Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[Enia_]

witam sie.....
po wczorajszych wieczornych ekscesach żyje i mam sie dobrze
dzisiejsza nocka mam nadzieje ze będzie lepsza i coreczka da pospać mamusi,zarowno 3 latka jak i ta w brzuszku
oko po upadku Tel trochę zasiniale i boli przy dotyku ale da sie przezycpo wizycie ok,na razie nic zlego sie nie dzieje,czekam na kolejną wizytę i ustalamy termin cc

Napisane przez koziemleko

Masz możliwość zmierzenia sobie ciśnienia Może faktycznie ten ból był ciśnieniowy.

Ja już po wizycie. O dziwo następną mam 14.02 więc aż tak długo nie będę czekać
Maleństwo rośnie i ma już 2500 g, jest ułożone główką w dół, z łożyskiem wszystko ok.
Dowiedziałam się, że mam początek infekcji i dostałam globulki pimafucin. Nieźle się zdziwiłam jak za 6 globulek zapłaciłam 50 zł
Dowiedziałam się jeszcze, że mam bardzo wąską miednicę i na porodówce dowiem się czy dam radę urodzić naturalnie Teraz jeszcze bardziej boję się porodu, bo wyobrażam sobie jak dziecko będzie się przeciskać przez tą ciasnotę

Dostałam też skierowanie na GBS. U mnie to wygląda tak, że pobieram sobie w domu wymaz z pochwy i zanoszę do laboratorium. Myślałam, że będzie gorzej jakbym
Czy to badanie można robić przy infekcji? Bo zapomniałam zapytać


W nagrodę poszłam do biedronki po czekoladę

normalnie jakbym o sobie czytala
tez jestem po wizycie,nastepna 14 lutego w urodziny córki
malenstwo wazy podobnie bo 2600 i nadal jest główką w gorze ale u mnie to rodzinne i moja miednica tez waska stad tez moze takie ulozenie dziecka
mam te same globulki bo ja juz po wymazie i wyszly mi jakieś drozdzaki no i trzeba paskudztwa się pozbyc tylko ze ja zaplacilam 30 zl ! A dziwilam sie co tak dużo a tu jednak sie okazuje ze inni płacą wiecej tez za 6 sztuk
po wizycie tez bylam w biedronce tylko nie po czekoladę a po lody

[(t)asia]

Napisane przez maggie123

Spróbuj postawić na swoim. Jak dla mnie totalnym brakiem taktu jest nieuszanowanyie Twojej woli. Pomijając fakt że inne kobiety na sali zwyczajnie mogą nie życzyć sobie tłumów
Powiem Wam że jestem zwolenniczką wprowadzenia przez szpitale zakazu odwiedzin osób innych niż mąż rodzice czy ktoś upoważniony. Ludzie czasami nie mają wyczucia i nie dość że tłumem sie zwala , zaczna rozsiadac na łóżkach pościeli to i mnóstwa bakterii naniosą. Absolutnie nie wychowuje Zu w sterylnych warunkach i daleko mi do tego ale nie widzę potrzeby narażania takiego malucha w pierwszych dobrach życia na niepotrzebne wirusy i stres.

Ależ tego faktu nie można pomijać! Nie będę zadowolona tak samo z wizyt mojej rodziny jak i wizyt u współlokatorki. Po porodzie kobieta powinna czuć się komfortowo, a nie stresować obecnością piętnastu obcych ludzi na sali. Jak się w tym czasie dzieckiem zajmować, każdy na ręce patrzy, o karmieniu nawet nie wspomnę. Ja akurat jestem dosyć wstydliwa i na bank będzie mnie krępowała obecność tej drugiej kobiety, a co dopiero jej gości...O wizycie w toalecie w czasie odwiedzin kogokolwiek nie ma nawet mowy. Może jestem złośliwa i przewrażliwiona, ale nie zmienię się chyba w tej kwestii.
Ja absolutnie też. U nas jest niby zakaz wpuszczania dzieci poniżej 12lat, ale nikt go nie respektuje.

W dzień chodzę jak lunatyk, a wieczorem mi się spać odechciewa. Cudnie po prostu.

Enia za wizytę! Faktycznie, śmiesznie się złożyło z koziemleko

OOOO na tvn style położne lecą

[amelka2006]

4 rano, a ja wciąż nie śpię. Oglądam za to "Porodówkę" na TLC

[margo80]

mam wrażenie, że wcale nie spałam. późno się kładłam, nie umiałam usnąć, każda zmiana pozycji mnie rozbudzała, a teraz zadzwonił budzik, bo z Ewą do przedszkola 1 raz po chorobie jadę. czuję, że niewiele snu było, ale wrócę i zamiast się zająć tym, co zaplanowałam, pewnie sobie kimnę

[tygrysek83]

Witam się w ten mroźny poranek. Tym razem nocka udana więc będzie trochę więcej energi na zrobienie czegokolwiek

Na blogu Marioli nowy wpis - pozytywny

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj...

Coś już wiadomo?




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara86]

Dzień dobry!!

Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[kate1623]

Hej

Napisane przez (t)asia

Ależ tego faktu nie można pomijać! Nie będę zadowolona tak samo z wizyt mojej rodziny jak i wizyt u współlokatorki. Po porodzie kobieta powinna czuć się komfortowo, a nie stresować obecnością piętnastu obcych ludzi na sali. Jak się w tym czasie dzieckiem zajmować, każdy na ręce patrzy, o karmieniu nawet nie wspomnę. Ja akurat jestem dosyć wstydliwa i na bank będzie mnie krępowała obecność tej drugiej kobiety, a co dopiero jej gości...O wizycie w toalecie w czasie odwiedzin kogokolwiek nie ma nawet mowy. Może jestem złośliwa i przewrażliwiona, ale nie zmienię się chyba w tej kwestii.
Ja absolutnie też. U nas jest niby zakaz wpuszczania dzieci poniżej 12lat, ale nikt go nie respektuje.

W dzień chodzę jak lunatyk, a wieczorem mi się spać odechciewa. Cudnie po prostu.

Enia za wizytę! Faktycznie, śmiesznie się złożyło z koziemleko

OOOO na tvn style położne lecą

zdecydowanie i Ja popieram. U mnie w szpitalu na szczęście może przebywać tylko jedna osoba i to jest dokładnie sprawdzane więc myślę że nie będzie problemu

Ja sie dzisiaj witam z przychodni czekam na pobranie krwi mam nadzieje że już ostatnie ;-)

Wysłane z mojego GT-I8190

[bebe97]

Napisane przez mmhym

Ja też melduję się po wizycie - fiuuuu, jak mi ulżyło
Wieści to 3x i 2xmałe
Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13 i rzeczywiście mam infekcję
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.

Pytałam o te twardnienia, lekarka zapytała czy często się tak zdarza, ja mówię, że w zasadzie pierwszy taki wieczór miałam. I wyszło na to, że teraz jak Mała się obróciła, może trochę na tę szyjkę naciskać i to może powodować skurcze, ale brać dalej te 3x2 magnez i w razie W nospę i powinno być dobrze, bo szyjka trzyma.

To bardzo dobre wiadomości! A 13 kilo na plusie w tak zaawansowanej ciąży to raczej norma jeśli Cię to pocieszy to ja w 28 tygodniu depczę Ci po piętach...

Napisane przez maggie123

Spróbuj postawić na swoim. Jak dla mnie totalnym brakiem taktu jest nieuszanowanyie Twojej woli. Pomijając fakt że inne kobiety na sali zwyczajnie mogą nie życzyć sobie tłumów
Powiem Wam że jestem zwolenniczką wprowadzenia przez szpitale zakazu odwiedzin osób innych niż mąż rodzice czy ktoś upoważniony. Ludzie czasami nie mają wyczucia i nie dość że tłumem sie zwala , zaczna rozsiadac na łóżkach pościeli to i mnóstwa bakterii naniosą. Absolutnie nie wychowuje Zu w sterylnych warunkach i daleko mi do tego ale nie widzę potrzeby narażania takiego malucha w pierwszych dobrach życia na niepotrzebne wirusy i stres.

Napisane przez (t)asia

Ależ tego faktu nie można pomijać! Nie będę zadowolona tak samo z wizyt mojej rodziny jak i wizyt u współlokatorki. Po porodzie kobieta powinna czuć się komfortowo, a nie stresować obecnością piętnastu obcych ludzi na sali. Jak się w tym czasie dzieckiem zajmować, każdy na ręce patrzy, o karmieniu nawet nie wspomnę. Ja akurat jestem dosyć wstydliwa i na bank będzie mnie krępowała obecność tej drugiej kobiety, a co dopiero jej gości...O wizycie w toalecie w czasie odwiedzin kogokolwiek nie ma nawet mowy. Może jestem złośliwa i przewrażliwiona, ale nie zmienię się chyba w tej kwestii.
Ja absolutnie też. U nas jest niby zakaz wpuszczania dzieci poniżej 12lat, ale nikt go nie respektuje.

Napisane przez kate1623

zdecydowanie i Ja popieram. U mnie w szpitalu na szczęście może przebywać tylko jedna osoba i to jest dokładnie sprawdzane więc myślę że nie będzie problemu

Ja sie dzisiaj witam z przychodni czekam na pobranie krwi mam nadzieje że już ostatnie ;-)

Dlatego ja się cieszę z tego, że u nas w szpitalu są takie restrykcyjne zasady, bo NIKT nie wchodzi na oddział - chociaż przyznam szczerze że mąż czasem by się bardzo przydał No, ale jest jak jest, nikt nie ma prawa wchodzić ani dotykać dziecka i wózka poza matką dopóki jesteśmy w szpitalu. Jest mini-salka do odwiedzin przeszklona, ale tylko matka może wyjść, dziecko w wózku zostaje za tym przeszkleniem na oddziale.
Pomijając to, co takie tłumy odwiedzających mogą nanieść, nie bez znaczenia jest spokój i zapewniona intymność kobiet po porodzie. I to jest bardzo na plus naszego szpitala

Natomiast chętnie bym wprowadziła zmiany do cc w obecności ojca dziecka, jeśli nie jestem usypiana tylko mam znieczulenie od pasa w dół. Skoro mąż może być przy porodzie sn dlaczego nie może być przy narodzinach dziecka przez cesarskie cięcie?

Z dobrych wiadomości - spałam całą noc a poszłam spać nie po północy jak zwykle tylko o 23 może wreszcie się przestawię na normalny tryb życia.
I spodziewam się dzisiaj przesyłki z otulaczkiem Szkoda, że nie mam żadnej lalki, na której mogłabym poćwiczyć otulania, a Reksio pewnie się nie zgodzi


Czytam bloga Marioli i myślę sobie, jak niewiele trzeba, żeby się zamartwiać głupotami. Dopiero przy prawdziwym problemie zdaję sobie sprawę z rzeczy ważnych, mniej ważnych i całkiem błahych. Czy ja w ciąży sypiam dobrze czy gorzej, czy przytyłam więcej czy mniej, czy będę rodziła sn czy cc, przecież o jedno w tym wszystkim chodzi, o zdrowe donoszone dziecko

[cayenneOna]

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bebe97]

Napisane przez cayenneOna

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ujęcie z centymetrem na brzuchu na przykład.
Przejrzyj, może Cię coś natchnie
https://www.google.pl/search?q=sesja...w=1920&bih=955

[filupka]

Napisane przez asienka213

a ile to kosztuje i w ogole jak caly ten proceder wyglada





a ja mam glupie pytanie moze tym materialem do GBS byc pobrana krew bo pytalam wczoraj kolezanke, ktora rodzila we wrzesniu, i akurat miala pasicorkowca i mowi, ze jej krew pobierali a nie grzebali tam na dole nie wiem, moze cos pomylila
Dziewczyny z De, mialyscie to juz robione ??

Asienka jeżeli chcesz oddać krew do banku krwi to to jest za darmo i robią to po porodzie jak maleństwo leży w twoich ramionach. Tu masz opis jakbyś była zainteresowana.
http://www.dkms-nabelschnurblutbank....lutspende.html


A paciorkowca jeszcze nie miałam robione go. Dostałam ulotkę i mam do następnej wizyty zdecydować czy chce to robić. Ale tam coś piszą ze jest wymaz z szyki macicy pobierany a nie z krwi....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez cayenneOna

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

CayenneOna możesz też zrobić ze zdjęciem z usg przy brzuszku, albo z jakimś misiem, kokarda to fajny pomysł sama takie zdjęcia robiłam w święta (ale nie profesjonalne bo nie chcialam). Pomysłów może być dużo warto poszukać w internecie skoro już się na taką sesje zdecydowalas.. ostatnio widziałam fajne z pompka do roweru z partnerem ale wiadomo ze to trzeba do pary dopasować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lutien]

Napisane przez ag9

Dziewczyny, czy któras z was decyduje się na pobranie krwi pępowinowej?

Ja nie. Z chęcią bym oddała za darmo do banku krwi, ale płacić nie będę za coś za co nawet nie mam gwarancji, że będzie zdatne do użytku.

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.

W szpitalu przynajmniej będziesz pod czujnym okiem lekarzy No i przebadają Cię od góry do dołu A w jakim szpitalu leżysz?


A ja mam dość leżenia. Wszystko mnie boli. Płakać mi się chce, jak córka wraca z przedszkola i chce się za mną bawić a ja nie mogę

[koziemleko]

Napisane przez mmhym

Ja też melduję się po wizycie - fiuuuu, jak mi ulżyło
Wieści to 3x i 2xmałe
Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13 i rzeczywiście mam infekcję
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.

Czyli wizyta udana
Infekcję miała już chyba każda z nas, a 13 kg to nie tragedia. Ja mam taką samą wagę

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.

Sterydy zabezpieczą płuca maluszka
Jak będziesz coś wiedziała to pisz - trzymamy za was kciuki

Napisane przez Niutka25

Witam!
Niestety od niedzieli was nie podczytuję, latam tylko po dermatologach z moją córcią, i co się okazało?! Świerzb! Do jasnej ku*** nędzy! już wysiadam psychicznie:/ siedze teraz i obmyślam plan, przez najbliższe dwa tygodnie nie bede robic nic innego jak prac, prasowac, dezynfekowac i smarowac wszystkich członków rodziny! Taki scenariusz nie śnił mi się w najgorszych koszmarach:/ logistyka juz opracowana, odizolowałam społeczeństwo i zaczynam działac, na szczęście Młoda nie jest zaawansowana w wysypce więc mam nadzieję, że szybko pozbędziemy się tego paskudztwa! Człowiek może by czyściochem a i tak nie uchroni się od tych pasożytów! Jeszcze nie wiem gdzie mogłą to podłapac, ale to chyba nie jest istotne, pewnie gdzieś na mieście albo w tych salach zabaw, bo ostatnio troche tam pochodziłą, a moze u lekarza w poczekalni..... Ech, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska! przepraszam, że dziś tylko o sobie, ale nie mam czasu was nadrobic, w czwartek wraca TŻ to bede miala troszke wiecej czasu dla was Tymczasem trzymajcie się zdrowo i do usłyszenia

Ale ci się trafiło
Masz w domu jakiegoś zwierzaka?? Moja siostra kiedyś zaraziła się czymś (choroba skórna) od świnki morskiej

Napisane przez mona1

duże już to Twoje maleństwo
ciekawa sprawa z tym samodzielnym pobieraniem materiału do GBS a że tak zapytam - z jednej dziury tylko czy z obydwóch? infekcji nie zazdroszczę mam nadzieję ze te globulki extra zadziałają skoro takie drogie...

Z jednej
Bałam się tego badania, a okazuje się, że spokojnie mogę sobie pobrać wymaz w domowym zaciszu i po prostu zanieść to do laboratorium bez kolejek - pójdę przed zamknięciem

Napisane przez Enia_

po wizycie ok,na razie nic zlego sie nie dzieje,czekam na kolejną wizytę i ustalamy termin ccnormalnie jakbym o sobie czytala
tez jestem po wizycie,nastepna 14 lutego w urodziny córki
malenstwo wazy podobnie bo 2600 i nadal jest główką w gorze ale u mnie to rodzinne i moja miednica tez waska stad tez moze takie ulozenie dziecka
mam te same globulki bo ja juz po wymazie i wyszly mi jakieś drozdzaki no i trzeba paskudztwa się pozbyc tylko ze ja zaplacilam 30 zl ! A dziwilam sie co tak dużo a tu jednak sie okazuje ze inni płacą wiecej tez za 6 sztuk
po wizycie tez bylam w biedronce tylko nie po czekoladę a po lody

[margo80]

Napisane przez cayenneOna

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a nie powinno być tak, że to fotograf dostarcza rekwizyty i proponuje pomysł, z którego korzystacie lub nie?

wrrrr.... pojechałam z Ewcią do przedszkola, wracam do auta i doooopa, nie odpaliło. sms do małża, ale on musi zostać po nocce dłużej w pracy, więc zamknęłam auto i poturlałam się w kierunku przystanku, zahaczając o dentystę i zdobywając wpis do karty ciąży. wróciłam autobusem i właśnie jem śniadanie.
zła jestem, bo miałam w planach pojechać do banku i spółdzielni mieszkaniowej. zostanie mi tylko siedzieć z nosem w fakturach i poprasować zalegającą stertę.

[kate1623]

Napisane przez bebe97

Czytam bloga Marioli i myślę sobie, jak niewiele trzeba, żeby się zamartwiać głupotami. Dopiero przy prawdziwym problemie zdaję sobie sprawę z rzeczy ważnych, mniej ważnych i całkiem błahych. Czy ja w ciąży sypiam dobrze czy gorzej, czy przytyłam więcej czy mniej, czy będę rodziła sn czy cc, przecież o jedno w tym wszystkim chodzi, o zdrowe donoszone dziecko

No nie? aż wstyd, ale taka już nasza natura

Napisane przez cayenneOna

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja totalnie nie mam pomysłu na takie zdjęcia, więc nie doradzę .U mnie wręcz jest zakaz fotografowania mnie

Napisane przez lutien

A ja mam dość leżenia. Wszystko mnie boli. Płakać mi się chce, jak córka wraca z przedszkola i chce się za mną bawić a ja nie mogę

no ale trzeba dasz radę

Odebrałam wynik GBS czegoś tam nie wyhodowano to chyba dobrze

[bebe97]

No pewnie że dobrze! Ja nie miałam robionego tego badania w I ciąży i do dziś nie wiem, czy sepsa u Marcela która wystąpiła po porodzie, to nie z mojego paciorkowca Tylko, czy miał szanse się nią zarazić skoro nie przeszedł przez drogi rodne a wyciągnęli go brzuchem

[monkaa321]

Dzień dobry
ja dzisiaj wcześnie wstałam i już czuje że mi się spać chce
wczoraj sobie pedicure robiłam, ale wcześniej zjadłam tofifi i popiłam napojem gazowanym więc to był ogromny błąd...


maggie123 to faktycznie z remontem zaszaleliście ja pamiętam, że jak mama urodziła naszą siostrę to tato wyremontował nam pokój "żeby mama nie widziała" w kilka dni się uwinął


Enia_ gratuluję wizyty
ale wam się zbiegło z koziemleko

[kate1623]

Napisane przez bebe97

No pewnie że dobrze! Ja nie miałam robionego tego badania w I ciąży i do dziś nie wiem, czy sepsa u Marcela która wystąpiła po porodzie, to nie z mojego paciorkowca Tylko, czy miał szanse się nią zarazić skoro nie przeszedł przez drogi rodne a wyciągnęli go brzuchem

Myślę, że w Twoim wypadku to czy miałaś paciorkowca czy też nie nie wpłyneło na Marcela

[monkaa321]

Napisane przez bebe97

No pewnie że dobrze! Ja nie miałam robionego tego badania w I ciąży i do dziś nie wiem, czy sepsa u Marcela która wystąpiła po porodzie, to nie z mojego paciorkowca Tylko, czy miał szanse się nią zarazić skoro nie przeszedł przez drogi rodne a wyciągnęli go brzuchem

chyba nie powinno mieć to znaczenia

Napisane przez kate1623

Odebrałam wynik GBS czegoś tam nie wyhodowano to chyba dobrze

jak nie wychodowano to raczej dobrze bo chyba źle próbek lekarz nie pobrał

a ja się zastanawiam czy nie zrobić sobie badania na obecność HIV bo nie miałam robionego... musze się w cenie zorientować, ewent zapytać czy gin zleci

[meluzyna87]

(t)asia - witam w klubie córek którym nie układa się z mama. Przykre to i nie da się, jednak "olać" tego, bo człowiek rozpamiętuje, przypomina sobie rozmowe i czasem mimo, że nie wiele razy nie była moja wina, to czuje się winna w jakiś sposób. Co do odwiedzin w szpitalu, bo mam nadzieje, że nie bedą mnie odwiedzac nikt poza tż, rodzicami i teściami. Ja tam tylko taz u byłam, u swojej bratowej jak sie młody urodził

A noc też miałam jakąś mam wrażenie, że spałam i nie spałam. Ale jak sie juz zwlekłam z łóżka i siedze w pracy to jest w miarę ok

No a poza tym to wiadomo, gratki za udane wizyty, kciuki za oczekujace wizyty, za zwalczenie świerzba (w miejscowości obok był w szkole, pare mies wcześniej wszawica, ble) oraz kciuki dla BeautifulLie

ot to tyle ode mnie na tą chwile

[uparta8210]

Napisane przez monka321

wczoraj sobie pedicure robiłam, ale wcześniej zjadłam tofifi i popiłam napojem gazowanym więc to był ogromny błąd...

no i ja dzisiaj też mam takie plany z czym wcześniej muszę sobie nogi wygolić bo już dzisiaj spać przez nie mogłam, tylko strasznie ciężko mi to wychodzi. I manicure by się przydało

[mmhym]

Dzień dobry Bardzo dziekuję za wszystkie ciepłe słowa Co do infekcji, to pałuję nie za to, że mam, tylko dlatego, że mam ją chyba 5. raz w tej ciąży. Albo 6. A kg, to w sumie macie racje, tylko wydaje mi się, że wyglądam na więcej Dzięki

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.

Czekam na jakieś pozytywne wieści - sterydy to nic strasznego, mogą tylko pomóc. Mały na pewno jest w sam raz

Ela87 Dzięki Ela, własnie patrzę też na all.

Napisane przez Niutka25

Witam!
Niestety od niedzieli was nie podczytuję, latam tylko po dermatologach z moją córcią, i co się okazało?! Świerzb!

Nie próbuj nawet myśleć, że to ma jakikolwiek związek z higieną Twojej rodziny. To jest taki sam problem, jak wszy - byle gdzie można złapać. Zwlaszcza w okresie zimowym, kiedy córka może była osłabiona po jakiejś infekcji czy coś. Trzymajcie się i powodzenia, tylko nie przemęczaj się za bardzo z tym sprzątaniem

Napisane przez teQiba

Mmhym - a czulas jak sie przekreca? Zdarzylas cos pocwiczyc, czy tak sam z siebie sie dzidzius obrocil?

Napisane przez monkaa321

a teraz czujesz że kopie po żebrach? Bo kurcze mój Piotruś to przez całą ciąże ułożony pośladkowo i nie wiem co robić martwie się że się nie obróci...

Nic nie robiłam w tym kierunku, choć czasem wieczorem mąż mnie masuje w pozycji na kolanach i łokciach, jak Monka proponowała. W sobotę chyba pisałam Wam, że wieczorem poczułam chyba, że Mała się obróciła, ale bynajmniej kopniaków w żebra nie czuję, tylko raczej po bokach. Lub trochę nad pępkiem. Jestem w 33t1d, a moja lekarka mówiła, że jak dziecko nie jest duże, to do 36t szansę są jeszcze spore na obrót Nie martwcie się

Napisane przez (t)asia

Jak ja ostatnio powiedziałam mamie, żeby przygotowała ciocie i całą resztę że nie chcę wizyt w szpitalu, ewentualnie parę tygodni po powrocie do domu to się na mnie obraziła! Powiedziała, że jak zawsze wymyślam i oczywiście na starcie robię problemy! U mnie niestety zwyczajem są wycieczki całymi rodzinami (łącznie ze wszystkimi dziećmi) do szpitala. O wizytach w pierwszej dobie w domu nawet nie chcę myśleć, a też są normalne. Przecież oni wszyscy chcą dziecko zobaczyć. Jakby to była małpka w cyrku! Niestety już wiem, że będziemy mieli duuuużo gości. i to mnie trochę przeraża.

No masz Ci los, kolejna mama, która lekceważy Twoje prośby córki. A gdybyś zastosowała metodę Elunki i od razu podczas informowania rodziny mówiła, że zapraszasz za tydzień, dwa? Albo powiedzieć, że w szpitalu zasady się zmieniły i odwiedzać może tylko mąż? Cholera, jak można tak nie respektować umordowanej porodem młodej matki?!




Do mnie wczoraj przyszła torba do wózka - bardzo jestem zadowolona, a dzisiaj dzwonił kurier, że jest przesyłka, więc czekam też na materac Przywozimy dzisiaj też od babci łóżeczko i biorę się za pranie Ulkowych rzeczy - przygotowania idą pełną parą

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez monkaa321

a ja się zastanawiam czy nie zrobić sobie badania na obecność HIV bo nie miałam robionego... musze się w cenie zorientować, ewent zapytać czy gin zleci

Ja miałam zalecone i kosztowało 40 złotych

[kate1623]

Napisane przez monkaa321

chyba nie powinno mieć to znaczenia

jak nie wychodowano to raczej dobrze bo chyba źle próbek lekarz nie pobrał

a ja się zastanawiam czy nie zrobić sobie badania na obecność HIV bo nie miałam robionego... musze się w cenie zorientować, ewent zapytać czy gin zleci

Myślę, że warto zrobić bo większość szpitali wymaga wyników tego badania. Ja miałam skierowanie na te badanie już w pierwszym trymestrze.

[BeautifulLie]

Hej dziewczyny jestem po obchodzie, mam czekać na usg i cos mowili o kroplówce, napisze po usg.



Cayenne jak zombie to ja wyglądam ty pewnie kwitnąco :-* za zdjęcia.



Lutnien w Siemianowicach w 2, czyli tam gdzie chcialam rodzić. Mam sr od kuchni że tak powiem :P a Ty leż ile sie da wiem że nie jest łatwo ale musisz :-*








Wysłane z telefonu...

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Dziekuje za wsparcie :-*


Wysłane z telefonu...

[kate1623]

Napisane przez BeautifulLie

Hej dziewczyny jestem po obchodzie, mam czekać na usg i cos mowili o kroplówce, napisze po usg.
.

Myślałam, że dzisiaj posprzątam i ogarnę całe mieszkanie. Miałam takiego powera jak wróciłam do domu z pobrania. Zdążyłam wstawić pralkę z ciuszkami dla Małej (dostałam wczoraj paczkę od siostry męża z ciuszkami ) i już padam na twarz chyba jak skończy się pranie pójdę się zdrzemnąć

[baja_86]

Cześć

Napisane przez cambria04

Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem <przytul>. Właśne miałam pytać czy jednak nie masz cukrzycy ciążowej... A ile ważył Twój pierwszy syn? Mnie się wydaje, że jednak ten cukier ma wpływ na iwelkość dzieciaczka, u mnie pierszy miał 3700 kiedy miałam cukrzycę, a teraz kiedy cukier w normie maluszek poniżęj 50 centyla....

dobrze rozumiem, że w pierwszej ciązy miałaś cukrzycę a w tej nie? dajesz mi nadzieję, że i mnie to ominie następnym razem. Pytałam ginki powiedziała, że jest większe ryzyko, że znów mnie to dopadnie, ale niekoniecznie i nie mam się przejmować

Napisane przez mmhym

Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13 i rzeczywiście mam infekcję
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.


Pytałam o te twardnienia, lekarka zapytała czy często się tak zdarza, ja mówię, że w zasadzie pierwszy taki wieczór miałam. I wyszło na to, że teraz jak Mała się obróciła, może trochę na tę szyjkę naciskać i to może powodować skurcze, ale brać dalej te 3x2 magnez i w razie W nospę i powinno być dobrze, bo szyjka trzyma.

Widzisz mówiłam, że się obróciła! Super a twardnienia są normalne, macica ćwiczy, byle tylko nie zdarzały się zbyt często

Napisane przez BeautifulLie

Hej kochane, ja wylądowałam na IP lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.


Wysłane z telefonu...

trzymaj się

Napisane przez Ela87

No to za super wieści a infekcje to chyba większość jakąś miała

Soki Monin do kawy. Niektóre smaki są też do drinków. Miałam kupić sobie ekspres na kapsułki, by smakową kawę sobie pić, ale kasiory nie bardzo, więc kupiłam soki. Zamówiłam sobie najpierw 4 smaki (kokos, wanilia, karmel, biała czekolada) malutkich buteleczek 50ml na spróbowanie i tak nam zasmakowało, że zamówiliśmy teraz 7 smaków po 250 ml kasy trochę poszło, ale starczy nam na jakieś 3 miechy

kusisz, rozejrze się za tymi syropami, może gdzieś stacjonarnie dostanę

Napisane przez Niutka25

Witam!
Niestety od niedzieli was nie podczytuję, latam tylko po dermatologach z moją córcią, i co się okazało?! Świerzb! Do jasnej ku*** nędzy! już wysiadam psychicznie:/ siedze teraz i obmyślam plan, przez najbliższe dwa tygodnie nie bede robic nic innego jak prac, prasowac, dezynfekowac i smarowac wszystkich członków rodziny! Taki scenariusz nie śnił mi się w najgorszych koszmarach:/ logistyka juz opracowana, odizolowałam społeczeństwo i zaczynam działac, na szczęście Młoda nie jest zaawansowana w wysypce więc mam nadzieję, że szybko pozbędziemy się tego paskudztwa! Człowiek może by czyściochem a i tak nie uchroni się od tych pasożytów! Jeszcze nie wiem gdzie mogłą to podłapac, ale to chyba nie jest istotne, pewnie gdzieś na mieście albo w tych salach zabaw, bo ostatnio troche tam pochodziłą, a moze u lekarza w poczekalni..... Ech, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska! przepraszam, że dziś tylko o sobie, ale nie mam czasu was nadrobic, w czwartek wraca TŻ to bede miala troszke wiecej czasu dla was Tymczasem trzymajcie się zdrowo i do usłyszenia

masakra! biedna mała. Pewnie to cholerstwo jest wszędzie, ale zarażą się tylko podatne osoby tak jak to jest ze wszawicą. Mam nadzieję, że szybko się uporacie

Napisane przez Enia_

witam sie.....
po wczorajszych wieczornych ekscesach żyje i mam sie dobrze
dzisiejsza nocka mam nadzieje ze będzie lepsza i coreczka da pospać mamusi,zarowno 3 latka jak i ta w brzuszku
oko po upadku Tel trochę zasiniale i boli przy dotyku ale da sie przezycpo wizycie ok,na razie nic zlego sie nie dzieje,czekam na kolejną wizytę i ustalamy termin ccnormalnie jakbym o sobie czytala
tez jestem po wizycie,nastepna 14 lutego w urodziny córki
malenstwo wazy podobnie bo 2600 i nadal jest główką w gorze ale u mnie to rodzinne i moja miednica tez waska stad tez moze takie ulozenie dziecka
mam te same globulki bo ja juz po wymazie i wyszly mi jakieś drozdzaki no i trzeba paskudztwa się pozbyc tylko ze ja zaplacilam 30 zl ! A dziwilam sie co tak dużo a tu jednak sie okazuje ze inni płacą wiecej tez za 6 sztuk
po wizycie tez bylam w biedronce tylko nie po czekoladę a po lody

współczuje kłopotów infekcyjnych! oby do następnej wizyty już ich nie było

Napisane przez bebe97

Czytam bloga Marioli i myślę sobie, jak niewiele trzeba, żeby się zamartwiać głupotami. Dopiero przy prawdziwym problemie zdaję sobie sprawę z rzeczy ważnych, mniej ważnych i całkiem błahych. Czy ja w ciąży sypiam dobrze czy gorzej, czy przytyłam więcej czy mniej, czy będę rodziła sn czy cc, przecież o jedno w tym wszystkim chodzi, o zdrowe donoszone dziecko

masz rację, to czym się czasem zamartwiamy jest totalnie głupie! Dopiero w chwili prawdziwego kryzysu człowiek sobie to uświadamia i docenia co ma. Nie ma niczego ważniejszego na świecie jak zdrowie

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Odebrałam wynik GBS czegoś tam nie wyhodowano to chyba dobrze

Też mi się wydaje, że dobrze

Napisane przez margo80

wrrrr.... pojechałam z Ewcią do przedszkola, wracam do auta i doooopa, nie odpaliło. sms do małża, ale on musi zostać po nocce dłużej w pracy, więc zamknęłam auto i poturlałam się w kierunku przystanku, zahaczając o dentystę i zdobywając wpis do karty ciąży. wróciłam autobusem i właśnie jem śniadanie.
zła jestem, bo miałam w planach pojechać do banku i spółdzielni mieszkaniowej. zostanie mi tylko siedzieć z nosem w fakturach i poprasować zalegającą stertę.

No masz ci los

Mam nadzieję, że mojemu tż nie padnie akumulator, bo pracuje 10 km za miastem

[BeautifulLie]

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.


Wysłane z telefonu...

[Trisdom]

Hej,
JA dziś tez lepiej spałam, chociaż "przerwy techniczne" miałam o 1:30, 4:30 i 7:00... Po każdej problem z ponownym zaśnięciem. A do tego zapomniałam o drugiej tabletce magnezu wczoraj i od razu niespokojne nogi i drętwienia.
Teraz już po śniadanku- mała tez się obudziła.
Ma do mnie dzis przyjść położna, która będzie się mną po porodzie zajmowała.

Napisane przez tygrysek83

Witam się w ten mroźny poranek. Tym razem nocka udana więc będzie trochę więcej energi na zrobienie czegokolwiek

Na blogu Marioli nowy wpis - pozytywny

Napisane przez cayenneOna

Morgen
Malo spalam, wygladam jak zombie, a dzis mam te zdjecia jakies dodatkowe pomysly? Wczoraj po szpitalu nie bylam w stanie jechac do miasta, a u mnie nie bylo zadnej wstazki ladnego budzika tez nie mam, tylko sterowany radiem elektroniczny

My ostatnie zrobiliśmy z osiołkiem- maskotką, która dostanie mała.
Jest "brzuch z osiołem"

Napisane przez kate1623

Odebrałam wynik GBS czegoś tam nie wyhodowano to chyba dobrze

To znaczy, że nie masz cholerstwa.

Co do odwiedzin- w moim szpitalu wyganiają po 19. Tatusiowie mogą zostawać dłużej i jest możliwość "pokojów rodzinnych" za drobna opłatą 60 ojro za noc.
Tu jest wiele różnych kultur- np. Turcy (i nacje pokrewne) odwiedzają sie tłumnie ze swoistego "obowiązku", który na nich tradycyjnie ciąży. Cięzkie jest to dla współlokatorów i lekarzy, bo to naprawdę sa tłumy.
Dzieci- a raczej tylko rodzeństwo- mogą, pod warunkiem tego, że są zdrowi.
Zdjęcia pokojów do rodzenia wstawie, tylko musze je zgrać na kompa z komórki.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez BeautifulLie

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.


Wysłane z telefonu...

[tygrysek83]

Napisane przez BeautifulLie

Po usg. Maly w 30tc ma trochę ponad 1500g, lekarz powiedział ze ogólnie jest ok z synkiem, to mi trochę ulżyło.


Wysłane z telefonu...

No to dobre wieści
Powiedzieli Ci co dalej?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.