zmian...czekam na obchód, pewnie beda mnie badać ginekologicznie a potem usg. Humoru nadal nie mam... Wspólokatorki w pokoju ok,ale jedna mocno mnie wkurza,np.komentuje to ze glosno gadam przea telefon jak oglada film (chociaz staram sie mowic naprawde cicho) a ja np.jak zasypiam przy glosnym telewizorze o godz 23 to jest ok
Oczywiscie zaliczylam tel.do mamy,nie obyło sie bez docinka ze strony ojca bo słyszalam...naprawde momentami czuje ze poprostu znienawidziłam go jak najgorszego wroga.

Czekam na ten obchod jak na zbawienie...

No to trzymam kciuki żeby wszystko było ok Rodziców olać, szkoda na nich nerwów, będziesz miała teraz swoją rodzinę i to nią się musisz przejmować, rodzicami - nie

Napisane przez isia4891

Hej nadal jestem w dwupaku. Bole nawet trochę mi przeszły, nic zmiana. Najgorsze jest to ze człowiek nad ranem usypia tu id 6.30 badaja tetno, za chwile kolejna pielęgniarka temp, później ciśnienie, kolejna wędrówka to pani śmieci zabiera i znowu jakas pani karty roznosi...pospane...a jeszcze jakieś pielęgniarki były po łóżko...a w nocy nowa dziewczyna przyszła do nad na sale.
Koło 10 jest chyba obchod, mój lekarz będzie po 8 to zobaczę co mi powie.

Tobie też kibicuję Niech się samo rozkręci Coś te dzieci nie chcą wychodzić na świat

Napisane przez mala098

U mnie w weekend dosyć niespodziewane dwie sytuacje się wydarzyły;
1. jeszcze się nie przeprowadziliśmy, ale sporo czasu spędzamy w nowym mieszkanku, mąż w sobotę skręcał szafki kuchenne itd.
Przyszedł ksiądz po kolędzie i nie chciał od nas ofiary twierdząc, że nam się bardziej przyda. I opowiedział nam o św. Emilii

2. W związku z powyższym brakiem pełnowartościowej kuchni wyskoczyłam do pobliskiego kebaba po obiadek dla nas. I do tej pory myślałam, że kobieta, która wygląda jakby miała się rozpakować wczoraj jest najmniej pociągającym człekiem dla mężczyzn.
A tu zdziwienie- od chłopaka ok 25 lat, który również czekał na odbiór swojego zamówienia usłyszałam, że jestem taka piękna, ech, różne ludzie mają zboczenia.

Dziewczęta, trzymam mocno kciuki za oczekujące na przyjście na świat swoich dzieciaczków z terminem przekroczonym!
Oby to już dziś!

U mnie podobnie, już widać koniec remontu ale jeszcze w trakcie jest, ekipa kurcze jakby zwolniła, codziennie mąż dzwoni i ich pogania, a dzisiaj chyba ja zadzwonię ale że u mnie hormony grają to niech się boją

Ten chłopak z kolejki wspaniały!! Założę się że rozpromieniona wracałaś do domu

Napisane przez ejani

Hej dziewczyny, ja chyba rodzę byłam już na ip ale mnie cofnęli i teraz nie wiem, czy jechać znów, czy czekać- miałam się pojawić jak skurcze będą mocniejsze, i trochę są, ale krótkie, a bardziej mnie intryguje sączenie- polało się ze mnie o 8 sporo i od tego czasu co chwilę mam przemoczoną podpaskę, ale to woda, pasma krwi i wodnisty śluz- nie myślę już, ale Waszym zdaniem to wody czy czop? Nie chcę tam znów jechać na darmo

Ejani odczekaj trochę zobacz czy skurcze są czy nie i dzwoń na IP czy masz przyjeżdżać. Jeśli odchodzą Ci wody, to nawet jak nie masz skurczy to musisz się stawić na IP do 6 godzin po odejściu wód.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez mengazhu

A ja wzięłam się za prasowanie. Pierwsze Bo wcześniej mi się zwyczajnie nie chciało. A teraz tydzień przed planowanym cc należałoby coś zacząć robić.

A jak się wczułam w to prasowanie to myślałam, że się zsikałam A to tylko ciepło mi się zrobiło i spociłam się

Swoją drogą jakoś mało mam małych. Nakręcacie mnie dziewczyny. Niby doświadczenie ze starszakiem, że duży był itd ale jak słyszę, że macie tyle na 56 ciuszków to chyba muszę... do tesco pojechać i coś kupić

Bardzo u nas podobnie. TP ten sam, termin CC ten sam (za tydzień). Ja wczoraj uprasowałam drugą i ostatnią partię ciuszków - i kupiłam ją właśnie pod presją że chyba jednak za mało rzeczy mam

[magnusia]

zeżarłam hot- doga domowego miałam nie jeść takich rzeczy ale co ja zrobię, że ta parówa tak się do mnie uśmiechała i cebulka prażona mnie nawoływała

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez magnusia

zeżarłam hot- doga domowego miałam nie jeść takich rzeczy ale co ja zrobię, że ta parówa tak się do mnie uśmiechała i cebulka prażona mnie nawoływała

Rozgrzeszam Cię Sama zjadłam w sobotę dwa domowe hot-dogi

[bella7]

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

[san_g]

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez bella7

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

bella bella bella bella bella bella bella bella bella bella

Napisane przez san_g

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

san_g san_g san_g san_g san_g san_g san_g san_g san_g

[magnusia]

bella, san_g-- i

[lolita25]

Napisane przez bella7

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

Możesz się wepchnąć, wybaczamy
Ważne żeby wszystko dobrze poszło

Napisane przez san_g

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

Uparciuch z niego
Trzymamy kciuki

[mengazhu]

Mamo, komu kupiłaś styropian? Odchudzasz się? Kiedy starszak zobaczył wafle ryzowe

[Amberella]

Ejani, ściskam kciuki żeby się rozkręciło i szybko poszło.
No i po bananie dla Isi i SunShineDoll

Ja ogarnęłam troszkę dom, podszykowałam mięso do obiadu i czekam na koleżankę, która ma przyjść z 5 miesięczną córeczką.

Któraś prosiła o linki do opisów porodów przez cc. Znalazłam taki wątek wizażowy, więc może komuś się przyda https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266181 Powoli go sobie przeglądam.


---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Właśnie doczytałam, że trzeba dalej sypnąć bananami

bella7bel la7

san_gsan_ g

[magnusia]

Napisane przez mengazhu

Mamo, komu kupiłaś styropian? Odchudzasz się? Kiedy starszak zobaczył wafle ryzowe

ha ha ha dzieci potrafią być niesamowite

[mengazhu]

lidka, gosia kiedyś na forum był poruszany temat kupowania starszakom od maluszka zabawki. Myślę, ze głupi nie jest. Nie mam jednak nic na oku Ale zauważyłam, że starszak bawi się w mamę. Znalazł sobie rozkrakaną maskotę żółwia nindża I traktuje ją jak dziecko: wkłąda do nosidełka (mam stare), zmienia pieluchy, kłądzie do łóżeczka. Robi to wszytsko kiedy nie widzimy Zaczęłam się zastanawiać właśnie czy aby nie kupić mu takiej lalki bobasa, z podstawowym zestawem. Ja będę miała swojego dzidziusia, on swojego

[gosia261282]

Napisane przez Nemezis23

A jak to najlepiej rozwiązać? Wodę za każdym razem przygotowujesz przed przewijaniem, czy trzymasz wodę w termosie w okolicach przewijaka?

Nalewałam sobie do miseczki przed przewijaniem.

Napisane przez bella7

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

Ja miałam na 99 % półtora tyg temu i też niezbyt je czułam. Ciekawe jak zapisałyby się te bardzo bolesne co miewałam w domu...

Napisane przez san_g

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

Trzymam kciuki!!!

[mengazhu]

Napisane przez magnusia

zeżarłam hot- doga domowego miałam nie jeść takich rzeczy ale co ja zrobię, że ta parówa tak się do mnie uśmiechała i cebulka prażona mnie nawoływała

O, mam gdzies też taka cebulkę

Napisane przez Amberella

Ja ogarnęłam troszkę dom, podszykowałam mięso do obiadu i czekam na koleżankę, która ma przyjść z 5 miesięczną córeczką.

Będziesz miała przykład tego, co czeka Cię za jakiś czas

[lidkaa82]

Napisane przez mengazhu

lidka, gosia kiedyś na forum był poruszany temat kupowania starszakom od maluszka zabawki. Myślę, ze głupi nie jest. Nie mam jednak nic na oku Ale zauważyłam, że starszak bawi się w mamę. Znalazł sobie rozkrakaną maskotę żółwia nindża I traktuje ją jak dziecko: wkłąda do nosidełka (mam stare), zmienia pieluchy, kłądzie do łóżeczka. Robi to wszytsko kiedy nie widzimy Zaczęłam się zastanawiać właśnie czy aby nie kupić mu takiej lalki bobasa, z podstawowym zestawem. Ja będę miała swojego dzidziusia, on swojego

Mojego narazie lalki nie interesują, tylko auta, pociagi, klocki...Zamówiłam mu od braciszka latarke do wyswietlania slajdów bo kiedys widział u chłopca i był zachwycony. Chce go angażowac w opieke nad maluchem, oczywiscie jeśli będzie chętny. Zobaczymy co to będzie. Narazie i mi i jemu ciężko to sobie wyobrazić

[sadlaczyca]

Napisane przez Nemezis23

W związku z puchnącymi stopami i dłońmi postanowiłam dzisiaj dać mocz do zbadania, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najgorzej, że stopy mam spuchnięte cały czas, nawet po nocy

Żelek ciążowy przeczytał "cuchnącymi stopami" i się zastanawia co mają cuchnące stopy do moczu..

Napisane przez bella7

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

To mam nadzieję, że się rozkręci. Ja w 34-35tc też takie miałam, niebolesne a do 100%. I wyciszyły się na amen, dziś nie miałam ani jednego.
Ale tańczący banan robi swoje, więc niechaj tańczy aż Ci dzieć wyjdzie!

Napisane przez san_g

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

Oj biednaś! Banan Dla Ciebie: : sbanan:

I dla isi i sunshinedoll i ejani: : sbanan::s banan:

[guapissima]

[QUOTE=gosia261282;4457865 6]Dzięki za radę

Ja wiem,że będę musiała poświecać mu więcej czasu,w sumie Wiki też,bo ona chociaż duża to też przecież potrzebuje mamy. Tylko właśnie w teorii to tak wychodzi,a w sumie nie wiem jakim dzieckiem będzie Kacper. Może będzie mało spał,miał dużą potrzebę bliskości,będzie cyckoholikiem jak wszystkie moje dzieci To już trudniej będzie. A może akurat trafi mi się spokojny egzemplarz.


Gosia ja doswiadczenia z dziecmi nie mam zadnego, ale pamietam, ze brat mojej mamy bardzo sie martwil jak zachowa sie jego corka po narodzinach rodzenstwa. Ona miala 9 lat, kiedy urodzil sie jej brat i od poczatku starali sie ja zaangazowac w opieke nad bratem, zeby nie czula sie odtracona i niepotrzebna.

[Negrid]

Napisane przez bella7

Hej chyba tym razem skończę jako mama styczniowa. Niby jeden fenoterol dostałam,więcej nie,a na ktg skurcze do 100 % (tylko cholera ich nie czuje boleśnie tylko jak twardnienie brzucha ) także bardzo możliwe że wpakuje się w kolejkę.

Trzymam kciuki ale powiedz czy masz rozwarcie? Czy same skurcze/twardnienia? Dzidzia jak duża jest? I jakbyś wolała - chciałabyś się już rozpakować czy jeszcze przytrzymać maleństwo?

Napisane przez san_g

witajcie,
nareszcie mam dostęp do neta. Ja nadal w szpitalu- już 4 dzień. Miałam 3 dni zastrzyków (tzw prowokacja) ale nic nie dały dzisiaj dzień przerwy a jutro oksy i zobaczymy czy coś wyjdzie tzn czy mały będzie chciał zobaczyć świat. Jestem zmęczona tym czekaniem ale nic nie da się przyspieszyć niestety. 3majcie kciuki żeby się zaczęło coś dziać bo ja oszaleję. Buziaki

i

[gosia261282]

Napisane przez mengazhu

lidka, gosia kiedyś na forum był poruszany temat kupowania starszakom od maluszka zabawki. Myślę, ze głupi nie jest. Nie mam jednak nic na oku Ale zauważyłam, że starszak bawi się w mamę. Znalazł sobie rozkrakaną maskotę żółwia nindża I traktuje ją jak dziecko: wkłąda do nosidełka (mam stare), zmienia pieluchy, kłądzie do łóżeczka. Robi to wszytsko kiedy nie widzimy Zaczęłam się zastanawiać właśnie czy aby nie kupić mu takiej lalki bobasa, z podstawowym zestawem. Ja będę miała swojego dzidziusia, on swojego

Mam kupione auta dla Eryka,a dla Wiki gre na konsolę od braciszka

Lalka myslę,że fajny pomysł jeśli przejawia zainteresowanie. Eryk ma lalki po Wiki,czasem je przytula,karmi,bo mają buteleczki,układa do snu. A czasem traktuje te lale tak,że nie będę o tym wspominać

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez guapissima

Gosia ja doswiadczenia z dziecmi nie mam zadnego, ale pamietam, ze brat mojej mamy bardzo sie martwil jak zachowa sie jego corka po narodzinach rodzenstwa. Ona miala 9 lat, kiedy urodzil sie jej brat i od poczatku starali sie ja zaangazowac w opieke nad bratem, zeby nie czula sie odtracona i niepotrzebna.

Ja o Wiki się w sumie nie obawiam,tylko o Eryka.
Eryk ma rok i 9 miesięcy.

[mengazhu]

Zmuszona była odkopać książeczkę starszaka. By się uspokoić bądź upewnić. Już nie będę szalała z ilością małych ciuchów. Urodził się w 42 tc i miał tylko 56 cm długości. Jeśli teraz dziecię będzie mniejsze to wtedy dokupię.
Swoją drogą drugi poród a ja zaczynam świrować i się bać :/

[Muminek1991]

Napisane przez Le La

Witam, u mnie noc do doopy. Alek co godzine sie budzil z placzem, bo go brzuszek bolal, teraz nadal marudzi, biedaczek. Przespalam moze ze 2h on tez widac,ze padniety, ale co zasnie, to sie budzi z piskiem, prezy sie i w ogole szkoda mi go strasznie...

Biedny maluszek tak się męczy , ja specem nie jestem ale próbowaliście różnych kropelek czy tylko jednych na te kolki ?

Napisane przez sadlaczyca

Ale, ale! Skoro w dziesiątym miesiącu jest już tendencja spadkowa wagi, to myślę sobie - pochodzę w ciąży jeszcze kilka mies i będę ważyła tyle co przed ciążą

I tego się trzymamy

Napisane przez selena85

Witam po sennej nocy

Napisane przez isia4891

Jutro będzie mój lekarz i będziemy próbować wywoływać jak będą warunki do tego...wiec dziś pokaże może wrota się otworzą...

No to dajemy

Napisane przez ejani

Hej dziewczyny, ja chyba rodzę byłam już na ip ale mnie cofnęli i teraz nie wiem, czy jechać znów, czy czekać- miałam się pojawić jak skurcze będą mocniejsze, i trochę są, ale krótkie, a bardziej mnie intryguje sączenie- polało się ze mnie o 8 sporo i od tego czasu co chwilę mam przemoczoną podpaskę, ale to woda, pasma krwi i wodnisty śluz- nie myślę już, ale Waszym zdaniem to wody czy czop? Nie chcę tam znów jechać na darmo

: sbanan: , ja bym się przejechała na IP jeszcze raz, albo przynajmniej teraz zadzwoniła

Napisane przez lolita25

No w końcu kupiłam fasolkę do karmienia

Pochwal się

Napisane przez magnusia

zeżarłam hot- doga domowego miałam nie jeść takich rzeczy ale co ja zrobię, że ta parówa tak się do mnie uśmiechała i cebulka prażona mnie nawoływała

Rozgrzeszona , ja wczoraj na kolację i dzisiaj na śniadanie z TŻ po wrapach mieliśmy hi hi hi

san_g ,bella7 -

Witam się w południe. TZ wyprawiony do pracy, a ja odpoczywam . Nocka niezbyt dobra, cały czas się kręciłam, budziłam, było mi za gorąco a potem nagle zimno ehhhh, Rano załatwiliśmy urzędowe sprawy, wreszcie nam papiery przyszły i małe zakupy i padnięta jestem . Bardzo boli mnie spojenie, i dostałam takich bóli z 4 razy ćmiących jakby w kręgosłupie, tez tak macie albo miałyście ? Bo TZ się już śmiał ,że mi się skurcze zaczynają , ból trzymający z minute w krzyżu, co kilka minut.

[mengazhu]

Napisane przez Muminek1991

Bardzo boli mnie spojenie, i dostałam takich bóli z 4 razy ćmiących jakby w kręgosłupie, tez tak macie albo miałyście ? Bo TZ się już śmiał ,że mi się skurcze zaczynają , ból trzymający z minute w krzyżu, co kilka minut.

mnie boli krzyż ale ciągiem. też nie wiem o co mu chodzi A spojenie, odpukać, od kilku dni dnie.

[agoola83]

Fajny ten filmik dr karpa zastanawiam się czy to faktycznie zadziala...bo na 100% jeszcze w czasie połogu bedziemy mieszkac u tesciow...juz czuje te komentarze, wczoraj rano o 7robilam sobie hherbatę, to zostalo to skomentowane, ze sie "tluklam z samego rana"....a tesciowa na kazdym kroku, codziennie powtarza, ze ma nadzieje, ze Zosia nie bedzie plakala, ani miala kolek...juz mam dosc:-P

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez agoola83

Fajny ten filmik zastanawiam się czy to faktycznie zadziala...bo na 100% jeszcze w czasie połogu bedziemy mieszkac u tesciow...juz czuje te komentarze, wczoraj rano o 7robilam sobie hherbatę, to zostalo to skomentowane, ze sie "tluklam z samego rana"....a tesciowa na kazdym kroku, codziennie powtarza, ze ma nadzieje, ze Zosia nie bedzie plakala, ani miala kolek...juz mam dosc:-P
Nie moge spac a piasek pod powiekami..

Przepraszam, pisze z kom...myslalam ze sie to nie wyslslo

[isia4891]

San g wiem co czujesz ja dziś 3 dzień leze. Ja po oct miałam skurcze 100 ale mnie czasem 40 bardziej bolała, także nie wiem o co chodzi.
Zaczęłam spacery żeby coś ruszyć to bol od kręgosłupa mam.
Dzięki za doping i proszę o jeszcze

[lolita25]

Napisane przez Muminek1991

Pochwal się

Witam się w południe. TZ wyprawiony do pracy, a ja odpoczywam . Nocka niezbyt dobra, cały czas się kręciłam, budziłam, było mi za gorąco a potem nagle zimno ehhhh, Rano załatwiliśmy urzędowe sprawy, wreszcie nam papiery przyszły i małe zakupy i padnięta jestem . Bardzo boli mnie spojenie, i dostałam takich bóli z 4 razy ćmiących jakby w kręgosłupie, tez tak macie albo miałyście ? Bo TZ się już śmiał ,że mi się skurcze zaczynają , ból trzymający z minute w krzyżu, co kilka minut.

A taką granatową, zwykła, prosta, bez szaleństw http://babypol.pl/pl/p/PODUSZKA-do-k...iMy-HEART/3319
Mi też bardzo często dokucza spojenie i ten ból rozchodzi się wszędzie

Napisane przez agoola83

Fajny ten filmik dr karpa zastanawiam się czy to faktycznie zadziala...bo na 100% jeszcze w czasie połogu bedziemy mieszkac u tesciow...juz czuje te komentarze, wczoraj rano o 7robilam sobie hherbatę, to zostalo to skomentowane, ze sie "tluklam z samego rana"....a tesciowa na kazdym kroku, codziennie powtarza, ze ma nadzieje, ze Zosia nie bedzie plakala, ani miala kolek...juz mam dosc:-P

Weź kopnij tą twoją teściową w i to mocno...to może cos zrozumie
Ile można znosić takie traktowanie...raz...dwa.. .no do trzech razy sztuka ale z tego co piszesz co akcja jest co dzien....chyba każdy nie wytrzymałby tego psychicznie....no bez jaj

[Muminek1991]

Napisane przez lolita25

A taką granatową, zwykła, prosta, bez szaleństw http://babypol.pl/pl/p/PODUSZKA-do-k...iMy-HEART/3319

Prosta ale bardzo ładna .

Tez się zastanawiam czy kupować poduszkę do karmienia, bo szczerze to ani nikt z mojej rodziny tego nie miał ,ani znajome więc się zastanawiam czy to konieczny wydatek, bo jak widać bez da się obyć

[lolita25]

Zjadłam 2 kawałki szarlotki z budyniem
Teraz rozglądam się za matami edukacyjnymi i jeszcze muszę rozejrzeć się za huśtawką....bo zgodnie z moim planem muszę zrobić zakup zaraz po narodzinach, wiec przygotuje mężowi linki i niech coś z nich wybierze(żeby nie było że nic nie wybierał)
A co do mojego zakupowego planu to i tak dużo rzeczy nadprogramowo wyskoczyło....przez Was mamuśki

[vacuity]

Dziewczyny, posyłam porodowe banany ku pokrzepieniu serc!


Mam w końcu tą pralkę i właśnie chciałam się zabrać za pranie ciuszków.... i co się okazało? Zapomniałam, że powinnam kupić dzieciowy proszek. Więc z prania nici. Mam jakieś próbki jedynie, ale nie będę w tym robiła pierwszych prań, bo gdyby coś uczulało, to nawet nie będę wiedziała co. Przecież nie będę oznaczała co w czym prałam :/
O losie! Gdzie jest mój mózg?



Wiecie, pamiętam jak wykładowczyni na studiach opowiadała swoją sytuację przygotowania synka na pojawienie się córeczki. Psycholog, więc przyłożyła się solidnie - całą ciążę opowiadała mu o dziecku, pokazywała, czytała książeczki, kupili prezent. I co? Mały w ogóle nie radził sobie z obecnością siostry w domu, doszło do tego, że bali się go z nią samego w pokoju zostawić. Ciągle mówił, żeby ją oddali i było naprawdę nieciekawie. I w końcu zrobili taki eksperyment, że załadowali ciuchy Małej w walizki i poszli całą rodziną z wózkiem i tobołami do parku. Siedli na ławce i rozglądali się komu ją oddać - może tej pani? Może temu panu? A synek wymyślał "tej pani nie, bo ma już swoją córeczkę", "tym państwu nie, bo są za starzy". Aż w końcu przyznał, że najlepiej zostawić ją w domu i powinni już wracać. Od tej pory zaczął akceptować siostrę.
Tak sobie myślę, że ciekawy sposób wymyśliła ta pani, musiała dobrze znać swojego synka... Bo co by było gdyby on rzeczywiście chciał komuś oddać siostrę?