Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[cherubinka]

Napisane przez sweet_vintage

Dzięki, ale ja na razie jestem mistrzynią fałszywych alarmów i mojemu synowi się chyba nie śpieszy....

Doping nie zaszkodzi, w końcu synuś będzie musiał wyjść

Napisane przez sweet_vintage

Nananana zaczyna się chyba znów heca z moim brzuchem i skurczami. Właśnie zaczęło mnie łapać
Przygotowałam posta o torbie do szpitala, więc może kogoś zainteresuje http://inspiracjemamy.blogspot.com/2...-spakowac.html - o ile w ogóle są jeszcze wśród nas dziewczyny, które się jeszcze nie spakowały

...o może tym razem to nie fałszywy alarm, więc
Ja niby spakowana, ale nie zaszkodzi poczytać, chętnie zaraz zajrzę

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam dzis na świat przyszła Zosia o 13.45. Waży 2850g i mierzy 51 cm. Jestem mega zmęczona, rodzilam bez żadnych wspomagaczy i jedyne o czym marze to sen.

Wspaniale ...gratulacje

Napisane przez Akkma

Aha i witam się w donoszonej ciąży

Super

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44706260] Sprobuje wstawic zdjecie corki[/QUOTE]
śliczna córunia

Napisane przez isia4891

(...) A oto i on

Śliczności

Moja córa w końcu trochę się uaktywniła, bo zaczynałam się martwić. Strasznie dzisiaj mi się brzuch spina. Jak poszłam do sklepu, myślałam, że nie wrócę, normalnie żółwie tempo, a zimno jak diabli
Nie pamiętam która dziewczyna pisała o sodzie na zgagę, ale dzięki jej za to Już jakiś czas miałam spokój, a od około 2 tygodni znów mnie nosi. Nie pomaga Reniee, jedynie ta soda coś daje. Nie cierpię tego smaku, ale i tak jest jak wybawienie.

[Hosenka*]

Muszę obalić mit, że dziecko karmione z butelki nie chwyci się cycka. Do niedawna więcej karmilam go moim mlekiem z butelki, bo nie mial sił i cierpliwości do piersi, zawsze jednak coś pocyckal. Od kilku dni widzę więcej siły, a od wczoraj nie po każdym karmieniu muszę dokarmiac go butla, bo potrafi pojesc z piersi i usnac. A dziś w nocy nie chciał dojesc do końca z butelki, tylko dojadl z cycka.

[selena85]

Napisane przez isia4891

Cześć dziewczyny, ja dopiero dziś wyszłam ze szpitala. Nadal czuje się kiepsko, ból głowy trochę ustąpił, kark już nie boli, ale dół kręgosłupa mi teraz doskwiera.
Macierzyństwo w moim przypadku nie jest łatwe, Marcelek ciągle by jadł, ssal paluszki albo smoczka , niestety często mu się ulewa i się dlawi , a ja mimo boli zrywam się żeby mu pomóc. Lubi też pokrzyczec , mam nadzieję że się naucze obsługi mojego synusia.
Uwielbiam patrzeć jak śpi i się uśmiecha przez sen. mój slodziak

A oto i on

Jejkuuu jaki ładniutki chłopczyk Jak `laleczka`

Wracaj szybko do bezbolesnej formy mamuśka

[_Kluska_]

Napisane przez selena85

Przypomniało mi się jak "odbierałam poród" mojej śp. kotki ...
Aleeee miauczała w niebogłosy, nie wiedziałam co jej jest.... Kręciła się, mauczała na całe gardło, kręciła się w kółko na moim łózku. Po chwili się skapnęłam, że ona rodzi. Tak mi jej szkoda było. Po kilku minutach wystrzelił jeden kokon, poźniej drugi a w nich małe kociaki.
Później za głowę się łapałam bo rodziła dalej ale na szczęście to były łożyska (które ku mojemu zdziwieniu i szokowi zjadła! ).
Odchowywaliśmy te maluchy, wesoło było z cała trójeczką

Ale mam wspomnienia...
Kocia położna normalnie

jak miałam jakieś 14 lat mimowolnie zostałam psią położną sunia leżała nieruchomo na swoim posłaniu i nie reagowała na wołanie na spacer. to była bokserka, kto zna charakter rasy ten wie, że jeśli 3latek nie reaguje na hasło 'spacer' to musi się dziać coś, w psiej interpretacji, Naprawdę Ważnego usiadłam koło niej i głaszczę, gadam, pytam co jest a z niej coś wychodzi dopiero się zorientowałam o co chodzi. postanowiłam dać jej spokój, poszłam sobie zrobić kanapki. ręce mi się tak trzęsły, że... do dziś mam bliznę, tak się pocięłam

[Negrid]

Napisane przez vacuity

GRATULACJE DLA MAM!

wróciłam od lekarza, dzisiejsza wizyta bardzo mi się podobała Za tydzień wychodzę z luteiny, a za dwa wyjmujemy pessar. KTG prawidłowe i nie musiałam nic dopłacać (standardowe 100 zł za wizytę). Zwolnienie już mam do terminu... Dostałam też zalecenie wyciągania sutków - bo moje brodawki ponoć nie wróżą efektywnego karmienia... Zamierzam się stosować, ale nie jestem przekonana. Mam nadzieję, że wcześniejszej akcji sobie w ten sposób nie sprezentuję.

No to jesteśmy już dwie... a jak zamierzasz to robić?

[Ważka]

Hej dziewczyny nadrabiam Was dzisiaj od rana na raty,niestety nie jestem w stanie pocytowac i poodpisywac,mój tablet wyczerpał moją cierpliwość :/

Śliczne macie dzieciaczki!

Ja wczoraj,po ponad 2 miesięcznej abstynencji,poprzytulałam się z mężem nie mogłam już wytrzymać heh A dzisiaj miałam wizytę u gina i mam już rozwarcie na 1,5 cm Zaliczyłam też henne u kosmetyczki więc dzień uważam za udany

selena bóle porodowe to chyba ciężko tak naprawdę opisać. Przy pierwszym porodzie darłam się strasznie,mnie bolał cały brzuch tak,jakby miało mi go zaraz rozerwać. Nie bolał mnie tyłek ani "mycha" nie czułam też bólu przy nacinaniu ani zszywaniu. Ciekawe jak będzie tym razem

Co do twardnień brzucha to u mnie pojawia się nagminnie od ok.6 miesiąca. Wcześniej to był tylko taki dyskomfort, a teraz(leci 39 tc) potrafi już nieźle zaboleć.

[isia4891]

Mój opis porodu? Nie wiem czy to tak można nazwać.

A więc...w sobotę od rana miałam mocne bóle okresowe, trwały godzinę przechodziły i znowu to samo. Mama mi mówiła, że u niej się też tak zaczął poród żebym nie czekała, na skurcze czy odejście wód. Zadzwoniłam do mojego lekarza, kazał mi jechać do szpitala i mówił, że już mnie zostawią bo jestem dzień pprzed terminem.
Pojechaliśmy z mężem, zbadano mnie, skurczy nie pokazywała ktg, rozwarcia brak, szynka długą do tylu. A ja nadal czułam ból, dodatkowo przy ruchach dziecka. Niedziela minęła, poniedziałek mi podawali oksytocyne, ale skurcze były niewielkie,później wtorek z bólami, które były przeszywające, az do kręgosłupa. Trzy razy chodziłam na badania, usg robiło mi 3 lekarzy, mierzylo dziecko, jakby miało mi to w czymś pomóc...Dostałam 3 zastrzyki, przeciwbólowe, rozkorczowe, a ból nie przechodził i się nasila. Jedna pielęgniarka zasugerowała mojemu lekarzowi cc bo widziała jak cierpię,płacze, że brak rozwarcie. Lekarz swoje " będziemy próbować naturalnie" prosiłam go o cc i wierzcie mi chciałam już to załatwić koperta. O cc6 nad ranem zadzwoniłam do niego na kom, bo spał...miał dyżur nocny, że ja już nie daje rady. Przyszedł a ja z bólu już prawie na czwórka szlam do niego, czułam nacisk dziecka. Zdecydował iść wkońcu na porodowke , po badaniach ppolozna stwierdziły, że ja naturalnie nie urodze. Mój gin zawołał ordynatora, zbadał mnie i zapytał czy zgadzam się na cc. Tak z ulgą odpowiedzialam. O 8 godz w środę miałam cc , a o godz 8.11 miałam na klatce cudowne malenstwo.
MARCELEK
10 pkt, 4390 g i 61 cm

[krolowa_nilu]

Napisane przez isia4891

Uwielbiam patrzeć jak śpi i się uśmiecha przez sen. mój slodziak

A oto i on

Śliczny! Ma takie włosy jak moja Nelka
W ogóle doszłam do wniosku, że dzieci najkochańsze są kiedy śpią (najlepiej 4 godziny bez przerwy, jak moja Mała teraz ). Coś czuję, że nocka będzie w doopie

[vacuity]

Napisane przez Negrid

No to jesteśmy już dwie... a jak zamierzasz to robić?

Pokazał mi jak to robić... Na mnie oczywiście. Na szczęście przez rękawiczkę Chodzi o to, by zrobić z sutka taki trójkącik wystający - on to robił kciukiem i palcem wskazującym, ale mi nie wychodzi, lepiej jest wszystkimi palcami ją zebrać Jak już się uformuje brodawkę i stwardnieje trzeba ją ciągnąć lekko, takim ruchem jakby wyciągającym... Wiesz, to ciężko tak opisać W każdym razie dwa razy dziennie po kilka minut a jeśli wywołam w ten sposób skurcze to mam wziąć nospę. O strzykawce nic nie mówił. Generalnie ma to nie boleć, bo nie ma potrzeby żeby samej sobie sprawiać ból. A Tobie kazali strzykawką?

[gosia261282]

Znowu od kilku godzin cisza w moim brzuchu.
To dziecko lubi mnie denerwować

[Sheperdess]

Napisane przez krolowa_nilu

Śliczny! Ma takie włosy jak moja Nelka
W ogóle doszłam do wniosku, że dzieci najkochańsze są kiedy śpią (najlepiej 4 godziny bez przerwy, jak moja Mała teraz ). Coś czuję, że nocka będzie w doopie

Zgadzam się w 100%. I łączę się w bólu. W nocy chętnie przeczytałabym synowi taki wierszyk:
https://www.youtube.com/watch?v=ENjKi7NkTNE

[selena85]

Napisane przez gosia261282

Znowu od kilku godzin cisza w moim brzuchu.
To dziecko lubi mnie denerwować

Gosia Ty jeszcze tutuaj
Ja już myślałam, że Ty z wózeczkiem na spacerkach śmigasz

Pewnie osobom z Twojego otoczenia juz się nawet znudziło pytanie czy już rodzisz

[senira666]

Napisane przez isia4891

Mój opis porodu? Nie wiem czy to tak można nazwać.

szkoda tylko że lekarz wcześniej się nie zdecydował ...

[selena85]

Napisane przez _Kluska_

jak miałam jakieś 14 lat mimowolnie zostałam psią położną sunia leżała nieruchomo na swoim posłaniu i nie reagowała na wołanie na spacer. to była bokserka, kto zna charakter rasy ten wie, że jeśli 3latek nie reaguje na hasło 'spacer' to musi się dziać coś, w psiej interpretacji, Naprawdę Ważnego usiadłam koło niej i głaszczę, gadam, pytam co jest a z niej coś wychodzi dopiero się zorientowałam o co chodzi. postanowiłam dać jej spokój, poszłam sobie zrobić kanapki. ręce mi się tak trzęsły, że... do dziś mam bliznę, tak się pocięłam

Ooooooł
A nie piszczała bidulka?
Rodziła bez zapiśnięcia nawet?

Na naszym Forum pojawiają się nawet opisy zwierzęcych porodów

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez isia4891

Mój opis porodu? Nie wiem czy to tak można nazwać.

A więc...w sobotę od rana miałam mocne bóle okresowe, trwały godzinę przechodziły i znowu to samo. Mama mi mówiła (...) (...) (...)
MARCELEK
10 pkt, 4390 g i 61 cm

Biedna namęczyłaś się nieziemsko
I jeszcze dalej się męczysz z tym bólem... ech

4390 g i 61 cm! - Nie wyobrażam sobie rodzić tak konkretnego bobaska SN!

Ogólnie: Szacun

[JustiLbn]

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny Milosz przyszedl na swiat sn wczoraj o 23:05. Ma 4060 i 58 cm i straszny z niego lasuch co widac po pultynkach i faldeczkach

Gratulacje

Napisane przez Muminek1991

I tak was nadrabiałam do teraz. Idę zaraz ogarnąć czuprynę i zmykam do rossmana na zakupy, zamawiałam wczoraj przez neta na stronce z dzieciowymi , pieluszki, chusteczki do pupy i pielęgnację i nie było 2 rzeczy, więc kupię je już obok . Tak więc zmykam nie rozpiszcie się na 10 stron zanim nie wrócę

Jakie pieluszki z Rossmana wybrałaś?

Napisane przez Lusso

Trzymajcie kciuki aby jutro wyniki byly dobre

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44701456]Hej. Zaraz zacznę nadrabiać ale chciałam zameldować że o 9.35 przyszła na świat nasza córka Waga 3100, 51cm i 10 punktów. Imię jeszcze nie jest wybrane.[/QUOTE]
Gratulacje

Napisane przez Muminek1991

Nie wiem co jest dzisiaj ze mną, ale wciągam jak odkurzacz. Ledwo co skończyłam pierogi jeść, 10 minut i znowu bym coś przegryzła

Mi się chce żreć non stop! W nocy nie śpię i jak koło północy nie zjem chociaż wafla ryżowego, to nie zasnę w ogóle! A słodkie, to już obłęd Do 8 miesiąca mnie odrzucało od słodyczy, a teraz za nutellę oddałabym wypłatę.

Napisane przez lolita25

Właśnie zjadłam miseczkę rosołu i się rozgrzałam, później zjem mięsko z kapustą
Dziewczyny czy wy coś do przegryzienia dla siebie kupujecie do szpitala?
Jakieś krakersy czy paluszki?
Sama nie wiem mam tylko wodę a nie chcę małej zaszkodzić podczas karmienia ?????

Na pewno wezmę batoniki musli i wafle ryżowe. Tylko poczytam składy, by miały jak najmniej konserwantów. I wezmę też może , jeśli zdążę ze dwie kanapki z wędliną.

Napisane przez sweet_vintage

Nananana zaczyna się chyba znów heca z moim brzuchem i skurczami. Właśnie zaczęło mnie łapać

Przygotowałam posta o torbie do szpitala, więc może kogoś zainteresuje http://inspiracjemamy.blogspot.com/2...-spakowac.html - o ile w ogóle są jeszcze wśród nas dziewczyny, które się jeszcze nie spakowały

Ja jeszcze nie jestem spakowana, bo chyba większość to robi około 36 t.c, a ja dopiero w środę zacznę. Dlatego z góry dziękuję

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam dzis na świat przyszła Zosia o 13.45. Waży 2850g i mierzy 51 cm. Jestem mega zmęczona, rodzilam bez żadnych wspomagaczy i jedyne o czym marze to sen.

Ja dziś poszalałam. Zrobiłam stałą klientkę domową (uzupełnienie paznokci żelowych) połaziłam po lumpeksach w celach rekreacyjnych, bo dla dziecka nic nie kupuję Kupiłam sobie stanik, pierwszy raz bez gąbki, cały koronkowy i jest bardzo wygodny. Każdy mnie już ciśnie pod biustem. Zakupię chyba jeszcze z jeden. No i kupiłam w takim sklepie z rzeczami z Niemiec wanienkę dla małej za 5 zł, nówka. Jest z tych mniejszych, ale super wygląda. Siostra miała mi dać, ale jej syn jeszcze używa, więc nie wiem kiedy by to było niby Zrobiłam też pranie i obżarłam się z TŻ tortillą Teraz leżę , nadrabiam i kibicuję nierozpakowanym.

W ogóle gratulacje dla Belli Jestem zaskoczona, że jakaś mamusia z lutego już jest Dla mnie to takie odległe jeszcze.

[_Kluska_]

Napisane przez selena85

Ooooooł
A nie piszczała bidulka?
Rodziła bez zapiśnięcia nawet?

Na naszym Forum pojawiają się nawet opisy zwierzęcych porodów

była bardzo wystraszona, oczy w 5zł i skulona taka nawet nie pisnęła. szkoda, że już jej nie ma to 4,5 roku już a ja dalej za nią płaczę.

Gosiu, może Kacperek tak zbiera siły na poród

[Roane]

Napisane przez forester

(...)
Głównie gadam do niej, no i kręci ją pies jak przychodzi do łóżeczka zaglądać. Gapią się wtedy na siebie. Zwiedzamy też mieszkanie.
(...)

Początek wielkiej przyjaźni

Napisane przez selena85

Przypomniało mi się jak "odbierałam poród" mojej śp. kotki ...
Aleeee miauczała w niebogłosy, nie wiedziałam co jej jest.... Kręciła się, mauczała na całe gardło, kręciła się w kółko na moim łózku. Po chwili się skapnęłam, że ona rodzi. Tak mi jej szkoda było. Po kilku minutach wystrzelił jeden kokon, poźniej drugi a w nich małe kociaki.
Później za głowę się łapałam bo rodziła dalej ale na szczęście to były łożyska (które ku mojemu zdziwieniu i szokowi zjadła! ).
Odchowywaliśmy te maluchy, wesoło było z cała trójeczką

Ale mam wspomnienia...
Kocia położna normalnie [COLOR="Silver"]
(...)

Co do wytłuszczonego: ja tam tej kotce zazdroszczę

[_Shiloh_]

Widziałyście na FB? Sunshinedoll urodziła małą Różyczkę

[vacuity]

Mamy, czy macie jakieś wielorazowe przewijaki które można mieć ze sobą, np. w torbie, gdy wychodzicie w gości itp? Jak to rozwiązałyście? Niektóre wózki mają takie przewijaki w torbie, ale nie mój... Znalazłam na allegro coś takiego, nie wiem czy się nadaje: http://allegro.pl/akuku-wielorazowy-...889276899.html

A przy okazji: Bepathen jest niebieski i różowy - można używać ich zamiennie na własne brodawki i do pupy dziecka? Chyba któraś z Was pisała kiedyś, że tylko jednego nie trzeba zmywać przed karmieniem?


Idę prasować, bo już od rana deska stoi naszykowana... Chyba jednak samo się nie uprasuje....

Napisane przez _Shiloh_

Widziałyście na FB? Sunshinedoll urodziła małą Różyczkę

W końcu się udało Super! Gratulacje!

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

(...)
Sunshinedoll urodziła małą Różyczkę

Gratulacje!

Sunshine urodziła, Paula urodzi i na Gosię będzie już kolej nieodwołalnie

[_Shiloh_]

Napisane przez vacuity

Mamy, czy macie jakieś wielorazowe przewijaki które można mieć ze sobą, np. w torbie, gdy wychodzicie w gości itp? Jak to rozwiązałyście? Niektóre wózki mają takie przewijaki w torbie, ale nie mój... Znalazłam na allegro coś takiego, nie wiem czy się nadaje: http://allegro.pl/akuku-wielorazowy-...889276899.html

Ja kupuję takie podkłady pakowane po 3szt za funta opakowanie i kłade na przewijak, zabieram ze sobą. Na kilka razy użyję i do kosza, bo zawsze na nich jakaś niespodzianka ląduję

[selena85]

Napisane przez _Kluska_

była bardzo wystraszona, oczy w 5zł i skulona taka nawet nie pisnęła. szkoda, że już jej nie ma to 4,5 roku już a ja dalej za nią płaczę.

To tak jak ja za swoim pupilem

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Pewnie osobom z Twojego otoczenia juz się nawet znudziło pytanie czy już rodzisz

Noo pytają ciągle. Szczególnie dwie wścibskie sąsiadki. Wiki często zatrzymują jak do szkoły idzie i pytają.

Napisane przez _Shiloh_

Widziałyście na FB? Sunshinedoll urodziła małą Różyczkę

Nie widziałam jeszcze.

Gratulacje SunShine!!!

Napisane przez vacuity

Mamy, czy macie jakieś wielorazowe przewijaki które można mieć ze sobą, np. w torbie, gdy wychodzicie w gości itp? Jak to rozwiązałyście? Niektóre wózki mają takie przewijaki w torbie, ale nie mój... Znalazłam na allegro coś takiego, nie wiem czy się nadaje: http://allegro.pl/akuku-wielorazowy-...889276899.html

Ja mam taki zwijany w rulon,na jednej stronie cerata,na drugiej materiał jest.

Napisane przez Roane

Sunshine urodziła, Paula urodzi i na Gosię będzie już kolej nieodwołalnie

Ja powoli czuję się jakbym miała całe życie w ciąży chodzić.
Rodzą dziewczyny z późniejszymi terminami. A ja nic...

[lolita25]

Moja gwiazda też jakaś spokojna dzisiaj, mam nadzieję ze to nie cisza przed burzą
Coś tam posmyra ale nie wypina się za bardzo, wczoraj była bardziej aktywna

[Le La]

Napisane przez isia4891

Mój opis porodu? Nie wiem czy to tak można nazwać.

A więc...w sobotę od rana miałam mocne bóle okresowe, trwały godzinę przechodziły i znowu to samo. Mama mi mówiła, że u niej się też tak zaczął poród żebym nie czekała, na skurcze czy odejście wód. Zadzwoniłam do mojego lekarza, kazał mi jechać do szpitala i mówił, że już mnie zostawią bo jestem dzień pprzed terminem.
Pojechaliśmy z mężem, zbadano mnie, skurczy nie pokazywała ktg, rozwarcia brak, szynka długą do tylu. A ja nadal czułam ból, dodatkowo przy ruchach dziecka. Niedziela minęła, poniedziałek mi podawali oksytocyne, ale skurcze były niewielkie,później wtorek z bólami, które były przeszywające, az do kręgosłupa. Trzy razy chodziłam na badania, usg robiło mi 3 lekarzy, mierzylo dziecko, jakby miało mi to w czymś pomóc...Dostałam 3 zastrzyki, przeciwbólowe, rozkorczowe, a ból nie przechodził i się nasila. Jedna pielęgniarka zasugerowała mojemu lekarzowi cc bo widziała jak cierpię,płacze, że brak rozwarcie. Lekarz swoje " będziemy próbować naturalnie" prosiłam go o cc i wierzcie mi chciałam już to załatwić koperta. O cc6 nad ranem zadzwoniłam do niego na kom, bo spał...miał dyżur nocny, że ja już nie daje rady. Przyszedł a ja z bólu już prawie na czwórka szlam do niego, czułam nacisk dziecka. Zdecydował iść wkońcu na porodowke , po badaniach ppolozna stwierdziły, że ja naturalnie nie urodze. Mój gin zawołał ordynatora, zbadał mnie i zapytał czy zgadzam się na cc. Tak z ulgą odpowiedzialam. O 8 godz w środę miałam cc , a o godz 8.11 miałam na klatce cudowne malenstwo.
MARCELEK
10 pkt, 4390 g i 61 cm

Isia a czemu wczesniej nie chcial Ci zrobic cesarki??? Przeciez wiedzial, ze zapowiada sie duzy dziec
Najwazniejsze, ze juz masz Marcelka ze soba.

Dzisiaj byl moj debiut w kąpaniu synka, bo zawsze robi to maz. Alek byl bardzo grzeczny, nawet nie zaplakal, jestem z nas dumna
Teraz spi i ja tez juz zaleglam w lozeczku.
Musze zbierac sily, bo boje sie troche tej nocy bez meza Mam nadzieje, ze synek sie zlituje nade mna i nie da mi popalic

[gosia261282]

Nie zacytowało mi wczesniej.
Isia duże dla ciebie. Biedna tak się wycierpiałaś.
Dobrze,że to już za tobą i masz swoją nagrodę

[Muminek1991]

isia4- Marcelek jest cudowny a jakie włoski

Napisane przez Le La

Dziewczyny wiecie jaki moj maz jest zakrecony
Mial byc w szpitalu na 17 bo tak sie dogadal z lekarka przez telefon, no i pojechal, a niedawno dzwoni do mnie, ze pojechal nie do tego szpitala co trzeba Zaraz ma przejechac do tego wlasciwego

isia- namęczyłaś się biedna przy porodzie, ale kurcze takiego dziecia to ja bym na pewno nie urodziła sn ......


JustiLbn- ja kupiłam pampersy, bo tu będę kupować normalnie wszystko przez internet na stronie z artykułami dla dzieci, wygodniej i bardziej się opłaca, ale ,że chwilowo nie było pieluch a reszte zamówiłam, to poszłam do rossmana i kupiłam .


Mój groszek doprowadza mnie do białej gorączki, lekko się przesuwa tylko (żadnego porządnego puknięcia) , prawie nie zauważalnie a ja już schizów dostaje.....

[Negrid]

Napisane przez vacuity

Pokazał mi jak to robić...(...) A Tobie kazali strzykawką?

No tak, strzykawką. Ręcznie też mi pokazała, ale bolało mnie bardziej...chociaż strzykawką też masakra. Powiedziała mi też, że jeśli uda mi się karmić piersią to będzie wyczyn ale będzie mi pomagać

Sun gratulacje!

[OlusiaS]

Napisane przez Muminek1991

isia4- Marcelek jest cudowny a jakie włoski





isia- namęczyłaś się biedna przy porodzie, ale kurcze takiego dziecia to ja bym na pewno nie urodziła sn ......


JustiLbn- ja kupiłam pampersy, bo tu będę kupować normalnie wszystko przez internet na stronie z artykułami dla dzieci, wygodniej i bardziej się opłaca, ale ,że chwilowo nie było pieluch a reszte zamówiłam, to poszłam do rossmana i kupiłam .


Mój groszek doprowadza mnie do białej gorączki, lekko się przesuwa tylko (żadnego porządnego puknięcia) , prawie nie zauważalnie a ja już schizów dostaje.....

A rejestrowalas sie na stronie pampersa?prYsylaja kupony (3-4€) na pieluszki i chusteczki co pare tygodni.ja kupuje np w kaufland albo Real w kartonach (od rozmiaru 3),jak sa przecenione na 20€-wartość kuponu,takze bardzo się opłaca

[sharey]

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam dzis na świat przyszła Zosia o 13.45. Waży 2850g i mierzy 51 cm. Jestem mega zmęczona, rodzilam bez żadnych wspomagaczy i jedyne o czym marze to sen.

Gratulacje

Napisane przez Roane

Ludzie tak mają Znęcają się nad innymi ludźmi bo sądzą że mogą - takie zachowanie teściowej u podstaw niczym się nie różni od zachowania bandy chuliganów w szkole która zabiera innym dzieciom drobne i nabija się z nich - sądzą że są bezkarni i nikt im się nie postawi, to się wyżywają i w ten sposób poprawiają sobie samopoczucie. Takie osoby zwykle mają ogromne problemy ze sobą i poczuciem własnej wartości, i w ten sposób same siebie przekonują że wcale bez nadziejne nie są, bo "mają nad kimś władze"
Sharey bardzo dobrze że się nie daliście i że mąż za Tobą stanął murem. W tym jednym pokoiku pewnie było Wam o niebo lepiej
.

Co do pogrubionego - DOKŁADNIE i czują się z tym idealnie.
Mąż zdecydowanie stanął za mną, zresztą jego też bardzo niszczyła psychicznie, a na dodatek nie mógł sobie poradzić z myślą, ze własna matka robi takie jazdy. Kiedyś jak po nim tak strasznie jechała, że jest niewdzięczny, nie szanuje jej ( i gorsze teksty nie wiadomo skąd wzięte i na jakiej podstawie) i w ogóle jest do doopy, to nie wytrzymałam i po raz pierwszy wybuchłam. Powiedziałam jej, żeby już lepiej krzywego słowa na niego nie mówiła, bo on to chyba jest święty, ze takie oszczerstwa znosi i gdyby moja mama tak się zachowywała, to po pierwsze spaliłabym się ze wstydu, a po drugie nigdy więcej bym na nią nie popatrzyła. Na to ona mi wysyczała, ze powinnam jej podziękować na kolanach, że ona tak syna wychowała No to w końcu taki nieszanujący matki czy dobrze wychowany? ale nie usłyszałam już odpowiedzi
A w tym jednym pokoju - oo taaak zdecydowanie lepiej, bez porównania. Owszem czasami też mieliśmy dość pod kątem np jednej łazienki albo jak to mój mąż mówił chęci pogonienia się na golasa ale nikt nas nie niszczył psychicznie. i doczekaliśmy się naszego mieszkania i goniliśmy się tak 1,5 roku po tych naszych 140 m2, aż doczekaliśmy się maluszka w brzuszku
a teściowa nie może do dziś przeżyć, ze sobie ułożyliśmy bez nich życie i mamy się o wiele wiele lepiej. Nigdy od niej nie usłyszeliśmy, że mamy ładne mieszkanie albo coś w tym stylu

Justine śliczna córeczka

Isia ale słodziak i jaką ma czuprynę a powiedz mi wiadomo dlaczego miałaś takie trudności przy porodzie? Przez wagę małego czy coś innego? Pytam, bo moje dziecię też będzie takim klocuszkiem