Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[anutka171]

kurna nie moge obejrzec Bez mojej zgody, bo tz gra na xboksie
szlag mnie zaraz trafi

[nephelim89]

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny z UK pytanie za sto punktów. Jak urodziłyście to zgłaszałyście to gdzieś? W sensie do councilu itp? I w ogóle może wyjde na czubka ale jak to jest z zameldowaniem tutaj? Pytam bo na wniosku do paszportu kazali napisać adres zameldowania Bartka a ja sobie myślę przecież go nigdzie nie zameldowałam ale wpisałam nasz obecny adres choć jakoś na wiosnę chcemy zmienić mieszkanie

Wikusia tylko do aktu urodzenia zgłaszałam w Registration Office ale tam chyba adresu nie chcieli. Z tego co się orientuje nie ma tu czegoś takiego jak meldunek ale głowy sobie nie dam uciąć

[Larysa88]

jestem u rodziców cały czas, dzisiaj byłam tylko (nigdy nie wiem jak pisać, u siebie w domu, u tż w domu, na wiosce... hm nevermind) no to byłam TAM po gondolę i pampersy iii dół domu wygląda jak po wybuchu bomby - słodko.
u góry zresztą też pokrywa kurzu wszędzie :/ tż oczywiście nie pomyślał żeby pochować do szafy Oli zabawki, miśki... po co.... które niedawno były prane i całe wyposażenie łóżeczka...
tż nie było w domu, powiedziałam to jego mamie, to ta do mnie "no gdzie on miał głowę żeby o tym myśleć" nie no kur...

aleee po co się denerwować

wczoraj były walentynki? serio? hm nie zauważyłam... nie muszę chyba komentować że nic nie dostałam, a nawet słowa nie powiedział na ten temat. zresztą.... dzwoni raz na dwa dni tak się interesuje.

[papuga_69]

rycze jak głupia, nie dla mnie takie filmy

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez Larysa88

jestem u rodziców cały czas, dzisiaj byłam tylko (nigdy nie wiem jak pisać, u siebie w domu, u tż w domu, na wiosce... hm nevermind) no to byłam TAM po gondolę i pampersy iii dół domu wygląda jak po wybuchu bomby - słodko.
u góry zresztą też pokrywa kurzu wszędzie :/ tż oczywiście nie pomyślał żeby pochować do szafy Oli zabawki, miśki... po co.... które niedawno były prane i całe wyposażenie łóżeczka...
tż nie było w domu, powiedziałam to jego mamie, to ta do mnie "no gdzie on miał głowę żeby o tym myśleć" nie no kur...

aleee po co się denerwować

wczoraj były walentynki? serio? hm nie zauważyłam... nie muszę chyba komentować że nic nie dostałam, a nawet słowa nie powiedział na ten temat. zresztą.... dzwoni raz na dwa dni tak się interesuje.

ile czasu będziesz jeszcze u rodziców?
tż brak słów jak z resztą zwykle..

[tassia]

Napisane przez Figulina987

O, a to ciekawe, bo mój też szybciej włącza syrenę niż po butli

Natala ja mam do Ciebie pytanko, bo jesteś w tym dobra - znasz jakieś ćwiczenia (filmik na youtubie) na to żeby polepszyć podpór na przedramionach jak dziecko leży na brzuszku? mamy z tym mały problem... Młody daje ręce do tyłu i się denerwuje, bo tak się męczy. Wiem, że na to składa się cala pielęgnacja, ale od dobrych trzech miesięcy nosimy/odkładanmy/podnosimy/kąpiemy prawidłowo.

oprocz tego co pisala natala mnie pokazywali takie cwiczenie zeby trzymac dziecko za brzuszek i zeby raczkami "chodziło" po biurku itp....





MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

[Larysa88]

Maciuś 5 piona!

Napisane przez papuga_69

rycze jak głupia, nie dla mnie takie filmy

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------



ile czasu będziesz jeszcze u rodziców?
tż brak słów jak z resztą zwykle..

nie wiem naprawdę nie rozmawiałam o tym z tż, zresztą tak jak pisałam, mało rozmawiamy


czytam klub i wczorajsze wyznania, jezu szkoda że mnie nie było też nie jestem aniołkiem no ale czas spać

[MsLullaby]

Napisane przez nephelim89

Wikusia tylko do aktu urodzenia zgłaszałam w Registration Office ale tam chyba adresu nie chcieli. Z tego co się orientuje nie ma tu czegoś takiego jak meldunek ale głowy sobie nie dam uciąć

Dzięki za info od razu mi lepiej

[agaabuu]

Normalnie wczorajszy dzień wypełniony był jękami i wpychaniem wszystkiego do buzi, a potem krzykiem.W ciągu całego dnia Antosia po 2 godzinach usypiania spała może łącznie z 2 h. Moim zdaniem to wszystko jest źle urządzone - dzieci powinny się rodzić z zębami Ponadrabiałam Was - dobrze, że nie było tego tak dużo. Moje dziecko za 2 dni będzie miało 5 miesięcy i też nie przekręca się z pleców na brzuch i odwrotnie....raz czy dwa jej się udało, ale raczej przez przypadek. Staram się z nią ćwiczyć obroty, ale ona oporna jest
Ciekawe co mnie dziś czeka.....ale nie przewiduje lepszego dnia...w nocy chyba co 2 godz do niej wstawałam, zaraz się pewnie obudzi....a dzis jeszcze jedziemy do mojej mamy na obiad....czy Wasze dzieci też nie lubią się ubierać? Jak pomyśle, że mamy się wciskać znowu w kombinezon to juz mi się odechciewa gdzieś jechać. Moja jak była mniejsza to od razu uspokajała się w samochodzie a teraz nie da rady, płacze jak nie wiem. Zawsze biore ze sobą grzechotki i w ten sposób ją czymś zajmuje

[jo_asiek]

Napisane przez tassia

oprocz tego co pisala natala mnie pokazywali takie cwiczenie zeby trzymac dziecko za brzuszek i zeby raczkami "chodziło" po biurku itp....





MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

gratulacje Maciusiu!

Napisane przez agaabuu

Normalnie wczorajszy dzień wypełniony był jękami i wpychaniem wszystkiego do buzi, a potem krzykiem.W ciągu całego dnia Antosia po 2 godzinach usypiania spała może łącznie z 2 h. Moim zdaniem to wszystko jest źle urządzone - dzieci powinny się rodzić z zębami Ponadrabiałam Was - dobrze, że nie było tego tak dużo. Moje dziecko za 2 dni będzie miało 5 miesięcy i też nie przekręca się z pleców na brzuch i odwrotnie....raz czy dwa jej się udało, ale raczej przez przypadek. Staram się z nią ćwiczyć obroty, ale ona oporna jest
Ciekawe co mnie dziś czeka.....ale nie przewiduje lepszego dnia...w nocy chyba co 2 godz do niej wstawałam, zaraz się pewnie obudzi....a dzis jeszcze jedziemy do mojej mamy na obiad....czy Wasze dzieci też nie lubią się ubierać? Jak pomyśle, że mamy się wciskać znowu w kombinezon to juz mi się odechciewa gdzieś jechać. Moja jak była mniejsza to od razu uspokajała się w samochodzie a teraz nie da rady, płacze jak nie wiem. Zawsze biore ze sobą grzechotki i w ten sposób ją czymś zajmuje

U nas z tym ubieraniem to zależy od humoru Szymusia, ale generalnie raczej nie jest źle. Są takie momenty, że wręcz sue uspokaja jak go zaczynamy ubierać w kombinezon Jak jedziemy gdzieś autem to wtedy kurteczke zamladamy. Szybciej i wygodniej sie ja ubiera nuż kombinezon.

A co do spania czy uspokajania w aucie lub w wózku to kiedyś praktycznie od razu był odlot, a teraz to nawet po 20 minutach potrafi nie spać.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anutka171]

Napisane przez tassia

oprocz tego co pisala natala mnie pokazywali takie cwiczenie zeby trzymac dziecko za brzuszek i zeby raczkami "chodziło" po biurku itp....





MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

Wszytskiego najlepszego dla Maciusia

Napisane przez agaabuu

Normalnie wczorajszy dzień wypełniony był jękami i wpychaniem wszystkiego do buzi, a potem krzykiem.W ciągu całego dnia Antosia po 2 godzinach usypiania spała może łącznie z 2 h. Moim zdaniem to wszystko jest źle urządzone - dzieci powinny się rodzić z zębami Ponadrabiałam Was - dobrze, że nie było tego tak dużo. Moje dziecko za 2 dni będzie miało 5 miesięcy i też nie przekręca się z pleców na brzuch i odwrotnie....raz czy dwa jej się udało, ale raczej przez przypadek. Staram się z nią ćwiczyć obroty, ale ona oporna jest
Ciekawe co mnie dziś czeka.....ale nie przewiduje lepszego dnia...w nocy chyba co 2 godz do niej wstawałam, zaraz się pewnie obudzi....a dzis jeszcze jedziemy do mojej mamy na obiad....czy Wasze dzieci też nie lubią się ubierać? Jak pomyśle, że mamy się wciskać znowu w kombinezon to juz mi się odechciewa gdzieś jechać. Moja jak była mniejsza to od razu uspokajała się w samochodzie a teraz nie da rady, płacze jak nie wiem. Zawsze biore ze sobą grzechotki i w ten sposób ją czymś zajmuje

Kiedys Kubus nie lubil i plakal, natomiast w tej chwili sie smieje jak go wkladamy w kombinezon.
W dalszym ciagu wlozenie go do fotelika lub wozka dziala na niego uspokajajaco, aczkolwiek nie zasypia od razu. zwiedza

Wlasnie wstalismy na pierwsze tej nocy karmienie od 21. i wszystko byloby super,gdyby ni fakt, ze co dwie godziny bylo mruczenie i budzenie mamy :/

[agusiowata]

Napisane przez pszczoua

W ogole tak ostatnio sobie czytalam o rozwoju mowy u niemowlaka i teraz sobie wkrecam... Niby juz 4-omiesieczne niemowle powinno wypowiadac zgloski wwww, ttttt, dddd, ssss... Moj Julek za kilka dni konczy 5 miesiecy, gadula z niego straszny ale nie zauwazylam zeby byl w stanie wydobywac z siebie takie dzwieki. Jak to jest u waszych dzieci?

Adaś wczoraj skończył 5 miesięcy i też nie wydobywa takich dźwięków. Nie wiem czy mam się martwić.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez czaszka_

l

dziewczyny Wasze dzieci tez mają jazde na plucie?? bo Julce sie spodobalo i lezy juz 20 min i caly czas pluje

Adaś tak miał, ale mu przeszło. Już nie pluje tak ciągle.

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez mariiasia

hej hej!
czy to, że Szymcio dziś zrobił 3 kupki, a zanim zaczęłam rozszerzać dietę robił jedną to czy mam to uznać za normalne czy nie?

mamy dziś dzień marudera, więc nawet na wizaż nie bardzo mam czas

tak, normalne. Adaś robi teraz 3,4 na dzień. Wcześniej 1 dziennie, albo raz na dwa dni. Córka od koleżanki, też tak miała. Później jej to przeszło.

[pszczoua]

Kama dzieki, bylabym wdzieczna gdybys podzielila sie tym na forum

A moze logoasia mialaby cos do powiedzenia w tej kwestii?

Co do sylabizowania to wydaje mi sie ze dopiero polroczne dziecko potrafi...

[agusiowata]

Napisane przez rusałka_1

plany na wekend nam się posypaly mieli być goście, a jest chory mąż. i zamiast pomocy w opice nad Jasiem, mam dwoje "dzieci" do opieki, a uszy już czasem "więdną"...

Nam też plany na wieczór się posypały. Od miesiąca planowaliśmy wypad, umówiliśmy ze znajomymi. W nocy i w dzień wczoraj Adaś dał nam tak popalić, że nie mieliśmy siły. Ja do tego na walentynki dostałam okres. Źle się czułam podwójnie. W domu mąż chciał spędzić miły wieczór walentynkowy, ale ja o 21 poszłam spać.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez tassia

u nas goście mają byc ale tez mam dwojke dzieci
tz ma biegunke od wczoraj i dzis jest biedny i słaby....
wywalił mi mega tekstem: ja dwie ostatnie soboty byłem z Mackiem na spacerze zebys mogła sobie odpoczac to dziś idź ty sama a ja sobie poleze....
bo ja nie chodze 5 dni w tygodniu na spacery...

ale jak zobaczył łzy w oczach to pojechalismy jak bylo w planie nad zalew na spacer...



nie chce ci psuc humoru; ale jak 2 tygodnie temu rehabilitantka pytala sie mnie cyz sie przekreca to z gory stwierdzila ze z brzucha na plecy to raczej utrata rownowagi niz swiadomy przewrot

Mój mąż ani razu nie wyszedł sam na spacer z dzieckiem. Czasem wychodzimy razem, ale częściej jestem sama.
Nam też się wydaje, że te przewroty Adasia to takie nieświadome. Dziennie się nie przekręca. Jak jest za długo na brzuszku, to płaczę, a niby umie się przekręcić sam.

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny z UK pytanie za sto punktów. Jak urodziłyście to zgłaszałyście to gdzieś? W sensie do councilu itp? I w ogóle może wyjde na czubka ale jak to jest z zameldowaniem tutaj? Pytam bo na wniosku do paszportu kazali napisać adres zameldowania Bartka a ja sobie myślę przecież go nigdzie nie zameldowałam ale wpisałam nasz obecny adres choć jakoś na wiosnę chcemy zmienić mieszkanie

My też rejestrowalisny w Register Office,adres chcieli,więc się daje ten,pod którym aktualnie się mieszka.Tutaj nie ma takiego czegoś jak meldunek,ludzie za często się przeprowadzają.To tylko w Polsce takie glupie procedury.Teze będę Małą musiała zameldować na adres Taty,żeby jej pesel zrobić.Co za głupota

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[ja-ika]

Anutka śliczne zdjęcia

Napisane przez tassia

MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

ale ten czas leci

[karolson]

Anutka - super foty

Larysa wracaj do nas

Natala i dziewczyny. W tym picie ulge na dziecko to liczy sie np jak z sierpnia dzieckp to jakos proporcjonalnie za 5 mcy czy za 4 pelne? Bo ja chce sama rozliczyc bo to proste jest tyle ze co rku mam jakies dodatki typu maz z innym us, dziecko otd. Internetu juz niemozna nie?

[papuga_69]

Napisane przez tassia

oprocz tego co pisala natala mnie pokazywali takie cwiczenie zeby trzymac dziecko za brzuszek i zeby raczkami "chodziło" po biurku itp....





MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

brawo Maćko!

[xViolet]

anutka super fotki i ładny kocyk a Jakuszek to Wasz mix, oczka Twoje, a rysy twarzy męża

Napisane przez Larysa88

jestem u rodziców cały czas, dzisiaj byłam tylko (nigdy nie wiem jak pisać, u siebie w domu, u tż w domu, na wiosce... hm nevermind) no to byłam TAM po gondolę i pampersy iii dół domu wygląda jak po wybuchu bomby - słodko.
u góry zresztą też pokrywa kurzu wszędzie :/ tż oczywiście nie pomyślał żeby pochować do szafy Oli zabawki, miśki... po co.... które niedawno były prane i całe wyposażenie łóżeczka...
tż nie było w domu, powiedziałam to jego mamie, to ta do mnie "no gdzie on miał głowę żeby o tym myśleć" nie no kur...

aleee po co się denerwować

wczoraj były walentynki? serio? hm nie zauważyłam... nie muszę chyba komentować że nic nie dostałam, a nawet słowa nie powiedział na ten temat. zresztą.... dzwoni raz na dwa dni tak się interesuje.

Szkoda, ze teściowa nie pomyślała, żeby zadbać o rzeczy wnuczki, swoje na pewno pochowala, żeby sie nie zakurzyly...

Napisane przez agaabuu

Normalnie wczorajszy dzień wypełniony był jękami i wpychaniem wszystkiego do buzi, a potem krzykiem.W ciągu całego dnia Antosia po 2 godzinach usypiania spała może łącznie z 2 h. Moim zdaniem to wszystko jest źle urządzone - dzieci powinny się rodzić z zębami Ponadrabiałam Was - dobrze, że nie było tego tak dużo. Moje dziecko za 2 dni będzie miało 5 miesięcy i też nie przekręca się z pleców na brzuch i odwrotnie....raz czy dwa jej się udało, ale raczej przez przypadek. Staram się z nią ćwiczyć obroty, ale ona oporna jest
Ciekawe co mnie dziś czeka.....ale nie przewiduje lepszego dnia...w nocy chyba co 2 godz do niej wstawałam, zaraz się pewnie obudzi....a dzis jeszcze jedziemy do mojej mamy na obiad....czy Wasze dzieci też nie lubią się ubierać? Jak pomyśle, że mamy się wciskać znowu w kombinezon to juz mi się odechciewa gdzieś jechać. Moja jak była mniejsza to od razu uspokajała się w samochodzie a teraz nie da rady, płacze jak nie wiem. Zawsze biore ze sobą grzechotki i w ten sposób ją czymś zajmuje

Niezła myśl z tymi zębami
Moja tez nie przepada za ubieraniem, najbardziej krzyczy, gdy zakładam rekawki. A co do kombinezonu, to od kiedy kładę ją na nim juz w wózku, a czapkę wkładam juz na klatce, to jest ok. A do fotelika kurtkę jej zakładam, no i w samochodzie zaczyna marudzić, jak juz jest zapieta pasami, a mija gdy samochód rusza, na światłach znowu marudzi, także musimy byc ciagle w ruchu, jak trafimy na korek, to mamy syrenę a najbardziej lubi, jak samochod przyspiesza, ma coś po tatusiu

Napisane przez agusiowata

Adaś wczoraj skończył 5 miesięcy i też nie wydobywa takich dźwięków. Nie wiem czy mam się martwić.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------


Adaś tak miał, ale mu przeszło. Już nie pluje tak ciągle.

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------


tak, normalne. Adaś robi teraz 3,4 na dzień. Wcześniej 1 dziennie, albo raz na dwa dni. Córka od koleżanki, też tak miała. Później jej to przeszło.

O rany, to jak moja teraz robi 3, 4 kupki dziennie, to co bedzie, jak podam jej obiadki

Wszystkiego najlepszego dla Maciusia, Adasia i Kubusia

[bajka1807]

Napisane przez karolson

Anutka - super foty

Larysa wracaj do nas

Natala i dziewczyny. W tym picie ulge na dziecko to liczy sie np jak z sierpnia dzieckp to jakos proporcjonalnie za 5 mcy czy za 4 pelne? Bo ja chce sama rozliczyc bo to proste jest tyle ze co rku mam jakies dodatki typu maz z innym us, dziecko otd. Internetu juz niemozna nie?

Za 4 miesiace. Ja sie wkurzylam bo tz na ryczalcie i nie moze ulgi na dzieci. Mam nadzieje ze ja tyle podatku uzbieralam zeby miec ta ulge 1400 zl piechota nie chodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez Figulina987

O, a to ciekawe, bo mój też szybciej włącza syrenę niż po butli

Natala ja mam do Ciebie pytanko, bo jesteś w tym dobra - znasz jakieś ćwiczenia (filmik na youtubie) na to żeby polepszyć podpór na przedramionach jak dziecko leży na brzuszku? mamy z tym mały problem... Młody daje ręce do tyłu i się denerwuje, bo tak się męczy. Wiem, że na to składa się cala pielęgnacja, ale od dobrych trzech miesięcy nosimy/odkładanmy/podnosimy/kąpiemy prawidłowo.

Napisane przez Natala84

mozna układać jakiś wałek pod paszkami (np zwinięty kocyk) przy leżeniu na brzuszku, jak nosisz przodem do świata to ręka która jest pod paszkami (powiedzmy że to Twoja lewa ręka) sięga pod bark (czyli wtedy pod prawy bark dziecka) i "ściąga" go do przodu. mozna układać dziecko na dużej piłce, wtedy rączki ida ładnie do przodu. albo jak nosisz przodem do świata to miej też w ręce która jest pod paszką jakąś zabawkę, żeby rączki były wyciągniete w przód.
przy leżeniu na plecach duży misiek lub coś w tym stylu na brzuszke, wtedy rączki i nóżki ida w górę i pracują w powietrzu.
przyjrzyj się małemu, w których sytuacjach rączki ma rozrzucone na boki? jakieś charakterystyczne momenty?
a poza tym to zdaje się że Boja miała podobne problemy i rehabilitant dał jej fajne wskazówki, wiec może też Ci pomoże. bo ja to tyle co pamiętam sprzed 3 lat, Boja może mieć jakieś świeższe zalecenie
a i jeszcze jedno. przy leżeniu na brzuszku zawsze z przodu musi być jakaś zabawka, zeby dziecko miało motywację wyciagać rączki do przodu!

Skopiuje to co Madziuchnie pisałam
Uprzedzam, że ciężko się mnie czyta
Jakbym sobie coś przypomniała to dopiszę.
Zalecenia:
- nie powinno się nosić dziecka do siebie, ale przodem do świata. Kładziemy ręke pod tyłek i podnosimy kolanka do góry (i można położyć mu na nich jakąś zabawkę). Jeśli chcemy nosić do siebie to tylko tak jakbyśmy chcieli odbić dziecko, czyli ręce dziecka przekładamy przez nasze ramie.
- jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Gdy ubieramy sweterek czy pajaca najpierw wkładamy jeden rękaw na boku później drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku. Nie należy podkładać ciuszków pod plecy i wkładać rączki. Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca.
- pampersa też ubieramy tak, że kładziemy dziecko na boczki. A nie podsuwamy pod pupę.
- gdy podnosimy, odkładamy dziecko to plecy nie powinny być równoległe do podłoża. Dziecko sadzamy tak jakby na boku, żeby poczuło ten bok, podparło się na ręce i sru na plecy.
- jak karmię (a ja robię to tylko na leżąco), to żeby dziecko nie leżało na plecach, tylko na boku i mam mu przytrzymywać rączki, dziecko ma się nimi bawić/trzymać, chodzi o to żeby nie rozjeżdżały mu się te ręce na boki (żeby nie robił tego samolociku).
- jak zaciska rączki/stópki to pomiziać po zewnętrznej stroni dłoni/stópki lub lekko uderzać rączką o jakiś przedmiot.
- ćwiczyć przewroty. Kładę rękę między nóżki i przekręcam dziecko powoli na bok. Ważne jest żeby dziecko szło rączką za zabawką. Tzn. gdy już przewrócisz dziecko np. na lewy bok to dziecko musi prawą rączką łapać zabawkę. Gdy oddalamy zabawkę to dziecko powinno rączką za nią podążać.
Jak najwięcej zabawy na boczku.
- z tej powyższej pozycji dziecko ma obrócić się na brzuszek. Pomagamy ten przewrót jakąś zabawką. Dziecko nie może robić samolociku leżąc na brzuszku (dlatego np. nie nosi się dziecka przodem do siebie, bo właśnie jest wtedy w takiej pozycji na samolot).
Jak się nie podnosi to pomagamy, unosimy dziecku klatkę piersiową.
Jak płacze to od razu nie podnosić, tylko wracamy np. na boczek czy plecy i znów powtarzamy obrót.
- gdy leży na plecach, to podnosimy dziecku nóżki, ale nie podnosimy ich tak jak „na żabę” tylko prostujemy te nóżki. Żeby się zainteresowało tymi nóżkami to np. ubieramy kolorowe skarpetki itp. Możemy położyć zabawkę na brzuszku i dziecko wtedy powinno podnosić nóżki.
- ćwiczenia na piłce. Kładziemy dziecko na piłce i lekko kołyszemy na boki, do przodu, do tyłu. Dziecko powinno mieć wtedy wyciągnięte rączki do przodu lub podtrzymywać się na nich. Zabawa na piłce jest fajna gdy dziecko w ogóle nie chce leżeć na brzuszku na twardej powierzchni. Piłkę bardziej polubi
Piłka powinna być dobrze napompowana.
- Zabawa:
- Mama siedzi okrakiem na ziemi, kładziemy dziecko między nasze nogi, podpieramy brzuszek o naszą nogę, dziecko klęczy, ręce ma po drugiej stronie naszej nogi i podajemy mu zabawki. Ma się w takiej pozycji dużo bawić. Po jakimś czasie robimy krótki odpoczynek, opieramy plecy dziecka o nasz brzuch, jedna nóżka jest lekko zgięta (wygląda to trochę tak jak niektórzy faceci klęczą na jednej nodze w kościele )
- mama opiera się o coś. Nogi zgięte. Kładziemy dziecko, tzn. głowa idzie na nasze uda/kolana, stópki na naszą klatkę piersiową. I bawimy się stópkami, kładziemy zabawki, itp.

Jak najczęściej powtarzać te czynności.
Pokazywała mi jeszcze jedno ćwiczenie, jak przygotowywać dziecko do siadu, ale to dopiero jak będzie miało 6 i pół miesiąca. Na następną wizytę wybieram się tak za 3 tygodnie i wtedy ma mi pokazać rehabilitantka ćwiczenia na pół roku, to wtedy opiszę

Napisane przez kama1987

bojatoja faktycznie, nie zasłaniam rolet, dzisiaj zasłonię i może pośpi dłużej

Ja też zasłaniam, tym bardziej że pełnia

I jak tam po nocy? Dłużej spała?

Napisane przez Larysa88

jestem u rodziców cały czas, dzisiaj byłam tylko (nigdy nie wiem jak pisać, u siebie w domu, u tż w domu, na wiosce... hm nevermind) no to byłam TAM po gondolę i pampersy iii dół domu wygląda jak po wybuchu bomby - słodko.
u góry zresztą też pokrywa kurzu wszędzie :/ tż oczywiście nie pomyślał żeby pochować do szafy Oli zabawki, miśki... po co.... które niedawno były prane i całe wyposażenie łóżeczka...
tż nie było w domu, powiedziałam to jego mamie, to ta do mnie "no gdzie on miał głowę żeby o tym myśleć" nie no kur...

aleee po co się denerwować

wczoraj były walentynki? serio? hm nie zauważyłam... nie muszę chyba komentować że nic nie dostałam, a nawet słowa nie powiedział na ten temat. zresztą.... dzwoni raz na dwa dni tak się interesuje.

Napisane przez tassia

MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

Zdrówka dla Maciusia


Dobra, lece włosy farbować

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

A i witam w piękny, słoneczny poranek niedzielny

[jo_asiek]

Napisane przez karolson

Anutka - super foty

Larysa wracaj do nas

Natala i dziewczyny. W tym picie ulge na dziecko to liczy sie np jak z sierpnia dzieckp to jakos proporcjonalnie za 5 mcy czy za 4 pelne? Bo ja chce sama rozliczyc bo to proste jest tyle ze co rku mam jakies dodatki typu maz z innym us, dziecko otd. Internetu juz niemozna nie?

Według mnie jeśli dziecko jest z sierpnia to ten miesiąc też liczysz, czyli za 5 miechow. Szymek jest z 20 października i ten miesiąc liczylismy jako pełny. A internet można, ale tylko w jakimś tam przypadku z tego co się orientuje. Mój mąż rok temu pierwszy raz odliczal internet, to i w tym roku mógł. Info od ksiegowej i od US.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez jo_asiek

Według mnie jeśli dziecko jest z sierpnia to ten miesiąc też liczysz, czyli za 5 miechow. Szymek jest z 20 października i ten miesiąc liczylismy jako pełny. A internet można, ale tylko w jakimś tam przypadku z tego co się orientuje. Mój mąż rok temu pierwszy raz odliczal internet, to i w tym roku mógł. Info od ksiegowej i od US.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi sie wydaje ze proporcjonalnie te pare dni od urodzenia w danym miesiacu plus 4 miesiace do konca roku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jo_asiek]

Napisane przez bajka1807

Mi sie wydaje ze proporcjonalnie te pare dni od urodzenia w danym miesiacu plus 4 miesiace do konca roku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja bym chyba jednak obstawiała, że każdy rozpoczęty miesiąc traktowany jest jako pełny. Pytałam mamę, a jej raczej wierzę ze względu na miejsce pracy

Znalazłam też coś takiego: http://e-prawnik.pl/wiadomosci/infor...a-dziecko.html

"Biologiczny rodzic nabywa uprawnienia do tej władzy z chwilą urodzenia dziecka. W praktyce ważny jest nie dzień, a miesiąc narodzin. Jeśli był to nawet ostatni dzień października 2013 roku, ulga należy się za cały ten miesiąc, za listopad i za grudzień. Miesięczne odliczenie wynosi 92,67 zł. (...) W niektórych sytuacjach trzeba naliczać ulgę za każdy dzień. Stanowi tak jeden z przepisów ustawy o PIT."

[papuga_69]

dałam wczoraj młodemu pół słoiczka suszonych śliwek gerbera i od godziny 16 o teraz zrobił już 4 kupy gdzie normalnie robi 1 na dzień i to tez nie zawsze

I znowu zaczynam martwić się o swoje dziecko.. już jakiś czas temu przestał się obracać z brzucha na plecy, kiedyś to robił płynnie a teraz gdy się zmęczy to wali nosem w matę i płacze, nawet nie próbuje kombinować :| nie wiem czy to ma związek z tym, że wcześniej kładłam go na miękkim łóżku i było mu łatwiej a po wizycie w poradni rehab. zaczęłam kłaść go na karimacie a teraz na puzzlach piankowych. Na twardszym jest ciężej ale mimo to z początku nie sprawiało mu to większych problemów.. Poza tym gdy kładę go teraz na łóżku to również się nie przekręca. Zapomniał jak to się robi?
O przewracaniu z pleców na brzuch nawet nie wspomnę.. Obróci się na bok i dalej nie da rady

[kaska87]

hej

Anulka jak szczęśliwa rodzinka

Maciuś wszystkiego najlepszego

Bajka mi tata mówił (z tego co pamiętam), że za Mikiego dostanę paźdz-list-gru+ te dni z września to jest chyba 92zł miesięcznie, dzisiaj będę u rodziców to zapytam

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

My też rejestrowalisny w Register Office,adres chcieli,więc się daje ten,pod którym aktualnie się mieszka.Tutaj nie ma takiego czegoś jak meldunek,ludzie za często się przeprowadzają.To tylko w Polsce takie glupie procedury.Teze będę Małą musiała zameldować na adres Taty,żeby jej pesel zrobić.Co za głupota

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Też muszę go teraz zameldować w Polsce i mama będzie musiała płacić za niego za śmieci dodatkowo, za mnie też płaci choć mnie nie ma dziękuję za wyjaśnienie w sprawie meldunku

Modlę się dziś o piękną pogodę

Dzień dobry

[bajka1807]

Napisane przez jo_asiek

ja bym chyba jednak obstawiała, że każdy rozpoczęty miesiąc traktowany jest jako pełny. Pytałam mamę, a jej raczej wierzę ze względu na miejsce pracy

Znalazłam też coś takiego: http://e-prawnik.pl/wiadomosci/infor...a-dziecko.html

"Biologiczny rodzic nabywa uprawnienia do tej władzy z chwilą urodzenia dziecka. W praktyce ważny jest nie dzień, a miesiąc narodzin. Jeśli był to nawet ostatni dzień października 2013 roku, ulga należy się za cały ten miesiąc, za listopad i za grudzień. Miesięczne odliczenie wynosi 92,67 zł. (...) W niektórych sytuacjach trzeba naliczać ulgę za każdy dzień. Stanowi tak jeden z przepisów ustawy o PIT."

Napisane przez kaska87

hej

Anulka jak szczęśliwa rodzinka

Maciuś wszystkiego najlepszego

Bajka mi tata mówił (z tego co pamiętam), że za Mikiego dostanę paźdz-list-gru+ te dni z września to jest chyba 92zł miesięcznie, dzisiaj będę u rodziców to zapytam

To ja juz nic nie wiem a nie pamietam jak bylo z Blanka aczkolwiek wydaje mi sie ze nie licza pelnego miediaca w tym w ktorym dziecko sie urodzilo. Mam badzieje ze sie myle i będzie wiecej kaski

W ogole tak od czwartku pocisnelyscie z pisaniem ze za cholere nie nadrobie bo jeszcze dzis jade Blanke na ferie do moich rodzicow zawiezc i kolejne dwa dni w plecy ale widzialam ze sie w klubie dzialo tematycznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Cześć.Ja nie oglądnęłam "bez mojej zgody" bo mieliśmy gości, ale nic straconego ejszcze

Napisane przez anutka171

Kupilam te same i w poniedzialek ma byc kurier







nie przejmuj sie, kazde dzieciatko rosnie w swoim tempie



nic nie dawalismy



wspolczuje



Do lekarza

W zalaczeniu pare zdjatek z chrzcin

Piękne. Śliczny strój miał Kuba

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez tassia

oprocz tego co pisala natala mnie pokazywali takie cwiczenie zeby trzymac dziecko za brzuszek i zeby raczkami "chodziło" po biurku itp....





MACIUŚ DZIŚ KOŃCZY 5 MIESIĘCY

klask i:

[matallewar]

Ja nie pamiętam, jak Edzika liczyłam

Ale na e-prawniku znalazłam tak:

Przykład

Dziecko pierwszej pary urodziło się 3 stycznia 2013 roku. Rodzice odliczą ulgę za cały rok 2013 w kwocie 1.112,04 zł. Dziecko drugiej pary urodziło się 28 października 2013croku. Rodzice odliczą zatem od podatku ulgę za trzy miesiące. Wysokość odliczenia wyniesie 278,01 zł. Dziecko trzeciej pary urodziło się 6 grudnia 2013 roku. Rodzice odliczą w PIT za rok 2013 ulgę za jeden miesiąc. Odpiszą od podatku więc 92,67 zł. Należy jednak zaznaczyć, że w przedstawionych przykładach rodzice jednego dziecka mogą skorzystać z ulgi na dziecko w przypadku, jeżeli ich dochód nie przekroczył w roku podatkowym kwoty 112.000 zł.

więc wychodzi, że za cały miesiąc, w którym dziecko się urodziło.

[Larysa88]

też tak słyszałam że za cały miesiąc w którym się dziecko urodzi, czyli moja z września więc odliczam 4 miesiące

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez papuga_69

dałam wczoraj młodemu pół słoiczka suszonych śliwek gerbera i od godziny 16 o teraz zrobił już 4 kupy gdzie normalnie robi 1 na dzień i to tez nie zawsze

I znowu zaczynam martwić się o swoje dziecko.. już jakiś czas temu przestał się obracać z brzucha na plecy, kiedyś to robił płynnie a teraz gdy się zmęczy to wali nosem w matę i płacze, nawet nie próbuje kombinować :| nie wiem czy to ma związek z tym, że wcześniej kładłam go na miękkim łóżku i było mu łatwiej a po wizycie w poradni rehab. zaczęłam kłaść go na karimacie a teraz na puzzlach piankowych. Na twardszym jest ciężej ale mimo to z początku nie sprawiało mu to większych problemów.. Poza tym gdy kładę go teraz na łóżku to również się nie przekręca. Zapomniał jak to się robi?
O przewracaniu z pleców na brzuch nawet nie wspomnę.. Obróci się na bok i dalej nie da rady

jedyne co przychodzi mi na myśl to to co piszą o skokach rozwojowych, że podczas tego skoku dziecko zapomina to co umiało do tej pory, po prostu nie ogarnia ale że za pare dni to wróci i nowe umiejętności też.

nie martw się na pewno wszystko jest dobrze

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez xViolet

anutka super fotki i ładny kocyk a Jakuszek to Wasz mix, oczka Twoje, a rysy twarzy męża



Szkoda, ze teściowa nie pomyślała, żeby zadbać o rzeczy wnuczki, swoje na pewno pochowala, żeby sie nie zakurzyly...



Niezła myśl z tymi zębami
Moja tez nie przepada za ubieraniem, najbardziej krzyczy, gdy zakładam rekawki. A co do kombinezonu, to od kiedy kładę ją na nim juz w wózku, a czapkę wkładam juz na klatce, to jest ok. A do fotelika kurtkę jej zakładam, no i w samochodzie zaczyna marudzić, jak juz jest zapieta pasami, a mija gdy samochód rusza, na światłach znowu marudzi, także musimy byc ciagle w ruchu, jak trafimy na korek, to mamy syrenę a najbardziej lubi, jak samochod przyspiesza, ma coś po tatusiu



O rany, to jak moja teraz robi 3, 4 kupki dziennie, to co bedzie, jak podam jej obiadki

Wszystkiego najlepszego dla Maciusia, Adasia i Kubusia

widać każdy pilnuje tylko swojego u siebie musiała pochować bo na dole to istny armageddon. ale można się było zainteresować górą...
mówiła wczoraj że pomyje podłogi tam u góry w salonie i w przedpokoju, ale że do sypialni wchodziła nie będzie, nie wiem czego niby? może to i spoko niech się tam nie zapuszcza ale umyć by mogła


aaaa pisałam Wam o tym, że na dole zniknęła taka niby łazienka którą T. miała? nie muszę mówić chyba z której teraz będzie korzystała? ooooo tak się cieszę JUPI JUPI :/ zawsze przychodziła bez pukania a teraz jeszcze dodatkowo do łazienki...